Świetny sprzęt. Kolega z pracy opowiadał, że kiedyś posiadał i był bardzo zadowolony. Pomimo tego, że mniejszy od poloneza i fiata 125p. Szkoda że jest ich mało,w zjadliwym stanie,dokupilbym do safrane i multipli.
Mniej więcej do początku lat 2000 całkiem popularny wóz. Pod blokiem u rodziców sąsiad z tej samej klatki przez dłuuuuugie lata parkował taką zieloną. Stała w towarzystwie czerwonego malucha właściwie odkąd zacząłem samodzielnie dostawać do okna. Dopiero jak miałem ok. 16 lat kupił szarą Ładę 2107. O dziwo chociaż Zastava nie była garażowana to prawie nie było na niej widać rdzy, stan w chwili sprzedaży jak na ok. 20 letni nieocynkowany pojazd - można powiedzieć idealny. Z tymi które spotykałem na mieście już nie było tak różowo. Marniały w oczach podobnie jak Polonezy i Kadety.
Pare lat temu, 5 może 6 stała taka do sprzedania w Łodzi zaparkowana na ul. Wróblewskiego, zachowana w cudownym stanie, jeszcze z folią na podłodze i kanapie, nawet nie była bardzo droga (chyba z 10tys z tego co pamietam). Pewnie aktualny właściciel obejrzy sobie ten film to pozdrawiam serdecznie. 🙂
Zastawa 1100p to mistrz. Ojciec miał 126p, a ojciec kolegi Zastawę 1100p. Ależ to była maszyna w połowie lat 80tych. Mało kogo było stać na taką furę. Polonez borewicz był rarytasem w tych czasach, a właściciel takiego wozu mógł w tych czasach spokojnie wybudować trzy domy dla swoich dzieci. Wiem co mówię. Z autopsji...
4:52 Jak ktoś wie jaką posturę ma Marcel czyli właściciel tej Zastavy, to wie że każdy spokojnie zmieści się za kierownicę tego auta 😁 i że wnętrze jest obszerne 😊🙃
Sasiad miał piękny żółty egzempalarz z napisem na klapie tylnej mediteran ale kiedy to było 1986 rok…a i było żolte Volvo 240 i Opel senator w automacie .,
Ta Zastava ma nie tylko praktyczniejszy ale i względem protoplasty od Fiata ładniejszy, bardziej dynamiczny bo ścięty tył moim zdaniem. Słupek C już nie wygląda topornie, a jeszcze jeśli brać pod uwagę użyteczność dużej klapy bagażnika to Zastava jest po prostu lepsza od 128.
Fajny wóz ale delikatny , nie na nasze drogi , ja to pamiętam tylko nowsze Zastawy Yugo a te widziałem tylko na zlotach , mam od niej fabryczną instrukcję obsługi z FSO i drugą z WKŁ . Myślałem że ten tył to był wymysł Zastawy a okazało się że historia była podobna jak z Polonezem i zaczęła się w magazynach Fiata. Takie lampki w słupkach były w starszych Ładach i starszych P.F. 125p zanim jakiś racjonalizator w ramach oszczędności wymyślił żeby zamiast nich dać nic nie dającą lampę na suficie i tak samo było z Polonezem . Polonez to już był kompletny luksus ale za to Zastawa mimo że mniejsza to była droższa od P.F. 125p i można ją było kupić wyłącznie w Pewexie chyba za 2700 $ . Słyszałem słuchy iż na zamówienie Zastawy inżynierowie w FSO zaprojektowali rzadką odmianę czyli Zastawę 1100p Mediteran czyli wersję 3 - drzwiową która w odróżnieniu od 5 - drzwiowej była produkowana gdzieś w Kielcach . Jak na tą klasę to niezłe auto klasy Simci 1100 , Citroëna Dyane czy Renault R5 i lepsze auto na przykład od Volkswagena Golfa I czy Opla Corsa A . Jak to jest prototyp to powinien trafić do muzeum.
Co do lampek - wiesz, to wszystko Fiat, więc trudno się dziwić ;-) Natomiast Mediteran nie był produkowany w Kielcach - robili go normalnie w Kagujevcu i montowali w FSO, ale jest w tym ziarno prawdy: z Kielc pochodziły tylne błotniki Mediterana.
