Uzupełniłabym jeszcze ten zestaw o dobre termosy. Jedno zagotowanie wody pozwoli zrobić napój, który będzie długo gorący bez ponownego korzystania ze źródła ciepła.
I wasze takie posłuszne refleksje o termosie i gorący napoju na wiele zimnych dni.....macie dobrze odklejone mózgi..... z takimi jak wy można zrobić co się tylko chce
U mnie w domu w zestawie przetrwania jest też lekarz (żona). Ja z kolei jestem konsultantem. Konsultant też jest potrzebny - jak np. wybiją nam okno w zimie to można konsultantem zatkać dziurę i zimno nie leci do środka.
Dobrze skompletowany zestaw, bez zbędnych gratów. W mojej magicznej piwnicy przetrwania mam wszystko, poza stacją zasilającą. Przyznam, że wygląda bardzo ciekawie :)
Taką stacje jeżeli ma być stacjonarna i tylko dawać prąd w obszarze naszego domu bez przenoszenia bo swoje waży to za 1500 zł można sobie zmontować a takie z filmu to 5 - 7 tysiecy kosztuje
Cześć, lubię Twoje filmy, korzystam z Twojej wiedzy i nie przeszkadza mi, że się nie uśmiechasz ;). Jeśli mogę coś wtrącić: zgoda co do tego, co przedstawiłeś z jedną uwagą. Otóż mało kto pamięta o środkach gaśniczych w domu. U mnie są dwa: gaśnica proszkowa i koc gaśniczy. Pierwsze do potencjalnego pożaru wszystkiego za wyjątkiem oleju na kuchence, drugi zaś właśnie do pożaru oleju na kuchence. No i najważniejsze: jak tego użyć. Poświęciłem trochę gaśnic (najlepsze są te, którym kończy się termin w samochodzie) i kilka kocy (są dosyć tanie w marketach) i była i frajda i nauka. W każdym razie, dobra robota, dziękuję!
Poruszyłeś bardzo ważny temat. Ja też wykorzystuję starą gaśnicę samochodową do potencjalnej ochrony mieszkania. Drugą mam w piwnicy, bo trochę majsterkuję a mieszkam w bloku.
u mnie w domu około 150 m2 mieszkalnej plus ze 40 m2 garaże i inne pomieszczenia mam 2x 6 kg proszkową ABC plus dwie samochodowe 2 kg ABC. Niedługo też planuję szkolenia dla domowników :)
wystarczy nie zdejmować z wyłączonego palnika. ta kołdra to często powtarzana miejska legenda. ryz - 10 min powolnego gotowania, 10 min dochodzenia na wyłączonym palniku, wykorzysta się resztkowe ciepło. ryz dojdzie i się nie przypali - można dać mało wody.
No właśnie niekoniecznie. Cena dobrego agregatu typu "silen" to cena od 4 tysięcy w górę. Zakres cenowy, który podałeś to agregat do żarówki na godzinę. Na więcej nie licz.
@@romualdbulzacki6388 Nie, ja chcę żeby agregat popracował dłużej niż 10 godzin zanim wyzionie ducha. Do nagłaśniania koncertów stosuje się agregaty, gdzie musisz do tej ceny dodać ze dwa zera minimum, wiem, bo to robiłem. Te agregaty za paręset złotych to tani chłam, zwojony aluminium, który po zapięciu na zaciski mocy znamionowej, nawet tej o charakterze rezystancyjnym, klęka i pada po paru minutach. Cudów we fizyce nie ma. Nie wspomnę o silnikach, co nie przepracują dwóch-trzech motogodzin, bo są zrobione z bardzo tanich i kiepskich materiałów.
@@krystiantokarski737 ja agregat stosuję jako awaryne zasilanie a nie pracę ciągłą. W mojej miejscowości dość często sa awarie zasilania, a taki agregat mi w zupełności wystarcza.
Nie wyobrażam sobie czterech plecaków ucieczkowych z ubraniami np. w przedpokoju Wiadomo jest zima u mnie zawsze na wieszaku w przedpokoju wiszą zimowe kurtki :) Agregaty o których mówiłeś raczej nie są na przetrwanie jedynie na potrzymanie krótkotrwałego zaniku prądu (ale to raczej nie jest zestaw przetrwania) :) Bardziej właśnie skupił bym się na paliwach takich jak alkohol palny np. Biopaliwo , właśnie świeczki wyobraź sobie jest zima -20 nie ma prądu masz odcięty gaz nie możesz wyjść z domu bo jest skażenie i to wszystko np. z 2 miesiące a to jest właśnie sytuacja "survivalowa" a nie brak prądu 1 dzień i agregat potrzymasz lodówkę :) Ok zapas gazu turystycznego super moim zdaniem jeżeli jak w tytule "zestaw przetrwania" to masz za mało jedzenia (pamiętaj bez jedzenia przetrwasz w dość dobrej kondycji 1tydz) ale jak byś miał tak zostać w tym domu z 2-3miesiące to po co Ci te gry jak z głodu umrzesz :) z Tymi czujnikami masz racje na tym nie warto oszczędzać ...... a tak na koniec masz doświadczenie z pożarem ja też mam ale u mnie zamiast plecaka ucieczkowego jest koc który się nie pali i folia życia wszystko to kostka 20cm i mieści się w szufladzie garderoby, mam też gaśnice i linę do holowania mieszkam na wysokim piętrze i jak bym nie miał jak uciec drzwiami mam możliwość ucieczki oknem...... i mam nadzieję że takie wymiany doświadczeń i uwag nie obraziły kolegę którego mam za jednego z najlepszych "nauczycieli" "instruktorów" na tym portalu...... Pozdrawiam
Dokładnie. Bardziej mu się przyda pół tony węgla w piwnicy w jakichś workach i choćby ta "koza" którą reklamował, a nie power-bank na kilka godzin. Jedzenia też oczywiście za mało. Ja (choć na wsi to inna bajka) mam kopiec ziemniaków i warzyw, trochę innych zapasów, sąsiada ze stadem zwierząt i kupę różnych towarów na wymianę, a i tak nie czuję się komfortowo.
@@mieczysawkowalski9826 wody też miał za mało itd zrobił ten odcinek chyba z nudów zabrakło mu tematów a może sponsora ....nie wiem ale najgorszy jego filmik
@@robert302 Mnie ostatnio trochę zdziwiła jego "fobia" przed ludźmi na szlaku. Ja jak kogoś na odludziu spotykam, to uśmiecham się, mówię "dzień dobry" i już. On wyjechał z jakimś tekstem o napadach i kradzieży roweru. Może u nas na wsi jest więcej zaufania, dlatego tak mnie to zdziwiło. No i to jego zaskoczenie, że nie miał formy na ultramaratonie rowerowym. No jak się robi takie rzeczy co kilka miesięcy będąc amatorem, to czego on oczekuje. Przepraszam za zmianę tematu.
@@mieczysawkowalski9826 Ja go podziwiam akurat za te maratony... wiesz facet ma rodzinę i swoje inne życie więc może nie ma czasu na treningi chodź nie ukrywam że myślałem że lepsze wyniki będzie miał..... Bardziej mnie śmieszy te żebractwo i nie tylko jego co robią zbiórki pieniędzy żeby do lasu wyjść :)
@@robert302 Oczywiście fajnie się to ogląda, i sam lubię taki sport (oczywiście w mniejszym wydaniu), ale z drugiej strony takie maratony co kilka miesięcy wcale nie są takie zdrowe (a zawodowi sportowcy raczej super długo nie żyją). Jak ma rodzinę, niech jednak myśli głównie o rodzinie, żeby się chłop wnuków doczekał.
Polecam czujnik dymu zamontowany na suficie nad drzwiami wejściowymi.są takie malutkie w obi w których jest wbudowana bateria ktora działa 10 lat jak deklaruje producent.umnie juz dwa lata dziala
Żeby skrócić czas gotowania kaszy gryczanej wystarczy ją zalać wodą dzień wcześniej, a potem podgrzać, dla lepszego smaku można dodać trochę pasty paprykowej lub koncentratu pomidorowego z przyprawami. Jeśli chodzi o słodycze polecam chałwę bomba kaloryczna a nie rozpłynie się w wysokich temperaturach jak czekolada.
