Zgarnij 4 miesiące ekstra przy zakupie 2-letniego pakietu NordVPN ➼ nordvpn.com/ponarzekajmy Bez ryzyka z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy od Nord!
W pierwszym Gladiatorze Maximus pragnie pomścić żonę i syna, brutalnie zabitych przez Rzymian. Tymczasem w Gladiatorze 2 bohater szuka zemsty za śmierć swojej żony, która - choć walczyła z wielką odwagą - ginie w jednej z bardziej kuriozalnych scen kina. Po tym, jak ustrzeliła z łuku przypadkowego rzymskiego żołnierza, jeden z antagonistów, będących wyraźnie przerysowaną karykaturą, wydał rozkaz całemu oddziałowi łuczników: „Zabić ją!” W oryginalnym Gladiatorze ukazano ludność Cesarstwa Rzymskiego oraz podbitych przez nie krajów w sposób, który - pomimo filmowej interpretacji - starał się zachować pewną zgodność z rzeczywistością historyczną. W drugiej części mamy do czynienia z typowym dla współczesnego kina przeinaczaniem historii w imię ideologicznych założeń. Zastanawia mnie jednak, dlaczego twórcy amerykańscy, gdzie tylko mogą, eksponują Afroamerykanów. A co z Azjatami, Aborygenami czy przedstawicielami innych kultur? Czyżby hollywoodzcy twórcy chcieli nas przekonać, że na historię świata mieli wpływ jedynie ludzie czarni i biali? Nie będę owijał w bawełnę - uważam, że takie przedstawianie historii, które jest ewidentnie fałszywe, przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Ludzie mogą dojść do wniosku, że wszystkie współczesne dyskusje o rasizmie są zwykłą fikcją, skoro filmy sugerują, że Afrykanie zawsze odgrywali kluczową rolę w polityce, kulturze czy nauce. Może to zniekształcić zrozumienie prawdziwej historii, która - jak bywała bolesna - jest jednak fundamentem uczciwego dialogu. Fakty są takie, że afrykańskie cywilizacje nie stworzyły politycznego bytu o zasięgu porównywalnym z imperiami europejskimi, azjatyckimi czy bliskowschodnimi. Ich wkład w przełomowe osiągnięcia naukowe czy kulturowe na arenie międzynarodowej był ograniczony. Kleopatra nie była czarna, Hannibal również nie. Żadne zaklęcia, próby „przepisywania” historii czy wymuszania akceptacji dla tej fikcji nie zmienią rzeczywistości. Zamiast tego warto i należy tworzyć filmy o wielkich postaciach historycznych o czarnym kolorze skóry, takich jak król Zulus Czaka, Martin Luther King czy Nelson Mandela. Ich dokonania są prawdziwe i inspirujące. Jednak przedstawianie brytyjskiej arystokracji z początku XIX wieku jako grupy wyglądającej jak współczesne rozdanie nagród Grammy jest nie tylko historycznym fałszem, ale również kulturową szkodą. Takie podejście podważa wiarygodność narracji historycznych, zamiast ją budować.
W Rzymie liczyła się pozycja społeczna a nie kolor skóry. Dlatego byli tam i biali niewolnicy i czarni arystokraci. Jako że białych było najwięcej bo prawie cały teren Imperium był biały, tak czarnych niewolników, wyzwoleńców i bogaczy czysto statystycznie było mniej. Właściciel mógł zrobić z niewolnikiem co chciał. Nawet go wyzwolić i wziąć ślub. Dlatego arystokrata-mulat nie powinien nikogo dziwić, skoro jest synem znanego generała czy innego trybuna
Oczywiście że w Czarnej Afryce były cywilizacje i to całkiem zaawansowane jak Imperium Mali, Etiopia, Benin, Oyo czy obie cywilizacje nubijskie czyli Kerma i Kusz. Tyle że one były ekspansjonostyczne tylko do terytorium afrykańskiego (odlicz Egipt, Nubię i Etiopię, które mają blisko na Półwysep Arabski). No i zapominasz o Saharze, czyli najskuteczniejszej naturalnej blokadzie dla człowieka. Nawet góry tak nie izolują jak pustynia. Jakoś nikt nie uważa Azteków za cywilizację "gorszą" bo swoimi podbojami nie doleciała do Missisipi, Potomaku i Karaibów. Jakoś nikt nie uważa Rzymu za pseudo cywilizację bo nie podbił on Skandynawii czy terenów obecnej Polski
@@paulinagabrys8874 Nie zamierzam propagować żadnych rasistowskich dogmatów ani przekonywać, że jedna cywilizacja przewyższa inną - nie to jest istotą mojej wypowiedzi. Przykład Czaki Zulu, który przywołuję, ma jedynie ilustrować, że każda kultura, w tym cywilizacje subsaharyjskie, posiadają bogate i inspirujące historie. Niemniej jednak nie widzę potrzeby deformowania faktów historycznych, w tym zmieniania koloru skóry postaci takich jak Hannibal czy Kleopatra, aby dopasować je do współczesnych narracji. Dlaczego usiłuje się nam narzucić wizję, że świat zawsze wyglądał tak, jak wygląda dzisiaj? To po prostu fałsz. Historia była pełna rasizmu, przemocy i okrucieństwa; ludzie prześladowali się wzajemnie z powodu różnic etnicznych, religijnych czy kulturowych. To nie była utopijna rzeczywistość pełna wzajemnej akceptacji. Nie zamierzam również prowadzić dyskusji na temat tego, czy Rzym wywarł większy wpływ na dzieje świata niż np. imperium Songhaju. Każdy, kto pragnie zgłębić historie cywilizacji subsaharyjskich, znajdzie na ten temat obszerne, łatwo dostępne informacje. Moim celem jest jednak podkreślenie, że zamiast forsować na siłę narrację, iż wszystkie cywilizacje osiągnęły identyczne sukcesy w każdej dziedzinie, należy uczciwie uznać fakty. Rzymskie imperium osiągnęło więcej niż cała Afryka subsaharyjska przez całe swoje istnienie, łącznie z dniem dzisiejszym. Nawet jeśli jest to bolesne stwierdzenie, to niestety prawdziwe i nie widzę powodu, aby temu zaprzeczać. W dziedzinach prawa, militariów, edukacji i sztuki dokonania Rzymian wywierają wpływ na cały świat po dziś dzień. Natomiast nie potrafię wymienić jakiegokolwiek osiągnięcia cywilizacji subsaharyjskich, które miałoby równie powszechny wpływ na ludzkość. Jeśli potrafisz wskazać takie przykłady, będę wdzięczny, ponieważ jakoś nic mi do głowy nie przychodzi, zdaję się na Twoją wiedzę. Nie ma nic złego w przyznaniu, że pewne narody czy kultury dokonały wyjątkowych osiągnięć w określonych obszarach. Taka uczciwość nie umniejsza wartości innych cywilizacji, a wręcz pozwala docenić ich unikatowość. Powinniśmy mieć odwagę mówić prawdę, niezależnie od tego, jak bardzo odbiega ona od naszych życzeń czy współczesnych ideologii. Fałszowanie historii w pozornie „niewinnych” filmach czy serialach przynosi bowiem wymierne szkody. Przykład narracji o „polskich obozach zagłady” dobitnie pokazuje, jak niebezpieczne może być takie przeinaczanie faktów. Utrwalanie nieprawdy może prowadzić do poważnych konsekwencji - zarówno w edukacji, jak i w świadomości historycznej przyszłych pokoleń. Podsumowując, należy unikać zmyślania i fałszowania faktów. Historia, choć czasami bolesna czy niewygodna, powinna być opowiadana zgodnie z prawdą. W przeciwnym razie ryzykujemy nie tylko wypaczenie rzeczywistości, ale również utratę zaufania do narracji, które miały nas uczyć i inspirować.
Byłem, widziałem i to chyba tyle. Cały film zbudowany na nostalgii do pierwszej części. Te same teksty, te same ujęcia, ta sama muzyka. Wizualnie i dźwiękowo jest ok, dobre sceny walki no i stary dobry Denzel znowu pokazał klasę. Po za tym nic specjalnego. Tak jak uwielbiam pierwszą część, to ta o dwie półki niżej. 6/10
6 na 10 to taki łaskawy wyrok bym powiedział. wróciłem z kina 30 minut temu i chyba nie zapadła mi w pamięc ani jedna scena. no może ta jak chłop gazetę czytał. no wtedy to, aż mną wzdrygnęło. a teraz włąsnie jak to pisze leci na HBO jedynka i tu każda minuta filmu działa.
Pisze przed obejrzeniem recenzji, tak żeby nie zmieniać swoich odczuć. Jak dla mnie film był dobry, nie bardzo dobry, nie idealny, ale po prostu dobry. Świetna gra aktorska , bardzo dobra obsada, wszyscy pasowali do odgrywanych ról. Świetne sceny bitewne, a także ciekawie wyreżyserowane sceny walk na arenie (chociaż sceny ze statkami to, dla wielu, lekka przesada, niemniej wyglądało to bardzo efektownie). Z minusów, na pewno dość prosta historia i wydarzenia, które czasem następowały tylko dlatego że scenariusz tego wymagał. Możliwe że moje odczucia byłyby inne, gdybym był świeżo po obejrzeniu pierwszej część, ale tę widziałem wcześniej tylko raz i pamiętam z niej głównie zakończenie. Traktowałem ten film raczej jako coś zupełnie nowego :)
Oczekiwałem epickiego widowiska a dostałem jakieś biedne peplum w jakości tych co realizowano w latach 60 tylko, że z masą CGI. Czy jestem zadowolony? Nie. Czy jest to najlepszy film Scotta spośród trzech ostatnich? Tak. Najsłabsze ogniowo tej produkcji, to David Scarpa. Jego scenariusz to kwadratowe dialogi i kartonowe zwroty akcji. Scott jakoś nawiguje pomiędzy tą pisaniną i coś ten film ciągnie do góry. Poza tym za dużo tu scen w zamkniętych pomieszczeniach, za mało polityki i za dużo soap operowych chwytów, które widać z akt wcześniej nim nastąpią. Boli mnie ten Scarpa tutaj poprostu.
