Czy Hiltler miał Wunderwaffe?
HTML-код
- Опубликовано: 19 ноя 2021
- * Czy tak naprawdę Hitler miał jakąś cudowną broń, która mogła odmienić losy wojny?
* Czy Niemcy byli blisko stworzenia bomby atomowej?
* Dlaczego Hitler nie zdecydował się na użycie broni którą mógł zniszczyć Anglię?
* Czy Niemcy faktycznie przodowali w wyścigu zbrojeń podczas wojny?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania (i kilka dodatkowych) znajdziecie w tym odcinku.
Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie Patronite.pl:
patronite.pl/Podcastwojennehi...
Albo postawić nam symboliczną kawę w serwisie Buycoffee:
buycoffee.to/podcastwojennehi...
Zapraszamy na nasze kanały w mediach społecznościowych:
/ podcast.wojenne.historie
/ podcastwojennehistorie
/ wojenneh
/ podcastwojennehistorie - Наука
Poziom merytoryczny, obiektywizm, swada i - co równie ważne: 'potoczystość' - czyli coraz rzadsza umiejętność płynnego wypowiadania się bogatym w słownictwo języku polskim, wyraźnie bijąca na głowę np. dukających i jąkających etatowych pożal się boże spikerów radiowych - to jest to właśnie, czego trzeba w takim podkaście.
To sama przyjemność Was słuchać.
Chętnie zapoznałbym się z Waszą analizą sytuacji Polsko - Ukraińsko -Rosyjskiej, w historycznym kontekście i wynikających zeń implikacjach na dziś.
Powodzenia.
Ale wiesz ze oni wszystkie yyy eee wycinają w montażu?
Kazde słowo jest przemyślane w tej "lużnej" pogawędce.
racja swietnie sie słucha Norberta
dziękuję Ci za ten komentarz. Dokładnie tak samo myślę!
Fajny materiał - czyli podsumowując "too little, too late"
Jak zwykle świetny materiał.
Dobra robota!
Filologiczne uzupełnienie do (jak zwykle) ciekawego materiału: w nazwie pocisków V 1 i V2 "V to pierwsza litera od "Vergeltung", czyli "odwet". Niektórzy myślą, że to oznaczało "victory", co nie jest prawdą. Pozdrawiam Autorów i wszystkich Podkastowiczów!
Dzięki za odcinek
Thank you and best regards
Super!
Dobre 😊
21:09 i 26:00 czy na pewno V-1 był pociskiem napędzanym silnikiem rakietowym? Pulsacyjne to raczej odrzutowe...
hybryda :)
@@tomaszkrzynowy1430 Raczej nie. Jest to silnik "oddychajacy" powietrzem jak rowniez wytwarzajacy ciag na zasadzie trzeciego prawa Newtona (akcja rowna reakcji). Wykorzystuje wyrzut masy gazow z duza predkoscia w kierunku odwrotnym do poruszania sie pojazdu z silnikiem. Jest to zatem silnik *odrzut*-owy.
Silnik rakietowy korzysta oczywiscie ze zjawiska opisanego trzecim prawem mechaniki klasycznej, lecz nie "oddycha" powietrzem. W silniku pulsacyjnym nie ma zadnego zbiornika z utleniaczem, zaden nie jest to w zadnym ulamku silnik rakietowy, dlatego tym bardziej nie moze to byc hybryda.
Fajne
V - oznaczało "Vergeltungswaffe" Broń odwetowa/ Zemsty
Wreszcie ktoś kto ma pojęcie.SZACUN i pozdrawiam.
ALE MATERIAŁ ŚWIETNY
OIMW z tym posiadaniem komputerów to chyba nie było tak prosto - ENIAC i Colossus, chociaż teoretycznie mniej zaawansowane koncepcyjnie, w czasie wojny wykonały dużo faktycznych obliczeń dla wsparcia wojny. Z3, mimo rządowego finansowania, właściwie nie brał udziału w wysiłku wojennym.
V1 ( czyli Fi109, Fiesler Fi109) nie był rakietą/pociskiem rakietowym. Był prekursorem pocisków manewrujących. Zresztą Niemcy opracowywali jego następcę ( nazywany czasem V4), już z silnikiem odrzutowym, nie pulsacyjnym, i z aktywnym naprowadzaniem.
Z z samolotów które chcieli zrobić to Gotha/Horten Go229/Ho229.
