Fajnie trafić na kanał, gdzie filmy koncentrują się na rowerach, a nie na prowadzącym lub robieniu rowerowego show. Treściwe i praktyczne, takie lubię!
Dorzucę tylko swoje trzy grosze. Mianowicie mnie super sprawdza się po myciu napędu kompresor. Spryskuję czyścikiem, myję(szczoteczka, karcher albo zwykły szlauch) i zaraz po myciu wydmuchuję całą wodę dokładnie kompresorem. Zdaję sobie sprawę że nie każdy ma taką możliwość i dostęp do kompresora(te na stacjach nie mają najczęściej możliwości wygodnego użycia bez podpięcia), ale kto tylko może niech spróbuje. Mam w ten sposób 100% pewności że nie zostanie w żadnym zakamarku woda i oszczędzam czas nie czekając na suszenie przed smarowaniem.
Ja ostatnio w akcie desperacji zamoczylem łańcuch na 10 minut wyszejkiwany w oleju mineralnym do silnika. Po prostu w zimie lapie go rdza od razu i calosc napedu rdzewieje . zanurzył bym w zużytym ale miałem litr do skutera ktory padł. Wiem ze lepki ale w zimie raczej syfu sie tyle nie nalapie. A tak yo używam smar w sprayu z lidla za 12 zeta, ewentualnie na zime do łańcucha z motoru smar castrol ktory daje porządną warstwe. W skladaku nawet nie czyscilem łańcucha tylko smarowalem olejem przepalonym i 8 lat jezdzil. Pizniej mialem trekingowy to samo i az do smierci na 1 łancuchu 1 napedzie 15 lat.
Buteleczka za 20 zł na 3 miesiące... mega interes. Czyli co pół roku nowy łańcuch dla osoby która jeździ sporadycznie. I to tylko dlatego, że na tej buteleczce jest napisane "do roweru". Naprawdę sądzisz, że te oleje są specjalnie stworzone do rowerów? Że te firmy mają swoje laboratoria w których siedzą chemicy opracowując smary i oleje specjalnie do roweru? To jest czysty marketing. Naprawdę niektórym ludziom się wydaje, że np łożyska w piaście pracują w cięższych warunkach niż łożyska w samochodzie i potrzebują smaru za kilka dych tylko dlatego że jest zielony i ma naklejkę Shimano? Nie podałeś żadnych twardych dowodów na swoje tezy. Żadnych analiz właściwości smarnych i reologicznych, żadnych testów, jedynie wykpiłeś smarowanie zamiennikami, bo zamienniki nie są do roweru. To smary maszynowe trafiły do rowerów a nie odwrotnie.
Masz 100% racji.Byłem naiwny i używałem do roku 2018 oliwek do łańcuchów.Jeżdżę głównie na łańcuchu SRAM PowerLink 850 robiłem na nim średnio 3500 km na oliwce FinishLine Dry.Mój napęd miał już ładnych kilkanaście tysięcy,więc postanowiłem kupić bardziej budżetowy łańcuch też SRAMa,ale tym razem 830(stopień niżej niż 850-tka).Postanowiłem,jako że nastała pora jesienno-zimowa używać zwykłego oleju silnikowego Castrola magnatec(zawsze mi troszkę zostawało).Jakież było moje zdziwienie gdy łańcuchem o klasę gorszym przejechałem taką samą ilość km co na droższym i w dodatku używając oleju silnikowego.Oczywiście samarowanie olejem wymaga częstszego przecierania szmatką łańcucha.CZyli na oliwce zaoszczędziłem na drugi łańcuch.Wniosek?Czy się opłaca kupować oliwki do łańcuchów?ZDECYDOWANIE NIE!!!!!
Pewnie że się nie opłaca niczym innym smarować napędu ani myć tylko przeznaczonymi do tego rowerowymi detergentami, bo z czego będą żyły sklepy rowerowe itp. Ja smaruje łańcuch oliwką dla niemowląt A myje płynem do mycia naczyń ludwikiem (tylko ludwik) A cały rower szampanem do włosów i gąbką. Tak mi podpowiedział pewien trener kolarski, który wytrenowal uczestnika tour de France, wygrał etap. I nie wydaje majątku robię tak już 16 lat i teraz dopiero zmieniłem kasetę po 16 latach. Pozdrawiam.
Ja tam biorę imbus i rozkręcam wózek tylnej przerzutki ;-) idealne dojście do kółeczek i tulejek... Do czystych tulejek co kilka czyszczeń daje odrobinkę smaru do łożysk tocznych i zauważyłem że napęd chodzi wyraźnie ciszej ;-) łańcuch szejkuje, smaruje i wycieram do sucha ;-) napęd chodzi idealnie 😉
Jeżdżę codziennie cały rok XC lekkie enduro ostani łańcuch 15k i sprzedałem jeździ dalej.Łańcuch myty w butelce z benzyna ekstrakcyjna za parę złotych i oliwie maszynowej za parę złotych.Poco wydziwiać?
