17:25 "Nasze mózgi, po prostu super, fajnie, róbcie tak dalej..." ~Dawid Myśliwiec zażenowany swym mózgiem, 2020, transkryptowane
4 года назад+109
7:10 à propos kierunku, w którym zwrócona jest Mona Lisa. W mojej opinii, podczas wyboru wariantu przez zapytane osoby, chodzi o coś innego niż "przyzwyczajenie się" do widzianego już wcześniej obrazu. Co więcej, odpowiada to też na pytanie, dlaczego w ten sposób Leonardo da Vinci namalował dany obraz. Mam trochę w życiu do czynienia z kompozycją, i jestem przekonany, że podczas wyboru spośród dwóch wariantów, to właśnie kompozycja obrazu w znacznym stopniu decydowała o podjętej decyzji. Mianowicie, takie ustawienie postaci na obrazie jest dla nas podświadomie bardziej naturalne. Tak samo jak w przypadku czytania tekstu od lewej do prawej, podobnie czytamy obrazy czy innego rodzaju infografiki. Naturalnym więc wydaje się pojawienie się najpierw twarzy postaci, a nie tyłu głowy. Podobne zabiegi możemy odnaleźć podczas kadrowania ujęć w filmach, np. podczas rozmowy bohaterów. Oczywiście łamiąc tę zasadę możemy uzyskać różne ciekawe efekty, jak np. uczucie przytłoczenia, zdominowania, zamknięcia w momencie gdy sylwetka postaci zbliżona jest frontem do lewej krawędzi ekranu, pozostawiając za nią niekomfortową pustkę. Dlatego uważam, że podczas wyboru decydowało głównie poczucie estetyki, które większość ludzi ma po prostu we krwi, nawet jeśli nie koniecznie interesują się sztuką.
@ Tak, ale może taki był jego zamysł, by Mona Lisa była ładna dla europejskiego oka, ale wrażenia estetyczne mogą oceniać wszyscy. I chyba pójdę poszukać jakichś arabskich portretów, bo jestem ciekawa, czy u nich jest odwrotna tendencja.
4 года назад+9
@@radiolaria5388 Obawiam się, że sztuka europejska rozwijała się znacznie szybciej i prężniej od sztuki Bliskiego Wschodu. Próżno szukać studium perspektywy czy budowy ludzkiego ciała w malarstwie arabskim, a to właśnie te cechy były fundamentem europejskiego renesansu. W sztuce bliskiego wschodu nawet w XV wieku wciąż dominowały uproszczone ludzkie sylwetki, brak światłocienia i uproszczona perspektywa, której nawet bliżej do perspektywy pasowej, która pojawiła się w starożytnym Egipcie. Warto zaznaczyć, że do ok. XV wieku sztuka na Bliskim Wschodzie była zarezerwowana głównie dla dworu, a w tym czasie w Europie malarstwo można było nazwać stylem życia. Dodatkowo renesansowi sprzyjał rozwój osobisty, zgłębianie wiedzy o świecie i ogólnie pojętemu profanum. Tego samego nie można jednak powiedzieć o architekturze bliskiego wschodu, którą uważam za imponującą. Chociaż można odnieść wrażenie, że gdy w Europie rozwój kultury i sztuki oparty był na wspomnianym profanum, oni pozostawali przy swoim sacrum.
@ Dobrze wiedzieć, podczas krótkiego researchu ciężko mi było znaleźć jakiegokolwiek arabskiego portrecistę bez europejskiego backgroundu, już nie mówiąc o reprezentatywnej próbce ich twórczości. Ale byłby ciekawy taki eksperyment, w którym dwie grupy osób podzielone w zależności, w którą stronę piszą w swoim głównym języku oceniałyby, który z dwóch odbić lustrzanych portretów jest ładniejszy.
Co powinno znajdować się na obrazku?? Przecież to proste: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Potwierdzone badaniami. Można sobie sprawić lustro, które nie zamienia stron lewa/prawa - kiedy przywyknąć, zaczynamy się sobie podobać na zdjęciach. Idea lustra: dwie tafle zestawić pod kątem prostym - odbijająca część do wewnątrz - ustawić tak, żeby miejsce styku przechodziło przez nos odbicia
jakie niesamowite, po obejrzeniu i usłyszeniu tych mechanizmów zdałem sobie sprawę ile z ich doświadczyłem, rysując, montując filmiki itp chociażby kiedyś rysowałem smocze pyski i na jednym narysowałem dużo łusek, każdą z nich pocieniowałem i od razu pokazując kilka moich prac, na tę ludzie zwracali najbardziej uwagę i oceniali ją najlepiej, a takie sytuacje się powtórzyły wiele razy w kwestii rysunków
Ten kanał to czyste złoto, zwłaszcza w zalewie pseudonaukowych bzdur. Autor zasługuje na co najmniej kilka milionów subskrypcji za swoją pracę i wkład w edukowanie i uświadamianie społeczeństwa problemów naukowych.
A propos 10:50 i problemu 2 identycznych obrazów. Czy w obu próbach to wyżej oceniane było po tej samej stronie? Być może to kwestia tego że ludzie preferują patrzeć od lewej do prawej (w krajach gdzie czyta się odwrotnie być może ta preferencja również jest odwrócona) i być może ten ułamek sekundy już decyduje o tym co widzimy jako pierwsze. Pozdrawiam
Dla mnie najlepszym przykładem "efektu pierwszej ekspozycji" są skecze kabaretowe, które często oglądam na YT. Niemal zawsze, najbardziej podoba mi się wersja tego samego skeczu, którą zobaczyłem jako pierwszą.
No nie wiem, czasami kolejne wersje są bardziej doszlifowane, dochodzi jakieś słówko czy zdanie które jeszcze lepiej podkreśla sytuację. Poza tym kostiumy w późniejszych wersjach bywają lepiej dopasowane.
