Minilusterko. Bardzo pomocne na odcinkach z natężonym ruchem oraz przy złej jakości asfaltu, kiedy to można w kontrolowany sposób manewrować tak, żeby nie rąbać po dziurach. Poza tym rzut oka wystarczy, żeby zorientować się, jakiego typa masz na ogonie, czyli na co możesz sobie pozwolić. Bardzo duże udogodnienie.
Lusterko wtyknięte w kierę to mój must have. Na drogach to jest zbawienie. Nie musisz się rozglądać a wiesz czy coś jedzie, czy ktoś Ci na kole jakoś dziwnie nie siedzi, czy ekipa z ustawki nie zostaje za bardzo z tyłu etc. Produkt może z kategorii tych wstydliwych jak nóżka czy dzwonek, ale (jak to mówią) walić to. Zalety przewyższają wstyd ;)
Z rzeczy wstydliwych acz użytecznych to używam mój ulubiony uchwyt na telefon GUB, wielki, metalowy, jest nie do niezauważenia więc wiem, że na żadną ustawkę kolarską nie mam wstępu ;) Wciąż nie dorobiłem się prawilnego licznika rowerowego, mimo że już obleciałem kilka ultra, wystarcza mi nawigacja telefonem. Tak wiem, że jak leje to telefon się nie nadaje, ale dotychczas miałem szczęście, że mnie długotrwałe ulewy omijały, a podczas krótkich, robiłem sobie przerwę na piwo i ciastka. Nawigowanie telefonem ma tę przewagę, że jak nudno na trasie, to sobie można, seriale nadrobić, w gry pograć, pizzę zamówić, nocleg zaklepać itp ;) Pytanie do Q&A: Czy szanowny będzie startował w Gravel Attack (14-16 lipca)? Jako lokals zapraszam, bo bardzo było miło pogadać w trakcie jazdy na poprzednim.
Plecak nr 1 na plecach, plecak nr 2 na piersiach, torba biodrowa nr 3na krzyżu, bidony przymocować na podudziach a GPS do przedramienia. Oświetlenie to czołówka na czole a tylne światło czerwone przymocować do kasku. Praktyczne rozwiązanie i nie będzie niszczyło roweru tak jak różne torby.
1. Sakwa Tailfin zapinana na sztywno do tylnej osi piasty. Genialna wręcz sztywność i łatwość dostępu, na wyprawach i ultra skracała czas o 20 min przy "grzebaniu się w sakwach" 2. Kanister od JackPacka - jakość wykonania oraz wygoda podczas korzystania na długich trasach. Czy to jedzenie, czy podpięcie powerbanka pod wahoo. 3. słuchawki kostne - zawsze jeździłem bez słuchawek, bo ani to było wygodne ani bezpieczne. Przy kostnych wychodziłem na rower dosłownie tylko po to, żeby godzinkę - dwie posłuchać audiobooka :] totalne uzależnienie :]
Ja mam kilka odkryć roku. Pierwsze to bidony Fidlock. Zmieniły moje postrzeganie bidonów na zawsze a do tego opcja uchwytu na butelkę z boa rozwiązała mój problem z przewożeniem wody. W sumie to drugim odkryciem jest to, że adapter do butelek od Fidlock jest jeszcze lepszy niż ich bidony. Trzecim zatem odkryciem roku jest niby termos a w zasadzie kubek termiczny Ion8 o pojemności 1l. Czwartym odkryciem roku jest to, że torebka fiedlock mocowana w moim miejscu bidonu jest bez sensu i została źle zaprojektowana i nie współpracuje z typowymi rozmiarami gratów rowerowych. I piąte odkrycie roku to kurtka wiatrówka Helikon Tramontane.
Mam jeden. Cienka czapka termoaktywna pod kask na lato. W upale zakładałem wilgotną pod kask, świetnie chłodziła głowę, a gdy wracało się wieczorami pod koniec sierpnia, izolowała od chłodnego wiatru.
No wez ... mnie wnerwia te piszczenie w korbie ;P co do listy - dzwonek - to bardzo przydatne akcesorium (ale i wymagane przez PRD :P), które stosuję na wszelakich scieżkach rowerowych, gdy widzę pieszych na linii do ods.. ;) - torby - zastanawiam się nad takim w ramię, jedno juz miałem ale zamek wypadł :/ no i kurde bardzo mało miejsca na bidony. - okulary - potwierdzam, ze fotochromy są bardzo przydatne - szczególni w całodobowej jezdzie (nad morze z ekipą sprawdziły sie, bo czy to było jasno czy ciemno - nie musiałem żonglować ze szkłami) - spodenki cargo - też uważam je za odkrycie tego roku, mam 2 sztuki i kurde, fajnie miec coś pod ręką (żele, jakieś kabanosy). gólnie nad tymi bukłakami tez sie zastnawiam ale jakos nie jesstem przekonany, gdyż ... chce zawsze mieć wolne plecki. no i teraz pytanie jak trzymają temperaturę latem - szczeólnie w upalne dni .. czy woda sie nie nagrzeje od temp na zewn i ciała?
Woda grzeje się podobnie jak w bidonach. Plus jest taki, ze przy okazji przerwy w restauracji czy barze można wrzucił do bukłaka trochę kostek lodu wiec będzie nawet chłodzić przez jakiś czas :)
Rudy Project Spinshield w tej wersji szkieł to jest petarda, przymierzałem się do nich kawałek czasu, na szosę jak dla mnie idealne, świetnie chronią, super leżą, mi się nie przesuwają wcale, odrobinę potrafią zaparować, ale to akurat mi nie przeszkadza. Jedno jest pewne - trzeba przymierzyć przed zakupem bo to są duuuże okulary. Dokładnie takich okularów mi było trzeba, zakup w czerwcu 2022, a do teraz się zachwycam😁
Sakwy są najlepsze na dłuższe wyprawy. Ja mam je bo obu stronach, przyczepione do bagażnika, tylnego koła. Ponadto jedną mniejszą torbę pod ramą na drobiazgi. W sakwach wszystko co potrzebne mogę zabrać, w tym zapas wody około 3l (plus bidon 0,7 na ramie), zapasową dętkę i narzędzia, jedzenie i inne rzeczy jak pałatka, płaszcz przeciwdeszczowy itp. Moja prędkość z takim ładunkiem na szosie to średnio 25 km/h a na drogach polnych 15-18 km/h i wcale się nie meczę nawet jak przejadę do celu 130-150 km na dzień, w bardzo słoneczny dzień. To jest kwestia wytrenowania mięśni nóg i ogólnej kondycji a tą mam bardzo dobrą a nie aerodynamiki. Aerodynamika jest potrzebna w sprzęcie rowerowym ale na torach wyścigowych (tu obowiązuje duże przyśpieszenie czyli wg wzoru a = F / m, czyli im mniejsza masa tym większe przyśpieszenie) a nie w turystycznej jeździe (tu obowiązuje zasada pędu czyli wg wzoru p = m * v, czyli im większa masa czy prędkość tym większy pęd a zatem po rozpędzeniu roweru trzeba wkładać mniej siły w jego dalsze napędzanie).
#1. Sakwy - zależy jakie (technologia wykonania, szczelność, stabilność mocowania, pojemność, możliwość modyfikacji, ciężar, intuicyjność obsługi. #2. 3,7 litry pod touring bike / bikepacking, to wcale nie tak dużo zwłaszcza w cieple dni: doraźne nawadnianie (gotowanie, mycie naczyń i opcjonalnie higiena osobista). #3. W długodystansowym bike touring’u dla 3 l zapasu wody szkoda sakw (miejsca które ma transportować i chronić inny bagaż...) Pod zasobniki z wodą można efektywnie wykorzystać widelec, główny trójkąt ramy, stelaż siodełka, a nawet kierownicę.... Można też na sakwach... #4. Skonfigurowanie optymalnego, zintegrowanego systemu nawodnienia to sztuka. Sakwy to jedna z opcji. Można dzięki nim równomiernie rozłożyć ciężar. Pojemność i zawartość zasobników - dowolna (w jednej sakwie płyn nawadniający, w drugiej woda użytkowa, np. 2*3 lub nawet 2*8 l). Możliwy pobór cieczy w czasie jazdy (przez ustnik w dowolnym miejscu). Można stosować mechaniczne zasysanie płynu. Bezpośrednie podłączenie / połączenie z zasobnikiem pozwala go również komfortowo napełnić (z opcją filtracji). #4. 3 l bez problemowo wożę (w terenie) na plecach... #5. ... ale rower jest mniej stabilny i trudny do wyhamowania / zatrzymania, a ponowne jego rozpędzenie kosztuje dużo... szerokości *2
Siemanko. Ja używałem bukłaka w plecaku (2L) i tez irytował mnie plecak i moim odkryciem jest duża nerka zakładana na tył, w której jest bukłak 1,5L. Ja używam model "OSPREY SERAL 7". Innym odkryciem moim jest w okresie zimowym zamiast bidonów, w których szybko stygnie napój biorę kubki termiczne np. Contigo. Na 2 godz. jazdy i napój zawsze ciepły. I kolejne odkrycie to bielizna termiczna tzw. bazowa, ale z kapturem. Ja używam model od Revolution Race Sneaky Balaclava. Nie trzeba kominiarek, czapek itp. rzeczy. Jedna koszulka załatwia sprawę. Nic nie wieje a do tego super reguluje temperature ciała i odprowadza nadmiar potu. Pozdrawiam i szerokości i przyczepności.