Widząc że znowu ten człowiek odpowiada za scenariusz (wcześniej napoelon teraz gladiator) wiedziałem że dialogi będą żenujące i moje obawy się potwierdziły. Jakim cudem taki kiepski scenarzysta wciąż współpracuje z ridleyem scottem?
@@danielmenefrego Nie wspomnę o jego starych dziełach, ale po pierwszym Gladiatorze, zrobił mój ulubiony film wojenny, rozgrywający się w we współczesnych konflikcie zbrojnym, czyli Helikopter w Ogniu. Potem zrobił American Gangster z Denzelem Washingtonem, którego uwielbiam. Jest też niedocenione kino szpiegowskie z Leo Di Caprio " W sieci kłamstw", wcześniej Królestwo Niebieskie, zajebistego kino. Robin Hood z Russellem Crowe, które daje radę, inna opowieść o księciu złodziei. Lubię te kino.
@@szymonpajdak5464 To jeszcze zrobi kase, skad on ma pieniadze na projekty to nie mam pojecia. Dziadek Scott utopil pewnie z milliard dolarow w ostatniej dekadzie.
Mi się podobało (jeszcze w IMAX), bo nie oczekiwałem niczego więcej niż dobrego filmu. Nie nastawiałem się na dorównanie jedynce. Dostałem swoją odtrutkę po Napoleonie. Każdy dobrze zrealizowany film z gatunku miecze i sandały jest w dzisiejszych czasach na wagę złota. Spodziewałem się po zwiastunach recyklingu jedynki, ale poprawnego. Aktorzy i realizacja mi wystarczają. Tyle i aż tyle.
Świetna, kreatywna reklama. 💯👍 Aż z przyjemnością wysłuchałam. Obyś miał więcej sponsorowanych filmików. Wkładasz tyle pracy w te codzienne recenzje... Należy Ci się godna zapłata za wysiłek i poświęcony czas. Pasja pasją, miłość miłością, ale trzeba z czegoś żyć, nie? 🙂Widziałam, że część widzów ględziła w komentarzach, że przez dwie minuty z kawałkiem promujesz produkt. Nie przejmuj się tym. Odnoszę wrażenie, że co poniektórzy nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak pracochłonne i czasochłonne jest bycie youtuberem. Ja tam Ci życzę jak największej liczby wyświetleń i jak najlepszych zarobków. 💰💸
Odkąd usłyszałem że kręcą 2 część to jakoś miałem poczucie że, że tak zacytuję i parafrazuje: max co z tego z może być to kaczka... A wracając do poważnych spraw: proszę o retro recenzję filmów z Leslie Nielsen'em!!!
Ogółem pracuje w gastro , i w sezonie w restauracji zawsze mamy w knajpie napływ pokolenia 2005r+, myślę że oni kopiują na siłę te klasyki , głównie dlatego że większa połowa tego pokolenia tych oryginałów nie zna, my możemy narzekać że mamy od nowa to samo w tym samym wydaniu, a oni mają to w dupę bo i tak my idziemy na te filmy z sentymentu, a filmy celują swoją treścią w te młode pokolenie.
@@Przemox777 No tak ale tak jak napisałem Ci starsi i tak pójdą do kina z sentymentu , czyli film się i tak sprzeda . Kino komercyjne ma się sprzedawać i nie musi się podobać . Do tego dochodzi fakt że te młode pokolenie jest ich potencjalnym przyszłym klientem dlatego ta treść jest celowana bardziej w nich niż w nas . A kinematografia to nie jest biznes na 5,10,15, czy nawet 50 lat . Gdy aktor czy reżyser będzie chciał stworzyć coś twórczego to nie będzie robił od nowa gladiatora tylko zrobi coś nowego /zagra w czymś nowym .
Trzeba przeboleć sam początek. Dla mnie świetny pierwszy sezon i prequelowy. Im dalej tym stopniowo gorzej moim zdaniem, jeden z gladiatorów i jego kobieta strasznie irytujący się zrobili. Trzeba też pamiętać o nieco komiksowym stylu a'la 300.
@@brissinger9560 Wszystkie 4 sezony Spartacusa to świetny serial, który został trochę zapomniany i jest mocno niedoceniony. Komiksowy styl, który mnie osobiście zupełnie nie przeszkadza tak jak i CGI...powiedziałbym nawet że mają swój urok i dodają klimatu. Obsada rewelacja, fabuła świetna....Ciągłe spiski i intrygi zmieszane z hektolitrami krwi, widowiskowymi walkami i softcore....takie nieślubne dziecko z czworokąta Gladiator + 300 + Rzym + porntube :D Co prawda drugi sezon Spartacus Zemsta jest dużo słabszy pod względem i obsady i historii oraz zepsucia postaci Naevii ale Wojna Potępionych wraca na dobre tory i jest solidnym zwieńczeniem historii. Wiadomość dla czytających ten komentarz: Jeśli nie widziałeś koniecznie polecam....a nawet jeśli oglądałeś go kilka lat temu i wydawał Ci się ok/meh to go sobie przypomnij znów i jestem pewien, że będziesz zaskoczony tym jak dobry jest to serial. W produkcji jest już spin off.
Polecam Ci niemiecki film "Gladiatorzy" (Held der Gladiatoren) powinien być na CDA. Ten film trochę trudno się ogląda, i nie każdemu się spodoba, ale jeśli lubisz "miecze i sandały" to ma się szansę Ci spodobać. Konkretna historia, środek trochę nudny, ale (jak dla mnie) finał chwyta tak za serce, że chcesz wzywać pogotowie :)
Mam tak samo, wychodziłem z kina z „ale bym sobie pierwsza część jeszcze raz obejrzał”. Nowy kompozytor Zimmerowi może buty czyścić, jedyne kawalki które wryły mi sie pamięć to te zapożyczone z jedynki od Zimmera :) Końcowy plot począwszy od tej walki jeden na jeden jakoś zbyt szybko poprowadzony, szczególnie jak mówisz Mascal zmieniający ze sceny na scene zdanie o 180 stopni też miałem jedno wielkie „WTF? A o losie swojej żony i to kto wydał rozkaz jej zabicia już zapomniałeś?” 6/10 odpowiednia ocena.
Totalnie na początku twojego komentarza zgadzam się to samo miałem uczucie i Muzyka nie była zła była spoko i nawet jak odpalił się kawałek z finału Jedynki trochę się wzruszyłem ale do soundtracku z jedynki no niestety nie do pobicia dalej a Victory Theme na zawsze w serduchu
Wiadomo było że film nie dorówna jedynce bo jest arcydziełem, dwójka nie jest złym filmem ale nie jest też wybitna jest taka ok, widać że jest to film dla fanów którzy pójdą do kina i będą mieli przed oczami sceny z pierwszej części. Coś co bardzo mi przeszkadzało to to jak scenariusz się gubi zaczyna wątek, nie kończy go przypomina sobie o tym pół godziny później i nie wie dla czego dokładnie to robi. Jeśli chodzi o postać Paula Mescala to wydaje mi się że traci przez scenariusz i brak jednoznacznych motywacji bohatera i akurat Mescal ratuje tą postać. Wielkie brawa dla twórców za pso-małpy które wyglądały jak wilkołaki.
Obejrzałem ostatnio Hidalgo. Czuć klimat prawdziwej pustyni. Teraz wszystko CGI z przekombinowaną kolorystyką. Epoka filmów kręconych w prawdziwych lokacjach odchodzi do lamusa
Tylko ktoś naprawdę wielkiej wiary, nie majacy pojęcia o tym projekcie, nie widzący zwiastunów i dokonań Ridleya z ostatnich min. 10 lat mógł mieć nadzieję, że to będzie na poziomie części pierwszej. Bronią sie sceny akcji, GENIALNY Denzel i bliźniacy. CGI jest fatalne. 5/10 i tytuł najbardziej zbędnego sequela od TFA
Bardziej, nieumiejętne użycie cgi. Kiedyś używano go mało i ogrywania odpowiednio. A teraz przychodzi ridley i mówi że chce bardzo trudne cgi przez całą scenę w dzień - to po prostu jest trudne ^^
Ten film jest slaby. Kocham orginalnego Gladiatora choc z realizmem sie mijal. W tym to totalny odjazd: CGI krzyzowki malpy z psem albo 2 razy niz rzeczywisty nosorozec (?). Mogly jeszcze delfiny skakac przez obrecze. Na tych "madrych mowach i przemowach" w filmie chialo sie spac.
1-ki i tak nie przeskoczy zaden flm z tego gatunku. Gladiatora to ja ogladalem z 40 razy i za kazdym razem oglada mi sie swietnie ten film. 2-ki jeszcze nie widzialem ale zobacze na dniach
Bylem dzisiaj w kinie i trochę się obawialem, ze bedzie jak z Napoleonem. Dużo szumu, a totalny gniot. Tutaj bylo średniawo, postac grana przez glownegi bohatera jest nijaka. Jest mnóstwo odwołań di jedynki, niektóre wręcz bardzo siłowe. Holywood na maxa, ale nawet fajnie się to oglądało.
Pierwowzór ma tyle lat co ja, zobaczyłem go w całości mając 15 lat. Jak byłem młodszy to widziałem parę fragmentów bo rodzice mi nie pozwalali tego oglądać. Powiem szczerze, że zakochałem się w tym filmie od razu. Postacie Maximusa i Commodusa odegrane po mistrzowsku. Klasyk nie do pobicia i ciężko byłoby drugiej części pobić taką kultowość. Muszę się jeszcze pochwalić, że mam jedynkę na oryginalnej kasecie VHS.
Sceny ze zwierzętami CGI są zawsze tragiczne. Jeszcze pamiętam tego sztucznego niedźwiedzia goniącego bohaterkę w Prey. Scena miała wywołać adrenalinę i emocje, a spowodowała parsknięcie śmiechem.
@@annakowalska6105 Ja powiem jak zobaczyłem to na etapie trailera/zdjęcia to myślałem że to jakieś mitologiczne cholerstwo a to okazują się być Pawiany.