Nie no ludzie... Dajcie się już spokój z tym " uśmiechem Marcina " . To jest spokojny, opanowany gość który przekazuje wiedzę jak najlepiej potrafi. A co, mo sie gupkowato śmiać ze wszystkiego ? Mój imiennik znowu poruszył ten temat. Marcin na swoim kanale się raz usmiechnoł. Tylko dlatego żeby nie było, że ma stwardnienie rozsiane policzków. A jak chcecie zobaczyć jego uśmiech to polecam jego szkołę przetrwania. I to nie jest zapłacone czy sponsorowane! Po prostu, dejcie sie ludzie siana i niy czepiejcie sie o byle co. Pozdrowienia Marcin 👍
Dzień dobry, może pan doradzić, jak sprawowałoby się urządzenie EcoFlow gdyby podłączyć do niego, np. ręczną piłę do drewna? Ile czasu mogłoby wytrzymać? Potrzebuję czegoś podręcznego na działkę i potrzebuję dociąć czasem parę drewienek a tam nie ma prądu. Z góry dziękuję za poradę, czy taka skrzynka sprawdziłaby się. Chociaż godzinę czy wytrzyma. Wiadomo, że nie docina się kawałków non stop, tylko z jakimiś przerwami.
Swietny filmik przypominajacy o tym, ze w zyciu wszystko sie moze zdarzyc. Ogladam ciagle Twoje filmiki bo podajesz mnostwo pomocnych informacji. Super :)
Mam takie pytanie nie mogę zaktualizować Ecoflow do 2.2.3 poprzedni telefon sie zepsuł ekran nie działa teraz mam inny i ładuje sie do 81% nie widzi drugiego pakietu co dokupił wcześniej
@@samurajmusashi4060 niestety robi się komercja i lokowanie produktów,ale co się dziwić jak autor posiada sklep, w którym sprzedaje różne produkty. Kanał robi się promocyjny 😁
@@samurajmusashi4060 a druga połowa jest jego grupą docelową. Każdy orze jak może, myślisz, że robienie filmów na yt to bułka z masłem? 5min i gotowe? Niestety, nie ma nic za darmo.
Super material, znam wielu co nawet swieczki i zapalniczki nie maja w domu , a gdzie tu kilogram ryzu w zapasie ... Jesli ktos ma samochod, to moze przygotowac co nie co w aucie , podobne wideo juz widizalem. ten plecak z ciuchami mozna w aucie wozic, nie wazy duzo a poza domem i ... pod reka jednoczesnie. Zakladajac ze nie ukradna nam auta... Apteczka w aucie tez numer jeden. woda... do spryskiwacza mozna lac koncentrat i uzupelniac woda pitna, przechowywana w bance w bagazniku. Wtedy mozna ja wykorzystac do picia . przyjemne z pozytecznym.
Podobały mi się filmiki gdy zaczynał, wykorzytywał prosty łatwo dostępny ekwipunek na który mógł i chciał sobie pozwolić nawet któś sporadyczne uprawiający biwakowanie/bushcraft. Pomijając już to urządzenie za 6500k to wiekszość sprzętu z którego obecnie używa to półka high-endowa. Nie chodzi o to że człowiekowi żal dupe ściska że go na to nie stać ale ma czas na taką aktywność na tyle żadko że szkoda w to inwestować,, TAK DUŻE KWOTY". Kiedyś czułem że te filmy docierały i skierowane były nie tylko do Bushmaniaków. Jasne żyje z tego, reklam promocji patronów nie mniej jednak mnie jako osobę po 30tce prowadzącą działaność zaczyna takie podejście odstraszać z w/w powodów. Pozdrawiam i zdrowia życzę w tych głupich czasach.
A tak po prawdzie to przydałby się taki filmik o sprzęcie, który pozwoli uciec do lasu i tam w nim koczować dłuższy czas, bo tak naprawdę to nie wiadomo, co wymyślą znowu miłościwie nam panujący w tym kraju... PS: Nie zawsze mam okazję biwakować w terenie. Filmy na tym kanale naprawdę działają kojąco w tym trudnym czasie, dzięki wielkie!!!
Impuls elektromagnetyczny załatwi wszelką elektronikę. Kupujcie sprzęty maksymalnie proste. Wojna potrwa z półtora miesiąca. Wody trzeba ścianę zgrzewek mieć.
msr thru-link inline microfilter - podaję Ci nazwę żeby nie wrzucać linków do konkretnych stron i nikogo nie reklamować. Ale nazwa wystarczy Ci aby spokojnie wyszukać i samemu zamówić sobie taki filtr :) pozdrawiam :)
@@szymon212 ja ze względu że jednak głównie poruszam się po wielkopolsce dokładnie przeglądałem specyfikację. I niestety wyszło że ten filtr z linku działa na najwięcej zanieczyszczeń. Jeśli jednak chodzisz głównie po górach to filtr typowo biologiczny powinien być wystarczający :)
@@kacperzietek4932 no tak po górach ale i wędkuje już okolicy mniejszych miast na Sole w Małopolsce dlatego to też istotne czy taki filtr podoła. Nie mam pewności czy na odcinku z pól jakieś dodatki nie wpadaja
@@szymon212 Sawyer? Nie słyszałem, aby mieli filtr węglowy. Znalazłem za to w MSR oraz - mój fawory - Lifesaver Bottle. Ten drugi przetestowałem w warunkach tropikalnych i zdał egzamin. Ufam mu jak żadnemu innemu.
Nawet jak logika dobrze podpowiada w czasie jakiegoś kryzysu to często okazuje się, że w sielankowych czasach nie zadbaliśmy o podstawy, aby ten kryzys przetrwać. Twój film to świetne przypomnienie o tym, że należy chociaż trochę "pomoc sobie" biorąc pod uwagę różne ewentualności. Dziękuję za uświadomienie i przypomnienie, że nie zawsze jest kolorowo :). Pozdrowienia! p.s. Acha...nie pozdrawiam tych, którzy z wrodzonym natręctwem dają "łapkę w dół". Po ch...j wchodzicie na ten kanał?
Świetny film i świetne podejście, pokazuje że nie trzeba być typowym prepersem i wydać fortuny na różnego rodzaju szpeje, żeby być przygotowanym na trudne czasy na tyle żeby w miarę komfortowo przeżyć. Jeśli ktoś prowadzi aktywny tryb życia, uprawia turystykę, jest majsterkowiczem i nie ma dwóch "lewych rąk" napewno ma większość takich rzeczy w domu czy mieszkaniu. Ja muszę koniecznie wyposażyć się w dobry filtr do wody-to podstawa! Nawet nie mając jedzenia, wymyślnych narzędzi i zapasowego zasilania, w razie najgorszego kataklizmu łapiemy filtr do wody i jesteśmy w stanie przeżyć z nim kilka dni-brak wody pitnej zmiecie z planszy w pierwszej kolejności :) Ponadto warto zawsze wiedzieć gdzie poszczególne rzeczy się znajdują- gdy wymaga tego chwila poprostu wiemy co robić i możemy działać nie popadając w panikę.
Spodobalo mi sie jak mowisz o pracy , zasilajac komp stacją Delta. Jak jest kryzys ..to raczej za prace sie nie nalezy brac..no chyba ze kryzys rodzinny 😀
A kto powiedzial ze taka stacja jest tylko na kryzys? Krotkotrwale awarie tez sie zdarzaja, a wez sie tlumacz w korpo ze nie wykonalaes pracy bo sztrumu zabraklo.
Dobry i przystępny materiał, także dla mniej obeznanych. Dodałbym jeszcze radio turystyczne, gaśnicę płynową/proszkową, gotówkę (oprócz kart itd) i środki obronne-choćby miotacze gazu. Warto też przemyśleć awaryjne sposoby łączności/wzywania pomocy poza komórkami i internetem. Podczas wichur kilka dni temu w środku nocy wysiadł prąd w całej mojej miejscowości - rano już większość sieci nie miała zasięgu, bo padły BTSy. Nie ma co popadać w paranoję, ale jednak warto być świadomym, że pierwsza lepsza klęska żywiołowa może mocno utrudnić życie, za to podstawowe przygotowania dużo pomóc.
