Tak poza tematem odcinka to, to co stworzył Pan Robert to jest niesamowite. Prosiłbym (a może gdzieś jest?) o jakiś dłuższy wywiad z Panem Robertem. Jak się pracowało w AŚ, jak było z pierwszymi remontami zabytków, wreszcie jak się zaczął projekt skarb narodu. Myśle, ze tu jest wiele ciekawych rzeczy do wysłuchania a na pewno ja bym z chęcią wysłuchał :)
@@seboss4831 Wiesz sporo tego jest do oglądnięcia, jeżeli ktoś nie śledzi wszystkich odcinków od deski do deski. Wywiad, rozmowa z Panem Robertem więcej niż wskazana!
33:01 Żaden szmelc, a bardzo fajne auto. Dla mnie w tamtym czasie nowa Nubira była marzeniem ściętej głowy. To co produkowało Daewoo na przełomie wieków to były bardzo porządne samochody. Bez żadnej przesady to dawało wielu ludziom radość i optymizm, że dla FSO nadeszły w końcu lepsze czasy i że fabryka się rozwija. Tym większym rozczarowaniem było jak to wszystko szlag trafił, a to co dzieje się tam tam dzisiaj to już w ogóle czarna rozpacz.
Ze dwa dni temu posali ze jacys naciagacze od kryptowalut urzedowali na terenach fso i mieli tam serwerownie, nakradli ludziom dzoesiatki mln zl, kolejny ambergold w miejscu gdzie hanna GW dobila ostatni gwozdz do trumny fabryki nakladajac kilkanascie lat temu ca 30 mln zl domiaru z tytulu oplat uw. W tym miejscu tak poyezne pieniadze byly topione ze az strach kupowac tam mieszkanie bo za 10 lat wymyje pewnie znowu jakies wielomilionowa plusy ujemne
9:27 - "gdy litrowe silniki mają większą pojemność..." - Robert - twoją pasję po prostu słuchać, przez takie przejęzyczenia, gdy i tak, każdy wie co miałeś na myśli, nawet gdy coś chlapniesz od czapy. ;)
Gratulacje. Zacząłem oglądać odcinek o Nubirze i z każdą minutą emocje rosły. Mogę się pochwalić, że prowadziłem ten egzemplarz z Bolesławca do wsi Zebrzydowa. Ta Nubira miała zastąpić moje Audi 80 B4, które mam do dziś. Na szczęście mój brat sprzedał ten samochód Panu, który przekazał Wam tą Nubirę. Mogę dodać, że ten egzemplarz wzbudzał duże zainteresowanie w Bolesławcu. Niesamowita historia. Super, że ten samochód nadal wygląda jak nowy i że trafił do Waszego Muzeum. Mam nadzieję, że niedługo się wybiorę i zobaczę tą Nubirę na wystawie. Pozdrawiam
Dla takich historii i wpisów warto śledzić komentarze ;) dziękuję za podzielenie się;) p.s skąd Pan wiedział, ze Pańska Nubira (można tak powiedzieć) dziś wystąpi? Przypadek i zainteresowanie kanałem i autami epoki czy sygnał od przekazującego ?
@@mariuszmariusz7788 Witam. Oglądam i subskrybuję kanał Muzeum Skarb Narodu. Oglądam na bieżąco nowe produkcje. Przez krótki czas ten samochód był w posiadaniu mojego brata, który miał szczęście odkupić Nubirę od pierwszego właściciela. Ten samochód garażowany był w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Samochód był nam doskonale znany, ze względu na stan i znikomy przebieg. Po tym jak pierwszy właściciel kupił nowy samochód, mój brat można powiedzieć po sąsiedzku odkupił Nubirę. W sumie to ja chciałem odkupić dla siebie ten samochód, ale żal mi było mojego Audi 80, które gdy kupiłem w 2013 r. od 97 letniego pierwszego właściciela, miało tylko 42 tkm. Mam je do dziś i teraz służy mi do przejażdżek. Podobnie jak również moje BMW E39 530D. A Nubira kusiła wtedy. Ten samochód był jak nowy. Szczęśliwie trafiła dalej jak się okazało do dobrego kolejnego właściciela. A teraz do Muzeum, na co ten samochód zasługuje. W trakcie oglądania okazało się że to ta Nubira! Miłe zaskoczenie. Gratulacje dla Pana który tak utrzymał ten samochód i zdecydował się przekazać do Muzeum.
Sam mam Nubire II z 2001 roku w wersji Hatchback tak właśnie w tej niezwykle rzadkiej wersji pochodzącą jeszcze z Korei. Super samochód niezawodny i ładny😊
Dobry wieczór, kolejny super odcinek, tym razem Daewoo Nubira. Wydaje mi się, że mógł być idealny dla Polaków, a szczególnie rodziny z dziećmi w zarówno w wersji sedan, jak i kombi. Tak sądzę o tym.
Od 2002 r byłem w posiadaniu nubirki w wersji SX z silnikiem 1.6 16v wspaniałe auto. Pierwszym właścicielem z salonu był mój tata do 2021r aż nie strzelił rozrząd
Kurde ja do dziś jeżdżę mondeo z 2004 roku A wielu innych jeszcze dziś jeździ lanosami Nubirami po prostu nie stać wielu Polaków na nowe auta więc to co wy macie w muzeum to dla wielu jest nadal samochodem do jazdy pozdrawiam
Pod koniec lat 00 jeździłem taką Nubirą z 2.0 16V plus LPG. Może nie był to oszczędny samochód, ale za to przy wyższych obrotach był bardzo żwawy, nie było problemów z wyprzedzeniem.
Miałem Nubirę tzw Jedynką, ,miała ładniejsze lampy, te nowsze bardziej Opla Vectrę przypominały. A tak te małe typowe dalekowschodnie były. Miło wspominam to auto, dobrze się tym jeździło, fakt miałem 1,6 trochę słabe do kombi, ale 2.0 już jeździła lepiej. Kawałek historii, ale miło wspominam. Moja też służyła jako wół roboczy. Fakt pod koniec prawy próg wymieniłem, i miałem niespodziankę bo rolka od napinacza paska rozrządu padła. Ale zrobiłem i potem dałem bratu, jeździł jeszcze dwa lata, i sprzedaliśmy.
