Bo dla tych wszystkich "postępowych" tolerancja działa w jedną stronę. To my mamy tolerować i akceptować ich, ale jak nam się podoba seksowna Eve ze Stellar Blade, to oni nie muszą tego akceptować i mogą nas wyzywać od seksistów i innych takich. Tak samo prują się, że jesteśmy rasistami, a sami ciągle stosują rasizm w stosunku do białych
Wygląda na to że jestem incelem. Na 30 lat życia byłem 15 w stałym związku, mam żonę która jest w 100% w moim typie, ale chuj mi w dupę bo lubię piękne kobiety xD
Heh, w sumie jak to słyszę to mam to samo na myśli. Większość "inceli" grających w Stellar Blade to pewnie faceci po 30, żonaci. Moja nawet komentowała wygląd Evy ;) W sumie Nrgeek mówił tak samo ;)
Bo to wszystko to buzzwordy, które bardzo częstą są również projeklcją. No sorry, ale nie ma większej ilości prawiczków, jak w lewicowych ugrupowaniach.
@@fiox8170 Ja kompletnie nie rozumiem tego że dla niektórych ludzi seks z kimś to jest jakieś niesamowite osiągnięcie. Tym bardziej ze słów gościa, który pod tym kątem nie jest święty. Jestem z Krakowa i nie raz nie dwa słyszałem jak Jordan nietrzeźwy podrywa kobiety na imprezach.
- Czemu tak ciągle gadasz o kobietach, Stan? - Bo chcę zostać kobietą. Chcę być kobietą. Chce żebyście od dziś mówili na mnie „Loretta”. To moje niezbywalne prawo jako mężczyzny. - Ale dlaczego chcesz zostać Lorettą, Stan? - Bo chcę mieć dzieci. - Dzieci? - Każdy mężczyzna ma prawo mieć dzieci, jeśli chce. - Przecież ty nie możesz mieć dzieci! - Nie prześladuj mnie! - Nie prześladuję cię, Stan! Nie masz macicy! Gdzie będziesz trzymał swojego embriona? W pudełku? - Mam pomysł! Przyjmijmy, że Stan nie może póki co mieć dzieci, gdyż nie ma macicy, co nie jest niczyją winą, nawet Rzymian, ale musimy przyznać, że ma prawo do dzieci! - Świetnie, Judith! Będziemy walczyć z ciemiężycielami… - Przepraszam. - A po co? - Co po co? - Po co walczyć o jego prawo do posiadania dzieci… - To symbol naszej beznadziejnej walki z najeźdźcą. - Symbol jego beznadziejnej walki z rzeczywistością.
Siema. Nie dałem rady tego wykwitu obejrzeć ani u niego na kanale, ani materiału Dobrodzieja w tym temacie. Udało się ze Snakeiterem, ale tam akurat było mało Jordana, a więcej Snejka. Materiał J jest nie merytoryczny, tendencyjny i pisany pod tezę. Może jeszcze kiedyś dam szansę J, ale myślę, że Zagrajnik ma większe szanse że coś u niego obejrzę.
12:35 Jordan przekręcił kilka faktów więc postaram się naprostować: fanów warhammera nie boli to że jest silna kobieta w uniwersum, a fakt iż ta silna kobieta jest w bractwie najpotężniejszych wojowników frakcji imperium, czyli custodianów, którzy są genetycznie zmodyfikowanymi żołnierzami, i to nie przez byle kogo, a przez wielkiego imperatora, który może być uznany za istotę o boskich umiejętnościach (dosłownie), oraz którzy przez całą swoją egzystencję byli określani jako bractwo, jak iż składali się z samych mężczyzn, a GW zamiast popularyzować już wcześniej istniejące kobiece postacie czy nawet frakcje w uniwersum, to postanowili dodać kobietę w roli, która jest dla kobiety niemożliwa z lorowego punktu widzenia, i jeszcze lecą w chuja z fanami mówiąc im że "przecież ona zawsze tam była". Co z tego że oficjalne kodeksy mówią o custodianach jako o bractwie, oraz że do stworzenia ich byli wykorzystywani SYNOWIE arystokratów. Dla powodu dlaczego kobieta custodian jest tak wielkim problemem, oraz dlaczego jest niemożliwa do zrealizowana, polecam obejrzeć materiał kanału the pontius, który tłumaczy dlaczego jest to niemożliwe, oraz że takie działanie jest matematycznie nieopłacalne. . . . EDIT: musiałem trochę edytować swój komentarz bo brzmiał zbyt idiotycznie XD
W Dead rising też nie jest problemem to że nie można już robić fotek kobietom (mogli przecież lekko zmodyfikować że punkty są za ładne zdjęcie modelowe, trzeba pamiętać że to nie są prawdziwe osoby a postać w grze, jak ktoś się oburza to spytam dlaczego można postacie w grze zabijać ale nie można robić nie przyzwoitych zdjęć, jaki to system wartości?) a między innymi zmienili tekst weterana wojennego mówiącego o komuchach na neutralny, czy zamieniono Chińskiego szefa kuchni na europejskiego, warto by o tym tez wspomnieć, to nie jedna rzecz a wiele robionych konsekwentnie jest problemem a najważniejsze to powody i intencje tych zmian, a te na szczęście jasno widać.
Custodian kobiety miały by jeszcze jakolwiek sens gdyby je fabularnie zamortyzowali, na przykład nowa herezja chorusa i budzą sie najwięksi wojownicy imperium w tym zaginione custiodian kobiety (brzmi hujowo ale jakkolwiek tłumaczą) a w przypadku gm oni dosłownie powiedzieli ze custodian kobiety istnieją masz je akceptować i huj
@@vladimirsivi7892 Kompletnie się z tym nie zgadzam, już pominę fakt że twoje wytłumaczenie jest, jak to sam ująłeś, "chujowe", to i tak nie zmienia faktu iż wszystko co do tej pory GW wspomniało o procesie tworzenia Custodian i kosmicznych marinsów by z tym, lekko mówiąc, komplikowało. Bo widzisz, sami kandydaci na kosmicznego marines wymaga najsilniejszych co i tak nie gwarantuje że ten najsilniejszy się tym marinsem stanie, także powodzenia z kobietami, a co dopiero do tworzenia custodes. Sory, ale to wszystko nie ma podłoża, żeby mogło istnieć, lepiej by było gdyby, tak jak wcześniej wspomniałem, lepiej rozpisać i spopularyzować armie typowo kobiece, wilk syty i owca cała.
@@DasIstJacob doprecyzowałeś kwestie warhammera a ja dodałem jakie elementy były pominięte w dead rising gdyby pod tym komentarzem wylistować przekłamania i pominięcia na kolejno omawiane przez Jordana gry
Chciałbym pozdrowić bojowników lewicowego twittera bo na 100 % przeglądają komentarze i tak jesteście tylko krzykaczami którzy wojują na twitterku, a tak naprawdę jesteście mniejszością w świecie gier która psuje gry i w żadnym stopniu nie wpływa na ilość sprzedanych gier.
Irytujące są te pseudo intelektualne podejścia ludzi którym się wydaje że są świetnie poinformowani, inteligentni i nowocześni, z góry klepią nas po pleckach, używają pięknych słówek, mądrych sformułowań a na końcu podsumowują, no widzisz przecież nie wiesz o czym mówisz, już dobże nie miałeś racji właśnie ci udowodniłem głuptasie, cytując pierwsze zdanie "wszystko z wami w porządku gracze?" mówi samo za siebie. A sytuacja wygląda tak że często ludzie widzą że coś jest nie tak, że coś idzie źle, zmierza w złym kierunku, czyją się nie swojo, dziwnie z tym i jak umieją starają się to wyrazić, może nie zawsze w jasny sposób może często niecelnie oceniają powody czy motywacje, często niema oficjalnych faktów na jakie "inteligenci" się powołują bo branżowe media o tym nie mówią, ale to nie znaczy że problemu nie ma i choroba nie postępuje. To jak z pacjentem który dziwnie się czuje, coś go boli i ma dziwne objawy których wcześniej nie miewał, niestety często nie powoła się na badania i nie zdiagnozuje swojej choroby w rozmowie z lekarzem czy inną osobą a jak nawet to zrobi trafnie to w tym przykładzie trzeba by go spytać gdzie ma potwierdzenie na to bo opowiada bzdury. Tak wygląda to zawsze czy wiros, zbawienna dawka, migracaja nielegalnych, ostatnie wojnnny, wpuszczenie bez kontroli przyjaciół ze wschodu, samochody elektryczne, przypomnijcie sobie co było opowiadane przez autorytety oraz media wcześniej a jak to wygląda choćby teraz (tu trzeba mieć dobra pamięć) i chodzi mi tylko o warstwę oficjalna i potwierdzoną jak się zmieniła, a ludzie w sporej części jasno widzieli że coś jest nie tak. I jasne można nie widzieć problemu żyć spokojnie tylko trzeba zdawać sobie sprawę i zaakceptować konsekwencję takich działań a nie potem prosić innych żeby pomogli i jojczyć jak jest trudno.
I know *exactly* what you mean. Let me tell you why you're here. You're here because you know something. What you know you can't explain, but you feel it. You've felt it your entire life, that there's something wrong with the world. You don't know what it is, but it's there, like a splinter in your mind, driving you mad.
Dotrwałem i już zkisnąłem do końca, gdzie z jednej strony mamy Drwala, który po prostu nie lubi braku logiki i robienia bohaterów z kogoś kto na to nie zasługuje w Rings of Pała, a z drugiej mamy Vanca i jego już naprawdę potężnie rasistowskie, upodlające wypowiedzi. Mógł już lecieć dalej i od razu wspomnieć o Hitlerze skoro skala problemu nie ma tu znaczenia
@@asdzxcz1360 Tak jak jeszcze byłem przez lata w stanie zrozumieć że mężczyzna czy kobieta mogą chcieć zmienić płeć tak kompletnie nie rozumiem jak bardzo odklejony łeb trzeba mieć aby uważać się za liczbę mnogą albo ono.
@@SpacierShark123 Jedyny powód to brzmienie cool i ''bycie oryginalnym''. Wydaje im się że są cool jak mówią o sobie w liczbie mnogiej jak jakaś szlachta czy inna arystokracja.
Musiałem przewijać bo faceta nie da sie słuchać, manipuluje i triggeruje. I próbuje to tak przedstawić jakby to nie było złe, tylko neutralne - wchodzi symetryzm. A z tym nie mogę się zgodzić - cała narracja, a tym samym core gier/filmów jest podporządkowany wypczonej postawie lewicowej("woke"). I mówię to jako osoba, która powinna niby zawsze stać murem za taką "postawą", no jednak nie.
@@mirrorqpl5914 Rozpraszanie immersji, Wrażenie narzucania ideologii, Ograniczenie swobody twórczej - chce zapomnieć o świecie grając w gry a nie przypominać sobie o nim i to jeszcze w taki sposób. Wypaczają materiał źródłowy po to żeby odhaczyć punkty na liście rzeczy które muszą się znaleźć w grze, tak aby odzwierciedlić w nim narzucany nam światopogląd i spojrzenie na sprawy.
W skrócie, Jordan przedstawia wszystko w bardzo spłyconej formie, by pasowało pod jego narrację, jest to manipulacyjne względem widza, zwłaszcza, że ukrywa to dość sprytnie dla przeciętnego odbiorcy. Chociażby mowa początkowa, w której to zaznacza, że próbował patrzeć na sytuacje z przeciwnej perspektywy, żeby uśpić czujność osób podzielających jego spojrzenie, jakoby dokonał głębszej analizy. W ostateczności nie dość, że operuje na skrajnych przypadkach którzy stanowią mniejszość, to spłyca grupę graczy i fanów którzy krytykują dane dzieła, do formy właśnie tych skrajności.
Jak uważacie, czy w systemie oznaczania pegi, powinno być oznaczone "zawiera ideologię LGBT", dokładnie tak samo jak z przemocą, sexem czy narkotykami?
38:45 Gracze mieli problem z Adą Wong w RE4 ponieważ została zmieniona aktorka głosowa odgrywająca jej postać. W RE2 była to Jolene Andersen, brytyjska aktorka, która również podkładała tej postaci głos w RE6. Została zmieniona na Lao Gao, azjatycka aktorka, która notabene grała Ade Wong w fatalnej adaptacji od Netflix. Według sporej liczbie graczy zagrała fatalnie, i ludzie domagali sie powrotu. poprzedniej aktorki. Oczywiście zmiana aktorki, została podyktowana zasadzie, że azjatki nie może dubbingować biała aktorka. No absurd
17:48 Dwa razy przechodziłem Dragon Age 1 męską postacią i ostatnie co waliło tam po oczach to progresywność i przekaz. Tak, jeden z towarzyszy czyli ten elf-zabójca leciał na głównego bohatera i był to właściwie jedyny taki element który patrząc na to jaki lore miała ta postać w ogóle nie dziwiło. Żeby grać w Origina i uważać że to jest gra tak skrojona pod Woke graczy jak Dragon Age 4 to naprawdę trzeba mieć swój świat. Pierwszy Dragon Age to mroczne, brutalne i klimatyczne fantasy o ratowaniu świata i podejmowaniu wyborów. Gracze go lubią bo miał swoją tożsamość (heh) a i aspekty RPG były odpowiednio rozbudowane. A wspomnianego elfa można było i tak zabić przy pierwszym spotkaniu o nawet nie znać jego preferencji xd
Dobra, szybkie pytanie ludziska Wiecie jak się czasem twórcy gier chwalą, że 95,4% osób wybrało podejście dobrej osoby w swoim playthrough. Jak gra jest podpięta do internetu to niektórzy mają dane z wyborami graczy nawet w single, albo się patrzy na achievementy To powiedzmy, że ktoś się postara i zaimplementuje questa gdzie mag zmienia komuś płeć eksperymentalnie i mamy potem mini storyline z jakimiś problemami z jakimi ta osoba się boryka, np. ostracyzm społeczny I będziemy mieć opcje pocieszenia takiej postaci albo jej wyśmiania Przecież nie mogą tego zaimplementować bo te chamy i prostaki, te skrajnie prawicowe jadowe Kiszaki na 100% by to wyśmiewali i potem by się im statystyki nie zgadzały XDDD Dlatego lepiej wrzucić opcję w kreator. Bo nie będzie statystyk, a głosy krytyki można nazwać wokalną mniejszością i essa
na takie wżucanie na siłę mówią też wbijanie do łba:) i problem w tym że ma nie być wyboru i nie można pokazywać prawdziwych konsekwencji takich działań jak RGB zmiany bo zniechęcili by niezdecydowanych i podważyli podstawy kultu u wiernych a przeciwnicy nabrali by nadziei że da się coś z tym zrobić.
boli cie to że ktoś w grze by to wyśmiał? radze się udac do specjalisty(albo cię nie boli, chuj wie tak to napisałeś ze za chuj nie wiadomo o co chodziło autorowi)
Podstawowa zasada: produkt ma się podobać grupie docelowej. Grupa docelowa może wybierać produkty na podstawie swoich osobistych preferencji i nie musi w żaden sposób ich uzasadniać. Nie muszę się tłumaczyć z tego, że wolę herbatę żółtą od zielonej i moja preferencja nie jest w żaden sposób ujmująca dla ideologii reprezentowanej przez zieloną herbatę. Jeżeli nie podobają mi się gry DEI to nie muszę tego nawet uzasadniać, bo jestem konsumentem. Jeżeli ludzie nie kupią gry od Sweet Baby, a zamiast tego kupią Stellar Blade, bo podoba im się model głównej bohaterki, jest to problem tylko i wyłącznie Sweet Baby oraz ich wspólników. Gdybym produkował zieloną herbatę i zauważyłbym, że ludzie jej nie chcą, ale za to podoba im się herbata żółta... to oczywiście dalej produkowałbym herbatę zieloną, wyzywał był konsumentów, robił z siebie ofiarę oraz narzekał, jako to branża jest trudna.
