@@MidAkira To dlaczego go sprzedaliście? Ktoś młodszy w Waszej rodzinie mógł mieć po swoim dziadku pamiątkę na całe życie i jeździć sobie w weekendy ciekawym klasykiem na różne zloty.
@@DanielRJan nie ma nikogo u nas młodszego w rodzinie kto by chciał jeździć tym autem, a dziadek już nie mógł ze względu na problemy zdrowotne. Wartburg stał kilka lat w garażu, aż dziadek podjął decyzje o sprzedaniu go.
Wyglądają jak sekta świadków Jehowy. Ten Warczyburg będzie ich autem firmowym. Zdobędą wiarygodność wśród niewiernych, że jeżdżą takim sprzętem. Toż to prawdziwe ubóstwo i cierpienie w imię swojego boga.
Sztos ekipa! Miałem kiedyś okazję, widzieć Trabanta z dieslem. Gdzieś w okolicy Ciechanowa, pewien sympatyczny gospodarz, zamontował pod maską "Trabiego" silnik Andorii - czyli popularnego "esioka" na jednym cylindrze. Jeździło to wolno, dało się rozpędzić auto do 60 km/h. Pojazd był używany w gospodarstwie, do ciągnięcia małej przyczepki i na wyprawy zakupowe do miejscowego GS-u 😁
ZŁomnik level 2: dźwięk - jak zwykle, mocne 30%; obraz - nowa jakość, mgła i krople na obiektywie. Dla mnie super, bo w naturalny sposób pomaga w selekcji widowni. Blacharstwo, dresiarstwo, miejscy ściganci i różowe landrynki odmeldowują się po 2 sekundach. Dziękuję
Raz w życiu jechałem Wartburgiem, kombi i była to taksówka. Miałem coś koło 10 lat i to co mi zostało w pamięci to właśnie to echo. Jak w jakiejś pustej hali.
W takim samym siedziałem jak na wideo i kanapa przypominała mi wersalkę u babci , rzeczywiście jest dość wygodny a przednie fotele są takie same jak w Trabantach .
Piękny film! Piękne auto! Odwiedzając muzea ze starymi samochodami wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, że praktycznie nigdzie nie ma SAMów z lat 40/50 - w sumie popularnego ruchu wspieranego przez czasopismo MOTOR z często nieziemskimi pomysłami (warto zobaczyć dedykowana Kronikę filmową dostępną na yt - jak nasi dziadkowie w głodzie motoryzacji z niczego budowali cuda na kołach, ktore jeździły a często wyglądały jak fabryczne egzemplarze). Drugą brakującą grupą są swapy z lat 80 - gdzie rzeczywiście swapowano wszytko. Ja mając 6-7 lat byłem świadkiem narodzin monster swapa - gdy ojciec mojego kolegi na naszym podwórku w wakacje swapował do ZIŁa 130 kamazowskiego diesla z BTRa z pobliskiej jednostki. Byłem przy "transakcji" ( samo to to już kosmos - 2 siedmiolatków na pace Ziła, jechało przez miasto, wjechało do jednostki i wyjechało obok silnika od BTRa ;-) - cena to zapewne kilka dolarów i 2 flaszki (flaszki pamiętam, dolarów się domyślam). A wszystko to dlatego że tata kolegi zarabiał tym ziłem jako "prywaciarz" - i pozyskiwanie paliwa na lewo (z powodu kartek - cena nieoficjalna szybowała w górę bo zapotrzebowanie było ogromne) podważało opłacalność biznesu, a rope można było skołować za grosze i w każdej ilości. Ził żył i ciężko pracował do końca lat 90.
Z SAMami z epoki Bieruta jest taki problem, że po zużyciu technicznym bezsentymentalnie wylądowały na złomach, więc ewentualne muzea nawet nie miałyby skąd ich wziąć. Swapowane ciężarówki z lat 80tych(i 90tych) zresztą podobnie
Absoulutnie zgadzam się że brak SAMów w muzeach to wielka strata. Wprawdzie w moich rodzinnych okolicach (Redecz Krukowy) mają w zbiorach kilka traktorów samoróbek, ale z samochodami jest bryndza kompletna. A to naprawdę fascynujący kawał historii, i pokaz determinacji właścicieli. Obawiam się tylko że znaczna ich większość, niezależnie od epoki w której powstały, zakończyły życie na złomie na podobnej zasadzie jak Syrenki w latach 90' - jako symbol biedy, którego należało się wstydzić.
Chcesz więcej? Złomnik zapomniał wspomnieć o lampach z pomarańczowym światłem stopu a takie też były- do mniej więcej 1968 roku. Więc wychodziłoby że były przynajmniej 4 rodzaje w 353. Jak policzysz razem z 311/312 i 1.3 to było łącznie przynajmniej z 8 rodzajów lamp wartburgowych. Plus lampy które Barkas odziedziczył po 311, takie same tylko z czerwonym stopem. Te ludzie montują do Wartburgów zamiast oryginałów. Generalnie to Wartburga z oryginalnymi lampami z tyłu to zobaczysz głównie w prospekcie, a Złomnik tylko prześlizgnął się po powierzchni tematu
@@professormicron6470 Jeszcze były lampy wartburgowe produkowane przez rzemiosło w Polsce.Te klosze były bardziej kwadratowe i większe. Nie wspomnę o lampach w wersji 1.3.
dziś wychodząc z giełdy staroci spotkałem na parkingu Fiata 126p,gdy robiłem mu zdjęcie podeszła do mnie starsza Pani(właścicielka) I tak upłynęło Nam ok 30min sympatycznej rozmowy...Pani właścicielka powiedziała,że jest to ro znik 80ty i posiada go od nowości,wylosowała go właśnie w roku 80tym i nie ma serca się go pozbywać- to tak w ramach Twoich słów o więzi z autem 😉
Super. No to ze samochod zciaga na ktoras strone to trzeba isc do diagnostyki i ustawic zbieznosc, moze wymienic ktoras galke , to wszystko to jest raczej proste . Trzeba sprawdzic czy klocki hamulcowe nie blokuja sie itd. Jesli ten Wartburg byl 2 suwowy to mial tez biegi po lewej stronie kierownicy . ( tak mi sie wydaje ) Wiec ktos musial sporo sie napracowac zeby to wszystko przerobic i wszystko dzialalo. Ja w latach 90- tych widzialem 2 - suwowego Trabanta ktory mial silnik.wstawiony poprzecznie od Fiata no nie wiem jakiego. Mial 4 cylindry i 850 pojemnosci .Wszystko sie zmiescilo tylko wlasciciel troche wyciol lewe nadkole bo silnik był zbyt szeroki. Zdemontowal tez pompe paliwa, zadeklował wyjscie na ta pompe .Nie miescila sie bo wchodzila juz w przedni resor. Zastosowal pompe elektryczna od Poloneza i wszystko chodzilo jak trzeba .Pozdrawiam milosnikow starych samochodów. Maciej z Krakowa lat 52.
