Świadomość to także zwykłe racjonalne zachowania, nie umrzesz od konserwantu ale skoro można zrobić pasztet w słoiku zamknięty który ma skład mięso, wątróbka, przyprawy(konserwantem jest sól) to znaczy, że to jest najrzetelniejsze rozwiązanie i praktycznie zawsze bedzie dobrym wyborem, o ile dobrze przechowujesz. Czym dłuższa lista tym ogólnie zmniejsza się zawartość a zwiększa się ilość różnych innych rzeczy, których wielu nie będziesz znać i sprawdzać;.
Kiedyś słuchałem wywiadu z starszym Panem, który był pracownikiem Sanepidu. Mówił, że zwłaszcza latem wybiera wędliny z konserwantami, bo wysokie temperatury znacznie skrają czas ich przydatności. Tłumaczył też jak wiele niebezpieczeństw było związanych z przechowywaniem żywności przed czasami masowego stosowania sztucznych konserwantów. Nie rzadko żywność była zepsuta i wielokrotnie bardziej szkodliwa, niż ta z sztucznymi konserwantami.
Kolejnym zabobonem są rzeczy "naturalne". Warto sobie uświadomić, że substancje w naturze nie powstają dla naszego dobra, tylko działają na korzyść organizmów, które je wytwarzają. W przyrodzie działa ewolucyjny wyścig zbrojeń. To łatwo zauważyć np. w dżungli, gdzie prawie wszystko jest dla człowieka trujące. Na szczęście większość produktów, które jemy, nie jest w ogóle "naturalna". To są odmiany roślin i zwierząt, które są zmutowane przez dobór sztuczny przez hodowców często przez tysiąclecia. Substancje naturalne są też zwykle złożone - często tylko jeden składnik jest nam potrzebny. Reszta składników jest obojętna lub szkodliwa. W praktyce, działanie prostych związków sztucznych i czystych, jest łatwe do poznania i kontrolowania.
Też prawda, ale jest różnica dla organizmu czy musi sobie radzić z substancją znaną od zawsze czy z nową, do której nie jest przygotowany. Zwierzęta bronią się pazurami itd i nie muszą wytwarzać takich substancji jak rośliny.
Czy można prosić o odcinek na temat rozkładu antybiotyków i pestycydów w pożywieniu? Chodzi mi o to np czy jeżeli mam zamrożoną pierś z kurczaka przez 3 miesiące, to czy nadal w niej mogą być pozostałości antybiotyków lub po jakim czasie ulegają rozkładowi pestycydy w np marchewce.
tak samo jak ktoś widzi cokolwiek E w liście składnikó i od razu dostaje palpitacji serca. a nie wiedzą że niektóre są w pełni naturalne lub niegroźne dla zdrowia.
Czy jest szansa na zrobienie odcinka na temat szkodliwości roślin ogrodowych - chodzi mi np. o tuje, które wydzielają tujon. Czy żywopłot z takich roślin może być szkodliwy dla zdrowia? Pozdrawiam
Ale tujon nie jest rozpuszczalny w wodzie. Więc jego wchłanianie do organizmu jest mocno ograniczone. Musiałbyś pić wyciąg z tego drzewa i to z dużą dawką alkoholu. I aby spożyć jakieś szkodliwe ilości to musiałbyś tego wypić sporo. A tutaj swoją szkodliwość dużo wcześniej by pokazał alkohol.
Często leczę się domowymi sposobami co zupełnie nie koliduje z tym, że słucham i lubię słuchać filmów na tym kanale 🤩 mam pytanie: czy jest szansa na film o pijawkach lekarskich, grzybach leczniczych (jak smardz i kolczak) oraz o sensie stosowania odsysaka jadu jak np. aspivenin? Pozdrawiam
Czy mogłaby Pani opowiedzieć o karagenie , który jest dodawany do śmietanek. Codziennie dodaje śmietankę do kawy. Znam tylko jedną gdzie karagenu nie ma. Niestety muszę ją wykorzystać max 2 dni po pierwszym użyciu jest to mocno kłopotliwe. Czy jest szkodliwy?
Jeszcze jest opcja mrożenia nadmiaru żywności - surowym śledziom bez konserwantów to nawet wskazane, by je przemrozić w bardzo niskiej temperaturze przez okres min 7 dni, to jest alternatywa na niszczenie pasożytów w nich za pomocą obróbki wysoką temperaturą.
