Dziękuję za bardzo ciekawy odcinek o bliskich mi okolicach. Ta wiata aż się prosi o porządny, bezpieczny parking na rowery (i siatkę przeciwko gołębiom).
U mnie w mieście (niegdyś nazywamy miastem kolejarzy) można by było urządzać wycieczki po trasach, na których można podziwiać jak szyny służą jako elementy stropów i ścian, słupy płotów, poręcze, pozostałości po zaporze granicznej, trzepaki, fundamenty nagrobka, konstrukcje wsporcze linek do wywieszania prania, elementy nabrzeża do cumowania, niektóre mają oznaczenia z których wynika, że mają już nawet 150 lat (np. "HB&HV 1869", "PHONIX R 1869", "V.C BOUCHUM 1894", "UNION 1986","HOESCH 1909") - w obecnych czasach niemożliwe jest takie za solidne zastosowanie stali :)
Dziękuję,mieszkam w Otwocku od 7 lat i dobrze mi tu.Ucieklismy z Warszawy ,aby znaleźć trochę spokoju.Dojazdy do Warszawy nie są trudne,ale obecnie są małe problemy że względu na remont dworca w Warszawie.W ciekawy sposób opowiadasz.Przesylsm pozdrowienia z Otwocka przed podróżą do stolicy...😃
Byłem w Otwocku chyba z 15-18 lat temu. Niestety znów przejazdem, więc przez dworzec i okolice przeszedłem nieco szybszym krokiem. Obiecywałem sobie, że przyjadę tu docelowo. Cóż..., życie... Ono ma swoje prawa i plany. Pamiętam, że budynek wyglądał wtedy na dość zadbany, ale to na pewno nie było to co teraz pokazałeś. Teraz jest pięknie. Na dodatek, na tę wiatę w ogóle nie zwróciłem wtedy uwagi, a jest to przecie przepiękna konstrukcja. Co budzi mój szczególny szacunek dla jej budowniczych, to umiejętne wykorzystanie, zdawałoby się zużytych już szyn i połączenie ich z drewnem, co daje niezwykły efekt. Najwyższą maestrią musieli się wykazać ci którzy nitowali i wyginali je do wymaganych wymiarów i kształtów, by po tych operacjach spełniły oczekiwania projektanta. Wystarczy obejrzeć jakikolwiek filmik ze współczesnego nitowania na gorąco, odjąć sobie technologicznie 50-100 lat i wtedy człowiek nabiera szacunku dla tej pracy, zaczyna dostrzegać jak gigantyczne zabiegi zostały włożone w nią i jak wysublimowane umiejętności mistrzów kowalstwa użyto, by osiągnąć zdawałoby się banalny efekt łukowego wsparcia dachu. Dzięki i pzdr all
Moje miasto mój dworzec...sam budynek zdecydowanie bardziej podobał mi się przed modernizacją... Wielkie tablice z rozkładem jazdy (dało się dojechać do większości dużych miast) zupełnie inne było wykończenie wnętrz... jedno co zostało to kiosk. Teraz żal tam wchodzić. Co do ruchu towarowego to nie raz po szkole chodziłem patrzeć na rozładunek wagonów z węglem. Uwielbiałem patrzeć na manewry "stonki" co do samego Karczewa to anegdota głosi, że to mieszkańcy nie chcieli pociągów bo będzie im krowy płoszyć i stąd kolej w Otwocku a nie w znacznie starszym Karczewie
Panie Jakubie, w 6:44 mówi Pan że cała infrastruktura została zmodernizowana - tak została ale nie cała. Zostały zbudowane nowe perony; budynek dworca nadal oczekuje na modernizację wraz z zagospodarowaniem terenu przed dworcem. W 8:21 wspomina Pan że zostały odtworzone drewniane elementy - ale wiata nie była modernizowana co najmniej 10 lat i będzie remontowana generalnie wraz z dworcem. Jako ciekawoski mogę podać: -co do kolei wąskotorowej - na ulicy Karczewskiej pod sklepem spożywczym API znajduje się murek którego słupki są zrobione z szyn kolejowych, podejrzewam że z kolei wąskotorowej. Niestety są obcięte (wystają tylko lekko ponad beton) więc nie da się odczytać cechowania. -co do Otwocka - oprócz kolei wąsko i normalnotorowej w Otwocku istniała jeszcze jedna kolejka - obecną ulicą Andriollego biegła kolejka z otwockiego torfowiska (dzisiaj zalanego wodą) aż do stacji kolei normalotorowej. -dawny układ peronów (przed przebudową) z góry przypominał trójząb. W czasach gdy zelektryfikowany był tylko odcinek LK7 do Otwocka pozwalało to podróżnym przesiadać się drzwi w drzwi z parowozów (które kursowały z Otwocka na południe). Wspomina Pan o roli miastotwórczej kolei - tak samo jak stacje w Nasielku, Garwolinie i Dęblinie zostały wybudowane w pewnej odległosci od właściwego miasta tak i stacja Otwock została nazwana po miejscowości która dzisiaj nazywa się Otwock Wielki. W porównaniu jednak do wyżej wymienionych stacji miasto "przyszło" do stacji i kolei. Niektórzy starsi mieszkańcy okolic których spotkałem dzisiejszy Otwock nazywają Otwockiem Kolejowym właśnie dlatego że dawniej właściwy Otwock znajdował się gdzie indziej.
Kolejka wąskotorowa dojeżdżała do Karczewa i tam zostały budynki dworcowe. Blisko jest pomnik kolejki. A czasie wojny Karczewiacy wozili kolejką mięso i wędliny do Warszawy.. Tradycja wyrobów mięsnych w Karczewie jest bardzo stara. W Karczewie są najlepsze wyroby mięsne, wędliniarskie w Polsce. Podobno to radni Otwocka i Celestynowa nie zgodzili się na połączenie kolejowe do Karczewa, a bardzo szkoda.
Budowę dworca rozpoczęto w 1910 roku, ale nie skończono jej przed wybuchem pierwszej wojny. Prace trwały jeszcze na pewno w 1914 roku. Stąd moje przypusczenie, że dworca nie zbudowano do końca tak jak planowano... Właśnie ta wiata wygląda jak nie dokończona. Być może miała się ciągnąć dalej przez środkowy peron, który miał obsługiwać ruch lokalny. Ruch lokalny zaś, szczególnie latem był tu bardzo duży. Otwock w tym czasie, jak.i cała okolica, była arcypopularnym miejscem letniskowym warszawiaków. Tu na miesiące letnie przeprowadzały się całe rodziny.
Wielki szacun za historię szyn. Jestem tylko amatorem, ale mam kilka zdjęć m/in z linii kolejowej wokół jeziora pilchowickiego - tam gdzie znajduje się most co to miał być wysadzony, (okolice Wałbrzycha) i tam, tez są jako szyny DODATKOWE, jakby wzmacniające i tak już nie działającą linię kolejową wzdłuż jeziora (z pieknym tunelem) . Widać wyraźnie napisy ma boku : KRUPP 1882, KRUPP 1889, BOCHUM 1890, B.V.C BOCHUM 1881. Panie Jakubie weekend na Dolnym Śląsku na pewno da panu dużo radości - no i nam ! :-) Zapraszamy !
Tzw. odbojnice - na wypadek wykolejenia. Normalnie nic po nich nie jeździ, tak więc mogą to być szyny staroużyteczne - stąd takie cuda się tam znajdują. Marzy mi się taka wycieczka, ale to jeszcze musi poczekać :) .
Przed wojna Otwock był Sanatorium znanym i cenionym. Bywała tu elita artystyczna Warszawy. Komuchy po wojnie zniszczyli uzdrowiskowy charakter miasta. Kolejka wąskotorowa jeździła z Karczewa do Otwocka jeszcze po wojnie do początku lat 60-tych. Warto wspomnieć o odtworzonym dokładnie największym budynku drewnianym w Europie pensjonat Gurewicza przy ulicy Armii Krajowej i Filipowicza. Po strasznej ruinie budynek ten został odtworzony dzięki pasjonatom i teraz jest po prostu unikalny w skali nawet świata. Praca została wykonana po arcymistrzowsku. Budynek zachwyca. Przed wojną był to pensjonat / widać na filmach i zdjęciach/a potem była szkoła pielęgniarska. Kiedy budynek zaczął być niebezpieczny stał opuszczony. Komuchy nic nie robili żeby go ratować. Pewnie byłby podpalony przez mafie deweloperska gdyby nie pasjonaci.
