Myślę że w Polsce też się robi kanapki z II warstw chleba. Ale wtedy jak się je zabiera ze sobą, w podróż, itp. I zawija w papier czy folię. A w domu po co się obżerać chlebem jak można szynką i pomidorkiem. :)
Dla mnie też zawsze kanapka kojarzy się z taką kanapką, jaką dostawałem do szkoły: dwie warstwy chleba z czymś pomiędzy, a kromka chleba z serem czy wędliną to po prostu kromka chleba z serem czy wędliną ;)
Jako ciekawostka powiem, że pierwsza cywilizacja w historii, Sumerowie, do picia piwa używali właśnie słomek, bo nie było filtrowane, więc pływały w nim resztki ziaren, chleba itd.
Obchodzenie imienin wzięło się z kalendarza liturgicznego, każdy święty ma swoją datę w liturgii i codziennie jest święto innego patrona,np kilka razy w roku obchodzimy imieniny Teresy bo było kilka osób świętych o tym imieniu- św.Tereskaod Dzieciątka Jezus lub św. Teresa od Krzyża. Imienin Marii to chyba nikt nie zliczy😊 Dlatego obchodząc imieniny to tak naprawdę obchodzimy święto patrona jakiego na chrzcie wybrali nam nasi rodzice. Warto poszukać historii swojego patrona bo są to ciekawi ludzie
Dużo chętniej spaceruje się w temp.ujemnej niż w 27 +. To jest dopiero nie do zniesienia...nie chce się nic robić, działać, a nawet myśleć o czymkolwiek innym niż schłodzenie się. Właśnie to przeważyłoby u mnie, gdybym rozważała powrót, wyjazd na stałe z Izraela 🙂😉
Tylko przy umowie o pracę, a mnóstwo Polaków pracuje na śmieciowce i tylko gdy firma zatrudnia ponad 20 osób. Takie prawo to żart zwłaszcza w porównaniu do realiów :)
Od jakiegoś czasu już nie ma w Polsce przymusu nadawania imion żeńskich zakończonych na literę ,,a", inna sprawa że takich imion ( bez ,,a" na końcu) jest bardzo niewiele i są to raczej głównie imiona obcego pochodzenia. Co do poprawin po weselu to w Polsce także nie każdy je robi. Czasem jest to - podobnie jak w Izraelu - tylko obiad dla najbliższej rodziny i dojadanie resztek 😏, których po weselu najczęściej jest dużo. Obecnie często zamiast wesela młodzi zapraszają tylko najbliższych do restauracji na obiad z deserem i kawą, i na tym całe ,,wesele" się kończy. Więc różnie to bywa. Jeśli chodzi o odprawy po zwolnieniu z pracy to w Polsce jak najbardziej takie istnieją! Jej kwota podobnie jak w Izraelu zależy od stażu pracy. Zasady na jakich się to odbywa reguluje Państwowa Inspekcja Pracy.
Na początku lat 90-tych, niektóre systemy informatyczne w Polsce (np. w mojej szkole średniej i urzędzie miasta) rozpoznawały płeć właśnie po ostatniej literze imienia, więc mając imię kończące się na "a", automatycznie było się zaklasyfikowanym jako kobieta, a każda inna ostatnia litera imienia jednoznacznie decydowała, że dla systemu było się mężczyzną. Po '98 już się z tym nie spotkałem, żeby gdziekolwiek płeć była na stałe związana z imieniem. Mogło tak być, że panie pracujące w urzędzie nie mogły same "wpisać do komputera" nowo urodzonej dziewczynce imienia nie kończącego się na "a" i musiałyby prosić "informatyka" o ręczne przestawianie w bazie danych, stąd takie, a nie inne ich zachowanie.
Ja też nie gotuje ryżu czy innych sypkich produktów w workach, tylko dozuję :) Raczej z powodu tego, że gotowanie w torebkach jest niezdrowe - po co plastik do jedzenia? :) Ale fakt, że innych to dziwi po co ja rozcinam worek.
Kiedyś też tak uważałem, że picie piwa z sokiem to profanacja. Ale jest obecnie tyle piw smakowych, piw 0%, że stało się to normalnie. Ale nie piję piwa poniwojaż obecnie piwo robi się w 3 dni , ta ciecz ma 20% i rozrabia się z wodą. Nie waży się piwa tylko tworzy się za pomocą chemii. I to jest dopiero profanacja.
co tyczy imienin, kaszy, kanapek, aktywności zimowych, zmiany opon, braku komunikacji z nieznajomymi na ulicach, w komunikacji miejskie, golenia nóg u mężczyzn, wynajęcia mieszkania z meblami - to wszystko tak samo należy i do Rosjan (Ukraińców, Białorusinów). To nie jest wyłącznie polskie.
piwo piją się w szklankach, czarkach czy kuflach. Piwo się robi nie tylko z zboża i chmielu. Są piwa smakowe to i picie przez słomkę nie powinno dziwić a o dodatek soku tym bardziej. Zresztą piwo jest najstarszym trunkiem a receptury z czasów starożytności czy średniowiecza też były inne niż teraz.
W Niemczech to ròwnież by była profanacja, picie piwa przez słomkę. Ale nigdy w ciągu 32 lat życia w Niemczech tego nie widziałam. Nikt chyba nawet nie wpadł na taki pomysł.
Od kilku minut ogladam Twoj kanal co widac w konentarzach:)) i dziekuje za serduszka. Jestem ciekawa jak trafilas do Izreala....sorry jezeli jest to zbyt osobiste pytanie. Moze nagrasz Q&A?
Sama zaczęłam od niedawana kupować ryż bez tych woreczków tylko luźno pakowany, albo rozcinam te woreczki, bo zauważyłam, że ryż wtedy lepiej się gotuje :P
Kiedyś nie było takich wymysłów. Moja mama zawsze gotowała ryż wsypując tyle ile potrzebowała. Ryż w woreczkach poznałam na studiach w 2006 r. I było to dla mnie mega wygodne. I tak gotowałam przez wiele lat. Ale powoli odchodzę od tej formy gotowanja ryżu ze względu na ekologię. Jakby nie patrzeć jest to niepotrzebne tworzenie odpadów plastikowych, które się nie da zrecyklingować. Dlatego wracam do tego co robiła moja mama w latach 90 😉. I kupuję ryż sypki
Imieniny to zwyczaj który wziął się z katolickiego kalendarza świętych czyli np. właśnie 5 lutego to był dzień świętej Agaty, 24 czerwca świętego Jana, 26 lipca świętej Anny itd. Do dziś imieniny obchodzone są w Czechach i Bawarii.
Odcinek ma formę humorystyczną. Jest o zabawnych różnicach kulturowych i tym jak poszczególne kraje (w tym wypadku Izrael i Polska) różnie postrzegają rzeczy dotyczące życia codziennego. Zamiast się obrażać, może lepiej nabrać dystansu. Mnie osobiście fascynuje jak oczywiste dla nas rzeczy w innych kulturach są nie do pomyślenia i na odwrót.
Złożona kanapka to po śląsku klapsznyta. Wygodniej się tak je, ale bezsensu żołądek rozciągać pieczywem. Jednak nie ma to jak kromeczka z masełkiem, sałatą, jajeczkiem, rzodkieweczką, kiełbasķą oraz szczypiorkiem..nie zrozumie ten kto nie jadł. Masz przemiły głos. Bardzo ciekawie u Ciebie :)
I tego własnie najbardziej zazdroszczę Izraelczykom (w ogóle Południowcom) - serdeczności, ciepła, spontaniczności, grupowej solidarności. Pewno kwestia klimatu, ale też ( u nas) historii. Dużo w relacjach międzyludzkich popsuł komunizm (stan wojenny) a teraz pościg za pieniądzem czy podziały polityczne. Choc te podziały są też w Izraelu.
@@007arek W jakim sensie lepiej? W krajach zachodnich nie było poddaństwa osobistego, a te formy poddaństwa, które były, zniknęły dużo wcześniej. Z kolei w Skandynawii wcale nie było poddaństwa. Ogólnie, od setek lat kraje zachodnie są bogatsze i lepiej rozwinięte od Polski i innych krajów regionu. Tam mieszczaństwo było silniejsze, i szlachcice nie hamowali rozwoju miast. Polska pozostawała rolniczym krajem z powodu warcholstwa szlachty. Zachód też praktycznie od początku miał lepsze uniwersytety i naukę na wyższym poziomie niż kraje położone na wschód od 16. południka. W czasach nowożytnych, w nauce przodowała Anglia, Holandia, Francja i Niemcy, w pewnym momencie w czołówce były też Włochy, jednak szybko wypadły. Jakoś żadna spośród jednostek SI nazwanych od nazwisk nie została nazwana od nazwiska polskiego naukowca (ani od nazwiska naukowca pochodzącego z państw, które po II WŚ znalazły się w bloku wschodnim jako członkowie RWPG i/lub Układu Warszawskiego). Za to od nazwisk naukowców brytyjskich, niemieckich i francuskich już tak). Ot, na wschodzie zawsze byli w tyle (nie mówię tu o Chinach, Indiach i Japonii, które też miały swoje pięć minut w historii, choć ich wkład w rozwój nauki, zwłaszcza w miarę nowoczesnej, nie był tak doniosły jak zachodnich naukowców).
