Miałem Monikę i Anię. Jak Ojciec kupił skuterka , to wziąłem od niego stary akumulator 6V kwasowy. Wymieniłem w nim kwas, zalałem nowym i podłączyłem ładowanie. Taki rodzaj zasilania miałem przez lata.Radia stały w garażu i nareszcie można było słuchać "za darmo" praktycznie i nawet z niezłą jakością. Latem siedziałem po nocach jak wariat i słuchałem stacji AM. Dzięki Panie Adamie , bardzo fajny odcinek.
Panie Adamie, świetny odcinek. Od paru dni wyciągam stare radia z zakamarków i sprawdzam. Jednak proszę wybaczyć, ale tym razem chyba muszę napisać: oby nigdy nikomu się ta wiedza do niczego nie przydała... :/
Szanowny Panie Adamie, to świetny film o radiofonii, radiodyfuzji z elementami elektroniki i fizyki. Gratulacje! Pozwoliłem sobie udostępnić Pana film studentom kierunku realizacji dźwięku - Akademii Dziennikarstwa i Realizacji Dźwięku. A i w radiu paru osobom łezka wspomnień tez się zakręciła. :-)
Moja byla zona miala na imie Monika. Tez odbierala wszystkie czestotliwosci jakie byly dookola, a i opor miala niewielki. Z fal najbardziej lubila odbierac dlugie. 😎
Jakby już było trudno tak bardzo trudno, to jeszcze pozostaje radio kryształkowe. Zrób kiedyś o nim film. Z ojcem zrobiliśmy kiedyś. Fale długie i radio z Pakistanu czy Afganistanu można było odbierać. No i działa bez prądu.
Radio Monika... miałem takie cudo od nowości. Do dziś pamiętam jak zdejmowało się typowo Unitrowską niebieską folię ochronną po zakupie. No i to pokrętło precyzer, chyba nie spotkałem go w żadnym innym naszym sprzęcie. A potem był radiomagnetofon Emilia, też nowy z folijką. Cieszyło to bardziej niż dziś nowe auto.
A ja zachęcam wszystkich zainteresowanych falami radiowymi do robienia licencji krótkofalarskich - niejednokrotnie już okazywało się, że radioamatorzy to najbardziej niezawodna sieć komunikacyjna w razie globalnego chaosu.
Współcześnie produkowane są specjalne radioodbiorniki przeznaczone do specjalnych sytuacji. Mam taki odbiornik marki Sanyo. Może być zasilany z pojedynczego ogniwa wielkości R6, zewnętrznego zasilacza lub wewnętrznego akumulatora, ładowanego za pomocą również wbudowanej prądnicy, napędzanej korbką. Dodatkowo jest tam latarka i alarmowy sygnał dźwiękowy, pomagający w lokalizacji. Działa przy bardzo niskim napięciu ogniwa.
Moje pierwsze radyjko jakie dostałem w dzieciństwie. Ponieważ były to siermiężne lata 80-te i były duże problemy z dostępem do baterii (w kioskach czy sklepach prawie ich nie było, zwłaszcza R6, R10) to kombinowało się z tego co było. Na ogół był to mod polegający na zrobieniu zasilania z 2 baterii płaskach (9V) przymocowanych z tyłu do obudowy za pomocą dwóch gumek od weków. Potem i z bateriami płaskimi był problem, więc tato zrobił mi prosty zasilacz stabilizowany (obudową była butelka po płynie ROMIGO). Dopiero w drugiej połowie lat 80-tych udało się nabyć drogą kupna zasilacz ZT-3 produkowany przez ELSIN w Ząbkowicach Śląskich. Można powiedzieć, że ZT-3 był "oryginalnym" zasilaczem, albowiem MONIKA posiadała w obudowie gniazdo zasilacza zewnętrznego (a włożenie wtyczki zasilacza do tegoż gniazda odłączało baterie znajdujące się w odbiorniku, dzięki czemu można je było "zaoszczędzić" na codzienną przerwę w dostawie prądu, tzw. XX stopień zasilania. Po MONICE przyszedł czas na BIWAK, który miał już zakres UKF, ale nie miał gniazdka zasilania, więc przewody trzeba było wyprowadzić z odbiornika na zewnątrz. Na koniec chciałbym powiedzieć, że Pan Adam niejednokrotnie swoimi filmami realizuje tzw. "misję publiczną", dla tego uważam, że część naszych podatków przekazywanych na PR i TVP powinna być przekazywana takim twórcom jak Pan Adam.
@@tadeuszjaniszewski8392 fakt, nie każdy musi wiedzieć że bateria 9V tzw "blokowa" że względu na swoją dużą wagę względem swoich wymiarów. (W przeciwieństwie do "płaskiej" 3R12 która jest lekka mimo pokażnych wymiarów). Oznaczana jest często jako 6LR61 (bo w środku znajduje się 6 ogniw typu AAAA oznaczonych jako R61 tyle że bez osłonki) ewentualnie może być też oznaczona jako 6F22 jednakże wówczas taka bateria nie ma w sobie "paluszków" ale 6 płaskich zaokrąglonych na bokach ogniw węglowych. Nie mniej zakładam że ówcześnie były raczej tylko wersje 6F22, dlatego mogło to być nie do końca zrozumiałe.
Miałem kiedyś w rękach taki odbiornik. To piękne, miękkie, lekko zaszumione brzmienie modulacji AM zawsze mnie hipnotyzowało :) Dziś podczas wieczorno-nocnych podróży autem lubię posłuchać rozgłośni na falach średnich. W filmie mignęło też radio globalne TECSUN - mam i też lubię posłuchać rozgłośni LW i MW oraz radioamatorów. Dziękuję za świetny odcinek, pozdrawiam :)
Mam takie małe radyjko AM/FM i wkładam do niego wyłącznie przechodzone baterie z lampki rowerowej bądź termoregulatorow. Prądu starcza zwykle jeszcze na rok grania. Ale pomysł z pozyskiwaniem baterii do radia (i pilotów RTV czy budzików LCD przy okazji) ze sklepowych pojemników do recyklingu jest wręcz genialny. Szacuneczek! Przecież pewnie duża część baterii w tych pojemnikach jest zaledwie do połowy rozładowana. Darmowy prąd i ekologia w jednym.
w latach `70 tych miałem radiomagnetofon Jola 2. Nocami słuchałem Radia Wolna Europa, Głos Ameryki z Waszyngtonu a czasem Radio Watykan i wyobrażałem sobie, jak wygląda ten świat po drugiej stronie Berlińskiego muru. Czasem bywało też jeszcze radio Luksemburg,ale to była już muzyka a nie polityka. W czasie 2WŚ mój dziadek w specjalnym serwisie wiadomości poinformował babcię ,że żyje i gdzie jest. Ale wtedy to było niebezpieczne bo Polakom nie wolno było posiadać radia.
Odcinek jak zwykle petarda!!! Ja już nie pójdę na złom Ostatnio znalazłem suszarkę do włosów Chciałem na prezent dla Żony Pobili mnie straciłem 2 zęby i suszarkę oraz kurtkę Pozdrawiam Boleslaw z Kanady
Adamie, robisz znakomite filmy! Co prawda ja to wszystko wiem (no cóż, jestem starszy od Ciebie, więc nie dziwota), ale ja bym nie potrafił w tak lapidarny, a jednocześnie dogłębny (to nie oksymoron, to prawda!) sposób tego przedstawić. Wielki plus dla Ciebie. Znowu! :) Pozdrawiam!
PANIE Adamie żeby zacytować klasyka... Teraz to żeś mnie zaimponował!!! Jednak stare i proste metody są najbardziej niezawodne. Jestem tym szczęśliwcem który pamoeta czasy bez internetu. Brało się takie radyjko pod kołdrę i człowiek miał kontakt z innym dalekim światem.
Mam dwie Moniki. Ok 2005r kupiłem drugą na pchlim targu za 5zł. W pierwszej przy okazji eliminacji zimnego lutu, po wymianie wzm. m.cz. na inny scalak znacznie spadł pobór prądu - zwłaszcza przy braku wysterowania - z 10mA do 6mA.