@@Galileon1 Jakie konkretniej urządzenie masz? Klasyczne powerbanka i osobnego solara, czy połączone w jedno? Jestem ciekaw wrażeń z praktyki, bo o tej drugiej opcji (szczególnie niedużych urządzeniach) słyszałem sporo złego - ponoć mały panel bardzo wolno je ładuje.
Lubię te filmu oglądam ten kanał jak i również go subskrybuje od około 80 tyś subscribe, wszystko ma swój porządek wszystko super wytłumaczone i jest super przekaz wiedzy.
Fajna ta stacja zasilania. W ostatnich latach coraz częściej zdarzają się gwałtowne burze, które bez problemu łamią drzewa i zrywają linie energetyczne. Ostatnio taka burza przechodziła przez moje miasto i okolice 5 września. U mnie prąd był, ale w okolicy było kilka zerwanych linii i wiosek bez prądu. Tym plecakiem z ubraniem dałeś mi mocno do myślenia :) Pozdro.
pytanie Zastanawiam się nad kupnem nowego śpiwora. Wybór jest między syntetykiem a puchowym. Zawsze miałem syntetyka. Naczytałem się że puchowe śpiwory szybko łapią wilgoć i stają się wtedy bezużyteczne przez co boję się przejść na puch. Śpiwora będę używał na zewnątrz wtedy kiedy jest ciepło, (zazwyczaj jest to dwa tygodnie pod namiotami na obozie harcerskim), natomiast resztę roku pod dachem. Czy moje obawy są w jakimś stopniu uzasadnione? Nie chcę kupić puchówki, która mnie zawiedzie i żałować, że nie kupiłem syntetyka, który gdy jest mokry to i tak grzeje. Co to za niebieski bivy bag?
Jak nie budzisz się zalany wodą, to bierz puch. Zwłaszcza wtedy, gdy jest ciepło. Jedyny moment, kiedy żałowałem, że mam puch, to sztorm na jesiennym Bałtyku, spędzony na niedużym jachcie. To nie była kondensacja, tylko woda wlewająca się do środka. Ale w takim przypadku, gdy sztorm złapał nas zaraz przy Helu, ciuchy, które wtedy miałem, pierwszy raz z siebie zdjąłem po 48 godzinach, gdy przybyliśmy do Visby. Więc i tak spałem we wszystkim, co miałem na sobie, łącznie z butami, w mokrym śpiworze, ale tylko proforma. :D Bardziej przyziemnie: i w Himalajach, i w Arktyce używa się puchu. Jedynym scenariuszem, pomijając wspomniany sztorm, jaki dał mi po dupie, gdy spałem w puchu, był nocleg na plaży na Grenlandii. Żałowałem, że miałem rating na -7 stopni (comfort), gdy temperatura była w okolicy zera, ponieważ wilgoć znad oceanu przenikała wszystko. Ale śpiwór nie zmókł, późniejsze noclegi były komfortowe. Po prostu należy w takim przypadku rozważyć niższy rating śpiwora. Jedyne sytuacje, w których zamieniam puch na syntetyk, to skitouring oraz rower w zimie. Zazwyczaj jestem wtedy przemoczony z wysiłku przez wszystkie warstwy.
@@Normanion Tak jak napisałem, śpiwora do spania na zewnątrz używam na obozie i jeszcze kilku małych weekendowych wypadach, ale to też latem, resztę roku zazwyczaj śpię pod dachem. Nastawiam się na cumulusa z hydroforowym puchem i tkaniną wodoodporną by zmaksymalizować żywotność sprzętu. Szukam jeszcze bivy baga. Bardzo podoba mi się ten, który ma Pan Marcin, taki niebieski ale nie mogę go znaleźć nigdzie.
@@gog1633 W Pana scenariuszu: jak tylko spadnie deszcz, puch traci swoje właściwości. Rozwiązaniem jest nie spać pod gołym niebem, gdy ma spaść deszcz. Osobiście mam bivibag jako spanie awaryjne (testowany w krzakach w Tatrach) z Małachowskiego (proszę wejść na ich stronę i w zakładce Odzież jest pozycja Akcesoria - tam jest polecany przeze mnie Bivi). Jednak kiedy ma spaść deszcz, sam Bivi może nie wystarczyć. Nawet przeciwdeszczowe worki mogą mieć bardzo mocną kondensację od oddechu. Płachta nad Bivi pozwala wystawić twarz i nie ma problemu z kondensacją. Jednak ostatecznie poleciłbym jeszcze coś innego: Hexamid z firmy ZPacks. Mam od nich cały zestaw z Cuben Fiber - trzy plecaki (oddzielny temat, jest to najlepszy plecak, jaki kiedykolwiek używałem, nie używam go tylko na specyficznych ekspedycjach, kiedy potrzebuję 95 litrów), dwa namioty i nawet nie wiem, ile innego szpeju. Firma z doskonałym serwisem, nawet gdy trzeba czekać na dostawę, choć wymagają czasami samodzielnej naprawy, jednak sprzęt jest bardzo prosty w naprawie i obsłudze. Wracając do Hexamid: jest to jakby Tarp. Do niego warto dokupić "wannę", czyli takie podłoże, do którego wkładam materac. Przetestowałem chyba wszystkie topowe materace i uważam, że najlepszy jest wcale nie najlżejszy ani najcieplejszy, ponieważ używam SeaToSummit Comfort Plus Insulated. Do tego śpiwór puchowy. Z takim zestawem można przespać komfortowo całą noc i nawet pogoda nie będzie straszna. Podsumowując, poleca: - Hexamid jako tarp; - wanna na materac, chroniąca przed wodą od dołu; - materac; I nie ma tu Bivibagu. Jeszcze lepiej! Ich namiot trzyosobowy - Triplex - jest tak lekki i poręczny, że idąc w góry samemu, gdy spodziewam się gorszej pogody, biorę ten namiot ze wspomnianym materacem i mam komfortowy nocleg na każde warunki, mieszcząc wszystko w plecaku 55 litrów. :D Co do samego śpiwora. Wszystko już chyba doradziłem, ale powtórzę. Nie można go wystawić na ewidentne zmoczenie i do tego zaliczam spanie z twarzą zamkniętą w Bivibagu przy niskiej temperaturze, o ile za dnia nie można go wysuszyć na słońcu. Marka to rzecz drugorzędna, jeśli mówimy o dobrych polskich firmach. Mam i Małachowskiego, i Yeti (od nich mam aż trzy śpiwory, ale tylko przez to, iż poznałem osobiście właściciela i to były pierwsze moje trzy śpiwory, reszta marek, w mojej opinii, nie odstaje), i Cumulusa. Wybieram taki, który dla danego zastosowania wydaje się najbardziej odpowiedni. I zawsze zabieram taki, by nie było w nocy zbyt zimno. Zwłaszcza na długich wyprawach. Nieprzespanie jednej nocy to nie jest problem, ale miałem kilka dni deficytu i zaczęło się robić bardzo nieprzyjemnie. Jeśli koniecznie chce Pan sprawdzić sprzęt Gospodarza, to Gospodarz ma swój sklep, na którym może mieć używany przez siebie sprzęt (z częścią używanego sprzętu, jak kiedyś sprawdziłem, tak jest). Dobrej nocy! :]
@@Normanion co do spania na zewnątrz miałem na myśli ogólnie teren natomiast zawsze śpimy na kandyjkach w tzw dychach lub NSach także spanie pod chmurką odpada oraz na małych wypadach zazwyczaj też jest namiot, więc teoretycznie nie powinno mnie zalać.
To raczej nie jest zestaw na apokalipsę, tylko tak jak zostało wspomniane w filmie na przerwy w dostawie wody, prądu, albo w przypadku pożaru. Raczej nikt nie zaczyna szabrować, jak kilka dni nie ma wody (przynajmniej taką mam nadzieję xD)
Ja jestem zolnierzem i sa bardzo dobre jakosciowo, wiekszosc konserw pasteryzowana sa lepsze niz amerykanskie odpowiedniki. W amerykanskich sama chemia i wiekszosc na slodko, u nas tresciwie i w miare zdrowo na stronie arpol.sklep mozna kupic pojedyncze rzeczy z tych zestawow
polecam zestaw panel solarny i mala turbina wiatrowa, AC/DC, jesli macie chociaz balkon to wystarzcy np. na zasilanie lodowki grzanie wody a koszty dzisiaj niewielkie tych turbin swietne do altanek itp.