Bardzo dziękuję za piękny komentarz. Liczba miejsc do odwiedzenia w ścisłych okolicach Warszawy zatrważa mnogością - można życie spędzić nie opuszczając okolicy i wciąż wszystkiego nie zobaczyć.
Budynek dworca kolejki jabłonowskiej w Otwocku był zbudowany na wyrost, mniejszy spokojnie dawałby radę. Jednak budynek miał podkreślać status miasta, stąd jego okazały rozmiar i elegancki wygląd. Odcinek jak zawsze ciekawy 🙂👍👌
Druga wizyta na 7demce, jestem zdumiony wizytą :) To teraz za ciosem: Józefów i Warszawa Falenica- pierwsze dlatego, że zabytkowy peron, druga- bo kino na stacji :) Co do kwestii, że w Otwocku zlikwidowano część towarową- zlikwidowano, a jednocześnie, jak będzie dalszy odcinek modernizacji, tj Otwock-W-wa Wawer, to ponoć mają być przywrócone warunki dla towarowych... Co do Falenicy- panu się to chyba nie uda, ale obejrzenie nastawni w Falenicy od środka- o, to byłby czaaad :3
Cześć warto odwiedzić stacje na tej lini Otwockiej np. Michalin , Józefów są zabytkami. Z tego co wiem Architekt planując stacje na tej lini miał na myśli Otwock jako lokomotywę która prowadzi wagony a wagonami jest reszta stacji Michalin , Józefów , Miedzeszyn.
Byłem niedawno, co prawda w innym celu, bo zwiedzałem wspomniany przez Ciebie szpital, zwany zofiówką, ale też faktycznie ten dworzec tam ma w sobie coś wyjątkowego....świetny odcinek Pozdrowienia :)
Mnie ciekawi proces budowy tej wiaty W szynach nie wierci się zbyt dobrze, a tych otworów trzeba było trochę wykonać ;) Szacunek dla budowniczych i dla Ciebie Jakubie za pokazywanie takich smaczków Pozdrawiam serdecznie 🙂
W 75 r. zacząłem pracę na 1/2 etatu w ZOZie chorób i gruźlicy więc często korzystalem z usług kolei . Pamiętam część towarową z węglarzami , z barem z piwem , przystanek PKSu i taksiarzy . A dalej była jednotorowa do Pilawy z DUNem ( dyspozytorskie urządzenie nastawcze - jeśli dobrze pamiętam) . Też pamiętam ciuchcie Otwock - Karczew . Ale to już historia .
Mam uraz do Otwocka ponieważ okradziono mnie tam na imprezie z Pm36. Ale mimo wszystko byłem tam potem parę razy, w tym raz wybrałem się specjalnie SKMką na plażę... A w drodze powrotnej do Warszawy zaliczyłem jeszcze kawiarnię na dworcu w Falenicy 😋 Polecam takie wycieczki; z braku warunków do plażowania można się wybrać na świdermajery.
Jestem pod wrażeniem łatwości z jaką przekazujesz tak ciekawe tematy ze swojej okolicy. Czasami bywam w tamtym zakątku i chciałbym kiedyś wybrać się śladem kolej wąskotorowej Jabłonna-Karczew ... A może to temat ciekawej wyprawy z tak przygotowanym historykiem kolei. Dziękuję za wspaniały materiał, jestem z kanałem dalej i pozdrawiam z okolic linii 209 😎
@po kolei z Kuleckim Dziękuję odrobię zaległą lekcję. Szczerze zapraszam w moje strony, chętnie opowiem Tobie o roli kolei w rozwój Ziemi Chełmińskiej 😎
Mój powiat! Budynek dworca ma być modernizowany w przyszłym roku, ta wiata przed budynkiem jest ładna ale tak zanieczyszczona przez gołębie że szkoda gadać szczególnie te lampy.
Gołębiom i inszemu ptactwu można przeciwdziałać - technicznie, nie chemicznie czy bronią palną - jeśli się chce. Być może kolej nie chce albo konserwator zabytków nie pozwala (lub nie nakazuje, coby tę kolej - PKP PLK bądź co bądź - zmusić do tegoż przeciwdziałania w imię ochrony zabytku przed żrącym ptasim łajnem).
Tylko niech jakiś mundury nie dowali za dużo tych naklejanych przeciwgołębiowych drucików. W krakowskich Sukiennicach jakiś mundury na latarnię nad kamerą monitoringu, którą wówczas przyszło mi serwisować, tak przesadził. W rezultacie gołębie naznisiły na tę druciane szczotę gałązek, zrobiły sobie gniazdo i ową lampę, i kamerę pod nią stosownie obesrały. Grubą warstwą. Do dziś pamiętam, jak grubą, bo ja to musiałem myć...
Na naszej wieży ciśnień też są elementy konstrukcyjne z wykutych w łuk szyn kolejowych, ilekroć na nie patrzę zachodzę w głowę " jak oni to zrobili?" (Krojanke, Preußische Ostbahn ;) )
Dworzec pojawił się na chwilę w filmie "Konsul" Mirosława Borka. 👌 A wiadukty nad ul. Orlą podwyższono o pół metra. Co ciekawe, wcześniejsza skrajnia (3,8 m, czyli 3,3 na znakach zakazu) była taka sama jak do dziś w Toruniu i Chojnicach - kolejnych miastach z dworcem wyspowym. 😯
Dzień dobry. Dzięki za materiał o fragmencie mojego miasta. Ciekawie zrealizowana i przedstawiona historia kolei ;-) Zwrócę jednak uwagę na coś, o czym Pan nie wspomniał. Dworzec, jak na niego spojrzeć z "profilu", miał przypominać... lokomotywę. I tak jest. Wieża zegarowa to komin, budynek główny, to sama maszyna, a wiata to wózek węglowy.
8:20 Panie Jakubie tak nie do końca zgodzę się z tą niską trwałością drewna, jako materiału budowlanego. Najczęstszą przyczyną jego destrukcji (a w szczególności na PKP) są wieloletnie zaniedbania i brak zabezpieczeń przed warunkami atmosferycznymi. Spójrzmy na Francję. Ileż tam obiektów zawierających drewno stoi od 2 lub 3 stuleci i wciąż zachwyca. Pozdrawiam z Hannoveru
Można było jeszcze pokazać most na Świdrze most kolejki wąskotorowej od wielu lat już zamknięty ale przez wiele lat był wykorzystywany jako most dla samochodów po tym jak zamknięto kolej wąskotorową
13:47 Ile ja stropów Kleina widziałem zrobionych nie na dwuteownikach,.Aa ile na szynach kolejowych... Dwuteownik to nowy profil, prosto z walcowni. Kosztuje jak nówka sztuka, nie śmigana. Szyna kolejowa niezdatna na staroużyteczną to złom - i ważąc cztery razy więcej jak dwuteownik prosto z walcowni, może kosztować dwa razy mniej...
Wszędzie poprzypinane rowery, bo nie ma stojaków na rowery, bo teren przed dworcem jest rozkopany. Teren przy wejściu do przejścia podziemnego na perony i na dworzec to tzw kocie łby/ nie wiem czy zabytkowe/ i tam jest tylko kilka stojaków. Na rampie przy dworcu było getto.
Ta piękna wiata wręcz krzyczy, by urządzić pod nią parking dla rowerów - z nowoczesnymi zabezpieczeniami przed kradzieżą, bo ochronę przed opadami gwarantuje samą swoją konstrukcją.
Dokładnie :D Oglądam sobie w tle w pracy różne odcinki ze zwiedzania, w ten sposób ostatnio zobaczyłem odcinek z Pilawą i tak się zdziwiłem że nie widziałem go wcześniej chyba, nie pamiętam, a tu dodane dzień temu
@@PokoleizKuleckim Kuba, powyższy post to klasyczny hejt bez sensu pisany przez trolla. Cel swój osiągnął, zareagowałeś. Trzeba ignorować, inaczej będą się plenić.