Dla mnie materiał Jordana jest po prostu czystą manipulacją i skrętem w ostre lewo. Pierwszy przykład Dragon Age jestem fanem, ale tylko Dragon Age Orgine, dlaczego, bo nie lubię gry z mniejszą treścią niż pierwsza odsłona, seria poszła w stronę gier usług, jeśli chodzi, o gry nie nawiedzę, stałego połączenia z Internetem, dodawania i tworzenia nowych kont, jak i również traktowania konsumenta jak złodzieja, Jednak problem z dragon age jest taki, że gra jest, słaba wrzuca na siłę poprawność polityczną rzeczy ze współczesnego świata, no i jeszcze kupuj grę, bo jak nie jestem rasistą, a co za dostajemy grę słabą wartą 20 - 45 zł a twórcy każą płacić 200 wzwyż. Drugi przykład Dead Rising mam całą serię oprócz REMASTER, dlaczego nie bo nie dostaje punktów za zdjęcia erotica dla mnie to nie problem, lecz za rasizm na tle białych, cenzura w wielu aspektach np. psychopata weteran wojny w Wietnamie, który ma PTSD i uważa naszego głównego bohatera za Wietnamczyka i chce, nas zlikwidować w oryginale a w remasterze został tak ugrzeczniony, że nic nie pasuje, PTSD ma przez mole? Naprawdę na RUclips możecie to wyszukać i sprawdzić różnice, już nie mówię o tym rzeźnik Azjacie, bo niestety remaster zmienił go w białego rzeźnika. A co DEAD RISING REMASTER ma lepszą grafikę ok, ale co nie ma, większej ilości zombie nie raz jest, tam mniej niż w oryginale, gra ocenzurowana, jak i ugrzeczniona w wielu aspektach niewart uwagi jak dla mnie wole oryginał. Trzeci przykład Ghost of Yōtei a tak aktorka (ta jasne) woke, ale tak naprawdę rasistka, osoba nie nienawidzi policji i fanka bezprawia wystarczy, znaleźć jej stare wiadomości na X w. której nienawidzi, rządu, jak i pragnie, by policja nie istniała, bo dla niej jest rasistowska. A z tym woke to ja powiem, tak nie myl, Jordan pojęcia, bo woke teraz znaczy rasizm na białych, przerysowania postać kobieca np. niby silna kobieta, ale nie bo dla mnie silna kobieta jak np. Space Marines 2 pani Major to prawdziwa silna kobieta z charakteru, jak i z naturalności nie jak kultura a wręcz rasizm woke domaga się by była, inna np. sama wszystko zrobiła i nie ma, potrzeb by pomogli jej słabi mężczyźni. A nie przecież teraz dla woke nie istnieje coś jak kobieta czy mężczyźni, czyli po co ten materiał tworzył, Jordan skoro nie ma płci? Jak by co to nie żart serio wielu aktywistów woke tak sądzi. Poza ty dei ta grupa społeczna na steam który Jordan pokazuje, na filmie jest, bardzo pro anty-woke, lecz są inne grupy anty dei, które są spoko więc, po co pokazywanie palcem skoro, jak i po prawej, i po lewej są szaleńcy? A no tak narracja się zgadzała.
Materiał Jordana jest dokładnie tym czego się spodziewałem, dlatego nie kliknąłem w niego jak mi się wyświetlił Przynajmniej jest Kiszak naczelny Bigot co ukradnie materiał, nabije jedno wyświetlenie i rozbije "argumenty" To jest ta rzecz, o której mówiłem pod materiałem o kradnięciu materiałow Materuał Jordana jest bardzi jednostronny, nacechowany ideologicznie, z chujowymi argumentami i jeszcze kilkoma problemami I według mnie nie zasługuje na większy rozgłos A materiał Kiszaka już tak, bo te argumenty rozbija i przedstawia z logicznym kontr argumentami Dokładnie o tym scenariuszu komentarz pisałem
Pismacy (w tym przypadku największego portalu o grach w Polsce) i ich „problemu nie ma a nawet jak jest - to dobrze a ty się na niczym nie znasz i nie powinieneś się wypowiadać o produkcie który kupujesz". No ale czego się spodziewać ludziach - których można (było?) też spotkać w CD Action - którzy traktują graczy i komentujących jako gorszy sort nie znający się na niczym? Widać skutki braku afery typu GamersGate w Polsce...
Pierwsze podejście było, jak zobaczyłem, że Łysacz coś wrzucił, ale przez te jego manipulacje i prawie zerową merytorykę odpuściłem. Drugie podejście na streamie Kiszaka, ale ze sporymi przerwami. Trzecie podejście i tym razem obejrzane u Dobrodzieja na szybkości odtwarzania x2. Czwarty raz widziałem u Snakeitera i był to bardzo dobry materiał, ale nie mam tyle siły psychicznej, żeby słuchać go po raz kolejny, to zostawiam komentarzyk dla zasięgu, życzę miłego dnia i mam nadzieję, że tym razem Jordan nie przeżyje załamania nerwowego i nie będzie musiał pisać na IG tego pięknego "Zarobiłeś sobie kilka stówek, a teraz się nimi udław śmieciu".
45:55 lewa strona dużo gada o szacunku po czym wiekszość facetów wyzywa od incelów. I to robo Jordan. Sam szerzy hejt jednocześnie płacząc nad pierdołami.
5:00 Prawda jest taka, że gry indie samodzielnie napędzają rozwój całego gamingu. Gdyby nie one, prawdopodobnie należałbym do grona osób twierdzących, że gaming umiera, ponieważ wybitnych gier mainstreamowych jest dziś bardzo mało. Zauważyłem ten trend już na początku, gdy gry indie zaczynały zdobywać popularność, choć jeszcze nie dorównywały popularnością tytułom mainstreamowym. Bez produkcji indie wiele gatunków gier albo by się nie odrodziło, albo w ogóle by nie istniało, bo dużych korporacji zwyczajnie nie interesują niszowe, ale oryginalne pomysły. Przykład stanowią gry typu city-builder (tu mamy sporo polskich produkcji): - *Against the Storm*, *Manor Lords*, *Frostpunk 1 i 2*, *Timberborn*, itp. Karcianki również niemal by nie istniały jako gatunek, gdyby nie scena indie: - *Slay the Spire 1 i 2* (czekam z niecierpliwością na kontynuację), *Monster Train*, *Ring of Pain*, *Astrea*, *Roguebook* itd. Można by wymieniać bez końca - czy to roguelike’i, jak Hades 1 i 2, the binding of isaac, czy gry typu cozy, takie jak *Stardew Valley*.
Lol Star Wars teraz wygląda jak spacer po sacharze albo targ rybny w Pćimiu Dolnym, kreacja świata ssie, copypasta z poprzednich klisz tylko z próbą stworzenia "nowych bochaterów".
12:30 - kobieta, kobietą... Wypadało by zaznaczyć że stosunkowo drobna kobieta... Bo jak by tak Brien z GoT miała kogoś ogluszyc jednym lepem... To też bym nie uwierzył... Ona by zabiła tym lepem xD 22:15 - w baldurze 1 jest pas który zmienia ci płeć (trochę, ale tylko trochę się wpasowuje w to, albo raczej można było by to ukierunkować w tą stronę.)
Ja osobiscie w grach mam gdzies realizm wole grac drobna ladna kobiete niz ogromna baba. Jestem kobieta i nie widze powodu czemu mam grac brzydka postacia, raczej zwykle tworze postac wyidealizowana
@@Vry9 ja mam różnie... 🤔 Chyba zależy od tego czym/kim chce by była moja postać. Np. W plilars of eternit moja główna postacią była ogromną babka z wielką naroślą zamiast twarzy. Wielka, potężna i budząc grozę. Gdzie indziej miałem postać męskiego zwiewnego elfa łotrzyka. Tak więc no ja jednak przywiązuje uwagę do "realizmu" swego rodzaju i mnie osobiście czasem to wybija z rozgrywki. Ale na przykład sądzę że w takim stelarblade to nie jest problemem że mała zwiewna kobietka ma wielka siłę (bo nie jest człowiekiem) i tak samo w nowym SW dało by się to sensownie zrobić jak by byli nieco bardziej twórczy
@@TeatriSzczury no spoko. To tylko moja prrspektywa. Nie ograłam SW bo wydaje się nudne ,a mam zaległości które chcę odrobić do nowego mh więc piszę ogólnie. Ja osobiście nie lubię grać brzydkimi postaciami i nawet nieludzkich bohaterów staram się się robić "ładnych" ale może to dlatego że jestem babą. Pozdro.
No tak i o concord powinno się mówić że jest źle bo jest źle a nie źle przez zaimki. Myślę że zdrowym podejście jest mieć zaimki w dupie skoro nie jest się tym zainteresowanym czy gra jest dobra czy zła. Chyba lepiej mówić o rzeczywistych problemach i się na nich skupiać
Jordan niby mówi, że robi eksperyment myślowy, bardzo delikatnie stara się "zrozumieć" konserwatywne poglądy, żeby później szybciutko wrócić do swojego sosiku, ironizować itd. Niby elokwentny, wygadany, ale przy tym płytki strasznie. Kiszak pięknie go wypunktował.
Zauważcie, że Jordan mówi o mastektomii - " że decyduję się na nią mężczyźni" Czyli jest zwolennikiem, że istnieją mężczyźni z piersiami. Typ jest ekstremalnie poprawny. Gdyby w PL Sweet Baby Inc. szukało przedstawiciela on zostałby prezesem.
W tym temacie warto zwrócić uwagę na jeszcze dwie kwestie nie wspomniane przez ciebie. 1. Jaka jest konsekwencja przesytu? Chęć unikania czynnika który spowodował przesyt za wszelką cenę. Po 2 miesiącach jajecznicy 3 jajek dzień w dzień w 3 miesiącu będziesz już żygać na widok jajek. Tak samo jest z WOKE. Od 15 lat (start zjawiska) zaczęto dodawać wszędzie te wątki. Zazwyczaj na siłe. Po takim czasie czyms naturalnym jest że większość graczy będzie reagować alergicznie na choćby ślad woke w kulturze. I to niezależnie czy jest sensowny czy nie. Jest to wzmocnione przez wspomniane przez ciebie zażynanie ukochanych marek. 2. Od tych 15 lat ja i wiele innych os. Zauważyliśmy że im więcej elementów woke jest w dziele kultury tym słabsze jest światotwórstwo, fabuła, budowa postaci a często nawet efekty specjalne. Zwyczajnie ma się wrażenie że dzieła tworzone z elementami woke są na poziomie fanfików, gier etc jakiegoś 8 latka. I owszem są wybitne dzieła z elementami woke. Tylko jest to rzadkość. 1% potwierdzający regułę. Osobiście wydaje mi się że chęć dodania elementów woke pokrywa się prawie zawsze z postrzeganiem rzeczywistości w którym wszelka krytyka jest równoznaczna z hejtem. A to sprawia że wszelkie złe, nietrafione pomysły nie są odrzucane jak to miało te 20 lat temuvi wchodzą do gier czy filmów
Ludzie po prostu chcą mieć dobre gry, a nie gry, które będą forsowały określony światopogląd i osobiste fantazje twórców. Skąd się wzięły te przepychanki na temat "woke"? Autorzy dzieł zatracili orientację w terenie i zapomnieli, gdzie leży środek ciężkości. To tak, jakby w odpicowanym lokalu serwowano kiepskie dania. W latach 1990-tych zaczytywałam się w komiksach X-MEN - mieliśmy tam prawdziwą mieszankę kultur, herosi pochodzili z różnych krajów, były także osoby niepełnosprawne np. Profesor Xavier, Forge, a moja ulubiona postać to pochodząca z Kenii Storm- czarnoskóra babeczka władająca pogodą. Jak by nie było, w serii poruszane były trudne tematy np. np wykluczenia społecznego, depresji etc. I nie pamiętam, żeby komuś przeszkadzał Nightcrawler, że był z Niemiec, albo Ororo z Afryki, nikt tego nie nazywał WOKE, ani nie trzeba było wciskać na siłę postaci niepełnosprawnych i trąbić o inkluzywności, bo uniwersum było rozwijane w naturalny sposób, wraz z kolejnymi artystami i scenarzystami, którzy dodawali swoje pomysły, bo uważano, że to będzie dobre dla serii i ciekawe dla czytelników. Podobnie jest z Overwatch - tam od początku była różnorodność postaci - mamy postacie niepełnosprawne (np. mój ulubiony Junkrat), mamy puszystą, niską Mei z Chin, potężną, barczystą Zarię z Rosji, ponętną Wdowę z Francji, czarnoskórego Doomfista, Sombrę z Meksyku etc. Tylko że ta gra stała jakością od początku i jej atutem sprzedażowym nie była "inkluzywność", która stała się elementem zupełnie naturalnym, tak że nikt tego nawet nie nazywał i nie nadawał szufladkującej etykietki. Dzisiaj zamiast patrzyć, czy dany pomysł pasuje i ma sens, dodaje się je na zasadzie - " a dorzućmy jeszcze pietruszki, bo pietruszka musi być wszędzie". Tak to nie działa. Z tego powodu gry pokroju Baldur's Gate się sprzedają, a inne, typu SW Outlaws już nie. Nota bene Larian dał graczom możliwość tworzenia "pięknych" / "estetycznych" postaci, czego nie mieli szczęścia doświadczyć fani ostatniej gry z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Bez względu na to - jeżeli gra będzie kiepska jakościowo, to żadne "cyc*ki" jej nie uratują, a jeżeli będzie dobra jakościowo, to "krzywe gęby" jej nie zrujnują ;). Ludzie nie chcą kupować proszku do prania mózgu - chcą dobrych gier, filmów; nikogo nie obchodzą kolory i wierzenia fikcyjnych postaci, tylko czy są to wiarygodne, spójne światy.
