Osobiście zakochałem się w jeździe przegubem. Mam ogromną satysfakcję z faktu kiedy widzę w lusterku, jak wywija się to wszystko na ciasnych rondach bez większego wysiłku. :D
Autobusy przegubowe mające silnik w przedniej części mają jedną podstawową zaletę. Nie ślizgają się tak mocno i łatwiej nad nimi zimą zapanować. Dlatego za czasów kiedy w Bydgoszczy jeździły jeszcze Ikarusy to starałem się jeździć właśnie nimi w okresie zimowym bo w przeciwieństwie do Mietków czy Solariów one podjeżdżały pod górkę. :)
7:15 no kredensa kombi w takim stanie to nawet nie szkoda do tego doświadczenia ;) W realu pewnie jeszcze dałoby się ogarnąć wypłatę z OC... "Bo to jednak autobus w nas wjechał, a nie my w autobus"?.. Ciekawe z którego roku jest ten filmik "instruktażowy".
Jeździłem Ikarusem przegubem zima !! I w końcowej fazie istnienia Ikarusa włosy raz mi się zjeżyły ?? Przy podjeżdżaniu pod przystanek przy małej szybkości przegub zaczął wyprzedzać kierowcę !!!
Za dzieciaka długo muślałem o co chodzi z tą naklejką "Zachodzi na skręcie".😅 A drugi ciekawy napis "Towarzystwo Trzeźwości Transportowców". Tak sobie myślałem, że jeśli jest, to kierowca trzeźwy, a jeśli nie ma, no to może niekoniecznie...😊
Swego czasu w Warszawie (zanim jeszcze było metro na Ursynów), to zapełnione, przegubowe Ikarusy często nie mogły podjechać pod Belwederską (i to w lecie). Autobus "zdychał" na stromym i długim podjeździe, a pasażerowie musieli iść pieszo pod górkę do następnego przystanku i wsiąść w ten sam lub inny autobus. Wszystko było, jak w filmach Barei.
Mój Ojciec, obecnie kierowca emeryt, zawsze mówił, że lepiej mu jeździć przegubem, niż 3 osiową solówką. Pamiętam, za dzieciaka dyskusję, po zmianie przepisów, o których mowa w filmie. Dziwiłem się, że trzeba mieć D+E, bo przecież to nie Jelcz 043 z 2 osiową przyczepą, tylko Ikarus 160P lub przegubowy DAB ;)
Ja jeżdżąc parę lat na komunikacji w Warszawie też wolałem przeguby. Do Ikarusa trzeba było się tylko przyzwyczaić. Pamiętam jak je wycofywali z Warszawy. Rany ile się człowiek musiał na prosić żeby dali chociaż ostatni raz na linię wyjechać.... Ech to było. Pozdrawiam! Fajny materiał!
Ikarusem 280 jeździło się jak zwykłym krótkim Ikarusem, ponieważ ostatnia oś w doczepie była skrętna (wykonywała odwrotny skręt w stosunku do osi przedniej) wystarczyło tylko ominąć krawężnik czy tez słup albo róg czegoś tam 2 osią autobusu czyli połową i reszta już omijała :) Fakt, zanim się zrobiło ostrzejszy skręt to warto było się zorientować czy obok nie ma jakiegoś innego pojazdu, bo potrafił zachodzić tyłem całkiem sporo. Jazda tym do przodu była prosta, ale cofanie to mógł być problem i czasami koledzy sobie z tym nie radzili, dlaczego, a to różnie, albo nie jeździli z przyczepa i nie ogarniali tematu albo trochę ogarniali ale gubili się przez skrętna tylna oś która oczywiście działała także jadąc do tyłu :) Ikarus 435 to już inna bajka, to był tzw: pchacz (silnik w doczepie, czyli doczep pchał cały samochód) wiec oś tylna w takich autobusach nie jest skrętna, ja trafiłem na niego na koniec jego kariery w firmie wiec nie mam o nim dobrego zdania. Pozdrawiam.
Robilem PJ na przegubowym Ikarusie w 95r. Po dwuch czy trzech godzinnych jazdach nauki poslali mnie juz na egzamin. Polegal na wjezdzie przodem do garazu i wycofanie po literze U do drugiego obok rownoleglego garazu tylem.Nie mialem z tym zadnego problemu, a mialem wtedy 21l. Do dzis nie mam z niczym problemu cofac czy naczepa czy przyczepa z osia skretna czy tandem, czy dwie naczepy ( bi-train) no problem. Ale kierownica to moje zycie, a nie trzymanie fajery i do przodu, a jak do tylu to placz i lament;)
ZnaFco. Autobusy przegubowe typu Ikarus, gdzie silnik jest w pojeździe są traktowane (NADAL) jako zestaw pojazdów. Pojazd + naczepa. I na taki autobus (nadal) trzeba posiadać D+E. Dopiero jak wprowadzono zabudowę silników w naczepach to wprowadzono definicję pojazdu dwuczłonowego, przegubowego. I te właśnie autobusy można prowadzić z samym D.
kilka uwag: pierwszym w ogóle przegubowcem w Polsce jaki kiedykolwiek się pojawił był Fiat Viberti 415 testowany w Wawie około bodajże 1956-57 roku, niestety nie kupili go jelcz ogórek przegubowy, to konstrukcja warsztatów MZA czy MZK z 1962 roku, zrobiony z dwóch jelczy albo jelcza i skody metodą warsztatową, miał symbol MZA AP-62, Jelcz dostał dopiero od Warszawy dokumentację i zaczęli go później produkować masowo przegubowce na dużą skalę pojawiły się w miastach w latach 1970-tych, choć fakt, Ikarusy to był przełom, ale już przed 1975 chyba we wszystkich miastach wojewódzkich (no przynajmniej sprzed reformy Gierka 1975) jeździły Jelcze AP-02 i 021 a poza tym fajnie
Mocno mijasz się z prawdą. Pamiętam jak pod koniec lat 80 i na początku lat 90 w Warszawie jeździło bardzo dużo przegubowców. Nie była to mała część taboru.
Dziwne historie, szczególnie te o sztukowaniu autobusów ;-) mieszkałam w Budapeszcie jako dziecko w latach 80 ubiegłego wieku i tam po drogach jeździły głównie przegubowe Ikarusy, a kierowacami w większości były kobiety. Dodam, że tam autobusy kursowały co pięć minut, więc było ich naprawdę sporo, a jak jakiś odjeżdżał z przystanku, to nawet nie warto było podbiegać, bo zaraz był następny, podobnie jest zresztą do dziś. Nie przypominam sobie, żeby tam kiedykolwiek były wypadki z udziałem tego typu pojazdów. Jeszcze jedna ciekawostka, każda starsza osoba jak wsiadało dziecko, ustępowała mu miejsca, co było logiczne i normalne, w końcu dziecku nie jest łatwo się trzymać i jest bardziej narażone w momencie hamowania, niż osoba dorosła. W Polsce jestem przerażona, jak widzę starego dziada, który zrzuca małe dziecko z fotela autobusu.
Ciekawy punkt widzenia 🤔 mnie od dziecka uczono ustępować osobom starszym w autobusie i w zasadzie dotąd nawet się za bardzo nad tym nie zastanawiałem. Choć tak naprawdę kto jest bardziej narażony zależy też od wielu czynników których nie widać, np. stanu zdrowia, a tu ludzie starsi mogą mieć problemy częściej niż dzieci. Ogólnie kolejny skomplikowany problem.
kurde jaka to była frajda jeździć z tyłu, jak był kierowca trochę szalony to fajnie rzucało :D Ogólnie to każdy chciał jeździć też na kole czyli na przegubie.
Pozdrawiam Ikarusy to totalne promy kosmiczne najlepiej się jeździło na przegubie sam jeździłem na poręczy na środku w latach 80 i 90 tątych to były czasy.