Miałem 1100p, kupiłem w maju 2000 roku, sprzedałem we wrześniu. Jedyny chyba egzemplarz z przednimi światłami przeszczepionymi z Łady 2107. W tym czasie wymieniłem silnik, ale nie dałem rady okropnej skrzyni biegów i niedomaganiom podwozia.
O, to musiała ciekawie wyglądać. Skrzynia rzeczywiście jest, no, taka sobie, ale da się z nią żyć. Co do podwozia - problemem była rdza czy zawieszenie?
@@Bassdriver po wakacjach poszukam jakichś zdjęć i podeślę. Wyglądało to dziwnie, ale sam pamiętasz - inne czasy. Problemem były podobno nagminnie rdzewiejące podłużnice. W mojej było widać ruchy przodu nadwozia względem kabiny przy mocnym przyspieszaniu. Ale silnik pszczółka, prowadzenie w porównaniu z PF125p bardzo dobre itd.
Chodzą słuchy, że skrzynia biegów w Zastawie działa gorzej niż w japońskiej Toyocie z Japonii, ale nie wiadomo czy takiej z 1979. Ciekawy samochodzik jak na tamte czasy, taki optymalny rozmiarami i możliwościami. Nie jest to wypas jak 125p, ale za to mniej pali i żwawo jeździ (niewiele ustępuje 125p), jest też całkiem pojemny. Za to od 126p jest dużo dużo wyżej, taka Syrena z rozwiązaniami technicznymi współczesnymi latom produkcji. Czegoś takiego brakowało na naszym rynku i rolę tę mogła pełnić Syrena 110. Syreny 110 nie wprowadzono, ale klepano u nas Zastawę 1100p 3D - przypadek.
Błagam. Prowadzenie Zastavy w porównaniu z prowadzeniem 125p jest jak jedzenie dobrego, pożywnego śniadania w porównaniu z konsumpcją zawartości altanki śmietnikowej w upalne letnie popołudnie podczas przedłużającego się strajku śmieciarzy. 125p to trzeci najgorszy samochód, jaki prowadziłem. A w zasadzie drugi, bo Syrena to nie samochód. W Zastavie, poza pojemnością bagażnika, WSZYSTKO jest lepsze. No, zabezpieczenie antykorozyjne jest równie beznadziejne, ale poza tym to nieporównywalnie lepszy, przyjemniej jeżdżący sprzęt.
@@Bassdriver tak wiem - urazy psychiczne zostają na całe życie. Nie wiem jaki sens ma porównywanie tzw. prowadzenia się średniego auta FWD z dużym autem RWD. Tak różne konstrukcje jeżdżą inaczej, bo muszą. Nie ogarniasz jazdy 125p i masz do tego prawo, pisałeś że jeździłeś 125p w złym stanie technicznym i to rzutuje na twoją opinię. Chociaż większy wpływ mają chyba twoje widzimisie niezwiązane z autami, bo masz problem z całą polską motoryzacją. Mi tam 125p jeździło się bardzo dobrze, DF jeździ nawet lepiej niż PN, pod tym względem, że czuć mniejszą masę. Uważam, że DF i PN jeżdżą lepiej niż taka Zastawa czy Yugo Koral, ale lubię jeździć małymi autami. Jeździ się nimi fajnie, inaczej niż większymi, ale gdybym musiał mieć jeden samochód to wybieram Poloneza lub 125p - bo są lepsze pod każdym względem od takiej Zastawy, poza tym że zużywają więcej paliwa. To kwestia preferencji, nie ma obiektywnych kryteriów.