A jak producenci dodają jakby chyba specjalnie konserwanty i nie jeden a nawet kilka na produkt...i to nawet w produktach co niepowinno ich nawet być...np w suchych... Albo napoje co łączą benzoesan sodu...plus witamine C...a podczas trawienia zmienia się to na Toksyne... a potem chorujemy i kupujemy drogie Leki... I po co dodają np: do Soli żelazo cyjanek potasu lub sodu? Dla lepszej trwałości soli? Kiedyś niedodawali i sól się NiePsuła...A teraz jest w prawie każdej Soli...A nawet niektórzy producenci dodają do Soli Fluor...pyranie: Po Co???
Z tymi rybami to jeszcze kartę wędkarską by wypadało wyrobić, bo inaczej można drogo zapłacić 😉 chyba że jest się osobą do 14 roku życia, ale i wtedy trzeba być pod opieką pełnoletniego posiadacza karty. Ewentualnie można iść łowić na prywatny staw i zapłacić za łowienie ryby.
Wg przepisów nawet łowiąc na prywatnym stawie należy mieć kartę wędkarską. Oczywiście ryzyko kontroli jest tam praktycznie znikome w porównaniu do wód publicznych i podlegających pod PZW.
To, że wszystko jest chemią to wiedza ze szkoły podstawowej. Potocznie używamy wyrażenia 'chemia' do substancji sztucznych, dodawanych do żywności. Argumentowanie dodawania sztucznych substancji do żywności zdaniem : 'Wszytsko jest chemią', to tak jakbyś rozmawiał z 5 letnim dzieckiem o budowie silnika w samochodzie, bo 'Wszystko to brum brum' :D
@@Nosttre Może po prostu, osobiście, trochę drażni mnie to powiedzenie, ponieważ zazwyczaj kojarzy mi się to z rozmową z ludźmi, którzy nie mają zielonego pojecia na temat substancji zawartych w żywności, a stosują zasadę : nie znam się, ale wypowiem się ;)
@@rafab5070 Orłem bieżącej chemii nie jestem, ale swego czasu pamiętało się np wszystkie kwasy cyklu Krebsa :) Mnie też drażni powiedzenie Januszy :"całe to jedzenie dzisiaj to chemia" i dlatego ten prześmiewczy komentarz. Spoko też że obornik jest tylko zdrowy a nawóz w granulacie chemia i niezdrowy - sama chemia :):):)
@@rafab5070 właściwie nie wiem co masz na myśli pisząc "sztucznych substancji", jeśli wszystko jest chemią, to na najbardziej podstawowym poziomie wszystko występuje w naturze.
Chyba warto było wspomnieć W tym odcinku od razu jaki ma wpływ na organizm ten konserwant a w szczególności na jelita a nie tylko wychwalać te konserwanty
Jak ktoś je dużo przetworzonych produktów to może mieć negatywne skutki. Szczególnie jak jego organizm jest wrażliwy. W filmie było wyjaśnione - jak zjesz żywność bez konserwantów, a nie zauważysz, że już zaczęły się procesy np. pleśnienia to te toksyny są dużo bardziej niebezpieczne i szkodliwe (także dla jelit) niż te konserwanty.
Bardzo lubię pani kanał. Ma pani mnóstwo argumentów na to co pani nam prezentuje. Super... Ale, Jest ostatnio w UK sprawa Lucy Letby, pielęgniarki, która zamordowała 7 noworodków, próbowała dużo więcej. Dlaczego o tym piszę,? Kiedy lekarze pracujący z tą panią próbowali ją raportować, zostali posądzeni o bulling i ponieśli konsekwencje. Szpital nie chciał wszcząć śledztwa, bo to zagrażało reputacji szpitala. Jak my, odbiorcy jakiekolwiek usługi lub prawdy, rzekomo przebadanej, do której nas się przekonuje mamy wierzyć.
Dla mnie sprawa jest dość prosta: popatrz sobie na historię świata, historię ludzkości, a zobaczysz, że generalnie ludzkość się rozwija i większość ludzi ma dobre intencje. Tylko tyle. Oczywiście ludzie się mylą czasem, a jednostki mają faktycznie złe intencje, ale ogromna większość ma jednak dobre. Dlatego jeśli coś jest powszechnie dopuszczone do obrotu i przebadane i zatwierdzone jako nieszkodliwe, to zapewne tak jest. Oczywiście jak masz zapał itp., to możesz podrążyć, nauczyć się też chemii itp. i sprawdzić czy faktycznie nie odkryjesz, że tym razem setki naukowców się pomyliło albo zawiązali spisek ;) no ale ja nie mam. Jest więc mniejszym ryzykiem przyjęcie tego za pewnik niż, nie wiem na jakiej podstawie (jakichś jednostronnych przypadków?) odrzucenie.