Używam wyprofilowanego w łuk plecaka i bukłaka 3 l (czasem z opcją filtracji, jeśli trzeba dwustopniowej). Jeśli nie potrzebuję to cieczy mam mniej - to dodatkowe obciążenie. W ciepłe dni 3 l to mało - b. szybko. Na długich, wyczerpujących trasach mam pompkę - mechaniczne zasysanie płynu... Punk widzenia z biegiem lat (zmiany preferencji i nabytych doświadczeń) się zmienia. szerokości *2
Hej Zielony! Też ostatnio myślałem o swojej liście "odkryć" rowerowych na ten sezon. Zgadzam się co do spodenek cargo, jestem nimi zauroczony, też przeważnie wożę w nich telefon, jedynie irytuje mnie to, że pokrywa się on szybko potem i obiektyw lub wyświetlacz jest mokry, trzeba za każdym razem wycierać jak się chce zrobić np fotkę. Następna rzecz to również fotochromy - ja wybrałem Oakleye Flight Jacket i są rewelacyjne. rozwiązałyby Twój problem z długością zauszników bo w komplecie są dwie długości na zamianę. Dodam jeszcze od siebie kierownicę z flarą - była przy moim nowym rowerze Canyon Grizl - rewelka, nie wiedziałem, że flara potrafi zmienić tak komfortowo dolny chwyt. Z zeszłorocznych dodałbym jeszcze kamizelkę - lekka, malutka po zwinięciu, a robi robotę kapitalną. Na przyszły sezon chciałbym nabyć bidony Fidlocka, bo podoba mi się ten system pozdrawiam
Dzwonek polecam, szczególnie w mieście ratuje, piesi lepiej reagują niż na ostrzeżenia słowne, nawet grzeczne. Nawet mam chyba taki sam (Knog). A bibsy cargo u Ciebie podpatrzyłem jakiś czas temu i odmieniły moje życie :) Telefon, klucze, dowód, karta do bankomatu - pięknie się mieszczą, nic nie lata.
Dzwonek to akurat obowiązkowy element wyposażenia roweru 😉 Ale fakt, bez niego nie masz w zatłoczonym mieście. Btw Knog jest ładny, zgrabny i niestety dosyć słaby, bo zbyt cichy.
Najlepszy zakup kierownica aero carbonit z aliexpress do predkości dodaje około 0,001km/h za to komfort tłumienia drgań nie ma porównania a z alu poprostu inny świat. Polecam serdecznie ;]
Ja jestem sakwiarz. Jak ruszam to minimum dwa tygodnie.Dawniej ładowałem wszystko do dwóch sakw i wora na bagażnik. Z tego etapu wyewoluowałem do dwóch sakw z tyłu, torby na kierownicę, torby w ramie, torebki na ramie, i dwóch małych sakw na widelcu. Nie mam pojęcia co będzie dalej.
Jako mieszczuch z Łodzi, bujający się na MTB (bo nie wygląda dziadkowo i można założyć duże gumy) właściwie tylko po mieście na trasie dom-praca-dom (ok. 6 tys. rocznie) - szacun za merytorykę, humor, montaż i smaczki :)
Moim ulubionym dodatkiem w tym roku jest tani model małej sakwy na rzep (coś typu "snack bag") Author R250 T. Woziłem tam już wiele rzeczy, zaczynając od żelków kończąc na obranych jajkach ugotowanych i podczas każdej długiej wycieczki ten model bardzo ułatwiał mi jedzenie w ciągu kręcenia. U mnie typowe okrągłe snack bagi się nie sprawdzają, bo bym zahaczał kolanami. Do bukłaka w tym roku też się przekonałem. Polecam raz na jakiś czas czyścić go z pomocą tabletki corega. Co do dzwonków to taka ciekawostka, na stronie centrumrowerowe przy większości modeli można odsłuchać jak brzmią.
Dzwonek pełna zgoda. Mam ten sam i pięknie brzmi, ledwo widać, ideolo choć swoje kosztował. Co do toreb to u mnie w podstawowej wersji na wycieczki parę godzin torba na górną rurę, dopiero na całodniowe wjeżdża torba w ramę. Mam komplet od znanego chińczyka Rockbross i bardzo sobie chwalę. Do tego zestaw serwisowy pod siodełkiem i gitara. Kupiłem też u nich dużą podsiodłówkę, ale tej użyłem raz jak dotychczas.
Kolejny super film! 👍 A piszczacy rower na koniec roku ponoc przynosi szczescie 😁 natomias odnosnie potrzebnych rzeczy rowniez polecam dzwonek dla wszystkich mieszkajacych w miescie, mega przydatny sprzet.
No dla mnie odkryciem tegorocznym jest skórzany Brooks. Niesamowity komfort i to bez pieluchy, pozwala na stosowanie bielizny merino ktorà zapobiega odparzeniom. Oprócz tego: profilowane wkładki do butów. Usłyszałem też sporo dobrego o buklakach i torbach w ramę, dlatego w nadchodzącym roku zamawiam torbę na wymiar z miejscem na bukłak apidury.
Ciekawe rzeczy opowiadasz o tym brooksie i merino które zapobiega odparzeniom. Jako wielki fan merino i trochę brooksa mam zupełnie inne doswiadczenie. Merino wszędzie, ale nie gacie. Właśnie dlatego, że nie odprowadza wilgoci. Podziel się konkretami. Jakie trasy, ile km.?
@@krzysztofdabrowski3052 może najpierw jakie merino: bokserki z Decathlona. Trasa: Wisełka 500 w 3 dni z haczykiem i trochę innych mniejszych. Ale generalnie 140km dziennie nie robiło wrażenia. 140 km spokojnym tempem, w upale, ostatniego dnia stosowanie kremu kolarskiego.
@@svistaq2907 dzięki za info. Ja w tym sezonie stosuje gacie brubecka, jakieś syntetyki. No i jestem nimi zachwycony. Ponad 1000 km non stop na szosie, sporo w deszczui właściwie nic. Żadnych kremów, żadnych otarc. Nawet dyskomfortu. Wcześniej używałem bokserek od innego producenta i nie było tak dobrze. 🙂
Co do bukłaku (bukłaka?) zamiast plecaka polecam nerkę - pojemność zazwyczaj ~1,5l, więc idealnie, nie majta się, nie grzeje w plecy i mamy dodatkowe miejsce np. na zestaw naprawczy czy jedzenie. Ja osobiście korzystam z Decathlonowego i jestem bardzo zadowolony, Camelbak też ma ciekawe propozycje
Odkrycie - przeciwdeszczowy, przeciwwietrzny ochraniacz/czepek na kask, żółty (neonowy). Poprawia komfort cieplny i widoczność. W sumie to już od kilku sezonów jesienno-zimowych go stosuję. Wygląda może jak kondom, ale spełnia swoją rolę. Pomyśleć, że marudziłam, gdy dostałam go w prezencie. Że niby zbędny gadżet ;)
Ja mam kask z dedykowaną nakładką aero, która spełnia opisaną przez Ciebie funkcję. Wiem, że to mniej popularne od ochraniacza, ale dopisałem z sympatii dla prowadzącego kanał. Turystyczna przejażdżka, zawsze jednak areo.
Odnośnie dzwonka - ten od Knog'a który masz jest spoko o ile nie masz torby na kierownicę, jak ona się opiera o dzwonek to ten nie działa. Jako alternatywę polecam Canyon Road Cycling Bell, sprawdza się super.
A propo dzwonka cale życie jeździłem beż bo każdy mówił że jak rower pro sportowy ro nie wypada mieć dzwonka noki itp..ale tak jak mówisz na miasto nic lepszego nie ma...w końcu dorosłem.i mam
Ja właśnie mocno zaczynam zastanawiać się nad dzwoneczkiem. Ostatnio bardzo mnie irytowało jak jechałem ścieżką rowerową a tam paniska idą sobie środkiem na spacerki i nie mam jak ich przegonić a ścieżka osobna dla pieszych obok jest oczywiście 🙃
Dzwonek jest obowiązkowym wyposażeniem, to po pierwsze 😉 A po drugie, bardzo polecam dzwonek Knog Oi. Na kierownicy go w zasadzie nie widać, a jest i do tego dzwoni aż miło 😁
Malutkie lusterko (gdzieś na dnie torby na kierownicę) do wyciągania owadów z oka :) Tylko rogiem czystej chusteczki higienicznej. Raz wyciągałem brudnym paluchem to dopiero po dwóch tygodniach dobry antybiotyk wyleczył to zakażenie :)
Dzwonek obowiązkowo po mieście :)... Jeżdżą na tych rowerach tak, że co chwila trzeba dzwonić ;). Mam dwa dzwonki do porównania KNOG OI LUXE i CRANE E-NE . CRANE to jest to, ta jakość wykonania, dźwięk i mały rozmiar - ROBI ROBOTĘ - nawet nie ma co porównywać z Knog. Knog oi w wersji luxe to bardzo cichy dzwonek i dodatkowo po przykręceniu do kiery jest lekko tłumiony, także tańsza wersja z plastiku jest lepsza :). Obejma w luxe jest metalowa i powinna być lepiej izolowana od kierowcy. Ogólnie Knoga oi luxe ponownie bym nie kupił. Ps. Dzwonek za 5zł jest głośniejszy i chyba lepiej brzmi ;).