Młodszy. Duża frajda, bo odwiedzam to misto dość często... pomieszkuje tam rodzinka. Zabrakło wstawki o Michale Elwiro Androllim, który w 1880 osiadł na tych terenach, wykupil 200 ha gruntów i wybudował otwockie perły, które wiele dekad później Gałczyński nazwał ŚWIDERMAJERAMI. Nawet willa Wedlów podada w ruinę.To już nie jest Otwock co kiedyś... ale to nie jest miejsce na ewentualne dyskusje w tym zakresie. Mam nadzieję, że na podjeździe do dworca nie urwałeś co w zawieszeniu. Pozdrawiam...Zbych.✌✌✌
Witaj, Zbyszku. Ano, nie da się wszystkiego upchnąć w jedną opowieść, ale choć trochę. Otwock rzeczywiście przybladł przy okolicznych miasteczkach, a rozgrzebana budowa w centrum i niewydajna burzówka stały się obiektem kpin ("Wenecja Mazowsza"). Okolica kryje jeszcze wiele tematów, tak więc będę wracać. Dziękuję Ci i pozdrawiam Cię najserdeczniej!
Piękne budynki w stylu Świdermajer zostały spalone przez mafie deweloperskie. Były to budynku bogatych Żydów, którzy do Otwocka i Świdra przyjezdzali na letniska. Tych budynków było dużo w Świdrze i sporo tam zostało. W Świdrze nad rzeką Świder odpoczywała latem cała Warszawa i po wojnie wiele lat też dopóki nie zaczęli truć rzeki Świder.
10:18 Nazywanie tego typu korozji korozją beztlenową jest błędem mechaników, nie mających pojęcia o chemii. Tzw. "korozja tlenowa", czyli pospolite rude, to korozja wodorotlenkowa. Jest tlen, jest woda, powstają rude wodorotlenki żelaza +3. Miękkie, wypełzające spomiędzy grubych profili stalowych. A to, co nazwałeś "korozją beztlenową" jest jak najbardziej korozją tlenową, tyle, że suchą. Pod wpływem tlenu atmosferycznego powstaje trochę tlenku żelaza 2 i sporo czarnego tlenku żelaza 3 (magnetytu). Oba twarde, stanowiące konkurencję wytrzymałościową dla żelaza, a w odróżnieniu od żelaza metalicznego łatwo między ziarnami krystalicznymi przepuszczającymi powietrze, w tym tlen W efekcie tlen wnika między szyny, rosną twarde tlenki i szyny rozpierają. Gdzie tu jest postulowana beztlenowość?
Jest niedobór tlenu, co wynika z tego, że ten typ korozji rozwija się w szczelinach (stąd też mają "korozja szczelinowa") i tam magnetyt ze stalą zaczyna tworzyć ogniwo
@@PokoleizKuleckim Pomijając takie przypadki korozji jak korozja wodorowa (i temu podobne) to zasadniczo każde utlenianie zachodzi z tlenem ino kwestia tego czy jest to korozja z niedoborem tlenu czy też ze swobodnym dostępem. Magnetyt w szczelinach tworzy się w wyniku niedoboru tlenu... za to gdy się ten tlen dostarcza później przy pomocy palnika to taka korozja pięknie strzela ;)
Cześć Jakubie. Widzę,że spacerek po Otwocku odbywałeś... Teraz jest już po najgorszych robotach, ponieważ jak sam powiedziałeś, stacja została zmodernizowana. Ale aktualnie rozgrzebany totalnie jest Wawer i to samo będzie czekać Falenicę z racji dobudowy grupy dalekobieżnej... Swoją drogą, muszę zmontować przejazd powiedzmy przed jakimi kolwiek pracami i w trakcie... A Otwock w momencie przed jakimi kolwiek pracami mam uwieczniony w typowym "cabride"... Pozdrawiam i do miłego,...
Patrząc na tego Elfa tak sobie myślałem, gdzie to właśnie pomykasz... zieloności Ci na szlaku, Przemku! I spóźnione życzenia z okazji Dnia Kolejarza: zdrowia i oby jesienne słoneczko nie oślepiało.
@@PokoleizKuleckim Jeśli nagrywałeś w drugiej połowie lipca (sądząc po letnim stroju😉) to byłem na urlopie... Ale tak czy siak dzięki za życzenia... Choć " kolejarz" za nami, a pogoda jest jaka jest, to zawsze " na zielono..." Spokojności,...
Witam jest jeszcze most kolejkowy na Swidrze między Otwockiem a Józefowem. Lubią go filmowcy. Bywa serialowym aktorem np. w Ojcu Mateuszu. Sanatorium gruźlicze istnieje, ale daleko od kolei. W serialu "Dom" było aktorem. Pozdrawiam
@@zygmuntzarzecki witki mnie opadają gdy widzę że YT wywala mi komentarz że względu na jego uźródłowienie linkami. Polecam broszurę projektu "ocalić od zardzewienia" oraz poszukiwania terminów lepidokryt, magnetyt, tlenek żelaza dwa.
@@fifi81pl O czym Pan pisze? Jaki lepidokryt, magentyt itd?! Co tu mają do rzeczy kopaliny? Między połączonymi szynami pojawia się najzwyklejsza korozja stykowa! Przecież ta konstrukcja jest na powietrzu, z jego swobodnym dostępem, więc o korozji beztlenowej nie może być mowy, bo przecież to elementy dworca kolejowego, a nie dworca statków podwodnych. Za wiki, bo nie chce mi się rozpisywać: "Charakterystycznymi makroogniwami korozyjnymi są miejsca połączeń elementów konstrukcji wytworzonych z jednakowych materiałów (np. połączenia odcinków rurociągów lub blach poszycia statków). Spawy, nity lub śruby wykonane ze stopu mniej szlachetnego niż łączone elementy mogą stać się anodami ogniwa. Ze względu na ich małą powierzchnię w stosunku do powierzchni katod natężenie prądu anodowego jest wtedy bardzo duże, co oznacza dużą szybkość rozpuszczania złącza. Jeżeli są wykonane z metalu bardziej szlachetnego, stają się katodami ogniwa. Łączone blachy są anodami o dużej powierzchni, dzięki czemu szybkość rozpuszczania się metalu, odniesiona do jednostki powierzchni, jest niewielka." Całość przyspieszają jeszcze naprężenia. To komu ręcę opadły? ;-)
@@zygmuntzarzecki Zacznijmy zatem od materiałów jak najbardziej naukowych z konferencji temu poświęconej i wspomnianego lepidokrytu i magnetytu: "Zielona rdza ulega w pierwszej kolejności utlenieniu do lepidokrocytu (γ-FeOOH) lub magnetytu (Fe3O4). Następnie γ-FeOOH może ulec przekształceniu w maghemit (γFe2O3) lub amorficzny oksy-wodorotlenek Fe (III), np. ferryhydryt, natomiast Fe3O4 ulega przekształceniu w γ-Fe2O3. Ostatecznie wszystkie produkty korozji ulegają przekształceniu do stabilnego getytu (α-FeOOH)" za: Christian Degrigny, Haute Ecole de Conservation-restauration Arc, który pisząc to powołuje się na: Misawa, T., Hashimoto, K., Shimodaira, S. (1974), The mechanism of formation of iron oxide and oxyhydroxides in aqueous solutions at room temperature, Corrosion Science, 14, 131-149. Przechodząc zaś do korozji z niedostatkiem tlenu zwanej potocznie "beztlenową" choć określenie "szczelinowa" jest tu bardziej zasadne... "Aby pokazać złożoność procesów i wielość form korozji zwykle wymienia się jej rozliczne rodzaje. W odniesieniu do metali mówimy o: [...] korozji szczelinowej występującej w miejscach styku metali, gdzie niedostatek tlenu powoduje powstanie anody, zaś na krawędziach katody i w rezultacie przepływ jonów metalu, ..." za: Janusz Mróz - konserwator metalowych dzieł sztuki Za Wikipedią: "Korozja szczelinowa - elektrochemiczna korozja lokalna powstająca w trudno dostępnych miejscach. Są na nią narażone wszelkie połączenia elementów, w których nie występuje przetopienie łączonych powierzchni, np. połączenia śrubowe i nitowe. Mechanizm powstawania korozji szczelinowej rozpoczyna się po zużyciu tlenu w trudno dostępnym otoczeniu szczeliny. Efektem procesu jest osadzanie się trudno rozpuszczalnych związków na wylocie szczeliny i łatwo rozpuszczalnych soli wewnątrz niej - zakwaszających środowisko korozyjne szczeliny." Gdzie na podreślenie zasługuje fragment: "po zużyciu tlenu" Zaś innym ciekawym źródłem jest: "Korozja szczelinowa zachodzi na skutek tworzenia się lokalnych ogniw galwanicznych w wyniku niejednakowego napowietrzenia pomiędzy roztworem w szczelinie a pozostałą objętością roztworu [46]. Korozja szczelinowa zachodzi szczególnie dla stopów ulegających pasywacji. Jeśli element (skojarzenie dwóch elementów) posiadający szczelinę zanurzony zostanie w roztworze elektrolitu, w szczególności zawierającym chlorki, to w początkowym okresie zachodzą reakcje utleniania i redukcji na całej powierzchni, wewnątrz i na zewnątrz szczeliny. Gdy szczelina jest dostatecznie duża, dyfuzja tlenu do szczeliny jest wolniejsza niż usuwanie go z obszaru szczeliny w wyniku reakcji. Obszar szczeliny staje się uboższy w tlen, co zapoczątkowuje korozję. Reakcja katodowa zachodzi na zewnątrz szczeliny a anodowa w szczelinie, prowadząc do rozpuszczania metalu. Jony metalu przechodzą do roztworu. Stężenie jonów metalu w szczelinie rośnie, tworzą się wodorotlenki. Ich wydzielanie się powoduje usuwanie jonów OH¯ z roztworu i wydzielanie jonów H+, co prowadzi do obniżania pH roztworu w szczelinie." Barbara Surowska "Wybrane Zagadnienia Z Korozji I Ochrony Przed Korozją" Politechnika Lubelska, 2002 Tak magnetyt to nie tylko minerał w sensie kopaliny. PS. Zaś witki mi opadają w odniesieniu do mechanizmów YT, które nie lubią się z linkami.
