Szwaczka, trucicielka i zlodziejka, znaczy mieszanka piorunujaca. Moral jest taki, ze kazdy powinien sobie parzyc herbate sam. Dzieki za ten donos. Pozdrawiam.
Uwielbiam opowieści z takich czasów albo takie jak podcast o młynie i posiadłości żydowskiej rodziny. Chciałabym moc przenieść się w czasie i przekonać na własnej skórze jak było. Te nazwiska, końcówki, nazwy miejscowości, super.
Babcia mi kiedys opowiadala, ze za jej dziecinstwa, zeby dorosli mogli pracowac w polu, to sie dzieciom makowine gotowalo i podawalo, i pozniej spaly i po trzy dni, Rodzice mogli pracowac spokojnie, a byl to poczatek 20 wieku , Teraz czasy sie zmienily, Makowina ma inny konteks, Skutki zas pewnie podobne Bardzo trudno komentowac wybory, Tym bardziej, ze swiadomosc czesto jest niewielka, zwlaszcza teoretycznie Doroslych, Dziekuje za odcinek ☺
Rok trochę ponad 1930. Mama opowiadała, że jej siostry podały najmłodszej siostrze (niemowlę) makowiny żeby nie darła się a one mogły wyjść z domu i pobawić się. Moja babcia wróciła z pola a dzieciak śpi i śpi. Córki w końcu przyznały się, ale nie wiem jaka była kara. Zastanawia mnie tylko skąd im to przyszło do głowy. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że był to ogólnie stosowane.
Ciekawe czy klasztor Marii Magdaleny działał na tych samych zasadach jak ten z filmu "Siostry Magdalenki"? Jeżeli tak to ja się nie dziwię, że jej się tam nie podobało.
Prawdą jest że bieda i odrzucenie,a także brak perspektyw na przyszłość może prowadzić do chorej nienawiści do świata i ludzi którzy jakoś sobie radzą .
Gratuluję rocznicy 🎂 bardzo lubię Twój podcast i mimo, że zwykle nie komentuję (słucham Cię na Spotify) to wiedz, że z niecierpliwością czekam na każdy Twój odcinek. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci kolejnych owocnych w ciekawe odcinki lat.
Bardzo interesująca opowieść. Oprócz demonicznej bohaterki zaciekawiła mnie sprawa więzień w XIX wieku. Można by sądzić, że więzienia były zawsze i miejsc w nich pod dostatkiem, ale jednak nie. Garść szczegółów znalazłam w artykule "Cela jako własny pokój..." Marty Rudaś-Grodzkiej. Dotyczy on co prawda więźniarek politycznych, wykształconych, piśmiennych, z wyższych sfer, ale daje kilka odpowiedzi na pytanie dlaczego Onyszkiewiczowa mogła trafić na karę do klasztoru. Dziękuję za inspirację do poszukiwań :)
Kobiety w tamtych czasach nie miały żadnej możliwości "dorobienia się" czegoś swojego, jakby wyszła za mąż to byłaby właściwie własnością męża bez zacdnych praw a może ona chciała być niezalena... Oczywiście kobieta niewątpliwie popełniła zbrodnie i nic jej nie usprawiedliwia ale czasy były troszkę inne jak teraz
Witaj Aga💗🧡🌞 Dziękuję za donos o tej "złej kobiecie" 🤫🙃 Historia bardzo ciekawa, postać tej kobiety niebywale interesująca. I bardzo dobrze podsumowałaś, jej zachowanie to zlepek chłopskiego pochodzenia i zapewne psychopatycznej osobowości. Szkoda tych ludzi, którzy zmarli pewnie morderstwa nie miała na celu "a tak wyszło" Nie, żebym jej broniła o nie, nikt nie ma prawa okradać nikogo i podtruwać, mordować czy cokolwiek złego robić. Tak czy siak opowieść zacna. Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌷💜🌹💚🥀💙🎧
W kwestii nonsensowności oceny ludzi szpetnych jako bardziej podatnych do popełnienia zbrodni: oczywiście, cechy zewnętrzne nie są bezpośrednim źródłem poprawności zachowań, jednak znany z psychologii efekt halo potwierdza, że ludziom ładnym łatwiej przychodzi odnoszenie sukcesów. Tym samym utrudnione uwarunkowania sukcesu mogą bardziej sprzyjać poszukiwaniom alternatywnych metod zarobkowania, nie zawsze w zgodzie z prawem. Nie widzę tu znamion korelacji pozornej.
