Błędy w Tatrach które kosztują życie. Tragiczne wypadki których można było uniknąć.

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 9 июл 2022
  • ⚠️Zachęcam do przetestowania aplikacji BookBeat przez 30 dni za darmo z kodem "SZCZYTOMANIAK":
    www.bookbeat.pl/szczytomaniak...
    Patronite:
    patronite.pl/Szczytomaniak
    Kontakt: szczytomaniak@gmail.com
    Wszystkich miłośników gór i pięknych widoków zapraszam na mojego Instagrama:
    szczytomani...
    źródła:
    "Tatrzańskie dramaty", Maciej Kulczyński, ABC Future, 1999r.
    "Wołanie w górach", Michał Jagiełło, ISKRY, 2012r.

Комментарии • 446

  • @heian1973
    @heian1973 Год назад +54

    Przewodnik z przedostatniego przykładu popełnił nie dwa, ale właściwie wszystkie możliwe błędy. Oprócz tych, które wymieniłeś jeszcze: brak wyznaczenia osoby zamykającej, utrata kontaktu wzrokowego i słuchowego z częścią grupy, brak postojów w miejscach kluczowych z oczekiwaniem na wszystkich (i przeliczeniem, czy wszyscy są), itd. Jednym słowem, przerażająca beztroska. Jeżeli to był oficjalnie mianowany przewodnik tej grupy, to powinien pójść siedzieć za tą zmarłą turystkę.

  • @_RADLA_
    @_RADLA_ 2 года назад +40

    Kiedyś śmiałem się z opowieści ludzi i myślałem „co za pajace, jak można się zgubić na szlaku” do czasu… byłem w Austrii na desce i wjeżdżając po raz kolejny kolejką na górę zauważyłem że ludzie zjeżdżają na dół gondolami a nie na nartach, wyszedłem na szczycie a tam zamieć i widoczność na kilka metrów, a ludzie tłoczą się w budynkach kolejki, myśle „frajerzy” zapinam deskę i na dół, po 10 minutach zamieć była już taka ze nie widziałem własnych nóg i wyciągniętej ręki, w pewnym momencie poczułem że wypadłem z trasy, odpisałem deskę i schodząc z niej zakopałem się po pas w puchu. Po 15 minutach byłem już wycieńczony i nie wiedziałem w która stronę jest dół a w którą góra. Przerażony dotarłem na ubitą trasę, zapięłem deskę i zacząłem zjeżdżać na kucaka, po kolejnych 10-15 minutach zjechałem na tyle że wyjechałem z zamieci… na dole słońce i impreza w knajpach… góry to nie są żarty. Od tamtej pory szanuje góry a przede wszystkim nie bagatelizuje ich.

  • @alicjamega8589
    @alicjamega8589 Год назад +317

    W pierwszej historii uderzyło mnie to, że ekipa była tak "zgrana" że nie zauważyła kiedy jeden z nich zniknął.. przypomina mi to moich znajomków, którzy na szlaku cisną do przodu zostawiając kolegów daleko w tyle. Byle odhaczyc szczyt/ trasę i naginać dalej.. taka ekipa w górach to beznadziejne doświadczenie.

    • @marcinkoodziej1550
      @marcinkoodziej1550 Год назад +50

      No dziwny przypadek. Ja zawsze jak jadę z ekipą to wracamy razem zwłaszcza jak się robi póżno, a w ekipie są mniej doświadczeni ludzie. Kilka razy zdażyło mi się nawet nie wchodzić na szczyt, bo zostawałem poniżej z tymi co nie dawali rady. Szczyt nie zając nie ucieknie, a zresztą itak już na każdym byłem :P

    • @alicjamega8589
      @alicjamega8589 Год назад +7

      @@marcinkoodziej1550 jak idealnie! Wycieczki z taką ekipą to czysta radość :)

    • @marcinek193
      @marcinek193 Год назад +14

      Po prostu niedopasowana ekipa. Ja co prawda mam ekipę z którą właśnie ciśnieniu wszyscy do przodu aby jak to napisasałas zdobyć szczyt. Uwielbiamy się zaorać zabójczym tempem i wszyscy to kochamy. Mimo to nie zdążą nam się abyśmy kogoś zostawili z tyłu. Zawsze wszyscy razem i na ostro.

    • @Piotru19
      @Piotru19 Год назад +19

      Pojechaliśmy kiedyś we trzech, trochę nie dawałem rady to jeden ziomek delikatnie mnie zachęcał żebym zamiast na Rysy poszedł może na Chłopka bo chciałem przecież. Nie wybieram się już z nim w góry, najgorszy kompan.

    • @boryskondzio
      @boryskondzio Год назад +1

      Alicja . To kiepscy znajomkowie

  • @euforiamilus110
    @euforiamilus110 Год назад +127

    A, i jeszcze przestroga ode mnie. Uważaj na innych! Miałam kilka sytuacji kiedy to ktoś prawie zrobił mi krzywdę. Raz bardzo szybko biegnący człowiek, trenujący pewnie do jakiegoś ultramaratonu, popchnął mnie przebiegająć obok i prawie zepchnął w przepaść. Nie pomógł też ciężki plecak, który miałam na sobie. Na szczęście w porę złapał mnie chłopak. Niebezpiecznie też wspominam zimowy wypad na Śnieżkę, gdzie ludzie w adidasach niekontrolowanie się ześlizgiwali po oblodzonym szlaku. Jedna dziewczyna mnie podcięła od tyłu, przeleciałam niezły kawałek, mimo raków na nogach. Niestety, to, że ja się przygotuje nie zawsze w pełni zabezpiecza, dlatego cieszę się, że zrobiłeś taki filmik. Trzeba ludzi edukować. :)

    • @Sowa56
      @Sowa56 Год назад

      Wielu głąbów terenowych wybiera się w teren, o którym pojęcia nie mają, same "mundrole" a potem lądują w dole!

    • @o.bruxelles998
      @o.bruxelles998 Год назад +2

      Mialam podobna sytuacje...

    • @krzysztofgwiazdowski7811
      @krzysztofgwiazdowski7811 11 месяцев назад +3

      My wybieramy Słowację,tam jest mniej ludzi😊

    • @SciMoTeAr
      @SciMoTeAr 10 месяцев назад +3

      Ja kiedyś złapałem czyjaś żonę bo by spadła z Kasprowego obok mnie. Mąż nie zauważył nawet.

  • @euforiamilus110
    @euforiamilus110 Год назад +168

    Ten fragment o dostosowywaniu tempa do najsłabszych powinien być puszczany mojemu ojcu co niedzielę. Ojciec co wakacje zabierał nas w góry, sam był dosyć wysportowany ale moja mama jest siedzącą za biurkiem urzędniczką nieco przy kości a my byliśmy dziećmi. Zawsze planował nam wielogodzinne trasy ponad nasze siły. Apogeum to była 45 kilometrowa trasa na Wołowiec kiedy miałąm jakieś 12, może 13 lat. Cały czas się na nas wkurzał, że się ślimaczymy. Finalnie zostawił mnie samą ze słaniającą się na nogach mamą a zostało nam jakieś 1,5 godziny do pensjonatu. Było już kompletnie ciemno. Dotarłyśmy po 23.00. Cud, że przeżyłyśmy, dokładnie pamiętam strach, który mi towarzyszył. Cały czas się bałam, że mama zwyczajnie zemdleje.

    • @FenicjaninFlebas
      @FenicjaninFlebas Год назад +49

      45 kilometrów? Ja, zdrowy młody byk po trzydziestce po 30 km mam już z reguły dość, a czasem i po 20 ;) Dobrze, że skończyło się dobrze.

    • @jankowalski8527
      @jankowalski8527 Год назад +38

      Każdy kozak może kiedyś trafić na lepszego kozaka. Gdyby go kiedyś ktoś przegonił po trasie ponad jego siły, wówczas może nauczyłby się trochę empatii i zrozumiał jak to jest, gdy się nie daje rady.

