Zazwyczaj myję rower w pokoju. Na podłodze mam plandekę a rower psikam wodą z płynem do mycia naczyń. Wycieram ręcznikami papierowymi a później kolejna warstwa płynu i wytarcie na sucho. Rower czysty, a od 3 lat nie powstały od tego rysy. Jeżeli widzę złą pogodę za oknem i wiem, że będzie błoto to biorę 2zł w kieszeń i z 4 metrów pryskam na myjce ręcznej i poprawiam w domu zakamarki.
Ja na myjni bezdotykowej (blokuje box na 40min) i bez wciskania spustu:mycie wstępne,piana, czyszczenie szczotka i szmatką ,płukanie i wycieranie😁 woskowanie hehehe
Płyn do mycia naczyn nie nadaje sie do myvia roweru elementy gumowe czy tez lakier moga byc zbyt narazone przy plynie do naczyc.lepoek jest zwykle mydlo badz szampon dla dzieci.
Mycie roweru na balkonie i klatce schodowej? 🤦♂️ Miałem was za profesjonalny kanał, ale o takim januszostwie jeszcze nie słyszałem. Grilla też robisz na balkonie? 🤣
Jak rower jest brudny to janusz wychodzi z człowieka. Ale jak się jeździ brudnym rowerem to jest się podwójnym januszem, więc czasem lepiej być pojedynczym... Obie metody są ok, o ile nie zostawia się syfu na klatce oraz nie stosuje toksycznych środków przy balkonie. Tak uważamy, a mieszkając w bloku bywa, że innej opcji nie ma.
@@bikeworldPL sorry, ale to nie wy przypadkiem daliście serduszko dla komentarza, w którym ktoś chwali się wrzuceniem roweru do wanny, gdzie spłukuje oleje ze smarami do kanalizacji, co jest kategorycznie zakazane? Powinniście dawać przykład, ale mniejsza o to. Wasz kanał... Ja mieszkam w bloku i nigdy mi takie pomysły przez myśl nie przeszły jak mycie roweru przed blokiem, w klatce czy wannie.
@@FoHsi taaak, uśmialiśmy się i daliśmy serduszko, co nie oznacza, że to pochwalamy, bardziej że ujęła nas troska o rower i samo podejście do dwóch kółek. Temat jest trudny, ale gdzieś trzeba rower umyć i jeśli myjni w pobliżu nie ma to tak naprawdę jest się bardzo ograniczonym. Jakie pozostają inne opcje?
@@FoHsi Ludzie piorą ubrudzone smarami i olejami ubrania robocze i wszystko to jest spłukiwane do kanalizacji. Nie popadajmy więc w paranoję. Jeśli nie są używane środki typu benzyna ekstrakcyjna tylko preparaty bio to ich szkodliwość nie jest większa niż środków chemicznych, których każdego dnia używasz w kuchni czy łazience.
Zazwyczaj myję rower w pokoju. Na podłodze mam plandekę a rower psikam wodą z płynem do mycia naczyń. Wycieram ręcznikami papierowymi a później kolejna warstwa płynu i wytarcie na sucho. Rower czysty, a od 3 lat nie powstały od tego rysy. Jeżeli widzę złą pogodę za oknem i wiem, że będzie błoto to biorę 2zł w kieszeń i z 4 metrów pryskam na myjce ręcznej i poprawiam w domu zakamarki.
Mi się dobrze sprawdzają (do dopieszczenia) nawilżane chusteczki z Biedronki ... p00zdrawiam
Najlepiej w wannie. Wiele lat tak robiłem, póki nie przeprowadziłem się do domu z ogrodem.
Pozdrawiam
xD
Mam ogród, ale mimo wszystko wypróbuję żeby zobaczyć minę Starej
Też polecam ten zestaw Fenwicksa(pianka, szczota, gąbka)
Rower czyszczę odkurzaczem z końcówką szczotką gdy błoto już dobrze wyschnie, zwykle na drugi dzień. Na koniec zwilżoną szmatką wycieram i jest ok.
Ja na myjni bezdotykowej (blokuje box na 40min) i bez wciskania spustu:mycie wstępne,piana, czyszczenie szczotka i szmatką ,płukanie i wycieranie😁 woskowanie hehehe
Przyda się na ten weekend. Miękinia i Strzeliński maraton rowerowy. Napewno będzie błoto 💩
"jak myc rower w domu"
weź go do ogrodu
facepalm
Płyn do mycia naczyn nie nadaje sie do myvia roweru elementy gumowe czy tez lakier moga byc zbyt narazone przy plynie do naczyc.lepoek jest zwykle mydlo badz szampon dla dzieci.
Wodą.
Ja zlecam żonie takie rzeczy 😅
Pierwszy
2397-dmy !
Mycie roweru na balkonie i klatce schodowej? 🤦♂️ Miałem was za profesjonalny kanał, ale o takim januszostwie jeszcze nie słyszałem. Grilla też robisz na balkonie? 🤣
Jak rower jest brudny to janusz wychodzi z człowieka. Ale jak się jeździ brudnym rowerem to jest się podwójnym januszem, więc czasem lepiej być pojedynczym... Obie metody są ok, o ile nie zostawia się syfu na klatce oraz nie stosuje toksycznych środków przy balkonie. Tak uważamy, a mieszkając w bloku bywa, że innej opcji nie ma.
@@bikeworldPL sorry, ale to nie wy przypadkiem daliście serduszko dla komentarza, w którym ktoś chwali się wrzuceniem roweru do wanny, gdzie spłukuje oleje ze smarami do kanalizacji, co jest kategorycznie zakazane? Powinniście dawać przykład, ale mniejsza o to. Wasz kanał... Ja mieszkam w bloku i nigdy mi takie pomysły przez myśl nie przeszły jak mycie roweru przed blokiem, w klatce czy wannie.
@@FoHsi taaak, uśmialiśmy się i daliśmy serduszko, co nie oznacza, że to pochwalamy, bardziej że ujęła nas troska o rower i samo podejście do dwóch kółek. Temat jest trudny, ale gdzieś trzeba rower umyć i jeśli myjni w pobliżu nie ma to tak naprawdę jest się bardzo ograniczonym. Jakie pozostają inne opcje?
@@FoHsi Ludzie piorą ubrudzone smarami i olejami ubrania robocze i wszystko to jest spłukiwane do kanalizacji. Nie popadajmy więc w paranoję. Jeśli nie są używane środki typu benzyna ekstrakcyjna tylko preparaty bio to ich szkodliwość nie jest większa niż środków chemicznych, których każdego dnia używasz w kuchni czy łazience.
W koncu wiem jak umyc rower XD
Trzeba zdjąć koła i pakujemy rower do wanny. Na dno stary ręcznik i jest spox. Ciśnienie z prysznica i gąbka wystarczy. Potem koła i po kłopocie.
Robiłem tak w brodziku ale nie zdało egzaminu....pozdro
Ja pakuje rower z kołami do wanny i myje cały, razem z napędem i kołami w standardowej wannie w bloku. Wchodzi bez problemu przednim kołem do góry 😁😉
O.o dobry pomysł że też nie wpadłem żeby koła odkręcić
Ja to mam taki patent , ze nie jezdze na rowerze i w ogóle nie brudzę
No i sztywniutko ;p