Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Po kolei z Kuleckim - Odcinek 155 - Amerykansky cystern (Kościerzyna)
HTML-код
- Опубликовано: 3 сен 2022
- Wśród eksponatów Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie znajdziemy egzemplarz taboru wizualnie niepasujący do którejkolwiek epoki europejskiego kolejnictwa. Nic dziwnego - to przybysz zza Oceanu. Przy okazji historii amerykańskiej cysterny wdajemy się w przydługą, poboczną dyskusję o materiałach i technologiach.
Odcinek zrealizowany we współpracy z Jackiem Finkiem-Finowickim.
.
Odcinek zawiera elementy audiodeskrypcji.
.
Sklepik Po Kolei z Kuleckim: pkzk.cupsell.pl/
Facebook: / pokoleizkuleckim
Instagram: / jakubkulecki
SoundCloud: / user-965481496
Muzyka: morningwoodblu...
.
Utwór w tle:
morningwoodblu...
.
#pkzk #pokoleizkuleckim #phinek #koscierzyna #muzeumkolejnictwa #gks #kolej #wagon #cysterna #carnegieusa #diamond #usa #unrra
Panowie, jak najwięcej takich wątków pobocznych - są równie ciekawe jak wątek główny! 😀 Już kilka odcinków temu to pisałem i teraz powtórzę: to jest poziom Kurka i Kamińskiego. Oglądając Wasze materiały czuję to co czułem wiele lat temu oglądając Sondę. Pozdrawiam serdecznie!
Zdecydowanie materiałoznawstwo i metalurgia w wykonaniu Panów to coś o czym chcemy słychać więcej,
Bardzo proste objaśnienia i porównania do rzeczy codziennego użytku (ekstrudowanie i przykład z torebką foliową i jej rozciąganiem i nadpalaniem zapalniczką czy wyboczenie i przykład z gniecioną puszką, mega przykłady!)
świetna wstawka i chcemy oczywiście więcej 👍🏻
Wspaniały odcinek, a podsumowanie politechniki jest wręcz przepiękne, mimo iż dopiero rok przez to przechodzę to racje muszę przyznać (co dziwne na ten moment nawet planowo te studia idą, czyli od października trzeci semestr przywitam, a nie jak wielu innych ponownie pierwszy). Ale naprawdę wdzięczny jestem za przypomnienie wielu aspektów moich dotychczasowych studiów, bo ten odcinek zawiera wiedze z Materiałoznawstwa, Podstaw Budowy Maszyn, Mechaniki Technicznej i naprawdę muszę przyznać że ja, już przesiąknięty swoimi studiami, z wypiekami na twarzy słucham o takich inżynierskich aspektach otaczającego nas świata. Może zabrzmię samolubnie, ale dla mnie więcej takich dygresji jak w tym odcinku nie zaszkodzi. Takie odcinki, gdzie dość trudne pojęcia są wytłumaczone ludzkim językiem, mogą zachęcić ludzi do studiów technicznych
Powiem tak: żałuję, że podczas studiów nie uczyłem się więcej; wszystko było podane na tacy, tylko brać. Teraz muszę się douczać z tego, co było w programie.
Połamania długopisu na sesji... w końcu mamy wrzesień :) .
Spokojnie... u mnie powtórki zaczęły się dopiero na, a dokładniej po 3 roku. Po prostu natężenie wiedzy do ogarnięcia na 3 roku była tak duża, że podjąłem decyzję, że do czegoś się przykładam (laboratoria i ćwiczenia), zaś coś (wykłady) odpuszczam na za rok. Do dziś nie żałuję tej decyzji.
Super odcinek, super teksty i wtrącenia. Dziękuję za dużo treści o strukturach materiałowych i wytrzymałościowych. Informacje o połączeniach nitowanych bardzo pomocne w zrozumieniu dla osoby nie związanej z materiałoznawstwem i technikami połączeń. Osobiście, dużo skorzystałem z tego odcinka. Pozdrawiam
Panowie, jak najwięcej takich pobocznych wątków 👌 jak tylko che Wam się opowiadać to bardzo chętnie posłucham o zagadnieniach inżynieryjnych😉
Jak zawsze odcinek sztos 👍👍👍 pozdrawiam serdecznie
Tradycyjnie mój ulubiony sposób czyli rozmowy na dwie głowy :).
Co do cysterny to mogła być z UNNRA ale sporą ilość cystern pochodzących z USA posiadały SŻD i nawet Związek Radziecki budował wagony bardzo podobne do tych z USA (różnice wizualne w tej kopule na zbiorniku). Ciekawe czy ta cysterna trafiła do Polski z zachodu czy ze wschodu?
Uszkodzenia czołownic i ramy być może przyczyniły się do jej ocalenia. Kiedy już po w/w uszkodzeniach nie mogą być używana w ruchu handlowym mogła trafić jako wagon TG na stan jakiejś MD. Wagony w pełni sprawne szły pod palnik po tym jak skreślano je z inwentarza.
Samo umiejscowienie drewna w siodle podtrzymującym walczak wydaje się być bardzo archaiczne ale kiedyś miały podobnie nowsze o kilka dekad cysterny 406R (jak mają dzisiaj nie wiem). To akurat nie jest złe rozwiązanie mimo postępu technicznego.
Odnośnie nitowania to ciekawe są archiwalne zdjęcia kiedy to na zewnątrz kotła/dymnicy stoi dorosły pracownik a młotkiem pneumatycznym a w środku jest nastolatek z urządzeniem kształtującym nit. Takie zdjęcia są o ile pamiętam w książce o Ty4 i chyba Ty2.
Na koniec mojego nudnego wywodu. Podczas nagrywania słyszę natarczywe dziecięce głosy przeszkadzające w odbiorze. To cieszy, że jest tam ktoś kto ma 4-5-8-10 lat bo miejmy nadzieję, że na 100 tych dzieci może 1 może 2 się tym zainteresuje :)
Przepiękny komentarz. Serdecznie dziękuję. Najbardziej mnie ujął ostatni akapit - też tak to widzę: jeśli się zainteresują, to może coś z nich będzie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
...rozmowy na dwie głowy ... Wieki temu w pewnym magazynie (ITR/IMA) padał taki greps "Fraszki na dwie czaszki" (Friedman/Kofta)
@@heliodorbard - jeszcze były dialogi na cztery nogi ;) .