Pryskanie całej kasety Degreaserem nie skończy się dobrze... Sprawdzone info. Kilka razy wypłukałem smar z piast właśnie w taki sposób. Nie mniej jednak poradnik ciekawy. Pozdrawiam
Pierwsza piasta oryginalna Giant-owska, kolejna dt swiss 360. Obu nie nazwałbym słabymi piastami mimo przepaści cenowej. Obecnie jeżdżę na Hope i z nabytym doświadczeniem nie odważyłbym się pryskać kasety. Moim zdaniem pryskanie kasety nie jest Ok. Może nie bez powodu zmieniasz napęd dwa razy w roku? ;) Przy mojej jeździe raz w roku zupełności wystarczy (nie licząc łańcucha) . Może zainwestuj w lepszy napęd? Nie wierzę, że XTR-a czy XO zmieniasz dwa razy w roku. Co do myjni się zgodzę, jeżeli robimy to z głową i na niskim ciśnieniu nic nam nie grozi, chociaż dalej unikałbym "mycia" piast jak i okolic supportu.
Nie wiesz skąd inwencja? Właśnie z ceny specyfików rowerowych. Praktyka pokazuje, że specyfiki motoryzacyjne niczym nie odbiegają od rowerowych, często są lepsze, a jednocześnie kilkukrotnie tańsze. To raz, a dwa to wyliczanie kosztów jednej buteleczki za 20zł jest błędem. Obsługa roweru nie kończy się na zakupie buteleczki z oliwką, dolicz do tego koszty łańcuchów, kaset, łożysk, opon, dętek/mleczka, odzieży, odżywek, bananów i pewnie kilku innych rzeczy. Jak wszystko zsumujesz, to robi się nie mała kwota rocznie, a dodaj do tego wcale nie najniższe wpisowe na zawodach itp. Niestety, ale przeciętny Kowalski nie zarabia tyle, by sobie na wszystko pozwolić, szuka zatem oszczędności gdzie tylko może. Owszem, jak ktoś rocznie jeździ 2000km tylko do pracy, to OK, może sobie pozwolić, ale są rowerzyści co rocznie robią 8, 10 a nawet 15 tyś. km i koszta eksploatacyjne w ich przypadku bardzo idą w górę. Inny przykład, czy widziałeś ceny łożysk nierdzewnych DT? Bodaj 6902 za 110zł!!!! Łożyska nierdzewne bardzo znanych i markowych producentów w tym rozmiarze, kosztują od 30 do 50zł czyli 2/3x mniej. Dokładnie ten sam mechanizm działania mamy ze smarami motoryzacyjnymi, otrzymujemy to samo za 2/3x mniej. Osobną kwestią pozostaje temat samych specyfików, też czytałem o jakichś zużytych olejach silnikowych czy bardzo popularnym towocie. Technika jednak poszła do przodu i takie środki dziś możemy sobie darować.
może jakiś poradnik na temat tego jak często zmieniać łańcuch tak aby nasz napęd żył jak najdłużej. Zmieniać co 2-3k km, czy może stosować technikę 3 łańcuchów ?
Nie 2-3k km, tylko gdy łańcuch wyciągnie się o 1%. Do sprawdzenia prostym przymiarem za około 10 zł. Niektórzy jeżdżą na np. 3 łańcuchy. Wydaje mi się, że to może mieć sens dla osób, które rocznie przejeżdżają np. 10 tys km.
ta miarka pokazuje mi, że po 1500km na jednym łańcuchu muszę go wymienić. Rocznie robię ok 3-4k czy w tym wypadku jazda na 3 łańcuchach na zmianę nie ma sensu ? Chodzi mi o to jak najlepiej zadbać o kasetę ( dziadostwo drogie jest ;-0 )
Nigdy nie jeździłem na 3 łańcuchach - trudno mi się tu wypowiadać. W Twoim przypadku wymiana byłaby pewnie średnio co dwa miesiące, może w lecie co miesiąc. To zawsze jest jakaś robota, szczególnie gdy łańcuch nie jest na spinki, tylko trzeba go skuwać. W poprzednim rowerze łańcuch wytrzymał mi 10 tys km. W obecnym w ciągu roku przejechałem 3 tys km i wyciągnął się o 0,7%. W moim przypadku wolałbym wymieniać łańcuch na nowy co mniej więcej rok, niż co dwa miesiące przekładać łańcuchy.
Ja mam łańcuch sram pc-850 czyli bez szału kosztuje to około 60zł, kaseta alivio kosztuje około 75zł, 8rz - 60zł, a korba około 150zł, Acera jest jeszcze trochę tańsza i niewiele gorsza a jeśli chodzi o wytrzymałość to może nawet lepsza. Mój łańcuch przejechał co najmniej 10 tyś kilometrów z czego większość po górach i dalej działa jak należy, gdybym wymieniał go co 2 tyś km to za same łańcuchy dałbym 300zł, dlatego wolę zaorać napęd i kupić na raz kasetę, korbę i łańcuch co przy takich cenach wyniosłoby mnie 285zł. Ale jak na razie napęd nie chce się zaorać. Dziwi mnie że niektórzy wymieniają łańcuch po 2 tyś kilometrów. Dodam że smaruję łańcuch prawie po każdej jeździe olejem do łańcuchów, oczywiście rowerowych, za 15zł za 125ml który starcza mi na co najmniej pół roku, a łańcuch czyszczę bez rozpinania go.