Też pamiętam, ale tam stojąc na samym przegubie to było prawie jak trening dla astronautów ;) Przy ostrych zakrętach trzeba się było trzymać żeby nie lądować na glebie, a trzęsło niemiłosiernie. Jeszcze gdzieś jakieś gorsze nawierzchnie ulic albo i kierowca z ciężką nogą... Moim zdaniem niższe Jelcze-Berliety w porównaniu jeździły komfortowo. Ale słyszałem, że były zawodne i nietrwałe.
Jezeli oś tylna jest wleczona konieczne jest posiadanie dodatkowo kat E (przyczepy) natomiast jeśli to naczepa napędza autobus wystarczy kat D Dodatkowa ciekawostka to że kobiety mogły prowadzić trolejbus (elektryczny) a autobusu nie mogły prowadzić Pozdrawiam
@@jacekmazurkiewicz4327 "oś tylna jest wleczona konieczne jest posiadanie dodatkowo kat E" - bzdury nie ma takiego zapisu, jak mogłeś przeżyć coś co nie ma miejsca 🤣
Zawsze chciałem być kierowcą przegubowego Ikarusa. Od 7 roku życia dojeżdżałem do szkoły przez całe miasto. Znałem wszystkie linie autobusowe a było ich bardzo dużo. Zawsze stałem koło kierowcy. I to było marzenie śmigać takim Ikarusem wozić ludzi od przystanku do przystanku. Chyba nadal chciałbym śmigać, ale tylko przegubowcami :)
Przede wszystkim zmiana przepisów zawierała zapis, że nie wolno przewozić ludzi w przyczepie. Co zdelegalizowało przyczepki do np. ogórków. By autobusy przegubowe pozostały legalne, musieli zmienić definicje czy jest przegub. Zachodzenie tyły w Ikarusach było spowodowane faktem, że jego koła w przyczenie były skrętne i jechały śladem kół napędowych. Gdy przeniesiono napęd do tyły zastosowano tam bliźniaki już nie skrętne.
Akurat "zakaz przewożenia ludzi w przyczepie" wprowadzono wtedy gdy większość (jakieś 80-90%) autobusów z dedykowaną przyczepą już została zezłomowana aby w przyszłości nikt nie wrócił do tego pomysłu, mimo że w Europie stosuje się/wprowadza takie rozwiązania (szczególnie na trasach gdzie tylko na części trasy ma duże obciążenie wtedy przyczepę się odłącza i zabezpieczona czeka w tym miejscu na kurs powrotny) nawet krajowy SOLARIS produkuje takie przyczepy. Natomiast na Ukrainie kursowały podwójne trolejbusy połączone niczym wagony tramwajowe.
@@krzysztofrudnik4745 To nie jest rodzaj tylko sposób mocowania ?? Przyczepa miała na dole A naczepa na górze (przypadek Ikarusów ) dlatego wyszła ta różnica ??
@@andrzejcywindski6981 Z definicji naczepa to taki rodzaj przyczepy, która część obciążenia przenosi na holownik - wiięc owszem "przegub" to naczepa, ale też i przyczepa.
Pamiętam, jak będąć dziecięciem młodym, mój tata opowiadał jak wracał z roboty i próbował dogonić odjeżdżającego z przystanku Ikarusa z przegubem i ten wyjeżdżając z zatoczki wystrzelił ojca jak z procy właśnie zachodzącym przegubem. Kierowca nawet tego nie widział. ;)
Witaj, bardzo fajny temat Ikarus 620, dodam tak krótko -- zmontowany ten konkretny Ikarus 620 ,jego trzecia oś była sztywna ,nie skrętna co skutkowało nad miernym zużyciem opon 3 osi. Co do kategorii tu możemy wejść w polemikę na temat czy prawa jazdy D+E czy samo D, tzn dalej jest coś takiego iż ikarus 620, 180 ,280 , 283, czy też 286 są ciągnikami i można rozłączyć 1 człon od 2 członu, czyli możemy po odpowiednim zaślepieniu przewodów powietrznych jechać dalej . Jedynie 284 oraz 435 to są tzw. pchacze. pozdrawiam Daniel
Nie rozumiem wyjaśnienia że zmianą przepisów. Dawno temu tłumaczyli , że przegub bez napędu i silnika to naczepa i D+E, a z silnikiem i napędem w przegubie to integralną część pojazdu i nie naczepa i wtedy D.
Witaj, co prawda to prawda. Są pewne ułatwienia w przepisach, jednak na zdrową logikę to 280 jest ciągnikiem. I tu nie brał bym pod uwagę iż mogę przejść z członu A do członu B. Tak samo można sobie zadać pytanie czy Ikarus 280A -- pogotowie techniczne, jakie prawo jazdy jest potrzebne D czy C. Pozdrawiam Daniel
@@justynabarczykowska5648 Witaj. Można też zadać sobie pytanie, czy osoba posiadająca kat. D nie powinna z automatu, za DARMO otrzymać pozostałe, niższe kategorie? Pozdrawiam
Świetny filmik. Oczywiście że chcę kolejny odcinek. Jeśli chodzi o te przepisy. To ja przelyszedłem na świat w 1997 roku 15 października. A te przepisy już folunkcjonowały.
W informacjach jest kilka nieścisłości: Ikarus 417 (a jakże, przegubowy) pojawił się we Wrocławiu z numerem bocznym 5000 przed zmianą przepisów. Zwany był Pershingiem, bo ruszając z przystanku był bardzo, bardzo głośny. Kolejnym modelem o którym nie ma mowy jest Jelcz M180 a to też przegubowiec sprzed 1997 roku (i wbrew pozorom, nie jest tożsamy z modelem Volvo na którym się opierał). Trzecim modelem o którym nie ma mowy jest Jelcz M181, który był rozwinięciem M121 i także został wprowadzony przez 1997 rokiem.
Do kierowania takiego zestawu autobusy było trzeba się legitymować prawem jazdy dwóch Kat D + E .W latach 90 musiałem robić E do D prowadzenia przegubu .
Zasadnicze pytanie. W USA są ciężarówki ....przegubowe (nie mylić jako tandem TIR), to tez nie wymagają C+E analogicznie biorac pod uwagę tę samą dlugość pojazdu suoslowego z naczepą? W Szwecji jest to dopuszczone, a w Polsce to nie wiem.
I tu sie mylisz, na odwrot tak, majac D+E i samo C, mogles jezdzic wszystkim z przyczepa.Ja tak wlasnie mialem bo mi doradzili tal LOKu gdzie chcialem E do C, i majac kat D tez.
@@krzysztofprymiers9191 No właśnie chyba kolega się myli, albo to były ciut inne czasy. Dorabiając E do C, automatycznie doliczają uprawnienia E do B i E do D.
@@CoYoTeK94teraz tak jest na 100% że jak masz CE to jak dorobisz D to masz z automatu DE. Ale pytania czy lata temu też tak było? Bo kiedyś można było zrobić C czy D bez B co dzisiaj nie da się zrobić
To teraz kolejna zmiana. Likwidacja prawa jazdy D1 i wprowadzenie możliwości prowadzenia autobusów klasy Mini na kategorię B po 3 latach posiadania prawa jazdy.
W pewnym sensie miało to sens. Driver, który miał prawo jazdy na "tira" lepiej sobie radził z pojazdem przegubowym, pamiętać trzeba że te pojazdy nie miały wtedy tyłu systemów wspomagania kierowcy jak obecnie.
Prawdę powiedziawszy to jedyny system wspomagania jaki pamiętam w Ikarusie 280 to było wspomaganie kierownicy ;) W czasie gdy pracowałem w MZK Opole Ikarusy były nadal w użyciu i dobrze je wspominam. Pierwszy raz gdy wsiadłem za jego kierownicę prowadziłem jak zestaw z naczepą, oczywiście po czasie wszelkie manewry wykonywało się automatycznie, cofanie na zajezdni było tylko kwestią wprawy i komuś kto na stałe jeździł Ikarusem 280 nie sprawiało ono kłopotu.
