Najlepsze w walce ze stresem są rzeczy najprostsze... spacer w lesie, zdrowy śmiech, głaskanie psa, przytulanie i akceptowanie życia takiego jakie jest, a nie gonienie za utopią i stawianie sobie coraz większych wymagań...
Michale, na przestrzeni lat coraz ładniej się wypowiadasz, składasz zdania a te w całe ciągi myślowe co sprawia, że coraz przyjemniej słucha się Twoich wypowiedzi. Gratuluję i pozdrawiam!
Na stres świetne jest spędzanie chwil ze zwierzakiem 🐈 Nic tak nie relaksuje jak masaż kocimi łapkami, wibracje z mruczenia czy po prostu zapach mojego kitku 😅 A kitku bardzo lubi rośliny.. których pielęgnacja jest dla mnie kolejnym świetnym sposobem na uspokojenie. Przeczyścić liście roślin z kurzu, sprawdzić ich stan, przesadzić jeśli jest taka potrzeba. Świadomość wysrastania czegoś żywego dzieki mojej pielęgnacji daje poczucie spełnienia i spokoju 🙃😉
Michał, jesteś genialny i robisz kawał dobrej roboty na pl RUclips. Masa wiedzy merytorycznej. Dobrze że odkryłam twój kanał. Genialne, po prostu Pozdrowienia i życzę dalszych sukcesów
Michu ja miałem taki sposób palilem marihuanę żeby się nie stresować ale później miałem gastro więc nie wychodziłem na tym zbyt dobrze(tyłem) teraz mam ciebie twoje rady i dietę wysokobiałkowa i w końcu czuję że jest progres 🙏
Mam świadomość tego jak absurdalnie to zabrzmi ale muszę przyznać, że nie stresuje się już od około 10 lat. A wszystko dzięki studiom :) to one nauczyły mnie jedynej i słusznej prawdy życiowej, która głosi: "MIEJ WYJ3BANE A BĘDZIE CI DANE" :D
Kiedy uświadomiłem sobie że nie mam co się przejmować sprawami na które nie mam wpływu mój codzienny poziom stresu spadł niemal do zera. Nadal sytuacje niecodzienne potrafią zakłócić spokój ducha jednak nie na długo. Samych technik nie znam za wiele, a wręcz jedną. Raz na jakiś czas wybieram się na spacer bez celu. Znajduje jakieś miejsce spokojne i które zwyczajnie mi się spodoba, siadam i przeprowadzam rozmowę sam z sobą o wszystkim i o niczym. Po takiej “pogawędce” wszystko jakoś samo wskakuje na swoje miejsce.
Żona może dużo pomóc :) ...ale nie tylko tak jak myślicie 🤔 dotyk, masaż głowy, ramion, pleców, stóp i w drugą stronę masowanie odstresowuje, telefony schowane, kadzidełko, muzyczka relaksującą w tle...
Ja przez kilka wydarzeń, które się przytrafiły w tym roku jedno po drugim nabawiłem się nerwicy i dalej z tym walczę, ale jedna rzecz pomogła mi natychmiast - CBD. Od kiedy to biorę trochę łatwiej mi "olać" pewne rzeczy i łatwiej mi się żyje, łącznie z zasypianiem.
Ja też biorę olejej cbd od niedawna i zauważyłam poprawę - mniej lęków, stresu, przejmowania się na zapas. Czuję się bardziej "neutralnie", co przy moim silnym neurotyzmie jest dużą ulgą.
Sposób na stres? Dla mnie są to góry. Wczesny poranny wyjazd, telefon do plecaka i mapa w dłoń. Jest to coś niezwykłego w swej prostocie. Widoki zapierające dech pozwalają zapomnieć o stresie dnia codziennego. Michał tworzysz coś niezwykłego, pozdrawiam !
Mam pytanie trochę odbiegające od filmu. Chciałbym zapytać o regeneracje i długość spania. Co to znaczy "wysypiać się", o której chodzić spać? Ile godzin spać? Czy można przesadzać ze spaniem? Jeśli nie muszę to potrafię spać około 10h, ale wydaje mi się że jest to za dużo. Tak samo jeśli chodzi o godzinę wstawania, bo wstając o 7-8 bardziej chce mi się jeść i teoretycznie jem w ciągu dnia 1 posiłek więcej (mały) niż jak wstaje o 10. Wydaje mi się, że metabolizm spowalnia gdy zbyt długo śpię i zbyt późno wstaję. Proszę o radę ;)
Najcześciej jest tak że my sami sie stresujemy najbardziej i nie ma powodu do stresu, w momencie kiedy dopada mnie stres staram sie myśleć że to nie pomoże mi w teraz tej sytuacji, co mi to da ze bede się stresował? ( o ile to nie jest zagrożenie życia a zazwyczaj nie jest 😅) a dwa że staram sie „stanąć z boku „ i bez emocji spojrzeć w czym leży przyczyna stresu. Jest to oczywiście moja opinia ale mi pomaga i zazwyczaj widze że nie miałem powodu żeby sie stresować, a zrobiłem to poprostu intuicyjnie, podświadomie i odruchowo bez zastanowienia. Tak czy tak ashwaganda juz kupiona 😜pozdro 💪💪💪
Jak radzić sobie ze stresem: polecam książkę Dale Carnegie "jak przestać się martwić i zacząć żyć". Dostępna na yt, także można posłuchać w wolnej chwili 😉
A ja od kilku miesięcy preferuję ćwiczenia na leśnej strzelnicy wiatrówkowej. Serie pompek, drążków i innych przeplatam szybkim strzelaniem dynamicznym z pistoletu, a czas odpoczynku przeznaczam na precyzyjne strzelanie z karabinka leżąc. 2 godziny ruchu i resetu mijają nie wiem kiedy, a przy zachowaniu deficytu - waga nie pingwin - musi lecieć. Mam tylko Trenerze pytanie o dawkowanie Ashwagandy kupionej u Ciebie. Na stronie masz podane 180mg dziennie, a popularna marka supli na "O" każe brać 600. Nie za mało proponujesz?