Samo badanie zostawia wiele do życzenia. Bo w zasadzie czym jest "idealny obraz"? Jak to zdefiniować? Naprawdę dobre obrazy, czy sztuka w ogóle, ma to do siebie, że nie da się jej wyobrazić i opowiedzieć jakby wyglądała. Po prostu widzi się obraz, czy słyszy muzykę i się czuje, że jest to coś niesamowitego.
Jeśli chodzi o muzykę, jakiś czas temu zauważyłam, że bardziej podoba mi się wersja, którą usłyszę jako pierwszą. Teraz wiem, że jest to podparte naukowo. Dzięki za film!
Jaki przypadek, że wrzuciłeś film o obrazkach. Nie dalej niż 2 dni temu miałem rozkmine, że nie trafia do mnie obraz bitwy, natomiast patrząc na domek z rzeczką w tle mój organizm reaguje spokojem i taką błogością.
Panie Dawidzie. Dziękuję za ten materiał. Królicza nora jest naprawdę głęboka, temat wydaje mi się w ciekawym kierunku "ciągną" nauki z dziedziny neurokognitywistyki. Mam tu na myśli głównie badania prof. Vilayanura Ramachandrana - współtwórcy neuroestetyki. Zresztą wydaje mi się, że na Pańskie wątpliwości wyrażone na końcu, daje ciekawą odpowiedź z swoim wykładzie poświęconym brązom Chola i sztuce hinduskiej.
Wszedłem tutaj napalony, że w końcu się dowiem, dlaczego podobają mi się rzeczy, dlaczego czuję sentyment do pewnych widoków przykładowo. Obejrzałem tylko o kilku mechanizmach, które znam lub się ich domyślałem, które na mnie nie z rzadka działają. Temat do poprawki, a przynajmniej do rozszerzenia na drugi film. Jestem ciekaw jak tam w głowie tryskają chemikalia, jestem ciekaw bodźcowania, jestem ciekaw skąd bierze się sentyment i dlaczego jak coś lubimy to nie tak łatwo to zmienić.
Potwierdzam w stu procentach z tym oryginalnym utworem i coverem. Jest taki klasyk zespołu Genesis o tytule "Land of confusion" i mój ojciec praktycznie wychowywał sie na tym utworze. W latach mojej młodości, jak byłem w liceum wyszedł cover zespołu Disturbed i ja znając obie wersje puściłem tą zespołu Disturbed zarówno ojcu, jak i dwóm kolegom. Tak się złożyło, ze żaden z kolegów nie znał oryginału i w zestawieniu z nim lepiej ocenił cover usłyszany jako pierwszy. Ojcu cover się podobał, ale mniej, niż oryginał. Ja lubię obie wersje, ale choć oryginał usłyszałem jako pierwszy i go kojarzyłem, to słyszałem go małą ilość razy io nie tak wiele wcześniej przed pierwszym usłyszeniem coveru. A dzisiejsza młodzież zachwyca się wykonaniem zatytułowanym "This is the world we live in" zespołu Alkazar, wykorzystujący refren klasyka- i to niezależnie od tego, czy potem usłyszeli oryginał, czy cover Disturbed - bo w 95% przypadków to tą dyskotekową wersję znają jako pierwszą.
Jeśli chodzi o muzykę to jestem idealnym przykładem na to, że to co usłyszę pierwsze jest w stanie wyprzeć covery/oryginały. Za dzieciaka oglądałam film "Anastazja", ale z dubbingiem zrobionym przez TVP1. No i na moje szczęście do dzisiaj mam jedną jedyną płytę z nagraną tą wersją filmu, bo w necie nie ma jak jej znaleźć, a oryginału nie jestem w stanie oglądać bo głosy oraz dialogi, które też zostały delikatnie zmienione, bolą moje uszy. Z piosenkami mam podobnie i szansa na to, że jakiś cover piosenki X przypadnie mi do gustu jest bardzo niska. Zazwyczaj już po kilku sekundach mnie odrzuca i nie słucham.
Serio bardziej skomplikowane formy finansowania przyciągają ludzi? Jestem w szoku. Zawsze szukam właśnie najprostszej metody określonej przez Ciebie jako "ja pieniądze, ty mi produkt". Może jest to wynikiem wykształcenia nieufności wobec firm, które oferują złożone formy finansowania, ponieważ zwykle opierają się one na oszustwie, wyłudzeniu lub są niekorzystne z jakiegoś powodu dla klienta.
Też mnie to zdziwiło. Tzn. wiem, że ludzie częściej kupują, jeśli nie płacą gotówką, bo jest złudzenie nie wydawania pieniędzy i że te wszystkie pakiety, 3w1, plus ubezpieczenie też po coś są. Ale tu chyba nie o tym. I to mnie zdziwiło.
Tak myślę, że to chyba bardziej chodziło o to, ludzie częściej się decydują na zakup przy skomplikowanych sposobach liczenia, bo nie mogą się doliczyć prawdziwego - wysokiego kosztu. Inaczej, gdy jest podana konkretną cena za konkretny towar. Pewnie wtedy więcej osób stwierdzi, że to nieatrakcyjne i nie kupi.
Podobał mi się ten odcinek i dałem łapkę w górę. To pewnie dlatego, że miałem wcześniej kontakt z innymi odcinkami. Albo może dlatego, że autor otacza się pewnymi artefaktami: sowa - symbol mądrości, kuwety z opisami sugerujące że są tam jakieś naukowe przedmioty, klepsydra, fikuśne aptekarskie buteleczki czy w końcu tablica z jakimś skomplikowanym schematem... zapewne w celu takim, żeby spotęgować swój wizerunek jako bardzo mądrego gościa :)
Pozbawiłeś mnie resztek przyjemności z zakupów. Byłam pewna, że omijam wszystkie marketingowe sztuczki, a teraz okazuje się, że nic z tego, bo i tak byłam już zaprogramowana. To nie fair!