@@PokoleizKuleckim Pamiętam, że gdy na samym początku Kofta z Friedmanem startowali ze swymi pogaduszkami przed mikrofonem to zaczynali właśnie tymi grepsami, których było więcej ale tylko te wymienione dwa pamiętam. Ostatecznie stanęło na "Dialogach na cztery nogi", pod którym to tytułem ich dialogi przetrwały długi czas. Piękne to było, gdy przed mikrofonami radia zasiadali inteligentni ludzie i poprzez owe mikrofony bombardowali słuchaczy niezwykłymi tekstami, grepsami, skojarzeniami, a do tego posługiwali się bardzo poprawną polszczyzną i podawali to w sposób, można by dziś rzec bardzo wysoce kulturalny.
@@heliodorbard - to były czasy, gdy przepustką do mediów były studia aktorskie lub dziennikarskie. Ludzie mieli warsztat. Teraz kryterium jest ciśnieniowe: ciśnienie silikonu w biuście i botoksu w glonojadzie.
Tak temat różnych technik łączenia powinien być pociągnięty. Zdecydowane...
Coś pięknego! Jestescie genialni. Już to pisałem, ale Kaminski i Kurek daje Wam napewno suba !! - Dzieki .
Fajnie ze Jacek coraz częściej gości w Twoim programie Kubo. Teraz we dwóch opowiadacie o tajnikach techniki i kolejnictwa niczym jak w programie Sonda w PRLu
Tego skojarzenia nie mogłem się wczoraj dokopać w mózgu - kolejowa Sonda, dokładnie!
26:40 Hmmm... dla mnie (nie-inżyniera) to był jeden z ciekawszych fragmentów chyba w całym ostatnim roku, ta rozmowa o materiałach, wytrzymałości i sposobach łączenia. Możecie całkiem śmiało częściej pozwalać sobie na takie "odloty" od wątku głównego.
A ja skończyłem MEiL w 6 lat :-)
Przy wręczaniu dyplomu nasz dziekan mnie spytał:
- No to ile lat pan studiował?
- Aż 6, zamiast przepisowych pięciu
- Eeeee, to nie jest źle, ja studiowałem 9 lat!
😁
Kto był wtedy dziekanem? :)
@@PokoleizKuleckim joke, joke, joke 😁😁😁
ale naprawde studiowałem 6 lat 💪💪💪
@@rafallouth5920 - ale jam naprawdę ciekaw, który to dziekan :) . Sam zebrałem w indeksie chyba trzech... co też o czymś świadczy :) .
@@PokoleizKuleckim Za mojej kadencji było chyba dwóch...
A ta historyjka to tylko dowcipas :-D
Hi hi. Był i Z.Łomnik wspomniany....👍
Był nawet wspomniany M4K... ino wypadł w montażu.
Dobry duet!
Starszy się klania. Ale pojechaliście. Jako metrolog miałem oczywiście materiałoznastwo na PW. Syn pojechał po Fałacie, czyli po SIMRze i pojechałem razem z nim trochę Jackowym torem materiałoznastwa. Dla mnie super, choć pewnie sporo nie skuma waszych "oczywistych" dla inżynierków wywodów. Co do spawania zapomnieliscie dokończyć o prof. Bryle, choć ten wątek oczywiście był wcześniej zmiksowany później ze współpracownikiem profesora czyli inż. Trylińskim (też było), a jego wyroby leżą cały czas przed moim garażem. Chłopaki z szerokich torów wiedzą kim jesteś i dopytują się o Jacka. Zapraszam jak zwykle serdecznie.. A co do nitów to Titanika "sklejono" w nitów o kwadratowym przekroju.. 2,5 cm przekroju, 7,5 cm długości w ilości 3 milionów sztuk. Pozdrawiam..
Pozdrawiamy Cię, Zbyszku, bardzo serdecznie. Próbkujemy ile Widzowie i Słuchacze są w stanie zdzierżyć - to taka próba wytrzymałościowa :) .
Prof. Bryła to tak długi temat, że Jakubowe "Powrócimy do tego tematu" zdradza, że oboje celowo pominęliśmy spawanie, bo to co robił prof. Bryła zasługuje na osobny pełny odcinek.
@@PokoleizKuleckim widzowie zniosą wiele i do oporu. Ci co mieliby pęknąć, pękliby już dawno (m.in. przy odcinkach o starych wagonach towarowych, był taki dawno temu o platofrmie bodajże, porzuconej gdzieś na bocznicy), więc możecie Panowie nas jeszcze bardziej rozpieszczać.
Uczęszczając na EiTI w latach 2000 usłyszeliśmy od prowadzącego jeden z przedmiotów humanistycznych, że studenci MEL i EiTI są dwoma najbardziej znienawidzonymi grupami na PW. Pomijając to, że na nasze wydziały było bardzo trudno się dostać, to studenci starszych roczników byli jawnym dowodem na to, że można to było wytrzymać. Za to o SiMRze dotarło do nas, że w zależności od studenta nazywa swój wydział Wydziałem Skuterów i Małych Rowerów, albo że SiMR oznacza syf i mnóstwo roboty.
piękne czasy. 🙂
@@robertregua5140 - ha... za "moich czasów", czyli zaczynając w 1995 a kończąc... gdy nadszedł odpowiedni moment, to na MEiL dostać się było w miarę łatwo; nieco trudniej było usiedzieć w siodle.
SONDA 2022 !
Dokładnie to samo skojarzenie. Do telewizji was zamiast tej papki. Gratuluję odcinka!
Oglądam Pańskie produkcje, gdy tylko czas mi na to pozwala. Brak w tym jakiejkolwiek chronologii. Tym razem trafiłem na ten odcinek.
36 minut a zleciało moment. I te dialogi z Pana kolegą są bezbłędne ! Spokój, opanowanie i NIESAMOWITA KULTURA SŁOWA.... Naprawdę więcej takich opowiastek bo Warto ! O niesamowitej wiedzy Panów Inż. nie będę się rozpisywał bo jest ogromna.
Po prostu... Dobra Robota !
Witam Panie Inżynierze, komentarz do zasięgów 👍 BTW, takie amerykańskie z wyglądu cysterny można było zobaczyć kiedyś podczas transportu z fabryki w Świdnicy do portów. Ciekawe wrażenie na żywo.
Gdzieś mam zdjęcie świdnickiej beczki jeżdżącej pod zarządem którejś kolei dawnego ZSRR. Specjalnie sfociłem tabliczkę z roku, bodajże, 1977...
