Jaki rower elektryczny jest "legalny' w Polsce - i co z tego wynika? Aktualne na 2024

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 17 май 2022
  • Film powstał w 2022 roku, pozostaje jednak aktualny także w roku 2024. Dowiecie się z niego, czym właściwie jest rower elektryczny - ale nie potocznie, tylko w rozumieniu przepisów polskiego Kodeksu drogowego. Powiemy jaki e-bike jest „legalny” na drogach publicznych w Polsce, a jaki nie - i co z tego wynika. Jest to wiedza, którą zdecydowanie warto mieć planując zakup takiego jednośladu.
    Jeszcze więcej szczegółów znajdziecie w tekście towarzyszącym filmowi: smartride.pl/jaki-rower-elekt...
    Partnerem odcinka jest CentrumRowerowe.pl, jeden z największych rowerowych sklepów online w Polsce: www.centrumrowerowe.pl/
    W filmie "zagrał" rower elektryczny Raggio marki Unity. Z modelem tym możecie zapoznać się bliżej tutaj: www.centrumrowerowe.pl/rower-...
    Konsultacją prawną służy nam adwokat Adam Baworowski z Warszawy: www.baworowski.pl/
    Zapraszamy także na nasz profil na Facebooku: / smartridepl
    Oraz przede wszystkim na portal SmartRide.pl: smartride.pl
    Dziękujemy uprzejmie i pozdrawiamy :)
  • Авто/МотоАвто/Мото

Комментарии • 123

  • @smartride
    @smartride  9 месяцев назад +1

    *Nie przeocz ciekawych treści! Zapraszamy do subskrybowania kanału :)* Elektryczne pojazdy osobiste i mikromobilność: przepisy na drodze, praktyka i użytkowanie na co dzień, przeglądy sprzętu dostępnego na rynku, poradniki, newsy, lifestyle

  • @glonuch
    @glonuch Месяц назад +5

    Absurd tego prawa jest taki, że stare babki i dziadki nieznające przepisów o ruchu drogowym wjeżdżają wprost pod auta na skrzyżowaniu, jeżdżą pod prąd, młodzi szaleją na ścieżkach i chodnikach. Jeżdżą grubo ponad 25kmh, i to jest ok, nikt tego nie kontroluje ani nie wymaga podstaw znajomości przepisów. ALE np ja mający prawo jazdy od 15lat, jeżdżąc na elektryku z manetką świadomie i bezpiecznie na wspomaganiu w terenie zabudowanym do 25kmh a poza lub w lesie ile mi sie zachce, jeżdżę nielegalnie. Mało tego, jestem niebezpieczny, bo np mam ciężki rower, ale jak gruby kolo ze 100 kg waży, jeździ nieprzewidywalnie i niebezpiecznie, z chodnika na jezdnie, po przejściu dla pieszych, jego łączna waga z rowerem to ze 120kg, jest w świetle prawa w porządku a taki smukły rowerzysta na elektryku nie dobije do tej masy nie. Czy nie widzicie tego absurdu? Co poniektórzy jak pod niektórymi filmami, komuniści z dziada pradziada chcący wręcz zamykać w więzieniach. Autem osobowym moge jeździć mając prawo jazdy, muszę znać przepisy. To jedno. A druga sprawa, moge jechać autem 80konnym jak również 800konnym i to u nikogo nie budzi sprzeciwu. A poruszam sie po drodze na równi z autami baaardzo słabymi. Wprowadźmy analogię, kontrolujmy prędkości a nie moce, niech każdy jeździ czym chce tylko wedle ograniczeń prędkości i z ubezpieczeniem oc . Niech policja to sprawdza i sprawa załatwiona. Przecież to nie takie niemożliwe do zrealizowania.

    • @smartride
      @smartride  Месяц назад +1

      Jest w tym na pewno dużo racji.
      Aczkolwiek trzeba mieć też na uwadze, że ponieważ rowery:
      1) jeżdżą inną częścią drogi niż auta, moto czy motorowery oraz
      2) nie wymagają uprawnień, rejestracji itd
      - to pewne ograniczenia sprzętowe nie są jednak idiotyczne z zasady. Mają swoją logikę.
      Tyle, że w obecnym swoim kształcie prowadzą właśnie czasem do takich absurdów. Można podać jeszcze większe absurdy - np. małe składane mikrorowerki z manetką - też formalnie "nielegalne". Albo z branży hulajnóg elektrycznych - wersje z dokręconym siodełkiem (j.w.). W tym tygodniu nawet mieliśmy artykuł o tym: smartride.pl/rzad-siodelko-w-hulajnodze-elektrycznej-pozostanie-zakazane-powod-to-przepisy-unii-europejskiej/
      Rozsądnym, eksperymentalnym kompromisem byłoby podniesienie prędkości wspomagania do 32 km/h (jak w USA), dopuszczenie manetki (w sumie mniej istotne, bo warianty z czujnikiem momentu obrotowego działają niemal jak manetka przy ruszaniu) i zwiększenie dopuszczalnej mocy silnika choćby do 350W.
      Teraz w UK trwają konsultacje nad poluzowaniem tych przepisów, oni już nie są związani unijnymi regulacjami. Ale jak się okazuje - ma to przeciwników: smartride.pl/brytyjski-rzad-rozwaza-poluzowanie-przepisow-dotyczacych-e-bikeow-sa-przeciwnicy/
      Teraz panuje niemal ideologiczna fetyszyzacja bezpieczeństwa, wizje zero ofiar itd. Utopijna. Ale dobrze koresponduje z zaostrzaniem gorsetów. Dlatego niestety przepisy będą szły raczej w stronę coraz większych restrykcji.
      Dzięki za komentarz :)

  • @piter1475
    @piter1475 7 месяцев назад +7

    Przecież manetka kciukowa ma pedał gazu, więc powinno to być legalne zgodnie z definicją Przepisów o ruchu drogowym, gdzie jest powiedziane, że napęd uruchamiany naciskiem na pedały (w tym wypadku pedał manetki), gorzej z przekręcaną manetką. Poza tym to dyskryminacja, że hulajnogi elektryczne mogą mieć manetki i po kilka tysięcy W mocy silnika, a napięcie może być jak w gniazdku elektrycznym i będą legalne, a rowery już nie. Bezpieczeństwo poruszania się rowerem czy hulajnogą o dużej mocy po chodnikach czy ścieżkach rowerowych powinno wynikać z ogranicznika prędkości, a nie z mocy sprzętu. Samochody kilkusetkonne jakoś poruszają się w strefach zamieszkania jadąc grzecznie 20 km/h i jakoś nikt nie krzyczy, że mają za dużą moc.

    • @smartride
      @smartride  7 месяцев назад

      No, manetka jako trzeci pedał to bardzo kreatywna interpretacja ;)

  • @jannowak2352
    @jannowak2352 Год назад +4

    Pojazdy elektryczne transportu osobistego są przyszłością. Rośnie sprzedaż e-bike-ów bo w dzisiejszych miastach konkurują z samochodami lub skuterami ceną zakupu, kosztami eksploatacji i można jeździć po chodnikach i drogach rowerowych a nawet ulicach , nie ma problemów z parkowaniem a prędkość podróżowania przez miasto w godzinach szczytu nie jest niższa niż prędkość samochodu czy MPK. Kto ma samochód i stał w korkach wie o czym mowa jeśli ma też rower. Ruch dobry dla zdrowia a jazda na rowerze jest zdrowa, przyjemna i tania.

  • @AdraserPL
    @AdraserPL Месяц назад +1

    W takim razie hulajnogi powinny mieć tylko wspomaganie na odpych nogą a manetki powinny być zakazane........ Ale tak serio posiadając kukirin v2 z silnikiem 250w który na pedałowaniu rozpędza się do 24km/h a na manetce 20km/h jest nielegalny? Wiadomo można odpiąć manetkę i stanie się legalny ale jaki jest sens skoro manetka służy głównie tylko do ruszania kiedy masz zapięty za wysoki bieg (bo ktoś ci wszedł pod opony itp. i musiałeś zahamować wiadomo że bez redukcji biegów). Przepisy są widać obecnie tak stworzone aby nie posiadać roweru elektrycznego. Jeśli ktoś jest bezrozumny to i tak będzie kombinował i modyfikował..... Ale niech ktoś mi wytłumaczy jaka jest różnica przy wjechaniu w kogoś pedałując 20km/h a jadąc na elektryku 20km/h ? Dodam jeszcze że ten elektryk waży 18,5kg......

    • @smartride
      @smartride  Месяц назад +2

      I to jest doskonały pomysł! W ubiegłym roku w kwietniu nawet wyemitowaliśmy film o planach likwodacji manetki, niestety ówczesny rząd tego nie przeprowadził, ale może obecny rząd da radę: ruclips.net/video/bu2XbrtiCtY/видео.html
      ;))
      A serio - oczywiście, że tu jest spore pole nonsensu. Pojawiają się koncepcje, żeby zmienić te regulacje małych elektryków na takie, które brałby pod uwagę przede wszystkim energię kinetyczną pojazdu z użytkownikiem, a nie didaskalia techniczne. Ale to by wymagało grzebania w aktach unijnych, raczej nie ma co na to liczyć.
      Być może w UK podniosą dozwoloną moc silnika i dopuszczą manetkę w e-bike'u, ich nie wiążą rozporządzenia unijne. Na razie są tam konsultacje społeczne: smartride.pl/brytyjski-rzad-rozwaza-poluzowanie-przepisow-dotyczacych-e-bikeow-sa-przeciwnicy/
      Pozdrowienia!