Aż się łezka kręci w oku. 7 lat w moich rękach była dokładnie w takim kolorze. 1.6 z LPG. Na daewooforum nick łodi Sprzedałem ja znajomemu on potem Ukraińcowi i znalazłem ją na aukcji w 2018 roku na Ukraińskim olx jeszcze żyła. Blacha sie sypała ale mechanicznie była git. Miała zmienione tuleje wahacza przedniego z Audi 100 i Eskorta, glebę rozpórkę kielichów i prowadziła się wspaniale. Bardzo miło ja wspominam.
Miło wspominam firmową Nubirę. Auto było na pewno lepsze do podróżowania od używanych w tym samym czasie Polonezów. W czasach przedautostradowych można było nią spokojnie i bez nadmiernego zmęczenia pokonać spore odległości.
Jak taka Nubira stała nowa w salonie to wyglądała całkiem dobrze, robiła wrażenie. Wtedy było to ładne duże auto i chciałoby się je mieć. A teraz w tym miejscu gdzie ją oglądałem jest Biedronka.
Jeździłem Nubirą w grupie interwencyjnej. Uwiezcie ze auto nie do zajechania dosłownie. Jak trzeba było przez pole przejechać ale żeby nie zakopać się to 60 na h i dalawala radę naprawdę w takie miejsca wjeżdżaliśmy że progi były pogięte
To auto zwyczajnie mi się podoba. Jest dość minimalistyczne, jeździłbym nim do pracy z wielką radością, choć miałbym jednak trudny wybór - na co dzień poruszam się Golfem MK2 GTD ;)
Mój Dziadek miał pierwsza generację Nubiry oczywiście w LPG był bardzo zadowolony, ogólnie fajne auto z niezłym silnikiem 2.0 i wnętrze choć plastikowo szare było jak na tamte czasy bardzo nowoczesne, patrząc przez pryzmat lat to Daewoo wyprzedzało nieco epokę i nie popełniało błędu Hyundai czy Kia, wiadomo Koreańczycy nie umieją "narysowac" ładnego projektu nadwozia a te autka były naprawdę ładne. Dziękuję Panie Robercie za tak duży wkład w utrzymanie i prezentowanie tego "dziedzictwa" jak by tego nie nazywać, zawsze oczekuje nowych odcinków a nawet chciałbym w przyszłości odwiedzić muzeum, mam nadzieję że uda się zorganizować je. Życzę dużo sukcesów na różnych płaszczyznach i dużo "Gratów". Pozdrawiam
35'05 my się nigdy nie męczymy tylko czekamy z wypiekami na twarzy na kolejny odcinek! Wiedza, doświadczenie i pasja z jaką Robercie się z nami dzielisz jest nieoceniona, niespotykana. Trzymamy kciuki za powodzenie we wszelkich dalszych przedsięwzięciach!
69 wzięło się z długości jednego. Potem było coś o wale... Wyobraźnia potrafi płatać figle :-) IMPOSSIBLE :-) Wesoło pozdrawiam. PS. Nubirą 800 tys km? To moje 270 tys km Lanosem to pikuś. Silnika nie wymieniałem. W sumie, to nic poważniejszego nie wymieniałem, tylko wymiany eksploatacyjne. Nadal jeżdżę autami wyłącznie koreańskimi, cenię sobie spokój i niezawodność.
Bzdura z tym braniem oleju. Miałem 2 sztuki tych 2 litrowych i nie brały oleju. Auta miały po 300 TYŚ. przebiegu. Ważne było by stosować dobry olej i regularnie go wymienić. Bardzo dobrze wspominam te auta. Miały tylko za miękkie zawieszenie i bardzo słabe tuleje przednich wąchacz ale na to też był patent.
Żadne z moich Daewoo 1.6 czy 2.0 nie brało oleju. W Leganzie ubywało mi 400ml/10 tys km, przez wycieki i tyle.. nikt ze znajomych też nie narzekał, niestety ople 16v już ten olej brały.
W PRACY MIELISMY TAKI SŁUŻBOWY, W 2000 ROKU TO BYŁA ZAJEBISTA FURA I TRASA DĘBICA -LUBLIN CZY BIELSKO-BIAŁA Z WRZECIONEM DO OBRABIARKI TO BYŁA PRZYJEMNOŚĆ KLIMA, WSZYSTKIE SZYBY W PRĄDZIE. WSZYSCY NAM ZAZDROŚCILI TEGO AUTA.
Robert jesteś rewelacyjny gość, masz wiedzę na temat motoryzacji dlatego super się Ciebie słucha 👍 No ale w tej minucie to był z Twojej strony spory nietakt 19:13 i to zaraz po przekazaniu samochodu, nie wiadomo czy się z tego śmiać czy płakać 😊😢 Trzeba było to dopiero powiedzieć jak już darczyńcy nie było, bo to fakt że te kołpaki nie pasują. Czasem nie odbieraj mojej uwagi jako hejt, bo ja ten kanał uwielbiam, a Was Panie i Panowie bardzo szanuję za to że go tworzycie i prowadzicie, i za to co z Robertem robicie dla motoryzacji. Pozdrawiam wszystkich 😊
Mój kolega z Uzbekistanu jeździł Daewoo Nubira 2. Tzn przeklejony znaczek z Chevroleta Nubira u nas w Europie :) ale faktycznie było to Daewoo. Podobnie jak Nexia tam po kolejnym liftingu ;)
Mój tata miał CDXa w kombi z 2000, klima była manualna :) przejechał tym 320kkm przez 5 lat bez większych awarii, jedyna chyba najbardziej wkurzająca rzeczą były klamki wewnętrzne z których zlazil chromix i można było nim pociąć paluchy
Jest ok, te Wasze filmy mają swój klimat który przyciąga jak magnes. Pan Robert jest jedyny i PROSZĘ SIĘ NIE ZMIENIAĆ!!! Nie przeszkadzają mi drobne przejęzyczenia które i tak można powtórzyć w trakcie realizacji ale Wy wiecie które zostawić :) Pozdrawiam
15:04 Dla Pana Romana wielki szacunek za to co zrobił i jako widz tego programu bardzo mu dziękuję za ten gest 👍✌Może właśnie dzięki pokazywaniu takich gestów, więcej ludzi zamiast wywozić swoje auta na złom lub je sprzedawać, zacznie je przekazywać do Muzeum Skarb Narodu. Oby 👍
Silnik nie jest 1:1 z Holdenem, to jest silnik Holdena. Korea kupowała silniki w Autralii bo tam było bliżej niż do Europy. GM po przejęciu jak już nastały czasy późnego Daewoo Nubiry III który zmienił się w Lacetti też ciągnął Holdena, tylko tam już topowe było 1.8 122KM, to 2.0 ma 128KM, 133KM miały 2.2 w Leganzie.
