@@iowa406 Niedokońca np. w Holandii też możesz jeździć takimi długimi zestawami tylko że koniem z długim nosem ciężko się manewruje wąskich uliczkach dlatego się nie sprawdzają W europie
Jak ja to uwielbiam, bo ciągnik z nosem to od razu naczepa krótsza, wystarczy zezwolenia na długość i Policja jak i ITD może cię cmoknąć w 4 litery. Sami mamy volvo vnl i normalnie nieraz z wypadku holujemy nim plandekę czy chłodnię o standardowej długości nieraz kilkanaście km po Polsce do klienta, i zezwolenie sprawia że normalnie śmigasz z normalną naczepą. Radzę doinformować się następnym razem zamiast pisać "bo naczepa musi być krótsza" tak samo nieraz jedziemy vnl-em z niskopodwoziem 6osi rozciąganym do 30m i też jak masz zezwolenia to mogą cię cmoknąć, tyle tylko jak na rozciągniętym tym niskopodwoziu jedziemy to wtedy wiadomo pilot bo gabaryt, a tak to normalnie bez pilota śmigasz.
Nosale są dużo bardziej bezpieczniejsze, i z przodu i z tyłu kiedy przy spotkaniu z przeszkodą ładunek ląduje najpierw w tylnej części przeznaczonej do spania dopiero potem miażdży kabinę. O ile ciagnik jest przedłużony. Im więcej maski przed sobą tym dalej do śmierci
Jeżdżę po Europie Scanią T 730 z krótkim nosem 😉 Dobrze się jeździ ale w małych miastach przez które trzeba przejechać gdzie są ulice mało skrętne,ciasne nie zawsze jest łatwo mimo wszystko zawodowy kierowca i z tym sobie poradzi 👍
Wszystko to rzecz gustu,a o gustach się nie dyskutuje,dla mnie ciężarówki płaskie są wstrętne i paskudne za to z ,,ryjkiem" mają niesamowity urok są piękne ale to tylko moje zdanie,pomijając przepisy czy też manewracje
Ja przez dwa lata jeździłem volvo vnl610 z beczka do cementu ale oprócz zainteresowania innych kierowców nie widziałem pozytywów a inspekcja dosyć często mnie zatrzymywała. Teraz śmigam dafem euro 6 i z cała pewnością jest wygodniej. A volvo już dawno na wschód sprzedane
Natknąłem się na twój kanał na stronie głównej i bardzo spodobał mi się twój materiał, a zwłaszcza wstęp, w którym od razu mówisz co będzie zawarte w filmiku, tak trzymaj!
@@interesujace_pojazdy Oglądam już dzisiaj chyba piąty twój materiał wideo :D Jestem obecnie przy filmiku z autami polskich prezydentów, dużo ciekawej wiedzy :)
Do lat 70 były u nich też nosy . U nas były na drogach chociażby Lublin / GAZ 51 , ZIŁ 130 , Ural 375D i czasami można jeszcze spotkać KrAZa 256 ale w latach 90 zniknęły praktycznie bo polskie przepisy nie pozwalały się poruszać bo są za szerokie no i oczywiście Tatry 148 które jeszcze do dzisiaj można spotkać. Z amerykańskich to w latach 90 jeździły Kenworth i Peterbild .
Jeździły w, Polsce ciężarówki z silnikiem z przodu to Renault,Unic ,Magirus,Berliet,Mack,i dużo i demoludów, pamięta,kto się wcześniej urodził,Man dużo miał wywrotek z silnikiem z przodu.Przepisy o dopuszczalnej długości zestawu z powodów ekonomicznych wykluczyły ciężarówki z silnikiem z przodu, krótszy przedział silnikowy, dłuższa skrzynia ładunkowa.
Podsumowanie. Amerykanie zawsze lubili większe ciężarówki, duże pikapy, wielkie silniki. Jest odpowiednia infrastruktura, większe drogi itd. Polecam obejrzeć ciężarówka przez Amerykę z Dawidem Andersem . Nie zawsze jest kolorowo jak się wjedzie gdzie nie można, również w firmach 😄😉
A teraz trochę faktów ode mnie jako kierowcy zawodowego (jeździłem 4,5 roku w europie i teraz w usa), wygoda jest na amerykańskich gdyż nie siedzimy na kole i silnik z przodu daje mniej wibracji i ciszej w kabinie
Przy zderzeniu czołowym dwóch załadowanych ciężarówek rodzaj kabiny nic nie zmienia, to są potężne masy spotykające się w ułamku sekundy, a dodatkowo wielu jeździ bez pasów więc nos czy jego brak nie zmieni jego beznadziejnej sytuacji.
@@sebas4664 dokładnie o najważniejszym zapomniałem, bo który kierowca na żądanie będzie chciał wszystko zabezpieczać by nic nie poleciało i nie wybiło przedniej szyby
Ze swojej mlodosci pamiętam sporo ciężarówek z nosem, tyle ze jedynymi jakie kojarze z naczepa był węgierski csepell D450N. Lata 70te to spory import Berlietów wywrotek. Pomijam tu krazy czy ziły w wojsku ale firma Transocean eksploatowala w latach 60tych zestaw z ciągnikiem Büssing, a Baltona w tym okresie miala Mercedesy chlodnie. Poza tym jeszcze w latach osiemdziesiatych stocznia w Gdyni miała na wyposażeniu ciężarówkę Scania Vabis L75 tyle ze w wersji wywrotka . Zostawila ją firma szwedzka , która w tym zakładzie budowala suchy dok. Poza tym portowa straz pożarna dysponowala drabiną na podwoziu ciężarowki Scania z przelomu lat 40/50. Używana byla do początku lat 90tych.
Zaletą nosa jest łatwy i bezpieczny dostęp do silnika bo nie musisz wywalać kabiny i chyba mniejszy opór powietrza myślę że to ważne fakty o których zapomniales
@@WJitaM Przy nosie masz dostęp z boków i góry. Elegancki dostęp a nie taki na ile pozwoli uchylenie kabiny, nie wspominam o komforcie wymiany co większych podzespołów. Zerknij proszę na 2:08 demontujesz maskę i tańczysz na silniku.
Można kupić nowe Scania T ale są to przerzeróbki przygotowane przez specjalistyczne warsztaty. Najbardziej popularne są dwie firmy z Holandii. Robią też wersje XXXL💪
@@marmar373 no cóż Kaczor to konkretna ciężarówka MACK RS... aczkolwiek nie wiesz gdzie w polsce jak co nazywają a w tym wątku naprawdę można się zdziwić :P
Jako zawodowy kierowca z ponad 30 letnim stażem powiem że główną przyczyną braku aut z nosem w Polsce jest brak infrastruktury drogowej dla tego typu pojazdów bo jak wyjechać na skrzyżowaniu w terenie zawodowanym więc główny powód to bezpieczeństwo!
USA "uczciwego" Pickup-a spokojnie zaparkujesz pod Marketem .... w Europie potrzebujesz na to 2 miejsca postojowe :). Tak jest wszystko duże .... komfortowe kabiny z tylu mają luksusowe warunki .... i duże odległości które one pokonują. A nos ... to aerodynamika .... tam obowiązują na Trucków prędkości 120-140 km/h .. a u nas co nędzne 90 ? Niestety opór jaki powoduje pojazd ma znaczenie przy takich prędkościach.
Jeszcze trochę ponad 20 lat temu w Renault Magnum z silnikiem 385 km zamykało się licznik (125 km/h)). Z lekkim ładunkiem (ok 7 ton). Jaka była różnica? Przy 90 km/h Renia spalała 29 l/km, przy 120 km już 45...Kolega na Renault Major (samym ciągnikiem) wyciągnął 150 km/h wg GPS. Jeszcze 15 lat temu wielu jeździło z magnesami na skrzyni, obchodząc kagańce. Teraz są za to potężne kary, ale o wszystkim decyduje ekonomia. W USA nadal ropa znacznie tańsza.@@krzysztofczaraj170
Nie wyobrażam sobie jazdy nawet Scanią Torpedo z normalną naczepą 13,6 właśnie ze względu na zwrotność. Rondo nie jest tu problemem, tylko chociażby wyjazd w prawo ze skrzyżowania w kształcie litery T, gdzie musisz się wyciągnąć prawie do końca i bardzo szybko zawijać kierownicą, żeby nie pociągnąć naczepą po krawężniku. Jeździłem z rozciąganą naczepą i już wtedy brakowało, więc trzeba było myśleć dużo przed manewrem. Nie mówiąc o np. francuskich miasteczkach i ulokowanych w nich magazynach, gdzie dojazd wygląda podobnie i nie raz narożnikiem naczepy przechodziło się nad znakiem przy wysepce 😅 miałem okazję przejechać się VOLVO serii V z nosem i dwuosiową wywrotką, to praktycznie od nowa nauka jazdy i choć bardzo podoba mi się klasyczny styl ciężarówek, to wolę siedzieć na kole, mając w zamian najwyższą kabinę.
Utrudnienie dla kierowcy w ciasnych miejscach to podstawowy argument imo. W europejskim koniu/solówce za szybą jest początek i znacznie łatwiej określić tor jazdy na skrzyżowaniu czy przy manewrach.