Apropos pożarów - pamiętam do dzisiaj słowa strażaka, który robił nam szkolenie BHP i PPOŻ w pracy. Warto mieć w mieszkaniu gaśnicę. Jeść nie woła, a może się okazać zbawienna w pewnych sytuacjach. A kto ma w mieszkaniu gaśnicę? Albo nawet na klatce w bloku? Praktycznie nikt. Pozdrawiam! ;)
I tutaj masz całkowitą rację. Kartusz gazowy z dokręconym palnikiem zajął się dwumetrowym płomieniem, bo zdechł zawór gazu... spaliła się firana, karnisz, drzwi od zabudowy lodówki i gdybym nie miał za drzwiami gaśnicy, pewnie dziś bym tego nie pisał... a mieszkam w małym bloku. Nieważne, jak bardzo uważacie, wypadki chodzą po ludziach. Warto mieć pod ręką nawet starą gaśnicę samochodową bez atestu.
jeszcze czujnik gazu no i czujnik dymu :) czujnik tlenku (czadu) to nie to samo co czujnik dymu :) a czujnik gazu jeszcze inny do lpg a inny do ziemnego :) no i może panel słoneczny jeszcze do ładowania stacji :)
@Mruuuczek Oczywiście. Tylko nie jako zapas na awarię, a na kryzys zwiazany z krachem gospodarki i utrata źródla utrzymania.Na awarię to wystarczy latarka i snickers.
Ciekawy odcinek.Niestety stacja Delta jest droższa w porównaniu do zakupu agregatu średniej klasy. W sytuacji blackoutu agregat odpalić będzie można na balkonie lub pod blokiem.
@@timke6806 Naturalnie, że w trudnych czasach nieprzygotowani przyjdą do przygotowanych by próbować odebrać im to, co mają. Ale nieprzygotowani nie wiedzą o jednym: że Ci przygotowani są również gotowi na taki scenariusz i ludziom inteligentnym nie trzeba chyba pisać co to oznacza.
Dzięki Marcin za super wiedzę i porady praktyczne na czasy w strefie bezmyślnie małpy w maskach w cyrku wsiarstwa . Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱🌞🇵🇱
Trochę dziwaczne że nie ma na trudne czasy jakiegoś radia na baterie ? Niby radio FM jest w telefonie ale nie w każdym... Poza tym zestaw spoko. Na balkonie można mieć agregat ale tylko mały inwerter Hondy zabudowany w jakiejś szafce. On tylko mruczy. Ale wydać 5 tysi żeby to uruchomić raz to chyba nie ma sensu.... Pozdrawiam serdecznie.
To ja mam kilkanaście butli po perhydrolu z chemii basenowej. Każda ma pojemność 30 litrów (no, nieco więcej) i nie zajmuje tak dużo miejsca. Leży mi tego kilkanaście sztuk w piwnicy, których nie potrafię wyrzucić, ponieważ nasze cudowne prawo nie pozwala mi wyrzucić przed dom tego, co się nie zmieści w worku na konkretny surowiec. Taki sześcian z uchwytem do kolan. Dwa takie zmieściłbym w swoim mieszkaniu za łóżkiem i jeszcze pewnie miałbym miejsce na kolejne trzy.
Co do zasilania- jako osoba lubiąca majsterkować zrobiłem sobie prosty system zasilania awaryjnego. Na balkonie zamontowałem sobie jakieś małe ogniwo fotowoltaiczne (bodajże 17V i 0,7A) które przez kontroler jest podpięte do akumulatora samochodowego. Panel słoneczny będzie ładował taki akumulator dość długo, ale prądu nie wyłączają codziennie więc gdy prąd w sieci będzie, to panel powolutku ładuje akumulator, a gdy prądu w gniazdku braknie, to mogę korzystać z akumulatora. Wystarczy kupić przetwornicę ups do samochodu 12V/230Vi mamy normalny prąd jak z gniazdka. Zamierzam kupić jeszcze drugi akumulator tak, aby prądu starczyło na dłużej. Ja jestem jeszcze krótkofalowcem, a że wszystkie moje radiostacje mogą pracować z napięcia 12V to jak nie ma prądu w gniazdku to podpinam je do akumulatora. Oczywiście jeśli przerwy w dostawie prądu występują częściej, można do tego zestawu dołożyć prostownik do ładowania akumulatorów i po prostu to ładowanie będzie trwało krócej niż na samym panelu. Ot taki mój pomysł na zasilanie awaryjne który na pewno jest tańszy od firmowych rozwiązań
@@PatrooPL sam nie wiem skąd je mam, po prostu mały solar tak 50 na 30cm mnjej więcej. Mało wydajny, ale jeśli brak prądu trafia się raz na miesiąc albo więcej to spokojnie akumulator zdąży się naładować. Polecam dać większy, ale ja ten system zrobiłem na razie w formie doświadczenia, z czystej ciekawości i nie chcąc inwestować w to dużo pieniędzy wykorzystałem to co miałem
@@Baba_Jaga_Mary nie wiem czy 14 latek może założyć firmę układów zasilania awaryjnego 😂 Nie bardzo, bo nigdy nie jestem pewien jak długo i czy będzie to działało niezawodnie. U siebie okej, coś się zepsuje to naprawię, ale jak robię dla kogoś to mam na głowie nie dość że swoje sprawy to ewentualnie jakiś serwis mojego partyzanckiego urządzenia nie wiadomo jak daleko od domu. Mógłbym, ale po pierwsze w tym roku mam egzamin ósmoklasisty i czasu mało, a po drugie nie chcę mieć problemów spowodowanych usterkami moich urządzeń...
Marcin właśnie uświadomiłeś mi, że w zasadzie mam w domu wszystko o czym wspominasz poza rezerwą prądu (umiem się bez niej obyć ale faktycznie dodatkowe źródło na wszelki wypadek to dobra opcja nad która się poważnie zastanowię). Nigdy nie traktowałem tego jako "zestaw awaryjny" ale raczej jako normalne wyposażenie - chyba starzy ludzie tak już mają ;-). Film jak zwykle bardzo przydatny a dodałbym od siebie, że całym tym szpejem trzeba się jeszcze umieć posługiwać a nie tylko posiadać.
Ryż czy makaron także można zagotować tylko zalewając, jeśli zrobimy to w termosie i zamkniemy go. Sprawdzone wielokrotnie, bo w ten sposób można oszczędzić na prądzie czy gazie.
Z ta zrywka z chaty w środku nocy cos wiem .Wyciek gazu w bloku strażacy wygonili nas na podwórko 65 rodzin . Staliśmy jak stado baranów na zimnie w środku nocy w koszulach nocnych niektórzy w samych gaciach i patrzyliśmy czy się blok nie wysadzi w powietrze. Teraz po latach fajne wspomnienie ,choć naprawdę panika była ogromna.
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji najlepiej, aby ewakuowani mieszkańcy schronili się na klatkach schodowych w sąsiednich blokach, zamiast stać na dworze ileś godzin.
W takim toruńskim Auchanie od czasu do czasu jest alarm bombowy i wówczas pracowników wywalają na dwór na placyk w krótkim rękawku i przewiewnym polarku. Jak jest ciepło to masz szczęście. Zimą możesz tylko sobie nóżką potuptać lub w ostateczności posiedzieć w aucie z prześmiardniętym tytoniem towarzystwem. Cud, miód.
@@PetrovVIII i tak dobrze, że dziś choć niektórzy ćwiczą takie sytuacje. Pamiętam, jak w latach 90-tych u mnie w technikum był alarm bombowy (fałszywy, ktoś sobie jaja robił - takie numery były w owych latach modne). Pamiętam, ze ewakuacja około 1000 uczniów z budynku trwała chyba z godzinę i otwarte były tylko jedne, główne, drzwi. Do tylnych drzwi budynku klucze miał co prawda woźny, ale nikt nie wiedział, gdzie jest woźny. Może leżał narąbany w kotłowni, albo bardziej prawdopodobne, że pierwszy uciekł z budynku i zwiał. Ech, kolorowe to były te lata 90-te :)
@@pogodanaprzygode To akurat nie były ćwiczenia. :) Najwyraźniej ktoś ich nie lubi i raz na jakiś czas wszyscy mają "rozrywkę".14.02. będę pamiętał do końca życia - 6 godzin stania i czekania aż ktoś się zlituje i drzwi otworzy.