@@lonelysoldier17 dużo prawdy w tym co piszesz. Ale z drugiej strony jak łatwo kupić wyniki badań lub je źle interpretować. Co byś zrobił będąc na miejscu pracowników szpitala? Zaryzykowalbys karierę? Pozwolił się zwolnić? Pytanie: ile takich firm jest na świecie w różnych branżach? To nie film. Wykopią Cię i nikt Ci nie poda ręki.
@@MariaMaria-wn7sb naprawdę tak łatwo? jeśli mówimy o powszechnych zagadnieniach, nad którymi pracowały setki albo i tysiące naukowców - moim zdaniem jest ekstremalnie trudno, a wręcz nie byłoby możliwe kupić wyników takich badań, a złą interpretację zaraz wyśledziliby inni naukowcy. Jeśli zaś mówimy o jakichś niszowych badaniach, to pewnie jest to możliwe, ale to znów wrócę do mojego poprzedniego komentarza: generalnie jednak, pomimo czarnej owcy tu i ówdzie, wszystko idzie ku dobremu.
Tak to jest, gdy jeden coś tam palnie a reszta to później powtarza . Tak jest z solą, z cukrem , z tłuszczami ,z konserwantami itp. . Wszystko można konsumować tylko oczywiście z umiarem . Natomiast, gdyby nie stosowano konserwantów w produktach spożywczych to ludzie truli by się na potęgę . Zwłaszcza po zepsutych wędlinach . I wtedy byłaby tragedia w narodzie .
Prezerwatywy czasami wychodzą na zdrowie(to żart, pewnie nie śmieszny trudno) Nikt się nie boi cukru, trochę błąd. Czy mogłaby się pani ustosunkować do kwestii powstawania nitrozoamin. Jak rozumiem zawarta dawka azotynu sodu jako taka nie jest szkodliwa w takich ilościach. Ale jak podaje moje źródło, łączy się to z częściami aminowymi czyli mamy reakcję i powstaje nowy związek. Kto mi sprawdzi jaka jest bezpieczna dawka na związki powstające w reakcji z produktem. Lub z innym dowolnym jedzeniem które spożyję razem z tym produktem zawierającym konserwanty? Nawet znalazły się badania, które twierdzą że szkodliwe związki mogą powstawać z soli jodowanej podczas obróbki termicznej! Więc jak można sądzić że liczy się sama dawka. To jest dla mnie niezrozumiałe i się wyklucza, albo te związki powstają i zwiększają ryzyko raka albo nie powstają. Jak mam to sprawdzić.
To, że ktoś ustalił (nie wiadomo w jaki sposób i czym się kierował) jakieś bezpieczne normy np. azotynu sodu, to nie znaczy, że spożywanie tego w mniejszej ilości przez dziesiątki lat, nie tworzą zagrożenia, ale tego z książek ta Pani nie wyczyta. W badaniach było, że nie szkodzi (nie było nigdy badań kilkudziesięcioletnich), więc nie wiem skąd można wierzyć w badania dotyczące dopuszczanych norm :)
Nie ma wedlin bez konserwantow, chyba ze ktos sobie sam w domu zrobi. nawet rzczy ktore sie nie psuja bo sa suszone czy wedzone, jak szynka parmenska, suszone wedliny nadal zawieraja. wszytko co Pani mowi jest oparte na tym co mowi producent, a jemu chodzi wylacznie o ZYSK i jak IUE czs zaleca to na 99% jest to zle dla ludzi. wiec czy to slodziki czy konserwanty - im mniej tym lepiej, najlepiej zero.
A co sadzi Pani , Pani Chemiczko o glifosacie i innych pestycydach znajdowanych w zywnosci ? Nawiasem mowiac , po raz kolejny nie udalo sie w UE wprowadzic zakazu stosowania glifosatu . Chemiczne lobby jest bardzo skuteczne w dzialaniu .😕
Jeśli już mowa o wędlinach jak szynki ,balerony itp. to mistrzostwo producentów polega na tym , że z 1kg. przetworzonego mięsa wychodzi 1,3 kg. np: gotowej szynki wyjętej z autoklawy ... 😆.