Stosowałem jakiś czas temu ashwagandhę, ale nie widziałem efektów jej działania. Nie twierdzę, że nie działa, ale ja po prostu chyba mało się w życiu stresuję. Taki mój charakter. Sytuacje, w których na pewno się stresowałem to sesje na uczelni, rozmowy o pracę albo inne egzaminy jak ten na prawo jazdy. Mógłbym więc policzyć je na palcach obu rąk.
Doraźnie, jeśli chwilowo stres jest naprawdę przytłaczający, ja bym polecił sposób oddychanie polegający na robieniu jak najdłuższych, wolnych wydechów (można na 4: wdech - pauza - długi wydech - pauza). Neurologicznie aktywuje się wtedy układ przywspółczulny, który w przeciwieństwie do współczulnego (nastawionego na szybkie działanie, często reakcję typu walcz/uciekaj) daje mózgowi sygnał, że wszystko jest ok, co powoduje obniżenie tętna i swego rodzaju "odsapnięcie". Często przed stresującym dla mnie momentem jak np. prezentacja w pracy oddycham przez kilka minut w taki sposób - stres nadal jest obecny, ale nie jest już tak przytłaczający i da się myśleć we w miarę uporządkowany sposób. Ta metoda dobrze też się sprawdza w przypadku nagłego gniewu - nawet kilka oddechów może sprawić, że przynajmniej nie wybuchniemy dzikim wyziewem.
No,ja czasami się stresuje.Zreszta mam trochę slabszy ,,okres""(😀)w życiu.Brak pracy.A takie pytanko,czy w czasie jesienno zimowym można kontynuować redukcję,mimo,że to chyba raczej czas na masowanko?
@@Mktrener Ja mieszkam w Łodzi.Pracuje ostatnimi laty w ochronie,jednak obecnie mam kłopoty ze znalezieniem pracy,bo mam,,nieodpowiednia"grupę niepełnosprawnosci.Bo tak,jestem rencista...😄Muszę jednak szybko ogarnąć temat.Dzieki za wskazówkę.A więc masujemy,ale starając się nie powiększać brzuszka..😄
Czy tylko jak tak mam że w stresie nic nie mogę przełknąć? Im więcej stresu tym mniejszy apetyt. A w pracy na brak „podniesionego ciśnienia” nie narzekam i często zmuszam się po prostu do zjedzenia/wciśnięcia w siebie czegoś… przyjemne to to nie jest 😕
Mam wrażenie że dużo osób stresuje się bo nie mają w życiu jakiegoś większego celu (żyją byle do weekendu) i przez to brak pewności siebie, dużego ego. Później nie mają celu bo nie są pewni siebie, a nie są pewni siebie bo nie mają celu i takie błędne koło powstaje
Od poniedziałku do piątku jestem wkurwiony bo jutro do pracy. Czekam, odliczam dni do weekendu, do upragnionego piątku. W sobotę już jestem wkurwiony bo zaraz poniedziałek. Przez weekend najchętniej bym leżał. Codziennie obiecuję sobie że zrobię coś jutro i na tym się kończy. Strasznie brakuje mi jakiejś pasji, celu w życiu. Nic mnie nie kręci i jestem ciągle wkurzony że życie przelatuje mi przez palce, czas leci a ja żyję z dnia na dzień i nie mogę się odpalić. Nie wiem czy to moje lenistwo czy coś mi siada na banie..
@@kosmattt Nie odkładaj rzeczy na jutro. Chcesz zacząć ćwiczyć? Kładziesz się od razu i robisz pare brzuszków i pompek. Chcesz zacząć czytać? Bierzesz książkę/gazetę i czytasz. Nie warto odkładać rzeczy na później. Z tego co piszesz rzeczywiście nie koniecznie musi to być nastawienie, a może być coś z głową. Polecam udać się do jakiegoś specjalisty, nie warto udawać ,,silnego". Jakbyś szukał jakiegoś hobby to mogę podać kilka swoich: psychologia, gry planszowe (uważam że tu każdy znajdzie coś dla siebie), ekonomia. Warto się spotkać z znajomymi i zobaczyć co oni robią w wolnym czasie. Jakbyś chciał jakiś rad/pomocy to daj jakiś kontakt do siebie, chętnie pomogę
Pamiętajcie że jeżeli w związku z długo działającym stresem odczuwamy przedłużające się obniżenie nastroju, apatię, tracimy zainteresowania, unikamy jakichkolwiek aktywności, nękają nas nasze własne myśli i generalnie coraz gorzej czujemy się sami ze sobą, nie chce nam się normalnie funkcjonować - warto poważnie rozważyć wizytę u lekarza psychiatry. Lekarz jak każdy inny, jeśli boli nas ząb idziemy do dentysty, jeśli "wnętrze" czy tam dusza, jak kto woli, idziemy do psychiatry. Warto skonsultować nasz stan, jeżeli będzie to konieczne - wdrożyć leczenie zwłaszcza w tych czasach gdzie nawet prywatnie czeka się na dobrego terapeutę miesiącami.