Pytanie: jak często myjecie łańcuch? Mówię o jeździe na sucho, casualowa jazda która na sucho nie wymaga mycia rowera ale to też mimo wszystko piach w łańcuchu. Co ileś km?
ja mam mala oliwke do smarowania łańcucha z lidla po 1000 km mam jeszcze 3/4. Nie rozumiem jak taka butelka komus starcza na 3 mies. musi naprawde duzo jeździć :) do czyszczenia kasety najlepiej zaopatrzyc sie w kllucze do jej zdejmowania, nie jest to duzy koszt, a po zdjeciu mozna ja spokojnie wyczyscic. lancuch przecierac czesto /nawet po kazdym wyjsciu na rower/ szmatą, smar ma byc w srodku a nie na zewnątrz. Co jakis czas zdejmowac caly do czyszczenia za pomocą spinki. Ja zdejmuje wszystko do czyszczenia 2-3 razy w sezonie.
Co jest nie tak z uzywaniem oleju do lańcucha piły w napędzie roweru? 10zł za litr zamiast >20zł za 125ml. Wyjaśnij w jaki sposób taki olej zabija łańcuch rowerowy?
Raczej przemysł rowerowy. Serio się komuś wydaje, że te rowerowe smarki są tworzone specjalnie do rowerów? Że te firmy mają wielkie hale produkcyjne i dział badań w których chemicy opracowują receptury specjalnie do roweru? Otóż taka firma zamawia sobie tank oleju mineralnego jakiegoś tam producenta, do tego dolewa trochę dyspersji teflonowej, mieszają to w mieszalniku, a potem napełniają małe buteleczki okraszone etykietami na których narysowany jest rowerek. I marketingowcy pracują nad tym aby za taką flaszeczkę wyciągnąć 30 zł.
Prędzej chodzi o to, że taki smar będzie mniej podatny na zabrudzenia, jak zalejesz jakimś 5W30 to momentalnie zbierze Ci cały syf z drogi i nie koniecznie musisz jechać w chlapę.
Olej do pilarek jest przewidziany na większe zabrudzenia, większe obciążenia i cięższe warunki (piach, drzazgi itd) więc niby jak ma szkodzić? Sprzedawca zawsze będzie ci taki kit wciskał.
Przez 40 lat smarowalem łańcuch rowerowy olejkiem do opalania. Rower jeździ dalej bez problemów. Tylko żona ciągle narzekała na szybkie "parowanie" olejków z buteleczek.
smary finish line dry i wet uważam za najlepsze ale świeczka rozpuszczona w xylenie + dodatki jest dużo lepsza, łańcuch się wogóle nie brudzi, saruje się 4 x żadziej, nie trzeba ściągać łańcucha z roweru, czy wychodzi taniej no nie wiem... może trochę...pewnie się ździwicie ale wogóle nie trzeba czyścić napędu, nic się tego nie trzyma, przejechałem na razie ok 2000km na gravelu ale widzę że łańcuch się nie wyciągnął no i kaseta korba kółeczka sąpo prostu czyste
Będzie będzie:) Ostatnio było generalnie dużo recenzji różnych produktów, dlatego postanowiłem nieco uciec w poradniki - ale oczywiście recenzja rowerów powrócą:)
hmm.. powiadasz że ponad 30 tys. km na jednym napędzie. Rozumiem że łańcuchy jednak zmieniałeś (kasetę pewnie też) więc czy to jeszcze można nazwać tym samym napędem?
Czystość napędu to jedno. Klasa kasety też będzie tu miała znaczenie. Droższa nie znaczy żywotniejsza. Z moich obserwacji wynika, że Shimano żongluje oznaczeniami. Przykładowo kiedyś była kaseta HG30-9, dziś jest HG300-9. Niby tylko dopisali "0", jest tak samo zestopniowana, a jednak jest już z innego materiału. Niestety współczesne kasety są robione z miększych i mniej odpornych na ścieranie materiałów niż kiedyś. Przekłada się to oczywiście na żywotność. Inna kwestia to ilość koronek w kasecie. 8 czy 10 rzędów będzie tu miało też znaczenie.
Przepraszam ale te środki inwencyjne sa poprostu lepsze ja np używam mieszaniny oleju syntetycznego z samochodu zmieszanego z smarem syntetycznym, do czyszczenia albo benzyna ekstrakcyjna albo K2 cleaner (kilkanascie złotych dduża btla) do tarcz samochodowych..ja rozumiem ze sprzedawcy rowerowi wmawiają ze trzeba używać środków do rowerowych w cenach złota. niestety wpisuje sie Pan w tą tendencję..pzdr
Masz błędną wiedzę o WD40, umyj dłonie WD40 ubrudzone smarem i innym brudem, a zobaczysz jak wyśmienicie sobie radzi. Świetnie również zmywa klej np. pozostały po naklejkach. A z rdzą, to sobie świetnie radzi powszechnie znany kwas fosforowy do picia:)
Okazuje sie, ze nie musi byc FinishLine. Pod linkiem do sciagniecia test olejow do lancucha. Za darmo do uzytku prywatnego. www.trekkingbike.com/direct/mein_dk/trekkingbike_download/action/Purchase/download/articleNumber/19253.html
Mój mechanizm korbowy jest ubrudzony od błota i oleju, próbowałem to wyczyścić ciepłą wodą z płynem aby się tego pozbyć jednak z olejem mam problem. Czy ząbki przednich tarcz zębatych mogę przetrzeć szmatką nasączoną benzyną aby pozbyć się tego oleju ???
