Pokój i Dobro. Bóg zapłać za Słowo Boże na dobranoc dziękuję Ojcze Franciszku dobrze że jesteś spokojnej Błogosławionej nocy z Panem Bogiem dobranoc. 🙏❤️🙏
✨✨✨😇😇😇💙❤️POKÓJ i DOBRO ✨😇😇💝🕊️SZEŚĆ BOŻE 😇✨💝ha ha bez bólu bez cierpienia bez Krzyża ❤najlepiej jak jest przyjemnie - to nie tędy droga do Pana Boga✨❤️Już w rozważaniu w modlitwie różańcowej poznajemy i próbujemy się w czuć co Pan Jezus za męki wytrzymał 🕊️✨✨✨🧎♀️📿
Pokój i dobro 🕊️ Ojcze Franciszku dziękuję za Słowo na dobranoc i ciekawy temat. Z pewnością łatwiej żyje się optymiście niż pesymiście, ale nie wystarczy pozytywne myślenie żeby wszystko się układało. Tak jak Ojciec wspomniał potrzebna jest przede wszystkim Łaska Boża. W życiu nawet optymisty zdarzają się złe rzeczy i tylko dzięki Łasce można je przezwyciężyć. Piszę o tym z własnego doświadczenia. Należę do osób raczej optymistycznie nastawionych do świata a mimo to ciężko choruję od 34 lat przez co jestem niepełnosprawna. Wmawianie sobie, że jestem zdrowa niczego nie zmieni 😆, natomiast wiara,że wszystko jest w rękach Boga daje mi siłę do codziennego dźwigania krzyża choroby.
Pokój i Dobro. Afirmacja, myślenie to dla mnie błędne. Zdarzenia się bardzo liczą. W moim życiu bardzo. Za dużo byłoby pisać. Ojciec Franciszku ma rację. Mnie łatwiej wierzyć Panu Bogu. Zawierzyć Panu Bogu. Niż mówić o tym. Bez Boga, ani do proga. To mi się podoba.
Kiedyś bardzo dawno temu czytałam o św. Franciszku i było tam coś co mi się zapisało w pamięci , za co i dla czego pokochałam św. Franciszka. Mnóstwo zapomniałam ,ale to utkwiło mi się w pamięci ,to jak . Św. Franciszek za swego życia nigdy nie chciał dla swej wspólnoty żadnych regulaminów , zakazów nakazów, jedynie tego wymagał , aby każdy kierował się miłością Boża , która dla niego miała na imię Jezus Chrystus i kierował się naukami Syna Bożego . Sam starał się naśladować Pana Jezusa Chrystusa . Uważał że miłość Boża to mądrość Boża , sprawiedliwość Boża czyli pełnia doskonałości, którym wzorem jest sam Syn Boży Jezus Chrystus , ponadto uważał ,że miłość Boża , mądrość Boża , sprawiedliwość Boża to wolność , poszanowanie wolnej woli a to obraz Boga. Miłość Boża nie potrzebuje nakazów , zakazów , czy regulaminów . Kto należał do wspólnoty miał jeden warunek - nasladowac we wszystkim Jezusa Chrystusa , a kiedy nie dawał rady , to mógł w każdej chwili odejść . Kiedy umarł św Franciszek , to ci co byli w wspólnocie zaraz stworzyli regulaminy , nakazy , zakazy . I tak zakon upodobnili się do wojska Bożego jak i KK . W wojsku Bożym jest tam ,ten co rządzi i są ci co słuchają , służą . Ci co rządzą w KK stworzyli narzędzie do zdyscyplinowania swych podwładnych, panowania nad nimi a wykorzystali do tego cnoty; posłuszeństwo , miłość , wierność , lojalność . Dobrowolny , świadomy wybór i poddanie się temu narzędziu w KK to sposób by z tego narodziła się pokora w człowieku . To dodatkowe nałożone ciężary , dodatkowy trud dla tych co oddali się w niewole miłości Bożej Jezusa Chrystusa. Muszą sprawić aby te ciężary dla umysłu ludzkiego otulić miłością Boża i przemienić je z czasem w pokorę . Pokora to owoc miłosci Bożej , która rodzi się z miłosci Bożej Jezusa Chrystusa . Miłość Boża nie może mieć i nigdy nie ma kajanów - ona zawsze jest wolna , nie ma granic , nawet ją czas nie ogranicza . Czy można mieć dwóch panów nad sobą . W KK jest hierarchia , więc są nakazy , zakazy , regulaminy itd., a to specyficzne narzędzie . To narzędzie - czyje narzędzie , bo nie Pana Jezusa Chrystusa . Ci co poszli w niewolę miłości Bożej wytrwają kiedy , te nakazy , zakazy wyrzucą a będą się kierować miłoscią Boża Jezusa Chrystusa - i spostrzegą z czasem jak piękne owoce z tego będą się rodzic, a trud życia osłodzi im miłość Jezusa Chrystusa. Ale czy Pan Jezus Chrystus w Kościele , chciał takiego narzędzia i czy chciał aby Kościół upodobnił się do wojska w swej strukturze. Na pewno nie . Już nigdy nie spotkałam się z takim opisem o Św Franciszku . Taki św Franciszek mi imponuje, podoba mi się, mądry i dobry , heroiczny w swej miłości Bożej Jezusa Chrystusa, który dowodzi ,że miłość Boża Jezusa Chrystusa jest najlepszym narzędziem do przemiany serca , myślenia do zdyscyplinowania człowieka by szedł droga jaką wyznaczył mu Syn Boży Jezus Chrystus, pokazał jakie z tej miłosci Bożej Jezusa Chrystusa rodzą się piękne kwiaty i owoce . Nie mogę mieć dwóch Panów , dwa autorytety. KK i Pana Jezusa Chrystusa . KK próbuje nasladowac Pana Jezusa Chrystusa , ale swym podobieństwem do struktury wojska jakoś mu to nie wychodzi , a mnie tym gorszy , a na dodatek dołożył ponad miarę mądrości ludzkiej na przestrzeni wieków do przyjęcia i do posłuszeństwa , która czasami szkodzi , dzieli niż pomaga. Widzę i zdaje sobie sprawę z błędów KK , jak KK sam sobie strzela w nogę, czyli szemrzę na KK i jednocześnie w tym KK doświadczam miłosci Bożej Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego .Dlatego i mimo tego kocham KK , bo w nim doświadczam miłości Bożej , miłosierdzia Bożego Jezusa Chrystusa. To moje doświadczenie miłości Bożej , relacji z Bogiem w KK jest dowodem,że nie ma rzeczy niemożliwych dla Pana Boga, dowodzi , że Pan Bóg nie brzydzi się grzesznymi ludźmi , nadgorliwymi mądrościami ludzkimi , które są głupstwem u Boga i jest tam , gdzie są chorzy , którzy potrzebują pomocy. Czy ja jestem heretyczką i czy ja stałam się kłamczuchą. Bo co innego mi mówi moja głowa a co innego nakazuje moje serce . Taka niespójność nic dobrego nie wróży . Mówią , że nie ma złego co by na dobre nie wyszło . Przez moje szemranie na KK moje sumienia zmusza mnie aby więcej modlić się za KK . Aż tyle i tego nie potrafię przekazać księdzu na spowiedzi . Jak swój KK przeprosić i prosić o wybaczenie , skoro w głowie coś mi mówi ,że mam racje. Tak potrzebuje pomocy duchowej . Z wyrazami szacunku M. D.