Fotochromowe szkła to must have! szczególnie do jazdy w terenie. Co do Rudy Project których używasz, sam również mam te Spinshield. To dość specyficzny model, szczególnie polecam na szosę. To jedyne okulary które chronią przed na prawdę wszystkim, natomiast bardzo czuć na nich opór powietrza, przy prędkościach 60+ lekko zaczynają dociskać. Ale to pierwsze oksy, w których jeszcze nigdy jakaś mała muszka nie przedostała się między okularami a twarzą ;) Jak ktoś ma wąski nos to faktycznie przesuwają się.
Ten bukłak muszę w końcu przetestować na rowerze. W bieganiu średnio się sprawdza bo za ciepłe płyny. W kwietniu Bałtyk600, temperatura raczej optymalna, woda w rurce nie powinna być za zimna, odejdzie problem z bidonami bo torba w ramę po całości. Co ważne odejdą koszty dodatkowych mocowań na golenie bo dwa plecaki i pojemniki leżą w szafie. Dzięki za kopa do testów tego co już posiadam.
Opcja wykorzystania widelca jest użyteczna i sensowna - odpowiednio długie koszyki + 3 punkty podparcia + wąskie, długie rolowane torby (z opcją szycia pod bagaż). "Wszystko zależy jak co komu leży". Gdy rurka nadmiernie ochładza płyn - otulina termoizolacyjna. Bukłak w plecaku - wygodne częściowo "grawitacyjne” pozyskanie płynu. Bukłak / zasobnik z bezpośrednim, zintegrowanym poborem płynu, osadzony na widelcu, w ramie, w sakwie, za siodełkiem - pozyskanie cieczy wymaga dużego podciśnienia - męczące. Można je wytworzyć pompką (dodatkowa waga). Bukłak w trójkącie ramy: dedykowany / adaptowany - diy, b. dobre umiejscowienie środka ciężkości. Np. 3 l (w lecie) to nie jest tak dużo, szybko schodzi. Jeśli nawodnienie jest priorytetem - to budowa systemu wg. sprecyzowanych kryteriów (łącznie z filtracją lub pobieraniem izotoników.) szerokości *2
Moim odkryciem tego sezonu, jest gadżet nie do końca rowerowy jest kubek termiczny ze słomką i składanym "dziubkiem", jesienią czy zimą pozwala mi napić się czegoś ciepłego, długo trzyma temperaturę 3h co najmniej, jest wygodny w do picia w czasie jazdy, jedyną wadą jest to że latał w koszyku więc jest owinięty taśmą by sztywno siedział.
Moje top 3,5 w przypadkowej kolejności: - opony spec pathfinder 700x42: dobre toczenie, niezłe w zakrętach i lepsze w terenie niż się spodziewałem, aczkolwiek błota to one nie lubią; wygoda taka se, bo jeżdżę na dętkach - Wolf tooth b-rad 2: framebag i średnio rozmieszczone punkty montażowe na bidony to przepis na max 2x500 ml, ale dzięki temu „dingsowi” mam 620+720 ml (mała rzecz a cieszy) - Łańcuch hg x11 do grx’a: w końcu coś co bardziej lubi się z woskami niż typowe kmc, w bonusie lepsza kultura pracy - Wolf tooth road link: dzięki niemu jeżdżę z kaseta 11-40 zamiast 11-34
ja polecam na wycieczki w okolice gdzie pieski luzem biegają kupić sobie za 20zł mały gaz w etui, które ma klamrę do zaczepienia. Przez jakiś czas miałem go przytwierdzonego do podsiodłówki (konkretnie w miejsce gdzie można było lampkę zawiesić), a od jakiegoś czasu mam torbę na górną rurę, która z jednej strony ma troczki regulowane i tam łapie tym klipsem. W ten sposób gaz mam pod ręką w ciągu 2s mogę go użyć na zwierzaka, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jeśli chodzi o model to ja kupowałem walthera pro secure 16ml ale widzę, że nigdzie już się nie da kupić etui do niego ale na allegro znalazłem bliżniaczy produkt pod nazwą: Guard YC-10014
Moje odkrycie rowerowe nr 1 z innej beczki. Wczoraj zmiotło mnie z planszy na rowerze. Po raz pierwszy od 9-ciu lat jeżdżenia. Tak wiało i padało, że po 10 km odpuściłem. Bywa.
Cześć, dzięki za polecajki, część mam, a część może zastosuję na pierwszych startach ultra w przyszłym roku. Pytanie do Q&A. Czym smarujesz łańcuch na ultra? Pamiętam zrobione przez Ciebie zestawienie wosków, że wosk to jest to. No ale jednak wosk to te 100 km pięknie chodzi, a na Wanodze połknąłeś 300 na raz. Jak ogarniasz ten temat w czasie wyścigu?
Aaa pytasz o buraki - czekają na odbiór do cukrowni. Robisz z nimi kontrakt, sypiesz pryzmę podczas kopania i już, nie ma odwózki bezpośrednio a jeśli jest to sporadyczne przypadki. To ogromne ilości.
@@piotrus5552 To przeczytaj jeszcze raz uważnie swój komentarz i może znajdziesz tam odpowiedź? Liczę na Twoją ...... A resztę sam sobie dopisz :-) pozdrawiam
Wielogodzinne trasy o tej porze roku? Jak długie? Dalej na starej maszynie? Ten dźwięk wmontowałeś? I co potem daje waga roweru 9,5 kg, jak po załadowaniu…
Mnie bardzo zauszniki w okularach uciskają zawsze i mam okulary gdzie można je wymienić na gumkę. Więc mam okulary zakladane jak gogle narciarskie. Rewelacja. Nie uciskają, nie zsuwają się, wgl ich nie czuję że mam. Bardzo polecam
moje odkrycia tego roku to kurtka jmp x2 - rewelacja, do wykorzystania o każdej porze roku; mała torebka na górną rurę; potówka ekoi - całkowicie odmieniła moją wizję jazdy na rowerze w zimne dni. już nie muszę się martwić, że jak się zatrzymam to zaleję się potem
Cisnę temat - zbieram na nowe koła z karbonu dla Zielonego do nowego Treka ZBIERAM PO 10 zł ! Myślę że nie zbiedniejecie. Dajcie znać kto się zrzuci. Pozdrawiam
@@user-tt1sc1si4l Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był, to wy byście staruszkę przejechali, tak?
Pomysł na odcinek: imprezy rowerowe 2023, nie tylko ultra czy rajdy dla Pro, ale również dla miłośników kolarstwa romantycznego, cytując klasyka🤣 da radę to ogarnąć?
Heh dzwoneczek, tez się z nim przeprosiłem w tym roku, również wybrałem knog którego nie widać 😂 zadzwonię i obracam się razem z pieszym do tylu kto to dzwoni 😊
Dzwonek jest OK, o ile sierota idąca środkiem ścieżki rowerowej nie ma kaptura i słuchawek w uszach. Bibsy cargo muszę spróbować, bo temat brzmi ciekawie. A tak w ogóle to patrząc Ci za ramię: ani góry, ani lasu, tylko jakieś drzewka na miedzach - jak tak można żyć? :) Pozdro z Małopolski: "na południe od Krakowa to zaczyna się przygoda" :)
Camelbak Chase Bike Vest - zamieniłem na taki z 2l i powiem, że ten robi robotę. Ma kieszonki, gdzie mam możliwość schowania rękawków lub wiatrówki etc.
Co do mało atrakcyjnych odblasków na kołach to zastosowałem patent z samoprzylepną folią odblaskową w kolorze czarnym. W dzień nie jest widoczna na czarnych obręczach a nocą dość dobrze widoczna dla innych uczestników ruchu drogowego. Należy jednak szukać folii z certyfikatem aby po zmroku faktycznie była widoczna.
