Opel Astra F Classic - LEPSZA OD GOLFA! Sedan to prestiż...
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- W tym, pierwszym na Moto-Pasjach, teście samochodu przybliżę Wam drodzy Widzowie Astrę F. Miałem w życiu 3 egzemplarze bestsellera Opla i bardzo lubię ten model. Test nagrałem latem 2019 roku i z braku czasu nie udało mi się go wcześniej zmontować. Wiem, że test pozostawia wiele do życzenia, a wiąże się to z tym, iż powstał bardzo spontanicznie, praktycznie w ostatnich godzinach posiadania przez mnie tego bordowego sedana. Niemniej jednak myślę, że ująłem w nim wszystkie powody, dla których darzę ten model bardzo wielkim sentymentem.
Zapraszam do oglądania!
Zdjęcia w ogromnej większości pochodzą z rodzinnego archiwum, a ponad to z wikipedii, strony fabrycznej Opla i nieznanych mi już dziś stron www, z których w czasach LO, czyli kilkanaście lat temu, je ściągałem.
Zajebisty film . Kocham astre F . Najlepsze auto lat 90 moim zdaniem
A ja tam wolę megankę i Clio I z tamtej dekady... 😋
W pełni się zgadzam jestem dumnym posiadaczem tego modelu od 8 lat rocznik 93 1.4 hatchback, przerobiłem na poliftową bo zawsze mi się taka podobała i nie zamierzam zmieniać. Pozdrawiam
@@RAVEN-js6ng 3D czy 5D? 60 koni wystarczy? ja mam 3D, polifta
@@Ron1500R 60 KM to bardzo malo
Ona i Golf III to swego czasu były 1 z kilku obiektów westchnień Sebixów, jeśli chodzi o tuning... 😛😄
Asterka F. Jeszcze do niedawna widywałem dość często taką Astrę na czarnych blachach w butelkowej zieleni. Mój starszy sąsiad takową posiadał, ale zmienił na Merivę. Swoją drogą przy okazji testu Grandlanda u Zachara wspomniałeś Panie Kamilu, że lubisz Ople i masz sentyment do marki. Zapraszam do mnie na profil. Jedno z moich aut miłośnikowi Opla może się spodobać :) Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwoju kanału!
Ja jeździłem 1.4 16v. To zaskakujące jak te 90KM śmigało! Nie miało żadnych kompleksów na drodze.
Zgadza się!
Miałem taką tylko hatchback 1.8. 8v 90 koni. 9 lat nią jeździłem bez awarii. 94 rok sprowadzana z Niemien. Poduszki powietrzne, centralny zamek, alufelgi orginalne Opla, szyberdach. Była jeszcze na oryginalnym fabrycznym zawieszeniu. Gdy ją kupiłem miała 13 lat i gdzieś po 2 latach jeden tylny amortyzator padł potem przedni. Wymieniłem całe zawieszenie . Te które było,było oryginalne od nowości czyli wytrzymało jakieś 15 lat i około 200 tyś przebiegu. Silnik nigdy nie był remontowany, zawsze odpalał. Takich aut już nie będzie.
Fajna historia. Ta z filmu, moja była Astreka, w zeszłym tygodniu poszła na złom. Kolega, który ją kupił ode mnie po prostu nią jeździł przez 3 lata. W progach wypadły dziury, drzwi LP i PT przeżarła rdza (co ciekawe PP i LT trzymały się dobrze), a "kropką nad i" okazał się amortyzator, który "wpadł" do bagaznika.
Smutny koniec, ale przez 24 lata swoje wysłużyła.
Taki teraz posiadamy. Extra wygodne 60 kucy. To najbardziej anonimowy pojazd świata😜
Gratuluję filmu. Ciekawy, dający konkretne uwagi wieloletniego użytkownika. Co nie zmienia mojego nastawienia do Opla - nie lubię tej marki
Dzięki za konstruktywny komentarz. Auta innych marek też są w planie :)
Jeżdże od 2 lat Astrą F Kombi 1,6i 16V (101 KM) z 1995 w automacie. Kupiłem za 1 400 zł, włożyłem drugie tyle w doprowadzenie auta na przegląd (hamulce przód - wentylowane tarcze i klocki, zawieszenie przód - rozrząd był wymieniony 10 tys. przed zakupem, książka serwisowa z Niemiec i po rejestracji w Polsce). Pełny wypas oprócz klimy (elektryka itd.). Robi u mnie za bagażówkę, bo niedawno przeprowadzałem się i woziłem meble na dachu i z tyłu przy złożonych siedzeniach. Autko pięknie się prowadzi, trzyma się drogi i wciąż ma niezły odjazd. Trochę pije oleju, ale bez przesady. Fakt, ma dopiero trochę ponad 150 tys. - przebieg sprawdzony, bez korozji na blachach (może dlatego, że robione w Niemczech). Zmieniłem zbiornik paliwa (tutaj korozja) za 200 zł nówka zamiennik. Tania eksploatacja, naprawy, części i każdy mechanik zna, jak własną kieszeń. I nie zamierzam zmieniać na cokolwiek innego, bo wiem, co mam, co zrobiłem i jak to jeżdzi. I zima nie straszna, a mieszkam w górach (pali ze strzała, ciśnienie w cylindrach 15 atm - prawie nówka). Warto trafić na zdrowy egzemplarz, bo wtedy auto niezawodne. Pozdrawiam!
Sam zrobiłem wiele kilometrów astrą F 1.6 kombi. Przyjemne auto, które jednak technicznie ustepowalo Golfowi 3. Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwoju kanału
Dzięki za miły komentarz. Golfa znam tylko IV, V i VII. Może kiedyś trafi się III do testu na Moto-Pasje to wtedy porównam do moich "oplowskich doświadczeń" :)
No jest to samochod bardziej szyty na miarę lat 90" moim zdaniem. Po pierwsze znacznie mocniejsze silniki, które sugerują, że nie jest to zwykły, budzetowy samochod. Po 2 prowadzenie - mimo posiadanej przeze mnie wersji 1.9 TDi, która ma ciężki przód z racji umiejscowienia sporej rozmiarów diesla, na zakrętach samochod byl bardziej stabilny od astry 1.4 oraz 1.6 kombi. Wydaje mi się, że jako nowy samochód był robiony troche pod innego klienta. Bardzo bym chciał zobaczyć jak testujesz ten model. Pozdrawiam
@@tofik901 Na razie mam w planach zrobić testy samochodów w moim "gospodarstwie domowym" czyli auta moje, rodziców, rodzeństwa i trochę się tego nazbiera. Potem będę poszukiwał aut do odniesień do tego co znam. Golf III na pewno będzie w obrębie moich zainteresowań wtedy. :) Z VW mam bardzo mało doświadczeń. Sam miałem VW 1200 z 1964 roku (Garbusa znaczy się ;) ), a w rodzince jeszcze dwie sztuki VW 1302 (garbusa na MacPhersonie). Poza tym sporo km spędziłem podróżując (głównie będąc wożonym) w Passatach B3 i B5, Golfach IV, V i VII i w T4.
