Wino zacząłem robić jakieś 50 lat temu i skończyłem ok. 20 lat wstecz, bo mialem zapełnioną piwnicę po brzegi. Nigdy nie używałem żadnej chemii poza drożdżami winnymi na początku do fermentacji. W nowym domu zbudowałem piwnicę tylko z uwagi na miejsce na wino. Jaki ma smak i moc? Smak taki, że podejrzewam niektorych przyjaciół, że przyjeżdżają do mnie 100km tylko z powodu tego wina :). A moc powoduje, że po wypiciu butelki we dwójkę, na drugi dzień nie wsiadamy za kierownicę. Moje ulubione mają w okolicach 40 lat - zacząłem wtedy robić z wiśni, które nigdy nie były opryskiwane, jak też niepryskanych ciemnych winogron i takiego agrestu. Wcześniej to były głogi, jeżyny czy maliny dziko rosnące, które również nie były pryskane. Pod koniec - z uwagi na już małą ilość miejsca na przechowywanie - robiłem wino głównie pod destylację. Kaca nie ma po takich trunkach ;).
polecasz winogrona marcheal foch? Właśnie myślę nad zakupem sadzonek tej winorośli i chciałbym opinie, jak i również mógłbym dostać informacje jak była przeprowadzana pielęgnacja i ile blg miał sok z nich?
Tak, spoko się prowadzi, blg tak jak na filmie powyżej 20 więc całkiem spoko. Co do pięlęgnacji to dużo podcinania i standardowe opryski, chodź przy kilku winoroślach da się bez
Tak, po kilku godzinach, ale w domowych warunkach trudno to określić, zależy to od pH nastawu i pewnie od kilku innych czynników, zaleca się jakieś minimum 2-3h
No ok a co gdy chcemy mieć więcej procent i kiedy dosładzać w jakich proporcjach by było np półwytrawne kiedy zlewać ? Czy mając balon 16l a wina 14L taka poduszka powietrzna nie wpłynie na jakość wyrobu
Najlepiej dodawać w kilku porcjach, na początku i po kilku dniach jak fermentacja zwolniła, dodanie na początku całości mogło by utrudnić start fermentacji. Wino pół wytrawne zależy od szczepu droży i ich odporności na alkohol, można też próbować stopować fermentacje i zachować cukry resztkowe na odpowiednim poziomie słodyczy, np. pirosiarczanem potasu. Zlewać w momencie kiedy wino skończy fermentacje i zgubi osad. Im mniejsza przestrzeń w balonie tym lepiej, ale jeśli wino jeszcze pracuje to stworzy poduszkę CO2 i nie powinno być problemów.
@@BrowarDomowyStrzal - ojoj, a niedofermentowane piwo też byś "stopował"? Dodanie cukru na początku nie utrudni startu fermentacji. Za to nadmiar cukru uniemożliwi później cichą fermentację, oraz odkwaszanie bakteriami i drożdżami. Nadmiar cukru powoduje też w początkowym okresie większą produkcje estrów, co ma swoje zalety, ale może mieć i wady. Żeby zastopować fermentację, trzeba użyć nadmiarowej ilości pirosiarczynu, a i to nie ma gwarancji, że się nie wznowi, chyba że zastosujemy sorbinian potasu.
Hej, ale napisałem że można próbować, a nie że to pewnik, to jedna z metod. Sam uważam, że uzyskanie półwytrawnego/półsłodkiego wina o rozsądnej mocy 11-13% jest dość trudne dla tego nakreśliłem tylko możliwości, tu trzeba widzieć coś więcej, dlatego nie chce podać gotowego przepisu (takiego uważam, że nie ma) i martwić się o granaty. Nawet szczepy, które teoretycznie mają obniżoną tolerancje na alkohol potrafią i tak fermentować wyżej. Rzeczywiście sam pirsiarczyn, może nie zatrzymać, ale jak wspomniałeś można jeszcze próbować z sorbinian potasu. Co do cukrów to praktyka z piwowarstwa, jeśli zastosuje za mało drożdży przy wysokich cukrach drożdże będą pracowały w stresowych warunkach i naprodukują estrów i innych niepożądanych aromatów, co jest wadą w piwie (pewnie nie koniecznie w winie), do tego mogą mieć problemy z dofermentowaniem (ale to w dużej mierze zależy od szczepu drożdży). Co do dodania cukru kiedy zwolni, to miałem na myśli, że po kilku dniach kiedy jeszcze drożdże są w pędzie, a nie po skończonej fermentacji, mogłem sprecyzować.
Koniecznie odcinek o pożywkach.
Seba, dobrze że wróciłeś, już bałem się że zatrułeś się piwami na GoodBeer 😉
Co cię nie zabije, to cię wzmocni ;)
Wino zacząłem robić jakieś 50 lat temu i skończyłem ok. 20 lat wstecz, bo mialem zapełnioną piwnicę po brzegi. Nigdy nie używałem żadnej chemii poza drożdżami winnymi na początku do fermentacji. W nowym domu zbudowałem piwnicę tylko z uwagi na miejsce na wino. Jaki ma smak i moc? Smak taki, że podejrzewam niektorych przyjaciół, że przyjeżdżają do mnie 100km tylko z powodu tego wina :). A moc powoduje, że po wypiciu butelki we dwójkę, na drugi dzień nie wsiadamy za kierownicę.
