Wydaje mi się, że ludzie bardzo często nie dostrzegają tego, że Redzi w Wiedźminie sami narzucili sobie kajdany, które uniemożliwiają ich grze w pełni otwarcie skrzydeł. Pierwszą rzeczą jest to, że Wiedźmin (Tutaj już konkretnie o 3) to gra o Wiedźmnie, który z góry jest jaki jest, ciężko będzie z niego zrobić nagle czarodzieja, albo żołnierza Nilfgaardzkiego, lepsza opcją byłoby pozbycie się całkowicie postaci Geralta i zrobienie gry w uniwersum Wiedźmina, może nawet cRPGa A drugą rzeczą jest to, że nie potrzebnie próbowali z tej gry zrobić RPG na miarę Gothica czy Skyrima, przecież Geralt o wiele lepiej by się sprawdził w grzę zrobionej na podobieństwo Sekiro. Te gry mają bardzo dużo elementów wspólnych. Całą grę walczymy tylko i wyłącznie mieczem, mamy z góry określony styl walki, a znaki w Wiedźminie mogłyby być odpowiednikiem narzędzi Shinobi. Wydaje mi się, że w obydwu tych wydaniach, gdyby Redzi dowieźli oczywiście, moglibyśmy mieć gry 10/10. EDIT: W sumie wydaje mi się, że nawet rozwój postaci który jest w Wiedźminie bardziej by pasował do gry sekiro-like
Masz dużo racji, ale równocześnie - analiza wsteczna zawsze skuteczna. W3 powstawał w innych czasach, gdzie oczekiwano otwartych światów. To miał być drugi Skyrim. Cóż, nie wyszlo, nie ma co ukrywać. Beznadziejne skalowanie, itemizacja, brak power levelingu. Ale z drugiej strony, żaden otwarty świat nie pobił TES V do tej pory.
Sam cdp mówił że gdyby robił kolejnego wiedźmina to głównym bohaterem nie byłby Geralt i że jego historia jest skończona (na co ludzie mocno się spłakali, bo chcą Geralta, i takie komentarze jak twoje to jednak jest mniejszość) Więc zobaczymy, czy jesli kontynuacja w tym świecie kiedyś wyjdzie to czy cdp zostanie przy swoim, czy jednak ugną się pod ludźmi
3:15 Być może zostałem zbaitowany, ale chcę się wypowiedzieć na ten temat. Geralt nie jest postacią Chaotycznie Neutralną. Ten typ charakteru bardziej pasuje do Jaskra niżli Geralta, Geralt posiada kodeks moralny, zasłania się kodeksem cechowym (wiem, wymyślił to dla klienteli, ale wbrew pozorom przywarł do tego i nie zabija pewnych rodzajów potworów), przywiązuje się do ludzi i grup. Nie znosi chaosu i sytuacji chaotycznych, bezprawia i wynikających z tego krzywd. To osoba, która przyjmuje zlecenia, które zobowiązuje się wykonać (nie zawsze wychodzi, ale pierwsze co chce zrobić, to wykonać zlecenie i dopiero odkryte w trakcie zlecenia informacje mogą go od tego odwieść) i doprowadzić do końca. Geralt chce działać w obrębie pewnej drabiny społecznej, mieć swoje miejsce w świecie i realizować się w narzuconych sobie ramach. To wszystko nie pasuje do Chaotycznego Neutralnego, który jak ognia unika zobowiązań, ograniczeń i ram. Może postępować w pewnych schematach nieświadomie, ale jak mu się to uświadomi to najpewniej zbuntuje się przeciwko swoim własnym zwyczajom; inna sprawa, że takim osobą trudno z reguły cokolwiek udowodnić, bo mają tendencje do słuchania siebie i swoich zachcianek. Geralt ma tendencje do ograniczania się, tradycją, zwyczajami, moralnością, wiernością, zobowiązaniami czy danymi przyrzeczeniami. On jest znany z tego, że jest słowny i jak coś powie, to najpewniej tego dokona (w opowiadaniu z polowania na smoka, jeden z najemników postanowił go przez to zabić, bo Geralt oznajmił, że znajdzie i zabije go; najemnik powołał się wtedy na to, że z tego co o Geralcie słyszał, to trzeba brać takie jego słowa na poważnie i postanowił go zabić, choć z początku miał zamiar go oszczędzić). To nie pasuje do Chaotycznego Neutralnego. Geralt w ogóle nie jest Chaotyczny. Bardziej określiłbym go jako Neutralnego, z ciągotami ku Neutralnemu Dobremu i Praworządnie Neutralnego. Brzmi to tak, jakbym skłaniał go ku Praworządnemu Dobremu, ale nic z tych rzeczy. Widzę w Geralcie charakter Neutralny, balansujący blisko Praworządnego i Dobrego. Jako Praworządny Neutralny, Geralt lubi pewien ład i porządek, ma zasady których stara się trzymać. Nie cierpi chaosu, szanuje autorytet Vesemira, czego Chaotyczny Neutralny mógłby nie przełknąć, te charaktery mają wpisany brak poszanowania dla autorytetów. Był gotowy ograniczać wolność Ciri, gdy oznajmił, że koniec z jej lekcjami fechtunku jak ta wypowiedziała się w sposób, który uznał za niewłaściwy. Geralt jest w stanie odnaleźć się w społeczeństwie czy grupie, przyjąć w tym wszystkim pewną rolę i się tego trzymać. Nie lubi chaosu, bezprawia, zdezorganizowania. Równocześnie jako skłaniający się ku Neutralnemu Dobremu, jest osobą o silnej moralności i szacunku do innych istot. Z reguły nie ocenia po pozorach. Nie zabija pewnych rodzajów potworów, gotowy jest je oszczędzać, nie pozwolił zbezcześcić zwłok Renfri. Jest współczujący i empatyczny, potrafi się poświęcać dla innych (ale nie wszystkich). Jednak najważniejsza kwestia jego Neutralności ze skłanianiem się ku Neutralnemu Dobremu jak i Praworządnemu Neutralnemu, to sytuacja w której nie zgadzał się z metodami pewnego Nilfgaardzkiego oficera co do zaprowadzania porządku na okupowanych terenach. Potępił to, ale później, kiedy widział efekty końcowe, to dostrzegł ład i porządek, spokój jaki to wszystko zaprowadziło. Nie pamiętam, by było napisane w książce, że zreflektował się choćby w myślach, ale dla mnie te dwie sceny pokazują najbardziej jego tendencje do Neutralnego Dobrego, który nie zgodzi się na ustawowe zło, ale też dostrzeże korzyści płynące z ładu i porządku. Nijak nie potrafię Geralta nazwać Chaotycznie Neutralnym, przecież on potrafi być rycerski w wielu aspektach. Dotrzymuje słowa, dotrzymuje zobowiązań, bierze na siebie obowiązki i odpowiedzialność, poświęci siebie i swoje swobody dla innych. Nie można takich działań przypisywać Chaotycznym Neutralnym, o ile nie są one czynione z zachcianki i dla kaprysu, ale wtedy byłyby to kwestie nietrwałe, a Geralt chce być stały i swoim postępowaniu. Dlatego Prawdziwie Neutralny skłaniający się w swoim postępowaniu zarówno ku Praworządnemu Neutralnemu, jak i Neutralnemu Dobremu, ale na pewno nie Chaotyczny Neutralny.
Twój komentarz udowadnia że system alignmentów nie działa. Bo absoltunie to co mówisz ma sens, ale z drugiej strony jedną z definicji postaci chaotycznych jest "posiadanie własnego kodeksu moralnego, często niezgodnego z działaniem zasadami świata" co Geralta trochę jednak opisuje Proszę wyrzućmy aligmenty do kosza, tam gdzie powinny wylądować już dawno temu
Jak czytałem Wiedźmina to odnosiłem wrażenie że Geralt walczy z potworami w iście bajeczny sposób: salta, parady, parowania, piruety,uniki na ostrzu szponów, skoki z powietrza. A co mamy w grze spamuj lewy myszy. Naprawdę wolałbym żeby Wiedźmin był Soulslike albo semi-Soulslike tak jak Sekiro albo Stellar Blade aby poczas walki Geraltem czulibyśmy tą zajebistość walki i że naszym mechanicznym skillem odnosili wrażenie to my wykonujemy te akcje.
Jak spamuj lewy przycisk myszy skoro musisz robić uniki,nie są to już dwa przyciski?Do tego przecież masz parowania,magie,efektywne finishery odcinające kończyny,ty grałeś w ogóle w wiedźmina? xD
też mi bardzo brakuje oddania tej nadludzkiej szybkości i zręczności wiedźmina w walce w każdej z gier. I co ciekawe, w W1 chyba najbardziej to oddano animacjami walki - Geralt jest ultra szybki, robi salta, obroty, finty, parady i chu* wie co jeszcze ;) szkoda, że jednak spłycono to gameplayowo do klikania na czas... Co do G3 - jest pewna przyjemnośc w walce którą trochę bym nazwał tańcem (prostym niestety) - cięcie, odskok, zasłona, szybkie cięcie i mocny cios, znowu odskok.
@@ogorekpel jest parowanie w wiedźminie? No i te finishery to masz na myśli to co się odpalić może losowo po tym jak klikniesz lewym przyciskiem myszy na osłabionego moba?
Ciekawy temat z problemami gameplayowymi wiedźmina 3, poruszyłeś i to jest bardzo dobry czas na ten temat, ponieważ wczoraj (21 maja) zostały udostępnione narzędzia moderskie REDkit. Znając moderów, pierwsze co się pojawi to pociąg tomek zamiast Dzikiego Gonu a potem CJ zamiast Geralta, Big Smoke za barona, Shrek za Eredina itd. Ale pewnie też pojawią się mody naprawiające bolączka gameplayowe, może nawet pojawiają się nowe wiedźmińskie znaki, nowe bomby, nowe wiedźmińskie rynsztunki. Będę czekać też, na coś co mocno podniesie poziom trudności Wiedźmina w górę, bo nawet najwyższy poziom dostępny w grze, nie jest wyzwaniem, starczy kilka godzin gry żeby się z nim oswoić i grać dalej. Mam nadzieję że, pojawią się jakieś hardcorowe mody, które dadzą wiedźminowi 3 drugie życie
Ciezko bedzie podniesc poziom trudnosci w3, bo tam jest problem gleboko w mechanikach. Bardzo duzo pracy by to bylo i musialby to robic ktos mocno zajawiony trudnymi grami
@@Dhgvvgh Patrząc na sceny moderskie innych gier, świetnymi przykłademi jest Skyrim i Gothic. Ze Skyrima możesz zrobić Hack and Slasha, a do Gothica wyszły mody, które całkowicie zmieniają system walki. Jedyne czego potrzebują moderzy to czau i zajawki - a takich nie brakuje. Mam nadzieję że, doczekamy się czegoś fajnego
@BigwantPrezentacje Uważam, że im więcecej zawartość i możliwość potencjalnych rozwojów postaci, tym lepiej. Mi ogólnie bardzo podobała się mutacja znaku Ard, żeby zadawał obrażenia od zimna i szkoda, że ten pomysł został tylko tak musinięty. Chciałbym zobaczyć takie rozwiązania, które pozwolą modyfikować już istniejące znaki, albo właśnie dodadzą nowe. Yrden jest fajnyym przykładem według mnie - w wiedźminie 1 działał jako pułapka, w wiedźminie 2 pułapka, ale można było stawić 3 i zrobić taką siatkę z nich, a w wiedźminie 3 jest pułapka spowalniająca albo wieżyczka. Fajnie by było, mieć nowe osobne drzewka do każdego znaku z możliwością ich rozwoju
A Ja się z tymi wszystkimi zarzutami w stronę umiejętności wiedźmina nie zgodzę i spróbuje go obronić. Budowa buildów fakt jest ograniczona i fakt wynika to z postaci jaką gramy. Ale jest to moim zdaniem świetnie wpasowane w świat Sapkowskiego odpowiednia szkoła np gryf pod znaki, Kot pod szybkie ataki, niedźwiedź pod krytyki. Zmusza nas do do poszukiwania rynsztunku i dopasowania go pod odpowiednie umiejętności i odwrotnie. Osobiście grając pod znaki (magie) grało mi się za łatwo i od teraz zawsze gram pod kota albo niedźwiedzia, co zmusza mnie do ładowania punktów w konkretne umiejętności pod walkę a nie znaki itp. Gdybyśmy mogli zrobić pancernego maga który stoi i spami magią było by to bez sensu. Więc mimo że parę rzeczy bym zmienił to uważam że jest to dość spoko system bo zmusza nas do wyboru i dostosowania się w świat gry podpisując się stylem pod odpowiednią szkołę, dodatkowo mamy pełno eliksirów, wywarów i innych dodatków których nie ma np w Gothic masz miecz i nawalaj tu masz jeszcze inny wybór jak na wiedźmina przystało. Koniec końców dobrze się przy tej grze bawiłem przeszedłem ją kilka razy na różne sposoby, tak samo jak Gothica gdzie grając magiem, wojem czy łucznikiem.