Niektóre substancje odkladaja sie w tkankach i wtedy przekroczymy normy dobowe Potrzebny jest na to czas Pani to chyba pracjue dla przemysłu spożywczego 😂
ciągle tylko słyszę nauka to... medycyna tamto... a potem całkiem przypadkiem dowiadujemy się że tlenek tytanu (stosowany do robienia kapsułek w lekach) jest rakotworczy i nie został wystarczajaco dobrze przebadany - od niedawna zakazany albo leki ktore biore od 3 lat IPP ktore miały nie mieć efektów ubocznych wpływają na demencje i jak sie okazuje mają całe spektum efektów ubocznych. No i jak wam naukowcy ufać skoro co chwila przekonujemy sie ze jesteście albo skorumpowani albo niedouczeni, albo i to i to!!!
Leki to czysta chemia .Tylko nie można jej jeść garściami . Każdy lek w nadmiarze ma skutki uboczne . Jeden większe inny mniejsze . Niektóre leki w nadmiarze nie tylko szkodzą ale powodują też uzależnienie. Dlatego przy stałych lekach należy robić krótkie przerwy w dawkowaniu. A nie bezmyślnie łykać , bo lekarz kazał. Gdyby tej chemii nie było w obrocie farmaceutycznym to tylko połowa ludzkości istniałaby na świecie .
@@TAD3011 ale j a pisze że polecają leki albo substancje które nie są wystarczająco dobrze przebadane żeby je polecić do spożycia a co dopiero takie o których wiadomo że szkodzą ale jeśli się zje mało to nie zaszkodzą tak bardzo. Ciekawe na jakiej podstawie te badania? Jak ja mam w 90% produktów coś co się nadaje do spożycia tylko w określonych dawkach to znaczy że jedząc kanapkę z masłem szynką i serem jem tego sporo więcej niż bym chciał albo umiał sam policzyć. Nie mówiąc już o reakcjach między nimi co na bank jeszcze jest nie zbadane bo jak taki tlenek tytanu nie był zbadany dobrze sam w sobie to jak można go zbadać w reakcjach zimnymi związkami.
@@celofan33 - Jak już poruszyłeś temat kanapki z masłem i szynką to też nie można za dużo masła walić na chleb . Zwróć uwagę na jedno . Ludzie co przeżyli obóz koncentracyjny ,gdzie był głód i jedli suchy chleb dzisiaj dożywają 90-tki...
Jeżeli 1 słowo przekreśla 15 minut sensownego materiału to... Masz rację. Szkoda czasu... na Ciebie... znaczy się Twojego czasu. A tyle go cennego straciłeś na swój komentarz. A teraz go jeszcze więcej straciłeś na czytanie mojego komentarza. I nie musisz odpowiadać. Szkoda Twojego czasu.
Kim Pani jest?!?!?!?! Magistrą?!?!?!?!?!! Jaka magistra, taka wiedza 🤷 gratuluję miszczyni magistrze. A może magistra wie, dlaczego ludzie w coraz młodszym wieku chorują na raka i wszystkie inne choroby? Wie magistra? Pomijając cztery ostatnie lata.
Mam nadzieję, że jest coraz więcej świadomych konsumentów
Świadomość to także zwykłe racjonalne zachowania, nie umrzesz od konserwantu ale skoro można zrobić pasztet w słoiku zamknięty który ma skład mięso, wątróbka, przyprawy(konserwantem jest sól) to znaczy, że to jest najrzetelniejsze rozwiązanie i praktycznie zawsze bedzie dobrym wyborem, o ile dobrze przechowujesz. Czym dłuższa lista tym ogólnie zmniejsza się zawartość a zwiększa się ilość różnych innych rzeczy, których wielu nie będziesz znać i sprawdzać;.
Kiedyś słuchałem wywiadu z starszym Panem, który był pracownikiem Sanepidu. Mówił, że zwłaszcza latem wybiera wędliny z konserwantami, bo wysokie temperatury znacznie skrają czas ich przydatności. Tłumaczył też jak wiele niebezpieczeństw było związanych z przechowywaniem żywności przed czasami masowego stosowania sztucznych konserwantów. Nie rzadko żywność była zepsuta i wielokrotnie bardziej szkodliwa, niż ta z sztucznymi konserwantami.
Kolejnym zabobonem są rzeczy "naturalne". Warto sobie uświadomić, że substancje w naturze nie powstają dla naszego dobra, tylko działają na korzyść organizmów, które je wytwarzają. W przyrodzie działa ewolucyjny wyścig zbrojeń. To łatwo zauważyć np. w dżungli, gdzie prawie wszystko jest dla człowieka trujące.
Na szczęście większość produktów, które jemy, nie jest w ogóle "naturalna". To są odmiany roślin i zwierząt, które są zmutowane przez dobór sztuczny przez hodowców często przez tysiąclecia.