Bardzo fajny i przemyślany zestaw. Moim zdaniem warto mieć również jakieś dokumenty potwierdzające naszą tożsamość (oraz naszych dzieci) i trochę gotówki w takim zestawieniu.
W sytuacji większego kryzysu złote monety trudno wymienić na gotówkę. Ja proponowałbym: trochę gotówki krajowej, trochę ‚silnych’ walut zagranicznych (USD, CHF), a jak ktoś jest zamożny - trochę złota/srebra.
@@maciejkozaczynski7459 podobno najlepsza forma złota która sprawdza się jest łańcuch lub łańcuszek. Łatwiej jest odciąć szczypcami kolejne ogniwo na wymianę np. za żywność lub amunicję do zwierzyny 🤫
@@maciejkozaczynski7459 ja złota w ogóle nie traktuję jako środka płatniczego na trudne czasy - od tego jest srebro, papierosy, alkohol, amunicja, żywność... Złoto kupuje się tylko po to, by zabezpieczyć majątek przed inflacją i zawirowaniami politycznymi, no chyba że w czasie zamieszek chcemy kupić 10 ton pszenicy, wtedy złoto jak najbardziej ;)
Kuchenka do gotowania mam i jest mi bardzo potrzebna z tego filmu wywnioskowalem że trzeba mieć to i owo w razie konieczności .. trudne czasy . Dziękuję Bushcraftowy😙😍😍😍😎❤️❤️❤️❤️❤️💘
Taką stacje jeżeli ma być stacjonarna i tylko dawać prąd w obszarze naszego domu bez przenoszenia bo swoje waży to za 1500 zł można sobie zmontować a takie z filmu to 5 - 7 tysiecy kosztuje
Będą mieć gdzie się schronić osiedlowe draby po wyważeniu drzwi takiego przezornego mieszkańca blokowiska...😉No chyba że ten zaminuje wcześniej korytarz prowadzący do swego mieszkania 😆albo posiada broń palną do czasowego oporu...
Z perspektywy niespodziewanej kilkutygodniowej sanepidowej kwarantanny całej rodziny (+ 2 koty), jedynie z dochodzącą teściową na odcinku zaopatrzenia, wiem jedno - jedzenie kończy się ostatnie, najprędzej i najbardziej nieubłaganie zużywa się żwirek dla kota, tu nie ma kompromisów ani surogatów ;-)
@@Galileon1 po prostu dziwi mnie dobór słowa. Kocham zwierzeta, lubie koty, ale widzę kolego że mocno się zafiksowałeś. Koty to nadal zwierzęta posiadające sporo instynktu, charakter, swoją mądrość, a nawet uczucia, ale to nadal tylko zwierzęta i nigdy nad człowiekiem nie będą górowały.
@@Galileon1 Nie miałbym sumienia aż tak czynić sobie zwierzęcej natury poddaną (moje koty uwielbiają pudełka i inne klaustrofobiczno-intymne pomieszczenia do mniej i bardziej intymnych czynności, kto by tam wystawiał d... nad jakąś nieprzyjazną przepaścią), poza tym miauknięcie "Wys...łam się - sprzątnij!" to ich ulubione zachowanie komfortowe i filar skutecznej komunikacji kocio-ludzkiej.
@@Galileon1 Tak, są absolutnie inteligentne... :)( Za każdym razem, gdy gdzieś się wybieram rowerem widzę ile zwłok tej inteligencji na poboczach się wala. Diabły nienasycone, złoczyńcy nienażarci! Ptaszki mi z budek lęgowych pożerają. Mordy drą wieczorem pod oknem wyjce nieokiełzane. Pogonić - to patrzy tymi ślepiami jak obrażony jaśnie pan z białego dworku. Na szczęście jest środek zaradczy na tę zarazę - SHIBA INU - żaden KOT mu nie dorówna i pozbędę się tych trudni z mojej posesji.
@@Galileon1 niestety zauważam, że wielokrotnie kocia niezależność jest poczytywana za inteligencję, a złośliwość za sarkazm czyli ludzkie cechy, a więc je personifikujemy. Nie ulega wątpliwości, że mają mnóstwo cech za które je ludzie kochają, ja natomiast nie patrzę przez różowe okulary i widzę ich ograniczenia i wady. Co do tego, że możemy się od zwierząt dużo nauczyć to oczywiście, że tak! Nie na darmo w Piśmie prz czytamy "Leniu, idź do mrówki,przyjrzyj się temu, jak żyje, i zmądrzej..." Powinniśmy obserwować naturę i się z niej uczyć.
O bardzo spoko, sam mam zawsze zapas wody, żwywności, jakieś przedmioty na sytuacje awaryjne. Zastanawiałem się tylko nad kupnem jakiegoś awaryjnego zasilania, nie znam się kompletnie, to akurat sprawdzę sobie to co ty masz.
Uzupełniłabym jeszcze ten zestaw o dobre termosy. Jedno zagotowanie wody pozwoli zrobić napój, który będzie długo gorący bez ponownego korzystania ze źródła ciepła.
Dzieki za pomysł ❤️
@@kalinach8472 d
I wasze takie posłuszne refleksje o termosie i gorący napoju na wiele zimnych dni.....macie dobrze odklejone mózgi..... z takimi jak wy można zrobić co się tylko chce
termos i termofor to bardzo przydatne zbiorniki ciepła, oszczędzajace energię. brawo!!!
@@zizitop901 odkleiłeś się konkretnie
U mnie w domu w zestawie przetrwania jest też lekarz (żona). Ja z kolei jestem konsultantem. Konsultant też jest potrzebny - jak np. wybiją nam okno w zimie to można konsultantem zatkać dziurę i zimno nie leci do środka.
W dzisiejszych czasach lekarz i przetrwanie to dosyć ryzykowne . Postawił bym raczej na zapas ziół i znajomość ich stosowania .
To pamietaj by zapas szczepionek zrobić 🤣
@@piotrszwaj301 Brawo!
@@piotrekk9723 Tu też brawo!
lubię te filmy - wszystko jest uporządkowane, zdefiniowane, nazwane i kompletne ...
lepiej bym tego nie nazwał i nie zdefiniował.
Boungler był taki kanał ,tam facet testował i opowiadał jeszcze lepiej i dokładniej
kompletne?
Dobrze skompletowany zestaw, bez zbędnych gratów. W mojej magicznej piwnicy przetrwania mam wszystko, poza stacją zasilającą. Przyznam, że wygląda bardzo ciekawie :)
Taką stacje jeżeli ma być stacjonarna i tylko dawać prąd w obszarze naszego domu bez przenoszenia bo swoje waży to za 1500 zł można sobie zmontować a takie z filmu to 5 - 7 tysiecy kosztuje
Cześć, lubię Twoje filmy, korzystam z Twojej wiedzy i nie przeszkadza mi, że się nie uśmiechasz ;). Jeśli mogę coś wtrącić: zgoda co do tego, co przedstawiłeś z jedną uwagą. Otóż mało kto pamięta o środkach gaśniczych w domu. U mnie są dwa: gaśnica proszkowa i koc gaśniczy. Pierwsze do potencjalnego pożaru wszystkiego za wyjątkiem oleju na kuchence, drugi zaś właśnie do pożaru oleju na kuchence. No i najważniejsze: jak tego użyć. Poświęciłem trochę gaśnic (najlepsze są te, którym kończy się termin w samochodzie) i kilka kocy (są dosyć tanie w marketach) i była i frajda i nauka. W każdym razie, dobra robota, dziękuję!
Polecam do domu gasnice ABF przy mniejszych zarzewiach ognia nie niszczą mebli i sprzetów tak jak gasnice proszkowe
Poruszyłeś bardzo ważny temat. Ja też wykorzystuję starą gaśnicę samochodową do potencjalnej ochrony mieszkania. Drugą mam w piwnicy, bo trochę majsterkuję a mieszkam w bloku.
