Sposób na parzenie mocno sprasowanych herbat - longzhu i mini tuocha

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 3 дек 2024

Комментарии • 17

  • @wercis7130
    @wercis7130 Год назад +2

    Poproszę więcej edukacyjnych filmików o niecodziennych herbatach ^^ dobrze się słucha przy pracy

  • @azel2504
    @azel2504 2 месяца назад

    Nie sądziłem że kiedyś odwiedzę kanał poświęcony herbacie.
    Nie była to strata czasu i dziękuję za do-edukowanie mojej wiedzy o herbacie :D

    • @herbaciarnia
      @herbaciarnia  Месяц назад

      @@azel2504 Cieszę się, dzięki! Jak do nas trafiłeś?.

    • @azel2504
      @azel2504 Месяц назад

      @@herbaciarnia szukałem informacji o klitorii i akurat wyświetliło mi wasz filmik. A że jakość filmu jak i głos prowadzacego okazały się przyjazne, postanowiłem dać szansę aniżeli tylko czytać na google.

    • @azel2504
      @azel2504 Месяц назад

      @@herbaciarnia Miałbym jeszcze do was szybkie pytanie.
      Jeżeli interesuje mnie dodawanie klitorii do herbaty, czy koniecznie trzeba uzywać herbaty Oolong, czy może pasować będzie też Cejlońska albo inna herbata, oraz czy nadal będzie mieć wtedy niebieski kolor.
      Oraz.
      Tak jak widzę w opisach najlepiej na filiżankę użyć 5 kwiatków klitorii, jaką ilość byście polecili na dzbanek, oraz co w przypadku zastosowania zaparzacza zamiast pływających luźno kwiatków.
      Przepraszam jeżeli za dużo wymagam ^^.

    • @herbaciarnia
      @herbaciarnia  Месяц назад +1

      @@azel2504 A dlaczego tylko oolong? Można każdą, ale tylko w przypadku herbat o jasnym naparze będzie widoczny niebieski kolor. Dlatego raczej herbaty zielone, białe i jasne oolongi będą lepsze niż na przykład herbaty czarne czy palone ciemne oolongi. Można używać zaparzacza, sitka. Nie ma problemu. A parząc w większym naczyniu trzeba po prostu proporcjonalnie zwiększyć liczbę kwiatków. Więc na dzbanek 500 ml dwa razy więcej niż na szklankę.

  • @lukaszrosiak
    @lukaszrosiak Год назад

    Polecam to Yiwu, jednak nieco inaczej. Gdyby porównać np. do gniazdek czy cegieł np. Xiaguan to czy jest to bardzo zbita kulka? xD
    Zmniejszyć ilość parzeń a wzmocnić napary. Od Ciebie, przy okazji Yancha, się tego nauczyłem. Po niewiele dłuższym niż zwykle płukaniu, można powiedzięć przypadkiem, zagapiłem się w filmik ;) Planowałem je jednak przedłużyć po doświadczeniach przy poprzedniej kulce. Pierwsze parzenie więc zupełnie bez patrzenia na czas w rozgrzanym czajniczku z duan ni 120 ml wrzątek oczywiście. Gajwan nie jest dobrym narzędziem na takie długie czasy. Tu trzeba jak z puehrem. Jest naprawdę dobry konkretny Dian Hong od samego początku. Ma moim zdaniem potencjał by jeszcze poleżeć chociaż kontakt z papierem bym ograniczył bo np w płukaniu jest delikatnie wyczuwalny ;) Poprzednio było myślę około minuty a teraz śmiało nawet 5 od początku. Tej herbaty nie da się przeparzyć. Obstawiam nawet, że da się ją gotować a napewno zaparzyć w termosie. Jestem ciekaw ile naparów mi wyjdzie tym sposobem? Pisząc wylewam 3ci. Jest Poniedziałek 4:20. Najlepszego z Nowym Księżycem i jego rokiem! xD Wyszło jak się spodziewałem 5 parzeń a dalej to już by trzeba było gotować te liście. Po trzecim pojawiła się lekkie uczycie chłodzenia w przełyku naprawdę dobry materiał. Ten Bulang jest naprawdę niezły nawet jako entrylevel. Chociaż trzeba naprawdę szybko to nie ma smaku popielniczki jaki potrafią mieć te lepsze ;) Jak go zalałeś w gajwanie to wyglądał jak kawa ;) Ja dałem radę w czajniczku ale też był to odpowiedni model, co bardzo szybko leje. Kolejne spróbuję w "magicznym dzbanku z guzikiem" xD

    • @herbaciarnia
      @herbaciarnia  Год назад +1

      Da się, da się w termosie, da się długo parzyć. :) Zresztą tak jak mówisz, nawet w gaiwanie wybaczy dłuższy czas parzenia.
      A magiczny dzbanek z guzikiem raczej da radę z mini tuo, tylko jak sitko się zatka, to będzie się trochę wolno lać. Może będzie trzeba zgarnąć listki na jedną stronę.