główny powód takich przekładek był taki że benzyna była na kartki a ropę dało się ukraść z zakładu z PGR-u z PKS -u i wielu innych firm a nawet z PKP W czasach największego kryzysu ropa zawsze była dostępna a samochody z dieslem zawsze miała prywata i badylarze
Był taki NRD owski serial kryminalny Telefon 110. Jak zobaczyłem Złomnika w Wartburgu od razu mi sie przypomniał. Wykapany nrd owski kryminal policei Złomniku. Łapka w góra za film.
Między Piekarami Śląskimi a Zabrzem przemieszcza się Wartburgiem z dieslem człowiek, który prawdopodobnie ma ten samochód od zawsze. A przynajmniej 40 lat. Kiedyś na stacji benzynowej próbowałem zagadać do gościa, ale jak się okazało, był mocno przygłuchawy. Po obejrzeniu tego filmu wiem już dlaczego. Tyle lat w klekocie bez wygłuszenia robi swoje. Ale szacun dla gościa że mimo swojego wieku dalej jeździ tym samochodem, bo zapewne wkład sił i środków, oraz starania o części to musi być niemały wyczyn.
Mój tatko we wiadomych czasach, miał na taryfie swap diesla w Wołdze z Mercedesa, chyba w110 200D. Strasznie siermiężna maszyna, ale na taksi po mieście sprawdzała się. Później mieliśmy Passata B2 w kombi, tam został wymieniony silnik z benzyny 1,6 na turbo diesla 1,6. Ależ to był szatan, przy gazie w podłodze rwał sią do przodu jak nienormalny. Był też skutek uboczny, bo bez DPF, katalizatora i z rzędową pompą wtryskową przy takim działaniu, pozostawała za nim czarna zasłona dymna, skutkująca chwilowym zatrzymaniem ruchu za nim 🤣
RDE - Rakietu Do Edenu (pozdro dla kumatych) 13:40 - Ja czekam na Wartburga z dieselem fordowskim, o dopiero musi być mocne, szczególnie z brakami kompresji pierwszch 1.6D i 1.8D Kent Diesel 😁. Było ponoć takie cudo na rynek bodaj belgijski dzieło importerów (po wcześniejszych eksperymentach z ucywilizowaniem tego jako oleomatic). Swoją drogą mam Barkasa B1000 z zeswapowanym 1.6D wraz ze skrzynią 5 i tam to nawet zagrało.
Barkas B1000, to ciekawy samochód. Jakiś czas temu, miałem okazję oglądać Barkasa Framo V901/2 z pierwszych lat po wojnie. Też był dwusuwem, jednak zachowało się niewiele z tego auta, bo cala kabina miała konstrukcję drewnianą, powleczoną cienką blachą - tak jak w starych DKW. Drewno spróchniało, a blacha przerdzewiała i zapadła się nie mając podparcia. Gdyby drewniane konstrukcje były zrobione z Jesionu odpornego na wodę - jak w autach Bentleya - to wiele DKW, Barkasów i innych aut by przetrwało, jednak miało być tanio, więc drewno było różne.
Przycisk od drzwi miał sens, dzięki temu, że żeby otworzyć drzwi, trzeba go było wcisnąć, a nie wyciągnąć, nie dało się ich otworzyć "na wieszak". Podobnie zresztą wewnętrzne klamki miały blokadę...
pamiętam jak chodziłem do samochodówki to kierownik warsztatów miał Wartburga z dieselem od Volkswagena. Bardzo często psuł się mu rozrusznik i musiałem go wyciągać, co nie było proste ze względu na bliskość ramy. Później już wszystkie prace przy samochodach wydawały się dziecinnie proste.
I to jest wóz posiadający same zalety. O wiele bardziej trwały i ekonomiczny silnik w połączeniu z prostą, ramową konstrukcją Wartburga. Tak trzeba żyć. Jakby pozwalały fundusze i warunki to w takiej wersji stworzyłbym Skarpetę i nagniatał aż koła odpadną 🙂
Ta "tuningowa dokładka" pod zderzakiem, to oryginalna część z wersji 353S. Kratka z pionowymi wycięciami to oryginalna zaślepka - w jej miejsce mogły być montowane światła p/mgielne. Jeśli chodzi o bagażnik, koło zapasowe stało pionowo przy błotniku. Nie pamiętam z której strony ;)
Świetnie podany materiał, jak zwykle z resztą. Sposób przekazywania wiedzy bardzo fajnie zapodany i mógłbym go porównać do dość nieudolnego naśladowcy, mianowicie pewnego brytyjczyka, niegdyś współprowadzącego niszowy program telewizyjny topgir, niejakiego klarksona. Choc to było już jakiś czas temu, to jednak był on tylko nieudolnym, wtórnym wręcz bym powiedział, ale jednak tylko protoplastą. Zwłaszcza brzmienie "w tym pomieszczeniu czuje się jak w kościele" moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę słuchaczy i telewidzów. Fajnie!
Przeżywam absolutne katarsis dzięki jakości filmu. Szum w tle jest, urywki dźwięku, woda na obiektywie. Klasa 👌 Firma akumulatora idelanie opisuje ten wóz, gdy trzeba robić remont i stan właściciela po zakupię części.
Brat mojej teściowej w latach osiemdziesiątych miał wartburga z dwusuwem , którym przewiózł z Gdańska pod Siedlce żeliwne kaloryfery na całą 200 m2 chałupę (dwoma kursami).Wartburg doczekał się wymiany silnika i budy dzięki czemu przez blisko 20 lat był jak nowy. Dzięki za porcję mało przydatnej wiedzy, pozdrawiam, Rysiek.
Jeszcze zanim to włączę, to już daje łapkę w górę. Zrobiłeś mi tym filmem niedzielę Panie złomnik, nawet nie miałem pojęcia o istnieniu takiego czegoś 😳
Bardzo mnie się ten samochód podoba, też lubię takie składaki. Pan redaktor nie zauważył, że on ma felgi poszerzone. W mojej rodzinie była Wołga z silnikiem MB, na taryfie jeździła. I to się dobrze sprawowało.