Panie Robercie, z przyjemnością obejrzałem film o Nubirce bo....sam taką od 11 lat posiadam, wersję 2.0 CDX z FSO, i wczoraj pojechała na wymianę uszczelki pod głowicą...A skoro to robię to znaczy, że chce jeszcze nią trochę pojeździć. Mam oczywiście kontakt ze współczesnymi autami i chyba dlatego nie śpieszno mi do rozstania z Nubirą. Gdy czasem miałbym ochotę na nią ponarzekać, że trochę niedzisiejsza to wystarczy mi jak się przejadę współczesnym autem z silnikiem 1.0 o podobnej mocy. Fatalna widoczność, bezsensowne elektryczne wspomaganie, milion brzęczyków wewnątrz, non stop coś pika i rozprasza, silniki które mimo podobnej mocy kompletnie do Nubiry się nie umywają, ta świetnie idzie z każdych obrotów na każdym biegu bez żadnego laga. Nubira 2.0 nie ma do setki 11.5 (to dla wersji 1.6) a 9 sekund i to czuć, oj czuć i nie jeden już się zdziwił. Pozdrawiam i życzę ciekawych projektów
Pamietam ze nosilem sie z zamiarem zmiany samochodu chyba w 1999. Rozwazalem opcje ekonomiczna czyli Nubire ktora byla wtedy wlasciwie motoryzacyjna nowoscia. Odwiedzilem punkt sprzedazy w FSO i mialem jazde testowa na ul Jagiellonskiej . Jest to ulica wielopasmowa a w tamtych czasach posiadala tez w niektorych miejscach koleiny. Niestety Nubira myszkowala na tychze koleinach co odwiodlo mnie od kupna z czego do dzis sie ciesze. Kupilem wtedy Vectre o niebo lepiej wykonczona i jak pamietam nie tak duzo drozsza.
Witam takie małe sprostowanie do Pana Romana. W Bolesławcu to był kiedyś a tych latach to był pierwszy oddział w Bolesławcu a główna siedzibą znajdowała się w Zgorzelcu gdzie ja pracowałem jako mechanik i prawdo podobnie ta Nubirka była w moich rękach. Bo w Zgorzelcu robiliśmy wszystkie naprawy nawet blacharskie6. A.w Bolesławcu drobne naprawy i przeglądy olejowe. Pozdrawiam dobry kanal6
To tak jak z większością polskich wyrobów motoryzacyjnych, to nie miało prawa działać. Nie żebym teoretyzował, ale jeździłem kiedyś Lublinem i innymi wyrobami polskiej motoryzacji, łącznie ze Starem i Autosanem. Chociaż trzeba uczciwie oddać,że Nubira i Lanos okazały się trwałymi i niezawodnymi samochodami, takimi prawie na polski rynek, brakowało tylko silników diesla. To była przepaść w porównaniu z Polonezem.
Co do wspomagania, to coś jest na rzeczy. Miałem Atoska Prime w full wypasie, czyli również z wspomaganiem. A było ono mocarne... Można było dosłownie jednym palcem kręcić. Na parkingu to było fajne, ale przy większych prędkościach trzeba było uważać, żeby hołubca nie wywinąć :)
super odcinek, jakz awsze merytoryczny świetny materiał, wczoraj niemogłem bo juz było późno ale dzisiaj z radoscią nadrobiłemn kolejny świetny materiał przez was nagrany :)
W tym czasie produkcja w FSO- Daewoo była pozorowana, i dzielił się na: 1) produkcję "ręczną" jednostkową, pozorowaną. 2) Sprowadzenie w "paletach" wyprodukowane w fabryce Daewoo - Korea samochody. W sumę "wyprodukowano" ok. 300 tys. , z tego do złożenia / montażu w W-wie były "sprowadzane" kompletne zespoły: karoseria+ zespół napędowy+ koła, bez cła. Wówczas Czesi za taki przekręt płacili kary, a Daewoo ? , wide filmy z tego okresu.
No kurcze...miałem taką , 2,0 CDX rocznik 2001 ,granatowa tylko klima manualna. Kupiłem ją w 2005 a rozbiłem w 2008 .Naprawę jej żałowałem ,na owe czasy to było porządne auto.
W kwestiach wizualnych to był to naprawdę wielki lifting albo coś więcej: nowy przód i tył, listwy boczne. A wnętrze? Tu Redaktor nie zaznaczał tego, ale przecież wnętrze też się zmieniło całkowicie: nowa deska, kierownica, zegary, nawet boczki drzwiowe i klamki wewnętrzne (kto tak dziś robi?). W tamtych czasach AŚ pisał, że tak radykalne zmiany wynikały ze słabego odbioru auta na zachodzie (za bardzo „azjatycka”, spokojna stylistyka nadwozia oraz jakość i wzornictwo wnętrza). Oczywiście narzekano tam też na prowadzenie i hamulce, ale tego nie zmieniono. Hatchbacka po lifcie oferowano np. w Hiszpanii (jak to u Daewoo - na zachodzie oferowano auta z Korei, nie z Polski). No i szkoda, że ani słowa nie padło o tym dziwactwie, jakim były te szarosrebrne podkładki pod tylnymi (ładnymi) światłami. W kombi (i chyba w hb) ich nie zmieniono - w sedanie tak, ale po co to było? Brakowało wytłoczek? Wątpliwej jakość ozdoba? Żaden lakier nadwozia Nubiry nie mógł tego dysonansu zamaskować (może gdyby jeszcze gdzieś indziej w nadwoziu dodali podobny element, to jakoś by się to broniło względną koherencją).