Jasne, że można potraktować ją benzyną. To nie jest papier, nie używasz też kwasu więc nic się nie rozpuści. Nasączona szmatka + benzyna ekstrakcyjna znacznie ułatwia usuwanie obsmarowanego brudu z zębów. Trzeba być tylko świadomym, że ryzyko jest przy rozpuszczalnikach. Niektóre z nich mogę odbarwić lakier, jakby chlapnęło nam się np. na ramię korby.
Benzyna albo dobry degreaser w rozpylaczu (wygodniejsze stosowanie) i nie ma problemu:) Plusem środków dedykowanych jest to, że są testowane pod kątem nieuszkadzania lakierów, natomiast benzyna ekstrakcyjna też nie powinna zrobić żadnej krzywdy.
@@adriannowak9384 I niby po 5000 masz wyciągnięcie łańcucha mniejsze niż 1%? U mnie po 500 już jest 1% po 5000 2%. Korbę też wypadałoby wymienić, bo tam też są żęby wytarte.
Używanie myjki wysokociśnieniowych nie polecam - nawet części z najlepszych grup xtr, dura ace itd przepuszczą wodę i będzie po łożyskach, ale wybór należy do każdego. najlepiej ściągnąć łańcuch, szczoteczka do zębów + sprawdzony środek, wycieramy i suszymy do czysta!!!. koronki kasety i kółeczka w zasadzie łatwo wyczyścić na sucho lub z niewielką ilością środka. Nie polecam także sprayów do smarowania, silikonów, osobiście stosuje tylko oliwkę między ogniwa- łańcuch ma być suchy po zewnętrznych stronach. Szerokiej drogi
Przejeżdżam na napędzie między 10 a 15 000 km rocznie smaruje go tylko olejem samochodowym i wszystko działa jak trzeba dorabianie ideologii do smarów to zwykłe ściemnianie nabijanie kasy producentom takich preparatów
Zbankrutowałbym jeśli miałbym kupować olej do łańcucha specjalnie przeznaczony do ''rowerów''. Środki dla motocykli czy aut są wielokrotnie tańsze, a nie działają wcale gorzej. Ceny za produkty dla rowerów i części to totalne oszustwo i zdzieranie kasy.
![BLACK BAG - Official Trailer [HD] - Only in Theaters March 14](http://i.ytimg.com/vi/Du0Xp8WX_7I/mqdefault.jpg)
Fajnie trafić na kanał, gdzie filmy koncentrują się na rowerach, a nie na prowadzącym lub robieniu rowerowego show. Treściwe i praktyczne, takie lubię!
fajnie tłumaczysz krótko zwięźle i na temat bardzo praktyczne mądre porady oby więcej takich
Dorzucę tylko swoje trzy grosze. Mianowicie mnie super sprawdza się po myciu napędu kompresor. Spryskuję czyścikiem, myję(szczoteczka, karcher albo zwykły szlauch) i zaraz po myciu wydmuchuję całą wodę dokładnie kompresorem.
Zdaję sobie sprawę że nie każdy ma taką możliwość i dostęp do kompresora(te na stacjach nie mają najczęściej możliwości wygodnego użycia bez podpięcia), ale kto tylko może niech spróbuje. Mam w ten sposób 100% pewności że nie zostanie w żadnym zakamarku woda i oszczędzam czas nie czekając na suszenie przed smarowaniem.
ja myje lancuch i kasete benzynom ekstrakcyjna. do puszki troche przelewam namaczam w tym pedzel i czyszcze
Ja ostatnio w akcie desperacji zamoczylem łańcuch na 10 minut wyszejkiwany w oleju mineralnym do silnika. Po prostu w zimie lapie go rdza od razu i calosc napedu rdzewieje . zanurzył bym w zużytym ale miałem litr do skutera ktory padł. Wiem ze lepki ale w zimie raczej syfu sie tyle nie nalapie. A tak yo używam smar w sprayu z lidla za 12 zeta, ewentualnie na zime do łańcucha z motoru smar castrol ktory daje porządną warstwe. W skladaku nawet nie czyscilem łańcucha tylko smarowalem olejem przepalonym i 8 lat jezdzil. Pizniej mialem trekingowy to samo i az do smierci na 1 łancuchu 1 napedzie 15 lat.
Więcej takich poradników ;)
Buteleczka za 20 zł na 3 miesiące... mega interes. Czyli co pół roku nowy łańcuch dla osoby która jeździ sporadycznie. I to tylko dlatego, że na tej buteleczce jest napisane "do roweru". Naprawdę sądzisz, że te oleje są specjalnie stworzone do rowerów? Że te firmy mają swoje laboratoria w których siedzą chemicy opracowując smary i oleje specjalnie do roweru? To jest czysty marketing. Naprawdę niektórym ludziom się wydaje, że np łożyska w piaście pracują w cięższych warunkach niż łożyska w samochodzie i potrzebują smaru za kilka dych tylko dlatego że jest zielony i ma naklejkę Shimano?