W 1996 zacząłem jeździć Kenworthem W900L z lodówką NY-CA-NY. W Polsce, Jelcz z gwizdkiem i Volvo FL12. Dwa różne światy, zrobienie dziennie 1000mil( jeszcze na papierowym logu) bezproblemowe...bo niesamowity komfort!
@@ballino22 Bardzo upraszczasz sprawe.Popatrz na osobowki tanie ,mocne silniki 300HP.Mocna konastukcja a europejskie mydelniczki? Po wiekszym zderzeniu do worka A popularne teraz pickup to kolosy i nikt nie pyta jak w PL ile pali?
@@waclawpelech3628 Ja jeżdźę pickupem, Fordem F150. Faktycznie, nie zastanawiam się ile pali. Podjeżdzam tankuję i tyle :) bo paliwo o wiele tansze niż w PL.
Jednym z głównych powodów użytkowania ciężarówek z płaskim nosem w Europie jest zależność transportu od przepraw promowych. W ciężarówce z długim nosem stosunek długości netto (Użytkowej ) do długości całkowitej jest niekorzystny. Do ażnego minusu amerykańskich cięzarówek należy doliczyć amerykańskie opony.
Powód jest taki że po prostu ciężarówki nie mogą przekraczać norm unijnych względem długości, Dziękuje można się rozejść. Wyjaśniłem cały odcinek bez oglądania go
jeździłem takimi w polsce wiele lat Volvo produkowane w kanadzie z silnikami amerykańskimi. potężne maszyny i 30 lat temu miały takie wyposażenia jakiego jaszcze dzisiaj wiele nie posiada.
Płaski nos. Nazywają się cabover'y, a w stanach rozniosło się głównie, o strefę zgniotu ciągnika, na ciągniki z nosem potocznie mówią kaczory. Przepisy zmieniono, i ciągnik może być dowolnie długi. Jedynie naczepa ma ograniczenia. To że mają trzy osie nie tyczy się głównie wagi. Amerykanie wożą w większości dużo lżejsze ładunki niż europejskie zestawy. Co do długości amerykańskich ciężarówek, to chodzi też o komfort jazdy, gdyż nie mają one jak europejskie kabiny umieszczonej na poduchach.
Jeszcze jedną i ogromną zaletą nosów jest to że jest o wiele łatwiejszy dostęp do silnika, dzięki czemu serwis jest szybszy i tańszy (a jak sami sobie ogarniamy to zwyczajnie przyjemniejszy).
Chodzi też przepływ powietrza. Ciężarówki z nosem są bardziej opływowe co za tym idzie nie napotykają na opór powietrza tak jak Ciężarówki z płaskim nosem.
Kojarzę sprzed pewnie już kilkunastu lat firmę handlującą paliwami, w której flocie jeździła złota Scania Torpedo. Wiele razy widywałem ją z cysterną w trasie albo na firmowym placu, ale z czasem zniknęła. Kiedyś jakoś częściej widywało się amerykańskie ciągniki, ale już od lat jedynym egzemplarzem jaki spotykam jest Mack, należący do firmy z sąsiedniego powiatu
to mogla byc Scania Torpeda z Migrexu,chociaz sam tez taka Torpeda z cysterna jezdzilem w latach 2002-2004 jednak żółta i byla kupiona z firmy z Krosna ktora zamowila ja jako nowa w Scania Krakow,jednak reasumujac jazde takim wynalazkiem w Polskich realiach infrastruktury to jedna wielka porażka,komfort jazdy dramat,o zimie nawet nie wspominam bo malo bylo dni zeby mozna bylo sobie pozwolic na jazde bez lancuchow ,lekki tyl nie mial trakcji na kazdym kroku nawet na mokrym na pusto a po sniegu to juz byl inny Level
Przede wszystkim przepisy o długości zestawu. Kolejna sprawa, w dużej ilości firm, z tak długim ryjkiem, nie wjechałby w rampę. Powodem brak miejsca do manewrowania.
Najczęściej spotyka się Scanie z wywrotkami. Po prostu te naczepy są krótsze, z dłuższymi są dwa problemy - przepisy i manewrowanie w ciasnych miejscach.
Widziałem ok 20 lat temu Scanię z nosem, wydawało mi się że miała oznaczenie 14xM albo coś innego z "4" na masce. Jeździła w małym mieście, możliwe że miała wywrotkę jako naczepę. Swoją drogą - co za absurd, że u nas przepisy się bardziej kompiluje, a 50 lat temu w USA doszli do tego, że lepiej uprościć...
a jaki mają nacisk na oś i ilość kół ? XD Tiry na tory XD Czy naczepa spełniała normy kolei ? Podstawową funkcją kolei w Stanach Zjednoczonych jest przewóz towarów. Spiętrzone kontenery są specjalnością kolei USA, najefektywniejszej sieci kolei towarowych świata XD Na standardową czteroosiową platformę kolejową można załadować ładunek o masie 90 ton . Ładowność standardowego kontenera 40’ wynosi 30,5 tony, a ładowność standardowego kontenera 20’ wynosi 24 tony
Koszt transportu części do Polski nie jest problemem, problemem jest czas tego transportu. Czas transportu z jakiegoś tam magazynu w USA do Polski, to średnio dwa tygodnie. To większy problem niż koszt transportu, bo przez dwa tygodnie ciągnik będzie unieruchomiony. Minimum dwa tygodnie, bo jeżeli w trakcie naprawy okaże się że takich części trzeba ściągnąć 2-3 jedna po drugiej, to czyni już unieruchomienie ciągnika przez miesiąc, dwa, a to koszty leasingu, przestój kierowcy lub koszt najmu auta zastępczego.
Cementownia Ożarów miała we flocie te Scanie z nosem. Wozili cement przez moją miejscowość do Warszawy. Jeździło tego ogromne ilości. Drogi zostały kompletnie zrujnowane.
Trafiłem na twój kanał przez przypadek i muszę przyznać że opowiadasz o tych pojazdach bardzo ciekawie, aż chce się słuchać, nie przedłużasz niepotrzebnie filmu, tylko omawiasz najważniejsze i najciekawsze rzeczy o danych pojazdach. I to mi się podoba, zostanę tu na dłużej, trzymaj się! 😁
@@interesujace_pojazdy opowiada może i ciekawie ale same bzdury. Idiota zupełnie zapomniał o braku norm EURO dla tych ciężarówek a to warunkuje koszt przemieszczania się po Europie, tzw. MAUT, jednym z czynników określających jego wysokość jest właśnie norma emisji spalin. Jeżeli nie mają określonej to mają wówczas z automatu EURO1 i najwyższe stawki za przejechany kilometr. totalny brak konkurencyjności. A pierdoli o przestrzennych kabinach w których w życiu nie był, choć by się przyjrzał, ale nie są większe od europejskich, a gówno prawda. Europejska kabina jest od lewej skrajni do prawej skrajni, tworzy jedną linię z naczepą, a amerykańskie są znacznie węższe, co doskonale widać. Niczym osobówka. Jak pokazujesz zdjęcie wnętrza takiej ciężarówki to z łaski swojej pokaż wnętrze europejskiej ciężarówki co by ludzie naocznie się przekonali jakim jesteś idiotą.
@@xot80 Nie rozumiem jaki jest cel takich wyzwisk. Można kulturalnie zwrócić uwagę i pouczyć, jeżeli masz o czymś większą wiedzę. Jak zaczynasz rozmowę w taki sposób to nawet nie ma nikt ochoty z Tobą rozmawiać
Ciężarówki z nosem to bezpieczeństwo dla kierowcy. Strefa zgniotu przy najechaniu na inna ciężarówkę kończy sie na silniku. W Europie kierowca siedzi na silniku.
Mógłbyś zrobić film o przewozie długich kłód drewna w Polsce? Były one przewożone Pragami, przynajmniej u nas w Małopolsce, ostatnie Pragi pamiętam na początku lat 2000, potem zastąpiły je ciężarówki z HDS-ami. Drzewa były wyciągane linami na zestaw, zaś rozładunek był bardzo szybki luzowano liny i drzewo spadało na ziemię
@@dawidjot3365 u nas Pragami nazywano, chociaż to Pragą nie była (przynajmniej tą co ostatnią pamiętam), w sumie dotąd nie wiem co to było za auto, nie miało nosa jak Praga 3VS, nie był to też star, ani jelcz, wyglądało jak Tatra 805 tylko problem w tym że ta Tatra nie była produkowana w takiej zabudowie, przynajmniej nie znalazłem takiej na necie nigdzie, więc ciężko mi stwierdzić czym było to auto
@@szurjat 👍😎 Ja za młodego miałem okazję podziwiać wywrotki Kraz jeżdżące do pobliskiej kopalni piachu. Mieli też Kamazy ale Kraz to był król. Czasami zewnętrzna firma kupowała piach, mieli Kraza z wywrotką naczepą.👍 Początek lat 90.
@@mrnordyk1125 no ja z połowy lat 80, Ziły wywrotki z niebieską kabina i białym grilem z pobliskiego przedsiębiorstwa melioracji, a niedaleko babci stacjonowali ruskie, w lesie mieli punkt rakietowy i nieraz jechali w konwoju z 20 30 pojazdów od uważa po jakieś krazy
Kultowa cieżarówka coca coli to ta z nosem i 3 osiami nie ten szrot, silniki w amerkańskich truckach brzmią 3x lepiej niż V8 od scani, więcej miejsca w kabinie i kierowca ma wygode a nie klitke.