Co to znaczy patent? A co powiesz o oklejaniu ram (na wymiar), korpusów piast, korb, sztyc, obręczy po zastanym łuku (opcjonalnie z "połączeniem" obu zewnętrznych ścianek - najlepiej przed budową koła)...? Folia, folii nie równa. Technologia wykonania, skuteczność użytkowa, trwałość, stabilność aplikacji, obróbka, sposób aplikacji oraz rzeczywiste, bardzo różne warunki użytkowania / pogodowe dużo zmieniają. Folia odblaskowa jak najbardziej - tak, ale mikro pryzmatyczna (i jeszcze trzeba dokonać właściwego wyboru), a nie natryskowa. Pytania: w jakim celu, gdzie i jak? Jeśli ma spełniać swoją podstawową funkcję, to zdecydowanie bez pigmentu / barwienia powierzchniowego, w kolorze neutralnym - możliwy powrót wielokierunkowego światła odbitego nawet w 90%. Czarna folia o której wspominasz daje b. słaby, przytłumiony efekt... Do tego dochodzi kurz / bród / błoto. Użytkownicy "ruchu drogowego" przemieszczają się w czasie, to również ważny parametr. szerokości *2
Jeśli chodzi o frame bag to najlepszy jaki udało mi sie znaleźć to Crosso Zipper, bardzo wysoka jakość, normalna cena i różne rozmiary do wyboru, a fotochromy jakie mogę polecić to GOG E507-2 [cat.1-3] ;]
zielonyF16 ja polecam sprawdzić ci fotochromy z Alba Optics, sam je mam i jestem zadowolony, wymiana jest taka sama jak z pozostałymi szybami, wydatek koło 480 zł teraz - Alba Optics DELTA / VZUM F-LENS BTL Photochrom, z kolei na ostre letnie słońce mam Soczewki Alba Optics DELTA / VZUM A-LENS ML CIELO. Jeśli chodzi o rozjaśnianie i przyciemnianie to działa to dość szybko, co do przyciemniania jak dla mnie nie są tak ciemne. Jeździłem w nich zimą przy różnej niepogodzie, również po ciemku, więc zdały egzamin. Wiadomo każdy ma różne preferencje i odczucia ;)
Jest jedna rzecz która mi nie podpasowała a na youtubach pewni ludzie mówili że jest OK. :D Mowa o oponkach tufo thundero. Po 2 tygodniach i 3 gumach wylondowała w śmietniku i wróciłem do WTB :)
@@Ygrh pewnie miałem wielki niefart. Od powrotu do roweru (ostatnie siedem lat) złapałem trzy kapcie (w przeciągu dwóch tygodni) Nawet trudne do pomyślenia :)
2 pary thundero przerobiłem, bardzo ładnie się zaklejają mleczkiem. Ostatnia para zrobiła około 6,5 tysiąca km. Ale pod koniec życia tak podziurawione, że mleka trzeba co 3-4 tygodnie dolewać... Niemniej ani razu mnie nie unieruchomiły. Natomiast WTB... cóż, w mojej opinii to niskiej jakości chiński produkt opatrzony amerykańską metką. WTB Venture po zdjęciu i ponownym założeniu biła jak zła mimo dobrego osadzenia w rantach - oraz kilkukrotnych prób ponownego osadzania. Ogólnie opony to trochę loteria, ja kiedyś znienawidziłem tak wszędzie chwalone panaracery, które przebijały mi się jak zwariowane, w dodatku nie miały ochoty się zaklejać, więc kończyło się na totalnych kapciach. Schwalbe g-one dawno temu, w domu wystrzeliły mi bez powodu z rantu i już się więcej nie osadziły. Szosowe continentale 4season rozpruły się z boku na łączeniu (plus taki, że wymienili). W następnym sezonie zmiany... chyba na pirelli.
wkładka parle jest bardziej mięsista, na długie trasy zdecydowanie lepiej się sprawdza niż martombike. Ale to też nie oznacza, że każdemu taka gruba wkładka będzie pasować. Całe spodenki wypadają dużo lepiej niż ten podstawowy model martombike. Materiał, krój, szelki.
@@ZielonyF16 Jak na moje "macanie" wkładka jakieś 30% grubsza niż standardowa. Przymierzyłem, przeszedłem się kilka kroków ale koniec końców nie kupiłem. Przyznam że trochę długość nogawek mnie zaskoczyła (in minus) ale zakładam, że tak musi być ze względu na krój całości i kieszenie. Z samej konstrukcji spodenek (a mam 2 szt. serii 573Pro) jestem zadowolony, więc Twoja opinia że jest jeszcze lepiej, jest dla mnie cenna. Pozdrawiam 👍
ten dzwoneczek to og Knog czy no name? Co do moich odkryć, to nie ma ich za wiele, ale jazda bardziej na spokojnie(w przypadku dojazdów do pracy) i sakwy jako transport komputera. Uchwyt fidlock, uhhhh to piękne jest. Dwustronne pedała wpinane.
Kierowniku a wolisz jazdę samotną czy w wyselekcjonowanym towarzystwie dwóch, trzech osób? Pozdrawiam serdecznie i dużo rowerowych dni w nadchodzącym roku!
Pytanie do Q&A: Dręczy mnie bardzo sprawa wiejskich burków, które urządzają sobie wyścigi za nami, a i czasem potrafią złapać za łydkę. Jak sobie radzisz z tym tematem? Gaz, odstraszacz, szybka ucieczka czy raczej hamowanie i "spokojna rozmowa" z burkiem? W moich okolicach to bardzo powszechny problem. Podczas 2 godzinnego wyjazdu taka pogoń zdarza się średnio z 5 razy.
Bez dzwonka nie wolno, i nie wolno bo nie wolno i nie wolno bo przepisy. A sam dzwonek mam na lemondce, i w sumie miejsca nie zajmuje w niczym nie przeszkadza.
Mi od jakiegoś czasu hamulce bardzo skrzypią przy hamowaniu i ludziska się oglądają zawsze, ale co poradzić, taka pora roku. Mam nadzieję, że dobijemy do tych 30k przed końcem roku :v
Dzwonek moim zdaniem to podstawa, a nie jakiś tam gadżet :D wydzieranie się czasami jest wręcz nieskuteczne, a tu wystarczy raz walnąć w dzwona i od razu każdy wie co i jak :p
Okulary BLIZ, nie znałem marki, ale rok temu szukałem właśnie fotochromow, bez limitu ceny, mierzyłem Rudego, Assosy itp. itd. założyłem BLIZa i nie chciałem ściągać.
Rower wodny na wczasach tez mi tak piszczał 🥳
😂😂😂
Trek to Trek
wodą wystarczy chlapnąć i na chwilę spokój, ale tutaj gorzej ;)
Minilusterko. Bardzo pomocne na odcinkach z natężonym ruchem oraz przy złej jakości asfaltu, kiedy to można w kontrolowany sposób manewrować tak, żeby nie rąbać po dziurach. Poza tym rzut oka wystarczy, żeby zorientować się, jakiego typa masz na ogonie, czyli na co możesz sobie pozwolić. Bardzo duże udogodnienie.
Dobre :)
Lusterko wtyknięte w kierę to mój must have. Na drogach to jest zbawienie. Nie musisz się rozglądać a wiesz czy coś jedzie, czy ktoś Ci na kole jakoś dziwnie nie siedzi, czy ekipa z ustawki nie zostaje za bardzo z tyłu etc. Produkt może z kategorii tych wstydliwych jak nóżka czy dzwonek, ale (jak to mówią) walić to. Zalety przewyższają wstyd ;)
Polecam lusterko Zefal Spin (prostokątne)
U mnie również lusterko rządzi. Cateye,wkładane zamiast korka od owijki w kierownicę, robi robotę
Używam lusterka Cateye i również polecam
Z rzeczy wstydliwych acz użytecznych to używam mój ulubiony uchwyt na telefon GUB, wielki, metalowy, jest nie do niezauważenia więc wiem, że na żadną ustawkę kolarską nie mam wstępu ;)
Wciąż nie dorobiłem się prawilnego licznika rowerowego, mimo że już obleciałem kilka ultra, wystarcza mi nawigacja telefonem. Tak wiem, że jak leje to telefon się nie nadaje, ale dotychczas miałem szczęście, że mnie długotrwałe ulewy omijały, a podczas krótkich, robiłem sobie przerwę na piwo i ciastka.
Nawigowanie telefonem ma tę przewagę, że jak nudno na trasie, to sobie można, seriale nadrobić, w gry pograć, pizzę zamówić, nocleg zaklepać itp ;)
Pytanie do Q&A: Czy szanowny będzie startował w Gravel Attack (14-16 lipca)? Jako lokals zapraszam, bo bardzo było miło pogadać w trakcie jazdy na poprzednim.
Plecak nr 1 na plecach, plecak nr 2 na piersiach, torba biodrowa nr 3na krzyżu, bidony przymocować na podudziach a GPS do przedramienia. Oświetlenie to czołówka na czole a tylne światło czerwone przymocować do kasku. Praktyczne rozwiązanie i nie będzie niszczyło roweru tak jak różne torby.
To bieda piszczy 😜
1. Sakwa Tailfin zapinana na sztywno do tylnej osi piasty. Genialna wręcz sztywność i łatwość dostępu, na wyprawach i ultra skracała czas o 20 min przy "grzebaniu się w sakwach"
2. Kanister od JackPacka - jakość wykonania oraz wygoda podczas korzystania na długich trasach. Czy to jedzenie, czy podpięcie powerbanka pod wahoo.
3. słuchawki kostne - zawsze jeździłem bez słuchawek, bo ani to było wygodne ani bezpieczne. Przy kostnych wychodziłem na rower dosłownie tylko po to, żeby godzinkę - dwie posłuchać audiobooka :] totalne uzależnienie :]
Ja mam kilka odkryć roku. Pierwsze to bidony Fidlock. Zmieniły moje postrzeganie bidonów na zawsze a do tego opcja uchwytu na butelkę z boa rozwiązała mój problem z przewożeniem wody. W sumie to drugim odkryciem jest to, że adapter do butelek od Fidlock jest jeszcze lepszy niż ich bidony. Trzecim zatem odkryciem roku jest niby termos a w zasadzie kubek termiczny Ion8 o pojemności 1l. Czwartym odkryciem roku jest to, że torebka fiedlock mocowana w moim miejscu bidonu jest bez sensu i została źle zaprojektowana i nie współpracuje z typowymi rozmiarami gratów rowerowych. I piąte odkrycie roku to kurtka wiatrówka Helikon Tramontane.
6. Można jeździć na rowerze w butach trekkingowych :)
Wstał sprzed kompa i napisał komentarz :))
@@puromobile Zawsze!
Mam jeden. Cienka czapka termoaktywna pod kask na lato. W upale zakładałem wilgotną pod kask, świetnie chłodziła głowę, a gdy wracało się wieczorami pod koniec sierpnia, izolowała od chłodnego wiatru.
