Super, wszystko co jest związane z Gothickiem i coś dodaje, to super sprawa, a że i tak nie jest kanoniczne, to chyba wszyscy zdają sobie z tego sprawę ;) powodzenia
Z chęcią obejrze. Tak wczoraj myślałem że szkoda iż nie ma filmu albo serialu o Gothicu. Dziś wchodzę na yt a tu taki filmik od ulubionego Gothicowego youtubera. 😎
Polecam Panom przeczytać wcześniej "Pamiętnik żołnierza Korteza" Bernal D. del Castillo. Pradawni są wzorowani trochę na Majach/Aztekach. Z ksiżki można uzyskać sporo wiedzy na temat ich obyczajów i zachowania oraz przyjrzeć się jak brzmią imiona Azteków czy Majów.
Jestem tak średnio przekonany do tego projektu, bo dużo widziałem w tym community. Panowie mają na razie tylko scenariusz, więc nie wiem czy jest sens w promowaniu czegoś, czego jeszcze nie ma. Pamiętamy Dzieje Khorinis, które miały zbiórkę i finalnie projekt został anulowany. Pamiętam jak lata temu, ekipa filmowców chciała nakręcić film o Gothicu. Otworzyli zbiórkę, zgarnęli trochę pieniążków i znikneli :) Z Gothic online też były podobne akcje. Mam nadzieję, że ich projekt nie pójdzie w podobną stronę. Ich projekt nie zbierze zbyt dużego rozgłosu dopóki nie pokażą czegoś więcej, sam pomysł tu nie wystarczy. Summa summarum życzę im dużo powodzenia i wytrwałości ;)
Dlatego nie rozpoczęliśmy i nie wspominamy o żadnej zbiórce. 😊 Jeśli jakaś się pojawi, z pewnością będzie ona niezbędna i nie na taką skalę jak robili to nasi poprzednicy.😅 Szczerze, osobiście wolałbym tego uniknąć, zwłaszcza, że mamy pewne możliwości bez konieczności organizowania takich zbiórek. Dla sprostowania, oprócz scenariusza, mamy jeszcze kilka elementów w zanadrzu i z pewnością podzielimy się tym z wami w niedalekiej przyszłości. Czy jest sens promowania? Sądzę, że jest to niezbędne, ponieważ oprócz pakietu "multumediów" jakie przygotowujemy na wysłanie do właściciela praw, to poparcie fanów będzie naszym zdaniem najlepszą kartą przetargową. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :)
Obejrzyj koniecznie wywiad z twórcą trailera Remake'u na Granalizie. Przekazuje tam dużo ciekawych informacji i jest to dobry temat na film dla Ciebie.
3:37 chwila, skąd masz info że to Innos wykuł Uriziel i go dał temu wybrańcowi? I jeszcze do tego skoro ten wybraniec został na Irdorath to zapewne miał ze sobą Uriziel to w takim razie skąd on się wzioł w Świątyni Śniącego?
Tak jak mówiłem jest to historia że świata Gothic, ale ubogacona przez twórców serialu. Nie wykluczone, że posiadacz Uriziela dostałby się na Khorinis, w trakcie trwania serialu.
Czyli ewentualny remake G2 dalej pójdzie w to co namieszała. Pomijając to jak G2 usprawniło wiele rzeczy pod względem mechanik rozgrywki i ludzie za to uwielbiają tę grę ale nie potrafię zrozumieć skąd taka pobłażliwość względem tego jak twórcy w G2 namieszali z wszystkich. Osobiście wolałbym aby seria poszła w to co miał pokazać Gothic Sequel aniżeli SMOKI, BOGOWIE i rycerzyki w lśniących zbrojach. Jeżeli ktoś może, to niech mi wytłumaczy fenomen tej części i co powoduje ten zachwyt nad częścią która napsuła najwięcej, jest przepełniona backtrackingiem w dość irytującej formie względem jedynki i z ciężkiego mrocznego świata nagle przechodzimy do baśniowego świata. G2 z dodatkiem to część, do której najmniej wracam z trylogii przez to jak ona jest męcząca w rozplanowaniu, niespójna z poprzedniczką oraz jak przeokrutne cliche z niej płynie. Jest regrywalna i usprawniona mechanicznie ale mnie to nie przekonuje jako całość jeżeli chodzi o całą trylogię.