Witam Panie Jakubie jak dla mnie to bardzo ciekawy odcinek bardzo zainteresowało mnie opisywanie metodowania i naprawdę to musiało być bardzo precyzyjnie zrobione żeby nic nie przeciekało tam nie ma grama stawu Pozdrawiam serdecznie Tomek
Panowie jestescie mistrzami dialogu.
Jesteście niesamowici
bardzo ciekawy materiał, bardzo lubie gdy wystepujesz z kolegą, swietnie sie na zwajem uzupełniacie w poglądach i wiedzy.
Inżynierskie wstawki - technicy lubią to!
O jak miło, odcinek na dobranoc. Pozdrawiam i zaczynam oglądać. 😁♥️
Zgadzam się z wcześniejszymi komentującymi: takich krótkich wstawek jak najwięcej i jak najbardziej wyczerpująco. Mam wrażenie że w trakcie tego odcinka dowiedziałem się o łączeniu materiałów więcej niż przez cztery lata przedmiotu "technologie i konstrukcje" w technikum!
Film jak najbardziej mi się podobał, ale chciałbym wtrącić swoje trzy grosze. W filmie znajduje się fajny rysunek porównujący metody łączenia blach, w wyniku lutowania uzyskujemy lutowinę (lutowie z fazą przejściową), a nie spoinę, natomiast w wyniku spawania mamy spoinę, a nie spaw. Tak, wiem czepiam się, ale u mnie na uczelni za powiedzenie "spaw" wywalano za drzwi.
Kolejna sprawa to wytrzymałość SWC (strefy wpływu ciepła) w spawaniu, aby ktoś nie pomyślał, że spoiny to tak osłabiają materiał. Dla stali konstrukcyjnych, które są z reguły dobrze spawalne, spoina jest najwytrzymalszym miejscem. Rm (wytrzymałość na rozciąganie) materiału dodatkowego najczęściej jest wyższe niż spawanej stali. Obniżenie wytrzymałości w SWC o 20% jak jest mowa w filmie dyskwalifikuje wybraną technologię spawania jako prawidłową, właściwie nawet 0,1% ją dyskwalifikuje, miejsce zerwania próbek podczas badań wytrzymałości na rozciąganie złączy spawanych powinno wystąpić w materiale rodzimym, a nie w SWC czy spoinie.
W przypadku szyn możemy mówić o materiale trudno spawalnym lub nie spawalnym, najczęściej ze względu na zawartość węgla (ok. 0,4 do ok. 0,8%C). Wraz ze wzrostem zawartości węgla spawalność spada. W szynach dochodzi kolejny problem dużej objętości spoiny (skurcz) oraz grubości materiału, wraz ze wzrostem grubości zwiększa się odprowadzanie ciepła (zmniejszenie czasu chłodzenia t8/5). Nie mam zbyt dużego doświadczenia ze spawaniem szyn, nie robiłem badań dla takich połączeń więc nie wypowiem się na temat wymagań wytrzymałościowych. Tak samo jak ze stopami aluminium w których trudno uzyskać odpowiednią wytrzymałość, a zdarza się, że z jednej ustalonej technologii spawania uzyskuje się dla różnych próbek duży rozrzut wyników, bo aluminium jest po prostu wredne do spawania:)
Uważam, że Panowie z filmu to co napisałem powyżej doskonale wiedzą, bo temat rzeka, a myśli i mówi się skrótami.
Może w planach film o Stanisławie Olszewskim / Nikołaju Benardosie, Oskarze Kjellbergu, Stanisławie Bryle (pierwszy na świecie spawany most drogowy).
Ostatni akapit jak najbardziej gdzieś tam na coraz dłuższej liście pomysłów jest... zaś te 20% utraty to oczywiście dalekie uproszczenie biorące się z kanonu poradników mechanika, gdzie zaleca się by przy obliczaniu połączeń spawanych przyjąć, że spoina ma 80% wytrzymałości materiału rodzimego... co jak wiemy jest uproszczeniem logicznym dla prostoty obliczeń, bo jak jest w rzeczywistości i skąd się to bierze, to każdy kto w mikroskop metalograficzny uważnie zaglądał, ten wie. ;)
Kłaniam się za piękny komentarz.
Co do nomenklatury, to pokruszono o nią niejedną kopię i specjalizacja w danej dziedzinie sprawia, że rażą nas kolokwializmy nie-specjalistów - wiem, mam tak samo. Mam nawet gorzej, bo w anglosaskiej firmie upieram się na używanie polskiej terminologii w niszowej dziedzinie wytwornic gazu, za co Koledzy mnie uwielbiają.
Na szynach się nie znam, ale stawiam na to, że przy granicy sprężystości na poziomie 800 MPa lub więcej współczynnik bezpieczeństwa może być tak duży, że wciąż jeszcze wystarczający nawet przy pewnym spadku właściwości w SWC... ale mogę bredzić :) .
Dziękuę serdecznie i pozdrawiam!
Panie Kubo, Panie Jacku, Panie Jacku, Panie Kubo. Jesteście obaj fantastyczni i byłoby obrazą jednego z Panow stawiać przed drugim 🙂😉.
Ha ... te wątki poboczne są niezmiernie ciekawe i świetnie uzupełniają główny temat 🙂
Fałatowski żarcik na koniec wspaniały. Pozdrowienia z Uczelni przy Narutowicza :-).
Bardzo mi się podoba ta konwencja, kiedy jesteście we dwóch i opowiadacie niesamowicie ciekawe rzeczy. Coś jak "Sonda" - którą jako dzieciak uwielbiałem oglądać co czwartek, z tą różnicą że Kurek i Kamiński mocniej się spierali, a wy się trochę za bardzo zgadzacie :) No i te nawiązania do Zbigniewa Ł... cudownie.
Oglądając ten film podjąłem decyzję: w październiku, po drodze do Gdańska na koncert Nika Kershawa zahaczam o Kościerzynę.
Panie Jakubie. Odcinki z Jackiem ogląda się fantastycznie, mam nadzieję że pan Jacek się jeszcze u Pana na kanale pojawi. Świetna robota.
P.S. Jak to dobrze, że Pani księgowa Agnieszka pracowała z moją żoną i zrobiła świetna reklamę Pana kanału dzięki czemu tu trafiłem 😜😜😜
Dziękuję za wspaniały, przemiły komentarz! Pozdrowienia dla obu Pań i dla Pana!