No wez ... mnie wnerwia te piszczenie w korbie ;P
co do listy
- dzwonek - to bardzo przydatne akcesorium (ale i wymagane przez PRD :P), które stosuję na wszelakich scieżkach rowerowych, gdy widzę pieszych na linii do ods.. ;)
- torby - zastanawiam się nad takim w ramię, jedno juz miałem ale zamek wypadł :/ no i kurde bardzo mało miejsca na bidony.
- okulary - potwierdzam, ze fotochromy są bardzo przydatne - szczególni w całodobowej jezdzie (nad morze z ekipą sprawdziły sie, bo czy to było jasno czy ciemno - nie musiałem żonglować ze szkłami)
- spodenki cargo - też uważam je za odkrycie tego roku, mam 2 sztuki i kurde, fajnie miec coś pod ręką (żele, jakieś kabanosy).
gólnie
nad tymi bukłakami tez sie zastnawiam ale jakos nie jesstem przekonany, gdyż ... chce zawsze mieć wolne plecki. no i teraz pytanie jak trzymają temperaturę latem - szczeólnie w upalne dni .. czy woda sie nie nagrzeje od temp na zewn i ciała?
Woda grzeje się podobnie jak w bidonach. Plus jest taki, ze przy okazji przerwy w restauracji czy barze można wrzucił do bukłaka trochę kostek lodu wiec będzie nawet chłodzić przez jakiś czas :)
Rudy Project Spinshield w tej wersji szkieł to jest petarda, przymierzałem się do nich kawałek czasu, na szosę jak dla mnie idealne, świetnie chronią, super leżą, mi się nie przesuwają wcale, odrobinę potrafią zaparować, ale to akurat mi nie przeszkadza. Jedno jest pewne - trzeba przymierzyć przed zakupem bo to są duuuże okulary. Dokładnie takich okularów mi było trzeba, zakup w czerwcu 2022, a do teraz się zachwycam😁
Sakwy są najlepsze na dłuższe wyprawy. Ja mam je bo obu stronach, przyczepione do bagażnika, tylnego koła. Ponadto jedną mniejszą torbę pod ramą na drobiazgi. W sakwach wszystko co potrzebne mogę zabrać, w tym zapas wody około 3l (plus bidon 0,7 na ramie), zapasową dętkę i narzędzia, jedzenie i inne rzeczy jak pałatka, płaszcz przeciwdeszczowy itp. Moja prędkość z takim ładunkiem na szosie to średnio 25 km/h a na drogach polnych 15-18 km/h i wcale się nie meczę nawet jak przejadę do celu 130-150 km na dzień, w bardzo słoneczny dzień. To jest kwestia wytrenowania mięśni nóg i ogólnej kondycji a tą mam bardzo dobrą a nie aerodynamiki. Aerodynamika jest potrzebna w sprzęcie rowerowym ale na torach wyścigowych (tu obowiązuje duże przyśpieszenie czyli wg wzoru a = F / m, czyli im mniejsza masa tym większe przyśpieszenie) a nie w turystycznej jeździe (tu obowiązuje zasada pędu czyli wg wzoru p = m * v, czyli im większa masa czy prędkość tym większy pęd a zatem po rozpędzeniu roweru trzeba wkładać mniej siły w jego dalsze napędzanie).
#1. Sakwy - zależy jakie (technologia wykonania, szczelność, stabilność mocowania, pojemność,
możliwość modyfikacji, ciężar, intuicyjność obsługi.
#2. 3,7 litry pod touring bike / bikepacking, to wcale nie tak dużo zwłaszcza w cieple dni: doraźne nawadnianie (gotowanie, mycie naczyń i opcjonalnie higiena osobista).
#3. W długodystansowym bike touring’u dla 3 l zapasu wody szkoda sakw (miejsca które ma transportować i chronić inny bagaż...) Pod zasobniki z wodą można efektywnie wykorzystać widelec, główny trójkąt ramy, stelaż siodełka, a nawet kierownicę.... Można też na sakwach...
#4. Skonfigurowanie optymalnego, zintegrowanego systemu nawodnienia to sztuka. Sakwy to jedna z opcji. Można dzięki nim równomiernie rozłożyć ciężar. Pojemność i zawartość zasobników - dowolna (w jednej sakwie płyn nawadniający, w drugiej woda użytkowa, np. 2*3 lub nawet 2*8 l). Możliwy pobór
cieczy w czasie jazdy (przez ustnik w dowolnym miejscu). Można stosować mechaniczne zasysanie płynu. Bezpośrednie podłączenie / połączenie z zasobnikiem pozwala go również komfortowo napełnić (z opcją filtracji).
#4. 3 l bez problemowo wożę (w terenie) na plecach...
#5. ... ale rower jest mniej stabilny i trudny do wyhamowania / zatrzymania, a ponowne jego rozpędzenie kosztuje dużo...
szerokości *2
Siemanko. Ja używałem bukłaka w plecaku (2L) i tez irytował mnie plecak i moim odkryciem jest duża nerka zakładana na tył, w której jest bukłak 1,5L. Ja używam model "OSPREY SERAL 7". Innym odkryciem moim jest w okresie zimowym zamiast bidonów, w których szybko stygnie napój biorę kubki termiczne np. Contigo. Na 2 godz. jazdy i napój zawsze ciepły. I kolejne odkrycie to bielizna termiczna tzw. bazowa, ale z kapturem. Ja używam model od Revolution Race Sneaky Balaclava. Nie trzeba kominiarek, czapek itp. rzeczy. Jedna koszulka załatwia sprawę. Nic nie wieje a do tego super reguluje temperature ciała i odprowadza nadmiar potu. Pozdrawiam i szerokości i przyczepności.
Używam wyprofilowanego w łuk plecaka i bukłaka 3 l (czasem z opcją filtracji, jeśli trzeba dwustopniowej). Jeśli nie potrzebuję to cieczy mam mniej - to dodatkowe obciążenie. W ciepłe dni 3 l to mało - b. szybko. Na długich, wyczerpujących trasach mam pompkę - mechaniczne zasysanie płynu...
Punk widzenia z biegiem lat (zmiany preferencji i nabytych doświadczeń) się zmienia.
szerokości *2
Aż serduszko boli od tego skrzypu rowerka
🥲
Tarcza tarła o okładzinę, nic strasznego :)
Hej Zielony!
Też ostatnio myślałem o swojej liście "odkryć" rowerowych na ten sezon. Zgadzam się co do spodenek cargo, jestem nimi zauroczony, też przeważnie wożę w nich telefon, jedynie irytuje mnie to, że pokrywa się on szybko potem i obiektyw lub wyświetlacz jest mokry, trzeba za każdym razem wycierać jak się chce zrobić np fotkę.
Następna rzecz to również fotochromy - ja wybrałem Oakleye Flight Jacket i są rewelacyjne. rozwiązałyby Twój problem z długością zauszników bo w komplecie są dwie długości na zamianę.
Dodam jeszcze od siebie kierownicę z flarą - była przy moim nowym rowerze Canyon Grizl - rewelka, nie wiedziałem, że flara potrafi zmienić tak komfortowo dolny chwyt.
Z zeszłorocznych dodałbym jeszcze kamizelkę - lekka, malutka po zwinięciu, a robi robotę kapitalną.
Na przyszły sezon chciałbym nabyć bidony Fidlocka, bo podoba mi się ten system
pozdrawiam
Filmik jak zwykle elegancko a propos okularów to spróbuj Oakley Jaw Breaker fotochromatyczne, siedzę na łbie jak przyspawane.
Dzwonek polecam, szczególnie w mieście ratuje, piesi lepiej reagują niż na ostrzeżenia słowne, nawet grzeczne. Nawet mam chyba taki sam (Knog).
A bibsy cargo u Ciebie podpatrzyłem jakiś czas temu i odmieniły moje życie :) Telefon, klucze, dowód, karta do bankomatu - pięknie się mieszczą, nic nie lata.
Dzwonek to akurat obowiązkowy element wyposażenia roweru 😉 Ale fakt, bez niego nie masz w zatłoczonym mieście. Btw Knog jest ładny, zgrabny i niestety dosyć słaby, bo zbyt cichy.
co do dzwonka starczy dt240 na ratchecie 60 na sucho :D
Najlepszy zakup kierownica aero carbonit z aliexpress do predkości dodaje około 0,001km/h za to komfort tłumienia drgań nie ma porównania a z alu poprostu inny świat. Polecam serdecznie ;]
Ja jestem sakwiarz. Jak ruszam to minimum dwa tygodnie.Dawniej ładowałem wszystko do dwóch sakw i wora na bagażnik. Z tego etapu wyewoluowałem do dwóch sakw z tyłu, torby na kierownicę, torby w ramie, torebki na ramie, i dwóch małych sakw na widelcu. Nie mam pojęcia co będzie dalej.
dalej - przyczepka, dalej - przyczepka kamperowa w której można spać
#1. Towarzysz / -ka podróży.
#3. Korekta objętościowa / wagowa / użytkowa...