Nie zgodzę się w kwestii wyglądu, mam hatchbacka, co prawda 3D i mi się podoba 😊
Hatchback i sedan w II generacjach, 🍑 nie urywają... to się zmieniło dopiero wraz z debiutem III generacji w marcu 2004 (sedan pojawił się dopiero jesienią 2007)! 😛🙄
Moją astrę f 1.4 60 KM sedan 98r.mam już 10 lat, silnik jest genialny gorzej właśnie z rdzą.
Moje pierwsze autko, jeździ dalej
Super filmik. Posiadam również asterke z 2000r.Zero rdzy jak na swoje lata. Przebieg oryginalny na chwilę obecną 67 tys.
Do takiego samochodu pasuje określenie "100% bezstresowy". To jest zaletą trudna do przecenienia.
Zgadza się! Można nim się wciskać w najciaśniejsze miejsca pod marketem czy kościołem, bo i tak jak ktoś Cię obije to jego strata większa ;) jak ukradną to można kupić następny :D
Jak byłem w Albanii w 2017 roku to jechałem z myślą, że jak mi się coś poważnego zepsuje, to tylko tablice odkręcę, przepakuję rodzinę do pociągu i Astrę oddam na jakiś lokalny złom :) Ale gdzie by się tam w Astrze coś zepsuło! Dzielna była :)
Keep up the good work!
Co do wad tego auta: poza blachą (Fordy i japończyki też gniją i to jak) słabym punktem jest zawieszenie. Zbyt miękki przód a zbyt twardy tył, zwłaszcza w Caravanie. Spora podsterowność i dość znaczne przechyły (zwłaszcza przodu) w zakrętach. Fatalne rozwiązanie łączników stabilizatora w modelach przedliftowych (przejęte z Vectry A). Przednie zawieszenie niezbyt przyjazne mechanikowi ale jak zadbasz i nie składasz wszystkiego ''na sucho'' to demontaż kolumny zajmuje maksymalnie kwadrans.
Tylne hamulce bębnowe pokazują swoją moc, niestety dopiero po usunięciu korektora / korektorów siły hamowania.
Co do doboru sprzęgła: bez przesady, były po prostu dwa rodzaje kół zamachowych - albo płaskie albo tak zwane garnkowe i raptem dwie średnice sprzęgieł. Z przegubami bywa różnie ale wolę wziąć cztery przeguby zewnętrzne i dopasować a resztę oddać niż, na przykład, dobierać tarcze i klocki do VW T4 bo tego w tym modelu nie dobierzesz nawet według numeru VIN - tak sobie VAGiniarze zaszaleli.
Szkoda, że fabrycznie nie były montowane tylne nadkola, uchroniłoby to przed zżeraniem blachy dookoła wlewu paliwa oraz dołów tylnych błotników.
A zalety? Trzeba się dobrze postarać żeby to auto zepsuć na tyle by nie dało się go naprawić ''w drodze''. Najbardzie idiotoodporny silnik C20NE ale śmiało nadają się też C16NZ, X16SZ/SZR oraz ''Red Top'' czyli C20XE. Diesle fachowcom z Bochum akurat niespecjalnie się udawały: 17YD/DR, zastąpione później przez X17DTL miały mało odporne na przegrzanie głowice. Te od Isuzu czyli TC4EE1, później jako X17DT, to już inna bajka ale jako jedyne wymagały regulacji luzu zaworów.
Jakiś znawca opisał Astrę jako fatalny wóz pod względem instalacji elektrycznej - wierzcie mi, elektryka to chyba ostatnia rzecz (podobnie jak długowieczne skrzynie manualne) jaka może paść w tym modelu. Toporne wnętrze bez polotu? Samo wnętrze nie przewiezie Cię bezawaryjnie z punktu A do punktu B. Podsumowując: samochód prosty a przez to niezawodny. I łatwo rozkręcalny do ostatniej śrubki, nie musisz się drapać po głowie ''gdzie tam Hans z drugim Hansem poukrywali jakieś zaślepki, śrubki czy inne spinki...'' :)
1.4 8v to jest genialny silnik do jazd po bułki - nie spotkałem tak elastycznego benzyniaka, można z 20km/h w razie czego "wstać" z trójki, nic nie szarpie, silnik nie charczy, płynnie napędza ten bardzo fajny wózek zakupowy :)
Zgodne z prawdą ! Pozdrawiam
Najlepszy samochód lat 90 dla zwykłych ludzi. Osobiście mam dwie Astry z pancernym silnikiem C20NE.
Jeździłem raz Calibrą z tym 2.0 :) Dawało radę! :)
Hehehe właśnie mam okazję kupić znów astrę f . Była by to moja druga astra. Pierwszy był sedan z 1992 a teraz tez sedan tylko tyle że rok 2000
W mojej rodzinie była taka astra kombi z silnikiem 1.6 16v, samochód był świetny poza tym że spalał olej w większych ilościach. Rocznik 96 poza korozją tylnich nadkoli był czysty i na prawdę bezawaryjny, przebieg nie wiadomo jaki ale pewnie pod 400tys podchodził. Do dziś mój wujek jeździ astrami i nie chce słyszeć o innej marce😊
Moim marzeniem jest taka astra f sedan w kolorze wiśniowym, tylko z silnikiem 1.6 75km. Obecnie posiadam astrę drugij generacji i mimo że jeździ mi się świetnie to jednak kusi mnie aby wymienić na poprzednią generację. Jeździłem asterkami wszystkich generacji i każdą miło wspominam :) pozdrawiam, również jestem miłośnikiem opli :)
Dzięki i również pozdrawiam!
Do tej pory jeżdzę jako pierwszy posiadacz Astrą F 1.4 8V sedan wyprodukowaną jako jedną z pierwszych na Zeraniu w roku 1995.. Potwierdzam to co twierdzi o jej zaletach autor Moto-Pasje Kamila. Pozdrawiam ! Moja Astra ma w tej chwili przebieg 104 tyś kilometrów . Założyłem kilka dni temu nowy komplet opon po zmianie z ...oryginalnego typu Firestone ! Spisuje się od początku bezawaryjnie i jest bez żadnych śladów rdzy /nie jeżdziłem w zimie i jest garażowana'/. Jako wyjątkowo zadbana wzbudza na drodze duże zainteresowanie szczególnie tych którzy takie samochody posiadali . Nawet nie myslę o zmianie na inne .
Szerokiej drogi życzę!
Dziękuję !@@MotoPasjeKamila
Posiadam. Rewelka auto. 95 r. Śmiga aż miło.
Miałem już parę aut, ale astra f miała w sobie coś co naj fajniej się nią jeździło
Tesz mam astra f 96 rok juzs 2 lata i bez awarii i barzo koham tego autko🙂💙
Najpierw to kup se słownik ortograficzny, Ormiańcu... 😛
mam taką w wersji kombi z silnikiem 1,6 16v 100km mocy z roku 1999. Nigdy mnie nie zawiodła. Na bieżąco wymieniane płyny oleje rozrząd świece klocki. Przebieg 300 tyś km, jeszcze na czarnych tablicach. Konserwowałem ją 2 razy i na bieżąco poprawki po zimie. Udany egzemplarz...