@@PokoleizKuleckim to raczej my z żoną pozdrawiamy Panią Agnieszkę pochodząca z Olsztyna 😜😜😜 (tylko to chyba była jednak kadrowa 😁)
Szacun za koszulkę GRAT. Graty dają radę.
Świetnie się panów słucha , jak kiedyś Kamińskiego i Kurka z sądy 👍
W lotnictwie do zamkniętych profili były nity wybuchowe. Podgrzewano łeb palnikiem, a z drugiej strony nita był otwór coś w rodzaju rurki w którym był materiał wybuchowy. Podgrzanie łba powodowało rozerwanie drugiej strony nita i jego spęczenie.
Tak! Było coś takiego. Problem był w pewnej nieprzewidywalności procesu i trudnościach inspekcyjnych.
Bardzo dobry odcinek, dostateczny.
...jak na polibudzie :) .
Ciekawy temat!
Witaj Jakubie, witaj Jacku...
Przypomnieliście mi o takim przedmiocie zawodowym w dawnym Technikum na Szczęśliwickiej 56 jakim były
Podstawy Technologii i Budowy Maszyn... Wiedza podstawowa bym rzekł, która bardzo procentuje ...
Trzymajcie się i pozdrawiam, ...
Zieloności na szlaku, Przemku... zaraz sezon na śliską szynę :) .
@@PokoleizKuleckim Niechaj mada łaskawa będzie
Słuchając Panów aż żałuję że, inżynierskich studiów zrobiłem tylko rok. Wspaniale się słucha i ogląda
13:54 pozdrowienia z Bydgoszczy 🤣 Świetny materiał, jak zawsze.😉
Panowie, kapelusze z głów. Cudowne. Pozdrawiam. Kiedy następny odcinek?
Czołem, zacny odcinek , jak zwykle :-) , ps. 34:33 mina bezcenna
Kłaniamy Ci się, Miki, pozdrowienia dla Poznania!
Junkers już w czasie pierwszej wojny światowej budował metalowe samoloty myśliwskie Junkers F-1
Pasażerski F-13 powstal dopiero po wojnie.
Pionierem takich konstrukcji była też wytwórnia Hansa-Brandendeburg.
To na takim samolocie po raz pierwszy przeleciano Atlantyk ze wschodu na zachód.
Lubię to muzeum, niedługo urlop, może się wybiorę znowu. Tam i na bocznicę ze złomem parowozowym i starymi SZT. Dzięki za filmik, słuchało się was bardzo przyjemnie :)
O to to... nie masz daleko :) .
Dziękuję Ci i nieustająco pozdrawiam!
Hm, mam wrażenie, że tego zabrakło gdzieś w filmie, ale warto pamiętać, że epoka, w której służyła ta cysterna, to była komuna. Zapewne w latach 40, 50 i pewnie też w 60-tych, ta cysterna była najpewniej bardzo intensywnie eksploatowana. W książce od Eurosprintera o Ty4 są przykładowo wzmianki o zimach stulecia - swoją drogą też bardzo ciekawe dygresje od głównego tematu jakim jest parowóz Ty4 - gdzie właśnie kluczowym aspektem podkreślanym niejako przez cały rozdział, jest fakt, że PRL cierpiał na chroniczne niedobory wszystkiego oraz na bylejakość. Skoro na przykład nie było prostej, podstawowej blachy, to skąd co wyczarować? Albo skoro na halach parowozowni nie było odpowiedniej temperatury do przeprowadzania napraw parowozów, to jakim sposobem naprawić tyle zdefektowanych maszyn w takim okresie? To są tylko "proste" dylematy jakie dotykały ówczesne realia kolejnictwa. Dlatego drewno w tej cysternie nie powinno dziwić moim zdaniem. Ba - lepsza taka prowizorka niż żadna lub inna taka naprawdę fatalna. Poza tym apropo z tego co pamiętam, dobrze wykonane nitowanie jest wytrzymalsze od spawu. Po trzecie... troszkę jak dla mnie brakuje pewnych danych dla zobrazowania pewnych tematów. Ale do rzeczy - z tego co pamiętam, to różnica między na przykład nitowanym parowozem serii Ty51 (tak, pierwsze egzemplarze miały jeszcze chociażby nitowany kocioł) od wersji spawanej różniła się masą aż 4 ton jeśli dobrze pamiętam. Oczywiście te dane najpewniej dotyczą całego parowozu, tj. również z tendrem. Nie wiem czy coś jeszcze mogę od siebie dorzucić - nie jestem ekspertem od materiałoznawstwa, a i widzę, że raczej nie dodam chyba już nic ciekawszego. Panowie - wasza współpraca jest genialna. Aż chciałbym kiedyś z wami usiąść i z chęcią pouczestniczyć w takiej konwersacji jak wasza.
Kłaniamy się nisko za piękny komentarz i dobre słowo.
Rzeczywiście, konstrukcja spawana potrafi być znacząco lżejsza od nitowanej - w taborze kolejowym oszczędności na masie idą w tony.
Co do drewna - stawiam na to (a Jacek pewnie przytaknie), że to element oryginalny: widzieliśmy drewniane wstawki również w amerykańskim Tr203.
@@PokoleizKuleckim Miałem już lepsze komentarze u Ciebie :) W każdym razie na filmie było to wspomniane. Przy czym... temat amerykańskich parowozów dostał osobną książkę, a jeden odcinek na temat Teery to trochę mało... To były mimo wszystko bardzo ciekawe parowozy.
@@SzpargalyKolejowe - liczę na to, że jeszcze nie powiedziałeś ostatniego słowa w komentarzach :) .
@@PokoleizKuleckim jak będzie na tyle daleko, to uprzedzę. Liczę, że na stypie po mnie nie będzie już konieczności, żeby cokolwiek dopowiadać ;)
Ciekawy(e) temat(y) tym razem poruszyliście. Ta cysterna, jak większość przedmiotów "żyjących" długo również nosi ślady pracowitego życia w długim czasie. Ciekawie wyglądają jej fragmenty poddawane różnistym naprawom. Niemniej nitowanie blach zbiornika by uzyskać szczelność to wyższa szkoła jazdy. Jeszcze bardziej "wybajerowane" zbiorniki miały SR-71 normalnie przeciekające w temperaturach ok.20C. No ale to zupełnie inna historia i różnica technologiczna ok 50 lat..