Nie jest też tak, że bezwarunkowo musiało się kończyć wcześniej. Imię musiało wskazywać na płeć. Popularne imiona "z kręgu kulturowego" typu Rut, Noemi, Beatrycze, Karmen etc. nie stwarzały problemów większości USC
Słyszałem taką ciekawostkę,że w Izraelu były samochody z tworzywa które gryzły wielbłądy, poza tym są impulsywni (odnosi się wrażenie że przesadnie) przez ich sytuację geopolityczną (ciągła wojna),wszyscy mają obowiązek służby wojskowej? Słyszałem, że w Izraelu na ulicach jest brudno. Pozdrawiam. Ciekawy kanał.
Zauważyłem jako Japończyk, że mamy niemało czegoś wspólnego z Izraelcyzkami: nie mamy imienin, nasze mieszkania też nie są umeblowane, nasze kanapki też są zawsze z dwoma warstwami pieczywa, a u nas też się nie pije piwa przez słomkę. :)
Co do imion, to jak już ktoś pisał jest to tradycja chrześcijańska, związana z kultem świętych więc także chrześcijaństwo protestanckie odrzuca tą tradycję. Obchodzenie zależy zatem jaka religia dominuje w danym kraju.
Obchodzenie raczej wyłącznie zależy od zwyczaju, w takich ultra katolickich krajach jak Irlandia czy Włochy - praktycznie nie jest obchodzone. Podobnie w katolickiej Hiszpanii czy Ameryce Pld - zwyczaj wyszedł z mody. Obchodzone natomiast w Chorwacji i Bułgarii.
Z calym szacunkiem,dla filmow,dla swietnej pamieci,klarownego przekazu,i rozumiem swoiste zauroczenie Izraelem albo erec Izrael,zeby nie wytaczac wielkich dzial to w temacie kanapki...w zapomnienie juz poszly kanapki robione w prl brane do pracy?pieczywo+dodatek+pieczywo,taaa taki wynalazek to tylko w Izraelu,pozdrawiam.
Przecież filmik jest pół żartem pół serio:) jasne, że czasem jemy takie kanapki, ale głównie na drogę. W Izraelu je się tak w domu, co dla mnie jest dziwne :)
1:37 funkcjonuje. Imiona żeńskie muszą kończyć się na "a" lub być jednoznacznie przypisane do kobiet (i chyba tak zawsze było). Takimi imionami są np Rut, Noemi, Miriam 😉
@@arkadius0100 zazwyczaj tak robię, ale taki ryż nie zawsze jest w sklepie w mojej okolicy, a do supermarketu z ryżem na kilogramy mam z 30 kilometrów ;)
@@agnieszkadziecielska4737 Hmm. W mniejszych sklepach częściej jest na kg aniżeli w konfekcjonowanych op., ale mo i tak. Być. Małe opakowania są wygodne i nawet ktoś kto wodę potrafi przypalić sobie z tym poradzi, a już z gotowaniem szklanki ryżu nie każdy sobie radzi. Pozdrawiam.
Fajne ciekawostki. Ja jak jestem zmuszona kupić kaszę w woreczkach do gotowania to też zawsze rozcinam. Przede wszystkim zdrowiej ;). A co do imienin to od dłuższego czasu zastanawiam się nad ich obchodzeniem w Polsce. Oczywiście są cały czas obchodzone, ale mam wrażenie że mniej hucznie. Tutaj chodzi mi o młode osoby, które jeszcze nie mają zwyczaju organizowania przyjęcia aby zebrać rodzinę "do kupy". Kiedyś jak ktoś miał imieniny to nawet do pracy dziewczyny sobie torty przynosiły i kawę piły. Teraz wydaje mi się że nie jest to tak obchodzone, chociaż np. u mnie w pracy osoba która ma urodziny/imieniny przynosi cukierki (ale to raczej kwestia konkretnie mojego działu i miłości do słodyczy współpracowników. Wiadomo, że też zależy od stopnia znajomości i lubienia się w pracy). U mnie w rodzinie imieniny się zawsze obchodziło praktycznie tak samo jak urodziny. Zawsze spotkanie rodzinne, ciasto i prezenty ;)
Dla mnie imieniny to takie mniejsze urodziny. Prezenty raczej małe, symboliczne. :) Nie wiedziałam, że gotowanie w woreczkach jest niezdrowe. Człowiek się uczy całe życie :)
9: 00 nie nazwałabym tego cechą europejską, bo europa jest pod tym względem bardzo podzielona ( i niekoniecznie północ / południe). Natomiast napewno jest to cecha polska.
Bardzo fajny kanał, tylko trochę jedna uwaga, co do tego tematu. Odprawa dla pracownika jest ustanowiona prawnie w Polsce również. Co prawda nie tak wysoko i zawiera wiele obostrzeń, ale jednak nie jest tak, że w ogóle nie ma.
To ciekawe, bo zmieniałem pracę w sumie z 10x w życiu i nigdy nie dostałem żadnej odprawy. Może to przysługuje tylko kiedy to pracodawca mnie zwalnia (bo do tej pory zawsze to ja sam odchodziłem)?
Kiedyś w urzędach były takie skorowidze z imionami, które można było nadawać dzieciom. Jak nie było imienia w tym przewodniku, to nie można było takiego imienia nadać. Te wykazy były uaktualniane. Pod koniec lat 60, zabrakło przez pomyłkę pewnie imienia Mariola. Problem był znany i wtedy radzono nadawać imiona Maria Jolanta. Mam kilka koleżanek z lat 68-69 do których rodzina mówi Mariola a w dokumentach Maria Jolanta.
Kolejny fajny odcinek. Z komentarzy dowiedziałem się, że powstaje książka. Ja też piszę, ale temat nie jest związany z tematyką mojego kanału. Powodzenia.
Książeczka Sanepidu to nie fanaberia,a względy bezpieczeństwa.Przy żywności nie może pracować osoba ,która jest nosicielem chorób zakaźnych, pasożytów itp.aby nie infekować produktów.Jeśli to komuś nie przeszkadza to smacznego.
Z tego co wiem, to nadane imię musi wskazywać na płeć. Czyli wszystkie żeńskie muszą kończyć się na "a", a męskie nie mogą z kilkoma wyjątkami jak np Barnaba. Mężczyźnie można nadać imię Maria jako drugie imię. Tak gdzieś wyczytałem.
o ile wiem. to przynajmniej kiedys, istnial wykaz imion ,to tez chronilo dzieci przed zwariowanymi rodzicami czy pijanym ( ze szczescia) ojcem ktoremu cos odbilo i np chcial nazwac dziewczynke Gagarinka (autentyczne)
Nie wszystkie żeńskie muszą się kończyć na "a" czego przykładem jest chociażby moja 18-letnia siostra Nadine. Z tym wskazywaniem na płeć już bardziej bym się zgodziła.
Poprawiny? Po solidnym weselu i trzy dni trwać mogą! Dopóki Wujka-Stefana-Kiziora wołami z rowu nie wywlekli, to nie ma o weselu wspominać 🤗 Dictum z polskiego wesela? Podchodzi szwagier panny młodej z pytaniem: „A bracia studenci za parę młodą się nie napiją?!” I ukręca w łapach szyjkę półlitrówki jak pielęgniarka ampułce... 🤗
to sposób na polskie piwa , które nie zawsze są najwyższych lotów , pijemy bardzo schłodzone z sokiem i najlepiej przez słomkę - oczywiście smakują najlepiej w upalne dni
Niestety nie mogę napisać, że lubię piwo z sokiem. Nie byłaby to prawda, gdyż ja w ogóle nie pijam piwa. Od zawsze byłam abstynentką i nawet nie spróbowałam nigdy żadnego napoju alkoholowego. Nie wiem, jak smakuje piwo, zwłaszcza piwo z sokiem. Zatem, chociaż bym bardzo chciała, nie mogę napisać, że je lubię. To byłoby nie fair. Ogromnie mi przykro z tego powodu i przepraszam, że was zawiodłam, ale po prostu nie mogę.