No już nie można podejść zdroworozsądkowo do tematu, ja nie wiem czy im płacą tam, żeby wygadywali takie bzdury czy już sami wpadli w ten wir nowoczesności i inkluzywności. Chłopie(Jordan), nie obchodzi mnie czy ta postać będzie mieć 100zaimków, ja chce dobrej gry, a nie pierniczonego marketingu od twórców przedstawiającego aspekty, które tak naprawdę nikogo nie powinny obchodzić, jeszcze zbudowane na oświeconej ideologii twórców utrzymujących nas graczy w przekonaniu, że to ważny filar w społeczności i w gamingu. Zrobić grę, dać ludziom wybór i nie pierdolić o tym co trailer i wzmianke o grze, nie krzyczeć mi w twarz, hej zobacz jestem grą nowego pokolenia! Jakoś jak Baldur 3 wychodził to przeczytałem jedną wzmiankę o niedźwiedziu od twórców, i już. Jak się nie ma podstaw do tworzenia dobrych gier to się go maskuje takim WOKE gadaniem.
Fakt istnienia dwoch randomow z internetu uwazajacych SM2 za woke (w ogole zakladajac, ze nie sa trollami pro-woke starajacymi sie zdyskredytowac anti-woke) nie jest dowodem na to, ze inne firmy nie tworza gier w pierwszej kolejnosci ze wzgledu na przekaz, a nie wizje artystyczna.
Jordana nie da się słuchać. Cherrypicking, dobieranie argumentów pod tezę, ewidentna stronniczość, tworzenie chochołów i zwykłe kłamstwa jak to, że Star Warsy mają się nieźle. Z reakcją graczy (lub ogólniej, konsumentów) jest jedna ciekawa rzecz - większość z nich nie werbalizuje to czego myśli, nawet świadomie mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, że coś im nie pasuje. Przecież mało kto dowiadując się o grze, w momencie kiedy w głowie zachodzi proces myślowy "chcę to sobie kupić, muszę w to zagrać" lub "nie, to nie jest dla mnie" rozkłada na czynniki pierwsze dlaczego myśli tak a nie inaczej. Tak samo jak podoba/nie podoba się nam druga osoba, nie rozkładamy tego na czynniki pierwsze i myślimy osobno o wzroście, cerze, rysach twarzy, proporcjach ciała, wadze, owłosieniu, ubiorze - widzimy i wiemy że całość nam pasuje albo i nie. I tak samo z elementami "woke" w grze. Moją odważną tezą jest to, że całkiem sporemu odsetkowi to nie odpowiada, nie jest to coś czego szukają w grze, a mówi o tym niewielka część określana (a właściwie stygmatyzowana poprzez nazywanie ich) "grifterami". Temat zdecydowanie warty zgłębienia, ale przez trochę tęższe głowy i ludzi o bardziej otwartej głowie niż Jordan. Ogólnie mam wrażenie, że ludzie którzy mają negatywny stosunek do krytyków "woke" strasznie spłaszczają temat i robią wszystko żeby polaryzacja trwała zamiast faktycznie zgłębić temat. Na przykład, istnienie tak rozbudowanej listy, w której byle bardziej progresywna kwestia jest czerwoną flagą. Jasne, może wygląda to śmiesznie ale czego spodziewać się po tym jak wiele gier stara się na siłę wciskać taką tematykę i robi to nieudolnie? Przecież jak mamy psa, którego właściciel notorycznie leje to kiedy ktoś wyciągnie do tego psa rękę żeby go pogłaskać to przecież normalne, że pies będzie się tej ręki obawiał. Niesłuszne? Tak. Niespodziewane? W żadnym razie. Dokładnie tak samo z progresywnymi przekazami w grach, było tyle nieudolnych prób wciskania tam gdzie nie jest miejsce, że gracze odruchem Pawłowa się przed tym bronią.
Jordan udaje pseudo intelektualista i stosuje klasyczną metodę manipulacji i pokazuje tylko jedna stronę problemu w dodatku ja wyolbrzymiają sprowadzaj do absurdu....
Uwielbiam materiały takich chłoptasiów. Robi godzinny materiał, gdzie obraża graczy, po czym mówi, że to oni tyle jadu mają xD To jakaś piękna hipokryzja, że najgłośniej szczekają takie pieski bez argumentów.
20:49 - dobrym argumentem do tego co mówisz byłoby to, czy ktoś uznałby film osadzony w średniowieczu za autentyczny gdy pośród realistycznych chorągwi i strojów nagle pewne jednostki miałyby znaczek nike na zbrojach. Totalnie by to wybiło z autentyczności zbudowanego świata nawet gdyby 99,9% pozostałych elementów byłoby z epoki
20:25 No bo tak, dla graczy. Jak wybierasz imię postaci to też jedynie zmienia dialogi zazwyczaj. To ma dawać poczucie kreowania własnej postaci, bo taka kreacja zazwyczaj nie ma wpływu na rozgrywkę i fabułę. To nie ten sam case co wybranie Elfa zamiast Norda w Skyrimie. Tak samo jak nawet wybierzesz swojej postaci cechę typu kolor skóry, to nie musi być to uzasadnione fabularnie zawsze. To po prostu cecha. Też fajnie by było gdyby istniała taka spójność ze światem. Nie ma relacji romantycznych w grze i unikasz związku tego tworu z takimi relacjami? Nie ma wyboru orientacji, bo po co. Grasz rasą ludzi, którzy stracili ewolucyjnie potrzebę rośnięcia włosów, bo żyli w ocieplanych jaskiniach gdzie słońce nie docierało? Nie wybierzesz sobie koloru tych włosów XD. Itd. W każdym razie uważam, że są rzeczy które można dać, pod pewnymi warunkami światotwórczymi. Coś co daje poczucie kreacji bohatera, ale nie ma wpływu na rozgrywkę zadowoli tych, którym na tym zależy, a ci którzy mają to gdzieś przeklikają to i pominą. Nie wiem czy nie odbiegłem od tematu - dałem się ponieść swojej twórczej naturze w postaci pisania XD. 22:26 coś jak ta typiarka co siedziała w gildii złodziei w Skyrim i mogła przeprowadzić operacje zmiany wyglądu (a przynajmniej to proponowała XD. Nie przyjąłem jej usług to nwm czy warta swojej ceny XD)
Ale chętnie zobaczył bym jakąś dyskusje między Drwalem a Jordanem xD. I najlepiej na live, jak jednemu poszły by nerwy zawsze mogą nie wstawiać materiału, a na live będą musieli trzymać emocje na wodzy.
Nie pamiętam jak się nazywa ta organizacja, która na bieżąco śledzi nowości z Hollywood i sprawdza je pod kątem dostatecznej inkluzywności, a jeśli na wskazane uwagi o nieotrzymaniu certyfikatu koszerności producenci nie raczą zmodyfikować swego zacofanego bękarta, wówczas w social mediach jest robiona specjalna kampania antyreklamowa. Prawdopodobnie organizacja ów nie tylko produkcjom Netflixa czy innego Amazona się przygląda, ale do wszelkiej branży rozrywkowej dotrzeć zdołała.
Pamiętam czasy przed woke zwłaszcza w filmach, MCU nie istniało z swoim woke przekazem. Wtedy filmy były inne. Pamiętam film Blade i jego drugą część. Co ciekawe nikt nie zwracał uwagę na kolor skóry bohatera, nie było hejtu, nie było bojkotów, wszyscy się jarali. Nikt z tych ludzi którzy teraz są okreslani rasistami nie zwracał wtedy uwagi na kolor skóry bo to był po prostu dobry film. Wesly Snipes był absolutną gwiazdą. Róbcie dobre gry i filmy i obsadzajcie w nich czarnych, trans czy homo - nikt nie będzie na to zwracał uwagę bo to nie ma znaczenia. Znaczenie ma jakość.
28:40 O kurna, nie wiedziałem, że Erika Ishii podkładała głos pod jedną z głównych postaci w dodatku End of Dragons do Guild Wars 2. Z tego co pamiętam, to nawet nieźle zagrana postać.
30:40 mozna czuć sie niekomfortowo z kiedyś uwielbianym dziełem gdy zderzamy sie z osobą autora. Podam przykład siebie. Kiedyś uwielbiałam Wiedźmina Sapkowskiego, ale po usłyszeniu historii od ciebie z domniemaną kradzieżą twórczości nie jestem wstanie patrzec na te ksiązki nie czując obrzydzenia. Kiedyś grałam też w chińską gre Honkai Star Rail, gdy dowiedzialam sie, że postać dziecięca Bailu jest przedstawieniem Homo-Pedofilskich-Haremowych fantazji jej projektanta przestałam grać w tą gre. (Typo nazwał postać swoim imieniem, miała ona harem z 2postaciami męskimi i 1 postacią kobiecą, umarła, wskrzesili ją i nadal dażą ją uczuciem mimo ze teraz jest 6 letnim dzieckiem, podsumując: facet robi swoją oc będącą kitsune, pilotką, zombi, starszym smokiem, jego postać damska ma romans z postacią kobiecą, plus nazywając ją swoim imieniem ma ona romans z 2 mężczyznami... Ciekawostka? Facet został zwolniony i słuch po nim zaginął)
Jakby wprowadzić ograniczenie że tylko osoby o danym wieku, płci czy kolorze skóry mogą odgrywać dane role to równie dobrze można wyrzucić z dziedzictwa kulturowego cały aspekt aktorstwa głosowego, aktorstwo teatralne, odgrywanie postaci w larpach czy stołowych rpg o roli mistrza gry już nawet nie wspominając gdzie często mg wciela się w tłumy postaci oraz na jednej sesji ogrywa wiele postaci niezależnych o różnych często skrajnych od siebie cechach
34:30 forma nieosobowa owszem występuje w języki polskim (on/ona/ONO). Jednak nie jest używane wobec osób niebiarnych, bo tak jak mówisz nie ma ono formy mnogiej. W dodatku była ona używana do uprzedmiotywania i kpienia sobie z tych osób. Po prostu przyjeło sie, ze jest to niekulturalne, skąd kombinowanie dotyczące wymyslania nowych form dla tych osób.
5:22. Xd. Jako dowód że jesteśmy coraz bardziej tolerancyjni pokazuje dane że jest więcej liberałów co wprost NIE JEST WYKRESEM TOLERANCJI 😂. Ciekawe czy to dlatego wykres był tak krótko na ekranie aby oglądający się nie wczytywał A wracając do wątku liberał/konserwatysta vs tolerancja. Są badania o tym jak toleranycjne są poszczególne grupy gdzie się okazuje że osoby o liberalnych poglądach są ZNACZNIE MNIEJ tolerancyjne od tych o poglądach konserwatywnych 😅😅😅 Co stwierdzono zarówno w amerykańskich badaniach jak i naszych (przeprowadzonych zresztą przez ultralewicową krytykę polityczną. Oni w sumie różne ciekawe badania przeprowadzili odnośnie poglądów w różnych grupach. Np że ich środowisko karmi się negatywnymi emocjami a 2 strona pozytywnymi😂) Tak że Jordan manipuluje na 2 różnych poziomach 😂 w ciągu tych 2 sek 😂😂😂😂
Chciałbym zauważyć, że słowo "tolerancja" zostało przeinaczone, żeby pasowało pod lewicowców. Dla nich to "akceptacja". Więc nie dziwię się, że nie spełniają norm oryginalnego znaczenia.
Amerykańskie konserwy np. dzisiaj to tak naprawdę liberałowie typu Obama ponad dekadę temu(który przypominam wielokrotnie blokował prawa LGBT np podczas obu kadencji gdy był prezydentem). Prawda jest taka że okno się posuwa i to co dzisiaj jest zabobonem i uważane za dziwactwo za parę lat będzie okej przez taką taktykę, wystarczy spojrzeć na podejście i totalny shift kulturowy jeśli chodzi o osoby homoseksualne i teraz dla konserw targetem są osoby transpłciowe. Dlatego lewica kulturowo wygrywa i powodem tego jest że progresywne golemy zawsze były mniej tolerancyjne i dużo bardziej ideologiczne bo przez swoją nietolerancję do "bigotów" ciągle przesuwają okna kulturowe gdzie konserwy się dostosowywują do tego co było. Kiedyś było hard anty LGBT teraz konserwy w chuju mają LGBT i nawet masz Trumpa paradującego z flagą LGBT i przeniosło się na to że nie będzieta robić z dzieci transów czy coś. Jeśli chodzi o poglądy progresywne dla lewactwa nie ma NIE i tyle oni mają czerwoną linie i jeśli nawet milimetrem wyjdziesz poza tę linię to ideologicznie jesteś u nich spalony. Albo jesteś w pełni 1:1 za ich socioekonominczą ideologią pod które ciągle przypinają się inne literki itd albo wypierdalasz i odrazu masz label nazista i chodzący cyklon b. Wystarczy spojrzeć na pro imigracyjną hardkorową feministkę Rowling i jak lewicowe/progresywne ruchy zaczęły na nią pluć po tym jak tylko zasugerowała że kobiety transpłciowe powinny mieć własne kible. Jej poglądy są w 95% procentach progresywne i przez lata wydała dziesiątki milionów funtów z własnej kieszeni na ruchy pro LGBT,pro imigracyjne NGO itd ale wystarczyło wysunąć paluszek za czerwoną linię ten milimetr i tyle wystarczyło żeby być opluwanym. Konserwy czegoś takiego po prostu nie praktykują co ironicznie czyni ich bardziej "tolerancyjnymi" w sensie że cuckserwy potrafią się kulturowo i społecznie dostosować gdzie lewica takiej umiejętności po prostu nie posiada.
Używanie formy mnogiej to przeniesienie z języka angielskiego, co wytłumaczyła mi żona która jest tłumaczem. Chodzi o to, że w języku angielskim, kiedy nie wiesz jakiej płci jest osoba o której mówisz, możesz grzecznościowo użyć formuły they. Potem przyjęto, że jeśli ktoś jest niebinarny to grzecznościowo również można by było do nich mówić they/them. Co ma uzasadnienie w języku angielskim. A potem LGBT trafiło do Polski czy Hiszpanii. I tu jest problem bo my nie mamy takich rozwiązań gramatycznych w swoim języku. Nie da się tego przenieść 1:1 a środowisko LGBT jest zbyt zajęte aktywizmem by zastanowić się jak to rozwiązać zgodnie z zasadami języka polskiego.
Jeśli chodzi o Ade Wong to może chodzi o ryj a nie ubiór. W SH2 Maria ma łeb jak sklep a w niektórych kadrach przypomina Sida z epoki lodowcowej. To samo z Angelą mam wrażenie że zrobili ją jako nastolatkę która musi sobie ustawiać selfie pod kąt aby dobrze wypaść bo pod pewnym kątem postać wygląda lepiej.