Nie podałeś żadnych twardych dowodów na swoje tezy. Żadnych analiz właściwości smarnych i reologicznych, żadnych testów, jedynie wykpiłeś smarowanie zamiennikami, bo zamienniki nie są do roweru. To smary maszynowe trafiły do rowerów a nie odwrotnie.
Dareios soieraD - Edek, dej tego tawotu, bo trza łańcuch od rowera nasmarować!
Masz 100% racji.Byłem naiwny i używałem do roku 2018 oliwek do łańcuchów.Jeżdżę głównie na łańcuchu SRAM PowerLink 850 robiłem na nim średnio 3500 km na oliwce FinishLine Dry.Mój napęd miał już ładnych kilkanaście tysięcy,więc postanowiłem kupić bardziej budżetowy łańcuch też SRAMa,ale tym razem 830(stopień niżej niż 850-tka).Postanowiłem,jako że nastała pora jesienno-zimowa używać zwykłego oleju silnikowego Castrola magnatec(zawsze mi troszkę zostawało).Jakież było moje zdziwienie gdy łańcuchem o klasę gorszym przejechałem taką samą ilość km co na droższym i w dodatku używając oleju silnikowego.Oczywiście samarowanie olejem wymaga częstszego przecierania szmatką łańcucha.CZyli na oliwce zaoszczędziłem na drugi łańcuch.Wniosek?Czy się opłaca kupować oliwki do łańcuchów?ZDECYDOWANIE NIE!!!!!
Oczywiście że olej do pił jest lepszy, to żadna hameryka.
Pewnie że się nie opłaca niczym innym smarować napędu ani myć tylko przeznaczonymi do tego rowerowymi detergentami, bo z czego będą żyły sklepy rowerowe itp. Ja smaruje łańcuch oliwką dla niemowląt A myje płynem do mycia naczyń ludwikiem (tylko ludwik) A cały rower szampanem do włosów i gąbką. Tak mi podpowiedział pewien trener kolarski, który wytrenowal uczestnika tour de France, wygrał etap. I nie wydaje majątku robię tak już 16 lat i teraz dopiero zmieniłem kasetę po 16 latach. Pozdrawiam.
Kiepski wynik, podobno po Kujawskim i wosku kasety do 20 lat dociągają.
jeśli u Ciebie w sklepie finish line jest po 15 złotych chętnie kupię :)
Ja tam biorę imbus i rozkręcam wózek tylnej przerzutki ;-) idealne dojście do kółeczek i tulejek... Do czystych tulejek co kilka czyszczeń daje odrobinkę smaru do łożysk tocznych i zauważyłem że napęd chodzi wyraźnie ciszej ;-) łańcuch szejkuje, smaruje i wycieram do sucha ;-) napęd chodzi idealnie 😉
Ja zawsze łańcuch szorowałem gąbką taką malutką i płynem do naczyń . Po tym filmie kupie sobie jakiś płyn do napędu
Jeżdżę codziennie cały rok XC lekkie enduro ostani łańcuch 15k i sprzedałem jeździ dalej.Łańcuch myty w butelce z benzyna ekstrakcyjna za parę złotych i oliwie maszynowej za parę złotych.Poco wydziwiać?
Pryskanie całej kasety Degreaserem nie skończy się dobrze... Sprawdzone info. Kilka razy wypłukałem smar z piast właśnie w taki sposób. Nie mniej jednak poradnik ciekawy. Pozdrawiam
Pierwsza piasta oryginalna Giant-owska, kolejna dt swiss 360. Obu nie nazwałbym słabymi piastami mimo przepaści cenowej. Obecnie jeżdżę na Hope i z nabytym doświadczeniem nie odważyłbym się pryskać kasety. Moim zdaniem pryskanie kasety nie jest Ok.
Może nie bez powodu zmieniasz napęd dwa razy w roku? ;) Przy mojej jeździe raz w roku zupełności wystarczy (nie licząc łańcucha) . Może zainwestuj w lepszy napęd? Nie wierzę, że XTR-a czy XO zmieniasz dwa razy w roku.
Co do myjni się zgodzę, jeżeli robimy to z głową i na niskim ciśnieniu nic nam nie grozi, chociaż dalej unikałbym "mycia" piast jak i okolic supportu.