@@krzysztofmechanik4029 1. DF nie jest duży. To średniej wielkości samochód. 2. Koszmarna jakość wykonania, porażający brak zwrotności połączony z okrutnie ciężko pracującym układem kierowniczym oraz absolutnie antyergonomiczna pozycja za kierownicą NIE są subiektywne. 3. Nieogarnianie prowadzenia? No cóż, poradziłem sobie z Peugeotem 403 z 1958 roku (bardzo przyjemny), ale co ja tam wiem. 4. Na moją ocenę nie ma wpływu kraj produkcji. No chyba, że Niemcy - do niemieckich samochodów odczuwam automatyczną niechęć (z paroma małymi wyjątkami). Być może starsze sztuki, sprzed '82, jeżdżą lepiej. Chętnie bym sprawdził. Ja jeździłem tylko późnymi egzemplarzami ('87-'88 plus ten pankowy) i były absolutnie koszmarne pod każdym względem.
@@Bassdriver 1. Skoro to Duży Fiat to jest duży ;p Nawiązałem do lat 70-80, wtedy był dużym samochodem, a Zastawa 1100 była średnim autem. Później DF był średni, a 1100 małym, a dzisiaj to już w ogóle np. od aktualnego Clio to DF jest dłuższy o zderzaki. 2. Znowu się odpaliłeś. Że niby jakość wykonania DFa jest gorsza od Zastawy? Kpisz, czy o drogę pytasz? Praca układu kierowniczego zależy od egzemplarza, o przekładnie globoidalne trzeba dbać, bo inaczej po wielu latach są z nimi problemy. A i zdarzały się przypadki, że w fabryce zapomnieli nalać do niej Hipolu. Ja w DFie wymieniałem przekładnie, bo potrafiła się blokować, ale z drugiej strony w PN MR91 miałem przekładnie działającą bez zarzutu. Co do zwrotności to DF i PN są zwrotnymi autami - 3 obroty kierownicą, średnica zawracania 10.2m. Przy poszerzaniu zawieszenia średnica urosła, ale to szybko poprawili (chyba już w 1995) i wróciła do poprzedniego stanu. To nie jest najniższa średnica zawracania tej wielkości auta, ale żadne nie jest o 0.5m lepsze. Oczywiście cegła od Volvo 740/940 jest wielka i ma 10.5m, ale jest wyjątkowa i jest to wynik rewelacyjny przy takich gabarytach, znacznie poniżej średniej w tej klasie. Pozycja za kierownicą jest subiektywna - jak inaczej wytłumaczysz, że dla mnie pozycja w DFie jest świetna, a w PN idealna (dzięki regulacji kolumny). Jednym minusem jest średnica kierownicy, ale to jest problem łatwo rozwiązywalny. Przesunięcie osi mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - może to celowy zabieg, by ciało się odpowiednio ułożyło, choć wydaje się to nie logiczne. Głębokość wnęki z pedałami jest odpowiednia. Mam 172cm wzrostu. Nie mieścisz się - twój problem, ja nie lubię grzebać nogami szukając pedałów i jednocześnie mieć kierownicę na klacie w innych (niektórych) autach. 3. To o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy. 4. Oj tam, oj tam. Mój DF był z 1984 i jakoś specjalnie zadbany nie był, ale jako jedyne auto w rodzinie musiał nadawać się do jazdy. W sumie to był w słabym stanie (blacharsko) poza silnikiem i skrzynią, które były nowe - momencie kupna miały trochę ponad 20kkm przebiegu. Zawieszenie i hamulce były zrobione, więc jeździł i hamował tak jak trzeba. Gdybym miał okazję teraz jakimś przejechać się to nie miałbym problemu z określeniem czy auto jest w odpowiednim stanie technicznym.
@@krzysztofmechanik4029 jakość wykonania późnych egzemplarzy była gorsza. W Zastavie zresztą też się pogarszała. Fakt, że np. ta tylna półka od początku była zupełnie beznadziejna. A co do pozycji za kierownicą - nie lubię prowadzić z wyprostowanymi rękami ani z kolanami pod brodą.
Jak zawsze na propsie, ale widać, że się spieszyłeś. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą...
Majster chcesz przetestować Lancie Lybre w sedanie i dwóch litrach? Po 21 sierpnia mogę użyczyć, mam 120km od Warszawki w stronę wschodnią, ale możemy się spotkać w Wawce.