Gratuluję! Moją sprzedałem chwilę po tym nagraniu i jeszcze dwa i pół roku użytkował ją mój kolega. Niestety typ człowieka, który mówi, że auto się myje podczas deszczu... i tak w tym okresie bardzo mocno zaatakowała ją korozja i w zeszłym roku trafiła na złom :-(
Szerokiej drogi!
PS Dziś jeszcze raz chętnie kupiłbym Astrę F, ale tylko kabriolet z co najmniej 1.8 16V pod maską, albo kombi z co najmniej tym motorem i klimatyzacją.
Jaki kolor? 😉😏 Słuszne typy, Kamilu! 😁
1.7 ISUZU, 82km, 340 000 prawie pykło. Jak na astrę bogata wersja, szybki i lusterka elektryczne, klima, oryginalnie miała regulowane tylne zawieszenie. Niestety widać już na nim ząb czasu, ale jeszcze jeździ. Niby ojciec rok w rok mówi że już ostatnia wiosna, jednak dalej daję rade. Asterka co by nie mówić toporna, ale niezawodna :)
Jak ma klimę sprawną, to warto podratować, wstawić nowe progi, reperaturki błotników i śmigać dalej. Nawet podłogę można wstawić jak trzeba. Kielichy w bagażniku obspawać i pojeździ kolejne kilka lat.
Pozdrawiam!
@@MotoPasjeKamila Klima już niestety padła rok temu jakoś, gdyby nie to że za rok już nie dojadę Astra do pracy to pewnie coś było by kombinowane. Póki jeszcze się będzie trzymać to nawet gdzieś po okolicy zostawić przejechać z punktu A do B. Ubezpieczenie jak i koszty utrzymania są niskie, tyle że już powoli będzie się szykować na zasłużoną emeryturę.
ja takim śmigałem 11 lat. 100 tyś km przejechane na lpg. 1/4 8v x14nz 60KM. Teraz kupiłem Getza w dieslu ;-).P.S. wszedł nna rynek w 1991r już. Sedan w 92r.
Moje chyba 2 auto po zdaniu prawka to właśnie Astra. Kombi w dieslu z 1992 roku z silnikiem Isuzu. Demonem prędkości raczej nie był ale ze świateł ruszał ochoczo i żwawo. Auto którego nie dało się zabić. No prawie bo finalnie na żyletki poszedł ale silnik żył zdrowo do końca. Po prostu przyszedł nagle ten dzień gdy złompel się zbiodegradował i elektryka chędożyła się jak młoda łania przy drodze. Nie opłacało się z tym robić. Ale reszta oblatałaby jeszcze kilka lat. Auto proste, bez bajerów ale fajne. Smród ropy ciągnął się za nim a w środku można było się nieźle sztachnąć ekologią. Ech wspomnień czar.
Ja miałem 1.7D oplowski 58KM (najsłabszy silnik a eFce) i też dawał radę. Zawsze palił 6/100, niczym traktor na motogodziny, a nie na obciązenie - miasto trasa obojętne - zawsze 6/100 :-D
@@MotoPasjeKamila i to była motoryzacja a nie te nowe hulajnogi na 4 kołach. Aż mi żal pokoleń które nie będą znały klekotu miecia w 123 lub końskiego rżenia malucha na ssaniu, nie będą wiedziały że podstawowy zestaw narzędzi i odrobina siły często wystarczały by pod blokiem naprawić swojego bolida. Myślę że motoryzacja i prawdziwa ekologia umarła bezpowrotnie. Bo napraw elektryka u siebie w garażu. Jeździj nim 20 lat. Miej frajdę z jazdy gdy prądu zaczyna brakować a przy autostradzie nie ma żadnego green pointa czy innej wtyczki. Dlatego dbam jak mogę o mojego staruszka by nie jednego elektryka zawstydził. I zawsze można wyrobić mu żółte tablice albo na dziadka zarejestrować by i do Krakowa wjechać.
@@marcelaf.681 Moje dzieci jeszcze będą te dźwięki znać, pytanie, czy będą one dla nich cokolwiek znaczyć? Czasy się zmieniają... Bądźmy dobrej myśli i cieszmy się naszą pasją.
Szerokiej drogi!
Jedź, nie jeździj! 🤣
Właśnie kupiłem kolejną Astrę F ;P Wszystko się zgadza. 1.7 Turbo Isuzu na 1.8cdx. Nie wiem, jak przy 60km się tym jeździ. 92 jest okej, 115 robi robotę. Kolejny etap, gsi!
115KM też w rodzinie była. Oj dawało to radę! Pozdrawiam!
Nazwe Astra brytole wprowadzili już wcześniej bo Kadett gen. D w UK był już jako astra
Tak, już to wiem. Ktoś mnie już z pół orku temu uświadomił, w którymś z niżej zamieszczonych komentarzy :-)
Pozdrawiam!
Pięknie, z większością się zgodzę. Tak Astra ma fajną ergonomię wnętrza, jest tania w utrzymaniu i raczej bez awaryjna. Ale prowadzi się tragicznie, nie skręca, nie hamuje, buja się i ma kompletnie źle zaprojektowane przednie zawieszenie przez coś zbieżność podczas tego bujania się rozjeżdża się w kosmos, caster bliski zera stopni i tak mały promień zabiegania że po zmianie kół na jakiekolwiek z innym ET kierownica się nie prostuje i ma ochotę pourywać ręce na wybojach. O ile z silnikiem 1.4 który o dziwo w ogóle nie jedzie takie zawieszenie jeszcze jest akceptowalne to nawet w GSI nic się nie zmieniło i ten sam problem. Nie wiem czy jeździłeś kiedyś jakimkolwiek innym autem skoro mówisz że to auto stworzone do pożerania kilometrów i lekko się prowadzi bo prawda jest taka że każdy zakręt to walka o przetrwanie. Tym autem nie da się jeździć szybko. Paradoksalnie golf 3 1.4 leci ponad 160 realne bez żadnego problemu. Dlaczego nie ma golfów? Bo dało się nimi normalnie jeździć i przez 4 lata golfem kręcili 200 tyś km a nie 80. A Astry zwłaszcza w grzybowych wersjach jak Twoja kupowały grzyby i przez 20 lat zrobili 130tyś km i auto stało każdą noc w garażu. I z Astrami i z Golfami mam często do czynienia i o ile astry mają średnio po 200tyś km to golfa iii poniżej 350tyś dorwać ciężko. Inna sprawa że w Golfie po wymianie zużytych cześci (które kosztują tyle samo co do Astry) auto zaczyna jeździć jak nowe a w Astrze sytuacja wygląda tak że jeździ dokładnie tak samo tylko mniej puka albo coś co przestało działać znowu działa tak jak wczęśniej. Największą bolączką Astry z mechanicznego punktu widzenia jest to idiotyczne przednie zawieszenie do którego bez flexa, 5kg adasia i palnika nawet nie ma co podchodzić. Końcówka drążka po 3 dnaich od montażu jest nie do zdjęcia do tego nie rozbieralna zwrotnica z kolumną, notoryczne luzy na przekładni kierowniczej. Wymiana przegubu nie dość że kosztuje 2x tyle co do vw to jeszcze wymaga wymiany olej uw skrzyni i wyższej ekwilibrystyki do zdjęcia tego cudownego pierścienia rozprężnego, raz to 3s a raz cały dzień. Do tego NIKT nie wie jaką część dać do Twojego auta bo opel preferuje losowy dobór osprzętu i kompletny brak jakichkolwiek katalogów więc mając oznaczenie silnika oraz skrzyni i wszystkie dane z dowodu nie jesteś w stanie kupić na 100% poprawnego sprzęgła przed demontażem skrzyni i przymiarką. Ba 2szt Astry GSI z tym samym motorem rok po roku i starsza ma pasek wielorowkowy a nowsza klinowy i każdy z nich miał kilka wariantów długości. Do C20NE występują 2 rodzaje rozrządu w tych samych rocznikach. Do klekota 7. W obliczu wszelkich faktów stwierdzenie że Astra jest lepsza od Golfa zwykły troll.