  • @barto22
    @barto22 2 года назад +12

    Jak zwykle prawo jest zbyt restrykcyjne. Moim zdaniem silnik w e-bike'ach powinien się odcinać w okolicy 30 km/h, przecież zwykły rowerzysta również może z łatwością rozpędzić się do takiej prędkości. Ograniczenie mocy silnika według mnie również mija się z sensem - w e-hulajnogach go nie ma i opiera się ono i tak o moc nominalną, a nie maksymalną

    • @wedkarskimiszmasz
      @wedkarskimiszmasz Год назад

      Nie ma co płakać kolego. Biorąc pod uwagę, że rowerzyści z reguły nie znają przepisów, to cieszmy się że jest te 25 km/h. Jeżdżąc w mieście, gdzie jest wydzielony pas między chodnikiem a jezdnią, bezpieczna szybkość to okolice 20 km/h, a w obecności pieszych małych dzieci, to nawet 10 km/h czasami to za szybko. Jak potrzebujesz szybciej się przemieszczać, to polecam motorower, lub motorower elektryczny - jest to świetne rozwiązanie - szybko zalecisz w każde miejsce, wszędzie zaparkujesz, tani przejazd. Same zalety 🙂.

    • @misiukisiu
      @misiukisiu 11 месяцев назад

      25 to dostosowanie prtędkości na DDR do innych użytkowników. Klasyczny rower (nie tzw. szosowy) porusza się z prędkością 15-20, a więc tyle co hulajnogi. Rowery EPAC są nieco szybsze, ale też lepiej hamują niż hulajki i są stabilniejsze na nierównym. Pojazdy z napędem, poruszające się powyżej 25 km/h, to tzw. pojazdy samochodowe. Dotyczą ich obowiązki rejestracji, przeglądów i ubezpieczenia, co nie jest niczym nadzwyczajnym. trudnym ani drogim. W Polsce nie ma jeszcze małych tablic rejestracyjnych dla tego typu pojazdów, ale to nastąpi wraz ze wzrostem ich liczebności. W krajach tzw zachodnich można kupić identyczną konstrukcję pojazdu jako rower EPAC (25) i speed-pedelec (45). Ten drugi ma kilka ficzerów, wynikających z wymogów homologacyjnych dla motorowerów, czyli automatyczne światła, siakiś klaksonik, światło stopu i miejsce na małą tabliczkę rejetstracyjną. Obowiązkiem jest też wtedy jazda w kasku i są specjalne, lekkie kaski dla tej kategorii pojazdów. Cywilizacja panie...

    • @szymonbaranowski8184
      @szymonbaranowski8184 2 месяца назад

      ale do tych 30km rozpedzasz sie swiadomie a na ebikeu stajesz sie bardziej leniwy wiec i mniej uwazny

  • @nicolaos355
    @nicolaos355 Год назад +3

    Już widzę jak ta legalność tych pojazdów jest weryfikowana. Przez całe życie jak jeżdze rowerem to zostałem zatrzymany przez policję jakieś 0 razy.
    Ogólnie, to nie sam pojazd jest problemem a kierujący i brak odpowiednio przystosowanych ścieżek. Na hulajnogach widać to wyraźnie, głównie przez wzgląd na to, że cała masa dzieci ma dostęp do zbyt mocnych maszyn.

    • @smartride
      @smartride  Год назад +3

      To prawda, nie jest weryfikowana. Może to wypłynąć przy przypadkowej kontroli (np. trzeźwości - te już bywają), no i przede wszystkim przy jakimś incydencie. Z tym, że wtedy trzeba się liczyć z dodatkowym problemem, bo jeśli policja uzna e-bike za motorower, to wysyła informację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który nakłada karę za brak obowiązkowego OC dla motoroweru. Trzeba więc wtedy przekonywać policję, że to nie motorower :)
      Co do dzieci na elektrycznych hulajnogach - pełna zgoda.

  • @FreeKanal
    @FreeKanal 4 месяца назад +2

    Czyli jak mam manetke to juz musze jechac ulica.... co za przepisy napewno poprawiaja bezpieczenstwo rowerzysty... dodatkowo jezeli rower jedzie szybciej niz 25 co da sie rowniez osiagnac bez silnika a sila pedalowania to tez zabronione. Mialem zamiar kupic elektryka bo chcialbym moc jechac te 35kh/h poza miastem(dystans 60km) bez pedalowania ale wychodzi na to ze musze zarejestrowac go za motorower czyli juz poboczem bezpiecznie nie moge jechac, a po powrocie do miasta nie moge go uzywac na sciezkach rowerowych nawet jezeli bym nie wspomagal sie silnikiem.... jednak podziekuje za ta rewolucje. W mojej opini predkosc dozwolona poza miastem powinna zostac zwiekszona do 35-40km/h z mozliwoscia jazdy poboczem.

    • @90xer
      @90xer 3 месяца назад

      Problem w tym że nie zarejestrujesz jako motorower są z tym problemy

  • @PrzemoGrimsby
    @PrzemoGrimsby 13 дней назад +1

    jazda po duktach leśnych jest dozwolona dla rowerów - nie dla motorowerów. masz manetkę, silnik powyżej 25 km/h, lub moc powyżej 250W - jesteś motorowerem. wara Ci od duktów leśnych. kara do 5 tys pln.plus brak OC, badań technicznych czy kasku. to tylko info - proszę sie nie oburzać.

    • @smartride
      @smartride  13 дней назад

      Tak. To prawda. Ustawa o lasach.
      Z tym że te 5000 zł grzywny to chyba tylko sąd może nałożyć, "zwykły" mandat w tej kategorii to nadal do 500 zł (ew. 1000 zł przy jakiejś kumulacji wykroczeń).
      Na szczęście w filmie zdaje się nigdzie nie mówimy o lesie, a tylko o łące i prywatnym terenie :) 7:19
      Ale to fakt, że koncentracja na przepisach w mieście i na drodze publicznej powoduje, że taki wniosek "można sobie jeździć gdzieś po lesie" nasuwa się domyślnie i bez zastanowienia, łatwo o błąd. Chyba zrobimy osobny odcinek na ten temat. Cenny komentarz.
      Natomiast inna rzecz to pytanie o realną szkodliwość jazdy e-bike'm na manetce czy z mocniejszym silnikiem po lesie, bo tu zagrożenie wypadku z innymi uczestnikami ruchu już niemal nie występuje. A sprzęt ma gabaryty roweru i jest cichy. Jeśli niektórzy "leśni jeźdźcy" przerzucają się np. z motocykli terenowych na nienormatywny e-bike, to w sumie jest to zjawisko korzystne, nawet jeśli pozostaje nieprzepisowe. Może ewentualnie jakieś rozjeżdżanie zwierząt grozi, ale na drogach leśnych takich prędkości raczej się nie osiąga, nawet ma bardzo podrasowanym sprzęcie...
      No i ostatni wątek to egzekucja tych przepisów w lesie - w sytuacji, gdy nawet w miastach jest ona minimalna.
      Pozdrowienia

  • @piotrtroip6555
    @piotrtroip6555 Год назад +8

    Krótko mówiąc jest to zabijanie rowerów elektrycznych, które jeszcze sprzedają się dobrze, ponieważ można je łatwo odblokować.
    Kto kupi legalny rower elektryczny ⚡?
    Tylko wąska grupa ludzi mieszkająca w terenie górzystym.
    Starsi ludzie nie kupią ponieważ, są przyzwyczajeni do roweru tradycyjnego i nie lubią nowinek.
    Zaś młodsi jak ja również nie kupią ponieważ na zwykłym rowerze osiągamy znacznie większe szybkości niż legalny ebike.
    Do tego nie ogranicza nas czas jazdy jak w przypadku ebike, który po wyczerpaniu ogniwa staje się ciężkim grzmotem.
    To jest takie pozorne propagowanie ekologii z pilnowaniem, żeby ludzie się tym zbyt mocno nie zainteresowali.
    Jeszcze na koniec.
    Ja nie widzę żadnej różnicy czy kogoś potrąci 90 kg byczek zapieprzający legalnie na gravelu ponad 40 km/h leżąc na lemondce, gdzie o hamulcach to można zapomnieć. Koniecznie w kasku, żeby nie dało się go rozpoznać. 😉
    Czy dziewczyna jadąca 40km/h na rowerze elektrycznym.

  • @pawe7576
    @pawe7576 Год назад +2

    Czy wedle przepisów można mieć dwa silniki w rowerze zasilane prądem o napięciu 48 V o mocy nieprzekraczającej 250 W? Na moją logikę prawo tego nie zabrania, ale to tylko moja omylna logika. Czy jeżeli ktoś posiada rower z silnikiem do 500 W, ale zasilany prądem o napięciu 48 V o mocy nieprzekraczającej 250 W, to jest to legalne? Bo ja rozumiem, to tak, że nie są ważne możliwości silnika, tylko to jak go zasilamy. I czy sama możliwość odblokowania mocy osiągów silnika np. poprzez sterownik kwalifikuje taki rower jako nielegalny? Tu nie zdziwiłbym się, jakby tak było, ale nie mam pewności. Będę bardzo wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości.