Moje ulubione mają w okolicach 40 lat - zacząłem wtedy robić z wiśni, które nigdy nie były opryskiwane, jak też niepryskanych ciemnych winogron i takiego agrestu. Wcześniej to były głogi, jeżyny czy maliny dziko rosnące, które również nie były pryskane.
Pod koniec - z uwagi na już małą ilość miejsca na przechowywanie - robiłem wino głównie pod destylację. Kaca nie ma po takich trunkach ;).
Witam 🙂. Możesz podac namiar na ten wężyk do odciągu wina ?
Hej, szukaj czegoś takiego syfon automatyczny do piwa
@@BrowarDomowyStrzal ok dzięki 🙂
ja miałem 20kg winogron nie mam prasy i uzyskałem 14L najpierw dałem na sito a potem dłońmi wyciągnąłem co zostało
polecasz winogrona marcheal foch? Właśnie myślę nad zakupem sadzonek tej winorośli i chciałbym opinie, jak i również mógłbym dostać informacje jak była przeprowadzana pielęgnacja i ile blg miał sok z nich?
Tak, spoko się prowadzi, blg tak jak na filmie powyżej 20 więc całkiem spoko. Co do pięlęgnacji to dużo podcinania i standardowe opryski, chodź przy kilku winoroślach da się bez
Gdzie zaopatrujesz się w drożdże i pożywkę do wina?
Hej, te kupowałem na enopol.pl lub sklep.centrumfermentacji.pl
To jest centrumfermentacji
Piro się deaktywuje? Po jakim czasie?
Tak, po kilku godzinach, ale w domowych warunkach trudno to określić, zależy to od pH nastawu i pewnie od kilku innych czynników, zaleca się jakieś minimum 2-3h
Też mi się spodobał ten syfon do odciągu, ale nigdzie nie mogę znaleźć takiego z uchwytem przykręcanym jak u Ciebie. To oryginal czy jakaś samoróbka?
Tak, sam dorobiłem z jakiegoś uchwytu do rur i ścisku stolarskiego czy tam ślusarskiego
No ok a co gdy chcemy mieć więcej procent i kiedy dosładzać w jakich proporcjach by było np półwytrawne kiedy zlewać ? Czy mając balon 16l a wina 14L taka poduszka powietrzna nie wpłynie na jakość wyrobu
Najlepiej dodawać w kilku porcjach, na początku i po kilku dniach jak fermentacja zwolniła, dodanie na początku całości mogło by utrudnić start fermentacji. Wino pół wytrawne zależy od szczepu droży i ich odporności na alkohol, można też próbować stopować fermentacje i zachować cukry resztkowe na odpowiednim poziomie słodyczy, np. pirosiarczanem potasu. Zlewać w momencie kiedy wino skończy fermentacje i zgubi osad. Im mniejsza przestrzeń w balonie tym lepiej, ale jeśli wino jeszcze pracuje to stworzy poduszkę CO2 i nie powinno być problemów.
@@BrowarDomowyStrzal - ojoj, a niedofermentowane piwo też byś "stopował"? Dodanie cukru na początku nie utrudni startu fermentacji. Za to nadmiar cukru uniemożliwi później cichą fermentację, oraz odkwaszanie bakteriami i drożdżami. Nadmiar cukru powoduje też w początkowym okresie większą produkcje estrów, co ma swoje zalety, ale może mieć i wady. Żeby zastopować fermentację, trzeba użyć nadmiarowej ilości pirosiarczynu, a i to nie ma gwarancji, że się nie wznowi, chyba że zastosujemy sorbinian potasu.
Hej, ale napisałem że można próbować, a nie że to pewnik, to jedna z metod. Sam uważam, że uzyskanie półwytrawnego/półsłodkiego wina o rozsądnej mocy 11-13% jest dość trudne dla tego nakreśliłem tylko możliwości, tu trzeba widzieć coś więcej, dlatego nie chce podać gotowego przepisu (takiego uważam, że nie ma) i martwić się o granaty. Nawet szczepy, które teoretycznie mają obniżoną tolerancje na alkohol potrafią i tak fermentować wyżej. Rzeczywiście sam pirsiarczyn, może nie zatrzymać, ale jak wspomniałeś można jeszcze próbować z sorbinian potasu. Co do cukrów to praktyka z piwowarstwa, jeśli zastosuje za mało drożdży przy wysokich cukrach drożdże będą pracowały w stresowych warunkach i naprodukują estrów i innych niepożądanych aromatów, co jest wadą w piwie (pewnie nie koniecznie w winie), do tego mogą mieć problemy z dofermentowaniem (ale to w dużej mierze zależy od szczepu drożdży). Co do dodania cukru kiedy zwolni, to miałem na myśli, że po kilku dniach kiedy jeszcze drożdże są w pędzie, a nie po skończonej fermentacji, mogłem sprecyzować.