ALE MNIE AGRUMENT Z CYBERPUNKIEM WKURWIŁ Jak przechodziłem to chciałem przelecieć Judy, ale kurwa grałem chłopem i mi 20 godzin w grze mówi, że nie chce bo jestem chłopem i mam się pierdolić Wtedy się nie wkurwiłem, bardziej miałem takie "??? Gra mi tego zabrania z uwagi na wybór postaci? Pojebane, dawno się z tym nie spotkałem" Ale można to spłycić do stwierdzenia "wkurwiłem się" XD Ale co to za kurwa argument, Cyberpunk, gra na dziesiątki godzin, chuj wie iloma questami i dwoma (2) opcjonalnymi romansami gejowymi
Mam taki punkt widzenia, idziesz do super marketu kupujesz sobie jabłuszko na zewnątrz ok. Po powrocie do domu gryziesz jabłko a w środku popsute, tak widzę Woke. Teraz tylko usłyszę coś o jabłkach złego, 2 raz się zastanowię, 3 razy popatrzę zanim je kupie. Nie dziwię się ludziom bo mają dosyć Woke, dlatego wszystko obróciło się o 180 stopni.
32:03 w grze Hades, głos Hadesa podkłada ciemnoskóry mężczyzna i innym postaciom też, nie mam z tym problemu, dobrą osobę wybrali na właściwe stanowisko.
Ciekawostka - na regale stoi książka "Nienawiść sp. z o.o." autorstwa Matta Taibbi w której można poznać np.: grzechy amerykańskich mediów takie jak szczucie na określone grupy społeczne. Takie coś jak na przykład zrzucanie win za porażki sprzedaży - na graczy. Ale autor nie chciał chyba pisać tego jako podręcznik...
Dla mnie problemem nowego Dragon Age - przez który nie kupię jej - jest system walki oraz wygląd qunari. Reszta jest mi obojętna, zaimki też mnie nie interesują, jeśli będą zachowane proporcje.
Podoba mi się wybiórcze traktowanie faktów. Mowa o Angeli ale nie wspomniał słowem o braku sceny s.oralnego z Pyramid Headem. Zupełnie jakby to wspierało argument jaki mu nie pasuje, że jednak gry są bardziej woke i cenzura robi swoje. To samo o Lily Gao - brak wzmianki o tym, że gracze którzy nie lubią nowej Ady mają do tego powód - w oryginale flirtuje z Leonem (głównie ze względu na wydarzenia z RE2) w remake'u już tego nie robi, bo to politycznie niepoprawne żeby kobieta zabiegała o względy bohatera. Oczywiście nikt z nas normalnych ludzi krytykujących scenariusz gry nie był za tym żeby wbijać na jej instagrama i ją zwyzywać, ale to łatwy kąsek dla lewicowych komentatorów. Pozdrawiam Pana Kiszaka, komentarz mi się podobał.
Oczywiscie, ze dubbingowanie bialej osoby przez czarna jest problemem, bo costam costam rasizm costam, patrz Vader. Dla odmiany dubbingowanie czarnej przez biala to problem bo tez rasizm. Zaloze sie, ze dubbingowanie czarnej przez czarna i bialej przez biala to tez rasizm.
Nie mozna powiedziec ze tolerancja jest akceptacja czegos. Tolerancja jest poszanowaniem pogladow rozniacych sie od wlasnych, a akceptacja jest wyrazeniem przyzwolenia, przychylnego osadu i przyjecie czyjejs opini. Co do Jordana to jest strasznie odklejony mowi np. o Ghost of Yotei bedac bardzo jednostronnym, kompletnie pominal powod dla ktorego fani sa zaniepokojeni - aktorka glosowa jest aktywistka, akcja gry rozpoczyna sie rok przed tym jak Musashi Miyamoto stworzyl i uzywal stylu walki dwoma mieczami i sa pewne obawy ze stworza femine co wielkiego mistrza, wrecz legendarnego dueliste zapewne nauczy walczyc ,o ile go nie pobije.(a w rzeczywistosci nie przegral zadnego z 60 pojedynkow). Strasznie slaby material Jordana. Pozdrawiam wszystkich.
5:44 TOLERANCJA nigdy nie równa się AKCEPTACJI proszę nie mylcie tego pojęcia że tolerancja i akceptacja to znaczy to samo. Ja na przykład toleruję te osoby w kolorowych włosach (aktywiści itp.) ale nigdy nie zaakceptuję ich jako normalne.
Ja i moja miseczka G nie jesteśmy nigdzie reprezentowane Ta cała agenda doprowadziła do efektu odwrotnego, kiedyś tego nie zauważaliśmy, a teraz, jako że jest nam to na siłę wpychane do gardła, zauważamy wszystko wszędzie.
Odpowiedz na pytania dot. dubbingowania jest taka, ze jak zwykle wszystko zostanie sprowadzone do najmniejszego wspolnego mianownika. Nie bedzie zroznicowanych postaci. Czy czasem nie jest tak, ze teraz w Hollywood zatrudnianie osob z karlowatoscia jest uwazane za niemoralne?
36:12 co do Silent Hilla. Maria w oryginale obiektywnie była bardziej flirciarska uwodzicielska i kokieteryjna w stosunku do Jamesa niż ma to miejsce w remaku. Niektóre sceny z jej udziałem zostały mocno stonowane lub wycięte. Najprawdopodobniej z powodów poprawności. Ta postać miała być wyrazem seksualnych frustracji głównego bohatera. Po prostu ocenzurowano jej postać.
Zaraz znowu ktoś skomentuje filmik Dżordana, a on będzie chciał się walnąć samogola (jak miało to miejsce rok czy dwa lata temu na IG). Strasznie mierzi mnie taka agenda " jak podobają ci się kobiece laski to jesteś incelem", a no i gość mówiąc coś w stylu że musisz chcieć wyjść z incelstwa, to chyba sam nie wie o czym mówi. Incel jest mimowolnym celibacie, a niekoniecznie musi być spermiarzem.
Metacritic - jak mieć argument nie męcząc się aby wymyśleć argument. Coś w stylu "tato, a Marcin powiedział..." Growa Apokalipsa? A jak nazwać zbiorowe wokesamobójstwo wielkich developerów czy wystawców którzy pakują znaczną część swych finansów w produkty skierowane do promila graczy grających w "twittera" ale liczących że reszta graczy się dorzuci finansowo - nawet jak są obrzucani przez takich "dziennikarzy" growych, przez aktywiszcze, przez osoby dyrektorskie i prezeskie tych firm. Nie każdy jest zainteresowany masochizmem. Tolerancja to jest znoszenie jakiegoś wpływu w określonych granicach. To nie jest bezkrytyczne przyjmowanie czegoś co włazi na głowę - bo w takiej sytuacji możemy jasno powiedzieć że druga strona która jest przez nas tolerowana, NIE TOLERUJE nas. To tak jak z wolnością - nasza wolność kończy się tam gdzie wkraczamy w czyjąś wolność. A obecnie mamy właśnie zalew JEDNOSTRONNEJ "tolerancji" - jak w przykładzie Warhammera: żąda się tolerancji na wprowadzanie kobiet kanonu formacji Custodies gdyż osoby które to wprowadzają nie są w stanie tolerować iż nie wpakowali swej ideologii do czegoś czym cieszyli się fani Warhammera. Widać to także w Gwiezdnych Wojnach i całej wojnie z "patriarchatem" i innymi wymyślonymi problemami. I nie ma się co dziwić że ogłaszany jest upadek GW biorąc pod uwagę ile kasy utopiono w tworzenie filmów, seriali i gier które nie tylko nie trafiły do tak licznego fandomu i ich portfeli ale także aktywnie walczyły ze sporą częścią tego fandomu. Nie tylko z tą małą częścią która krytykowała wszelkie bezsensy, ale ceniła sobie to że wypuszczane są kolejne klapy, bo z każdej klapy można było zrobić następne materiały które można było monetyzować. I nie tylko z tym promilem który nie zachowywał się poprawnie w necie. Oni walczyli z tą większością która po cichu sobie odpuściła i nie wydała ani dolara na te produkcje. I to jest główny problem upadku GW - brak pozytywnego podejścia do przeważającej większości potencjalnych klientów. Potem - przypisywanie do tej samej grupy: osób które zachowują się karygodnie w sieci, osób które po prostu krytykują błędy i złe praktyki i osób które nie mają żadnej chęci oglądać czy opłacać takie produkcje - i obrzucanie wszystkich tym samym błotem bez względu na winę lub "winę". I podobne praktyki widzę u Pana Jordana.
No ale to jest prawda, specjalnie wciska się na po prostu nie atrakcyjne postaci i specjalnie się je zbrzydza Dlatego nie kupię Spidermana 2 I dlatego nie kupiłem suecide squad I dlatego nie kupiłem Silent Hill R Nie zamierzam tego wspierać
okay..... faceci uwielbiają tworzyć sexy kobiety w grach. ładna twarz, duży biust, zgrabny tyłek i idealna figura. bo po prostu to lubią! to jest ich upodobanie. i może niektórzy faceci są incelami, ale nie wszyscy. i wśród kobiet są odklejone jednostki. naszła mnie myśl, że ja jestem kobietą i lubię tworzyć męskie postacie, ale takie delikatne. dlaczego? bo po prostu nie podobają mi się w grach faceci z wielkimi mięśniami, bliznami, brodami czyli po prostu 100% męskości. przekładając na lola: dla mnie idealną postacią męską w grze jest Hwei, Ez, ale nie Draven czy Darius. :P i teraz faceci też mogliby mieć jakieś obiekcje, że tworzę postać, która odpowiednio ich nie reprezentuje! wybieram jakoś mało realny wygląd faceta, zamiast robić go w 100% rzeczywistym. no ale to zawsze z modelem kobiety jest problem, bo jest za ŁADNA :) bardzo podoba mi się motyw przemiany płci przez magię. potężne zaklęcie z czarnej magii, konsekwencję tego zdrowotne czy społeczne. przecież to idealny pomysł! ale znów nie mógłby być promowany tylko przez ten jeden wątek! nie wiem czy to byłoby dobre, ale taka zmiana płci w grze mogłaby w jakiś sposób ograniczać działania gracza. np. będąc facetem nie wejdziesz do danej świątyni, bo tam są same kapłanki, więc musisz działać w inny sposób. tylko.... gdyby zmieniając płeć na kobietę, gracz nie mógłby czegoś zrobić, to znów całe stado feministek zleciałoby się do tej gry i płakało, że kobiety są dyskryminowane :) nieważne..... :)
Strasznie nieprecyzyjny i stronniczy jest tu Jordan. Po pierwsze, tekst "Przez niektórych graczy" odnosi się do emocji, a nie faktów. No i zawsze znajdą się jacyś skrajni odklejeńcy, którzy jednak nie reprezentują ogółu ludzi. Po drugie wybrał bardzo lekkie komentarze Ishii, całkowicie pomijając te hardkorowe. Jest jeszcze kilka innych problemów, ale co ja tam wiem. Pewnie się nie znam i jestem skrajną prawicą z poglądami lewicowymi.
25:59 nie zgadzam się z Jordanem w tym wypadku. Nie widziałem w internetach takiej sytuacji jak on opisuje. Natomiast często widzi się na internecie wegan którzy wchodzą do typowo mięsnej restauracji/baru i żądają wegańskiego jedzenia. 56:44 czy ta grupa określa czy gra jest dobra czy zła bo jest woke czy tylko pokazuje w której grze są te elementy?
39:01 - Jordan dał przykład tego wegańskiego burgera w Macu... a sam tak naprawdę przyczepia się najbardziej skrajnych komentarzy i traktuje je jako normę. Potem będzie płakał jaki to hejt się na niego wylał. Hipokryta jeden.
Bo dla tych wszystkich "postępowych" tolerancja działa w jedną stronę. To my mamy tolerować i akceptować ich, ale jak nam się podoba seksowna Eve ze Stellar Blade, to oni nie muszą tego akceptować i mogą nas wyzywać od seksistów i innych takich. Tak samo prują się, że jesteśmy rasistami, a sami ciągle stosują rasizm w stosunku do białych
Nie "tolerować". To słowo klucz, słowo zastępcze, tak naprawdę ma znaczyć według nich "akceptację", a "akceptacja" to tak nazywają "lubienie".
Ta rzecz "Tolerancji Represywnej" nosi miano.
Wygląda na to że jestem incelem. Na 30 lat życia byłem 15 w stałym związku, mam żonę która jest w 100% w moim typie, ale chuj mi w dupę bo lubię piękne kobiety xD
Heh, w sumie jak to słyszę to mam to samo na myśli. Większość "inceli" grających w Stellar Blade to pewnie faceci po 30, żonaci. Moja nawet komentowała wygląd Evy ;) W sumie Nrgeek mówił tak samo ;)
Bo to wszystko to buzzwordy, które bardzo częstą są również projeklcją. No sorry, ale nie ma większej ilości prawiczków, jak w lewicowych ugrupowaniach.
@@fiox8170 Ja kompletnie nie rozumiem tego że dla niektórych ludzi seks z kimś to jest jakieś niesamowite osiągnięcie. Tym bardziej ze słów gościa, który pod tym kątem nie jest święty. Jestem z Krakowa i nie raz nie dwa słyszałem jak Jordan nietrzeźwy podrywa kobiety na imprezach.
@@fiox8170jakies dane na ten temat?
Masz żone i to taka ktòra Ci sie podoba? Toż to incelstwo level harda jak tak można :>
- Czemu tak ciągle gadasz o kobietach, Stan?
- Bo chcę zostać kobietą. Chcę być kobietą. Chce żebyście od dziś mówili na mnie „Loretta”. To moje niezbywalne prawo jako mężczyzny.
- Ale dlaczego chcesz zostać Lorettą, Stan?
- Bo chcę mieć dzieci.
- Dzieci?
- Każdy mężczyzna ma prawo mieć dzieci, jeśli chce.
- Przecież ty nie możesz mieć dzieci!
- Nie prześladuj mnie!
- Nie prześladuję cię, Stan! Nie masz macicy! Gdzie będziesz trzymał swojego embriona? W pudełku?
- Mam pomysł! Przyjmijmy, że Stan nie może póki co mieć dzieci, gdyż nie ma macicy, co nie jest niczyją winą, nawet Rzymian, ale musimy przyznać, że ma prawo do dzieci!
- Świetnie, Judith! Będziemy walczyć z ciemiężycielami…
- Przepraszam.
- A po co?
- Co po co?
- Po co walczyć o jego prawo do posiadania dzieci…
- To symbol naszej beznadziejnej walki z najeźdźcą.
- Symbol jego beznadziejnej walki z rzeczywistością.
Żywot Briana, klasyk :)
Siema. Nie dałem rady tego wykwitu obejrzeć ani u niego na kanale, ani materiału Dobrodzieja w tym temacie. Udało się ze Snakeiterem, ale tam akurat było mało Jordana, a więcej Snejka.
Materiał J jest nie merytoryczny, tendencyjny i pisany pod tezę. Może jeszcze kiedyś dam szansę J, ale myślę, że Zagrajnik ma większe szanse że coś u niego obejrzę.
Obejrzałem do końca, po prostu przewijałem J.
Czyli co typ się nie zmienił ?
Dalej ma kija w dupie?