W latach 80 tych a właściwie przełom 70 tych i 80 tych, były popularne kursy wewnątrz zakładowe dla kandydatów na kierowców autobusów miejskich dla posiadaczy kat B. Było to prawo jazdy kat Dm, upoważniało do prowadzenia tylko autobusów miejskich. Bodajże o ile pamiętam wymagany był okres posiadania kat B, prawdopodobnie odpowiedni wiek, oraz co wtedy było oczywiste "uregulowany stosunek do służby wojskowej ". U schyłku komuny to nawet praca w komunikacji miejskiej zwalniała z pełnienia "zaszczytnej zasadniczej służby wojskowej". Żeby zostać motorniczym tramwajowym (wajchowym 😁) jedynie pozytywna opinia lekarska (psychotesty) oraz wykształcenie zawodowe (jakie kolwiek zresztą dotyczyło to też kandydatów na kierowców).
Oś wleczoną mają wyłącznie samochody ciężarowe. Oś taka może się unieść i tym samym zwiększyć nacisk osi sąsiadującej, zmniejszyć ogólne opory toczenia oraz opory poprzeczne przy wykonywaniu ciasnych zwrotów
@@maciejturkowski8440 mylisz się. Oś wleczona to również oś, która posiada układ skrętu kół w którym nie nie bierze udziału układ kierowniczy (tak jak właśnie tylna oś Ikarusa 280 lub ZiU-10)
Przed wprowadzeniem ABCDE prawo jazdy było 3 - osobowe, 2 - ciężarowe i 1 - wszystkie typy pojazdów. Z 2 nie można było prowadzić autobusów a w kat 1 i tak były zawarte przyczepy. O zmianach, kierowcom z kat 1 wpisywali wszystkie ABCDE przecież. Później doszły jeszcze przewóz osób i przewóz towarów dla ciężarowych.
Ja slyszalem inny powid zmiany tych przepisow A mianowicie E to przyczepy a przyczepe mozna rozchaczac i jechac bez A przegubem niestety nie mozna rozchaczyc (chyba serwisowo) i jechac bez tylnej czesci i wozic ludzi
Teraz jadą bez uprawnień ze wzgledu braku kierowców, a policja ma to w dupie. Ostatnio to nawet jadą na czerwonych światłach. Nie chciałbym z taką osobą jeździć
3:20 chętnie posłucham o tych samoróbkach. Gdzieś w sieci widziałem nawet zdjęcie warszawskiego przeguba mającego 4 osie, gdzie przegub zrobiono w miejscu gdzie drugi autobus miałby kabinę kierowcy. Więc ten przegub to w istocie jakieś 1,9x normalnego autobusu zamiast typowego 1,4-1,6x.
Uznano Autobus z przyczepą jako pojazd jednoczłownowy ...równiez dlatego, ze przepisy nie dopuszczają przewozu ludzi w przyczepie. Istnieje opcja na transport ludzi poza kabiną, ale w tym samym pojeździe z dodatkowymi wymaganiami. Ps: rozumiem, że za coś trzeba żyć, monetyzować, ale wartość merytoryczna VS czas spedzony "na rekrutacji" wypada słabo. Samoloty lubiłem, tu chyba nie ma sensu - powodzenia, przyda Ci sie. Ps: niefajna łapka ode mnie
@@mgano4 tak Ikarusów przegubowych było pełno bo były róże były z lewarkiem te pierwsze ibylypozniej z automatyczną skrzynią biegów i też dwa rodzaje skrzyni Voita i Zeta jak sobie przypominam !!
Czy masz jakieś informacje dotyczące tzw." Kamikadze" Prawdopodobnie chodzi o lata 70-te. Przyjmowano do pracy jako kierowcę,osoby nie posiadające prawa jazdy kat B. Robiono kurs na autobusy i taki kierowca prowadził autobus w pracy, a nie mógł jeździć osobówką.
Prcecież E to najłatwiejsza kategoria, nie trzeba nawet teorii zdawać. Pod tym względem nawet karta woźnicy była trudniejsza, bo wymagała dla odmiany wyłacznie teorii .
Wymagane aby zrobic D jest posiadanie kategorii B a jesli moj znajomy ma tylko kategorie C i nigdy nie mial kategori B bo prawko zdal wojsku i tak tez ma w prawo jazdy same C to musi robic B aby zrobic D ?
bezsensowny klikbajt..... PRAWIE NIKT NIE MÓGŁ jednak dziesiątki tysięcy w PRL prowadziło te autobusy, bo to wtedy właśnie były najbardziej popularne....
zmiana oczywiscie ze super, bo w ogole kategoria e jest bezsensu, tak samo jak żadnego sensu nie ma podział między C i D, zupelnie jakby jazda miedzy solówką a autobusem tak drastycznie sie rozniła. jeżeli juz 3kategorie (B,C,D-motocykle pomijam) to podział powinien byc wg wymiarow a nie masy. prosty przyklad iveco daily wersja 35 i 50 często bywa tych samych rozmiarów i jedyne co je różni to ładownosc wg prawa. to sao tyczy duzego sprintera- zrobmy go do 3,5t i 8 osob + wiecej miejsca na bagaz bedzie B ale mniej miejsca na bagaz i wiecej ludzi to juz D, wywalmy z autobusu wieksosc foteli (ograniczyc do max 8+kierowca) i przerejstrujmy na specjalny-kamper bedzie C zamiast D. To samo tyczy przyczep- do 750kg bez kwitu, ale czesto niewiele wieksza tyle ze cieższa juz E trzeba dorobic XD
a, no i te same uprawnienia są porzebne do prowadzenia iveco daily 5t co do duzej 18tonowej solowki. Te same uprawnienia do busa iveco 50c + laweta co na ciągnik siodłowy +naczepa
@@Vengir badzmy powazni, nikt w pełni zdrowy psychicnie nie robi C1, do 21roku zycia sie przemeczyc na busie i od razu C- analogicznie B1 to juz w ogole przeznaczone dla ludzi nie majacych co robić z kasą
@@jarekpp666 No i widzisz. Teoretycznie jakieś pośrednie uprawnienia istnieją, tylko mało kto chce je wyrabiać, czyli dalsze rozdrabnianie kategorii raczej nie ma większego sensu. Ostatecznie gdzieś ta granica musi być postawiona. Różnica w prowadzenie między dostawczakiem 3,5 tony a 4,25 tony jest, podejrzewam, niewielka. Ale podobne sytuacje miałyby miejsce, gdyby przesunęło się granicę w jedną albo drugą stronę.