    • @smartride
      @smartride  Год назад

      Czy w tym rozumowaniu chodzi o to, że "napęd" (ten z definicji w PoRD) składałby się z dwóch silników, rozumianych zbiorczo jako napęd? Ale nawet jeśli tak, to jednak określenie "o znamionowej mocy ciągłej" odnosi się raczej w oczywisty sposób do nominalnej mocy napędu. Czyli łączna moc tych silników musiałaby nie przekraczać 250 W. Być może czysto językowo dałoby się bronić jakiejś innej interpretacji, ale tu pewnie sąd by zastosował interpretację celowościową, a ta chyba jednak jednoznacznie wskazuje na moc silnika... Cóż, być może zagwozdka dla prawnika w duecie z biegłym elektrykiem :)

    • @pawe7576
      @pawe7576 Год назад

      @@smartride Rozumiem. Zbyt luźno spojrzałem na słowo napęd i jednoznacznie połączyłem to z silnikiem. Głupie przepisy, szczególnie że w e-hulajnogach wygląda to nieco inaczej. Może zostanie to zmienione i bardziej wyrównane. Niestety, znając realia, to przepisy od e-hulajnóg się pogorszą, a ne od e-rowerów polepszą.

  • @OzzyZet
    @OzzyZet 2 года назад +5

    Jak zwykle fajnie się ogląda 😁. To teraz mam już nadzieję, że będą w końcu smary 😁. Pozdrawiam Serdecznie 😁

    • @smartride
      @smartride  2 года назад +1

      Tak jest, w najbliższym tygodniu zaczynamy realizować smary :) Wszystkiego dobrego!

    • @smartride
      @smartride  2 года назад

      Dobra wiadomość: smary zostały właśnie wyemitowane na kanale. Długi odcinek. Miejmy nadzieję, że się przydadzą :)

    • @OzzyZet
      @OzzyZet 2 года назад

      @@smartride w końcu się doczekałem!✌️🙏🤣
      Dzięki!

  • @p4weafter_pl
    @p4weafter_pl 2 года назад +6

    Jak zwykle idioci w Polsce blokują rozwój elektromobilnosc !!! a jeśli chodzi o łamiocych przepisy czy szalejących na sprzecie to są od tego mandaty a nie ograniczanie inowacyjności i rozwoju rynku , a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę bo jak ktoś chce coś lepszego a nie złom który jezdzi 20 czy 25 / h bo po co mi silnik jak bez niego moge jechac szybciej a jak chcerz coś mocniejszego i lepszego z porządnym zawieszeniem i na solidnych kołach zeby nie wybic sobie zębów na nierówności czy dziurze a tak wogóle to wiadomo ze chodzi zeby sciągnąc kase z obywateli oc prawko rejestracja a moze i badanie techniczne kurde hulajnogi czy e-rowera !!!!!!!!

    • @smartride
      @smartride  2 года назад +3

      Z tym, że akurat te regulacje są w większości ogólnoeuropejskie. W USA w niektórych stanach jest trochę bardziej liberalnie ale też nie we wszystkich.
      Natomiast fakt, że te przepisy są w dużej mierze nieegzekwowane - to pokazuje, że po prostu nie nadążają za życiem i powinno się je zmienić - np. oficjalnie dopuścić napęd z manetki do określonej prędkości (co i tak ma bardzo dużo e-bike'ów w użytku). Na przykład 30-35 km/h - z taką prędkością jeździ wielu rowerzystów na zwykłych rowerach.
      Z drugiej strony - ta prędkość "elektryczna" w przypadku roweru jednak powinna mieć ograniczenie, bo jazda np. 50 km/h na napędzie elektrycznym po drodze dla rowerów - to już chyba jednak nie. Dla takich pojazdów miejsce jest na jezdni.

    • @szymonbaranowski8184
      @szymonbaranowski8184 2 месяца назад

      gdyby chodzilo o kase to bylaby wolna amerykanka... rozwoj i innowacyjnosc moga prowadzic i czesto prowadza w chorym kierunku, mieszkanie w miescie nie jest zdrowe, wdychanie spalin skraca zycie

    • @grzegorz9708
      @grzegorz9708 29 дней назад

      Czy ja dobrze rozumiem? Mogę mieć manetkę gazu ale startować z niej nie mogę?

  • @Andrzejek-uq1vb
    @Andrzejek-uq1vb Год назад

    Może nagraliby państwo coś na temat wózków rowerowych? Te wiem, że są tym samym co rowery z tą różnicą, że mają szerokość większą niż 0,9 metra. Sam jechałem takim wózkiem w Łodzi jako pasażer (bo konstrukcyjnie był przeznaczony do przewozu trzech osób licząc z kierującym). Tym wózkiem rowerowym była riksza. Niektóre rowery z tego co wiem w przeciwieństwie do e-hulajnóg i UTO czy UWR mogą być przeznaczone do poruszania się nimi przez więcej niż jedną osobę (np. rower dwuosobowy) tylko, że wszystkie osoby nim poruszające się pedałują (każdy swoimi pedałami).

  • @piterstg
    @piterstg 2 года назад +4

    Świetny materiał

  • @Andrzejek-uq1vb
    @Andrzejek-uq1vb 6 месяцев назад

    8:14 Kask w przypadku motoroweru nie zawsze jest wymagany. Istnieją motorowery wyposażone w pasy bezpieczeństwa (często mają zamknięte nadwozie). A przepisy stanowią, że kierujący pojazdem niewyposażonym w pasy bezpieczeństwa ma obowiązek jeździć w kasku (tak samo pasażerowie o ile konstrukcja na to pozwala).

    • @smartride
      @smartride  6 месяцев назад

      Tak ściśle, to art. 40 Prawa o ruchu drogowym mówi, że obowiązku jazdy w kasku nie stosuje się do "motocykli fabrycznie wyposażonych w pasy bezpieczeństwa" oraz do "czterokołowców fabrycznie wyposażonych w nadwozie zamknięte i pasy bezpieczeństwa". O zwolnieniu z tego obowiązku motorowerów nic nie ma. Pewnie dlatego, że motorowery z pasami chyba nie istnieją (a jeśli, to byłyby jakieś b. egoztyczne, niszowe konstrukcje :)
      Dzięki za liczne merytoryczne komentarze na naszym kanale, pozdrawiamy!

  • @piotrtroip6555
    @piotrtroip6555 Год назад +4

    Gdyby prawo tworzyli mądrzy ludzie znający temat to powinno ono być przemyślane.
    W sprzedaży powinny być tylko i wyłącznie rowery elektryczne z atestowanymi silnikami elektrycznymi. Bez żadnego Ograniczania Prędkości.
    Które tylko wspomagają pracę nóg na pedałach.
    Wyposażone w czujnik momentu obrotowego który wykrywa moc nacisku na pedały i przekazuje ją płynnie do układu sterowania silnikiem.
    To powinien być kluczowy element determinujący zachowanie silnika w trakcie jazdy.
    Czyli, że im mocniej w czasie jazdy naciśniemy na pedał tym więcej mocy dostarczy nam silnik, a im słabiej będziemy naciskać na pedał tym tej mocy z silnika będziemy dostawali mniej, im lżej pedałujemy tym mniej się męczymy, a jeżeli chcemy poczuć więcej mocy z silnika pod stopami to musimy tej energii dać więcej od siebie czyli męczymy się bardziej 😉
    Wszelkie Manetki gazu w rowerze powinny być surowo zabronione.
    Realna prędkość jazdy na takim rowerze bez blokad to jedyne 35-50 km/h. Podobne prędkości można uzyskać przy odpowiedniej kondycji na dobrym rowerze tradycyjnyn. Ponieważ elementem totalnie uniemożliwiającym osiąganie większych prędkości są przełożenia w jakie wyposażony jest nasz rower elektryczny. Zarówno zastosowanie przerzutki zewnętrznej jak i piasty planetarnej o największym zakresie przełożeń tj. Shimano Nexus 8 nie daje nam wielkiego pola do pobijania rekordów prędkości na rowerze. Wszystkie systemy silników centralnych opierają się o system korby jednorzędowej czyli z przodu mamy do dyspozycji tylko jedną zębatkę, a z tyłu maksymalnie 10 rzędów dla przerzutki zewnętrznej.
    W praktyce oznacza to, że maksymalna komfortowa prędkość jaką jesteśmy w stanie osiągnąć na rowerze elektrycznym bez blokad z napędem centralnym to 32-40 km/h. Przy prędkości 34 km/h kadencja wynosi już 80 RPM (80 obrotów korby na minutę jazdy) ! Przy tym warto zaznaczyć, że sportowcy jeżdżący na rowerach szosowych, kadencję na poziomie 90-100 RPM określają jako wyścigową !
    kadencja 80 RPM przy prędkości 34 km/h przewidziana jest dla roweru na kołach 28″, z przednią tarczą 38 zębów, tylną zębatką 16 zębów i piastą planetarną Shimano Nexus 7, której zakres przełożeń to 244%.
    Podsumowując jazda na rowerze elektrycznym bez blokad z prędkością powyżej 40 km/h staje się mało komfortowa i powoli przypomina jazdą sportową, obroty korby zwiększają się co raz szybciej, aż do momentu dotarcia do maksymalnego zakresu przełożenia w rowerze. Raczej nikt nie kupuje roweru elektrycznego po to aby wyciskać siódme poty i pobijać rekordy prędkości. Rower elektryczny został zaprojektowany w celu maksymalizacji komfortu jazdy oraz zwiększenia zasięgu jaki zwykły śmiertelnik jest w stanie przejechać na rowerze nie stękając na drugi dzień z bólu mięśni - bo zakwas boli ! 🙂 Jazda na rowerze z prędkością 32, w porywach do 40 km/h nie wydaje się być niczym specjalnym. Poruszając się rowerem standardowym w okolicach 35km/h co chwilę mija mnie obcisły maratończyk na gravelu, lub rowerze lub szosowym z prędkością przekraczającą 40 km/h i nikt nie nie wiesza na nich psów, a ich jazda nie jest tematem burzliwej dyskusji. Do tego trzeba pamiętać, że wszystkie renomowane rowery elektryczne zostały zaprojektowane tak aby były jak najbardziej bezpiecznie. Posiadają opony ze specjalnej mieszanki gumy dla zwiększenia przyczepności na drodze, bezpieczniejsze hamulce hydrauliczne, mocne i nie oślepiające lampki LED czy systemy światła STOP, który rozświetla tylną lampkę po naciśnięciu klamki hamulca. Dlatego nie uważam aby jazda na rowerze elektrycznym bez blokad miała dostarczyć większej dawki emocji i być bardziej niebezpieczna dla otoczenia niż szybka i dynamiczna jazda zwykłym rowerem z porównywalnymi prędkościami.