@@rafaelhabsburg408 I bardzo dobrze! Możesz mieć nawet całą remizę strażacką w pokoju - mi wystarczy gaśnica.
u mnie w domu około 150 m2 mieszkalnej plus ze 40 m2 garaże i inne pomieszczenia mam 2x 6 kg proszkową ABC plus dwie samochodowe 2 kg ABC. Niedługo też planuję szkolenia dla domowników :)
@@slawekilas9770 w bloku jak wyłączy elektrownia prąd to jesteś uziemiony, 0 wody, 0 gazu, nieciekawie, lepiej mieszać na wsi w domu
ryż czy kaszę zalewamy małą ilością wody, zagotowujemy i kiedy ryż wchłonie wodę umieszczamy garnek pod kołderką i kocem, gdzie będzie "dochodził".
wystarczy nie zdejmować z wyłączonego palnika. ta kołdra to często powtarzana miejska legenda. ryz - 10 min powolnego gotowania, 10 min dochodzenia na wyłączonym palniku, wykorzysta się resztkowe ciepło. ryz dojdzie i się nie przypali - można dać mało wody.
Ale ta stacja zasilania kosztuje ponad 6000 zł. A agregat kupie za 600-900, fakt nie mieszkam w bloku.
@@fioletowy_dzik Kupujesz UPS po leasingu za parę złotych oraz akumulator samochodowy (tu kilka stów).
No właśnie niekoniecznie. Cena dobrego agregatu typu "silen" to cena od 4 tysięcy w górę. Zakres cenowy, który podałeś to agregat do żarówki na godzinę. Na więcej nie licz.
@@krystiantokarski737 chcesz nagłośnić koncert rockowy? Do zwyklego domku jednorodzinnego wystarczy taki agregat w cenach jakie podałem
@@romualdbulzacki6388 Nie, ja chcę żeby agregat popracował dłużej niż 10 godzin zanim wyzionie ducha. Do nagłaśniania koncertów stosuje się agregaty, gdzie musisz do tej ceny dodać ze dwa zera minimum, wiem, bo to robiłem. Te agregaty za paręset złotych to tani chłam, zwojony aluminium, który po zapięciu na zaciski mocy znamionowej, nawet tej o charakterze rezystancyjnym, klęka i pada po paru minutach. Cudów we fizyce nie ma. Nie wspomnę o silnikach, co nie przepracują dwóch-trzech motogodzin, bo są zrobione z bardzo tanich i kiepskich materiałów.
@@krystiantokarski737 ja agregat stosuję jako awaryne zasilanie a nie pracę ciągłą. W mojej miejscowości dość często sa awarie zasilania, a taki agregat mi w zupełności wystarcza.
Nie wyobrażam sobie czterech plecaków ucieczkowych z ubraniami np. w przedpokoju Wiadomo jest zima u mnie zawsze na wieszaku w przedpokoju wiszą zimowe kurtki :) Agregaty o których mówiłeś raczej nie są na przetrwanie jedynie na potrzymanie krótkotrwałego zaniku prądu (ale to raczej nie jest zestaw przetrwania) :) Bardziej właśnie skupił bym się na paliwach takich jak alkohol palny np. Biopaliwo , właśnie świeczki wyobraź sobie jest zima -20 nie ma prądu masz odcięty gaz nie możesz wyjść z domu bo jest skażenie i to wszystko np. z 2 miesiące a to jest właśnie sytuacja "survivalowa" a nie brak prądu 1 dzień i agregat potrzymasz lodówkę :) Ok zapas gazu turystycznego super moim zdaniem jeżeli jak w tytule "zestaw przetrwania" to masz za mało jedzenia (pamiętaj bez jedzenia przetrwasz w dość dobrej kondycji 1tydz) ale jak byś miał tak zostać w tym domu z 2-3miesiące to po co Ci te gry jak z głodu umrzesz :) z Tymi czujnikami masz racje na tym nie warto oszczędzać ...... a tak na koniec masz doświadczenie z pożarem ja też mam ale u mnie zamiast plecaka ucieczkowego jest koc który się nie pali i folia życia wszystko to kostka 20cm i mieści się w szufladzie garderoby, mam też gaśnice i linę do holowania mieszkam na wysokim piętrze i jak bym nie miał jak uciec drzwiami mam możliwość ucieczki oknem...... i mam nadzieję że takie wymiany doświadczeń i uwag nie obraziły kolegę którego mam za jednego z najlepszych "nauczycieli" "instruktorów" na tym portalu...... Pozdrawiam
Dokładnie. Bardziej mu się przyda pół tony węgla w piwnicy w jakichś workach i choćby ta "koza" którą reklamował, a nie power-bank na kilka godzin. Jedzenia też oczywiście za mało. Ja (choć na wsi to inna bajka) mam kopiec ziemniaków i warzyw, trochę innych zapasów, sąsiada ze stadem zwierząt i kupę różnych towarów na wymianę, a i tak nie czuję się komfortowo.
@@mieczysawkowalski9826 wody też miał za mało itd zrobił ten odcinek chyba z nudów zabrakło mu tematów a może sponsora ....nie wiem ale najgorszy jego filmik
@@robert302 Mnie ostatnio trochę zdziwiła jego "fobia" przed ludźmi na szlaku. Ja jak kogoś na odludziu spotykam, to uśmiecham się, mówię "dzień dobry" i już. On wyjechał z jakimś tekstem o napadach i kradzieży roweru. Może u nas na wsi jest więcej zaufania, dlatego tak mnie to zdziwiło.
No i to jego zaskoczenie, że nie miał formy na ultramaratonie rowerowym. No jak się robi takie rzeczy co kilka miesięcy będąc amatorem, to czego on oczekuje. Przepraszam za zmianę tematu.
@@mieczysawkowalski9826 Ja go podziwiam akurat za te maratony... wiesz facet ma rodzinę i swoje inne życie więc może nie ma czasu na treningi chodź nie ukrywam że myślałem że lepsze wyniki będzie miał..... Bardziej mnie śmieszy te żebractwo i nie tylko jego co robią zbiórki pieniędzy żeby do lasu wyjść :)
@@robert302 Oczywiście fajnie się to ogląda, i sam lubię taki sport (oczywiście w mniejszym wydaniu), ale z drugiej strony takie maratony co kilka miesięcy wcale nie są takie zdrowe (a zawodowi sportowcy raczej super długo nie żyją). Jak ma rodzinę, niech jednak myśli głównie o rodzinie, żeby się chłop wnuków doczekał.
Polecam czujnik dymu zamontowany na suficie nad drzwiami wejściowymi.są takie malutkie w obi w których jest wbudowana bateria ktora działa 10 lat jak deklaruje producent.umnie juz dwa lata dziala
Żeby skrócić czas gotowania kaszy gryczanej wystarczy ją zalać wodą dzień wcześniej, a potem podgrzać, dla lepszego smaku można dodać trochę pasty paprykowej lub koncentratu pomidorowego z przyprawami. Jeśli chodzi o słodycze polecam chałwę bomba kaloryczna a nie rozpłynie się w wysokich temperaturach jak czekolada.
Gryczaną, czy ryż wystarczy zagotować i garnek w koc zawinąć.
@@mieczysawkowalski9826 gryczana
W końcu ktoś używa innego toola niż Leatherman. Dobry film. Pozdrawiam.
Leatherman jest dobry i ma porządną gwarancję. Osobiście używam też multi Gerber.
@@ambarzkotu4578 oczywiście, że LM jest OK:) napisałem, że w końcu ktoś ma coś innego.
To ważne bo szykują nam reset kowidowy! Dzięki bracie za ten film. Już trochę się przygotowałem ale dajesz nowe wskazówki 👍👍👍👍👍👍🙂🙂🙂🙂🙂
Co znaczy shalom reset? Co się będzie działo dokładnie?
Dzięki, że dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem. Film bardzo pomocny. Pozdrawiam.
Nie no ludzie... Dajcie się już spokój z tym " uśmiechem Marcina " .
To jest spokojny, opanowany gość który przekazuje wiedzę jak najlepiej potrafi. A co, mo sie gupkowato śmiać ze wszystkiego ? Mój imiennik znowu poruszył ten temat. Marcin na swoim kanale się raz usmiechnoł.
Tylko dlatego żeby nie było, że ma stwardnienie rozsiane policzków. A jak chcecie zobaczyć jego uśmiech to polecam jego szkołę przetrwania. I to nie jest zapłacone czy sponsorowane!