@@Vengir chodzi o to że masa czy rodzaj pojazdu ma znaczenie marginalne- i moim zdaniem uprawienia powinny być zależne od rozmiaru pojazdu/zespołu pojazdów
Witam. Pamiętam czasy tego przepisu, gdzie w '97 (roku powodzi) zmieniły się te przepisy (do "elektryka" chodziłem do 2000r.). Po latach w 03/2005 poszedłem do MPK we Włocławku (87-800). Pamiętam stare "beljety" oraz 1sze jelcze automatyczne. Solarisy 2u-osiowe też kierowałem. Ale pamiętam, że kierowcy z większym stażem mówili mi, że w któryś latach odbiło kierowniczce/dyrektorce wydziału komunikacji we Włocławku i nakazywała kierowcom dorobić kat. E do autobusów (jeśli ktoś nie miał C+E) - jeśli chcieli jeździć przegubowymi (niby jakieś przepisy się zmieniły, to naciągali kierowców na koszty), bo MPK nie fundowało kat. E ("podp.erdalacze" dostawali w wyższych premiach zwrot kosztów dorobienia kat. E do D). Ja jeździłem tylko prawie 2a lata i z końcem 12/2006 odszedłem, bo potem w styczniu 2007 zrobiłem ADRy na beczki chemiczne (chemia płynna) i poszedłem od 02/2007 na miedzynarodówkę (taki bum był potrzeby kierowców na międzynarodówce, że od 02-03/2007 nie wyjeżdżały wszystkie autobusy na linie MPK, bo kierowcy się pozwalniali w MPK, bo były zbyt niskie zarobki (niecałe 1700 PLN).😂😂😂 (spotykałem kierowców MPK na "phełce" w Ndz. to mi mówili jak byłem na międzynarodówce). Na międzynarodówce zarabiałeś jako świeżak min ok 4-4,5 tyś. PLN w 2007r., a po próbnym ponad 5 tyś. z premiami, gdzie w MPK najniższą krajowa i premii kilkadziesiąt złotych 😂😂😂. Jak po roku (w 2008) poszedłem pod zagraniczna spedycję, ale polska umowa, to między 7,5, a 8 tyś. zarabiałem, a kierowcy w MPK dostawali niewiele więcej niż najnizsza krajowa. A gdy przeszedłem pod spedycję zagraniczną, to pamiętam, że stary kierowca Polski zwalniał się, bo dostał za mało wypłaty (11tyś. - pokazał mi kwitek). A mnie dali 6,5 tyś. na próbnym, a potem ok 8,8-9 tyś. PLN (na mnie jednym 2 tyś. oszczędzali). Gdy się upomniałem po czasie o więcej, to dostałem informację, że jak się nie podoba, to mogę zmienić pracę. PS. Na umowach polskich, a nie zagranicznych. Potem młodsi za mniej przychodzili i zarobki spadły i pieniądz tracił bardziej na swojej sile zakupu (coraz mniej mogłeś kupić za te same pieniądze [rok do roku], mimo, że co jakiś czas podwyższali najniższą krajową). Acz w pseudopandemię firmy odzywały się do mnie i chciały, bym dla nich jeździł za kilkanaście tysięcy złotych n/m-c. Warunkiem było przyjęcie chemii c-19 i okazanie dokumentu, bo sprawdzały firmy na załadunkach i rozładunkach.😂😂😂 Odmówiłem. Życie i zdrowie ważniejsze. Ja lubiłem jeździć/kierować autokarami dalekobieżnymi z WC. Jeździłem w firmie, gdy był bum na migrację po przyjęciu do UE Polski (2004/2005). Ale urok komunikacji miejskiej zapadł mi niemiło w pamięci, ze względu na huliganów. Musiałem kilka razy wzywać policję (która nic nie pomagała w konsekwencji generalnie). Jednak raz wkroczyli prawidłowo powtórnie, po 1szym zgłoszeniu na tył autobusu i złapali 2ch (jeden z bejzbolem, a 2gi z nożem/scyzorykiem). 3ci na pętli startował do mnie sam, ale ja trenowałem JUDO sportowe i przeliczył się. Zawinęli 3go po 15 minutach do tamtych 2ch. Na złość klapę tylną solowego autobusu unosili, gdy kilka przystanków do pętli mnie brakowało - za kilka dni, gdy miałem ta samą linię. Przegubowym nie kierowałem, ale jeździłem jako pasażer i była taka opinia pasażerów, dyżurnych w MPK i innych pracowników MPK, że Ikarus jaki był, taki był, ALE jak posłany był na linię, to zabierał dużo tych pasażerów i nie trzeba było 2ch solowych zazwyczaj. Gdy Ikarusy sprzedali przegubowe i zamienili na solarisy 2u-osiowe, to pasażerowie narzekali na to, że przepełnione były i nie wszyscy byli zabierani z przystanków. ;) Zdrowia i powodzenia... Pozdro. Przemo (1979)
Do oferty pracy zaraz po oświadczeniu do ilu można zarobić( a w biurze do ile???), dodaj że za wszystko i wszystkich odpowiada kierowca. Za zły stan techniczny, za spóźnienie, za to że pasażerowie znowu są nachalni i się biją( a może to nie on ich wpuścił!?). Teraz jeszcze x. Do ile? Tzn ile zarobił ten który oddaje Ci kluczyki??? Ale biznes panie!!!!
Oj młodzieży co wy wiecie o zab...o autobusach chciałem powiedzieć😅 Czy wiecie kto to był " KASKADER" za kierownicą autobusu? A najlepsze ze kobieta która prowadziła przegubowe trojlebusy (takie elektryczne autobuso podobne cuda) mogła prowadzić pojazdy do 3,5t. O autobusie mogła zapomnieć.😅
Osobiście zakochałem się w jeździe przegubem. Mam ogromną satysfakcję z faktu kiedy widzę w lusterku, jak wywija się to wszystko na ciasnych rondach bez większego wysiłku. :D
Autobusy przegubowe mające silnik w przedniej części mają jedną podstawową zaletę. Nie ślizgają się tak mocno i łatwiej nad nimi zimą zapanować. Dlatego za czasów kiedy w Bydgoszczy jeździły jeszcze Ikarusy to starałem się jeździć właśnie nimi w okresie zimowym bo w przeciwieństwie do Mietków czy Solariów one podjeżdżały pod górkę. :)
Jeśli o Ikrausa i jazdę w zimie to każdy sobie chwalił zwłaszcza przy działającym ogrzewaniu w przyczepię 😂
7:15 no kredensa kombi w takim stanie to nawet nie szkoda do tego doświadczenia ;) W realu pewnie jeszcze dałoby się ogarnąć wypłatę z OC... "Bo to jednak autobus w nas wjechał, a nie my w autobus"?.. Ciekawe z którego roku jest ten filmik "instruktażowy".
Jeździłem Ikarusem przegubem zima !! I w końcowej fazie istnienia Ikarusa włosy raz mi się zjeżyły ?? Przy podjeżdżaniu pod przystanek przy małej szybkości przegub zaczął wyprzedzać kierowcę !!!
Za dzieciaka długo muślałem o co chodzi z tą naklejką "Zachodzi na skręcie".😅 A drugi ciekawy napis "Towarzystwo Trzeźwości Transportowców". Tak sobie myślałem, że jeśli jest, to kierowca trzeźwy, a jeśli nie ma, no to może niekoniecznie...😊
Swego czasu w Warszawie (zanim jeszcze było metro na Ursynów), to zapełnione, przegubowe Ikarusy często nie mogły podjechać pod Belwederską (i to w lecie).
Autobus "zdychał" na stromym i długim podjeździe, a pasażerowie musieli iść pieszo pod górkę do następnego przystanku i wsiąść w ten sam lub inny autobus.
Wszystko było, jak w filmach Barei.
Mój Ojciec, obecnie kierowca emeryt, zawsze mówił, że lepiej mu jeździć przegubem, niż 3 osiową solówką. Pamiętam, za dzieciaka dyskusję, po zmianie przepisów, o których mowa w filmie. Dziwiłem się, że trzeba mieć D+E, bo przecież to nie Jelcz 043 z 2 osiową przyczepą, tylko Ikarus 160P lub przegubowy DAB ;)
Biorac pod uwagę łamanie przegubu, a długość 3 osiowego autobusu sam bym tak wolał :) Pozdrowienia dla Ciebie i taty!
Ja jeżdżąc parę lat na komunikacji w Warszawie też wolałem przeguby.
Do Ikarusa trzeba było się tylko przyzwyczaić.
Pamiętam jak je wycofywali z Warszawy.
Rany ile się człowiek musiał na prosić żeby dali chociaż ostatni raz na linię wyjechać....
Ech to było.
Pozdrawiam! Fajny materiał!
Ikarusem 280 jeździło się jak zwykłym krótkim Ikarusem, ponieważ ostatnia oś w doczepie była skrętna (wykonywała odwrotny skręt w stosunku do osi przedniej) wystarczyło tylko ominąć krawężnik czy tez słup albo róg czegoś tam 2 osią autobusu czyli połową i reszta już omijała :)
Fakt, zanim się zrobiło ostrzejszy skręt to warto było się zorientować czy obok nie ma jakiegoś innego pojazdu, bo potrafił zachodzić tyłem całkiem sporo.
Jazda tym do przodu była prosta, ale cofanie to mógł być problem i czasami koledzy sobie z tym nie radzili, dlaczego, a to różnie, albo nie jeździli z przyczepa i nie ogarniali tematu albo trochę ogarniali ale gubili się przez skrętna tylna oś która oczywiście działała także jadąc do tyłu :)
Ikarus 435 to już inna bajka, to był tzw: pchacz (silnik w doczepie, czyli doczep pchał cały samochód) wiec oś tylna w takich autobusach nie jest skrętna, ja trafiłem na niego na koniec jego kariery w firmie wiec nie mam o nim dobrego zdania.