Na początku wkurzyła mnie kobieta... No to na stres wymyśliłem sobie sposób taki - zgrzewka wody do plecaka i w drogę 8-10km. W mieście spokojnie można to zrobić, ale jeżeli masz obok las, to do lasu raz ;-) Mamy obciążenie, mamy wodę pod ręką jakby co. Później Wymyśliłem ok 20 km roweru. Później siłownia. Pół roku później wleciał covid na salony, więc trzeba było coś wykombinować w domu. W domu kombinowałem i wykombinowałem sobie 104 kg przy 180 cm wzrostu. W międzyczasie jakieś diety stosowałem, a że jedną nie potrafiłem się najeść to już w poprzednim zdaniu potwierdziłem. W międzyczasie oglądałem od czasu do czasu filmy Michała, bo chciałem nabrać wiedzy, żeby ją później wykorzystać. I teraz ja wiem, że to zabrzmi trochę jak wazeliniarstwo, ale kurde, nie potrafię tego inaczej napisać. Michał przekonał mnie w końcu, że nie muszę stosować nie wiadomo jakich diet przy redukcji. Wystarczy naprawdę jedna - mądre MŻ. Jedz to co chcesz, ale zwracaj uwagę na makro, kalorie i pilnuj deficytu. Do tego jestem szczęśliwym posiadaczem trenażera, do tego idzie koszykówka i basen. W sumie 3-5 treningów/aktywności fizycznych w tygodniu zaliczam. Bez spiny, ważne żeby być systematycznym. Od 15.09.2021 do dzisiaj (25.10.2021) bezpiecznie zszedłem 5 kg. Jem co chcę, przekroczyłem w końcu magiczną (dla mnie) "setkę" i mam nadzieję, że na wiosnę będzie około 80-85kg (bezpieczne). I tak, jak staram się ograniczać cukier, tak wiem, że nie mogę go wyciąć w pień, bo zwariuje. Codziennie jakiś mały wafelek, musi wjechać. Ale teraz się z tym specjalnie nie stresuje, bo nie ćwiczę na żadne zawody. Motywacje mam m.in. w tym, że nie chcę "walczyć o życie" zawiązując buty ;-) A ashwagandę stosuję po treningu, wieczorem, bardziej na wyciszenie i lepszy sen (bo regeneracja). Także dzięki Michale za filmy :-) Mam nadzieję, że jakoś na wiosnę się pochwalę zrzutem oponki, której próbuję się już z 15 lat pozbyć ;-) Pozdrawiam! PS. Walczcie o to abyście mogli ze swoimi dziećmi jeździć na rowerze czy grać w piłkę czy kosza.
Moze tutaj sie dowiem, bo mam taki mały problem. Jeśli mój lewy biceps jest o 2cm wiekszy niz prawy a pomimo jestem praworęczny to co powinienem zrobic?
[konstruktywna krytyka alert!] Michale, oglądam ten kanał, ponieważ prosto i merytorycznie opowiadasz o kwestiach na których się znasz, a na których nie znam się ja. I bardzo Twoją pracę doceniam. Jednak, jako specjalistę od zdrowia psychicznego, niepokoi mnie, gdy tak duży kanał głosi treści które mogą być szkodliwe dla kondycji psychicznej. Jeśli czujemy, ze potrzebujemy wsparcia psychicznego to nie próbujmy na siłę pomagać sobie sami; szukając wymówek typu: bo nie ma terminów albo, ze jest drogo. To w niektórych przypadkach może prowadzić do bardzo czarnych scenariuszy. Jestem otwarty na bardziej szczegółową dyskusję przy jakiejś okazji. Poza tym, reszta treści bardzo dobra i, ogólnie mówiąc, widzę wiele elementów wspólnych w dbaniu o kondycję psychiczną i fizyczną :)
Ja podchodzę bardziej pragmatycznie do sprawy tzn obawiam się że w praktyce (może w innych lokalizacjach niż Warszawa jest inaczej) ale publiczna służba zdrowia jest delikatnie mówiąc niewydolna i podtrzymuje koncepcje, że oczekując na potencjalna pomoc specjalisty (wiele osób nie będzie w sranie finansowo pozwolić sobie na profesjonalną pomoc prywatnie) stojąc przed wyborem nie robić nic, a pracować nad kondycją psychofizyczna polecam to drugie
Zgadzam się absolutnie z ostatnim zdaniem. Zawsze lepiej dbać o kondycję psychofizyczną niż nie. Ale mój komentarz totalnie nie był o tym. Są takie zaburzenia czy choroby psychiczne w których (i są na to dowody naukowe) absolutnie konieczna jest pomoc specjalisty, by z nich wyjść. Nie da się, na przykład, wyjść z depresji samymi ćwiczeniami fizycznymi. Właśnie ten element filmu uważam za potencjalnie zagrażający kondycji psychicznej. Jak kogoś nie stać lub nie ma terminów: są jeszcze chociażby darmowe telefony wsparcia - wyspecjalizowane dla wieku i rodzaju trudności. Poza tym uważam tez, ze lepiej czekać rok i mieć termin, niż nie zapisać się wcale stosując brak terminów jako wymówkę.