Zastava nie była wzorowana na Simce 1100 oba te auta były opracowane razem w tym samym biurze konstrukcyjnym. Lampki oświetlenia wnętrza czy sposób mocowania pasów bezpieczeństwa spotykane było i w 125p
@@michakaczynski8908 są zamienne, ale 125p ma trapezowe, a Zastava prostokątne, podoba sytuacja jest z lampkami z pierwszych Polonezów, też podobne, ale inne zarówno od Zastavy jak i od 125p
Tu macie kolejne wiadomości o tym egzemplarzu Zastavy i jej właścicielu. Marcel kupę kilometrów przejechał tą Zastavą. Ma też inne klasyki. Jeżeli Bassdriver zostawi te filmiki na swoim kanale to miłego oglądania. ruclips.net/video/iKGB_9Aksvo/видео.html ruclips.net/video/mK2KtMvpr48/видео.html
We had Zastava and 125pZ in our family. The 1974. fiat 125pZ was much better, rear wheel drive, light rear end, whoever learns to drive on it, can fly a plane afterwards. I drifted 35 years ago, when there was no term for it. Greetings from Serbia.
On the other hand, Zastava has a much more reliable engine and infinitely better driving position. In the 125, you need to have abnormally short legs or long arms (or both) to sit comfortably behind the wheel.
I own a Zastava 101 from 1976.
Best regards from Belgrade, Serbia!
pozdrav iz Poljske! i ne BELGRADE a BEOGARD (Belgrad kod nas ;) )
@@19bkl29 Hvala!
Kosowo jest Serbskie!
@@Raul-pp1uh Bilo je i biće, ne može drugačije!
Jakość elementów wnętrza robi wrażenie. W dodatku została wybrana bardziej "graciarska" Zastava. Pozdrawiam
Świetny sprzęt.
Kolega z pracy opowiadał, że kiedyś posiadał i był bardzo zadowolony.
Pomimo tego, że mniejszy od poloneza i fiata 125p.
Szkoda że jest ich mało,w zjadliwym stanie,dokupilbym do safrane i multipli.
Mniej więcej do początku lat 2000 całkiem popularny wóz. Pod blokiem u rodziców sąsiad z tej samej klatki przez dłuuuuugie lata parkował taką zieloną. Stała w towarzystwie czerwonego malucha właściwie odkąd zacząłem samodzielnie dostawać do okna. Dopiero jak miałem ok. 16 lat kupił szarą Ładę 2107. O dziwo chociaż Zastava nie była garażowana to prawie nie było na niej widać rdzy, stan w chwili sprzedaży jak na ok. 20 letni nieocynkowany pojazd - można powiedzieć idealny. Z tymi które spotykałem na mieście już nie było tak różowo. Marniały w oczach podobnie jak Polonezy i Kadety.
Pare lat temu, 5 może 6 stała taka do sprzedania w Łodzi zaparkowana na ul. Wróblewskiego, zachowana w cudownym stanie, jeszcze z folią na podłodze i kanapie, nawet nie była bardzo droga (chyba z 10tys z tego co pamietam). Pewnie aktualny właściciel obejrzy sobie ten film to pozdrawiam serdecznie. 🙂
Pamiętam :)
Integralność półki była jak integralność Jugosławii, piękna na oko, gorzej w rzeczywistości. Dziękuję za odcinek.
Hej Bejs!!! Chciałem powiedzieć tylko, że wyglądasz zacnie!
1100p w takim samym zielonym kolorze była moim pierwszym samochodem. Boska fura!
Zastava... W czasach zimnej wojny jedno z najfajniejszych aut po tej stronie żelaznej kurtyny. 😀
Yugoslavia je bila nesvrstana,nije bila iza železne zavese….moj tata je vozio bmw 1602 1975 godine….
Miałem to cudo,, w 2000,r,,,dziekuje za film👍
za ile ją kupiłeś w 2000 ?
Fajna ta Zastava. Podoba mi się.
8:47 głową kosmity przy lusterku Audi 😀😀😀😀
Kristina to już taka grato-celebrytka się zrobiła🤣. Najlepsza!
Zastawa 1100p to mistrz. Ojciec miał 126p, a ojciec kolegi Zastawę 1100p. Ależ to była maszyna w połowie lat 80tych. Mało kogo było stać na taką furę. Polonez borewicz był rarytasem w tych czasach, a właściciel takiego wozu mógł w tych czasach spokojnie wybudować trzy domy dla swoich dzieci. Wiem co mówię. Z autopsji...