E, coś przecież musimy kupić. Teza: nie istnieje towar, który nie jest reklamowany. Wniosek: kupujemy towar, który jest reklamowany. Teza: kupiliśmy, bośmy się dali złapać na marketingowe sztuczki. Obalenie: Sylogizm: Przesłanka 1: kupiliśmy jeden konkretny towar danego rodzaju Przesłanka 2: Nie kupiliśmy 405 innych oferowanych towarów danego rodzaju (proszek, pasta, picie) Wniosek: marketingowe sztuczki NIE ZADZIAŁAŁY w 404 przypadkach.
@@gliderfan6196 Reklama, zwłaszcza nachalna, powinna wzbudzać naszą nieufność. Ponoć dobry towar jej nie potrzebuje. Oczywiście często używa się reklamy by zwrócić uwagę na nowości, czy zatrzymać przy sobie stałych klientów, ale większość z nich dotyczy produktów niczym się niewyróżniających jakościowo, a często nawet gorszych. Gdy włączymy przy zakupach rozum możemy kupić towar słabiej reklamowany i lepszy. Jeśli jednak na nasz wybór nadal wpływa zakodowana ewolucyjnie opinia humanoida z sawanny, który uwielbiał landszafty z jeleniem na rykowisku, to każdy rozsądny zakup staje się niejako walką z samym sobą. ;)
11:20 - jeśli to był obrazek po prawej stronie to tutaj może znaczenie mieć fakt, że ktoś nie widząc różnicy wcisnął kciukiem ten obrazek, który był mu bliższy. Idąc tą teorią - wyjdzie stosunek liczby osób leworęcznych do praworęcznych. Ale to tylko propozycja.
Jeśli chodzi o podobanie się obrazów to liczy się kompozycja (wielkość i ilość obiektów oraz ich ułożenie), kolory (kontrast i natężenie) następnie liczba planów(najlepiej 3). Do tego warto dodać jakaś "historię" dla widza czy to od największych obiektów do najmniejszych czy też od najjaśniejszych do najciemniejszych. Można tez miksować. Poza tym to sztuka wiec żeby była piękna powinna być przemyślana i starannie zrealizowana a nie być bananem przyklejonym szarą taśmą do ściany xD
Dawidzie, zupełnie poważnie: ta góra wygląda świetnie, ta kreska, jej kształt i prostota wykonania jest genialna i mogłaby być z tego jakaś fajna grafika albo część jakiegoś logo! Przy okazji fragmentu z lustrzanym odbiciem Mona Lizy - wiedziałam jaki będzie wynik, sama stwierdziłam, że lewy jest mi bliższy, bo w końcu w takiej wersji się ten obraz zawsze widzi, ale... Ale od razu zaczęłam porównywać je i sprawdzać czy w odbitym obrazie może mi coś nie pasuje. Taka metoda odbijania obrazu jest bardzo dobrym sposobem dla artystów, żeby sprawdzić czy nie ma jakiś błędów, czy kompozycja gra itd, ponieważ patrząc dłużej na jego jedną wersję, zaczynamy się przyzwyczajać i potem tych błędów nie zauważamy (a przynajmniej nas tak nie rażą). Sprawdza się to zarówno w digitalu (odbicie w programie), jak i tradycyjnie (stając z obrazem przed lustrem) oraz nie tylko przy "tradycyjnej sztuce", ale też po prostu w projektowaniu graficznym. Wgl uznałam, że z chęcią brałabym udział we wszelkich takich badaniach odnośnie postrzegania obrazu, ale potem pomyślałam, że miałabym duży problem z moim wiecznym niezdecydowaniem (no i czasem za dużo wiem o "psychologi obrazu", bo w końcu na grafice się jednak czegoś o tym uczy), także pewnie byłabym kiepskim uczestnikiem badania xD
Super odcinek! A rysunek mi się podobał, bo Ty go zrobiłeś, a nie dlatego, że jest rzeka, jaskinia i drzewa. Tak obiektywnie to rysunek jest bardzo ładny.
bardzo ciekawe zagadnienie również w turystyce np. jakie obiekty geologiczne czy typ krajobrazu przyciąga naszą uwagę i sprawia, że powstaje atrakcja turystyczna
Tak mi się spodobało, że wszedłem z telefonu dać drugą łapkę w górę ^^ I spytać o kolory nóżek kieliszków, jak to jest, że nóżka ma barwę napoju? Ale już pewnie za późno, żeby zostało przez Ciebie przeczytane :(
ciekawostka - patrząc na obrazy zawsze podobał mi się ten po prawej, zastanowiłem się z czego to wynika i... zacząłem w pierwszej kolejności patrzeć na ten z lewej i moje preferencje się zmieniły.
Hmmm... W tym eksperymencie z chińskimi znakami pojawiają się dwa lub trzy pytania: 1) Czy to naprawdę były chińskie znaki? 2) Czy to naprawdę były pary przeciwnych wyrazów? Aj jeśli tak, to jaką skuteczność odgadywania mieli uczestnicy? Swoją drogą jeden z najlepszych odcinków na kanale!
Dlatego zawsze mnie śmieszy, gdy spotykam osobę, która twierdzi, nie rozumiem po co puszczają reklamy. Mi się ta reklama nie podoba i nie rozumiem, jak niby ma mnie ona przekonać do zakupu tego produktu. Takiej osobie będę wysyłać ten filmik :)
Jak zwykle ciekawy materiał, oglądam z 8mio letnią córka i w 9tej minucie pyta mnie "Tato a dlaczego jest tylko jedno wino?" ...jerzuuuu "jakie wino pytam?" przewijam film i faktycznie znikną jedne kieliszek :) mały spostrzegawczy Bąbelek :) Pozdrawiamy Marcin i Nata
Z obrazami i zdjęciami jest tak że mamy naturalną skłonność do oglądania ich od lewej do prawej. Dlatego obrazy i zdjęcia gdzie linie zbiegają się w prawą stronę wydają nam się bardziej proporcjonalne i ładniejsze.
9:40 Powiem szczerze, że zauważyłam to u siebie. Gdy znajomy podeśle mi remix czy cover jakiejś piosenki, której nie znałam, to podoba mi się on bardziej niż oryginał
Jak zwykle swietny odcinek ale ciekawi mnie bardziej dlaczego cos nam sie podoba a cos innego nie a nie dlaczego cos nam sie podoba bardziej, czy moglbys zrobic odcinek o tym?