Może zrobisz film o amerykańskich ciągnikach siodłowych długich jak autobus i wielkimi custom sleeperami, np Kenworth K100 Long frame i Kenworth W990 Long frame.
Właśnie taka ciężarówka lepiej się manewruje poprzez przesuwanie osi tylnej w naczepie… lepiej się składa taki zestaw jak typowa przyczepka jedno osiowa w traktorze
Pracuje jako mechanik ciężarówek. Głównym problemem jest dostęp do części zamiennych. I to jedyny ogranicznik bo z ściągnięciem nie ma problemu. Znajomy ściągnął 3 szt i z gratami jest krucho głupi zawór hamulcowy trzeba było z stanów ściągać bo europejskie Knora lub wabco nie współpracowały
Fakt, w USA naczepy są dłuższe. Natomiast DMC wcale nie jest większe, są to wartości zbliżone do naszych, w zależności od danego Stanu i samej konfiguracji naczepy. W USA ciągniki mają 3 osie, dwie na bliźniakach, a naczepa 2 również na bliźniakach z powodu niższych dopuszczalnych nacisków na oś, po prostu bardzo dbają o swoją infrastrukturę, która jest olbrzymia i ewentualne remonty bardzo kosztowne. Stąd niższe dopuszczalne naciski i koła bliźniacze (obecnie wypierane przez pojedyncze, bardzo szerokie). Do tego w celu odpowiedniego "wyważenia" zestawu by móc przewozić maksymalnej masy ładunek i nie przekroczyć nacisków na żadnej z osi zastosowano przesuwane siodło w ciągniku by móc balansować masą naczepy pomiędzy przednią osią i tylnymi, oraz przesuwany "wózek" z osiami w naczepie, dzięki czemu można zmienić rozkład nacisków pomiędzy siodłem a osiami naczepy. W USA przestrzeganie nacisków na osie jest przestrzegane do tego stopnia, że większość wag ciężarowych nie jest platformą jak w EU, a małą wagą na którą najeżdża się po kolej każą osią by sprawdzić nacisk i móc go ewentualnie skorygować. Na wielu stacjach benzynowych są tego typu wagi płatne by po załadunku móc się zważyć, skorygować naciski, bądź wrócić na miejsce załadunku w celu korekty ładunku. Kary za przekroczenie nacisków są bardzo wysokie.
u nas tez takie wagi przenosnie maja. wiem bo mnie na takiej wazyli w Toruniu ale zapomnialem dodac ze tylko ITD je ma. nie jestes w stanie zweryfikowac nacisku na osie tylko tak jak Ci na zakladzie powiedza, ale jak wozilem cegly czy pustaki to zawsze pierwsze 3 pojedynczo
@@suchyjaszczur U nas bardziej patrzą na masę całego zestawu. A nacisk na oś to by musiał być bardzo dużo przekroczony by się doczepili. Jak dmc prawidłowe to przy rozmieszczeniu ładunku z glową da się mniej więcej to wyważyć. Ale w USA to nie przejdzie jak trafisz na kontrolę. Najgorzej mają na transporcie drewna na zestawach z kłonicami. Tam to ani naciski ani DMC nigdy nie są nawet w okolicach normy.😅
Nie tylko o nacisk chodzi. Cofasz osie do tylu i automatycznie mniej wazysz podczas kontroli no i lepiej sie jedzie hajłejem. A jak wjezdzasz w ciasne miasto np niujork to osie do przodu i latwiej skrecac bo naczepa mniej sie zadaje. Pozdrawiam z Illinois
Hey Hey! Nie ograniczałbym modeli Scanii do t124 czy t500. Seria T to typologia wersji z nosem, a cyfry zapisane są podobnie jak w wersjach bez nosa. Oznaczają one wersję silnika lub moc, więc nie jest regułą, że najczęściej to będzie T124. Rzekłbym nawet, że z nosem częściej zobaczyć można wersję z V8, a więc T144, T164 czy np T620
Miałem i to bardzo na bogato Malunek na lakierze oczywiście Amerykański orzeł ciągnący za sobą flagę USA na niebieskim tle wykończenia chromowe oświetlone pięknymi punktowymi światełkami niczym ta z coca coli. Robiła naprawdę wielkie wrażenie.
Materiał jak i kanał bardzo fajny! Jedyny co mnie denerwuje nie wiem jak innych to muzyka w tle oglądając powyżej dwóch filmów pod rząd zaczyna ona już denerwować więc miło by było usłyszeć inną muzykę w tle np. co drugi film😉 pozdrawiam 😄
Tak ja widziałem kilkanaście razy na drogach . Nawet jechałem jedną , Podam wam modele i firmy . Firma: Szeredi Ciężarówka: Freightliner FLC holownik , Firma Acana Polska Fundacja Ewy Nawarol My Nie Gryziemy Freightliner FLD Classic . Oraz kenworth ciągnik siodłowy oraz wywrotka i 2 razy SCANIA TORPEDO T 420 i Scania 142H
Jeszcze jest IVECO z dłuższym przodem w EU. Bardziej mi się podoba od scani. Scania dłuższa to taka zwykła kabina z doklejonym przodem w moim przekonaniu. Widać to jak się na nią patrzy.
Wojsko Polskie do przewozu czołgów kupiło ciężarówki "z nosem" od Mercedesa. Widziałem je kiedyś na drodze szybkiego ruchu i właśnie "nos" przykuł moją uwagę i to, że ciężarówka jest współczesnej produkcji.
@interesujące pojazdy 1:45 akurat amerykańskie ciężarówki sa lżejsze jak w Europie ponieważ tam jest masa dopuszczalna na poziomie 36T a w EU cieżarówka może mieć 40T przy takiej samej liczbie osi w zestawie
Jeszcze w latach 80 w Zakładach Górniczo-Hutniczych w Szklarach (koło Ząbkowic Śląskich) jeździło kilka wywrotek Mack serii R. Bardzo wyróżniały się spośród Starów, Jelczy, Kamazów, Krazów, Ziłów, Liazów i Tatr. Jeszcze w latach 50 ciężarowki amerykańskie i angielskie z dostaw Lend-Lease UNRRA były dosyć częstym widokiem, ale później już nie, tym bardziej, że ciężarówki Mack serii R użytkowane w ZGH Szklary były wyprodukowane około 1970 roku i użytkowane były conajmniej do lat 80.
Spotkanie ciężarówki z nosem nie jest takie rzadkie, tak jak mówiłeś jeżdżą pod "patelnią". Przeróbka instalacji naczepy z 24 na 12 V to tylko wymiana żarówek (można to ogarnąć w 15 minut). Taką ciężarówką wbrew pozorom wcale nie manewruje się tak ciężko. Problem polega na tym, że mamy 2 metrowy nos i ograniczoną widoczność na boki na skrzyżowaniu. W aucie bez nosa siedzimy 2 metry bliżej...
Jeździłem Scanią T124 400 z 2000 roku z cysterną paliwową. Firma nasza kupiła 5 nowych w polskiej sieci SCANIA Polska. Nie przestałem kochać tego ciągnika mimo że pracowałem tam tylko 4 lata.
Przesuwny tylny wozek polega na tym , ze pod naczepa sa listwy z otworami . Wozek wyposazony jest w bokowane kolki , ktore za pomoca dzwigni podobnej do tej ktora zwalnia sie zaczep do siodla , niejako wciagaja te kolki pozwalajac przesuwac wozek wzgledem calej naczepy . Robi sie tak , ze zaciaga sie hamulec samej naczepy I w zaleznosci od tego o ile chcemy przesunac powoli przemieszczamy sam traktor . Robi sie to po to aby rozlozyc odpowiednio naciski na poszczegolne osie . Za moich czasow dopuszczalne naciski to : 12 tys. funtow przednia os / steering axel / 34 tys.funtow wozek traktora / podwojna os z blizniakami / I 34 tys. funtow wozek trailera . Przesuniecie o jeden otwor stanowilo z tego co pamietam 280 funtow . Oczywiscie siodlo rowniez bylo przesuwne . Bywaly w tamtych czasach zwalniacze owych kolkow pneumatyczne sterowane z kabiny.
@@mm-cm8cl dziękuję za bardzo rzeczowe wyjaśnienie. A czy z pkt widzenia kierowcy wiadomo było jak rozłożyć masę na osie? Czy robiono to na wadze czy na czuja albo wg jakichś schematów? Pozdrawiam.
Przepisy, przepisy i przepisy to jest podstawa. Powiedziałeś, że dealerzy nie sprzedaj takich z nosem i dlatego ich nie ma.. błąd! Nie sprzedają bo przepisy o długości zestawu blokują sprzedaż. Co Ci z nosa jak przyczepa byłaby karłowata.
osobiście często spotykałem pracując już na etacie Scanie firmy Kiecko przywożącą surowiec do produkcji. Jeśli pamięć mnie nie myli to jeszcze za czasów praktyk szklonych widziałem na placu szefa chyba też biało żółtą Scanie z nosem.
Tzw. Scania Torpedo co ja bym dał aby taką mieć i zmodernizować na Euro6 ( w seri było Euro4) aby móc jeszcze sobie taką pośmigać w rozsądnych kosztach.