Mój sąsiad jest pierwszym właścicielem Lanosa sedan. Kolor butelkowa zieleń. Parkuje blisko mojego wozu i widzę, że pojawia się rdzawy nalot na progach. Jednak reszta to stan muzealny. Bardzo dba i przebieg chyba też symboliczny. Auto pewnie z początku produkcji.
jeżdżę alfą156 na początku odcinka miałem się przyczepić do tego że nubira miała w tych latach jedną lub dwie poduszki a alfa 156 od 97' miała ich 8 ,i nagle widzę jak z pod radia wyjeżdżają cupholdery...🤔 ,a jeśli chodzi o nubire to wójek miał z początku produkcji nową mimo że już wtedy chciałem od niego odkupić fso 125ktorego też miał od nowości, to gdy przyjeżdżał nową nubirą robiła mega wrażenie, nawet drugi wójek ze swoim nowym polonezem caro nie miał staru, mimo że był najszybszy bo czerwony 😉
Miałem sedana 1.6, 2000 r., świetnie zestopniowana skrzynia, jeździłem przez 3 lata, do dziś pamiętam przyspieszenie i wygodę prowadzenia. To ta na fotce w tle na moim kanale. Skończyła niestety u handlarza, ale nie miałem wyboru.
dlatego jeżdżę Chryslerem - rocznik 2000, a szyby elektryczne, tempomat, asr, abs, poduszki, ma wszystko, nawet wyświetlacz z nawigacją (wyłączyłem, ale ma)
Kolo roku 2000 to nie bylo juz tak tanie auto. Skoda oktavia czy fiat marea, moze ze slabszymi silnikami, ale w podobnej cenie budzily wieksze zaufanie i byly ladniejsze. W 2000 roku wszyscy juz wiedzieli, ze "stare" diesle nie maja przyszlosci. Jednak TDI czy JTD albo inne konstrukcje z pompowtryskiwaczami i common rail byly cenione. Ktos jednak placil za te przeglady. Juz drugi samochod mam z umowa serwisowa zawarta przy zakupie. To sie naprawde oplaca. Kosztuje mniej a warsztaty robia z samochodem wszystko, co mozliwe, by wystawic rachunek importerowi czy producentowi i zarobic.
Takj nubire kupił jako nówke z salonu FSM stała tam chyba ze 3 m-c jak nie wiecej czekając na kupca jezdzilo sie tym bardzo fajnie zwłaszcza jak sie przesiadalem z mojego POloneza
9:28 " przy dzisiejszych standardach gdzie litrowe silniczki mają większą pojemność " no ciekawe, ciekawe - chciałoby się powiedzieć, słuszną drogę obrała władza...😁😁🤔 21:32 w tym okresie używałem Toledo I zakupione w polskim salonie na początku 99r, w bogatej lub najbogatszej wersji Magnus- bez poduszek (ani jednej, fabrycznie) i bez ABS. Każdy był zdziwiony, bo ściągane z zachodu miały już dawno- ot wersja dla Polaka
Mam w garażu takiego rodzynka, Nubira I kombi 2.0 z automatem, oryginalnym szyberdachem, lampy soczewki przód, lampy "niemieckie" tył, skóra, i niestety nie założony pakiet Oriciari. Aktualnie stoi na obniżonym czerwonym zawieszeniu H&R
Dołożyć ciężki stalowy zderzak i wyciągarkę z przodu i po problemie, co do tego przeładowywania to osobiście widziałem dostawczaka z HDSem Iveco Daily na bliźniakach które ważyło na pusto 3400kg i ładowność 100 kg😃, i nie było to 30 lat temu tylko do dziś takie jeżdżą
Ja w roku 2006 kupiłem Opla Vectra B Kombi z 19996 roku z silnikiem 2.0 136 koni w wersji CDX. Miał ABS, ASR, 4 Airbarg, Climatronic, Tempomat, 4 el.szyby, lusterka, sterowanie w kierownicy czy podgrzewane siedzenia i tapicerka niby skórzana , wiadomo wspomaganie też. Niestety poszła na żyletki w 2008 w wypadku nie z mojej winy, miło wspominam kolor Czerwień meksykańska
„Poduszka przydaje się tylko raz… a schowek przydawał się ciągle” :D
Tak poza tematem odcinka to, to co stworzył Pan Robert to jest niesamowite. Prosiłbym (a może gdzieś jest?) o jakiś dłuższy wywiad z Panem Robertem. Jak się pracowało w AŚ, jak było z pierwszymi remontami zabytków, wreszcie jak się zaczął projekt skarb narodu. Myśle, ze tu jest wiele ciekawych rzeczy do wysłuchania a na pewno ja bym z chęcią wysłuchał :)
Podłączam się do tego pomysłu!
Jakbyście oglądali uważnie większość odcinków to wszystko to byście wiedzieli
@@seboss4831 Wiesz sporo tego jest do oglądnięcia, jeżeli ktoś nie śledzi wszystkich odcinków od deski do deski. Wywiad, rozmowa z Panem Robertem więcej niż wskazana!
Popieram!
O tak!
33:01 Żaden szmelc, a bardzo fajne auto. Dla mnie w tamtym czasie nowa Nubira była marzeniem ściętej głowy. To co produkowało Daewoo na przełomie wieków to były bardzo porządne samochody. Bez żadnej przesady to dawało wielu ludziom radość i optymizm, że dla FSO nadeszły w końcu lepsze czasy i że fabryka się rozwija. Tym większym rozczarowaniem było jak to wszystko szlag trafił, a to co dzieje się tam tam dzisiaj to już w ogóle czarna rozpacz.
Ze dwa dni temu posali ze jacys naciagacze od kryptowalut urzedowali na terenach fso i mieli tam serwerownie, nakradli ludziom dzoesiatki mln zl, kolejny ambergold w miejscu gdzie hanna GW dobila ostatni gwozdz do trumny fabryki nakladajac kilkanascie lat temu ca 30 mln zl domiaru z tytulu oplat uw. W tym miejscu tak poyezne pieniadze byly topione ze az strach kupowac tam mieszkanie bo za 10 lat wymyje pewnie znowu jakies wielomilionowa plusy ujemne
9:27 - "gdy litrowe silniki mają większą pojemność..." - Robert - twoją pasję po prostu słuchać, przez takie przejęzyczenia, gdy i tak, każdy wie co miałeś na myśli, nawet gdy coś chlapniesz od czapy. ;)
Gratulacje. Zacząłem oglądać odcinek o Nubirze i z każdą minutą emocje rosły. Mogę się pochwalić, że prowadziłem ten egzemplarz z Bolesławca do wsi Zebrzydowa. Ta Nubira miała zastąpić moje Audi 80 B4, które mam do dziś. Na szczęście mój brat sprzedał ten samochód Panu, który przekazał Wam tą Nubirę. Mogę dodać, że ten egzemplarz wzbudzał duże zainteresowanie w Bolesławcu. Niesamowita historia. Super, że ten samochód nadal wygląda jak nowy i że trafił do Waszego Muzeum. Mam nadzieję, że niedługo się wybiorę i zobaczę tą Nubirę na wystawie. Pozdrawiam
Dla takich historii i wpisów warto śledzić komentarze ;) dziękuję za podzielenie się;) p.s skąd Pan wiedział, ze Pańska Nubira (można tak powiedzieć) dziś wystąpi? Przypadek i zainteresowanie kanałem i autami epoki czy sygnał od przekazującego ?