A propos tej niezdolności kobiety do popełnienia morderstwa. Ówczesnym teoretykom prawa wydawało się niemożliwym aby kobieta dopuściła się zbrodni z premedytacją. Opierano to na odmiennej ( uboższej) budowy mózgu kobiety. Ten sposób postrzegania zdolności mentalnych kobiety, dawał podstawę od odmowy praw wyborczych także.
Kiedyś nie było kobiet strażniczek więziennych, strażnicy - mężczyźni byli na zewnątrz, a w środku zakonnice pełniły rolę wychowawczyń. Chyba faktycznie przestępczość kobieca była traktowana podobnie jak przestępczość nieletnich, których co do zasady przede wszystkim się wychowuje.
@Zbrodnie prowincjonalne "ciekawa sprawa". Mam jedno zastrzeżenie do Twojej teorii o tym, że Onyszkiwiczowa dopuszczała się tych zbrodni z zemsty na społeczeństwie. No bo po za woźnym wszystkimi jej ofiarami byli ludzie ubodzy i pewnie było tak jak wspomniałaś, że zabierała im wszystko lub prawie wszystko co mieli. Tak więc wydaje mi się, że jeśli motywem jej działalności była by zemsta na społeczeństwie to jej ofiarami padała by szlachta i ogólnie bogatsze osoby. Tak mi się przynajmniej wydaje. Tak więc motyw musiał być tu inny. Zastanawia mnie też kwestia czy sama doszła do tego jak tą trującą miksturę zrobić czy może ktoś w jej rodzinnych stronach nauczył ją tego.
Ja mam chyba,,zakazana gębę"",bo kobiety niechętnie nawiązują ze mną kontakt wzrokowy.😥Nie mówię,że wszystkie,ale...Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy kanalu.Pozdrawiam.
W Galicji nie było zesłań na Syberię, bo Galicja była w Austrii ;-). Swoją drogą trucicielka musiała być pochodzenia Ukraińskiego, a sądzili ją Polacy, więc pewnie nienawiść między narodami też wpływała na sposób opisywania sprawy. Polacy od 1861 roku de facto rządzili w Galicji i nie byli mili dla Ukraińców.
Słuszne uwagi. Właśnie zastanawiała mnie kwestia jej narodowości gdy dowiadywałam się o sprawie. Niestety prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy. Nie musiała być pochodzenia ukraińskiego. Urodziła się w Bukowinie. Spis ludności z roku 1860 z miejscowości Czerniowce podaje, że było tam wtedy więcej Rumunów niż Rusinów. Jej cała tożsamość i w tym imię nadane przy urodzeniu pewnie w pewnym momencie znała tylko ona. Są również szanse na to, że była etniczną polką, ale pewnie malutkie.
@@marikamalik4179 Zasadniczo na tych terenach religia determinowala narodowość,bo towarzystwo tam było bardzo mieszane.Nawet ziemianstwo to często spolonizowani Rusini,lub Polacy ,którzy częściowo też mieli krew rusinska.Faktem jest że Austria sobie pogrywała żeby skłócić ,obie nacje lub religie jak kto woli.Dividi et impera.