Wieże ciśnień oprócz tej przy torach są jeszcze dwie, Pierwsza znajduje się przy dawnym szpitalu Felixa Dzierzyńskiego, a druga blisko dawnego szpitala Wojskowego,
@@PokoleizKuleckim od czasów Sondy nie było takiego klimatu w przestrzeni medialnej. Wolski zagarnia sferę militarną, a Kulecki może zjechać z torów. Dzięki bardzo za odcinek o Kanale Elbląskim.
Myślę, że ona nie przeszkadza - szyny i tak zapewniają wytrzymałościowe współczynniki bezpieczeństwa wielokrotnie większe od potrzebnych dla tak lekkiej konstrukcji.
*Brawo* tylko Prawda jest ciekawa ! Kolejna metamorfozą może nasz czekać juz niedługo ? Nowy HEBRON na Mazowszu ruclips.net/video/5Y_-FSFgVrg/видео.htmlfeature=shared
Ciekawe są ślady po byłych odnogach w rejonie Celestynowa - aż do Pilawy pytanie co tam się działo pozostały już tylko nasypy kolejowe, czy mógłby Pan określić dokąd mogłem te odnogi prowadzić?
W Celestynowie znajduje się Wojskowy Instytut Farmacji i Techniki Medycznej, który kiedyś posiadał bocznicę kolejową. Jadąc od północy, parę kilometrów przed Pilawą mamy jeszcze po lewej starotorze łącznicy z Augustówce, o której (nie wiem czemu) zapomniałem w filmie, a o której przypomnieli Widzowie.
@@PokoleizKuleckim zainteresowała mnie również informacja od Pana na temat łącznicy Ruda Talubska - Łuków, w którym miejscu ( informacje są rewelacyjne.)? Pozdrawiam dziękując za profesjonalizm 👍👍👍👍👍👍
Miło i przyjemnie się ogląda odcinek o ciekawej przeszłości i teraźniejszości kolejowej.
Dziękuję za bardzo ciekawy odcinek o bliskich mi okolicach.
Ta wiata aż się prosi o porządny, bezpieczny parking na rowery (i siatkę przeciwko gołębiom).
Pozdrawiam z Otwocka 👍 aa dokładniej za następna stacją czyli Świder 😁
U mnie w mieście (niegdyś nazywamy miastem kolejarzy) można by było urządzać wycieczki po trasach, na których można podziwiać jak szyny służą jako elementy stropów i ścian, słupy płotów, poręcze, pozostałości po zaporze granicznej, trzepaki, fundamenty nagrobka, konstrukcje wsporcze linek do wywieszania prania, elementy nabrzeża do cumowania, niektóre mają oznaczenia z których wynika, że mają już nawet 150 lat (np. "HB&HV 1869", "PHONIX R 1869", "V.C BOUCHUM 1894", "UNION 1986","HOESCH 1909") - w obecnych czasach niemożliwe jest takie za solidne zastosowanie stali :)
Dziękuję,mieszkam w Otwocku od 7 lat i dobrze mi tu.Ucieklismy z Warszawy ,aby znaleźć trochę spokoju.Dojazdy do Warszawy nie są trudne,ale obecnie są małe problemy że względu na remont dworca w Warszawie.W ciekawy sposób opowiadasz.Przesylsm pozdrowienia z Otwocka przed podróżą do stolicy...😃
Brawo, jak zwykle wciągający odcinek, a wydawałoby się, że z Otwocka nie da się wiele „wycisnąć” - a tu proszę. 😊👏
Byłem w Otwocku chyba z 15-18 lat temu. Niestety znów przejazdem, więc przez dworzec i okolice przeszedłem nieco szybszym krokiem. Obiecywałem sobie, że przyjadę tu docelowo. Cóż..., życie... Ono ma swoje prawa i plany. Pamiętam, że budynek wyglądał wtedy na dość zadbany, ale to na pewno nie było to co teraz pokazałeś. Teraz jest pięknie. Na dodatek, na tę wiatę w ogóle nie zwróciłem wtedy uwagi, a jest to przecie przepiękna konstrukcja. Co budzi mój szczególny szacunek dla jej budowniczych, to umiejętne wykorzystanie, zdawałoby się zużytych już szyn i połączenie ich z drewnem, co daje niezwykły efekt. Najwyższą maestrią musieli się wykazać ci którzy nitowali i wyginali je do wymaganych wymiarów i kształtów, by po tych operacjach spełniły oczekiwania projektanta. Wystarczy obejrzeć jakikolwiek filmik ze współczesnego nitowania na gorąco, odjąć sobie technologicznie 50-100 lat i wtedy człowiek nabiera szacunku dla tej pracy, zaczyna dostrzegać jak gigantyczne zabiegi zostały włożone w nią i jak wysublimowane umiejętności mistrzów kowalstwa użyto, by osiągnąć zdawałoby się banalny efekt łukowego wsparcia dachu.
Dzięki i pzdr all
Moje miasto mój dworzec...sam budynek zdecydowanie bardziej podobał mi się przed modernizacją... Wielkie tablice z rozkładem jazdy (dało się dojechać do większości dużych miast) zupełnie inne było wykończenie wnętrz... jedno co zostało to kiosk. Teraz żal tam wchodzić. Co do ruchu towarowego to nie raz po szkole chodziłem patrzeć na rozładunek wagonów z węglem. Uwielbiałem patrzeć na manewry "stonki" co do samego Karczewa to anegdota głosi, że to mieszkańcy nie chcieli pociągów bo będzie im krowy płoszyć i stąd kolej w Otwocku a nie w znacznie starszym Karczewie
Panie Jakubie, w 6:44 mówi Pan że cała infrastruktura została zmodernizowana - tak została ale nie cała. Zostały zbudowane nowe perony; budynek dworca nadal oczekuje na modernizację wraz z zagospodarowaniem terenu przed dworcem. W 8:21 wspomina Pan że zostały odtworzone drewniane elementy - ale wiata nie była modernizowana co najmniej 10 lat i będzie remontowana generalnie wraz z dworcem.
Jako ciekawoski mogę podać:
-co do kolei wąskotorowej - na ulicy Karczewskiej pod sklepem spożywczym API znajduje się murek którego słupki są zrobione z szyn kolejowych, podejrzewam że z kolei wąskotorowej. Niestety są obcięte (wystają tylko lekko ponad beton) więc nie da się odczytać cechowania.