    • @euforiamilus110
      @euforiamilus110 Год назад +41

      @@FenicjaninFlebas Pamiętam, że następnego dnia nie mogłam się ruszać, takie miałam zakwasy. Dobrze, że dobrze się to skończyło bo już było bardzo niebezpieczne. Od tego czasu nie jeżdżę z ojcem w góry.

    • @mariuszbukaa7039
      @mariuszbukaa7039 Год назад

      @@jankowalski8527 p

    • @Sowa56
      @Sowa56 Год назад +34

      Jak ma się ojca idiotę to nic nie pomoże poza tym, że olewamy jego propozycję i zostajemy w bezpiecznym miejscu. Mówimy: "Pierdol się stary i pilnuj gitary", my dalej nie idziemy!

  • @proxx1988
    @proxx1988 Год назад +10

    Jako czołowy kanapowiec powiatu słucham tych opowieści ze z góry upatrzonej pozycji pod kocem. No, Władziu, to za bezpieczny!

  • @ShivSilverhawk
    @ShivSilverhawk Год назад +58

    Podczas pierwszej wyprawy do Norwegii z kolegami obiecaliśmy sobie żeby mieć się wzajemnie na uwadze pod każdym względem, nie tracić nikogo z oczu, pytać ile kto ma wody, sprawdzać sobie nawet na wzajem stopy i przede wszystkim: nie kozaczyć. Żaden misternie ułożony plan nie jest wart czyjegoś życia. Wszystko poszło genialnie, to nasza mało doświadczona grupa czterech kolegów uratowała kobietę znosząc ją na noszach z Glittertind!
    Super porady!

    • @KAMI1410-eb4wq
      @KAMI1410-eb4wq 5 месяцев назад +2

      Gratuluję dojrzałości, rozsadku i zgranej grupy.

  • @michakocwin5795
    @michakocwin5795 Год назад +35

    Kolejny świetny materiał. biegając po górach nauczyłem się jednego. Niestety góry nie wybaczają błędów

  • @aj2220ify
    @aj2220ify Год назад +40

    Pamiętam swoją wyprawę na Starorobociański Wierch. Była 12:00 może 12:30, kiedy został mi jeszcze maksymalnie kwadrans do szczytu. Warunki pogodowe przepiękne, nawet jednej chmurki nie było na niebie i wtedy się zaczęło. Nagle wszystko ucichło, jakby przyroda się zatrzymała. Później zaczął wiać wiatr, jakiś grzmot w oddali, a niecałe 20 minut później potężna burza szalała nad szczytem. Miałam szczęście, bo pamiętałam lekcje jakie, przy wcześniejszych wyprawach, dawał mi kolega (ma on bardzo duże doświadczenie w wędrówkach górskich). Jedną z takich rad było abym zawsze bacznie obserwowała pogodę i nie lekceważyła nawet pozornie subtelnych zmian. Dlatego, jak wszystko wokół mnie ucichło przystanęłam i zaczęłam nasłuchiwać, jak zaczęło wiać pomachałam w kierunku szczytu i obrałam kurs na schronisko, a jak tylko usłyszałam majaczący w oddali grzmot znacznie przyspieszyłam tempa. Wiele osób zaczęło zawracać, ale niestety byli i Ci "odważni". Najbardziej uderzyła mnie nieodpowiedzialność jednego faceta, który pomimo granatowego nieba, deszczu i grzmotów twardo brnął w kierunku szczytu ciągnąc za sobą swojego kilkuletniego syna. A na prośby moje i innych osób, żeby zawrócił jedyne co miał do powiedzenia to: "Ja się tam burzy nie boję".

    • @RadoMalin
      @RadoMalin 10 месяцев назад +8

      W ostatnią sobotę schodziłem z granatów bo pogoda się psuła. Spotykałem ludzi i mówiłem że idzie burza bo widziałem też na radarze pogodowym. Ludzie chwilę stanęli i szli w górę dalej. Jak zaczęło grzmieć byłem koło czarnego stawu pod halą gąsienicową. Spotkałem faceta z małymi dziećmi. Już nie informowałem bo grzmoty było słychać. Oprócz niego szło bardzo dużo ludzi nic sobie nie robiąc z pogody. A później tragedia bo piorun kogoś zabił. Ludzie są mega nie odpowiedzialni.

  • @matoesz4990
    @matoesz4990 2 года назад +33

    Niejednokrotnie widuję w Tatrach, np. na szlaku na Rysy, czy na Zawracie, turystów w absolutnie nieodpowiednim obuwiu, bez plecaka i z butelką wody w dłoni... nie wiem co trzeba mieć w głowie

    • @marcinkoodziej1550
      @marcinkoodziej1550 Год назад +11

      W tamtym roku w pażdzierniku spotkaliśmy koleżkę ok 20 lat w bluzie i adidasach, bez plecaka powyżej buli na szlaku na Rysy. Z kumplem schodziliśmy ze szlaku w kierunku Niżnych Rysów, patrzymy, a koleś ciśnie za nami. Okazało się, że za bardzo nie ma pojęcia dokąd idzie. Na szczęście udało się mu wytłumaczyć ( dość dosadnie :) ), że ma schodzić na dół, bo nie ma odpowiedniego sprzętu i ubrania. Na Niżnych wtedy temperatura wynosiła ok -10C i wiało jak cholera, po drodze oblodzenia.

    • @wojtekwesolowski1950
      @wojtekwesolowski1950 Год назад +1

      To co powinni miec w glowie maja w telefonach zwanych smart-fonami .

    • @elcoyote666
      @elcoyote666 Год назад +1

      W maju na Giewont cisnęły laski w sandałeczkach ( takich skurkowych z CCC z całkowicie odsłoniętą stopą), z torebeczką i bez żadnej wody

    • @danutabielinska2726
      @danutabielinska2726 2 месяца назад

      W czerwcu wybrałam się na trasę Chłabówka-Psia trawka- Hala Gąsienicowa- Zawrat-D5S- Wodogrzmoty Mickiewicza-Palenica. Zwyczajny plecak, tzw.,,adidasy”, mała butelka wody, posiłek w 5ciu stawach, woda ze strumyków. Nie zawsze ubiór świadczy o nieodpowiednim przygotowaniu, niektórym po prostu tak wygodniej.

  • @aguedafescuca
    @aguedafescuca Год назад +8

    Jestem laikiem, chodzę po łatwych szlakach bardziej dla odprężenia, niż dla zdobywania szczytów, nie zmierzam na Orlą Perć....ale nawet ja wiem, że w góry trzeba miec odpowiednie buty, ubrać się warstwami, mieć lekki plecak z wodą, jedzeniem i jakąś latarką/odblaskiem. Wstać najwcześniej, jak się da i powiedzieć komuś, na jakś trasę się wyrusza, żeby w razie czego było wiadomo, gdzie można człowieka szukać. No i bez mapy ani rusz, nawet jeśli wydaje się, że na szklaku się nie zgubisz.
    Jak patrzę na to, co ludzie wyczyniają w górach to - przykro przyzanać - ale chyba działa selekcja naturalna....a - podkreslam - ja nie chodzę po najbardziej wymagajacych szczytach.

  • @widz1776
    @widz1776 2 года назад +37

    Kiedyś byłem na wycieczce z korporacji w Zakopcu w kwietniu. Byłem "zmęczony", więc siedziałem w knajpie. Reszta ruszyła nad Morskie Oko, ledwie uszli z życiem. Serio. Wrócili w nocy, mokrzy, wyziębieni, dziewczyny w histerii. Koszmar. Pokonał ich mokry śnieg leżący na asfacie i brak taksówek/dorożek, czy jak to się w Zakopcu nazywa. Łapka w górę.

    • @sebastianpatapik257
      @sebastianpatapik257 Год назад +3

      Hmmm.... Niby juz wiosna ... a w gorach snieg. Ja w tym roku bylem w pierwszy dzien wiosny na Wielkiej Raczy sloneczna pogoda ze Tatry bylo widac ale bez minimum raczkow nawet nie wlaź. A snieg na szlaku ze Zwardonia mimo wszystko wyciagnal ze mnie energie.