Nie wiem czy konkurs już został rozstrzygnięty ale my (ja z kobietą)przy nadmiarze stresu zabieram się do swojej kobiety i po prostu robimy coś wspólnie np. Gramy czy oglądamy seriale od tych rzeczy przechodzimy do czułości a od niej do seksu nie raz nawet kilku krotnie 🥰 lecz teraz niestety przez kwestie zawodowe więcej się mijamy niż mamy czas na takie przyjemności więc przydała by się nam tak owa konkursowa ashwaganda na wypróbowanie jej działania
A jakie są Twoje metody na walkę ze STRESEM ?
Moje sa proste, nie patrze na konto bankowe 😅 a na powaznie to drzemka w ciagu dnia jak jest to mozliwe.
Najlepszym zabijaczem stresu jest zwykły spacer do lasu z aparatem 😌💪😎
Sport
wysiłek np. bieganie
rower;)
Najlepsze w walce ze stresem są rzeczy najprostsze... spacer w lesie, zdrowy śmiech, głaskanie psa, przytulanie i akceptowanie życia takiego jakie jest, a nie gonienie za utopią i stawianie sobie coraz większych wymagań...
Michale, na przestrzeni lat coraz ładniej się wypowiadasz, składasz zdania a te w całe ciągi myślowe co sprawia, że coraz przyjemniej słucha się Twoich wypowiedzi. Gratuluję i pozdrawiam!
🙀 o nie … myślałem, że to zawsze była moja mocna strona 🤪
Na stres świetne jest spędzanie chwil ze zwierzakiem 🐈
Nic tak nie relaksuje jak masaż kocimi łapkami, wibracje z mruczenia czy po prostu zapach mojego kitku 😅
A kitku bardzo lubi rośliny.. których pielęgnacja jest dla mnie kolejnym świetnym sposobem na uspokojenie. Przeczyścić liście roślin z kurzu, sprawdzić ich stan, przesadzić jeśli jest taka potrzeba. Świadomość wysrastania czegoś żywego dzieki mojej pielęgnacji daje poczucie spełnienia i spokoju 🙃😉
U nas co prawda „kitku” przyjął formę dwóch maltańczyków 😅 ale z daleka bardzo podobne do kotów
No Ja ostatnio takie mam nastewienie że nie stresuje sie już w pracy najwyżej mnie wywalą to będę miał motywację do szukania lepszej :D
Dokładnie
Super materiał kochanie💙🤩
Dziękuję spokojna myszko
Brawo on.
Michał, jesteś genialny i robisz kawał dobrej roboty na pl RUclips. Masa wiedzy merytorycznej. Dobrze że odkryłam twój kanał. Genialne, po prostu
Pozdrowienia i życzę dalszych sukcesów
Cierpienie ludzi wynika tylko z tego, że chcą czegoś, czego nie mogą mieć.
Muszę powiedzieć że nie pamiętam kiedy bym był "w stresie". Jakoś odpukać omijają mnie tego typu sytuację.
To zazdroszczę :)
@@Mktrener Szczęściarz :)
Najlepiej się nie stresować
Na stres, wiadomo co nie napiszę 😋😎
Napisz
Michu ja miałem taki sposób palilem marihuanę żeby się nie stresować ale później miałem gastro więc nie wychodziłem na tym zbyt dobrze(tyłem) teraz mam ciebie twoje rady i dietę wysokobiałkowa i w końcu czuję że jest progres 🙏
A no włąsnie gastro może być przeszkodą :)
@@Mktrener już nie jest przeszkodą. Już nic mnie nie powstrzyma 🎃🤪
Mam świadomość tego jak absurdalnie to zabrzmi ale muszę przyznać, że nie stresuje się już od około 10 lat. A wszystko dzięki studiom :) to one nauczyły mnie jedynej i słusznej prawdy życiowej, która głosi: "MIEJ WYJ3BANE A BĘDZIE CI DANE" :D
To zazdroszczę
Ja na studiach była chodzącym strzepkiem nerwów
Kiedy uświadomiłem sobie że nie mam co się przejmować sprawami na które nie mam wpływu mój codzienny poziom stresu spadł niemal do zera. Nadal sytuacje niecodzienne potrafią zakłócić spokój ducha jednak nie na długo. Samych technik nie znam za wiele, a wręcz jedną. Raz na jakiś czas wybieram się na spacer bez celu. Znajduje jakieś miejsce spokojne i które zwyczajnie mi się spodoba, siadam i przeprowadzam rozmowę sam z sobą o wszystkim i o niczym. Po takiej “pogawędce” wszystko jakoś samo wskakuje na swoje miejsce.
Na stres polecam maratony Kapitana Bomby oraz pozostałych dzieł pana Bartosza Walaszka.