Pozdrawiam.
@@Adam-qn7im no chyba że kręciłeś w lewo lub w prawo to parkowałeś.
Robilem PJ na przegubowym Ikarusie w 95r. Po dwuch czy trzech godzinnych jazdach nauki poslali mnie juz na egzamin. Polegal na wjezdzie przodem do garazu i wycofanie po literze U do drugiego obok rownoleglego garazu tylem.Nie mialem z tym zadnego problemu, a mialem wtedy 21l.
Do dzis nie mam z niczym problemu cofac czy naczepa czy przyczepa z osia skretna czy tandem, czy dwie naczepy ( bi-train) no problem. Ale kierownica to moje zycie, a nie trzymanie fajery i do przodu, a jak do tylu to placz i lament;)
ZnaFco. Autobusy przegubowe typu Ikarus, gdzie silnik jest w pojeździe są traktowane (NADAL) jako zestaw pojazdów. Pojazd + naczepa. I na taki autobus (nadal) trzeba posiadać D+E. Dopiero jak wprowadzono zabudowę silników w naczepach to wprowadzono definicję pojazdu dwuczłonowego, przegubowego. I te właśnie autobusy można prowadzić z samym D.
❤
kilka uwag:
pierwszym w ogóle przegubowcem w Polsce jaki kiedykolwiek się pojawił był Fiat Viberti 415 testowany w Wawie około bodajże 1956-57 roku, niestety nie kupili go
jelcz ogórek przegubowy, to konstrukcja warsztatów MZA czy MZK z 1962 roku, zrobiony z dwóch jelczy albo jelcza i skody metodą warsztatową, miał symbol MZA AP-62, Jelcz dostał dopiero od Warszawy dokumentację i zaczęli go później produkować masowo
przegubowce na dużą skalę pojawiły się w miastach w latach 1970-tych, choć fakt, Ikarusy to był przełom, ale już przed 1975 chyba we wszystkich miastach wojewódzkich (no przynajmniej sprzed reformy Gierka 1975) jeździły Jelcze AP-02 i 021
a poza tym fajnie
Dzięki za dorzucenie cennych informacji!
Mocno mijasz się z prawdą. Pamiętam jak pod koniec lat 80 i na początku lat 90 w Warszawie jeździło bardzo dużo przegubowców. Nie była to mała część taboru.
Dziwne historie, szczególnie te o sztukowaniu autobusów ;-) mieszkałam w Budapeszcie jako dziecko w latach 80 ubiegłego wieku i tam po drogach jeździły głównie przegubowe Ikarusy, a kierowacami w większości były kobiety. Dodam, że tam autobusy kursowały co pięć minut, więc było ich naprawdę sporo, a jak jakiś odjeżdżał z przystanku, to nawet nie warto było podbiegać, bo zaraz był następny, podobnie jest zresztą do dziś. Nie przypominam sobie, żeby tam kiedykolwiek były wypadki z udziałem tego typu pojazdów. Jeszcze jedna ciekawostka, każda starsza osoba jak wsiadało dziecko, ustępowała mu miejsca, co było logiczne i normalne, w końcu dziecku nie jest łatwo się trzymać i jest bardziej narażone w momencie hamowania, niż osoba dorosła. W Polsce jestem przerażona, jak widzę starego dziada, który zrzuca małe dziecko z fotela autobusu.
Ciekawy punkt widzenia 🤔 mnie od dziecka uczono ustępować osobom starszym w autobusie i w zasadzie dotąd nawet się za bardzo nad tym nie zastanawiałem. Choć tak naprawdę kto jest bardziej narażony zależy też od wielu czynników których nie widać, np. stanu zdrowia, a tu ludzie starsi mogą mieć problemy częściej niż dzieci. Ogólnie kolejny skomplikowany problem.
kurde jaka to była frajda jeździć z tyłu, jak był kierowca trochę szalony to fajnie rzucało :D Ogólnie to każdy chciał jeździć też na kole czyli na przegubie.
Pozdrawiam Ikarusy to totalne promy kosmiczne najlepiej się jeździło na przegubie sam jeździłem na poręczy na środku w latach 80 i 90 tątych to były czasy.
Też pamiętam, ale tam stojąc na samym przegubie to było prawie jak trening dla astronautów ;) Przy ostrych zakrętach trzeba się było trzymać żeby nie lądować na glebie, a trzęsło niemiłosiernie. Jeszcze gdzieś jakieś gorsze nawierzchnie ulic albo i kierowca z ciężką nogą... Moim zdaniem niższe Jelcze-Berliety w porównaniu jeździły komfortowo. Ale słyszałem, że były zawodne i nietrwałe.
Jezeli oś tylna jest wleczona konieczne jest posiadanie dodatkowo kat E (przyczepy) natomiast jeśli to naczepa napędza autobus wystarczy kat D Dodatkowa ciekawostka to że kobiety mogły prowadzić trolejbus (elektryczny) a autobusu nie mogły prowadzić Pozdrawiam
❤
bzdury piszesz
@@robgrze1632 Nie napisałem tego bo gdzieś wyczytałem tylko ja to przeżyłem !! Wyjaśnij i poważ to co napisałem
@@jacekmazurkiewicz4327 "oś tylna jest wleczona konieczne jest posiadanie dodatkowo kat E" - bzdury nie ma takiego zapisu, jak mogłeś przeżyć coś co nie ma miejsca 🤣
@@robgrze1632 Jeżeli oś tylna jest wleczona (nie napędzana) to jest to przyczepa ! Chłopie może porozmawiaj z kimś starszym Pozdrawiam
Pamiętam jak na ikarusach MPK Lublin na tylnych członach pojawiły się napisy: "Uwaga, zachodzi 1 m". Być może, że było to właśnie około 1997 r.
Zawsze chciałem być kierowcą przegubowego Ikarusa. Od 7 roku życia dojeżdżałem do szkoły przez całe miasto. Znałem wszystkie linie autobusowe a było ich bardzo dużo. Zawsze stałem koło kierowcy. I to było marzenie śmigać takim Ikarusem wozić ludzi od przystanku do przystanku. Chyba nadal chciałbym śmigać, ale tylko przegubowcami :)
Taaaak, koniecznie poproszę o materiał o Ikarusie 620 przegubowym😃😊
Jak chodziłem na kurs i ktoś za bardzo kozaczył, to instruktor prosił go o wykonanie koperty właśnie ikarusem 280. Fajne wspomnienia.
Przede wszystkim zmiana przepisów zawierała zapis, że nie wolno przewozić ludzi w przyczepie. Co zdelegalizowało przyczepki do np. ogórków. By autobusy przegubowe pozostały legalne, musieli zmienić definicje czy jest przegub.
Zachodzenie tyły w Ikarusach było spowodowane faktem, że jego koła w przyczenie były skrętne i jechały śladem kół napędowych. Gdy przeniesiono napęd do tyły zastosowano tam bliźniaki już nie skrętne.
Akurat "zakaz przewożenia ludzi w przyczepie" wprowadzono wtedy gdy większość (jakieś 80-90%) autobusów z dedykowaną przyczepą już została zezłomowana aby w przyszłości nikt nie wrócił do tego pomysłu, mimo że w Europie stosuje się/wprowadza takie rozwiązania (szczególnie na trasach gdzie tylko na części trasy ma duże obciążenie wtedy przyczepę się odłącza i zabezpieczona czeka w tym miejscu na kurs powrotny) nawet krajowy SOLARIS produkuje takie przyczepy. Natomiast na Ukrainie kursowały podwójne trolejbusy połączone niczym wagony tramwajowe.
Ale to chodziło o przyczepy a Ikarus miał naczepę !!
@@andrzejcywindski6981 Zgodnie z kodeksem naczepa jest rodzajem przyczepy.
@@krzysztofrudnik4745 To nie jest rodzaj tylko sposób mocowania ?? Przyczepa miała na dole A naczepa na górze (przypadek Ikarusów ) dlatego wyszła ta różnica ??