  • @gegniety
    @gegniety Год назад +4

    ciężko o głupsze przepisy jak te odnośnie elektrycznych rowerów

    • @smartride
      @smartride  Год назад +1

      O, jeszcze różnie może być. W Europie pojawiają się już np takie postulaty odnośnie elektrycznych hulajnóg, przy których polskie przepisy to oaza wolności :)
      smartride.pl/kastracja-elektrycznych-hulajnog-rekomendacje-european-transport-safety-council-dla-ue/

    • @gegniety
      @gegniety Год назад

      @@smartride zaczyna robić się strasznie, niestety naprawdę zaczyna to wszystko zmierzać w kierunku eurokołchozu, z którego trzeba będzie uciekać

  • @jaksiepa3
    @jaksiepa3 2 года назад +2

    Profesjonalny materiał 👍 Gratuluję 1tys. 😎👍👍

    • @smartride
      @smartride  2 года назад +1

      : ) Pogratulujemy sobie nawzajem jak oba kanaly osiągną, powiedzmy, 10 tys. Choć 100 tys. byłoby jeszcze lepiej :) Ale oczywiście 1 tys. też cieszy. Zawsze dzięki za wsparcie, pozdro

    • @jaksiepa3
      @jaksiepa3 2 года назад

      @@smartride Ten pierwszy tysiąc jest najważniejszy. 👍

  • @michal701223
    @michal701223 2 года назад +5

    A czy ktoś się orientuje czy jeśli mam e-bike o mocy np. 1000 W, ale z ograniczeniem elektronicznym do 250 W i odłączaną manetką (przed jazdą w mieście po ścieżce) to jest on legalny i mogę nim tam jeździć?

    • @jannowak2352
      @jannowak2352 Год назад +2

      Ja się orientuję. Nie ważna jest moc maksymalna (1000W) ale moc przekazywana przez sterownik i prędkość maksymalna wspomagania więc jeśli masz 250W i 25km/h to mieści się w przepisach

    • @wedkarskimiszmasz
      @wedkarskimiszmasz Год назад +2

      Rower może być wyposażony w napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V oraz znamionowej mocy ciągłej nie wyższej niż 250 W, uruchamiany ruchem pedałów. Myślę, że napęd to nie tylko sam silnik, ale i sterownik do niego, więc jest światełko w tunelu, ale jak policjant się uprze i mandat wystawi, a ty go nie przejmiesz, to jak się wybronisz w sądzie? Jeżeli to ograniczenie elektroniczne jest zamontowane w sposób stały, lub wymaga przeprogramowania sterownika, to może się udać, ale jak w papierach roweru będzie jasno stało, że to e-bike 1000 W, to może być kiepsko. Albo jak sam składałeś, to jeszcze biegłego będą powoływać, żeby ten rower ocenić.

    • @gw5172
      @gw5172 Год назад +2

      @@wedkarskimiszmasz napęd elektryczny musi być odcięty, po przekroczeniu prędkości 25km/h.

    • @gw5172
      @gw5172 Год назад

      @@collector4282 spadłeś z choinki? nie potrafisz sobie wydedukować różnicy między słowem "odcięty" ,a zredukowany do zera? po przekroczeniu 25km/h. Rower porównujesz do samochodu? na który trzeba mieć uprawnienia. Przeczytałeś w ogóle o co Gościu pytał?

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад

      @@jannowak2352 Poszukaj w google hasła "homologacja L1e-A" do tej kategorii należy twój rower. 1000W jest górną granicą mocy jaką dopuszcza prawo by e-rower był rowerem.
      Rowery:
      do 250W/25km/h, bez manetki, nie potrzeba rejestracji Dyrektywa EN19174
      do 1000W/25km/h(ograniczona) bez manetki, potrzeba rejestrację, ukończone 17lat, opłata OC kat. L1e-A
      Pojazdy:
      do 4000W prędkość do 45km/h manetka - motorower kat L1e-B
      powyżej 4000W manetka - motor kat L3e

  • @najlepszyvlogoholandii968
    @najlepszyvlogoholandii968 Год назад

    No ok rozumiem co nie jest rowerem ale nadal nie wiem najważniejszego. Jaka kara jest za poruszanie się takim produktem roweropodobnym? Grzywna 1500-30000zł jak za jazdę bez prawa jazdy czy może jakiś łagodniejszy mandat za wykroczenie drogowe? Bo jednak mnie kusi zakup takiego produktu nie koniecznie żeby szaleć 50km/h ale co ja poradzę, że rower nie ma ogranicznika a jest w fajnej cenie.

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад +2

      za poruszanie się po drodze publicznej bez ważnych dokumentów lub niezgodne wyposażenie z warunkami technicznymi art.96 p4 , p5 (UoRD) mandat karny do 5000zł + brak OC(wysokość grzywny zależy od mocy i wyposażenia pojazdu) + 3000zł za niezgłoszenie nabycia pojazdu w terminie do 30dni od dnia sporządzenia umowy kupna/sprzedaży/rachunku + do 50% wartości pojazdu( płaci wytwórca pojazdu, jeśli ty zbudowałeś pojazd to ta kara jest nałożona na ciebie, jeśli masz umowę kupna, rachunek zakupu lub usługi konwersji to kara będzie nałożona na tego, który sprzedał/wytworzył/zmienił kategorię pojazdu. Jest to związane z obowiązkiem uzyskania homologacji przy wprowadzaniu pojazdu na rynek wspólnoty europejskiej)

  • @kingofkings89pl
    @kingofkings89pl Год назад

    Witajcie, a co z hulajnogami? One też mają jakieś ograniczenia?

    • @smartride
      @smartride  Год назад +1

      Mają oczywiście, na niektórych polach nawet nawet znacznie bardziej rygorystyczne (choć na niektórych mniej - np. nie mają ograniczeń mocy silnika). Zrobiliśmy na ten temat film, zapraszamy: ruclips.net/video/GAS9sqa1TrM/видео.html
      I oczywiście zachęcamy do subskrybowania :)

  • @dariuszkolasa1707
    @dariuszkolasa1707 2 месяца назад

    Podawanie mocy bateri w watogodzinach jest jakasc gupia modą i debilizmem. W bateri wazne jest napiecie i pojemnosc w amperogodzinach a moc mozna samemu obliczyc. Gdy ktos podaje moc w watogodzinach to niewiesz czy bateria ma 24, 36, czy 48 wolt wiec niewiesz jaki powinnes moec kontroler i silnik

  • @maruseru4613
    @maruseru4613 Год назад +2

    A czy rower może posiadać silnik o większej mocy niż 250W ale z ograniczeniem do 250W? Pozdro

    • @smartride
      @smartride  Год назад +3

      Cóż, szczerze mówiąc nie umiemy odpowiedzieć na to pytanie z pełnym przekonaniem.
      W Kodeksie drogowym jest mowa jedynie o możliwości posiadania silnika "o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W". Nie na nic o ograniczeniach. Dla porównania w "rozporządzeniu technicznym" w odniesieniu np. do e-hulajnóg mówi się, że "konstrukcja ogranicza rozwijanie prędkości przekraczającej 20 km/h" - co powszechnie interpetuje się jako konieczność nałożenia jedynie blokady ograniczającej (w praktyce możliwej do zdjęcia przez użytkownika, jeśli zechce).
      Patrząc formalistycznie, pewnie samo ograniczenie nie jest więc wystarczające (podobnie jak rozwiązania ze stacyjką, przełączającą tryb wspomagany na manetkowy). Ale to bardzo teoretyczne rozważania i nie poparte wiedzą o żadnych konkretnych np. orzeczeniach sądowych.
      Temat jest taki, że jedni piszą, że nawet mówienie o "formalnie niedozwolonej manetce" to szukanie dziury w całym, a inni serwują dżunglę przepisów i norm i piszą o przestępstwie (choćby jeden z komentarzy pod tym filmem, widz Jan Kowalski)... Żywioł :)

    • @maruseru4613
      @maruseru4613 Год назад

      @@smartride Dzięki za odpowiedź, trzeba czekać aż doprecyzują prawo ;/

    • @Micha-dt5zn
      @Micha-dt5zn Год назад +3

      @@maruseru4613 Doprecyzować mogą tylko w jedną stronę - zaostrzyć. Bo wypadków z udziałem elektryków będzie tylko coraz więcej. Ci co mają moc powyżej 250w zostaną niedługo z ręką w nocniku. Ich rowerek stanie się nic nie wartym złomem którym będą se mogli pojeździć tylko po własnym podwórku. A niektórzy jeszcze płacą za odblokowanie...