Interesujące pojazdy hmm jeżdżę codziennie autostrada a4 i przynajmniej dwa razy w tygodniu mijam właśnie takie ciężarówki z długa maska mam nagrany filmik ciekawy pozjad
Scania T była oferowana na rynek europejski, nie wiem do końca czy oficjalnie w Polsce, ale na pewno nie było jej w USA… więc to jedyny taki przypadek ciężarówki „z nosem”
Fajna idea z kanałem, natomiast jak tworzysz materiał proszę sprawdzaj dokładnie dane które posiadasz, ponieważ maksymalna długość zestawu w Europie to 18,75m Pozdrawiam
Duzo materialu o ciezarowkach z nosem jest na You Tube , jezdza one w Rosji ,Mongoli Wietnamie,Filipinach ,Australi ,Nowej Zelandi ,RPA ,Nigerii , Liberi, Mozambiku, Peru,Chile, Kolumbi i Meksyku nie wymienilem wszystkich. Ale jak sie oglada tylko cycki Dody , to wiedzy moze zabraknac . Pozdrowienia z Kanady.
Europejskie maja jedna tylna os zeby bylo latwiej manewrowac po smiesznych europejskich drogach. Nie ma to nic wspulnego z ciezarem naczepy. No i wygladaja jak zestaw LEGO
W Europie ciężko spotkać ciężarówki z silnikiem przed szoferką taki zestaw jest obwarowany przepisami co do długości zestawu. W Europie mamy wąskie drogi taki ciągnik z nosem miał by problem żeby wymanewrować w mieście na skrzyżowaniu. Kierowca w ciągniku z nosem siedzi ciut dalej od przedniej osi ciągnika i dobrze może nie widzieć co się dzieje na skrzyżowaniu. W swoim życiu widziałem pojedyncze egzemplarze ciągników z nosem,na kontynencie europejskim mamy z reguły ciężarówki dwuosiowe natomiast na wyspach brytyjskich są przeważnie ciągniki trzyosiowe ponoć bez zapasu na wyposażeniu,w razie pany wzywa się pomoc drogową.
W Polsce była masa ciężarówek z nosem - począwszy od Studebakerów jeszcze z czasów wojny, przez Krazy, Urale i ZiŁy , Tatry, aż po niemieckie Magirusy. A powód dla które się one nie przyjęły w Europie jest tylko jeden: mniej miejsca. Ale film ciekawy.
Czyli podsumowując, jeżeli dobrze zrozumiałem to nie produkuje się tego typu ciężarówek na rynek europejski ze względu na 1. przepisy decydujące o maksymalnej długości zestawu pojazdów oraz 2. wygodę i możliwości przy poruszaniu się przy istniejącej, europejskiej infrastrukturze dróg i parkingów. Natomiast jeśli chodzi o sprowadzenie takiej ciężarówki z USA (lub np. Kanady lub Australii) także nie jest zbyt powszechne ze względu na wspomniane powyżej powody a także koszt transportu przy zakupie i koszt eksploatacji tego typu ciężarówki poza miejscem dostępności części zamiennych itp. Czy dobrze zrozumiałem ? Natomiast co do kwestii instalacji 12 Voltowej, ja myślę że nie ma powodu do przerabiania tego typu instalacji i nie jest to przeszkodą w jej użytkowaniu (zakładając że sprowadzenie części zamiennych typu alternatory czy żarówki byłoby możliwe)
Głowna przyczyna długość zestawu. Ciągnik z nosem musi mieć krótszą naczepę zamiast 33 palet weźmie ok 27 palet.
Główna i jedyna przyczyna.
Ale przecież nie wszystkie naczepy są długie np wywrotki a jednak też nie ma w tych zestawach nosów.
@@aroparsley8745 też i dochodzi większa masa ciągnika siodłowego
@@iowa406 Niedokońca np. w Holandii też możesz jeździć takimi długimi zestawami tylko że koniem z długim nosem ciężko się manewruje wąskich uliczkach dlatego się nie sprawdzają W europie
Jak ja to uwielbiam, bo ciągnik z nosem to od razu naczepa krótsza, wystarczy zezwolenia na długość i Policja jak i ITD może cię cmoknąć w 4 litery. Sami mamy volvo vnl i normalnie nieraz z wypadku holujemy nim plandekę czy chłodnię o standardowej długości nieraz kilkanaście km po Polsce do klienta, i zezwolenie sprawia że normalnie śmigasz z normalną naczepą. Radzę doinformować się następnym razem zamiast pisać "bo naczepa musi być krótsza" tak samo nieraz jedziemy vnl-em z niskopodwoziem 6osi rozciąganym do 30m i też jak masz zezwolenia to mogą cię cmoknąć, tyle tylko jak na rozciągniętym tym niskopodwoziu jedziemy to wtedy wiadomo pilot bo gabaryt, a tak to normalnie bez pilota śmigasz.
Dłuższy rozstaw osi to nie tylko wygoda dla kierowcy, ale też większą stabilność w trakcie jazdy z większą prędkością niż w Europie.
ale też mniejsza zwrotność
@@kataraktx Co ma mniejsze znaczenie w USA i w Australii
W Polsce dosyć popularne były wywrotki z nosem marki Tatra
Strefa zgniotu też jest większa dzięki dłuższemu przodowi, wiec znaczaco zwiększa bezpieczeństwo kierowcy.
@@goloszxs7559 Na filmach bardziej przypomina to taran niż strefę zgniotu
Nosale są dużo bardziej bezpieczniejsze, i z przodu i z tyłu kiedy przy spotkaniu z przeszkodą ładunek ląduje najpierw w tylnej części przeznaczonej do spania dopiero potem miażdży kabinę. O ile ciagnik jest przedłużony. Im więcej maski przed sobą tym dalej do śmierci
Bardzo często widywałem ciężarówkę z "dużym nosem".
W latach 80tych często widywałem Kraza 😀
Jako ciągnik siodłowy??? To miałeś dostęp do dobrego towaru albo stara pracowała w szpitalu i piguły donosiła 😉😉😉
Dokładnie, jeszcze jest Ural 375 :)
Jeżdżę po Europie Scanią T 730 z krótkim nosem 😉 Dobrze się jeździ ale w małych miastach przez które trzeba przejechać gdzie są ulice mało skrętne,ciasne nie zawsze jest łatwo mimo wszystko zawodowy kierowca i z tym sobie poradzi 👍
Wszystko to rzecz gustu,a o gustach się nie dyskutuje,dla mnie ciężarówki płaskie są wstrętne i paskudne za to z ,,ryjkiem" mają niesamowity urok są piękne ale to tylko moje zdanie,pomijając przepisy czy też manewracje
Mój tata mial dwie scania torpedo 124L 420 w swojej firmie pod łodzią, piękne maszyny i piękne wspomnienia 😢
Ja przez dwa lata jeździłem volvo vnl610 z beczka do cementu ale oprócz zainteresowania innych kierowców nie widziałem pozytywów a inspekcja dosyć często mnie zatrzymywała. Teraz śmigam dafem euro 6 i z cała pewnością jest wygodniej. A volvo już dawno na wschód sprzedane
Natknąłem się na twój kanał na stronie głównej i bardzo spodobał mi się twój materiał, a zwłaszcza wstęp, w którym od razu mówisz co będzie zawarte w filmiku, tak trzymaj!
Cieszę się że tu trafiłeś, mam nadzieje że fajnie spędzisz czas na pozostałych materiałach! Pozdrawiam.
@@interesujace_pojazdy Oglądam już dzisiaj chyba piąty twój materiał wideo :D
Jestem obecnie przy filmiku z autami polskich prezydentów, dużo ciekawej wiedzy :)
@@1h_wszystkiego ja dzisiaj trafiłem
Do lat 70 były u nich też nosy . U nas były na drogach chociażby Lublin / GAZ 51 , ZIŁ 130 , Ural 375D i czasami można jeszcze spotkać KrAZa 256 ale w latach 90 zniknęły praktycznie bo polskie przepisy nie pozwalały się poruszać bo są za szerokie no i oczywiście Tatry 148 które jeszcze do dzisiaj można spotkać. Z amerykańskich to w latach 90 jeździły Kenworth i Peterbild .
Jeździły w, Polsce ciężarówki z silnikiem z przodu to Renault,Unic ,Magirus,Berliet,Mack,i dużo i demoludów, pamięta,kto się wcześniej urodził,Man dużo miał wywrotek z silnikiem z przodu.Przepisy o dopuszczalnej długości zestawu z powodów ekonomicznych wykluczyły ciężarówki z silnikiem z przodu, krótszy przedział silnikowy, dłuższa skrzynia ładunkowa.
KrAZ 256 jeździł jeszcze na początku XXI w (lata 2000-2005) po Katowicach. Czasem widziałem go na al. Roździeńskiego.
W 2012r. przez ponad miesiąc miałem osobistą przyjemność jeździć zestawem z 3:32 minuty filmy. Dopiero teraz człowiek widzi, że to już 10 lat minęło.
I jakie odczucia względem Scanii bez nosa? Lepiej? Gorzej? Tak samo?
Czerwona to pewnie szybsza była 😁
@@FanBublewicza Kabina mało przestronna i na minus dziobu to włączenie się do ruchu.
@@psizna Czerwona rakieta🤣
Podsumowanie. Amerykanie zawsze lubili większe ciężarówki, duże pikapy, wielkie silniki. Jest odpowiednia infrastruktura, większe drogi itd.