@@andrzejcywindski6981 Z definicji naczepa to taki rodzaj przyczepy, która część obciążenia przenosi na holownik - wiięc owszem "przegub" to naczepa, ale też i przyczepa.
Pamiętam, jak będąć dziecięciem młodym, mój tata opowiadał jak wracał z roboty i próbował dogonić odjeżdżającego z przystanku Ikarusa z przegubem i ten wyjeżdżając z zatoczki wystrzelił ojca jak z procy właśnie zachodzącym przegubem. Kierowca nawet tego nie widział. ;)
I jeszcze Ikarus-Zemun IK 160P miał drugi człon bez silnika, czyli traktowany jak przyczepa.
❤
Witaj, bardzo fajny temat Ikarus 620, dodam tak krótko -- zmontowany ten konkretny Ikarus 620 ,jego trzecia oś była sztywna ,nie skrętna co skutkowało nad miernym zużyciem opon 3 osi. Co do kategorii tu możemy wejść w polemikę na temat czy prawa jazdy D+E czy samo D, tzn dalej jest coś takiego iż ikarus 620, 180 ,280 , 283, czy też 286 są ciągnikami i można rozłączyć 1 człon od 2 członu, czyli możemy po odpowiednim zaślepieniu przewodów powietrznych jechać dalej . Jedynie 284 oraz 435 to są tzw. pchacze. pozdrawiam Daniel
Nie rozumiem wyjaśnienia że zmianą przepisów. Dawno temu tłumaczyli , że przegub bez napędu i silnika to naczepa i D+E, a z silnikiem i napędem w przegubie to integralną część pojazdu i nie naczepa i wtedy D.
Witaj, co prawda to prawda. Są pewne ułatwienia w przepisach, jednak na zdrową logikę to 280 jest ciągnikiem. I tu nie brał bym pod uwagę iż mogę przejść z członu A do członu B. Tak samo można sobie zadać pytanie czy Ikarus 280A -- pogotowie techniczne, jakie prawo jazdy jest potrzebne D czy C. Pozdrawiam Daniel
❤ @@justynabarczykowska5648
❤
@@justynabarczykowska5648 Witaj. Można też zadać sobie pytanie, czy osoba posiadająca kat. D nie powinna z automatu, za DARMO otrzymać pozostałe, niższe kategorie? Pozdrawiam
Świetny filmik. Oczywiście że chcę kolejny odcinek. Jeśli chodzi o te przepisy. To ja przelyszedłem na świat w 1997 roku 15 października. A te przepisy już folunkcjonowały.
Dzięki za komentarz i pozdrawiam
@@Autobusy_Slawka ja również.
W informacjach jest kilka nieścisłości: Ikarus 417 (a jakże, przegubowy) pojawił się we Wrocławiu z numerem bocznym 5000 przed zmianą przepisów. Zwany był Pershingiem, bo ruszając z przystanku był bardzo, bardzo głośny.
Kolejnym modelem o którym nie ma mowy jest Jelcz M180 a to też przegubowiec sprzed 1997 roku (i wbrew pozorom, nie jest tożsamy z modelem Volvo na którym się opierał).
Trzecim modelem o którym nie ma mowy jest Jelcz M181, który był rozwinięciem M121 i także został wprowadzony przez 1997 rokiem.
Do kierowania takiego zestawu autobusy było trzeba się legitymować prawem jazdy dwóch Kat D + E .W latach 90 musiałem robić E do D prowadzenia przegubu .
przecież o tym jest ten film
@@stary.zrzeda Napisałem komentarze zanim dosłuchałem całego filmiku. Sam robiłem prawko E do D żeby móc prowadzić taki zestaw to był rok 91
Witaj. Tak było, mi 01.07.1999r. e do d dodali całkiem za darmo z urzędu. Pozdrawiam
Zasadnicze pytanie. W USA są ciężarówki ....przegubowe (nie mylić jako tandem TIR), to tez nie wymagają C+E analogicznie biorac pod uwagę tę samą dlugość pojazdu suoslowego z naczepą? W Szwecji jest to dopuszczone, a w Polsce to nie wiem.
Pamiętam jak za WPK Legnica mojich czasów młodych one jeżdziły na 45 Legnica-Polkowice Koziołek Lubin.
Wystarczyło mieć CE i D a wówczas DE wpadało automatycznie więc nie było aż tak źle.
I tu sie mylisz, na odwrot tak, majac D+E i samo C, mogles jezdzic wszystkim z przyczepa.Ja tak wlasnie mialem bo mi doradzili tal LOKu gdzie chcialem E do C, i majac kat D tez.
@@krzysztofprymiers9191 No właśnie chyba kolega się myli, albo to były ciut inne czasy. Dorabiając E do C, automatycznie doliczają uprawnienia E do B i E do D.
@@CoYoTeK94teraz tak jest na 100% że jak masz CE to jak dorobisz D to masz z automatu DE. Ale pytania czy lata temu też tak było? Bo kiedyś można było zrobić C czy D bez B co dzisiaj nie da się zrobić
@@CoYoTeK94 Mi w 2008 roku jak robilem D a mialem juz CE to dopisali z automatu E do D
@@kajos6867bo jak robisz E do C to juz masz E na wszystko
Dawaj nagraj film o największych różnicach w komunikacji między każdym kontynentem
Ciekawy material
Jestem ciekaw co współczesne trzeba by było prowadzić, aby było zasadne posiadanie D+E. Przegubowy z opcjonalnym "plecakiem" ?
To teraz kolejna zmiana. Likwidacja prawa jazdy D1 i wprowadzenie możliwości prowadzenia autobusów klasy Mini na kategorię B po 3 latach posiadania prawa jazdy.
W soboty i niedziele w Bydgoszczy możne się przejechać Ikarusem i innymi starymi autobusami,przejazd jest darmowy
Zgadza się, w wielu polskich miastach działają linie turystyczne.
@@Autobusy_Slawka u nas na niektórych liniach normalnych jeżdżą tak jak zwykle autobusy:) pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki
W pewnym sensie miało to sens. Driver, który miał prawo jazdy na "tira" lepiej sobie radził z pojazdem przegubowym, pamiętać trzeba że te pojazdy nie miały wtedy tyłu systemów wspomagania kierowcy jak obecnie.
Zgodze się z Tobą, dzięki za komentarz!
Prawdę powiedziawszy to jedyny system wspomagania jaki pamiętam w Ikarusie 280 to było wspomaganie kierownicy ;)
W czasie gdy pracowałem w MZK Opole Ikarusy były nadal w użyciu i dobrze je wspominam.
Pierwszy raz gdy wsiadłem za jego kierownicę prowadziłem jak zestaw z naczepą, oczywiście po czasie wszelkie manewry wykonywało się automatycznie, cofanie na zajezdni było tylko kwestią wprawy i komuś kto na stałe jeździł Ikarusem 280 nie sprawiało ono kłopotu.
Jak braknie kierowców to i prawo się zmienia ... śmieszy mnie to bo to przypomina przykręcanie sruby
W latach 80 tych a właściwie przełom 70 tych i 80 tych, były popularne kursy wewnątrz zakładowe dla kandydatów na kierowców autobusów miejskich dla posiadaczy kat B. Było to prawo jazdy kat Dm, upoważniało do prowadzenia tylko autobusów miejskich. Bodajże o ile pamiętam wymagany był okres posiadania kat B, prawdopodobnie odpowiedni wiek, oraz co wtedy było oczywiste "uregulowany stosunek do służby wojskowej ". U schyłku komuny to nawet praca w komunikacji miejskiej zwalniała z pełnienia "zaszczytnej zasadniczej służby wojskowej". Żeby zostać motorniczym tramwajowym (wajchowym 😁) jedynie pozytywna opinia lekarska (psychotesty) oraz wykształcenie zawodowe (jakie kolwiek zresztą dotyczyło to też kandydatów na kierowców).
Jeżeli napęd autobusu znajduje się w przedniej części pojazdu, kierowca do dziś potrzebuje D+E, ponadto Ikarusy miały tylną oś wleczoną.