@@mariuszmariusz7788 Witam. Oglądam i subskrybuję kanał Muzeum Skarb Narodu. Oglądam na bieżąco nowe produkcje. Przez krótki czas ten samochód był w posiadaniu mojego brata, który miał szczęście odkupić Nubirę od pierwszego właściciela. Ten samochód garażowany był w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Samochód był nam doskonale znany, ze względu na stan i znikomy przebieg. Po tym jak pierwszy właściciel kupił nowy samochód, mój brat można powiedzieć po sąsiedzku odkupił Nubirę. W sumie to ja chciałem odkupić dla siebie ten samochód, ale żal mi było mojego Audi 80, które gdy kupiłem w 2013 r. od 97 letniego pierwszego właściciela, miało tylko 42 tkm. Mam je do dziś i teraz służy mi do przejażdżek. Podobnie jak również moje BMW E39 530D. A Nubira kusiła wtedy. Ten samochód był jak nowy. Szczęśliwie trafiła dalej jak się okazało do dobrego kolejnego właściciela. A teraz do Muzeum, na co ten samochód zasługuje. W trakcie oglądania okazało się że to ta Nubira! Miłe zaskoczenie. Gratulacje dla Pana który tak utrzymał ten samochód i zdecydował się przekazać do Muzeum.
Czy przypadkiem ta Nubira nie stała przy ul. Bielskiej na czarnych tablicach WWS?
Nubira była fajnym i wygodnym autem w tamtych czasach . Oglądałem nie przewijalem odcinka łapka w górę 👍
Sam mam Nubire II z 2001 roku w wersji Hatchback tak właśnie w tej niezwykle rzadkiej wersji pochodzącą jeszcze z Korei. Super samochód niezawodny i ładny😊
Dobry wieczór, kolejny super odcinek, tym razem Daewoo Nubira. Wydaje mi się, że mógł być idealny dla Polaków, a szczególnie rodziny z dziećmi w zarówno w wersji sedan, jak i kombi. Tak sądzę o tym.
Jeżdżę do dziś i jestem zadowolony 😁
Bardzo dziękuję za film o Nubirze z FSO. Robicie wspaniałe rzeczy. Pozdrawiam serdecznie.
Od 2002 r byłem w posiadaniu nubirki w wersji SX z silnikiem 1.6 16v wspaniałe auto. Pierwszym właścicielem z salonu był mój tata do 2021r aż nie strzelił rozrząd
To my dziękujemy. Trzymajcie tak dalej. 💪
Kurde ja do dziś jeżdżę mondeo z 2004 roku A wielu innych jeszcze dziś jeździ lanosami Nubirami po prostu nie stać wielu Polaków na nowe auta więc to co wy macie w muzeum to dla wielu jest nadal samochodem do jazdy pozdrawiam
Ten kanał jest Mega! Nie ma to jak niedziela i oczekiwanie na kolejny tresciwy odcinek 🙂
Panie Robercie nie jest pan idealny. Ale to co robi pan razem z ekipą jest genialne.
Pod koniec lat 00 jeździłem taką Nubirą z 2.0 16V plus LPG. Może nie był to oszczędny samochód, ale za to przy wyższych obrotach był bardzo żwawy, nie było problemów z wyprzedzeniem.
Miałem Nubirę tzw Jedynką, ,miała ładniejsze lampy, te nowsze bardziej Opla Vectrę przypominały. A tak te małe typowe dalekowschodnie były. Miło wspominam to auto, dobrze się tym jeździło, fakt miałem 1,6 trochę słabe do kombi, ale 2.0 już jeździła lepiej. Kawałek historii, ale miło wspominam. Moja też służyła jako wół roboczy. Fakt pod koniec prawy próg wymieniłem, i miałem niespodziankę bo rolka od napinacza paska rozrządu padła. Ale zrobiłem i potem dałem bratu, jeździł jeszcze dwa lata, i sprzedaliśmy.
Aż się łezka kręci w oku. 7 lat w moich rękach była dokładnie w takim kolorze. 1.6 z LPG. Na daewooforum nick łodi
Sprzedałem ja znajomemu on potem Ukraińcowi i znalazłem ją na aukcji w 2018 roku na Ukraińskim olx jeszcze żyła.
Blacha sie sypała ale mechanicznie była git. Miała zmienione tuleje wahacza przedniego z Audi 100 i Eskorta, glebę rozpórkę kielichów i prowadziła się wspaniale.
Bardzo miło ja wspominam.
Miło wspominam firmową Nubirę. Auto było na pewno lepsze do podróżowania od używanych w tym samym czasie Polonezów. W czasach przedautostradowych można było nią spokojnie i bez nadmiernego zmęczenia pokonać spore odległości.
Super kanał, oby więcej takich zapaleńców. Mamy kawał historii i warto ją pokazywać. Oby tak dalej.
Na Biotad Plus lecimy?
Panie Robercie, Pan nie jesteś idealny, ale normalny, taki jak my. A normalności brakuje nam najbardziej!
Jak taka Nubira stała nowa w salonie to wyglądała całkiem dobrze, robiła wrażenie. Wtedy było to ładne duże auto i chciałoby się je mieć. A teraz w tym miejscu gdzie ją oglądałem jest Biedronka.