-co do Otwocka - oprócz kolei wąsko i normalnotorowej w Otwocku istniała jeszcze jedna kolejka - obecną ulicą Andriollego biegła kolejka z otwockiego torfowiska (dzisiaj zalanego wodą) aż do stacji kolei normalotorowej.
-dawny układ peronów (przed przebudową) z góry przypominał trójząb. W czasach gdy zelektryfikowany był tylko odcinek LK7 do Otwocka pozwalało to podróżnym przesiadać się drzwi w drzwi z parowozów (które kursowały z Otwocka na południe).
Wspomina Pan o roli miastotwórczej kolei - tak samo jak stacje w Nasielku, Garwolinie i Dęblinie zostały wybudowane w pewnej odległosci od właściwego miasta tak i stacja Otwock została nazwana po miejscowości która dzisiaj nazywa się Otwock Wielki. W porównaniu jednak do wyżej wymienionych stacji miasto "przyszło" do stacji i kolei. Niektórzy starsi mieszkańcy okolic których spotkałem dzisiejszy Otwock nazywają Otwockiem Kolejowym właśnie dlatego że dawniej właściwy Otwock znajdował się gdzie indziej.
Bardzo dziękuję za piękne sprostowania i uzupełnienia.
Kolejka wąskotorowa dojeżdżała do Karczewa i tam zostały budynki dworcowe.
Blisko jest pomnik kolejki.
A czasie wojny Karczewiacy wozili kolejką mięso i wędliny do Warszawy..
Tradycja wyrobów mięsnych w Karczewie jest bardzo stara.
W Karczewie są najlepsze wyroby mięsne, wędliniarskie w Polsce.
Podobno to radni Otwocka i Celestynowa nie zgodzili się na połączenie kolejowe do
Karczewa, a bardzo szkoda.
Budowę dworca rozpoczęto w 1910 roku, ale nie skończono jej przed wybuchem pierwszej wojny. Prace trwały jeszcze na pewno w 1914 roku. Stąd moje przypusczenie, że dworca nie zbudowano do końca tak jak planowano... Właśnie ta wiata wygląda jak nie dokończona. Być może miała się ciągnąć dalej przez środkowy peron, który miał obsługiwać ruch lokalny. Ruch lokalny zaś, szczególnie latem był tu bardzo duży. Otwock w tym czasie, jak.i cała okolica, była arcypopularnym miejscem letniskowym warszawiaków. Tu na miesiące letnie przeprowadzały się całe rodziny.
Szacunek za nawiązanie do Grzesiuka 🤝
Wielki szacun za historię szyn. Jestem tylko amatorem, ale mam kilka zdjęć m/in z linii kolejowej wokół jeziora pilchowickiego - tam gdzie znajduje się most co to miał być wysadzony, (okolice Wałbrzycha) i tam, tez są jako szyny DODATKOWE, jakby wzmacniające i tak już nie działającą linię kolejową wzdłuż jeziora (z pieknym tunelem) . Widać wyraźnie napisy ma boku : KRUPP 1882, KRUPP 1889, BOCHUM 1890, B.V.C BOCHUM 1881. Panie Jakubie weekend na Dolnym Śląsku na pewno da panu dużo radości - no i nam ! :-) Zapraszamy !
Tzw. odbojnice - na wypadek wykolejenia. Normalnie nic po nich nie jeździ, tak więc mogą to być szyny staroużyteczne - stąd takie cuda się tam znajdują.
Marzy mi się taka wycieczka, ale to jeszcze musi poczekać :) .
Bardzo dziękuję za ten odcinek Panie Jakubie. Jako stały widz bardzo długo czekałem na materiał z mojego pięknego miasta. Pozdrawiam.
Przed wojna Otwock był Sanatorium znanym i cenionym.
Bywała tu elita artystyczna Warszawy.
Komuchy po wojnie zniszczyli uzdrowiskowy charakter miasta.
Kolejka wąskotorowa jeździła z Karczewa do Otwocka jeszcze po wojnie do początku lat 60-tych.
Warto wspomnieć o odtworzonym dokładnie największym budynku drewnianym w Europie pensjonat Gurewicza przy ulicy Armii Krajowej i Filipowicza.
Po strasznej ruinie budynek ten został odtworzony dzięki pasjonatom i teraz jest po prostu unikalny w skali nawet świata.
Praca została wykonana po arcymistrzowsku.
Budynek zachwyca.
Przed wojną był to pensjonat / widać na filmach i zdjęciach/a potem była szkoła pielęgniarska.
Kiedy budynek zaczął być niebezpieczny stał opuszczony.
Komuchy nic nie robili żeby go ratować. Pewnie byłby podpalony przez mafie deweloperska gdyby nie pasjonaci.
Bardzo dziękuję za piękny komentarz.
Liczba miejsc do odwiedzenia w ścisłych okolicach Warszawy zatrważa mnogością - można życie spędzić nie opuszczając okolicy i wciąż wszystkiego nie zobaczyć.
Duże 🍺 za Stanisława Grzesiuka. Fajny odcinek jak zawsze 👍
Dziękuję i pozdrawiam 🤝
Budynek dworca kolejki jabłonowskiej w Otwocku był zbudowany na wyrost, mniejszy spokojnie dawałby radę. Jednak budynek miał podkreślać status miasta, stąd jego okazały rozmiar i elegancki wygląd. Odcinek jak zawsze ciekawy 🙂👍👌
Bardzo dobry kawał historii
Ciuch,ciuch,ciuch. Kciuk w górę i jedziemy ;)
Druga wizyta na 7demce, jestem zdumiony wizytą :) To teraz za ciosem: Józefów i Warszawa Falenica- pierwsze dlatego, że zabytkowy peron, druga- bo kino na stacji :) Co do kwestii, że w Otwocku zlikwidowano część towarową- zlikwidowano, a jednocześnie, jak będzie dalszy odcinek modernizacji, tj Otwock-W-wa Wawer, to ponoć mają być przywrócone warunki dla towarowych... Co do Falenicy- panu się to chyba nie uda, ale obejrzenie nastawni w Falenicy od środka- o, to byłby czaaad :3
Cześć warto odwiedzić stacje na tej lini Otwockiej np. Michalin , Józefów są zabytkami. Z tego co wiem Architekt planując stacje na tej lini miał na myśli Otwock jako lokomotywę która prowadzi wagony a wagonami jest reszta stacji Michalin , Józefów , Miedzeszyn.
Niedaleko mieszkam 😁
Pozdrawiam serdecznie.
Witam! Ściągam, i oglądam potem na smartfonie, jak nie ma prądu.
Trzymajcie się, nie dajcie się. Dołożymy starań, aby ta zima nie była tak ciężka...
@@PokoleizKuleckim Dziękuję. Pooglądałem.
Byłem niedawno, co prawda w innym celu, bo zwiedzałem wspomniany przez Ciebie szpital, zwany zofiówką, ale też faktycznie ten dworzec tam ma w sobie coś wyjątkowego....świetny odcinek Pozdrowienia :)
Mnie ciekawi proces budowy tej wiaty
W szynach nie wierci się zbyt dobrze, a tych otworów trzeba było trochę wykonać ;)
Szacunek dla budowniczych i dla Ciebie Jakubie za pokazywanie takich smaczków
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ano, też zachodziłem w głowę; tradycyjnymi, ręcznymi metodami wiercenie w takiej stali to czasochłonna mordęga.
Dziękuję, kłaniam się nisko!
Bardzo dobry materiał. Przy okazji, gratulacje z okazji zdobycia patentu. Mam nadzieję, że kiedyś będzie o tej technicznej ciekawostce jakiś filmik🙂
Bardzo dziękuję.
W
75 r. zacząłem pracę na 1/2 etatu w ZOZie chorób i gruźlicy więc często korzystalem z usług kolei . Pamiętam część towarową z węglarzami , z barem z piwem , przystanek PKSu i taksiarzy . A dalej była jednotorowa do Pilawy z DUNem ( dyspozytorskie urządzenie nastawcze - jeśli dobrze pamiętam) . Też pamiętam ciuchcie Otwock - Karczew . Ale to już historia .
Dziękuję za piękne wspomnienia.