Substancje naturalne są też zwykle złożone - często tylko jeden składnik jest nam potrzebny. Reszta składników jest obojętna lub szkodliwa. W praktyce, działanie prostych związków sztucznych i czystych, jest łatwe do poznania i kontrolowania.
Też prawda, ale jest różnica dla organizmu czy musi sobie radzić z substancją znaną od zawsze czy z nową, do której nie jest przygotowany. Zwierzęta bronią się pazurami itd i nie muszą wytwarzać takich substancji jak rośliny.
Czy można prosić o odcinek na temat rozkładu antybiotyków i pestycydów w pożywieniu? Chodzi mi o to np czy jeżeli mam zamrożoną pierś z kurczaka przez 3 miesiące, to czy nadal w niej mogą być pozostałości antybiotyków lub po jakim czasie ulegają rozkładowi pestycydy w np marchewce.
tak samo jak ktoś widzi cokolwiek E w liście składnikó i od razu dostaje palpitacji serca. a nie wiedzą że niektóre są w pełni naturalne lub niegroźne dla zdrowia.
Dokładnie . "E" jest to tylko techniczne oznakowanie substancji stosowanych w przemyśle spożywczym . Ludzie po prostu są mało uświadomieni 😀😅.
🎓 --- Sprawdź mój kurs chemii online - chemiawprobowce.pl .
💳 --- Dla widzów 10% taniej z kodem oc-2023
Jestem cholernie głodny , mam pytanie na temat piekarnictwie w piekarniach przemysłowych , czy pani będzie w stanie wyjaśnić kilka problemów i mitów ?
Polecam film Mateusza Ostręga z prof Cichosz "Szkodliwe dodatki do żywności! / prof. Grażyna Cichosz". Dowiecie się tam co w nas ładują smacznego :)
Czy jest szansa na zrobienie odcinka na temat szkodliwości roślin ogrodowych - chodzi mi np. o tuje, które wydzielają tujon. Czy żywopłot z takich roślin może być szkodliwy dla zdrowia? Pozdrawiam
Ale tujon nie jest rozpuszczalny w wodzie. Więc jego wchłanianie do organizmu jest mocno ograniczone. Musiałbyś pić wyciąg z tego drzewa i to z dużą dawką alkoholu. I aby spożyć jakieś szkodliwe ilości to musiałbyś tego wypić sporo. A tutaj swoją szkodliwość dużo wcześniej by pokazał alkohol.
Często leczę się domowymi sposobami co zupełnie nie koliduje z tym, że słucham i lubię słuchać filmów na tym kanale 🤩 mam pytanie: czy jest szansa na film o pijawkach lekarskich, grzybach leczniczych (jak smardz i kolczak) oraz o sensie stosowania odsysaka jadu jak np. aspivenin? Pozdrawiam
Czy mogłaby Pani opowiedzieć o karagenie , który jest dodawany do śmietanek. Codziennie dodaje śmietankę do kawy. Znam tylko jedną gdzie karagenu nie ma. Niestety muszę ją wykorzystać max 2 dni po pierwszym użyciu jest to mocno kłopotliwe. Czy jest szkodliwy?
Karagen chyba jest ok bo jest naturalny z alg morskich co zawiera dużo Błonnika.
Dziękuję 😉
Bardzo przydatno - uspokajające informacje - dziękuję ☺️ A teraz.... idę jeść bo jestem cholernie glodna!!!
Pamiętaj my wiemy.
Dodałbym na koniec, że są znacznie gorsze rzeczy niż konserwanty w żywności, a nikt przez to nie płacze: cukier, fruktoza, tłuszcze trans - te złe itd
jestem cholernie głodna :P dzieki za uświadomienie
A co z E250? Azotan sodu?
może kiedyś jak pani magister zachoruje na raka z powodu konserwantów to zmieni swoje zdanie
Jeszcze jest opcja mrożenia nadmiaru żywności - surowym śledziom bez konserwantów to nawet wskazane, by je przemrozić w bardzo niskiej temperaturze przez okres min 7 dni, to jest alternatywa na niszczenie pasożytów w nich za pomocą obróbki wysoką temperaturą.
Wyjatkowo szkodliwy czlowiek ktory powinien zniknac z internetu...
A jak producenci dodają jakby chyba specjalnie konserwanty i nie jeden a nawet kilka na produkt...i to nawet w produktach co niepowinno ich nawet być...np w suchych...
Albo napoje co łączą benzoesan sodu...plus witamine C...a podczas trawienia zmienia się to na Toksyne...
a potem chorujemy i kupujemy drogie Leki...