    • @wedkarskimiszmasz
      @wedkarskimiszmasz Год назад

      @@Micha-dt5zn Niestety tak będzie, bo piratów jeżdżących na rowerach jest całe mnóstwo i generują całą masę wypadków. Szczególnie w miastach potrącenia pieszych są plagą. Przez takich kretynów może się okazać, że za parę lat rower może wspomagać tylko przy ruszaniu lub podjazdu pod górkę z prędkością nie większą niż 10 km/h. Zresztą wystarczy spojrzeć na YT; więcej niż 50% filmów z jazdy to proszenie się o wypadek oraz mandaty.

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад

      Tak, może jest to kat L1e-A

  • @misiukisiu
    @misiukisiu 2 года назад +3

    Bardzo dobry materiał. Było o Prawie o Ruchu Drogowym i warunkach dopuszczenia do ruchu pojazdów mechanicznych. W przypadku rowerów, istnieją szczegółowe normy techniczne (EPAC), których spełnienie klasyfikuje pojazd jako rower. W 2022 roku weszły też normy dotyczące zunifikowania oznakowania elementów napędu (silnika i sterownika) rowerów elektrycznych.

    • @smartride
      @smartride  2 года назад

      Bardzo dziękujemy za komentarz! Normy to już jakby wyższy stopień wtajemniczenia :)

    • @misiukisiu
      @misiukisiu 2 года назад

      @@smartride Normy EPAC to zupełnie normalny stopień wtajemniczenia:-) Poważni producenci dostosowują pojazd do tych norm, co potwierdzają deklaracją zgodności oraz odpowiednim oznakowaniem pojazdu (też wg. określonych norm:-). Na każdym "legalnym" rowerze elektrycznym znajdziecie naklejkę o zgodności z EPAC, a nie z PoRD. W każdym europejskim kraju jest trochę inne prawo drogowe, ale pojazdy są dopuszczone na cały rynek UE, wg ujednoliconych norm.

    • @smartride
      @smartride  2 года назад

      @@misiukisiu Ok, a weryfikacja spełniania tych norm & oznakowania w danym pojeździe jest zadaniem czyim? Hipotetycznie - policja to może zweryfikować na drodze przy kontroli? Czy jest to raczej temat dla organów w rodzaju Inspekcji Handlowej czy UOkiK? Jak to działa w praktyce?

    • @misiukisiu
      @misiukisiu 2 года назад +2

      @@smartride To jest można powiedzieć wielopłaszczyznowe, bo oparte o kilka przepisów. Weryfikować może Policja, Straż Miejska i Leśna, bo mają takie uprawnienia. Oczywiście w Polsce nie mają do tego narzędzi mobilnych, a więc jeśli coś podpada, to mogą zatrzymać pojazd i wysłać do testów. W praktyce się to rzadko (jeszcze) zdarza, albo mało o tym słychać. Jeśli jednak kierowca pojazdy niezgodnego z EPAC spowoduje, lub weźmie udział w wypadku, w którym będą straty, to pojazd na pewno trafi na testy w celu weryfikacji czy był rowerem EPAC, czy niedopuszczonym do ruchu pojazdem mechanicznym. Jeśli to drugie (wystarczy możliwość odblokowania lub manetka), to może zostać to uznane za zagrożenie w ruchu: grzywna to od 2022 połowa wartości pojazdu w widełkach 1500-30000. Do tego odezwie zię UFG za brak OC: 1000 i kolejne kwiatki: brak przeglądu technicznego: 1500, być może brak uprawnień (kat. AM) i na końcu ewentualny regres szkody. Jeśli będzie to kalectwo osoby trzeciej, no to także renta na rzecz poszkodowanego.
      -
      W przypadku weryfikacji oferty produktów, UOKIK umywa ręce, ale kieruje do Inspekcji Handlowej, które może dobrać się do skóry producentowi lub dystrybutorowi. Polskie, popularne firmy oferują pojazdy niezgodne z EPAC jako rowery i wprowadzają konsumentów w błąd. Konsekwencje w razie wypadku mogą się rozłożyć również na nich.

    • @smartride
      @smartride  2 года назад +1

      @@misiukisiu Dzięki! Bardzo wartościowe merytorycznie uzupełnienie naszego filmu.

  • @wojciechlenardt9870
    @wojciechlenardt9870 11 месяцев назад

    I kolejny raz lipa. W art 2 ustęp 47 jest mowa o napędzie a nie o silniku.
    Różnica o tyle istotna że w skład napędu wchodzi również sterownik.
    Jeśli silnik ma 750w a sterownik nie dopuszcza do przekazania mocy większej niż 250W to nadal jest to legalny rower że wspomaganiem.

    • @smartride
      @smartride  11 месяцев назад +1

      Jeśli producent wsadza mocny (= zwykle droższy) silnik - który ma być atutem roweru, eksponowanym na stronie sprzedażowej - to jednak nie po to, żeby równocześnie ograniczać tę moc poprzez sterownik do zgodnej z wymogami przepisów. Opisana sytuacja jest mocno teoretyczna z punktu widzenia praktyki handlowej, a celem filmu jest przede wszystkim to, żeby ludzie wiedzieli czy kupują "przepisowy" rower, czy nie - i decydowali się świadomie.

  • @wieenergypl3395
    @wieenergypl3395 2 года назад +8

    W rozumieniu przepisów napisanych przez idiotów!Może durnie zrobią samochód elektryczny wspomagany pracą mięśni!Po co samochód ma być napędzany silnikiem elektrycznym?Tak samo jak z rowerem.Przepisy dotyczące roweru elektrycznego powinny być oparte na kryteriach dotyczących użytkownika a nie roweru.

    • @misiukisiu
      @misiukisiu 2 года назад +3

      Łatwość z jaką nazywasz kogoś idiotą jest rozbrajająca. ROWER to pojazd poruszany siłą mięśni i MOŻE mieć warunkowo WSPOMAGANIE PEDAŁOWANIA. Jeśli silnik sam napędza pojazd, to jest motorower albo coś poważniejszego. Czego nie rozumiesz? Nikt nie zabrania motorowerów i motocykli.

    • @mieczysawsinkiewicz4033
      @mieczysawsinkiewicz4033 2 года назад +5

      @@misiukisiu A czy ty rozumiesz co to jest rower elektryczny? Toż to jest nowoczesna nazwa roweru, a ty myślisz kategoriami naszych dziadków i sztywno stoisz na stanowisku zwolennika nie adekwatnego prawa, które należy zmienić wobec nowoczesnych rozwiązań jednośladów. Prawo ma służyć obywatelowi, a nie traktować go przedmiotowo. Zmiana przepisów powinna polegać na tym, że jedynym kryterium powinna być dozwolona prędkość, a nie czy rower ma silnik powyżej 250 W mocy, etc. Niektóre samochody mają silniki nawet około 500 kM i mogą rozwijać szalone prędkości, a jednak prawo ich nie eliminuje i nie określa się ich samolotami! Czy ty jesteś aby reformowalny? Raczej wątpię.