Mam uraz do Otwocka ponieważ okradziono mnie tam na imprezie z Pm36. Ale mimo wszystko byłem tam potem parę razy, w tym raz wybrałem się specjalnie SKMką na plażę... A w drodze powrotnej do Warszawy zaliczyłem jeszcze kawiarnię na dworcu w Falenicy 😋 Polecam takie wycieczki; z braku warunków do plażowania można się wybrać na świdermajery.
Okradli cię w otwocku jedz do swidra albo srudboruwa bendziesz miał powturke, polecam karczew.
Czasem tam bywam i podziwiam architekturę zarówno dworca jak i innych zabudowań Otwocka..
Obejrzałem bo moja okolica. Bardzo ciekawe
Super odcinek (historia).
Pozdrawiam JM
Jestem pod wrażeniem łatwości z jaką przekazujesz tak ciekawe tematy ze swojej okolicy. Czasami bywam w tamtym zakątku i chciałbym kiedyś wybrać się śladem kolej wąskotorowej Jabłonna-Karczew ... A może to temat ciekawej wyprawy z tak przygotowanym historykiem kolei. Dziękuję za wspaniały materiał, jestem z kanałem dalej i pozdrawiam z okolic linii 209 😎
Kłaniam się nisko i dziękuję za komentarz. Kolej jabłonowska załapała się na odcinek 13 - zostawiając co najmniej kilka miejsc dalszej eksploracji.
@po kolei z Kuleckim Dziękuję odrobię zaległą lekcję. Szczerze zapraszam w moje strony, chętnie opowiem Tobie o roli kolei w rozwój Ziemi Chełmińskiej 😎
Uwielbiam tą okolicę i zabudowę zwaną "Świdermajer".
Ja tu wtrącę, że wspomniany Grzesiuk był też w szpitalu w Prabutach, co dobrze opisuje w swojej książce ,oczywiście podróż z Dworca PKP do szpitala
Mój powiat! Budynek dworca ma być modernizowany w przyszłym roku, ta wiata przed budynkiem jest ładna ale tak zanieczyszczona przez gołębie że szkoda gadać szczególnie te lampy.
Gołębiom i inszemu ptactwu można przeciwdziałać - technicznie, nie chemicznie czy bronią palną - jeśli się chce. Być może kolej nie chce albo konserwator zabytków nie pozwala (lub nie nakazuje, coby tę kolej - PKP PLK bądź co bądź - zmusić do tegoż przeciwdziałania w imię ochrony zabytku przed żrącym ptasim łajnem).
Tylko niech jakiś mundury nie dowali za dużo tych naklejanych przeciwgołębiowych drucików. W krakowskich Sukiennicach jakiś mundury na latarnię nad kamerą monitoringu, którą wówczas przyszło mi serwisować, tak przesadził.
W rezultacie gołębie naznisiły na tę druciane szczotę gałązek, zrobiły sobie gniazdo i ową lampę, i kamerę pod nią stosownie obesrały. Grubą warstwą. Do dziś pamiętam, jak grubą, bo ja to musiałem myć...
W końcu dzięki czekałem na ten film. Również pozdrawiam
Poklony - upamiętniłem Cię w napisach końcowych :) .
@@PokoleizKuleckim Mam pomysł na kolejny odcinek klimatyczna li nia - olsztyn ełk
(Pojawię się na stacji w Marcinkowie)
@@piotrfirlag8401 - o, chętnie, ale chwilowo za daleko.
@@PokoleizKuleckim ok
Na naszej wieży ciśnień też są elementy konstrukcyjne z wykutych w łuk szyn kolejowych, ilekroć na nie patrzę zachodzę w głowę " jak oni to zrobili?"
(Krojanke, Preußische Ostbahn ;) )
Super praca, pozdrawiam :)
Czekam na Elbląg a tak to super odcinek
Dworzec pojawił się na chwilę w filmie "Konsul" Mirosława Borka. 👌 A wiadukty nad ul. Orlą podwyższono o pół metra. Co ciekawe, wcześniejsza skrajnia (3,8 m, czyli 3,3 na znakach zakazu) była taka sama jak do dziś w Toruniu i Chojnicach - kolejnych miastach z dworcem wyspowym. 😯
Ciekawy materiał
Jak zwykle ciekawy odcinek, ale tym razem o miejscu ktorego absolutnie nie znam z realu.
Dobrzeżewieczór!
" Trakcja to śmierć, tory to jest przyszłość. "
Dzień dobry.
Dzięki za materiał o fragmencie mojego miasta. Ciekawie zrealizowana i przedstawiona historia kolei ;-)
Zwrócę jednak uwagę na coś, o czym Pan nie wspomniał. Dworzec, jak na niego spojrzeć z "profilu", miał przypominać... lokomotywę. I tak jest. Wieża zegarowa to komin, budynek główny, to sama maszyna, a wiata to wózek węglowy.
O to to... podobnie jest w Gdańsku. Bardzo dziękuję za uzupełnienie!
Szyny z Bochum były także w Kołobrzegu jako element falochronu.
8:20 Panie Jakubie tak nie do końca zgodzę się z tą niską trwałością drewna, jako materiału budowlanego. Najczęstszą przyczyną jego destrukcji (a w szczególności na PKP) są wieloletnie zaniedbania i brak zabezpieczeń przed warunkami atmosferycznymi.
Spójrzmy na Francję. Ileż tam obiektów zawierających drewno stoi od 2 lub 3 stuleci i wciąż zachwyca.
Pozdrawiam z Hannoveru
Bardzo dobra uwaga - dziękuję. Fakt: dobrze zaimpregnowane i utrzymane drewno może przetwać długie dekady.
5:53 tojtoj z olbrzymią spłuczką :)
A i jeszcze taki sam budynek jak dawny Otwock Wąskotorowy jest na dawnej stacji Wawer Wąskotorowy
Można było jeszcze pokazać most na Świdrze most kolejki wąskotorowej od wielu lat już zamknięty ale przez wiele lat był wykorzystywany jako most dla samochodów po tym jak zamknięto kolej wąskotorową
A, już był :) . W odcinku "Most na rzece Świder".
@@PokoleizKuleckim Czyli musiał mi ten odcinek umknąć 🙃
@@Tomasz_Zawadzki - dawne czasy - odcinek 13.
13:47 Ile ja stropów Kleina widziałem zrobionych nie na dwuteownikach,.Aa ile na szynach kolejowych... Dwuteownik to nowy profil, prosto z walcowni. Kosztuje jak nówka sztuka, nie śmigana. Szyna kolejowa niezdatna na staroużyteczną to złom - i ważąc cztery razy więcej jak dwuteownik prosto z walcowni, może kosztować dwa razy mniej...
Sporo tego widać np. w łódzkiej Manufakturze
Tyle razy przez Otwock przejeżdżałem pociągiem, ale na samej stacji nigdy nie byłem.
Wszędzie poprzypinane rowery, bo nie ma stojaków na rowery,
bo teren przed dworcem jest rozkopany.
Teren przy wejściu do przejścia podziemnego na perony i na dworzec to tzw kocie łby/ nie wiem czy zabytkowe/ i tam jest tylko kilka stojaków.
Na rampie przy dworcu było getto.
Małe uzupełnienie - wieża ciśnień reprezentuje tzw styl polskiego baroku Podobne zostały zbudowane w wielu miejscach w Polsce w latach międzywojennych
Bardzo dziękuję za ten komentarz.
Ta piękna wiata wręcz krzyczy, by urządzić pod nią parking dla rowerów - z nowoczesnymi zabezpieczeniami przed kradzieżą, bo ochronę przed opadami gwarantuje samą swoją konstrukcją.
Prawda! Obecnie wszystkie słupy są obczepione rowerami.
Pewnie i jakaś stacja rowerów na minuty i hulajnóg by się zmieściła.
👏👏👏👍✌️
Czołem Jakubie
Czołem, Miki!
Kiedy masz maraton starych odcinków, a tu wpada nowy :)
...a co ja mam powiedzieć? XD
Dokładnie :D Oglądam sobie w tle w pracy różne odcinki ze zwiedzania, w ten sposób ostatnio zobaczyłem odcinek z Pilawą i tak się zdziwiłem że nie widziałem go wcześniej chyba, nie pamiętam, a tu dodane dzień temu
@@PokoleizKuleckim Po co robisz taką manianę-to irytujące ogladać to samo. Masz parcie na kasę?