Wytłumaczenie tego, dlaczego zdjęcia po lewej stronie bardziej się podobały pomimo tego że były identyczne z tymi po prawej może być bardzo proste (aczkolwiek nie musi :)). W malarstwie stosuje się, bardzo często podświadomie, złoty podział. Z jakiegoś powodu wypada on najczęściej po lewej stronie, i jeśli tam umieścimy centrum obrazu, praca będzie się bardziej podobać, w innym wypadku bardzo często czujemy że "coś jest nie tak". W takiej sytuacji ja sama, a także wielu moich kolegów z branży, obracam pracę do góry nogami, jeśli centrum, czyli najważniejszy, najmocniejszy punkt który od razu zwraca uwagę, był wcześniej z prawej, po obróceniu będzie z lewej i "ułoży się" w oku dając pożądany efekt. Naukowcem co prawda nie jestem ale to takie obserwacje z życia codziennego :)
Pewna pisarka powiedziała kiedyś, że pisząc książkę czasami warto zapomnieć o logice i o tym co wiemy, bo nie pociąga nas to co już wiemy tylko tylko to czego jeszcze nie wiemy.
Artysta: Jaki obraz byłby idealny?
Wszyscy: Spokojny krajobraz i łagodna natura!
Niderlandy: ...
Za dużo suszu. 😆
Zoidberg tubylcy maja w pupie susz
@@ksAndrzej Bzdury gadasz
Naukowy bełkot: Czy podoba ci się ten rysunek ?
Ja: (zastanawiam się)
Naukowy bełkot: tak podoba ci się.
Nie
to jak rozmowa z szefem w pracy :D
Ten obraz reprezentujący Niderlandy wspaniale się wyłamuje.
Hahah tak
To po trawce
Ciekawe czy ma to związek z legalizacją pewnej substancji tam xdd
@@adix7826
Definitywnie.
Holandia to prekursor nowego świata. Bierz co chcesz jeśli ci z tym dobrze. Nawet eutanazja jest legalna. Tylko poproś.
Najładniejszy jest
Naukowy Bazgroł.
No wiesz co...
haha
XDDDD
Uwaga! Naukowy Bazgroł.
@@kradoxpaaskudack brzmi jak moja próba narysowania kości rysikowek
17:25
"Nasze mózgi, po prostu super, fajnie, róbcie tak dalej..."
~Dawid Myśliwiec zażenowany swym mózgiem, 2020, transkryptowane
7:10 à propos kierunku, w którym zwrócona jest Mona Lisa. W mojej opinii, podczas wyboru wariantu przez zapytane osoby, chodzi o coś innego niż "przyzwyczajenie się" do widzianego już wcześniej obrazu. Co więcej, odpowiada to też na pytanie, dlaczego w ten sposób Leonardo da Vinci namalował dany obraz. Mam trochę w życiu do czynienia z kompozycją, i jestem przekonany, że podczas wyboru spośród dwóch wariantów, to właśnie kompozycja obrazu w znacznym stopniu decydowała o podjętej decyzji. Mianowicie, takie ustawienie postaci na obrazie jest dla nas podświadomie bardziej naturalne. Tak samo jak w przypadku czytania tekstu od lewej do prawej, podobnie czytamy obrazy czy innego rodzaju infografiki. Naturalnym więc wydaje się pojawienie się najpierw twarzy postaci, a nie tyłu głowy. Podobne zabiegi możemy odnaleźć podczas kadrowania ujęć w filmach, np. podczas rozmowy bohaterów. Oczywiście łamiąc tę zasadę możemy uzyskać różne ciekawe efekty, jak np. uczucie przytłoczenia, zdominowania, zamknięcia w momencie gdy sylwetka postaci zbliżona jest frontem do lewej krawędzi ekranu, pozostawiając za nią niekomfortową pustkę. Dlatego uważam, że podczas wyboru decydowało głównie poczucie estetyki, które większość ludzi ma po prostu we krwi, nawet jeśli nie koniecznie interesują się sztuką.
No i teraz ciekawe, która Mona Lisa podobałaby się bardziej Arabom czy Izraelczykom.
@@radiolaria5388 Przypominam, że Leonardo da Vinci był Europejczykiem ;)
@ Tak, ale może taki był jego zamysł, by Mona Lisa była ładna dla europejskiego oka, ale wrażenia estetyczne mogą oceniać wszyscy. I chyba pójdę poszukać jakichś arabskich portretów, bo jestem ciekawa, czy u nich jest odwrotna tendencja.
@@radiolaria5388 Obawiam się, że sztuka europejska rozwijała się znacznie szybciej i prężniej od sztuki Bliskiego Wschodu. Próżno szukać studium perspektywy czy budowy ludzkiego ciała w malarstwie arabskim, a to właśnie te cechy były fundamentem europejskiego renesansu. W sztuce bliskiego wschodu nawet w XV wieku wciąż dominowały uproszczone ludzkie sylwetki, brak światłocienia i uproszczona perspektywa, której nawet bliżej do perspektywy pasowej, która pojawiła się w starożytnym Egipcie. Warto zaznaczyć, że do ok. XV wieku sztuka na Bliskim Wschodzie była zarezerwowana głównie dla dworu, a w tym czasie w Europie malarstwo można było nazwać stylem życia. Dodatkowo renesansowi sprzyjał rozwój osobisty, zgłębianie wiedzy o świecie i ogólnie pojętemu profanum.
Tego samego nie można jednak powiedzieć o architekturze bliskiego wschodu, którą uważam za imponującą. Chociaż można odnieść wrażenie, że gdy w Europie rozwój kultury i sztuki oparty był na wspomnianym profanum, oni pozostawali przy swoim sacrum.