Cóż..., na razie do Kościerzyny się nie wybiorę, choć kilka razy już tam byłem, ale dzięki Wam kawałek nowego skansenu mogłem zobaczyć. Zaserwowaliście bardzo ciekawe dywagacje o nitowaniu. Choć zdawałoby się czynność banalna, to widać, że nie do końca aż tak jakby się zdawało. No i jak zwykle wniosek dla wszystkich konstruktorów, czy budowniczych jakichkolwiek urządzeń (struktur) -> MATERIAŁOZNAWSTWO + TECHNOLOGIA, czy w skrócie INŻYNIERIA MATERIAŁOWA, czyli znajomość zachowywania się materiałów w różnych sytuacjach i warunkach . Mądrze te nazwy brzmią, ale mówiąc prosto chodzi o to by umieć np. dobrać linkę do ciężaru, który chce się na niej powiesić tak aby się nie zerwała od razu. Fajnie ględzicie. 🙂
SR-71 wyprzedził swoją epokę. Paliwo kapało, ale na szczęście JP-7 miało bardzo wysoki punkt zapłonu (i w zasadzie nie było lotne) i można było doń zapałkę wrzucić, a by się nie zajęło. Specjalna zupa do samolotu, który cokolwiek nagrzewał się w czasie lotu.
Tak to właśnie z materiałami jest, jak powiedziałeś - znajomość zachowania się materiału w danych warunkach: tylko tyle i aż tyle. Ta nauka nigdy się nie kończy i zawsze będzie zaskakiwać... na deser filmik o cysternach: ruclips.net/video/Zz95_VvTxZM/видео.html
Co do linek i ciężarów - mówią, aby nie wieszać się na brzozie, bo jest elastyczna i można długo się bujać na stryczku... w sumie też praktyczna wiedza o materiałach.
Ach... oczywiście, że historia pojazdu jest na nim odciśnięta i też dodaje kolorytu konstrukcji. I to też pokazuje dylematy konserwatorskie - bo co "naprawić", a co zostawić jak jest? Do tego wszystkiego zawsze dojdzie wątek ograniczonego budżetu i potrzeby zmieszczenia się w rozsądnym czasie... i tak powstają kompromisy, które widzą zwiedzający.
Bo gdyby mieć worek pieniędzy i swobodę czasu to można by się na tej jednej cysternie doktoryzować, zaś na kolejnym wagonie (ukazanym głównie w zbliżeniach) można by jeszcze habilitację zrobić. ;)
Zaś SR-71... przez chwilę myślałem, że chodzi o wagon sieciowy SR71 (por.: pl.wikipedia.org/wiki/SR71 ) i miałem rozkminę, gdzie tam był nieszczelny zbiornik o którym nic nie słyszałem ;)
@@fifi81pl Fakt, że z tym SR,em to dość mocno przeskoczyłem poza obszary kolejowe. ATSD nie miałem pojęcia, że na naszej kolei też istniał SR 71, choć zbiornik paliwa jemu, to był akurat zupełnie zbędny. 🙂
@@heliodorbard Jakże to zbędny? Przecież on był napędzany poczciwą andrychowską SW400 czyli małym Leylandem ;)
@@fifi81pl Coś chyba zbyt pobieżnie o nim poczytałem na Wiki, bo zasugerowałem się tym, że na zdjęciu on ma pantograf. Z drugiej strony logicznie to by była lipa, bo nie mógłby poruszać się po odcinkach niezelektryfikowanych, lub z odłączonym zasilaniem.
Chodziłem Fałata w 2003r. Na mechatronikę. Znam to powiedzonko. Sprawdziło się. Powtarzałem pierwszy rok :D Trzeciej próby nie podjąłem, poszedłem na informatykę.
Lekcja z materiałoznawstwa - świetna okazja na powtórki. Dawno nie słyszałem takiej praktycznej analizy . Galopujcie! :-) Już widzę tą makietę w skali "0". Nieletni uczyć się, póki jest okazja.
Dziękuję.
Stalową ramę rowerową zaleca się lutować, a nie spawać, z tych samych przyczyn. Oprócz oczywiście technologii TIG.
dobry spawacz umie kontrolować temperaturę i nie ma problemu z materiałem. Ramy rowerowe to się lutowało ostatni raz w głębokiej komunie. Dziś stosuje się inne techniki łączenia. TIG/WIG to mogę połączyć bez materiałów pomocniczych.
@@xot80 lutowane ramy rowerowe produkują do dziś różne butikowe firmy. Kosztują majątek.
O, tego nie znałem. Za to namiętnie lutujemy gorące części turbin silników lotniczych. Sprężarek takoż.
Hehehe prawie* 6 lat na WIP PW. Pozdrawiam!
* - prawie bo to była przedłużająca się magisterka, a nie powtarzanie roku.
Fałata się niezliczoną ilość razy wracało na "kwadrat" 😆
Hihi,czyżby aluzja do szynowęża z Bydgoszczy 🤣👍
Ciekawy odcinek !!!
Super się słucha :) pozdrowienia
Nawiasem mówiąc, kooperacja Jakub Kulecki + Złomnik, i film o Zapychaczu UFO albo czymś podobnym, to mogłoby być dobre :D
hmm... jak by to rzec... ;)
@@fifi81pl podoba mi się ta zawoalowana niejasność ;)
Dobrze sie Was Koledzy słucha i ogląda. Czasy na PW (MTiA) się przypominają...
Czy między nitowanymi blachami dawano jakieś uszczelnienie? Smoła, kit cokolwiek?
Benzyna jest bardzo przenikliwa i każda nieszczelność byłaby brzemienna w skutkach.
Jak radzono sobie w przypadku wykrycia nieszczelności już po wykonaniu całego zbiornika?
Właśnie... z tym mam problem i też chciałbym to zrozumieć. Jacku, pomożesz?