Film świetny. Wiadomo, że nie ma co porównywać z jedynką, le jednak miłe zaskoczenie bo myślałem, że tylko smęcenie i jazda na sentymentach. Nie ma co wytykać jakichś drobiazgów, warto przymknąć oko i się dobrze bawić. Tylko zaznaczę :) W senacie murzyn i kobiety. To mogli dorzucić jeszcze japończyków i niedźwiedzie polarne. Taki niedźwiedź i kobieta miały podobne szanse tam być. Dobrze było to pokazane w serialu Ja Kludiusz, Oliwia, która z tyłu praktycznie wszystkim zarządzała na posiedzeniu senatu mogła sobie postać za ścianą i posłuchać jak senatorowie sobie rozmawiają, że to niby od nich coś zależy :)
Zgadzam się z ogromną ilością rzeczy które powiedziałeś, a mimo to jakimś cudem dwojke oglądało mi się po prostu przyjemniej.. nie wiem jak to działa XD
Najlepsze momenty to akwarium w koloseum, pawiany wygladajace jak outsiderzy z infinity war, gość czytający gazete i tekst w polskich napisach "jesteś córka swego ojca" xD
Film typu nie żałuję że zobaczyłem, ale drugi raz raczej nie włączę. Ciekawi mnie czy otwierającą bitwa też się komuś skojarzyła z Szeregowcem Rayanem, czy to tylko moje wrażenie?
Byłam, widziałam, daremna produkcja. Nie wiem czemu recenzenci oceniają tak łagodnie, dla mnie 2/10. Intrygi są na takim poziomie, że tęskniłam za Sauronem z Pierscieni Władzy. Charakteryzacja to żart - wąsy w starożytnym Rzymie, proszę Was, pedro nie dał się ogolić? :D rozwój postaci żaden - jaki główny bohater wchodzi obrażony do tego filmu, taki właściwie wychodzi. No i te małpy… Imho przez to że recenzenci oceniają tak łagodnie będzie powstawać tylko więcej takich marnacji, a Ridleya będą poklepywać po plecach. I dawać mu kolejne projekty - np obcego.
Serwus... nie zachwycił, ale w sumie też nie był zły. Dobry film który warto zobaczyć w kinie. Bardzo czekałam by zobaczyć Poula jako Lucjusza- choć raz jako wojownika a nie człowieka w depresji i wyizolowanego- podobnie jak Ty uważam, że nie uniósł tej roli. Pedro znacznie lepiej,pokazał trud jaki niesie ze sobą służenie niechcianym władcom. Denzel- ciekawie, nie zwracasz uwagi na bliźniaków- dla mnie stworzyli wybitne kreacje. Co do efektów...chyba najgorzej te małpy lub widoki z góry. Podobało mi się wprowadzenie animacjii na początku- ukłon w stronę pierwszej części. P.S dlugo trzeba bylo czekac na recke...😉
Przy takich filmach rodzi się filozoficzne pytanie "po co?" naprawdę nie można zrobić filmu pod tytułem "inna historia" zamiast części drugiej zamkniętej opowieści.
Moje slowa przy wychodzeniu z seansu (a przypominam ze widzialam swiatowa premiere, he he he musialam sie znowu pochwalic :-))) - fajny film z gowniana historia. Po czym zaskoczylam sama siebie, bo pomimo niedosytu byl to najbardziej chyba przedyskutowany przeze mnie z moim mezem film, zdumialam sie niezmiernie ze zapamietalam wszystkie szczegoly, odniesienia i niedorobki. Ogladalam wiec z wielka uwaga, pomimo paru ziewniec. Ziewniecia u mnie oznacza ze film nie jest z gatunku najlepszych. Mimo wszystko, podobal mi sie i mam o nim taka sama opinie jak ty, moze poza kilkoma aspektami. Dodam na koniec, ze kilka tygodni temu, dla odswiezenia pamieci, obejrzalam jeszcze raz Gladiatora i w nim rowniez wykrylam sporo niescislosci, tak ze nie ma idealow. Jak rowniez stwierdzam, ze powinnam zmienic profesje na krytyka filmowego, bo po prostu kocham filmy. Full stop. P.S. Jedyne czego mi tak naprawde naprawde brakowalo w Gladiatorze 2 w porownianiu z Jedynka to muzyka. Az sobie posiedzialam na koncu zeby posluchac...
Jest tyle powieści działających w czasach Starożytnego Rzymu a oni i tak zrobili ksero oryginału w HD... Ludzie kochani, nawet prequel o młodym Marku Aureliuszu byłby miliard razy lepszy niż to. To jakby Top Gun Maverick opowiadał o Roosterze, który byłby takim Maverickiem 2.0. a Mav byłby tym instruktorem z Top Gun ale bez wąsa i rodziny. Naprawdę, mogę się wyzłośliwiać na oba Top Guny ale one są mocno różne, pomimo miliona easter eggów oryginału w Mavericku
Ta? To pokaż mi historyku kochany kiedy dokładnie w dziejach historii wydarzyły się igrzyska ze zmutowanymi małpami. To nieźle kurwa widowisko historyczne, może otwórz sobie książkę od historii z podstawówki
@maciej3789 Widzę, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napisałem wyraźnie, że akcja filmu dzieje się w czasach historycznych, potem zaznaczyłem że jest to film przygodowy, więc o co tobie chodzi.
Ok.Bylem dzis i zobaczylem , a mialem bardzo niskie oczekiawnia.I kontynuacja bardzo mi sie podobala i uwazam ze jest to jeden z lepszych filmow Ridleya ostanich lat.Czekam a czesc 3.
Po nazwie filmu powinniście się spodziewać że będzie podobny do pierwszej części , i mam pytanie gdybyś zapomniał o pierwszej części albo jej nie oglądał to jak ocenił byś ten film
Film bardzo wciągający , główny bohater fajny , taki lekko wycofany , bez patosu , co nadało mu człowieczeństwa. Zrobiłabym dwie poprawki , UWAGA SPOJLER: . . . . . - wycięłabym te sceny z zaświatów na łodzi, tak wiemy że żona zginęła, nie musieli tego tak dosadnie pokazywać - chciałabym, żeby Lucius ujawnił się kim jest w momencie kiedy miał bronić matki, żeby publika zanim zaczęła walczyć z wojskiem wiedziała , że to on. - i tak końcowa scena " father, speak to me" , piękna , ale o co chodzi? Taka była moja myśl.
No i jestem i mogę pogadać ale na początek... Gladiator z 2000 jeden z moich top ulubionych filmów ever mało tego ten film otwiera moje top 10 osobiste także sztosiwo, mój ulubiony film Scotta do dziś no i jeden z mojej świętej trójcy ulubionych filmów historyczno-fikcyjno-miecz sandał w skrócie klasyk świetny i nawet jakoś z miesiąc temu lub dwa znów robiłem rewatch i dalej podtrzymuje to 😊 Are you not Entertained?! No ale wracając do dwójki nie czekałem w ogóle po 1.Jedynka była dla mnie zamkniętą historią i dziękuje bardzo i po 2.Scott ostatnio nie ma zbyt dobrej passy i od czasu Ostatniego Pojedynku z 2021 (który do dziś mega cenie i smutno mi że tak przeszedł bez echa) a potem House of Gucci które jakoś tam lubie ale pozytywnie nie było przyjęte no i Napoleon w tamtym roku który był moim największym zawodem tamtego roku miałem fun ale nie koniecznie z tych rzeczy z których powinien i nic dziwnego bo wyszedł kiepski film. Także same czerwone lampki miałem nad sequelem Gladiatora bo nie dość że nie czekam to jeszcze Scott za kamerą i znów wziął pana Scarpe który pisał mu Napoleona także tego będzie klapa i już zacierałem rączki że ,,Hehe ale będę jechał" jednak pojawiły się pierwsze głosy i opinie że zaskoczenie Ridley zrobił dobry film (dum dum dum 😮) i co najlepsze zrobił dobry sequel do swojego kultowego dzieła (dum dum dum😱) ale cóż nie jarałem się zbytnio i podchodziłem do tego filmu z myślą ,,Okej Scott nie wierze ci ale i tak jestem ciekaw". No i po obejrzeniu ponownie po 1.Jedynka nadal lepsza bez dyskusji i po 2.Nie jest idealnie ale po 3.Zaskoczenie pozytywne jest aczkolwiek po obejrzeniu ale i podczas oglądania miałem w głowie myśli w stylu ,,Niby dobrze fajnie i epicko ale coś tak bez tego czegoś" ale już wyjaśniam.. Plusy: +Technicznie zdjęcia, kostiumy, scenografia, nawet CGI choć nie zawsze ale zaskakująco jak na taki film wygląda super bez ironii. +Muzyka bardzo dobra i jak nawet leciały kawałki z jedynki to poczułem się dobrze ale.. (do minusów wróce). +Aktorzy praktycznie każdy dał radę i jak dla mnie najlepsi byli Denzel Washington jak zwykle w formie pięknie się trzyma i jak dla mnie nawet kradnie film no i Pedro Pascal do ostatniej swojej sceny i jak stało się co się stało to smutno mi było. Ale ogólnie aktorsko dla mnie bardzo dobre ale.. (do minusów wróce). +Sceny akcji i epickie momenty może nie tak dobre i dalej to co się działo w jedynce wciąż będzie dla mnie niezapomniane ale tutaj wyszło im dobrze chociaż w finale zawiodłem się że nie było czegoś większego ale pewien pojedynek 1:1 będzie dla mnie najlepszy z całego sequela. +Reżysersko bardzo dobrze od początku do końca i Scott no postarał się + ze swoim Operatorem (z Jedynki pan Mathison swoją drogą) kawał dobrej roboty choć nie tak dobrze jak przy jedynce ale i tak dobrze. +Historia (do której wróce w minusach) ogólnie dobra, dobrze mi się ją śledziło i pod koniec czułem ciary z pewnych rzeczy. +Wbrew temu co pewnie każdy powie ale dla mnie nie ma 100% kopiowania jedynki w sensie (i to jest minus bo jest tego sporo ale i tak) nie czułem żeby to był full remake Jedynki w nowym wydaniu jak z Przebudzeniem Mocy i pare razy byłem zaskoczony pozytywnie. Np. Postać Denzela gdzie myślałem że ,,Oho kopia Proximo" ale na szczęście się to nie wydarzyło i chwała za to ,,GODS HAS SPOKEN!" Minusy: -Muzyka niby bardzo dobra jak wspomniałem ale do jedynki niestety nie dorasta do pięt mimo iż pare razy kilka kawałków z jedynki powraca i było fajnie ale całościowo no niestety