Też obejrzałem u Snake'a, który pokazał manipulacje Jordana.
12:35 Jordan przekręcił kilka faktów więc postaram się naprostować: fanów warhammera nie boli to że jest silna kobieta w uniwersum, a fakt iż ta silna kobieta jest w bractwie najpotężniejszych wojowników frakcji imperium, czyli custodianów, którzy są genetycznie zmodyfikowanymi żołnierzami, i to nie przez byle kogo, a przez wielkiego imperatora, który może być uznany za istotę o boskich umiejętnościach (dosłownie), oraz którzy przez całą swoją egzystencję byli określani jako bractwo, jak iż składali się z samych mężczyzn, a GW zamiast popularyzować już wcześniej istniejące kobiece postacie czy nawet frakcje w uniwersum, to postanowili dodać kobietę w roli, która jest dla kobiety niemożliwa z lorowego punktu widzenia, i jeszcze lecą w chuja z fanami mówiąc im że "przecież ona zawsze tam była". Co z tego że oficjalne kodeksy mówią o custodianach jako o bractwie, oraz że do stworzenia ich byli wykorzystywani SYNOWIE arystokratów. Dla powodu dlaczego kobieta custodian jest tak wielkim problemem, oraz dlaczego jest niemożliwa do zrealizowana, polecam obejrzeć materiał kanału the pontius, który tłumaczy dlaczego jest to niemożliwe, oraz że takie działanie jest matematycznie nieopłacalne.
.
.
.
EDIT: musiałem trochę edytować swój komentarz bo brzmiał zbyt idiotycznie XD
W Dead rising też nie jest problemem to że nie można już robić fotek kobietom (mogli przecież lekko zmodyfikować że punkty są za ładne zdjęcie modelowe, trzeba pamiętać że to nie są prawdziwe osoby a postać w grze, jak ktoś się oburza to spytam dlaczego można postacie w grze zabijać ale nie można robić nie przyzwoitych zdjęć, jaki to system wartości?) a między innymi zmienili tekst weterana wojennego mówiącego o komuchach na neutralny, czy zamieniono Chińskiego szefa kuchni na europejskiego, warto by o tym tez wspomnieć, to nie jedna rzecz a wiele robionych konsekwentnie jest problemem a najważniejsze to powody i intencje tych zmian, a te na szczęście jasno widać.
@@Zen_Wie ?
Custodian kobiety miały by jeszcze jakolwiek sens gdyby je fabularnie zamortyzowali, na przykład nowa herezja chorusa i budzą sie najwięksi wojownicy imperium w tym zaginione custiodian kobiety (brzmi hujowo ale jakkolwiek tłumaczą) a w przypadku gm oni dosłownie powiedzieli ze custodian kobiety istnieją masz je akceptować i huj
@@vladimirsivi7892 Kompletnie się z tym nie zgadzam, już pominę fakt że twoje wytłumaczenie jest, jak to sam ująłeś, "chujowe", to i tak nie zmienia faktu iż wszystko co do tej pory GW wspomniało o procesie tworzenia Custodian i kosmicznych marinsów by z tym, lekko mówiąc, komplikowało. Bo widzisz, sami kandydaci na kosmicznego marines wymaga najsilniejszych co i tak nie gwarantuje że ten najsilniejszy się tym marinsem stanie, także powodzenia z kobietami, a co dopiero do tworzenia custodes. Sory, ale to wszystko nie ma podłoża, żeby mogło istnieć, lepiej by było gdyby, tak jak wcześniej wspomniałem, lepiej rozpisać i spopularyzować armie typowo kobiece, wilk syty i owca cała.
@@DasIstJacob doprecyzowałeś kwestie warhammera a ja dodałem jakie elementy były pominięte w dead rising gdyby pod tym komentarzem wylistować przekłamania i pominięcia na kolejno omawiane przez Jordana gry
Chciałbym pozdrowić bojowników lewicowego twittera bo na 100 % przeglądają komentarze i tak jesteście tylko krzykaczami którzy wojują na twitterku, a tak naprawdę jesteście mniejszością w świecie gier która psuje gry i w żadnym stopniu nie wpływa na ilość sprzedanych gier.
Wpływa, wpływa. Że się nie sprzedają, no chyba iż ogłaszają bojkot, to wtedy się sprzedają. :D
1:02:00 Nie jestem moralnym autorytetem, żeby prawić morały
Ale przez cały materiał je prawiłem
Taktyka obronna. Tak jak posługiwanie się cudzymi zdaniami do pogardzania innymi, by potem powiedzieć "ale ja tylko cytowałem".
Jordan ciepły jak grzejnik w grudniu
Irytujące są te pseudo intelektualne podejścia ludzi którym się wydaje że są świetnie poinformowani, inteligentni i nowocześni, z góry klepią nas po pleckach, używają pięknych słówek, mądrych sformułowań a na końcu podsumowują, no widzisz przecież nie wiesz o czym mówisz, już dobże nie miałeś racji właśnie ci udowodniłem głuptasie, cytując pierwsze zdanie "wszystko z wami w porządku gracze?" mówi samo za siebie.
A sytuacja wygląda tak że często ludzie widzą że coś jest nie tak, że coś idzie źle, zmierza w złym kierunku, czyją się nie swojo, dziwnie z tym i jak umieją starają się to wyrazić, może nie zawsze w jasny sposób może często niecelnie oceniają powody czy motywacje, często niema oficjalnych faktów na jakie "inteligenci" się powołują bo branżowe media o tym nie mówią, ale to nie znaczy że problemu nie ma i choroba nie postępuje.
To jak z pacjentem który dziwnie się czuje, coś go boli i ma dziwne objawy których wcześniej nie miewał, niestety często nie powoła się na badania i nie zdiagnozuje swojej choroby w rozmowie z lekarzem czy inną osobą a jak nawet to zrobi trafnie to w tym przykładzie trzeba by go spytać gdzie ma potwierdzenie na to bo opowiada bzdury.
Tak wygląda to zawsze czy wiros, zbawienna dawka, migracaja nielegalnych, ostatnie wojnnny, wpuszczenie bez kontroli przyjaciół ze wschodu, samochody elektryczne, przypomnijcie sobie co było opowiadane przez autorytety oraz media wcześniej a jak to wygląda choćby teraz (tu trzeba mieć dobra pamięć) i chodzi mi tylko o warstwę oficjalna i potwierdzoną jak się zmieniła, a ludzie w sporej części jasno widzieli że coś jest nie tak.
I jasne można nie widzieć problemu żyć spokojnie tylko trzeba zdawać sobie sprawę i zaakceptować konsekwencję takich działań a nie potem prosić innych żeby pomogli i jojczyć jak jest trudno.
Głos rozsądku. Szok!
I know *exactly* what you mean. Let me tell you why you're here. You're here because you know something. What you know you can't explain, but you feel it. You've felt it your entire life, that there's something wrong with the world. You don't know what it is, but it's there, like a splinter in your mind, driving you mad.
@@xellostuver :)
coś kojarzyłem ale musiałem sprawdzić bo dawno nie oglądałem Mxa, dzięki teraz muszę obejrzeć po latach
Lepiej bym tego nie ujął.
A nie dało się tego krócej, w mniej zakręcony intelektualnie sposób powoedziec 😉
Dotrwałem i już zkisnąłem do końca, gdzie z jednej strony mamy Drwala, który po prostu nie lubi braku logiki i robienia bohaterów z kogoś kto na to nie zasługuje w Rings of Pała, a z drugiej mamy Vanca i jego już naprawdę potężnie rasistowskie, upodlające wypowiedzi. Mógł już lecieć dalej i od razu wspomnieć o Hitlerze skoro skala problemu nie ma tu znaczenia
w jednym ten jordan ma racje , jest odklejony
Na typiarę mówi w liczbie mnogiej, widać typowy, odklejony lewar. On tutaj nie omawia obiektywnie tematu, bo zgadza się z tymi wariatami.
On jest zwyczajnie jebnięty i zafiksowany na jednym.
@@asdzxcz1360 Tak jak jeszcze byłem przez lata w stanie zrozumieć że mężczyzna czy kobieta mogą chcieć zmienić płeć tak kompletnie nie rozumiem jak bardzo odklejony łeb trzeba mieć aby uważać się za liczbę mnogą albo ono.
Nie mów tak bo znowu się popłacze i będzie pisał posty że się huśnie xD
@@SpacierShark123 Jedyny powód to brzmienie cool i ''bycie oryginalnym''. Wydaje im się że są cool jak mówią o sobie w liczbie mnogiej jak jakaś szlachta czy inna arystokracja.
Musiałem przewijać bo faceta nie da sie słuchać, manipuluje i triggeruje. I próbuje to tak przedstawić jakby to nie było złe, tylko neutralne - wchodzi symetryzm. A z tym nie mogę się zgodzić - cała narracja, a tym samym core gier/filmów jest podporządkowany wypczonej postawie lewicowej("woke"). I mówię to jako osoba, która powinna niby zawsze stać murem za taką "postawą", no jednak nie.
Dlaczego to jest złe?
@@mirrorqpl5914 Rozpraszanie immersji, Wrażenie narzucania ideologii, Ograniczenie swobody twórczej - chce zapomnieć o świecie grając w gry a nie przypominać sobie o nim i to jeszcze w taki sposób. Wypaczają materiał źródłowy po to żeby odhaczyć punkty na liście rzeczy które muszą się znaleźć w grze, tak aby odzwierciedlić w nim narzucany nam światopogląd i spojrzenie na sprawy.
W skrócie, Jordan przedstawia wszystko w bardzo spłyconej formie, by pasowało pod jego narrację, jest to manipulacyjne względem widza, zwłaszcza, że ukrywa to dość sprytnie dla przeciętnego odbiorcy.
Chociażby mowa początkowa, w której to zaznacza, że próbował patrzeć na sytuacje z przeciwnej perspektywy, żeby uśpić czujność osób podzielających jego spojrzenie, jakoby dokonał głębszej analizy. W ostateczności nie dość, że operuje na skrajnych przypadkach którzy stanowią mniejszość, to spłyca grupę graczy i fanów którzy krytykują dane dzieła, do formy właśnie tych skrajności.
Chłop mówi że stara sie nie być jedno strony ale coś mu nie pykła, przekłamania, docinki albo ukazywanie w lepszym świetle „lewej” strony
Jak uważacie, czy w systemie oznaczania pegi, powinno być oznaczone "zawiera ideologię LGBT", dokładnie tak samo jak z przemocą, sexem czy narkotykami?
Tak!
Dobra myśl. Przez brak sprzedaży szybko by się z tego wyleczyli.
Gdyby coś takiego wprowadzono, to natychmiast by się z tego wycofano z powodu prucia się aktywistów i ich sympatyków.
@@tymonsulimastalman1727 nie oszukujmy się, wprowadzenie czegoś takiego jest nie realne, prędzej będą oznaczane gry które takich treści nie zawierają.
@@lukikinmg168
1 wyświetlenie w 36 sekund, skończyłeś się
On się skończył zanim się zaczął.
Martwy mem
@@mikos6353 29 polubień w godzinę, ten mem się skończył
Ty się nawet nie zacząłeś heh A komuś chcesz "wypominać" skończenie. Poza tym jak @mikos6353 napisał, ten mem jest już dawno martwy.
38:45 Gracze mieli problem z Adą Wong w RE4 ponieważ została zmieniona aktorka głosowa odgrywająca jej postać. W RE2 była to Jolene Andersen, brytyjska aktorka, która również podkładała tej postaci głos w RE6. Została zmieniona na Lao Gao, azjatycka aktorka, która notabene grała Ade Wong w fatalnej adaptacji od Netflix. Według sporej liczbie graczy zagrała fatalnie, i ludzie domagali sie powrotu. poprzedniej aktorki. Oczywiście zmiana aktorki, została podyktowana zasadzie, że azjatki nie może dubbingować biała aktorka. No absurd
W RE6 Adzie głos podkładała Courtenay Taylor. Jolene Andersen można usłyszeć w RE Damnation.
@joshpl5451 fakt, mój błąd
17:48 Dwa razy przechodziłem Dragon Age 1 męską postacią i ostatnie co waliło tam po oczach to progresywność i przekaz. Tak, jeden z towarzyszy czyli ten elf-zabójca leciał na głównego bohatera i był to właściwie jedyny taki element który patrząc na to jaki lore miała ta postać w ogóle nie dziwiło.
Żeby grać w Origina i uważać że to jest gra tak skrojona pod Woke graczy jak Dragon Age 4 to naprawdę trzeba mieć swój świat. Pierwszy Dragon Age to mroczne, brutalne i klimatyczne fantasy o ratowaniu świata i podejmowaniu wyborów. Gracze go lubią bo miał swoją tożsamość (heh) a i aspekty RPG były odpowiednio rozbudowane.
A wspomnianego elfa można było i tak zabić przy pierwszym spotkaniu o nawet nie znać jego preferencji xd
własnie tego słucham i i nie rozumiem
jak na tamte czasy gra była progresywna i był gruby kwik że homoseksualne romanse są w ogóle możliwe.
Dobra, szybkie pytanie ludziska
Wiecie jak się czasem twórcy gier chwalą, że 95,4% osób wybrało podejście dobrej osoby w swoim playthrough. Jak gra jest podpięta do internetu to niektórzy mają dane z wyborami graczy nawet w single, albo się patrzy na achievementy
To powiedzmy, że ktoś się postara i zaimplementuje questa gdzie mag zmienia komuś płeć eksperymentalnie i mamy potem mini storyline z jakimiś problemami z jakimi ta osoba się boryka, np. ostracyzm społeczny
I będziemy mieć opcje pocieszenia takiej postaci albo jej wyśmiania
Przecież nie mogą tego zaimplementować bo te chamy i prostaki, te skrajnie prawicowe jadowe Kiszaki na 100% by to wyśmiewali i potem by się im statystyki nie zgadzały
XDDD
Dlatego lepiej wrzucić opcję w kreator. Bo nie będzie statystyk, a głosy krytyki można nazwać wokalną mniejszością i essa
na takie wżucanie na siłę mówią też wbijanie do łba:) i problem w tym że ma nie być wyboru i nie można pokazywać prawdziwych konsekwencji takich działań jak RGB zmiany bo zniechęcili by niezdecydowanych i podważyli podstawy kultu u wiernych a przeciwnicy nabrali by nadziei że da się coś z tym zrobić.
boli cie to że ktoś w grze by to wyśmiał? radze się udac do specjalisty(albo cię nie boli, chuj wie tak to napisałeś ze za chuj nie wiadomo o co chodziło autorowi)
Podstawowa zasada: produkt ma się podobać grupie docelowej. Grupa docelowa może wybierać produkty na podstawie swoich osobistych preferencji i nie musi w żaden sposób ich uzasadniać. Nie muszę się tłumaczyć z tego, że wolę herbatę żółtą od zielonej i moja preferencja nie jest w żaden sposób ujmująca dla ideologii reprezentowanej przez zieloną herbatę. Jeżeli nie podobają mi się gry DEI to nie muszę tego nawet uzasadniać, bo jestem konsumentem. Jeżeli ludzie nie kupią gry od Sweet Baby, a zamiast tego kupią Stellar Blade, bo podoba im się model głównej bohaterki, jest to problem tylko i wyłącznie Sweet Baby oraz ich wspólników. Gdybym produkował zieloną herbatę i zauważyłbym, że ludzie jej nie chcą, ale za to podoba im się herbata żółta... to oczywiście dalej produkowałbym herbatę zieloną, wyzywał był konsumentów, robił z siebie ofiarę oraz narzekał, jako to branża jest trudna.