Działa na 30%.
Jest dzidowiec na pokładzie :-D
Witam, obecny 👊
Witam, witam, mam coraz więcej zapytań o trening na trasie :) Chyba będziemy musieli coś nagrać :D
@@Mktrener No pewnie, zapraszam 😉
Michał, super film.
Dzięki, mam nadzieje,że się przyda :)
Dla mnie najlepszy na stres jest właśnie trening 🔥😁
Polecam rozwieść się z żoną. Większość stresu znika i jest więcej czasu na trening😀😀😀
O toto 👌😁
To "zła kobieta była " :D ?
Albo z mężem
Hehehe podobno jak żona ma honor to po 10 latach sama odchodzi 🤣🤣🤣
Gdzie Wy panowie tych żon szukaliście że tak źle? 😉
Żona może dużo pomóc :)
...ale nie tylko tak jak myślicie 🤔
dotyk, masaż głowy, ramion, pleców, stóp i w drugą stronę masowanie odstresowuje, telefony schowane, kadzidełko, muzyczka relaksującą w tle...
Ja przez kilka wydarzeń, które się przytrafiły w tym roku jedno po drugim nabawiłem się nerwicy i dalej z tym walczę, ale jedna rzecz pomogła mi natychmiast - CBD. Od kiedy to biorę trochę łatwiej mi "olać" pewne rzeczy i łatwiej mi się żyje, łącznie z zasypianiem.
Ja też biorę olejej cbd od niedawna i zauważyłam poprawę - mniej lęków, stresu, przejmowania się na zapas. Czuję się bardziej "neutralnie", co przy moim silnym neurotyzmie jest dużą ulgą.
Sposób na stres?
Dla mnie są to góry. Wczesny poranny wyjazd, telefon do plecaka i mapa w dłoń. Jest to coś niezwykłego w swej prostocie. Widoki zapierające dech pozwalają zapomnieć o stresie dnia codziennego.
Michał tworzysz coś niezwykłego, pozdrawiam !
W Warszawie pozostaje marsz koło Wisły
@@Mktrener dlatego zapraszam w Beskidy albo Tatry 😉
jak zawsze dobry materiał. Pozdrawiam
Dziękuję za opinię :)
Mam pytanie trochę odbiegające od filmu. Chciałbym zapytać o regeneracje i długość spania. Co to znaczy "wysypiać się", o której chodzić spać? Ile godzin spać? Czy można przesadzać ze spaniem? Jeśli nie muszę to potrafię spać około 10h, ale wydaje mi się że jest to za dużo. Tak samo jeśli chodzi o godzinę wstawania, bo wstając o 7-8 bardziej chce mi się jeść i teoretycznie jem w ciągu dnia 1 posiłek więcej (mały) niż jak wstaje o 10. Wydaje mi się, że metabolizm spowalnia gdy zbyt długo śpię i zbyt późno wstaję. Proszę o radę ;)
Każdego dnia.....stres wkradł się nasze życie.
Pozostaje ograniczać tam gdzie się da :)
Najcześciej jest tak że my sami sie stresujemy najbardziej i nie ma powodu do stresu, w momencie kiedy dopada mnie stres staram sie myśleć że to nie pomoże mi w teraz tej sytuacji, co mi to da ze bede się stresował? ( o ile to nie jest zagrożenie życia a zazwyczaj nie jest 😅) a dwa że staram sie „stanąć z boku „ i bez emocji spojrzeć w czym leży przyczyna stresu. Jest to oczywiście moja opinia ale mi pomaga i zazwyczaj widze że nie miałem powodu żeby sie stresować, a zrobiłem to poprostu intuicyjnie, podświadomie i odruchowo bez zastanowienia. Tak czy tak ashwaganda juz kupiona 😜pozdro 💪💪💪
Zimny prysznic! Od razy stres mija i energia do działania mega wzrasta 👍
Jak radzić sobie ze stresem: polecam książkę Dale Carnegie "jak przestać się martwić i zacząć żyć". Dostępna na yt, także można posłuchać w wolnej chwili 😉
Ze stresem ?? Odpalam GTA i tam wyrownuje rachunki z ludzmi :D
Biorę ashwagandhe i lepiej śpię, wiec napewno-lepsza regeneracja 👍🏻
I to się zgadza ;) mój podstawowy suplement podczas odchudzania
Staram się nie stresować i nie denerwować na rzeczy na które nie mam wpływu
Przynajmniej się staram 🙄
Na stres najlepszy spacer po lesie i to taki bez wydeptanych ścieżek; sama natura :)
A ja od kilku miesięcy preferuję ćwiczenia na leśnej strzelnicy wiatrówkowej. Serie pompek, drążków i innych przeplatam szybkim strzelaniem dynamicznym z pistoletu, a czas odpoczynku przeznaczam na precyzyjne strzelanie z karabinka leżąc. 2 godziny ruchu i resetu mijają nie wiem kiedy, a przy zachowaniu deficytu - waga nie pingwin - musi lecieć. Mam tylko Trenerze pytanie o dawkowanie Ashwagandy kupionej u Ciebie. Na stronie masz podane 180mg dziennie, a popularna marka supli na "O" każe brać 600. Nie za mało proponujesz?