mimo starań pana H.G-W nie dorównał panu Zimmerowi i pani Gerard po prostu chociaż i tak źle nie było. -Aktorzy niby spoko ale główny Bohater Paul Mescal (notabene pierwsza rola tego pana jaką widzę) niby grał bardzo dobrze ale niestety drugi plan zjada go z Denzelem i Pedro na czele a sam Bohater no nie ma prezencji, charyzmy czy tego kozaka w sobie jaką miał Russel Crowe w Jedynce a jeszcze go cytuje, wygląda prawie jak on a finalnie wypada blado chociaż jest jedna scena z Connie Nelsen gdzie miałem takie ,,O kurde" ale to tyle cały film gada głosem poważnym a trochę szaleje no niestety. -A propo odwoływania się do jedynki no to historia która jak wspomniałem mi się podobała ogólnie i nie był to full remake jedynki ale niestety dużo podobieństw było i te wspominanie jedynki po przez słowa, cytaty, imiona przywoływane czy nawet sceny wyjęte z 2000 (dobra trochę przesadzam z tym ale) po prostu widząc/słuchając znów w mojej głowie myśl ,,Ach wróciłbym do jedynki" ale i tak miło byłem zaskoczony pewnymi zwrotami akcji jeszcze przed końcem filmu bo już myślałem że będzie 1 do 1 jak w jedynce. Ale w końcówce prawie się uśmiałem bo ujęcie na bohatera z dołu i chmury coś dziwnego robią i już myślałem że będzie Król Lew i Pamiętaj/Remember ale na szczęście tak nie było. -Z minusów no jeszcze uczucie po seansie w stylu niby spoko, mogło być gorzej, Scott zrobił dobrą robotę ale finalnie no jedynka lepsza po prostu. Bardziej chwytała za serce, Ciary większe, Lepiej wykonana (2000 rok hello) i ogólnie lepsza pod każdym względem a Dwójka spoko ale bez tej ikry. Podsumowując: Ponownie jedynka lepsza ale i tak na dwójce nie bawiłem się źle chociaż i tak mogło być zarówno lepiej jak i gorzej a wyszło git gud chociaż z mieszanymi odczuciami i ode mnie dostaje 7.5/10 Warto obejrzeć choćby dla takiego kina którego obecnie brakuje ale też lepiej włączyć jedynkę po raz setny i I AM NOT MERCIFUL! Yhhh Phoneix ahh 😏 Pozdrawiam
Właśnie wyszłam z kina, za długi, efekty słabe, nudnawy. Plus za Denzela❤❤ i humor😅 choć nke wiem czy celowy, bo czasami tylko ja się śmiałam w głos 🤦♀️
Nie oglądałam jeszcze ale przykro słyszeć. Dość sequelozy!! Dość kulawych kontynuacji psujących dziedzictwo świetnych, udanych filmów. Chciwość producentów nie zna granic 😢
Gladiator 2 jest tym czego się obawiałem - skokiem na kasę, nieudolną powtórką pierwszej części. Kolejny niepotrzebny film. Podobnie jak ostatnio Indiana Jones w wersji myszki miki. Gdzie oryginalność, pazur, brak ograniczeń poprawności politycznej…. Dochodzę do w wniosku, że w kinie już pokazano wszystko, opowiedziano wszystkie historie. Teraz kino jest odtwórcze, bazujące na poprzednikach.
Jeszcze nie widziałem. Jutro idę do kina na tę produkcję. Wspomniałeś o ukochanym klasyku., a ja Gladiatora do wczoraj widziałem tylko raz. Teraz obejrzałem go po raz drugi. Oczywiście to świetny film, ale raczej już do niego nie wrócę. Doceniam tę produkcję, ale to nie jest Helikopter w ogniu czy Ostatni samuraj, które widziałem wielokrotnie i do nich na pewno jeszcze wrócę. Mam nadzieję, że nie uraziłem swoją opinią fanów Gladiatora. Dzięki za materiał i pozdrawiam.
O pan nieuk xd witamy na sali kinowej też miałem takich kilku co wyszli z seansu bo ktoś nalał wody w koloseum xddd najmniej wiarygodnym elementem tej sceny były rekiny i to że zostały wypuszczone tylko 2 statki, przeważnie w takich inscenizacjsch było ich kilka ale były małe
poszłam "zachęcona" tą 6 i... no to to było fatalne. Fabuła trzymała się na cienkim włosku, tylko ponieważ pierwsza część istnieje; film bez żadnej dynamiki (takiej prawdziwej, naturalnej) kręcił się scena po scenie bo musiał; zakończenie tez takie że tylko mówiłam sobie "aha, no jasne" - bez spojlerów ;) niewiarygodny dla mnie, niepotrzebny i miejscami nawet cringeowy (ale ja nie oglądałam nigdy jedynki w całości, od początku do końca, więc mnie na nostalgię złapać nie mogli); więcej by już się dało z wątku Pedro ukręcić chyba; znaczy jakby pozwolono, a tak to tak właściwie to mało się działo. Film długi a ja nie czuję że tak naprawdę zbudowano jakąkolwiek postać.. a w każdym razie nie tak, żebym mogła coś naprawdę do niej/nich poczuć.. czekam na recenzje ze spojlerami ;)
Zgarnij 4 miesiące ekstra przy zakupie 2-letniego pakietu NordVPN ➼ nordvpn.com/ponarzekajmy
Bez ryzyka z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy od Nord!
Najlepszy moment drugiej części to była muzyka Zimmera z pierwszej części podczas napisów końcowych.
Dla mnie to już była kwintesencja tego filmu, nijakość
Taaak, o tym samym pomyślałam 😅
Byłam wczoraj. Trzeci akt mi nie podszedł, ale moja mama bawiła się doskonale. Potem widziałam mecz Polaków i jednak Scott wygrywa z Probierzem.
W pierwszym Gladiatorze Maximus pragnie pomścić żonę i syna, brutalnie zabitych przez Rzymian. Tymczasem w Gladiatorze 2 bohater szuka zemsty za śmierć swojej żony, która - choć walczyła z wielką odwagą - ginie w jednej z bardziej kuriozalnych scen kina. Po tym, jak ustrzeliła z łuku przypadkowego rzymskiego żołnierza, jeden z antagonistów, będących wyraźnie przerysowaną karykaturą, wydał rozkaz całemu oddziałowi łuczników: „Zabić ją!”
W oryginalnym Gladiatorze ukazano ludność Cesarstwa Rzymskiego oraz podbitych przez nie krajów w sposób, który - pomimo filmowej interpretacji - starał się zachować pewną zgodność z rzeczywistością historyczną. W drugiej części mamy do czynienia z typowym dla współczesnego kina przeinaczaniem historii w imię ideologicznych założeń. Zastanawia mnie jednak, dlaczego twórcy amerykańscy, gdzie tylko mogą, eksponują Afroamerykanów. A co z Azjatami, Aborygenami czy przedstawicielami innych kultur? Czyżby hollywoodzcy twórcy chcieli nas przekonać, że na historię świata mieli wpływ jedynie ludzie czarni i biali?
Nie będę owijał w bawełnę - uważam, że takie przedstawianie historii, które jest ewidentnie fałszywe, przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Ludzie mogą dojść do wniosku, że wszystkie współczesne dyskusje o rasizmie są zwykłą fikcją, skoro filmy sugerują, że Afrykanie zawsze odgrywali kluczową rolę w polityce, kulturze czy nauce. Może to zniekształcić zrozumienie prawdziwej historii, która - jak bywała bolesna - jest jednak fundamentem uczciwego dialogu.
Fakty są takie, że afrykańskie cywilizacje nie stworzyły politycznego bytu o zasięgu porównywalnym z imperiami europejskimi, azjatyckimi czy bliskowschodnimi. Ich wkład w przełomowe osiągnięcia naukowe czy kulturowe na arenie międzynarodowej był ograniczony. Kleopatra nie była czarna, Hannibal również nie. Żadne zaklęcia, próby „przepisywania” historii czy wymuszania akceptacji dla tej fikcji nie zmienią rzeczywistości.
Zamiast tego warto i należy tworzyć filmy o wielkich postaciach historycznych o czarnym kolorze skóry, takich jak król Zulus Czaka, Martin Luther King czy Nelson Mandela. Ich dokonania są prawdziwe i inspirujące. Jednak przedstawianie brytyjskiej arystokracji z początku XIX wieku jako grupy wyglądającej jak współczesne rozdanie nagród Grammy jest nie tylko historycznym fałszem, ale również kulturową szkodą. Takie podejście podważa wiarygodność narracji historycznych, zamiast ją budować.
W Rzymie liczyła się pozycja społeczna a nie kolor skóry. Dlatego byli tam i biali niewolnicy i czarni arystokraci. Jako że białych było najwięcej bo prawie cały teren Imperium był biały, tak czarnych niewolników, wyzwoleńców i bogaczy czysto statystycznie było mniej.
Właściciel mógł zrobić z niewolnikiem co chciał. Nawet go wyzwolić i wziąć ślub. Dlatego arystokrata-mulat nie powinien nikogo dziwić, skoro jest synem znanego generała czy innego trybuna
Oczywiście że w Czarnej Afryce były cywilizacje i to całkiem zaawansowane jak Imperium Mali, Etiopia, Benin, Oyo czy obie cywilizacje nubijskie czyli Kerma i Kusz. Tyle że one były ekspansjonostyczne tylko do terytorium afrykańskiego (odlicz Egipt, Nubię i Etiopię, które mają blisko na Półwysep Arabski). No i zapominasz o Saharze, czyli najskuteczniejszej naturalnej blokadzie dla człowieka. Nawet góry tak nie izolują jak pustynia. Jakoś nikt nie uważa Azteków za cywilizację "gorszą" bo swoimi podbojami nie doleciała do Missisipi, Potomaku i Karaibów. Jakoś nikt nie uważa Rzymu za pseudo cywilizację bo nie podbił on Skandynawii czy terenów obecnej Polski
@@paulinagabrys8874 Nie zamierzam propagować żadnych rasistowskich dogmatów ani przekonywać, że jedna cywilizacja przewyższa inną - nie to jest istotą mojej wypowiedzi. Przykład Czaki Zulu, który przywołuję, ma jedynie ilustrować, że każda kultura, w tym cywilizacje subsaharyjskie, posiadają bogate i inspirujące historie. Niemniej jednak nie widzę potrzeby deformowania faktów historycznych, w tym zmieniania koloru skóry postaci takich jak Hannibal czy Kleopatra, aby dopasować je do współczesnych narracji.