Droga Agatko, nawet nie wiesz jaką frajdę sprawiło mi znalezienie twojego kanału (oczywiście przez przypadek). Dwie zarwane nocki, ale żadnej chwili nie żałuję. Bardzo fajnie się Ciebie słucha i ogląda. Jesteś śliczną, inteligentną dziewczyną o bardzo pogodnym nastawieniu do życia, co się udziela w każdym wypowiedzianym przez Ciebie zdaniu, przy czym masz chyba wrodzony dar opowiadania poparty niemałą wiedzą. Wpuściłaś niemało słońca do mojego szarego życia. Ja sam mieszkam obecnie w Warszawie na Ursynowie, ale urodziłem się na Mokotowie dolnym i tu spędziłem moje pierwsze 25 lat życia. Do podstawowej szkoły muzycznej uczęszczałem na ul. Wiktorskiej. Z wykształcenia jestem pianistą, ale wykonywałem różne prace, zwłaszcza podczas prawie 15 letniego pobytu w USA w Cincinnati, OH gdzie byłem na Stypendium w Konserwatorium Muzycznym, a potem mieszkałem żeniąc się nawet do 2000r. Niestety moja żona zmarła nagle i wróciłem do Polski w 2000r, również ze względu na chorą matkę. Obecnie mieszkam sam ( matka zmarła 3 lata temu ). Mam 56 lat, ale czuję się wciąż młodo. Udzielam chwilowo prywatnych lekcji gry na fortepianie dla obcokrajowców i to sprawia mi wielką frajdę i daje możliwość poznania ludzi z różnych stron świata. Twoje audycje wyglądają bardzo profesjonalnie a zarazem poruszasz interesujące tematy z kraju o którym my Polacy niewiele wiemy i przedstawiasz je w sposób bardzo prosty a przy tym często dowcipny co bardzo cenię. Życzę Tobie i Twojemu Partnerowi zdrowia i wiele szczęścia w życiu i mam nadzieję, że Twój program będzie się rozwijał długo, co sprawi wielu osobom dużo radości. Przepraszam, że się tak rozpisałem, pozdrawiam, Jacek ( e-mail: jmr88pl@rocketmail.com
W większości wyssane z palca dyrdymały, że to kanapka nie taka, odprawa, piwo z doborem czy bez itd. co kraj to obyczaj. Niech każdy pilnuje swego nosa, a jak się komuś nie podoba to nikt nikogo nie zmusza.
Znasz pojęcie dystans do siebie? Czy obrażasz się jak małe dziecko za wszystko co inne kultury dziwi w Polakach? To raczej powód do śmiechu jakie są fajne różnice pomiędzy kulturami, a nie do focha. Mnie też dziwia inne kultury i to chyba normalne. Byłoby dziwne jakby nie dziwiło. Nie ma w tym nic zlego
Argument ryżu w torebkach wielokrotnie uratował mnie przy kolejnej porażce kulinarnej. Pamiętam jak raz zrobiłam w Izraelu ryż z kurczakiem, który potem mój partner wziął do pracy i podzielił się z kolegą. Kolega był w szoku jak jednocześnie ryż może być twardy i rozgotowany (izraelska szczerość ;-)) 😬
"Osoba która wymyśliła piwo", pila je własnie przez słomkę. Prymitywne piwa robiono bez odcedzania ziaren słodu, które pływały kożuchem po wierzchu. Czyste piwo gromadziło się pod tym kożuchem i aby się do niego dobrać używano słomki. Takie słomki, niekiedy wykonane ze szlachetnych materiałów a czasem również z sitkiem na podobieństwo bombilli do yerba mate, bardzo często znajdują archeolodzy. Słomki były również do niedawna używane w Afryce i bodajże w Amazonii wśród prymitywnych plemion, jako niezbędny instrument do picia ich prostych piw.
A Dzień Kobiet czy Dzień Dziecka obchodzony jest w Izraelu ? Mnie z drugiej strony dziwiła na izraelskich ulicach sytuacja, w której przepuszczałem kogoś, a ten ktoś, ani słowem, ani wzrokiem nie dziękował mi za to.
@@Izrealia oj tam oj tam. Nie jest tak źle. Mam 50 lat i zawsze pracowałam w firmie i na warunkach, które zapewniały mi odprawę. Może na początku, po szkole było trochę śmieciowek. Ale wtedy byłam naprawdę gów..o warta jako pracownik. A z drugiej strony obciążanie firmy 20 krotna odprawą to patologia. Postawcie się w skórze takiego małego przedsiębiorcy, który musi na raz wypłacić kilkadziesiąt tysięcy bez względu na to czy zarabia czy ponosi straty. Podczas covid na przykład.
W Turcji to samo, dziwią się co to są imieniny i nie rozumieją sensu ich obchodzenia. A ryż w torebkach to profanacja! Ryż musi być tutaj odpowiednio ugotowany, a nie jakaś ciapa z torebki 😂. Co do piwa z sokiem to też tego sposobu w Turcji nie znają, ale każdy, który spróbował był pozytywnie zaskoczony. O zmianie opon to osobna bajka. Większość nie zmienia, mimo śniegu i lodu na drogach. Bo po co? 🤣 Pasy też nie zapinają, więc kto by tam myślał o zmianie opon. 😁
W Polsce odprawa jest obowiązkowa, reguluje to Kodeks Pracy, warunek umowę rozwiązuje pracodawca.Nie jest to dobra wola pracodawcy, to nie jest prawdą.
Tylko kiedy firma ma ponad 20 pracowników i tylko kiedy ktoś był zatrudniony na umowę o pracę co wcale nie jest takie częste. Poza tym dopiero po 2 latach pracy. W Izraelu w każdym przypadku, niezależnie od umowy i niezależnie od ilości osób zatrudnionych
Chyba nic jedna w "dziwności" nie przebije imienin, do których sama nie jestem jakoś specjalnie przywiązana. Piwa z sokiem nie piję. Nieszczególnie lubię piwo 😁
Mój mąż jak się poznaliśmy był w szoku, że jem pizzę z ketchupem. Ja też byłam w szoku, bo całe życie byłam pewna, że wszyscy na świecie jedzą pizzę z ketchupem. Miałam z 25 lat :D Za to teraz on też je zawsze z ketchupem :D Szokiem były też dla niego zapiekanki, którymi jest zachwycony. Pytał: jak to możliwe że nigdzie wcześniej się z tym nie spotkał? przecież to jest takie pyszne! i takie proste! Genialne! No ja też byłam w szoku, bo faktycznie zapiekanki są tak proste i pyszne, że nie sądziłam, że tylko my w Polsce na nie wpadliśmy :D
Haha! Ja kocham pizzę z keczupem! Ale tylko tę mrożoną...a te prawdziwą zawsze muszę zjeść z sosem pomidorowym do polania i nikt tego tutaj nie rozumie :D
przez przypadek znalazłem się na twoim kanale , zaciekawiła mnie ta historia z imieniem kończącym sie na literę 'A' nie do końca jest tak że musiały kończyć się na literę 'A' przynajmniej pierwszy raz o czymś takim słyszę , jak dobrze zrozumiałem i policzyłem twój chrzest odbył się w 94 roku , już nie było komuny żeby urząd ci coś nakazywał ale to były ciężkie początki po komunie wiec możliwe że ta opłata to po prostu zwykły przekręt , jest też możliwe że wtedy w polskich imionach żeńskich nie widniało żadne imię które kończyło się na inną literę i wpisanie nowego imienia wiązało się z jakimiś procedurami , nie chciał bym cię w błąd wprowadzić ale jest taka możliwość ponieważ na dzień dzisiejszy w spisie imion żeńskich nie ma nawet 10 imion które by kończyły się inną literą niż " A " a w tamtych czasach pewnie było ich jeszcze mniej , po prostu z czasem rozwoju kraju zwiększa się ilość imion ponieważ są zapożyczane z innych jeżyków itp. Aby dowiedzieć się na temat imion w polsce musiała byś trochę bardziej zagłębić się w temat , ale tak jak napisałem na początku nie słyszałem o takim nakazie czy zakazie i nie wydaje mi sie aby coś takiego mogli zrobić legalnie.
Szalom, Agata twój chłopak przeraziłby się (ale ty tego nie pamiętasz) gdyby zobaczył ludzi w Polsce w temperaturze - 30/40 'C na spacerze przypomnę zima stulecia 1978/9 r. -42'C.
Tej akurat sławnej, bo wyjątkowo ostrej zimy dzieci nie miały lekcji w szkole w czasie wielkich mrozów. Siedziało się w domu i nie wychodziło z niego bez potrzeby. W niektóre miejsca wojsko dowoziło zaopatrzenie, ponieważ tylko ono było w stanie swoimi pojazdami przebić się przez śnieżne zaspy.
Moj ojciec zas zastanawial sie jak ludzie moga sie kochac ( make love ) w Izraelu w te goraczki🤔 ? 🤭To bylo dawno temu nie kazdy wtedy mial air conditioning 😉
Wydaje mi sie ze imieniny to tradycja chrzescijanska, wiec poza krajami chrzescijanskimi jest po prostu nieznana, nie tylko wiec w Izraelu. Wydaje mi sie tez, ale nie jestem pewny, ze poza takimi imionami jak n.p. Adam i Ewa to w roznych krajach chrzescijanskich moga byc rozne daty dla tych samych imion, co jest o tyle zrozumiale ze w roznych krajach i jezykach sa rozne "zestawy" uzywanych imion, co wymaga roznych "ukladanek" jak sie "ustawia" kalendarz imienin. Jak jeszcze mieszkalem w Polsce to w kregu znajomych moich rodzicow oraz wsrod moich wlasnych znajomych i kolegow z m.inn. szkoly bylo bardzo wielu Zydow (chodzilem do szkoly zydowskiej), i o ile pamietam to nikt z nich imienin nie obchodzil. Co do imion zenskich nie konczacych sie na "a" to pamietam ze w latch 1960-tych byla w Polsce popularna piosenkarka Karin Stanek. Karin to dosc popularne szwedzkie imie zenskie, byc moze spokrewnione z Karen. Nie zdziwilbym sie gdyby sie okazalo ze bylo wiecej kobiet w Polsce ktore mialy imiona nie konczace sie na "a", ale nic mi teraz do glowy nie przychodzi.