@ Dobrze wiedzieć, podczas krótkiego researchu ciężko mi było znaleźć jakiegokolwiek arabskiego portrecistę bez europejskiego backgroundu, już nie mówiąc o reprezentatywnej próbce ich twórczości. Ale byłby ciekawy taki eksperyment, w którym dwie grupy osób podzielone w zależności, w którą stronę piszą w swoim głównym języku oceniałyby, który z dwóch odbić lustrzanych portretów jest ładniejszy.
Chciałbym zobaczyć Ciebie jak świetnie się bawisz rysując to na odcinek XD
Na tym polega stwierdzenie że rosół mamy jest najlepszy.
Bo jest
Co powinno znajdować się na obrazku?? Przecież to proste: łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.
Dokładnie. A na samym przedzie przewodniczący tęczowej armii.
@@thirdman3 tęcza ma SIEDEM głównych kolorów :)
@@codingmaster_ Ale ktoś musi nimi przewodzić, bo jak to tak :(
O tak xD
Goła baba. To się podoba kazdemu
"Nasze mózgi po prostu super, fajnie, róbcie tak dalej" :-D mega interesujący film, naprawdę superciekawy, ale ten tekst wygrał wszystko!
No jasne że nam się podobało. W końcu widzieliśmy już wcześniej autora filmu wiele razy!
Amerykańscy naukowcy rosyjskiego pochodzenia - lepszych nie ma :-) Co by nie napisali to święte.
EEE w odcinku jest mowa o artystach
Amerykańscy naukowcy odkryli że Amerykańscy naukowcy przeważnie się mylą :D
@@foxtrot2327 uuu czy to jakiś paradoks
😂😂
Takie piękne rysunki rysowałem gdy miałem już 6 lat! Nie wiedziałem że już wtedy byłem takim estetą!
Dlatego trzeba się kształcić... we wszystkim! By nie dać się oszukiwać naszemu durnemu mózgowi! :)
Już wiadomo, dlaczego nie podobam się sobie na zdjęciach - bo zazwyczaj widzę siebie w lustrze. Ta baba na zdjęciach? Nie znam jej.
Potwierdzone badaniami. Można sobie sprawić lustro, które nie zamienia stron lewa/prawa - kiedy przywyknąć, zaczynamy się sobie podobać na zdjęciach.
Idea lustra: dwie tafle zestawić pod kątem prostym - odbijająca część do wewnątrz - ustawić tak, żeby miejsce styku przechodziło przez nos odbicia
"Sztuka i percepcja wzrokowa" polecam bardzo gorąco przeczytać, bardzo dobrze wytłumacza dlaczego coś nam się coś podoba, nie będę spolierował :D
Szum wody spoko, do póki nie jest to przeciekający dach... ;)
szum wody spoko, dopóki nie mieszkasz pod mostem xD
Póki nie chce Ci się sikać ;P
jakie niesamowite, po obejrzeniu i usłyszeniu tych mechanizmów zdałem sobie sprawę ile z ich doświadczyłem, rysując, montując filmiki itp chociażby kiedyś rysowałem smocze pyski i na jednym narysowałem dużo łusek, każdą z nich pocieniowałem i od razu pokazując kilka moich prac, na tę ludzie zwracali najbardziej uwagę i oceniali ją najlepiej, a takie sytuacje się powtórzyły wiele razy w kwestii rysunków
Zdecydowanie za krótki film, pod sam koniec chciałem jeszcze drugie takie 20 minut. No coż, no szkoda, poczekam, świetnie
Nie ma co, masz talent . Na plastyce prosiłbym Cie o pomoc w narysowaniu slonia .
19:04 Super. Teraz ja też tak będę miał. Jakby moje życie było nie dość ciężkie. :D
Pozdro
Film jest naprawdę ciekawy, wartościowy i pouczający.
A najlepsze było tłumaczenie się Dawida że to nie wino tylko sok a wszyscy wiedzą że winni się tłumacza 🤣🤣🤣. Twoje zdrówko 🍷.
Dziękuję za omówienie niezmiernie ciekawego tematu 👏 i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy 😁
4:44 sam go zauważyłem kiedy, kiedy jakaś muzyka, która mi się nie podobała, następnego dnia ponownie usłyszana już mi się podoba.
Ten kanał to czyste złoto, zwłaszcza w zalewie pseudonaukowych bzdur. Autor zasługuje na co najmniej kilka milionów subskrypcji za swoją pracę i wkład w edukowanie i uświadamianie społeczeństwa problemów naukowych.
"Nasze mózgi po prostu super fajnie, róbcie tak dalej" - tekst złoto :D
Tego potrzebowałem po całym dniu pracy.
Doceniam i dziękuję C:
Świetny materiał. Dzięki!
Tyle było dygresji i wątków pobocznych, że jak już dotrwałem do końca, to się pogubiłem o czym miał być ten film. Tak subiektywnie.
A propos 10:50 i problemu 2 identycznych obrazów. Czy w obu próbach to wyżej oceniane było po tej samej stronie? Być może to kwestia tego że ludzie preferują patrzeć od lewej do prawej (w krajach gdzie czyta się odwrotnie być może ta preferencja również jest odwrócona) i być może ten ułamek sekundy już decyduje o tym co widzimy jako pierwsze.
Pozdrawiam
Dla mnie najlepszym przykładem "efektu pierwszej ekspozycji" są skecze kabaretowe, które często oglądam na YT. Niemal zawsze, najbardziej podoba mi się wersja tego samego skeczu, którą zobaczyłem jako pierwszą.
No nie wiem, czasami kolejne wersje są bardziej doszlifowane, dochodzi jakieś słówko czy zdanie które jeszcze lepiej podkreśla sytuację. Poza tym kostiumy w późniejszych wersjach bywają lepiej dopasowane.
Może odcinek o tym. Jak to możliwe, że jedni ludzie rysują masakryczne źle a inni pięknie. Bez uczenia się rysunku
Popieram!
...