Polecam obejrzeć ciężarówka przez Amerykę z Dawidem Andersem . Nie zawsze jest kolorowo jak się wjedzie gdzie nie można, również w firmach 😄😉
Moim zdaniem największą zaletą ciężarówki z "nosem" to kwestia bezpieczeństwa. Przy zderzeniu czołowym jednak ta długa maska Cię chroni.
To samo miałem pisać. Jak zderzą się dwie ciężarówki, chyba jednak ta z nosem jest bezpieczniejsza.
A teraz trochę faktów ode mnie jako kierowcy zawodowego (jeździłem 4,5 roku w europie i teraz w usa), wygoda jest na amerykańskich gdyż nie siedzimy na kole i silnik z przodu daje mniej wibracji i ciszej w kabinie
Przy zderzeniu czołowym dwóch załadowanych ciężarówek rodzaj kabiny nic nie zmienia, to są potężne masy spotykające się w ułamku sekundy, a dodatkowo wielu jeździ bez pasów więc nos czy jego brak nie zmieni jego beznadziejnej sytuacji.
@@sebas4664 dokładnie o najważniejszym zapomniałem, bo który kierowca na żądanie będzie chciał wszystko zabezpieczać by nic nie poleciało i nie wybiło przedniej szyby
Fizyka mówi że to chuja warte jak policja a chłop w szoku 😂
Ze swojej mlodosci pamiętam sporo ciężarówek z nosem, tyle ze jedynymi jakie kojarze z naczepa był węgierski csepell D450N. Lata 70te to spory import Berlietów wywrotek. Pomijam tu krazy czy ziły w wojsku ale firma Transocean eksploatowala w latach 60tych zestaw z ciągnikiem Büssing, a Baltona w tym okresie miala Mercedesy chlodnie. Poza tym jeszcze w latach osiemdziesiatych stocznia w Gdyni miała na wyposażeniu ciężarówkę Scania Vabis L75 tyle ze w wersji wywrotka . Zostawila ją firma szwedzka , która w tym zakładzie budowala suchy dok. Poza tym portowa straz pożarna dysponowala drabiną na podwoziu ciężarowki Scania z przelomu lat 40/50. Używana byla do początku lat 90tych.
Zaletą nosa jest łatwy i bezpieczny dostęp do silnika bo nie musisz wywalać kabiny i chyba mniejszy opór powietrza myślę że to ważne fakty o których zapomniales
Dokładnie, taki dostęp do silnika to kolosalna zaleta. Trzeba się postarać aby o niej nie wspomnieć...
@@WJitaM Przy nosie masz dostęp z boków i góry. Elegancki dostęp a nie taki na ile pozwoli uchylenie kabiny, nie wspominam o komforcie wymiany co większych podzespołów. Zerknij proszę na 2:08 demontujesz maskę i tańczysz na silniku.
Ciasne ronda i skrzyżowania i nowe drogi projektowane pod osobówki ,widziałem scanie T i dawno temu volvo jeździło po mojej okolicy z piaskiem
Można kupić nowe Scania T ale są to przerzeróbki przygotowane przez specjalistyczne warsztaty. Najbardziej popularne są dwie firmy z Holandii. Robią też wersje XXXL💪
Pracuję na magazynie i przez 2,5 roku widziałem tylko 3 amerykańskie ciężarówki a większość Europejskich ciężarówek to Scania , Volvo i Man
Pamiętam jak w latach 80's na takie ciężarówki z "nosem" mówiono "Gumowa Kaczka" ze względu na głównego bohatera filmu "Konwój".
Mowiono tak? Pierwsze slysze aby tak ktos mowil a mam stycznosc z ta branza
@@marmar373 no cóż Kaczor to konkretna ciężarówka MACK RS... aczkolwiek nie wiesz gdzie w polsce jak co nazywają a w tym wątku naprawdę można się zdziwić :P
jeżdziłem jako pomocnik na uralu linowym po dłużyce-kłody drewna-ciągnik z nosem-było ciekawie
Jako zawodowy kierowca z ponad 30 letnim stażem powiem że główną przyczyną braku aut z nosem w Polsce jest brak infrastruktury drogowej dla tego typu pojazdów bo jak wyjechać na skrzyżowaniu w terenie zawodowanym więc główny powód to bezpieczeństwo!
USA "uczciwego" Pickup-a spokojnie zaparkujesz pod Marketem .... w Europie potrzebujesz na to 2 miejsca postojowe :).
Tak jest wszystko duże .... komfortowe kabiny z tylu mają luksusowe warunki .... i duże odległości które one pokonują.
A nos ... to aerodynamika .... tam obowiązują na Trucków prędkości 120-140 km/h .. a u nas co nędzne 90 ?
Niestety opór jaki powoduje pojazd ma znaczenie przy takich prędkościach.
Jeszcze trochę ponad 20 lat temu w Renault Magnum z silnikiem 385 km zamykało się licznik (125 km/h)). Z lekkim ładunkiem (ok 7 ton). Jaka była różnica? Przy 90 km/h Renia spalała 29 l/km, przy 120 km już 45...Kolega na Renault Major (samym ciągnikiem) wyciągnął 150 km/h wg GPS. Jeszcze 15 lat temu wielu jeździło z magnesami na skrzyni, obchodząc kagańce. Teraz są za to potężne kary, ale o wszystkim decyduje ekonomia. W USA nadal ropa znacznie tańsza.@@krzysztofczaraj170
Nie wyobrażam sobie jazdy nawet Scanią Torpedo z normalną naczepą 13,6 właśnie ze względu na zwrotność. Rondo nie jest tu problemem, tylko chociażby wyjazd w prawo ze skrzyżowania w kształcie litery T, gdzie musisz się wyciągnąć prawie do końca i bardzo szybko zawijać kierownicą, żeby nie pociągnąć naczepą po krawężniku. Jeździłem z rozciąganą naczepą i już wtedy brakowało, więc trzeba było myśleć dużo przed manewrem. Nie mówiąc o np. francuskich miasteczkach i ulokowanych w nich magazynach, gdzie dojazd wygląda podobnie i nie raz narożnikiem naczepy przechodziło się nad znakiem przy wysepce 😅 miałem okazję przejechać się VOLVO serii V z nosem i dwuosiową wywrotką, to praktycznie od nowa nauka jazdy i choć bardzo podoba mi się klasyczny styl ciężarówek, to wolę siedzieć na kole, mając w zamian najwyższą kabinę.
Utrudnienie dla kierowcy w ciasnych miejscach to podstawowy argument imo. W europejskim koniu/solówce za szybą jest początek i znacznie łatwiej określić tor jazdy na skrzyżowaniu czy przy manewrach.
wolę 5 minut dłużej tańcować żeby wjechać niż nie mieć strefy zgniotu :d
A co jeżeli zatrzymasz się na stopie i dalej nie wiesz czy możesz jechać?
@@michalyey7951 jest argument !!!
W 1996 zacząłem jeździć Kenworthem W900L z lodówką NY-CA-NY. W Polsce, Jelcz z gwizdkiem i Volvo FL12.
Dwa różne światy, zrobienie dziennie 1000mil( jeszcze na papierowym logu) bezproblemowe...bo niesamowity komfort!
Jeżdżę pitem 379 cały czas na papierowej książce 😉
@@ballino22 Bardzo upraszczasz sprawe.Popatrz na osobowki tanie ,mocne silniki 300HP.Mocna konastukcja a europejskie mydelniczki? Po wiekszym zderzeniu do worka A popularne teraz pickup to kolosy i nikt nie pyta jak w PL ile pali?
@@ballino22 przeciez w usa mozesz miec tira z 2022r z silnikiem z lat 80 i to zadna nowosc tam
@@ballino22 Nie mieszkasz w USA
@@waclawpelech3628 Ja jeżdźę pickupem, Fordem F150. Faktycznie, nie zastanawiam się ile pali. Podjeżdzam tankuję i tyle :) bo paliwo o wiele tansze niż w PL.
Jednym z głównych powodów użytkowania ciężarówek z płaskim nosem w Europie jest zależność transportu od przepraw promowych. W ciężarówce z długim nosem stosunek długości netto (Użytkowej ) do długości całkowitej jest niekorzystny. Do ażnego minusu amerykańskich cięzarówek należy doliczyć amerykańskie opony.
Powód jest taki że po prostu ciężarówki nie mogą przekraczać norm unijnych względem długości, Dziękuje można się rozejść. Wyjaśniłem cały odcinek bez oglądania go
nie do konca wiekszosc krajow uni dopuszcza zestawy 25,5m w naszym kraju nie jest to mozliwe ze wzgledu na dopuszczalny nacisk na os
Pamiętam, że kiedyś Botrans z Kościerzyny miał pięknego nochala🙂 często go widywałem w DE, nie pamiętam jakiej marki, ale zacnie to się prezentowało👍
jeździłem takimi w polsce wiele lat Volvo produkowane w kanadzie z silnikami amerykańskimi. potężne maszyny i 30 lat temu miały takie wyposażenia jakiego jaszcze dzisiaj wiele nie posiada.