W kilku aspektach się nie zgadzam, Zarówno gdy chodzi o św. Franciszka jak i gdy chodzi o rozumienie KK. Jak będę miał więcej czasu odniosę się do Pani wpisu
Pokój i dobro ! Bóg zapłać o. Franciszku za ciekawy temat w Słowie na Dobranoc 🙏🏻❤️🌹A czy tego typu afirmacje nie zakrawają na bałwochwalstwo albo magię ?
Małgosiu,myślę ,że masz trafną myśl. To wszystko ,o czym mówił ojciec Franciszek na koniec katechezy bardzo pasuje do założeń ruchu kulturalno religijnego Nev Age ,który wydawać by się mogło ,że ma charakter chrześcijański. . A niestety tak nie jest. Owszem zajmuje się uniwersalnymi wartościami,ale kwestia duchowości jest inna ,niż chrześcijanka .
TERESA T dziękuję O Franciszku za modlitwę spokojnej nocy błogosławionej Pokój i Dobro do jutra
Pokój i dobro!!! Szczęść Boże wszystkim ❤❤
Pokoj i dobro Bóg zapłać za słowo Boże na dobranoc Amen błogosławionej nocy Ave Maryja 🙏🤲💙🌹♥️🌌
Pokój i dobro Bóg zapłać
Pokój i Dobro Bóg zapłać i szczęść Boże Ojcze Franciszku 🙏🙏🙏
SERDECZNE BÓG ZAPŁAĆ❤❤ SZCZĘŚĆ BOŻE 🙏🙏🙏❤️❤️
❤ Pokój i Dobro 🙏 Błogosławionej nocy.
Pokój i dobro. Witam o. Franciszka i wszystkich zgromadzonych na Katechezie Słowo na Dobranoc. Wszystkim nam życzę błogosławionej nocy z Panem Bogiem.
Pokój i dobro
Pokój i Dobro. Bóg zapłać za Słowo Boże na dobranoc dziękuję Ojcze Franciszku dobrze że jesteś spokojnej Błogosławionej nocy z Panem Bogiem dobranoc. 🙏❤️🙏
POKÓJ I DOBRO ! Witam I pozdrawiam Wszystkich serdecznie !🍁❤️🙏🏻❤️🍁
Szczęść Boże, dziękuję Ojcze Franciszku za Słowo na Dobranoc, pozdrawiam serdecznie wszystkich, z Panem Bogiem, Pokój i Dobro ♥️
Szczęść Boże. ❤
Pokój i Dobro. Szczęść Boże Wszystkim. Miłego wieczoru na katechezie o.Franciszka ❤🙏🍁🙏
Pokój i Dpbro! Kolejny ciekawy temat...❤🙏🙏🙏
Pokój i Dobro! Serdecznie Was wszystkich witam. To dobry temat do rozważań.😊
Pokój i Dobro ♥️💙
Ano właśnie Franciszku bardzo mądry temat ❤💙
Pokój i dobro🙏🌹
Dobro i pokoj❤❤❤
Serdeczne Bóg zapłać za piękne Słowo na Dobranoc 🙏❤️🕊
Bóg zapłać
❤❤❤
Pokój i Dobro ♥️ Pozdrawiam serdecznie ♥️
Realizacji i zaufanie Panu Bogu to jest to!!Amen❤😊.Z Panem Bogiem!
Chodziło mi o REALIZM
PRZEPRASZAM!😊
✨✨✨😇😇😇💙❤️POKÓJ i DOBRO ✨😇😇💝🕊️SZEŚĆ BOŻE 😇✨💝ha ha bez bólu bez cierpienia bez Krzyża ❤najlepiej jak jest przyjemnie - to nie tędy droga do Pana Boga✨❤️Już w rozważaniu w modlitwie różańcowej poznajemy i próbujemy się w czuć co Pan Jezus za męki wytrzymał 🕊️✨✨✨🧎♀️📿
Pokój i dobro 🕊️
Ojcze Franciszku dziękuję za Słowo na dobranoc i ciekawy temat.