I po co dodają np: do Soli żelazo cyjanek potasu lub sodu? Dla lepszej trwałości soli? Kiedyś niedodawali i sól się NiePsuła...A teraz jest w prawie każdej Soli...A nawet niektórzy producenci dodają do Soli Fluor...pyranie: Po Co???
Nie ma linku w opisie 😢
6:45 nie poleży długo w lodówce, ale w zamrażalniku już tak...
Z tymi rybami to jeszcze kartę wędkarską by wypadało wyrobić, bo inaczej można drogo zapłacić 😉 chyba że jest się osobą do 14 roku życia, ale i wtedy trzeba być pod opieką pełnoletniego posiadacza karty. Ewentualnie można iść łowić na prywatny staw i zapłacić za łowienie ryby.
Wg przepisów nawet łowiąc na prywatnym stawie należy mieć kartę wędkarską. Oczywiście ryzyko kontroli jest tam praktycznie znikome w porównaniu do wód publicznych i podlegających pod PZW.
@@donniasty słuszna uwaga. 🙂
O lol chemia, chemia, mniam, mniam, wszystko jest chemią, cząstki, pierwiastki, związki i chemia królowa środowiska :)
To, że wszystko jest chemią to wiedza ze szkoły podstawowej. Potocznie używamy wyrażenia 'chemia' do substancji sztucznych, dodawanych do żywności. Argumentowanie dodawania sztucznych substancji do żywności zdaniem : 'Wszytsko jest chemią', to tak jakbyś rozmawiał z 5 letnim dzieckiem o budowie silnika w samochodzie, bo 'Wszystko to brum brum' :D
@@rafab5070 Tak? A ty ile masz lat, skoro nie zrozumiałeś żartu na poziomie podstawówki i czepiasz się śmiertelnie poważnie? :)
@@Nosttre Może po prostu, osobiście, trochę drażni mnie to powiedzenie, ponieważ zazwyczaj kojarzy mi się to z rozmową z ludźmi, którzy nie mają zielonego pojecia na temat substancji zawartych w żywności, a stosują zasadę : nie znam się, ale wypowiem się ;)
@@rafab5070 Orłem bieżącej chemii nie jestem, ale swego czasu pamiętało się np wszystkie kwasy cyklu Krebsa :) Mnie też drażni powiedzenie Januszy :"całe to jedzenie dzisiaj to chemia" i dlatego ten prześmiewczy komentarz. Spoko też że obornik jest tylko zdrowy a nawóz w granulacie chemia i niezdrowy - sama chemia :):):)
@@rafab5070 właściwie nie wiem co masz na myśli pisząc "sztucznych substancji", jeśli wszystko jest chemią, to na najbardziej podstawowym poziomie wszystko występuje w naturze.
Chyba warto było wspomnieć W tym odcinku od razu jaki ma wpływ na organizm ten konserwant a w szczególności na jelita a nie tylko wychwalać te konserwanty
Jak ktoś je dużo przetworzonych produktów to może mieć negatywne skutki. Szczególnie jak jego organizm jest wrażliwy. W filmie było wyjaśnione - jak zjesz żywność bez konserwantów, a nie zauważysz, że już zaczęły się procesy np. pleśnienia to te toksyny są dużo bardziej niebezpieczne i szkodliwe (także dla jelit) niż te konserwanty.
Bardzo lubię pani kanał. Ma pani mnóstwo argumentów na to co pani nam prezentuje. Super...
Ale,
Jest ostatnio w UK sprawa Lucy Letby, pielęgniarki, która zamordowała 7 noworodków, próbowała dużo więcej. Dlaczego o tym piszę,?
Kiedy lekarze pracujący z tą panią próbowali ją raportować, zostali posądzeni o bulling i ponieśli konsekwencje.
Szpital nie chciał wszcząć śledztwa, bo to zagrażało reputacji szpitala.
Jak my, odbiorcy jakiekolwiek usługi lub prawdy, rzekomo przebadanej, do której nas się przekonuje mamy wierzyć.
Dla mnie sprawa jest dość prosta: popatrz sobie na historię świata, historię ludzkości, a zobaczysz, że generalnie ludzkość się rozwija i większość ludzi ma dobre intencje. Tylko tyle. Oczywiście ludzie się mylą czasem, a jednostki mają faktycznie złe intencje, ale ogromna większość ma jednak dobre. Dlatego jeśli coś jest powszechnie dopuszczone do obrotu i przebadane i zatwierdzone jako nieszkodliwe, to zapewne tak jest. Oczywiście jak masz zapał itp., to możesz podrążyć, nauczyć się też chemii itp. i sprawdzić czy faktycznie nie odkryjesz, że tym razem setki naukowców się pomyliło albo zawiązali spisek ;) no ale ja nie mam. Jest więc mniejszym ryzykiem przyjęcie tego za pewnik niż, nie wiem na jakiej podstawie (jakichś jednostronnych przypadków?) odrzucenie.