Mój sąsiad miał kiedyś wartburga w podobnym kolorze, sąsiad często przy nim leżał: ) cały w smarach. Widzę że i właściciele wartburga z filmu Złomnika też tak robią :) Żeby otworzyć maskę, trzeba się położyć :)
Bardzo mi się spodobało to o więzi z samochodem. Najprawdziwsza racja :) Wszyscy "pasjonaci" na grupach gadają "moja perełka", "moja kochanka" itp., a po 3 latach ląduje na otomoto albo kończy się leasing i trzeba zmienić. Żałosne.....
Jeśli chodzi o spasowanie blach nadwozia, to Wartburg 353 nie ma sobie równych. BTW - nazwa akumulatora, doskonale koresponduje, z osiągami tego egzemplarza. 😜
Miałem z kolegą oglądać Wartburga z silnikiem Dacii, gdzie wleciał cały silnik ze skrzynią ale cos nie pykło z biegami i układ H był odwrócony :D Ale zakup nie doszedł do skutku i nie wiem czy on istniał naprawdę czy to tylko legenda.
Mój kuzyn w latach 90 nabył wartburga z silnikiem swapniętym na cleon-fonte 1,3 z Dacii - ponieważ skrzynia była z zweitakta to nie było hamowania silnikiem - ale jeździł nim dzień i noc z 10 lat i w miarę się to nie psuło. I szło pod 140 na godzinę. Bardzo przyjemny samochód z tego połączenia wyszedł.
FSO 125p 1.6D powstało około 100 sztuk a nie żadne 1500 . Były też w AWE prototypy Diesla ale nie było pieniędzy i patria nie pozwoliła i kazała zostać przy dwusuwach .
Wartburg dwusuw na oleju Stihl czy Husqvarna przejechał u mnie 200 000 km bez awarii i został sprzedany , był bezproblemowy jak Tico które też się nie psuło i było bardzo trwałe.
Mam z 1989 Wartburga z oryginalnym silnikiem diesla. Był jednym z protypów fabrycznych. Jeszcze jedna ciekowstka znajomy ma Warburga diesla z czymś podobnym do common rail. Także te 2 protopy ciężko ubezpieczyć. No ale TU i tak wezmą składkę :P
Wszystko co Pan opowiada to prawda. Mój tato wrzucił chyba do 3 Gazów Wołga silnik z Merca a i do Mrva 250CE 114 zapakował 3.0 D z 123ki. A ostatnim autem z 3.0D Merca był Chevrolet S10 Blazer z 85roku ale to auto już było kupione z dziurą w bloku po korbie więc coś trzeba było zamontować. A nawet bitego Golfa I GTI przerobił na 1.6D - tu też silnik był uszkodzony. A Mój somsiad do WARTBURGa wrzucił 900 z Fiata Pandy I.
Wartburg z dwusuwem śmierdział, ale był super samochodem. Mieliśmy taki z żoną. Do kufra wchodziły dwa górskie rowery. Był świetny w terenie. Był wygodny. Jak przekroczył 100 z pomocą górki, to szedł nawet 120, a z wiatrem 140. I w żadnym aucie deszcz tak pięknie nie dzwoni o dach.
W tamtych latach [1987 powiedzmy] wycinano dwusówy z polskich dróg. Jeśli przykładowo taki właśnie Wartburg został wyrejestrowany to już nie mógł zostać zarejestrowany powtórnie - jako dwusuwów. [Za dużo tu tych komentarzy-ludzie piszą żeby pisać]. Diesla zrobiono z dwusuwu najprawdopodobniej dlatego. Pozdrawiamy.
Dobrze byłoby, gdyby jednak rozróżniać rzeczy niedziałające/ zmodyfikowane od fabrycznie zastosowanych patentów. I to już tyle co miałem do powiedzenia
Pies lepiej zrecenzował to auto niż sam Złomnik. A do Wartburga jeśli diesel to tylko dwusuwowy diesel. Czekam na odcinek o Ładzie Żiguli z silnikiem Wankla, kiedyś taką zrobili
2:24 ktoś robiąc swapa w Wartburgu, miał cały czas w głowie grupę VAG i nie dość, że silnik w VW to wzorował się Audi dając silnik przed przednią oś żeby się gorzej prowadził :D Piękny graciarski okaz.
15:40 Mądre słowa prawi Tymon, drzewiej tak dokładnie było że ludzie przywiązywali się do swoich samochodów, bardziej dbali o nie 👌👍✌Zgadzam się ze Złomnikiem w 100%, ma rację ten człowiek 😊👍👌✌
Pamietam wujek miał takiego tylko starszy model miał troche inny przedni gril miałem wtedy 12 lat 1 dnia po wyjezdzie z salonu urwało sie koło . kilka dni pozniej wujek przywalił w drzewo dupą bo sprzęgło nie wystrzeliło i przejechał mi po stopie , miesiąc pozniej przywalił mu chłop trabantem ogolnie mieli to auto 4 lata i z 20 wypadków i kolizji gdzie oni głownie juz stali czy na parkingu czy na światłach wyjazd do rodziniy W niemczech jakies smiecie z wiaduktu zobaczyli PL blachy rzucili kamien w szybe i jechali 200m bez widocznosci bo szyba cała pekła miałem wtedy 15 lat i jechałem z tyłu , sprzedali znajomemu przemalował z zółtego na zielony jezdził do 2004r i nie miał przygód po prostu zóty był pechowy dla nich
4:53 - Wygląda jak od Żuka. Bo Żukiem to ja jeździłem jako dzieciak z 10 lat. Tym samym! A diesla to się wkładało przede wszystkim ze względów takich, że bardzo często się miało znajomych w PKSie, albo na kolei i zawsze ropę można było skombinować, nie tylko bez kartek, ale i za przysłowiową "flaszkie".
nie wiem jak się jeździ takim wartburgiem z dwusuwem ale silnik brzmi w nim pięknie.... chętnie bym wymienił dźwięk V6 z mojego kaudi na taki dźwięk jak fabryczny dźwięk w wartburgu
Była kiedyś grupa entuzjastów w Dębicy co zajmować się takimi przerówkami jakiś czas temu był na sprzedasz polonez borewicz właśnie z takim volkswagenowskim dizlem 1,6
jak byłem dzieciakiem/nastolatkiem rodzice mieli Wartburga z silnikiem benzynowym 1.3 VW i to była machina! jedynie skrzynia była "wyluzowana" ale niejeden Polonez na światłach nie dał rady
Luz na przekładni kierownicy. Mialem to samo w Trabancie. Można rozebrać wymienić plastik, nasmarować, dokręcić docisk do listwy.. ale to i tak nic nie da na dłuższa metę.. porostu należy się do tego przyzwyczaić... 😂
Kolega z technikum miał "wargolfa". Raz nim dachował, to po uruchomieniu silnika, wrócił nim z pola na drogę i dojechał do domu. Wartburg miał parę niewielkich wgniotów na karoserii.