Ja jeszcze mam tak, że widząc obrazek potrafię go całkiem nieźle ,,przerysować", ale sama z siebie nie umiem narysować nic ☺
Samo badanie zostawia wiele do życzenia. Bo w zasadzie czym jest "idealny obraz"? Jak to zdefiniować? Naprawdę dobre obrazy, czy sztuka w ogóle, ma to do siebie, że nie da się jej wyobrazić i opowiedzieć jakby wyglądała. Po prostu widzi się obraz, czy słyszy muzykę i się czuje, że jest to coś niesamowitego.
Genialny odcinek!
Doświadczam na tym kanale pewnego fenomenu. Chciałbym dać łapkę w górę i orientuję się, że już to zrobiłem...
To alzheimer bro
Jeśli chodzi o muzykę, jakiś czas temu zauważyłam, że bardziej podoba mi się wersja, którą usłyszę jako pierwszą. Teraz wiem, że jest to podparte naukowo. Dzięki za film!
Jaki przypadek, że wrzuciłeś film o obrazkach. Nie dalej niż 2 dni temu miałem rozkmine, że nie trafia do mnie obraz bitwy, natomiast patrząc na domek z rzeczką w tle mój organizm reaguje spokojem i taką błogością.
Cudownie, daję lajka przed obejrzeniem. Już mi się podoba, a jeszcze nie wiem co jest w "papierku"
7:47 "W którą stronę obraca głowę Mona Lisa na swoim Instagramie?"
Tak Było ™
zdanie złożone
@@Dzdzovnica Dwa słowa
Panie Dawidzie. Dziękuję za ten materiał. Królicza nora jest naprawdę głęboka, temat wydaje mi się w ciekawym kierunku "ciągną" nauki z dziedziny neurokognitywistyki. Mam tu na myśli głównie badania prof. Vilayanura Ramachandrana - współtwórcy neuroestetyki. Zresztą wydaje mi się, że na Pańskie wątpliwości wyrażone na końcu, daje ciekawą odpowiedź z swoim wykładzie poświęconym brązom Chola i sztuce hinduskiej.
Wszedłem tutaj napalony, że w końcu się dowiem, dlaczego podobają mi się rzeczy, dlaczego czuję sentyment do pewnych widoków przykładowo. Obejrzałem tylko o kilku mechanizmach, które znam lub się ich domyślałem, które na mnie nie z rzadka działają. Temat do poprawki, a przynajmniej do rozszerzenia na drugi film. Jestem ciekaw jak tam w głowie tryskają chemikalia, jestem ciekaw bodźcowania, jestem ciekaw skąd bierze się sentyment i dlaczego jak coś lubimy to nie tak łatwo to zmienić.
Czekam na odcinek o awersji :) A dzisiejszy odcinek był absolutnie genialny!
Potwierdzam w stu procentach z tym oryginalnym utworem i coverem. Jest taki klasyk zespołu Genesis o tytule "Land of confusion" i mój ojciec praktycznie wychowywał sie na tym utworze. W latach mojej młodości, jak byłem w liceum wyszedł cover zespołu Disturbed i ja znając obie wersje puściłem tą zespołu Disturbed zarówno ojcu, jak i dwóm kolegom. Tak się złożyło, ze żaden z kolegów nie znał oryginału i w zestawieniu z nim lepiej ocenił cover usłyszany jako pierwszy. Ojcu cover się podobał, ale mniej, niż oryginał. Ja lubię obie wersje, ale choć oryginał usłyszałem jako pierwszy i go kojarzyłem, to słyszałem go małą ilość razy io nie tak wiele wcześniej przed pierwszym usłyszeniem coveru.
A dzisiejsza młodzież zachwyca się wykonaniem zatytułowanym "This is the world we live in" zespołu Alkazar, wykorzystujący refren klasyka- i to niezależnie od tego, czy potem usłyszeli oryginał, czy cover Disturbed - bo w 95% przypadków to tą dyskotekową wersję znają jako pierwszą.
Film jak zwykle bardzo mi się podobał, ale podobała mi się też bardzo koszulka z obrazem mikroskopowym. Gdzie można dostać takie cudo? 😍
W sklepie Dawida 😉
Jeśli chodzi o muzykę to jestem idealnym przykładem na to, że to co usłyszę pierwsze jest w stanie wyprzeć covery/oryginały. Za dzieciaka oglądałam film "Anastazja", ale z dubbingiem zrobionym przez TVP1. No i na moje szczęście do dzisiaj mam jedną jedyną płytę z nagraną tą wersją filmu, bo w necie nie ma jak jej znaleźć, a oryginału nie jestem w stanie oglądać bo głosy oraz dialogi, które też zostały delikatnie zmienione, bolą moje uszy. Z piosenkami mam podobnie i szansa na to, że jakiś cover piosenki X przypadnie mi do gustu jest bardzo niska. Zazwyczaj już po kilku sekundach mnie odrzuca i nie słucham.
Serio bardziej skomplikowane formy finansowania przyciągają ludzi? Jestem w szoku. Zawsze szukam właśnie najprostszej metody określonej przez Ciebie jako "ja pieniądze, ty mi produkt". Może jest to wynikiem wykształcenia nieufności wobec firm, które oferują złożone formy finansowania, ponieważ zwykle opierają się one na oszustwie, wyłudzeniu lub są niekorzystne z jakiegoś powodu dla klienta.
Też mnie to zdziwiło. Tzn. wiem, że ludzie częściej kupują, jeśli nie płacą gotówką, bo jest złudzenie nie wydawania pieniędzy i że te wszystkie pakiety, 3w1, plus ubezpieczenie też po coś są. Ale tu chyba nie o tym. I to mnie zdziwiło.
Tak myślę, że to chyba bardziej chodziło o to, ludzie częściej się decydują na zakup przy skomplikowanych sposobach liczenia, bo nie mogą się doliczyć prawdziwego - wysokiego kosztu. Inaczej, gdy jest podana konkretną cena za konkretny towar. Pewnie wtedy więcej osób stwierdzi, że to nieatrakcyjne i nie kupi.