    • @misiukisiu
      @misiukisiu 2 года назад +1

      @@mieczysawsinkiewicz4033 Otóż to jest bardzo częsty sposób myślenia / reakcji, ale pozwól że wyjaśnię od innej strony, bo wszystko jest dobrze. Rower to pojazd napędzany siłą mięśni i może mieć wspomaganie napędu (ale nie napęd autonomiczny) o określonych parametrach (normy EPAC). To klasyfikuje go jako ROWER i pozwala powozić osobnikom nieletnim oraz dorosłym po specjalnie do tego przeznaczonych drogach. Osoby te nie muszą mieć PRAWA JAZDY, a pojazd ten nie musi mieć obowiązkowego ubezpieczenia od OC. Literalnie więc 14 latek może sobie pedałować po ścieżce i stanowi relatywnie niewielkie zagrożenie. Ze względu na to, że mogą nim kierować osoby niepełnoletnie, a więc niedojrzałe / nieodpowiedzialne (formalnie), nie można im nakazać ograniczenia prędkości, tylko jest ono narzucone. To proste jak szprycha w rowerze.
      -
      Każdy pojazd, który wykracza poza normy EPAC, jest klasyfikowany jako pojazd mechaniczny /samochodowy (rozp. o nadzorze rynku pojazdów) i jako taki podlega homologacji drogowej (to taki polski termin), obowiązkowemu ubezpieczeniu i naturalnie rejestracji, żeby można go zidentyfikować. Nic dziwnego, bo jak coś ma jechać samo i to z pewną prędkością, to jakiś nadzór musi być, a to że tych pojazdów będzie coraz więcej - to tymbardziej. Nie trzeba jednak zmieniać prawa, ponieważ w UE istnieje kategoria homologacyjna dla mocnych rowerów elektrycznych L1e-A i takie pojazdy są legalnie sprzedawane i eksploatowane. Zwykle nazywane są Pedelec. Mają nieco podwyższone wymogi dotyczące konstrukcji i wyposażenia oraz jest obowiązek jazdy w kasku. Są też specjalne kaski homologowane dla tych pojazdów - podobne do rowerowych ale o wyższych parametrach. Te pojazdy są rejestrowane i mają obowiązek ubezpieczenia (ok. 100 Eur / rok) i nikt się nie burzy. Do prowadzenia wymagane są uprawnienia takie jak na motorower, czyli prosty egzamin i ograniczenie wiekowe. To ma sens, ale mogłeś o tym po prostu nie wiedzieć.
      -
      Ja akurat dobrze rozumiem, czym jest rower elektryczny i odróżniam go od motoroweru. Wyobrażam też sobie co może nawywijać na pieszojezdni dwunastolatek wyposażony w manetkę i pojazd o mocy 1kW (L1e-A). Prawo jest więc adekwatne i nadąża - ostatnie nowelizacje były w styczniu 2022, chyba że o czymś nie wiem:-)

  • @JK-vb6sl
    @JK-vb6sl Год назад +4

    A czy buty są rodzajem transportu osobistego wg. ue ?
    Ludzie róbcie sobie jakie chcecie rowery.
    Zanim zrobicie sobie fajny rower ue już nie będzie. A Pedalcem to mogą jeździć pedalce z brukseli.
    Tu nie ma ort. ue piszemy z małej litery gdyż nie jest to państwo.

  • @anemo2022
    @anemo2022 Год назад

    Wynika z tego, że większość sprzedawanych w Polsce rowerów o mocy 250W jest nielegalna ponieważ jest to moc nominalna czyli którą może osiągać ciągle, ale chwilowo osiąga nawet 550W i to nawet przez kilka minut. Ponownie mamy niedokładne przepisy.
    P.S. Co do maksymalnej prędkości 25km/h to prędkość odpowiednia dla ścieżek rowerowych w mieści. I tak często bywa niebezpiecznie. Manetkę zabroniono używać dla naszej zdrowotności.

    • @smartride
      @smartride  Год назад +1

      Tu zaoponujemy - "znamionowa moc ciągła" w definicji w PoRD to inaczej właśnie moc nominalna. Jeśli ona jest do 250 W, to rower jest w porządku z punktu widzenia prawa. Fakt, że ustawa nie mówi nic o mocy chwilowej można traktować jako swego rodzaju furtkę - przez pewien czas silnik może dawać większą moc i to nie czyni go "nielegalnym", jeżeli znamionowa nie przekracza tych 250W.
      Co do manetki - główny argument może tu być taki, że w przypadku jakiejś kolizji znaczenie dla jej skutków ma energia kinetyczna - a ta nie zależy w żaden sposób od tego czy napędzamy sie z manetki czy też uruchamiamy silnik z pedałów. A na drogach rowerowych "analogowi" rowerzyści jadą często sporo powyżej 25 kmh, dodatkowo przecież rower elektryczny może mieć też zastosowanie poza drogą rowerową czy w ogóle poza miastem - i to wtedy ujawnia swoje główne zalety (łatwość pokonywania znacznie większych dystansów). Nie chodzi o to, żeby zupełnie puszczać na żywioł, ale np. 30 km/h wydaje się rozsądnym kompromisem.
      Mamy tu więc protokół rozbieżności - ale oczywiście dziękujemy uprzejmie za komentarz :)

    • @wielkoduszny7401
      @wielkoduszny7401 10 месяцев назад

      Manetę zabroniono dla zdrowotności? A słyszałeś o takim gatunku, jak homo sapien sapiens? Ponoć człowiek rozumny, więc dajmu mu myśleć, a jak nie myśli, to wtedy kara, a nie za to, że się jedzie.

    • @anemo2022
      @anemo2022 10 месяцев назад

      Nie zawsze Homo Sapiens jest rozumny i rozsądny. Już wiele razy mijałem się z takim rodzajem rowerzystów o włos. Zaczną myśleć po wypadku. Prawo jest jednak ślepe w stosunku do manetki i nie tylko. Wcześniej pisałem o przepisach.

    • @wielkoduszny7401
      @wielkoduszny7401 10 месяцев назад +1

      @@anemo2022 Myślę, że wiele osób się tak mijało o ten włos z rowerzystami, samochodami, albo szlo na czołowe z pędzącą madką z wózkiem po Gang Świeżaków z promocji. Nie zmienia to faktu, że ograniczanie wolności ogółu przez wybryki cząstki jest nienormalne. Jak ktoś straci zdrowie po wybrykach operatora Wigry 3, to przeklnie wszystkich pedałujących jednośladowców i wrzuci ich do jednego worka, co robią urzędnicy wprowadzając coraz bardziej absurdalne przepisy lub nie modyfikując starych. Chyba liczy się bardziej dobro ogółu, a nie tylko pokrzywdzonych lub co gorsza, potencjalnie pokrzywdzonych, bo potencjalnie, to może być każdy. Ja jestem pokrzywdzony, jak mi mówią, jak mam żyć.
      A homo sapiens, to nie powinna być nazwa gatunku - z tego powinien być egzamin :)

    • @anemo2022
      @anemo2022 10 месяцев назад

      Wiem że temat jest złożony. Dobro jednostki kontra dobro ogółu (patrz statystyka). Mamy skrajności dobro jednostki która zakupiła Ferrari i nie może poszaleć bo ogranicz ja dobro ogółu. Dyskusje są i będa. Przykład, nasze drogi i wypadki spowodowane nadmierną prędkością. Prędkość jest zawsze tylko jednym z powodów wypadku. zawsze istnieją jeszcze inne przyczyny. W pierwszej odpowiedzi miałem na myśli przepisy dotyczące rowerów elektrycznych. Zycie to inna bajka.

  • @trere362
    @trere362 Год назад

    Ja jestem zaciekawiony sprawa spalinówek tzn silnikow montowanych na ramie np 50cc dostepnych praktycznie na kazdej stronie handlowej, bardzo fajna sprawa, mysle ze zrobienie wlasnego e bike tzn do swojego dokupic za 500zl caly zestaw silnik 250w+24/36Vza 10x taniej niz caly rower z dokladnie tym samym,A manetki i tak nikt nie przestrzega bo i tak to nic nie zmieni, niestety ale 250w to nie wspomagania dodatkowo na prostej drodze np miasto 1000w bylo by odpowiednim i majace swoj cel wspomaganie na teren gorski.

    • @smartride
      @smartride  Год назад

      No z tym, że ze spalinowym silnikiem to już na pewno nie będzie rower - z prawnego punktu widzenia. Przepis w definicji roweru dopuszcza tylko silnik elektryczny. Ale oczywiście działać może fajnie.

    • @trere362
      @trere362 Год назад

      @@smartride napewno na offroad Swietna rzecz ze wzgledu na 1.6-3KM

  • @rafawojciechowski9612
    @rafawojciechowski9612 Год назад

    tylko że w przepisie nie ma ograniczenia mocy silnika tam jest co innego wymienione a przy takiej interpretacji wszystkie fabryczne rowery przestały być rowerem.

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад

      W przepisie jest tabela przyrostu mocy, rośnie parabolicznie, osiągając szczyt mocy przy połowie prędkości, po czym opad do 0 przy prędkości 25km/h. Zerknij do instrukcji/warunki techniczne rowerów wspomaganych elektrycznie(EPAC) Dyrektywa obowiązuje od 2006r EN19174. Szkoda, że nie można wkleić zdjęcia, zobaczył byś jak rozkłada się parabola mocy/prądu/obrotów silnika.