29:50 Ja generalnie uwielbiam tą różnice w gameplayu, grając Ciri nie uratujemy się znakiem quen, więc do walki musimy podchodzić o wiele bardziej ostrożnie i z wyczuciem, mimo tych wszystkich mocy.
Bez oglądania wyrażę swoje zdanie: tak 12:30 jest jeszcze drugi perk, ale ten z dodatku, czyli Kocie oczy, robiące z Gerwazego kusznika. Jednak odblokowujemy to stanowczo za późno
Nie wiem czy czytasz, ale obejrzałem do tej pory 2 filmy Twoje i robisz kawał roboty. Jesteś elokwentny, przyjemnie prowadzisz materiały. Tak tylko, żeby się cieplutko na serduszku zrobiło napisałem
Słaby przykład z samochodem lub zły dobór słów. Szybszy samochód jest obiektywnie szybszy a nie obiektywnie lepszy. Słowo lepszy odnosi się do klasyfikacji całego samochodu. Czy wolniejsza limuzyna będzie gorsza od szybkiego lambo? Tak, ale tylko jeśli uznamy że celem samochodu jest jeździć szybko. Jednak taki cel już nie jest obiektywny a subiektywny, ja wolę np. wygodę.
22:05 Mam to samo z dodatkiem Krew i Wino. Jest parę fajnych misji pobocznych, ale sama główna fabuła tego dodatku jest słaba. Do tego wampiry w nim bardziej mi przypominają te rodem z filmów z serii Zmierzch niż książek o Wiedźminie. W tym dodatku bawi mnie też negatywne zakończenie, w którym ginie Księżna. Wiedźmin rozwikłał zagadkę detektywistyczną, że siostra księżnej chce ją zabić czyli wie czego się po niej spodziewać i jest w stanie opowiadać o tym innym. Mówisz, więc o tym samej Księżnej i dowódcy jej gwardii pałacowej tzn., że wszyscy najważniejsi ludzie na ceremonii wiedzą co może się zaraz wydarzyć, a i tak Anna ginie z rąk siostry. Księżna była naiwna, ale nie pomógł jej ani jej rycerzyk, ani wiedźmin, choć oboje nie dość, że mieli wiedzę o zamiarach złej siostrzyczki, to jeszcze powinni mieć umiejętności, by temu zapobiec. Zwłaszcza te wiedźmińskie zawiodły. W sumie też zacząłem od "złego" zakończenia i dopiero później dowiedziałem się o historii z bajkami. Co do tego które gry są lepsze? Napiszę tak. Po ograniu wiedźmina nie chciało i nie chce mi się do niego wracać. Przeszedłem raz i wiem, że sama gra nie ma już dla mnie nic do zaoferowania.
Ale jak jej mieli pomóc, wszystko wskazywało na to, że Księżna i Syanna sobie nawzajem wybaczyły i się pogodziły. Syanna zabija Księżną dosłownie w momencie kiedy się przytulały i to jeszcze jej broszką, więc ciężko było na to odpowiednio szybko zareagować, dodatkowo Syanna była też nie uzbrojona więc ciężko było przewidzieć taki obrót sprawy. Fakt że Księżna była naiwna i do końca wierzyła w siostrę i to że ta nie jest zdolna do czegoś takiego. PS wiedźminskie zmysły nie przewidują przyszłości ;P
@@MrNobody-dq2vj Znali ją, wiedzieli, że potrafi kłamać i nawet wiedźmin uwierzył w happy end pomimo wszystkich wyników śledztwa mówiących o zamiarach Syanny. Wystarczyło obserwować rozwój sytuacji.
@@miyoo7233 Dalej nie kumasz, że kręcę sobie beke? Typek z Geraltem na awku mówi, że wieśmin lempszy, uspokój się xd Na tym polega żart, jeśli masz z tym problem to Twój problem a nie mój xD
W wiedźminie nie ukrywam że w pewnym momencie użyłem kodów i modów aby mieć wszystkie umiejki, tylko wtedy nie umiałem tego nazwać czemu teraz już rozumiem wpełni dlaczego się nudziłem.
Ledwo już ale coś tam pamiętam jak się uczyłem mapy Gothica 2. Pytałem strazników jak gdzie dojść bo miałem spore problemy jak 12-13 latek. Później mapa już się wypaliła z mózgu na zawsze. Mógłbym stać jak ten strażnik i odpowiadać na pytania gdzie dojść i którą drogą najszybciej hehe. Gothic ma lepszą ścieżkę dźwiękową ze względu też na sentyment. Motyw przewodni G2 grany na fortepianie to jest poezja. Werble gdy docieramy do statku paladynów to mistrzostwo. Egzotyczna muzyka z Jarkendaru wzorowanym na Sumerach jest świetna. Wiesiek ma spoko muzykę ale jest cholernie długą grą i gdy muszę słyszeć znów w trakcie walki te NA NANA NANANANA to mnie już coś bierze.
Fajnie, że mówisz, że w tym poleconym filmie na kanale nie chodzi o wowa. Wszedłem w niego wczoraj zaciekawiony tytułem, ale po usłyszeniu, że to mapy na przykładzie wowa od razu wyłączyłem. Po prostu nie lubię tej gry, żadnej złej krwi do Ciebie, czy filmów nie mam, po prostu gra mi nie siada więc skipnąłem ten filmik. Nadrobię go później.
Nie można sprawiedliwie porównać muzyki Gothica i Wiedźmina, są to dwa różne typy muzyki ktore mają wywołać różne emocje. Zaznaczam że z serii Gothic przeszedłem Gothic 1 i 1/3 Gothic 2 , natomiast w serii Wiedźmin przeszedłem Wiedzmin 1 i 1/4 Wiedźmin 3, nie mam więc możliwie wystarczającego zakresu wiedzy na temat soundtrack-ów z tych gier. Nie jestem specjalistą ani jakimś znawcą ale Wiedźmin ma muzykę zakrawającą o epickość i tradycyjną muzykę słowiańską, dające nam adrenaliny i wyczucie potęgi np. podczas walki, osobiście gdy walcze w Wiedzminie 3 to żałuje że walka musi się kiedyś skończyć. Natomiast Gothic ma na celu taką prostote i towarzyszenie podczas podróży nie narzucając się graczom, prawda, jeżeli robi się noc w gothicu można się poczuć jakby kolega z którym czesto przebywasz zaczął opowiadać ci jakąś historię, nie jakoś wielce ciekawą lecz na tyle ciekawą aby przyciągnąć troche twoją uwagę, w Wiedźminie ten kolega opowiada ci niesamowitą historie typu jakiegoś niesamowitego snu który przytrafił mu się poprzedniej nocy. Te gry mają na celu różne od siebie doznania które mają wywołać w graczu.
Myślę że dla wielu osób sterowanie w goticu jest takim punktem w którym mogą się od gry odbić jak było w moim przypadku dlatego czekam na remake (oby przenieśli to co najlepsze czyli klimat)
Co do buildów w W3 jako osoba, która jest wielkim fanem uniwersum i robiła W3 na platynę mogę powiedzieć, że robienie jakichkolwiek sensownych i fajnych buildów zaczyna się dopiero na poziomie nowej gry plus, gdzie większość talentów możemy odblokować i mamy odblokowany system mutacji z dodatku KiW plus dochodzą nam do tego wszystkiego glify, słowa mocy, runy i bonusy z kompletu rynsztunków wiedźmińskich. W podstawce jest to po prostu podbijanie cyferek w dużej mierze jeśli chodzi i drzewko szermierki i alchemii. W przypadku magii jest trochę inaczej gdzie dochodzą wersje alternatywne znaków ale poza tym też po prostu wzrasta szansa na powalenie czy podpalenie przeciwnika. Jednak według mnie skopane drzewka rozwoju przy podstawce nie odbierają przyjemność z samej rozgrywki i walki (chodzi mi o jej widowiskowość, płynność i aspekt wizualny) nie poziom trudności bo nawet na drodze ku zagładzie gra jest średnio wymagająca. Szkoda że w przypadku poziomu trudność redzi nie poszli w coś w stylu Wiedźmina 2 gdzie był poziom mroczny i nagła śmierć ale rozumiem że pod tym względem trzeba było zrobić grę bardziej lajtową by była babrizej przystępna dla szerokiego grona odbiorców. Przypominają mi się głosy graczy zaraz po premierze W2, gdzie mówili, że gra jest za trudna nawet na normalnym poziomie trudności i odpuszczali grę już na etapie prologu. Jeszcze co do Goticzka którego kocham równie mocno jak Wieśka i był jedną z moich pierwszych poważnych i większych gier w jakie zagrałem a na pewno był moim pierwszym RPG to uważam Gothicka za taką szkołę życia gracza, dzięki której później o wiele lepiej ogarniasz każdą inną grę bo ona dużo uczyła z czasem gry przez to jak była skonstruowana i zawsze trzeba było sobie jakoś w tym świecie radzić na różne sposoby chcąc pokonać mocniejszego przeciwnika lub dobrać się do jakiegoś "skarbu", chciaż oczywiście na to też skałada sie indywidualny skill gracza i jakaś zręczność
Moim zdaniem wiedzmin nie może być dobrym rpgem i być zgodny z materiałem źródłowym jeżeli głównym bohatera jest Gerald ponieważ jak można z wojownika który od 100 lat walczy dwoma mieczami zrobić nagle maga który rzuca znaki na prawo i lewo albo walczy wielkim dwuręcznym mieczem
22:30 zupełnie się nie zgadzam. Takie rzeczy są właśnie najlepsze. Dlaczego właśnie moim ulubionym wiedźminem jest wiedźmin 2 tam cały drugi akt jest inny w zależności od jednego wyboru. To coś bardzo fajnego dla kogoś kto lubi fabułke. Nie wiem czemu Ci to przeszkadza. Przecież Ty i tak chcesz poprostu wszystkich mordować. Co to za problem że chociaż baśniowym postaciom udało się przeżyć 😜
Bo kiszak pierdoli na siłę i to widać na pierwszy rzut oka, wiedźmin mu po prostu nie siadł ale nie potrafi się do tego przyznać jak człowiek i wymyśla 3000 bezsensownych powodów dlaczego wiedźmin jest średni, no chyba że wiedźmin byłby jak to powiedział souls likiem to dosłownie wszystko byłoby wykurwiste w wiedźminie.
Gothic co na pewno robi lepiej to mechanika walki. To nie jest klikanie jednego góra dwóch przycisków. To gracz musi nauczyć się mechaniki jak działa walka, kiedy może parować kiedy tylko unikać.
Hm... Akurat w Wiedźminie 3 czasami styl walki się różni w zależności od przeciwników: Ofirski Mag, Klucznik i Dettlaff. Szczególnie w momencie, gdy nie wykupisz umiejętności która sprawia, że przy turlaniu się nie niweluje obrażeń walki z nimi są różne. Ofirski Mag, mimo, że wielu twierdzi, że jest banalny zawsze sprawia mi problemy, zaś Dettlaff, który u graczy uchodzi za najcięższego przeciwnika w całej grze nie sprawia mi żadnych problemów, dlaczego? Dlatego, że należy się nauczyć jak unikać jego ataków, u wyżej wymienionych przeciwników również tak jest, tyle, że Dettlaff po prostu miał kompletnie inny schemat ataków, który akurat dla mnie był prostszy, Ofirski Mag również ma swój schemat ataków, tyle, że ciężej jest mi się nastawić na tempo jakie mi dyktuje... Aczkolwiek patrząc na ogół, to coś w tym jest, jeśli chodzi o zdecydowaną większość potworów i ludzi, to walki z nimi są bardzo do siebie podobne, i w zasadzie można powiedzieć, że trzeba się inaczej nastawić do walki z tarczownikami... Czy coś jeszcze mam do dodania...? Hm... Nie, chyba nie... W takim razie cóż, miłego kwartału życzę!
w gothicu też niektóre gatunki mobków mają taki sam moveset. Wargi i wilki. Trolle i czarne trolle. Krwawy ogar, ognisty demon i cieniostwór. Orkowie i jaszczuroludzie. Demony i księciowie demonów. Krwiopijce i bagienne trutnie i pewnie coś jeszcze by się znalazło
Muzyka do wieśka jest lepsza w oderwaniu od gry, możesz ją posłuchać na koncercie czy gdzieś indziej, ale muzyka gothica lepiej wkomponuje się w świat. Jak jesteś np. na Skellige to możesz puścić jakoś inna muzykę o motywie wikingów i będzie pasować. W przypadku gothica ja innej muzyki sobie nie wyobrażam.