Nie zgodze sie na temat zawieszenia, mialem w swojej kola 195/50/15, prowadzila sie na nich bardzo dobrze. Nie dobierzesz sprzegla na 100%? Udalo mi sie bezproblemowo zamowic z neta pasujacy. Idealna nie jest, ale mowisz trochę na wyrost. Zrobilem takim sprzętem 75000km, wiec cos tam go znam :p
Dzięki za szeroki wywód. Rozumiem, że jesteś mechanikiem?
Ja nie jestem, jestem tylko użytkownikiem wielu egzemplarzy, z których żaden mnie nigdy nie zawiódł.
Twoje uwagi są dla mnie bardzo cenne. Jak już pisałem w innych komentarzach, z Golfem III nie miałem do czynienia, ale chętnie go kiedyś przetestuje. Opel to dla mnie samochód idealny, bo taki ze mnie grzyb ;) i zawsze miałem do Opli dobrego mechanika, który bez problemu wszystko ogarniał i nie narzekał. Masz zapewne rację z tymi kwestiami mechanicznymi, które opisujesz, ale ile osób zmienia felgi na nieprawidłowe? W Niemczech w ogóle nie ma takiej możliwości, bo nie przejdziesz badania TUV. Na dopuszczonych fabrycznie rozmiarach kół wszystko jest ok. Co do ustawiania geometrii to akurat miałem do czynienia z tym problemem, który wspomniałeś, ale od takiej strony, że po wymianie kilku elementów zawieszenia pojechałem na geometrię i pierwsze pytanie diagnosty brzmiało - kiedy było ruszane zawieszenie? Jak się dowiedział, że wszystko jest świeże powiedział to co Ty o problemach i zabrał się do pracy. Bez problemu wszystko ustawił.
Pozdrawiam!
PS A co do młota? "Bez młota to nie robota" ;)) więc nie ma się co spinać, jak czasem trzeba przywalić.
@@ytozon1 Mówię zależnie od ET, bo na wiatrakach jest ok, ale felgi z każdego innego auta psują totalnie. Wyobraź sobie że robiłem takie sprzęgło i dobrze że najpierw wyjąłem bo to co na początku zamawiałem w sklepie ale nie odebrałem było złe i inne mi ściągnęli. Skrzynia z kaddetta z wizjerem na inne a ta f16 z astry typowo bez wizjera też inne. 50/50 szanse bez obejżenia auta i da się tą bez wizjera zastapić z wizjerem bez zmiany sprzegła ale tego sprzęgła się nie da zmienić bez ściągania skrzyni. A samo wyjęcie skrzyni z tego auta to już gruba jebanina z odkręcaniem wózka który 50/50 się okręca albo śruba upierdala w podłużnicy, wyciąganie ze skrzyni przegubów itd. Koszmar i dramat jak nie ma wizjerka. W obu opcjach olej do zlania a korka w skrzynie nie zrobili. wlewowy na 13kę raz mi się udało odkręcić w innych wypadkach zalewanie przez wybierak.
@@MotoPasjeKamila Mechanikiem też trochę jestem. Zawodowo uszczęśliwiam właścicieli pojazdów spełniając ich zachcianki. Problem z kołami jest taki że nic poza oryginalnymi nie ma takiego gigantycznego ET. Każde BBS czy inne nie podchodzą bo nie dość że szarpie kierą to jeszcze trą wszędzie. Mniejsza z tym, problem z geometrią jest taki że drążki kierownicze krzyżują sie z liniami działania wahacza i przy dociążaniu przedniej osi koła się rozbiegają i to jest jakieś 30st przy lekkiej glebie między autem w górze a na kołach... kosmos.
Ja Astrami koło 2k km różnymi zrobiłem, to nic. Za to golfami 2 i passatami b3 zrobiłem w sumie około 250tyś km. Obecnym moim b3 zrobiłem 22tyś w pół roku, poza pakietem startowym po zakupie przez ten czas skończyło się fabryczne sprzęgło (robota na 3 godzinki) i regulator napięcia ze szczotkami w alternatorze, także nigdy nie robiony, szczotki skończyły się przy 350tyś km a ksozt naprawy to 46zł za oryginał boscha albo 9zł za toprana, wymiana zajmuje 2 minuty. Wymiana rozrzadu zajmuje 15minut. W żadnym stopniu nie sa to auta droższe w eksploatacji za to naprawy są w 75% przypadków 3x prostsze i szybsze. Mechanik nie psioczy bo wszystko mu jedno na co poświęca roboczogodziny a to że w Octavi I zmieni sprzęgło w 45min zdejmując skrzynię a w astrze w 24rbh to tylko kwestia kwoty na rachunku.
Najlepsze jaja z tylnymi hamulcami tarczowymi, katalogi mówią że rozpierak nie istnieje (część nie produkowana) ale ten sam element był w omedze, piasty z astry no way za to espero ma identyczne, ogólnie skompletowanie wszystkiego do naprawy tyłu to koło tygodnia badań archeologicznych. W golfie 3 jak powiem że chce czop piasty tył to zapytają jakiego producenta a nie powiedzą mi że w katalogu takich nie było haha.
@@jedras1991 Wniosek z tego co piszesz mam taki, że muszę się chyba w końcu przekonać i kupić jakiegoś VAG'a :D Najbliżej mi do Skody Octavii lub Superba, bo sporo nimi jeździłem pracując w AutoCentrum i to naprawdę dobre samochody... tylko ta "kura na masce"... ;)
Miałem takiego w kombi, identyczny kolor :D
Auto było niezawodne, świetny silnik 1.8i 8v, niestety komfort (wyciszenie) i prowadzenie (kombi) było mocno średnie... no i powiedzmy szczerze: auto nudne do bólu. Idealny model dla kogoś kto jeździ z punktu A do punktu B - niezawodny i ekstremalnie tani w utrzymaniu :)
Dokładnie tak! Choć z tym silnikiem, o którym wspominasz (90KM) był już całkiem żwawy! Pozdrawiam!