Podobał mi się ten odcinek i dałem łapkę w górę. To pewnie dlatego, że miałem wcześniej kontakt z innymi odcinkami. Albo może dlatego, że autor otacza się pewnymi artefaktami: sowa - symbol mądrości, kuwety z opisami sugerujące że są tam jakieś naukowe przedmioty, klepsydra, fikuśne aptekarskie buteleczki czy w końcu tablica z jakimś skomplikowanym schematem... zapewne w celu takim, żeby spotęgować swój wizerunek jako bardzo mądrego gościa :)
Dziękuję i pozdrawiam.
chciałbym umieć rysować takie obrazki
j00r
@@haxakon tylkonie st anger
@@a.od-reszki4674 tylko święty gniew
Pozbawiłeś mnie resztek przyjemności z zakupów. Byłam pewna, że omijam wszystkie marketingowe sztuczki, a teraz okazuje się, że nic z tego, bo i tak byłam już zaprogramowana. To nie fair!
E, coś przecież musimy kupić. Teza: nie istnieje towar, który nie jest reklamowany. Wniosek: kupujemy towar, który jest reklamowany.
Teza: kupiliśmy, bośmy się dali złapać na marketingowe sztuczki.
Obalenie: Sylogizm:
Przesłanka 1: kupiliśmy jeden konkretny towar danego rodzaju
Przesłanka 2: Nie kupiliśmy 405 innych oferowanych towarów danego rodzaju (proszek, pasta, picie)
Wniosek: marketingowe sztuczki NIE ZADZIAŁAŁY w 404 przypadkach.
@@gliderfan6196 Reklama, zwłaszcza nachalna, powinna wzbudzać naszą nieufność. Ponoć dobry towar jej nie potrzebuje. Oczywiście często używa się reklamy by zwrócić uwagę na nowości, czy zatrzymać przy sobie stałych klientów, ale większość z nich dotyczy produktów niczym się niewyróżniających jakościowo, a często nawet gorszych. Gdy włączymy przy zakupach rozum możemy kupić towar słabiej reklamowany i lepszy. Jeśli jednak na nasz wybór nadal wpływa zakodowana ewolucyjnie opinia humanoida z sawanny, który uwielbiał landszafty z jeleniem na rykowisku, to każdy rozsądny zakup staje się niejako walką z samym sobą. ;)
@@jovita4302 To mi się podoba. Pokonać siebie, co za wiktoria. Przegrać z samym sobą - to nie wstyd.
Dziękuję i proszę o więcej
19:03 I bardzo dobrze. Gust jest dobry dla simpów. Warto walczyć z błędami poznawczymi. Pozdrawiam.
11:20 - jeśli to był obrazek po prawej stronie to tutaj może znaczenie mieć fakt, że ktoś nie widząc różnicy wcisnął kciukiem ten obrazek, który był mu bliższy. Idąc tą teorią - wyjdzie stosunek liczby osób leworęcznych do praworęcznych. Ale to tylko propozycja.
Jeśli chodzi o podobanie się obrazów to liczy się kompozycja (wielkość i ilość obiektów oraz ich ułożenie), kolory (kontrast i natężenie) następnie liczba planów(najlepiej 3). Do tego warto dodać jakaś "historię" dla widza czy to od największych obiektów do najmniejszych czy też od najjaśniejszych do najciemniejszych. Można tez miksować. Poza tym to sztuka wiec żeby była piękna powinna być przemyślana i starannie zrealizowana a nie być bananem przyklejonym szarą taśmą do ściany xD
Fajnie rysujesz
Podoba mi się twój rysunek 😊
Pozdrawiam 😊
Dawidzie, zupełnie poważnie: ta góra wygląda świetnie, ta kreska, jej kształt i prostota wykonania jest genialna i mogłaby być z tego jakaś fajna grafika albo część jakiegoś logo!
Przy okazji fragmentu z lustrzanym odbiciem Mona Lizy - wiedziałam jaki będzie wynik, sama stwierdziłam, że lewy jest mi bliższy, bo w końcu w takiej wersji się ten obraz zawsze widzi, ale... Ale od razu zaczęłam porównywać je i sprawdzać czy w odbitym obrazie może mi coś nie pasuje. Taka metoda odbijania obrazu jest bardzo dobrym sposobem dla artystów, żeby sprawdzić czy nie ma jakiś błędów, czy kompozycja gra itd, ponieważ patrząc dłużej na jego jedną wersję, zaczynamy się przyzwyczajać i potem tych błędów nie zauważamy (a przynajmniej nas tak nie rażą). Sprawdza się to zarówno w digitalu (odbicie w programie), jak i tradycyjnie (stając z obrazem przed lustrem) oraz nie tylko przy "tradycyjnej sztuce", ale też po prostu w projektowaniu graficznym.
Wgl uznałam, że z chęcią brałabym udział we wszelkich takich badaniach odnośnie postrzegania obrazu, ale potem pomyślałam, że miałabym duży problem z moim wiecznym niezdecydowaniem (no i czasem za dużo wiem o "psychologi obrazu", bo w końcu na grafice się jednak czegoś o tym uczy), także pewnie byłabym kiepskim uczestnikiem badania xD
Super odcinek! A rysunek mi się podobał, bo Ty go zrobiłeś, a nie dlatego, że jest rzeka, jaskinia i drzewa. Tak obiektywnie to rysunek jest bardzo ładny.
Wież co jest najlepsze? Mi się podoba ten pierwszy obrazek co narysowałeś serio
Obrazek piękny. Na pewno lepszy niż moje, więc gratuluję. ;)
bardzo ciekawe zagadnienie również w turystyce np. jakie obiekty geologiczne czy typ krajobrazu przyciąga naszą uwagę i sprawia, że powstaje atrakcja turystyczna
Aż spróbuję zreprodukować obrazek, który narysował Dawid! Dzięki za inspirację! :D
Prześliczny obrazek :3 Na jego widok pierwszy raz w dniu dzisiejszym buzia mi się szczerze uśmiechnęła ;D
A może odcinek o tym dlaczego podobają nam się takie osoby,a nie inne ?Dlaczego w naszych oczach dana osoba jest atrakcyjna, a dla kogoś innego nie ?