@@marekpilip1257 jakich Izraelitow? Jeśli już to Izraelczyków. Proszę się zapoznać z definicją słowa Izraelita. Jest to przedstawiciel narodu żydowskiego w epoce Starego Testamentu.
W Polsce są odprawy uregulowane prawnie i zawsze były. Są jednak warunki je regulujące. Obowiązek wypłacania ma firma zatrudniające powyżej 20 pracowników, na umowę o pracę, tylko przy zwolnieniu przez pracodawcę i wysokość zależy od stażu pracy, i może być 1, 2 lub 3-krotna pensja.
Wiem z doświadczenia swojego i innych, że nic takiego nie funkcjonuje. :) Czasem wypłaca się odszkodowania, które są regulowane prawnie, ale dotyczą tylko zwolnień grupowych. Już nie wspominając o tym, że 20 pracowników na umowę o pracę to chyba teraz nierealne. Większość daje śmieciowki
@@Izrealia Na pewno funkcjonuje bo jest prawnie wymagane ale zapewne w przypadkach o których Pani pisze nie zostały spełnione wymagane warunki, bo nie zawsze odprawa przysługuje. Wtedy wypłacenia odprawy jest dobrą wolą pracodawcy. 🙂 Szczegóły łatwo doczytać w Internecie.
Nie znam nikogo kto dostał w Polsce odprawę. Może się tego nie przestrzega, a może większość pracuje na śmieciowkach. Nie wiem. Znam osoby, które pracowały 20 lat w firmie, a nie dostały grosza.
@@IzrealiaAkurat długość pracy ma najmniejsze znaczenie. Firma musi zatrudniać conajmniej 20 pracowników na umowy o pracę - inne formy zatrudnienia nie liczą się. Pracownik musi też być na umowie o pracę. I zwolnienie musi nastąpić z winy pracodawcy. Jeśli toś w takiej sytuacji nie dostał odprawy to został oszukany i może dochodzić wypłaty w Sądzie Pracy.
Myślę że w Polsce też się robi kanapki z II warstw chleba. Ale wtedy jak się je zabiera ze sobą, w podróż, itp. I zawija w papier czy folię. A w domu po co się obżerać chlebem jak można szynką i pomidorkiem. :)
Dla mnie też zawsze kanapka kojarzy się z taką kanapką, jaką dostawałem do szkoły: dwie warstwy chleba z czymś pomiędzy, a kromka chleba z serem czy wędliną to po prostu kromka chleba z serem czy wędliną ;)
To się nazywa klapsztula
Ale to nie ma żadnego znaczena jak sie zaczynaja lub koncza imiona
Ładnie i bardzo elegancko ic piwo słomka zwłaszcza kobiecieAle to ne zaden przymus
Ryż w saszetkach jest bardzo praktyczny
Witam, imieniny obchodzimy w dzien danego swietego, jest to katolickie swieto, stad nieznane w Izraelu🙂
Jako ciekawostka powiem, że pierwsza cywilizacja w historii, Sumerowie, do picia piwa używali właśnie słomek, bo nie było filtrowane, więc pływały w nim resztki ziaren, chleba itd.
Obchodzenie imienin wzięło się z kalendarza liturgicznego, każdy święty ma swoją datę w liturgii i codziennie jest święto innego patrona,np kilka razy w roku obchodzimy imieniny Teresy bo było kilka osób świętych o tym imieniu- św.Tereskaod Dzieciątka Jezus lub św. Teresa od Krzyża.
Imienin Marii to chyba nikt nie zliczy😊
Dlatego obchodząc imieniny to tak naprawdę obchodzimy święto patrona jakiego na chrzcie wybrali nam nasi rodzice. Warto poszukać historii swojego patrona bo są to ciekawi ludzie
Bardzo ciekawy komentarz 🙏
@@Izrealia Prawdziwy, takie jest pochodzenie imienin :) choć dziś oczywiście wielu już nie pamięta o tym.
Mój patron nie był ciekawym człowiekiem. W ogóle nie był człowiekiem. Był za to aniołem i to z koneksjami. ;)
@@felix8169 Polecam poczytać o grocie św. Michała w Monte Sant’Angelo.
@@dymek Zgoda. Jakie źródła polecasz?
3 lata chyba juz śniegu w Pl nie widziałem. A -15 C to mam ostatnio tylko w zamrazalniku
Hahahaha wiesz ,że ja też 😆
To przyjedzcie na zimę do Polski
@@igorpetrenko4011 jestem już w Polsce 39 lat od urodzenia 😁
I proszę bardzo, tydzień temu - 20
Rzeczowo,taktownie i z subtelnym humorem ...brawo
Dziękuję ❤️
Agata, na Górnym Śląsku nie obchodzi się imienin i wiemy - że to innych dziwi. Każdy ma swoje tradycje i trzeba to uszanować.
jak to się nie obchodzi? Chociażby imieniny Barbary są bardzo popularne
Barbórkę się obchodzi.
Dużo chętniej spaceruje się w temp.ujemnej niż w 27 +. To jest dopiero nie do zniesienia...nie chce się nic robić, działać, a nawet myśleć o czymkolwiek innym niż schłodzenie się. Właśnie to przeważyłoby u mnie, gdybym rozważała powrót, wyjazd na stałe z Izraela 🙂😉
Jestem tu pierwszy raz, ale zostaję na dłużej :-) Świetnie opowiadasz. Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo mi miło. Cieszę się, że się podoba i pozdrawiam serdecznie
Dziwny świat ale wszędzie mamy swoje dziwactwa
A mnie dziwi, że ich pewne sprawy dziwią skoro nasze życie różni się kulturowo i geograficznie.
Trochę dystansu :)
No cóż, nas Polaków też dziwią różne rzeczy w innych krajach.
Oj, wcale tak bardzo się nie różni. Szczególnie w domach o polskim pochodzeniu. Oczywiście wśród młodszego pokolenia to zanika, ale jednak istnieje.
Ciekawy odcinek
Pracownikom w Polsce również przysługuje odprawa (jedno-, dwu-, lub trzymiesięczna pensja w zależności od stażu pracy).
Ale tylko w firmach zatrudniających co najmniej dwadzieścia osób. W mniejszych nie ma obowiązku wypłaty odpraw.
@@cranberry8791 To zależy gdzie pracujesz. Gdy zwalniają pracownika z wyższej uczelni, zwolniony nie otrzymuje odprawy.
Takie przywileje są wyłącznie w budżetówce.
@@cranberry8791 pracowałem w około 20 firmach i tylko w jednej budżetowej dostałem odprawę. Poza budżetówką nie istnieje coś takiego jak odprawa.
Tylko przy umowie o pracę, a mnóstwo Polaków pracuje na śmieciowce i tylko gdy firma zatrudnia ponad 20 osób. Takie prawo to żart zwłaszcza w porównaniu do realiów :)
U mnie w domu zawsze kanapką nazywało się kanapkę, natomiast jeśli zjadało się pojedynczą kromkę chleba to się ją nazywało kromką, nie kanapką 🤷🏼♀️
Ale masz piękną wymowę, dykcję i barwę głosu 🥰
Dziękuję ❤️
Nie obrzezujemy się i to jest nasze największe dziwactwo według tamtych obrzezańców.
👍👍👍👍
Wstawaj, bo się zesrałeś
Z kanapkami w USA tak samo. Polska "kanapka" to dla nich open bread a nie sandwich 😂
Potwierdzam, tzw "open face sandwich" w USA.
Ciekawy materiał👍
Dziękuję ❤️
Od jakiegoś czasu już nie ma w Polsce przymusu nadawania imion żeńskich zakończonych na literę ,,a", inna sprawa że takich imion ( bez ,,a" na końcu) jest bardzo niewiele i są to raczej głównie imiona obcego pochodzenia. Co do poprawin po weselu to w Polsce także nie każdy je robi. Czasem jest to - podobnie jak w Izraelu - tylko obiad dla najbliższej rodziny i dojadanie resztek 😏, których po weselu najczęściej jest dużo. Obecnie często zamiast wesela młodzi zapraszają tylko najbliższych do restauracji na obiad z deserem i kawą, i na tym całe ,,wesele" się kończy. Więc różnie to bywa. Jeśli chodzi o odprawy po zwolnieniu z pracy to w Polsce jak najbardziej takie istnieją! Jej kwota podobnie jak w Izraelu zależy od stażu pracy. Zasady na jakich się to odbywa reguluje Państwowa Inspekcja Pracy.
Na początku lat 90-tych, niektóre systemy informatyczne w Polsce (np. w mojej szkole średniej i urzędzie miasta) rozpoznawały płeć właśnie po ostatniej literze imienia, więc mając imię kończące się na "a", automatycznie było się zaklasyfikowanym jako kobieta, a każda inna ostatnia litera imienia jednoznacznie decydowała, że dla systemu było się mężczyzną. Po '98 już się z tym nie spotkałem, żeby gdziekolwiek płeć była na stałe związana z imieniem. Mogło tak być, że panie pracujące w urzędzie nie mogły same "wpisać do komputera" nowo urodzonej dziewczynce imienia nie kończącego się na "a" i musiałyby prosić "informatyka" o ręczne przestawianie w bazie danych, stąd takie, a nie inne ich zachowanie.