To nasz! Ukochany samochód dziadka, płakał jak sprzedawał. Był bardzo dumny z niego i wszystkich przeróbek, które w nim wykonał.
ten konkretny egzemplarz?
@@piotrart tak, dokładnie ten od razu poznaliśmy. To był samochód mojego dziadka, wszystkie przeróbki i opisy wykonane przez niego.
@@MidAkira ale czad!
@@MidAkira To dlaczego go sprzedaliście? Ktoś młodszy w Waszej rodzinie mógł mieć po swoim dziadku pamiątkę na całe życie i jeździć sobie w weekendy ciekawym klasykiem na różne zloty.
@@DanielRJan nie ma nikogo u nas młodszego w rodzinie kto by chciał jeździć tym autem, a dziadek już nie mógł ze względu na problemy zdrowotne. Wartburg stał kilka lat w garażu, aż dziadek podjął decyzje o sprzedaniu go.
Fajnie że w dzisiejszych ciężkich czasach we trójkę w połowie swoich żyć w końcu dorobili się Wartburga
Kto by nie chciał
od zera do klasy średniej. I to w kilka lat
link miał być w opisie do 126 disele i nie ma
Skąd wziąłeś nieślubne dzieci MOTOBIEDY?
Teraz taka moda, że wyglądasz jak przypadkowy kupiec poloneza.
wyglądają jak Jay i Cichy Bob x 3 ;)
Wyglądają jak sekta świadków Jehowy.
Ten Warczyburg będzie ich autem firmowym.
Zdobędą wiarygodność wśród niewiernych, że jeżdżą takim sprzętem.
Toż to prawdziwe ubóstwo i cierpienie
w imię swojego boga.
Z twojej piwnicy
Ze szrotu
Zlomnik bez czapki i w wartburgu wyglada jak prawdziwy NRDowiec 😂
Taki Hans Schmelz 😅
Jendak nie byle jaki. Kurteczka dewizowa po kuzynie z RFNu 🤣
@@danielfilipczak963 no ba z West Berlin...
Jak enerdowska pływaczka.
@@zbigniewswieczak8061 ale przed kuracją :D
,,Straszny z przodu ale całkiem niezły z tyłu..."-to jak niektóre niewiasty😉
I echo w środku :)
czyli gdzieś jest Passat z silnikiem od Wartburga
I to w dwusuwie 😀
🤣🤣🤣
Tak to niestety nie działa 😂🙆
Silnik od tego Wartburga, pewnie napędza gdzieś motopompę.
Ten pies najlepszy jak oblał koło 😁
Pies pokazał ,ze tego Warczyburga akceptuje i że chce nim podróżować.
@@swietymikolajbb zaraz na początku podbiegł i obsikał koło
dzięki temu film zarobił mojego lajka już w 3 sekundzie :D
pies pokazał co się robi z motoryzacją nrd - leje się na nią XD
@@ukaszsolecki8891 współczuję poczucia humoru
Sztos ekipa!
Miałem kiedyś okazję, widzieć Trabanta z dieslem. Gdzieś w okolicy Ciechanowa, pewien sympatyczny gospodarz, zamontował pod maską "Trabiego" silnik Andorii - czyli popularnego "esioka" na jednym cylindrze.
Jeździło to wolno, dało się rozpędzić auto do 60 km/h. Pojazd był używany w gospodarstwie, do ciągnięcia małej przyczepki i na wyprawy zakupowe do miejscowego GS-u 😁
Ekstra film. Jak za dawnych czasów ;)
Good job! Niech służy nowym Właścicielom jak najdłużej.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
ZŁomnik level 2: dźwięk - jak zwykle, mocne 30%; obraz - nowa jakość, mgła i krople na obiektywie.
Dla mnie super, bo w naturalny sposób pomaga w selekcji widowni. Blacharstwo, dresiarstwo, miejscy ściganci i różowe landrynki odmeldowują się po 2 sekundach.
Dziękuję
Raz w życiu jechałem Wartburgiem, kombi i była to taksówka. Miałem coś koło 10 lat i to co mi zostało w pamięci to właśnie to echo. Jak w jakiejś pustej hali.
True story.
Uroki motoryzacji z NRD.
Albo dźwięk blachy w Warczyburgu,
albo odgłos tektury w Trampku.
Widac bylo to bardzo traumatyczne przezycie skoro zostalo w pamieci.
W takim samym siedziałem jak na wideo i kanapa przypominała mi wersalkę u babci , rzeczywiście jest dość wygodny a przednie fotele są takie same jak w Trabantach .
@@grottu no własnie nie jest to traumatyczne, raczej ciekawe i niesamowite jak w tak nieiwelkiej kubaturze mozna osiągnąć efekt wielkiej hali 😀
To jest samochód wykonany przez mojego ojca w latach kryzysu. Silnik VW sprowadzony z Niemiec. Reszta, nawet opisy co, gdzie do czego made by Dad.