Dlaczego usiłuje się nam narzucić wizję, że świat zawsze wyglądał tak, jak wygląda dzisiaj? To po prostu fałsz. Historia była pełna rasizmu, przemocy i okrucieństwa; ludzie prześladowali się wzajemnie z powodu różnic etnicznych, religijnych czy kulturowych. To nie była utopijna rzeczywistość pełna wzajemnej akceptacji.
Nie zamierzam również prowadzić dyskusji na temat tego, czy Rzym wywarł większy wpływ na dzieje świata niż np. imperium Songhaju. Każdy, kto pragnie zgłębić historie cywilizacji subsaharyjskich, znajdzie na ten temat obszerne, łatwo dostępne informacje. Moim celem jest jednak podkreślenie, że zamiast forsować na siłę narrację, iż wszystkie cywilizacje osiągnęły identyczne sukcesy w każdej dziedzinie, należy uczciwie uznać fakty.
Rzymskie imperium osiągnęło więcej niż cała Afryka subsaharyjska przez całe swoje istnienie, łącznie z dniem dzisiejszym. Nawet jeśli jest to bolesne stwierdzenie, to niestety prawdziwe i nie widzę powodu, aby temu zaprzeczać. W dziedzinach prawa, militariów, edukacji i sztuki dokonania Rzymian wywierają wpływ na cały świat po dziś dzień. Natomiast nie potrafię wymienić jakiegokolwiek osiągnięcia cywilizacji subsaharyjskich, które miałoby równie powszechny wpływ na ludzkość. Jeśli potrafisz wskazać takie przykłady, będę wdzięczny, ponieważ jakoś nic mi do głowy nie przychodzi, zdaję się na Twoją wiedzę.
Nie ma nic złego w przyznaniu, że pewne narody czy kultury dokonały wyjątkowych osiągnięć w określonych obszarach. Taka uczciwość nie umniejsza wartości innych cywilizacji, a wręcz pozwala docenić ich unikatowość. Powinniśmy mieć odwagę mówić prawdę, niezależnie od tego, jak bardzo odbiega ona od naszych życzeń czy współczesnych ideologii.
Fałszowanie historii w pozornie „niewinnych” filmach czy serialach przynosi bowiem wymierne szkody. Przykład narracji o „polskich obozach zagłady” dobitnie pokazuje, jak niebezpieczne może być takie przeinaczanie faktów. Utrwalanie nieprawdy może prowadzić do poważnych konsekwencji - zarówno w edukacji, jak i w świadomości historycznej przyszłych pokoleń.
Podsumowując, należy unikać zmyślania i fałszowania faktów. Historia, choć czasami bolesna czy niewygodna, powinna być opowiadana zgodnie z prawdą. W przeciwnym razie ryzykujemy nie tylko wypaczenie rzeczywistości, ale również utratę zaufania do narracji, które miały nas uczyć i inspirować.
Nie ma Rantu w tytule to już sukces jak na 150letniego Ridleja Scotta xD
Nie ma podjazdu do jedynki. To samo gra aktorkska , byl jest i bedzie Russell Crow "Maximus Decimus Meridius". Dodatkowo muzyka w I częsci byla epicka
Byłem, widziałem i to chyba tyle.
Cały film zbudowany na nostalgii do pierwszej części.
Te same teksty, te same ujęcia, ta sama muzyka.
Wizualnie i dźwiękowo jest ok, dobre sceny walki no i stary dobry Denzel znowu pokazał klasę.
Po za tym nic specjalnego.
Tak jak uwielbiam pierwszą część, to ta o dwie półki niżej.
6/10
A jakby zmienili wszystko to by było też biadolenie
To, że to będzie kał było z góry wiadomo. Ale frajerzyna musiał polecić do kina i dać kałorobom zarobić. To przez takie kreatury jak ty kino umiera.
@@audiobookfr5845 kał to jest z ciebie
@@audiobookfr5845co za debil
6 na 10 to taki łaskawy wyrok bym powiedział. wróciłem z kina 30 minut temu i chyba nie zapadła mi w pamięc ani jedna scena. no może ta jak chłop gazetę czytał. no wtedy to, aż mną wzdrygnęło. a teraz włąsnie jak to pisze leci na HBO jedynka i tu każda minuta filmu działa.
2/10 Słabe, prowadzony jak paradokument.
@@dagome_primeco ty pierdolisz
Akcja 16 lat później, nie 20-30 jak powiedziano. Ale akwarium w koloseum to już SF.
Mi sie podobal moment w napisach jak pada zdanie "jesteś córka swego ojca" xDDD no jebłem wtedy przysiegam
Pisze przed obejrzeniem recenzji, tak żeby nie zmieniać swoich odczuć.
Jak dla mnie film był dobry, nie bardzo dobry, nie idealny, ale po prostu dobry. Świetna gra aktorska , bardzo dobra obsada, wszyscy pasowali do odgrywanych ról. Świetne sceny bitewne, a także ciekawie wyreżyserowane sceny walk na arenie (chociaż sceny ze statkami to, dla wielu, lekka przesada, niemniej wyglądało to bardzo efektownie). Z minusów, na pewno dość prosta historia i wydarzenia, które czasem następowały tylko dlatego że scenariusz tego wymagał.
Możliwe że moje odczucia byłyby inne, gdybym był świeżo po obejrzeniu pierwszej część, ale tę widziałem wcześniej tylko raz i pamiętam z niej głównie zakończenie. Traktowałem ten film raczej jako coś zupełnie nowego :)
Oczekiwałem epickiego widowiska a dostałem jakieś biedne peplum w jakości tych co realizowano w latach 60 tylko, że z masą CGI. Czy jestem zadowolony? Nie. Czy jest to najlepszy film Scotta spośród trzech ostatnich? Tak. Najsłabsze ogniowo tej produkcji, to David Scarpa. Jego scenariusz to kwadratowe dialogi i kartonowe zwroty akcji. Scott jakoś nawiguje pomiędzy tą pisaniną i coś ten film ciągnie do góry. Poza tym za dużo tu scen w zamkniętych pomieszczeniach, za mało polityki i za dużo soap operowych chwytów, które widać z akt wcześniej nim nastąpią. Boli mnie ten Scarpa tutaj poprostu.
Widząc że znowu ten człowiek odpowiada za scenariusz (wcześniej napoelon teraz gladiator) wiedziałem że dialogi będą żenujące i moje obawy się potwierdziły. Jakim cudem taki kiepski scenarzysta wciąż współpracuje z ridleyem scottem?
Czyli miał być super ultra hiper film, a wyszło jak zwykle. Sequel na siłę, skok na kasę, kopiuj wklej.
Chyba tylko ktoś wyjątkowo naiwny i nie śledzący dokonań Ridleya z ostatnich lat w to wierzył
No ja trochę zacząłem wierzyć po pierwszych reakcjach z przedpremier aleee miałem w głowie wystarczającą dozę cynizmu żeby się nie zawieść ^^
Ridley to chyba najbardziej nierówny reżyser w Hollywood. @@PonarzekajmyoFilmach
@@danielmenefrego Nie wspomnę o jego starych dziełach, ale po pierwszym Gladiatorze, zrobił mój ulubiony film wojenny, rozgrywający się w we współczesnych konflikcie zbrojnym, czyli Helikopter w Ogniu.
Potem zrobił American Gangster z Denzelem Washingtonem, którego uwielbiam.
Jest też niedocenione kino szpiegowskie z Leo Di Caprio " W sieci kłamstw", wcześniej Królestwo Niebieskie, zajebistego kino.
Robin Hood z Russellem Crowe, które daje radę, inna opowieść o księciu złodziei.
Lubię te kino.
@@szymonpajdak5464 To jeszcze zrobi kase, skad on ma pieniadze na projekty to nie mam pojecia. Dziadek Scott utopil pewnie z milliard dolarow w ostatniej dekadzie.
Mi się podobało (jeszcze w IMAX), bo nie oczekiwałem niczego więcej niż dobrego filmu. Nie nastawiałem się na dorównanie jedynce. Dostałem swoją odtrutkę po Napoleonie. Każdy dobrze zrealizowany film z gatunku miecze i sandały jest w dzisiejszych czasach na wagę złota. Spodziewałem się po zwiastunach recyklingu jedynki, ale poprawnego. Aktorzy i realizacja mi wystarczają. Tyle i aż tyle.
Świetna, kreatywna reklama. 💯👍 Aż z przyjemnością wysłuchałam. Obyś miał więcej sponsorowanych filmików. Wkładasz tyle pracy w te codzienne recenzje... Należy Ci się godna zapłata za wysiłek i poświęcony czas. Pasja pasją, miłość miłością, ale trzeba z czegoś żyć, nie? 🙂Widziałam, że część widzów ględziła w komentarzach, że przez dwie minuty z kawałkiem promujesz produkt. Nie przejmuj się tym. Odnoszę wrażenie, że co poniektórzy nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak pracochłonne i czasochłonne jest bycie youtuberem. Ja tam Ci życzę jak największej liczby wyświetleń i jak najlepszych zarobków. 💰💸
Z czym do ludzi, Maksimus to jest klasa nie do przebicia!
Odkąd usłyszałem że kręcą 2 część to jakoś miałem poczucie że, że tak zacytuję i parafrazuje: max co z tego z może być to kaczka...
A wracając do poważnych spraw: proszę o retro recenzję filmów z Leslie Nielsen'em!!!