    • @michakowalski6012
      @michakowalski6012 11 месяцев назад +2

      😂

    • @KAMI1410-eb4wq
      @KAMI1410-eb4wq 5 месяцев назад

      Czekam na dzień, kiedy będzie wiadomo, że dorożek tam nie ma.

  • @barbarakowalska9043
    @barbarakowalska9043 Год назад +8

    Dodałabym do tych ostrzeżeń; pokorę.....co ja nie wejdę? Mnie się coś stanie? Nie odpuszczę....co powiedzą inni....ten strach przed uniżeniem własnego Ego....jak widać kosztuje....i co to za przewodnik co nie pilnuje czy wszyscy idą??? Ja jestem nauczona, że wychodzi 10 osób to 10wraca, czasem trzeba zwolnić, spojrzeć za siebie .... a czasem nawet zawrócić ....unikam ludzi pysznych! I nie o smak tu chodzi 😉

    • @tomasnozka1
      @tomasnozka1 10 месяцев назад

      Bardzo dobra I wazna obserwacja.

  • @jacekejsmont
    @jacekejsmont 2 года назад +87

    Słucham historii o K2, słucham o Mount Everescie i sobie myślę. No co się może wydarzyć złego w Tatrach?
    Otóż może.
    Dzięki za kolejne pouczające historie.

    • @sebastianpatapik257
      @sebastianpatapik257 2 года назад +6

      Dodam Co może się wydarzyć w Beskidach, Sudetach .... Właśnie tam też może

    • @jaca1977
      @jaca1977 2 года назад +4

      @@sebastianpatapik257
      Albo w Bieszczadach tam też pewnie są historie tego typu

    • @gallanonim3394
      @gallanonim3394 Год назад +4

      a co się może przydarzyć złego w Warszawie?

    • @mariaczechowska7394
      @mariaczechowska7394 Год назад +7

      @@gallanonim3394 jeżeli wyglądasz tak jak głupio piszesz to możesz zarobić w mordę. I nie musi to być na Pradze

    • @gallanonim3394
      @gallanonim3394 Год назад +12

      @@mariaczechowska7394 bardziej obstawiałem potrącenie przez samochód, albo przez kogoś na hulajnodze, ale to niezmiernie zabawne usłyszeć ładną groźbę z samego rana i to jeszcze od kogoś o imieniu Maria XD

  • @historia-muzyki-klasycznej
    @historia-muzyki-klasycznej 7 месяцев назад +4

    Oooo ten temat i odcinek powinno się puszczać wszystkim "niedzielnym" turystom górskim... Góry są faktycznie piękne no ale i niebezpieczne. Jak dla mnie zbyt niebezpieczne. Dlatego ja się tam nie pcham ale sam kanał bardzo lubię słuchać. Pozdrawiam wszystkich

  • @kasiakujawska8549
    @kasiakujawska8549 2 года назад +35

    Materiał jest bardzo ciekawy, ale przede wszystkim pouczający! Więcej takich odcinków! Brawo!

  • @dorotaskuza8368
    @dorotaskuza8368 Год назад +5

    Więcej takich programów, panie Maćku. Schodząc z Giewontu widziałam rodzinę z dzieckiem w nosidełku, zaczynającą wędrówkę szlakiem na Giewont a zaczynało już się powoli robić ciemno. Mam nadzieję, że szli do schroniska a nie na szczyt, bo zupełnie nie wyobrażam sobie zejścia z Giewontu po ciemku z malutkim dzieckiem. Przypadki poganiania i nie czekania na wolniejszych oraz przepychanek na łańcuchach, też się zdarzają.

  • @longinzaczek5857
    @longinzaczek5857 Год назад +5

    No to opowiem taką historię - po całym dniu marszu schodzę z łatwych latem Czerwonych Wierchów do Kościeliskiej, jest już 17:00, półtorej godziny schodzę z góry i spotykam turystów, którzy chcą na nią wejść i potem zejść. Zupełnie nieprzygotowanych, bez porządnych butów, latarek, ciepłej odzieży w plecakach. Na szczycie byliby po 19 i nieprzygotowani schodziliby już po zmroku. Idealna pogoda, ciepły dzień, prosta jak na Tatry góra Ciemniak, ale gdyby nie zawrócili o włos od tragedii.

  • @gregorgrzegorzpychowski8828
    @gregorgrzegorzpychowski8828 2 года назад +36

    Witaj, świetna robota, jak zwykle! Bardzo dobrze, że podałeś te przestrogi na początku wakacji. Może przestrzeganie podanych przez Ciebie zasad uratuje komuś zdrowie, a nawet życie. Dziękuję i pozdrawiam!

  • @longer_xd5668
    @longer_xd5668 Год назад +13

    Dobry materiał, klasyczne błędy podparte prawdziwymi tragicznymi wydarzeniami. A wszystko to na przykładzie gór, które mamy "na wyciągnięcie ręki" i tak często bagatelizujemy. Myślę, że warto zrealizować kiedyś kolejną część, ku przestrodze dla początkujących i ambitnych turystów.

  • @ryszardsojka2137
    @ryszardsojka2137 Год назад +20

    Mam 3 historie:
    1.) nie pamiętam roku ale to mogło być coś ok. 2006r. dziewczyna wspinała się na Kozi Wierch, była tam z koleżanką, były tam pierwszy raz ale rozmawiały między sobą że nie jest tak strasznie i że w porównaniu do skałek to jest spacerek, widocznie się wspinały i rzeczywiście wspinaczka skałkowa jest technicznie o niebo trudniejsza. Na Kozich czubach laska zrobiła sobie odpoczynek, zakładała plecak który ją przeważył, zrobiła o jeden krok za dużo i to był jej ostatni krok... morał ? może taki żeby zawsze być skoncentrowanym
    2.) Zima Świnica, więcej sprzętu niż talentu 2021r. Poszedłem na szczyt dołączyłem do jakiejś grupy, weszliśmy w tak trudną rynnę, że nie wierzyłem, że można tamtędy iść, ok 20 osób schodziło i wchodziło tą rynną, przepaść w dół jakieś 40m czekan i raki ledwo dawały radę, jakby jedna osoba spadła to lecą wszyscy, nikt, absolutnie nikt nie miał lin, zdobyłem to cholerstwo, dopiero potem okazało się, że wszyscy szli nie na ten wierzchołek, zimą zdobywa się inny wierzchołek niż latem z powodu zagrożenia. Potem poczytałem i się dowiedziałem, że można tam iść jedynie z asekuracją, to, że nikt tam nie zginął do tej pory to jakiś cud (może i zginął ale ja nie słyszałem) morał, to że wydałeś 3tys. na sprzęt nie robi z ciebie taternika, było tam ok.20 osób które nie miały pojęcia co robią a jedyne czym imponowali to kasą wydaną w 8a.pl, cieszę się ze zdobytego szczytu ale to było głupie.
    3.) Mój kolega miał sąsiada który potknął się w domu walnął głową o kibel i zmarł ... morał, wolę dokonać żywota w górach :)

    • @ThePawelekPawelek
      @ThePawelekPawelek Год назад

      Bardzo mądre morały prawisz.
      A jak chcesz na odpowiedzialnie przygotować się do Taternictwa, to Kurs taternicki letni, potem zimowy u instruktora PZA. Oczywiście wcześniej trzeba by mieć skałkowy na własnej asekuracji zrobiony żeby z czymś iść na taternicki. Ponoć co do zasady na teternicki sprawdzają papier z ukończenia skałkowego. Nie wiem bo na „skałkowym na własnej” zakończyłem rozwój i chodzę po Tatrach turystycznie.
      Choć czasem żałuję…
      Wracając do tematu, po Taternickim zapewne byś dobrze wiedział jak na Świnicę Zimą, bo prawdopodobnie część kursu byś mial też na Świnicy.