No właśnie ja wogle sobie nie radzę i czasem zajadam
Konkret🔥💪
Stosowałem jakiś czas temu ashwagandhę, ale nie widziałem efektów jej działania. Nie twierdzę, że nie działa, ale ja po prostu chyba mało się w życiu stresuję. Taki mój charakter. Sytuacje, w których na pewno się stresowałem to sesje na uczelni, rozmowy o pracę albo inne egzaminy jak ten na prawo jazdy. Mógłbym więc policzyć je na palcach obu rąk.
Podobno chrom powoduje mniejsze łaknienie?
sposób na stres? piwo, dwa, ... ewentualnie siedem
Doraźnie, jeśli chwilowo stres jest naprawdę przytłaczający, ja bym polecił sposób oddychanie polegający na robieniu jak najdłuższych, wolnych wydechów (można na 4: wdech - pauza - długi wydech - pauza). Neurologicznie aktywuje się wtedy układ przywspółczulny, który w przeciwieństwie do współczulnego (nastawionego na szybkie działanie, często reakcję typu walcz/uciekaj) daje mózgowi sygnał, że wszystko jest ok, co powoduje obniżenie tętna i swego rodzaju "odsapnięcie".
Często przed stresującym dla mnie momentem jak np. prezentacja w pracy oddycham przez kilka minut w taki sposób - stres nadal jest obecny, ale nie jest już tak przytłaczający i da się myśleć we w miarę uporządkowany sposób. Ta metoda dobrze też się sprawdza w przypadku nagłego gniewu - nawet kilka oddechów może sprawić, że przynajmniej nie wybuchniemy dzikim wyziewem.
5:38 spacer bez muzyki w uszach? toz to niemozliwe, wlasnie dzieki muzyce w uszach moge isc kilometrami
Ja stawiam na 2 opcje, czasem podcast, czasem cisza i główkowanie :)
Mam tak samo oo jak Ty
No,ja czasami się stresuje.Zreszta mam trochę slabszy ,,okres""(😀)w życiu.Brak pracy.A takie pytanko,czy w czasie jesienno zimowym można kontynuować redukcję,mimo,że to chyba raczej czas na masowanko?
A jakie województwo, bo tu w mazowieckim na wielu budynkach "dam pracę " 😀
Zima to dobra opcja na masę :)
@@Mktrener Ja mieszkam w Łodzi.Pracuje ostatnimi laty w ochronie,jednak obecnie mam kłopoty ze znalezieniem pracy,bo mam,,nieodpowiednia"grupę niepełnosprawnosci.Bo tak,jestem rencista...😄Muszę jednak szybko ogarnąć temat.Dzieki za wskazówkę.A więc masujemy,ale starając się nie powiększać brzuszka..😄
Czy tylko jak tak mam że w stresie nic nie mogę przełknąć? Im więcej stresu tym mniejszy apetyt. A w pracy na brak „podniesionego ciśnienia” nie narzekam i często zmuszam się po prostu do zjedzenia/wciśnięcia w siebie czegoś… przyjemne to to nie jest 😕
To jeden z typow reakcji na przewlekły stres
piona mam tak samo😑
Stresu w życiu od groma i to w sumie niezależnie ode mnie.. ashwaganda zamówiona i do tego kreatyna, sprawdzimy 🙂
Jestem zestresowony ale mam to w d...e i robie swoje
Ja lubię sobie pograć, robić coś bezmyślnego, przy dosyć ciężkiej i umysłowej pracy daje to dużo czasu na relaks tkanki szarej
Jestem prostym człowiekiem...jak najlepiej zmniejszyć poziom stresu? Boks, siłownia, dobre białeczko i seks.
Kiedyś brałem ta aszwagande to nie umiałem spać po 4 godziny snu i koniec odstawiłem to.
Ile tej ashwagandy tam jest 400 600?
Mam wrażenie że dużo osób stresuje się bo nie mają w życiu jakiegoś większego celu (żyją byle do weekendu) i przez to brak pewności siebie, dużego ego. Później nie mają celu bo nie są pewni siebie, a nie są pewni siebie bo nie mają celu i takie błędne koło powstaje
Od poniedziałku do piątku jestem wkurwiony bo jutro do pracy. Czekam, odliczam dni do weekendu, do upragnionego piątku. W sobotę już jestem wkurwiony bo zaraz poniedziałek. Przez weekend najchętniej bym leżał. Codziennie obiecuję sobie że zrobię coś jutro i na tym się kończy. Strasznie brakuje mi jakiejś pasji, celu w życiu. Nic mnie nie kręci i jestem ciągle wkurzony że życie przelatuje mi przez palce, czas leci a ja żyję z dnia na dzień i nie mogę się odpalić. Nie wiem czy to moje lenistwo czy coś mi siada na banie..