@@MotoPasjeKamila Tak, to był dobry silnik! Pamiętam, że w Tatrach objeżdżał taką samą Astrę 1.6 16v 100KM kolegi 😀
@@tomazwo Silniki 8V miały mocniejszy dół. Lepiej rozłożony moment obrotowy i przez to lepiej się zachowywały właśnie np w górach :)
@@MotoPasjeKamila mam Astrę F z tym 1.6 8V i właśnie zaskoczony jestem jego elastycznością, na trójce często potrafię przejechać przez rondo np. bez jakiegokolwiek szarpnięcia czy dławienia. Też uwielbiam ten samochód 😉
To prawda fajne auto mam z 98r z 1.6 8v bez problemowe
Moim zdaniem, hatchback tej generacji z designerskiego punktu widzenia zasługiwał na 1 z wielkim!, asterka G na 2+... później było tylko lepiej, a obecna generacja to jest mistrzostwo (szkoda, że aktualnie są tylko 2 wersje nadwozia)! 😛
to ma dwie poduszki czy jedną
@@poprostupan1992 2
Też mam tą astrę tylko już z silnikiem Eco-tec benzyna bez gazu i jestem bardzo zadowolony, wymieniłem trochę w niej, ale masz racje jest tani w utrzymaniu, pozdrawiam i zapraszam do, siebie :)
:> astra f jest zajebista polecam na 1 auto
Powiedzieć że opel nie rdzewieje to tak jakby posypać otwartą rane solą
Co kto lubi ;) a tak serio, to ona (jak na Opla) prawie nie rdzewiała :D
sam niedawno kupiłem perełkę po dziadku całe życie auta garaż + koc zimy auto nie widziało rdzy nie ma (1993) i powiem szczerze autko super jak na te lata o dziwo nie irytuje jak nowsze auta naprawy robione ręcznie prosta budowa prosta naprawa
Dzięki za radę ;)
Fajny temacik prosty samochód jest i dobry zapewne tani w serwisie
Dokładnie taki był przez blisko 4 lata eksploatacji.
Też kocham astrę f ale jej problemem jest kurewsko redzwiejąca okolica wlewu paliwa oraz progi i podłoga na wysokości tylnych siedzeń. Ale jak się trochę pieniędzy wyłoży i wóz dobrze zakonserwuje to opłaca się nawet moc podkręcać albo napęd przekładać na tył lub 4x4 robić.
Moja miała zardzewiały wlew i końcówki progów przy tylnych błotnikach i serio - nic więcej! :) Pozdrawiam!
Butlę możesz wymienić na taką w koło i odwrotnie- nawet sam. Kupujesz na allegro i przy przeglądzie dajesz dokument Homologacji. Nie będzie najmniejszego problemu. Oczywiście musi być to NOWA butla nigdy nie montowana w żadnym aucie.
Nie wiem jaką butle ma to auto w tej chwili, bo nagrywałem test, gdy auto miałem już praktycznie sprzedane, a butla kończyła się w 2021.
Pozdrawiam!
Kadett D tez byl w UK nazwany Astra, a F weszla na rynek w 91 a nie 92 ;)
Tez miałem classika, tez z tym silnikiem i tez prawie od nowosci w gazie, tylko z 2001 i granatowy kolor. I byla jeszcze gorzej wyposażona bo nie miana ZADNEJ poduszki, nie miala wspomagania i z tego co widze masz regulację wysokości fotela ktorej tez nie miałem :D i podobny okres czasu, mialem 3.5 roku, zrobilem 75000km, jedyne usterki przez ktore nie moglem jechać to zerwana linka sprzegla i urwal sie wydech. Poza tym (nie licząc starej instalacji gazu ktora czasem swirowala) twardy sprzęt, rowniez jak na classika miala dobre blachy. Tez sie dodawalo co brakowało, np wsadzilem fotele recaro jak w gsi, tylna blende na klape i spoilerek, ladniejsza 3 ramienna kiera, takze obrotomierz, kola niskoporfilowe dzieki ktorym dużo lepiej sie prowadzila. Mysle ze dosc podobna historia :D i moja licznikowo poszla 170 na gazie :D
Kontynuuje astrą g, niby mocniejsza, lepiej wyposazona, ale to juz nie to samo. A na pewno ma okropne fotele.
Tak, z Kadettem D masz rację. Choć gdy nagrywałem tego nie wiedziałem - sprawdziłem teraz ;), a o Kadettcie E wiedziałem od dawna, dlatego o tym powiedziałem.
Co do produkcji, to rok 1991 był przedprodukcyjny (jak w naszym Cinquecento na przykład) i powstało bardzo niewiele Astr w 1991 roku już jako modele na rok 1992. Debiut był na targach we Frankfurcie '91, czyli we wrześniu. Od debiutu do wejścia do sprzedaży zawsze mija kilka miesięcy. Ale jeśli bardzo Ci to przeszkadza to dodam, że sedan debiutował rok później czyli w '92 (i z resztą właśnie taki sedan z pierwszego roku produkcji też był w mojej rodzinie) :)
A no i w 1991 jeszcze na maksa szła produkcja Kaddeta E (z resztą Kadett E w kombi z 1991 roku też był w mojej rodzinie. Miał skrzynię 4-ro biegową, co już wtedy wydawało mi się być strasznie prymitywne!). Pozdrawiam i dzięki za czujność i konkretne uwagi.
@@MotoPasjeKamila i u mnie kilka opli sie przewinelo, wuj na przykład chwali sobie kadetta 1.6 automat, inny dlugo miał corse 1.2 czyli również blizniaczy silnik.
Mam u siebie krotki filmik z przyspieszenia mojej sztuki :D
Posiadałem dwie astry f, z silnikiem 1,7tds isuzu, pierwsza zgniła, drugą mam do dziś jako auto zastępcze, nie sprzedam jej za grosze bo jest bezwypadkowy i nie rdzewieje
Szerokiej drogi!
Gdyby koronawirus atakował samochody to Astra F miałaby na to wyj....e. Pozdrawiam
Roześmialiśmy się z Żoną w głos :DD Pozdrawiamy!
@@MotoPasjeKamila Mam Honde HR-V 1.6 105 km z 1999r. 280k przed lift dbam jak moge i mógłbym udostępnić do odcinka albo nawet na kilka dni bo strasznie mało jest materiałów o tym "ciekawym" samochodzie a widze potencjał że opowiedziałbyś o nim wszystko niezależnie czy dobrze czy źle xd Moge podesłać zdjęcia na maila bo jak to mówi moja dziewczyna "kochać ten samochód to mało"
@@panplay6794 O kurcze. No powiem, że z chęcią. Ale na razie mam spory zapas samochodów do testowania :D własne, rodziców, teściów ;) Ale oczywiście z chęcią przetestuję HR-V, zwłaszcza, że zawsze mnie ten samochód fascynował. W sumie to był takie pierwszy popularny crossover!
Co się stało z podsufitówką? jestem szczęśliwym posiadaczem Astry F 1.4 MPI z 2000r mam ją od nowości przeb. 72000 ZERO RDZY (zaraz po zakupie zakonserwowana podłoga progi drzwi ) w 100% oryginał w kolorze dojrzała wiśnia zwraca na siebie uwagę ludzi będących w ''temacie'' pozdrawiam
Podsufitka się rozkleiła, więc przerobiłem na wersję Rolls-Royce :-DDD
Gratuluję ładnego egzemplarza. Pozdrawiam!