Ciekawe, dzięki :)
Myślę że dziwi ich jak przy zarobkach 700 euro miesięcznie i cenach europejskich jesteśmy w stanie przeżyć
:(
Ja lubię Cię słuchać.
Ty jesteś bardzo mądra!
I masz dobrą dykcje.
Te kanapki to zostało im po Brytyjczykach bo to dokładnie ich sposób i tez nie rozumieją jak można jeść inaczej.
Zdrowiej wysypywać ryż z torebek do gotowania . Gdyż z plastiku xenoestrogeny przedostają się do ryżu ( co powoduje podwyższenie poziomu estrogenów !)
Ale z drugiej strony już lepiej zjeść z torebki niż spalony
@@agnieszka9592 w ten sposób rozumując należy przypomnieć, że wszystko można przypalić. Ja mòwię o tym jak Z PEWNOŚCIĄ szkodzi plastyk . Pozdrawiam
@@evac.1846 A ja o tym jak Z PEWNOŚCIĄ za kazdym razem jadłabym wtedy przypalony ryż. Pozdrawia chujowa pani domu xD
@@agnieszka9592 hihihi Agniesiu :) dziękuje za poprawienie mi humoru :) ... "Pozdrawia chujowa pani domu xD"...
@@fanmb329 Polecam sprawdzić fanpage na facebooku o tej nazwie, chujowa pani domu, kopalnia pomysłow i smieszków :) Chyba ze już o nim wiesz :D
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin w roku 20, 21, 22 i następnych :-)
A w prezencie sub :-)
Haha! Dziękuję ❤️
Ja też nie gotuje ryżu czy innych sypkich produktów w workach, tylko dozuję :) Raczej z powodu tego, że gotowanie w torebkach jest niezdrowe - po co plastik do jedzenia? :) Ale fakt, że innych to dziwi po co ja rozcinam worek.
Makes sense :)
Kiedyś też tak uważałem, że picie piwa z sokiem to profanacja. Ale jest obecnie tyle piw smakowych, piw 0%, że stało się to normalnie. Ale nie piję piwa poniwojaż obecnie piwo robi się w 3 dni , ta ciecz ma 20% i rozrabia się z wodą. Nie waży się piwa tylko tworzy się za pomocą chemii. I to jest dopiero profanacja.
co tyczy imienin, kaszy, kanapek, aktywności zimowych, zmiany opon, braku komunikacji z nieznajomymi na ulicach, w komunikacji miejskie, golenia nóg u mężczyzn, wynajęcia mieszkania z meblami - to wszystko tak samo należy i do Rosjan (Ukraińców, Białorusinów). To nie jest wyłącznie polskie.
Odnośnie piwa to myśle że większość populacji świata nie rozumie jak można pić z sokiem lub przez słomke
W Europie to jest normalne :)
@@muratyakupoglu1041 każdy niech pije piwo tak jak sam lubi, a nie jak lubi kolega.
piwo piją się w szklankach, czarkach czy kuflach. Piwo się robi nie tylko z zboża i chmielu. Są piwa smakowe to i picie przez słomkę nie powinno dziwić a o dodatek soku tym bardziej. Zresztą piwo jest najstarszym trunkiem a receptury z czasów starożytności czy średniowiecza też były inne niż teraz.
W Niemczech to ròwnież by była profanacja, picie piwa przez słomkę. Ale nigdy w ciągu 32 lat życia w Niemczech tego nie widziałam. Nikt chyba nawet nie wpadł na taki pomysł.
Ja rozumiem że można pić piwo z sokiem, ale w zimie, ciepłe na rozgrzanie. Ale po co słomka? W sumie mi nie przeszkadza.
Ślązacy też nie obchodzą imienin tylko urodziny :) jestem z Katowic :)
Na Kaszubach też bardzie popularne są urodziny
Od kilku minut ogladam Twoj kanal co widac w konentarzach:)) i dziekuje za serduszka. Jestem ciekawa jak trafilas do Izreala....sorry jezeli jest to zbyt osobiste pytanie. Moze nagrasz Q&A?
Piszę o tym książkę, bo jest to bardzo nietuzinkowa historia, więc nie zdradzę, aby było po co czytać :)
Ale ogólnie Q&A to dobry pomysł! 🙏
@@Izrealia Swietny pomysl z ta ksiazka. Ja tez napisalam (po polsku i angielsku) ale nikt nie chce wydac:) .
A o czym? Możesz jeszcze spróbować self publishingu :)
@@Izrealia Sa to wywiady z wciaz jeszcze zyjacymi w Australii ofiarami Holokaustu.
Piękny temat
wbrew pozorom Twój partner dobrze zrobił że rozciął saszetkę bo gotowanie plastiku jest szkodliwe. Też tak robię
Teraz już to wiem :)
A jak można biegać kiedy jest 35 stopni? 😁
Nie da się. Dlatego biegają o 5 rano :)
P.S. zobacz odcinek "Mów jak Izraelczyk używając tych słów". Mała niespodzianka :)
Aaaaa! Że ja tego wcześniej nie zobaczyłam no! :) Mam ostatnio mało czasu i dawno Cię nie oglądałam. Dziękuję!
Nie ma sprawy :) pozdrawiam ♥️
Jak najszybciej.
Oto znalazł sie kanał na yt w którym Pani Agata świetnie połączyła wysoką urodę z wysoko wartościową treścią intelektualno-kulturowej ;)
Pozdrawiam ;)
Dziękuję i pozdrawiam 🎈
Oj zgadzam się, jak można pić piwo z sokiem 😅
I jescze dotego przez slomke!! *shocked*
Pić piwo z sokiem porównalbym do jedzenia szarlotki z musztardą!
Sama zaczęłam od niedawana kupować ryż bez tych woreczków tylko luźno pakowany, albo rozcinam te woreczki, bo zauważyłam, że ryż wtedy lepiej się gotuje :P
Wygodniej mi w woreczkach, ale podobno niezdrowe jest gotowanie w tej folii 😶
Kiedyś nie było takich wymysłów. Moja mama zawsze gotowała ryż wsypując tyle ile potrzebowała. Ryż w woreczkach poznałam na studiach w 2006 r. I było to dla mnie mega wygodne. I tak gotowałam przez wiele lat. Ale powoli odchodzę od tej formy gotowanja ryżu ze względu na ekologię. Jakby nie patrzeć jest to niepotrzebne tworzenie odpadów plastikowych, które się nie da zrecyklingować. Dlatego wracam do tego co robiła moja mama w latach 90 😉. I kupuję ryż sypki
Super odcinek,
gratuluję wytrwałości w pozyskiwaniu fajnych tematów 😊
ps. jak daleko jesteś z książką i kiedy zamierzasz ja wydać ?
Dziękuję bardzo. Z książką to jeszcze daleko do celu... Będę informować 😊😊
...ale jesteś w połowie? 😉
Jeszcze nie :)
@@dariuszkrisskomorowski1317 na najlepsze rzeczy warto poczekać 😊
Bardzo mi miło kochani
Barman ma prawo odmówić sprzedaży piwa z sokiem powołując się na klauzulę sumienia 🍺
Kanapkau nas mze być pojedyncza np śniadanie w domu lub podwojna przykryta z gory chlebem praktyczna w podrozy czy w pracy To jest dobrei praktyczne
Mroz jest zdrowy uodprnia organizm i działa negatywnie na bakterie i robactwo
Fajny film!! Zwłaszcza z pachami :)
Dziękuję ❤️
Prawda :-)
Imieniny to zwyczaj który wziął się z katolickiego kalendarza świętych czyli np. właśnie 5 lutego to był dzień świętej Agaty, 24 czerwca świętego Jana, 26 lipca świętej Anny itd. Do dziś imieniny obchodzone są w Czechach i Bawarii.
Moje dziwactwo jest takie, że jem szynkę z chlebem. Nie na odwrót.
Kanapki to nasza tradycja tak już w Polsce mamy i nie musimy się nikomu tłumaczyć ze to komuś się nie podoba
W wielu barach w Polsce wiszą tabliczki o treści "Barman w każdej chwili może odmówić podania piwa z sokiem powołując się na klauzulę sumienia".
😂😂
Bo picie dobrego piwa z sokiem i przez słomkę powinno być karane. I z butelki też. Dobre piwo tylko z odpowiedniej szklanki 😁
@@sexonthebeach905 jeszcze lepiej z kufla
@@Rendzinek zależy jakie, bo takie ciemne powinno się pić z jakby kielona. Ale jasne z kufla hak najbardziej 😁
Czyli Izraelczycy jak Amerykanie, wydaje im się, że cały świat wygląda jak ich państwo?
Zerowe zrozumienie odcinka i zerowy dystans
@@Izrealia A to moja wina, że nie rozumiem, bo jestem taki głupi?
Odcinek ma formę humorystyczną. Jest o zabawnych różnicach kulturowych i tym jak poszczególne kraje (w tym wypadku Izrael i Polska) różnie postrzegają rzeczy dotyczące życia codziennego. Zamiast się obrażać, może lepiej nabrać dystansu. Mnie osobiście fascynuje jak oczywiste dla nas rzeczy w innych kulturach są nie do pomyślenia i na odwrót.