Z pewnością łatwiej żyje się optymiście niż pesymiście, ale nie wystarczy pozytywne myślenie żeby wszystko się układało. Tak jak Ojciec wspomniał potrzebna jest przede wszystkim Łaska Boża. W życiu nawet optymisty zdarzają się złe rzeczy i tylko dzięki Łasce można je przezwyciężyć.
Piszę o tym z własnego doświadczenia. Należę do osób raczej optymistycznie nastawionych do świata a mimo to ciężko choruję od 34 lat przez co jestem niepełnosprawna. Wmawianie sobie, że jestem zdrowa niczego nie zmieni 😆, natomiast wiara,że wszystko jest w rękach Boga daje mi siłę do codziennego dźwigania krzyża choroby.
Pozytywną energią można człowieka ukatrupić, niestety. Podobnie, jak krzyżem bez miłości 😞
Błogosławionego dnia Wszystkim 🌞
Мир та Добро❤️💛💙🙏😇
Pokój i Dobro.
Afirmacja, myślenie to dla mnie błędne.
Zdarzenia się bardzo liczą. W moim życiu bardzo. Za dużo byłoby pisać.
Ojciec Franciszku ma rację.
Mnie łatwiej wierzyć Panu Bogu. Zawierzyć Panu Bogu. Niż mówić o tym. Bez Boga, ani do proga. To mi się podoba.
Kiedyś bardzo dawno temu czytałam o św. Franciszku i było tam coś co mi się zapisało w pamięci , za co i dla czego pokochałam św. Franciszka. Mnóstwo zapomniałam ,ale to utkwiło mi się w pamięci ,to jak . Św. Franciszek za swego życia nigdy nie chciał dla swej wspólnoty żadnych regulaminów , zakazów nakazów, jedynie tego wymagał , aby każdy kierował się miłością Boża , która dla niego miała na imię Jezus Chrystus i kierował się naukami Syna Bożego . Sam starał się naśladować Pana Jezusa Chrystusa . Uważał że miłość Boża to mądrość Boża , sprawiedliwość Boża czyli pełnia doskonałości, którym wzorem jest sam Syn Boży Jezus Chrystus , ponadto uważał ,że miłość Boża , mądrość Boża , sprawiedliwość Boża to wolność , poszanowanie wolnej woli a to obraz Boga. Miłość Boża nie potrzebuje nakazów , zakazów , czy regulaminów . Kto należał do wspólnoty miał jeden warunek - nasladowac we wszystkim Jezusa Chrystusa , a kiedy nie dawał rady , to mógł w każdej chwili odejść . Kiedy umarł św Franciszek , to ci co byli w wspólnocie zaraz stworzyli regulaminy , nakazy , zakazy . I tak zakon upodobnili się do wojska Bożego jak i KK . W wojsku Bożym jest tam ,ten co rządzi i są ci co słuchają , służą . Ci co rządzą w KK stworzyli narzędzie do zdyscyplinowania swych podwładnych, panowania nad nimi a wykorzystali do tego cnoty; posłuszeństwo , miłość , wierność , lojalność . Dobrowolny , świadomy wybór i poddanie się temu narzędziu w KK to sposób by z tego narodziła się pokora w człowieku . To dodatkowe nałożone ciężary , dodatkowy trud dla tych co oddali się w niewole miłości Bożej Jezusa Chrystusa. Muszą sprawić aby te ciężary dla umysłu ludzkiego otulić miłością Boża i przemienić je z czasem w pokorę . Pokora to owoc miłosci Bożej , która rodzi się z miłosci Bożej Jezusa Chrystusa . Miłość Boża nie może mieć i nigdy nie ma kajanów - ona zawsze jest wolna , nie ma granic , nawet ją czas nie ogranicza . Czy można mieć dwóch panów nad sobą . W KK jest hierarchia , więc są nakazy , zakazy , regulaminy itd., a to specyficzne narzędzie . To narzędzie - czyje narzędzie , bo nie Pana Jezusa Chrystusa . Ci co poszli w niewolę miłości Bożej wytrwają kiedy , te nakazy , zakazy wyrzucą a będą się kierować miłoscią Boża Jezusa Chrystusa - i spostrzegą z czasem jak piękne owoce z tego będą się rodzic, a trud życia osłodzi im miłość Jezusa Chrystusa. Ale czy Pan Jezus Chrystus w Kościele , chciał takiego narzędzia i czy chciał aby Kościół upodobnił się do wojska w swej strukturze. Na pewno nie .