@@MotoPasjeKamila dynamicznego rozwoju kanału
@@tymoteuszkoziorowski1356 Dziękuję!
Szacun za zadbaną astrę z takim niskim przebiegiem 👍
Wstaw filmik jak latales nią po torze
Spróbuję z tego coś zmontować. :)
Ja mam od nowości też sedana ale 1.6 i służy mi już 20 rok, produkcja gliwicka 🙂
Ta moja też jest z Gliwic z pierwszego roku produkcji.
@@MotoPasjeKamila chętnie bym pokazał ale tu się nie da zdjęcia dać
@@arturrewakowicz5711 zawsze możesz wrzucić link do jakiejś galerii.
Pozdrawiam!
8V czy 16 ?
@@Ron1500R 8V 60KM
Mam podobnie z moim Leonem 1 1,6 MPI. Wszyscy widzą w nim zwykły samochód a ja go uwielbiam , jest najlepszy , ma wszystko czego potrzebuje , nigdy mnie nie zawiódł , jest tani w utrzymaniu i łatwy w naprawie . Nie potrzebuję nic innego i lepszego . Był ze mną w wielu ważnych i poprostu fajnych chwilach i nigdy go nie sprzedam . Pozdro ! Fajna nalypka WRC , ile kuni daje ? 😁
Nie wiem ile dodaje "nalypka" WRC ;) , bo zawsze ma ją każdy mój samochód, więc nie wiem jak jeździ auto bez niej ;)
Co do Leona, to mój brat miał służbówkę 1.6MPi i go wydachował i nic mu się nie stało - więc Leon I to też mocne auto, albo my mamy w rodzinie szczęście do kasowania aut i wychodzenia z tego bez uszczerbku ;) - odpukać w niemalowane
A tak poważnie na chwilę, to w tym wspomnianym Leonie raz niespodziewanie padła pompa wody, wiec miej to na uwadze. Wiem, że ten silnik 1.6 MPi to niezniszczalny klocek koncernu VAG, ale każda uwaga jest warta zapamiętanie. Pozdrawiam!
W115 tez ma nalypke :D ?
@@tofik901 Nie Mercedesy nie mają, ale z ich mocą to są osobne historie :D
@@MotoPasjeKamila Miałem tylko dwie awarie , raz padła jedna cewka i oczywiście EGR się ,,skończył " i silnik troszeczkę zaczął falować. Żadna z tych usterek nie spowodowała że Leon nie mógł się dalej poruszać . Dzięki za radę , będę pamiętał aczkolwiek niedawno zmieniałem rozrząd i pompa nowa wleciała . Co myślisz o montowaniu rozpórek z przodu do tego typu samochodów ? Warto ? Jest sens ? Pozdrawiam i czekam na kolejny film.
@@adi-by7dx Nigdy w żadnym aucie nie miałem rozpórek. Raz, bardzo krótko, miałem Corsę B z gwintowanym zawieszeniem i lekko modzonym 1.4 8V (tym samym co w Astrze). Rozpórek nie miała, do tego była już nieźle zgnita i czuło się to, że sztywność nadwozia kuleje. Ale czy w jej ówczesnym stanie rozpórki by pomogły? Chyba już nie :DD
Poza tym, mimo korozji i tak prowadziła się o wiele lepiej niż seryjna Corsa B.
Co do dalszych testów to po pierwszych godzinach od publikacji zaskoczyła mnie ilość odsłonięć do tego stopnia, że od razu zacząłem pisać sobie scenariusz do testu kolejnego mojego auta. Nie obiecuję, ale jeśli mi się uda nagrać przez weekend, do na przyszłą środę może uda mi się go poskładać :D ale bardziej nastawiam się dwa tygodnie produkcji... to cholernie dużo czasu zżera. Pozdrawiam!
Miałem kiedyś astre f caravana (combi) 1.4 przedlift tylko że bo była najbiedniejsza wersja CL
U mnie w rodzinie wszystko zaczęło się od Opla Kadetta z 1991 roku. Mieliśmy go w 1997 i to był kombiak w golasie 1.4i już ten silnik co potem w Astrach, sprzężony ze skrzynią o 4 biegach (!!) i z czarną skajową tapicerką. Miło go wspominam, bo było to jedno z pierwszych aut, jakie prowadziłem. Pozdrawiam!
A Kamil na zdjęciu z 2002 (2:35), przypominał jakiegoś... rapera! 🙆🏻♂️
z tatą i w rodzinie taką mieliśmy asterkę z 96roku i tak sie teraz powoli zbieram żeby za te pół roku kupić astrę na pierwsze auto :D
Jeśli znajdziesz bez korozji, to nadal dobry pomysł na pierwsze auto. Nadal dużo i tanich części, nadal ekonomia przy LPG.
Polecam i szerokiej drogi!
@@MotoPasjeKamila szkoda że jest ich 10 na całą Polskę
@@Pawelu. 😀eee może więcej 😉
@@MotoPasjeKamila no takich z OtoMoto widziałem 10 z filtrem na sedana jedna czy dwie nawet ladne ale pewni za te pół roku ich już nie będzie
Kupiłem zdrową w 2020r za 4,500zł 01r 77kkm mechanik i lakiernik był w szoku, założyłem LPG za 2300zł i spalanie 7l na 100km haha
Ostatnio u wulkana też nie wierzyli jak to możliwe. Lakiernik stwierdził, że podłogę ma jak z fabryki
0:26 najłatwiej - ustaw aparat co najmniej 6-8metrów od tego co chcesz nagrywać (zależy od obiektywu i samego aparatu ale mówie +-), ustaw ostrość na jedną z maksymalnych wartości albo na maksymalną i wtedy wyostrzy się "raz" i powinno być ostre wszystko to w podanym wyżej zakresie (6-8m)
Dzięki, temat już ogarnięty. Cały czas od 4 lat nagrywam tym samym aparatem i myślę, że jest nieźle :)
Pozdrawiam!
Zastanawiam się nad kupnem asterki (oczywiście z podtlenkiem biedy) do dojazdów na studia (500km w jedną stronę). Myślicie że to dobry pomysł czy lepiej szukać coś z wyższej półki?
To zależy od Twoich finansów. Jeśli chcesz jechać z kosztami maksymalnie po taniości, to moim zdaniem nadal nie ma konkurencji dla niezardzewiałej eFki. Auto kupisz za 1.5-2tys z LPG i roczny koszt utrzymania zamknie się w 1500zł plus ubezpieczenie i paliwo. Nic tego nie przebije. Jeśli zaś szukałbyś czegoś nowocześniejszego, to za około 5-6tys kupisz ładnego Yarisa I generacji, lub za kolejne 2 tys Corollę E12 (2002-2008). Toyota to już jednak roczne koszty na poziomie nieco wyższym.