W tamtych czasach tożsamość narodowa na wsiach, szczegolnie na Kresach, była często nieokreślona - ludzie określali się po prostu jako "tutejsi". Zapomniałam dodać w odcinku, że ona się posługiwała kilkoma językami, w tym też polskim. Także jej narodowość mogła nie być aż tak istotnym zagadnieniem. Co do Syberii, to wiem, że nie zsyłano tam w Galicji, ale obwód tarnopolski, w którym to się działo, akurat był na granicy zaborów austriackiego i rosyjskiego :)
@@ZBRODNIEPROWINCJONALNE Zgadzam się, tylko że jeśli urodziła się w Bukowinie, to jest to część byłego Imperium Austryjackiego , która nigdy nie była częścią Rzeczpospolitej, czyli nie była Kresami. Za to Austriacy zdobyli ją na Mołdawi i skolonizowali Rusinami (Ukraińcami), Rumunami, Niemcami i w małej ilości innymi narodowościami Imperium w tym Polakami. Co nie zmienia faktu, że Bukowina była osobnym od Galicji krajem koronnym Austrii. Pozdrawiam ;-)
ludzie będący w biedzie, poniżeniu społecznym, bez perspektyw na normalne życie, podejmują się patologii tj. kradną, wymuszają dobra, zabijają, żeby tylko jakoś przeżyć. Czy ta kobieta była "demonem? nie. to była zdesperowana osoba która nie miała środków do życia, a gdzie się pojawiła była wykorzystywana dla czyichś celów. To nie usprawiedliwia jej zbrodni ale daje wyraz tego w czym ta kobieta żyła. Losy ludzkie są niewyobrażalne, niektóre bardzo trudne, bolesne i bez szans, niektóre trochę średnie, trochę lepiej, trochę gorzej, jakoś się da żyć, a niektóre bogate z wielkimi okazjami dobrego bycia. gdzie ludzie ci powinni być szczęśliwi, nie mają motywacji kogoś obrabiać, gwałcić, czy zabijać, a mimo to z tych sfer jest mnóstwo przestępców. Także sądu nie można przeprowadzić na podstawie opowiadania, bo jakby ktoś był w jej sytuacji to pewnie jeszcze gorzej byłby się zachowywał..
Eutanasia ! Pani tlumaczrnie mające uzasadnić kobiety zbrodnie jest bardzo trafne. Natomiast ja ze swojej strony dodam, ze ma tu duży wpływ przebyte dzieciństwo. Brak matki, brak matczynej opieki, czułości itd. Wszystko to sprawia, ze dziecko czuje się gorsze, odrzucone itd, co nie opuści ich nigdy. Mogą to przykryć czymś innym, ale na dnie zawsze jak pleśń jest - brak matczynej opieki-. Nawet matka pijana jest lepsza od żadnej !
O matko, ile można się dowiedzieć przy okazji zbrodni prowincjonalnej.
Dziękuje ❤
Uwielbiam Twoje podcasty
Szwaczka, trucicielka i zlodziejka, znaczy mieszanka piorunujaca.
Moral jest taki, ze kazdy powinien sobie parzyc herbate sam.
Dzieki za ten donos. Pozdrawiam.
Uwielbiam opowieści z takich czasów albo takie jak podcast o młynie i posiadłości żydowskiej rodziny. Chciałabym moc przenieść się w czasie i przekonać na własnej skórze jak było. Te nazwiska, końcówki, nazwy miejscowości, super.
Poproszę o więcej takich starych historii. Sprzed wojny i wcześniej
Babcia mi kiedys opowiadala, ze za jej dziecinstwa, zeby dorosli mogli pracowac w polu, to sie dzieciom makowine gotowalo i podawalo, i pozniej spaly i po trzy dni, Rodzice mogli pracowac spokojnie, a byl to poczatek 20 wieku ,
Teraz czasy sie zmienily,
Makowina ma inny konteks,
Skutki zas pewnie podobne
Bardzo trudno komentowac wybory,
Tym bardziej, ze swiadomosc czesto jest niewielka, zwlaszcza teoretycznie
Doroslych,
Dziekuje za odcinek ☺
Rok trochę ponad 1930. Mama opowiadała, że jej siostry podały najmłodszej siostrze (niemowlę) makowiny żeby nie darła się a one mogły wyjść z domu i pobawić się. Moja babcia wróciła z pola a dzieciak śpi i śpi. Córki w końcu przyznały się, ale nie wiem jaka była kara. Zastanawia mnie tylko skąd im to przyszło do głowy. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że był to ogólnie stosowane.