@@PokoleizKuleckim No i możnaby zadać jeszcze pytanie dlaczego nitowane szwy byłu o dołu zbiornika a nie na szczycie - gdzie minimalizowało by to wpływ ewentualnych nieszczelności... Fajny temat i chyba wymaga kontynuacji 😉
@@PokoleizKuleckim W zakamarkach pamięci z czasów Polibudy zostało mi, że nie używa się dodatkowych uszczelnień w tychże połączeniach. Chwila dyskusji z wujkiem G. (wygoogluj frazę: 10czma_r4par10) pozwoliła mi na odnalezienie w zakamarkach cyfrowej biblioteki PW fragmentu podręcznika z 1934r, gdzie to zagadnienie jest pobieżnie omówione. Szczelność uzyskujemy przez odpowiednio gęsty rozkład nitów, a także przez mechaniczne uszczelnianie krawędzi blachy i główek, czyli dobijanie tychże za pomocą młotka i odpowiedniego dobijaka.
@@Dinonorge Dobijak - zagłownik do formowania drugiego łba.
Jeśli była nieszczelność to spęczano materiał przecinakiem płaskim w miejscu zakładki. Było to pokazane w jakimś filmie o niemieckich ubotach jak radzili sobie Niemcy z nitowaną przeciekającą konstrukcją.
jeszcze jedno, w stoczni pomiędzy nitowane blachy wkładano płótno nasycone minią albo pokostem
..mozna dac w gore tylko jedna lapke..
Wirtualnie dodalam kolejna, i kolejna + "!" (tu=silnia)
Podpisuje sie pod wszystkimi , ktorzy rowniez posluchaja waszych
arcyciekawych dygresji ze swiata fizyki. Pozwalaja lepiej zrozumiec logike rozwiazan w makroskali. Okazuje sie, ze to w piktometrycznym swiecie rozgrywaja sie zjawiska, ktorych nieznajomosc moze unicestwic realizacje pieknego projektu.
Wracjac do pieknej cysterny:
Czy, aby polaczyc fizycznie, tu konkretnie nitami, elementy cysterny potrzebna byla konstrukcja pomocnicza?
I jako absolutny laik mysle, ze mocowanie nitow, ze nie bylo "szyciem" polegajace na zamykaniu nitami kolejnych otworow,
lecz odbywalo sie wg innego porzadku (?9.
Czy (wowczas) "szale" cylindra cysterny pozycjonowano pionowo, spawano a nastepnie zamykano?
Zobaczylam jeszcze jeden wystemplowany na elemencie konstrukcji napis "CARNEGIE".
tu nie ma technologii spawania jest technologia nitowania. Jak się przyjrzysz to zobaczysz jak zbudowano ten zbiornik i w jakiej pozycji. Była zawinięta podstawa z blachy do której przynitowano walczaki i na końcach przynitowano wcześniej wykonane zakończenia.
Pomocniczo to się elementy łączone skręcało kilkoma śrubami. Potem się nitowało.
Najbardziej odpowiedzialne złącza nitowane nitowane były w następujących krokach:
1 - elementy z otworami są do siebie ustawiane w odpowiedniej pozycji
2 - kilkoma śrubami elementy są łączone, aby nie dochodziło do wzajemnych przemieszczeń podczas nitowania
3 - kilka wybranych otworów w ramach które mają być nitowane było rozwiercanych do docelowej średnicy - dzięki temu była pewność, że otwory idealnie się pokrywają i mają tę samą średnicę
4 - nitowano przygotowane (rozwiercone) otwory i przechodzono do rozwiercania kolejnych
5 - nitowano kolejne... kolejne...
6 - rozkręcano śruby technologiczne, rozwiercano otwory po śrubach... itd.
Oczywiście najpierw robiono walce z arkuszy... potem poszczególne walce łączono ze sobą, aż na koniec nitowano dennice.
@@fifi81pl Dziekuje!
@@xot80 Dziekuje!
Olu - wyśmienite pytanie. Jacek już odpowiedział, dopowiem jedynie jak to jest w lotnictwie: struktury montujemy na wyspecjalizowanych przyrządach, gdzie każdy element ma swój przyrząd, odpowiadający geometrii wyrobu. Detal często można obracać w przyrządzie dla lepszego dostępu. Miejsca nitowania łapie się tymczasowo kołkami „cleco” aby się blachy nie rozjechały. Robota żmudna, wymagająca wielkiej wprawy i wiedzy, a także kondycji i odporności na nieprzyjazne warunki pracy.
Ten drugi to przecież Janek Chojnacki z Project Explore 🙂
Widzę lampki Panie Kubo , materiał super Ryszard
Są na honorowym miejscu! Pozdrawiam i dziękuję!
Uwielbiam Pana filmy 👍 dzięki kanałowi i Pana twórczości można powiedzieć zacząłem przy okazji mojej pracy dokładniej przyglądać się odwiedzanym miejscom. Zdarza mi się bywać na obiektach kolejowych czy po kolejowych.
Dziękuję za ten komentarz. Przyznam, że odkąd robię filmy też stałem się baczniejszym obserwatorem rzeczywistości - zaglądam w każdy zakamarek i perspektywa mi się poszerzyła...
Pozdrawiam serdecznie!
Dla chcących zobaczyć nitowanie kotła parowozowego polecam film: ruclips.net/video/JAeLy26ZjEE/видео.html
Dzięki Jacku za powyższą sugestię. Na YT filmików pod hasłem "Nitowanie na gorąco" trochę jest. Fantastycznie to wygląda i dobrze widać umiejętności i koordynację działań członków ekip. Trafiłem też na filmik, na którym nitowane są płaskie blachy. Doskonale widać na nim działania "po obu stronach nitów". Jak na dzisiejsze czasy i obecny poziom technologiczny nitowanie zdaje się być czymś z zamierzchłych czasów. Cóż..., jak widać na filmikach, wbrew pozorom, nie są te czasy aż tak zamierzchłe. Dobre technologie żyją zwykle dość długo.
Dziekuje za link do filmu!
No i pozdrawiam autora! Kościerzyna się kłania!
Kłaniamy się obaj symultanicznie!
@@PokoleizKuleckim A w planach może jest pojawienie się w rejonie Kartuz i Kokoszek? Rewitalizacja połączenia w ramach bypassu kartuskiego (PKM) i praktycznie odbudowa kolei to jest coś!
@@JanKowalski-yu4vd - chwilowo poza zasięgiem...
Fajnie przedstawione może by jakiś program w TV kiedyś była Sonda z Kurkiem i Kamińskim :)
My niegodni.
@@PokoleizKuleckim bardzo podobnie była prowadzona dialogi ciekawostki anegdoty
TV czy dowolne inne "etatowe" zaangażowanie powoduje powstanie pewnych zależności, gdzie obecnie robiąc takie odcinki (i docinki) "po godzinach" mamy całkowitą swobodę działań, a ta swoboda jest wiele warta.