Jeździłbym👌🏻😁
Przepraszam za psucie ujęć z wewnątrz w celu stworzenia ujęć z tyłu :D
Łapka w górę i oglądam😀😀😀😀
Dobry wieczór.
A kłaniam się szanownemu Panu.
No to lecimy z tematem
Lep pozdrav , odlican video
Te dywany! ❤️
4:52 Jak ktoś wie jaką posturę ma Marcel czyli właściciel tej Zastavy, to wie że każdy spokojnie zmieści się za kierownicę tego auta 😁 i że wnętrze jest obszerne 😊🙃
Piękne przetłumaczenie określenia daily cara - codziennowóz 😀
Od Zastawy wszystko się zaczęło u mnie jeśli chodzi o samochody.
Sasiad miał piękny żółty egzempalarz z napisem na klapie tylnej mediteran ale kiedy to było 1986 rok…a i było żolte Volvo 240 i Opel senator w automacie .,
Dzien dobry, ten samochód to zawsze mnie wprawial w dobry humor. Dzięki za test!
Mój wujek miał taką Zastawę.Kolor pamiętam ,ale nie jestem w stanie go określić .
Ta Zastava ma nie tylko praktyczniejszy ale i względem protoplasty od Fiata ładniejszy, bardziej dynamiczny bo ścięty tył moim zdaniem. Słupek C już nie wygląda topornie, a jeszcze jeśli brać pod uwagę użyteczność dużej klapy bagażnika to Zastava jest po prostu lepsza od 128.
Jeździłem nową taty z 79 r była super. Sam miałem z 81 zrobiłem 220 tys łączę do 200 tys miała swoje wady ale dobre i miłe wspomnienia.
Naptakane na przedniej szybie. + 60 do gratyzmu.
Fajny wóz ale delikatny , nie na nasze drogi , ja to pamiętam tylko nowsze Zastawy Yugo a te widziałem tylko na zlotach , mam od niej fabryczną instrukcję obsługi z FSO i drugą z WKŁ . Myślałem że ten tył to był wymysł Zastawy a okazało się że historia była podobna jak z Polonezem i zaczęła się w magazynach Fiata. Takie lampki w słupkach były w starszych Ładach i starszych P.F. 125p zanim jakiś racjonalizator w ramach oszczędności wymyślił żeby zamiast nich dać nic nie dającą lampę na suficie i tak samo było z Polonezem . Polonez to już był kompletny luksus ale za to Zastawa mimo że mniejsza to była droższa od P.F. 125p i można ją było kupić wyłącznie w Pewexie chyba za 2700 $ . Słyszałem słuchy iż na zamówienie Zastawy inżynierowie w FSO zaprojektowali rzadką odmianę czyli Zastawę 1100p Mediteran czyli wersję 3 - drzwiową która w odróżnieniu od 5 - drzwiowej była produkowana gdzieś w Kielcach . Jak na tą klasę to niezłe auto klasy Simci 1100 , Citroëna Dyane czy Renault R5 i lepsze auto na przykład od Volkswagena Golfa I czy Opla Corsa A . Jak to jest prototyp to powinien trafić do muzeum.
Co do lampek - wiesz, to wszystko Fiat, więc trudno się dziwić ;-) Natomiast Mediteran nie był produkowany w Kielcach - robili go normalnie w Kagujevcu i montowali w FSO, ale jest w tym ziarno prawdy: z Kielc pochodziły tylne błotniki Mediterana.
Szkoda że nie złożyłeś tylnej kanapy, w TG pokazali co można załadować do Zastavy 🤣
Mało czasu było. Wieczór, słońce zachodziło, chciałem wyrobić się ze wszystkim.
Zastav się a postaw się !!!
Śmiechłem przy Buttheadzie
o KURDE MAĆ. tO JEST MIÓD.
Miałem 1100p, kupiłem w maju 2000 roku, sprzedałem we wrześniu. Jedyny chyba egzemplarz z przednimi światłami przeszczepionymi z Łady 2107. W tym czasie wymieniłem silnik, ale nie dałem rady okropnej skrzyni biegów i niedomaganiom podwozia.