Miałem Monikę z pierwszej serii z kondensatorem zmiennym z stałym dielektrykiem, grała całe lata, nawet nie wiem co się z nią stało. Jako radio na kryzys mam wg mnie całkiem przyjemny odbiornik Roksana R601. Można pokusić się o stwierdzenie że to jest prawie odbiornik globalny podobnie jak Julia, tylko że gabaryty skrajnie różne.
w kwestii formalnej: stereo jest możliwe również na AM i było przez pewien czas popularne w "dużych" krajach jak USA, Kanada czy Australia z powodu wymaganych zasięgów. obecnie na wymarciu.
AM stereo jest wciąż w użyciu w Japonii. Zaleta to oczywiście lepsza jakość dźwięku. Wada - taka stacja zajmuje o wiele więcej pasma, bo trzeba zmieścić dwa kanały i szersze pasmo akustyczne. W Europie na falach średnich spotyka się nawet pasmo akustyczne do 9-10kHz, choć najczęściej nie przekracza 6kHz. Na długich 3-4,5kHz.
akurat gdy nie miałem prądu w ostatnim czasie,żeby się nie nudzić to słuchałem radia,*ja posiadam radioodbiornik unitry lena 2* średnio na jeża przestrojony,ale wystarczający by się nie nudzić, owszem w porównaniu do moniki będzie bardziej zasobożerny,myślę że jeszcze mniejszy radioodbiornik Ela byłby podobny radiu monika pod względem technicznym
18:06 "..... a kierunkowosc anteny skutecznie eliminowala zaklocenia, ktorych zrodlem byly brudne onuce" :-) Super zajebisty kanal! Czasami odcinki oglada sie z lezka w oku :-) Dobra robota,dzieki. A onuce to wiadomo ,ze zawsze sa brudne haha!
Rewelka, panie Adamie!! Natchnął mnie pan do uruchomienia własnego kanału na YT. Wychowywał mnie dziadek - partyzant, przez 30ści lat wycierałem się po squattach świata, no i miałem PO w szkole co razem daje wiedzę, która na łeb bije wszystkich youtubowych chłopczyków i ich kanały z poradami post-apo!!
I znowu Panie Adamie trafił Pan tak jak by czytał mi w myślach. W 1987r. Miałem taką Monikę w wojsku - robiliśmy imprezy z szeregowcami na poligonie. ;) hi hi.
Sprawdziłem na moim Tecsunie PL-380. Ukraińską stację na 549 KHz łapie świetnie, a jeszcze lepiej z zewnętrzną anteną typu "loop antenna". Ogólnie w zakresie fal średnich całkiem sporo jest działających stacji (w bliskim sąsiedztwie - Rumunia), tylko trzeba wyjść gdzieś poza zasięg miejskich zakłóceń, np. na działkę.
W czasie długich podróży rowerem słuchałem Moniki z akumulatorków, a dziadkowi Monika umilała pobyt na emeryturze. Dziadek nie miał prądu. Najpierw radyjko było zasilane z płaskiej baterii 4,5V - starczała na 2 tygodnie, a potem z domofonu przez stabilizator liniowy (trochę kradzież prądu) ale to tylko 0,1W i wliczone w czynsz, gdzie był jedynym lokatorem.
Nie zdążyłem dokończyć materiału gdy dotarłem do części o nadajniku ukraińskim. Moje przenośne Anie i Liza (R-203) kapitalnie odbierają 549 kHz. Dziękuję! Super materiał !
12:30 Święte Słowa! Ludzie wyrzucają baterie zużyte w połowie! Z powodzeniem będą jeszcze długo zasilały małoprądożerne urządzenia, np. pilot albo zegar. Odkryłem również, że można *ładować zwykłe baterie* ale tylko alkaliczne. Oczywiście trzeba zachować ostrożność, zwłaszcza nie ładować godzinami, ale max. 2-3 godziny. Nie wiem również, ile takich cykli można wykonać, musiałbym poświęcić kupę czasu, żeby to rozgryźć. Na razie lecę "na oko". Efekty? Trymer na jedną baterię pracuje trzeci miesiąc, a tam jest *silnik!!!* W latarce na LED cztery małe paluszki pracują podobny czas. Pozdrawiam!
Problem polega na tym, że ładowanie ogniw w dzisiejszych czasach, stało się sztuką dla sztuki. Po prostu wszystko - od ogniw AAA, po 9V - ma odpowiednik z wbudowaną przetwornicą pod USB
Świetny kanał. Czysta polszczyzna, kultura i znajomość omawianych tematów na wyższym niż wikipedia poziomie sprawia, że z największą przyjemnością słucham i oglądam. Panie Adamie - dobra robota! Chemia, fizyka, elektronika i ogólnie technika to tematy, które interesują mnie amatorsko (co nie znaczy, że dyletancko). Niewiele jest kanałów o tak szerokiej tematyce a jednocześnie nie odrzucających zainteresowanego widza błędami (bzdurami) wygadywanymi przez posługującego się prymitywnym językiem autora, który braki wiedzy nadrabia najczęściej głośną perkusją i mocnym basem :D Pozdrawiam i czekam na kolejne produkcje.
@Jarek K zgadza się z tym,że Wiki to zależy,jest nierówna. Przykład: ominęła mnie epoka lamp,przy czym miałem do nich masę zastrzeżeń: pobór mocy,rozmiary,zużywalność,napięcia i temperatury,brak mobilności, wrażliwość mechaniczna,etc. Rozumiem,że jak nie było niczego innego,to musiały być lampy i ich zasługi dla rozwoju. Zainspirował mnie film Adama i wszedłem na Wiki. I przez kilka godzin nie byłem w stanie z niej wyjść... Tam jest chyba wszystko: początki i historia, rodzaje i typy, zasady działania,budowa,rysunki. Polecam!
W takim razie ja chyba wezme sie za remont mojej 70cio letniej Genowefy. Cudna nie jest(stad potrzeba remontu) i nic nie odbiera(za to nadaje non stop na wszystkich zakresach, zwlaszcza na mnie,do sąsiadek) tymniemniej dobrze gotuje i moze być jeszcze przydatna zwłaszcza w ekstremalnych warunkach gdy młodsze egzemplarze będą poza zasięgiem.
Jak ciekawostkę podam że samochodowe radia w W. Brytanii ciągle mają zakres LW. Na tym zakresie nadaje tam program 4, który jest angielskim odpowiednikiem polskiej „jedynki“ (czyli generalnie smęty dla dziadersów), a nadaje na 198 kHz czyli tej samej fali którą ma przyznana Polska, choć już jej nie wykorzystuje. Dzięki geograficznemu oddaleniu stacje w ciągu dnia nie zakłócały się, a polska stacja ma pozwolenie na nadawanie tylko w dzień, nocą była wyłączana (gdy jeszcze działała). Oczywiście czwórka nadaje też na FM i DAB, ale w niektórych zadupiaszczych, górzystych regionach Szkocji FM nie odbiera, i chyba stąd to trzymanie się LW. Nadajnik jest w Droitwich koło Birmingham, widać go doskonale jadąc M5. Na dodatkowej podnośnej nadawany jest niesłyszalny sygnał przełączający liczniki dwutaryfowe między taryfami.
U mnie za dziecka Sudety grały cały czas. Obecnie jedynka grała do niedawna w zakładzie bez przerwy i to jeszcze od lat 80tych. Nigdy radio nie było wyłączone praktycznie, może poza długimi urlopami😂 stary dobry jubilat 😉
Znakomity, mądry odcinek!!!!! Gratuluję i dziękuję!!! Ps. Takie radyjko dobrze zasilać przez żaróweczkę 6V np. z roweru. Zasilać np ze starego akumulatora 12V . Będzie grało 2 lata... :) Pozdrawiam Pana serdecznie!!