    • @rafawojciechowski9612
      @rafawojciechowski9612 Год назад

      @@JanKowalski-sy4zh znam tylko to nadal nie silnika a sprawdź dokładnie co jest wymienione w tej dyrektywie jak i wcześniejszej

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад

      @@rafawojciechowski9612 ok, wskaż, który punkt pozwala na przekroczenie 250W, albo inaczej skoro dozwolone jest maksymalnie 48V jak doskonale znasz normę, to wskazane napięcie ma wystąpić na zaciskach akumulatora od pełnego naładowania(54.6V), po minutach pracy silnika na wolnym kole i przyłożeniu prądu o wartości maksymalnej 5.5A pomiar na osi silnika ma wykazywać paraboliczny przyrost mocy, gdzie szczyt przypada na 90 obr po czym maleje do zera osiągając 180 obr. Wszytko jest ładnie wyrysowane na wykresach oraz podane wzór do obliczenia wszytkich parametrów przy budowie jednostki napędowej. Podane są nawet przekroje przewodów by uwzględnić spadki napięć, temperaturę czy izolację.
      Jeśli masz przed sobą EN15194 i czytasz powyższe, masz trochę pojęcie o fizyce, elektrotechnice to widzisz, ze jak wół jest napisane, że silnik celem potwierdzenia wskazanych parametrów, ma mieć oznaczenie na silniku do jakiego napięcia jest przeznaczony i wielkości koła, a także oznaczenie zgodności EN15194. Ponieważ parametr potrzebnego prądu przy którym koło uzyska właściwe obroty jest zależne o wielkości obręczy.
      Krótkie podsumowanie, nigdy nie miałeś w ręku rządnej z trzech obowiązujących norm dla rowerów wspomaganych elektrycznie czyli dla:
      EN15194 EPAC miejski
      EN17404 EPAC górski
      EN79010 EPAC cargo o szerokości ponad 0.9m
      oraz od niedawna (2020r) obowiązku oznaczenia graficznego, przypisania do grupy EN17406.
      Jestem przekonany, ze czerpiesz wiedzę z forum może kilku gdzie wypowiadający się tworzą zapisy na własny użytek nie czytając i niemając pojawia o istnieniu aktów prawnych i zawartej w niej treści. Co sugeruje Twoja wypowiedź w stylu tam nic nie napisano, nic o silniku, nic o sterwniku, nic o zasilaniu, nic o przewodach, nic o izolacji, nic o specjalnych kanałach w ramie gdzie instalacja ma zostać umieszczona i nic, że w odróżnieniu od L1e-A czy wyższy ma być dwuprzewodowa a nie jadno.
      Chyba, ze wykażesz mi punkt w normie gdzie zapisali inaczej to z całą pewnością umjmę ten nieznany mi zapis przy projektowaniu kolejnej elektryki do rowerów. Norma liczy nie co ponad 200 stron i ja ani cały nasz zespół inżynierów nigdy doczytał,ze silnik może mieć inną moc konstrukcyjną niż obowiązkowe 250W i tylko w wybranym zakresie obrotów przy ściśle określonych wartościach napięcie i prądu.

    • @rafawojciechowski9612
      @rafawojciechowski9612 Год назад

      @@JanKowalski-sy4zh zacznij od definicji jaka jest 250 W ale jakiej mocy a dalej sprawdź jak ma być mierzone i tu masz problem bo nadal nie ma tam wymienionego silnika a i masz obecnie limit 800 W w legalnym rowerze np na shimano. W normach nie masz mocy silnika a jest co innego wymienione. Nie wystarczy rozpisać się o normach skoro nie masz pojęcia co wymienia

    • @rafawojciechowski9612
      @rafawojciechowski9612 Год назад

      @@JanKowalski-sy4zh ps nie walcz z własnymi tezami bo ewidentnie udowadnia to brak twojej wiedzy w temacie. Ja pisałem nie silnik jest limitowany bo jest coś innego wymienione i powołanie się na moc silnika jest bez sensu

  • @marcinkalinowski3492
    @marcinkalinowski3492 10 месяцев назад

    A jak ja jadę Wigry 3 ok 35 na godzinę to już mój rower nie jest rowerem

    • @smartride
      @smartride  10 месяцев назад +1

      Wiadomo że żart, ale tu przy okazji można wyjaśnić coś, co czasem się myli. Rower oczywiście nie ma ograniczenia prędkości. Może jechać i 50 km/h. Jeśli coś go ogranicza to ewentualnie znaki drogowe w danym miejscu. Elektryczny rower też takiego ograniczenia nie ma - tyle że powyżej 25 kmh powinno się odłączać wspomaganie silnika. A jechać to może ile chce, jeśli kto wyciśnie albo ma z górki. Nawet tyle, co Wigry 3.
      Natomiast takie ograniczenie w przepisach (nigdy nie więcej niż 20 km/h na drogach publicznych) ma nałożone hulajnoga elektryczna.

  • @tomeq4993
    @tomeq4993 Год назад +9

    Ludzie opamiętajcie się . Czy wolni mi wyjść z domu? Gdzie kogo mam zapytać. Banda żydów ustala jakieś prawa z a wy zamierzacie ich słuchać. I jeszcze nagrywanie na ten temat audycje. Trochę godności zostasliście stworzeni wolni. Jeśli nie robocie nikomu innemu krzywdy wszystko jest ok.

    • @pit4512
      @pit4512 8 дней назад

      Porządek trzyma świat a ludzi bat. Każdy pojazd ma swoje określenie w przepisach ruchu drogowego.Nie życzę sobie aby jakiś motocykl poruszał się po ścieżce rowerowej i nie istotne jest czy ma napęd spalinowy czy elektryczny.

    • @tomeq4993
      @tomeq4993 7 дней назад

      @@pit4512 To nie koncert życzeń. A ja osobiście sram na to.

  • @Andrzejek-uq1vb
    @Andrzejek-uq1vb 6 месяцев назад

    Wielu kurierów na aplikację jeździ rowerami nienormatywnymi, czyli takimi co mają mocniejszy silnik czy nawet manetkę gazu. Osobiście jeździłem jedynie sharingowym e-bike'iem Veturilo i mogę potwierdzić, że niemal bez wysiłku można jeździć. Sam wolałbym nie jeździć takim nienormatywnym (już lepiej jeździć motorowerem np. Skuterem). Brak manetki to nie problem dla mnie.

    • @smartride
      @smartride  6 месяцев назад +2

      Zgoda, szczególnie jeśli wspomaganie uruchamia się na czujnik momentu obrotowego, to brak manetki ma niewielkie znaczenie funkcjonalne.
      Jeśli jest to jednak czujnik kadencji (czyli szybkości obracania pedałów - częstsze rozwiązanie w tańszych rowerach elektrycznych) - wtedy jest gorzej przy ruszaniu pod górę. I to jest ta sytuacja, gdy manetka by się przydała.

    • @janekkrawiecki4654
      @janekkrawiecki4654 2 месяца назад

      ebike lepszy niż skuter głównie dlatego że jadąc ulicą jak jest czerwone jest ścieżka rowerowa to zmieniam

  • @giant478
    @giant478 2 года назад +3

    A więc wszystkie rowery po konwersji powyżej 250 w są nielegalne, ale zestaw do konwersji można sprzedać legalnie coś tu jest nie halo

    • @smartride
      @smartride  2 года назад +1

      Uściślijmy - z formalno-prawnego punktu widzenia (Prawo o ruchu drogowym) nie mogą jeździć po drogach publicznych jako rowery (i mamy tu na myśli stan prawny, a nie realia w życiu :) Natomiast nie są "nielegalne" - poza drogami publicznymi, jeśli jakieś regulaminy terenu lub inne lokalne regulacje tego nie zabraniają, mogą jeżdzić całkowicie zgodnie z prawem.

    • @gw5172
      @gw5172 Год назад

      nie można zabijać ludzi, ale można sprzedawać broń i amunicje. Też napiszesz, że co tu nie halo?

    • @gw5172
      @gw5172 Год назад

      @@collector4282 Ty nadal wierzysz w jakiś wszechświat, i że ziemia jest okrągła, a z takimi ludźmi nie chce mi się dyskutować.

    • @wielkoduszny7401
      @wielkoduszny7401 10 месяцев назад

      @@gw5172 A z ciemnotą rodem ze średniowiecza można? Nie ma sensu, bo mózg używany tylko do podtrzymywania funkcji życiowych. Poza tym spójrz na model płaskiej ziemi: jest OKRĄGŁY.

  • @tomaszmatulewicz5945
    @tomaszmatulewicz5945 Год назад +2

    Państwo znowu ogranicza wolność

  • @olabrzozka1896
    @olabrzozka1896 Год назад

    Legalne to to co Z TADEUSZEM

  • @aldirakanna1025
    @aldirakanna1025 2 года назад +5

    Mam wywalone w przepisy 52v 1500w i manetka. Pozdrawiam legalnych dziadkomaruderów

    • @Micha-dt5zn
      @Micha-dt5zn Год назад +3

      Poczekaj jak zaostrzą przepisy, w jedną noc mogą przepchnąć ustawę a wtedy pojeździsz sobie tym wynalazkiem tylko po własnym podwórku (jeśli w ogóle je masz) nie mówiąc już o tym że jego cena z kilku czy kilkudziesięciu tysięcy spadnie niemal do zera.