Po prostu, dejcie sie ludzie siana i niy czepiejcie sie o byle co. Pozdrowienia Marcin 👍
Dzień dobry, może pan doradzić, jak sprawowałoby się urządzenie EcoFlow gdyby podłączyć do niego, np. ręczną piłę do drewna? Ile czasu mogłoby wytrzymać? Potrzebuję czegoś podręcznego na działkę i potrzebuję dociąć czasem parę drewienek a tam nie ma prądu. Z góry dziękuję za poradę, czy taka skrzynka sprawdziłaby się. Chociaż godzinę czy wytrzyma. Wiadomo, że nie docina się kawałków non stop, tylko z jakimiś przerwami.
Czy możesz napisać jakiej marki jest pokazany w materiale nóż? z góry dziękuję.
Bardzo mądre i pożyteczne porady z których każdy powinien skorzystać. Łapka w górę
Swietny filmik przypominajacy o tym, ze w zyciu wszystko sie moze zdarzyc. Ogladam ciagle Twoje filmiki bo podajesz mnostwo pomocnych informacji. Super :)
Mam takie pytanie nie mogę zaktualizować Ecoflow do 2.2.3 poprzedni telefon sie zepsuł ekran nie działa teraz mam inny i ładuje sie do 81% nie widzi drugiego pakietu co dokupił wcześniej
Madry człowiek fajnie się go slucha ma duża wiedzę jest przewidujący szkoda że takcy ludzie w tym oglupionym przez telewizję kraju to wyjatki
A może pan napisać co to za filtr który usuwa zanieczyszczenia chemiczne?
Uśmiechnięty Pan na tej miniaturce. Klasa !
taka reklama EcoFlow Delta 1300 ;-)
Jak zobaczyłem cenę na allegro ponad 6k, to mi przeszła myśl zakupu 😁
Piotr reklama nie pierwszy raz
@@samurajmusashi4060 niestety robi się komercja i lokowanie produktów,ale co się dziwić jak autor posiada sklep, w którym sprzedaje różne produkty. Kanał robi się promocyjny 😁
@@vasylpoz połowe oglądających nie stać na gadżety które autor promuje
@@samurajmusashi4060 a druga połowa jest jego grupą docelową. Każdy orze jak może, myślisz, że robienie filmów na yt to bułka z masłem? 5min i gotowe? Niestety, nie ma nic za darmo.
Super material, znam wielu co nawet swieczki i zapalniczki nie maja w domu , a gdzie tu kilogram ryzu w zapasie ... Jesli ktos ma samochod, to moze przygotowac co nie co w aucie , podobne wideo juz widizalem. ten plecak z ciuchami mozna w aucie wozic, nie wazy duzo a poza domem i ... pod reka jednoczesnie. Zakladajac ze nie ukradna nam auta... Apteczka w aucie tez numer jeden. woda... do spryskiwacza mozna lac koncentrat i uzupelniac woda pitna, przechowywana w bance w bagazniku. Wtedy mozna ja wykorzystac do picia . przyjemne z pozytecznym.
Podobały mi się filmiki gdy zaczynał, wykorzytywał prosty łatwo dostępny ekwipunek na który mógł i chciał sobie pozwolić nawet któś sporadyczne uprawiający biwakowanie/bushcraft. Pomijając już to urządzenie za 6500k to wiekszość sprzętu z którego obecnie używa to półka high-endowa. Nie chodzi o to że człowiekowi żal dupe ściska że go na to nie stać ale ma czas na taką aktywność na tyle żadko że szkoda w to inwestować,, TAK DUŻE KWOTY". Kiedyś czułem że te filmy docierały i skierowane były nie tylko do Bushmaniaków. Jasne żyje z tego, reklam promocji patronów nie mniej jednak mnie jako osobę po 30tce prowadzącą działaność zaczyna takie podejście odstraszać z w/w powodów. Pozdrawiam i zdrowia życzę w tych głupich czasach.
A tak po prawdzie to przydałby się taki filmik o sprzęcie, który pozwoli uciec do lasu i tam w nim koczować dłuższy czas, bo tak naprawdę to nie wiadomo, co wymyślą znowu miłościwie nam panujący w tym kraju... PS: Nie zawsze mam okazję biwakować w terenie. Filmy na tym kanale naprawdę działają kojąco w tym trudnym czasie, dzięki wielkie!!!
ruclips.net/video/YDxPz9lhRvc/видео.html
ruclips.net/video/gvORg_s43OE/видео.html
Tak naprawdę.......... nie ma już lasów
@@wojciechlenardt9870 Pieprzysz. Wyjdź z domu to może i las zobaczysz...
@@wojciechlenardt9870
Polska ma o 3% więcej lasów niż Niemcy .
Ale tylko pytanie a broń coś chyba posiadasz?
Impuls elektromagnetyczny załatwi wszelką elektronikę. Kupujcie sprzęty maksymalnie proste. Wojna potrwa z półtora miesiąca. Wody trzeba ścianę zgrzewek mieć.
Witam czy udało się Panu zainstalowac oprogramowanie najnowsze do ecoflow
Wpadłem się przywitać. Dobry wieczór. Pańskie filmy jakoś mnie uspokajają.
Cześć mam pytanie odnośnie filtru do wody ale tego do oczyszczania chemicznego gdzie można go kupić i jaki jest koszt.Pozdrawiam
msr thru-link inline microfilter - podaję Ci nazwę żeby nie wrzucać linków do konkretnych stron i nikogo nie reklamować. Ale nazwa wystarczy Ci aby spokojnie wyszukać i samemu zamówić sobie taki filtr :) pozdrawiam :)
@@kacperzietek4932 heh a ja myślałem że sawyer też oczyszcza chemicznie ...
@@szymon212 ja ze względu że jednak głównie poruszam się po wielkopolsce dokładnie przeglądałem specyfikację. I niestety wyszło że ten filtr z linku działa na najwięcej zanieczyszczeń. Jeśli jednak chodzisz głównie po górach to filtr typowo biologiczny powinien być wystarczający :)
@@kacperzietek4932 no tak po górach ale i wędkuje już okolicy mniejszych miast na Sole w Małopolsce dlatego to też istotne czy taki filtr podoła. Nie mam pewności czy na odcinku z pól jakieś dodatki nie wpadaja
@@szymon212 Sawyer? Nie słyszałem, aby mieli filtr węglowy. Znalazłem za to w MSR oraz - mój fawory - Lifesaver Bottle. Ten drugi przetestowałem w warunkach tropikalnych i zdał egzamin. Ufam mu jak żadnemu innemu.
Nawet jak logika dobrze podpowiada w czasie jakiegoś kryzysu to często okazuje się, że w sielankowych czasach nie zadbaliśmy o podstawy, aby ten kryzys przetrwać. Twój film to świetne przypomnienie o tym, że należy chociaż trochę "pomoc sobie" biorąc pod uwagę różne ewentualności. Dziękuję za uświadomienie i przypomnienie, że nie zawsze jest kolorowo :). Pozdrowienia!
p.s. Acha...nie pozdrawiam tych, którzy z wrodzonym natręctwem dają "łapkę w dół". Po ch...j wchodzicie na ten kanał?
Gratulacje! Dwójka dzieciaczków! Pięknie. Nam się urodziła druga córa miesiąc temu.
Proszę o informację co to jest za nóż?
Fajne te robisz filmiki o przetrwaniu.
czy ktoś z Was ma alrenatywę dla tej mega drogiej (jak na moją kieseń) stacji zasilającej?
Zrobić samemu koszt ~ 400 zł
Dziękuję bardzo za materiał i poświęcony czas na jego wykonanie. Na pewno mi pomoże w uzupełnieniu mojego zestawu awaryjnego, pozdrawiam
Prosze podać nazwy tych filtrów do wody. I gdzie można je kupić. Dziękuję.