Lubię piwo z sokiem (... i pić przez słomkę)
Złożona kanapka to po śląsku klapsznyta. Wygodniej się tak je, ale bezsensu żołądek rozciągać pieczywem. Jednak nie ma to jak kromeczka z masełkiem, sałatą, jajeczkiem, rzodkieweczką, kiełbasķą oraz szczypiorkiem..nie zrozumie ten kto nie jadł. Masz przemiły głos. Bardzo ciekawie u Ciebie :)
Dziękuję ❤️
I tego własnie najbardziej zazdroszczę Izraelczykom (w ogóle Południowcom) - serdeczności, ciepła, spontaniczności, grupowej solidarności. Pewno kwestia klimatu, ale też ( u nas) historii. Dużo w relacjach międzyludzkich popsuł komunizm (stan wojenny) a teraz pościg za pieniądzem czy podziały polityczne. Choc te podziały są też w Izraelu.
Zgadzam się :)
eeee zajmij sie pojęciem kibuc......pgr czy sowieckie kołchozy/sowchozy to małe piwo. Zatem Izrael też skażony komunizmem.
W czasach feudalizmu, pańszczyzny i poddaństwa wcale nie było lepiej. Też była silna wzajemna nieufność.
@@Trojden100 W tych czasach u nas było lepiej niż na zachodzie. Proszę dokształcić się.
@@007arek W jakim sensie lepiej?
W krajach zachodnich nie było poddaństwa osobistego, a te formy poddaństwa, które były, zniknęły dużo wcześniej. Z kolei w Skandynawii wcale nie było poddaństwa.
Ogólnie, od setek lat kraje zachodnie są bogatsze i lepiej rozwinięte od Polski i innych krajów regionu. Tam mieszczaństwo było silniejsze, i szlachcice nie hamowali rozwoju miast. Polska pozostawała rolniczym krajem z powodu warcholstwa szlachty.
Zachód też praktycznie od początku miał lepsze uniwersytety i naukę na wyższym poziomie niż kraje położone na wschód od 16. południka. W czasach nowożytnych, w nauce przodowała Anglia, Holandia, Francja i Niemcy, w pewnym momencie w czołówce były też Włochy, jednak szybko wypadły. Jakoś żadna spośród jednostek SI nazwanych od nazwisk nie została nazwana od nazwiska polskiego naukowca (ani od nazwiska naukowca pochodzącego z państw, które po II WŚ znalazły się w bloku wschodnim jako członkowie RWPG i/lub Układu Warszawskiego). Za to od nazwisk naukowców brytyjskich, niemieckich i francuskich już tak). Ot, na wschodzie zawsze byli w tyle (nie mówię tu o Chinach, Indiach i Japonii, które też miały swoje pięć minut w historii, choć ich wkład w rozwój nauki, zwłaszcza w miarę nowoczesnej, nie był tak doniosły jak zachodnich naukowców).
W Polsce już dziewczynki imię nie musi się kończyć na "a", moja siostra ma na imię Inez 😊
Nie jest też tak, że bezwarunkowo musiało się kończyć wcześniej. Imię musiało wskazywać na płeć. Popularne imiona "z kręgu kulturowego" typu Rut, Noemi, Beatrycze, Karmen etc. nie stwarzały problemów większości USC
Karen , Ingrid.
Słyszałem taką ciekawostkę,że w Izraelu były samochody z tworzywa które gryzły wielbłądy, poza tym są impulsywni (odnosi się wrażenie że przesadnie) przez ich sytuację geopolityczną (ciągła wojna),wszyscy mają obowiązek służby wojskowej? Słyszałem, że w Izraelu na ulicach jest brudno. Pozdrawiam. Ciekawy kanał.
Jest odcinek o wojsku, a nawet kilka :) pozdrawiam
Zauważyłem jako Japończyk, że mamy niemało czegoś wspólnego z Izraelcyzkami: nie mamy imienin, nasze mieszkania też nie są umeblowane, nasze kanapki też są zawsze z dwoma warstwami pieczywa, a u nas też się nie pije piwa przez słomkę. :)
Co do imion, to jak już ktoś pisał jest to tradycja chrześcijańska, związana z kultem świętych więc także chrześcijaństwo protestanckie odrzuca tą tradycję. Obchodzenie zależy zatem jaka religia dominuje w danym kraju.
Mhm. Wiadomo :) dlatego ich to dziwi
Nie tylko. Ja nie obchodzę imienin. Moja mama także. A przecież mieszkam w Polsce. ;)
Obchodzenie raczej wyłącznie zależy od zwyczaju, w takich ultra katolickich krajach jak Irlandia czy Włochy - praktycznie nie jest obchodzone. Podobnie w katolickiej Hiszpanii czy Ameryce Pld - zwyczaj wyszedł z mody. Obchodzone natomiast w Chorwacji i Bułgarii.
Haha, super obserwacje
Z calym szacunkiem,dla filmow,dla swietnej pamieci,klarownego przekazu,i rozumiem swoiste zauroczenie Izraelem albo erec Izrael,zeby nie wytaczac wielkich dzial to w temacie kanapki...w zapomnienie juz poszly kanapki robione w prl brane do pracy?pieczywo+dodatek+pieczywo,taaa taki wynalazek to tylko w Izraelu,pozdrawiam.
Przecież filmik jest pół żartem pół serio:) jasne, że czasem jemy takie kanapki, ale głównie na drogę. W Izraelu je się tak w domu, co dla mnie jest dziwne :)
1:37 funkcjonuje. Imiona żeńskie muszą kończyć się na "a" lub być jednoznacznie przypisane do kobiet (i chyba tak zawsze było). Takimi imionami są np Rut, Noemi, Miriam 😉
Ja się dowiaduję ciekawych rzeczy o własnym kraju. Nie wiedziałam, że powinnam gotować ryz w tej folii, tez zawsze zdejmuję xd
🤣🌸
Ha. A wystarczyłoby kupić ryż, tak jak zwykle jest pakowany, czyli w op. 1kg, a nie workach foliowych po 100g.
Żenua
@@arkadius0100 zazwyczaj tak robię, ale taki ryż nie zawsze jest w sklepie w mojej okolicy, a do supermarketu z ryżem na kilogramy mam z 30 kilometrów ;)
@@agnieszkadziecielska4737
Hmm. W mniejszych sklepach częściej jest na kg aniżeli w konfekcjonowanych op., ale mo i tak. Być.
Małe opakowania są wygodne i nawet ktoś kto wodę potrafi przypalić sobie z tym poradzi, a już z gotowaniem szklanki ryżu nie każdy sobie radzi.
Pozdrawiam.
Mie mama do szkoly robila zawsze klapsznity.
Ślązaków też dziwi obchodzenie imienin.😆
Matka mi mówiła, że kiedyś urodziny obchodzono m.in. na Śląsku, a w innych regionach zazwyczaj imieniny
@@maciekz1989 Do tej pory w miare hucznie obchodzę geburstag(opolskie),natomiast imieniny ograniczamy do życzeń.
@@yooreki.5360 jol tez
Fajne ciekawostki. Ja jak jestem zmuszona kupić kaszę w woreczkach do gotowania to też zawsze rozcinam. Przede wszystkim zdrowiej ;). A co do imienin to od dłuższego czasu zastanawiam się nad ich obchodzeniem w Polsce. Oczywiście są cały czas obchodzone, ale mam wrażenie że mniej hucznie. Tutaj chodzi mi o młode osoby, które jeszcze nie mają zwyczaju organizowania przyjęcia aby zebrać rodzinę "do kupy". Kiedyś jak ktoś miał imieniny to nawet do pracy dziewczyny sobie torty przynosiły i kawę piły. Teraz wydaje mi się że nie jest to tak obchodzone, chociaż np. u mnie w pracy osoba która ma urodziny/imieniny przynosi cukierki (ale to raczej kwestia konkretnie mojego działu i miłości do słodyczy współpracowników. Wiadomo, że też zależy od stopnia znajomości i lubienia się w pracy). U mnie w rodzinie imieniny się zawsze obchodziło praktycznie tak samo jak urodziny. Zawsze spotkanie rodzinne, ciasto i prezenty ;)
Dla mnie imieniny to takie mniejsze urodziny. Prezenty raczej małe, symboliczne. :)
Nie wiedziałam, że gotowanie w woreczkach jest niezdrowe. Człowiek się uczy całe życie :)
9: 00 nie nazwałabym tego cechą europejską, bo europa jest pod tym względem bardzo podzielona ( i niekoniecznie północ / południe). Natomiast napewno jest to cecha polska.
Nie gotujcie kaszy czy ryżu w saszetkach.. to bardzo szkodliwe
Dziękuję za ten świetny kanał.
Dla mnie duża frajda.
Pozdrawiam.
Bardzo fajny kanał, tylko trochę jedna uwaga, co do tego tematu. Odprawa dla pracownika jest ustanowiona prawnie w Polsce również. Co prawda nie tak wysoko i zawiera wiele obostrzeń, ale jednak nie jest tak, że w ogóle nie ma.
To ciekawe, bo zmieniałem pracę w sumie z 10x w życiu i nigdy nie dostałem żadnej odprawy. Może to przysługuje tylko kiedy to pracodawca mnie zwalnia (bo do tej pory zawsze to ja sam odchodziłem)?