    • @bikerator
      @bikerator Месяц назад +1

      Moim zdaniem jeśli twardogłowi ustalają debilne przepisy to samochody też powinny być zblokowane do maksymalnej prędkości dopuszczonej przez przepisy ruchu drogowego czyli 140 Km/h

  • @JanKowalski-sy4zh
    @JanKowalski-sy4zh Год назад +3

    Materiał prawie poprawny, ale milionowy raz powtarzane nieprawdziwe lub źle interpretowane.
    1. E-bike nie jest ani rowerem ze wspomaganiem elektrycznym w myśl Dyrektywy EN15194/EN17404, ani wedle kategorii L1e-A czyli mocny rower elektryczny ze wspomaganiem.
    2. W myśl Ustawy o Ruchu Drogowym mamy dwie kategorie rowerów wspomaganych elektrycznie.
    3. legalny rower ze wspomaganiem elektrycznym, jest wówczas kiedy wprawadzający podmiot na rynek europejski otrzyma pozytywny wynik badań certyfikacyjnych dla EN15194 lub homologacyjne dla L1e-A
    4. Rower ze wspomaganiem elektrycznym w świetle Dyrektywy EN15194 posiadać może zestaw wspomagający o ograniczonej mocy konstrukcyjnie do 250W lub do 1000W w przypadku uzyskania homolagacji dla L1e-A
    5. Posiadanie pojazdu czyli "Rower elektryczny" nie spełniający warunków Dyrektywy czy też L1e-A. Wymaga zgłoszenia pojazdu do rejestracji nie dłużej niż 30dni od dnia nabycia. W przypadku sprzedającego, MUSIU, wprowadzając pojazd na rynek wspólnoty europejskiej posiadać wykonane stosowne badania z wynikiem pozytywnym.
    kara dla Konstruktora/sprzedawcy wprawadzajacego pojazd na rynek zgodnie z najnowszymi przepisami stnawi do 50% wartości pojazdu, w przypadku większej ilości wprowadzanych pojazdów kara pozbawienia wolności do lat 10.
    Jak nie trudno się domyślić jazda po własnej posesji lub polu, sama w sobie nie jest nielegalna, natomiast posiadanie pojazdu bez zgłoszenia jest już przestępstwem.
    6. Czy można samodzielnie zbudować rower ze wspomaganiem elektrycznym? Technicznie by spełnił wszystkie warunki zgodne z dyrektywą są oczywiście możliwe, choć od strony ekonomicznej kompletnie nie opłacalne do tego dochodzi koszt wykonania badań.
    7. Czy badania są obligatoryjne dla własnej konstrukcji gdy spełniamy wszystkie warunki techniczne dla kategorii EN15194/EN17404, tak. Ponieważ rower ze wspomaganiem elektrycznym jest wyodrębnioną konstrukcją od roweru klasycznego i odrznieniu od klasyka nie podlega pod normę a pod Dyrektywę co jest trybem obligatoryjnym a nie zaleceniem w odrznieniu od normy np pod jakie podlaga rower klasyczny.
    7. Czy 25km/h starcza w mieście? i tak i nie. O wyborze takiej prędkości zadecydowały pomiary prędkości użytkowników rowerów bez napędu jak i jakości tras rowerowych w Europie. Ten przepis będzie tak długo aktualny do czasu kiedy z dogi rowerowej nie zniknie ostatni rower klasyczny. Badania wykazały, też, że nie mamy Infrastruktury dla rowerów wspomaganych elektrycznie by zwiększyć ich dopuszczalną prędkość, powodu jakości nawierzchni i szerokości, która ustalono jako bezpieczną dla prędkości do 45km/h na 1.7m szerokości dla jednego kierunku jazdy. Nawet dziś budowane drogi wyłącznie dla rowerów nie spełniają tych parametrów, więc nikt nie myśli o przyszłości ektycznej rewolucji rowerowej.
    8. Czy przepisy narzucone nam mają sens? TAK, są bardzo przemyślane i chronią nas od przykrych konsekwencji.

    • @smartride
      @smartride  Год назад +3

      Dzięki za komentarz, jest bardzo interesującym pogłębieniem tematu.
      Natomiast pokazuje on zarazem, że mówimy w tym przypadku o dwóch równoległych światach - tym realnym oraz o świecie norm i regulacji. W świecie realnym są na drogach dziesiątki, a pewnie raczej setki tysięcy rowerów (?) elektrycznych - po konwersji lub fabrycznych - które nie spełniają elementarnych kryteriów prawnych dla roweru. Są powszechnie dostępne w sprzedaży. Nie budzą one większego sprzeciwu społecznego, nie są tępione przez organy. Teza, że ludzie, którzy nimi jeżdżą to de facto "przestępcy", nawet jeśli używają ich poza drogami publicznymi, wydaje się - sorry za to określenie - kompletnie odklejona od rzeczywistości.
      Na innym kanale prowadziliśmy kiedyś dyskusję, w której interlokutor zarzucał nam z kolei, że kiedy informujemy o manetce jako formalnie niedopuszczalnej w Prawie o ruchu drgowym to "straszymy bez sensu ludzi absurdalnymi, tekturowymi przepisami, które de facto nie obowiązują". To pokazuje dwa bieguny w podejściu do tematu.
      My w tym filmie chcieliśmy pokazać stan rzeczy z punktu widzenia Prawa o ruchu drogowym, to jest najbardziej czytelne i przystępne ujęcie na podstawowym poziomie - żeby odbiorcy widząc ofertę w sklepach, wiedzieli jak z tym jest. Film jest adresowany do tych, którzy chcą jeździć elektrykiem pod DDR, jak zwykłym rowerem tradycyjnym.
      Co do określeń - w języku potocznym, którym komunikują się ludzie, e-bike czy rower elektryczny to po prostu wszystko, co wygląda jak rower i ma dodatkowo napęd elektryczny. To nie są jedynie określenia normatywne.
      Natomiast ocena czy lepszy jest gorset bardzo ścisłych i egzekwowanych uregulowań, mających zmaksymalizować bezpieczeństwo, czy raczej podejście "wolnościowe", dające ludziom margines na pewne eksperymenty - to rzecz subiektywna. Z reguły życie to z czasem rozstrzyga, tak jak dawno temu stało się samochodami, przed którymi jak wiadomo kiedyś musiał iść człowiek z chorągiewką i ostrzegać innych na drodze.
      Pozdrawiamy

    • @JanKowalski-sy4zh
      @JanKowalski-sy4zh Год назад

      @@smartride
      1. na stronie Uokik są wyniki kontroli w 2019r Zrobili "nalot" na sieci sklepowe oraz importerów rowerów oraz hulajnóg. W Duże sieci sprzedaży wycofały wszystkie rowery ze wspomaganiem i ponownie wróciły do sklepów po wykonaniu badań certyfikacyjnych.
      2. Manetka gazu jest jak najbardziej dozwolona i klasyfikuje pojazd w kat L1e-B. Kat L1e-A oraz EN19174 manetki nie mogą posiadać
      3. Na Europę są wersje spełniające wymogi i potwierdzone badania. Dobrym przykładem jest firma Xioami/HIMO gdzie na Chiny mamy inne wyposażenie rowerów niż na Europę. Europejskie wersje mają dopisek w nazwie MAX i otrzymały certyfikat zgodności w 2022r
      4. Nie można mówić o gorsetach w przypadku pojazdów. Tu mamy ścisłe zapisy i wyposażenie pojazdu determinuje przypisanie do właściwej kategorii. Wiele osób myli pojęcia sposób jazdy z warunkami technicznymi.
      Np twierdzenie "w mieście ograniczam sobie prędkość do 25km/h i jestem legalny" jest to totalna bzdura. Jeśli pojazd ma techniczne możliwści jazdy z prędkością wyższą niż 25km/h przez jakiś "mechanizm" umożliwiający prowadzącemu zmianę w dowolnym momencie przekroczenia 25km/h to jest to pojazd z innej kategorii.
      Przykład 1:
      Kupuję motor który ma homologację wydaną jako motor. Blokuję prędkość do 45km/h i jeżdźę nim na prawo jazdy Kat. B bo przecież taka prędkość lokuje ten pojazd jako motorower i prawojazdy kat B powinno wystarczyć. To kompletna bzdura dokładnie taka sama jak e-rower jeżdzacy 45km/h i blokowany w dowolnej chwili do 25km/h
      Przykład 2:
      Kupuję Ferrari Enzo, blokuję prędkość do 20km/h, czyli mam kategorię pojazdu wolnobieżnego i nie muszę do rejestrować, nie potrzebuję prawa jazdy i mogę po założeniu pomarańczowego śwatła na dachu, jeżdzić po drogach publicznych? Totalna bzdura dokładnie taka sama jak blokowanie/odblokowanie prędkości w rowerze do 25km/h
      5. Importerzy zestawów do konwersji czy samych silników(ponad 250W) od dwóch lat odnotowują regularny spadek zainteresowania takimi komponentami w całej Europie nie tylko w Polsce. Dlaczego?
      Dlatego, że świadomość ludzi do ponoszonych konsekwencji za bycie nielegalnym jest nieadekwatne do zabawy jaką dają konwersje. Po drugie, nie opłaca się to finansowo. Budowa ulepa bez prawda do rejestracji kosztuje 10000, 20000, 30000, a nawet są "firmy " oferujące Falcona za 74000zł. Wystarczy pojsc do sklepu i kupimy legalny elektryczny motorower o lepszych parametrach za ułamek ceny ulepów. Koszt OC to okolo 80zł rocznie, przegląd techniczny dopiero po 3 latach i koszt to 49zł. Po co kombinować?, narażać? się skoro można być 100% legalnym i jeżdzić pojazdem sprawdzonym, przebadanym i tańszym od konstrukcji z garażu.