Hehe! Tak się składa że ostatnio sprawiłem sobie właśnie taki odbiornik :) Jestem entuzjastą retro gratów i mam jeszczę Irenę . Lampowego Klawesyna , Contessę Mimo iż jako ktoś z młodszego pokolenia mam internet . media społecznościowe , internet , etc. to jednak internet to tylko kabel a na takim radyjku można odebrać drugi koniec Europy - i to bez kabla :) Na tym dla mnie polega esencja radia AM - . Budapeszt i Rzym jeszcze działają ;)
Ogromnie Ci dziękuję za ten odcinek. Mam radyjko Monika ,ale z 76 roku , z napisem do-ro 76 i drwnopodobnym frontem kratki głośnika. Jest wyśmienite , a PR1 na długich gra wyjątkowo ładnie ,lepiej niż prezentowałes tu w odcinku. Myślę że spowodowane jest to tym że odbierałem w północnej części Warszawy, czyli mam bliżej do nadajnika niż Ty. Prawdopodobnie mam pierwsza wersję tego radia. Musiałem tylko wymienić układ wzmacniacza mocy bo szumiał sam z siebie , nawet przy pokrętle głośności ustawionym na zero. A tak na poważnie to mam nadzieję że się nigdy nie przyda. Pozdrawiam.
Ten symbol do-ro to taki socjalistyczny znak jakości. Oznacza dobrą robotę, czyli miało to oznaczać, że w gąszczu różnych komuszych bubli, ten znak miał zachęcać do zakupu. Ale nie tylko. Hasło Do-Ro wymyślił dyrektor Toruńskich Zakładów Meritronex. Pomysł tak bardzo spodobał się komunistycznym dygnitarzom, że symbol Do-Ro nadawano zakładom w całym kraju. Było to coś w rodzaju wyróżnienia, za którym szły medale i ordery, awanse oraz premie pieniężne dla załogi. Pamiętam jak wiele razy pokazywano w TV, że któryś z kolejnych zakładów "postanowił" pracować w systemie Do-Ro.
@@andrzejzawada6172 Tak, tak, o tym Do-Ro wiedziałem , choć tak szczegółowej historii nie znałem. Moja Monika jest z Eltry , nie ma napisu Rzeszów. Eksploatuje ją na Aku Ni-Mh , paluszkach. Gra bardzo długo na takim zasilaniu. Choć to tylko 4,8V 🙂
Nie da się ukryć, radiofonia AM ma znaczenie strategiczne i jest niezastąpiona w sytuacjach kryzysowych, ponieważ wymaga najmniej skomplikowanych technicznie środków do jej odbioru. Dawno, dawno temu, kiedy istniały jeszcze tzw. odbiorniki detektorowe (prymitywna dioda ostrzowa z kryształkiem galeny), w czasach wojennych z braku ww. detektorów budowano odbiorniki wykorzystujące... zardzewiałą żyletkę - po prostu warstwa tlenku na stali miała inną charakterystykę w zależności od kierunku przewodzenia, więc mogła służyć jako prymitywna dioda detekcyjna. Niestety rządy zdają się o tym nie pamiętać. W niektórych krajach w ogóle zrezygnowano nawet z analogowej transmisji FM przechodząc całkowicie na transmisję cyfrową. W Polsce na szczęście nie. Prymitywny odbiornik FM (superreakcyjny) można zbudować niemalże z byle czego, jeśli ma się pojęcie, jak to zrobić. W przypadku DAB i innych standardów cyfrowych potrzeba kilku specjalizowanych układów scalonych, przy czym użycie ich w amatorskich warunkach jest bardzo problematyczne (choćby ze względu na montaż). Na koniec: kiedy działał maszt radiowy w Gąbinie (zdaje się, że nadajnik miał moc 1 MW) nadający na falach długich, podobno Program I Polskiego Radia można było odbierać na drugiej półkuli. W Warszawie odbierałem go za pomocą słuchawek, podłączonych do 3 metrów drutu przez diodę germanową. W odległości kilku kilometrów od nadajnika wystarczyło podłączyć słuchawki do (metalowego) parapetu...
Po obejrzeniu tego odcinka przypomniałem sobie że mam takie radio. Włożyłem baterie do Moniki i okazało się że działa :) potwierdzam, program pierwszy polskiego radia działa :) a te radio nie było włączane chyba ze 30 lat lub więcej. Pozdrawiam.
Pierwszego Programu Polskiego Radia słucham w Niemczech - okolice miasta Wurzburg - według Google Map 700km w linii prostej od RCN w Solcu Kujawskim. Odbiór stacji jest idealny w nocy, a ten charakterystyczny szum na długich jest całkiem przyjemny. Monika stała się jednym z wielu urządzeń, które będąc młodym (mniej niż 10-latek) majsterkowiczem rozmontowałem na drobne części za pomocą noża :D
Jak zwykle świetny materiał. Rzeczywiście człowiek zapomniał o długich falach a mają swoje duże zalety. Mam w komórce najbardziej chyba zaawansowane radio jakie Unitra wydała czyli Julię. Ma rozbudowany zakres fal krótkich, niestety zapotrzebowanie na energię nieco je dyskwalifikuje.
Jakieś trzy lata temu nabyłem proste radio made in PRC (tecsun 9012). Musiało być proste (analogowe bez PLL) i zasilane łatwo dostępnymi ogniwami AA (dwie sztuki). Ma wszystkie zakresy z modulacji am/fm przy małym poborze prądu. Do wad należy zaliczyć brak stabilnej częstotliwości (zwłaszcza po włączeniu) ale mimo to jest użyteczne - słuchałem na nim lekcji angielskiego nadawanego przez Chiny. Niestety ale ilość stacji nadających w tym języku spadła dramatycznie. Z ciekawości przysluchuje się stacjom z Rosji. Pozdrawiam i dziękuję za film. Oby pozostał jako ciekawostka.
Dowiedzieliśmy się wiele o falach AM, a więc o zakresie niemal zapomnianym już obecnie w Polsce (wciąż popularnym obecnie np. w USA), a teraz chętnie dowiedziałbym się coś więcej o najnowszym zakresie, a więc o DAB+, czyli radiu cyfrowym, wciąż niezbyt popularnym w Polsce, ale już bardzo popularnym w Europie zachodniej. Czekam na odcinek 🙂
DAB+ to nie zakres, tylko kodowanie. Zakresem DAB+ w Polsce jest zakres VHF (mniej więcej ten sam, co MUX-8). Ogólnie DAB+ to cyfrowy kodek, czyli przede wszystkim niska jakość. W przenośnym radyjku nie do zauważenia, ale na sprzęcie z kolumnami kaszana.
Prosze Pana... takich rzeczy powinno się uczyć w szkole na zajęciach z PO. Bardzo dziękuję. Przekazał mi Pan na prawdę masę przydatnych informacji. Nieśmiało zapytam, czy nie warto byłoby przy okazji omówić komunikacji przez CB Radio?
Moja babcia miała takie radio na lodówce. Słuchała zawsze wiadomości o 12:00. Radio zasilane było wyłącznie z baterii R6 Które wtedy były bardzo kiepskiej jakości i nie wystarczały na długie słuchanie dlatego wujek dorobił babci zasilacz sieciowy z wyłącznikiem który na stałe był podpięty do zacisków baterii. Mam bardzo miłe wspomnienia związane właśnie z tym radiem. Pozdrawiam.
Swoją drogą wiadomo coś o obecnie martwym zakresie UKF Czyli 65,50-74,0 MHz który jeszcze na początku tego wieku jeszcze był używany ale "siłowo" Został zwolniony dając w zamian częstotliwość z górnego pasma czyli 87,5-108,0 który początkowo był tylko do 104 następnie do 106 by ostatecznie osiągnąć 108. Plotki mówią o wydłużeniu tego zakresu do 110.
2 года назад
Radio FM nie będzie rozwijane, ponieważ ilość słuchaczy będzie systematycznie maleć.
Ubolewam, że tak dobry i mądry kanał jaki Pan prowadzi na y..tubie ma tak mało subskrypcji :-( Chciałbym mieć takich nauczycieli w szkole. Dziękuje i pozdrawiam.