Dla mnie materiał Jordana jest po prostu czystą manipulacją i skrętem w ostre lewo.
Pierwszy przykład Dragon Age jestem fanem, ale tylko Dragon Age Orgine, dlaczego, bo nie lubię gry z mniejszą treścią niż pierwsza odsłona, seria poszła w stronę gier usług, jeśli chodzi, o gry nie nawiedzę, stałego połączenia z Internetem, dodawania i tworzenia nowych kont, jak i również traktowania konsumenta jak złodzieja, Jednak problem z dragon age jest taki, że gra jest, słaba wrzuca na siłę poprawność polityczną rzeczy ze współczesnego świata, no i jeszcze kupuj grę, bo jak nie jestem rasistą, a co za dostajemy grę słabą wartą 20 - 45 zł a twórcy każą płacić 200 wzwyż.
Drugi przykład Dead Rising mam całą serię oprócz REMASTER, dlaczego nie bo nie dostaje punktów za zdjęcia erotica dla mnie to nie problem, lecz za rasizm na tle białych, cenzura w wielu aspektach np. psychopata weteran wojny w Wietnamie, który ma PTSD i uważa naszego głównego bohatera za Wietnamczyka i chce, nas zlikwidować w oryginale a w remasterze został tak ugrzeczniony, że nic nie pasuje, PTSD ma przez mole? Naprawdę na RUclips możecie to wyszukać i sprawdzić różnice, już nie mówię o tym rzeźnik Azjacie, bo niestety remaster zmienił go w białego rzeźnika.
A co DEAD RISING REMASTER ma lepszą grafikę ok, ale co nie ma, większej ilości zombie nie raz jest, tam mniej niż w oryginale, gra ocenzurowana, jak i ugrzeczniona w wielu aspektach niewart uwagi jak dla mnie wole oryginał.
Trzeci przykład Ghost of Yōtei a tak aktorka (ta jasne) woke, ale tak naprawdę rasistka, osoba nie nienawidzi policji i fanka bezprawia wystarczy, znaleźć jej stare wiadomości na X w. której nienawidzi, rządu, jak i pragnie, by policja nie istniała, bo dla niej jest rasistowska.
A z tym woke to ja powiem, tak nie myl, Jordan pojęcia, bo woke teraz znaczy rasizm na białych, przerysowania postać kobieca np. niby silna kobieta, ale nie bo dla mnie silna kobieta jak np. Space Marines 2 pani Major to prawdziwa silna kobieta z charakteru, jak i z naturalności nie jak kultura a wręcz rasizm woke domaga się by była, inna np. sama wszystko zrobiła i nie ma, potrzeb by pomogli jej słabi mężczyźni. A nie przecież teraz dla woke nie istnieje coś jak kobieta czy mężczyźni, czyli po co ten materiał tworzył, Jordan skoro nie ma płci? Jak by co to nie żart serio wielu aktywistów woke tak sądzi.
Poza ty dei ta grupa społeczna na steam który Jordan pokazuje, na filmie jest, bardzo pro anty-woke, lecz są inne grupy anty dei, które są spoko więc, po co pokazywanie palcem skoro, jak i po prawej, i po lewej są szaleńcy? A no tak narracja się zgadzała.
Materiał Jordana jest dokładnie tym czego się spodziewałem, dlatego nie kliknąłem w niego jak mi się wyświetlił
Przynajmniej jest Kiszak naczelny Bigot co ukradnie materiał, nabije jedno wyświetlenie i rozbije "argumenty"
To jest ta rzecz, o której mówiłem pod materiałem o kradnięciu materiałow
Materuał Jordana jest bardzi jednostronny, nacechowany ideologicznie, z chujowymi argumentami i jeszcze kilkoma problemami
I według mnie nie zasługuje na większy rozgłos
A materiał Kiszaka już tak, bo te argumenty rozbija i przedstawia z logicznym kontr argumentami
Dokładnie o tym scenariuszu komentarz pisałem
Wychodzi na to, że Metin 2 był woke już z 15 lat temu, kiedy do Item Shop wprowadzono przedmiot, który umożliwiał zmianę płci xD
Pismacy (w tym przypadku największego portalu o grach w Polsce) i ich „problemu nie ma a nawet jak jest - to dobrze a ty się na niczym nie znasz i nie powinieneś się wypowiadać o produkcie który kupujesz". No ale czego się spodziewać ludziach - których można (było?) też spotkać w CD Action - którzy traktują graczy i komentujących jako gorszy sort nie znający się na niczym?
Widać skutki braku afery typu GamersGate w Polsce...
Pierwsze podejście było, jak zobaczyłem, że Łysacz coś wrzucił, ale przez te jego manipulacje i prawie zerową merytorykę odpuściłem. Drugie podejście na streamie Kiszaka, ale ze sporymi przerwami. Trzecie podejście i tym razem obejrzane u Dobrodzieja na szybkości odtwarzania x2. Czwarty raz widziałem u Snakeitera i był to bardzo dobry materiał, ale nie mam tyle siły psychicznej, żeby słuchać go po raz kolejny, to zostawiam komentarzyk dla zasięgu, życzę miłego dnia i mam nadzieję, że tym razem Jordan nie przeżyje załamania nerwowego i nie będzie musiał pisać na IG tego pięknego "Zarobiłeś sobie kilka stówek, a teraz się nimi udław śmieciu".
45:55 lewa strona dużo gada o szacunku po czym wiekszość facetów wyzywa od incelów. I to robo Jordan. Sam szerzy hejt jednocześnie płacząc nad pierdołami.
Jordan po prostu sam jest wokerem i tyle...
Może wróćmy do podstaw, i wszyscy bojkotujmy korporacje.
5:00 Prawda jest taka, że gry indie samodzielnie napędzają rozwój całego gamingu. Gdyby nie one, prawdopodobnie należałbym do grona osób twierdzących, że gaming umiera, ponieważ wybitnych gier mainstreamowych jest dziś bardzo mało. Zauważyłem ten trend już na początku, gdy gry indie zaczynały zdobywać popularność, choć jeszcze nie dorównywały popularnością tytułom mainstreamowym. Bez produkcji indie wiele gatunków gier albo by się nie odrodziło, albo w ogóle by nie istniało, bo dużych korporacji zwyczajnie nie interesują niszowe, ale oryginalne pomysły.
Przykład stanowią gry typu city-builder (tu mamy sporo polskich produkcji):
- *Against the Storm*, *Manor Lords*, *Frostpunk 1 i 2*, *Timberborn*, itp.
Karcianki również niemal by nie istniały jako gatunek, gdyby nie scena indie:
- *Slay the Spire 1 i 2* (czekam z niecierpliwością na kontynuację), *Monster Train*, *Ring of Pain*, *Astrea*, *Roguebook* itd.
Można by wymieniać bez końca - czy to roguelike’i, jak Hades 1 i 2, the binding of isaac, czy gry typu cozy, takie jak *Stardew Valley*.
Lol Star Wars teraz wygląda jak spacer po sacharze albo targ rybny w Pćimiu Dolnym, kreacja świata ssie, copypasta z poprzednich klisz tylko z próbą stworzenia "nowych bochaterów".
Najbardziej podoba mi się fakt, że rozmawiając o "woke" w grach, nagle zapomnieliśmy o istnieniu Ubisoftu i SBI.
12:30 - kobieta, kobietą... Wypadało by zaznaczyć że stosunkowo drobna kobieta... Bo jak by tak Brien z GoT miała kogoś ogluszyc jednym lepem... To też bym nie uwierzył... Ona by zabiła tym lepem xD
22:15 - w baldurze 1 jest pas który zmienia ci płeć (trochę, ale tylko trochę się wpasowuje w to, albo raczej można było by to ukierunkować w tą stronę.)
Ja osobiscie w grach mam gdzies realizm wole grac drobna ladna kobiete niz ogromna baba. Jestem kobieta i nie widze powodu czemu mam grac brzydka postacia, raczej zwykle tworze postac wyidealizowana
@@Vry9 ja mam różnie... 🤔 Chyba zależy od tego czym/kim chce by była moja postać. Np. W plilars of eternit moja główna postacią była ogromną babka z wielką naroślą zamiast twarzy. Wielka, potężna i budząc grozę. Gdzie indziej miałem postać męskiego zwiewnego elfa łotrzyka.
Tak więc no ja jednak przywiązuje uwagę do "realizmu" swego rodzaju i mnie osobiście czasem to wybija z rozgrywki. Ale na przykład sądzę że w takim stelarblade to nie jest problemem że mała zwiewna kobietka ma wielka siłę (bo nie jest człowiekiem) i tak samo w nowym SW dało by się to sensownie zrobić jak by byli nieco bardziej twórczy
@@TeatriSzczury no spoko. To tylko moja prrspektywa. Nie ograłam SW bo wydaje się nudne ,a mam zaległości które chcę odrobić do nowego mh więc piszę ogólnie. Ja osobiście nie lubię grać brzydkimi postaciami i nawet nieludzkich bohaterów staram się się robić "ładnych" ale może to dlatego że jestem babą. Pozdro.
Obejrzyj jak snakeater go wyjasnil.
95% zachodnich AAA jest woke.
No tak i o concord powinno się mówić że jest źle bo jest źle a nie źle przez zaimki. Myślę że zdrowym podejście jest mieć zaimki w dupie skoro nie jest się tym zainteresowanym czy gra jest dobra czy zła. Chyba lepiej mówić o rzeczywistych problemach i się na nich skupiać
Jordan niby mówi, że robi eksperyment myślowy, bardzo delikatnie stara się "zrozumieć" konserwatywne poglądy, żeby później szybciutko wrócić do swojego sosiku, ironizować itd. Niby elokwentny, wygadany, ale przy tym płytki strasznie. Kiszak pięknie go wypunktował.
Zauważcie, że Jordan mówi o mastektomii - " że decyduję się na nią mężczyźni" Czyli jest zwolennikiem, że istnieją mężczyźni z piersiami. Typ jest ekstremalnie poprawny. Gdyby w PL Sweet Baby Inc. szukało przedstawiciela on zostałby prezesem.
W tym temacie warto zwrócić uwagę na jeszcze dwie kwestie nie wspomniane przez ciebie.
1. Jaka jest konsekwencja przesytu? Chęć unikania czynnika który spowodował przesyt za wszelką cenę. Po 2 miesiącach jajecznicy 3 jajek dzień w dzień w 3 miesiącu będziesz już żygać na widok jajek. Tak samo jest z WOKE. Od 15 lat (start zjawiska) zaczęto dodawać wszędzie te wątki. Zazwyczaj na siłe. Po takim czasie czyms naturalnym jest że większość graczy będzie reagować alergicznie na choćby ślad woke w kulturze. I to niezależnie czy jest sensowny czy nie.
Jest to wzmocnione przez wspomniane przez ciebie zażynanie ukochanych marek.
2. Od tych 15 lat ja i wiele innych os. Zauważyliśmy że im więcej elementów woke jest w dziele kultury tym słabsze jest światotwórstwo, fabuła, budowa postaci a często nawet efekty specjalne. Zwyczajnie ma się wrażenie że dzieła tworzone z elementami woke są na poziomie fanfików, gier etc jakiegoś 8 latka. I owszem są wybitne dzieła z elementami woke. Tylko jest to rzadkość. 1% potwierdzający regułę.
Osobiście wydaje mi się że chęć dodania elementów woke pokrywa się prawie zawsze z postrzeganiem rzeczywistości w którym wszelka krytyka jest równoznaczna z hejtem. A to sprawia że wszelkie złe, nietrafione pomysły nie są odrzucane jak to miało te 20 lat temuvi wchodzą do gier czy filmów
Ludzie po prostu chcą mieć dobre gry, a nie gry, które będą forsowały określony światopogląd i osobiste fantazje twórców. Skąd się wzięły te przepychanki na temat "woke"? Autorzy dzieł zatracili orientację w terenie i zapomnieli, gdzie leży środek ciężkości. To tak, jakby w odpicowanym lokalu serwowano kiepskie dania. W latach 1990-tych zaczytywałam się w komiksach X-MEN - mieliśmy tam prawdziwą mieszankę kultur, herosi pochodzili z różnych krajów, były także osoby niepełnosprawne np. Profesor Xavier, Forge, a moja ulubiona postać to pochodząca z Kenii Storm- czarnoskóra babeczka władająca pogodą. Jak by nie było, w serii poruszane były trudne tematy np. np wykluczenia społecznego, depresji etc. I nie pamiętam, żeby komuś przeszkadzał Nightcrawler, że był z Niemiec, albo Ororo z Afryki, nikt tego nie nazywał WOKE, ani nie trzeba było wciskać na siłę postaci niepełnosprawnych i trąbić o inkluzywności, bo uniwersum było rozwijane w naturalny sposób, wraz z kolejnymi artystami i scenarzystami, którzy dodawali swoje pomysły, bo uważano, że to będzie dobre dla serii i ciekawe dla czytelników. Podobnie jest z Overwatch - tam od początku była różnorodność postaci - mamy postacie niepełnosprawne (np. mój ulubiony Junkrat), mamy puszystą, niską Mei z Chin, potężną, barczystą Zarię z Rosji, ponętną Wdowę z Francji, czarnoskórego Doomfista, Sombrę z Meksyku etc. Tylko że ta gra stała jakością od początku i jej atutem sprzedażowym nie była "inkluzywność", która stała się elementem zupełnie naturalnym, tak że nikt tego nawet nie nazywał i nie nadawał szufladkującej etykietki. Dzisiaj zamiast patrzyć, czy dany pomysł pasuje i ma sens, dodaje się je na zasadzie - " a dorzućmy jeszcze pietruszki, bo pietruszka musi być wszędzie". Tak to nie działa. Z tego powodu gry pokroju Baldur's Gate się sprzedają, a inne, typu SW Outlaws już nie. Nota bene Larian dał graczom możliwość tworzenia "pięknych" / "estetycznych" postaci, czego nie mieli szczęścia doświadczyć fani ostatniej gry z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Bez względu na to - jeżeli gra będzie kiepska jakościowo, to żadne "cyc*ki" jej nie uratują, a jeżeli będzie dobra jakościowo, to "krzywe gęby" jej nie zrujnują ;). Ludzie nie chcą kupować proszku do prania mózgu - chcą dobrych gier, filmów; nikogo nie obchodzą kolory i wierzenia fikcyjnych postaci, tylko czy są to wiarygodne, spójne światy.