O, to musiała ciekawie wyglądać. Skrzynia rzeczywiście jest, no, taka sobie, ale da się z nią żyć. Co do podwozia - problemem była rdza czy zawieszenie?
@@Bassdriver po wakacjach poszukam jakichś zdjęć i podeślę. Wyglądało to dziwnie, ale sam pamiętasz - inne czasy. Problemem były podobno nagminnie rdzewiejące podłużnice. W mojej było widać ruchy przodu nadwozia względem kabiny przy mocnym przyspieszaniu. Ale silnik pszczółka, prowadzenie w porównaniu z PF125p bardzo dobre itd.
Pojeździłbym taką... Pozdrawiam!
Super auto!
"STOJADIN"! Zastava 101, auto z serbskich ulic malych miasteczek, wiosek w uzytkowaniu codziennym po dziś dzien.
Chodzą słuchy, że skrzynia biegów w Zastawie działa gorzej niż w japońskiej Toyocie z Japonii, ale nie wiadomo czy takiej z 1979. Ciekawy samochodzik jak na tamte czasy, taki optymalny rozmiarami i możliwościami. Nie jest to wypas jak 125p, ale za to mniej pali i żwawo jeździ (niewiele ustępuje 125p), jest też całkiem pojemny. Za to od 126p jest dużo dużo wyżej, taka Syrena z rozwiązaniami technicznymi współczesnymi latom produkcji. Czegoś takiego brakowało na naszym rynku i rolę tę mogła pełnić Syrena 110. Syreny 110 nie wprowadzono, ale klepano u nas Zastawę 1100p 3D - przypadek.
Błagam. Prowadzenie Zastavy w porównaniu z prowadzeniem 125p jest jak jedzenie dobrego, pożywnego śniadania w porównaniu z konsumpcją zawartości altanki śmietnikowej w upalne letnie popołudnie podczas przedłużającego się strajku śmieciarzy. 125p to trzeci najgorszy samochód, jaki prowadziłem. A w zasadzie drugi, bo Syrena to nie samochód. W Zastavie, poza pojemnością bagażnika, WSZYSTKO jest lepsze. No, zabezpieczenie antykorozyjne jest równie beznadziejne, ale poza tym to nieporównywalnie lepszy, przyjemniej jeżdżący sprzęt.
@@Bassdriver tak wiem - urazy psychiczne zostają na całe życie. Nie wiem jaki sens ma porównywanie tzw. prowadzenia się średniego auta FWD z dużym autem RWD. Tak różne konstrukcje jeżdżą inaczej, bo muszą. Nie ogarniasz jazdy 125p i masz do tego prawo, pisałeś że jeździłeś 125p w złym stanie technicznym i to rzutuje na twoją opinię. Chociaż większy wpływ mają chyba twoje widzimisie niezwiązane z autami, bo masz problem z całą polską motoryzacją.
Mi tam 125p jeździło się bardzo dobrze, DF jeździ nawet lepiej niż PN, pod tym względem, że czuć mniejszą masę. Uważam, że DF i PN jeżdżą lepiej niż taka Zastawa czy Yugo Koral, ale lubię jeździć małymi autami. Jeździ się nimi fajnie, inaczej niż większymi, ale gdybym musiał mieć jeden samochód to wybieram Poloneza lub 125p - bo są lepsze pod każdym względem od takiej Zastawy, poza tym że zużywają więcej paliwa. To kwestia preferencji, nie ma obiektywnych kryteriów.
@@krzysztofmechanik4029 1. DF nie jest duży. To średniej wielkości samochód.
2. Koszmarna jakość wykonania, porażający brak zwrotności połączony z okrutnie ciężko pracującym układem kierowniczym oraz absolutnie antyergonomiczna pozycja za kierownicą NIE są subiektywne.
3. Nieogarnianie prowadzenia? No cóż, poradziłem sobie z Peugeotem 403 z 1958 roku (bardzo przyjemny), ale co ja tam wiem.