Materiał świetny, aczkolwiek lepiej by było aby nikt nie musiał używać takiej wiedzy w praktyce. Co prawda nie mam żadnego radia odbierającego AM na takich zakresach ale chyba trzeba będzie kupić, drogie nie są a mogą się bardzo przydać
Drobne przypomnienie odnośnie obracania radia... Dawno, dawno temu, gdy były jeszcze odbiorniki lampowe stacjonarne w rodzaju Stolica itp. stosowano również anteny ferrytowe. W tym przypadku nie dało się kręcić radiem aby uzyskać lepszy odbiór 😁. Zastosowano więc rozwiązanie obracania samej wewnętrznej anteny ferrytowej przy pomocy gałki. Ja takie rozwiązanie widziałem. Nie pamiętam tylko nazwy radia.
Kilka miesięcy temu kupiłem Tecsun pl-330.W Lublinie w blokowisku odbiera mocniejsze stacje z Europy i Azji(poprzez "sznur" do bielizny rozciągnięty na balkonie😉).Na zewnątrz można już posłuchać o wiele więcej stacji radiowych i krótkofalarskich.Nawet na wbudowanej teleskopowej antenie.Po podłączeniu zewnętrznej anteny(kilka metrów drutu) i dalej od bloków jest już gęsto od stacji radiowych i krótkofalarskich z całej Europy (oczywiście również Polski) i sporo z Azji. Jestem pozytywnie zaskoczony możliwościami takiego maleństwa. PS. Ogromny szacunek dla Pana za wiedzę i umiejętne jej przekazanie. Pozdrawiam
Chcesz mieć całkiem niezły odbiór na krótkich , to zrób antenę magnetic loop. Kiedyś na początku mojej drogi z nasłuchami pasm amatorskich i przestrojeniu zakresów odbiornika AM Radmora i dorobieniu do niego BFO ,aby móc odbierać SSB ,zrobiłem z grubego drutu instalacyjnego pętle, do której odpowiednio podłączyłem agregat strojeniowy z jakiegoś starego radia . Działało całkiem nieźle. Teraz moje zabawki stoją i się kurzą , bo używam SDR-a , który zapewnia ogromne możliwości. Poza tym , można go używać nie tylko na kompie stacjonarnym , czy laptopie ,ale i na telefonie.
Mam Tecsun BCL3000 (analogowy z wyświetlaczem cyfrowym) i Tecsun 660 (w pełni cyfrowy). Plus osobną antenę na fale średnie AN100. Wieczorem można naprawdę się zdziwić ile stacji nadal (mimo internetu) można złapać i posłuchać. A na marginesie wielka szkoda że Chińczycy chyba zaprzestali produkcji BCL3000 bo to znakomite tanie radio ze świetnym dźwiękiem i wysoką czułością na wszystkich zakresach.
@@FriedrichC Podłącz sobie to radyjko z wyjścia słuchawkowego do kompa , zainstaluj sobie SEATTY i możesz odbierać faxy z prognozami pogody z Hamburga w emisji SSB.
@@tadekrafa4121 Dzięki za podpowiedź.Muszę zbudować jakąś antenę . Problem u mnie jest z zakłóceniami.Dookoła linie energetyczne i jak to między blokami-pełno różnych zakłóceń i brak otwartej przestrzeni.Pozdrawiam
@@siwszys3479 Ja pasmo KF na SDR-ze odbieram za pomocą anten ... GP 2m/70cm i QHA . Do każdej z nich mam wzmacniacz liniowy . Niestety nie mam warunków ,aby jakiś drut rozciągnąć ,że o innych antenach nie wspomnę. Ale zadziwiająco na tym co mam dobrze odbiera. Faxy z Hamburga , SSTV z dalekich zakątków , stacje DRM czy HFDL. Mieszkam od Lublina blisko 80 km na wschód. Pozdrawiam
Panie Adamie przypomniałem sobie jak kiedyś w latach 80 tych gdy byłem dzieckiem obudziłem się w nocy i poszedłem do łazienki. Wtedy zastałem mojego tatę słuchającego radia które bardzo trzeszczało a audycja była mówiona. Co robisz spytałem a tato odpowiedział słucham muzyki,. Ale przecież tam tylko mówią odpowiedziałem. Dziś wiem czego słuchał po nocach.
Miałem Monikę i Anię. Jak Ojciec kupił skuterka , to wziąłem od niego stary akumulator 6V kwasowy. Wymieniłem w nim kwas, zalałem nowym i podłączyłem ładowanie. Taki rodzaj zasilania miałem przez lata.Radia stały w garażu i nareszcie można było słuchać "za darmo" praktycznie i nawet z niezłą jakością. Latem siedziałem po nocach jak wariat i słuchałem stacji AM. Dzięki Panie Adamie , bardzo fajny odcinek.
Panie Adamie, świetny odcinek. Od paru dni wyciągam stare radia z zakamarków i sprawdzam. Jednak proszę wybaczyć, ale tym razem chyba muszę napisać: oby nigdy nikomu się ta wiedza do niczego nie przydała... :/
Szanowny Panie Adamie, to świetny film o radiofonii, radiodyfuzji z elementami elektroniki i fizyki. Gratulacje! Pozwoliłem sobie udostępnić Pana film studentom kierunku realizacji dźwięku - Akademii Dziennikarstwa i Realizacji Dźwięku. A i w radiu paru osobom łezka wspomnień tez się zakręciła. :-)
Bardzo mi miło :)
Myślę, że Pan Adam świetnie odnalazłby się w roli wykładowcy akademickiego :-)
Moja byla zona miala na imie Monika. Tez odbierala wszystkie czestotliwosci jakie byly dookola, a i opor miala niewielki. Z fal najbardziej lubila odbierac dlugie.
😎
Moja była Monika nadawala caly czas jak radyjko i jeszcze co jakis czas raziła prądem.
@Malinowy Gościu mg ja mialem ferrytowa a on moze teleskopowa 😁
Trochę się poczułem, jakby przygotowywał mnie Pan, na apokalipsę. Ale w sposób jakże miły. Dużo przydatnej wiedzy.
Panie Adamie, jest Pan naprawdę świetny. Dziękuje za kolejny wspaniały odcinek.
Super Fajny Odcinek :) Uwielbiam AM i czasami słucham ;)
Dzięki za pomoc w identyfikacji tego jak należy się przygotować do cięższych czasów 🙋 Pozdrawiam serdecznie Krzysztof Wiczkowski
Odcinek na czasie. Oby porady nigdy nie były nam potrzebne. Świetny poradnik.
Pokłony za wiedzę. Uszanowanie za przekazanie tej wiedzy. Podziękowanie za zainteresowanie :)
Jakby już było trudno tak bardzo trudno, to jeszcze pozostaje radio kryształkowe. Zrób kiedyś o nim film. Z ojcem zrobiliśmy kiedyś. Fale długie i radio z Pakistanu czy Afganistanu można było odbierać. No i działa bez prądu.
Panie Adamie, jak zawsze mądrze i na temat, tak trzymać !
Panie Adamie jest Pan złoty człowiek.
Bomba program "kanał" super dokładne informacje. Oglądam wszystkie i czekam na nowe. :) pozdrawiam
Pana filmy wręcz wzruszają nostalgią
Wielkie dzięki za ten odcinek. Większość radii sprzedawanych dzisiaj nie jest w stanie odebrać tej warszawskiej stacji.
Radio Monika... miałem takie cudo od nowości. Do dziś pamiętam jak zdejmowało się typowo Unitrowską niebieską folię ochronną po zakupie. No i to pokrętło precyzer, chyba nie spotkałem go w żadnym innym naszym sprzęcie. A potem był radiomagnetofon Emilia, też nowy z folijką. Cieszyło to bardziej niż dziś nowe auto.
Super, że powrócił Pan do tematu radia, warto sobie przypomnieć w tych dziwnych czasach.