Bo jest takie porzekadło że urodziny ma każdą świnia .Dlatego w Polsce obchodzi się Imieniny.
Kiedyś w urzędach były takie skorowidze z imionami, które można było nadawać dzieciom. Jak nie było imienia w tym przewodniku, to nie można było takiego imienia nadać. Te wykazy były uaktualniane. Pod koniec lat 60, zabrakło przez pomyłkę pewnie imienia Mariola. Problem był znany i wtedy radzono nadawać imiona Maria Jolanta. Mam kilka koleżanek z lat 68-69 do których rodzina mówi Mariola a w dokumentach Maria Jolanta.
Imieniny są czysto chrześcijańskim świętem powiązanym z sakramentem Chrztu, dla tego w Izraelu jest to raczej nie znane święto.
Kolejny fajny odcinek. Z komentarzy dowiedziałem się, że powstaje książka. Ja też piszę, ale temat nie jest związany z tematyką mojego kanału. Powodzenia.
W takim razie wytrwałości w pisaniu 🙏
Izrealia Dziękuję i nawzajem. Moja książka to powieść w kategorii sci fi :-)
lubię i podziwiam ludzi w Izraelu szanuje ich za ich kultywowanie tradycji dla nich rodzina to świętość powinna ludzkość brać z nich przykład
Też jestem z Lipca😊😘
Ciekawe jak to by było na odwrót izraelskie dziwactwa według polakow 😅
Polaków nic już nie zdziwi... :)
Książeczka Sanepidu👌🤩🤣🤣😜 Jesteśmy bardziej koszerni niż Żydzi! No może z jednym wyjątkiem: „Dobrze pachnie, bo z boczkiem!”
Książeczka Sanepidu to nie fanaberia,a względy bezpieczeństwa.Przy żywności nie może pracować osoba ,która jest nosicielem chorób zakaźnych, pasożytów itp.aby nie infekować produktów.Jeśli to komuś nie przeszkadza to smacznego.
Do dzisiaj robie podwojne kanapki do pracy. Natomiast w domu na sniadanie robie sobie kanapki "niepelne".
Jestes mega 💖
Dziękuję ❤️
Z tego co wiem, to nadane imię musi wskazywać na płeć. Czyli wszystkie żeńskie muszą kończyć się na "a", a męskie nie mogą z kilkoma wyjątkami jak np Barnaba. Mężczyźnie można nadać imię Maria jako drugie imię. Tak gdzieś wyczytałem.
o ile wiem. to przynajmniej kiedys, istnial wykaz imion ,to tez chronilo dzieci przed zwariowanymi rodzicami czy pijanym ( ze szczescia) ojcem ktoremu cos odbilo i np chcial nazwac dziewczynke Gagarinka (autentyczne)
Nie wszystkie żeńskie muszą się kończyć na "a" czego przykładem jest chociażby moja 18-letnia siostra Nadine. Z tym wskazywaniem na płeć już bardziej bym się zgodziła.
Poprawiny? Po solidnym weselu i trzy dni trwać mogą! Dopóki Wujka-Stefana-Kiziora wołami z rowu nie wywlekli, to nie ma o weselu wspominać 🤗
Dictum z polskiego wesela? Podchodzi szwagier panny młodej z pytaniem: „A bracia studenci za parę młodą się nie napiją?!” I ukręca w łapach szyjkę półlitrówki jak pielęgniarka ampułce... 🤗
Hahaha 😂 prawda!
A dzień ziemi w Izraelu jest? To to samo tylko dzień człowieka.
to sposób na polskie piwa , które nie zawsze są najwyższych lotów , pijemy bardzo schłodzone z sokiem i najlepiej przez słomkę - oczywiście smakują najlepiej w upalne dni
Niestety nie mogę napisać, że lubię piwo z sokiem. Nie byłaby to prawda, gdyż ja w ogóle nie pijam piwa. Od zawsze byłam abstynentką i nawet nie spróbowałam nigdy żadnego napoju alkoholowego. Nie wiem, jak smakuje piwo, zwłaszcza piwo z sokiem. Zatem, chociaż bym bardzo chciała, nie mogę napisać, że je lubię. To byłoby nie fair. Ogromnie mi przykro z tego powodu i przepraszam, że was zawiodłam, ale po prostu nie mogę.
Droga Agatko, nawet nie wiesz jaką frajdę sprawiło mi znalezienie twojego kanału (oczywiście przez przypadek). Dwie zarwane nocki, ale żadnej chwili nie żałuję. Bardzo fajnie się Ciebie słucha i ogląda. Jesteś śliczną, inteligentną dziewczyną o bardzo pogodnym nastawieniu do życia, co się udziela w każdym wypowiedzianym przez Ciebie zdaniu, przy czym masz chyba wrodzony dar opowiadania poparty niemałą wiedzą. Wpuściłaś niemało słońca do mojego szarego życia. Ja sam mieszkam obecnie w Warszawie na Ursynowie, ale urodziłem się na Mokotowie dolnym i tu spędziłem moje pierwsze 25 lat życia. Do podstawowej szkoły muzycznej uczęszczałem na ul. Wiktorskiej. Z wykształcenia jestem pianistą, ale wykonywałem różne prace, zwłaszcza podczas prawie 15 letniego pobytu w USA w Cincinnati, OH gdzie byłem na Stypendium w Konserwatorium Muzycznym, a potem mieszkałem żeniąc się nawet do 2000r. Niestety moja żona zmarła nagle i wróciłem do Polski w 2000r, również ze względu na chorą matkę. Obecnie mieszkam sam ( matka zmarła 3 lata temu ). Mam 56 lat, ale czuję się wciąż młodo. Udzielam chwilowo prywatnych lekcji gry na fortepianie dla obcokrajowców i to sprawia mi wielką frajdę i daje możliwość poznania ludzi z różnych stron świata. Twoje audycje wyglądają bardzo profesjonalnie a zarazem poruszasz interesujące tematy z kraju o którym my Polacy niewiele wiemy i przedstawiasz je w sposób bardzo prosty a przy tym często dowcipny co bardzo cenię. Życzę Tobie i Twojemu Partnerowi zdrowia i wiele szczęścia w życiu i mam nadzieję, że Twój program będzie się rozwijał długo, co sprawi wielu osobom dużo radości. Przepraszam, że się tak rozpisałem, pozdrawiam, Jacek ( e-mail: jmr88pl@rocketmail.com
W większości wyssane z palca dyrdymały, że to kanapka nie taka, odprawa, piwo z doborem czy bez itd. co kraj to obyczaj. Niech każdy pilnuje swego nosa, a jak się komuś nie podoba to nikt nikogo nie zmusza.
Znasz pojęcie dystans do siebie? Czy obrażasz się jak małe dziecko za wszystko co inne kultury dziwi w Polakach? To raczej powód do śmiechu jakie są fajne różnice pomiędzy kulturami, a nie do focha. Mnie też dziwia inne kultury i to chyba normalne. Byłoby dziwne jakby nie dziwiło. Nie ma w tym nic zlego
5:31 ślunska klapsznitta
Argument ryżu w torebkach wielokrotnie uratował mnie przy kolejnej porażce kulinarnej. Pamiętam jak raz zrobiłam w Izraelu ryż z kurczakiem, który potem mój partner wziął do pracy i podzielił się z kolegą. Kolega był w szoku jak jednocześnie ryż może być twardy i rozgotowany (izraelska szczerość ;-)) 😬
🤣🤣🤣🤣
"Osoba która wymyśliła piwo", pila je własnie przez słomkę. Prymitywne piwa robiono bez odcedzania ziaren słodu, które pływały kożuchem po wierzchu. Czyste piwo gromadziło się pod tym kożuchem i aby się do niego dobrać używano słomki. Takie słomki, niekiedy wykonane ze szlachetnych materiałów a czasem również z sitkiem na podobieństwo bombilli do yerba mate, bardzo często znajdują archeolodzy. Słomki były również do niedawna używane w Afryce i bodajże w Amazonii wśród prymitywnych plemion, jako niezbędny instrument do picia ich prostych piw.
Fantastycznie że wyjechała bo to znaczy statystycznie przypada 2 dziewczyny w polsce na mnie. Boję się wychodzić z domu bo mnie zg.....cą.
W Izraelu nie znają pojęcia tzw. klina.
A Dzień Kobiet czy Dzień Dziecka obchodzony jest w Izraelu ? Mnie z drugiej strony dziwiła na izraelskich ulicach sytuacja, w której przepuszczałem kogoś, a ten ktoś, ani słowem, ani wzrokiem nie dziękował mi za to.
Dzień Kobiet 8 marca jest międzynarodowy. Z kolei Dzień Dziecka Izraelczycy obchodzą w listopadzie. Pozdrawiam
W Polsce też są odbrawy ustawowe. 1-3 miesiące w zależności od stażu w firmie zatrudniającej ponad 20 osób.
I tylko na umowie o pracę. Mnóstwo pracowników nie spełnia takich wymagań.