Oś wleczoną mają wyłącznie samochody ciężarowe. Oś taka może się unieść i tym samym zwiększyć nacisk osi sąsiadującej, zmniejszyć ogólne opory toczenia oraz opory poprzeczne przy wykonywaniu ciasnych zwrotów
@@maciejturkowski8440 mylisz się. Oś wleczona to również oś, która posiada układ skrętu kół w którym nie nie bierze udziału układ kierowniczy (tak jak właśnie tylna oś Ikarusa 280 lub ZiU-10)
@@kol_zg_1234 Odsyłam do powszechnie dostępnej definicji osi wleczonej.
@@kol_zg_1234 no nie - oś w Ikarusie nie jest osią wleczoną - właśnie z definicji. Jest osią skrętną nienapędową.
@@Ciongle_Mao a ma nad nią kierowca kontrolę poprzez Kierownicę? Taką samą oś ma Mercedes CapaCity i tam jest jak byk napisane że jest to oś wleczona
Przed wprowadzeniem ABCDE prawo jazdy było 3 - osobowe, 2 - ciężarowe i 1 - wszystkie typy pojazdów. Z 2 nie można było prowadzić autobusów a w kat 1 i tak były zawarte przyczepy. O zmianach, kierowcom z kat 1 wpisywali wszystkie ABCDE przecież. Później doszły jeszcze przewóz osób i przewóz towarów dla ciężarowych.
Ja slyszalem inny powid zmiany tych przepisow
A mianowicie E to przyczepy a przyczepe mozna rozchaczac i jechac bez
A przegubem niestety nie mozna rozchaczyc (chyba serwisowo) i jechac bez tylnej czesci i wozic ludzi
Teraz jadą bez uprawnień ze wzgledu braku kierowców, a policja ma to w dupie. Ostatnio to nawet jadą na czerwonych światłach. Nie chciałbym z taką osobą jeździć
3:20 chętnie posłucham o tych samoróbkach. Gdzieś w sieci widziałem nawet zdjęcie warszawskiego przeguba mającego 4 osie, gdzie przegub zrobiono w miejscu gdzie drugi autobus miałby kabinę kierowcy. Więc ten przegub to w istocie jakieś 1,9x normalnego autobusu zamiast typowego 1,4-1,6x.
Uznano Autobus z przyczepą jako pojazd jednoczłownowy ...równiez dlatego, ze przepisy nie dopuszczają przewozu ludzi w przyczepie. Istnieje opcja na transport ludzi poza kabiną, ale w tym samym pojeździe z dodatkowymi wymaganiami.
Ps: rozumiem, że za coś trzeba żyć, monetyzować, ale wartość merytoryczna VS czas spedzony "na rekrutacji" wypada słabo.
Samoloty lubiłem, tu chyba nie ma sensu - powodzenia, przyda Ci sie.
Ps: niefajna łapka ode mnie
Prawko na kat D można już nawet zacząć od 21 lat to kurs przyspieszony, pozdrawiam 😉
Cześć! No, ale ktoś tam jeździł tymi przegubami, bo pamiętam, że przegubowców na polskich ulicach było pełno! Pozdrawiam!
@@mgano4 tak Ikarusów przegubowych było pełno bo były róże były z lewarkiem te pierwsze ibylypozniej z automatyczną skrzynią biegów i też dwa rodzaje skrzyni Voita i Zeta jak sobie przypominam !!
@@andrzejcywindski6981 Aha i tymi z "automatem" jeździło się łatwiej?
Czy masz jakieś informacje dotyczące tzw." Kamikadze" Prawdopodobnie chodzi o lata 70-te. Przyjmowano do pracy jako kierowcę,osoby nie posiadające prawa jazdy kat B. Robiono kurs na autobusy i taki kierowca prowadził autobus w pracy, a nie mógł jeździć osobówką.
Nie, chętnie zgłębie temat.
Tak to było prawo jazdy kat DM
Prcecież E to najłatwiejsza kategoria, nie trzeba nawet teorii zdawać. Pod tym względem nawet karta woźnicy była trudniejsza, bo wymagała dla odmiany wyłacznie teorii .
Widać dla Autobusa Sławka to jednak wielki problem. 🤣😂
Ikarusy to moje lata szkolne:)
Wymagane aby zrobic D jest posiadanie kategorii B a jesli moj znajomy ma tylko kategorie C i nigdy nie mial kategori B bo prawko zdal wojsku i tak tez ma w prawo jazdy same C to musi robic B aby zrobic D ?
Autobusem prawie się nie cofa, więc umiejętności z "tira" nie są aż tak przydatne bo do przodu jazda solówki czy też przegubowca nie różni się prawie.
Tu się zgodzę, ale trzeba mieć na uwadze że również przegubowcem może zdarzyć się cofanie.
a jak zaparkujesz na zajezdni lub wyjedziesz z miejsca parkingowego na Redutowej przeguby parkowalo sie tylem
Przebitki z Ikarusami widzę kręcone w Bydgoszczy. Ty również z tych okolic?
Przebitki te realizowałem wraz z materiałem na temat Ikarusow, zapraszam do obejrzenia. Ale zgadza się również jestem z tych okolic.
bezsensowny klikbajt..... PRAWIE NIKT NIE MÓGŁ jednak dziesiątki tysięcy w PRL prowadziło te autobusy, bo to wtedy właśnie były najbardziej popularne....
Przecież to prowadzi gamoń czerpiący wiedzę z neta
Mój ulubiony typ autobusu
zmiana oczywiscie ze super, bo w ogole kategoria e jest bezsensu, tak samo jak żadnego sensu nie ma podział między C i D, zupelnie jakby jazda miedzy solówką a autobusem tak drastycznie sie rozniła. jeżeli juz 3kategorie (B,C,D-motocykle pomijam) to podział powinien byc wg wymiarow a nie masy. prosty przyklad iveco daily wersja 35 i 50 często bywa tych samych rozmiarów i jedyne co je różni to ładownosc wg prawa. to sao tyczy duzego sprintera- zrobmy go do 3,5t i 8 osob + wiecej miejsca na bagaz bedzie B ale mniej miejsca na bagaz i wiecej ludzi to juz D, wywalmy z autobusu wieksosc foteli (ograniczyc do max 8+kierowca) i przerejstrujmy na specjalny-kamper bedzie C zamiast D. To samo tyczy przyczep- do 750kg bez kwitu, ale czesto niewiele wieksza tyle ze cieższa juz E trzeba dorobic XD
a, no i te same uprawnienia są porzebne do prowadzenia iveco daily 5t co do duzej 18tonowej solowki. Te same uprawnienia do busa iveco 50c + laweta co na ciągnik siodłowy +naczepa
@@jarekpp666 Chyba nie do końca te same, bo 5 tonowcem można jeszcze pojechać na C1.
@@Vengir badzmy powazni, nikt w pełni zdrowy psychicnie nie robi C1, do 21roku zycia sie przemeczyc na busie i od razu C- analogicznie B1 to juz w ogole przeznaczone dla ludzi nie majacych co robić z kasą
@@jarekpp666 No i widzisz. Teoretycznie jakieś pośrednie uprawnienia istnieją, tylko mało kto chce je wyrabiać, czyli dalsze rozdrabnianie kategorii raczej nie ma większego sensu.
Ostatecznie gdzieś ta granica musi być postawiona. Różnica w prowadzenie między dostawczakiem 3,5 tony a 4,25 tony jest, podejrzewam, niewielka. Ale podobne sytuacje miałyby miejsce, gdyby przesunęło się granicę w jedną albo drugą stronę.
@@Vengir chodzi o to że masa czy rodzaj pojazdu ma znaczenie marginalne- i moim zdaniem uprawienia powinny być zależne od rozmiaru pojazdu/zespołu pojazdów
To byly czasy, przegubowiec Ikarus :)))
dlaczego? bo na to trzeba mieć d+e (jak zgadlem to dobrze) bo nie da sie ogladac tego z tym glosem "lektora"
W 70 ych po Wrocławiu jeździły łamańce firmy Berlioz.