Zgadzam się, ogólnie najważniejsze w tym wszystkich żeby muzyka nadawała grze klimatu, żeby wpasowywała się w powagę sytuacji np podczas walki z bossem, gothic nie robi tego źle ale wiedźmin to robi znacznie lepiej od gothica.
Podczas pierwszego przechodzenia Wiedźmina 3 byłem zachwycony. Był 2015 rok, miałem 17 lat i nowego PC z GTX 970. Przeszedłem grę robiąc maraton przed kompem i ówcześnie ciężko było mi znaleźć minusy tej produkcji, choć już wtedy rzuciło mi się w oczy to co ma miejsce już po wyjeździe pierwszy raz z Wyzimy = "ej chwila, skoro Emhyr chce żebyśmy od razu jechali szukać Ciri i goni nas zgraja upiorów to dlaczego chwile później w Velen uganiam się za bandytami i pomagam dzieciom, które atakują wilki?". Minęło prawie 10 lat, dojrzałem - też jako gracz, który dodam że wychował się na trylogii Gothica i go kocha. Teraz zwracam uwagę na każdy aspekt produkcji, nie tylko to czy gra mi się podoba czy nie. Wiedźmin dla mnie ma jeden ogromny problem - go nie da się przejść drugi raz, po prostu nie da o ile nie ma się pamięci złotej rybki. Pamiętam większość fabuły i kolejne przejście tej gry będzie identyczne - prócz kilku wyborów, ale co to zmienia kiedy sama gra jest na kilkadziesiąt godzin rozgrywki, które będą identyczne. W pewnym sensie nie jest to minus bo mamy świetnie napisaną historię, ale nie wraca się do tej gry - chyba że pamięcią. Obydwie gry są bardzo dobre. Można dyskutować, która gra jest lepsza ale są to różne gry, których nie powinno się do końca porównywać bo Wiedźmin to taka hybryda kilku gatunków, a Gothic to pełnokrwisty RPG.
Przeszedłem wiedźmina 3, 3 razy. Pierwszy lekko sprintując, bo nie mogłem doczekać się tego co będzie dalej w fabule, a dwa następne razy liżąc wszystkie ściany. Dla mnie W3 to laurka dla prozy Sapkowskiego, ta gra jest pełna smaczków, nie grałem jeszcze w grę która miałaby podobne lub lepsze dialogi w ujęciu filmowości.
Zgadam się że lepiej jak jest większy wybór. Tylko zastanawiają mnie granice tego wyboru i pewnie zależą od gatunku gier ale nie wyobrażam sobie gry MOBA z 500-1000 bohaterami.
Moim zdaniem pierwszy wiedźmin jest mniej książkowy od Gerwazego którego możesz stworzyć swoimi wyborami w wiedźminie 3, w jedynce Gerwazy cierpi na utratę pamięci, wiedźmini i tak mieliby w dupie kradzież potek, a nawet jeśli nie to obowiązkowe opowiadanie się za czyjąś stroną gdzie jedyną rzeczą która nas do tego zmusza to popchnięcie fabuły i nic co miałoby większe znaczenie dla głównego bohatera, książkowy Gerwazy nie dałby się wplątać w bitwę w wyzimie w taki sposób, a najprawdopodobniej by sobie wyjechał zachowując neutralność w wiedźminie 3 jest podobnie, granie jak książkowy Gerwazy sprawia że omijasz questy ale tak by zrobił książkowy Gerwazy(np zamach na radowida)
Przecież system walki w wiedźminie 3 jest trudniejszy od jedynki bo zamiast wciskania jednego przycisku musisz wciskać dwa czyli jest dwa razy bardziej skomplikowana to był sarkazm jak ktoś nie skapnął Pozdrawiam Nexos Live
Mówi o faworozycji Ghotica a jak dla mnie Faworyżowany był Wiesiek. Znaczy do pewnego momentu brzmiało to neutralnie, obiektywnie Ale gdy trafiło na temat gameplayu to to zostało tak mocno spłycone po czym sam Koniec ma wybrzmienie Wiedźmin 3 jest lepszy bo jest nowszy nie zostało to rozbite na czynniki pierwsze, nie zostało powiedziane wszystkie zalety i wady gameplayu w obu seriach po czym by wyszło, że bądź co bądź pod wieloma względami nie ważne jak bardzo bym lubił Wieśka to Gothic gameplay ma lepszy i Ja mam wrażenie, że tu stricte oceniona została bardziej animacja Walki niż jej całościowy gameplay
W wiedzminie 3 masz 2 akcje do wyboru po uniku albo 3 lekkie ataki albo 2 mocne i kolejny unik i to się sprawdza w 90% walk w całej grze nie liczać np Sharleja chociaż na nim też jest patern określony gdzie wiesz ile ataków możesz zrobić dokładbie po czym się wycofać dać queen w razie co i znowu wykonać to samo. Co jest strasznie chujowe moim zdaniem. Myśłę że jeśli ktoś w wiedzmina 3 grał to wie o czym mówie. Możesz sobie ustawić droge ku zaglądzie ale co z tego skoro ZAWSZE masz ten sam sposób który zapewnia ci zawsze wygraną
Kiszak wiem że lubisz soulslajki i wgl i że shootery to nie twój konik ale może spróbujesz dooma ( z 2016 i eternala ) chciałbym posłuchać ludologicznej wypowiedzi o tych tytułach
Zakładając, nomen omen błędnie, że gothic jest niemiecki , słowo „Innos” poprawnie wymówimy przez jedno „n”. W niemieckim podwojone litery czytamy jako jedna
@@Unplazu Język się zmienia. Biorąc na przykład „h” i „ch” w polskim. Kiedyś oznaczały dwa różne dźwięki. „H” było bezdźwięczne (no w sumie dalej jest) a „ch” brzmiało jakbyś chciał mele zebrać albo jak syczacy kot. Język się uprościł, ale pisownia została. Poza tym jak ciekawy to weź użyj opcji szukaj. Jak się dowiesz to powiedz bo tez jestem ciekawy
@@CyroFoxo ja się serio pytam, w niektórych językach będzie to miało wpływ na wymowę głoski przed/po... Ale dziękuję że zamiast odpowiedzi na pytanie chciałeś zabłysnąć i postanowiłeś wyłożyć podstawy języka którym obaj operujemy
@@samobeznadziejny7753 coś tam o wpływie podwojonej litery na długość przy wypowiadaniu poprzedzającej podwojenie samogłoski Ale to odpowiedź z gpt więc do weryfikacji
Druga minuta materiału i chyba nie chce mi się oglądać dalej, bo co to za porównanie całych serii, gdzie Wiedźmina bierzemy całego, a z Gothiców bierzemy tylko 2 części, a te późniejsze, które już nie były takie udane, pomijamy.
@@veylib nie. Gothic kończy się na 3, bo jest to oficjalna kontynuacja 2 stworzona przez te same studio co tworzyło dwie poprzednie części. Jest kanoniczna i powinno się ją również brać pod uwagę.
To że mi coś sie pdoba i gra mi sie w to przyjemnie nie oznacza że nie ma lepszych rzeczy od tego. Gothic daje o wiele więcej możliwości rozwoju postacie, możliwości podejscia do gry jest bardziej pełny różnorodny, w wieśku gramy konkretnym charakterem postaci. To że ja uważam przykładowo, że wiedźmin jest przyjemniejszy do gry to nie oznacza że jest lepszy, bo nie jest. Wiedźmin jest dla osób mniej wymagających chcących po grac w cos co da im jakieś wyzwanie, Gothic to o wiele wieksze wyzwanie, jest bardziej złożony, pełny, trzeba sie go nauczyć nie da sie pchać ciągle prosto trzeba myśleć. Gothic ma słabą fabułę, grafike, ale mechaniki, tyle ile możliwości i różnorodność podchodzenia do różnych przeciwników deklasuje wiedźmina. Obydwie gry sa świetne według mnie, obie coś dają od siebie, jeżeli ktoś szuka fabuły, dobrych postaci, ładnego świata, ale chce po prostu po grać niech gra w wiedźmina, jeżeli ktoś szuka wyzwania, chce sie po bawić, po myśleć niech wybiera Gothica (tak wiem ze fabuła w Wiedźminie 3 wielu osobom, może sie nie podobać mi sie podobało) Grałem w obydwie gry, ale ja jestem dosyć ubiwersalnym pod względem tego. To, że coś dla mnie jest okej i wystarczalne, nie oznacza ze jest lepsze.
Też mi się wydaje, że porównanie obu serii jest trudne ale nie niemożliwe. Fajnie obrazuje to porównanie starych sportowych samochodów do nowych lub starych filmów klasycznych do nowych arcydzieł. Na pewno musimy brać poprawkę na odstęp czasowy który wcześniejsze produkcje limituje pod kątem techniczny ale i doświadczenia - obecnie twórcy mają dodatkowe kilkadziesiąt lat dorobku innych artystów do dyspozycji jako inspiracje.
Kiszak powiedziałes coś co mi chodzi po głowie od premiery wiedźma 3. Dlaczego przy tak nudnym rozwoju, jesteśmy dodatkowo ograniczeni tymi slotami. Nie lubię gier w których na koniec gry masz rozwinięte wszystko, ale moim zdaniem tutaj by to pasowało. Dlaczego? Bo tego jest na tyle mało, że dopiero wszystko na raz by dobrze działało. Czyli Geralt który może robić wszystko w zwraciu na wysokim poziome plus znaki plus alchemia. I wtedy mamy jakieś narzędzia sensowne. A nie, że rozwijam jedno i nagle. Znaki są bezużyteczne. Alchemia bez rozdania w nią punktów to też gówno a idąc w nią jest mega potężna. Zawsze miałem wrażenie, że idąc w jedną rzecz, nagle gramy upośledzonym wiedźminem który może tylko korzystać efektywnie z np. 1/3 swoich atutów. To jest kompletnie bez sensu i jak chcesz grać np. W zwraciu to masz grę na 100h gdzie klikasz jeden przycisk bo rozwijasz jakieś procentówki. Wiadomo, że jakbyśmy mogli iść we wszystko to trzeba by było cały balans gry zmienić bo było by za łatwo, ale było by warto. A tak przy każdym moim Przejściu czułem się jakbym grał postacią wykastrowaną z jej podstawowych funkcji.
Lambo rodziny nie przewieziesz i nadaje się tylko na przyzwoite drogi - właściwie niewiele z tym samochodem można zrobić. Natomiast są ładne w chłopięcej estetyce.
"czym się różni walka w W1 od walki w W3? tym że nie masz kary za klikanie w W3" no nie, to nie jest jedyna różnica. tak, w W3 możesz sobie spamować i nie ma za to kary (nie zamierzam tego bronić bo akurat walka w W3 to jeden z gorszych elementów), ale jest duża różnica w porównaniu do W1 - w W1 animacje są tylko iluzją, a tak na prawdę dmg otrzymujesz bądź nie jak w jakimś klasycznym RPGu pokroju Neverwintera. Po prostu gra decyduje za wczasu czy wykonany atak się udał i czy zadziałała obrona, a dopiero potem odtwarza sobie animacje. Ten sam problem, tylko znacznie spotęgowany jest w W2 przez dalej mam PTSD jak myślę o tej walce. Natomiast w W3 masz już normalne hitboxy i aktywny roll, który nawet może dostać sy jeśli wydasz na odpowiedniego skila.