    • @ryszardsojka2137
      @ryszardsojka2137 Год назад

      @@ThePawelekPawelek masz racje, na tej Świnicy śmieszyło mnie to, że ludzie ubrani za 3-5 tysięcy nie mieli pojęcia co robią, łącznie ze mną oczywiście. Pewnie gdybym nie wiedział, że wszyscy tam idą to sam nawet nie wpadł bym na pomysł, że tam można iść i zapewne wszyscy którzy wtedy tam byli myśleli podobnie. Co do kursów to fantastyczny pomysł, myślałem o tym od jakiś 15 lat ale teraz mam problemy z kręgosłupem i bałbym się szarpnięć na linie przy odpadnięciu.

    • @ThePawelekPawelek
      @ThePawelekPawelek Год назад +1

      @@ryszardsojka2137 Kurs Taternicki to na pewno duże wyzwanie, 2 tygodnie ciężkiego fizycznie wspinania.
      Ale jak ktoś chodzi na Świnicę zimą to warto. Poza tym taki kurs można potraktować jak zajebiste wakacje.
      Ale trzeba do tego podejść metodycznie, najpierw kurs wspinaczki na własnej asekuracji w Sokolikach lub na Jurze.
      Potem letni i zimowy Taternicki.
      Ja się zdziwiłem jaki ogrom wiedzy jest z technik linowych. Generalnie cały kurs na własnej miał tylko jeden cel - bezpieczeństwo. Oczywiście realizowany podczas wspinaczki ale cały nakierowany był na jedno, jak się zabezpieczać żeby się nie ubić. Jak Ci tego instruktor nie przekaże to nie masz szans sam sobie dać rady, za dużo jest w technikach linowych aspektów, o których człowiek bez kursu nie ma pojęcia, a które są krytyczne.

    • @ThePawelekPawelek
      @ThePawelekPawelek Год назад

      @@ryszardsojka2137 Mój instruktor mawiał żeby w takim terenie nie odpadać :)

    • @n0rmalna
      @n0rmalna Год назад +1

      Ja mam 2 historie
      1 torreador najlepszy w historii zginal przez krowe wpuszczona przez przypadek na scene
      2 na islandii zginal koles ze sluzb mosadu , wylazl w gory teczowe mimo ostrzezen ze zamarznie

  • @betiz9190
    @betiz9190 2 года назад +8

    Bardzo dobry materiał 👍
    Życzę Wszystkim tyle samo zejść co i wejść 👍

  • @sebastianpatapik257
    @sebastianpatapik257 2 года назад +21

    Każde góry mogą być niebezpieczne. Należy o tym mówić bo niestety pojawia się coraz więcej ludzi (może dobrze, może nie ) ale często bez doświadczenia i odpowiedniej kondycji (lub nieznający jej), bez wyposażenia, a wybierający trudne szlaki. A to jest proszenie się o tragedię.
    Bardzo dobry materiał i zapewne przydałoby się więcej. Tylko pytanie czy to dociera do wszystkich?🤔

    • @dan911911dan
      @dan911911dan Год назад +1

      Odkąd pojawiły się media społecznościowe i tam przenosi się życie towarzyskie to ważne zdjęcie odpowiednie na górze.

  • @odkryjemygorynieznane
    @odkryjemygorynieznane 2 года назад +8

    Ciekawy pomysł na odcinek: dydaktyka, wynikająca z konkretnych, choć bardzo przykrych przykładów.

  • @ThePawelekPawelek
    @ThePawelekPawelek Год назад +14

    Tak a propos gradu, w 2020 na Słowacji na przełęczy pod Banikovem wyjąłem krem z fitrem 50 bo tak słońce prażyło, wysmarowałem się, schowałem krem i nie zdążyłem rozpakować kanapki kiedy spadł grad… i zlało mnie do gaci :) oczywiście wycof ale ulewa była przednia przez całą drogę w dół. Szły nawet różne piosenki na dodanie morale, tak najlepiej się łazi w deszczu:)

    • @baca350.1
      @baca350.1 Год назад

      ja tak wracałem rowerkiem. Jak siąpiło to wmawiałem sobie że to nic dla cyklisty. Ale jak przylało lepiej to wiałem do chaty pedem a nie było sie gdzie schować. Dojechałem, zmieniłem ciuchy -- i nic. Ani katarku.

  • @Pzn_KbgMK
    @Pzn_KbgMK Год назад +7

    Zalecam nie akcentować ostatniej sylaby każdego zdania. To maniera, która - niestety - utrudnia słuchanie ciekawego wykładu. Pozdrawiam.

  • @noneapulla
    @noneapulla Год назад +4

    Tak! Chcemy kolejne czesci tego tematu!

  • @michalszpara1019
    @michalszpara1019 Год назад +12

    Tydzień temu wracając Rysów po drodze w dół mijałem ludzi którzy w deszczu i mgle wchodzili w siateczkowanych adidasach z zupełnie płaska podeszwą spodnie typu jeans... mówiłem im ze nie ma sensu bo na górze jest na prawdę ciężko dla dobrze przygotowanej osoby na te warunki pogodowe a co dopiero dla "nich" mimo wszystko twierdzili ze musza wejść na szczyt żeby zejść na stronę Słowacką gdzie czekał na nich bus... wypadki się zdarzają ale w większości razy ludzie sami się o to proszą, mam nadzieje że wszyscy dotarli do miejsca destynacji...

    • @krzysztofcristero4710
      @krzysztofcristero4710 6 месяцев назад

      Hehe ciekawe czy bus przyjechał, u mnie miał być w dwie strony i zamierzałem wejść na Krywań, ale po Słowackiej stronie kierowca oznajmił mi, że nie opłaca mu się wracać po mnie bo za mało osób, a przez telefon mówił co innego i na bieżąco musiałem zmienić plany i szedłem na polską stroną od słowackiej.

  • @sebastianstanisawsarzynski6682
    @sebastianstanisawsarzynski6682 Год назад +5

    Zrób 2gą część tego materiału

  • @otoksiazka24pl
    @otoksiazka24pl Год назад +3

    Takich materiałów brakuje. Świetna robota poparta przykładami i dowodami. Napracowałeś się. Dziekuje

  • @robertkonik930
    @robertkonik930 Год назад +4

    mądrych rad nigdy za wiele dzieki za film

  • @agnieszkatomczak2603
    @agnieszkatomczak2603 Год назад +15

    Swietny filmik i na czasie. Wspomnialabym tez o zabieraniu ze soba mapy. Niestety mapy wyszly z mody, zastapione przez telefono, a ten moze zawiesc: wyczerpana bateria, brak zasiegu itp. Pare razy ten kawal papieru uratowal mi akore. Pozdrawiam

  • @pito5872
    @pito5872 Год назад +3

    I odc z typu,, Nikt nie prosił każdy potrzebował,, szanuję! 🔝

  • @oluskloc
    @oluskloc Год назад +12

    12-15 lat temu chodziłem w Tatrach i sam raz się "naciąłem", przeceniłem swoje możliwości. Na szczęście skończyło się happy-endem choć bolało przez miesiąc. Wybrałem się na wycieczkę pieszo na Kasprowy Wierch i dalej w stronę Kondrackiej kopy. Byłem na górze dość wcześnie, wejście na Kaspowy z Kuźnic zajęło mi może 1h45min więc dosyć sprawnie i nie czułem większego zmęczenia. Podkusiło mnie wtedy aby pójść dalej na Czerwone Wierchy aż do Ciemniaka i zejść do doliny Kościeliskiej (młody byłem, więc dam radę co nie?). Podejście na Kondracką Kopę było ok, na Małołączniak też całkiem ok choć czułem już narastajace zmęczenie. Podejście na Krzesanicę całkowicie mnie "wypompowało" praktycznie w ciągu chwili. Pod koniec wchodziłem ledwo krok za krokiem, może 3-4 razy wolniej niż zazwyczaj. Jakbym chciał przyspieszyć nawet na chwilę to nie było opcji, oddech i organizm wydawał się ok, mięśnie w nogach całkowicie siadły (jakbym wciskał gaz w samochodzie pod górę na wysokim biegu a on i tak zwalnia). No i z Krzesanicy niezależnie w którą stronę pójść to i tak trzeba pod górę. Jakoś ostatkami sił wlazłem na Ciemniak i potem na dół do doliny. Czasami czułem, że nie jestem w stanie zatrzymać się schodząc z góry. Wróciłem jeszcze przed nocą ale przez następne 3 dni nie byłem w stanie chodzić, moje nogi były jak zdrętwiałe, nie mogły mnie utrzymać. Przez miesiąc wchodziłem po schodach właściwie za pomocą rąk a resztę wciągałem za sobą, o jakimkolwiek sporcie nie było mowy. Potem się rozeszło "po kościach" z czasem ale od tamtego momentu jednak wolę krótsze trasy ;)

    • @plrc4593
      @plrc4593 11 месяцев назад +1

      Według mojej mapy wejście z Kuźnic na Kasprowy Wierch to 3 godziny, przy czym z mojego doświadczenia wynika, że żeby robić te czasy trzeba mieć niezłą kondycję. Wygląda więc na to, że się mocno przeforsowałeś. Pouczająca historia.