Kurwa coo pisz z sensem
@Krzysztofzima-te2nt zapraszam na seans filmu: chłopaki nie płaczą
Ogółem pracuje w gastro , i w sezonie w restauracji zawsze mamy w knajpie napływ pokolenia 2005r+, myślę że oni kopiują na siłę te klasyki , głównie dlatego że większa połowa tego pokolenia tych oryginałów nie zna, my możemy narzekać że mamy od nowa to samo w tym samym wydaniu, a oni mają to w dupę bo i tak my idziemy na te filmy z sentymentu, a filmy celują swoją treścią w te młode pokolenie.
ale co to za bdura przecież więcej jest starych ludzi niż młodych w Polsce :)
@@Przemox777 No tak ale tak jak napisałem Ci starsi i tak pójdą do kina z sentymentu , czyli film się i tak sprzeda . Kino komercyjne ma się sprzedawać i nie musi się podobać . Do tego dochodzi fakt że te młode pokolenie jest ich potencjalnym przyszłym klientem dlatego ta treść jest celowana bardziej w nich niż w nas . A kinematografia to nie jest biznes na 5,10,15, czy nawet 50 lat . Gdy aktor czy reżyser będzie chciał stworzyć coś twórczego to nie będzie robił od nowa gladiatora tylko zrobi coś nowego /zagra w czymś nowym .
W tym klimacie to świetny był serial Spartakus chyba od HBO. Dziś już widać słabe efekty specjalne ale historia jest dla mnie w top seriali
Trzeba przeboleć sam początek. Dla mnie świetny pierwszy sezon i prequelowy. Im dalej tym stopniowo gorzej moim zdaniem, jeden z gladiatorów i jego kobieta strasznie irytujący się zrobili.
Trzeba też pamiętać o nieco komiksowym stylu a'la 300.
@@brissinger9560 Wszystkie 4 sezony Spartacusa to świetny serial, który został trochę zapomniany i jest mocno niedoceniony. Komiksowy styl, który mnie osobiście zupełnie nie przeszkadza tak jak i CGI...powiedziałbym nawet że mają swój urok i dodają klimatu. Obsada rewelacja, fabuła świetna....Ciągłe spiski i intrygi zmieszane z hektolitrami krwi, widowiskowymi walkami i softcore....takie nieślubne dziecko z czworokąta Gladiator + 300 + Rzym + porntube :D
Co prawda drugi sezon Spartacus Zemsta jest dużo słabszy pod względem i obsady i historii oraz zepsucia postaci Naevii ale Wojna Potępionych wraca na dobre tory i jest solidnym zwieńczeniem historii. Wiadomość dla czytających ten komentarz: Jeśli nie widziałeś koniecznie polecam....a nawet jeśli oglądałeś go kilka lat temu i wydawał Ci się ok/meh to go sobie przypomnij znów i jestem pewien, że będziesz zaskoczony tym jak dobry jest to serial.
W produkcji jest już spin off.
Było wiadomo, że nie będzie to arcydzieło, ale tyle dobrego, że jest z tego chociaż niezły średniak. Patrząc na Napoleona to mogło być o wiele gorzej.
Kurczę... myślałam,że będzie źle ale czytając wasze komentarze jest.. dobrze😀💪Ide do kina😘
Obejrzałem 3 recenzję - pójdę do kina;)
Polecam Ci niemiecki film "Gladiatorzy" (Held der Gladiatoren) powinien być na CDA. Ten film trochę trudno się ogląda, i nie każdemu się spodoba, ale jeśli lubisz "miecze i sandały" to ma się szansę Ci spodobać. Konkretna historia, środek trochę nudny, ale (jak dla mnie) finał chwyta tak za serce, że chcesz wzywać pogotowie :)
Mam tak samo, wychodziłem z kina z „ale bym sobie pierwsza część jeszcze raz obejrzał”. Nowy kompozytor Zimmerowi może buty czyścić, jedyne kawalki które wryły mi sie pamięć to te zapożyczone z jedynki od Zimmera :) Końcowy plot począwszy od tej walki jeden na jeden jakoś zbyt szybko poprowadzony, szczególnie jak mówisz Mascal zmieniający ze sceny na scene zdanie o 180 stopni też miałem jedno wielkie „WTF? A o losie swojej żony i to kto wydał rozkaz jej zabicia już zapomniałeś?” 6/10 odpowiednia ocena.
Totalnie na początku twojego komentarza zgadzam się to samo miałem uczucie i Muzyka nie była zła była spoko i nawet jak odpalił się kawałek z finału Jedynki trochę się wzruszyłem ale do soundtracku z jedynki no niestety nie do pobicia dalej a Victory Theme na zawsze w serduchu
Trochę racja, jednak to był środek bitwy i kolejna strzała żony Hanno (Lucjusza) mogła trafić w generała.
Wiadomo było że film nie dorówna jedynce bo jest arcydziełem, dwójka nie jest złym filmem ale nie jest też wybitna jest taka ok, widać że jest to film dla fanów którzy pójdą do kina i będą mieli przed oczami sceny z pierwszej części. Coś co bardzo mi przeszkadzało to to jak scenariusz się gubi zaczyna wątek, nie kończy go przypomina sobie o tym pół godziny później i nie wie dla czego dokładnie to robi. Jeśli chodzi o postać Paula Mescala to wydaje mi się że traci przez scenariusz i brak jednoznacznych motywacji bohatera i akurat Mescal ratuje tą postać. Wielkie brawa dla twórców za pso-małpy które wyglądały jak wilkołaki.
Obejrzałem ostatnio Hidalgo. Czuć klimat prawdziwej pustyni. Teraz wszystko CGI z przekombinowaną kolorystyką. Epoka filmów kręconych w prawdziwych lokacjach odchodzi do lamusa
Tylko ktoś naprawdę wielkiej wiary, nie majacy pojęcia o tym projekcie, nie widzący zwiastunów i dokonań Ridleya z ostatnich min. 10 lat mógł mieć nadzieję, że to będzie na poziomie części pierwszej.
Bronią sie sceny akcji, GENIALNY Denzel i bliźniacy.
CGI jest fatalne.
5/10 i tytuł najbardziej zbędnego sequela od TFA
jak to jest, że w 2024 roku CGI wygląda słabo? cięcia kosztów na grafice komputerowej?
Bardziej, nieumiejętne użycie cgi. Kiedyś używano go mało i ogrywania odpowiednio. A teraz przychodzi ridley i mówi że chce bardzo trudne cgi przez całą scenę w dzień - to po prostu jest trudne ^^
@@PonarzekajmyoFilmach no i widać "efekty" takiej pracy :)
Ten film jest slaby. Kocham orginalnego Gladiatora choc z realizmem sie mijal. W tym to totalny odjazd: CGI krzyzowki malpy z psem albo 2 razy niz rzeczywisty nosorozec (?). Mogly jeszcze delfiny skakac przez obrecze. Na tych "madrych mowach i przemowach" w filmie chialo sie spac.
Mamy 71k ! Jedziemy dalej 😁 Czy będzie pytanie do Q&A ?
No zobaczmy co Michał z Q&A upichci
1-ki i tak nie przeskoczy zaden flm z tego gatunku. Gladiatora to ja ogladalem z 40 razy i za kazdym razem oglada mi sie swietnie ten film. 2-ki jeszcze nie widzialem ale zobacze na dniach
Bylem dzisiaj w kinie i trochę się obawialem, ze bedzie jak z Napoleonem. Dużo szumu, a totalny gniot. Tutaj bylo średniawo, postac grana przez glownegi bohatera jest nijaka.
Jest mnóstwo odwołań di jedynki, niektóre wręcz bardzo siłowe. Holywood na maxa, ale nawet fajnie się to oglądało.
ide w sobotę, czekam na film ze spoilerami 😘😘😘
Michał mam pytanie, bo niedługo wychodzi serial Diuna: Proroctwo, więc czy będziesz robił recenzje co odcinek?
To uczucie kiedy obejrzało się tyle recenzji że da się odgadnąć ocenę po minie Michała na miniaturce ;)
Pierwowzór ma tyle lat co ja, zobaczyłem go w całości mając 15 lat. Jak byłem młodszy to widziałem parę fragmentów bo rodzice mi nie pozwalali tego oglądać. Powiem szczerze, że zakochałem się w tym filmie od razu. Postacie Maximusa i Commodusa odegrane po mistrzowsku. Klasyk nie do pobicia i ciężko byłoby drugiej części pobić taką kultowość. Muszę się jeszcze pochwalić, że mam jedynkę na oryginalnej kasecie VHS.
Byłem zasnąłem gdzieś w momencie jak jego matka go poznała a później pokazały sie napisy końcowe
Sceny ze zwierzętami CGI są zawsze tragiczne. Jeszcze pamiętam tego sztucznego niedźwiedzia goniącego bohaterkę w Prey. Scena miała wywołać adrenalinę i emocje, a spowodowała parsknięcie śmiechem.
Co do efektów specjalnych CGI, to Ewelinx Leszczyńsx z Filmwebu, porównała efekty Gladiatora 2, do efektów z Sharknado z Asylum.😂
No dobra, aż tak źle nie jest ^^
@@PonarzekajmyoFilmachOk, sprawdź jej recenzję na Filmweb.😂
@@polskipatriota8470 jak ktoś wciska to x na końcu imienia to znaczy, że jest atencyjną urwą i na opinię nie należy zwracać uwagi.
@@PonarzekajmyoFilmach te pawiany...no sharknado jak nic😅
@@annakowalska6105 Ja powiem jak zobaczyłem to na etapie trailera/zdjęcia to myślałem że to jakieś mitologiczne cholerstwo a to okazują się być Pawiany.
Polska ma premierę szybciej niż USA.. jak do tego doszło...
