Dokładnie ...coraz więcej przereklamowanych gier - pięknie wyglądają - tona plastiku , piękna grafika ale tak naprawdę nie wnosza nic nowego . Też ostatnio wracamy jednak do starszych tytułów . Nie zmienia to faktu ,że obserwujemy nowości , ale juz dłużej się zastanawiamy przed kupnem . Pozdrawiamy
No i kwestia cen. Jak patrzę na ceny używanego Eldritch to można kupić stertę pudeł i dodatków poniżej tysiaka a za tyle to teraz chodzą średnie KS z vatem i wysyłka 😉
:) Pełna zgoda co do losowości - jest ogromna. Nierzadko ma się wrażenie, że to nie my gramy w grę, ale to egzemplarz rozgrywa nas. Walka, testy, dociąg kart na rynek/sklep, pojawienie się portali czy nawet nagroda za pomyślne zdanie testu - wszystko jest nieprzewidywalne i w zasadzie jesteśmy zdani na ślepy los. Mimo to gra ma w sobie coś interesującego i potrafi za każdym razem zbudować spójne w swoim gatunku historie naszych bohaterów. Również od czasu do czasu wracam do tego tytułu. Pozdrawiam Marku!
Nie przesadzajmy z tą losowością, owszem jest, ale można na nią w jakiś sposób wpływać. Gram w tę grę od lat i nigdy nie narzekaliśmy na losowość. Jak się dobrze ze sobą współpracuje to idzie wszystko ładnie rozegrać. Co nie znaczy, że się zawsze uda :)
@@maciej8603 Ooo :) a to ciekawe bardzo co piszesz, bo rowniez w naszym gronie gramy od przynajmniej 6 lat i losowosc nie raz zniszczyla nam cala rozgrywke, mimo znakomitej wspolpracy nad stolem, poswiecen jednego gracza na rzecz zwyciestwa pozostalych i tym podobnych. Nieudane rzuty podczas walki, brak ciekawych przedmiotow na rynku, wskazowki rozrzucane po calej mapie, po czym bezradne komentarze na koniec rozgrywki - "Naprawde nic nie moglismy zrobic inaczej". Oczywiscie gralismy z zetonami fokusu ale nawet reroll czasem nie byl w stanie popchnac spraw do przodu. Moj komentarz nie dotyczyl tego, ze nie mozesz wplywac na losowosc. Napisalem, ze losowosc jest ogromna i czesto nad stolem pojawialy sie komentarze, ze rozgrywka rzucala nami na prawo i lewo, mielismy niewiele kontroli nad tym co sie dzialo.
Ale losowość działa w obie strony, czasem jest seria super rzutów i rozjeżdżamy przeciwników aż wióry lecą i wygrywamy szybko.Ostatnio tak łatwo pokonaliśmy ShuddeMela.Poza tym jest bless i żetony skupienia w dodatkach,oba aspekty poprawiają wyniki rzutów, pozdrawiam.
No właśnie fajny to czas że praktycznie wszystkie dodatki dostępne. Myślę że będę chciał skompletować wszystkie. Bardzo mi siadła ta gra. Tylko mało takich długich, całych gameplay w języku polskim.