#4. Kolejne wydatki - konfiguracja osprzętu w wersji ultralight.
szerokości *2
Komentarz dla zasięgu, jest relatywnie długi, ale przynajmniej nic nie wnosi
Jako mieszczuch z Łodzi, bujający się na MTB (bo nie wygląda dziadkowo i można założyć duże gumy) właściwie tylko po mieście na trasie dom-praca-dom (ok. 6 tys. rocznie) - szacun za merytorykę, humor, montaż i smaczki :)
A co wygląda dziadkowo? :D
@@bullfrogboss8008 lusterko na długim pałąku :D
Ty mówisz..., a mój mózg krzyczy "zejdz z tego skrzypiacego dziada"! Normalnie skupić się nie idzie 😂. Pozdro.
Moim ulubionym dodatkiem w tym roku jest tani model małej sakwy na rzep (coś typu "snack bag") Author R250 T. Woziłem tam już wiele rzeczy, zaczynając od żelków kończąc na obranych jajkach ugotowanych i podczas każdej długiej wycieczki ten model bardzo ułatwiał mi jedzenie w ciągu kręcenia. U mnie typowe okrągłe snack bagi się nie sprawdzają, bo bym zahaczał kolanami.
Do bukłaka w tym roku też się przekonałem. Polecam raz na jakiś czas czyścić go z pomocą tabletki corega. Co do dzwonków to taka ciekawostka, na stronie centrumrowerowe przy większości modeli można odsłuchać jak brzmią.
Dzwonek pełna zgoda. Mam ten sam i pięknie brzmi, ledwo widać, ideolo choć swoje kosztował. Co do toreb to u mnie w podstawowej wersji na wycieczki parę godzin torba na górną rurę, dopiero na całodniowe wjeżdża torba w ramę. Mam komplet od znanego chińczyka Rockbross i bardzo sobie chwalę. Do tego zestaw serwisowy pod siodełkiem i gitara. Kupiłem też u nich dużą podsiodłówkę, ale tej użyłem raz jak dotychczas.
Mam taki dzwonek na szosie, idealny 👍
Dajcie znać Panowie jaki to dokładnie model, bo spodobał mi się :)
Kolejny super film! 👍 A piszczacy rower na koniec roku ponoc przynosi szczescie 😁 natomias odnosnie potrzebnych rzeczy rowniez polecam dzwonek dla wszystkich mieszkajacych w miescie, mega przydatny sprzet.
No dla mnie odkryciem tegorocznym jest skórzany Brooks. Niesamowity komfort i to bez pieluchy, pozwala na stosowanie bielizny merino ktorà zapobiega odparzeniom. Oprócz tego: profilowane wkładki do butów. Usłyszałem też sporo dobrego o buklakach i torbach w ramę, dlatego w nadchodzącym roku zamawiam torbę na wymiar z miejscem na bukłak apidury.
Ciekawe rzeczy opowiadasz o tym brooksie i merino które zapobiega odparzeniom. Jako wielki fan merino i trochę brooksa mam zupełnie inne doswiadczenie. Merino wszędzie, ale nie gacie. Właśnie dlatego, że nie odprowadza wilgoci.
Podziel się konkretami. Jakie trasy, ile km.?
@@krzysztofdabrowski3052 może najpierw jakie merino: bokserki z Decathlona. Trasa: Wisełka 500 w 3 dni z haczykiem i trochę innych mniejszych. Ale generalnie 140km dziennie nie robiło wrażenia. 140 km spokojnym tempem, w upale, ostatniego dnia stosowanie kremu kolarskiego.
@@svistaq2907 dzięki za info. Ja w tym sezonie stosuje gacie brubecka, jakieś syntetyki. No i jestem nimi zachwycony. Ponad 1000 km non stop na szosie, sporo w deszczui właściwie nic. Żadnych kremów, żadnych otarc. Nawet dyskomfortu. Wcześniej używałem bokserek od innego producenta i nie było tak dobrze. 🙂
@@krzysztofdabrowski3052 zapodasz model tych gaci od brubecka?
@@owczar1342 brubeck base layer, polecam
Co do bukłaku (bukłaka?) zamiast plecaka polecam nerkę - pojemność zazwyczaj ~1,5l, więc idealnie, nie majta się, nie grzeje w plecy i mamy dodatkowe miejsce np. na zestaw naprawczy czy jedzenie. Ja osobiście korzystam z Decathlonowego i jestem bardzo zadowolony, Camelbak też ma ciekawe propozycje
Potwierdzam. Też korzystam. Pomorską 500 o jechałem z tą nerką i ten bukłak nawet 2 litry zmieści. Rewelacja
Mam nerkę i jestem z niej zadowolony, ale z bukłaka w ogóle nie korzystam :D chce ktoś kupić?
zielonyF16 też się podpisuje pod nerką - przestałem wozić plecak z wodą. Na biodrach nie czuć ciężaru nawet jak jest pełna wody.
Ja z ubrań polecam skarpety z Merino , dla mnie to jest game change, bo zawsze marzłem w stopy :).
Dzięki za poradnik👏
Odkrycie - przeciwdeszczowy, przeciwwietrzny ochraniacz/czepek na kask, żółty (neonowy). Poprawia komfort cieplny i widoczność. W sumie to już od kilku sezonów jesienno-zimowych go stosuję. Wygląda może jak kondom, ale spełnia swoją rolę. Pomyśleć, że marudziłam, gdy dostałam go w prezencie. Że niby zbędny gadżet ;)
Też mam taki
Ja mam kask z dedykowaną nakładką aero, która spełnia opisaną przez Ciebie funkcję. Wiem, że to mniej popularne od ochraniacza, ale dopisałem z sympatii dla prowadzącego kanał. Turystyczna przejażdżka, zawsze jednak areo.
@@wojciechsliwinski2843 Ciekawi mnie jaki to model.
@@ope6411 dość nietypowa w Polsce orbea R10
Odnośnie dzwonka - ten od Knog'a który masz jest spoko o ile nie masz torby na kierownicę, jak ona się opiera o dzwonek to ten nie działa. Jako alternatywę polecam Canyon Road Cycling Bell, sprawdza się super.
Ale się uśmiałam 😆😆😇
A propo dzwonka cale życie jeździłem beż bo każdy mówił że jak rower pro sportowy ro nie wypada mieć dzwonka noki itp..ale tak jak mówisz na miasto nic lepszego nie ma...w końcu dorosłem.i mam
Ja właśnie mocno zaczynam zastanawiać się nad dzwoneczkiem. Ostatnio bardzo mnie irytowało jak jechałem ścieżką rowerową a tam paniska idą sobie środkiem na spacerki i nie mam jak ich przegonić a ścieżka osobna dla pieszych obok jest oczywiście 🙃
Dzwonek jest obowiązkowym wyposażeniem, to po pierwsze 😉 A po drugie, bardzo polecam dzwonek Knog Oi. Na kierownicy go w zasadzie nie widać, a jest i do tego dzwoni aż miło 😁
Na opornych mam trąbkę, jak nie można grzecznie dzwonkiem. Wtedy nikt nie ma problemu z zejściem ze ścieżki.
Malutkie lusterko (gdzieś na dnie torby na kierownicę) do wyciągania owadów z oka :) Tylko rogiem czystej chusteczki higienicznej. Raz wyciągałem brudnym paluchem to dopiero po dwóch tygodniach dobry antybiotyk wyleczył to zakażenie :)
Okularki polecam Julbo Aerospeed Segment Light szare. Pozdro Zielony
ależ wspaniale przygrywane te kolędy w tle
Dzwonek obowiązkowo po mieście :)... Jeżdżą na tych rowerach tak, że co chwila trzeba dzwonić ;). Mam dwa dzwonki do porównania KNOG OI LUXE i CRANE E-NE .
CRANE to jest to, ta jakość wykonania, dźwięk i mały rozmiar - ROBI ROBOTĘ - nawet nie ma co porównywać z Knog.
Knog oi w wersji luxe to bardzo cichy dzwonek i dodatkowo po przykręceniu do kiery jest lekko tłumiony, także tańsza wersja z plastiku jest lepsza :). Obejma w luxe jest metalowa i powinna być lepiej izolowana od kierowcy. Ogólnie Knoga oi luxe ponownie bym nie kupił.
Ps. Dzwonek za 5zł jest głośniejszy i chyba lepiej brzmi ;).
Fotochromowe szkła to must have! szczególnie do jazdy w terenie. Co do Rudy Project których używasz, sam również mam te Spinshield. To dość specyficzny model, szczególnie polecam na szosę. To jedyne okulary które chronią przed na prawdę wszystkim, natomiast bardzo czuć na nich opór powietrza, przy prędkościach 60+ lekko zaczynają dociskać. Ale to pierwsze oksy, w których jeszcze nigdy jakaś mała muszka nie przedostała się między okularami a twarzą ;) Jak ktoś ma wąski nos to faktycznie przesuwają się.
Moje jeszcze trochę parują, zapomniałem dodać
Ten bukłak muszę w końcu przetestować na rowerze. W bieganiu średnio się sprawdza bo za ciepłe płyny. W kwietniu Bałtyk600, temperatura raczej optymalna, woda w rurce nie powinna być za zimna, odejdzie problem z bidonami bo torba w ramę po całości. Co ważne odejdą koszty dodatkowych mocowań na golenie bo dwa plecaki i pojemniki leżą w szafie. Dzięki za kopa do testów tego co już posiadam.