Wszystko spoko , ale jak coś jest zbyt przekombinowane , i zbyt ciężkie , nie daje takiej frajdy z gry. Wszysko musi mieć granicę . Najlepiej będzie jak będzie znormalizowane , nie zmaxymalizowane. Np. walka nie może być przekombinowana , i żeby wytworzyć combo dla jednego z 50 rodzaju przeciwnika musisz klikać 10 przycisków żeby go wykonać i dla każdego wroga musisz nauczyć się osobnego comba. Życzę powodzenia z frajdy z gry. Raczej będzie wkur*iać jak korki na autostradzie.( Kur czemu nie pojechałem inną drogą ... Czemu nie wybrałem innej kombinacji . Pozdro.
Myśle, że Gothic jest lepszym RPG per se, a Wiedźminy są lepsze pod kątem gry jako dzieła i mnie to nie dziwi - Pirania w swoim czasie dała z siebie wszystko ale miała ograniczone możliwości. Redzi tworząc W3 mieli doświadczenie (swoje i innych wypuszczonych dotychczas RPG), czas i budżet i to widać - grafika, wielkość świta i jak on jest dopracowany, różnorodność questów, szczegółowość świata, oddanie ducha słowiańskiej mitologii, muzyka. Wg. mnie W1-3 to są RPGi w wersji light. Jest to zrozumiałe - bohater i światotwórstwo są narzuceni, Redzi musieli się opierać o IP i chyba próbowali balansować pomiędzy wolnością w odgrywaniu dowolnej roli a odgrywaniem roli Geralta. Co do walki - to najlepiej oddaje ją tylko mistrz Sapkowski w książkach jeżeli chodzi o Wiedźmina ;) W Gothicu walka jest bardzo skillowa ale też momentami upierdliwa ( zwłaszcza w walce z kilkoma przeciwnikami).
Która lepsza??? Żadna w obu Sagach bawię się zawsze fantastycznie, a to jest najważniejsze. Te sagi mają swoje ułomne momenty, ale co z tego ilość plusów tych gier są większe niż minusy.
Co stoi na przeszkodzie, żeby osoba pisząca fabułę do gier była jednocześnie graczem? Dosyć ciężko jest tworzyć fabułę do gry, kiedy twoim jedynym skillem jest ruchanie czyjejś matki w 30 różnych językach.
Nie zawsze więcej znaczy lepiej, co z tego jak jakaś gra miała by np 50 rodzai zupełnie różnych od siebie broni, ale większość albo każda z nich by była nudna czy nie grywalna, a natomiast inna gra miała by tylko 10, ale każda by była wykurwista i aż chciało by się nią grać. Np ten wiedźmin ma w pizdu pancerzy ale tylko te rynsztunki szkół są interesujące to co wiedźmin ma lepszy system pancerzy od jakiejś gry która ma ich mniej ale każda zbroja jest godna uwagi no nie
Nie nie jest ghotic leży i to pod każdym względem nie mówię że Wiesiek jest jakimś odkryciem ale to jest tak jak by porównywać kulawą świnię do kulowego osła żadne nie pociągnie furmanki ale chociaż majesz się że świni i w tym przypadku ghotic jest osłem
Zaprzeczam by z różnym zwierzęciem walczyło się inaczej, na praktycznie każde zwierzę w Gothic 2 jest ten sam patern który działa najlepiej.. gdy szarżuje zwierzę strefujesz go w lewo bądź w prawo uderzasz 2-3 razy i cofasz się w tył by zmusić szarżę od zwierzęcia
Lepiej mi sie gralo w Domana na amidze 500 z ziomkiem niz w Gothica i wiedzmina. Czy to oznacza ze jest lepsza gra? Nie. Gothic jest miodnym przecietniakiem. Wiedzmin III jest gra wybitna. A generalnie wykluczenie GIII z porownania to jest kompletna manipulacja...
No bo to przyjemniejsze. Fajniej sie gra w Skyrim czy w Shootera niz w gre ktora wymaga ogrom skupoenia i czytamia ton dialogow. Technologicznie i pod wzgledem glebi G nie ma zandego podjazdu.
Wiedźmin 3 jest super grą dla Polaków, to się zgadzam. Ta gra ma naprawdę super fabułę i świetnie napisane historie questów. Jednak sama gra robi absurdalnie źle strasznie dużo rzeczy, które są podstawą RPG - mało satysfakcjonujący rozwój postaci, fatalna ekonomia i system przedmiotów (common lepszy od legendarnego ostrza, o którym ludzie myśleli, że nie istnieje), generyczna mechanika KAŻDEGO prawie questa - idź, zbadaj zmysłami, zabij, zabierz kasę, itp.
Wiesiek jako Soulslike? Wreszcie gra byłaby przyjemna ale Redzi ssą w mechanikach rozgrywki i nie będzie lepiej. Drugi Wiesiek był najciekawszy pod względem rozgrywki i od tamtego czasu gry Redów są słabe.
Wiedźmina ograłem od premiery z 5 razy. Gothica pierwszy raz, dwa miesiące temu. Obiektywnie mogę stwierdzić, że Gothic to takie lambo przy wiedźminie, który jest polonezem. Teraz pora na Gothic 2 Noc Kruka, ludologiczna essa i oglądamy dalej
@@bartko5122 Widzę, że we dwójkę nie zrozumielibyście aronii, a co dopiero srakazmu, nawet jeśli stanąłby centralnie przed wami i strzelił wam w pysk, oj maćki
Nie no co za npcty na chacie. Ciri to wszystko co najgorsze w systemie walki z W3. Spamowanie uników które są jeszcze bardziej op niż u Gerwanta i brak znaków i pot. Jeszcze to porównanie muzyki z W3 i Gothica XD. Muzyka z wiedźmina jest grana przez orkiestry symfoniczne i na yt można znaleźć multum filmów byłych wykonawców operowych którzy zachwalają muzykę z Wiedźmina.
@@lukaszslowikowski1001 piątka jest fajna, ale czekać 5min, aż się przeciwnik ruszy? XD XD XD mam ograne masę godzin w piątce ale i tak do 3 nie podjeżdża, jakby zrobili 3 ale w grafice 3d obecnej i z opcja wyboru ulepszenia z dzikich hord, przy czym tury by trwały tyle co wcześniej w trójce to by było arcydzieło
Nie no gameplay Ciri jest dużo gorszy niż Geralta dosłownie możesz zesrać się na przeciwnika odpowiednikami uniku Ciri które są jeszcze bardziej OP niż te Geralta
Materiał tylko po to aby sprowokować widza. Porównywanie dwóch światów robionych w zupełnie innym stylu i innych czasach. Wiedźmin jest inspirowany konkretnym dziełem i przynajmniej baza jest na tej podstawie tworzona. Gothic to pewien kult popularny tylko w niektórych kręgach. Ogólnie Gothic na świecie zrobił dużo mniejszy zasięg. Wystarczy spojrzeć na ilość recenzji. Gothic z serii na serie był coraz gorszy, Wiedźmin coraz lepszy. Gothic to drewniana mechanika z nie intuicyjnym interfejsem, działająca jak gówno z bardzo dobrym światotwórstwem. W Gothica ludzie grają głównie dla fabuły. No ale trzeba walić Wieśka po nogach, bo to nośny temat i można polaczkom udowodnić, ze zrobili gówno, nie grę. Dla mnie te całe naskakiwanie na tą produkcję to tylko i wyłącznie robienie zasięgu na pewnych, oczywistych różnicach. Gdyby Wiesiek szczególnie 3 była stricte RPG grą myślę, że zasięg tej gry byłby znacznie mniejszy. To normalne, ze studia będą wydawać gry pod konkretnego odbiorcę. We Wieśka gra się dla świata przedstawionego, ludzie zdają sobie sprawę z pewnego upośledzenia tej gry ale według mnie totalnie nie zasłużone jest tworzenie takich materiałów pod tezę. Tak naprawdę każdą grę da się sprowadzić do poziomu zero, wystarczy że trafi się w grupę odbiorców nie przepadającymi za danym tytułem. Dla mnie to są sztampowe, puste materiały tylko po to aby robić dymy.
🟢 Wesprzyj kanał: ruclips.net/channel/UC5SCWle5EgiN7vzMMwPOpugjoin
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Moje Koszulki Kupicie Tutaj: alldead.pl/ 💀 (reklama)
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)
Ja dalej czekam na materiał o tym, że NFS Most Wanted jest lepszym RPG niż Wiedźmin 3, pozdrawiam szefa
Wydaje mi się, że ludzie bardzo często nie dostrzegają tego, że Redzi w Wiedźminie sami narzucili sobie kajdany, które uniemożliwiają ich grze w pełni otwarcie skrzydeł.
Pierwszą rzeczą jest to, że Wiedźmin (Tutaj już konkretnie o 3) to gra o Wiedźmnie, który z góry jest jaki jest, ciężko będzie z niego zrobić nagle czarodzieja, albo żołnierza Nilfgaardzkiego, lepsza opcją byłoby pozbycie się całkowicie postaci Geralta i zrobienie gry w uniwersum Wiedźmina, może nawet cRPGa
A drugą rzeczą jest to, że nie potrzebnie próbowali z tej gry zrobić RPG na miarę Gothica czy Skyrima, przecież Geralt o wiele lepiej by się sprawdził w grzę zrobionej na podobieństwo Sekiro. Te gry mają bardzo dużo elementów wspólnych. Całą grę walczymy tylko i wyłącznie mieczem, mamy z góry określony styl walki, a znaki w Wiedźminie mogłyby być odpowiednikiem narzędzi Shinobi. Wydaje mi się, że w obydwu tych wydaniach, gdyby Redzi dowieźli oczywiście, moglibyśmy mieć gry 10/10.
EDIT: W sumie wydaje mi się, że nawet rozwój postaci który jest w Wiedźminie bardziej by pasował do gry sekiro-like
Masz dużo racji, ale równocześnie - analiza wsteczna zawsze skuteczna. W3 powstawał w innych czasach, gdzie oczekiwano otwartych światów. To miał być drugi Skyrim. Cóż, nie wyszlo, nie ma co ukrywać. Beznadziejne skalowanie, itemizacja, brak power levelingu. Ale z drugiej strony, żaden otwarty świat nie pobił TES V do tej pory.
Sam cdp mówił że gdyby robił kolejnego wiedźmina to głównym bohaterem nie byłby Geralt i że jego historia jest skończona (na co ludzie mocno się spłakali, bo chcą Geralta, i takie komentarze jak twoje to jednak jest mniejszość)
Więc zobaczymy, czy jesli kontynuacja w tym świecie kiedyś wyjdzie to czy cdp zostanie przy swoim, czy jednak ugną się pod ludźmi
@@xerisujest zapowiedziany ten cały polaris i Geralt ma nie być protagonista
3:15 Być może zostałem zbaitowany, ale chcę się wypowiedzieć na ten temat.
Geralt nie jest postacią Chaotycznie Neutralną. Ten typ charakteru bardziej pasuje do Jaskra niżli Geralta, Geralt posiada kodeks moralny, zasłania się kodeksem cechowym (wiem, wymyślił to dla klienteli, ale wbrew pozorom przywarł do tego i nie zabija pewnych rodzajów potworów), przywiązuje się do ludzi i grup. Nie znosi chaosu i sytuacji chaotycznych, bezprawia i wynikających z tego krzywd. To osoba, która przyjmuje zlecenia, które zobowiązuje się wykonać (nie zawsze wychodzi, ale pierwsze co chce zrobić, to wykonać zlecenie i dopiero odkryte w trakcie zlecenia informacje mogą go od tego odwieść) i doprowadzić do końca. Geralt chce działać w obrębie pewnej drabiny społecznej, mieć swoje miejsce w świecie i realizować się w narzuconych sobie ramach. To wszystko nie pasuje do Chaotycznego Neutralnego, który jak ognia unika zobowiązań, ograniczeń i ram. Może postępować w pewnych schematach nieświadomie, ale jak mu się to uświadomi to najpewniej zbuntuje się przeciwko swoim własnym zwyczajom; inna sprawa, że takim osobą trudno z reguły cokolwiek udowodnić, bo mają tendencje do słuchania siebie i swoich zachcianek. Geralt ma tendencje do ograniczania się, tradycją, zwyczajami, moralnością, wiernością, zobowiązaniami czy danymi przyrzeczeniami. On jest znany z tego, że jest słowny i jak coś powie, to najpewniej tego dokona (w opowiadaniu z polowania na smoka, jeden z najemników postanowił go przez to zabić, bo Geralt oznajmił, że znajdzie i zabije go; najemnik powołał się wtedy na to, że z tego co o Geralcie słyszał, to trzeba brać takie jego słowa na poważnie i postanowił go zabić, choć z początku miał zamiar go oszczędzić). To nie pasuje do Chaotycznego Neutralnego.