@@lonelysoldier17 dużo prawdy w tym co piszesz. Ale z drugiej strony jak łatwo kupić wyniki badań lub je źle interpretować.
Co byś zrobił będąc na miejscu pracowników szpitala?
Zaryzykowalbys karierę? Pozwolił się zwolnić?
Pytanie: ile takich firm jest na świecie w różnych branżach?
To nie film. Wykopią Cię i nikt Ci nie poda ręki.
@@MariaMaria-wn7sb naprawdę tak łatwo? jeśli mówimy o powszechnych zagadnieniach, nad którymi pracowały setki albo i tysiące naukowców - moim zdaniem jest ekstremalnie trudno, a wręcz nie byłoby możliwe kupić wyników takich badań, a złą interpretację zaraz wyśledziliby inni naukowcy.
Jeśli zaś mówimy o jakichś niszowych badaniach, to pewnie jest to możliwe, ale to znów wrócę do mojego poprzedniego komentarza: generalnie jednak, pomimo czarnej owcy tu i ówdzie, wszystko idzie ku dobremu.
Tak to jest, gdy jeden coś tam palnie a reszta to później powtarza .
Tak jest z solą, z cukrem , z tłuszczami ,z konserwantami itp. . Wszystko można konsumować tylko oczywiście z umiarem . Natomiast, gdyby nie stosowano konserwantów w produktach spożywczych to ludzie truli by się na potęgę . Zwłaszcza po zepsutych wędlinach . I wtedy byłaby tragedia w narodzie .
Pozdrawiam 🙂
Nie widzę linka o którym mowa w jedenastej minucie
ale po co ? przeciez jest milion rzeczy swiezych .. puszki to tylko w razie czego .
Prezerwatywy czasami wychodzą na zdrowie(to żart, pewnie nie śmieszny trudno)
Nikt się nie boi cukru, trochę błąd.
Czy mogłaby się pani ustosunkować do kwestii powstawania nitrozoamin. Jak rozumiem zawarta dawka azotynu sodu jako taka nie jest szkodliwa w takich ilościach. Ale jak podaje moje źródło, łączy się to z częściami aminowymi czyli mamy reakcję i powstaje nowy związek. Kto mi sprawdzi jaka jest bezpieczna dawka na związki powstające w reakcji z produktem. Lub z innym dowolnym jedzeniem które spożyję razem z tym produktem zawierającym konserwanty?
Nawet znalazły się badania, które twierdzą że szkodliwe związki mogą powstawać z soli jodowanej podczas obróbki termicznej! Więc jak można sądzić że liczy się sama dawka. To jest dla mnie niezrozumiałe i się wyklucza, albo te związki powstają i zwiększają ryzyko raka albo nie powstają. Jak mam to sprawdzić.
To, że ktoś ustalił (nie wiadomo w jaki sposób i czym się kierował) jakieś bezpieczne normy np. azotynu sodu, to nie znaczy, że spożywanie tego w mniejszej ilości przez dziesiątki lat, nie tworzą zagrożenia, ale tego z książek ta Pani nie wyczyta. W badaniach było, że nie szkodzi (nie było nigdy badań kilkudziesięcioletnich), więc nie wiem skąd można wierzyć w badania dotyczące dopuszczanych norm :)
Jeśli są wątpliwości w tej materii to unikać konsumpcji takich substancji i mamy problem rozwiązany 😆😅🤣.
Żart jest śmieszny, dla tych co go zrozumieją. A dla tych co nie rozumieją to po angielsku konserwanty to właśnie preservatives.
szkoda, że nie odpowiedziałaś o benzeosanie sodu
Jeśli lubisz borówki, jagody, żurawinę, cynamon i nic ci po nich nie jest, to bezoesan sodu ci nie straszny :)
Nie ma wedlin bez konserwantow, chyba ze ktos sobie sam w domu zrobi. nawet rzczy ktore sie nie psuja bo sa suszone czy wedzone, jak szynka parmenska, suszone wedliny nadal zawieraja. wszytko co Pani mowi jest oparte na tym co mowi producent, a jemu chodzi wylacznie o ZYSK i jak IUE czs zaleca to na 99% jest to zle dla ludzi. wiec czy to slodziki czy konserwanty - im mniej tym lepiej, najlepiej zero.