Fajnie się słucha.. :)
A ja zachęcam wszystkich zainteresowanych falami radiowymi do robienia licencji krótkofalarskich - niejednokrotnie już okazywało się, że radioamatorzy to najbardziej niezawodna sieć komunikacyjna w razie globalnego chaosu.
Współcześnie produkowane są specjalne radioodbiorniki przeznaczone do specjalnych sytuacji. Mam taki odbiornik marki Sanyo. Może być zasilany z pojedynczego ogniwa wielkości R6, zewnętrznego zasilacza lub wewnętrznego akumulatora, ładowanego za pomocą również wbudowanej prądnicy, napędzanej korbką. Dodatkowo jest tam latarka i alarmowy sygnał dźwiękowy, pomagający w lokalizacji. Działa przy bardzo niskim napięciu ogniwa.
Śmiało i delikatnie subtelnie
Moje pierwsze radyjko jakie dostałem w dzieciństwie. Ponieważ były to siermiężne lata 80-te i były duże problemy z dostępem do baterii (w kioskach czy sklepach prawie ich nie było, zwłaszcza R6, R10) to kombinowało się z tego co było. Na ogół był to mod polegający na zrobieniu zasilania z 2 baterii płaskach (9V) przymocowanych z tyłu do obudowy za pomocą dwóch gumek od weków. Potem i z bateriami płaskimi był problem, więc tato zrobił mi prosty zasilacz stabilizowany (obudową była butelka po płynie ROMIGO).
Dopiero w drugiej połowie lat 80-tych udało się nabyć drogą kupna zasilacz ZT-3 produkowany przez ELSIN w Ząbkowicach Śląskich. Można powiedzieć, że ZT-3 był "oryginalnym" zasilaczem, albowiem MONIKA posiadała w obudowie gniazdo zasilacza zewnętrznego (a włożenie wtyczki zasilacza do tegoż gniazda odłączało baterie znajdujące się w odbiorniku, dzięki czemu można je było "zaoszczędzić" na codzienną przerwę w dostawie prądu, tzw. XX stopień zasilania.
Po MONICE przyszedł czas na BIWAK, który miał już zakres UKF, ale nie miał gniazdka zasilania, więc przewody trzeba było wyprowadzić z odbiornika na zewnątrz.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że Pan Adam niejednokrotnie swoimi filmami realizuje tzw. "misję publiczną", dla tego uważam, że część naszych podatków przekazywanych na PR i TVP powinna być przekazywana takim twórcom jak Pan Adam.
Zdecydowanie, z 2 mld przeznaczonych na telewizję szumnie nazwaną publiczną przekażmy choć 2 mln dla pana Adama.
Bardzo dobry pomysł, chętnie podpiszę petycję ;)
O zasilaniu z 2 baterii 3R12 słyszałam ale o konfiguracji 2x6LR61 nie.
@@wlocek369 a gdzie ja pisałem o 6LR61?
@@tadeuszjaniszewski8392 fakt, nie każdy musi wiedzieć że bateria 9V tzw "blokowa" że względu na swoją dużą wagę względem swoich wymiarów. (W przeciwieństwie do "płaskiej" 3R12 która jest lekka mimo pokażnych wymiarów). Oznaczana jest często jako 6LR61 (bo w środku znajduje się 6 ogniw typu AAAA oznaczonych jako R61 tyle że bez osłonki) ewentualnie może być też oznaczona jako 6F22 jednakże wówczas taka bateria nie ma w sobie "paluszków" ale 6 płaskich zaokrąglonych na bokach ogniw węglowych.
Nie mniej zakładam że ówcześnie były raczej tylko wersje 6F22, dlatego mogło to być nie do końca zrozumiałe.
Serdecznie pozdrawiam serdecznie,mistrz
Miałem kiedyś w rękach taki odbiornik. To piękne, miękkie, lekko zaszumione brzmienie modulacji AM zawsze mnie hipnotyzowało :)
Dziś podczas wieczorno-nocnych podróży autem lubię posłuchać rozgłośni na falach średnich.
W filmie mignęło też radio globalne TECSUN - mam i też lubię posłuchać rozgłośni LW i MW oraz radioamatorów.
Dziękuję za świetny odcinek, pozdrawiam :)
Panie Adamie !
Dziś pana posłuchać daje ukojenie.
Nigdy bym nie sądził .
No i dzisiaj taki Mc Giver 👍
Dziękuję!
Mam takie małe radyjko AM/FM i wkładam do niego wyłącznie przechodzone baterie z lampki rowerowej bądź termoregulatorow. Prądu starcza zwykle jeszcze na rok grania. Ale pomysł z pozyskiwaniem baterii do radia (i pilotów RTV czy budzików LCD przy okazji) ze sklepowych pojemników do recyklingu jest wręcz genialny. Szacuneczek! Przecież pewnie duża część baterii w tych pojemnikach jest zaledwie do połowy rozładowana. Darmowy prąd i ekologia w jednym.
w latach `70 tych miałem radiomagnetofon Jola 2. Nocami słuchałem Radia Wolna Europa, Głos Ameryki z Waszyngtonu a czasem Radio Watykan i wyobrażałem sobie, jak wygląda ten świat po drugiej stronie Berlińskiego muru. Czasem bywało też jeszcze radio Luksemburg,ale to była już muzyka a nie polityka. W czasie 2WŚ mój dziadek w specjalnym serwisie wiadomości poinformował babcię ,że żyje i gdzie jest. Ale wtedy to było niebezpieczne bo Polakom nie wolno było posiadać radia.
Odcinek jak zwykle petarda!!! Ja już nie pójdę na złom Ostatnio znalazłem suszarkę do włosów Chciałem na prezent dla Żony Pobili mnie straciłem 2 zęby i suszarkę oraz kurtkę Pozdrawiam Boleslaw z Kanady
Panie Adamie, doskonały materiał w obecnej sytuacji.
Pamietam takie radia chocia sam nie posiadałem ale fajnie było by miec takie na chodzie😊
Imponujący materiał, duży plus
Adamie, robisz znakomite filmy! Co prawda ja to wszystko wiem (no cóż, jestem starszy od Ciebie, więc nie dziwota), ale ja bym nie potrafił w tak lapidarny, a jednocześnie dogłębny (to nie oksymoron, to prawda!) sposób tego przedstawić. Wielki plus dla Ciebie. Znowu! :)
Pozdrawiam!
PANIE Adamie żeby zacytować klasyka... Teraz to żeś mnie zaimponował!!! Jednak stare i proste metody są najbardziej niezawodne. Jestem tym szczęśliwcem który pamoeta czasy bez internetu. Brało się takie radyjko pod kołdrę i człowiek miał kontakt z innym dalekim światem.
6 dużych baterii paluchów (jak w 13:39) miałam w akumulatorze od laptopa, ogniwa całkiem dobre i działają z moją lampką do roweru.
Świetny odcinek! Przypomniało mi się SANYO RP1100 ;-)
Mam dwie Moniki. Ok 2005r kupiłem drugą na pchlim targu za 5zł. W pierwszej przy okazji eliminacji zimnego lutu, po wymianie wzm. m.cz. na inny scalak znacznie spadł pobór prądu - zwłaszcza przy braku wysterowania - z 10mA do 6mA.
Świetne! Pozdrawiam.#
Dobrze to robisz, bo w zasadzie w tym się nie udzielam, jak komentarze. Masz iskrę.
Na średnich słyszałem ostatnio jakąś polskojęzyczną stację chrześcijańską... i nie był to RW
Średnie fale zostały udostępnione sieciom nadajników małej mocy w ramach sieci "Radio Gminne", ale chyba wszyscy chętni zrezygnowali.
Miałem Monikę z pierwszej serii z kondensatorem zmiennym z stałym dielektrykiem, grała całe lata, nawet nie wiem co się z nią stało. Jako radio na kryzys mam wg mnie całkiem przyjemny odbiornik Roksana R601. Można pokusić się o stwierdzenie że to jest prawie odbiornik globalny podobnie jak Julia, tylko że gabaryty skrajnie różne.