Opcja wykorzystania widelca jest użyteczna i sensowna - odpowiednio długie koszyki + 3 punkty podparcia + wąskie, długie rolowane torby (z opcją szycia pod bagaż). "Wszystko zależy jak co komu leży". Gdy rurka nadmiernie ochładza płyn - otulina termoizolacyjna. Bukłak w plecaku - wygodne częściowo "grawitacyjne” pozyskanie płynu. Bukłak / zasobnik z bezpośrednim, zintegrowanym poborem płynu, osadzony na widelcu, w ramie, w sakwie, za siodełkiem - pozyskanie cieczy wymaga dużego podciśnienia - męczące. Można je wytworzyć pompką (dodatkowa waga). Bukłak w trójkącie ramy: dedykowany / adaptowany - diy, b. dobre umiejscowienie środka ciężkości. Np. 3 l (w lecie) to nie jest
tak dużo, szybko schodzi. Jeśli nawodnienie jest priorytetem - to budowa systemu wg. sprecyzowanych kryteriów (łącznie z filtracją lub pobieraniem izotoników.)
szerokości *2
Moim odkryciem tego sezonu, jest gadżet nie do końca rowerowy jest kubek termiczny ze słomką i składanym "dziubkiem", jesienią czy zimą pozwala mi napić się czegoś ciepłego, długo trzyma temperaturę 3h co najmniej, jest wygodny w do picia w czasie jazdy, jedyną wadą jest to że latał w koszyku więc jest owinięty taśmą by sztywno siedział.
Ja polecam bidonotermosy Elite Deboyo Race... zamiast oklejać taśmą zakładam na nie skarpety :D
moje odkrycie to wyjmowanie zawleczki z kierownicy i wchodzi tam idealnie joint przy czym nie ma możliwości aby się pogniótł,
A owijka się nie rozwija?
Moje top 3,5 w przypadkowej kolejności:
- opony spec pathfinder 700x42: dobre toczenie, niezłe w zakrętach i lepsze w terenie niż się spodziewałem, aczkolwiek błota to one nie lubią; wygoda taka se, bo jeżdżę na dętkach
- Wolf tooth b-rad 2: framebag i średnio rozmieszczone punkty montażowe na bidony to przepis na max 2x500 ml, ale dzięki temu „dingsowi” mam 620+720 ml (mała rzecz a cieszy)
- Łańcuch hg x11 do grx’a: w końcu coś co bardziej lubi się z woskami niż typowe kmc, w bonusie lepsza kultura pracy
- Wolf tooth road link: dzięki niemu jeżdżę z kaseta 11-40 zamiast 11-34
Który model XTR ?
@@Hoopi87 sorry, kaseta xtr a łańcuch hg x11
@@EmanresuThe a to spoko, podobny zestaw tylko ten łańcuch mnie zmylił ;)
@@Hoopi87 dzięki za zwrócenie uwagi - poprawiłem post
Kolego, sprawdź sobie Oakley Sutro w wersji fotochromowej. Mam i jestem zadowolony 😉 Pozdrawiam!
Wspaniale wpleciony urbex😂
Całą piątkę mam i używam. Dzwonek jest super.
Też takiego używam i robi robotę, a przy tym nie wygląda cebulowo :))))
ja polecam na wycieczki w okolice gdzie pieski luzem biegają kupić sobie za 20zł mały gaz w etui, które ma klamrę do zaczepienia. Przez jakiś czas miałem go przytwierdzonego do podsiodłówki (konkretnie w miejsce gdzie można było lampkę zawiesić), a od jakiegoś czasu mam torbę na górną rurę, która z jednej strony ma troczki regulowane i tam łapie tym klipsem. W ten sposób gaz mam pod ręką w ciągu 2s mogę go użyć na zwierzaka, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Jeśli chodzi o model to ja kupowałem walthera pro secure 16ml ale widzę, że nigdzie już się nie da kupić etui do niego ale na allegro znalazłem bliżniaczy produkt pod nazwą: Guard YC-10014
Moje odkrycie rowerowe nr 1 z innej beczki. Wczoraj zmiotło mnie z planszy na rowerze. Po raz pierwszy od 9-ciu lat jeżdżenia. Tak wiało i padało, że po 10 km odpuściłem. Bywa.
Ale piękna płaskopolska, nawet przy takiej pogodzie. 👍
Cześć, dzięki za polecajki, część mam, a część może zastosuję na pierwszych startach ultra w przyszłym roku.
Pytanie do Q&A. Czym smarujesz łańcuch na ultra? Pamiętam zrobione przez Ciebie zestawienie wosków, że wosk to jest to. No ale jednak wosk to te 100 km pięknie chodzi, a na Wanodze połknąłeś 300 na raz. Jak ogarniasz ten temat w czasie wyścigu?
dlaczego nie ma odpowiedzi?
@@Db-gr2lf To jest pytanie do Q&A więc musimy liczyć, że Zielony je przygarnie ;)
@@anghan85 wiem, dlatego się zastanawiam czemu nie ma odp. To ważne, czym smaruje się łańcuch:):)
@@Db-gr2lf Rzeczywiście @zielonyF16 pominął to pytanie.. Może to jego przewaga konkurencyjna :P
Tak jak powiedziałeś kolego 10000 to w sam raz 😉 pozdrawiam
Przyciąłem rzęsy i już jest git 😃😃
No i po problemie 😃
Aaa pytasz o buraki - czekają na odbiór do cukrowni. Robisz z nimi kontrakt, sypiesz pryzmę podczas kopania i już, nie ma odwózki bezpośrednio a jeśli jest to sporadyczne przypadki. To ogromne ilości.
Czyli czekają aż buraki zgniją i po kłopocie? To chyba nie możliwe? :-( Tyle pracy na marne?
@@BatoryJan przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz na spokojnie i wyjasnij mi gdzie ja napisalem o gniciu..?
@@piotrus5552 To przeczytaj jeszcze raz uważnie swój komentarz i może znajdziesz tam odpowiedź? Liczę na Twoją ......
A resztę sam sobie dopisz :-) pozdrawiam
Wielogodzinne trasy o tej porze roku? Jak długie? Dalej na starej maszynie? Ten dźwięk wmontowałeś? I co potem daje waga roweru 9,5 kg, jak po załadowaniu…
Mój nr 1 to garmin varia rtl515
Mnie bardzo zauszniki w okularach uciskają zawsze i mam okulary gdzie można je wymienić na gumkę. Więc mam okulary zakladane jak gogle narciarskie. Rewelacja. Nie uciskają, nie zsuwają się, wgl ich nie czuję że mam. Bardzo polecam
moje odkrycia tego roku to kurtka jmp x2 - rewelacja, do wykorzystania o każdej porze roku; mała torebka na górną rurę; potówka ekoi - całkowicie odmieniła moją wizję jazdy na rowerze w zimne dni. już nie muszę się martwić, że jak się zatrzymam to zaleję się potem
O którym dokładnie modelu potówki Ekoi mówisz ? Dziękuję.
@@Hoopi87 EKOI THERMO EVO
Taktyczny.
13:16 używasz camelbak czy innej firmy ?
Cześć mistrzu !
Cisnę temat - zbieram na nowe koła z karbonu dla Zielonego do nowego Treka ZBIERAM PO 10 zł ! Myślę że nie zbiedniejecie. Dajcie znać kto się zrzuci. Pozdrawiam
Acz dzwonek to nie gadżet a wyposażenie obowiązkowe.😁
Hania
Na szczęście w lesie dzwonek nie jest wyposażeniem obowiązkowym.
@@user-tt1sc1si4l Do lasu trzeba dojechać.😁No chyba, że mieszkasz w leśniczówce.
@@Rowerem_i
Na szczęście tylko 400 m osiedlową drogą i już las.
@@user-tt1sc1si4l Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był, to wy byście staruszkę przejechali, tak?
Jeździłem z dzwonkiem, ale wydaje mi się, że ratchet 36T albo więcej jest skuteczniejszy jako sygnał dźwiękowy.
knog bell to pierwsze co kupiłem do gravelka :)
Tanie fotochromy to Rockbros, polecam.
Pomysł na odcinek: imprezy rowerowe 2023, nie tylko ultra czy rajdy dla Pro, ale również dla miłośników kolarstwa romantycznego, cytując klasyka🤣 da radę to ogarnąć?
Zielony dawaj na Proziaka do nas w Bieszczady :)
Heh dzwoneczek, tez się z nim przeprosiłem w tym roku, również wybrałem knog którego nie widać 😂 zadzwonię i obracam się razem z pieszym do tylu kto to dzwoni 😊
Knog Check, apidura Check, photohrom oakley Check, cargo Check, bukłak Check. Wszystko mam kurde :p 💙 ale zgoda że to są gamechangery...
Dzwonek jest OK, o ile sierota idąca środkiem ścieżki rowerowej nie ma kaptura i słuchawek w uszach. Bibsy cargo muszę spróbować, bo temat brzmi ciekawie. A tak w ogóle to patrząc Ci za ramię: ani góry, ani lasu, tylko jakieś drzewka na miedzach - jak tak można żyć? :) Pozdro z Małopolski: "na południe od Krakowa to zaczyna się przygoda" :)
Kupię.
Panie kierowniku ja subskrybuje i mam pytanie 🤣🤣🤣 rondel na sprzedaż? 😝
Camelbak Chase Bike Vest - zamieniłem na taki z 2l i powiem, że ten robi robotę. Ma kieszonki, gdzie mam możliwość schowania rękawków lub wiatrówki etc.
Q&A Kiedy będzie spotkanie/wyjazd z widzami ?