    • @werthor7083
      @werthor7083 11 месяцев назад +1

      Elektrolity ci zużyło.

    • @plrc4593
      @plrc4593 11 месяцев назад

      @@werthor7083 Serio?

    • @werthor7083
      @werthor7083 11 месяцев назад +1

      @@plrc4593 Tak. Też mnie kiedyś tak odcięło. Dosłownie w 15 minut straciłem siły.

  • @megimegi9442
    @megimegi9442 Год назад +1

    Świetny Material, proszę o kolejne części 😉

  • @krzysztofkups197
    @krzysztofkups197 2 года назад +50

    Jak zawsze super, wrzuć odcinek o wypadkach na orlej tam jest cała historia na wiele odcinków, wiele głupich śmierci niestety też. POzdro !

    • @jankos4910
      @jankos4910 2 года назад +6

      Tylko nie PO💀

    • @TheMaecki
      @TheMaecki Год назад +1

      @@jankos4910 hahaha.

  • @myszkamyszka1554
    @myszkamyszka1554 Год назад +1

    Zawsze czekam na spotkanie. Dziękuję za informację na temat bezpieczeństwa wyprawy w górach Zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwo i zagrożenie w górach, może uratować niejedno życie .Za takie programy Bardzo Dziękuję.♥️♥️♥️♥️😊😊😊😊Wytknięvue błędów to bardzo dobry pomysł..Bardzo pouczające jest zwrócenie uwagi na zagrożenia.

  • @Zbrodnia_Ikara
    @Zbrodnia_Ikara Год назад +2

    Pozdrawiam Macieju, dobra robota

  • @DerenJadalny1
    @DerenJadalny1 Год назад

    Super materiał, niby zwykły film a tak na prawdę, nie wiadomo ile ludzi uratuje. Pozdrawiam i czekam na kolejne.

  • @lulalula2764
    @lulalula2764 2 года назад +9

    Łapki w górę 🐾🐾

  • @tomaszjeruszka6308
    @tomaszjeruszka6308 Год назад +1

    Super materiał, koniecznie druga część!

  • @michaslazak585
    @michaslazak585 Год назад +1

    bardzo ciekawy i pomocny materiał. Dzięki!

  • @alad.3481
    @alad.3481 2 года назад

    Dziękuję za materiał💓

  • @AnnaAgnieszkaLewicka
    @AnnaAgnieszkaLewicka 2 года назад +26

    Dzięki Maciek! Jestem jak najbardziej ZA kolejnymi częściami KOMPENDIUM WIEDZY dla tatrzańskich wędrowców. Pewnie dało by się znaleźć nie 10 a 30 przykazań dla debiutantów. Ja mam szczęście chodzić z roztropnym i doświadczonym Towarzyszem, zawsze w plecaku peleryna p-deszczowa, apteczka, folia NRC, dodatkowe skarpety, 2x buff, rekawiczki i odpowiednia ilość napojów (min. 1.5l izotonika) i jedzenia (nawet na krótki wypad), czapka, okulary i krem z filtrem a nawet czołówka, chociaz wychodzimy o 5-6 rano i wracamy przed 17 czyli grubo przed zmierzchem. Do tego mapa papierowa pomimo kilku aplikacji w telefonie i w GPSie. Czasem się denerwuję na wagę plecaka ze wszystkimi "przydasiami" ale ... lepiej nosić niż się prosić. I "strzeżonego Pan Bóg strzeże" Znam za to ludzi, którzy w tenisówkach po nocy z latarkami tylko z telefonów schodzili z Orlej ... wiecej szczęścia niż rozumu.

    • @sebastianpatapik257
      @sebastianpatapik257 Год назад +4

      Ja staram się unikać przydasiow. Ale Mapa papier/laminat + Kompas, apteczka i w niej NRC, peleryna przeciwdeszczowa i puchówka (waży niecałe 200g) . Aha dwa telefony z mapami, jeden pracuje drugi jest naładowany i wyłączony. Aha no i para skarpet (w jednodniowce, dwudniowce) i trzy pary skarpet i bielizny w dlugodystansówce, dodatkowy buff, ano i czołówka... Woda jedzenie to nie są przydasie i muszą być (ile by nie ważyły). Zresztą wszystko co używasz nie jest przydasiem czyli czapka (jaka lubisz i która chroni przed sloncem), rękawiczki, kije (jeśli używasz),krem z filtrem i codzienna higiena. No i powerbank niby przydaś ale ratuje czasem sytuację.

    • @diablojka
      @diablojka Год назад +1

      Podobny zestaw zawsze zabieram na Woodstock/ Polandrock😂

  • @klaudia9824
    @klaudia9824 Год назад +1

    chcemy więcej takich odcinków! super są historie z "naszych" gór 😃

  • @tomasnozka1
    @tomasnozka1 10 месяцев назад

    Super material. Cenne doswiadczenia innych, ktore moga uratowwc zycie mi lub innemu. Dziekuje. BTW: na Swinicy bylem 2 dni temu.

  • @konradoruiz399
    @konradoruiz399 2 года назад +2

    nikt nie pytal kazdy potrzebowal, dzieki. daje lapke w gore 🐾

  • @patrycjaorczycka6414
    @patrycjaorczycka6414 2 года назад +1

    Kolejny super odcinek.Pozdrawiam🙂

  • @krisbaala2812
    @krisbaala2812 Год назад +3

    29/6/22r schodziłem z rysów po 15 zapowiadali burze z piorunami (przed burzą dzień był bardzo cieply i sloneczny) przy czarnym stawie mijałem turystów idących na Rysy mówiłem im że za 3h będzie burza nie zdążą wejść i zejść. Każdy mijany turysta lekcewarzyl ostrzeżenia tego dnia na Giewoncie zginęła osoba z powodu burzy.

  • @bijgomeza3949
    @bijgomeza3949 Год назад +6

    Tatry słowackie ❤‍🔥. Szlaki mocno kamieniste i łatwo spaść. Rok temu byłem tam he he. WARTO. edit swoją drogą już miałem całkiem niedawno późny powrót oraz burzę w górach. Oj nie było lekko - odradzam. To nie są rzadkie sytuacje. Burza była w stosunkowo niskich górach a późna pora też, ale i tak, pomimo bliskości cywilizacji, nie był miły spacer w ciemnym lesie, czy wędrówka w strumieniach wody z błyskawicami uderzającymi w odległościach czasem rzędu kilkuset metrów.

  • @Patryk998x
    @Patryk998x 2 года назад +27

    W sumie cieszę się, że w Tatry zawsze wychodzę przed 6:00 wtedy automatycznie obniżam wszelkie ryzyko. Czy to burzy, zastania nocy, tłumów ludzi. Do tego wolny parking, nie ma upału.

    • @wojtekwesolowski1950
      @wojtekwesolowski1950 Год назад

      Stara dobra klasyczna praktyka .No ale dla smart-fonowcow to zacofanie i ciemnogrod .