Geralt w ogóle nie jest Chaotyczny. Bardziej określiłbym go jako Neutralnego, z ciągotami ku Neutralnemu Dobremu i Praworządnie Neutralnego. Brzmi to tak, jakbym skłaniał go ku Praworządnemu Dobremu, ale nic z tych rzeczy. Widzę w Geralcie charakter Neutralny, balansujący blisko Praworządnego i Dobrego.
Jako Praworządny Neutralny, Geralt lubi pewien ład i porządek, ma zasady których stara się trzymać. Nie cierpi chaosu, szanuje autorytet Vesemira, czego Chaotyczny Neutralny mógłby nie przełknąć, te charaktery mają wpisany brak poszanowania dla autorytetów. Był gotowy ograniczać wolność Ciri, gdy oznajmił, że koniec z jej lekcjami fechtunku jak ta wypowiedziała się w sposób, który uznał za niewłaściwy. Geralt jest w stanie odnaleźć się w społeczeństwie czy grupie, przyjąć w tym wszystkim pewną rolę i się tego trzymać. Nie lubi chaosu, bezprawia, zdezorganizowania.
Równocześnie jako skłaniający się ku Neutralnemu Dobremu, jest osobą o silnej moralności i szacunku do innych istot. Z reguły nie ocenia po pozorach. Nie zabija pewnych rodzajów potworów, gotowy jest je oszczędzać, nie pozwolił zbezcześcić zwłok Renfri. Jest współczujący i empatyczny, potrafi się poświęcać dla innych (ale nie wszystkich).
Jednak najważniejsza kwestia jego Neutralności ze skłanianiem się ku Neutralnemu Dobremu jak i Praworządnemu Neutralnemu, to sytuacja w której nie zgadzał się z metodami pewnego Nilfgaardzkiego oficera co do zaprowadzania porządku na okupowanych terenach. Potępił to, ale później, kiedy widział efekty końcowe, to dostrzegł ład i porządek, spokój jaki to wszystko zaprowadziło. Nie pamiętam, by było napisane w książce, że zreflektował się choćby w myślach, ale dla mnie te dwie sceny pokazują najbardziej jego tendencje do Neutralnego Dobrego, który nie zgodzi się na ustawowe zło, ale też dostrzeże korzyści płynące z ładu i porządku.
Nijak nie potrafię Geralta nazwać Chaotycznie Neutralnym, przecież on potrafi być rycerski w wielu aspektach. Dotrzymuje słowa, dotrzymuje zobowiązań, bierze na siebie obowiązki i odpowiedzialność, poświęci siebie i swoje swobody dla innych. Nie można takich działań przypisywać Chaotycznym Neutralnym, o ile nie są one czynione z zachcianki i dla kaprysu, ale wtedy byłyby to kwestie nietrwałe, a Geralt chce być stały i swoim postępowaniu. Dlatego Prawdziwie Neutralny skłaniający się w swoim postępowaniu zarówno ku Praworządnemu Neutralnemu, jak i Neutralnemu Dobremu, ale na pewno nie Chaotyczny Neutralny.
Twój komentarz udowadnia że system alignmentów nie działa. Bo absoltunie to co mówisz ma sens, ale z drugiej strony jedną z definicji postaci chaotycznych jest "posiadanie własnego kodeksu moralnego, często niezgodnego z działaniem zasadami świata" co Geralta trochę jednak opisuje
Proszę wyrzućmy aligmenty do kosza, tam gdzie powinny wylądować już dawno temu
@@xerisu+1
Jak czytałem Wiedźmina to odnosiłem wrażenie że Geralt walczy z potworami w iście bajeczny sposób: salta, parady, parowania, piruety,uniki na ostrzu szponów, skoki z powietrza. A co mamy w grze spamuj lewy myszy. Naprawdę wolałbym żeby Wiedźmin był Soulslike albo semi-Soulslike tak jak Sekiro albo Stellar Blade aby poczas walki Geraltem czulibyśmy tą zajebistość walki i że naszym mechanicznym skillem odnosili wrażenie to my wykonujemy te akcje.
Na pewno jest mod zmieniający tą kwestie xD
Jak spamuj lewy przycisk myszy skoro musisz robić uniki,nie są to już dwa przyciski?Do tego przecież masz parowania,magie,efektywne finishery odcinające kończyny,ty grałeś w ogóle w wiedźmina? xD
też mi bardzo brakuje oddania tej nadludzkiej szybkości i zręczności wiedźmina w walce w każdej z gier. I co ciekawe, w W1 chyba najbardziej to oddano animacjami walki - Geralt jest ultra szybki, robi salta, obroty, finty, parady i chu* wie co jeszcze ;) szkoda, że jednak spłycono to gameplayowo do klikania na czas... Co do G3 - jest pewna przyjemnośc w walce którą trochę bym nazwał tańcem (prostym niestety) - cięcie, odskok, zasłona, szybkie cięcie i mocny cios, znowu odskok.
@@ogorekpel jest parowanie w wiedźminie?
No i te finishery to masz na myśli to co się odpalić może losowo po tym jak klikniesz lewym przyciskiem myszy na osłabionego moba?
@@Unplazu jest,jak nie grałeś to po co się wypowiadasz na temat tej gry?
A co do finisherów to tak,dokładnie tak działają finishery w każdej grze.
Ciekawy temat z problemami gameplayowymi wiedźmina 3, poruszyłeś i to jest bardzo dobry czas na ten temat, ponieważ wczoraj (21 maja) zostały udostępnione narzędzia moderskie REDkit. Znając moderów, pierwsze co się pojawi to pociąg tomek zamiast Dzikiego Gonu a potem CJ zamiast Geralta, Big Smoke za barona, Shrek za Eredina itd. Ale pewnie też pojawią się mody naprawiające bolączka gameplayowe, może nawet pojawiają się nowe wiedźmińskie znaki, nowe bomby, nowe wiedźmińskie rynsztunki. Będę czekać też, na coś co mocno podniesie poziom trudności Wiedźmina w górę, bo nawet najwyższy poziom dostępny w grze, nie jest wyzwaniem, starczy kilka godzin gry żeby się z nim oswoić i grać dalej. Mam nadzieję że, pojawią się jakieś hardcorowe mody, które dadzą wiedźminowi 3 drugie życie
Ciezko bedzie podniesc poziom trudnosci w3, bo tam jest problem gleboko w mechanikach. Bardzo duzo pracy by to bylo i musialby to robic ktos mocno zajawiony trudnymi grami
A po co nowe znaki poza Heliotropem
@@Dhgvvgh Patrząc na sceny moderskie innych gier, świetnymi przykłademi jest Skyrim i Gothic. Ze Skyrima możesz zrobić Hack and Slasha, a do Gothica wyszły mody, które całkowicie zmieniają system walki. Jedyne czego potrzebują moderzy to czau i zajawki - a takich nie brakuje. Mam nadzieję że, doczekamy się czegoś fajnego
@BigwantPrezentacje Uważam, że im więcecej zawartość i możliwość potencjalnych rozwojów postaci, tym lepiej. Mi ogólnie bardzo podobała się mutacja znaku Ard, żeby zadawał obrażenia od zimna i szkoda, że ten pomysł został tylko tak musinięty. Chciałbym zobaczyć takie rozwiązania, które pozwolą modyfikować już istniejące znaki, albo właśnie dodadzą nowe. Yrden jest fajnyym przykładem według mnie - w wiedźminie 1 działał jako pułapka, w wiedźminie 2 pułapka, ale można było stawić 3 i zrobić taką siatkę z nich, a w wiedźminie 3 jest pułapka spowalniająca albo wieżyczka. Fajnie by było, mieć nowe osobne drzewka do każdego znaku z możliwością ich rozwoju
A Ja się z tymi wszystkimi zarzutami w stronę umiejętności wiedźmina nie zgodzę i spróbuje go obronić. Budowa buildów fakt jest ograniczona i fakt wynika to z postaci jaką gramy. Ale jest to moim zdaniem świetnie wpasowane w świat Sapkowskiego odpowiednia szkoła np gryf pod znaki, Kot pod szybkie ataki, niedźwiedź pod krytyki. Zmusza nas do do poszukiwania rynsztunku i dopasowania go pod odpowiednie umiejętności i odwrotnie. Osobiście grając pod znaki (magie) grało mi się za łatwo i od teraz zawsze gram pod kota albo niedźwiedzia, co zmusza mnie do ładowania punktów w konkretne umiejętności pod walkę a nie znaki itp. Gdybyśmy mogli zrobić pancernego maga który stoi i spami magią było by to bez sensu. Więc mimo że parę rzeczy bym zmienił to uważam że jest to dość spoko system bo zmusza nas do wyboru i dostosowania się w świat gry podpisując się stylem pod odpowiednią szkołę, dodatkowo mamy pełno eliksirów, wywarów i innych dodatków których nie ma np w Gothic masz miecz i nawalaj tu masz jeszcze inny wybór jak na wiedźmina przystało. Koniec końców dobrze się przy tej grze bawiłem przeszedłem ją kilka razy na różne sposoby, tak samo jak Gothica gdzie grając magiem, wojem czy łucznikiem.
Jeśli myślisz że marnujesz swoje życie pomyśl że kiszak oglądał 15 live o wrzucaniu mentosa do coli na tt
Wiesiek 3 lepszy każdy to potwierdzi
@@Arthurm25 dobra jednak ty marnujesz bardziej
@@Alegasier ja nie marnuje ale prowadzę kanał z kulturą w przeciwieństwie od Kiszaka
@@Arthurm25 dobra teraz mi odpowiedz na jedno ważne pytanie. Co ma piernik do wiatraka? Jakie ma znaczenie to co napisałeś?
@@Alegasier co piernik ma do wiatraka mąkę a to co napisałem nie ma znaczenia jest to moja opinia
29:50 Ja generalnie uwielbiam tą różnice w gameplayu, grając Ciri nie uratujemy się znakiem quen, więc do walki musimy podchodzić o wiele bardziej ostrożnie i z wyczuciem, mimo tych wszystkich mocy.
Jeżeli chodzi o muzykę to Gothic 3 jest imo najlepszy do teraz czasami nawet w Play liście mam piosenki z silden albo trelis do chillowania
Od kiedy pamiętam zadaje sobie pytanie. "Na chuj ludziom co raz większe mapy, jak i tak używają szybkiej podróży".
Bez oglądania wyrażę swoje zdanie: tak
12:30 jest jeszcze drugi perk, ale ten z dodatku, czyli Kocie oczy, robiące z Gerwazego kusznika. Jednak odblokowujemy to stanowczo za późno
Lamborghini pokazuje swoją wyższość gdy chcemy z rodziną na wakacje jechać.
Nie wiem czy czytasz, ale obejrzałem do tej pory 2 filmy Twoje i robisz kawał roboty. Jesteś elokwentny, przyjemnie prowadzisz materiały.
Tak tylko, żeby się cieplutko na serduszku zrobiło napisałem
Szanowna Pani... doskonały wstęp :D
Słaby przykład z samochodem lub zły dobór słów. Szybszy samochód jest obiektywnie szybszy a nie obiektywnie lepszy. Słowo lepszy odnosi się do klasyfikacji całego samochodu. Czy wolniejsza limuzyna będzie gorsza od szybkiego lambo? Tak, ale tylko jeśli uznamy że celem samochodu jest jeździć szybko. Jednak taki cel już nie jest obiektywny a subiektywny, ja wolę np. wygodę.
Wstęp już mocny. :D
Ja też tak Krew i Wino przeszedłem :(
Dzięki za film!
22:05 Mam to samo z dodatkiem Krew i Wino. Jest parę fajnych misji pobocznych, ale sama główna fabuła tego dodatku jest słaba. Do tego wampiry w nim bardziej mi przypominają te rodem z filmów z serii Zmierzch niż książek o Wiedźminie.