Pozdrawiam wszystkich słuchaczy i autorkę.
Hej
👍😃👋
Piękna końcówka o względności - czasów, podejścia i sytuacji kobiet.
Sprawa bardzo ciekawa!👍
Uwielbiam Twój kanał, a w szczególności poczucie humoru. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek 🤪👍🏻😁
Świetny kanał! bardzo ciekawe sprawy opracowane z wielką dbałością o źródła, podane dowcipnie i poprawną polszczyzną 👍
Wow to juz rok. Jestem ze Zbrodniami od samego początku i mam nadzieję będą trwały. Ku chwale prowincji! 😜
No rewelacja! Uwielbiam cię słuchać. Polecam wszystkim znajomym i sluchaja!
Dziękuję 🍀
Boże, co za baba! Fascynująca historia. Pozdrawiam autorkę i słuchaczy.❤
Dzięki dziewczyno jestem z tobą od roku i zostanę bardzo lubię klimat twoich filmów 💙💜🤎
Dziekuje, pozdrawiam🌷
Akurat przesłuchałem wszystkie podcasty wstecz, od ostatniego do pierwszego, idealny moment na nowy odcinek ;)
Twoje odcinki są zawsze niezwykle ciekawe i wciągające 😍
Super opowiadasz 💚💙💜
Dzieki serdeczne! Wrocilam z pracy, prysznic, kieliszek bialego ( 30 stopni a 21.00) i biore sie za sluchanie!!!
Pozdrawiam, no to sluchamy. Miłego dnia🤔♥️💕🌹
Wstrząsająca historia, dzięki😘❤️
Dziękuję, bardzo przyjemnie się szyło!!!
😂
Dziękuję.
Ciekawe czy klasztor Marii Magdaleny działał na tych samych zasadach jak ten z filmu "Siostry Magdalenki"? Jeżeli tak to ja się nie dziwię, że jej się tam nie podobało.
Cieszę się , że Cię słyszę ❤️
Prawdą jest że bieda i odrzucenie,a także brak perspektyw na przyszłość może prowadzić do chorej nienawiści do świata i ludzi którzy jakoś sobie radzą .
Dziękuję
W te zakonnice to wierzę!!!!!
Gratuluję rocznicy 🎂 bardzo lubię Twój podcast i mimo, że zwykle nie komentuję (słucham Cię na Spotify) to wiedz, że z niecierpliwością czekam na każdy Twój odcinek. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci kolejnych owocnych w ciekawe odcinki lat.
ty też zarabiscie opowiadasz. zawsze czekam na was obie
Bardzo interesująca opowieść. Oprócz demonicznej bohaterki zaciekawiła mnie sprawa więzień w XIX wieku. Można by sądzić, że więzienia były zawsze i miejsc w nich pod dostatkiem, ale jednak nie. Garść szczegółów znalazłam w artykule "Cela jako własny pokój..." Marty Rudaś-Grodzkiej. Dotyczy on co prawda więźniarek politycznych, wykształconych, piśmiennych, z wyższych sfer, ale daje kilka odpowiedzi na pytanie dlaczego Onyszkiewiczowa mogła trafić na karę do klasztoru. Dziękuję za inspirację do poszukiwań :)
Pozdrawiam z 🇺🇸
Super odcinek 😊
Kobiety w tamtych czasach nie miały żadnej możliwości "dorobienia się" czegoś swojego, jakby wyszła za mąż to byłaby właściwie własnością męża bez zacdnych praw a może ona chciała być niezalena... Oczywiście kobieta niewątpliwie popełniła zbrodnie i nic jej nie usprawiedliwia ale czasy były troszkę inne jak teraz
🖤💚💙
7:30 - oszustwo "na wnuczka" starsze niż kiedykolwiek przyszłoby mi to do głowy... Hmm... Łał 😲
❤️
Cześć :)
Witaj Aga💗🧡🌞
Dziękuję za donos o tej "złej kobiecie" 🤫🙃
Historia bardzo ciekawa, postać tej kobiety niebywale interesująca.