Hej, dzięki za tę przyjemną podróż w czasie. Zdecydowanie nowości jest bardzo dużo, pogoń za nimi też jest, a o starych, dobrych grach się gdzieś zapomina. A szkoda. Jakoś ta gra mnie ominęła, więc z tym większą chęcią o niej posłuchałem. Brzmi naprawdę dobrze, dla kolegi, który lubi Cthulhu i RPG gra w tym klimacie, to chyba by się sprawdziła;)
Hej, dzięki za recenzję gry z perspektywy "współczesności" 😉Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś. Do minusów dodałbym jeszcze w opór długi setup, zwłaszcza jak się ma wszystkie dodatki: rozłożenie/posegregowanie wszystkiego, skomponowanie talii mitów, wyszukanie przedmiotów startowych etc itd. Ze względu na ilość pudeł gra stała się też niejako "stacjonarna". Gdy umawiam się na granie w Eldritch, zawsze gramy u mnie co bym nie musiał tego wszystkiego wozić. A dodatkowo przed przyjściem znajomych rozkładam już grę. Przyczepiłbym się też do słabego skalowania. Plansza jest na tyle duża, że 1-2 badaczy nie jest w stanie ogarnąć wszystkich pożarów na mapie, a parametry gry tj. ilość otwieranych bram, namnażanych potworów etc. jest identyczna na 3 i 4 graczy przez co dużo łatwiej się gra na tę drugą liczbę. Ale to wszystko i tak nie zmienia mojej pozytywnej oceny 😁
🖐️ swego czasu miałem mocną zagwozdkę Eldritch czy Horror w Arkham do gry głównie solo. Wybrałem Horror edycję druga bo trzecia mi nie podeszła. Testowałem kiedyś Posiadłość , LCG i obecnie został wspomniany Horror 💪. Może ten Eldritch kiedyś wjedzie ... zobaczymy 😉😁 .No to oglądam i słucham 👍
Mam tę grę od premiery, posiadam wszystkie dodatki i muszę przyznać, że faktycznie gra po latach bardzo się broni. Zgadzam się w pełni z Twoją opinią: jest losowo i podstawka szybko może się znudzić, ale jak już posiada się wszystko, to gra zaskakuje nawet po latach (wielu kart nawet nie widziałem). 4 przedwiecznych, 12 badaczy i kilka chudych talii spotkań rozrasta się do 16 przedwiecznych, ponad 50 badaczy, a talie spotkań puchną tak bardzo, że nie chce mi się już ich tasować pomiędzy partiami ;) Ta gra wymaga podejścia "wszystko albo nic" i11 lat temu takie podejście odstraszało, ale przy obecnym trendzie gier KSowych, Eldritch wpasowuje się do współczesnego gracza-konsumenta. Jak wspomniałeś, gra jest bardzo losowa i chyba pośród innych gier z tego tematu, Eldritch najsłabiej buduje poczucie grozy, ale ja nauczyłem się, że tu trzeba siadać bez nastawiania się na zwycięstwo. Miałem niesamowite zwroty akcji, gdzie niemal przegrane partie udało się uratować, albo wygrana w kieszeni nagle zmieniała się w walkę o życie. Oczywiście decyzje graczy mają olbrzymie znaczenie i jest wiele sposobów na redukowanie losowości, ale mimo tego trzeba się liczyć z tym, że nie da się tej gry w pełni kontrolować - najlepszy plan może zawieść, albo może nas uratować przypadkiem dociągnięty artefakt ;) Pomimo najsłabszych walorów fabularnych pośród innych gier tego uniwersum, do Eldrichta wracam najchętniej. Nie ma tu spójnej fabuły, dużo wydarzeń wydaje się trochę bez sensu (np. dlaczego nagle policja mnie aresztowała?), ale mechanika potrafi budować napięcie i nadrabia klimatem tam, gdzie opisy fabularne zostawiają lekki niedosyt :)
Tak jak piszesz, kiedyś ta liczba dodatków straszyła, dziś to standard. Tutaj przynajmniej jest wrażenie że faktycznie ktoś je projektował na przestrzeni lat i wnoszą dużo do gry, bo dziś na KS jest sporo dodatków które są na nic 😉
Uwielbiam tę grę! Pierwsze co do niej dokupiłam to kości Arkham Horror Dice Set bo te oryginalne są kompletnie bez klimatu. I dla utrzymania porządku na stole po jakimś czasie dokupiłam planszetki gracza :)
Kości z Posiadłości Szaleństwa kupić musisz. Wtedy alternatywne zasady zastosować. Filmik na yt poszukać możesz. Tylko tych kości kupić nie można bo ich nie ma w sprzedaży...
Moje top3. Świetna gra, gram od lat, nigdy mi się nie nudzi. Posiadam wszystko co do niej wyszło i regrywalność jest ogromna, a rozgrywka często trwa nawet 5-6h :)
@@TrybSolo No właśnie tutaj pojawia się mały minus Eldritcha. Bo masz rację pojawiają się nowe plansze, ale... można ich używać tylko z konkretnymi przedwiecznymi.