No już nie można podejść zdroworozsądkowo do tematu, ja nie wiem czy im płacą tam, żeby wygadywali takie bzdury czy już sami wpadli w ten wir nowoczesności i inkluzywności. Chłopie(Jordan), nie obchodzi mnie czy ta postać będzie mieć 100zaimków, ja chce dobrej gry, a nie pierniczonego marketingu od twórców przedstawiającego aspekty, które tak naprawdę nikogo nie powinny obchodzić, jeszcze zbudowane na oświeconej ideologii twórców utrzymujących nas graczy w przekonaniu, że to ważny filar w społeczności i w gamingu. Zrobić grę, dać ludziom wybór i nie pierdolić o tym co trailer i wzmianke o grze, nie krzyczeć mi w twarz, hej zobacz jestem grą nowego pokolenia! Jakoś jak Baldur 3 wychodził to przeczytałem jedną wzmiankę o niedźwiedziu od twórców, i już. Jak się nie ma podstaw do tworzenia dobrych gier to się go maskuje takim WOKE gadaniem.
Fakt istnienia dwoch randomow z internetu uwazajacych SM2 za woke (w ogole zakladajac, ze nie sa trollami pro-woke starajacymi sie zdyskredytowac anti-woke) nie jest dowodem na to, ze inne firmy nie tworza gier w pierwszej kolejnosci ze wzgledu na przekaz, a nie wizje artystyczna.
Jordana nie da się słuchać. Cherrypicking, dobieranie argumentów pod tezę, ewidentna stronniczość, tworzenie chochołów i zwykłe kłamstwa jak to, że Star Warsy mają się nieźle.
Z reakcją graczy (lub ogólniej, konsumentów) jest jedna ciekawa rzecz - większość z nich nie werbalizuje to czego myśli, nawet świadomie mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, że coś im nie pasuje. Przecież mało kto dowiadując się o grze, w momencie kiedy w głowie zachodzi proces myślowy "chcę to sobie kupić, muszę w to zagrać" lub "nie, to nie jest dla mnie" rozkłada na czynniki pierwsze dlaczego myśli tak a nie inaczej. Tak samo jak podoba/nie podoba się nam druga osoba, nie rozkładamy tego na czynniki pierwsze i myślimy osobno o wzroście, cerze, rysach twarzy, proporcjach ciała, wadze, owłosieniu, ubiorze - widzimy i wiemy że całość nam pasuje albo i nie.
I tak samo z elementami "woke" w grze. Moją odważną tezą jest to, że całkiem sporemu odsetkowi to nie odpowiada, nie jest to coś czego szukają w grze, a mówi o tym niewielka część określana (a właściwie stygmatyzowana poprzez nazywanie ich) "grifterami". Temat zdecydowanie warty zgłębienia, ale przez trochę tęższe głowy i ludzi o bardziej otwartej głowie niż Jordan. Ogólnie mam wrażenie, że ludzie którzy mają negatywny stosunek do krytyków "woke" strasznie spłaszczają temat i robią wszystko żeby polaryzacja trwała zamiast faktycznie zgłębić temat.
Na przykład, istnienie tak rozbudowanej listy, w której byle bardziej progresywna kwestia jest czerwoną flagą. Jasne, może wygląda to śmiesznie ale czego spodziewać się po tym jak wiele gier stara się na siłę wciskać taką tematykę i robi to nieudolnie? Przecież jak mamy psa, którego właściciel notorycznie leje to kiedy ktoś wyciągnie do tego psa rękę żeby go pogłaskać to przecież normalne, że pies będzie się tej ręki obawiał. Niesłuszne? Tak. Niespodziewane? W żadnym razie. Dokładnie tak samo z progresywnymi przekazami w grach, było tyle nieudolnych prób wciskania tam gdzie nie jest miejsce, że gracze odruchem Pawłowa się przed tym bronią.
Że Jordan jest lewarem to było wiadomym od dawna.
Po raz kolejny to po prostu potwierdził.
Jordan udaje pseudo intelektualista i stosuje klasyczną metodę manipulacji i pokazuje tylko jedna stronę problemu w dodatku ja wyolbrzymiają sprowadzaj do absurdu....
Uwielbiam materiały takich chłoptasiów. Robi godzinny materiał, gdzie obraża graczy, po czym mówi, że to oni tyle jadu mają xD To jakaś piękna hipokryzja, że najgłośniej szczekają takie pieski bez argumentów.
20:49 - dobrym argumentem do tego co mówisz byłoby to, czy ktoś uznałby film osadzony w średniowieczu za autentyczny gdy pośród realistycznych chorągwi i strojów nagle pewne jednostki miałyby znaczek nike na zbrojach. Totalnie by to wybiło z autentyczności zbudowanego świata nawet gdyby 99,9% pozostałych elementów byłoby z epoki
20:25
No bo tak, dla graczy. Jak wybierasz imię postaci to też jedynie zmienia dialogi zazwyczaj. To ma dawać poczucie kreowania własnej postaci, bo taka kreacja zazwyczaj nie ma wpływu na rozgrywkę i fabułę. To nie ten sam case co wybranie Elfa zamiast Norda w Skyrimie.
Tak samo jak nawet wybierzesz swojej postaci cechę typu kolor skóry, to nie musi być to uzasadnione fabularnie zawsze. To po prostu cecha.
Też fajnie by było gdyby istniała taka spójność ze światem. Nie ma relacji romantycznych w grze i unikasz związku tego tworu z takimi relacjami? Nie ma wyboru orientacji, bo po co. Grasz rasą ludzi, którzy stracili ewolucyjnie potrzebę rośnięcia włosów, bo żyli w ocieplanych jaskiniach gdzie słońce nie docierało? Nie wybierzesz sobie koloru tych włosów XD. Itd.
W każdym razie uważam, że są rzeczy które można dać, pod pewnymi warunkami światotwórczymi. Coś co daje poczucie kreacji bohatera, ale nie ma wpływu na rozgrywkę zadowoli tych, którym na tym zależy, a ci którzy mają to gdzieś przeklikają to i pominą.
Nie wiem czy nie odbiegłem od tematu - dałem się ponieść swojej twórczej naturze w postaci pisania XD.
22:26 coś jak ta typiarka co siedziała w gildii złodziei w Skyrim i mogła przeprowadzić operacje zmiany wyglądu (a przynajmniej to proponowała XD. Nie przyjąłem jej usług to nwm czy warta swojej ceny XD)
Ale chętnie zobaczył bym jakąś dyskusje między Drwalem a Jordanem xD. I najlepiej na live, jak jednemu poszły by nerwy zawsze mogą nie wstawiać materiału, a na live będą musieli trzymać emocje na wodzy.
Nie pamiętam jak się nazywa ta organizacja, która na bieżąco śledzi nowości z Hollywood i sprawdza je pod kątem dostatecznej inkluzywności, a jeśli na wskazane uwagi o nieotrzymaniu certyfikatu koszerności producenci nie raczą zmodyfikować swego zacofanego bękarta, wówczas w social mediach jest robiona specjalna kampania antyreklamowa.
Prawdopodobnie organizacja ów nie tylko produkcjom Netflixa czy innego Amazona się przygląda, ale do wszelkiej branży rozrywkowej dotrzeć zdołała.
Pamiętam czasy przed woke zwłaszcza w filmach, MCU nie istniało z swoim woke przekazem. Wtedy filmy były inne. Pamiętam film Blade i jego drugą część. Co ciekawe nikt nie zwracał uwagę na kolor skóry bohatera, nie było hejtu, nie było bojkotów, wszyscy się jarali. Nikt z tych ludzi którzy teraz są okreslani rasistami nie zwracał wtedy uwagi na kolor skóry bo to był po prostu dobry film. Wesly Snipes był absolutną gwiazdą. Róbcie dobre gry i filmy i obsadzajcie w nich czarnych, trans czy homo - nikt nie będzie na to zwracał uwagę bo to nie ma znaczenia. Znaczenie ma jakość.
Od tygodnia czekałem na ten materiał
28:40 O kurna, nie wiedziałem, że Erika Ishii podkładała głos pod jedną z głównych postaci w dodatku End of Dragons do Guild Wars 2. Z tego co pamiętam, to nawet nieźle zagrana postać.
Jordan 100% merytoryki i konkretów 😂 prawdziwy ludolog ;)
30:40 mozna czuć sie niekomfortowo z kiedyś uwielbianym dziełem gdy zderzamy sie z osobą autora. Podam przykład siebie. Kiedyś uwielbiałam Wiedźmina Sapkowskiego, ale po usłyszeniu historii od ciebie z domniemaną kradzieżą twórczości nie jestem wstanie patrzec na te ksiązki nie czując obrzydzenia. Kiedyś grałam też w chińską gre Honkai Star Rail, gdy dowiedzialam sie, że postać dziecięca Bailu jest przedstawieniem Homo-Pedofilskich-Haremowych fantazji jej projektanta przestałam grać w tą gre.
(Typo nazwał postać swoim imieniem, miała ona harem z 2postaciami męskimi i 1 postacią kobiecą, umarła, wskrzesili ją i nadal dażą ją uczuciem mimo ze teraz jest 6 letnim dzieckiem, podsumując: facet robi swoją oc będącą kitsune, pilotką, zombi, starszym smokiem, jego postać damska ma romans z postacią kobiecą, plus nazywając ją swoim imieniem ma ona romans z 2 mężczyznami... Ciekawostka? Facet został zwolniony i słuch po nim zaginął)
Jordan widzę ogląda kanał "Synthetic Man" i spłyca to co próbuje przekazać.
Jakby wprowadzić ograniczenie że tylko osoby o danym wieku, płci czy kolorze skóry mogą odgrywać dane role to równie dobrze można wyrzucić z dziedzictwa kulturowego cały aspekt aktorstwa głosowego, aktorstwo teatralne, odgrywanie postaci w larpach czy stołowych rpg o roli mistrza gry już nawet nie wspominając gdzie często mg wciela się w tłumy postaci oraz na jednej sesji ogrywa wiele postaci niezależnych o różnych często skrajnych od siebie cechach
34:30 forma nieosobowa owszem występuje w języki polskim (on/ona/ONO). Jednak nie jest używane wobec osób niebiarnych, bo tak jak mówisz nie ma ono formy mnogiej. W dodatku była ona używana do uprzedmiotywania i kpienia sobie z tych osób. Po prostu przyjeło sie, ze jest to niekulturalne, skąd kombinowanie dotyczące wymyslania nowych form dla tych osób.
5:22. Xd. Jako dowód że jesteśmy coraz bardziej tolerancyjni pokazuje dane że jest więcej liberałów co wprost NIE JEST WYKRESEM TOLERANCJI 😂. Ciekawe czy to dlatego wykres był tak krótko na ekranie aby oglądający się nie wczytywał
A wracając do wątku liberał/konserwatysta vs tolerancja. Są badania o tym jak toleranycjne są poszczególne grupy gdzie się okazuje że osoby o liberalnych poglądach są ZNACZNIE MNIEJ tolerancyjne od tych o poglądach konserwatywnych 😅😅😅
Co stwierdzono zarówno w amerykańskich badaniach jak i naszych (przeprowadzonych zresztą przez ultralewicową krytykę polityczną. Oni w sumie różne ciekawe badania przeprowadzili odnośnie poglądów w różnych grupach. Np że ich środowisko karmi się negatywnymi emocjami a 2 strona pozytywnymi😂)
Tak że Jordan manipuluje na 2 różnych poziomach 😂 w ciągu tych 2 sek 😂😂😂😂
Chciałbym zauważyć, że słowo "tolerancja" zostało przeinaczone, żeby pasowało pod lewicowców. Dla nich to "akceptacja".
Więc nie dziwię się, że nie spełniają norm oryginalnego znaczenia.
Amerykańskie konserwy np. dzisiaj to tak naprawdę liberałowie typu Obama ponad dekadę temu(który przypominam wielokrotnie blokował prawa LGBT np podczas obu kadencji gdy był prezydentem). Prawda jest taka że okno się posuwa i to co dzisiaj jest zabobonem i uważane za dziwactwo za parę lat będzie okej przez taką taktykę, wystarczy spojrzeć na podejście i totalny shift kulturowy jeśli chodzi o osoby homoseksualne i teraz dla konserw targetem są osoby transpłciowe.
Dlatego lewica kulturowo wygrywa i powodem tego jest że progresywne golemy zawsze były mniej tolerancyjne i dużo bardziej ideologiczne bo przez swoją nietolerancję do "bigotów" ciągle przesuwają okna kulturowe gdzie konserwy się dostosowywują do tego co było. Kiedyś było hard anty LGBT teraz konserwy w chuju mają LGBT i nawet masz Trumpa paradującego z flagą LGBT i przeniosło się na to że nie będzieta robić z dzieci transów czy coś.
Jeśli chodzi o poglądy progresywne dla lewactwa nie ma NIE i tyle oni mają czerwoną linie i jeśli nawet milimetrem wyjdziesz poza tę linię to ideologicznie jesteś u nich spalony. Albo jesteś w pełni 1:1 za ich socioekonominczą ideologią pod które ciągle przypinają się inne literki itd albo wypierdalasz i odrazu masz label nazista i chodzący cyklon b.
Wystarczy spojrzeć na pro imigracyjną hardkorową feministkę Rowling i jak lewicowe/progresywne ruchy zaczęły na nią pluć po tym jak tylko zasugerowała że kobiety transpłciowe powinny mieć własne kible. Jej poglądy są w 95% procentach progresywne i przez lata wydała dziesiątki milionów funtów z własnej kieszeni na ruchy pro LGBT,pro imigracyjne NGO itd ale wystarczyło wysunąć paluszek za czerwoną linię ten milimetr i tyle wystarczyło żeby być opluwanym.
Konserwy czegoś takiego po prostu nie praktykują co ironicznie czyni ich bardziej "tolerancyjnymi" w sensie że cuckserwy potrafią się kulturowo i społecznie dostosować gdzie lewica takiej umiejętności po prostu nie posiada.
@@tymonsulimastalman1727 To prawda ale w kontekście tego co w tamtej chwili powiedział Jordan i mojego komentarza nic to nie zmienia :p
56:03 "moja ulubiona gałąź magi, lesbomacja"
Ani razu mu nie przeszło przez głowę, że ta lista była dla beki
O jest co oglądać do kawusi
Jakby w gothicu był quest na zmianę płci to każdy by to zrobił 😅
~ Wszystko dla dodatkowego expa
Używanie formy mnogiej to przeniesienie z języka angielskiego, co wytłumaczyła mi żona która jest tłumaczem.
Chodzi o to, że w języku angielskim, kiedy nie wiesz jakiej płci jest osoba o której mówisz, możesz grzecznościowo użyć formuły they. Potem przyjęto, że jeśli ktoś jest niebinarny to grzecznościowo również można by było do nich mówić they/them. Co ma uzasadnienie w języku angielskim. A potem LGBT trafiło do Polski czy Hiszpanii. I tu jest problem bo my nie mamy takich rozwiązań gramatycznych w swoim języku. Nie da się tego przenieść 1:1 a środowisko LGBT jest zbyt zajęte aktywizmem by zastanowić się jak to rozwiązać zgodnie z zasadami języka polskiego.