@@MotoPasjeKamila Z tym 1.5-2 tys to trochę przesada. W fajnym stanie poniżej 200 przebiegu okolice 3-5 tys. Jedyne czego się boje to że trzeba będzie ciągle się bawić w naprawianie jakiś bzdur. W końcu można dołożyć drugie tyle i mieć pancernego golfa albo yariske. Muszę się z tym przespać ;). Pozdrawiam.
@@panzerkampfwagenvi6996 Oj Golf III nie będzie lepszy od Astry pod żadnym względem. Będzie w najlepszym razie taki sam, a w naprawach 2-3 razy droższy. W Astrze owszem trzeba wymienić czasem kable, czasem przewody hamulcowe, czasem jakieś sworznie, ale to zawsze są koszty typu 50zł. I nadal uważam, że przyzwoitą Astrę kupi się za 2tys. Ja 2 lata temu moją z przebiegiem 185tys sprzedałem za 1500zł. Miała nadgnite tylko koło wlewu paliwa (progi ok), letnie gumy na ostatni sezon i butlę LPG na ostatni rok. Ale za to miała 20tys na rozrządzie i uszczelce pod głowicą, wszystkie wymiany robione na czas (olej co 8-10tys). Da się taką znaleźć.
@@MotoPasjeKamila A co z przebiegiem? Wiem, że niektóre modele samochodów mogą nabić 1 mln bez problemu, a niektóre sypią się po 200 tys. Jak wygląda to w przypadku astry? Dzięki za poświęcony czas, już więcej nie będę męczył Cię pytaniami ;))
@@panzerkampfwagenvi6996 Pytaj śmiało i do woli. Jak mam czas to zawsze staram się odpisywać. Silniki OHC (1.4, 1.6, 1.8, 2.0) o to motory niezniszczalne i z grubsza idiotoodporne. Nieco gorzej z wersjami wzmocnionymi z wilopunktem (oznaczane przed liftem jako "SI". ECOTEC (czyli 16V) to już inna bajka. One tez potrafią zrobić 500tys km, ale to bardziej wyjątki, gdy ktoś dobrze dbał (mój Tata zrobił 1.8 16V 470tys bez problemów, a jak kupowalismy to miała 60tys i kto wie czy to nie było cofnięte 160). Zasada jest jednak taka, że 16V musi mieć dobry olej i nie rzadziej co 10tys km i LPG mu się nie przysłuzy, a 8V ma w nosie rodzaj paliwa 🙂
potwierdzam. mój wujek całe moje dzieciństwo taką asterką przejeździł
a ja osobiście mam teraz między innymi vectre b
Można gdzieś na priv się z Toba skontaktować?
W zakładce "informacje" jest mój mail :)
Miałem kiedys astre f i dałem na złom - przegrała z rdzą
Wiele Astr F tak skończyło :(
@@MotoPasjeKamila nie tylko Astr F i opli tak skończyło jak i również wiele innych aut aby tego uniknąć cza robić na bieżąco gdy tylko są pojawiają się oznaki rdzy a nie dopuszczać by rdza wchodziła dalej i wszystko jest dobrze ja ostatnio kupiłem taką w ładnym stanie jak i zadbaną dałem 1.500 185 tys kmp przejechane i będę ją dawał do poprawek blacharskich ponieważ mam rdzę lecz na wierzchu jej nie widać jestem bardzo zadowolony z samochodu i jest bardzo wygodny szybkość to nie wszystko a silnik nie do zajechania 1.4 60 km 8 v pozdrawiam
@@andrzejopuszniak2971 Gratuluję zakupu i życzę bezproblemowej eksploatacji!
160km/h przy 12atm na każdym garze
Nie wiem jaką moja miała kompresję, ale licznikowe 160 na LPG cisnęła, a z górki RAZ miałem licznikowe 185 :D ale to była duża niemiecka górka :D
@@MotoPasjeKamila Sedan poleci, ja mam kombi.
Ja astrą f kombi 1.4 8v 60km na gazie spokojnie jechałem 160km/h w cztery osoby. Ople na jednym wtryskiwaczu paliwa lepiej jeździły na dobrze wyregulowany gazie niż bęzynie
@@krzysiekk2658 Tu masz rację, też kiedyś miałem na gazie fabrycznym i buta lepszego miała w gazie niż benzynie
Vento miało lepsze fotele ale 1.8 żarło sporo po 10 litr po miescie
Vento miało takie jak Golf III? Jeśli tak to powiedziałbym, że porównywalne. Ogólnie to bardzo zbliżone auta, ale jednak Astra delikatniejsza, dlatego ja zawsze byłem #teamopel.
@@MotoPasjeKamila z 10 lat temu , przez kilka miesiecy jezdziłem Astrą Caravanem 2.0 16 v + lpg .Bardzo miło wspominam ''gwiazdke '' pakowna .jak na 2.0 to oszczedna .Strzeliłem nią trase Wawa -Bruksela -Wawa a latem do Chorwacji wiec moge tez powiedziec ze auto niezawodne godne zaufania .Pozniej dostałem najlepsze auto świata czyli słuzbowe i tylko dlatego sprzedałem Astre bo stała poł roku nieuzywana na parkingu
mam i polecam w 2022 roku astra zapierdziela... ja moiom astrą jechałem 170 km/h nie kłamie silnik benzyna 1.4 60km ale tak jak tutaj sie mówi ze tani w utrzymaniu
a propo czesci mam falowanie obrotów silnika może ktoś wie o co chodzi ??
Nie pomogę z obrotami, nigdy tego problemu nie miałem (no chyba, że na LPG to i owszem - regulacja i wymian filterka powinna pomóc).
@@MotoPasjeKamila ale astra ma ten klimat i wszystko co powinien mieć tani samochód... no może poza klimatyzacja.. bo by się przydała
@@WienioStreet Oj tak klimy brakuje. Jak sprzedawałem swoją 1.7D w okolicach 2006-7 roku (nie pamiętam dokładnie), to sobie myślałem, że jeśli jeszcze kiedykolwiek będzie eFka, to tylko Bertone. A tu się trafił ten sedan z filmu. Dziś już definitywnie - jeśli eFka to tylko kabriolet. Ale na to i tak się nie zanosi, bo mamy z Tatą obecnie Alfa Romeo Spider i jedno cabrio/roadster nam wystarczy.
Miałem corsę z tym silnikiem (chyba, bo też 1,4 60KM), korozja ją pokonała przy 250tys. przebiegu.
Tak to ten sam silnik. Ja też miałem przez chwilę Corsę B z 1.4 60KM. W Corsie daje on znacznie lepszą dynamikę.
Pozdrawiam!
No, ruszała z piskiem opon, trochę gorzej na trasie, ale dawała radę. Kiedyś z ciekawości wycisnąłem 180/h ale już było trochę niekomfortowo, również pozdrawiam.@@MotoPasjeKamila
@@marekjanczewski 180 to już mega szybko. Ja moją Astrę z góry raz do licznikowego 185 rozpędzilem - GPS pokazywał 174 więc i tak 14 szybciej niż dane fabryczne (i to na LPG!), tyle, że to było z góry ;-)
@@MotoPasjeKamila Ja też podałem wartości z licznika, może realnie170 było, bo licznik przekłamywał tak 8-10 km/h, zresztą w każdym aucie coś tam przekłamuje.