Mechanika została poprawiona, koniec z używaniem dodatkowo strzałek przy wszelkich interakcjach, a menu ekwipunku jest bardziej przejrzyste i wygodniejsze od oryginalnego paska. Z jednej strony mamy trochę banalny wątek główny, a z drugiej te poboczne lepiej zrobili, Lobart nie kończy się na piwrwszym rozdziale. Graficznie też jest poprawa, lepiej zaprojektowane lokacje jak miasto, lasy czy klasztor. Nie bez powodów te najważniejsze gothicowe mody są związane właśnie z dwójką.
@@etiocontrol5211 dzięki za poświęcenie czasu na odpowiedź. Tak jak wspomniałem. Pomijając mechaniki z którymi się zgadzam (choć w G1 mimo możliwości grania myszką to gram na klawiaturze. Takie granie daje mi uczucie jakby każda akcja tak klikana była przedłużeniem moich rąk), ponieważ są poprawione i nie można się z tym kłócić, tak z menu ekwipunku w ogóle się nie zgodzę. Osobiście nic mnie tak nie irytowało jak to menu z G2. Bez modów dzielących to okienko na kategorie, to szukanie itemów wraz z ich sprzedawaniem to była kwintesencja irytacji. Uważam, że podział stworzony w G1 był bardziej intuicyjny i łatwiejszy w obsłudze. Same wątki poboczne wciąż pojawiające się w dalszych rozdziałach to miły dodatek ale przez nie zamiast iść do przodu mając już szybko pędzącą fabułę tworzą problem jak w Wiedźminie 3. Trzeba uratować świat, już wszystko szybko się dzieje by nagle wybijać z rytmu misjami które owszem można olać ale u graczy bardzo często jest ten wymóg by pokończyć wątki. Przez to też pojawiamy się w lokacjach naprawdę dobrze zrobionych ale jest to "znowu tu jestem?" przez co gra zaczyna nużyć. G1 może i jest słabiej zagospodarowany i zaplanowany ale poza zadaniem z Ulumulu nie musimy już wracać prawie nigdzie dzięki czemu opowiadana historia nabiera tempa. W Gothic 2 było takich zabiegów jak Ulumulu za dużo i nie chciało się już eksplorować znowu całej lokacji tylko odbębnić listę osób do których trzeba było iść pogadać, zanieść, odebrać, zabić. Jeszcze co do aspektu fajnych lokacji. Może i przy pierwszym przejściu każda z nich robiła wrażenie ale z każdym kolejnym już tak bardzo nie chciało się tam chodzić. Las koło miasta po jednym przejściu już tak nie zachęcał aby tam wracać. Klasztor pomimo dobrego klimatu na początku czyli pierwszego rozdziału przyciągał by zajrzeć wszędzie ale później tylko biegałem by odbębnić co trzeba. Miasto to samo. W G1 nie mamy może aż takiego rozbudowania ale dzięki temu byliśmy zachęcani by iść do innych lokacji aby poznać nasze bariery w możliwościach, a gdy już te lokacje nie stanowiły przeszkody to szliśmy dalej czując jak cała akcja się napędza wraz z naszym rozwojem. Nawet znienawidzony przez wielu Gothic 3 z swoją checklistą nie nudził w ten sposób nie wymuszając zbytnio backtrackingu sztucznie zapełniając w dalszych etapach misjami bez większego znaczenia. No i temat modowania bez poprawiania irytujących elementów jak menu ekwipunku raczej nie powinno się włączać do argumentacji o tym jaka gra jest. Niestety dalej nie rozumiem tego fenomenu drugiej części nad pierwszą.