V-1 to Fieseler (nie Fiesler) Fi 103 (nie 109). Co to znaczy, że "chcieli zrobić Go 229"? Testowali taki dziwny układ, nawet jeden z oblatywaczy zginął ale nie rozumiem o co chodzi z tym chciejstwem.
W mojej okolicy w lesie jest do dziś zachowany lej po testach tej bomby. Pomimo upływu tylu lat lej nadal się zachował to można sobie wyobrazić jaki musiał być tam ładunek
Jednej broni, ktora faktycznie mogla byc wunderwaffe brakuje mi tutaj: "superdzialo" V-3. Rozni sie od klasycznego dziala tym, ze uzywa calego szeregu (doslownie szeregu) ladunkow miotajacych podlaczonych na calej/wiekszosci dlugosci lufy (dzieki temu mozna uzyc bardzo dlugiej lufy i utrzymywac w lufie podobne cisnienie przez dluzszy okres czasu). Problem w klasycznym dziale polega na tym, ze po eksplozji ladunku miotajacego w lufie cisnienie w nim systematycznie spada wraz z ruchem pocisku.
Gdyby Niemcy zamiast bawic sie w V-2 przeznaczyli te srodki na takie dziala, wieksza liczba tych dzial faktycznie moglaby zniszczyc Londyn. To byloby faktyczne Wunderwaffe.
Hm, to dlaczego dzisiaj takich dział nie ma
Tak Me262 nie był jakimś cudem. Ale ( no może nie w 45, a raczej w 46) mógł zaistnieć samolot rewolucyjny. Był to amerykański L131 ( albo 133) od takiej "dziwnej" firmy Lockheed ( jeszcze bez Martin chyba), która 15 lat po wojnie wypuszcza SR71.
👍
Mała uwaga. Jeśli chodzi o wojska lądowe to zwróciłbym uwagę na broń przeciwpancerną - tanie, proste w budowie i obsłudze Panzerfaust i np. Panzerschreck. No i skuteczne.
III Rzesza przecież górowała technologicznie nad reszta świata
-samonaprowadzająca torpeda G7es
-powłoka anechoiczna (Alberich) pierwsza na świecie
-bomby kierowane Hs293
-rakiety balistyczne V-2
-pocisk kierowany Fiessler Fi-103
-myśliwce odrzutowe (Me262, Ta183,He162) pierwsze na świece z konstrukcja ukośnych skrzydeł
-śmigłowce bojowe (Fl282)
-celownik noktowizyjny (ZG1229)
Skąd wiec fragment 2:33? Gdzie ta amerykańska technologia? Dosć powiedzieć że po wojnie potrzebowali niemieckich naukowców i ich osiągnięć bo sami ich nie mieli
@@maciejlublin829 Fw Ta 183 nie był produkowany seryjnie, były plany i przymiarki do produkcji więc to akurat słaby przykład. He 162 jako zaawansowany technologicznie też słabo bo to było połączenie sinika odrzutowego (swoją drogą jeszcze dość zawodnego) z metalowo-drewnianym płatowcem gdzie priorytetem była szybkość produkcji, ekonomia i budowa z materiałów niedeficytowych (czyli drewno). Ten samolot nie miał nawet instalacji hydraulicznej czy elektrycznej do zamykania i otwierania podwozia, robił to system cięgien, sprężyn.... Raczej pasuje do działu pt "innowacje". Fieseler Fi 103 (bo tak się nazywał ten wynalazek) nie był pociskiem kierowanym (skąd taki pomysł) tylko latającą bombą z własnym napędem i systemem kierowania/naprowadzania powiedzmy. Technikę mieli zaawansowaną ale nie wszystko w co tę technikę wpakowali było udane. Temat oczywiście do rozwinięcia i ciekawy.
@@robertwieniawski4188 He 162 musiał taki być ze względu na deficyty: czasu, materiałów i wyszkolonych pilotów.
Najbardziej zaawansowana broń III Rzeszy to Pervitin
Pozdrawiam:) Temat aktualny na teraz, trzeci miesiąc wojny, Putin straszy też nowa straszną bronią:)
A co ciekawe rakieta TOCKA U to rozwojowa wersja V 2 made in CCCP...
Ano. Połowę krótsza, o metr mniejszej średnicy, i 10 ton lżejsza. Baaardzo głęboka modyfikacja. Ruskie nawet stateczniki dla niepoznaki na środek przesunęli.