Ma talent. Świetnie wykonany skoro do dziś jeździ. Pozdrawiam z okolic Dębicy 🙂
Piękny film! Piękne auto! Odwiedzając muzea ze starymi samochodami wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, że praktycznie nigdzie nie ma SAMów z lat 40/50 - w sumie popularnego ruchu wspieranego przez czasopismo MOTOR z często nieziemskimi pomysłami (warto zobaczyć dedykowana Kronikę filmową dostępną na yt - jak nasi dziadkowie w głodzie motoryzacji z niczego budowali cuda na kołach, ktore jeździły a często wyglądały jak fabryczne egzemplarze). Drugą brakującą grupą są swapy z lat 80 - gdzie rzeczywiście swapowano wszytko. Ja mając 6-7 lat byłem świadkiem narodzin monster swapa - gdy ojciec mojego kolegi na naszym podwórku w wakacje swapował do ZIŁa 130 kamazowskiego diesla z BTRa z pobliskiej jednostki. Byłem przy "transakcji" ( samo to to już kosmos - 2 siedmiolatków na pace Ziła, jechało przez miasto, wjechało do jednostki i wyjechało obok silnika od BTRa ;-) - cena to zapewne kilka dolarów i 2 flaszki (flaszki pamiętam, dolarów się domyślam). A wszystko to dlatego że tata kolegi zarabiał tym ziłem jako "prywaciarz" - i pozyskiwanie paliwa na lewo (z powodu kartek - cena nieoficjalna szybowała w górę bo zapotrzebowanie było ogromne) podważało opłacalność biznesu, a rope można było skołować za grosze i w każdej ilości. Ził żył i ciężko pracował do końca lat 90.
Z SAMami z epoki Bieruta jest taki problem, że po zużyciu technicznym bezsentymentalnie wylądowały na złomach, więc ewentualne muzea nawet nie miałyby skąd ich wziąć. Swapowane ciężarówki z lat 80tych(i 90tych) zresztą podobnie
Absoulutnie zgadzam się że brak SAMów w muzeach to wielka strata. Wprawdzie w moich rodzinnych okolicach (Redecz Krukowy) mają w zbiorach kilka traktorów samoróbek, ale z samochodami jest bryndza kompletna. A to naprawdę fascynujący kawał historii, i pokaz determinacji właścicieli. Obawiam się tylko że znaczna ich większość, niezależnie od epoki w której powstały, zakończyły życie na złomie na podobnej zasadzie jak Syrenki w latach 90' - jako symbol biedy, którego należało się wstydzić.
Może pan dać linka do tych kronik?
Trzeba otworzyc muzeum SAMow
Qrwa co to za wypracowanie! Ndst.
Chciałbym być obecny na stacji kontroli pojazdów kiedy to auto będzie przechodzić przegląd techniczny 😂
Wykład o rodzajach lamp Wartburgowych był tym, czego brakowało mi w życiu. Polecam, NRD/10.
Chcesz więcej? Złomnik zapomniał wspomnieć o lampach z pomarańczowym światłem stopu a takie też były- do mniej więcej 1968 roku. Więc wychodziłoby że były przynajmniej 4 rodzaje w 353. Jak policzysz razem z 311/312 i 1.3 to było łącznie przynajmniej z 8 rodzajów lamp wartburgowych. Plus lampy które Barkas odziedziczył po 311, takie same tylko z czerwonym stopem. Te ludzie montują do Wartburgów zamiast oryginałów. Generalnie to Wartburga z oryginalnymi lampami z tyłu to zobaczysz głównie w prospekcie, a Złomnik tylko prześlizgnął się po powierzchni tematu
@@professormicron6470 Jeszcze były lampy wartburgowe produkowane przez rzemiosło w Polsce.Te klosze były bardziej kwadratowe i większe.
Nie wspomnę o lampach w wersji 1.3.
@@professormicron6470 do tego te bardziej kwadratowe w 1.3
@@nanab256 O 1.3 i późnych 353 staram się nie myśleć za dużo, żeby sobie nie obrzydzać. Ale jedną wersję tylnych lamp dla 1.3 policzyłem
@@professormicron6470 wartburgów nie da się już bardziej obrzydzać, a te ostatnie akurat są najmniej złe, bo chociaż silnik mają normalny.
dziś wychodząc z giełdy staroci spotkałem na parkingu Fiata 126p,gdy robiłem mu zdjęcie podeszła do mnie starsza Pani(właścicielka) I tak upłynęło Nam ok 30min sympatycznej rozmowy...Pani właścicielka powiedziała,że jest to ro znik 80ty i posiada go od nowości,wylosowała go właśnie w roku 80tym i nie ma serca się go pozbywać- to tak w ramach Twoich słów o więzi z autem 😉
3:32 Awaria to kraina gdzie mieszkają Awarowie, taki starożytni lud
Ten przedni spojler z którego się wysmiewasz to oryginał i były tam montowane żółte halogeny za dopłatą
Super. No to ze samochod zciaga na ktoras strone to trzeba isc do diagnostyki i ustawic zbieznosc, moze wymienic ktoras galke , to wszystko to jest raczej proste . Trzeba sprawdzic czy klocki hamulcowe nie blokuja sie itd. Jesli ten Wartburg byl 2 suwowy to mial tez biegi po lewej stronie kierownicy . ( tak mi sie wydaje ) Wiec ktos musial sporo sie napracowac zeby to wszystko przerobic i wszystko dzialalo. Ja w latach 90- tych widzialem 2 - suwowego Trabanta ktory mial silnik.wstawiony poprzecznie od Fiata no nie wiem jakiego. Mial 4 cylindry i 850 pojemnosci .Wszystko sie zmiescilo tylko wlasciciel troche wyciol lewe nadkole bo silnik był zbyt szeroki. Zdemontowal tez pompe paliwa, zadeklował wyjscie na ta pompe .Nie miescila sie bo wchodzila juz w przedni resor. Zastosowal pompe elektryczna od Poloneza i wszystko chodzilo jak trzeba .Pozdrawiam milosnikow starych samochodów. Maciej z Krakowa lat 52.
główny powód takich przekładek był taki że benzyna była na kartki a ropę dało się ukraść z zakładu z PGR-u z PKS -u i wielu innych firm a nawet z PKP W czasach największego kryzysu ropa zawsze była dostępna a samochody z dieslem zawsze miała prywata i badylarze
Albo kupić za pół ceny od kierowców ciężarówek
Albo bez kombinacji na trasie zatankować na CPN, gdzie dostępna była na każde kaprycho
Najwięcej szło z Wojska Polskiego. Przyjeżdżał Star, z paki wypadały opony, a na opony beczki z ropą.
Stąd w Pewexie dostępne było Daihatsu Charade Diesel.
@@paolojosepho817 tak dla przypomnienia, to jeszcze w latach 80tych jeździło w PRLu dużo ciężarówek na benzynę.
Był taki NRD owski serial kryminalny Telefon 110. Jak zobaczyłem Złomnika w Wartburgu od razu mi sie przypomniał. Wykapany nrd owski kryminal policei Złomniku. Łapka w góra za film.