Zdjęcia i kostiumy są absolutnie przepiękne ❤ Pedro i imperatorzy, bardzo fajnie to wszystko wygląda i miło się patrzy
Tak powinny być przedstawiane reklamy na yt nie skipnalem a zawsze to robię
Pozdro zasiegowe 👌😉✌️
Film świetny. Wiadomo, że nie ma co porównywać z jedynką, le jednak miłe zaskoczenie bo myślałem, że tylko smęcenie i jazda na sentymentach. Nie ma co wytykać jakichś drobiazgów, warto przymknąć oko i się dobrze bawić. Tylko zaznaczę :) W senacie murzyn i kobiety. To mogli dorzucić jeszcze japończyków i niedźwiedzie polarne. Taki niedźwiedź i kobieta miały podobne szanse tam być. Dobrze było to pokazane w serialu Ja Kludiusz, Oliwia, która z tyłu praktycznie wszystkim zarządzała na posiedzeniu senatu mogła sobie postać za ścianą i posłuchać jak senatorowie sobie rozmawiają, że to niby od nich coś zależy :)
Nazywała się Liwia - była żoną Augusta i Cesarzową Imperium Rzymskiego - ale reszta tak, jak napisałeś😉
No i akurat wracam z seansu potem rozwinę się ale w skrócie po pierwsze Jedynka dalej lepsza I po drugie Scott zaskoczył pozytywnie lecz nie idealnie
Zgadzam się z ogromną ilością rzeczy które powiedziałeś, a mimo to jakimś cudem dwojke oglądało mi się po prostu przyjemniej.. nie wiem jak to działa XD
Najlepsze momenty to akwarium w koloseum, pawiany wygladajace jak outsiderzy z infinity war, gość czytający gazete i tekst w polskich napisach "jesteś córka swego ojca" xD
Film typu nie żałuję że zobaczyłem, ale drugi raz raczej nie włączę. Ciekawi mnie czy otwierającą bitwa też się komuś skojarzyła z Szeregowcem Rayanem, czy to tylko moje wrażenie?
I tak w poniedziałek się wybiorę do kina, ale jednak czekałem na Twoją recenzję niemal tak samo mocno, jak na film ;p to jest przedsmak seansu ;p
od razu po zwiastunie czułam, że Mescal będzie meeeeeeeeh
Byłam, widziałam, daremna produkcja. Nie wiem czemu recenzenci oceniają tak łagodnie, dla mnie 2/10. Intrygi są na takim poziomie, że tęskniłam za Sauronem z Pierscieni Władzy. Charakteryzacja to żart - wąsy w starożytnym Rzymie, proszę Was, pedro nie dał się ogolić? :D rozwój postaci żaden - jaki główny bohater wchodzi obrażony do tego filmu, taki właściwie wychodzi. No i te małpy…
Imho przez to że recenzenci oceniają tak łagodnie będzie powstawać tylko więcej takich marnacji, a Ridleya będą poklepywać po plecach. I dawać mu kolejne projekty - np obcego.
Podreptałam dzisiaj na Gladiatora 2 i napiszę tyle że Scott jako reżyser jedzie na autopilocie . Szkoda .
nosorożec nie mógł być CGI bo go trochę piasku oślepiło😂
Pod pewnymi względami to filmidło jest gorsze niż Napoleon.
Serwus...
nie zachwycił, ale w sumie też nie był zły. Dobry film który warto zobaczyć w kinie.
Bardzo czekałam by zobaczyć Poula jako Lucjusza- choć raz jako wojownika a nie człowieka w depresji i wyizolowanego- podobnie jak Ty uważam, że nie uniósł tej roli. Pedro znacznie lepiej,pokazał trud jaki niesie ze sobą służenie niechcianym władcom. Denzel- ciekawie, nie zwracasz uwagi na bliźniaków- dla mnie stworzyli wybitne kreacje.
Co do efektów...chyba najgorzej te małpy lub widoki z góry. Podobało mi się wprowadzenie animacjii na początku- ukłon w stronę pierwszej części.
P.S dlugo trzeba bylo czekac na recke...😉
Był zły. Paradokument z wielkim budżetem. Brakowało tylko narratora w tle.
Przy takich filmach rodzi się filozoficzne pytanie "po co?" naprawdę nie można zrobić filmu pod tytułem "inna historia" zamiast części drugiej zamkniętej opowieści.
po żerowanie na nostalgii i pieniędze
@@blueberry-dm4ilno wlasnie, ale po co staruchowi te pieniadze?
@@kakarotto2523 każdy ich chce/ potrzebuję a często co którzy mają już dużo chcą jeszcze więcej
A po co tobie pieniądze @@kakarotto2523
wiedziałem, że tak będzie, nie czekałem na ten film, i teraz się to potwierdza
Czekałam na Twoją recenzję, ale i tak pójdę w niedzielę do kina bo mam już kupione bilety :P
Siemka mam pytanie jest polski dubbing?
Moje slowa przy wychodzeniu z seansu (a przypominam ze widzialam swiatowa premiere, he he he musialam sie znowu pochwalic :-))) - fajny film z gowniana historia. Po czym zaskoczylam sama siebie, bo pomimo niedosytu byl to najbardziej chyba przedyskutowany przeze mnie z moim mezem film, zdumialam sie niezmiernie ze zapamietalam wszystkie szczegoly, odniesienia i niedorobki. Ogladalam wiec z wielka uwaga, pomimo paru ziewniec. Ziewniecia u mnie oznacza ze film nie jest z gatunku najlepszych. Mimo wszystko, podobal mi sie i mam o nim taka sama opinie jak ty, moze poza kilkoma aspektami. Dodam na koniec, ze kilka tygodni temu, dla odswiezenia pamieci, obejrzalam jeszcze raz Gladiatora i w nim rowniez wykrylam sporo niescislosci, tak ze nie ma idealow. Jak rowniez stwierdzam, ze powinnam zmienic profesje na krytyka filmowego, bo po prostu kocham filmy. Full stop.
P.S. Jedyne czego mi tak naprawde naprawde brakowalo w Gladiatorze 2 w porownianiu z Jedynka to muzyka. Az sobie posiedzialam na koncu zeby posluchac...
Pierwsze moje skojarzenie, jak zobaczyłam tę scenę z nosorożcem: "Atak klonów" - arena. 😉
Co się stało tym pawianom co z nimi walczył byly na stwrydach ??😅
Bedziesz recenzował drugi sezon lioness?
Jest tyle powieści działających w czasach Starożytnego Rzymu a oni i tak zrobili ksero oryginału w HD... Ludzie kochani, nawet prequel o młodym Marku Aureliuszu byłby miliard razy lepszy niż to. To jakby Top Gun Maverick opowiadał o Roosterze, który byłby takim Maverickiem 2.0. a Mav byłby tym instruktorem z Top Gun ale bez wąsa i rodziny. Naprawdę, mogę się wyzłośliwiać na oba Top Guny ale one są mocno różne, pomimo miliona easter eggów oryginału w Mavericku
Jeśli mowa o Denzelu, to może jakaś recenzja Traning Day? Z chęcią bym zobaczył
Protagonista tego filmu jest przecietny, moze i aktor dobry, ale tutaj dobrany fatalnie. Zgadzam sie z recenzja kolegi
Zrobisz recenzję nowego serialu Netflix "Matki pingwinów"? 😘😘😘
A propos Gladiator 1 to jeden z moich ulubionych filmów ever❤
Takie widowisko historyczne, w sensie, że rozgrywa się w czasach historycznych, ale film przygodowy, który można obejrzeć w chłodny, jesienny wieczór.
Ta? To pokaż mi historyku kochany kiedy dokładnie w dziejach historii wydarzyły się igrzyska ze zmutowanymi małpami. To nieźle kurwa widowisko historyczne, może otwórz sobie książkę od historii z podstawówki
@maciej3789 Widzę, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Napisałem wyraźnie, że akcja filmu dzieje się w czasach historycznych, potem zaznaczyłem że jest to film przygodowy, więc o co tobie chodzi.
W tym filmie zabrakło emocji ściskających gardło i uronienie łzy u największych twardzieli, jak to miało miejsce w cześci 1.
No... namówiłeś 😜
aktorzy nie trafieni pedro pascal nie wygląda na rzymianina, taki trochę bezpłciowy ten gladior 2
Panie Michale zrób pan recenzje serialowego Spartakusa :)
Ok.Bylem dzis i zobaczylem , a mialem bardzo niskie oczekiawnia.I kontynuacja bardzo mi sie podobala i uwazam ze jest to jeden z lepszych filmow Ridleya ostanich lat.Czekam a czesc 3.
Ja idę dopiero w przyszły czwartek (jak bede w Polsce), więc spokojnie poczekam na spojlery. A i tak pójdę, bo obiecałam synowi.
Po nazwie filmu powinniście się spodziewać że będzie podobny do pierwszej części , i mam pytanie gdybyś zapomniał o pierwszej części albo jej nie oglądał to jak ocenił byś ten film
Cześć Goku, fajna recka!
Cholerka liczyłem po cichu jednak na coś lepszego po twojej recenzji, ale no ocenie sam 😁
Gladiator... gladiator never change
Super recenzja
Super dzięki 💪
Wybieram się. 😊
Film bardzo wciągający , główny bohater fajny , taki lekko wycofany , bez patosu , co nadało mu człowieczeństwa. Zrobiłabym dwie poprawki , UWAGA SPOJLER:
.
.
.
.
.
- wycięłabym te sceny z zaświatów na łodzi, tak wiemy że żona zginęła, nie musieli tego tak dosadnie pokazywać
- chciałabym, żeby Lucius ujawnił się kim jest w momencie kiedy miał bronić matki, żeby publika zanim zaczęła walczyć z wojskiem wiedziała , że to on.
- i tak końcowa scena " father, speak to me" , piękna , ale o co chodzi? Taka była moja myśl.
No i jestem i mogę pogadać ale na początek...
Gladiator z 2000 jeden z moich top ulubionych filmów ever mało tego ten film otwiera moje top 10 osobiste także sztosiwo, mój ulubiony film Scotta do dziś no i jeden z mojej świętej trójcy ulubionych filmów historyczno-fikcyjno-miecz sandał w skrócie klasyk świetny i nawet jakoś z miesiąc temu lub dwa znów robiłem rewatch i dalej podtrzymuje to 😊
Are you not Entertained?!
No ale wracając do dwójki nie czekałem w ogóle po 1.Jedynka była dla mnie zamkniętą historią i dziękuje bardzo i po 2.Scott ostatnio nie ma zbyt dobrej passy i od czasu Ostatniego Pojedynku z 2021 (który do dziś mega cenie i smutno mi że tak przeszedł bez echa) a potem House of Gucci które jakoś tam lubie ale pozytywnie nie było przyjęte no i Napoleon w tamtym roku który był moim największym zawodem tamtego roku miałem fun ale nie koniecznie z tych rzeczy z których powinien i nic dziwnego bo wyszedł kiepski film.