Co do mało atrakcyjnych odblasków na kołach to zastosowałem patent z samoprzylepną folią odblaskową w kolorze czarnym. W dzień nie jest widoczna na czarnych obręczach a nocą dość dobrze widoczna dla innych uczestników ruchu drogowego. Należy jednak szukać folii z certyfikatem aby po zmroku faktycznie była widoczna.
Co to znaczy patent? A co powiesz o oklejaniu ram (na wymiar), korpusów piast, korb, sztyc, obręczy po zastanym łuku (opcjonalnie z "połączeniem" obu zewnętrznych ścianek - najlepiej przed budową koła)...? Folia, folii nie równa. Technologia wykonania, skuteczność użytkowa, trwałość, stabilność aplikacji, obróbka, sposób aplikacji oraz rzeczywiste, bardzo różne warunki użytkowania / pogodowe dużo zmieniają. Folia odblaskowa jak najbardziej - tak, ale mikro pryzmatyczna (i jeszcze trzeba dokonać właściwego wyboru), a nie natryskowa. Pytania: w jakim celu, gdzie i jak? Jeśli ma spełniać swoją podstawową
funkcję, to zdecydowanie bez pigmentu / barwienia powierzchniowego, w kolorze neutralnym - możliwy powrót wielokierunkowego światła odbitego nawet w 90%. Czarna folia o której wspominasz daje b. słaby, przytłumiony efekt... Do tego dochodzi kurz / bród / błoto. Użytkownicy "ruchu drogowego"
przemieszczają się w czasie, to również ważny parametr.
szerokości *2
Zielony, poszukaj na YT jak wyregulować tarcze, to zajmuje 2 minuty :)
Jeśli chodzi o frame bag to najlepszy jaki udało mi sie znaleźć to Crosso Zipper, bardzo wysoka jakość, normalna cena i różne rozmiary do wyboru, a fotochromy jakie mogę polecić to GOG E507-2 [cat.1-3] ;]
Racja - jest to super torba (używam już drugiej, pierwsza po 2 latach i wypraniu jak nowa była :)) - szkoda ze przemaka :(
@@jedrzej4369 Przemaka i jest super...?
subik i łapka poleciała, a niech ma chłop a co mi tam
Kup sobie Radary Ev. Mega wygodne.
Pozdrawiam :)
Dla mnie zdecywoanie teczka na lapka i notes żeby codziennie jeździć rowerem do pracy :)
zielonyF16 ja polecam sprawdzić ci fotochromy z Alba Optics, sam je mam i jestem zadowolony, wymiana jest taka sama jak z pozostałymi szybami, wydatek koło 480 zł teraz - Alba Optics DELTA / VZUM F-LENS BTL Photochrom, z kolei na ostre letnie słońce mam Soczewki Alba Optics DELTA / VZUM A-LENS ML CIELO. Jeśli chodzi o rozjaśnianie i przyciemnianie to działa to dość szybko, co do przyciemniania jak dla mnie nie są tak ciemne. Jeździłem w nich zimą przy różnej niepogodzie, również po ciemku, więc zdały egzamin. Wiadomo każdy ma różne preferencje i odczucia ;)
Właśnie na alby mailem wymieniać. 😀
@@ZielonyF16 jakby co polecam sklep z Krakowa BikeRS, mają dostępne sztuki jeszcze ;)
No są,ale nie za 480 a za 940 😆
Panie co za rękawiczki masz Pan masz? : )
Jest jedna rzecz która mi nie podpasowała a na youtubach pewni ludzie mówili że jest OK. :D Mowa o oponkach tufo thundero. Po 2 tygodniach i 3 gumach wylondowała w śmietniku i wróciłem do WTB :)
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) ja dla odmiany nie mogę patrzeć na wtb a z thundero jestem bardzo zadowolony :)
@@Ygrh pewnie miałem wielki niefart. Od powrotu do roweru (ostatnie siedem lat) złapałem trzy kapcie (w przeciągu dwóch tygodni) Nawet trudne do pomyślenia :)
Bo to zwykłe parciaki tyle że lekkie. Polecam markę Vredestein. Robią kapcie dla aut więc na gumie się znają.
2 pary thundero przerobiłem, bardzo ładnie się zaklejają mleczkiem. Ostatnia para zrobiła około 6,5 tysiąca km. Ale pod koniec życia tak podziurawione, że mleka trzeba co 3-4 tygodnie dolewać... Niemniej ani razu mnie nie unieruchomiły. Natomiast WTB... cóż, w mojej opinii to niskiej jakości chiński produkt opatrzony amerykańską metką. WTB Venture po zdjęciu i ponownym założeniu biła jak zła mimo dobrego osadzenia w rantach - oraz kilkukrotnych prób ponownego osadzania. Ogólnie opony to trochę loteria, ja kiedyś znienawidziłem tak wszędzie chwalone panaracery, które przebijały mi się jak zwariowane, w dodatku nie miały ochoty się zaklejać, więc kończyło się na totalnych kapciach. Schwalbe g-one dawno temu, w domu wystrzeliły mi bez powodu z rantu i już się więcej nie osadziły. Szosowe continentale 4season rozpruły się z boku na łączeniu (plus taki, że wymienili). W następnym sezonie zmiany... chyba na pirelli.
zawody zawody wzwody schody
Dla mnie bukłak to nr 1, mega fajna sprawa.
@zielonyf16
Kojarzę, że korzystałeś z bibsów cargo Parle. Jak wrażenia z użytkowania wkładki w porównaniu ze zwykłą wkładką Martombike?
wkładka parle jest bardziej mięsista, na długie trasy zdecydowanie lepiej się sprawdza niż martombike. Ale to też nie oznacza, że każdemu taka gruba wkładka będzie pasować.
Całe spodenki wypadają dużo lepiej niż ten podstawowy model martombike. Materiał, krój, szelki.
@@ZielonyF16 Jak na moje "macanie" wkładka jakieś 30% grubsza niż standardowa. Przymierzyłem, przeszedłem się kilka kroków ale koniec końców nie kupiłem. Przyznam że trochę długość nogawek mnie zaskoczyła (in minus) ale zakładam, że tak musi być ze względu na krój całości i kieszenie.
Z samej konstrukcji spodenek (a mam 2 szt. serii 573Pro) jestem zadowolony, więc Twoja opinia że jest jeszcze lepiej, jest dla mnie cenna. Pozdrawiam 👍
ten dzwoneczek to og Knog czy no name? Co do moich odkryć, to nie ma ich za wiele, ale jazda bardziej na spokojnie(w przypadku dojazdów do pracy) i sakwy jako transport komputera. Uchwyt fidlock, uhhhh to piękne jest. Dwustronne pedała wpinane.
Knog
Kierowniku a wolisz jazdę samotną czy w wyselekcjonowanym towarzystwie dwóch, trzech osób? Pozdrawiam serdecznie i dużo rowerowych dni w nadchodzącym roku!
Jedziesz 30 000
Jak ci się sprawdza kurtka od Am cycling? Chce kupić bluzę od nich też czerwoną i się zastanawiam czy warta wydania czterech stówek.
Pytanie do Q&A: Dręczy mnie bardzo sprawa wiejskich burków, które urządzają sobie wyścigi za nami, a i czasem potrafią złapać za łydkę. Jak sobie radzisz z tym tematem? Gaz, odstraszacz, szybka ucieczka czy raczej hamowanie i "spokojna rozmowa" z burkiem? W moich okolicach to bardzo powszechny problem. Podczas 2 godzinnego wyjazdu taka pogoń zdarza się średnio z 5 razy.
polecam ci gaz o którym pisałem wcześniej.
Pałka teleskopowa zamocowana przy ramie roweru, albo termos z gorącą wodą ;)
Przeczytałem o "burakach, które urządzają sobie wyścigi" :D
Kiełbasa antyburkowa, rzucasz przez ramię, a one rzucają się na kiełbasę. Hehe.
@@paciax używałeś w konkretnych sytuacjach? Z jakim rezultatem?
Pozdro
Te dźwięk to jak ambient lub techno. Jeszcze dobry podkład i będzie utworek dla rowerzystów.
Bez dzwonka nie wolno, i nie wolno bo nie wolno i nie wolno bo przepisy. A sam dzwonek mam na lemondce, i w sumie miejsca nie zajmuje w niczym nie przeszkadza.
Mi od jakiegoś czasu hamulce bardzo skrzypią przy hamowaniu i ludziska się oglądają zawsze, ale co poradzić, taka pora roku. Mam nadzieję, że dobijemy do tych 30k przed końcem roku :v
Moja piasta DT Swiss robi za dzwonek 😉
Pozdrower
54T szczególnie na zjazdach robi wrażenie :D nie mówiąc o hope itd
@@piotrus5552 mam 54t 😁 własnych myśli nie słyszę czasami 😂
@@9raceface na mnie wyzywaja koledzy, ze sie pogadac na ustawce nie da gdy jedziemy 😅🤣 do mtb wzialem 36 by nie straszyc zwierzyny w lasach.
Dzwonek moim zdaniem to podstawa, a nie jakiś tam gadżet :D wydzieranie się czasami jest wręcz nieskuteczne, a tu wystarczy raz walnąć w dzwona i od razu każdy wie co i jak :p
Okulary BLIZ, nie znałem marki, ale rok temu szukałem właśnie fotochromow, bez limitu ceny, mierzyłem Rudego, Assosy itp. itd. założyłem BLIZa i nie chciałem ściągać.