Między Piekarami Śląskimi a Zabrzem przemieszcza się Wartburgiem z dieslem człowiek, który prawdopodobnie ma ten samochód od zawsze. A przynajmniej 40 lat. Kiedyś na stacji benzynowej próbowałem zagadać do gościa, ale jak się okazało, był mocno przygłuchawy. Po obejrzeniu tego filmu wiem już dlaczego. Tyle lat w klekocie bez wygłuszenia robi swoje. Ale szacun dla gościa że mimo swojego wieku dalej jeździ tym samochodem, bo zapewne wkład sił i środków, oraz starania o części to musi być niemały wyczyn.
Jeżeli był zielonego koloru na czarnych blachach to gościu jest z Bytomia
@@piotrozorowski6473 zielony, malowany pędzlem, mam na myśli Wartburga nie faceta.
Często stał na ulicy Webera. Początek rejestracji KTA
Mój tatko we wiadomych czasach, miał na taryfie swap diesla w Wołdze z Mercedesa, chyba w110 200D. Strasznie siermiężna maszyna, ale na taksi po mieście sprawdzała się. Później mieliśmy Passata B2 w kombi, tam został wymieniony silnik z benzyny 1,6 na turbo diesla 1,6. Ależ to był szatan, przy gazie w podłodze rwał sią do przodu jak nienormalny. Był też skutek uboczny, bo bez DPF, katalizatora i z rzędową pompą wtryskową przy takim działaniu, pozostawała za nim czarna zasłona dymna, skutkująca chwilowym zatrzymaniem ruchu za nim 🤣
Jestem w drodze na sądeckie rozpoczęcie sezonu motocyklowego, ale wpadłem tu, żeby napisać, że jestem twoim idolem. Film obejrzę wieczór.
Jesteś idolem zlomnika ? Ciekawe🤷♂️ a może fanem ?😂
@@nikipompka7039 xd
@@nikipompka7039 Nowy w Internecie?
@@nikipompka7039 Ktoś mu wytlumaczy? 😂
też jestem twoim idolem :)
RDE - Rakietu Do Edenu (pozdro dla kumatych)
13:40 - Ja czekam na Wartburga z dieselem fordowskim, o dopiero musi być mocne, szczególnie z brakami kompresji pierwszch 1.6D i 1.8D Kent Diesel 😁. Było ponoć takie cudo na rynek bodaj belgijski dzieło importerów (po wcześniejszych eksperymentach z ucywilizowaniem tego jako oleomatic).
Swoją drogą mam Barkasa B1000 z zeswapowanym 1.6D wraz ze skrzynią 5 i tam to nawet zagrało.
Barkas B1000, to ciekawy samochód.
Jakiś czas temu, miałem okazję oglądać Barkasa Framo V901/2 z pierwszych lat po wojnie. Też był dwusuwem, jednak zachowało się niewiele z tego auta, bo cala kabina miała konstrukcję drewnianą, powleczoną cienką blachą - tak jak w starych DKW. Drewno spróchniało, a blacha przerdzewiała i zapadła się nie mając podparcia. Gdyby drewniane konstrukcje były zrobione z Jesionu odpornego na wodę - jak w autach Bentleya - to wiele DKW, Barkasów i innych aut by przetrwało, jednak miało być tanio, więc drewno było różne.
eMWu - czy chodzi o dawny eden w Śmignie? :)
Te trzy maskotki Motobidy - sztos :)
Mogli chociaż kurwa powiedzieć 😆
@@giecelor Dokładnie hahahhaha
Przycisk od drzwi miał sens, dzięki temu, że żeby otworzyć drzwi, trzeba go było wcisnąć, a nie wyciągnąć, nie dało się ich otworzyć "na wieszak". Podobnie zresztą wewnętrzne klamki miały blokadę...
"ULEP SZYĆ" zwrot nieprzypadkowy 😂 kiedyś ulepy były standardem a teraz to "perełki" 😉
pamiętam jak chodziłem do samochodówki to kierownik warsztatów miał Wartburga z dieselem od Volkswagena. Bardzo często psuł się mu rozrusznik i musiałem go wyciągać, co nie było proste ze względu na bliskość ramy. Później już wszystkie prace przy samochodach wydawały się dziecinnie proste.
Ciągle używasz określenia - o dziwo
Poprawnie jest - o piękna Pani 😃
I to jest wóz posiadający same zalety. O wiele bardziej trwały i ekonomiczny silnik w połączeniu z prostą, ramową konstrukcją Wartburga. Tak trzeba żyć. Jakby pozwalały fundusze i warunki to w takiej wersji stworzyłbym Skarpetę i nagniatał aż koła odpadną 🙂
Bardzo dziękuję jeden z lepszych odcinków 😂
Kurwa ten pies xDDDD
Dokonujący przekładki mógł również pracować w Komunikacji Miejskiej, bądź na PKP. Wtedy jeździł za darmo.
Ta "tuningowa dokładka" pod zderzakiem, to oryginalna część z wersji 353S. Kratka z pionowymi wycięciami to oryginalna zaślepka - w jej miejsce mogły być montowane światła p/mgielne. Jeśli chodzi o bagażnik, koło zapasowe stało pionowo przy błotniku. Nie pamiętam z której strony ;)
Świetnie podany materiał, jak zwykle z resztą. Sposób przekazywania wiedzy bardzo fajnie zapodany i mógłbym go porównać do dość nieudolnego naśladowcy, mianowicie pewnego brytyjczyka, niegdyś współprowadzącego niszowy program telewizyjny topgir, niejakiego klarksona. Choc to było już jakiś czas temu, to jednak był on tylko nieudolnym, wtórnym wręcz bym powiedział, ale jednak tylko protoplastą. Zwłaszcza brzmienie "w tym pomieszczeniu czuje się jak w kościele" moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę słuchaczy i telewidzów.
Fajnie!
Co jak co ale zlomnik świetnie się komponuje z gratami, cała otoczka, stylowa plus miejscówki
Tak, do niedawna silnik i jego numery seryjne były ściśle przypisane do numeru nadwozie. Teraz silnik to po prostu część zamienna.
Widziałem całą załogę w Kielcach przed motoryzacyjnym i naklejka 1,6 diesel obstawiam w Kielcach kupiona, pozdrawiam
tak jest, naklejkę kupilismy w kielcach
Moi Drodzy ja N.R.3.🕊️ Anioł ❤️👼☮️ jeździłem w młodości wiele razy Wartburgiem jako pasażer. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie.