@@kosmattt Nie odkładaj rzeczy na jutro. Chcesz zacząć ćwiczyć? Kładziesz się od razu i robisz pare brzuszków i pompek. Chcesz zacząć czytać? Bierzesz książkę/gazetę i czytasz. Nie warto odkładać rzeczy na później. Z tego co piszesz rzeczywiście nie koniecznie musi to być nastawienie, a może być coś z głową. Polecam udać się do jakiegoś specjalisty, nie warto udawać ,,silnego". Jakbyś szukał jakiegoś hobby to mogę podać kilka swoich: psychologia, gry planszowe (uważam że tu każdy znajdzie coś dla siebie), ekonomia. Warto się spotkać z znajomymi i zobaczyć co oni robią w wolnym czasie. Jakbyś chciał jakiś rad/pomocy to daj jakiś kontakt do siebie, chętnie pomogę
Najlepszy na stres jest witamina S ;)
Pamiętajcie że jeżeli w związku z długo działającym stresem odczuwamy przedłużające się obniżenie nastroju, apatię, tracimy zainteresowania, unikamy jakichkolwiek aktywności, nękają nas nasze własne myśli i generalnie coraz gorzej czujemy się sami ze sobą, nie chce nam się normalnie funkcjonować - warto poważnie rozważyć wizytę u lekarza psychiatry. Lekarz jak każdy inny, jeśli boli nas ząb idziemy do dentysty, jeśli "wnętrze" czy tam dusza, jak kto woli, idziemy do psychiatry. Warto skonsultować nasz stan, jeżeli będzie to konieczne - wdrożyć leczenie zwłaszcza w tych czasach gdzie nawet prywatnie czeka się na dobrego terapeutę miesiącami.
I to się zgadza, gorzej ,że od marca 2020 raczej terminarze pełne, a pełzający kryzys ekonomiczny nie pomaga ludziom być w dobrym nastroju
Na początku wkurzyła mnie kobieta... No to na stres wymyśliłem sobie sposób taki - zgrzewka wody do plecaka i w drogę 8-10km. W mieście spokojnie można to zrobić, ale jeżeli masz obok las, to do lasu raz ;-) Mamy obciążenie, mamy wodę pod ręką jakby co. Później Wymyśliłem ok 20 km roweru. Później siłownia. Pół roku później wleciał covid na salony, więc trzeba było coś wykombinować w domu. W domu kombinowałem i wykombinowałem sobie 104 kg przy 180 cm wzrostu. W międzyczasie jakieś diety stosowałem, a że jedną nie potrafiłem się najeść to już w poprzednim zdaniu potwierdziłem. W międzyczasie oglądałem od czasu do czasu filmy Michała, bo chciałem nabrać wiedzy, żeby ją później wykorzystać. I teraz ja wiem, że to zabrzmi trochę jak wazeliniarstwo, ale kurde, nie potrafię tego inaczej napisać. Michał przekonał mnie w końcu, że nie muszę stosować nie wiadomo jakich diet przy redukcji. Wystarczy naprawdę jedna - mądre MŻ. Jedz to co chcesz, ale zwracaj uwagę na makro, kalorie i pilnuj deficytu. Do tego jestem szczęśliwym posiadaczem trenażera, do tego idzie koszykówka i basen. W sumie 3-5 treningów/aktywności fizycznych w tygodniu zaliczam. Bez spiny, ważne żeby być systematycznym. Od 15.09.2021 do dzisiaj (25.10.2021) bezpiecznie zszedłem 5 kg. Jem co chcę, przekroczyłem w końcu magiczną (dla mnie) "setkę" i mam nadzieję, że na wiosnę będzie około 80-85kg (bezpieczne). I tak, jak staram się ograniczać cukier, tak wiem, że nie mogę go wyciąć w pień, bo zwariuje. Codziennie jakiś mały wafelek, musi wjechać. Ale teraz się z tym specjalnie nie stresuje, bo nie ćwiczę na żadne zawody. Motywacje mam m.in. w tym, że nie chcę "walczyć o życie" zawiązując buty ;-) A ashwagandę stosuję po treningu, wieczorem, bardziej na wyciszenie i lepszy sen (bo regeneracja). Także dzięki Michale za filmy :-) Mam nadzieję, że jakoś na wiosnę się pochwalę zrzutem oponki, której próbuję się już z 15 lat pozbyć ;-) Pozdrawiam! PS. Walczcie o to abyście mogli ze swoimi dziećmi jeździć na rowerze czy grać w piłkę czy kosza.
Michał, ja się stresuje nawet oglądając ten film 😶
Moze tutaj sie dowiem, bo mam taki mały problem.
Jeśli mój lewy biceps jest o 2cm wiekszy niz prawy a pomimo jestem praworęczny to co powinienem zrobic?
Trenować z hantlami tym samym ciężarem, ten sam zakres powórzeń. Jak słabsza ręka wysiada nie kontunuujemy serii
Ja jak się stresuję, to żołądek zawiązuje mi się na supeł i nie mam apetytu na nic.
[konstruktywna krytyka alert!]