Dzięki za kolejny ciekawy film mordo ❤
Tak mi się spodobało, że wszedłem z telefonu dać drugą łapkę w górę ^^
I spytać o kolory nóżek kieliszków, jak to jest, że nóżka ma barwę napoju?
Ale już pewnie za późno, żeby zostało przez Ciebie przeczytane :(
Mózg nas wrabia w sztukę.
Podobało mi się :D, chyba już gdzieś to widziałem :/
ciekawostka - patrząc na obrazy zawsze podobał mi się ten po prawej, zastanowiłem się z czego to wynika i... zacząłem w pierwszej kolejności patrzeć na ten z lewej i moje preferencje się zmieniły.
Tak, kiedy nie mogę znieść jakiejś piosenki, to kiedy słucham jej któryś raz, to już daję radę 😂👍
Oj naprawdę tak jest 12:48
Często w takich wypadkach proszą o drugą konsultację. Jeśli wyjdzie na to samo to trzecią 😅
uwielbiam to co robisz
19:20 Dzięki, teraz będę miał wątpliwości czy odsłuchać jakiś utwór na Prophound Lore ;)
Hmmm... W tym eksperymencie z chińskimi znakami pojawiają się dwa lub trzy pytania:
1) Czy to naprawdę były chińskie znaki?
2) Czy to naprawdę były pary przeciwnych wyrazów?
Aj jeśli tak, to jaką skuteczność odgadywania mieli uczestnicy?
Swoją drogą jeden z najlepszych odcinków na kanale!
Dlatego zawsze mnie śmieszy, gdy spotykam osobę, która twierdzi, nie rozumiem po co puszczają reklamy. Mi się ta reklama nie podoba i nie rozumiem, jak niby ma mnie ona przekonać do zakupu tego produktu. Takiej osobie będę wysyłać ten filmik :)
No śliczny jest!
Jak zwykle ciekawy materiał, oglądam z 8mio letnią córka i w 9tej minucie pyta mnie "Tato a dlaczego jest tylko jedno wino?" ...jerzuuuu "jakie wino pytam?" przewijam film i faktycznie znikną jedne kieliszek :) mały spostrzegawczy Bąbelek :) Pozdrawiamy Marcin i Nata
Wreszcie się doczekałam odpowiedzi na co te ankiety były :D Tak, cały czas mnie to nurtowało i chciałam poznać "prawidłową odpowiedź" ;)
Z obrazami i zdjęciami jest tak że mamy naturalną skłonność do oglądania ich od lewej do prawej. Dlatego obrazy i zdjęcia gdzie linie zbiegają się w prawą stronę wydają nam się bardziej proporcjonalne i ładniejsze.
Jak zwykle lajk na starcie :)
9:40 Powiem szczerze, że zauważyłam to u siebie. Gdy znajomy podeśle mi remix czy cover jakiejś piosenki, której nie znałam, to podoba mi się on bardziej niż oryginał
dokładnie, a jak podeśle, coś co znałem i bardzo lubię, to po paru sekundach coś w moim mózgu krzyczy "profanacja " :D
Super!
jak z powiedzeniem
dobre bo sprawdzone
sprawdzone bo dobre
lub
lepszy znany wróg
niż nieznany przyjaciel
Ta muzyka na początku złoto ;)
11:10 ja im się nie dziwie, że od razu przeszli do części Wyborowej :P
Teraz se dopiero zdałem sprawę jak złożony jest nasz mózg
9:00 Na swoim przykładzie, mam kilka piosenek których słucham tylko covery zamiast orginału bo cover słuchałem wcześniej.
Super 👍
14:40 ja nie mogę "sok" się o winie tak nagadałeś że mnie zbejtowałeś że to wino :)
Sztos!
Mnie dosłownie zamurowalo na początku kiedy Dawid powiedział że ma dla nas malunek, ciarki mi przeszły po plecach.
Fajna koszulka :-D co to za kryształy na tym zdjęciu SEM?
Ludzk mózg jest niesamowity!
Tak naprawdę człowiek nie ma jednego mózgu tylko 3
Jak zwykle swietny odcinek ale ciekawi mnie bardziej dlaczego cos nam sie podoba a cos innego nie a nie dlaczego cos nam sie podoba bardziej, czy moglbys zrobic odcinek o tym?
Chyba jestem wolna od sugestii, bo często covery podobają mi się bardziej niż oryginały, mimo, iż te słyszałam wcześniej wiele razy😂
Podoba się!
Co do tego samego zdj to mogło być tak że częściej wybierany był ten którego wygodniej było kliknac.
Wytłumaczenie tego, dlaczego zdjęcia po lewej stronie bardziej się podobały pomimo tego że były identyczne z tymi po prawej może być bardzo proste (aczkolwiek nie musi :)). W malarstwie stosuje się, bardzo często podświadomie, złoty podział. Z jakiegoś powodu wypada on najczęściej po lewej stronie, i jeśli tam umieścimy centrum obrazu, praca będzie się bardziej podobać, w innym wypadku bardzo często czujemy że "coś jest nie tak". W takiej sytuacji ja sama, a także wielu moich kolegów z branży, obracam pracę do góry nogami, jeśli centrum, czyli najważniejszy, najmocniejszy punkt który od razu zwraca uwagę, był wcześniej z prawej, po obróceniu będzie z lewej i "ułoży się" w oku dając pożądany efekt. Naukowcem co prawda nie jestem ale to takie obserwacje z życia codziennego :)
No dobra, a jeleń? Co z jeleniem, do cholery?...
na rykowisku
Jeleń był na obrazku z USA a własnie trwa sezon polowań. Reszty się domyśl.
W jaskini się ukrył
niech ryczy z bólu ranny łoś, zwierz dziki przemierza knieje
jak jeleń nie wyjdzie to będzie wyglądać jak pies
Pewna pisarka powiedziała kiedyś, że pisząc książkę czasami warto zapomnieć o logice i o tym co wiemy, bo nie pociąga nas to co już wiemy tylko tylko to czego jeszcze nie wiemy.