4. Na moją ocenę nie ma wpływu kraj produkcji. No chyba, że Niemcy - do niemieckich samochodów odczuwam automatyczną niechęć (z paroma małymi wyjątkami).
Być może starsze sztuki, sprzed '82, jeżdżą lepiej. Chętnie bym sprawdził. Ja jeździłem tylko późnymi egzemplarzami ('87-'88 plus ten pankowy) i były absolutnie koszmarne pod każdym względem.
@@Bassdriver 1. Skoro to Duży Fiat to jest duży ;p Nawiązałem do lat 70-80, wtedy był dużym samochodem, a Zastawa 1100 była średnim autem. Później DF był średni, a 1100 małym, a dzisiaj to już w ogóle np. od aktualnego Clio to DF jest dłuższy o zderzaki.
2. Znowu się odpaliłeś. Że niby jakość wykonania DFa jest gorsza od Zastawy? Kpisz, czy o drogę pytasz?
Praca układu kierowniczego zależy od egzemplarza, o przekładnie globoidalne trzeba dbać, bo inaczej po wielu latach są z nimi problemy. A i zdarzały się przypadki, że w fabryce zapomnieli nalać do niej Hipolu. Ja w DFie wymieniałem przekładnie, bo potrafiła się blokować, ale z drugiej strony w PN MR91 miałem przekładnie działającą bez zarzutu.
Co do zwrotności to DF i PN są zwrotnymi autami - 3 obroty kierownicą, średnica zawracania 10.2m. Przy poszerzaniu zawieszenia średnica urosła, ale to szybko poprawili (chyba już w 1995) i wróciła do poprzedniego stanu. To nie jest najniższa średnica zawracania tej wielkości auta, ale żadne nie jest o 0.5m lepsze. Oczywiście cegła od Volvo 740/940 jest wielka i ma 10.5m, ale jest wyjątkowa i jest to wynik rewelacyjny przy takich gabarytach, znacznie poniżej średniej w tej klasie.
Pozycja za kierownicą jest subiektywna - jak inaczej wytłumaczysz, że dla mnie pozycja w DFie jest świetna, a w PN idealna (dzięki regulacji kolumny). Jednym minusem jest średnica kierownicy, ale to jest problem łatwo rozwiązywalny. Przesunięcie osi mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - może to celowy zabieg, by ciało się odpowiednio ułożyło, choć wydaje się to nie logiczne. Głębokość wnęki z pedałami jest odpowiednia. Mam 172cm wzrostu. Nie mieścisz się - twój problem, ja nie lubię grzebać nogami szukając pedałów i jednocześnie mieć kierownicę na klacie w innych (niektórych) autach.
3. To o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy.
4. Oj tam, oj tam.
Mój DF był z 1984 i jakoś specjalnie zadbany nie był, ale jako jedyne auto w rodzinie musiał nadawać się do jazdy. W sumie to był w słabym stanie (blacharsko) poza silnikiem i skrzynią, które były nowe - momencie kupna miały trochę ponad 20kkm przebiegu. Zawieszenie i hamulce były zrobione, więc jeździł i hamował tak jak trzeba. Gdybym miał okazję teraz jakimś przejechać się to nie miałbym problemu z określeniem czy auto jest w odpowiednim stanie technicznym.
@@krzysztofmechanik4029 jakość wykonania późnych egzemplarzy była gorsza. W Zastavie zresztą też się pogarszała. Fakt, że np. ta tylna półka od początku była zupełnie beznadziejna. A co do pozycji za kierownicą - nie lubię prowadzić z wyprostowanymi rękami ani z kolanami pod brodą.
fajny szczurek ;)
Najlepszy komunistyczny wóz koniec kropka;-)
Jak zawsze na propsie, ale widać, że się spieszyłeś. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą...
Majster chcesz przetestować Lancie Lybre w sedanie i dwóch litrach?
Po 21 sierpnia mogę użyczyć, mam 120km od Warszawki w stronę wschodnią, ale możemy się spotkać w Wawce.
A czy dzik srywa w lesie?