@@Izrealia oj tam oj tam. Nie jest tak źle. Mam 50 lat i zawsze pracowałam w firmie i na warunkach, które zapewniały mi odprawę. Może na początku, po szkole było trochę śmieciowek. Ale wtedy byłam naprawdę gów..o warta jako pracownik. A z drugiej strony obciążanie firmy 20 krotna odprawą to patologia. Postawcie się w skórze takiego małego przedsiębiorcy, który musi na raz wypłacić kilkadziesiąt tysięcy bez względu na to czy zarabia czy ponosi straty. Podczas covid na przykład.
W Turcji to samo, dziwią się co to są imieniny i nie rozumieją sensu ich obchodzenia. A ryż w torebkach to profanacja! Ryż musi być tutaj odpowiednio ugotowany, a nie jakaś ciapa z torebki 😂.
Co do piwa z sokiem to też tego sposobu w Turcji nie znają, ale każdy, który spróbował był pozytywnie zaskoczony.
O zmianie opon to osobna bajka. Większość nie zmienia, mimo śniegu i lodu na drogach. Bo po co? 🤣 Pasy też nie zapinają, więc kto by tam myślał o zmianie opon. 😁
Izraelczycy i Turcy mają dużo wspólnego ☺️
W Babilonii (wg W. Drewniaka) też pili piwo przez słomkę; po prostu jest to powrót do praaaaatradycji
W Polsce odprawa jest obowiązkowa, reguluje to Kodeks Pracy, warunek umowę rozwiązuje pracodawca.Nie jest to dobra wola pracodawcy, to nie jest prawdą.
Tylko kiedy firma ma ponad 20 pracowników i tylko kiedy ktoś był zatrudniony na umowę o pracę co wcale nie jest takie częste. Poza tym dopiero po 2 latach pracy. W Izraelu w każdym przypadku, niezależnie od umowy i niezależnie od ilości osób zatrudnionych
Chyba nic jedna w "dziwności" nie przebije imienin, do których sama nie jestem jakoś specjalnie przywiązana.
Piwa z sokiem nie piję. Nieszczególnie lubię piwo 😁
Mój mąż jak się poznaliśmy był w szoku, że jem pizzę z ketchupem. Ja też byłam w szoku, bo całe życie byłam pewna, że wszyscy na świecie jedzą pizzę z ketchupem. Miałam z 25 lat :D Za to teraz on też je zawsze z ketchupem :D
Szokiem były też dla niego zapiekanki, którymi jest zachwycony. Pytał: jak to możliwe że nigdzie wcześniej się z tym nie spotkał? przecież to jest takie pyszne! i takie proste! Genialne!
No ja też byłam w szoku, bo faktycznie zapiekanki są tak proste i pyszne, że nie sądziłam, że tylko my w Polsce na nie wpadliśmy :D
Haha! Ja kocham pizzę z keczupem! Ale tylko tę mrożoną...a te prawdziwą zawsze muszę zjeść z sosem pomidorowym do polania i nikt tego tutaj nie rozumie :D
Oraz: ciekawe co Dror by powiedział, gdyby zobaczył Norwegów wcinających lody podczas jazdy na łyżwach :D
Hahaha. Musimy Cię tam odwiedzić 😂
słomka do piwa z sokiem jest akurat ok
Mieszkania na wynajem na zachodzie Europy też są puste. To raczej standard.
Na zachodzie tak :)
Nieprawda. Są i puste, i umeblowane. W życiu bym pustego nie wziął, a od lat wynajmuję (Czechy, Irlandia, Hiszpania, a obecnie Holandia).
przez przypadek znalazłem się na twoim kanale , zaciekawiła mnie ta historia z imieniem kończącym sie na literę 'A' nie do końca jest tak że musiały kończyć się na literę 'A' przynajmniej pierwszy raz o czymś takim słyszę , jak dobrze zrozumiałem i policzyłem twój chrzest odbył się w 94 roku , już nie było komuny żeby urząd ci coś nakazywał ale to były ciężkie początki po komunie wiec możliwe że ta opłata to po prostu zwykły przekręt , jest też możliwe że wtedy w polskich imionach żeńskich nie widniało żadne imię które kończyło się na inną literę i wpisanie nowego imienia wiązało się z jakimiś procedurami , nie chciał bym cię w błąd wprowadzić ale jest taka możliwość ponieważ na dzień dzisiejszy w spisie imion żeńskich nie ma nawet 10 imion które by kończyły się inną literą niż " A " a w tamtych czasach pewnie było ich jeszcze mniej , po prostu z czasem rozwoju kraju zwiększa się ilość imion ponieważ są zapożyczane z innych jeżyków itp. Aby dowiedzieć się na temat imion w polsce musiała byś trochę bardziej zagłębić się w temat , ale tak jak napisałem na początku nie słyszałem o takim nakazie czy zakazie i nie wydaje mi sie aby coś takiego mogli zrobić legalnie.
Być może tak było :)
Szalom, Agata twój chłopak przeraziłby się (ale ty tego nie pamiętasz) gdyby zobaczył ludzi w Polsce w temperaturze - 30/40 'C na spacerze przypomnę zima stulecia 1978/9 r. -42'C.
Dokładnie ;) urodzona w grudniu tejże zimy. Rodzicom nie było łatwo pchać wózek ;)
Tej akurat sławnej, bo wyjątkowo ostrej zimy dzieci nie miały lekcji w szkole w czasie wielkich mrozów. Siedziało się w domu i nie wychodziło z niego bez potrzeby. W niektóre miejsca wojsko dowoziło zaopatrzenie, ponieważ tylko ono było w stanie swoimi pojazdami przebić się przez śnieżne zaspy.
Nie wiedzą co tracą. poprawiny fajna tradycja. 😄😄😄
Moj ojciec zas zastanawial sie jak ludzie moga sie kochac ( make love ) w Izraelu w te goraczki🤔 ? 🤭To bylo dawno temu nie kazdy wtedy mial air conditioning 😉
Wydaje mi sie ze imieniny to tradycja chrzescijanska, wiec poza krajami chrzescijanskimi jest po prostu nieznana, nie tylko wiec w Izraelu. Wydaje mi sie tez, ale nie jestem pewny, ze poza takimi imionami jak n.p. Adam i Ewa to w roznych krajach chrzescijanskich moga byc rozne daty dla tych samych imion, co jest o tyle zrozumiale ze w roznych krajach i jezykach sa rozne "zestawy" uzywanych imion, co wymaga roznych "ukladanek" jak sie "ustawia" kalendarz imienin. Jak jeszcze mieszkalem w Polsce to w kregu znajomych moich rodzicow oraz wsrod moich wlasnych znajomych i kolegow z m.inn. szkoly bylo bardzo wielu Zydow (chodzilem do szkoly zydowskiej), i o ile pamietam to nikt z nich imienin nie obchodzil.
Co do imion zenskich nie konczacych sie na "a" to pamietam ze w latch 1960-tych byla w Polsce popularna piosenkarka Karin Stanek. Karin to dosc popularne szwedzkie imie zenskie, byc moze spokrewnione z Karen. Nie zdziwilbym sie gdyby sie okazalo ze bylo wiecej kobiet w Polsce ktore mialy imiona nie konczace sie na "a", ale nic mi teraz do glowy nie przychodzi.
Ines, Beatrycze, Miriam.
@@marekpilip1257 jakich Izraelitow? Jeśli już to Izraelczyków. Proszę się zapoznać z definicją słowa Izraelita. Jest to przedstawiciel narodu żydowskiego w epoce Starego Testamentu.
Nie szkodzi
W Polsce są odprawy uregulowane prawnie i zawsze były. Są jednak warunki je regulujące. Obowiązek wypłacania ma firma zatrudniające powyżej 20 pracowników, na umowę o pracę, tylko przy zwolnieniu przez pracodawcę i wysokość zależy od stażu pracy, i może być 1, 2 lub 3-krotna pensja.
Wiem z doświadczenia swojego i innych, że nic takiego nie funkcjonuje. :)
Czasem wypłaca się odszkodowania, które są regulowane prawnie, ale dotyczą tylko zwolnień grupowych.
Już nie wspominając o tym, że 20 pracowników na umowę o pracę to chyba teraz nierealne. Większość daje śmieciowki
@@Izrealia Na pewno funkcjonuje bo jest prawnie wymagane ale zapewne w przypadkach o których Pani pisze nie zostały spełnione wymagane warunki, bo nie zawsze odprawa przysługuje. Wtedy wypłacenia odprawy jest dobrą wolą pracodawcy. 🙂 Szczegóły łatwo doczytać w Internecie.
Nie znam nikogo kto dostał w Polsce odprawę. Może się tego nie przestrzega, a może większość pracuje na śmieciowkach. Nie wiem.
Znam osoby, które pracowały 20 lat w firmie, a nie dostały grosza.
@@IzrealiaAkurat długość pracy ma najmniejsze znaczenie. Firma musi zatrudniać conajmniej 20 pracowników na umowy o pracę - inne formy zatrudnienia nie liczą się. Pracownik musi też być na umowie o pracę. I zwolnienie musi nastąpić z winy pracodawcy. Jeśli toś w takiej sytuacji nie dostał odprawy to został oszukany i może dochodzić wypłaty w Sądzie Pracy.
Prawo a jego egzekwowanie to są dwie różne sprawy. Praktyka jest taka, że odpraw praktycznie nie ma, a większość Polaków pracuje na umowie zlecenie.