@@Enkipata G2 strasznie nudne, Jarkendar w nocy kruka mial duzo lepszy klimat blizszy G1, i jak do Jarkendaru lubie wracać i Gothic 1 tak po wyjsciu z jarekndaru dojsciu do zamku w górniczej dolinie, czesto przerywałem grę, az w koncu dokonczylem na kodach,
@@Enkipata no właśnie, że to G1 ma gorzej rozplanowany świat niż G2, bo w jedynce możesz w pełni pominąć Nowy Obóz bez żadnych konsekwencji. Przez pierwsze dwa rozdziały Nowy Obóz nie gra żadnej roli. Jak nawet zostaniesz szkodnikiem, to po awans musisz zapierdzielać z jednego krańca kolonii do drugiego krańca, bo przez pierwsze rozdziały akcja gry rozgrywa się głównie na bagnach. No i na początku gry Stary Obóz jest najbardziej faworyzowany i ma dla siebie najwięcej czasu antenowego. Praktycznie w każdym aspekcie SO jest najbardziej rozwiniętym miejscem od innych obozów, więc większość graczy głównie dołącza do tego obozu. Brakuje tu właśnie balansu. Przykładowo w G2NK dowiadujesz się o najemnikach już na początku gry na farmie Lobarta i jesteś skazany na współpracę z nimi, bo w innym wypadku nie poruszysz dalszego wątku fabularnego przez dodatek. Co prawda klasztor jest niedostępny dla gracza na początku, ale nadal jest on nam po drodze do najemników, więc odgrywa większe znaczenie niż NO w G1, więc konstrukcja świata G2NK jest dużo lepiej zaprojektowana niż ta z pierwszej części, tym bardziej, że runy teleportacje masz dostępne już od drugiego rozdziału. Skoro poruszyłem kwestię balansu, to druga część ma dużo lepiej zaprojektowaną ekonomię i progresję postaci. W konsekwencji musisz rozsądnie i perspektywstycznie myśleć, jeśli chcesz automatyzować swoją grę tzn. jak najszybciej zyskać w jak najkrótszym czasie np. lepiej jest zostać czeladnikiem kowala niż u alchemika, bo w przyszłości jako wojownik więcej na tym zyskasz, bo zarobisz na wykuwaniu mieczy oraz dzięki kowlastwu będziesz miał świetny oręż, a będąc alchemikiem zyskasz tylko golda kosztem roślin, które mogą dać ci permanentne statystyki. Tego typu przykładów jest dziesiątki i z tego powodu G2NK jest genialny, a w jedynce strasznie mi to brakuje, bo ekonomia jest popsuta i brakuje craftingu.
Super, wszystko co jest związane z Gothickiem i coś dodaje, to super sprawa, a że i tak nie jest kanoniczne, to chyba wszyscy zdają sobie z tego sprawę ;) powodzenia
Mam nadzieję, że wreszcie dowiemy się, który uczony stał za projektem samochodu XD XD
XD
hahahah xDDD
Ah, podpuszczamy, podpuszczamy. 😅
Propsuję za inicjatywę i czekamy :D
Z chęcią obejrze. Tak wczoraj myślałem że szkoda iż nie ma filmu albo serialu o Gothicu. Dziś wchodzę na yt a tu taki filmik od ulubionego Gothicowego youtubera. 😎
Wczoraj sobie myślałem fajnie jakby iger nagrał film na ten temat i dał chłopakom trochę zasięgów i proszę.
@@pioterkk9985 Myślisz i masz😉
Polecam Panom przeczytać wcześniej "Pamiętnik żołnierza Korteza" Bernal D. del Castillo. Pradawni są wzorowani trochę na Majach/Aztekach. Z ksiżki można uzyskać sporo wiedzy na temat ich obyczajów i zachowania oraz przyjrzeć się jak brzmią imiona Azteków czy Majów.
Z pewnością zapoznamy się z tą pozycją. Serdecznie dziękuję. 😊
Jestem tak średnio przekonany do tego projektu, bo dużo widziałem w tym community. Panowie mają na razie tylko scenariusz, więc nie wiem czy jest sens w promowaniu czegoś, czego jeszcze nie ma. Pamiętamy Dzieje Khorinis, które miały zbiórkę i finalnie projekt został anulowany. Pamiętam jak lata temu, ekipa filmowców chciała nakręcić film o Gothicu. Otworzyli zbiórkę, zgarnęli trochę pieniążków i znikneli :) Z Gothic online też były podobne akcje. Mam nadzieję, że ich projekt nie pójdzie w podobną stronę. Ich projekt nie zbierze zbyt dużego rozgłosu dopóki nie pokażą czegoś więcej, sam pomysł tu nie wystarczy. Summa summarum życzę im dużo powodzenia i wytrwałości ;)
Dlatego nie rozpoczęliśmy i nie wspominamy o żadnej zbiórce. 😊 Jeśli jakaś się pojawi, z pewnością będzie ona niezbędna i nie na taką skalę jak robili to nasi poprzednicy.😅 Szczerze, osobiście wolałbym tego uniknąć, zwłaszcza, że mamy pewne możliwości bez konieczności organizowania takich zbiórek. Dla sprostowania, oprócz scenariusza, mamy jeszcze kilka elementów w zanadrzu i z pewnością podzielimy się tym z wami w niedalekiej przyszłości. Czy jest sens promowania? Sądzę, że jest to niezbędne, ponieważ oprócz pakietu "multumediów" jakie przygotowujemy na wysłanie do właściciela praw, to poparcie fanów będzie naszym zdaniem najlepszą kartą przetargową. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :)
Kto nie ogladal serialu "Gothic prawdziwa historia", ten nie jest prawdziwym fanem serii (jak na 2008 to bylo cudo)
ruclips.net/video/QGlPkWzxCi0/видео.html
Obejrzyj koniecznie wywiad z twórcą trailera Remake'u na Granalizie. Przekazuje tam dużo ciekawych informacji i jest to dobry temat na film dla Ciebie.