    • @lukaszrosiak
      @lukaszrosiak Год назад

      @@herbaciarnia przy takich czasach to gajwan już w paluchy parzy. Nawet tak przywykłe i niewrażliwe jak moje. Ona nie wybacza ona preferuje. Naprawdę są momenty jak w 20 letnim DianHonggu

  • @herbacianaprzygoda263
    @herbacianaprzygoda263 Год назад +1

    A wrzuć pan te liście do szklanego z dziubkiem, zalej wodą i zostaw.
    Jak się otworzy wylej. Liście przełóż do czarki z daszkiem i parz.
    Profit.

  • @nippongo1
    @nippongo1 Год назад +1

    Herbata prasowana w kostkach haichao tea blocks pu-erh tea co o niej sądzicie ?

  • @bz4195
    @bz4195 Год назад

    Dzięki za filmik :)
    1. Czy moglibyście w opisie filmu wrzucać nazwy / linki do herbat które parzycie? (jak przy rekomendacjach) Szczególnie mnie interesuje ten mini toucha ;)
    2. Co do longzhu, mam pewne wątpliwości. Przy takim sposobie parzenia właściwie cały czas w parzeniu bierze udział tylko część liści - tych "zawnętrznych", które są już "rozwinięte". A te w środku, do których woda nie ma jeszcze dostępu, właściwie jeszcze się nie zaparzają. Po którymś parzeniu, kiedy perła się rozwija i woda ma nareszcie dostęp do "środkowych" liści, te zewnętrzne są już "wyparzone". Więc mimo, że używamy np. 7g herbaty, tak właściwie parzymy ciągle 3-4g...? (w ilości wody, w której powinniśmy parzyć 7-8g)
    Czy nie byłoby lepszą taktyką użycie nożyka jak do ciastek pu-erh i rozdrobnienie kulki najpierw przed parzeniem?
    A może intuicja mnie tu zwodzi? :)

    • @qj0n
      @qj0n Год назад

      Ad 1 myślę, że z dwóch mini toucha jest to Bulang Mini Tuo Sheng Pu-erh
      Ad 2 z tego, co rozumiem to właśnie jest forma przygotowana na takie parzenie i to dzięki temu, że nie parzysz wszystkiego na raz, jesteś w stanie wykonać tyle parzeń. Rozdrabniając kulkę, tak jak rozdrabniając liście, powodujesz, że parzysz wszystko na raz zamiast wyciągać kolejne nuty z liści w kolejnych parzeniach

    • @herbaciarnia
      @herbaciarnia  Год назад

      eherbata.pl/bulang-mini-tuo-sheng-pu-erh-2005-2167.html
      Mamy jednak nadzieję, że ten filmik będzie przyciągał audiencję długo po tym, gdy ostatnie herbaty prezentowane na filmiku znikną z powierzchni ziemi. :D
      Z nożykiem do longzhu, polecam spróbować, ale nigdy się z tym nie spotkałem. Trochę boję się o to, że połamią się liście. Longzhu z założenia tym ma się różnić od herbaty w ciastku, że nie trzeba jej łamać, to gotowa porcja. Po dwóch płukaniach woda powinna już docierać do wewnętrznych liści. Ale nie mają one miejsca na rozwinięcie się, więc nie mogą się rozszerzać. To znaczy, że się parzą, ale wolniej. Mamy efekt taki sam jak w tradycyjnym gongfu cha, gdzie pakuje się tak dużo liści, żeby nie miały miejsca na rozwinięcie się i paradoksalnie mimo większej ilości liści, herbata nie parzy się tak mocno jak przy mniejszej ilości.
      Można w ogóle wrzucić całą kulkę do dzbanka 500 ml i pozwolić jej się parzyć przez długi czas, do pełnego rozwinięcia. Ale w stylu gongfu właśnie to rozwijanie się herbaty i odkrywanie jej różnych oblicz jest jednym z istotnych punktów. Jeśli pierwsze parzenia są dla kogoś za słabe, herbata zostawia jeszcze trochę pola do przedłużenia parzenia i nie stanie się przez to nieprzyjemna.