Mało takich kanałów w obecnych czasach - perełka 👏
w kwestii formalnej: stereo jest możliwe również na AM i było przez pewien czas popularne w "dużych" krajach jak USA, Kanada czy Australia z powodu wymaganych zasięgów. obecnie na wymarciu.
AM stereo jest wciąż w użyciu w Japonii. Zaleta to oczywiście lepsza jakość dźwięku. Wada - taka stacja zajmuje o wiele więcej pasma, bo trzeba zmieścić dwa kanały i szersze pasmo akustyczne. W Europie na falach średnich spotyka się nawet pasmo akustyczne do 9-10kHz, choć najczęściej nie przekracza 6kHz. Na długich 3-4,5kHz.
Aaa, ten ołówek to rezystor jest a nie cewka, jak myślałem!
Moja babcia miała "Monikę", z tym że czerwoną. Zawsze mi się podobało to radio.
akurat gdy nie miałem prądu w ostatnim czasie,żeby się nie nudzić to słuchałem radia,*ja posiadam radioodbiornik unitry lena 2* średnio na jeża przestrojony,ale wystarczający by się nie nudzić, owszem w porównaniu do moniki będzie bardziej zasobożerny,myślę że jeszcze mniejszy radioodbiornik Ela byłby podobny radiu monika pod względem technicznym
18:06 "..... a kierunkowosc anteny skutecznie eliminowala zaklocenia, ktorych zrodlem byly brudne onuce" :-) Super zajebisty kanal! Czasami odcinki oglada sie z lezka w oku :-) Dobra robota,dzieki. A onuce to wiadomo ,ze zawsze sa brudne haha!
Czad odcinek, najlepsze to o zasilaniu bateriami i zasilaczami 😀
Rewelka, panie Adamie!! Natchnął mnie pan do uruchomienia własnego kanału na YT. Wychowywał mnie dziadek - partyzant, przez 30ści lat wycierałem się po squattach świata, no i miałem PO w szkole co razem daje wiedzę, która na łeb bije wszystkich youtubowych chłopczyków i ich kanały z poradami post-apo!!
I znowu Panie Adamie trafił Pan tak jak by czytał mi w myślach. W 1987r. Miałem taką Monikę w wojsku - robiliśmy imprezy z szeregowcami na poligonie. ;) hi hi.
Stare, dobre czasy ,)
Sprawdziłem na moim Tecsunie PL-380. Ukraińską stację na 549 KHz łapie świetnie, a jeszcze lepiej z zewnętrzną anteną typu "loop antenna". Ogólnie w zakresie fal średnich całkiem sporo jest działających stacji (w bliskim sąsiedztwie - Rumunia), tylko trzeba wyjść gdzieś poza zasięg miejskich zakłóceń, np. na działkę.
W czasie długich podróży rowerem słuchałem Moniki z akumulatorków, a dziadkowi Monika umilała pobyt na emeryturze. Dziadek nie miał prądu. Najpierw radyjko było zasilane z płaskiej baterii 4,5V - starczała na 2 tygodnie, a potem z domofonu przez stabilizator liniowy (trochę kradzież prądu) ale to tylko 0,1W i wliczone w czynsz, gdzie był jedynym lokatorem.
Nie zdążyłem dokończyć materiału gdy dotarłem do części o nadajniku ukraińskim. Moje przenośne Anie i Liza (R-203) kapitalnie odbierają 549 kHz. Dziękuję!
Super materiał !
Odcinek miód malina :-)
Ja wspominam Śnieżkę.
12:30 Święte Słowa! Ludzie wyrzucają baterie zużyte w połowie! Z powodzeniem będą jeszcze długo zasilały małoprądożerne urządzenia, np. pilot albo zegar.
Odkryłem również, że można *ładować zwykłe baterie* ale tylko alkaliczne. Oczywiście trzeba zachować ostrożność, zwłaszcza nie ładować godzinami, ale max. 2-3 godziny. Nie wiem również, ile takich cykli można wykonać, musiałbym poświęcić kupę czasu, żeby to rozgryźć. Na razie lecę "na oko". Efekty?
Trymer na jedną baterię pracuje trzeci miesiąc, a tam jest *silnik!!!*
W latarce na LED cztery małe paluszki pracują podobny czas.
Pozdrawiam!
Problem polega na tym, że ładowanie ogniw w dzisiejszych czasach, stało się sztuką dla sztuki.
Po prostu wszystko - od ogniw AAA, po 9V - ma odpowiednik z wbudowaną przetwornicą pod USB
Wszystkie zasilacze USB mają zasilacze impulsowe miejsce zakłóceniami.
Świetny kanał. Czysta polszczyzna, kultura i znajomość omawianych tematów na wyższym niż wikipedia poziomie sprawia, że z największą przyjemnością słucham i oglądam.
Panie Adamie - dobra robota!
Chemia, fizyka, elektronika i ogólnie technika to tematy, które interesują mnie amatorsko (co nie znaczy, że dyletancko).
Niewiele jest kanałów o tak szerokiej tematyce a jednocześnie nie odrzucających zainteresowanego widza błędami (bzdurami) wygadywanymi przez posługującego się prymitywnym językiem autora, który braki wiedzy nadrabia najczęściej głośną perkusją i mocnym basem :D
Pozdrawiam i czekam na kolejne produkcje.
@Jarek K zgadza się z tym,że Wiki to zależy,jest nierówna. Przykład: ominęła mnie epoka lamp,przy czym miałem do nich masę zastrzeżeń: pobór mocy,rozmiary,zużywalność,napięcia i temperatury,brak mobilności, wrażliwość mechaniczna,etc. Rozumiem,że jak nie było niczego innego,to musiały być lampy i ich zasługi dla rozwoju. Zainspirował mnie film Adama i wszedłem na Wiki. I przez kilka godzin nie byłem w stanie z niej wyjść... Tam jest chyba wszystko: początki i historia, rodzaje i typy, zasady działania,budowa,rysunki. Polecam!
a ja wlasnie skonczylem remont 41letniej Julii Stereo. Cudne radio, pelny zakres krotkich. Tylko kobyla przeokrutna
W takim razie ja chyba wezme sie za remont mojej 70cio letniej Genowefy. Cudna nie jest(stad potrzeba remontu) i nic nie odbiera(za to nadaje non stop na wszystkich zakresach, zwlaszcza na mnie,do sąsiadek) tymniemniej dobrze gotuje i moze być jeszcze przydatna zwłaszcza w ekstremalnych warunkach gdy młodsze egzemplarze będą poza zasięgiem.
Parę lat temu kupowałem radio do auta. Mina sprzedającego gdy jako pierwszy warunek zakupu wymieniłem odbiór na falach długich bezcenna.
Kierowca? Tata specjalnie słuchał z LW, bo to był jednocześnie detektor burz.
Jak ciekawostkę podam że samochodowe radia w W. Brytanii ciągle mają zakres LW. Na tym zakresie nadaje tam program 4, który jest angielskim odpowiednikiem polskiej „jedynki“ (czyli generalnie smęty dla dziadersów), a nadaje na 198 kHz czyli tej samej fali którą ma przyznana Polska, choć już jej nie wykorzystuje. Dzięki geograficznemu oddaleniu stacje w ciągu dnia nie zakłócały się, a polska stacja ma pozwolenie na nadawanie tylko w dzień, nocą była wyłączana (gdy jeszcze działała). Oczywiście czwórka nadaje też na FM i DAB, ale w niektórych zadupiaszczych, górzystych regionach Szkocji FM nie odbiera, i chyba stąd to trzymanie się LW. Nadajnik jest w Droitwich koło Birmingham, widać go doskonale jadąc M5. Na dodatkowej podnośnej nadawany jest niesłyszalny sygnał przełączający liczniki dwutaryfowe między taryfami.
Uwielbiam słuchać Jedynki na długich. Diora z podświetlaną skalą wieczorem pracuje jak zaczarowane.