Nie wiesz skąd inwencja? Właśnie z ceny specyfików rowerowych. Praktyka pokazuje, że specyfiki motoryzacyjne niczym nie odbiegają od rowerowych, często są lepsze, a jednocześnie kilkukrotnie tańsze. To raz, a dwa to wyliczanie kosztów jednej buteleczki za 20zł jest błędem. Obsługa roweru nie kończy się na zakupie buteleczki z oliwką, dolicz do tego koszty łańcuchów, kaset, łożysk, opon, dętek/mleczka, odzieży, odżywek, bananów i pewnie kilku innych rzeczy. Jak wszystko zsumujesz, to robi się nie mała kwota rocznie, a dodaj do tego wcale nie najniższe wpisowe na zawodach itp. Niestety, ale przeciętny Kowalski nie zarabia tyle, by sobie na wszystko pozwolić, szuka zatem oszczędności gdzie tylko może. Owszem, jak ktoś rocznie jeździ 2000km tylko do pracy, to OK, może sobie pozwolić, ale są rowerzyści co rocznie robią 8, 10 a nawet 15 tyś. km i koszta eksploatacyjne w ich przypadku bardzo idą w górę.
Inny przykład, czy widziałeś ceny łożysk nierdzewnych DT? Bodaj 6902 za 110zł!!!! Łożyska nierdzewne bardzo znanych i markowych producentów w tym rozmiarze, kosztują od 30 do 50zł czyli 2/3x mniej. Dokładnie ten sam mechanizm działania mamy ze smarami motoryzacyjnymi, otrzymujemy to samo za 2/3x mniej.
Osobną kwestią pozostaje temat samych specyfików, też czytałem o jakichś zużytych olejach silnikowych czy bardzo popularnym towocie. Technika jednak poszła do przodu i takie środki dziś możemy sobie darować.
Taki FinishLine spokojnie wystarczy na rok. Chyba, że ktoś smaruje łańcuch po każdym czyszczeniu po mokrej jeździe...
może jakiś poradnik na temat tego jak często zmieniać łańcuch tak aby nasz napęd żył jak najdłużej.
Zmieniać co 2-3k km, czy może stosować technikę 3 łańcuchów ?
Nie 2-3k km, tylko gdy łańcuch wyciągnie się o 1%. Do sprawdzenia prostym przymiarem za około 10 zł.
Niektórzy jeżdżą na np. 3 łańcuchy. Wydaje mi się, że to może mieć sens dla osób, które rocznie przejeżdżają np. 10 tys km.
ta miarka pokazuje mi, że po 1500km na jednym łańcuchu muszę go wymienić. Rocznie robię ok 3-4k czy w tym wypadku jazda na 3 łańcuchach na zmianę nie ma sensu ?
Chodzi mi o to jak najlepiej zadbać o kasetę ( dziadostwo drogie jest ;-0 )
Nigdy nie jeździłem na 3 łańcuchach - trudno mi się tu wypowiadać. W Twoim przypadku wymiana byłaby pewnie średnio co dwa miesiące, może w lecie co miesiąc. To zawsze jest jakaś robota, szczególnie gdy łańcuch nie jest na spinki, tylko trzeba go skuwać.
W poprzednim rowerze łańcuch wytrzymał mi 10 tys km. W obecnym w ciągu roku przejechałem 3 tys km i wyciągnął się o 0,7%. W moim przypadku wolałbym wymieniać łańcuch na nowy co mniej więcej rok, niż co dwa miesiące przekładać łańcuchy.
Dzięki za odpowiedź :)
Muszę potestować. Sporo osób polecało mi jazdę na 3 łańcuchy i tak zmiana co 500
Ja mam łańcuch sram pc-850 czyli bez szału kosztuje to około 60zł, kaseta alivio kosztuje około 75zł, 8rz - 60zł, a korba około 150zł, Acera jest jeszcze trochę tańsza i niewiele gorsza a jeśli chodzi o wytrzymałość to może nawet lepsza. Mój łańcuch przejechał co najmniej 10 tyś kilometrów z czego większość po górach i dalej działa jak należy, gdybym wymieniał go co 2 tyś km to za same łańcuchy dałbym 300zł, dlatego wolę zaorać napęd i kupić na raz kasetę, korbę i łańcuch co przy takich cenach wyniosłoby mnie 285zł. Ale jak na razie napęd nie chce się zaorać. Dziwi mnie że niektórzy wymieniają łańcuch po 2 tyś kilometrów. Dodam że smaruję łańcuch prawie po każdej jeździe olejem do łańcuchów, oczywiście rowerowych, za 15zł za 125ml który starcza mi na co najmniej pół roku, a łańcuch czyszczę bez rozpinania go.
Pytanie: jak często myjecie łańcuch? Mówię o jeździe na sucho, casualowa jazda która na sucho nie wymaga mycia rowera ale to też mimo wszystko piach w łańcuchu. Co ileś km?
ja mam mala oliwke do smarowania łańcucha z lidla po 1000 km mam jeszcze 3/4. Nie rozumiem jak taka butelka komus starcza na 3 mies. musi naprawde duzo jeździć :) do czyszczenia kasety najlepiej zaopatrzyc sie w kllucze do jej zdejmowania, nie jest to duzy koszt, a po zdjeciu mozna ja spokojnie wyczyscic. lancuch przecierac czesto /nawet po kazdym wyjsciu na rower/ szmatą, smar ma byc w srodku a nie na zewnątrz. Co jakis czas zdejmowac caly do czyszczenia za pomocą spinki. Ja zdejmuje wszystko do czyszczenia 2-3 razy w sezonie.