Ja oglądałem piękne Lanosy i polonezy plusy przez szybę salonu , teraz w miejsce salonu postawili mcdonald
Jeździłem Nubirą w grupie interwencyjnej. Uwiezcie ze auto nie do zajechania dosłownie. Jak trzeba było przez pole przejechać ale żeby nie zakopać się to 60 na h i dalawala radę naprawdę w takie miejsca wjeżdżaliśmy że progi były pogięte
To auto zwyczajnie mi się podoba. Jest dość minimalistyczne, jeździłbym nim do pracy z wielką radością, choć miałbym jednak trudny wybór - na co dzień poruszam się Golfem MK2 GTD ;)
Mój Dziadek miał pierwsza generację Nubiry oczywiście w LPG był bardzo zadowolony, ogólnie fajne auto z niezłym silnikiem 2.0 i wnętrze choć plastikowo szare było jak na tamte czasy bardzo nowoczesne, patrząc przez pryzmat lat to Daewoo wyprzedzało nieco epokę i nie popełniało błędu Hyundai czy Kia, wiadomo Koreańczycy nie umieją "narysowac" ładnego projektu nadwozia a te autka były naprawdę ładne. Dziękuję Panie Robercie za tak duży wkład w utrzymanie i prezentowanie tego "dziedzictwa" jak by tego nie nazywać, zawsze oczekuje nowych odcinków a nawet chciałbym w przyszłości odwiedzić muzeum, mam nadzieję że uda się zorganizować je. Życzę dużo sukcesów na różnych płaszczyznach i dużo "Gratów". Pozdrawiam
Kolejne Daewoo ♥️♥️♥️
Mój wujek ma Nubirę i nie narzeka, dobry samochód 🤗 od 2005 roku 🤗 tani w eksploatacji i bardzo szeroki i ładowny 🤗 polecam 🤗
Panie Robercie, Pan jest jak te graty, dajesz rade. Szacuneczek
35'05 my się nigdy nie męczymy tylko czekamy z wypiekami na twarzy na kolejny odcinek! Wiedza, doświadczenie i pasja z jaką Robercie się z nami dzielisz jest nieoceniona, niespotykana. Trzymamy kciuki za powodzenie we wszelkich dalszych przedsięwzięciach!
Zazdroszczę wolnego czasu😀
69 wzięło się z długości jednego. Potem było coś o wale... Wyobraźnia potrafi płatać figle :-) IMPOSSIBLE :-) Wesoło pozdrawiam. PS. Nubirą 800 tys km? To moje 270 tys km Lanosem to pikuś. Silnika nie wymieniałem. W sumie, to nic poważniejszego nie wymieniałem, tylko wymiany eksploatacyjne. Nadal jeżdżę autami wyłącznie koreańskimi, cenię sobie spokój i niezawodność.
Oglądam cały, nie przewijam.
2.0 miała 9sekund do setki 😀 Nubira z tym silnikiem fajnie jeździła.
Może i fajnie, wszystkie zaś 1,6, 2,0 także lanosy 1,4 brały i biorą olej. Idealny dla Polaka, który co 500 km dolewa 2l oleju, ciekawa ta idealność.
Bzdura z tym braniem oleju. Miałem 2 sztuki tych 2 litrowych i nie brały oleju. Auta miały po 300 TYŚ. przebiegu. Ważne było by stosować dobry olej i regularnie go wymienić. Bardzo dobrze wspominam te auta. Miały tylko za miękkie zawieszenie i bardzo słabe tuleje przednich wąchacz ale na to też był patent.
Żadne z moich Daewoo 1.6 czy 2.0 nie brało oleju. W Leganzie ubywało mi 400ml/10 tys km, przez wycieki i tyle.. nikt ze znajomych też nie narzekał, niestety ople 16v już ten olej brały.
W PRACY MIELISMY TAKI SŁUŻBOWY, W 2000 ROKU TO BYŁA ZAJEBISTA FURA I TRASA DĘBICA -LUBLIN CZY BIELSKO-BIAŁA Z WRZECIONEM DO OBRABIARKI TO BYŁA PRZYJEMNOŚĆ KLIMA, WSZYSTKIE SZYBY W PRĄDZIE. WSZYSCY NAM ZAZDROŚCILI TEGO AUTA.
Super program i odcinek lubię takie stare autka to jednak historia 👍
Dziękuję za film o Nubirze !!! ✌️✌️✌️
Robert jesteś rewelacyjny gość, masz wiedzę na temat motoryzacji dlatego super się Ciebie słucha 👍 No ale w tej minucie to był z Twojej strony spory nietakt 19:13 i to zaraz po przekazaniu samochodu, nie wiadomo czy się z tego śmiać czy płakać 😊😢 Trzeba było to dopiero powiedzieć jak już darczyńcy nie było, bo to fakt że te kołpaki nie pasują. Czasem nie odbieraj mojej uwagi jako hejt, bo ja ten kanał uwielbiam, a Was Panie i Panowie bardzo szanuję za to że go tworzycie i prowadzicie, i za to co z Robertem robicie dla motoryzacji. Pozdrawiam wszystkich 😊
Nie mogę się doczekać aż otworzycie muzeum!
My też
Mój kolega z Uzbekistanu jeździł Daewoo Nubira 2. Tzn przeklejony znaczek z Chevroleta Nubira u nas w Europie :) ale faktycznie było to Daewoo. Podobnie jak Nexia tam po kolejnym liftingu ;)
robicie super robote dziekuje❤
Mój tata miał CDXa w kombi z 2000, klima była manualna :) przejechał tym 320kkm przez 5 lat bez większych awarii, jedyna chyba najbardziej wkurzająca rzeczą były klamki wewnętrzne z których zlazil chromix i można było nim pociąć paluchy
Jest ok, te Wasze filmy mają swój klimat który przyciąga jak magnes. Pan Robert jest jedyny i PROSZĘ SIĘ NIE ZMIENIAĆ!!! Nie przeszkadzają mi drobne przejęzyczenia które i tak można powtórzyć w trakcie realizacji ale Wy wiecie które zostawić :) Pozdrawiam
Witam Panie Robercie z racji tego że mam sentyment do Daewoo ,gdyż mam Lanos a dbam i szczyce się nim doceniam waszą pracę oby tak dalej
Pozdrawiam
Brawo dla Pana Romana za przekazanie kawałka Polskiej historii, szkoda ze Daewoo tak skończyło, szkoda
Odcineczek zaliczony można isc spac ;) Gratki za kolejnego grata!
Pamiętam jak moi rodzice mieli Nubirę 2 w kombi i fajnie się jedziło. Pozdrawiam.
Dzięki chłopaki za kolejny zaj.....sty odcinek. 3majcie się!
Spoko film, za wyjątkiem mdłego fragmentu o pięknym osiedlu i pięknych domkach :p
Kolejny super odcinek, spory kawał fachowej wiedzy, Dziękuję!!!!!!
Oglądane od deski do deski bez przewijania. Forma jest jak najbardziej ok ❤
Jak zawsze kapitalnie Robert i reszta ekipy. Ogrom pracy i pasji!!
Ja nigdy nie przewijam. Zawsze oglądam do końca. POZDRAWIAM.