U mnie za dziecka Sudety grały cały czas. Obecnie jedynka grała do niedawna w zakładzie bez przerwy i to jeszcze od lat 80tych. Nigdy radio nie było wyłączone praktycznie, może poza długimi urlopami😂 stary dobry jubilat 😉
Znakomity, mądry odcinek!!!!! Gratuluję i dziękuję!!!
Ps. Takie radyjko dobrze zasilać przez żaróweczkę 6V np. z roweru. Zasilać np ze starego akumulatora 12V . Będzie grało 2 lata... :) Pozdrawiam Pana serdecznie!!
Hehe! Tak się składa że ostatnio sprawiłem sobie właśnie taki odbiornik :) Jestem entuzjastą retro gratów i mam jeszczę Irenę . Lampowego Klawesyna , Contessę Mimo iż jako ktoś z młodszego pokolenia mam internet . media społecznościowe , internet , etc. to jednak internet to tylko kabel a na takim radyjku można odebrać drugi koniec Europy - i to bez kabla :) Na tym dla mnie polega esencja radia AM - . Budapeszt i Rzym jeszcze działają ;)
Super kanał. Super odcinek - cieszę się ,że tu trafiłem
przyda się 😀DZIĘKUJĘ 😀
Ogromnie Ci dziękuję za ten odcinek. Mam radyjko Monika ,ale z 76 roku , z napisem do-ro 76 i drwnopodobnym frontem kratki głośnika. Jest wyśmienite , a PR1 na długich gra wyjątkowo ładnie ,lepiej niż prezentowałes tu w odcinku. Myślę że spowodowane jest to tym że odbierałem w północnej części Warszawy, czyli mam bliżej do nadajnika niż Ty. Prawdopodobnie mam pierwsza wersję tego radia. Musiałem tylko wymienić układ wzmacniacza mocy bo szumiał sam z siebie , nawet przy pokrętle głośności ustawionym na zero. A tak na poważnie to mam nadzieję że się nigdy nie przyda. Pozdrawiam.
Ten symbol do-ro to taki socjalistyczny znak jakości. Oznacza dobrą robotę, czyli miało to oznaczać, że w gąszczu różnych komuszych bubli, ten znak miał zachęcać do zakupu. Ale nie tylko. Hasło Do-Ro wymyślił dyrektor Toruńskich Zakładów Meritronex. Pomysł tak bardzo spodobał się komunistycznym dygnitarzom, że symbol Do-Ro nadawano zakładom w całym kraju. Było to coś w rodzaju wyróżnienia, za którym szły medale i ordery, awanse oraz premie pieniężne dla załogi. Pamiętam jak wiele razy pokazywano w TV, że któryś z kolejnych zakładów "postanowił" pracować w systemie Do-Ro.
@@andrzejzawada6172 Tak, tak, o tym Do-Ro wiedziałem , choć tak szczegółowej historii nie znałem. Moja Monika jest z Eltry , nie ma napisu Rzeszów. Eksploatuje ją na Aku Ni-Mh , paluszkach. Gra bardzo długo na takim zasilaniu. Choć to tylko 4,8V 🙂
Odbiornik Monika - mój dziadek słuchał na tym RWE :)
Miałem takie radyjko, mój pierwszy "Walkman" 😁 było super!
Kapitalne slucham
Super odcinek :)
A może by tak zahaczyć jeszcze kiedyś o krótkofalarstwo?
Pozdrawiam,
SP1TI
:)
Szykuje się świetna seria ,,👍
Nie da się ukryć, radiofonia AM ma znaczenie strategiczne i jest niezastąpiona w sytuacjach kryzysowych, ponieważ wymaga najmniej skomplikowanych technicznie środków do jej odbioru. Dawno, dawno temu, kiedy istniały jeszcze tzw. odbiorniki detektorowe (prymitywna dioda ostrzowa z kryształkiem galeny), w czasach wojennych z braku ww. detektorów budowano odbiorniki wykorzystujące... zardzewiałą żyletkę - po prostu warstwa tlenku na stali miała inną charakterystykę w zależności od kierunku przewodzenia, więc mogła służyć jako prymitywna dioda detekcyjna.
Niestety rządy zdają się o tym nie pamiętać. W niektórych krajach w ogóle zrezygnowano nawet z analogowej transmisji FM przechodząc całkowicie na transmisję cyfrową. W Polsce na szczęście nie. Prymitywny odbiornik FM (superreakcyjny) można zbudować niemalże z byle czego, jeśli ma się pojęcie, jak to zrobić. W przypadku DAB i innych standardów cyfrowych potrzeba kilku specjalizowanych układów scalonych, przy czym użycie ich w amatorskich warunkach jest bardzo problematyczne (choćby ze względu na montaż).
Na koniec: kiedy działał maszt radiowy w Gąbinie (zdaje się, że nadajnik miał moc 1 MW) nadający na falach długich, podobno Program I Polskiego Radia można było odbierać na drugiej półkuli. W Warszawie odbierałem go za pomocą słuchawek, podłączonych do 3 metrów drutu przez diodę germanową. W odległości kilku kilometrów od nadajnika wystarczyło podłączyć słuchawki do (metalowego) parapetu...
Po obejrzeniu tego odcinka przypomniałem sobie że mam takie radio. Włożyłem baterie do Moniki i okazało się że działa :) potwierdzam, program pierwszy polskiego radia działa :) a te radio nie było włączane chyba ze 30 lat lub więcej. Pozdrawiam.
Miałem kiedyś w domu dokładnie to radio. Możliwe, że jeszcze gdzieś jest.. na nowsze czasy zamówiłem Tecsuna.
Pierwszego Programu Polskiego Radia słucham w Niemczech - okolice miasta Wurzburg - według Google Map 700km w linii prostej od RCN w Solcu Kujawskim.
Odbiór stacji jest idealny w nocy, a ten charakterystyczny szum na długich jest całkiem przyjemny.
Monika stała się jednym z wielu urządzeń, które będąc młodym (mniej niż 10-latek) majsterkowiczem rozmontowałem na drobne części za pomocą noża :D
Wiem coś o tym
To ok. 10-latek nie wiedział,co to jest wkrętak(tzw. śrubokręt) ?!
Jak zwykle świetny materiał. Rzeczywiście człowiek zapomniał o długich falach a mają swoje duże zalety. Mam w komórce najbardziej chyba zaawansowane radio jakie Unitra wydała czyli Julię. Ma rozbudowany zakres fal krótkich, niestety zapotrzebowanie na energię nieco je dyskwalifikuje.
Jakieś trzy lata temu nabyłem proste radio made in PRC (tecsun 9012). Musiało być proste (analogowe bez PLL) i zasilane łatwo dostępnymi ogniwami AA (dwie sztuki). Ma wszystkie zakresy z modulacji am/fm przy małym poborze prądu. Do wad należy zaliczyć brak stabilnej częstotliwości (zwłaszcza po włączeniu) ale mimo to jest użyteczne - słuchałem na nim lekcji angielskiego nadawanego przez Chiny. Niestety ale ilość stacji nadających w tym języku spadła dramatycznie. Z ciekawości przysluchuje się stacjom z Rosji. Pozdrawiam i dziękuję za film. Oby pozostał jako ciekawostka.
Nie wiem czy jeszcze lecą ,ale były też lekcje chińskiego , dla Polaków.
Super odcinek. Pozdrawiam serdecznie
O i to jest materiał godny uwagi.
Ach te wspomnienia.. :)
Dowiedzieliśmy się wiele o falach AM, a więc o zakresie niemal zapomnianym już obecnie w Polsce (wciąż popularnym obecnie np. w USA), a teraz chętnie dowiedziałbym się coś więcej o najnowszym zakresie, a więc o DAB+, czyli radiu cyfrowym, wciąż niezbyt popularnym w Polsce, ale już bardzo popularnym w Europie zachodniej. Czekam na odcinek 🙂
DAB+ to nie zakres, tylko kodowanie. Zakresem DAB+ w Polsce jest zakres VHF (mniej więcej ten sam, co MUX-8). Ogólnie DAB+ to cyfrowy kodek, czyli przede wszystkim niska jakość. W przenośnym radyjku nie do zauważenia, ale na sprzęcie z kolumnami kaszana.