@@fifi81pl - mogę tylko przytaknąć. Tak nam dobrze, tak nam swobodnie, tak będziemy robić. A co.
Przecież można strefę mikrofonu obłożyć choćby skarpetką żeby uniknąć tego wstrętnego "brumu".
Ja tak robię od lat i sobie chwalę. I polecam!!!!
Bo nic tak nie wkurwia w filmie, jak wiatrowy "brum"!!!!
Pozdrawiam serdecznie!
28:18 - oczywiście tam jest zawór odcinający, odpylacz i zawór rozrządczy. Zawór zwrotny czyniłby układ hamulcowy niedziałającym. Za to to co mnie najbardziej zaciekawiło w tym układzie to dość skomplikowany zbiornik hamulcowy do którego zamocowano z jednej strony zawór rozrządczy, z drugiej cylinder hamulcowy, zaś na górze odluźniacz w amerykańskim wydaniu - zupełnie odmiennym od odluźniaczy z ZNTK Radom.
Byłem w te wakacje w Kościerzynie i faktycznie miejscówka kapitalna, a wejście kosztuje grosze :) Film jak zawsze ciekawy, a zdradzicie jakie jeszcze tematy z Kościerzyny opublikujecie? Pzdr :)
Nie będziemy spojlować. Powiem tylko, że bohaterowie pierwszego planu - nie, za to bohaterowie drugiego planu - tak.
Dygresja o nitach była co najmniej tak samo lub nawet najbardziej interesującą częścią filmu. Od pewnego czasu bardzo mnie intrygują tajniki łączenia elementów konstrukcyjnych.
Vin sprawdzić trzeba
Ruda zjadła!
Vin to rzecz nabita ;)
Panie Kubo czy jest jakieś archiwum PKP w którym są dokumenty świadczące o przebiegu służby wagonu?? Ta pogięta ostoja jest intrygująca. Pozdrowienia dla Panów. Jesteście najlepsi. Panów rozmow są bezbłędne.
To jest pytanie, które skierujemy do Dyrekcji Muzeum. Ostoja, rzeczywiście, oberwała mocno.
@@PokoleizKuleckim A zbiornika nawet nie zarysowało:-) jednak drewno robi robote .
Te uszkodzenia mogły powstać jeszcze w czasie działań w II wojnie światowej i naprawione po jej zakończeniu
Mogły, jak najbardziej, ale to trudno stwierdzić, gdyż wyglądają na typowe uszkodzenia kolizyjne.
Dobre to opowiadanie
Śmiałem się z kolegi jak mi mówił że progi w matizie na nity zrobił, a później je szpachlą potraktował i umalował. Wychodzi na to że wykorzystał pionierskie metody łączenia które są ganione przez lobby blacharzy 😁 Pozdrawiam Was serdecznie 😁
Witam jest moc Jacek ma głos Jak wyprawy na Janka , lub project explore
Tez zwróciłem na to uwagę. ;-)
Aż będę musiał sprawdzić ;)
Przypominam, ze na potrzeby wojenne budowano szybko, tanio I w duzych ilosciach. I nie ma co wydziwiac. Tak samo budowano statki, ktore mogly byc zatopione przez niemieckich okrety podwodne, a sluzyly jeszcze wiele lat po wojnie. Nie ma co wydziwiac widzac nity. Jeszcze niedawno ciezarowki Freightliner mialy aluminiowa kabine laczona nitami. A co do stand to row w USA to przesadzacie. Zapraszam na przejac pociagiem z Chicago do Los Angeles.
My nie wydziwiamy widząc nity.
Produkcja wojenna bardzo często okazywała się nadspodziewanie trwała - UNRRowskie ciężarówki, wagony, parowozy, ale też odzież i rozmaity wojskowy szpej, służyły dekady po wojnie. Samoloty Piper L-4 budowano z myślą o paru latach służby zakończonej skreśleniem z inwentarza, napraw nie planowano, a mimo to po wojnie wiele maszyn przebudowano na rolnicze i sanitarne, a niebagatelna ich liczba wciąż lata - w tym w Polsce.
Tory w Stanach są nienajgorsze tam, gdzie jest ruch pasażerski, a także na liniach o większym znaczeniu - wystarczy jednak zajrzeć na boczne linie, a okaże się, że jest gorzej, niż u nas... a statystyki punktualności pociągów pasażerskich są chyba gorsze, niż u nas - kilkudziesięciominutowe opóźnienia AMTRAKów są zupełnym standardem, 8 Empire Builder z Seattle do Chicago ma właśnie 4h 50min opóźnienia...
wytłaczanie to chyba właściwe określenie ekstrudowania , przynajmniej w czasach kiedy miałem wykłady z technologii
Zapewne; teraz żyjemy w środowisku mocno skażonym naleciałościami anglojęzycznymi. I tak nasze słownictwo jest jeszcze w miarę poprawne.
Ekstrudowaniu bliżej raczej do przeciągania niż wytłaczania, czy nawet raczej przetłaczaniu.
Panie Jakubie, czy będzie Pan na 60 leciu Wydziału MEiL?
Myślę, że tak... muszę się zarejestrować.
Cięty jezyk kolegi. Kulecki tylko milcxal i zmienial temat. Ale podobalo to mi się
👍🚂
Ach, Polibuda.
Pamiętam że w Studenckim Radiu ŻAK (Politechniki Łódzkiej) było słuchowisko "Student", opowiadające o perypetiach pierwszoroczniaka w akademiku.
Polecam stary film instruktażowy na temat nitowania poszycia samolotów: ruclips.net/video/IDbTUt3OG9s/видео.html
To nie jest taka prosta sprawa jak by się mogło wydawać, kilka kwestii mnie zaskoczyło.
Nasze polskie cysterny z lat 60tych mają tą samą konstrukcje mocowania zbiornika na pasy i drewniane podpory. Na nasze nieszczęścię kolejarskie jeszcze te trupy jeźdźą np u ctla czy trans chema Te zbiorniki z lat 60tych właśnie.
Materiał super,jak zwykle!Dla plenerów zachęcam do lepszego omikrofonowania.Przy nagraniach z plenenu,więcej tła słychać niż Was. Pozdrawiam.Łapka!
Dziękuję, pracujemy nad tym :) .