I bardzo dobrze podsumowałaś, jej zachowanie to zlepek chłopskiego pochodzenia i zapewne psychopatycznej osobowości.
Szkoda tych ludzi, którzy zmarli pewnie morderstwa nie miała na celu "a tak wyszło"
Nie, żebym jej broniła o nie, nikt nie ma prawa okradać nikogo i podtruwać, mordować czy cokolwiek złego robić.
Tak czy siak opowieść zacna.
Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌷💜🌹💚🥀💙🎧
Byłam w klasztorze, który był internatem... do prowadzenia więzienia też się zakonnice nadają 😉🤫
Ja też i bez przesady.Nie masz porównania, żeby dochodzić do takich konkluzji .
@@ottowyt może ma
Ja tez . Potwierdzam. Nadają się.
👍🙋
👍
W tym też roku Wokulski odszedł ze spółki do handlu z Imperium rosyjskim
W kwestii nonsensowności oceny ludzi szpetnych jako bardziej podatnych do popełnienia zbrodni: oczywiście, cechy zewnętrzne nie są bezpośrednim źródłem poprawności zachowań, jednak znany z psychologii efekt halo potwierdza, że ludziom ładnym łatwiej przychodzi odnoszenie sukcesów. Tym samym utrudnione uwarunkowania sukcesu mogą bardziej sprzyjać poszukiwaniom alternatywnych metod zarobkowania, nie zawsze w zgodzie z prawem. Nie widzę tu znamion korelacji pozornej.
A propos tej niezdolności kobiety do popełnienia morderstwa. Ówczesnym teoretykom prawa wydawało się niemożliwym aby kobieta dopuściła się zbrodni z premedytacją. Opierano to na odmiennej ( uboższej) budowy mózgu kobiety. Ten sposób postrzegania zdolności mentalnych kobiety, dawał podstawę od odmowy praw wyborczych także.
Kiedyś nie było kobiet strażniczek więziennych, strażnicy - mężczyźni byli na zewnątrz, a w środku zakonnice pełniły rolę wychowawczyń. Chyba faktycznie przestępczość kobieca była traktowana podobnie jak przestępczość nieletnich, których co do zasady przede wszystkim się wychowuje.
@Zbrodnie prowincjonalne "ciekawa sprawa". Mam jedno zastrzeżenie do Twojej teorii o tym, że Onyszkiwiczowa dopuszczała się tych zbrodni z zemsty na społeczeństwie. No bo po za woźnym wszystkimi jej ofiarami byli ludzie ubodzy i pewnie było tak jak wspomniałaś, że zabierała im wszystko lub prawie wszystko co mieli. Tak więc wydaje mi się, że jeśli motywem jej działalności była by zemsta na społeczeństwie to jej ofiarami padała by szlachta i ogólnie bogatsze osoby. Tak mi się przynajmniej wydaje. Tak więc motyw musiał być tu inny. Zastanawia mnie też kwestia czy sama doszła do tego jak tą trującą miksturę zrobić czy może ktoś w jej rodzinnych stronach nauczył ją tego.
Myślę że motyw rabunkowy jednak.
Jakie zioła podawała ofiarom?
A ja uważam że najsłynniejszym woźnym w Polsce był woźny Turecki.
Prawdą jest że bieda i odrzuceni
Była sprytna jak Jaworek.
Ja mam chyba,,zakazana gębę"",bo kobiety niechętnie nawiązują ze mną kontakt wzrokowy.😥Nie mówię,że wszystkie,ale...Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy kanalu.Pozdrawiam.
🐔🐓
W Galicji nie było zesłań na Syberię, bo Galicja była w Austrii ;-). Swoją drogą trucicielka musiała być pochodzenia Ukraińskiego, a sądzili ją Polacy, więc pewnie nienawiść między narodami też wpływała na sposób opisywania sprawy. Polacy od 1861 roku de facto rządzili w Galicji i nie byli mili dla Ukraińców.