Już nigdy nie spotkałam się z takim opisem o Św Franciszku . Taki św Franciszek mi imponuje, podoba mi się, mądry i dobry , heroiczny w swej miłości Bożej Jezusa Chrystusa, który dowodzi ,że miłość Boża Jezusa Chrystusa jest najlepszym narzędziem do przemiany serca , myślenia do zdyscyplinowania człowieka by szedł droga jaką wyznaczył mu Syn Boży Jezus Chrystus, pokazał jakie z tej miłosci Bożej Jezusa Chrystusa rodzą się piękne kwiaty i owoce .
Nie mogę mieć dwóch Panów , dwa autorytety. KK i Pana Jezusa Chrystusa . KK próbuje nasladowac Pana Jezusa Chrystusa , ale swym podobieństwem do struktury wojska jakoś mu to nie wychodzi , a mnie tym gorszy , a na dodatek dołożył ponad miarę mądrości ludzkiej na przestrzeni wieków do przyjęcia i do posłuszeństwa , która czasami szkodzi , dzieli niż pomaga. Widzę i zdaje sobie sprawę z błędów KK , jak KK sam sobie strzela w nogę, czyli szemrzę na KK i jednocześnie w tym KK doświadczam miłosci Bożej Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego .Dlatego i mimo tego kocham KK , bo w nim doświadczam miłości Bożej , miłosierdzia Bożego Jezusa Chrystusa. To moje doświadczenie miłości Bożej , relacji z Bogiem w KK jest dowodem,że nie ma rzeczy niemożliwych dla Pana Boga, dowodzi , że Pan Bóg nie brzydzi się grzesznymi ludźmi , nadgorliwymi mądrościami ludzkimi , które są głupstwem u Boga i jest tam , gdzie są chorzy , którzy potrzebują pomocy. Czy ja jestem heretyczką i czy ja stałam się kłamczuchą. Bo co innego mi mówi moja głowa a co innego nakazuje moje serce . Taka niespójność nic dobrego nie wróży . Mówią , że nie ma złego co by na dobre nie wyszło . Przez moje szemranie na KK moje sumienia zmusza mnie aby więcej modlić się za KK . Aż tyle i tego nie potrafię przekazać księdzu na spowiedzi . Jak swój KK przeprosić i prosić o wybaczenie , skoro w głowie coś mi mówi ,że mam racje. Tak potrzebuje pomocy duchowej . Z wyrazami szacunku M. D.
W kilku aspektach się nie zgadzam, Zarówno gdy chodzi o św. Franciszka jak i gdy chodzi o rozumienie KK. Jak będę miał więcej czasu odniosę się do Pani wpisu
Pokój i dobro ! Bóg zapłać o. Franciszku za ciekawy temat w Słowie na Dobranoc 🙏🏻❤️🌹A czy tego typu afirmacje nie zakrawają na bałwochwalstwo albo magię ?
Małgosiu,myślę ,że masz trafną myśl. To wszystko ,o czym mówił ojciec Franciszek na koniec katechezy bardzo pasuje do założeń ruchu kulturalno religijnego Nev Age ,który wydawać by się mogło ,że ma charakter chrześcijański. . A niestety tak nie jest. Owszem zajmuje się uniwersalnymi wartościami,ale kwestia duchowości jest inna ,niż chrześcijanka .
Pokój i dobro