Płaski nos. Nazywają się cabover'y, a w stanach rozniosło się głównie, o strefę zgniotu ciągnika, na ciągniki z nosem potocznie mówią kaczory. Przepisy zmieniono, i ciągnik może być dowolnie długi. Jedynie naczepa ma ograniczenia. To że mają trzy osie nie tyczy się głównie wagi. Amerykanie wożą w większości dużo lżejsze ładunki niż europejskie zestawy. Co do długości amerykańskich ciężarówek, to chodzi też o komfort jazdy, gdyż nie mają one jak europejskie kabiny umieszczonej na poduchach.
Było kiedyś dużo ziłów Urali Tatr 148 , te skanie volva wszystko z kabinami typu T.
Są jeszcze świąteczne ciężarówki Coca-coli
@@adikiel1996 A nie pamiętam jakiej to marki były.
@@michazietek164 chyba kenworth
@@adikiel1996 Miałem taki z Majorette jak byłem mały, ale i Peterbilta, Macka, GMC wszystko kabinaT
Jeszcze w latach 80 XX wieku na polskich drogach powszechne były radzieckie Ziły właśnie z nosem.
Jeszcze jedną i ogromną zaletą nosów jest to że jest o wiele łatwiejszy dostęp do silnika, dzięki czemu serwis jest szybszy i tańszy (a jak sami sobie ogarniamy to zwyczajnie przyjemniejszy).
Chodzi też przepływ powietrza. Ciężarówki z nosem są bardziej opływowe co za tym idzie nie napotykają na opór powietrza tak jak Ciężarówki z płaskim nosem.
Bardzo fajny kanał. Świetna robota. Ciekwe tematy, dobey lektor. Tak trzymać. Szacunek.
Łatwiej się serwisuje i szybciej można zaglądać do silnika w Amerykanach i to główny powód aut z dziobem
Ja widziałem ciężarówkę z ,,nosem" 4 osiową i wizualnie była bardzo ozdobiona świtałkami itd.
Kojarzę sprzed pewnie już kilkunastu lat firmę handlującą paliwami, w której flocie jeździła złota Scania Torpedo. Wiele razy widywałem ją z cysterną w trasie albo na firmowym placu, ale z czasem zniknęła. Kiedyś jakoś częściej widywało się amerykańskie ciągniki, ale już od lat jedynym egzemplarzem jaki spotykam jest Mack, należący do firmy z sąsiedniego powiatu
firma Migrex i tak naczepa do transportu paliwa jest ok, 1,5m mniejsza od standardowej dlatego ScaniaT mogła z nią jeździć
to mogla byc Scania Torpeda z Migrexu,chociaz sam tez taka Torpeda z cysterna jezdzilem w latach 2002-2004 jednak żółta i byla kupiona z firmy z Krosna ktora zamowila ja jako nowa w Scania Krakow,jednak reasumujac jazde takim wynalazkiem w Polskich realiach infrastruktury to jedna wielka porażka,komfort jazdy dramat,o zimie nawet nie wspominam bo malo bylo dni zeby mozna bylo sobie pozwolic na jazde bez lancuchow ,lekki tyl nie mial trakcji na kazdym kroku nawet na mokrym na pusto a po sniegu to juz byl inny Level
Widzieliście kiedyś w Polsce ciężarówkę "z nosem"?
PS: Kto kojarzy Macka z miniaturki? :)
Bywają, ale sporadycznie.
Trzy razy duże (raz Scanię T, raz Iveco Strator, raz dwójkę jakichś amerykańców) i trochę tych mniejszych (ZIŁy, Tatry, Lubliny)
Przede wszystkim przepisy o długości zestawu.
Kolejna sprawa, w dużej ilości firm, z tak długim ryjkiem, nie wjechałby w rampę. Powodem brak miejsca do manewrowania.
Tak u mnie jeździ takq scania chyba t z wapnem
Najczęściej spotyka się Scanie z wywrotkami.
Po prostu te naczepy są krótsze, z dłuższymi są dwa problemy - przepisy i manewrowanie w ciasnych miejscach.
Jak Amerykę budowali to powiedzieli że drogi mają być szersze i budynki wyższe niż te w Londynie wszystko miało być większe i lepsze i to im się udało
Widziałem ok 20 lat temu Scanię z nosem, wydawało mi się że miała oznaczenie 14xM albo coś innego z "4" na masce. Jeździła w małym mieście, możliwe że miała wywrotkę jako naczepę.
Swoją drogą - co za absurd, że u nas przepisy się bardziej kompiluje, a 50 lat temu w USA doszli do tego, że lepiej uprościć...
Jaka szkoda, że pańskie materiały takie krótkie.
Aktualnie maksymalna masa dopuszczalna ciężarówki w USA to 36 ton a w Europie 40 więc są lżejsze niż u nas
a jaki mają nacisk na oś i ilość kół ? XD Tiry na tory XD Czy naczepa spełniała normy kolei ? Podstawową funkcją kolei w Stanach Zjednoczonych jest przewóz towarów. Spiętrzone kontenery są specjalnością kolei USA, najefektywniejszej sieci kolei towarowych świata XD Na standardową czteroosiową platformę kolejową można załadować ładunek o masie 90 ton . Ładowność standardowego kontenera 40’ wynosi 30,5 tony, a ładowność standardowego kontenera 20’ wynosi 24 tony
Po drogach powiatu nowosądeckiego i gorlickiego jeździ żółta scania T z patelnią. Zestaw wygląda świetnie.
Widziałem ją
Jest firma z tamtych okolic ktora kiedys miala cala flote wywrotek z Torpedami i ta ktora jezdzilem kiedys tez oni odkupili do siebie
Koszt transportu części do Polski nie jest problemem, problemem jest czas tego transportu. Czas transportu z jakiegoś tam magazynu w USA do Polski, to średnio dwa tygodnie. To większy problem niż koszt transportu, bo przez dwa tygodnie ciągnik będzie unieruchomiony. Minimum dwa tygodnie, bo jeżeli w trakcie naprawy okaże się że takich części trzeba ściągnąć 2-3 jedna po drugiej, to czyni już unieruchomienie ciągnika przez miesiąc, dwa, a to koszty leasingu, przestój kierowcy lub koszt najmu auta zastępczego.
Cementownia Ożarów miała we flocie te Scanie z nosem. Wozili cement przez moją miejscowość do Warszawy. Jeździło tego ogromne ilości. Drogi zostały kompletnie zrujnowane.
Oczywiście że widziałem takie konie niedaleko Częstochowy jest firma wkręt-met. Nie robię im reklamy bo to złodzieje. Ale posiadają takie ciągniki
Trafiłem na twój kanał przez przypadek i muszę przyznać że opowiadasz o tych pojazdach bardzo ciekawie, aż chce się słuchać, nie przedłużasz niepotrzebnie filmu, tylko omawiasz najważniejsze i najciekawsze rzeczy o danych pojazdach. I to mi się podoba, zostanę tu na dłużej, trzymaj się! 😁
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam również i do usłyszenia na pozostałych filmach!
@@interesujace_pojazdy opowiada może i ciekawie ale same bzdury. Idiota zupełnie zapomniał o braku norm EURO dla tych ciężarówek a to warunkuje koszt przemieszczania się po Europie, tzw. MAUT, jednym z czynników określających jego wysokość jest właśnie norma emisji spalin. Jeżeli nie mają określonej to mają wówczas z automatu EURO1 i najwyższe stawki za przejechany kilometr. totalny brak konkurencyjności. A pierdoli o przestrzennych kabinach w których w życiu nie był, choć by się przyjrzał, ale nie są większe od europejskich, a gówno prawda. Europejska kabina jest od lewej skrajni do prawej skrajni, tworzy jedną linię z naczepą, a amerykańskie są znacznie węższe, co doskonale widać. Niczym osobówka. Jak pokazujesz zdjęcie wnętrza takiej ciężarówki to z łaski swojej pokaż wnętrze europejskiej ciężarówki co by ludzie naocznie się przekonali jakim jesteś idiotą.
@@xot80 Nie rozumiem jaki jest cel takich wyzwisk. Można kulturalnie zwrócić uwagę i pouczyć, jeżeli masz o czymś większą wiedzę. Jak zaczynasz rozmowę w taki sposób to nawet nie ma nikt ochoty z Tobą rozmawiać
Do nas ze zbożem jeździł tylko 1 kierowca właśnie w Volvo w automacie. Średnio był zadowolony.
Witam, u mnie w firmie mamy właśnie tą scanie z nosem przedstawioną na filmie w 3:07 z napisem KRONO i jeździ już ładnych parę lat.
Kiedyś dawno temu ale jeszcze w latach 70-tych jeździły "Lubliny".One były z "Nosem".
Ciężarówki z nosem to bezpieczeństwo dla kierowcy. Strefa zgniotu przy najechaniu na inna ciężarówkę kończy sie na silniku. W Europie kierowca siedzi na silniku.