Słuszne uwagi. Właśnie zastanawiała mnie kwestia jej narodowości gdy dowiadywałam się o sprawie. Niestety prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy. Nie musiała być pochodzenia ukraińskiego. Urodziła się w Bukowinie. Spis ludności z roku 1860 z miejscowości Czerniowce podaje, że było tam wtedy więcej Rumunów niż Rusinów. Jej cała tożsamość i w tym imię nadane przy urodzeniu pewnie w pewnym momencie znała tylko ona. Są również szanse na to, że była etniczną polką, ale pewnie malutkie.
@@marikamalik4179 Zasadniczo na tych terenach religia determinowala narodowość,bo towarzystwo tam było bardzo mieszane.Nawet ziemianstwo to często spolonizowani Rusini,lub Polacy ,którzy częściowo też mieli krew rusinska.Faktem jest że Austria sobie pogrywała żeby skłócić ,obie nacje lub religie jak kto woli.Dividi et impera.
W tamtych czasach tożsamość narodowa na wsiach, szczegolnie na Kresach, była często nieokreślona - ludzie określali się po prostu jako "tutejsi". Zapomniałam dodać w odcinku, że ona się posługiwała kilkoma językami, w tym też polskim. Także jej narodowość mogła nie być aż tak istotnym zagadnieniem. Co do Syberii, to wiem, że nie zsyłano tam w Galicji, ale obwód tarnopolski, w którym to się działo, akurat był na granicy zaborów austriackiego i rosyjskiego :)
@@ZBRODNIEPROWINCJONALNE Zgadzam się, tylko że jeśli urodziła się w Bukowinie, to jest to część byłego Imperium Austryjackiego , która nigdy nie była częścią Rzeczpospolitej, czyli nie była Kresami. Za to Austriacy zdobyli ją na Mołdawi i skolonizowali Rusinami (Ukraińcami), Rumunami, Niemcami i w małej ilości innymi narodowościami Imperium w tym Polakami. Co nie zmienia faktu, że Bukowina była osobnym od Galicji krajem koronnym Austrii. Pozdrawiam ;-)
ludzie będący w biedzie, poniżeniu społecznym, bez perspektyw na normalne życie, podejmują się patologii tj. kradną, wymuszają dobra, zabijają, żeby tylko jakoś przeżyć. Czy ta kobieta była "demonem? nie. to była zdesperowana osoba która nie miała środków do życia, a gdzie się pojawiła była wykorzystywana dla czyichś celów. To nie usprawiedliwia jej zbrodni ale daje wyraz tego w czym ta kobieta żyła. Losy ludzkie są niewyobrażalne, niektóre bardzo trudne, bolesne i bez szans, niektóre trochę średnie, trochę lepiej, trochę gorzej, jakoś się da żyć, a niektóre bogate z wielkimi okazjami dobrego bycia. gdzie ludzie ci powinni być szczęśliwi, nie mają motywacji kogoś obrabiać, gwałcić, czy zabijać, a mimo to z tych sfer jest mnóstwo przestępców. Także sądu nie można przeprowadzić na podstawie opowiadania, bo jakby ktoś był w jej sytuacji to pewnie jeszcze gorzej byłby się zachowywał..
Eutanasia ! Pani tlumaczrnie mające uzasadnić kobiety zbrodnie jest bardzo trafne. Natomiast ja ze swojej strony dodam, ze ma tu duży wpływ przebyte dzieciństwo. Brak matki, brak matczynej opieki, czułości itd. Wszystko to sprawia, ze dziecko czuje się gorsze, odrzucone itd, co nie opuści ich nigdy. Mogą to przykryć czymś innym, ale na dnie zawsze jak pleśń jest - brak matczynej opieki-. Nawet matka pijana jest lepsza od żadnej !
Y
Nikogo do dzisiaj nie obchodzą wasze okresy i macice Inkubatory XD
Ale lipa i lektor słaby