@@andaspa7514 - na kasę? :D . Chyba aby ją wydawać na sprzęt i paliwo :D .
@@PokoleizKuleckim Kuba, powyższy post to klasyczny hejt bez sensu pisany przez trolla. Cel swój osiągnął, zareagowałeś. Trzeba ignorować, inaczej będą się plenić.
Młodszy. Duża frajda, bo odwiedzam to misto dość często... pomieszkuje tam rodzinka. Zabrakło wstawki o Michale Elwiro Androllim, który w 1880 osiadł na tych terenach, wykupil 200 ha gruntów i wybudował otwockie perły, które wiele dekad później Gałczyński nazwał ŚWIDERMAJERAMI. Nawet willa Wedlów podada w ruinę.To już nie jest Otwock co kiedyś... ale to nie jest miejsce na ewentualne dyskusje w tym zakresie. Mam nadzieję, że na podjeździe do dworca nie urwałeś co w zawieszeniu. Pozdrawiam...Zbych.✌✌✌
Witaj, Zbyszku. Ano, nie da się wszystkiego upchnąć w jedną opowieść, ale choć trochę. Otwock rzeczywiście przybladł przy okolicznych miasteczkach, a rozgrzebana budowa w centrum i niewydajna burzówka stały się obiektem kpin ("Wenecja Mazowsza").
Okolica kryje jeszcze wiele tematów, tak więc będę wracać.
Dziękuję Ci i pozdrawiam Cię najserdeczniej!
Piękne budynki w stylu Świdermajer zostały spalone przez mafie deweloperskie.
Były to budynku bogatych Żydów, którzy do Otwocka i Świdra przyjezdzali na letniska.
Tych budynków było dużo w Świdrze i sporo tam zostało.
W Świdrze nad rzeką Świder odpoczywała latem cała Warszawa i po wojnie wiele lat też dopóki nie zaczęli truć rzeki Świder.
Kolejka wąskotorowa to ciekawa i oddzielna historia.
Dokładnie. Podjąłem próbę opowieści w odcinku 13.
10:18 Nazywanie tego typu korozji korozją beztlenową jest błędem mechaników, nie mających pojęcia o chemii. Tzw. "korozja tlenowa", czyli pospolite rude, to korozja wodorotlenkowa. Jest tlen, jest woda, powstają rude wodorotlenki żelaza +3. Miękkie, wypełzające spomiędzy grubych profili stalowych.
A to, co nazwałeś "korozją beztlenową" jest jak najbardziej korozją tlenową, tyle, że suchą. Pod wpływem tlenu atmosferycznego powstaje trochę tlenku żelaza 2 i sporo czarnego tlenku żelaza 3 (magnetytu). Oba twarde, stanowiące konkurencję wytrzymałościową dla żelaza, a w odróżnieniu od żelaza metalicznego łatwo między ziarnami krystalicznymi przepuszczającymi powietrze, w tym tlen
W efekcie tlen wnika między szyny, rosną twarde tlenki i szyny rozpierają. Gdzie tu jest postulowana beztlenowość?
Jest niedobór tlenu, co wynika z tego, że ten typ korozji rozwija się w szczelinach (stąd też mają "korozja szczelinowa") i tam magnetyt ze stalą zaczyna tworzyć ogniwo
Kłaniam się z pokorą za homilię. Jacek - musimy się doszkolić.
@@PokoleizKuleckim Pomijając takie przypadki korozji jak korozja wodorowa (i temu podobne) to zasadniczo każde utlenianie zachodzi z tlenem ino kwestia tego czy jest to korozja z niedoborem tlenu czy też ze swobodnym dostępem. Magnetyt w szczelinach tworzy się w wyniku niedoboru tlenu... za to gdy się ten tlen dostarcza później przy pomocy palnika to taka korozja pięknie strzela ;)
Te szyny chyba nie były takie złe skoro użyto ich powtórnie w przeciwieństwie do pewnych innych szyn, pozdrawiam inżyniera.
Proszę zrobić odcinek o zabytkowych peronach na Wawrze, pochodzące sprzed II wojny światowej i zachowujące swój kształt po dziś dzień.
Panie Jakubie, czy zajmujesz się audiodeskrypcją? Twoje filmy można oglądać z zamkniętymi oczami widząc wszystko co opisujesz.
Uczę się dźwiękopisu, znaczy, audiodeskrypcji, pod okiem (sic!) ekspertów w dziedzinie dostępności. Bardzo dziękuję za to spostrzeżenie!
👍👍👍
👍👍👍👏👏
Czy udało by się Tobie zrobić materiał z czynnego współczesnego stanowiska kierowania ruchem kolejowym (np. LCS-u lub jakiejś większej nastawni)?
To bardziej pytanie do dysponentów tychże. Infrastruktura wrażliwa.
Cześć Jakubie. Widzę,że spacerek po Otwocku odbywałeś... Teraz jest już po najgorszych robotach, ponieważ jak sam powiedziałeś, stacja została zmodernizowana. Ale aktualnie rozgrzebany totalnie jest Wawer i to samo będzie czekać Falenicę z racji dobudowy grupy dalekobieżnej... Swoją drogą, muszę zmontować przejazd powiedzmy przed jakimi kolwiek pracami i w trakcie...
A Otwock w momencie przed jakimi kolwiek pracami mam uwieczniony w typowym "cabride"...
Pozdrawiam i do miłego,...
Patrząc na tego Elfa tak sobie myślałem, gdzie to właśnie pomykasz... zieloności Ci na szlaku, Przemku! I spóźnione życzenia z okazji Dnia Kolejarza: zdrowia i oby jesienne słoneczko nie oślepiało.
@@PokoleizKuleckim Jeśli nagrywałeś w drugiej połowie lipca (sądząc po letnim stroju😉) to byłem na urlopie... Ale tak czy siak dzięki za życzenia... Choć " kolejarz" za nami, a pogoda jest jaka jest, to zawsze " na zielono..." Spokojności,...
👍
Witam jest jeszcze most kolejkowy na Swidrze między
Otwockiem a Józefowem. Lubią go filmowcy. Bywa serialowym aktorem np. w Ojcu Mateuszu. Sanatorium gruźlicze istnieje, ale daleko od kolei. W serialu "Dom" było aktorem. Pozdrawiam
Jak najbardziej - zagościł w odcinku 13. Dziękuję!
Była również linia kolejowa Śródborów-Świerk o czym jest film zrobiony przez OdkrywcyTajemnic Urbex i Historia pozdrawiam
Była kolejka wąskotorowa do Teklina i normalna bocznica do folwarku w Środborowie. Ale żeby było coś do Świerku nigdy nie słyszałem
Jak zwykle świetny film. Planujesz się kiedyś wybrać do Jaworzna? Stacja i lokomotywownia ma w sobie dużo historii.
O, z przyjemnością, ale nie po drodze obecnie.
@@PokoleizKuleckim Rozumiem i zapraszam :)
Wieża ciśnień jest w bardzo złym stanie.
Wychowalem sie w Falenicy koniec lat 60. Z mojego pokoju widac bylo linie kolejowa I czasami ciuchcie.
Często jestem, bo mieszkam w Otwocku i nie zauważyłam tych szyn.
9:35 korozja beztlenowa... 9:53 depozyt tlenków... nooo panie inżynierze!
Jacek mnie przeszkolił :) .
@@PokoleizKuleckim Jacek! Do tablicy!
@@zygmuntzarzecki witki mnie opadają gdy widzę że YT wywala mi komentarz że względu na jego uźródłowienie linkami.
Polecam broszurę projektu "ocalić od zardzewienia" oraz poszukiwania terminów lepidokryt, magnetyt, tlenek żelaza dwa.
@@fifi81pl O czym Pan pisze? Jaki lepidokryt, magentyt itd?! Co tu mają do rzeczy kopaliny? Między połączonymi szynami pojawia się najzwyklejsza korozja stykowa! Przecież ta konstrukcja jest na powietrzu, z jego swobodnym dostępem, więc o korozji beztlenowej nie może być mowy, bo przecież to elementy dworca kolejowego, a nie dworca statków podwodnych.