Michale, oglądam ten kanał, ponieważ prosto i merytorycznie opowiadasz o kwestiach na których się znasz, a na których nie znam się ja. I bardzo Twoją pracę doceniam. Jednak, jako specjalistę od zdrowia psychicznego, niepokoi mnie, gdy tak duży kanał głosi treści które mogą być szkodliwe dla kondycji psychicznej. Jeśli czujemy, ze potrzebujemy wsparcia psychicznego to nie próbujmy na siłę pomagać sobie sami; szukając wymówek typu: bo nie ma terminów albo, ze jest drogo. To w niektórych przypadkach może prowadzić do bardzo czarnych scenariuszy. Jestem otwarty na bardziej szczegółową dyskusję przy jakiejś okazji. Poza tym, reszta treści bardzo dobra i, ogólnie mówiąc, widzę wiele elementów wspólnych w dbaniu o kondycję psychiczną i fizyczną :)
Ja podchodzę bardziej pragmatycznie do sprawy tzn obawiam się że w praktyce (może w innych lokalizacjach niż Warszawa jest inaczej) ale publiczna służba zdrowia jest delikatnie mówiąc niewydolna i podtrzymuje koncepcje, że oczekując na potencjalna pomoc specjalisty (wiele osób nie będzie w sranie finansowo pozwolić sobie na profesjonalną pomoc prywatnie) stojąc przed wyborem nie robić nic, a pracować nad kondycją psychofizyczna polecam to drugie
Zgadzam się absolutnie z ostatnim zdaniem. Zawsze lepiej dbać o kondycję psychofizyczną niż nie. Ale mój komentarz totalnie nie był o tym. Są takie zaburzenia czy choroby psychiczne w których (i są na to dowody naukowe) absolutnie konieczna jest pomoc specjalisty, by z nich wyjść. Nie da się, na przykład, wyjść z depresji samymi ćwiczeniami fizycznymi. Właśnie ten element filmu uważam za potencjalnie zagrażający kondycji psychicznej. Jak kogoś nie stać lub nie ma terminów: są jeszcze chociażby darmowe telefony wsparcia - wyspecjalizowane dla wieku i rodzaju trudności. Poza tym uważam tez, ze lepiej czekać rok i mieć termin, niż nie zapisać się wcale stosując brak terminów jako wymówkę.
Trenerze, a jeśli komuś najlepiej na stres robi 2h na rowerze? Serio mówię.
Jak to co? Nie zostaje nic innego jak powiesic sie.
💪🏻🔥
👍
Nie wiem czy konkurs już został rozstrzygnięty ale my (ja z kobietą)przy nadmiarze stresu zabieram się do swojej kobiety i po prostu robimy coś wspólnie np. Gramy czy oglądamy seriale od tych rzeczy przechodzimy do czułości a od niej do seksu nie raz nawet kilku krotnie 🥰 lecz teraz niestety przez kwestie zawodowe więcej się mijamy niż mamy czas na takie przyjemności więc przydała by się nam tak owa konkursowa ashwaganda na wypróbowanie jej działania
skąd czerpałeś/czerpiesz cała swoją wiedzę?
Ja jestem z tych co jak się smucą to nie jedzą
witam moze cos o aszwagandzie
To właśnie w dzisiejszym nagraniu od 7:40
Czemu bez słuchawek na spacer... ja uwielbiam spacerować z muzyką
Pozostaje przestrzeń na "nudę" - przemyślenia, na które niektórzy nie mają czas w ogóle cały czas wypełniając wolny czas czymś do ogląania/słuchania
@@Mktrener rozwój wewnętrzny też ważna sprawa :D
Czyli jak jeden A godzinę dziennie będę ćwiczył i zjem ponad 2000 kalorii to wystarczy by osiągnąć cel którym jest polepszyc swoją sylwetke
W tym pytaniu nie określasz tego celu, więc ciężko nawet być blisko odpowiedzi
Czy dzięki punktowi 3 udało się przejść Dark souls ? :)
Powiem więcej, całe Sekiro :)
@@Mktrener Ja mam na koncie już Demons Souls, DS1 i 2. Mam zamiar teraz podejść pod 3. Ale Sekiro to się boje 🤣
@@piotrgaecki5687 Jak dla mnie Sekiro najlepsze gameplayowo, ale lore i klimat wygrywa jednak Dark Souls :)
Dodał film jak akurat trening skończyłem 😠🤣😂 a nie miałem czego posłuchać
To nie pozostaje nic jak zrobić jutro spacerek :)
@@Mktrener spacerek już w planie.. 😁 a na stres najlepszy seks 😍 a że miałem ciężki dzień to idę przypodobać się żonie 😆
Latwo powiedziec... Gorzej zrobic ehhe w tym przypadku
Lepiej zrobić coś niż zupełnie nic ;)
A grałeś kiedyś w Fifę ? FIFA idzie w parze ze stresem niestety :-)
Grałem z ziomkiem, z którym dzieliłem mieszkanie na pierwszych latach studiów to była typowa socjalizacja
Kto smiał dać łapke w dół naszemu trenerowi!?
Jest paru takich kulturystów 😜
Chudo-tłusta galareta😁😁😁 ten jak juz cos palnie...
Musi być obrazowo, żeby była motywacja 😾
@@Mktrener jasna sprawa.poprostu probuje sobie wyobrazic te sylwetke😂
Afobam
Przecież każdy wie, że na stres nie ma nic lepszego niż czekolada! :p
hah :D Ważne, żeby się zmieściła w kcal
Szkoda, ze do GB produktow nie wysylacie, bo bym ta Ashwagande kupil.
Już w listopadzie - wiec za tydzień : wznawiamy wysyłkę zagraniczna :)
Witam serdecznie, Też Bym był zainteresowany zakupem 👍Irlandia Północna
Nie przejmować się bo jutra może nie być
👍
👍
👍