Normalnie SONDA!
Piękny wykład omwytrzymałości materiału dla laika…
Ech, przypomniał mi się perlit, ferryt, ledeburyt, ledeburyt przemieniony, austenit,… Cudna dyskusja dla każdego inżyniera.
Nie chciałem być aż tak perwersyjny by z ferrytami, perlitami i innymi takimi wyskakiwać ;)
Pytanie odnosnie Polakow jako pionierow spawania. Skoro tak bylo to dlaczego Pz.Inz. mial takie problemy z produkcja ciagnika C2P wykonywanego w technologii spawania i dlaczego nie opanowano az do wojny spawania blach pancernych na potrzeby budowy czolgu lekkiego, a w przyszlosci sredniego?
Wyśmienite pytanie. Nie znam się, to się wypowiem: spawanie spawaniu nierówne; zdaje mi się (to ważny wstęp) że spawanie blach pancernych (bardzo grubych) wiąże się z dodatkowymi wyzwaniami. Pospawanie elektrodowe kształtowników o grubości rzędu kilkunastu nawet milimetrów a pospawanie blach pancernych o grubości kilkudziesięciu - to mogą być zupełnie inne bajki... ale ja nie mam o tym pojęcia i chętnie oddam głos fachowcom.
Pionierstwo przez a) osobę wynalazcy na ograniczonych wymiarach, albo np tylko długich a nie szerokich itd b) w innym zakładzie, w innych warunkach, przy innym wymiarze i grubosci elementów, z innej stali może być trudno powtarzać dobre wyniki. Np stal pancerna może mieć inne cechy. Spawanie prostopadłościanu kilka* kilka m nie musi być technologicznie równie łatwe jak podłużnicy.
Wiem (z dobrego źródła) że np spawanie konstrukcji pod stalowe budunki biurowe ma ogromną ilośc niuansów, i grozi np pękaniem tych ogromnych biurowych szyb, gdy to zacznie pracować w innej porze roku itd. Wymaga się np spawanie wyłączenie w stabilnej termicznie hali, a nie w terenie - i jak element 10x większy dostarczyć z zmontować??? Gdzie zaleta spawania ?
W przypadku C2P wanna skladala sie ze zwyklych blach 4mm, bo byl to nieopancerzony ciagnik do artylerii plot. Pz. Inz. mial ogromne problemy ze spawaniem, bo chcieli zredukowac mase pojazdu rezygnujac z nitowania (wlasciwie skrecania na takie smieszne nitosruby). W roku 1939 pojazdy z 20 mm pancerzem sa traktowane jako dosc dobrze opancerzone, to nie czas spawania blach 80mm na zakladke :). Zaciekawilo mnie to polskie pionierstwo w spawaniu, bo to jednak dosc nowa technologia w porownaniu do skrecania na sruby czy nitowania.
@@jacuswoczega9180 - właśnie... a ja pamiętam, że nitowany Empire State Building w wietrzny dzień strasznie trzeszczał i skrzypiał... jak stary okręt :) .
Oj, jak dobrze obcować z technicznymi umysłami! A że wirtualnie w domowym zaciszu, to i piwa można się przy tym napić 😉
Potwierdzam, też piliśmy piwo :) .
Panie Kulecki, proszę popracować nad dźwiękiem, może dwa mikrofony? nie wiem, nie znam się (tym bardziej, skoro wita Pan widzów i słuchaczy, to proszę pamiętać o tych niedosłyszących)
Co do "pamiętaniu o niedosłyszących" - to mam taką propozycję: zamiast stękać, sam możesz dodać napisy przecież.
Pracujemy. Są postępy. W tym nagraniu studyjne części są już z nowym sprzętem, za to w terenie - jeszcze ze starym. Będzie poprawa.
26:42 No nie tak. Miało być o cysternie, a armatę zaczynacie budować...
@@dariusz_k._ladziak 😂
To jakaś moda z tym narzekania na dźwięk czy co?
Rdza mówi - wkusno i toczka. Tam gdzie korozja ;)
Realizując odbudowę instalacji energetycznej w Veliki Crljeni, 9 lat po zbombardowaniu przez NATO (elektrowni Kolubara A) zetknąłem się z amerykańskimi wagonami, które Serbia otrzymała od USA w ramach planu Marshalla.
Metalurgia hmmmm... temat rzeka ,a i dużą wiedzę o fizyce czy chemii trzeba posiadać... Pragnę przy tym zauważyć : ciekawa konstrukcja ostoi taka rzadko spotykana.... Pozdrawiam.
Jestem bardzo urzeczony ta nowa formula dialogu. Szlachetne, najlepszej klasy wzorce Sondy przychodza na mysl. Oby wiecej, zobacze wszystko. Ciut niesmialo sugerowalbym mniej wchodzenia wzajemnie w slowo. I moze ciut odmiennych pogladow ustawionych przed samym nagrywaniem. Przekonywanie sie argumentami. Iluzja, ze prawda nie jest z gory znana. Miodzio. Ale ja stary jestem, moze glupoty gadam.
A co do nitów jak mówiliście to kiedyś używano w USA młotków nitujacych na ciśnienie przeważnie było to używane w produkcji i mechanice
Dokładnie; przynajmniej w lotnictwie pneumatyka rządziła i rządzi.
Ten klasyczny wózek to Y25 na którego wygasła ochrona patentowa to stał się popularny
Fajnie by było pokazać taką cysternę od wewnątrz ile ma przegród itp..Sam jestem ciekaw jakie amerykańcy mieli patenty.
Hm… kamerę z noktowizją mamy ;)
@@PokoleizKuleckim widzisz... nie ma jak się wytłumaczyć - mus jechać jeszcze raz do Kościerzyny ;)
O, słynny wydział Skuterków i Małych Rowerków
A studenci pierwszego roku Siedzą i Mało Rozumieją ;)
@@fifi81pl - wchodzę na YT, patrzę: o, mnóstwo nowych komentarzy. Patrzę bardziej, a to wszystko Twoje odpowiedzi na komentarze innych :D .
@@PokoleizKuleckim Oj tam mnóstwo... jak byś zobaczył jaki jest skutek tego jak się dorwę do klawiatury komentując specyfikacje techniczne w przetargach ;)
👍
Te bachorki w tle jak zwykle urocze
Ten co siedział w środku w trakcie nitowania musiał być głuchy ...
👏👏👏👍✌️