Jeśli chodzi o Ade Wong to może chodzi o ryj a nie ubiór. W SH2 Maria ma łeb jak sklep a w niektórych kadrach przypomina Sida z epoki lodowcowej. To samo z Angelą mam wrażenie że zrobili ją jako nastolatkę która musi sobie ustawiać selfie pod kąt aby dobrze wypaść bo pod pewnym kątem postać wygląda lepiej.
Wszystkie filmy i seriale już są woke i nie oglądam ich
Gdy wszystkie gry będą to mam nadzieję że te firmy upadną
To widzę niezłą odklejkę od rzeczywistości masz w tej swojej bańce informacyjnej w której żyjesz 😂
@@1Fuss xddd
@@1Fuss dla Ciebie pewnie niebinarna biseksualna czarna gruba baba jako główna bohaterka strong independent woman to nie woke
@@1Fussno to ty masz pranie w głowie zrobione
Z mózgu mielony
ALE MNIE AGRUMENT Z CYBERPUNKIEM WKURWIŁ
Jak przechodziłem to chciałem przelecieć Judy, ale kurwa grałem chłopem i mi 20 godzin w grze mówi, że nie chce bo jestem chłopem i mam się pierdolić
Wtedy się nie wkurwiłem, bardziej miałem takie "??? Gra mi tego zabrania z uwagi na wybór postaci? Pojebane, dawno się z tym nie spotkałem"
Ale można to spłycić do stwierdzenia "wkurwiłem się" XD
Ale co to za kurwa argument, Cyberpunk, gra na dziesiątki godzin, chuj wie iloma questami i dwoma (2) opcjonalnymi romansami gejowymi
"Znowu to zrobili" - Jordana to kojarzę głównie z recką Cyberpunka :D
Ja zaczęłam słuchać oryginału i powiem tak... jak walnął coś w połowie, to przestałam go oglądać XD
Moje drugie podejście do tego materiału. Nawet z komentarzem Kiszaka, trudno się to ogląda.
Niech sobie robia co chca. Bede gral w azjatyckie produkcje i tyle. Najwieksze tytuly juz i tak dawno zniszczone, pora na nowe.
Mam taki punkt widzenia, idziesz do super marketu kupujesz sobie jabłuszko na zewnątrz ok. Po powrocie do domu gryziesz jabłko a w środku popsute, tak widzę Woke. Teraz tylko usłyszę coś o jabłkach złego, 2 raz się zastanowię, 3 razy popatrzę zanim je kupie. Nie dziwię się ludziom bo mają dosyć Woke, dlatego wszystko obróciło się o 180 stopni.
32:03 w grze Hades, głos Hadesa podkłada ciemnoskóry mężczyzna i innym postaciom też, nie mam z tym problemu, dobrą osobę wybrali na właściwe stanowisko.
Ciekawostka - na regale stoi książka "Nienawiść sp. z o.o." autorstwa Matta Taibbi w której można poznać np.: grzechy amerykańskich mediów takie jak szczucie na określone grupy społeczne. Takie coś jak na przykład zrzucanie win za porażki sprzedaży - na graczy. Ale autor nie chciał chyba pisać tego jako podręcznik...
Dla mnie problemem nowego Dragon Age - przez który nie kupię jej - jest system walki oraz wygląd qunari. Reszta jest mi obojętna, zaimki też mnie nie interesują, jeśli będą zachowane proporcje.
Jordan to jest taka parówa że hej xD
Podoba mi się wybiórcze traktowanie faktów. Mowa o Angeli ale nie wspomniał słowem o braku sceny s.oralnego z Pyramid Headem. Zupełnie jakby to wspierało argument jaki mu nie pasuje, że jednak gry są bardziej woke i cenzura robi swoje. To samo o Lily Gao - brak wzmianki o tym, że gracze którzy nie lubią nowej Ady mają do tego powód - w oryginale flirtuje z Leonem (głównie ze względu na wydarzenia z RE2) w remake'u już tego nie robi, bo to politycznie niepoprawne żeby kobieta zabiegała o względy bohatera. Oczywiście nikt z nas normalnych ludzi krytykujących scenariusz gry nie był za tym żeby wbijać na jej instagrama i ją zwyzywać, ale to łatwy kąsek dla lewicowych komentatorów.
Pozdrawiam Pana Kiszaka, komentarz mi się podobał.
Oczywiscie, ze dubbingowanie bialej osoby przez czarna jest problemem, bo costam costam rasizm costam, patrz Vader.
Dla odmiany dubbingowanie czarnej przez biala to problem bo tez rasizm.
Zaloze sie, ze dubbingowanie czarnej przez czarna i bialej przez biala to tez rasizm.
Oczywiście Jordan będzie specialistą w tym temacie lol.
Nie ogarniasz zaimkow bo nie jestes wyznawca kosciolka, a misiek z filmiku jest. ;)
Tolerancja nie jest akceptacją tylko ścierpienie istnienia czegoś i nie zwalczanie tego. W skrócie wisimilachaizm
Nie mozna powiedziec ze tolerancja jest akceptacja czegos. Tolerancja jest poszanowaniem pogladow rozniacych sie od wlasnych, a akceptacja jest wyrazeniem przyzwolenia, przychylnego osadu i przyjecie czyjejs opini. Co do Jordana to jest strasznie odklejony mowi np. o Ghost of Yotei bedac bardzo jednostronnym, kompletnie pominal powod dla ktorego fani sa zaniepokojeni - aktorka glosowa jest aktywistka, akcja gry rozpoczyna sie rok przed tym jak Musashi Miyamoto stworzyl i uzywal stylu walki dwoma mieczami i sa pewne obawy ze stworza femine co wielkiego mistrza, wrecz legendarnego dueliste zapewne nauczy walczyc ,o ile go nie pobije.(a w rzeczywistosci nie przegral zadnego z 60 pojedynkow). Strasznie slaby material Jordana. Pozdrawiam wszystkich.
5:44 TOLERANCJA nigdy nie równa się AKCEPTACJI proszę nie mylcie tego pojęcia że tolerancja i akceptacja to znaczy to samo. Ja na przykład toleruję te osoby w kolorowych włosach (aktywiści itp.) ale nigdy nie zaakceptuję ich jako normalne.
ishi w toalecie po ugryzieniu chłopa "musimy się wszyscy uspokoić"
Ja i moja miseczka G nie jesteśmy nigdzie reprezentowane Ta cała agenda doprowadziła do efektu odwrotnego, kiedyś tego nie zauważaliśmy, a teraz, jako że jest nam to na siłę wpychane do gardła, zauważamy wszystko wszędzie.
Odpowiedz na pytania dot. dubbingowania jest taka, ze jak zwykle wszystko zostanie sprowadzone do najmniejszego wspolnego mianownika. Nie bedzie zroznicowanych postaci. Czy czasem nie jest tak, ze teraz w Hollywood zatrudnianie osob z karlowatoscia jest uwazane za niemoralne?
36:12 co do Silent Hilla. Maria w oryginale obiektywnie była bardziej flirciarska uwodzicielska i kokieteryjna w stosunku do Jamesa niż ma to miejsce w remaku. Niektóre sceny z jej udziałem zostały mocno stonowane lub wycięte. Najprawdopodobniej z powodów poprawności. Ta postać miała być wyrazem seksualnych frustracji głównego bohatera. Po prostu ocenzurowano jej postać.
Tu się nie zgodzę, Maria o wiele lepiej podrywa i bawi się James w remaku. Co do wyglądu to już się można kłócić gdzie ją zrobili bardziej sexy.
Zaraz znowu ktoś skomentuje filmik Dżordana, a on będzie chciał się walnąć samogola (jak miało to miejsce rok czy dwa lata temu na IG). Strasznie mierzi mnie taka agenda " jak podobają ci się kobiece laski to jesteś incelem", a no i gość mówiąc coś w stylu że musisz chcieć wyjść z incelstwa, to chyba sam nie wie o czym mówi. Incel jest mimowolnym celibacie, a niekoniecznie musi być spermiarzem.
Odnosze wrazenie, ze pomijana jest tutaj kwestia SBI i negatywnego PRu dla wszystkich gier, ktore ocieraly sie o te firme.
Patrząc na komentarze pod jego filmem, mocno już siedzi w swojej bańce.
typ osobowości: adwokat diabła XDDDDDDDDDDD
Metacritic - jak mieć argument nie męcząc się aby wymyśleć argument. Coś w stylu "tato, a Marcin powiedział..." Growa Apokalipsa? A jak nazwać zbiorowe wokesamobójstwo wielkich developerów czy wystawców którzy pakują znaczną część swych finansów w produkty skierowane do promila graczy grających w "twittera" ale liczących że reszta graczy się dorzuci finansowo - nawet jak są obrzucani przez takich "dziennikarzy" growych, przez aktywiszcze, przez osoby dyrektorskie i prezeskie tych firm. Nie każdy jest zainteresowany masochizmem. Tolerancja to jest znoszenie jakiegoś wpływu w określonych granicach. To nie jest bezkrytyczne przyjmowanie czegoś co włazi na głowę - bo w takiej sytuacji możemy jasno powiedzieć że druga strona która jest przez nas tolerowana, NIE TOLERUJE nas. To tak jak z wolnością - nasza wolność kończy się tam gdzie wkraczamy w czyjąś wolność. A obecnie mamy właśnie zalew JEDNOSTRONNEJ "tolerancji" - jak w przykładzie Warhammera: żąda się tolerancji na wprowadzanie kobiet kanonu formacji Custodies gdyż osoby które to wprowadzają nie są w stanie tolerować iż nie wpakowali swej ideologii do czegoś czym cieszyli się fani Warhammera. Widać to także w Gwiezdnych Wojnach i całej wojnie z "patriarchatem" i innymi wymyślonymi problemami. I nie ma się co dziwić że ogłaszany jest upadek GW biorąc pod uwagę ile kasy utopiono w tworzenie filmów, seriali i gier które nie tylko nie trafiły do tak licznego fandomu i ich portfeli ale także aktywnie walczyły ze sporą częścią tego fandomu. Nie tylko z tą małą częścią która krytykowała wszelkie bezsensy, ale ceniła sobie to że wypuszczane są kolejne klapy, bo z każdej klapy można było zrobić następne materiały które można było monetyzować. I nie tylko z tym promilem który nie zachowywał się poprawnie w necie. Oni walczyli z tą większością która po cichu sobie odpuściła i nie wydała ani dolara na te produkcje. I to jest główny problem upadku GW - brak pozytywnego podejścia do przeważającej większości potencjalnych klientów. Potem - przypisywanie do tej samej grupy: osób które zachowują się karygodnie w sieci, osób które po prostu krytykują błędy i złe praktyki i osób które nie mają żadnej chęci oglądać czy opłacać takie produkcje - i obrzucanie wszystkich tym samym błotem bez względu na winę lub "winę". I podobne praktyki widzę u Pana Jordana.
No ale to jest prawda, specjalnie wciska się na po prostu nie atrakcyjne postaci i specjalnie się je zbrzydza
Dlatego nie kupię Spidermana 2
I dlatego nie kupiłem suecide squad
I dlatego nie kupiłem Silent Hill R
Nie zamierzam tego wspierać
52:08 nie mogłem znaleźć komentarzy na potwierdzenie swojej tezy, dlatego je wymyśliłem xD
okay..... faceci uwielbiają tworzyć sexy kobiety w grach. ładna twarz, duży biust, zgrabny tyłek i idealna figura. bo po prostu to lubią! to jest ich upodobanie. i może niektórzy faceci są incelami, ale nie wszyscy. i wśród kobiet są odklejone jednostki.
naszła mnie myśl, że ja jestem kobietą i lubię tworzyć męskie postacie, ale takie delikatne. dlaczego? bo po prostu nie podobają mi się w grach faceci z wielkimi mięśniami, bliznami, brodami czyli po prostu 100% męskości. przekładając na lola: dla mnie idealną postacią męską w grze jest Hwei, Ez, ale nie Draven czy Darius. :P
i teraz faceci też mogliby mieć jakieś obiekcje, że tworzę postać, która odpowiednio ich nie reprezentuje! wybieram jakoś mało realny wygląd faceta, zamiast robić go w 100% rzeczywistym. no ale to zawsze z modelem kobiety jest problem, bo jest za ŁADNA :)
bardzo podoba mi się motyw przemiany płci przez magię. potężne zaklęcie z czarnej magii, konsekwencję tego zdrowotne czy społeczne. przecież to idealny pomysł! ale znów nie mógłby być promowany tylko przez ten jeden wątek! nie wiem czy to byłoby dobre, ale taka zmiana płci w grze mogłaby w jakiś sposób ograniczać działania gracza. np. będąc facetem nie wejdziesz do danej świątyni, bo tam są same kapłanki, więc musisz działać w inny sposób. tylko.... gdyby zmieniając płeć na kobietę, gracz nie mógłby czegoś zrobić, to znów całe stado feministek zleciałoby się do tej gry i płakało, że kobiety są dyskryminowane :) nieważne..... :)
Termin woke wymyslila sama lewica w Stanach zeby okreslac siebie. Na poczatku termin mial znaczenie pozytywne. Wyszlo jak wyszlo.
Strasznie nieprecyzyjny i stronniczy jest tu Jordan. Po pierwsze, tekst "Przez niektórych graczy" odnosi się do emocji, a nie faktów. No i zawsze znajdą się jacyś skrajni odklejeńcy, którzy jednak nie reprezentują ogółu ludzi. Po drugie wybrał bardzo lekkie komentarze Ishii, całkowicie pomijając te hardkorowe. Jest jeszcze kilka innych problemów, ale co ja tam wiem. Pewnie się nie znam i jestem skrajną prawicą z poglądami lewicowymi.
25:59 nie zgadzam się z Jordanem w tym wypadku. Nie widziałem w internetach takiej sytuacji jak on opisuje. Natomiast często widzi się na internecie wegan którzy wchodzą do typowo mięsnej restauracji/baru i żądają wegańskiego jedzenia.
56:44 czy ta grupa określa czy gra jest dobra czy zła bo jest woke czy tylko pokazuje w której grze są te elementy?
Hej wszystkim z rana 👋
Ilość fikołków w filmie jordana niczym podczas walki z malenią w el. Już się nie dziwie czemu ze starej ekipy tvgry, która zrobiła Tzo nie ma jordana
39:01 - Jordan dał przykład tego wegańskiego burgera w Macu... a sam tak naprawdę przyczepia się najbardziej skrajnych komentarzy i traktuje je jako normę. Potem będzie płakał jaki to hejt się na niego wylał. Hipokryta jeden.
Pisałem pod tym materiałem żeby napisał do Kiszaka aby obejrzał xD