Też mam fke i niechce innego samochodu
Chyba "nie chcę"... 😉
Astra Zeneca
Corsa Sofoklesa... 😛
Ja miałem 1.6 8v si prawie 100 kucy jak to śmigało 3 lata razem;))
Tych wersji silnikowych było w cholerę :) Było też 1.4 8V Si w Corsie :DDD
A co do roku rozpoczęcia produkcji to już o tym pisaliśmy w komentarzach. Wiem, mój błąd :)
Pozdrawiam!
@@MotoPasjeKamila racja;) Ale ma Pan rację 1.8 16v istny demon w tej budzie też miałem okazję jeździć w combiku;))
@@mariuszszymanski8988 Mój przyjaciel miał parę lat później 1.8 16V w II bertone (już 125KM) i mimo, iż to najmniejszy silnik do Astry II coupe, to nadal świetnie jeździło, bo było w miarę lekkie. Szkoda, że dziś Opel (i w sumie nikt inny, bo Sciroco też już nie ma) nie robi takich kompaktowych coupe :(
@@MotoPasjeKamila kolegą ma astre g turbo to dopiero lata:))..takich aut juz nigdy nie będzie
@@MotoPasjeKamila masz na myśli 1.4 MPI pewnie. W Astrze też taki był, 82KM miał.
za ile poszła ;-)?
Za 1500 :)
@@MotoPasjeKamila kurde. Sam bym kupił. Ładna sztuka ;-)
@@Marcinnn chętnych było wielu :D
Zostały mi z niej alu koła z nowymi Nexenami :D Chce za nie 800 :)
Astre zaczeli robić od 1991 :)
We wrześniu minęły 3 dekady... 🥳🕰🎂
za ile można kupić jakiś dobry ezgemplarz?
ceny są różne, od tysiąca do nawet 10, za ok dwa tysiące można już znaleźć dobry egzemplarz. Szukaj, mi się udało i nie sprzedałbym nawet za kilkukrotność sumy za jaką kupiłem 🙂
@@Ron1500R no wiem :3 ale aktualnie ten lanos 97 którego mam mi służy :3 ale ostatnio rudą dziury szpachlowałem więc nie zna lanos dnia albo godziny XD
Przejście z Lanosa na Astrę nie będzie jakimś wybitnym skokiem w górę jak chodzi o korozję. Jest lepiej, ale nadal nie zbyt dobrze. Natomiast na pewno w Astrze jest niebo a ziemia jak chodzi o tapicerkę i ogólne wykończenie.
@@MotoPasjeKamila no tak, ogólnie jak oglądam nubirę i matiz i to z tego samego chujowego twardego szarego plastiku XD
spoko kolego, dla mnie samochód to jest rzecz do przemieszczania się a nie do lasnu albo wyrwywania panienek XD albo po prostu na razie jestem za biedny i tak sobie to tłumaczę XD
@@Ron1500R Ja kupiłem za 1,700 a mechanik chcial mi dać 3x tyle plus tiko dorzucić XD
Szkoda, że lusterka i zderzaki nie zostały polakierowane... ☹
No coś Ty ;) W wersji AMB - Absolutny Brak Wypasu :DDDD
Auto niby pozbawione emocji, ale ma w sobie coś przytulnego... 😉
Będę miał.
Szerokości!
@@MotoPasjeKamila Dziękuję!
Teść chciałby mi oddać w dobre ręce, kupił ją nówkę w 1998 w salonie w Nowej Rudzie -teraz ma 65000 km przebiegu i żadnej zimy nie widziała.
Chyba nawet składana w Niemczech.
@@nesteknestek608 Biały kruk!
Jaki motor i jakie nadwozie (no i jaki kolor)?
Jak nie chcesz, to odkupię od teścia, bo ja mam coś słabość do tych aut. W sumie to bym nim dalej jeździł.
@@MotoPasjeKamila Nadwozie sedan,kolor Cherry Metallic.
1.4 benzyna.8 V.
Szkoda że sprzęgło na lince.
A jakby miało być inaczej na przełomie lat '80 i '90? Ewentualnością był automat, ale w czasach Classica już ich nie montowali.
@@MotoPasjeKamila Nie wiem, zawsze pękała wtedy kiedy nie trzeba, pozdrawiam :)
@@tomczyk77 :)
Zawsze miałem w bagażniku zapasową, objechałem tą konkretną eFką 3/4 Europy i nigdy nie musiałem wymieniać :)
@@MotoPasjeKamila moj srebrny "klasyk" odwiedził Belgię tylko raz a ma szczęście linka pękała zawsze pod domem, miałem taką bez gazu, pierwszy właściciel, teraz już jeździ po lasach na trzech cylindrach ale rdza tylko na nadkolach
@@MotoPasjeKamila W mnie w BMW e30 jest hydro ;) I to wysprzęglik jest na zewnątrz skrzyni, wymiana - 20 min. ale odpowietrzenie trwa kolejne tyle. A często go wymieniać nie trzeba. Tak samo to jest rozwiązane i w 320i z 1984 roku, 325i z 1986 i 316i touring z 1993 roku. Wszędzie hydro. No ale porównywać BMW a oplem to tak nie do końca ;)
Najbrzydszy jak dla mnie to był sedan ,bo przypomina nieudane mondeo
Raz jak nią jeździłem to mi gość powiedział, że mu trochę Imprezę GC przypomina :-))))
Kwestia gustu, mi tam podobał się sedan, hatchback, jak i kombi
Heczbek moim zdaniem to niemiłosierna nuda, swego czasu obiekt pożądania niektórych Sebixów wykorzystywany do tuningu w najgorszym stylu (i te tylne lampy w kształcie "🧱") i 1 z najlepszych przykładów "nijakości" w historii motoryzacji;
sedan ma fajną dupcię (i tylko tyle, bo z profilu też nie chwyta za serce i wydaje się pokraczny), jeśli kombi to tylko z charakterystycznymi kołpakami... a absolutnym creme de la cremé całej gamy, wg mnie, to kabriolet (1993-99)! 😛😋
@@botanic300 Kabriolet jest super! A HB 3d też jest ładny!
Udany HB 3d, moim zdaniem, wyszedł dopiero przy tworzeniu III generacji (2004-12)! 😛 Nwm, ten 1szy wyszedł jakiś nieśmiały, pozbawiony właśnie emocji i nawet lekko pokraczny... 🤔
Ja dziekuje takim gruzem jezdzic 🤮🤮🤮🤕🤕🤕
Gdy ją kupowałem nie bardzo było mnie stać na coś innego, a potem jak już finansowo było lepiej to za bardzo ją lubiłem, żeby zmienić :DDD gdyby nie fakt, że mój Tata chciał sprzedać Avensisa to pewnie eFka byłaby u mnie do dziś :)
Pozdrawiam!
@@MotoPasjeKamila spoko ja tez kiedys mialem passata b5 I wspominam go dzis😃👌pozdrawiam
1.6 16v nie jednego zadziwia
To prawda! A 1.8 16V to już w ogóle! Zegar zamykała :-D