Także same czerwone lampki miałem nad sequelem Gladiatora bo nie dość że nie czekam to jeszcze Scott za kamerą i znów wziął pana Scarpe który pisał mu Napoleona także tego będzie klapa i już zacierałem rączki że ,,Hehe ale będę jechał" jednak pojawiły się pierwsze głosy i opinie że zaskoczenie Ridley zrobił dobry film (dum dum dum 😮) i co najlepsze zrobił dobry sequel do swojego kultowego dzieła (dum dum dum😱) ale cóż nie jarałem się zbytnio i podchodziłem do tego filmu z myślą ,,Okej Scott nie wierze ci ale i tak jestem ciekaw".
No i po obejrzeniu ponownie po 1.Jedynka nadal lepsza bez dyskusji i po 2.Nie jest idealnie ale po 3.Zaskoczenie pozytywne jest aczkolwiek po obejrzeniu ale i podczas oglądania miałem w głowie myśli w stylu ,,Niby dobrze fajnie i epicko ale coś tak bez tego czegoś" ale już wyjaśniam..
Plusy:
+Technicznie zdjęcia, kostiumy, scenografia, nawet CGI choć nie zawsze ale zaskakująco jak na taki film wygląda super bez ironii.
+Muzyka bardzo dobra i jak nawet leciały kawałki z jedynki to poczułem się dobrze ale.. (do minusów wróce).
+Aktorzy praktycznie każdy dał radę i jak dla mnie najlepsi byli Denzel Washington jak zwykle w formie pięknie się trzyma i jak dla mnie nawet kradnie film no i Pedro Pascal do ostatniej swojej sceny i jak stało się co się stało to smutno mi było. Ale ogólnie aktorsko dla mnie bardzo dobre ale.. (do minusów wróce).
+Sceny akcji i epickie momenty może nie tak dobre i dalej to co się działo w jedynce wciąż będzie dla mnie niezapomniane ale tutaj wyszło im dobrze chociaż w finale zawiodłem się że nie było czegoś większego ale pewien pojedynek 1:1 będzie dla mnie najlepszy z całego sequela.
+Reżysersko bardzo dobrze od początku do końca i Scott no postarał się + ze swoim Operatorem (z Jedynki pan Mathison swoją drogą) kawał dobrej roboty choć nie tak dobrze jak przy jedynce ale i tak dobrze.
+Historia (do której wróce w minusach) ogólnie dobra, dobrze mi się ją śledziło i pod koniec czułem ciary z pewnych rzeczy.
+Wbrew temu co pewnie każdy powie ale dla mnie nie ma 100% kopiowania jedynki w sensie (i to jest minus bo jest tego sporo ale i tak) nie czułem żeby to był full remake Jedynki w nowym wydaniu jak z Przebudzeniem Mocy i pare razy byłem zaskoczony pozytywnie. Np. Postać Denzela gdzie myślałem że ,,Oho kopia Proximo" ale na szczęście się to nie wydarzyło i chwała za to ,,GODS HAS SPOKEN!"
Minusy:
-Muzyka niby bardzo dobra jak wspomniałem ale do jedynki niestety nie dorasta do pięt mimo iż pare razy kilka kawałków z jedynki powraca i było fajnie ale całościowo no niestety mimo starań pana H.G-W nie dorównał panu Zimmerowi i pani Gerard po prostu chociaż i tak źle nie było.
-Aktorzy niby spoko ale główny Bohater Paul Mescal (notabene pierwsza rola tego pana jaką widzę) niby grał bardzo dobrze ale niestety drugi plan zjada go z Denzelem i Pedro na czele a sam Bohater no nie ma prezencji, charyzmy czy tego kozaka w sobie jaką miał Russel Crowe w Jedynce a jeszcze go cytuje, wygląda prawie jak on a finalnie wypada blado chociaż jest jedna scena z Connie Nelsen gdzie miałem takie ,,O kurde" ale to tyle cały film gada głosem poważnym a trochę szaleje no niestety.
-A propo odwoływania się do jedynki no to historia która jak wspomniałem mi się podobała ogólnie i nie był to full remake jedynki ale niestety dużo podobieństw było i te wspominanie jedynki po przez słowa, cytaty, imiona przywoływane czy nawet sceny wyjęte z 2000 (dobra trochę przesadzam z tym ale) po prostu widząc/słuchając znów w mojej głowie myśl ,,Ach wróciłbym do jedynki" ale i tak miło byłem zaskoczony pewnymi zwrotami akcji jeszcze przed końcem filmu bo już myślałem że będzie 1 do 1 jak w jedynce. Ale w końcówce prawie się uśmiałem bo ujęcie na bohatera z dołu i chmury coś dziwnego robią i już myślałem że będzie Król Lew i Pamiętaj/Remember ale na szczęście tak nie było.
-Z minusów no jeszcze uczucie po seansie w stylu niby spoko, mogło być gorzej, Scott zrobił dobrą robotę ale finalnie no jedynka lepsza po prostu. Bardziej chwytała za serce, Ciary większe, Lepiej wykonana (2000 rok hello) i ogólnie lepsza pod każdym względem a Dwójka spoko ale bez tej ikry.
Podsumowując:
Ponownie jedynka lepsza ale i tak na dwójce nie bawiłem się źle chociaż i tak mogło być zarówno lepiej jak i gorzej a wyszło git gud chociaż z mieszanymi odczuciami i ode mnie dostaje 7.5/10 Warto obejrzeć choćby dla takiego kina którego obecnie brakuje ale też lepiej włączyć jedynkę po raz setny i I AM NOT MERCIFUL! Yhhh Phoneix ahh 😏
Pozdrawiam
A czego się spodziewaliście? Hitu? 😂
Tak to jest jak robisz hollywudzkiego dobrośredniaka i nazywasz go tytulem po arcydziele sprzed 20 lat. Tania zagrywka marketingowa
Będą momenty? Można iść na pierwszą randkę?? 😅
Nie będzie.
Mnie najbardziej zbulwersowały te pseudofilozoficzne wstawki Cycerona czy Wergiliusza xD Film krzyczy mi: Patrz jaki jestem mądry! Gniot totalny.
Właśnie wyszłam z kina, za długi, efekty słabe, nudnawy. Plus za Denzela❤❤ i humor😅 choć nke wiem czy celowy, bo czasami tylko ja się śmiałam w głos 🤦♀️
Nie oglądałam jeszcze ale przykro słyszeć. Dość sequelozy!! Dość kulawych kontynuacji psujących dziedzictwo świetnych, udanych filmów. Chciwość producentów nie zna granic 😢
wlasnie wrocilem z kina
Gladiator 2 jest tym czego się obawiałem - skokiem na kasę, nieudolną powtórką pierwszej części. Kolejny niepotrzebny film. Podobnie jak ostatnio Indiana Jones w wersji myszki miki. Gdzie oryginalność, pazur, brak ograniczeń poprawności politycznej…. Dochodzę do w wniosku, że w kinie już pokazano wszystko, opowiedziano wszystkie historie. Teraz kino jest odtwórcze, bazujące na poprzednikach.
Jeszcze nie widziałem. Jutro idę do kina na tę produkcję. Wspomniałeś o ukochanym klasyku., a ja Gladiatora do wczoraj widziałem tylko raz. Teraz obejrzałem go po raz drugi. Oczywiście to świetny film, ale raczej już do niego nie wrócę. Doceniam tę produkcję, ale to nie jest Helikopter w ogniu czy Ostatni samuraj, które widziałem wielokrotnie i do nich na pewno jeszcze wrócę. Mam nadzieję, że nie uraziłem swoją opinią fanów Gladiatora. Dzięki za materiał i pozdrawiam.
po co Scottowi takie porażki na starość jak ostanie jego filmy ? czy kręcąc bezustanie coraz to nowe filmy lepsze lub gorsze chce uciec od starości ?
Jak zobaczyłem nosorożca i koloseum basen wtf
Akurat Twoje wtf świadczy o tym, że nie znasz historii, ale sie wypowiesz. Basen w Koloseum to udokumentowane fakty. I to niejednokrotnie.
O pan nieuk xd witamy na sali kinowej też miałem takich kilku co wyszli z seansu bo ktoś nalał wody w koloseum xddd najmniej wiarygodnym elementem tej sceny były rekiny i to że zostały wypuszczone tylko 2 statki, przeważnie w takich inscenizacjsch było ich kilka ale były małe
Małpy były tragiczne, śmiałem się na tej scenie i nie byłem jedyny ;) Zgadzam się z tobą, ten film był tylko niezły.
Ja bawiłem się doskonale. Film nie jest pozbawiony wad, ale mi większość z nich w ogóle nie przeszkadzało.
Przysnęłam na dwóch filmach w kinie, pierwszy to Napoleon, drugi Gladiator II, scenarzysta działa na mnie nasennie
Właśnie będę zaraz oglądać bo wczoraj się nie wyrobiłem
Dziś idę i proszę nie zepsujcie spuścizny Maxsimussa
Dla mnie to najlepszy film Scotta od czasów "Marsjanina" .
W porównaniu z fatalnym Napoleonem to niebo,a ziemia.
poszłam "zachęcona" tą 6 i... no to to było fatalne. Fabuła trzymała się na cienkim włosku, tylko ponieważ pierwsza część istnieje; film bez żadnej dynamiki (takiej prawdziwej, naturalnej) kręcił się scena po scenie bo musiał; zakończenie tez takie że tylko mówiłam sobie "aha, no jasne" - bez spojlerów ;) niewiarygodny dla mnie, niepotrzebny i miejscami nawet cringeowy (ale ja nie oglądałam nigdy jedynki w całości, od początku do końca, więc mnie na nostalgię złapać nie mogli); więcej by już się dało z wątku Pedro ukręcić chyba; znaczy jakby pozwolono, a tak to tak właściwie to mało się działo. Film długi a ja nie czuję że tak naprawdę zbudowano jakąkolwiek postać.. a w każdym razie nie tak, żebym mogła coś naprawdę do niej/nich poczuć.. czekam na recenzje ze spojlerami ;)
Dużo opinii zachwalających mnie na chwilę jednak zmyliło