Albo szerszego grona, albo Gothicowych fanów.
Jedno wyklucza drugie ;D
Faktycznie zdanie trochę bez sensu
Co tak późno materiał wrzucasz? Tyle trzeźwiałeś😉
Akurat z imprezy wracałem :D
3:37 chwila, skąd masz info że to Innos wykuł Uriziel i go dał temu wybrańcowi? I jeszcze do tego skoro ten wybraniec został na Irdorath to zapewne miał ze sobą Uriziel to w takim razie skąd on się wzioł w Świątyni Śniącego?
Tak jak mówiłem jest to historia że świata Gothic, ale ubogacona przez twórców serialu. Nie wykluczone, że posiadacz Uriziela dostałby się na Khorinis, w trakcie trwania serialu.
Zdradzę jedynie, że jego potomek, a zarazem jeden z bohaterów serialu wyruszy na dwór, żeby odzyskać miecz. Pozdrawiam. :)
Nie rozumiem po co robić animacje, Gothic od lat był i do dziś jest świetnym silnikiem do tworzenia machnim, łowcy nagród na zawsze w pamięci
Czyli ewentualny remake G2 dalej pójdzie w to co namieszała.
Pomijając to jak G2 usprawniło wiele rzeczy pod względem mechanik rozgrywki i ludzie za to uwielbiają tę grę ale nie potrafię zrozumieć skąd taka pobłażliwość względem tego jak twórcy w G2 namieszali z wszystkich. Osobiście wolałbym aby seria poszła w to co miał pokazać Gothic Sequel aniżeli SMOKI, BOGOWIE i rycerzyki w lśniących zbrojach.
Jeżeli ktoś może, to niech mi wytłumaczy fenomen tej części i co powoduje ten zachwyt nad częścią która napsuła najwięcej, jest przepełniona backtrackingiem w dość irytującej formie względem jedynki i z ciężkiego mrocznego świata nagle przechodzimy do baśniowego świata.
G2 z dodatkiem to część, do której najmniej wracam z trylogii przez to jak ona jest męcząca w rozplanowaniu, niespójna z poprzedniczką oraz jak przeokrutne cliche z niej płynie.
Jest regrywalna i usprawniona mechanicznie ale mnie to nie przekonuje jako całość jeżeli chodzi o całą trylogię.
Mechanika została poprawiona, koniec z używaniem dodatkowo strzałek przy wszelkich interakcjach, a menu ekwipunku jest bardziej przejrzyste i wygodniejsze od oryginalnego paska.
Z jednej strony mamy trochę banalny wątek główny, a z drugiej te poboczne lepiej zrobili, Lobart nie kończy się na piwrwszym rozdziale.
Graficznie też jest poprawa, lepiej zaprojektowane lokacje jak miasto, lasy czy klasztor. Nie bez powodów te najważniejsze gothicowe mody są związane właśnie z dwójką.
@@etiocontrol5211 dzięki za poświęcenie czasu na odpowiedź.
Tak jak wspomniałem. Pomijając mechaniki z którymi się zgadzam (choć w G1 mimo możliwości grania myszką to gram na klawiaturze. Takie granie daje mi uczucie jakby każda akcja tak klikana była przedłużeniem moich rąk), ponieważ są poprawione i nie można się z tym kłócić, tak z menu ekwipunku w ogóle się nie zgodzę. Osobiście nic mnie tak nie irytowało jak to menu z G2. Bez modów dzielących to okienko na kategorie, to szukanie itemów wraz z ich sprzedawaniem to była kwintesencja irytacji. Uważam, że podział stworzony w G1 był bardziej intuicyjny i łatwiejszy w obsłudze.
Same wątki poboczne wciąż pojawiające się w dalszych rozdziałach to miły dodatek ale przez nie zamiast iść do przodu mając już szybko pędzącą fabułę tworzą problem jak w Wiedźminie 3. Trzeba uratować świat, już wszystko szybko się dzieje by nagle wybijać z rytmu misjami które owszem można olać ale u graczy bardzo często jest ten wymóg by pokończyć wątki.