Super kanał i kolejna ciekawa historia opowiedziana
dzięki za super robotę, pozdrawiam z malborka 🙂
15:04 Dla Pana Romana wielki szacunek za to co zrobił i jako widz tego programu bardzo mu dziękuję za ten gest 👍✌Może właśnie dzięki pokazywaniu takich gestów, więcej ludzi zamiast wywozić swoje auta na złom lub je sprzedawać, zacznie je przekazywać do Muzeum Skarb Narodu. Oby 👍
30.00 łapka w górę 👍.
Bez żadnego przewijania 👍.
Silnik nie jest 1:1 z Holdenem, to jest silnik Holdena. Korea kupowała silniki w Autralii bo tam było bliżej niż do Europy. GM po przejęciu jak już nastały czasy późnego Daewoo Nubiry III który zmienił się w Lacetti też ciągnął Holdena, tylko tam już topowe było 1.8 122KM, to 2.0 ma 128KM, 133KM miały 2.2 w Leganzie.
Nubira 1 jeździ do dziś w OSP WOJSZCZYCE . Jako samochód naczelnika i dowódcy . Ciągle się psuje ale nadal gotów do akcji
Panie Robercie, z przyjemnością obejrzałem film o Nubirce bo....sam taką od 11 lat posiadam, wersję 2.0 CDX z FSO, i wczoraj pojechała na wymianę uszczelki pod głowicą...A skoro to robię to znaczy, że chce jeszcze nią trochę pojeździć. Mam oczywiście kontakt ze współczesnymi autami i chyba dlatego nie śpieszno mi do rozstania z Nubirą. Gdy czasem miałbym ochotę na nią ponarzekać, że trochę niedzisiejsza to wystarczy mi jak się przejadę współczesnym autem z silnikiem 1.0 o podobnej mocy. Fatalna widoczność, bezsensowne elektryczne wspomaganie, milion brzęczyków wewnątrz, non stop coś pika i rozprasza, silniki które mimo podobnej mocy kompletnie do Nubiry się nie umywają, ta świetnie idzie z każdych obrotów na każdym biegu bez żadnego laga. Nubira 2.0 nie ma do setki 11.5 (to dla wersji 1.6) a 9 sekund i to czuć, oj czuć i nie jeden już się zdziwił. Pozdrawiam i życzę ciekawych projektów
Pamietam ze nosilem sie z zamiarem zmiany samochodu chyba w 1999. Rozwazalem opcje ekonomiczna czyli Nubire ktora byla wtedy wlasciwie motoryzacyjna nowoscia. Odwiedzilem punkt sprzedazy w FSO i mialem jazde testowa na ul Jagiellonskiej . Jest to ulica wielopasmowa a w tamtych czasach posiadala tez w niektorych miejscach koleiny. Niestety Nubira myszkowala na tychze koleinach co odwiodlo mnie od kupna z czego do dzis sie ciesze. Kupilem wtedy Vectre o niebo lepiej wykonczona i jak pamietam nie tak duzo drozsza.
Dziękujemy Panie Romanie 🥰😉😘😉👍
Ładna ta Nubira, ten błotnik dodaje jej uroku ☺️
Witam takie małe sprostowanie do Pana Romana. W Bolesławcu to był kiedyś a tych latach to był pierwszy oddział w Bolesławcu a główna siedzibą znajdowała się w Zgorzelcu gdzie ja pracowałem jako mechanik i prawdo podobnie ta Nubirka była w moich rękach. Bo w Zgorzelcu robiliśmy wszystkie naprawy nawet blacharskie6. A.w Bolesławcu drobne naprawy i przeglądy olejowe. Pozdrawiam dobry kanal6
To tak jak z większością polskich wyrobów motoryzacyjnych, to nie miało prawa działać. Nie żebym teoretyzował, ale jeździłem kiedyś Lublinem i innymi wyrobami polskiej motoryzacji, łącznie ze Starem i Autosanem.
Chociaż trzeba uczciwie oddać,że Nubira i Lanos okazały się trwałymi i niezawodnymi samochodami, takimi prawie na polski rynek, brakowało tylko silników diesla.
To była przepaść w porównaniu z Polonezem.
Szacunek na dzielni za dobra robote.
14:30 u mnie na osiedlu był taki hatchback. Do dziś na Google maps można go zobaczyć.
Co do wspomagania, to coś jest na rzeczy. Miałem Atoska Prime w full wypasie, czyli również z wspomaganiem. A było ono mocarne... Można było dosłownie jednym palcem kręcić. Na parkingu to było fajne, ale przy większych prędkościach trzeba było uważać, żeby hołubca nie wywinąć :)
super odcinek, jakz awsze merytoryczny świetny materiał, wczoraj niemogłem bo juz było późno ale dzisiaj z radoscią nadrobiłemn kolejny świetny materiał przez was nagrany :)
ja marze o daewo takim czy lanosie,czy espero,dla mnie to super auta,dobry odcinek!
Dziękuję za kolejny dobry materiał
Polubienie odcinka zawsze po obejrzeniu całości. ;)
Pozdrawiam serdecznie Ekipę Muzeum i Widzów! :)
Jak zawsze świetny odcinek. Pozdrawiam Panie Robercie.
Dzięki za film 👍🙂
Przejechałem Nubira cdx 300 tyś..fajne wspomnienia:))
Jesteście WSPANIALI❤
W tym czasie produkcja w FSO- Daewoo była pozorowana, i dzielił się na: 1) produkcję "ręczną" jednostkową, pozorowaną. 2) Sprowadzenie w "paletach" wyprodukowane w fabryce Daewoo - Korea samochody. W sumę "wyprodukowano" ok. 300 tys. , z tego do złożenia / montażu w W-wie były "sprowadzane" kompletne zespoły: karoseria+ zespół napędowy+ koła, bez cła. Wówczas Czesi za taki przekręt płacili kary, a Daewoo ? , wide filmy z tego okresu.
No kurcze...miałem taką , 2,0 CDX rocznik 2001 ,granatowa tylko klima manualna. Kupiłem ją w 2005 a rozbiłem w 2008 .Naprawę jej żałowałem ,na owe czasy to było porządne auto.
Osobiscie lubialem ta pierwsza Nubire
Kiedyś połowa rodziny ,,zrzucała się'' na Lanosa/Nubirę....