    • @mariuszwaszak1523
      @mariuszwaszak1523 Год назад +4

      @@wojtekwesolowski1950 Ja jestem smartfonowcem i wychodzę o 5:30. Co teraz? XD

    • @owlmanstrix1564
      @owlmanstrix1564 Год назад +2

      @@mariuszwaszak1523
      Aaaa mam Was gagatki!
      To wy zajmujecie parkingi, że o 6-tej już nie ma miejsca!
      😂😁😂

    • @KAMI1410-eb4wq
      @KAMI1410-eb4wq 5 месяцев назад

      👍👏

  • @ewasidore2450
    @ewasidore2450 11 месяцев назад

    Bardzo interesujacy odcinek...jak zawsze! Dziekuje!!

  • @G_LUKE_Z
    @G_LUKE_Z Год назад

    Świetny materiał! Tylko więcej takich.

  • @ms6943
    @ms6943 Год назад

    Dzięki za informacje 👍

  • @Izai-nm4qs
    @Izai-nm4qs 4 месяца назад

    Dziękuję za porady w pierwszym i drugim odcinku oraz za przykłady co może się stać.

  • @Kacper.M-Wycieczki
    @Kacper.M-Wycieczki 2 года назад +14

    Super materiał. I cóż, nawet w Beskidach trzeba uważać. Ostatnio na wiosnę w rejonach bardzo popularnej w Beskidzie Sądeckim Przehyby zginęła jakaś rowerzystka. Trzeba uważać wszędzie. Pozdrawiam! 👍

    • @yog28
      @yog28 Год назад +1

      Dokładnie, gdy miałem może ze 17 lat wybraliśmy się z kumplami na Babią Górę, rano zbiórka przy aucie, niby wszyscy spakowani, a na szlaku okazało się, że tylko ja i jeden kolega zabraliśmy swetry, kurtki wodoodporne i rękawice (to było dawno, nie było polarów itp), a reszta ubrana jak na piknik w lecie, a to była górska jesień - przeszywający wiatr i deszcz tnący po twarzy. Dobrze, że zabrałem 2 kurtki przeciwdeszczowe i jednego z kumpli trochę wspomogłem. Oczywiście na Babią nie dotarliśmy, ale wymyśliłem, żeby zamieniać się swetrami i kurtkami z tymi co nie mieli i na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż z tego co pamiętam, to chyba 2 uczestników musiało to odchorować.

  • @MacSad
    @MacSad Год назад +1

    Bardzo ważny materiał! Super robota

  • @pixi2209
    @pixi2209 7 месяцев назад

    Bardzo dziękuję. 👍 Poproszę o więcej takich historii. Wygląda na to, że nie trzeba jechać na zdobywanie ośmiotysięczników, by zginąć w górach. Poproszę więcej takich zwykłych, tragicznych historii. Otwierają wyobraźnię. 😖 Zwłaszcza ludziom z nizin.

  • @cilka19741
    @cilka19741 2 года назад

    Dziękuję Maciek 😘

  • @adam7707
    @adam7707 Год назад +1

    Bardzo ciekawy materiał. Podesłałem go do znajomych, którzy aktualnie drugi raz pojechali w Tatry.

  • @danutapersson7558
    @danutapersson7558 Год назад +1

    Suuuper wskazówki !!!!!
    Wielu ludzi idzie w ciemno nie znając niebezpieczeństwa .
    Jednego roku wiosną
    podchodziłam 4 x na Kasprowy .Mimo że droga nie jest trudna . Wracałam ze względu na chmury .
    Czasem krótka nawałnica może zaszkodzić .

  • @hessusek
    @hessusek Год назад +6

    Zrob material o wypadkach na Babiej, niestety ludzie niedoceniaja te pozornie latwejj gory i praktycznie co roku slyszymy o wypadkach na Diablaku

  • @piotr3987
    @piotr3987 11 месяцев назад

    .. dziekuje za to co robisz !!! ..

  • @zbigniewpociennik9999
    @zbigniewpociennik9999 Год назад

    Całą masę takich relacji, nam trzeba.

  • @martasz7309
    @martasz7309 2 года назад

    świetny materiał 👍👍👍

  • @leny8842
    @leny8842 Год назад

    Super odcinek. Niby podstawy ale podstawy trzeba powtarzać nieustannie.

  • @thewilczek89
    @thewilczek89 3 месяца назад

    Hej, dziękuje za film Pozdrawiam

  • @wiktormat4958
    @wiktormat4958 Год назад +4

    Najczęstszą przyczyną górskich/tatrzańskich tragedii jest bezmiar ludzkiej pychy i głupoty. Czynniki tzw. "losowe" są tylko języczkiem u wagi. Zero myślenia, wiedzy, wyobraźni, rozsądku w warunkach górskich łatwo prowadzi do nieszczęść i ludzkiej tragedii.
    Sam nie jestem bez winy, szczególnie jak patrzę wstecz i przypominam sobie niektóre moje "wyczyny". Opatrzność jednak czuwała i z upływem lat, dała mi szanse na wyciągnięcie wniosków i zrozumienie własnej młodzieńczej głupoty. Nie każdy ma jednak takie szczęście. Wszystkim rozsądnym górołazom polecam, jak Szczytomaniak, lekturę
    "Wołanie w górach", Michał Jagiełło, ISKRY. Książka zawiera aktualizowane zapisy akcji TOPR dokładnie opisujące, kto, jak i dlaczego wpakował się w górach w tarapaty. Kolejne wydania co kilka lat rozszerzone o nowych "bohaterów" oraz nowe ich wyczyny. Wyczyny zwykłych "ceprów". Może po lekturze, choć część wyciągnie wnioski i uratuje w ten sposób zdrowie a może i życie ?
    p.s. przytoczę jeden przypadek z lektury książki. Pani z dzieckiem wjechała na Kasprowy kolejką umówiona z mężem, że zejdzie przez Gąsiennicową -Murowaniec, do Kuźnic i tam się ponownie spotkają.
    Efekt ? Zeszła do Doliny Cichej, potem przez Gładką Przełęcz do Doliny Pięciu Stawów i "padła" bez sił w Buczynowej Dolince... Cały czas nie mając bladego pojęcia, gdzie jest. Zajęło jej to dwa-trzy dni ( nie pamiętam) i życie jej uratował synek, który widząc, żę matka ledwo zipie poszedł sam szukać ratunku i szczęśliwie trafił na szlak, który doprowadził go do schroniska w "piątce". Niemożliwe ? Ano, człowiek wszystko jest w stanie wykombinować.
    Skończyło się szczęśliwie.