@@TrybSolo Dodatkowe plansze są dość sprytnie zrobione i aż tak nie odciągają uwagi od głównej planszy. Oczywiście nowe Tajemnice często każą graczom wchodzić z nimi w interakcję, ale ze względu na ich mniejszą skalę względem całego globu, poruszanie się po nich jest błyskawiczne i nie daje poczucia, że się utknęło (no może poza Antarktydą, ale to akurat bardzo tematyczne jest ;))
Swego czasu bardzo dużo grałem w Eldritch (z dwoma pierwszymi, małymi dodatkami) i zawsze dobrze się bawiłem. Zrobiłem nawet parę fanowskich modyfikacji;P Polecam spróbować gry z kośćmi do Posiadłości Szaleństwa! Obecnie z gier w tym uniwersum (moim ulubionym z resztą) są AH LCG - absolutnie wskoczył na 1 miejsce gier przygodowo-kampanijnych oraz Cthulhu: DMD który sprawdza się idealnie jako nieskrępowana pulpowa naparzanka czym z resztą jest:) Wchodzę również w Zew i paragrafowe. O dziwo po czasie okazało się że Posiadłość Szaleństwa spadła poniżej tu wymienianych pozycji co kiedyś było raczej u mnie nie do pomyślenia ale cóż z wiekiem człowiek dostrzega widocznie inne aspekty. Do starszych gier warto wracać bo czasem można odkryć ich urok na nowo. Może kiedyś i Eldritch ponownie zaskoczy! Pozdrawiam!
Polecam grać z mechaniką skupienia. Dochodzi w którymś dodatku ale nic nie stoi na przeszkodzie z niej korzystać. Wystarczy użyć tylko jakich zamienników na żetony skupienia. Ja niestety mam problem z eldritchem taki że klimatycznie/fabularnie jest miałki. Głównie właśnie przez tą nieograniczoną losowość. Lcg moim zdaniem najlepszy, a 9 kampania również pozwala na podróż po świecie. :)
Moja ulubiona gra solo. Może i mocno losowa, ale są opcje ogarnięcia tej losowości, zwłaszcza jak z którymś tam dodatkiem dochodzą żetony przerzucania kości. Gram bez łatwych kart mitów + karty kataklizmów które potrafią zrobić naprawdę srogą rzeźnię, a i to idzie ogarnąć
Myślę że tak. Zasady nie są przesadnie skomplikowane. Poza tym gra ma już trochę lat i można znaleźć w internecie sporo filmów na jej temat, przykładowych rozgrywek itp. co na pewno pomaga w nauce zasad.
Miałem EH jakiś rok temu (+ dokupiłem wszystkie małe dodatki), ale po jakiś 3-4 rozgrywkach zdecydowałem się jednak sprzedać. Nie siadł mi set-up gry i właśnie jej "stołożerność". Z dodatkami to tych kart do potasowania i rozłożenia było aż za dużo ;) Sama walka z potworami + losowość właśnie trochę zabijały u mnie przygodowość tej gry. Generalnie gra bardzo spoko, ale niektóre mechaniki mi nie podeszły.
Klasyka... zaginiona wiedza to pierwszy mały dodatek który (niestety) ewidentnie był wyciętą zawartością z podstawki ,,, (to co dziś jest standardem zwłaszcza na ks i gf ) tylko więcej kart i nowy przedwieczny bez hero ,,, na szczęście reszta dodatków to już coś nowego i małe i duże.
Dokładnie ...coraz więcej przereklamowanych gier - pięknie wyglądają - tona plastiku , piękna grafika ale tak naprawdę nie wnosza nic nowego . Też ostatnio wracamy jednak do starszych tytułów . Nie zmienia to faktu ,że obserwujemy nowości , ale juz dłużej się zastanawiamy przed kupnem . Pozdrawiamy
No i kwestia cen. Jak patrzę na ceny używanego Eldritch to można kupić stertę pudeł i dodatków poniżej tysiaka a za tyle to teraz chodzą średnie KS z vatem i wysyłka 😉
:) Pełna zgoda co do losowości - jest ogromna. Nierzadko ma się wrażenie, że to nie my gramy w grę, ale to egzemplarz rozgrywa nas. Walka, testy, dociąg kart na rynek/sklep, pojawienie się portali czy nawet nagroda za pomyślne zdanie testu - wszystko jest nieprzewidywalne i w zasadzie jesteśmy zdani na ślepy los. Mimo to gra ma w sobie coś interesującego i potrafi za każdym razem zbudować spójne w swoim gatunku historie naszych bohaterów. Również od czasu do czasu wracam do tego tytułu. Pozdrawiam Marku!