Przeżywam absolutne katarsis dzięki jakości filmu. Szum w tle jest, urywki dźwięku, woda na obiektywie. Klasa 👌
Firma akumulatora idelanie opisuje ten wóz, gdy trzeba robić remont i stan właściciela po zakupię części.
Brat mojej teściowej w latach osiemdziesiątych miał wartburga z dwusuwem , którym przewiózł z Gdańska pod Siedlce żeliwne kaloryfery na całą 200 m2 chałupę (dwoma kursami).Wartburg doczekał się wymiany silnika i budy dzięki czemu przez blisko 20 lat był jak nowy. Dzięki za porcję mało przydatnej wiedzy, pozdrawiam, Rysiek.
Zastanawia czemu ktoś wgl chciał wracać do Siedlec 😆
Może kto lubi jak rzeczywistość sprawia ból.
@@paweb.8681 Czyli masochista
Jeszcze zanim to włączę, to już daje łapkę w górę. Zrobiłeś mi tym filmem niedzielę Panie złomnik, nawet nie miałem pojęcia o istnieniu takiego czegoś 😳
Samochod mojego wujka chrzestnego konkretnie...rde...fajne wspomnienia pozdrawiam
jak zwykle duża dawka wiedzy bezużytecznej i dziękuję za to bardzo
Witam i pozdrawiam ze szpitala. Właśnie przyszła Pani ze śniadaniem i oglądamy :)
Szpital w Choroszczy?
@@arkadiusztrzesniewski3486 xddd
Choroszcz! Tylko tam są takie Panie że śniadaniami.
Później pani zrobi lewatywę i dzień zj3bany 😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Mieliśmy takiego. Nie pamiętam czy piękne to byli czasy, bo za mały byłem, ale byli.
Uśmiałem się. Dzięki 👍👍❗❗😊😊
Bardzo mnie się ten samochód podoba, też lubię takie składaki. Pan redaktor nie zauważył, że on ma felgi poszerzone.
W mojej rodzinie była Wołga z silnikiem MB, na taryfie jeździła. I to się dobrze sprawowało.
Ponoć do wołgi pasował cały zespół napędowy z mercedesa, a jedyną przeróbką było przestawianie łap. Reszta to plug&play.
Mój sąsiad miał kiedyś wartburga w podobnym kolorze, sąsiad często przy nim leżał: ) cały w smarach. Widzę że i właściciele wartburga z filmu Złomnika też tak robią :) Żeby otworzyć maskę, trzeba się położyć :)
Będąc dzieckiem, gdzieś w połowie lat 80-tych też jechałem taksówką Wartburgiem w Łodzi.
Bardzo mi się spodobało to o więzi z samochodem. Najprawdziwsza racja :) Wszyscy "pasjonaci" na grupach gadają "moja perełka", "moja kochanka" itp., a po 3 latach ląduje na otomoto albo kończy się leasing i trzeba zmienić. Żałosne.....
Nowi właściciele to bardzo rozmowni ludzie.
Cóż się dziwić.Stres pourazowy pojawił się po zakupie tego Traktoroburga.
Jeśli chodzi o spasowanie blach nadwozia, to Wartburg 353 nie ma sobie równych. BTW - nazwa akumulatora, doskonale koresponduje, z osiągami tego egzemplarza. 😜
No ma, Tesla ma bardzo podobne spasowanie blach.
Miałem z kolegą oglądać Wartburga z silnikiem Dacii, gdzie wleciał cały silnik ze skrzynią ale cos nie pykło z biegami i układ H był odwrócony :D Ale zakup nie doszedł do skutku i nie wiem czy on istniał naprawdę czy to tylko legenda.
Bardzo praktyczny układ odwróconego
H.
Jak kończymy cofać i jesteśmy odwróceni do tyłu,to łatwiej znaleźć jedynkę :)
@@jansz7487 Widziałem takiego z silnikiem 1,3 Dacii w gazie ! W Krakowie .
Mój kuzyn w latach 90 nabył wartburga z silnikiem swapniętym na cleon-fonte 1,3 z Dacii - ponieważ skrzynia była z zweitakta to nie było hamowania silnikiem - ale jeździł nim dzień i noc z 10 lat i w miarę się to nie psuło. I szło pod 140 na godzinę. Bardzo przyjemny samochód z tego połączenia wyszedł.
a wystarczyło wsadził łapę pod kierownicę i wyłączyć wolne koło. I byłoby już normalnie.
FSO 125p 1.6D powstało około 100 sztuk a nie żadne 1500 . Były też w AWE prototypy Diesla ale nie było pieniędzy i patria nie pozwoliła i kazała zostać przy dwusuwach .
Znajomy też miał Warburga DIESEL ale bez silnika...
Słyszałem że tak jest najtańszy sposób na posiadanie takie samochody...
Wartburg dwusuw na oleju Stihl czy Husqvarna przejechał u mnie 200 000 km bez awarii i został sprzedany , był bezproblemowy jak Tico które też się nie psuło i było bardzo trwałe.
Mam z 1989 Wartburga z oryginalnym silnikiem diesla. Był jednym z protypów fabrycznych. Jeszcze jedna ciekowstka znajomy ma Warburga diesla z czymś podobnym do common rail. Także te 2 protopy ciężko ubezpieczyć. No ale TU i tak wezmą składkę :P
Mój tata pamiętam jak byłem dzieckiem kupił silnik z Mercedesa 2.4 i wsadził go do Nysy :)
Elegancki zachodni wuz. Ładny koror,ekonomiczny jak mniemam,przestronny fajny poprostu super.
Pies statysta był najdroższy w tym filmie, dzięki
film i eksponat sztos a cały smaczek odcinka to uje...na kurtka xD pasuje do wartiego jak złoto
Pies olał sprawę 😂
Wszystko co Pan opowiada to prawda. Mój tato wrzucił chyba do 3 Gazów Wołga silnik z Merca a i do Mrva 250CE 114 zapakował 3.0 D z 123ki. A ostatnim autem z 3.0D Merca był Chevrolet S10 Blazer z 85roku ale to auto już było kupione z dziurą w bloku po korbie więc coś trzeba było zamontować. A nawet bitego Golfa I GTI przerobił na 1.6D - tu też silnik był uszkodzony. A Mój somsiad do WARTBURGa wrzucił 900 z Fiata Pandy I.
Wartburg z dwusuwem śmierdział, ale był super samochodem. Mieliśmy taki z żoną. Do kufra wchodziły dwa górskie rowery. Był świetny w terenie. Był wygodny. Jak przekroczył 100 z pomocą górki, to szedł nawet 120, a z wiatrem 140. I w żadnym aucie deszcz tak pięknie nie dzwoni o dach.