Świetne ciepłe brzmienie z delikatnym pomrukiem na AM. Takich stacji powinno być kilka w Polsce, jak kiedyś. 👍👍
Pozdrawiam!
Praktyczne porady na niepewne czasy, wielkie dzieki. Pozdrawiam
Prosze Pana... takich rzeczy powinno się uczyć w szkole na zajęciach z PO. Bardzo dziękuję. Przekazał mi Pan na prawdę masę przydatnych informacji. Nieśmiało zapytam, czy nie warto byłoby przy okazji omówić komunikacji przez CB Radio?
Jest w planach najbliższych.
@ Super :-)
Rzeszów pozdrawia :)
Właśnie dotarł do mnie Tecsun 330, także wszelkie długie, średnie i krótkie są dostępne.
Dobra marka, mam już kilka lat CR-1100 DSP, bardzo dobry odbiór
Moja babcia miała takie radio na lodówce. Słuchała zawsze wiadomości o 12:00. Radio zasilane było wyłącznie z baterii R6 Które wtedy były bardzo kiepskiej jakości i nie wystarczały na długie słuchanie dlatego wujek dorobił babci zasilacz sieciowy z wyłącznikiem który na stałe był podpięty do zacisków baterii. Mam bardzo miłe wspomnienia związane właśnie z tym radiem. Pozdrawiam.
tak na ścisłość to o 12:00 jest hejnał 😀
@@adamdarski8919 Ale tu nie chodzi o ścisłość
ciekawa wojenna produkcja,
może się przydać w razie ucieczki z kraju
Zaraz byś uciekać chciał.... Przez wiejską się przejechać co by był sens za kraj walczyć i można na wroga iść.
Swoją drogą wiadomo coś o obecnie martwym zakresie UKF Czyli 65,50-74,0 MHz który jeszcze na początku tego wieku jeszcze był używany ale "siłowo" Został zwolniony dając w zamian częstotliwość z górnego pasma czyli 87,5-108,0 który początkowo był tylko do 104 następnie do 106 by ostatecznie osiągnąć 108. Plotki mówią o wydłużeniu tego zakresu do 110.
Radio FM nie będzie rozwijane, ponieważ ilość słuchaczy będzie systematycznie maleć.
Od 108 do 136 jest pasmo lotnicze
Bardzo fajny odcinek
Witam pana adama
Wspaniały program. Dziękuję za Pana rzetelność i niespotykaną dzisiaj kulturę wypowiedzi. Serdecznie pozdrawiam.
Ubolewam, że tak dobry i mądry kanał jaki Pan prowadzi na y..tubie ma tak mało subskrypcji :-( Chciałbym mieć takich nauczycieli w szkole. Dziękuje i pozdrawiam.
Super radyjko. Dzięki niemu słuchaliśmy w czasach PRL audycji Głosu Ameryki :)
Jeszcze nie tak dawno wiele osób nie myślało ,że warto mieć radio AM na wszelki wypadek.
Bo nie warto. W pasmach AM panuje cisza, więc co chcesz odbierać?
Z pewnością cisza nie panuje i tylko możliwość słuchania egzotycznych stacji strumieniowo sprawiła, że radio ze swoją niewygodą zeszło na plan dalszy.
@@Koziolrogacz Londyn BBC w srodku dnia na dlugich, ale poza miastem i inne ciekawostki.
No właśnie, dlaczego współczesne radia nie mają 225 KHZ???
@ Nie jak to jest formalnie ale za użycie pasma trzeba płacić a w internecie jest więcej swobody.
Materiał świetny, aczkolwiek lepiej by było aby nikt nie musiał używać takiej wiedzy w praktyce. Co prawda nie mam żadnego radia odbierającego AM na takich zakresach ale chyba trzeba będzie kupić, drogie nie są a mogą się bardzo przydać
Świetny odcinek
Drobne przypomnienie odnośnie obracania radia... Dawno, dawno temu, gdy były jeszcze odbiorniki lampowe stacjonarne w rodzaju Stolica itp. stosowano również anteny ferrytowe. W tym przypadku nie dało się kręcić radiem aby uzyskać lepszy odbiór 😁.
Zastosowano więc rozwiązanie obracania samej wewnętrznej anteny ferrytowej przy pomocy gałki. Ja takie rozwiązanie widziałem. Nie pamiętam tylko nazwy radia.
Kilka miesięcy temu kupiłem Tecsun pl-330.W Lublinie w blokowisku odbiera mocniejsze stacje z Europy i Azji(poprzez "sznur" do bielizny rozciągnięty na balkonie😉).Na zewnątrz można już posłuchać o wiele więcej stacji radiowych i krótkofalarskich.Nawet na wbudowanej teleskopowej antenie.Po podłączeniu zewnętrznej anteny(kilka metrów drutu) i dalej od bloków jest już gęsto od stacji radiowych i krótkofalarskich z całej Europy (oczywiście również Polski) i sporo z Azji. Jestem pozytywnie zaskoczony możliwościami takiego maleństwa.
PS.
Ogromny szacunek dla Pana za wiedzę i umiejętne jej przekazanie.
Pozdrawiam
Chcesz mieć całkiem niezły odbiór na krótkich , to zrób antenę magnetic loop. Kiedyś na początku mojej drogi z nasłuchami pasm amatorskich i przestrojeniu zakresów odbiornika AM Radmora i dorobieniu do niego BFO ,aby móc odbierać SSB ,zrobiłem z grubego drutu instalacyjnego pętle, do której odpowiednio podłączyłem agregat strojeniowy z jakiegoś starego radia . Działało całkiem nieźle. Teraz moje zabawki stoją i się kurzą , bo używam SDR-a , który zapewnia ogromne możliwości. Poza tym , można go używać nie tylko na kompie stacjonarnym , czy laptopie ,ale i na telefonie.
Mam Tecsun BCL3000 (analogowy z wyświetlaczem cyfrowym) i Tecsun 660 (w pełni cyfrowy). Plus osobną antenę na fale średnie AN100. Wieczorem można naprawdę się zdziwić ile stacji nadal (mimo internetu) można złapać i posłuchać.
A na marginesie wielka szkoda że Chińczycy chyba zaprzestali produkcji BCL3000 bo to znakomite tanie radio ze świetnym dźwiękiem i wysoką czułością na wszystkich zakresach.
@@FriedrichC Podłącz sobie to radyjko z wyjścia słuchawkowego do kompa , zainstaluj sobie SEATTY i możesz odbierać faxy z prognozami pogody z Hamburga w emisji SSB.
@@tadekrafa4121 Dzięki za podpowiedź.Muszę zbudować jakąś antenę . Problem u mnie jest z zakłóceniami.Dookoła linie energetyczne i jak to między blokami-pełno różnych zakłóceń i brak otwartej przestrzeni.Pozdrawiam
@@siwszys3479 Ja pasmo KF na SDR-ze odbieram za pomocą anten ... GP 2m/70cm i QHA . Do każdej z nich mam wzmacniacz liniowy . Niestety nie mam warunków ,aby jakiś drut rozciągnąć ,że o innych antenach nie wspomnę. Ale zadziwiająco na tym co mam dobrze odbiera. Faxy z Hamburga , SSTV z dalekich zakątków , stacje DRM czy HFDL. Mieszkam od Lublina blisko 80 km na wschód.
Pozdrawiam
Bardzo fajny odcinek.
Panie Adamie przypomniałem sobie jak kiedyś w latach 80 tych gdy byłem dzieckiem obudziłem się w nocy i poszedłem do łazienki. Wtedy zastałem mojego tatę słuchającego radia które bardzo trzeszczało a audycja była mówiona. Co robisz spytałem a tato odpowiedział słucham muzyki,. Ale przecież tam tylko mówią odpowiedziałem.
Dziś wiem czego słuchał po nocach.
Twój tata był szpiegiem
Panie Adamie uwielbiam pana poczucie humoru.