Do przerw między parzeniami na własnym doświadczeniu zauważyłem, że puerhy i heiche zachowują ''świeżość'' dłużej przy dłuższych przerwach niż np. zielone chińskie czy białe herbaty. Ja osobiście nie raz robię długie przerwy między parzeniami, np. szybko pije 4-5 parzeń, po kilku godzinach dopiero dokańczam, robię tak jednak z herbatami które znam i pije tylko dla siebie. To, że będzie gorzej trochę smakować mi nie przeszkadza :D Pijąc nową herbate po raz pierwszy albo jakąś na której doznaniach smakowych bardziej mi zależy pije w jednej ''sesji'. Słuchałem kiedyś o tym, że jak się chce herbatę po jakimś parzeniu zostawić na późniejszą porę bo nie ma czasu żeby szybko wypić można ją wysypać na jakiś ręcznik, rozłożyć i przykryć żeby się suszyło. Też słyszałem o tym, że po dłuższej przerwie, np. po godzinie po którymś parzeniu jak wracamy do picia można przepłukać przez kilka sekund liście i dopiero zrobić kolejne parzenie. Tych sposób akurat nie testowałem nigdy, trochę gorszy smak mi nie przeszkadza w znanej herbacie a i tak często pije szybko :D Fajny filmik, obejrzę potem na pewno 2 część
Ode mnie: 1.Jak długie odstępy pomiędzy parzeniami? - Aż gaiwan straci temperaturę. To dla osób które mają problem z oparzeniami parząc w gaiwanie. Robiąc parzenia szybko jedno za drugim, tak aby liście miały stałą ciepłą temperaturę, podbijamy tym samym temperaturę naczynka. Co dla parzenia może być dobre. Ale dla naszych palców już mniej :) tak więc jeśli ktoś ma z tym problem, to lepiej pomiędzy jednym parzeniem a drugim - dać z 2-3min aby naczynko straciło temperaturę. Chociaż od strony parzenia, ja nie lubię liści zbytnio dusić i wolę dać im chwilę odetchnąc pomiędzy parzeniami. 2. Pokazowe parzenie to gongfu? - Ja powiem że nie! To kung-fu cha! 😆
@@mateusznocek6412 Nie, matcha powstaje tylko w procesie mielenia herbaty liściastej tencha w kamiennych żarnach. Każda inna mielona herbata zielona to funmatsu cha.
Bardzo dobry odcinek :) Gongfu cha rozłożone na czynniki pierwsze - kontynuacja mile widziana. pozdrawiam
素晴らしいエピソード いつものように素晴らしいエピソード 😊😊
Do przerw między parzeniami na własnym doświadczeniu zauważyłem, że puerhy i heiche zachowują ''świeżość'' dłużej przy dłuższych przerwach niż np. zielone chińskie czy białe herbaty. Ja osobiście nie raz robię długie przerwy między parzeniami, np. szybko pije 4-5 parzeń, po kilku godzinach dopiero dokańczam, robię tak jednak z herbatami które znam i pije tylko dla siebie. To, że będzie gorzej trochę smakować mi nie przeszkadza :D Pijąc nową herbate po raz pierwszy albo jakąś na której doznaniach smakowych bardziej mi zależy pije w jednej ''sesji'.
Słuchałem kiedyś o tym, że jak się chce herbatę po jakimś parzeniu zostawić na późniejszą porę bo nie ma czasu żeby szybko wypić można ją wysypać na jakiś ręcznik, rozłożyć i przykryć żeby się suszyło. Też słyszałem o tym, że po dłuższej przerwie, np. po godzinie po którymś parzeniu jak wracamy do picia można przepłukać przez kilka sekund liście i dopiero zrobić kolejne parzenie. Tych sposób akurat nie testowałem nigdy, trochę gorszy smak mi nie przeszkadza w znanej herbacie a i tak często pije szybko :D
Fajny filmik, obejrzę potem na pewno 2 część
Ode mnie:
1.Jak długie odstępy pomiędzy parzeniami? - Aż gaiwan straci temperaturę. To dla osób które mają problem z oparzeniami parząc w gaiwanie. Robiąc parzenia szybko jedno za drugim, tak aby liście miały stałą ciepłą temperaturę, podbijamy tym samym temperaturę naczynka. Co dla parzenia może być dobre. Ale dla naszych palców już mniej :) tak więc jeśli ktoś ma z tym problem, to lepiej pomiędzy jednym parzeniem a drugim - dać z 2-3min aby naczynko straciło temperaturę.
Chociaż od strony parzenia, ja nie lubię liści zbytnio dusić i wolę dać im chwilę odetchnąc pomiędzy parzeniami.
2. Pokazowe parzenie to gongfu? - Ja powiem że nie! To kung-fu cha! 😆
A jak kupie zwykłą zieloną herbatę i zmielenia na pył to biedzie wtedy macha?
@@mateusznocek6412 Nie, matcha powstaje tylko w procesie mielenia herbaty liściastej tencha w kamiennych żarnach.
Każda inna mielona herbata zielona to funmatsu cha.