Mógłbyś zrobić film o przewozie długich kłód drewna w Polsce? Były one przewożone Pragami, przynajmniej u nas w Małopolsce, ostatnie Pragi pamiętam na początku lat 2000, potem zastąpiły je ciężarówki z HDS-ami. Drzewa były wyciągane linami na zestaw, zaś rozładunek był bardzo szybki luzowano liny i drzewo spadało na ziemię
U nas Steyr stąd nazwa stayer (sztajer) na ciężarówkę z drewnem
@@dawidjot3365 u nas Pragami nazywano, chociaż to Pragą nie była (przynajmniej tą co ostatnią pamiętam), w sumie dotąd nie wiem co to było za auto, nie miało nosa jak Praga 3VS, nie był to też star, ani jelcz, wyglądało jak Tatra 805 tylko problem w tym że ta Tatra nie była produkowana w takiej zabudowie, przynajmniej nie znalazłem takiej na necie nigdzie, więc ciężko mi stwierdzić czym było to auto
@@RAVEN-em1fr bez wątpienia to musiał być ciekawy sprzęt 😁
Wracając pamięcią od początku lat 90 to widziałem przez te lata z długim nosem Ural, Ził, Kraz, Scania, Tatra i kilka amerykańskich semi😁
No właśnie, pierwsze amerykańskie nosy jakie widziałem za gówniaka to Krazy Ziły i Tatry 😊
@@szurjat 👍😎
Ja za młodego miałem okazję podziwiać wywrotki Kraz jeżdżące do pobliskiej kopalni piachu. Mieli też Kamazy ale Kraz to był król. Czasami zewnętrzna firma kupowała piach, mieli Kraza z wywrotką naczepą.👍
Początek lat 90.
@@mrnordyk1125 no ja z połowy lat 80, Ziły wywrotki z niebieską kabina i białym grilem z pobliskiego przedsiębiorstwa melioracji, a niedaleko babci stacjonowali ruskie, w lesie mieli punkt rakietowy i nieraz jechali w konwoju z 20 30 pojazdów od uważa po jakieś krazy
Kultowa cieżarówka coca coli to ta z nosem i 3 osiami nie ten szrot, silniki w amerkańskich truckach brzmią 3x lepiej niż V8 od scani, więcej miejsca w kabinie i kierowca ma wygode a nie klitke.
Zapomniałeś że są jeszcze w USA takie marki jak: Kenworth, International i Western Star 🙂oooo Zazuniuk się chyba złapał na filmie 😀
Jeden z powodów czemu nienawidzę Europejskiej motoryzacji.
Może zrobisz film o amerykańskich ciągnikach siodłowych długich jak autobus i wielkimi custom sleeperami, np Kenworth K100 Long frame i Kenworth W990 Long frame.
Dla mnie najpiękniejszą ciężarówką z nosem był Kraz. Chyba jeszcze w wojsku można go spotkać.
Właśnie taka ciężarówka lepiej się manewruje poprzez przesuwanie osi tylnej w naczepie… lepiej się składa taki zestaw jak typowa przyczepka jedno osiowa w traktorze
Pracuje jako mechanik ciężarówek. Głównym problemem jest dostęp do części zamiennych. I to jedyny ogranicznik bo z ściągnięciem nie ma problemu. Znajomy ściągnął 3 szt i z gratami jest krucho głupi zawór hamulcowy trzeba było z stanów ściągać bo europejskie Knora lub wabco nie współpracowały
Dziękuję Jakubie za komentarz, ciekawa opinia.
Fakt, w USA naczepy są dłuższe. Natomiast DMC wcale nie jest większe, są to wartości zbliżone do naszych, w zależności od danego Stanu i samej konfiguracji naczepy. W USA ciągniki mają 3 osie, dwie na bliźniakach, a naczepa 2 również na bliźniakach z powodu niższych dopuszczalnych nacisków na oś, po prostu bardzo dbają o swoją infrastrukturę, która jest olbrzymia i ewentualne remonty bardzo kosztowne. Stąd niższe dopuszczalne naciski i koła bliźniacze (obecnie wypierane przez pojedyncze, bardzo szerokie). Do tego w celu odpowiedniego "wyważenia" zestawu by móc przewozić maksymalnej masy ładunek i nie przekroczyć nacisków na żadnej z osi zastosowano przesuwane siodło w ciągniku by móc balansować masą naczepy pomiędzy przednią osią i tylnymi, oraz przesuwany "wózek" z osiami w naczepie, dzięki czemu można zmienić rozkład nacisków pomiędzy siodłem a osiami naczepy.
W USA przestrzeganie nacisków na osie jest przestrzegane do tego stopnia, że większość wag ciężarowych nie jest platformą jak w EU, a małą wagą na którą najeżdża się po kolej każą osią by sprawdzić nacisk i móc go ewentualnie skorygować. Na wielu stacjach benzynowych są tego typu wagi płatne by po załadunku móc się zważyć, skorygować naciski, bądź wrócić na miejsce załadunku w celu korekty ładunku. Kary za przekroczenie nacisków są bardzo wysokie.
u nas tez takie wagi przenosnie maja. wiem bo mnie na takiej wazyli w Toruniu ale zapomnialem dodac ze tylko ITD je ma. nie jestes w stanie zweryfikowac nacisku na osie tylko tak jak Ci na zakladzie powiedza, ale jak wozilem cegly czy pustaki to zawsze pierwsze 3 pojedynczo
@@suchyjaszczur U nas bardziej patrzą na masę całego zestawu. A nacisk na oś to by musiał być bardzo dużo przekroczony by się doczepili. Jak dmc prawidłowe to przy rozmieszczeniu ładunku z glową da się mniej więcej to wyważyć. Ale w USA to nie przejdzie jak trafisz na kontrolę.
Najgorzej mają na transporcie drewna na zestawach z kłonicami. Tam to ani naciski ani DMC nigdy nie są nawet w okolicach normy.😅
Nie tylko o nacisk chodzi. Cofasz osie do tylu i automatycznie mniej wazysz podczas kontroli no i lepiej sie jedzie hajłejem. A jak wjezdzasz w ciasne miasto np niujork to osie do przodu i latwiej skrecac bo naczepa mniej sie zadaje. Pozdrawiam z Illinois
@@marekkrepa9982 dobry wynalazek nie spotkalem czegfos takiego u nas. jedynie nnaczepy z podnoszonymi osiami
@@marekkrepa9982 Co ty pierdzielisz? Fizykę w szkole miałeś?!? Jak cofasz osie i mniej ważysz na kontroli???!!! 🤦🤣
Hey Hey! Nie ograniczałbym modeli Scanii do t124 czy t500. Seria T to typologia wersji z nosem, a cyfry zapisane są podobnie jak w wersjach bez nosa. Oznaczają one wersję silnika lub moc, więc nie jest regułą, że najczęściej to będzie T124. Rzekłbym nawet, że z nosem częściej zobaczyć można wersję z V8, a więc T144, T164 czy np T620
A i owszem, spotkałem kilka, np. Kenworth W900 aerodyne,
Freightliner FLD120,
Peterbilt 379.
Robią niesamowite wrażenie na żywo..
I pamietasz wszystkie modele?
@@Podrozy_odDany pamiętam. Bo dla mnie to nie tylko "amerykańce" z długim, bądź z krótkim nosem, ale obiekty zainteresowań i pasji..
@@nederlandsefietsen szacun 👍
z noskiem była Tatra 148 wywrotka i wóz strażacki jeszcze była mniejsza ciężarówka Praga a z ZSRR Kraz , Ural i Ził
Miałem i to bardzo na bogato Malunek na lakierze oczywiście Amerykański orzeł ciągnący za sobą flagę USA na niebieskim tle wykończenia chromowe oświetlone pięknymi punktowymi światełkami niczym ta z coca coli. Robiła naprawdę wielkie wrażenie.
Czy nie chodzi o tą która teraz jeździ po Szamotułach w agriplusie?
@@pawe__5610 Nie wiem ja ją widziałem z dobre 20 lat temu :D tylko raz. Ale był taki zajebisty że do dziś pamiętam ten widok ^^
Materiał jak i kanał bardzo fajny! Jedyny co mnie denerwuje nie wiem jak innych to muzyka w tle oglądając powyżej dwóch filmów pod rząd zaczyna ona już denerwować więc miło by było usłyszeć inną muzykę w tle np. co drugi film😉 pozdrawiam 😄
Dziekuje za uwagę!
A mnie drżni lktor płkjący smgłoski.
Tak ja widziałem kilkanaście razy na drogach . Nawet jechałem jedną , Podam wam modele i firmy . Firma: Szeredi
Ciężarówka: Freightliner FLC holownik , Firma Acana Polska Fundacja Ewy Nawarol My Nie Gryziemy Freightliner FLD Classic . Oraz kenworth ciągnik siodłowy oraz wywrotka i 2 razy SCANIA TORPEDO T 420 i Scania 142H
Jeszcze jest IVECO z dłuższym przodem w EU. Bardziej mi się podoba od scani. Scania dłuższa to taka zwykła kabina z doklejonym przodem w moim przekonaniu. Widać to jak się na nią patrzy.
Wojsko Polskie do przewozu czołgów kupiło ciężarówki "z nosem" od Mercedesa. Widziałem je kiedyś na drodze szybkiego ruchu i właśnie "nos" przykuł moją uwagę i to, że ciężarówka jest współczesnej produkcji.