Co jest nie tak z uzywaniem oleju do lańcucha piły w napędzie roweru? 10zł za litr zamiast >20zł za 125ml.
Wyjaśnij w jaki sposób taki olej zabija łańcuch rowerowy?
Raczej przemysł rowerowy. Serio się komuś wydaje, że te rowerowe smarki są tworzone specjalnie do rowerów? Że te firmy mają wielkie hale produkcyjne i dział badań w których chemicy opracowują receptury specjalnie do roweru? Otóż taka firma zamawia sobie tank oleju mineralnego jakiegoś tam producenta, do tego dolewa trochę dyspersji teflonowej, mieszają to w mieszalniku, a potem napełniają małe buteleczki okraszone etykietami na których narysowany jest rowerek. I marketingowcy pracują nad tym aby za taką flaszeczkę wyciągnąć 30 zł.
Prędzej chodzi o to, że taki smar będzie mniej podatny na zabrudzenia, jak zalejesz jakimś 5W30 to momentalnie zbierze Ci cały syf z drogi i nie koniecznie musisz jechać w chlapę.
Olej do pilarek jest przewidziany na większe zabrudzenia, większe obciążenia i cięższe warunki (piach, drzazgi itd) więc niby jak ma szkodzić? Sprzedawca zawsze będzie ci taki kit wciskał.
Poczytaj też o tym co ludzie piszą na forach o piszczących hamulcach :D też można się pośmiać
Posmarować wd?😂😂
No mają pomysły
Ma ktoś może zbędne podkładki po zwiększeniu skoku w amortyzatorze Rock Shox (z wyjątkiem modelu Boxxer) ?
potrzebuję ich na 30mm.
Przez 40 lat smarowalem łańcuch rowerowy olejkiem do opalania. Rower jeździ dalej bez problemów. Tylko żona ciągle narzekała na szybkie "parowanie" olejków z buteleczek.
smary finish line dry i wet uważam za najlepsze ale świeczka rozpuszczona w xylenie + dodatki jest dużo lepsza, łańcuch się wogóle nie brudzi, saruje się 4 x żadziej, nie trzeba ściągać łańcucha z roweru, czy wychodzi taniej no nie wiem... może trochę...pewnie się ździwicie ale wogóle nie trzeba czyścić napędu, nic się tego nie trzyma, przejechałem na razie ok 2000km na gravelu ale widzę że łańcuch się nie wyciągnął no i kaseta korba kółeczka sąpo prostu czyste
Jestem ciekawy jak się to robi ale nie mogę nic w Google znaleźć
@@Dominik-ir6te vegae regare na swoim kanale opisuje
Panie Janku, będzie w najbliższym czasie jakaś prezentacja roweru do XC? :)
Będzie będzie:) Ostatnio było generalnie dużo recenzji różnych produktów, dlatego postanowiłem nieco uciec w poradniki - ale oczywiście recenzja rowerów powrócą:)
A pomysl z gotowaniem lancucha w smarze to stara motocyklowa szkola. Najstarsi gorale tylko pamietaja.
Barmann Barkarola o co chodzi ?:d
Ja tak robię, a potem wycieranie łańcucha do sucha. :-)Smar ma być w środku, a nie na zewnątrz.
hmm.. powiadasz że ponad 30 tys. km na jednym napędzie. Rozumiem że łańcuchy jednak zmieniałeś (kasetę pewnie też) więc czy to jeszcze można nazwać tym samym napędem?
Nie, nie zmieniałem:)
Zrobienie 20 paru - 30 tysięcy km na napędzie szosowym to naprawdę nie jest AŻ taki wyczyn, nie wspominając np o starszych generacjach Campagnolo
+Dobrerowery.pl No tak.. szosa to jednak inna bajka niż mtb. Dla mnie 8k km na kasecie tu już spory sukces mimo że o napęd dbam aż do przesady :-)
Czystość napędu to jedno. Klasa kasety też będzie tu miała znaczenie. Droższa nie znaczy żywotniejsza. Z moich obserwacji wynika, że Shimano żongluje oznaczeniami. Przykładowo kiedyś była kaseta HG30-9, dziś jest HG300-9. Niby tylko dopisali "0", jest tak samo zestopniowana, a jednak jest już z innego materiału. Niestety współczesne kasety są robione z miększych i mniej odpornych na ścieranie materiałów niż kiedyś. Przekłada się to oczywiście na żywotność. Inna kwestia to ilość koronek w kasecie. 8 czy 10 rzędów będzie tu miało też znaczenie.
Można myć napęd wodą z mydłem lub płynem do naczyń ?