W tym dodatku bawi mnie też negatywne zakończenie, w którym ginie Księżna. Wiedźmin rozwikłał zagadkę detektywistyczną, że siostra księżnej chce ją zabić czyli wie czego się po niej spodziewać i jest w stanie opowiadać o tym innym. Mówisz, więc o tym samej Księżnej i dowódcy jej gwardii pałacowej tzn., że wszyscy najważniejsi ludzie na ceremonii wiedzą co może się zaraz wydarzyć, a i tak Anna ginie z rąk siostry. Księżna była naiwna, ale nie pomógł jej ani jej rycerzyk, ani wiedźmin, choć oboje nie dość, że mieli wiedzę o zamiarach złej siostrzyczki, to jeszcze powinni mieć umiejętności, by temu zapobiec. Zwłaszcza te wiedźmińskie zawiodły.
W sumie też zacząłem od "złego" zakończenia i dopiero później dowiedziałem się o historii z bajkami.
Co do tego które gry są lepsze? Napiszę tak. Po ograniu wiedźmina nie chciało i nie chce mi się do niego wracać. Przeszedłem raz i wiem, że sama gra nie ma już dla mnie nic do zaoferowania.
Ale jak jej mieli pomóc, wszystko wskazywało na to, że Księżna i Syanna sobie nawzajem wybaczyły i się pogodziły. Syanna zabija Księżną dosłownie w momencie kiedy się przytulały i to jeszcze jej broszką, więc ciężko było na to odpowiednio szybko zareagować, dodatkowo Syanna była też nie uzbrojona więc ciężko było przewidzieć taki obrót sprawy. Fakt że Księżna była naiwna i do końca wierzyła w siostrę i to że ta nie jest zdolna do czegoś takiego. PS wiedźminskie zmysły nie przewidują przyszłości ;P
@@MrNobody-dq2vj Znali ją, wiedzieli, że potrafi kłamać i nawet wiedźmin uwierzył w happy end pomimo wszystkich wyników śledztwa mówiących o zamiarach Syanny. Wystarczyło obserwować rozwój sytuacji.
Boze jak ja kocham słuchać takich twoich dyskusji proszę więcej Mistrzu
23:20 Jasne, że Wiedźmin ma lepszą muzykę LELELE LELELELELE LELELELE w tle świetnie to oddaje xD
@@miyoo7233 literlanie napisałem to w formie żartu. Mimo, że uważam inaczej niż ty - nie zesraj się Gerwrant, avatar check xD
@@miyoo7233 Dalej nie kumasz, że kręcę sobie beke? Typek z Geraltem na awku mówi, że wieśmin lempszy, uspokój się xd Na tym polega żart, jeśli masz z tym problem to Twój problem a nie mój xD
@@miyoo7233 chłop dosłownie zbudował sobie całą osobowość w okół jednej gry i dziwi się że ktoś ciśnie z niego bekę
Zapowiedź wiedźmina jedna z wymienionych kwestii:
Decyzje będą miały wpływ na losy i drogę bohatera
Tymczasem Kiszak 22:39
W wiedźminie nie ukrywam że w pewnym momencie użyłem kodów i modów aby mieć wszystkie umiejki, tylko wtedy nie umiałem tego nazwać czemu teraz już rozumiem wpełni dlaczego się nudziłem.
Ledwo już ale coś tam pamiętam jak się uczyłem mapy Gothica 2. Pytałem strazników jak gdzie dojść bo miałem spore problemy jak 12-13 latek. Później mapa już się wypaliła z mózgu na zawsze. Mógłbym stać jak ten strażnik i odpowiadać na pytania gdzie dojść i którą drogą najszybciej hehe.
Gothic ma lepszą ścieżkę dźwiękową ze względu też na sentyment. Motyw przewodni G2 grany na fortepianie to jest poezja. Werble gdy docieramy do statku paladynów to mistrzostwo. Egzotyczna muzyka z Jarkendaru wzorowanym na Sumerach jest świetna. Wiesiek ma spoko muzykę ale jest cholernie długą grą i gdy muszę słyszeć znów w trakcie walki te NA NANA NANANANA to mnie już coś bierze.
Gothic najlepsza polska gra oby wiedźmin 4 brał jak najwięcej z Gothica
bolo, ghotic jest z niemiec
@@wolfy2011 z Niemiec to jest Tusk a nie nasz najlepszy towar eksportowy😅
Fajnie, że mówisz, że w tym poleconym filmie na kanale nie chodzi o wowa. Wszedłem w niego wczoraj zaciekawiony tytułem, ale po usłyszeniu, że to mapy na przykładzie wowa od razu wyłączyłem. Po prostu nie lubię tej gry, żadnej złej krwi do Ciebie, czy filmów nie mam, po prostu gra mi nie siada więc skipnąłem ten filmik. Nadrobię go później.
Ej faktycznie gdyby taki soulslike w świecie Geralta powstał, pochylił bym się w końcu nad tym gatunkiem gier
Nie można sprawiedliwie porównać muzyki Gothica i Wiedźmina, są to dwa różne typy muzyki ktore mają wywołać różne emocje. Zaznaczam że z serii Gothic przeszedłem Gothic 1 i 1/3 Gothic 2 , natomiast w serii Wiedźmin przeszedłem Wiedzmin 1 i 1/4 Wiedźmin 3, nie mam więc możliwie wystarczającego zakresu wiedzy na temat soundtrack-ów z tych gier. Nie jestem specjalistą ani jakimś znawcą ale Wiedźmin ma muzykę zakrawającą o epickość i tradycyjną muzykę słowiańską, dające nam adrenaliny i wyczucie potęgi np. podczas walki, osobiście gdy walcze w Wiedzminie 3 to żałuje że walka musi się kiedyś skończyć. Natomiast Gothic ma na celu taką prostote i towarzyszenie podczas podróży nie narzucając się graczom, prawda, jeżeli robi się noc w gothicu można się poczuć jakby kolega z którym czesto przebywasz zaczął opowiadać ci jakąś historię, nie jakoś wielce ciekawą lecz na tyle ciekawą aby przyciągnąć troche twoją uwagę, w Wiedźminie ten kolega opowiada ci niesamowitą historie typu jakiegoś niesamowitego snu który przytrafił mu się poprzedniej nocy.
Te gry mają na celu różne od siebie doznania które mają wywołać w graczu.
Myślę że dla wielu osób sterowanie w goticu jest takim punktem w którym mogą się od gry odbić jak było w moim przypadku dlatego czekam na remake (oby przenieśli to co najlepsze czyli klimat)
Co do buildów w W3 jako osoba, która jest wielkim fanem uniwersum i robiła W3 na platynę mogę powiedzieć, że robienie jakichkolwiek sensownych i fajnych buildów zaczyna się dopiero na poziomie nowej gry plus, gdzie większość talentów możemy odblokować i mamy odblokowany system mutacji z dodatku KiW plus dochodzą nam do tego wszystkiego glify, słowa mocy, runy i bonusy z kompletu rynsztunków wiedźmińskich. W podstawce jest to po prostu podbijanie cyferek w dużej mierze jeśli chodzi i drzewko szermierki i alchemii. W przypadku magii jest trochę inaczej gdzie dochodzą wersje alternatywne znaków ale poza tym też po prostu wzrasta szansa na powalenie czy podpalenie przeciwnika. Jednak według mnie skopane drzewka rozwoju przy podstawce nie odbierają przyjemność z samej rozgrywki i walki (chodzi mi o jej widowiskowość, płynność i aspekt wizualny) nie poziom trudności bo nawet na drodze ku zagładzie gra jest średnio wymagająca. Szkoda że w przypadku poziomu trudność redzi nie poszli w coś w stylu Wiedźmina 2 gdzie był poziom mroczny i nagła śmierć ale rozumiem że pod tym względem trzeba było zrobić grę bardziej lajtową by była babrizej przystępna dla szerokiego grona odbiorców. Przypominają mi się głosy graczy zaraz po premierze W2, gdzie mówili, że gra jest za trudna nawet na normalnym poziomie trudności i odpuszczali grę już na etapie prologu. Jeszcze co do Goticzka którego kocham równie mocno jak Wieśka i był jedną z moich pierwszych poważnych i większych gier w jakie zagrałem a na pewno był moim pierwszym RPG to uważam Gothicka za taką szkołę życia gracza, dzięki której później o wiele lepiej ogarniasz każdą inną grę bo ona dużo uczyła z czasem gry przez to jak była skonstruowana i zawsze trzeba było sobie jakoś w tym świecie radzić na różne sposoby chcąc pokonać mocniejszego przeciwnika lub dobrać się do jakiegoś "skarbu", chciaż oczywiście na to też skałada sie indywidualny skill gracza i jakaś zręczność
Ten gość od mentosów to już 2 tygodnie wrzuca te mentosy do tej rozgazowanej coli xd
Jeśli chodzi o muzykę to obie gry są moim zdaniem świetne, tej z Wieśka często słucham jak się ujaram a tą z Gothica do spania sobie lubię puścić 😂
24:25 a czemu nie gothic 3? Świetne ma przecież lokacje najlepiej dopracowane
Moim zdaniem wiedzmin nie może być dobrym rpgem i być zgodny z materiałem źródłowym jeżeli głównym bohatera jest Gerald ponieważ jak można z wojownika który od 100 lat walczy dwoma mieczami zrobić nagle maga który rzuca znaki na prawo i lewo albo walczy wielkim dwuręcznym mieczem
22:30 zupełnie się nie zgadzam. Takie rzeczy są właśnie najlepsze. Dlaczego właśnie moim ulubionym wiedźminem jest wiedźmin 2 tam cały drugi akt jest inny w zależności od jednego wyboru. To coś bardzo fajnego dla kogoś kto lubi fabułke. Nie wiem czemu Ci to przeszkadza. Przecież Ty i tak chcesz poprostu wszystkich mordować. Co to za problem że chociaż baśniowym postaciom udało się przeżyć 😜
Bo kiszak pierdoli na siłę i to widać na pierwszy rzut oka, wiedźmin mu po prostu nie siadł ale nie potrafi się do tego przyznać jak człowiek i wymyśla 3000 bezsensownych powodów dlaczego wiedźmin jest średni, no chyba że wiedźmin byłby jak to powiedział souls likiem to dosłownie wszystko byłoby wykurwiste w wiedźminie.
@@jdryl2103bo dla niego to jest tak, soulslike>każda inna gra>gówno>wiedźmin
Jeszcze jak!
Gothic co na pewno robi lepiej to mechanika walki. To nie jest klikanie jednego góra dwóch przycisków. To gracz musi nauczyć się mechaniki jak działa walka, kiedy może parować kiedy tylko unikać.
Kiszak przez ciebie mówi również nostalgia jak byś najpierw grał w wiedźmina potem w tą drugą grę to nie mówił byś tak
Hm... Akurat w Wiedźminie 3 czasami styl walki się różni w zależności od przeciwników: Ofirski Mag, Klucznik i Dettlaff. Szczególnie w momencie, gdy nie wykupisz umiejętności która sprawia, że przy turlaniu się nie niweluje obrażeń walki z nimi są różne. Ofirski Mag, mimo, że wielu twierdzi, że jest banalny zawsze sprawia mi problemy, zaś Dettlaff, który u graczy uchodzi za najcięższego przeciwnika w całej grze nie sprawia mi żadnych problemów, dlaczego? Dlatego, że należy się nauczyć jak unikać jego ataków, u wyżej wymienionych przeciwników również tak jest, tyle, że Dettlaff po prostu miał kompletnie inny schemat ataków, który akurat dla mnie był prostszy, Ofirski Mag również ma swój schemat ataków, tyle, że ciężej jest mi się nastawić na tempo jakie mi dyktuje... Aczkolwiek patrząc na ogół, to coś w tym jest, jeśli chodzi o zdecydowaną większość potworów i ludzi, to walki z nimi są bardzo do siebie podobne, i w zasadzie można powiedzieć, że trzeba się inaczej nastawić do walki z tarczownikami... Czy coś jeszcze mam do dodania...? Hm... Nie, chyba nie... W takim razie cóż, miłego kwartału życzę!
w gothicu też niektóre gatunki mobków mają taki sam moveset. Wargi i wilki. Trolle i czarne trolle. Krwawy ogar, ognisty demon i cieniostwór. Orkowie i jaszczuroludzie. Demony i księciowie demonów. Krwiopijce i bagienne trutnie i pewnie coś jeszcze by się znalazło
Muza w chuj lepsza w wiedźminie dodaje ogólnego kopa i klimat podczas walki ale też podczas eksploracji.