Czyżby to ten z Mistrza i Małgorzaty? ;)
Na śląsku jeżdziło dużo przegubów a większość koerowców nie miała D+E tylko kaskaderskie ' " prawko "
Prawo jazdy D+E Ikarus przegubowy to autobus z przyczepą ponieważ tył był też luzny
W Polsce można robić prawko na autobus w wieku 21lat
Materiał merytorycznei ciekawy, ale na postawione w tezie pytanie może by odpowiedzieć w jedną minutę.
7:27 - czy tu się skręca tylne koło?
ostatnia oś w doczepie była skrętna (wykonywała odwrotny skręt w stosunku do osi przedniej)
@@Adam-qn7im była czy zawsze jest?
Była w Icarusach
Daj se spokój z tymi reliktami PRL-u. Skup się na tym co jest teraz.
No i błąd merytoryczny, kat D można uzyskać w wieku 21 lat.
Kiedyś na przegubowce mówili GIBKI.
Solarisem przegubowym lepiej się jeździło niż zwykłym
Uwaga. Naczepa zachodzi 😏 Takie naklejki były ja ikarusach 280 w Bielsku Białej
Jeździć każdy mógł, za to prowadzić już nie.
Witam.
Pamiętam czasy tego przepisu, gdzie w '97 (roku powodzi) zmieniły się te przepisy (do "elektryka" chodziłem do 2000r.).
Po latach w 03/2005 poszedłem do MPK we Włocławku (87-800).
Pamiętam stare "beljety" oraz 1sze jelcze automatyczne.
Solarisy 2u-osiowe też kierowałem.
Ale pamiętam, że kierowcy z większym stażem mówili mi, że w któryś latach odbiło kierowniczce/dyrektorce wydziału komunikacji we Włocławku i nakazywała kierowcom dorobić kat. E do autobusów (jeśli ktoś nie miał C+E) - jeśli chcieli jeździć przegubowymi (niby jakieś przepisy się zmieniły, to naciągali kierowców na koszty), bo MPK nie fundowało kat. E ("podp.erdalacze" dostawali w wyższych premiach zwrot kosztów dorobienia kat. E do D).
Ja jeździłem tylko prawie 2a lata i z końcem 12/2006 odszedłem, bo potem w styczniu 2007 zrobiłem ADRy na beczki chemiczne (chemia płynna) i poszedłem od 02/2007 na miedzynarodówkę (taki bum był potrzeby kierowców na międzynarodówce, że od 02-03/2007 nie wyjeżdżały wszystkie autobusy na linie MPK, bo kierowcy się pozwalniali w MPK, bo były zbyt niskie zarobki (niecałe 1700 PLN).😂😂😂 (spotykałem kierowców MPK na "phełce" w Ndz. to mi mówili jak byłem na międzynarodówce).
Na międzynarodówce zarabiałeś jako świeżak min ok 4-4,5 tyś. PLN w 2007r., a po próbnym ponad 5 tyś. z premiami, gdzie w MPK najniższą krajowa i premii kilkadziesiąt złotych 😂😂😂.
Jak po roku (w 2008) poszedłem pod zagraniczna spedycję, ale polska umowa, to między 7,5, a 8 tyś. zarabiałem, a kierowcy w MPK dostawali niewiele więcej niż najnizsza krajowa.
A gdy przeszedłem pod spedycję zagraniczną, to pamiętam, że stary kierowca Polski zwalniał się, bo dostał za mało wypłaty (11tyś. - pokazał mi kwitek). A mnie dali 6,5 tyś. na próbnym, a potem ok 8,8-9 tyś. PLN (na mnie jednym 2 tyś. oszczędzali). Gdy się upomniałem po czasie o więcej, to dostałem informację, że jak się nie podoba, to mogę zmienić pracę. PS. Na umowach polskich, a nie zagranicznych. Potem młodsi za mniej przychodzili i zarobki spadły i pieniądz tracił bardziej na swojej sile zakupu (coraz mniej mogłeś kupić za te same pieniądze [rok do roku], mimo, że co jakiś czas podwyższali najniższą krajową).
Acz w pseudopandemię firmy odzywały się do mnie i chciały, bym dla nich jeździł za kilkanaście tysięcy złotych n/m-c. Warunkiem było przyjęcie chemii c-19 i okazanie dokumentu, bo sprawdzały firmy na załadunkach i rozładunkach.😂😂😂 Odmówiłem. Życie i zdrowie ważniejsze.
Ja lubiłem jeździć/kierować autokarami dalekobieżnymi z WC.
Jeździłem w firmie, gdy był bum na migrację po przyjęciu do UE Polski (2004/2005).
Ale urok komunikacji miejskiej zapadł mi niemiło w pamięci, ze względu na huliganów. Musiałem kilka razy wzywać policję (która nic nie pomagała w konsekwencji generalnie). Jednak raz wkroczyli prawidłowo powtórnie, po 1szym zgłoszeniu na tył autobusu i złapali 2ch (jeden z bejzbolem, a 2gi z nożem/scyzorykiem). 3ci na pętli startował do mnie sam, ale ja trenowałem JUDO sportowe i przeliczył się. Zawinęli 3go po 15 minutach do tamtych 2ch.
Na złość klapę tylną solowego autobusu unosili, gdy kilka przystanków do pętli mnie brakowało - za kilka dni, gdy miałem ta samą linię.
Przegubowym nie kierowałem, ale jeździłem jako pasażer i była taka opinia pasażerów, dyżurnych w MPK i innych pracowników MPK, że Ikarus jaki był, taki był, ALE jak posłany był na linię, to zabierał dużo tych pasażerów i nie trzeba było 2ch solowych zazwyczaj.
Gdy Ikarusy sprzedali przegubowe i zamienili na solarisy 2u-osiowe, to pasażerowie narzekali na to, że przepełnione były i nie wszyscy byli zabierani z przystanków.
;)
Zdrowia i powodzenia...
Pozdro.
Przemo (1979)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
@@Autobusy_Slawka Spoko. Poprawiłem, ale Twoje serducho opadło od komentarza ;).
Swoją drogą pamiętasz może legendarny #632 bo miałbym kilka pytań.
🙂
Ja wolę jeździć przegubami :)
Minus za glupi tytul raczej pownienes robic filmy o celebrytach z takim tytulem
Cały film tylko o kategorii d + e d + e d + e
taki specjalista a nie wspomni ze ikarus mial skretna os,
Nie jest to film o danych technicznych ikarusa :)
Pamięta ktoś tzw. kaskaderskie prawo jazdy tylko kat.D ?
@@marcincembrzynski1268 panowie jesteście takie bystrzachy w temacie ikarusy ??? Co powiecie na temat ogumienia ??
Dawaj odcinek o tym ikarusie spawanym z dwóch i przystanka przy okazji będzie to świetny materiał węgierska myśl inzynieryjna i polska myśl druciarzy
Do oferty pracy zaraz po oświadczeniu do ilu można zarobić( a w biurze do ile???), dodaj że za wszystko i wszystkich odpowiada kierowca. Za zły stan techniczny, za spóźnienie, za to że pasażerowie znowu są nachalni i się biją( a może to nie on ich wpuścił!?). Teraz jeszcze x. Do ile? Tzn ile zarobił ten który oddaje Ci kluczyki??? Ale biznes panie!!!!
Dzięki temu że było potrzeba e do d mam prawo jazdy na przyczepy , jedziemy przegubowcem w PKS Bydgoszcz
Mój ojciec był w ekipie która sprowadziła na zajezdnie 1 ikarusy
Mam ''D'' i jeżdżę Solarisem Urbino 18 bez problemu
Oj młodzieży co wy wiecie o zab...o autobusach chciałem powiedzieć😅
Czy wiecie kto to był " KASKADER" za kierownicą autobusu?
A najlepsze ze kobieta która prowadziła przegubowe trojlebusy (takie elektryczne autobuso podobne cuda) mogła prowadzić pojazdy do 3,5t. O autobusie mogła zapomnieć.😅