@@Bassdriver
To dogadani, podaj email lub coś do kontaktu ;)
@@wujekdamian5922 skrobnijże na basista@bassdriver.pl
Zastava nie była wzorowana na Simce 1100 oba te auta były opracowane razem w tym samym biurze konstrukcyjnym. Lampki oświetlenia wnętrza czy sposób mocowania pasów bezpieczeństwa spotykane było i w 125p
Lampki oświetlenia wnętrza są inne niż w 125p, podobne ale inne
@@Szykejn moim zdaniem takie same lub pasujące bez zmian. Przekładałem te ze 125p do Zastavy pasowały idealnie
@@michakaczynski8908 są zamienne, ale 125p ma trapezowe, a Zastava prostokątne, podoba sytuacja jest z lampkami z pierwszych Polonezów, też podobne, ale inne zarówno od Zastavy jak i od 125p
@Bassdriver: gorszy brak podpórki pod nogę czy brak podłokietnika?? :)
Brak podpórki pod nogę.
@@Bassdriver dziękuję
U Srbiji vlada mit da su poljske zastave bolje i kvalitetnije sklapane …Unitra uređaji jesu bili fabrički ugrađivani u zastavu
10:20 no to nie starszawy, tylko w złotym wieku 😊
To jest brat motobiedy?
Ale fura!
Po Otominie się wozi, taki i owaki! ;))
Identyczna jak mój pierwszy samochód.
W twoim wieku? To w znaczym jakim?
Rocznik '79.
@@Bassdrivero cholera, myślałem, żeś starszy ode mnie xDDDDD A tyś młodszy od Ksantypa xD
@@Bassdriver 4 lata tylko jesteś ode mnie młodszy, czyli z jednego pokolenia jesteśmy 😉 Myślałem że jesteś dużo bardziej młodszy ode mnie 😉
@@Bassdriver Nie może być !....aleś się zapuścił chłopie .
Noc na ziemii
Polecam
Tu macie kolejne wiadomości o tym egzemplarzu Zastavy i jej właścicielu. Marcel kupę kilometrów przejechał tą Zastavą. Ma też inne klasyki. Jeżeli Bassdriver zostawi te filmiki na swoim kanale to miłego oglądania.
ruclips.net/video/iKGB_9Aksvo/видео.html
ruclips.net/video/mK2KtMvpr48/видео.html
Poznaję wieś Sulmin!
Czy właściciel pomarańczowej uprał wreszcie spodnie ?
😨
pierwsza!
Idealne proporcje nadwozia ma to auto.
Mieć wujka, który jeździł na TIR-ach do Jugosławii...
We had Zastava and 125pZ in our family. The 1974. fiat 125pZ was much better, rear wheel drive, light rear end, whoever learns to drive on it, can fly a plane afterwards. I drifted 35 years ago, when there was no term for it. Greetings from Serbia.
On the other hand, Zastava has a much more reliable engine and infinitely better driving position. In the 125, you need to have abnormally short legs or long arms (or both) to sit comfortably behind the wheel.
O qrva... Ojciec motobiedy czy motobieda z przyszlosci??? 😮
Auto fajne, ale to że produkowali to auto do 2008 to patologia.
miałem 5 drzwiową
No Zastava 1100p to nie Yugo Koral.
Bliżej do Yugo Floryda.
Kufer w moim autku jest hmmmm, dużo mniejszy.
Prawda, testowałem :-)
Tak właśnie wygląda MoTo Bóg. Ojciec pierwotny syna Jezusa MotoBiedy
Chłopie ale wstyd - żeby w tej "ładnej" Zastawie nie zwrócić uwagi na dywaniki 🤣
Zwróciłem, ale czasu było mało i nie zdążyłem poczynić stosownej wzmianki.
Sorki 120 .000
Sztandarowy, nomen omen, produkt motoryzacji jugosłowiańskiej (zastava to sztandar).
Jak raz zobaczysz te gówno na szybie, to potem widzisz już tylko to :D
wyglądasz jak ojciec motobiedy
Ta ścięta linia tyłu jest okropna. Nie umiem dostrzec w niej nic ładnego ani ciekawego.
zgruzowana ładniejsza
Hej Bejs!!! Chciałem powiedzieć tylko, że wyglądasz zacnie!
No baaa, moja krew