A co do Meteora i Jaskółki. Był jeden pilot który latał na obu maszynach . Pewien Niemiecki pilot, który wyemigrował po wojnie do Argentyny, a tam zaciągnął się do Ich lotnictwa i... Argentyna kupiła brytyjskie Meteory. Jego konkluzja: Jaskółka rozszarpała by Meteora pod warunkiem jak by nie padły jej silniki.
Dlatego METEOR nie był użyty bojowo na kontynencie.
Jego opina jest prawdopodobnie bardzo stronnicza.
@@Michu93p Możliwe. Jednak faktem jest że lotnie był to świetny myśliwiec. I nawet F86 szabla( ba tak chyba się tłumaczy Sabre) miała by problemy z Jaskółką. Definitywnie przewyszyły ją dopiero MiG-15 i F100 Super Sabre.
Jeżeli broń na lądzie bierzemy to: tak STG44( zwany też MG43 i parę jeszcze innych nazw nosił), zdecydowanie MG42 ( produkowany do dziś jako MG3)
Lotnictwo. No też byli troszkę do przodu z odrzutowcami, mniej z rakietowcami, no i planowali konstruowali kilka typów z napędem tłokowym. A co w lotnictwie- przede wszystkim sprężarka osiowa w silnikach odrzutowych.
No i u-boot waffe. No nie typy XXI i XXIII ( nie XX i XXIII) nie były najbardziej zaawansowane. Tym był typ XVIII. Typ XXI był uproszczonym typem XVIII, a XXIII mniejszą wersją XXI,
100 na 100 oczywiście, że tak.
Kanał super. Ale jak coraz bardziej słucham materiałów. To wychodzi na to ze Niemcy z góry były skazane na porażkę, większość ich potęgi to skutek propagandy i alianci to byli kozaki.. Pozdrawiam :)
Bo to prawda. Rzesza nigdy nie miała szans wygrać wojny światowej.
Pomysł na odcinek: dlaczego Niemcy nie użyły broni chemicznej w II WŚ, zwlaszcza w latach 1944-1945, gdzie i tak mieli bić się fanatycznie do samego końca?
Bo nie mieli zgromadzonych odpowiednich ilości broni tego typu a ich przemysł nie był już w stanie ich wyprodukować w sensownych ilościach.
na pokazach można zobaczyć różnicę, Me262 sobie lata a taki tempest wymiata po prostu potęga
I tu się mylisz. Na pokazach owszem.
Samoloty tłokowe mają swój urok i brzmienie. A co do określenia możliwości na podstawie pokazów, to byłbym ostrożny. Me262, to rzadki zabytek. Mało kto by się odważył go cisnąć. Tempestów jest o wiele więcej, wiec mniej żal straty, można trochę przykozaczyć. A Spitfire albo Jaka-9 można było sobie zamówić jako współczesną replikę, nówka sztuka. Tutaj to już można iść po oporach, jak się rozleci to się zamówi kolejny. Jeśli kogoś stać - hulaj dusza ;-)
Nie ma zabytkowych latających me-262, albo do niedawna nie było. To co lata to rekonstrukcja na współczesnych silnikach. I prawda - nikt na pokazach nie ciśnie na maksa, te samoloty zaraz będą miały po 100 lat 😅 Ale gdyby się udało zobaczyć 262 i tempesta we wspólnym przelocie 700 km/h, to musiałoby robić piorunujące wrażenie :)
A HS 293 i Fritz X?
To bron zaawansowana, ale nie wunderwaffe.
😊
Moja Mama pracowala w wytworni sloikow do V II w Penzig (dzis Piensk)w ktorych trzymano material napedowy.
A może coś o programie Dzwon ????
@@jandrzewiecki9427
I do ludwisarzy.
@@jandrzewiecki9427
Masz rację, krawiec też powinien się wypowiedzieć oraz jakiś nurek, obeznany z dzwonami nurkowymi.
Polecam Discovery po 23
Pozwolę sobie sprostować pewne informacje dotyczące samolotów odrzutowych.
1. zarówno silniki ze sprężarką osiową jak i promieniową mają _znaczną_ przewagę "prędkości" nad samolotem tłokowym. Wynika ona z ograniczeń oporu falowego śmigła, którego to zarówno silniki ze sprężarka promieniową i osiową nie posiadają... Po porostu prędkość obrotowa śmigła jest skorelowana z prędkością postępową płatowca. Przy około 800km/h prędkości samolotu końcówki śmigieł osiągają prędkość dźwięku i śmigło traci wydajność. Szybciej nie polecimy. W odrzutowcu nie ma śmigła - nie ma problemu.