  • @Pawulon21
    @Pawulon21 2 года назад

    Dziękuję

  • @agatapraczewska8031
    @agatapraczewska8031 Год назад

    super odcinek!👍😎🤗

  • @tekstyliaabc24
    @tekstyliaabc24 2 года назад

    świetny materiał

  • @sviatoslavstock
    @sviatoslavstock Год назад +13

    Sorry for writing in English, it is just much better for me. Polish grammar is incredible. Anyway, I wanted to share with you my story, maybe it will help someone, because it is also quite stupid. My friend and I wanted to go to Tatras. We used to live in Kraków, hence it is obvious choice for weekend. At that time we were two fresh graduated guys in OK condition, working in corpos and visiting gyms. We are different people. He is risky guy, who doing first than thinking. I am the guy, who always count all pros and cons. That's why we do not travel together anymore. He literally drives 200 km per hour and leaves home 2 hours before the flight. I almost killed him in Barcelona. OK, back to Tatras. He proposed to go to Rysy, as it's sound cool, the highest spot in Poland. I was in Tatras before, because I used to live in Slovakia, so I knew that the road would be hard, but not unreal. As we left Kraków in the night, we almost didn't sleep properly. I remember I was not feeling well just on the road to the parking near Morskie Oko. We easily reached Morskie Oko and then Czrny Staw and Rysamy. I was OK, not exhausted then, just wanted to sleep. We started to climb higher, but I am not a risky guy. When we reached 2000 I said to my friend that it is really dangerous to continue, because if you fall you are dead. There were already parts when you should climb near the abyss. It was like 10-20 meters, but what is the difference? If you fall - you are dead or invalid. Hence, I strongly decided to stop climbing higher as it doesn't worth it. There are no glory, money or concubines waiting for you on the top. For my friend, it was kind of betrayal as we went there together. We argued there, but he went to the top alone. I decided to climb down. I told him that Rysy way it is not the smartest idea for the first day in mountains without even proper boots, but he is a risky guy. Hence, I just climbed down as no matter what, but you still should keep clean head. I could reach the top. I was physically capable, but if not. If the rock fell, or chain would slide off my hand? With such thoughts, you should probably not climb. My friend successfully reached the top and climbed back. It took him 15 hours to take all the way up and down by walk. It was a brave move, but not a smart. He was not angry at me as I left him. He jokes about it, as we even have a proverb that if you want to know if the person worth to lean on, you should take him or her to the mountains. So, I am not worth to lean on. Anyway it is the story with happy end, but please if you are not able to do that, if you are afraid, hesitate or just don't want, just say it to your accompanies. They will understand you. Do not think about your reputation or relations. It is better to have no such friends than to be a material for Szczytomaniak new episode. i am writing it for people who are doing things that are against their will just because they are afraid to show their fears. There are no shame to be afraid of dead. Yes, we all be dead one day, but at least I don't want to die because of my stupidity. Think first. And yeah, Rysy themselves is not Russian roulette, but if you are climbing with thoughts about falling down it is better to avoid such journeys. P. S. My friend said that it was one of the hardest thing that he has done. And this guy was walking for 16 hours, day and night, to the Volcano.

    • @viskuz7342
      @viskuz7342 Год назад

      which volcano?

    • @sviatoslavstock
      @sviatoslavstock Год назад +1

      @@viskuz7342 actually, there were few of them. One in Teneriffe, another somewhere in Indonesia, but I'm not sure. I knew only, that everyone took 2 days to get there, except my friend who decided to go in 1 day both ways. Crazy and strong guy. He runs 20-30 km when he runs. He drinks 5-8 bears, when he drinks. Always maximum plans.

    • @ewelinaz6037
      @ewelinaz6037 5 месяцев назад

      Ciekawa historia, mądry z Pana człowiek:)

  • @pankracy4361
    @pankracy4361 Год назад

    Pozdrawiam i dziękuję za książkę oraz mapę

  • @robertrosinski6238
    @robertrosinski6238 Год назад

    Bardzo ciekawy temat.

  • @mateuszzaba4939
    @mateuszzaba4939 Год назад

    Dobra robota.

  • @andrzejgrzeskowiak3316
    @andrzejgrzeskowiak3316 Год назад +1

    Bardzo mądre przykłady 👍

  • @usarmy5157
    @usarmy5157 Год назад +6

    W 2000 roku na Rysy w wakacje wchodził ksiądz i wyprzedzał wszystkich na szlaku. Spadł ze skał i nie żyje.

    • @andylange4805
      @andylange4805 Год назад

      Ale za to jest w niebie 🙏

    • @usarmy5157
      @usarmy5157 Год назад +1

      @@andylange4805 Nie ma czegoś takiego

  • @ar2roldwdz
    @ar2roldwdz 2 года назад +9

    Tydzień temu robiłem trasę : Kuźnice-Giewont-Kopa Kondracka-Kasprowy-Murowaniec. W trakcie finalnego podejścia pod Giewont mając kask na głowie czułem się dziwnie patrząc na tych ludzi którym nogi trzęsły się na łańcuchach, idących bez większego doświadczenia oraz minimalnego zabezpieczenia w postaci kasku na głowie. Takie zachowanie prędzej czy poźniej prosi się o wypadek. Jedyne co mnie pociesza to że idąc dalej szlakami widziałem więcej osób które miały kaski przy sobie. Wchodząc na Zawrat z Murowańca przed łańcuchami spotkałem zakonnice w sandałach która chwaliła się przechodzącym turystom że przeszła pod prąd ze Świnicy na Zawrat, na pewno była człowiekiem wielkiej wiary ale czy mądrości? w to już szczerze wątpię. Ludzie sami proszą się o wypadki. Pozdrawiam wszystkich tych którzy zawsze robią tak aby z tych gór wrócić.

    • @Doraso23
      @Doraso23 2 года назад +2

      Kask na głowie na tej trasie?

    • @ar2roldwdz
      @ar2roldwdz 2 года назад +1

      @@Doraso23 kask na łańcuchach na Giewont. Tylko, nie dajmy się zwariowac.

    • @monikaslowik2160
      @monikaslowik2160 Год назад

      To chyba ta Zakonnica w bialych skarpetkach i w sandalach. Widzialam ja pare lat na drabince z Koziego Wierchy, juz o mity kraza :)

    • @Doraso23
      @Doraso23 Год назад

      @@monikaslowik2160 rozmawiałem kiedyś z zakonnica i fakt ,że w górach chodzą w habitach to już taki przymus zakonny. One muszą wszędzie chodzić w habicie.

    • @sabina3644
      @sabina3644 Год назад +2

      No ale nikt nie nakazuje im w sandałach po górach chodzić - szlam kiedyś z przypadkowo spotkana zakonnica na przełęcz pod chłopkiem i miała fest buty 👍

  • @rowerowerajdyjacka6869
    @rowerowerajdyjacka6869 Год назад

    Świetny film

  • @magorzatabroda1709
    @magorzatabroda1709 2 года назад +1

    Akurat jutro jadę w góry. Materiał super

  • @alaqupale6226
    @alaqupale6226 Год назад +1

    Cóž to za "przewodnik"???
    Najsłabsza czesc grupa jest zawsze z przodu.nikt nie wyprzedza ludzi z przodu i nikt nie zostaje za osobą która ma zamykać grupě.
    Na rozgaľezieniu szlaķòw wszyscy czekaja i po przeliczeniuu osób rusza sie dalej.

  • @aleksandraabrahamowicz9288
    @aleksandraabrahamowicz9288 Год назад +1

    Jestem w Tatrach własnie teraz!, djiękuje za wideo :D

  • @SukinSzkot
    @SukinSzkot 2 года назад +5

    Co do punktu 4. to rok temu miałem starcie z jednym UPAdalcem, któremu się za dużo wydawało i gnał swego kolegę niemalże kijem na zawrat, kiedy ten już najzwyczajniej nie wytrzymywał kondycyjnie. W ogóle zachowywał się po chamsku, darł się jak stare kalesony i wydawało mu się że se będzie mógł przejść bokiem a nie jak wszyscy inni czekał w kolejce przed zawrackimi „fortyfikacjami”, no ale czego się spodziewać po chamach z zaporoża. Przypomniałem o zasadzie nadmienionej przez Autora filmu w pkt 4.

  • @manixskorpion8534
    @manixskorpion8534 2 года назад

    Super

  • @mariuszmichaek5586
    @mariuszmichaek5586 Год назад

    Bardzo dobry materiał

  • @moni5140
    @moni5140 Год назад

    Super jak zawsze...gdyby tak jeszcze dłuższe odcinki😊

  • @Pixel112
    @Pixel112 Год назад

    Góry są piękne i dostarczają niezapomnianych wrażeń, ale też wymagające, niebezpieczne i nieprzewidywalne.

  • @sawekmikstein3712
    @sawekmikstein3712 2 года назад

    Bardzo dobry materiał ku przestrodze.....

  • @Wolflarsen46
    @Wolflarsen46 Год назад

    świetne

  • @owczarekbelgijskizika7612
    @owczarekbelgijskizika7612 4 месяца назад

    Bardzo proszę zrób odcinek o Wielkiej Koronie Tatr. Na co uważać przy zdobywaniu tych 14 szczytów, w co dodatkowo się zaopatrzyć, którymi szlakami wchodzić, aby było w miarę bezpiecznie.