Muzyka do wieśka jest lepsza w oderwaniu od gry, możesz ją posłuchać na koncercie czy gdzieś indziej, ale muzyka gothica lepiej wkomponuje się w świat. Jak jesteś np. na Skellige to możesz puścić jakoś inna muzykę o motywie wikingów i będzie pasować. W przypadku gothica ja innej muzyki sobie nie wyobrażam.
Zgadzam się, ogólnie najważniejsze w tym wszystkich żeby muzyka nadawała grze klimatu, żeby wpasowywała się w powagę sytuacji np podczas walki z bossem, gothic nie robi tego źle ale wiedźmin to robi znacznie lepiej od gothica.
Podczas pierwszego przechodzenia Wiedźmina 3 byłem zachwycony. Był 2015 rok, miałem 17 lat i nowego PC z GTX 970. Przeszedłem grę robiąc maraton przed kompem i ówcześnie ciężko było mi znaleźć minusy tej produkcji, choć już wtedy rzuciło mi się w oczy to co ma miejsce już po wyjeździe pierwszy raz z Wyzimy = "ej chwila, skoro Emhyr chce żebyśmy od razu jechali szukać Ciri i goni nas zgraja upiorów to dlaczego chwile później w Velen uganiam się za bandytami i pomagam dzieciom, które atakują wilki?". Minęło prawie 10 lat, dojrzałem - też jako gracz, który dodam że wychował się na trylogii Gothica i go kocha. Teraz zwracam uwagę na każdy aspekt produkcji, nie tylko to czy gra mi się podoba czy nie. Wiedźmin dla mnie ma jeden ogromny problem - go nie da się przejść drugi raz, po prostu nie da o ile nie ma się pamięci złotej rybki. Pamiętam większość fabuły i kolejne przejście tej gry będzie identyczne - prócz kilku wyborów, ale co to zmienia kiedy sama gra jest na kilkadziesiąt godzin rozgrywki, które będą identyczne. W pewnym sensie nie jest to minus bo mamy świetnie napisaną historię, ale nie wraca się do tej gry - chyba że pamięcią.
Obydwie gry są bardzo dobre. Można dyskutować, która gra jest lepsza ale są to różne gry, których nie powinno się do końca porównywać bo Wiedźmin to taka hybryda kilku gatunków, a Gothic to pełnokrwisty RPG.
też miałem nowego peceta w 2015 roku specjalnie do wiedźmina i też z 970 XD
Przeszedłem wiedźmina 3, 3 razy. Pierwszy lekko sprintując, bo nie mogłem doczekać się tego co będzie dalej w fabule, a dwa następne razy liżąc wszystkie ściany. Dla mnie W3 to laurka dla prozy Sapkowskiego, ta gra jest pełna smaczków, nie grałem jeszcze w grę która miałaby podobne lub lepsze dialogi w ujęciu filmowości.
Gothic gra która zmieniła moje życie
Znalazłem ten materiał randomowo na głównej. Wystarczyło pięć sekund, żebym Pana polubił. :D
Zgadam się że lepiej jak jest większy wybór. Tylko zastanawiają mnie granice tego wyboru i pewnie zależą od gatunku gier ale nie wyobrażam sobie gry MOBA z 500-1000 bohaterami.
W g2NK lepiej mieć mapę jak najszybciej bo dużo postaci z NK rysuje Ci na mapie wskazania.
podczas dialogu nowa opcja jest lub w trakcie, że szkoda ze nie masz mapy
20:50 cudo xD😂
0:14 komentarz typa pod nickiem v3vjuur napisal ze wiedzmin 3 najlepszy czy to prawda co tam wypierdzial ?
Moim zdaniem pierwszy wiedźmin jest mniej książkowy od Gerwazego którego możesz stworzyć swoimi wyborami w wiedźminie 3, w jedynce Gerwazy cierpi na utratę pamięci, wiedźmini i tak mieliby w dupie kradzież potek, a nawet jeśli nie to obowiązkowe opowiadanie się za czyjąś stroną gdzie jedyną rzeczą która nas do tego zmusza to popchnięcie fabuły i nic co miałoby większe znaczenie dla głównego bohatera, książkowy Gerwazy nie dałby się wplątać w bitwę w wyzimie w taki sposób, a najprawdopodobniej by sobie wyjechał zachowując neutralność w wiedźminie 3 jest podobnie, granie jak książkowy Gerwazy sprawia że omijasz questy ale tak by zrobił książkowy Gerwazy(np zamach na radowida)
Przecież system walki w wiedźminie 3 jest trudniejszy od jedynki bo zamiast wciskania jednego przycisku musisz wciskać dwa czyli jest dwa razy bardziej skomplikowana
to był sarkazm jak ktoś nie skapnął
Pozdrawiam Nexos Live
Mówi o faworozycji Ghotica a jak dla mnie Faworyżowany był Wiesiek. Znaczy do pewnego momentu brzmiało to neutralnie, obiektywnie Ale gdy trafiło na temat gameplayu to to zostało tak mocno spłycone po czym sam Koniec ma wybrzmienie Wiedźmin 3 jest lepszy bo jest nowszy nie zostało to rozbite na czynniki pierwsze, nie zostało powiedziane wszystkie zalety i wady gameplayu w obu seriach po czym by wyszło, że bądź co bądź pod wieloma względami nie ważne jak bardzo bym lubił Wieśka to Gothic gameplay ma lepszy i Ja mam wrażenie, że tu stricte oceniona została bardziej animacja Walki niż jej całościowy gameplay
W wiedzminie 3 masz 2 akcje do wyboru po uniku albo 3 lekkie ataki albo 2 mocne i kolejny unik i to się sprawdza w 90% walk w całej grze nie liczać np Sharleja chociaż na nim też jest patern określony gdzie wiesz ile ataków możesz zrobić dokładbie po czym się wycofać dać queen w razie co i znowu wykonać to samo. Co jest strasznie chujowe moim zdaniem. Myśłę że jeśli ktoś w wiedzmina 3 grał to wie o czym mówie. Możesz sobie ustawić droge ku zaglądzie ale co z tego skoro ZAWSZE masz ten sam sposób który zapewnia ci zawsze wygraną
Kiszak wiem że lubisz soulslajki i wgl i że shootery to nie twój konik ale może spróbujesz dooma ( z 2016 i eternala ) chciałbym posłuchać ludologicznej wypowiedzi o tych tytułach
Podsumowaniem tego odcinka będzie stwierdzenie "matematyka jest królową nauk" a na pierwszym roku ludologi powinno być 120h matematyki 🤣
Zakładając, nomen omen błędnie, że gothic jest niemiecki , słowo „Innos” poprawnie wymówimy przez jedno „n”. W niemieckim podwojone litery czytamy jako jedna
To po co mają podwojone litery skoro i tak czytają jak jedną?
XD prosi się by dać ci przykład "rz i ż" @@Unplazu
@@Unplazu Język się zmienia. Biorąc na przykład „h” i „ch” w polskim. Kiedyś oznaczały dwa różne dźwięki. „H” było bezdźwięczne (no w sumie dalej jest) a „ch” brzmiało jakbyś chciał mele zebrać albo jak syczacy kot. Język się uprościł, ale pisownia została.
Poza tym jak ciekawy to weź użyj opcji szukaj. Jak się dowiesz to powiedz bo tez jestem ciekawy
@@CyroFoxo ja się serio pytam, w niektórych językach będzie to miało wpływ na wymowę głoski przed/po...
Ale dziękuję że zamiast odpowiedzi na pytanie chciałeś zabłysnąć i postanowiłeś wyłożyć podstawy języka którym obaj operujemy
@@samobeznadziejny7753 coś tam o wpływie podwojonej litery na długość przy wypowiadaniu poprzedzającej podwojenie samogłoski
Ale to odpowiedź z gpt więc do weryfikacji
Nie zlicze ile razy bralem kartke i dlugopis i liczyłem jak zrobic najlepszą postac w gothicu
"Geralt w Wiedźminie 3 jest cieplejszy..." 😂
Druga minuta materiału i chyba nie chce mi się oglądać dalej, bo co to za porównanie całych serii, gdzie Wiedźmina bierzemy całego, a z Gothiców bierzemy tylko 2 części, a te późniejsze, które już nie były takie udane, pomijamy.
Dwie części do trzech to faktycznie różnica w chuj 😂
Gothic przecież ma 2 części
3 nigdy nie powstała, macie jakiś zbiorowy efekt Mandeli
Gothic kończy się na gothic 2 nk. Wszystko, co wyszło później, nie jest już w duchu gothica, nawet fabularnie.
A kroniczki to nie 3 część?
@@veylib nie. Gothic kończy się na 3, bo jest to oficjalna kontynuacja 2 stworzona przez te same studio co tworzyło dwie poprzednie części. Jest kanoniczna i powinno się ją również brać pod uwagę.
To że mi coś sie pdoba i gra mi sie w to przyjemnie nie oznacza że nie ma lepszych rzeczy od tego.
Gothic daje o wiele więcej możliwości rozwoju postacie, możliwości podejscia do gry jest bardziej pełny różnorodny, w wieśku gramy konkretnym charakterem postaci.
To że ja uważam przykładowo, że wiedźmin jest przyjemniejszy do gry to nie oznacza że jest lepszy, bo nie jest.
Wiedźmin jest dla osób mniej wymagających chcących po grac w cos co da im jakieś wyzwanie, Gothic to o wiele wieksze wyzwanie, jest bardziej złożony, pełny, trzeba sie go nauczyć nie da sie pchać ciągle prosto trzeba myśleć.
Gothic ma słabą fabułę, grafike, ale mechaniki, tyle ile możliwości i różnorodność podchodzenia do różnych przeciwników deklasuje wiedźmina.
Obydwie gry sa świetne według mnie, obie coś dają od siebie, jeżeli ktoś szuka fabuły, dobrych postaci, ładnego świata, ale chce po prostu po grać niech gra w wiedźmina, jeżeli ktoś szuka wyzwania, chce sie po bawić, po myśleć niech wybiera Gothica (tak wiem ze fabuła w Wiedźminie 3 wielu osobom, może sie nie podobać mi sie podobało)
Grałem w obydwie gry, ale ja jestem dosyć ubiwersalnym pod względem tego.
To, że coś dla mnie jest okej i wystarczalne, nie oznacza ze jest lepsze.
Też mi się wydaje, że porównanie obu serii jest trudne ale nie niemożliwe. Fajnie obrazuje to porównanie starych sportowych samochodów do nowych lub starych filmów klasycznych do nowych arcydzieł. Na pewno musimy brać poprawkę na odstęp czasowy który wcześniejsze produkcje limituje pod kątem techniczny ale i doświadczenia - obecnie twórcy mają dodatkowe kilkadziesiąt lat dorobku innych artystów do dyspozycji jako inspiracje.
@@jakubwitanski1740 dokładnie
Kiszak powiedziałes coś co mi chodzi po głowie od premiery wiedźma 3. Dlaczego przy tak nudnym rozwoju, jesteśmy dodatkowo ograniczeni tymi slotami. Nie lubię gier w których na koniec gry masz rozwinięte wszystko, ale moim zdaniem tutaj by to pasowało. Dlaczego? Bo tego jest na tyle mało, że dopiero wszystko na raz by dobrze działało. Czyli Geralt który może robić wszystko w zwraciu na wysokim poziome plus znaki plus alchemia. I wtedy mamy jakieś narzędzia sensowne. A nie, że rozwijam jedno i nagle. Znaki są bezużyteczne. Alchemia bez rozdania w nią punktów to też gówno a idąc w nią jest mega potężna. Zawsze miałem wrażenie, że idąc w jedną rzecz, nagle gramy upośledzonym wiedźminem który może tylko korzystać efektywnie z np. 1/3 swoich atutów. To jest kompletnie bez sensu i jak chcesz grać np. W zwraciu to masz grę na 100h gdzie klikasz jeden przycisk bo rozwijasz jakieś procentówki. Wiadomo, że jakbyśmy mogli iść we wszystko to trzeba by było cały balans gry zmienić bo było by za łatwo, ale było by warto. A tak przy każdym moim Przejściu czułem się jakbym grał postacią wykastrowaną z jej podstawowych funkcji.