2. Różnice pomiędzy silnikiem odrzutowym "promieniowym" a tłokowym wcale nie są niewielkie. Silnik nawet ze sprężarką promieniową jest w stanie rozpędzić samolot w zakres prędkości okołodźwiękowej, a wiec bez mała 300-400km/h więcej niż tłokowy. No, chyba ze dla Państwa 300-400km to niewielka różnica ;-) ;-) Żeby nie być gołosłownym: MiG-15, podobnie jak MiG-17 są napędzane właśnie silnikami ze sprężarką promieniową. Jak się mają ich możliwości do samolotu tłokowego np P47 Thunderbolta - można sprawdzić studiując konflikt w Korei jak i tabelki instrukcji użytkowania w locie.
3. W zakresie prędkości poddźwiękowych nie ma jakichś istotnych różnicy pomiędzy oboma typami silników. Nie wierzycie? To proszę porównać osiągi jak i wyniki walk powietrznych pomiędzy MiG-15 (silnik ze sprężarka promieniową) a F-86 Sabre (osiowa).
4. Owszem silniki "promieniowe" okazały się ślepą uliczką napędu odrzutowego, ale ich ograniczenia nie były jeszcze istotne w zakresie prędkości jakie mogły osiągnąć samoloty w pierwszej połowie lat 40. Czyli w zakresie prędkości jakie mogły tamte samoloty osiągać z uwagi na ówczesny stan wiedzy na temat aerodynamiki płatowca, jego oporu falowego i nieznanej jeszcze reguły pól a nie silników.
5. Przewaga Me 262 wynikała przede wszystkim z przewagi zaawansowana aerodynamiki (np skośnych skrzydeł..) tegoż nad P59, czy Meteorem. Po prostu Jaskółka jako całość (płatowiec + silnik) była lepsza.
6 Jeśli wierzyć wspomnieniom Adolfa Gallanda, III Rzesza w 43r, pod warunkiem zmniejszenia produkcji samolotów innych typów mogła wyprodukować 1000szt Jaskółek miesięcznie. Powołując się znowu na ocenę Gallanda, rzucenie takiej ilości samolotów odrzutowych do zwalczania dziennych wypraw bombowych USAirforce doprowadziło by do tak dużych strat bombowców, ze naloty musiały by zostać wstrzymane. Owszem USA dzięki rezerwom produkcyjnym przemysłu mogła by uzupełnić stratę samolotów, ale pilotów już nie. Nie da się skrócić szkolenia pilota poz pewne granice..
Dlaczego, więc nie użyto Me262 do zwalczania bombowców? Dlatego ze Hitler opętany był myślą o bombowcu odwetowym i beznadziejnie upierał się przy zrobieniu z Me262 ...bombowca. Uwiadomienie sobie bezsensu tego przedsięwzięcia zajęło mu ponad rok czasu, gdy Alianci byli już w Normandii i, gdy było już za późno.
A może by tak szerzej, Wunderwaffe państw osi versus odpowiedniki aliantów? ??? Włoskie , japońskie i niemieckie załogowe torpedy. ..jako przykład tylko podaję. ..???
Tak mogła zmienić losy wojny, nie była projektowana do przenoszenia ładunków konwencjonalnych tylko jądrowych. Użycie materiałów wybuchowych miało charakter tymczasowy i dający materiał badawczy do dalszego rozwoju tej broni. Myślę, że kontrofensywa w Ardenach miała związek z zasięgiem V2 i potwierdzonym udanym testem niemieckiej broni nuklearnej.
Przepraszam, gdzie i kiedy?
Vampire - nocny system wizyjny ???