Za wiki, bo nie chce mi się rozpisywać:
"Charakterystycznymi makroogniwami korozyjnymi są miejsca połączeń elementów konstrukcji wytworzonych z jednakowych materiałów (np. połączenia odcinków rurociągów lub blach poszycia statków). Spawy, nity lub śruby wykonane ze stopu mniej szlachetnego niż łączone elementy mogą stać się anodami ogniwa. Ze względu na ich małą powierzchnię w stosunku do powierzchni katod natężenie prądu anodowego jest wtedy bardzo duże, co oznacza dużą szybkość rozpuszczania złącza. Jeżeli są wykonane z metalu bardziej szlachetnego, stają się katodami ogniwa. Łączone blachy są anodami o dużej powierzchni, dzięki czemu szybkość rozpuszczania się metalu, odniesiona do jednostki powierzchni, jest niewielka."
Całość przyspieszają jeszcze naprężenia.
To komu ręcę opadły?
;-)
@@zygmuntzarzecki Zacznijmy zatem od materiałów jak najbardziej naukowych z konferencji temu poświęconej i wspomnianego lepidokrytu i magnetytu:
"Zielona rdza ulega w pierwszej kolejności utlenieniu do lepidokrocytu (γ-FeOOH) lub magnetytu (Fe3O4). Następnie γ-FeOOH może ulec przekształceniu w maghemit (γFe2O3) lub amorficzny oksy-wodorotlenek Fe (III), np. ferryhydryt, natomiast Fe3O4 ulega przekształceniu w γ-Fe2O3. Ostatecznie wszystkie produkty korozji ulegają przekształceniu do stabilnego getytu (α-FeOOH)"
za: Christian Degrigny, Haute Ecole de Conservation-restauration Arc, który pisząc to powołuje się na: Misawa, T., Hashimoto, K., Shimodaira, S. (1974), The mechanism of formation of iron oxide and oxyhydroxides in aqueous solutions at room temperature, Corrosion Science, 14, 131-149.
Przechodząc zaś do korozji z niedostatkiem tlenu zwanej potocznie "beztlenową" choć określenie "szczelinowa" jest tu bardziej zasadne...
"Aby pokazać złożoność procesów i wielość form korozji zwykle wymienia się jej rozliczne rodzaje. W odniesieniu do metali mówimy o: [...] korozji szczelinowej występującej w miejscach styku metali, gdzie niedostatek tlenu powoduje powstanie anody, zaś na krawędziach katody i w rezultacie przepływ jonów metalu, ..."
za: Janusz Mróz - konserwator metalowych dzieł sztuki
Za Wikipedią:
"Korozja szczelinowa - elektrochemiczna korozja lokalna powstająca w trudno dostępnych miejscach. Są na nią narażone wszelkie połączenia elementów, w których nie występuje przetopienie łączonych powierzchni, np. połączenia śrubowe i nitowe.
Mechanizm powstawania korozji szczelinowej rozpoczyna się po zużyciu tlenu w trudno dostępnym otoczeniu szczeliny. Efektem procesu jest osadzanie się trudno rozpuszczalnych związków na wylocie szczeliny i łatwo rozpuszczalnych soli wewnątrz niej - zakwaszających środowisko korozyjne szczeliny."
Gdzie na podreślenie zasługuje fragment: "po zużyciu tlenu"
Zaś innym ciekawym źródłem jest:
"Korozja szczelinowa zachodzi na skutek tworzenia się lokalnych ogniw galwanicznych w wyniku niejednakowego napowietrzenia pomiędzy roztworem w szczelinie a pozostałą objętością roztworu [46]. Korozja szczelinowa zachodzi szczególnie dla stopów ulegających pasywacji. Jeśli element (skojarzenie dwóch elementów) posiadający szczelinę zanurzony zostanie w roztworze elektrolitu, w szczególności zawierającym chlorki, to w początkowym okresie zachodzą reakcje utleniania i redukcji na całej powierzchni, wewnątrz i na zewnątrz szczeliny.
Gdy szczelina jest dostatecznie duża, dyfuzja tlenu do szczeliny jest wolniejsza niż usuwanie go z obszaru szczeliny w wyniku reakcji. Obszar szczeliny staje się uboższy w tlen, co zapoczątkowuje korozję. Reakcja katodowa zachodzi na zewnątrz szczeliny a anodowa w szczelinie, prowadząc do rozpuszczania metalu. Jony metalu przechodzą do roztworu. Stężenie jonów metalu w szczelinie rośnie, tworzą się wodorotlenki. Ich wydzielanie się powoduje usuwanie jonów OH¯ z roztworu i wydzielanie jonów H+, co prowadzi do obniżania pH roztworu w szczelinie."
Barbara Surowska "Wybrane Zagadnienia Z Korozji I Ochrony Przed Korozją" Politechnika Lubelska, 2002
Tak magnetyt to nie tylko minerał w sensie kopaliny.
PS. Zaś witki mi opadają w odniesieniu do mechanizmów YT, które nie lubią się z linkami.
5:30 Taka sama jest w Rudzie Talubskiej.
I to nie dziwi - ta sama linia, ten sam moment uruchomienia, te same typowe budowle. Dobre spostrzeżenie.
skoro pod wiatą trzymają rowery to dlaczego nie ma tam normalnych stojaków, tylko do szyn lub ogrodzenia przypinają rowery?
Dobre pytanie... na większości stacji takowe są.
To już wtedy upcycling, a nie recycling, takie wykorzystanie szyn.
lub reusing
Wieże ciśnień oprócz tej przy torach są jeszcze dwie, Pierwsza znajduje się przy dawnym szpitalu Felixa Dzierzyńskiego, a druga blisko dawnego szpitala Wojskowego,
Bardzo dziękuję za uzupełnienie!
kiedy odcinek o Mińsku Mazowieckim ?
Chwilowo w kolejce.
@@PokoleizKuleckimTo ja czekam. I na odcinek o górze Kalwarii, albo całej południowej obwodnicy Warszawy
Rower Blazeja tez jest
Ciekawe co bylo pierwsze dworzec czy tory???
Tory były pierwsze; budynek obecnego dworca to późniejsza historia.
ooooooooooo two ck ckck ckck ckck :)
Zwiedzisz Stację Celestynów
Chętnie... ale chwilowo obrabiam zaległy materiał nazbierany na dyskach.
Czy tylko ja mam głód takich podkastów inżynierów? Mogę zaproponować odcinek o lotnictwie?
Oj, to by się skończyło nowym cyklem.
@@PokoleizKuleckim od czasów Sondy nie było takiego klimatu w przestrzeni medialnej. Wolski zagarnia sferę militarną, a Kulecki może zjechać z torów. Dzięki bardzo za odcinek o Kanale Elbląskim.
@@michal9025 - kłaniam się z pokorą za takie porównania... i rumienię się jak dziewica.
@@PokoleizKuleckim doceniam homeryckie porównania, nadają kolorytu do dyskusji 😉.
Dlaczego nie likwidują tej korozji.
Myślę, że ona nie przeszkadza - szyny i tak zapewniają wytrzymałościowe współczynniki bezpieczeństwa wielokrotnie większe od potrzebnych dla tak lekkiej konstrukcji.
17:28 to krótko
...ale i tak trochę roboty przy tym było :) .
*Brawo* tylko Prawda jest ciekawa !
Kolejna metamorfozą może nasz czekać juz niedługo ?
Nowy HEBRON na Mazowszu ruclips.net/video/5Y_-FSFgVrg/видео.htmlfeature=shared
Było na małpi gaj zajść i poszukać szablozębnych ludzi
🚋 WINCYJ! 🚋
Ciekawe są ślady po byłych odnogach w rejonie Celestynowa - aż do Pilawy pytanie co tam się działo pozostały już tylko nasypy kolejowe, czy mógłby Pan określić dokąd mogłem te odnogi prowadzić?
W Celestynowie znajduje się Wojskowy Instytut Farmacji i Techniki Medycznej, który kiedyś posiadał bocznicę kolejową. Jadąc od północy, parę kilometrów przed Pilawą mamy jeszcze po lewej starotorze łącznicy z Augustówce, o której (nie wiem czemu) zapomniałem w filmie, a o której przypomnieli Widzowie.
@@PokoleizKuleckim zainteresowała mnie również informacja od Pana na temat łącznicy Ruda Talubska - Łuków, w którym miejscu ( informacje są rewelacyjne.)? Pozdrawiam dziękując za profesjonalizm 👍👍👍👍👍👍