Zawsze Robciu oglądam wasze filmy do końca😊
W kwestiach wizualnych to był to naprawdę wielki lifting albo coś więcej: nowy przód i tył, listwy boczne. A wnętrze? Tu Redaktor nie zaznaczał tego, ale przecież wnętrze też się zmieniło całkowicie: nowa deska, kierownica, zegary, nawet boczki drzwiowe i klamki wewnętrzne (kto tak dziś robi?). W tamtych czasach AŚ pisał, że tak radykalne zmiany wynikały ze słabego odbioru auta na zachodzie (za bardzo „azjatycka”, spokojna stylistyka nadwozia oraz jakość i wzornictwo wnętrza). Oczywiście narzekano tam też na prowadzenie i hamulce, ale tego nie zmieniono. Hatchbacka po lifcie oferowano np. w Hiszpanii (jak to u Daewoo - na zachodzie oferowano auta z Korei, nie z Polski).
No i szkoda, że ani słowa nie padło o tym dziwactwie, jakim były te szarosrebrne podkładki pod tylnymi (ładnymi) światłami. W kombi (i chyba w hb) ich nie zmieniono - w sedanie tak, ale po co to było? Brakowało wytłoczek? Wątpliwej jakość ozdoba? Żaden lakier nadwozia Nubiry nie mógł tego dysonansu zamaskować (może gdyby jeszcze gdzieś indziej w nadwoziu dodali podobny element, to jakoś by się to broniło względną koherencją).
Mój sąsiad jest pierwszym właścicielem Lanosa sedan. Kolor butelkowa zieleń. Parkuje blisko mojego wozu i widzę, że pojawia się rdzawy nalot na progach. Jednak reszta to stan muzealny. Bardzo dba i przebieg chyba też symboliczny. Auto pewnie z początku produkcji.
jeżdżę alfą156 na początku odcinka miałem się przyczepić do tego że nubira miała w tych latach jedną lub dwie poduszki a alfa 156 od 97' miała ich 8 ,i nagle widzę jak z pod radia wyjeżdżają cupholdery...🤔 ,a jeśli chodzi o nubire to wójek miał z początku produkcji nową mimo że już wtedy chciałem od niego odkupić fso 125ktorego też miał od nowości, to gdy przyjeżdżał nową nubirą robiła mega wrażenie, nawet drugi wójek ze swoim nowym polonezem caro nie miał staru, mimo że był najszybszy bo czerwony 😉
Lublin do muzeum!!! 😎👍
Miałem sedana 1.6, 2000 r., świetnie zestopniowana skrzynia, jeździłem przez 3 lata, do dziś pamiętam przyspieszenie i wygodę prowadzenia. To ta na fotce w tle na moim kanale. Skończyła niestety u handlarza, ale nie miałem wyboru.
dlatego jeżdżę Chryslerem - rocznik 2000, a szyby elektryczne, tempomat, asr, abs, poduszki, ma wszystko, nawet wyświetlacz z nawigacją (wyłączyłem, ale ma)
Lublin do muzeum!
Kolo roku 2000 to nie bylo juz tak tanie auto.
Skoda oktavia czy fiat marea, moze ze slabszymi silnikami, ale w podobnej cenie budzily wieksze zaufanie i byly ladniejsze.
W 2000 roku wszyscy juz wiedzieli, ze "stare" diesle nie maja przyszlosci. Jednak TDI czy JTD albo inne konstrukcje z pompowtryskiwaczami i common rail byly cenione.
Ktos jednak placil za te przeglady.
Juz drugi samochod mam z umowa serwisowa zawarta przy zakupie. To sie naprawde oplaca.
Kosztuje mniej a warsztaty robia z samochodem wszystko, co mozliwe, by wystawic rachunek importerowi czy producentowi i zarobic.
Takj nubire kupił jako nówke z salonu FSM stała tam chyba ze 3 m-c jak nie wiecej czekając na kupca jezdzilo sie tym bardzo fajnie zwłaszcza jak sie przesiadalem z mojego POloneza
Jak zwykle materiał pierwsza klasa!
Daewoo Leganza ...to był wozio , u nas dyrektor miał taką służbową :)))
Miałem w 2020 nubire 1.6 sedan lpg. Niestety zgnił spód a gora jeszcze nie. 11 s. do setki petarda szybka fso.
"Litrowe silniczki mają większą pojemność"
Rip. R.Brykała
9:28 " przy dzisiejszych standardach gdzie litrowe silniczki mają większą pojemność " no ciekawe, ciekawe - chciałoby się powiedzieć, słuszną drogę obrała władza...😁😁🤔
21:32 w tym okresie używałem Toledo I zakupione w polskim salonie na początku 99r, w bogatej lub najbogatszej wersji Magnus- bez poduszek (ani jednej, fabrycznie) i bez ABS. Każdy był zdziwiony, bo ściągane z zachodu miały już dawno- ot wersja dla Polaka
Mam w garażu takiego rodzynka, Nubira I kombi 2.0 z automatem, oryginalnym szyberdachem, lampy soczewki przód, lampy "niemieckie" tył, skóra, i niestety nie założony pakiet Oriciari. Aktualnie stoi na obniżonym czerwonym zawieszeniu H&R
mam taką nubirkę, śmiga i śmiga, wygodne dobrze prowadzące się i tanie w utrzamniu auto.
Ja jeżdżę Nubira 1.6LPG ta fura jest idealna
Wygrałeś!
Dołożyć ciężki stalowy zderzak i wyciągarkę z przodu i po problemie, co do tego przeładowywania to osobiście widziałem dostawczaka z HDSem Iveco Daily na bliźniakach które ważyło na pusto 3400kg i ładowność 100 kg😃, i nie było to 30 lat temu tylko do dziś takie jeżdżą
Ja w roku 2006 kupiłem Opla Vectra B Kombi z 19996 roku z silnikiem 2.0 136 koni w wersji CDX. Miał ABS, ASR, 4 Airbarg, Climatronic, Tempomat, 4 el.szyby, lusterka, sterowanie w kierownicy czy podgrzewane siedzenia i tapicerka niby skórzana , wiadomo wspomaganie też. Niestety poszła na żyletki w 2008 w wypadku nie z mojej winy, miło wspominam kolor Czerwień meksykańska
Też miałem wtedy taką ale z 1.8. Climateonic i tylne szyby w prądzie to była wielka rzadkość w tym modelu i w tamtych czasach.
A ja dziękuję że dowiedziałem się kawałek historii Daewoo działającej W Polsce
Dobry wieczór, jaka sytuacja z firmą Okam? Czy jest jakaś nadzieja na reaktywację Muzeum?