  • @mirosawgrabiec8520
    @mirosawgrabiec8520 Год назад +2

    Jak zawsze świetnie prowadzisz i tłumaczysz dany materiał👍👏🤝🙂 pozdrawiam serdecznie

  • @kubapustelnik
    @kubapustelnik Год назад +9

    Świetny materiał, niestety z każdej historii wynika że to błąd ludzki spowodował tragedię. Dawniej w Tatrach byłem w co drugi weekend, obecnie zarażam tym dzieci i nawet one juz wiedza że pierwszym punktem na liscie rzeczy do spakowania są buty ! A nastepnym kurtka / peleryna przeciwdeszczowa !
    Niestety w czasach 500+ Brajanków i Jessik te wartosci zostaja zapomniane, liczy sie tylko zeby tam byc i zaliczyc - zrobić selfie itp.
    Szkoda tylko później tych rodzin ktore musza zmierzyc sie z tragedia utraty bliskich, no i oczywiscie szkoda ratownikow GOPR, ktorzy narażają swoje zdrowie i zycie, zeby ratowac bezmyślnych turystów.
    Oby ten film trafił do jak najwiekszej liczby widzów - moze ktoś dostanie olśnienia i nie popełni tych błędów

    • @max1205max
      @max1205max 10 месяцев назад +1

      Wszystkie opisane w filmie sytuacje miały miejsce przed "Brajankami", w czasach "wartości". Ba, nw jak było "kiedyś", ale dziś zdecydowana większość turystów na "cieższych" szlakach jest wyposażona we właściwe rzeczy.

    • @JJ-zb6cy
      @JJ-zb6cy 10 месяцев назад

      Jakoś nie słyszę o wypadkach brajankow i dzesik tylko teoretycznie dobrze przygotowanych ludzi ktoyczuja się za pewnie.Brajanek i Dzesika nie pójdą dalej niż pierwszy pot

  • @oleklukas4448
    @oleklukas4448 Год назад +1

    Nie zbaczaj ze szlaku. Idziesz ekipą - pilnujcie się nawzajem.
    Obserwuj pogodę. Kajecik z planowanymi zdobyczami zostaw w domu. Góry nie uciekną.
    Nie zdobywaj nic na siłę. Wycof, to nie dyshonor.
    Naucz posługiwać się sprzętem przed wyjściem w góry.
    Mapa. Stary wynalazek, ale naucz się nią posługiwać.
    Woda, coś na ząb. Zawsze.
    E , możnaby tak długo i długo...

  • @paulina44466
    @paulina44466 2 года назад +2

    Niedzielne wieczory tylko ze Szczytomaniakiem!
    Nikt nie prosił, każdy potrzebował ❤

  • @123szogun
    @123szogun 9 месяцев назад

    Dobry materiał!
    Przestroga dla wszystkich.
    Mała rada od mnie, z partnerem/ką,
    1.mieć zawszę na oku. 2.rozkładać siłę na dwoje/ troje - zimą( przecieranie szlaku)
    3.40/60 -40 na wejście, 60 % siły na zejście. Zejście może Cię zaskoczyć.
    4. w lato też bądź przygotowany na uraz i nocleg w zimnie - źródło światła i ubrania.

  • @piotrkonarski9932
    @piotrkonarski9932 Год назад +2

    Trudno uwierzyć że za tak drobne błędy zdarza się zapłacić tak wysoką cenę.

  • @enmirror5545
    @enmirror5545 Год назад

    Dobra narracja, przypomniało mi się stare 997 na dwójce

  • @damiangolik3798
    @damiangolik3798 Год назад +1

    Tak ciężko przychodzi nam uczenie się z cudzych błędów...

  • @ThePawelekPawelek
    @ThePawelekPawelek Год назад +10

    Potwierdzam że w Tatrach zachodnich zła pogoda i wiatr potrafią wyciągnąć z człowieka wszystkie siły.
    Robiliśmy dokładnie taką samą pętlę jak chłopacy z historii opisanej filmie.
    Na podejściu z Niskiej Przełęczy na Jarząbczy Wierch dopadła nas taka wichura że trudno było oddychać. Dobrze że biegacze którzy byli na lekko w samych krótkich spodenkach i koszulkach zawrócili chyba na zejściu z Wołowca, bo nie wiem jakby się to dla nich skończyło (byli szybsi więc pewnie uciekli). My niestety nie zawróciliśmy na Wołowcu tylko poszliśmy dalej schodząc na niską przełęcz, na podejściu z Niskiej przełęczy na Jarząbczy ratowaliśmy się co kilkaset metrów kładąc się w zagłębieniach żeby odpocząć od wiatru. Niby niepozorna trasa nie wiem czy tam chociaż 20 km jest w kółku. Wiem że może to się wydawać śmieszne ale dla mnie wtedy nie było. A i żeby nikt nie gadał żem jakiś leming sprzed telewizora oderwany, to biegałem w tamtym roku półmaraton poniżej 1:50h, zrobiłem też kurs wspinaczki na własnej asekuracji z instruktorem PZA. Przeszedłem też prawie wszystkie znakowane szlaki w Tatrach Polskich, na Słowackich byłem z 5 razy i sporo złaziłem, na szczęcie jeszcze trochę tam zostało :) A mimo to niepozorne podejście pod Jarząbczy Wierch do dzisiaj pamiętam i to ze szczerym strachem, na prawdę zastanawiałem się czy dam radę, połączenie podejścia i huraganowego wiatru który wyziębiał i dosłownie odebrał siły.
    Uprzedzę komentarze: z Niskiej Przełęczy, gdzie załapała nas wichura przewalająca się przez grań, masz tylko dwie drogi: albo w górę na łopatę kolejną przełęcz i Wołowiec, albo w górę na Jarząbczy kolejną przełęcz i Kończysty wierch. W obu przypadkach suma podejść 500m, kilka dolinek i dwutysięczników po drodze.
    Oczywiście nasz błąd że nie zawróciliśmy jeszcze wcześniej, kiedy pierwsze oznaki pojawiały się na niebie, ale jak to w Tatrach pomyśleliśmy że z tego to jeszcze może być piękne słońce albo grad. A jednak decyzję trzeba podejmować na Wołowcu, ale gdy jesteś tam pierwszy raz to nie masz pojęcia jaką pułapkę stanowi niska przełęcz z której wszystkie drogi ucieczki prowadzą w górę.
    A pamiętajmy że w Tatrach na 2000-2500m temperatura 6-8 stopni Celsjusza w samym środku wakacji jest raczej normalną a nie jakimś wyjątkiem.

    • @marcinkoodziej1550
      @marcinkoodziej1550 Год назад +1

      To podejście z Niskiej Przełęczy na Jarząbczy to jest jedno z gorszych jak nie najgorsze (kondycyjnie) w całych Tatrach Zachodnich podejście. Można z tamtąd uciec do Doliny Jamnickiej na Słowację zielonym szlakiem, ane wrócić póżniej na Polską stronę to już inna bajka...

    • @euzebiuszzagorski1437
      @euzebiuszzagorski1437 Год назад +5

      Wbrew pozorom nawet Beskidy ( i nie mam tu na myśli Babiej Góry )
      potrafią sprawić kłopoty. A możliwości jest nieskończona ilość.
      Wystarczy skręcić nogę i mamy poważny problem, włącznie z zagrożeniem życia
      bo nocy możemy nie przetrzymać a i następnego dnia nie mamy pewności, że ktoś będzie szedł.
      Ludzie w tatrach ( szczególnie na łańcuchach ) wiszą jak winogrona
      zbyt blisko siebie a czasem i dwie osoby na jednym odcinku.
      Deszcz i wychłodzenie i niechęć do rezygnacji z planu "zdobycia", zaliczenia trasy.

    • @esfl0res
      @esfl0res Год назад

      Od-do Siwej Polany ta pętla ma trochę ponad 30 km.

  • @wesolusss
    @wesolusss Год назад

    Mega odcinek ku przestrodze.