Mnie tam losowość aż tak na szczęście nie przeszkadza hehe
Nie przesadzajmy z tą losowością, owszem jest, ale można na nią w jakiś sposób wpływać. Gram w tę grę od lat i nigdy nie narzekaliśmy na losowość. Jak się dobrze ze sobą współpracuje to idzie wszystko ładnie rozegrać. Co nie znaczy, że się zawsze uda :)
@@maciej8603 Ooo :) a to ciekawe bardzo co piszesz, bo rowniez w naszym gronie gramy od przynajmniej 6 lat i losowosc nie raz zniszczyla nam cala rozgrywke, mimo znakomitej wspolpracy nad stolem, poswiecen jednego gracza na rzecz zwyciestwa pozostalych i tym podobnych. Nieudane rzuty podczas walki, brak ciekawych przedmiotow na rynku, wskazowki rozrzucane po calej mapie, po czym bezradne komentarze na koniec rozgrywki - "Naprawde nic nie moglismy zrobic inaczej". Oczywiscie gralismy z zetonami fokusu ale nawet reroll czasem nie byl w stanie popchnac spraw do przodu. Moj komentarz nie dotyczyl tego, ze nie mozesz wplywac na losowosc. Napisalem, ze losowosc jest ogromna i czesto nad stolem pojawialy sie komentarze, ze rozgrywka rzucala nami na prawo i lewo, mielismy niewiele kontroli nad tym co sie dzialo.
Ale losowość działa w obie strony, czasem jest seria super rzutów i rozjeżdżamy przeciwników aż wióry lecą i wygrywamy szybko.Ostatnio tak łatwo pokonaliśmy ShuddeMela.Poza tym jest bless i żetony skupienia w dodatkach,oba aspekty poprawiają wyniki rzutów, pozdrawiam.
Gra kupiona dwa tygodnie temu razem z dodatkiem Zakazana Wiedza. Ograna, ale ciągle mało. Super. Dzięki za fajny materiał i pozdrawiam.
Fajnie że jest sporo dodatków na rynku więc każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
No właśnie fajny to czas że praktycznie wszystkie dodatki dostępne. Myślę że będę chciał skompletować wszystkie. Bardzo mi siadła ta gra. Tylko mało takich długich, całych gameplay w języku polskim.
A to niespodzianka 😊
ooo, a dopiero co niedawno kupiłem podstawkę z dodatkiem Zakazana wiedza :) Grę już kiedyś miałem, ale chciałem do niej znowu wrócić 😊
Też kiedyś miałem EH i też mnie ciągnęło do tej gry 🙂
Hej, dzięki za tę przyjemną podróż w czasie. Zdecydowanie nowości jest bardzo dużo, pogoń za nimi też jest, a o starych, dobrych grach się gdzieś zapomina. A szkoda. Jakoś ta gra mnie ominęła, więc z tym większą chęcią o niej posłuchałem. Brzmi naprawdę dobrze, dla kolegi, który lubi Cthulhu i RPG gra w tym klimacie, to chyba by się sprawdziła;)
Jak ktoś lubi Lovecrafta i przygodówki, to na pewno warto zagrać 🙂
Hej, dzięki za recenzję gry z perspektywy "współczesności" 😉Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś. Do minusów dodałbym jeszcze w opór długi setup, zwłaszcza jak się ma wszystkie dodatki: rozłożenie/posegregowanie wszystkiego, skomponowanie talii mitów, wyszukanie przedmiotów startowych etc itd. Ze względu na ilość pudeł gra stała się też niejako "stacjonarna". Gdy umawiam się na granie w Eldritch, zawsze gramy u mnie co bym nie musiał tego wszystkiego wozić. A dodatkowo przed przyjściem znajomych rozkładam już grę. Przyczepiłbym się też do słabego skalowania. Plansza jest na tyle duża, że 1-2 badaczy nie jest w stanie ogarnąć wszystkich pożarów na mapie, a parametry gry tj. ilość otwieranych bram, namnażanych potworów etc. jest identyczna na 3 i 4 graczy przez co dużo łatwiej się gra na tę drugą liczbę. Ale to wszystko i tak nie zmienia mojej pozytywnej oceny 😁
Dzięki za obejrzenie 🙂
🖐️ swego czasu miałem mocną zagwozdkę Eldritch czy Horror w Arkham do gry głównie solo. Wybrałem Horror edycję druga bo trzecia mi nie podeszła. Testowałem kiedyś Posiadłość , LCG i obecnie został wspomniany Horror 💪. Może ten Eldritch kiedyś wjedzie ... zobaczymy 😉😁 .No to oglądam i słucham 👍
Mam tę grę od premiery, posiadam wszystkie dodatki i muszę przyznać, że faktycznie gra po latach bardzo się broni. Zgadzam się w pełni z Twoją opinią: jest losowo i podstawka szybko może się znudzić, ale jak już posiada się wszystko, to gra zaskakuje nawet po latach (wielu kart nawet nie widziałem). 4 przedwiecznych, 12 badaczy i kilka chudych talii spotkań rozrasta się do 16 przedwiecznych, ponad 50 badaczy, a talie spotkań puchną tak bardzo, że nie chce mi się już ich tasować pomiędzy partiami ;)
Ta gra wymaga podejścia "wszystko albo nic" i11 lat temu takie podejście odstraszało, ale przy obecnym trendzie gier KSowych, Eldritch wpasowuje się do współczesnego gracza-konsumenta.