Może to subiektywnie, ale wydaje mi się że audio jest lepsze.
Lambo rodziny nie przewieziesz i nadaje się tylko na przyzwoite drogi - właściwie niewiele z tym samochodem można zrobić. Natomiast są ładne w chłopięcej estetyce.
Nie prawda ja się wychowalem na Neverwinter, Baldurs Gate oraz unreal turnament xd a nie na Gothicu xd
"czym się różni walka w W1 od walki w W3? tym że nie masz kary za klikanie w W3"
no nie, to nie jest jedyna różnica. tak, w W3 możesz sobie spamować i nie ma za to kary (nie zamierzam tego bronić bo akurat walka w W3 to jeden z gorszych elementów), ale jest duża różnica w porównaniu do W1 - w W1 animacje są tylko iluzją, a tak na prawdę dmg otrzymujesz bądź nie jak w jakimś klasycznym RPGu pokroju Neverwintera. Po prostu gra decyduje za wczasu czy wykonany atak się udał i czy zadziałała obrona, a dopiero potem odtwarza sobie animacje. Ten sam problem, tylko znacznie spotęgowany jest w W2 przez dalej mam PTSD jak myślę o tej walce. Natomiast w W3 masz już normalne hitboxy i aktywny roll, który nawet może dostać sy jeśli wydasz na odpowiedniego skila.
Wszystko spoko , ale jak coś jest zbyt przekombinowane , i zbyt ciężkie , nie daje takiej frajdy z gry. Wszysko musi mieć granicę . Najlepiej będzie jak będzie znormalizowane , nie zmaxymalizowane. Np. walka nie może być przekombinowana , i żeby wytworzyć combo dla jednego z 50 rodzaju przeciwnika musisz klikać 10 przycisków żeby go wykonać i dla każdego wroga musisz nauczyć się osobnego comba. Życzę powodzenia z frajdy z gry. Raczej będzie wkur*iać jak korki na autostradzie.( Kur czemu nie pojechałem inną drogą ... Czemu nie wybrałem innej kombinacji . Pozdro.
Uwielbiam to pierdolenie 😊
Podoba mi się aspekt mówienia o grach w taki sposób, a nie spłycania tematu, że to tylko gry 😊
Przede wszystkim w gothicu do eksploracji zachęca exp
Myśle, że Gothic jest lepszym RPG per se, a Wiedźminy są lepsze pod kątem gry jako dzieła i mnie to nie dziwi - Pirania w swoim czasie dała z siebie wszystko ale miała ograniczone możliwości. Redzi tworząc W3 mieli doświadczenie (swoje i innych wypuszczonych dotychczas RPG), czas i budżet i to widać - grafika, wielkość świta i jak on jest dopracowany, różnorodność questów, szczegółowość świata, oddanie ducha słowiańskiej mitologii, muzyka. Wg. mnie W1-3 to są RPGi w wersji light. Jest to zrozumiałe - bohater i światotwórstwo są narzuceni, Redzi musieli się opierać o IP i chyba próbowali balansować pomiędzy wolnością w odgrywaniu dowolnej roli a odgrywaniem roli Geralta. Co do walki - to najlepiej oddaje ją tylko mistrz Sapkowski w książkach jeżeli chodzi o Wiedźmina ;) W Gothicu walka jest bardzo skillowa ale też momentami upierdliwa ( zwłaszcza w walce z kilkoma przeciwnikami).
Która lepsza??? Żadna w obu Sagach bawię się zawsze fantastycznie, a to jest najważniejsze. Te sagi mają swoje ułomne momenty, ale co z tego ilość plusów tych gier są większe niż minusy.
Co stoi na przeszkodzie, żeby osoba pisząca fabułę do gier była jednocześnie graczem?
Dosyć ciężko jest tworzyć fabułę do gry, kiedy twoim jedynym skillem jest ruchanie czyjejś matki w 30 różnych językach.
Nie zawsze więcej znaczy lepiej, co z tego jak jakaś gra miała by np 50 rodzai zupełnie różnych od siebie broni, ale większość albo każda z nich by była nudna czy nie grywalna, a natomiast inna gra miała by tylko 10, ale każda by była wykurwista i aż chciało by się nią grać. Np ten wiedźmin ma w pizdu pancerzy ale tylko te rynsztunki szkół są interesujące to co wiedźmin ma lepszy system pancerzy od jakiejś gry która ma ich mniej ale każda zbroja jest godna uwagi no nie
Zawsze jakość ważniejsza od ilości
Nie nie jest ghotic leży i to pod każdym względem nie mówię że Wiesiek jest jakimś odkryciem ale to jest tak jak by porównywać kulawą świnię do kulowego osła żadne nie pociągnie furmanki ale chociaż majesz się że świni i w tym przypadku ghotic jest osłem
Zaprzeczam by z różnym zwierzęciem walczyło się inaczej, na praktycznie każde zwierzę w Gothic 2 jest ten sam patern który działa najlepiej.. gdy szarżuje zwierzę strefujesz go w lewo bądź w prawo uderzasz 2-3 razy i cofasz się w tył by zmusić szarżę od zwierzęcia
Kto uważa inaczej ten jest wrzód
Lepiej mi sie gralo w Domana na amidze 500 z ziomkiem niz w Gothica i wiedzmina. Czy to oznacza ze jest lepsza gra? Nie. Gothic jest miodnym przecietniakiem. Wiedzmin III jest gra wybitna. A generalnie wykluczenie GIII z porownania to jest kompletna manipulacja...
jak dla mnie w wiedźminie 1 był lepszy rozwój postaci niż w 3
Jakby nie patrzeć serię Gothic przeszedłem pewnie po 20 razy, a Wiedźmina 3 nie chce mi się nawet raz dokończyć :P
+1
No bo to przyjemniejsze. Fajniej sie gra w Skyrim czy w Shootera niz w gre ktora wymaga ogrom skupoenia i czytamia ton dialogow. Technologicznie i pod wzgledem glebi G nie ma zandego podjazdu.
Wiedźmin 3 jest super grą dla Polaków, to się zgadzam. Ta gra ma naprawdę super fabułę i świetnie napisane historie questów. Jednak sama gra robi absurdalnie źle strasznie dużo rzeczy, które są podstawą RPG - mało satysfakcjonujący rozwój postaci, fatalna ekonomia i system przedmiotów (common lepszy od legendarnego ostrza, o którym ludzie myśleli, że nie istnieje), generyczna mechanika KAŻDEGO prawie questa - idź, zbadaj zmysłami, zabij, zabierz kasę, itp.
człowieku, najwyższy poziom muzyki to 6/5 głosowa polifonia jeżeli chodzi o skomplikowanie a nie te twoje napier.... nowoczesne
Wiesiek zawsze dupą na palisadzie, radykalne centrum!
UWAGA ZNAM ODPOWIEDŹ, NIE JEST.
Dziękuje możecie się rozejść.
Spierdalaj, stoje w miejscu
ludziska mam pytanie gothic na pc jak polak czy na padzie?
Na butli od vanisha
Wiesiek jako Soulslike? Wreszcie gra byłaby przyjemna ale Redzi ssą w mechanikach rozgrywki i nie będzie lepiej. Drugi Wiesiek był najciekawszy pod względem rozgrywki i od tamtego czasu gry Redów są słabe.
Wiedźmina ograłem od premiery z 5 razy. Gothica pierwszy raz, dwa miesiące temu. Obiektywnie mogę stwierdzić, że Gothic to takie lambo przy wiedźminie, który jest polonezem. Teraz pora na Gothic 2 Noc Kruka, ludologiczna essa i oglądamy dalej
Obiektywnie mogę stwierdzić, że jest to twoja subiektywna opinia ;)
Obiektywnie mogę stwierdzić, że Ty sam nie wiesz co napisałeś xD
@@bartko5122 Widzę, że we dwójkę nie zrozumielibyście aronii, a co dopiero srakazmu, nawet jeśli stanąłby centralnie przed wami i strzelił wam w pysk, oj maćki
@@bartko5122 maćki z czatu nie skumały co to aronia i srakazm
Trzy wiedźmin trzy najlepszy cytując znanego krytyka gier
Choć jak dla mnie Gothic to co najwyżej przeciętniak to wciąż jest lepszym rpg-iem od Wiedźmina.
Mimo, ze uwielbiam Geralta to jednak Gothic jest lepszą grą. Wiedźmin ma zaś świetne audiobooki.
Bardzo mądrze ludologicznie omówienie materiału
22:20 jakie kurwa bajki? Wychodzi że też tak zrobiłem
Imo geralt lepszy jako postać, ghotic jest lepszą grą ale jednak geralt to geralt
Nie no co za npcty na chacie. Ciri to wszystko co najgorsze w systemie walki z W3. Spamowanie uników które są jeszcze bardziej op niż u Gerwanta i brak znaków i pot. Jeszcze to porównanie muzyki z W3 i Gothica XD. Muzyka z wiedźmina jest grana przez orkiestry symfoniczne i na yt można znaleźć multum filmów byłych wykonawców operowych którzy zachwalają muzykę z Wiedźmina.
a skad Ciri ma miec znaki wiedzminskie skoro nie jest wiedzminka? XD
Wiedźmin - młoda generacjia
To drugie - stara brygada
Tyle w temacie
Wczytaj grę złamasie 😂
najlepsze są hirosy m&m 3 z dodatkami i tyle XD gotik 2 noc kruka dopiero na 2 miejscu XD
Heroes V Dzikie Hordy jest lepsze od trójki. W zasadzie to piątka od początku powinna tak wyglądać.
@@lukaszslowikowski1001 piątka jest fajna, ale czekać 5min, aż się przeciwnik ruszy? XD XD XD mam ograne masę godzin w piątce ale i tak do 3 nie podjeżdża, jakby zrobili 3 ale w grafice 3d obecnej i z opcja wyboru ulepszenia z dzikich hord, przy czym tury by trwały tyle co wcześniej w trójce to by było arcydzieło
izolowanie gothica 3 od reszty serii i porównywanie do arcanii jest spierdoleniem do którego tylko spermiarze km byliby zdolni
Nie no gameplay Ciri jest dużo gorszy niż Geralta
dosłownie możesz zesrać się na przeciwnika odpowiednikami uniku Ciri które są jeszcze bardziej OP niż te Geralta
DER HEXER
A mi się gothic arcania podobała i chuj mnie boli wasze zdanie
Czy można lepiej zacząć dzień ?
Materiał tylko po to aby sprowokować widza. Porównywanie dwóch światów robionych w zupełnie innym stylu i innych czasach. Wiedźmin jest inspirowany konkretnym dziełem i przynajmniej baza jest na tej podstawie tworzona. Gothic to pewien kult popularny tylko w niektórych kręgach. Ogólnie Gothic na świecie zrobił dużo mniejszy zasięg. Wystarczy spojrzeć na ilość recenzji. Gothic z serii na serie był coraz gorszy, Wiedźmin coraz lepszy. Gothic to drewniana mechanika z nie intuicyjnym interfejsem, działająca jak gówno z bardzo dobrym światotwórstwem. W Gothica ludzie grają głównie dla fabuły. No ale trzeba walić Wieśka po nogach, bo to nośny temat i można polaczkom udowodnić, ze zrobili gówno, nie grę. Dla mnie te całe naskakiwanie na tą produkcję to tylko i wyłącznie robienie zasięgu na pewnych, oczywistych różnicach. Gdyby Wiesiek szczególnie 3 była stricte RPG grą myślę, że zasięg tej gry byłby znacznie mniejszy. To normalne, ze studia będą wydawać gry pod konkretnego odbiorcę. We Wieśka gra się dla świata przedstawionego, ludzie zdają sobie sprawę z pewnego upośledzenia tej gry ale według mnie totalnie nie zasłużone jest tworzenie takich materiałów pod tezę. Tak naprawdę każdą grę da się sprowadzić do poziomu zero, wystarczy że trafi się w grupę odbiorców nie przepadającymi za danym tytułem. Dla mnie to są sztampowe, puste materiały tylko po to aby robić dymy.
Chodzi o to, że trójka nie dorasta do pięt jedynce. Fakt nie opinia.