Jestem cholernie głodna! 😅
A co sadzi Pani , Pani Chemiczko o glifosacie i innych pestycydach znajdowanych w zywnosci ? Nawiasem mowiac , po raz kolejny nie udalo sie w UE wprowadzic zakazu stosowania glifosatu . Chemiczne lobby jest bardzo skuteczne w dzialaniu .😕
Chleb i wędlina to mistrzostwo toksyczności dla organizmu w obecnych czasach.
Jeśli już mowa o wędlinach jak szynki ,balerony itp. to mistrzostwo producentów polega na tym , że z 1kg. przetworzonego mięsa wychodzi 1,3 kg. np: gotowej szynki wyjętej z autoklawy ... 😆.
A jak głodny 😋 to zły 🤬😤😡
Dziękuję 😉
Niektóre substancje odkladaja sie w tkankach i wtedy przekroczymy normy dobowe
Potrzebny jest na to czas
Pani to chyba pracjue dla przemysłu spożywczego 😂
Sądząc po treściach na tym kanale to nie tylko dla spożywczego.
ciągle tylko słyszę nauka to... medycyna tamto... a potem całkiem przypadkiem dowiadujemy się że tlenek tytanu (stosowany do robienia kapsułek w lekach) jest rakotworczy i nie został wystarczajaco dobrze przebadany - od niedawna zakazany albo leki ktore biore od 3 lat IPP ktore miały nie mieć efektów ubocznych wpływają na demencje i jak sie okazuje mają całe spektum efektów ubocznych. No i jak wam naukowcy ufać skoro co chwila przekonujemy sie ze jesteście albo skorumpowani albo niedouczeni, albo i to i to!!!
Leki to czysta chemia .Tylko nie można jej jeść garściami . Każdy lek w nadmiarze ma skutki uboczne . Jeden większe inny mniejsze . Niektóre leki w nadmiarze nie tylko szkodzą ale powodują też uzależnienie.
Dlatego przy stałych lekach należy robić krótkie przerwy w dawkowaniu. A nie bezmyślnie łykać , bo lekarz kazał.
Gdyby tej chemii nie było w obrocie farmaceutycznym to tylko połowa ludzkości istniałaby na świecie .
@@TAD3011 ale j a pisze że polecają leki albo substancje które nie są wystarczająco dobrze przebadane żeby je polecić do spożycia a co dopiero takie o których wiadomo że szkodzą ale jeśli się zje mało to nie zaszkodzą tak bardzo. Ciekawe na jakiej podstawie te badania? Jak ja mam w 90% produktów coś co się nadaje do spożycia tylko w określonych dawkach to znaczy że jedząc kanapkę z masłem szynką i serem jem tego sporo więcej niż bym chciał albo umiał sam policzyć. Nie mówiąc już o reakcjach między nimi co na bank jeszcze jest nie zbadane bo jak taki tlenek tytanu nie był zbadany dobrze sam w sobie to jak można go zbadać w reakcjach zimnymi związkami.
@@celofan33 - Jak już poruszyłeś temat kanapki z masłem i szynką to też nie można za dużo masła walić na chleb .
Zwróć uwagę na jedno . Ludzie co przeżyli obóz koncentracyjny ,gdzie był głód i jedli suchy chleb dzisiaj dożywają 90-tki...
"Jestem magistrą chemi " - i już wiem kto zaś . Szkoda czasu na zwichrowanych ludzi .
Jeżeli 1 słowo przekreśla 15 minut sensownego materiału to... Masz rację. Szkoda czasu... na Ciebie... znaczy się Twojego czasu. A tyle go cennego straciłeś na swój komentarz. A teraz go jeszcze więcej straciłeś na czytanie mojego komentarza. I nie musisz odpowiadać. Szkoda Twojego czasu.
@@donniasty Przeczytałem , a tej pani więcej oglądał nie będę.
Daweczka, daweczka, daweczka pełna snów, daweczka, daweczka…
Kim Pani jest?!?!?!?! Magistrą?!?!?!?!?!! Jaka magistra, taka wiedza 🤷 gratuluję miszczyni magistrze. A może magistra wie, dlaczego ludzie w coraz młodszym wieku chorują na raka i wszystkie inne choroby? Wie magistra? Pomijając cztery ostatnie lata.
Jesteś „magistrą”?? Jprd🤦♂️
😂
Dlatego gada takie kocopoły
Juz tym specom z Unii Europejskiej to błąd ufać ,oni potrafią tylko ogorki prostować 😂
Nie jestem cholernie głodny 🙂 po obiedzie jestem.
you