Jak wspomniałeś, gra jest bardzo losowa i chyba pośród innych gier z tego tematu, Eldritch najsłabiej buduje poczucie grozy, ale ja nauczyłem się, że tu trzeba siadać bez nastawiania się na zwycięstwo. Miałem niesamowite zwroty akcji, gdzie niemal przegrane partie udało się uratować, albo wygrana w kieszeni nagle zmieniała się w walkę o życie. Oczywiście decyzje graczy mają olbrzymie znaczenie i jest wiele sposobów na redukowanie losowości, ale mimo tego trzeba się liczyć z tym, że nie da się tej gry w pełni kontrolować - najlepszy plan może zawieść, albo może nas uratować przypadkiem dociągnięty artefakt ;)
Pomimo najsłabszych walorów fabularnych pośród innych gier tego uniwersum, do Eldrichta wracam najchętniej. Nie ma tu spójnej fabuły, dużo wydarzeń wydaje się trochę bez sensu (np. dlaczego nagle policja mnie aresztowała?), ale mechanika potrafi budować napięcie i nadrabia klimatem tam, gdzie opisy fabularne zostawiają lekki niedosyt :)
Tak jak piszesz, kiedyś ta liczba dodatków straszyła, dziś to standard. Tutaj przynajmniej jest wrażenie że faktycznie ktoś je projektował na przestrzeni lat i wnoszą dużo do gry, bo dziś na KS jest sporo dodatków które są na nic 😉
Uwielbiam tę grę! Pierwsze co do niej dokupiłam to kości Arkham Horror Dice Set bo te oryginalne są kompletnie bez klimatu. I dla utrzymania porządku na stole po jakimś czasie dokupiłam planszetki gracza :)
No to kości z podstawki są słabe. Kompletnie nijakie 🙂
Kości z Posiadłości Szaleństwa kupić musisz. Wtedy alternatywne zasady zastosować. Filmik na yt poszukać możesz. Tylko tych kości kupić nie można bo ich nie ma w sprzedaży...
Uwielbiam tą grę ❤warto mieć ją w kolekcji💪🤗moje top3
Jak to mówią, „stara ale jara” 😁
Gra super!
Świetna gra, super że ja pokazujesz 👍
Warto czasem sięgać po starsze gry 🙂
Moje top3. Świetna gra, gram od lat, nigdy mi się nie nudzi. Posiadam wszystko co do niej wyszło i regrywalność jest ogromna, a rozgrywka często trwa nawet 5-6h :)
No z dodatkami to na pewno długa rozgrywka 🙂 Zwłaszcza że te duże dodają nowe plansze z tego co kojarzę 🙂
@@TrybSolo No właśnie tutaj pojawia się mały minus Eldritcha. Bo masz rację pojawiają się nowe plansze, ale... można ich używać tylko z konkretnymi przedwiecznymi.
@@TrybSolo Dodatkowe plansze są dość sprytnie zrobione i aż tak nie odciągają uwagi od głównej planszy. Oczywiście nowe Tajemnice często każą graczom wchodzić z nimi w interakcję, ale ze względu na ich mniejszą skalę względem całego globu, poruszanie się po nich jest błyskawiczne i nie daje poczucia, że się utknęło (no może poza Antarktydą, ale to akurat bardzo tematyczne jest ;))
@@maciej8603nie tylko, także z preludiami
gra od której zaczęła się moja przygoda z planszówkami :D
akurat wczoraj załatwiłem sb cały zestaw "Arkham Horror" ... Przypadek? Nie sądzę... 😉
No widzę że dodatku Krainy Snów to już nie ma, albo ostatnie pojedyńcze sztuki w sklepach zostały. 🐾🐾🐾
Pewnie będzie jakiś dodruk 🙂
Ja dzisiaj zamówiłem bo na dodruk to zawsze trzeba troszkę poczekać 😁
Wystraszyłem się. Bo gry które mi zwiały to np Leśne Rozdaniem. Nie ma.