Czy temat bunny hopu jest już zapomniany? :(
Smar do gravela to...?:)
Kiedy obejrzałeś to po posmarowania hamulców smarem
ale przynajmniej nie będą piszczeć
Daniel 308gt4 już wymieniłem tarcze
Przepraszam ale te środki inwencyjne sa poprostu lepsze ja np używam mieszaniny oleju syntetycznego z samochodu zmieszanego z smarem syntetycznym, do czyszczenia albo benzyna ekstrakcyjna albo K2 cleaner (kilkanascie złotych dduża btla) do tarcz samochodowych..ja rozumiem ze sprzedawcy rowerowi wmawiają ze trzeba używać środków do rowerowych w cenach złota. niestety wpisuje sie Pan w tą tendencję..pzdr
Masz błędną wiedzę o WD40, umyj dłonie WD40 ubrudzone smarem i innym brudem, a zobaczysz jak wyśmienicie sobie radzi. Świetnie również zmywa klej np. pozostały po naklejkach. A z rdzą, to sobie świetnie radzi powszechnie znany kwas fosforowy do picia:)
Okazuje sie, ze nie musi byc FinishLine. Pod linkiem do sciagniecia test olejow do lancucha. Za darmo do uzytku prywatnego.
www.trekkingbike.com/direct/mein_dk/trekkingbike_download/action/Purchase/download/articleNumber/19253.html
Mój mechanizm korbowy jest ubrudzony od błota i oleju, próbowałem to wyczyścić ciepłą wodą z płynem aby się tego pozbyć jednak z olejem mam problem. Czy ząbki przednich tarcz zębatych mogę przetrzeć szmatką nasączoną benzyną aby pozbyć się tego oleju ???
Jasne, że można potraktować ją benzyną. To nie jest papier, nie używasz też kwasu więc nic się nie rozpuści. Nasączona szmatka + benzyna ekstrakcyjna znacznie ułatwia usuwanie obsmarowanego brudu z zębów. Trzeba być tylko świadomym, że ryzyko jest przy rozpuszczalnikach. Niektóre z nich mogę odbarwić lakier, jakby chlapnęło nam się np. na ramię korby.
AdlaczegoNieRowerem Okej dziękuję za odpowiedź
Benzyna albo dobry degreaser w rozpylaczu (wygodniejsze stosowanie) i nie ma problemu:) Plusem środków dedykowanych jest to, że są testowane pod kątem nieuszkadzania lakierów, natomiast benzyna ekstrakcyjna też nie powinna zrobić żadnej krzywdy.
2:14 Smary do konkretnych typów rowerów. Smary do DH, FR, XC, szosy?XD
Tak,plus smar dobierasz pod panującą pogodę 😉
@@paweadyko1792 Trzeba ze sobą wozić smar na różną pogodę, bo w trasie może się zmienić.
Finishline równa się shit tak z doświadczenia
Co to ma być ten "degrizer"? Czy mowa o odtłuszczaczu? Jeśli tak, to czemu używać angielskiego słowa, a w dodatku niepoprawnie je wypowiadać?
Ja smaruję łańcuch masłem lub mydłem i chodzi cicho i bezawaryjnie
Kacper DĄBROWSKI naprawdę
30.000km na jednym łańcuchu 🤣😂 długość łańcucha +3% i wszystkie zębatki do wymiany... Brawo
To i tak dużo taniej niż 10 łańcuchów co 3000.
@@MultiKomentator łancuch do wymiany jest średnio co 10 tys.km razem kasetą. Dłuższy łancuch i wyjechane zębatki to marnowanie mocy...
@@adriannowak9384 I niby po 5000 masz wyciągnięcie łańcucha mniejsze niż 1%? U mnie po 500 już jest 1% po 5000 2%. Korbę też wypadałoby wymienić, bo tam też są żęby wytarte.
Niech moc będzie z Tobą.... Kolarzu....
Znow niczym nie poparte tezy. A juz twierdzenie, ze lepiej nie smarowac, niz smarowac byle czym, to juz totalna bzdura...
masło lub smalec też sie sprawdzaja
Ze skwarkami najlepszy jak coś
fajniutki tandem
Pięć minut jazdy pół dnia czyszczenia i smarowania
Najlepiej nasmarować darmowym olejem przepracowanym.
Używanie myjki wysokociśnieniowych nie polecam - nawet części z najlepszych grup xtr, dura ace itd przepuszczą wodę i będzie po łożyskach, ale wybór należy do każdego. najlepiej ściągnąć łańcuch, szczoteczka do zębów + sprawdzony środek, wycieramy i suszymy do czysta!!!. koronki kasety i kółeczka w zasadzie łatwo wyczyścić na sucho lub z niewielką ilością środka. Nie polecam także sprayów do smarowania, silikonów, osobiście stosuje tylko oliwkę między ogniwa- łańcuch ma być suchy po zewnętrznych stronach. Szerokiej drogi
Przejeżdżam na napędzie między 10 a 15 000 km rocznie smaruje go tylko olejem samochodowym i wszystko działa jak trzeba dorabianie ideologii do smarów to zwykłe ściemnianie nabijanie kasy producentom takich preparatów
Jakbyś smarowałem masłem też pewnie by jakoś działało, nabijanie ideologii.
Zbankrutowałbym jeśli miałbym kupować olej do łańcucha specjalnie przeznaczony do ''rowerów''. Środki dla motocykli czy aut są wielokrotnie tańsze, a nie działają wcale gorzej. Ceny za produkty dla rowerów i części to totalne oszustwo i zdzieranie kasy.
Hm dość ciekawa teoria, patrząc po tym, że robiąc na rowerze 13-14 kkm rocznie zużywam może dwie buteleczki smaru po 30-40 złotych.
Napewno nie smar