W tamtych latach [1987 powiedzmy] wycinano dwusówy z polskich dróg. Jeśli przykładowo taki właśnie Wartburg został wyrejestrowany to już nie mógł zostać zarejestrowany powtórnie - jako dwusuwów. [Za dużo tu tych komentarzy-ludzie piszą żeby pisać]. Diesla zrobiono z dwusuwu najprawdopodobniej dlatego. Pozdrawiamy.
Znów grat i to mi się podoba a nie lambo czy inne super auta.
Najlepsze śą właśnie takie auta, ktoś musiał poświęcić masę czasu żeby to wszystko działało( jako tako) 😂
To ten Wartburg z podwórka kamienicy przy ćwiartki 3/4 we Wrocławiu, czyli od Pażdziocha.
Dobrze byłoby, gdyby jednak rozróżniać rzeczy niedziałające/ zmodyfikowane od fabrycznie zastosowanych patentów. I to już tyle co miałem do powiedzenia
Dziękujemy za tą wypowiedź.
💚💚💚5:48 astra f💚💚💚mam taka w kombi ,też czerwona.Pzdr.Super filmik.
Pies lepiej zrecenzował to auto niż sam Złomnik. A do Wartburga jeśli diesel to tylko dwusuwowy diesel.
Czekam na odcinek o Ładzie Żiguli z silnikiem Wankla, kiedyś taką zrobili
8:04 - niemiecki opis dotyczący kontrolki żarowych. Wychodzi na to, że ktoś to padło przerobił na diesla jeszcze za granicą, a nie u nas w Polsce.
Ogień 🔥
Najlepszy akumulator "Furia"😂
Lata temu pracowałem na stacji tankowania LPG to przyjeżdżał Trabant z silnikiem Dacii 1,3 przerobiony na gaz LPG .
Jakim aparatem nagrywasz 🙂?
2:24 ktoś robiąc swapa w Wartburgu, miał cały czas w głowie grupę VAG i nie dość, że silnik w VW to wzorował się Audi dając silnik przed przednią oś żeby się gorzej prowadził :D
Piękny graciarski okaz.
15:40 Mądre słowa prawi Tymon, drzewiej tak dokładnie było że ludzie przywiązywali się do swoich samochodów, bardziej dbali o nie 👌👍✌Zgadzam się ze Złomnikiem w 100%, ma rację ten człowiek 😊👍👌✌
Pamietam wujek miał takiego tylko starszy model miał troche inny przedni gril miałem wtedy 12 lat 1 dnia po wyjezdzie z salonu urwało sie koło . kilka dni pozniej wujek przywalił w drzewo dupą bo sprzęgło nie wystrzeliło i przejechał mi po stopie , miesiąc pozniej przywalił mu chłop trabantem ogolnie mieli to auto 4 lata i z 20 wypadków i kolizji gdzie oni głownie juz stali czy na parkingu czy na światłach wyjazd do rodziniy W niemczech jakies smiecie z wiaduktu zobaczyli PL blachy rzucili kamien w szybe i jechali 200m bez widocznosci bo szyba cała pekła miałem wtedy 15 lat i jechałem z tyłu , sprzedali znajomemu przemalował z zółtego na zielony jezdził do 2004r i nie miał przygód po prostu zóty był pechowy dla nich
4:53 - Wygląda jak od Żuka. Bo Żukiem to ja jeździłem jako dzieciak z 10 lat. Tym samym!
A diesla to się wkładało przede wszystkim ze względów takich, że bardzo często się miało znajomych w PKSie, albo na kolei i zawsze ropę można było skombinować, nie tylko bez kartek, ale i za przysłowiową "flaszkie".
Spoko ze ten film z fiatem 125 w dieslu jest w opisie.
Podoba mi się, że w aucie umieszczono banany dla skali. Od razu wiadomo, jak duży jest Wartburg.
nie wiem jak się jeździ takim wartburgiem z dwusuwem ale silnik brzmi w nim pięknie.... chętnie bym wymienił dźwięk V6 z mojego kaudi na taki dźwięk jak fabryczny dźwięk w wartburgu
Zajebisty jest ten wartburg
Była kiedyś grupa entuzjastów w Dębicy co zajmować się takimi przerówkami jakiś czas temu był na sprzedasz polonez borewicz właśnie z takim volkswagenowskim dizlem 1,6
,,Przerobiony na diesla, bo pracowałem w PKSie. A jak wiadomo autobusy na wodę nie jeżdżą.''
jak byłem dzieciakiem/nastolatkiem rodzice mieli Wartburga z silnikiem benzynowym 1.3 VW i to była machina! jedynie skrzynia była "wyluzowana" ale niejeden Polonez na światłach nie dał rady
RDE - tablice z Dębicy, mojego rodzinnego miasta 😂
Panie Złomniku, Wartburg dla Nas też jest autem "zachodnim" 😁
Luz na przekładni kierownicy. Mialem to samo w Trabancie. Można rozebrać wymienić plastik, nasmarować, dokręcić docisk do listwy.. ale to i tak nic nie da na dłuższa metę.. porostu należy się do tego przyzwyczaić... 😂
Jak auto z Dębicy to mam nadzieję że na lojalnych gumach xD
Złomnik trzyma poziom. U Motobiedy ostatnio to " Marian, tu jest jakby luksusowo."
Oglądamy :)
Dębica Dębica....gdyby nie Kraków i Warszawa byłaby stolica! Pozdrawiam wszystkich ziomków z Zatorza ,choć na emigracji to serce nadal w Dębicy.
Ale ksiądz to jest chu
Dębica pozdrawia 👍
@@lolszakjak7420 ale w domu to wszyscy zdrowi?
Tata miał dokładnie takiego . Kiedyś wracałem do domu na wstecznym , na szczęście było niedaleko , bo wajcha od biegów została mi w łapce 😂
Pozdrawiam panie Złomnik.
fajny :) Wartburgiem dwusuwem niestety nie jeździłem, ale wargolf to najwygodniejszy samochód jakim jechałem, nawet hydrocytryny mogą się schować
Kolega z technikum miał "wargolfa". Raz nim dachował, to po uruchomieniu silnika, wrócił nim z pola na drogę i dojechał do domu. Wartburg miał parę niewielkich wgniotów na karoserii.