Biały Zamek czekam na dodruk ma...
Swego czasu bardzo dużo grałem w Eldritch (z dwoma pierwszymi, małymi dodatkami) i zawsze dobrze się bawiłem. Zrobiłem nawet parę fanowskich modyfikacji;P Polecam spróbować gry z kośćmi do Posiadłości Szaleństwa! Obecnie z gier w tym uniwersum (moim ulubionym z resztą) są AH LCG - absolutnie wskoczył na 1 miejsce gier przygodowo-kampanijnych oraz Cthulhu: DMD który sprawdza się idealnie jako nieskrępowana pulpowa naparzanka czym z resztą jest:) Wchodzę również w Zew i paragrafowe. O dziwo po czasie okazało się że Posiadłość Szaleństwa spadła poniżej tu wymienianych pozycji co kiedyś było raczej u mnie nie do pomyślenia ale cóż z wiekiem człowiek dostrzega widocznie inne aspekty. Do starszych gier warto wracać bo czasem można odkryć ich urok na nowo. Może kiedyś i Eldritch ponownie zaskoczy! Pozdrawiam!
No właśnie… mnie ostatnio ciągnie do starszych. W EH fajny jest klimat przygody trochę w stylu Indiany Jonesa 😄
Mam i od lat gram ... solo na 4 postacie :-). Podstawka i małe dodatki w zupełności wystarczą.
Sporo zawartości jak się doda te małe 🙂
@@TrybSolo 2 dodatki małe na raz, więcej to za dużo zarządzania...
👍
Polecam grać z mechaniką skupienia. Dochodzi w którymś dodatku ale nic nie stoi na przeszkodzie z niej korzystać. Wystarczy użyć tylko jakich zamienników na żetony skupienia.
Ja niestety mam problem z eldritchem taki że klimatycznie/fabularnie jest miałki. Głównie właśnie przez tą nieograniczoną losowość.
Lcg moim zdaniem najlepszy, a 9 kampania również pozwala na podróż po świecie. :)
No to inny typ gry niż AH LCG 🙂 Moim zdaniem to fajna alternatywa dla typowych klimatycznych gier z Cthulhu w tle 😉
Moja ulubiona gra solo. Może i mocno losowa, ale są opcje ogarnięcia tej losowości, zwłaszcza jak z którymś tam dodatkiem dochodzą żetony przerzucania kości. Gram bez łatwych kart mitów + karty kataklizmów które potrafią zrobić naprawdę srogą rzeźnię, a i to idzie ogarnąć
Eldritch Horror to taki bardziej Pulp Cthulhu i to jest właśnie bardzo fajne i wyróżniające tę grę na tle reszty o podobnej tematyce.
Mam całą kolekcję,długo się zastanawiałam nad dodatkiem Miasta w gruzach.
Miasta w gruzach -bardzo dobry dodatek
Czy można potraktować Eldritcha jako grę drugiego kroku po Horrified lub Pandemicu?
Myślę że tak. Zasady nie są przesadnie skomplikowane. Poza tym gra ma już trochę lat i można znaleźć w internecie sporo filmów na jej temat, przykładowych rozgrywek itp. co na pewno pomaga w nauce zasad.
Miałem EH jakiś rok temu (+ dokupiłem wszystkie małe dodatki), ale po jakiś 3-4 rozgrywkach zdecydowałem się jednak sprzedać. Nie siadł mi set-up gry i właśnie jej "stołożerność". Z dodatkami to tych kart do potasowania i rozłożenia było aż za dużo ;) Sama walka z potworami + losowość właśnie trochę zabijały u mnie przygodowość tej gry. Generalnie gra bardzo spoko, ale niektóre mechaniki mi nie podeszły.
11 lat??? A ja będę pierwszy raz grała 😁
Nigdy nie jest za późno 🙂
Klasyka... zaginiona wiedza to pierwszy mały dodatek który (niestety) ewidentnie był wyciętą zawartością z podstawki ,,, (to co dziś jest standardem zwłaszcza na ks i gf ) tylko więcej kart i nowy przedwieczny bez hero ,,, na szczęście reszta dodatków to już coś nowego i małe i duże.