@interesujące pojazdy 1:45 akurat amerykańskie ciężarówki sa lżejsze jak w Europie ponieważ tam jest masa dopuszczalna na poziomie 36T a w EU cieżarówka może mieć 40T przy takiej samej liczbie osi w zestawie
Tak są lżejsze a wiesz dla czego ty buraku bo cała kabina razem z maska jest zrobiona z włókna szklanego mieszanego z żywica .
ja widziałem ciężarówki z nosem na drodze szybkiego ruchu na zlocie zabytkowych samochodów i na rondzie
Jeszcze w latach 80 w Zakładach Górniczo-Hutniczych w Szklarach (koło Ząbkowic Śląskich) jeździło kilka wywrotek Mack serii R. Bardzo wyróżniały się spośród Starów, Jelczy, Kamazów, Krazów, Ziłów, Liazów i Tatr. Jeszcze w latach 50 ciężarowki amerykańskie i angielskie z dostaw Lend-Lease UNRRA były dosyć częstym widokiem, ale później już nie, tym bardziej, że ciężarówki Mack serii R użytkowane w ZGH Szklary były wyprodukowane około 1970 roku i użytkowane były conajmniej do lat 80.
Spotkanie ciężarówki z nosem nie jest takie rzadkie, tak jak mówiłeś jeżdżą pod "patelnią". Przeróbka instalacji naczepy z 24 na 12 V to tylko wymiana żarówek (można to ogarnąć w 15 minut). Taką ciężarówką wbrew pozorom wcale nie manewruje się tak ciężko. Problem polega na tym, że mamy 2 metrowy nos i ograniczoną widoczność na boki na skrzyżowaniu. W aucie bez nosa siedzimy 2 metry bliżej...
Jeździłem Scanią T124 400 z 2000 roku z cysterną paliwową.
Firma nasza kupiła 5 nowych w polskiej sieci SCANIA Polska.
Nie przestałem kochać tego ciągnika mimo że pracowałem tam tylko 4 lata.
Daje lajka i suba. Mimo że to wszystko wiedziałem, czekam na następny odcinek Pozdrawiam
Dziękuje i doceniam!
A możesz poruszyć konstrukcję amerykańskich naczep w których można przesuwać wózek zależnie od rozkładu masy?
Przesuwny tylny wozek polega na tym , ze pod naczepa sa listwy z otworami . Wozek wyposazony jest w bokowane kolki , ktore za pomoca dzwigni podobnej do tej ktora zwalnia sie zaczep do siodla , niejako wciagaja te kolki pozwalajac przesuwac wozek wzgledem calej naczepy . Robi sie tak , ze zaciaga sie hamulec samej naczepy I w zaleznosci od tego o ile chcemy przesunac powoli przemieszczamy sam traktor . Robi sie to po to aby rozlozyc odpowiednio naciski na poszczegolne osie . Za moich czasow dopuszczalne naciski to : 12 tys. funtow przednia os / steering axel / 34 tys.funtow wozek traktora / podwojna os z blizniakami / I 34 tys. funtow wozek trailera . Przesuniecie o jeden otwor stanowilo z tego co pamietam 280 funtow . Oczywiscie siodlo rowniez bylo przesuwne . Bywaly w tamtych czasach zwalniacze owych kolkow pneumatyczne sterowane z kabiny.
@@mm-cm8cl dziękuję za bardzo rzeczowe wyjaśnienie. A czy z pkt widzenia kierowcy wiadomo było jak rozłożyć masę na osie? Czy robiono to na wadze czy na czuja albo wg jakichś schematów? Pozdrawiam.
Po kazdym zaladunku - waga.
Kiedyś po polsce jeździły z nosem rosyjskie krazy, francuskie berliety i czeskie tatry.
Przepisy, przepisy i przepisy to jest podstawa. Powiedziałeś, że dealerzy nie sprzedaj takich z nosem i dlatego ich nie ma.. błąd! Nie sprzedają bo przepisy o długości zestawu blokują sprzedaż. Co Ci z nosa jak przyczepa byłaby karłowata.
Tylko nie dodałeś że są bardziej mocne i mają napęnd 4-4 która ma w Polsce po śniegu może jechać.
Propozycja na odcinek o upiększaniu ciężarówek w różne światełka, tuning optyczny skąd to się wzięło i tak dalej, pozdrawiam 👊🏻🙂
Super pomysł.
Z plusów to na pewno łatwiejszy dostęp do silnika
osobiście często spotykałem pracując już na etacie
Scanie firmy Kiecko przywożącą surowiec do produkcji. Jeśli pamięć mnie nie myli to jeszcze za czasów praktyk szklonych widziałem na placu szefa chyba też biało żółtą Scanie z nosem.
Tzw. Scania Torpedo co ja bym dał aby taką mieć i zmodernizować na Euro6 ( w seri było Euro4) aby móc jeszcze sobie taką pośmigać w rozsądnych kosztach.
Ja w Oławie mieszkam i bardzo często widzę jak Scania z nosem jeździsz z wywrotką i wozi piach z kopalni piasku w Bystrzycy
Interesujące pojazdy hmm jeżdżę codziennie autostrada a4 i przynajmniej dwa razy w tygodniu mijam właśnie takie ciężarówki z długa maska mam nagrany filmik ciekawy pozjad
Scania T była oferowana na rynek europejski, nie wiem do końca czy oficjalnie w Polsce, ale na pewno nie było jej w USA… więc to jedyny taki przypadek ciężarówki „z nosem”
W Duel Spilbera z 1971 jeździ ciężarówka z nosem, to jak wolno było?
Fajna idea z kanałem, natomiast jak tworzysz materiał proszę sprawdzaj dokładnie dane które posiadasz, ponieważ maksymalna długość zestawu w Europie to 18,75m
Pozdrawiam
Zgadza się. Pozdrawiam. Chodziło o zestaw z naczepa pojedyncza.
W Hiszpani jadac angielskim traktorem / podwojna os napedowa - razem 17.5 m / zaplacilem mandat za przekroczona o 1m dlugosci calego zestawu .
bardzo bym chcial bys znalazl jakies nowsze urywki, nienawidze ogladac stary swiat, to chyba nie bedzie problemem
Polecam ustawić prędkość odtwarzania na x1.25. W normalnej prędkości można usnąć.
Duzo materialu o ciezarowkach z nosem jest na You Tube , jezdza one w Rosji ,Mongoli Wietnamie,Filipinach ,Australi ,Nowej Zelandi ,RPA ,Nigerii , Liberi, Mozambiku, Peru,Chile, Kolumbi i Meksyku nie wymienilem wszystkich. Ale jak sie oglada tylko cycki Dody , to wiedzy moze zabraknac . Pozdrowienia z Kanady.
Europejskie maja jedna tylna os zeby bylo latwiej manewrowac po smiesznych europejskich drogach. Nie ma to nic wspulnego z ciezarem naczepy. No i wygladaja jak zestaw LEGO
W Europie ciężko spotkać ciężarówki z silnikiem przed szoferką taki zestaw jest obwarowany przepisami co do długości zestawu.
W Europie mamy wąskie drogi taki ciągnik z nosem miał by problem żeby wymanewrować w mieście na skrzyżowaniu.
Kierowca w ciągniku z nosem siedzi ciut dalej od przedniej osi ciągnika i dobrze może nie widzieć co się dzieje na skrzyżowaniu.
W swoim życiu widziałem pojedyncze egzemplarze ciągników z nosem,na kontynencie europejskim mamy z reguły ciężarówki dwuosiowe natomiast na wyspach brytyjskich są przeważnie ciągniki trzyosiowe ponoć bez zapasu na wyposażeniu,w razie pany wzywa się pomoc drogową.
Siasiad ma 2 domy dalej takiego amerykańca i to jest bydle
W Polsce była masa ciężarówek z nosem - począwszy od Studebakerów jeszcze z czasów wojny, przez Krazy, Urale i ZiŁy , Tatry, aż po niemieckie Magirusy.
A powód dla które się one nie przyjęły w Europie jest tylko jeden: mniej miejsca.
Ale film ciekawy.
A jak to wygląda z mocą i pojemnością baku?
SAURER D290 kierownica z prawej strony . Był to solowy zestaw ale fajnie się to prowadziło.
Czyli podsumowując, jeżeli dobrze zrozumiałem to nie produkuje się tego typu ciężarówek na rynek europejski ze względu na 1. przepisy decydujące o maksymalnej długości zestawu pojazdów oraz 2. wygodę i możliwości przy poruszaniu się przy istniejącej, europejskiej infrastrukturze dróg i parkingów. Natomiast jeśli chodzi o sprowadzenie takiej ciężarówki z USA (lub np. Kanady lub Australii) także nie jest zbyt powszechne ze względu na wspomniane powyżej powody a także koszt transportu przy zakupie i koszt eksploatacji tego typu ciężarówki poza miejscem dostępności części zamiennych itp. Czy dobrze zrozumiałem ? Natomiast co do kwestii instalacji 12 Voltowej, ja myślę że nie ma powodu do przerabiania tego typu instalacji i nie jest to przeszkodą w jej użytkowaniu (zakładając że sprowadzenie części zamiennych typu alternatory czy żarówki byłoby możliwe)
Bo w USA wszystko ma być duże małe tam jest źle widziane a w PL wszystko jest małe tak jak ten kraj z kartonu z nie rządem na czele
Wojsko jeszcze do tej pory posiada ciężarówki z nosem .😊
Jeśli chodzi o ciągnik siidłowy to te z nosem choć efektowne,to nie na nasze realia niestety.
Raz widziałem amerykańską ciężarówkę super wygląd i ryk silnika
Pamiętam jak w Pile latała żółta Scania i to dość długo 😉