Przez to też pojawiamy się w lokacjach naprawdę dobrze zrobionych ale jest to "znowu tu jestem?" przez co gra zaczyna nużyć.
G1 może i jest słabiej zagospodarowany i zaplanowany ale poza zadaniem z Ulumulu nie musimy już wracać prawie nigdzie dzięki czemu opowiadana historia nabiera tempa. W Gothic 2 było takich zabiegów jak Ulumulu za dużo i nie chciało się już eksplorować znowu całej lokacji tylko odbębnić listę osób do których trzeba było iść pogadać, zanieść, odebrać, zabić.
Jeszcze co do aspektu fajnych lokacji. Może i przy pierwszym przejściu każda z nich robiła wrażenie ale z każdym kolejnym już tak bardzo nie chciało się tam chodzić. Las koło miasta po jednym przejściu już tak nie zachęcał aby tam wracać. Klasztor pomimo dobrego klimatu na początku czyli pierwszego rozdziału przyciągał by zajrzeć wszędzie ale później tylko biegałem by odbębnić co trzeba. Miasto to samo.
W G1 nie mamy może aż takiego rozbudowania ale dzięki temu byliśmy zachęcani by iść do innych lokacji aby poznać nasze bariery w możliwościach, a gdy już te lokacje nie stanowiły przeszkody to szliśmy dalej czując jak cała akcja się napędza wraz z naszym rozwojem. Nawet znienawidzony przez wielu Gothic 3 z swoją checklistą nie nudził w ten sposób nie wymuszając zbytnio backtrackingu sztucznie zapełniając w dalszych etapach misjami bez większego znaczenia.
No i temat modowania bez poprawiania irytujących elementów jak menu ekwipunku raczej nie powinno się włączać do argumentacji o tym jaka gra jest.
Niestety dalej nie rozumiem tego fenomenu drugiej części nad pierwszą.
@@Enkipata G2 strasznie nudne, Jarkendar w nocy kruka mial duzo lepszy klimat blizszy G1, i jak do Jarkendaru lubie wracać i Gothic 1 tak po wyjsciu z jarekndaru dojsciu do zamku w górniczej dolinie, czesto przerywałem grę, az w koncu dokonczylem na kodach,
@@Enkipata no właśnie, że to G1 ma gorzej rozplanowany świat niż G2, bo w jedynce możesz w pełni pominąć Nowy Obóz bez żadnych konsekwencji. Przez pierwsze dwa rozdziały Nowy Obóz nie gra żadnej roli. Jak nawet zostaniesz szkodnikiem, to po awans musisz zapierdzielać z jednego krańca kolonii do drugiego krańca, bo przez pierwsze rozdziały akcja gry rozgrywa się głównie na bagnach. No i na początku gry Stary Obóz jest najbardziej faworyzowany i ma dla siebie najwięcej czasu antenowego. Praktycznie w każdym aspekcie SO jest najbardziej rozwiniętym miejscem od innych obozów, więc większość graczy głównie dołącza do tego obozu. Brakuje tu właśnie balansu. Przykładowo w G2NK dowiadujesz się o najemnikach już na początku gry na farmie Lobarta i jesteś skazany na współpracę z nimi, bo w innym wypadku nie poruszysz dalszego wątku fabularnego przez dodatek. Co prawda klasztor jest niedostępny dla gracza na początku, ale nadal jest on nam po drodze do najemników, więc odgrywa większe znaczenie niż NO w G1, więc konstrukcja świata G2NK jest dużo lepiej zaprojektowana niż ta z pierwszej części, tym bardziej, że runy teleportacje masz dostępne już od drugiego rozdziału.
Skoro poruszyłem kwestię balansu, to druga część ma dużo lepiej zaprojektowaną ekonomię i progresję postaci. W konsekwencji musisz rozsądnie i perspektywstycznie myśleć, jeśli chcesz automatyzować swoją grę tzn. jak najszybciej zyskać w jak najkrótszym czasie np. lepiej jest zostać czeladnikiem kowala niż u alchemika, bo w przyszłości jako wojownik więcej na tym zyskasz, bo zarobisz na wykuwaniu mieczy oraz dzięki kowlastwu będziesz miał świetny oręż, a będąc alchemikiem zyskasz tylko golda kosztem roślin, które mogą dać ci permanentne statystyki. Tego typu przykładów jest dziesiątki i z tego powodu G2NK jest genialny, a w jedynce strasznie mi to brakuje, bo ekonomia jest popsuta i brakuje craftingu.
Heeeej! Myślałem, że nie żyjesz....
Każdy tak myślał