chciłby zauwazyć że "little boy" ważył 4.4 tony. Więc był za ciężki dla V2
Ogladniete :)
Panowie mam wrażenie że trochę czarujecie rzeczywistość. Me 262 z pewnoscią wunderwaffe nie był. Ale był szybszy od wszystkiego co posiadali alianci, i to czasem o kilkadziesiąt km/h. Uzbrojony w 4 działka 30mm - nic co mieli alianci nie stało nawet blisko. Prędkość wznoszenia - 20m/s - to mało? Mustang osiągał 16 m/s. Nieprawdą jest że przy osiąganych predkosciach me 262 potrzebował nurkowania żeby skutecznie zaatakować aliancki myśliwiec, a co dopiero bombowiec. Atak z przewagą wysokosci powodował że oslona aliancka nie miałaby czasu nawet zareagować. Różnica w osiąganych predościach była taka, że jedyna skuteczna aliancka taktyka zwalczania ich polegała na wyszukiwaniu niemieckich lotnisk i atakowaniu podchodzących do ladowania maszyn. W innych warunkach po prostu nie mogli ich dogonić. Amerykańskie Belle - do konca wojny do Europy dotarły 4 sztuki, z osiągami na poziomie Spitfire'a IX z 1942 roku. Meteory? Pierwsze pojawiły się nad Niemcami na przełomie stycznia i lutego 1945, i zdaje się nigdy nie było ich więcej niż jeden dywizjon. Niemcy wprowadzili 262 w połowie 1944, wyprodukowali ich ponad 1400, i zestrzeliły one 900 samolotów przy stratach własnych 100 sztuk (wszystkie dane za wikipedią). To był rewelacyjny samolot, a nie porównywalny z tym ci mieli alianci. Natomiast wszystkie bolączki które trapiły Rzeszę i Luftwaffe przenosiły się na me-262. Brak surowców do produkcji, brak paliwa, tragiczne wyszkolenie młodych pilotów, naloty (prawie 500 z nich zostało zniszczonych na ziemi) i przewaga ilościowa aliantów spowodowała że samolot ten nie miał szans żeby odwrócić losy wojny.
masz racje co do me 262
Będę upierdliwy, ale V1 to nie były rakiety...
Pewnie że nie. To był bezzałogowy samolot z sinikiem pulsacyjnym. BTW Samolotem załogowym też przez jakiś czas był. Prototyp V1 testowała przecież Hanna Reisch. Jako pilot doświadczalny.
PANOWIE uprzejmie proszę doczytać o nowych UBOOTACH ( z 1945 r. ) ich technologia zmieniła okręty podwodne na następne 30 lat --- były CUDOWNĄ bronią ---- prawda jest, że nie mieli do nich odpowiednich załóg.
Jedna z tych Łodzi stoi w doku w Bremerhaven jako Muzeum...sprawna w 100 %..druga była używana przez USA do lat 70
Były rozwojem łodzi podwodnych, ale nic cudownego w nich nie było. Można powiedzieć były innowwcyjne. Byłyby cudowną bronią, ale z napędem atomowym i systemem pozyskiwania tlenu z wody, żeby operować miesiącami bez wynurzenia.
Dlaczego niemcy nie udoskalinli silników turbinowych do na pedzania samochodów i cale machiny wojnę
Narodzie niemiecki,dajcie dwa tygodnie a wygram tę wojnę.
Gdyby wojna się przedłużyła o rok kto wie jak by się to skończyła.Niemcy przodowały w technice wojskowej a nie wykluczone że posiadały broń jądrową albo byli bliscy jej,mieli tak zwaną brudną bombę.Apropo Niemcy walczyli na kilku frontach i byli w tym sami bo nie można wymieniać sojuszników choćby Włochy bo się pośmiejemy.Patrząc na obecne Niemcy na ich marki na gospodarkę i na przodującą rolę w Europie to odnoszę wrażenie że tej wojny nie przegrały,ale to dygresja.Rozumię panowie że wszystko wiecie ale muszę wam powiedzieć że wcale tak nie jest.O II wojnie światowej mówi się mało prawdy a czasami wręcz kłamie nie mówi się prawdy bo wszystko by się powywracało.Amerykanie przejęli kilka tysięcy naukowców to samo zrobili Rosjanie i Brytyjczycy.Kończąc żadne państwo nie pokonało by III Rzeszy w pojedynkę Rosjanie bez aliantów zachodnich mogli by pomarzyć i odwrotnie a i tak nigdy nie dowiemy się co by było.Hitler w dużym stopniu przyczynił się do przegrania wojny.1941 roku Rosjan uratowała jesień to był szch a zima była matem,gdyby oni ulegli to właściwie jest pozamiatane.
@@marekklimkiewicz4616 Niemcy pracowały intensywnie nad bronią jądrową i wszystko wskazuje na to że byli bliziutko !!!!!!
@@kerimybas7110
Nic nie wskazuje to, że byli bliziutko.
"Rozumię panowie że wszystko wiecie ale muszę wam powiedzieć że wcale tak nie jest" -
I wszystko jasne.
@@tomaszkrzynowy1430 nie wiadomo z czym zniknął Kammler 😀😀😀 i czym było Die Glocke !!!!
@@felicjankowalski1503
Nie było żadnych hitlerowskich meldunków o próbie broni, nie ma żadnych pomiarów, których wyniki potwierdzałyby, że taka próbę przeprowadzono.