😀 Oczywiście, że to jest wygodniejsze natomiast E.Stoner w oryginalnym AR świadomie nie zdecydował się na to bo priorytetem była jak największa szczelność konstrukcji w każdej fazie strzału. Umieścił rączkę w taki a nie inny sposób i jeszcze dołożył klapkę na oknie ekstrakcji. M. in. dlatego właśnie AR (tak.. nawet te pierwsze wersje z Wietnamu) nie ma sobie równych jak idzie o "mud testy" przy których np "legendarny" kałach wymięka już po 2-3 strzale. Zresztą rączka napinająca to był zawsze dla konstruktorów mega problem bo jak nie "lata" to jest szczelnie ale trzeba projektować dodatkowo "farward assist". Jak "lata" to nie trzeba robić farward assist ale za to komora zamkowa jest dziurawa w niektórych fazach strzału i syf dostaje się do środka. Próbowano sobie z tym rozmaicie radzić..np FN FNC ma dodatkowe klapki na sprężynach. Dość ciekawie do tematu podeszła firma HK w G-36 który na lepki syf jest w miarę odporny za to rączka jest tak średnio wygodna. Dziś takie testy błotnej niezawodności to jest absolutny standard bo po co odbiorca ma pakować kasę w broń która go nie przechodzi jak może kupić choćby sprawdzonego ałera. Wolę mieć standardową aerowską rączkę i szczelną komorę niż np te najnowsze SIGi dla US Army w których dołożono (nie wiem po ch..) dodatkową rączkę z lewej za cenę absurdalnej szczeliny na receiverze (ani trochę mnie nie zaskoczyło, że mud testy wyszły kiepsko) Stoner by się uśmiał z tej konstrukcji. Czarnej Wdowie kibicuję.. jeśli pozytywnie przejdzie testy zasyfienia i zamrażania to biorę.. choćby miała kosztować tyle co mój POF P415. (A co mi tam.. polskie trza wspierać)
Powodzenia z projektem :)
Przeniesienie dźwigni przeładowania na przód jest o wiele wygodniejsze niż w klasycznym AR.
Dokładnie też tak myślę.
Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że bebechy bazują na tych z AR-18 tak jak w Grocie, L85, G36 etc.
😀 Oczywiście, że to jest wygodniejsze natomiast E.Stoner w oryginalnym AR świadomie nie zdecydował się na to bo priorytetem była jak największa szczelność konstrukcji w każdej fazie strzału. Umieścił rączkę w taki a nie inny sposób i jeszcze dołożył klapkę na oknie ekstrakcji. M. in. dlatego właśnie AR (tak.. nawet te pierwsze wersje z Wietnamu) nie ma sobie równych jak idzie o "mud testy" przy których np "legendarny" kałach wymięka już po 2-3 strzale. Zresztą rączka napinająca to był zawsze dla konstruktorów mega problem bo jak nie "lata" to jest szczelnie ale trzeba projektować dodatkowo "farward assist". Jak "lata" to nie trzeba robić farward assist ale za to komora zamkowa jest dziurawa w niektórych fazach strzału i syf dostaje się do środka. Próbowano sobie z tym rozmaicie radzić..np FN FNC ma dodatkowe klapki na sprężynach. Dość ciekawie do tematu podeszła firma HK w G-36 który na lepki syf jest w miarę odporny za to rączka jest tak średnio wygodna. Dziś takie testy błotnej niezawodności to jest absolutny standard bo po co odbiorca ma pakować kasę w broń która go nie przechodzi jak może kupić choćby sprawdzonego ałera. Wolę mieć standardową aerowską rączkę i szczelną komorę niż np te najnowsze SIGi dla US Army w których dołożono (nie wiem po ch..) dodatkową rączkę z lewej za cenę absurdalnej szczeliny na receiverze (ani trochę mnie nie zaskoczyło, że mud testy wyszły kiepsko) Stoner by się uśmiał z tej konstrukcji. Czarnej Wdowie kibicuję.. jeśli pozytywnie przejdzie testy zasyfienia i zamrażania to biorę.. choćby miała kosztować tyle co mój POF P415. (A co mi tam.. polskie trza wspierać)
Czy "lower" jest od AR-a i spełnia wymagania STANAG (chodzi o wymienność części z klasycznymi AR-ami) ?
A planujecie pod rynek sportowy?
Zamawiam 2x,
dla mnie (67) i dla Mamy (90)