Lifestraw i msr
Super materiał - stosowny do okoliczności i tego co nadchodzi 👊🔥🔥🔥
Popelnijcie najlepiej zawczasu samoboja zbiorowego imbecyle
mam pytanie jaka jest zywotnosc generatora pradu 5lat czy 15lat uzywajac okazjonalnie .delta 1300w
Świetny film i świetne podejście, pokazuje że nie trzeba być typowym prepersem i wydać fortuny na różnego rodzaju szpeje, żeby być przygotowanym na trudne czasy na tyle żeby w miarę komfortowo przeżyć. Jeśli ktoś prowadzi aktywny tryb życia, uprawia turystykę, jest majsterkowiczem i nie ma dwóch "lewych rąk" napewno ma większość takich rzeczy w domu czy mieszkaniu. Ja muszę koniecznie wyposażyć się w dobry filtr do wody-to podstawa! Nawet nie mając jedzenia, wymyślnych narzędzi i zapasowego zasilania, w razie najgorszego kataklizmu łapiemy filtr do wody i jesteśmy w stanie przeżyć z nim kilka dni-brak wody pitnej zmiecie z planszy w pierwszej kolejności :)
Ponadto warto zawsze wiedzieć gdzie poszczególne rzeczy się znajdują- gdy wymaga tego chwila poprostu wiemy co robić i możemy działać nie popadając w panikę.
Gdzie trzymasz te 60L wody w mieszkaniu?
Spodobalo mi sie jak mowisz o pracy , zasilajac komp stacją Delta. Jak jest kryzys ..to raczej za prace sie nie nalezy brac..no chyba ze kryzys rodzinny 😀
A kto powiedzial ze taka stacja jest tylko na kryzys? Krotkotrwale awarie tez sie zdarzaja, a wez sie tlumacz w korpo ze nie wykonalaes pracy bo sztrumu zabraklo.
Lampka kempingowa akumulatorowa czy na baterie??
Dobry i przystępny materiał, także dla mniej obeznanych. Dodałbym jeszcze radio turystyczne, gaśnicę płynową/proszkową, gotówkę (oprócz kart itd) i środki obronne-choćby miotacze gazu. Warto też przemyśleć awaryjne sposoby łączności/wzywania pomocy poza komórkami i internetem. Podczas wichur kilka dni temu w środku nocy wysiadł prąd w całej mojej miejscowości - rano już większość sieci nie miała zasięgu, bo padły BTSy. Nie ma co popadać w paranoję, ale jednak warto być świadomym, że pierwsza lepsza klęska żywiołowa może mocno utrudnić życie, za to podstawowe przygotowania dużo pomóc.
@@Galileon1 Jakie konkretniej urządzenie masz? Klasyczne powerbanka i osobnego solara, czy połączone w jedno? Jestem ciekaw wrażeń z praktyki, bo o tej drugiej opcji (szczególnie niedużych urządzeniach) słyszałem sporo złego - ponoć mały panel bardzo wolno je ładuje.
@@Galileon1Widzę, że ma 5000 mAh. Ile trwa naładowanie go od zera do pełna, samym tylko panelem solarnym?
3:05 DJI Mavic Mini, opłaca się na takie wyprawy ?
Lubię te filmu oglądam ten kanał jak i również go subskrybuje od około 80 tyś subscribe, wszystko ma swój porządek wszystko super wytłumaczone i jest super przekaz wiedzy.
Fajna ta stacja zasilania. W ostatnich latach coraz częściej zdarzają się gwałtowne burze, które bez problemu łamią drzewa i zrywają linie energetyczne. Ostatnio taka burza przechodziła przez moje miasto i okolice 5 września. U mnie prąd był, ale w okolicy było kilka zerwanych linii i wiosek bez prądu.
Tym plecakiem z ubraniem dałeś mi mocno do myślenia :)
Pozdro.
Węgiel kokosowy do filtrowania wody nada się?
porządnie , merytorycznie zrobiony film
pytanie
Zastanawiam się nad kupnem nowego śpiwora. Wybór jest między syntetykiem a puchowym. Zawsze miałem syntetyka. Naczytałem się że puchowe śpiwory szybko łapią wilgoć i stają się wtedy bezużyteczne przez co boję się przejść na puch. Śpiwora będę używał na zewnątrz wtedy kiedy jest ciepło, (zazwyczaj jest to dwa tygodnie pod namiotami na obozie harcerskim), natomiast resztę roku pod dachem. Czy moje obawy są w jakimś stopniu uzasadnione? Nie chcę kupić puchówki, która mnie zawiedzie i żałować, że nie kupiłem syntetyka, który gdy jest mokry to i tak grzeje.
Co to za niebieski bivy bag?
Jak nie budzisz się zalany wodą, to bierz puch. Zwłaszcza wtedy, gdy jest ciepło. Jedyny moment, kiedy żałowałem, że mam puch, to sztorm na jesiennym Bałtyku, spędzony na niedużym jachcie. To nie była kondensacja, tylko woda wlewająca się do środka. Ale w takim przypadku, gdy sztorm złapał nas zaraz przy Helu, ciuchy, które wtedy miałem, pierwszy raz z siebie zdjąłem po 48 godzinach, gdy przybyliśmy do Visby. Więc i tak spałem we wszystkim, co miałem na sobie, łącznie z butami, w mokrym śpiworze, ale tylko proforma. :D
Bardziej przyziemnie: i w Himalajach, i w Arktyce używa się puchu. Jedynym scenariuszem, pomijając wspomniany sztorm, jaki dał mi po dupie, gdy spałem w puchu, był nocleg na plaży na Grenlandii. Żałowałem, że miałem rating na -7 stopni (comfort), gdy temperatura była w okolicy zera, ponieważ wilgoć znad oceanu przenikała wszystko. Ale śpiwór nie zmókł, późniejsze noclegi były komfortowe. Po prostu należy w takim przypadku rozważyć niższy rating śpiwora.
Jedyne sytuacje, w których zamieniam puch na syntetyk, to skitouring oraz rower w zimie. Zazwyczaj jestem wtedy przemoczony z wysiłku przez wszystkie warstwy.
@@Normanion Tak jak napisałem, śpiwora do spania na zewnątrz używam na obozie i jeszcze kilku małych weekendowych wypadach, ale to też latem, resztę roku zazwyczaj śpię pod dachem.
Nastawiam się na cumulusa z hydroforowym puchem i tkaniną wodoodporną by zmaksymalizować żywotność sprzętu.
Szukam jeszcze bivy baga. Bardzo podoba mi się ten, który ma Pan Marcin, taki niebieski ale nie mogę go znaleźć nigdzie.
@@gog1633 W Pana scenariuszu: jak tylko spadnie deszcz, puch traci swoje właściwości. Rozwiązaniem jest nie spać pod gołym niebem, gdy ma spaść deszcz. Osobiście mam bivibag jako spanie awaryjne (testowany w krzakach w Tatrach) z Małachowskiego (proszę wejść na ich stronę i w zakładce Odzież jest pozycja Akcesoria - tam jest polecany przeze mnie Bivi). Jednak kiedy ma spaść deszcz, sam Bivi może nie wystarczyć. Nawet przeciwdeszczowe worki mogą mieć bardzo mocną kondensację od oddechu. Płachta nad Bivi pozwala wystawić twarz i nie ma problemu z kondensacją.
Jednak ostatecznie poleciłbym jeszcze coś innego: Hexamid z firmy ZPacks. Mam od nich cały zestaw z Cuben Fiber - trzy plecaki (oddzielny temat, jest to najlepszy plecak, jaki kiedykolwiek używałem, nie używam go tylko na specyficznych ekspedycjach, kiedy potrzebuję 95 litrów), dwa namioty i nawet nie wiem, ile innego szpeju. Firma z doskonałym serwisem, nawet gdy trzeba czekać na dostawę, choć wymagają czasami samodzielnej naprawy, jednak sprzęt jest bardzo prosty w naprawie i obsłudze. Wracając do Hexamid: jest to jakby Tarp. Do niego warto dokupić "wannę", czyli takie podłoże, do którego wkładam materac. Przetestowałem chyba wszystkie topowe materace i uważam, że najlepszy jest wcale nie najlżejszy ani najcieplejszy, ponieważ używam SeaToSummit Comfort Plus Insulated. Do tego śpiwór puchowy. Z takim zestawem można przespać komfortowo całą noc i nawet pogoda nie będzie straszna. Podsumowując, poleca:
- Hexamid jako tarp;
- wanna na materac, chroniąca przed wodą od dołu;
- materac;
I nie ma tu Bivibagu.
Jeszcze lepiej! Ich namiot trzyosobowy - Triplex - jest tak lekki i poręczny, że idąc w góry samemu, gdy spodziewam się gorszej pogody, biorę ten namiot ze wspomnianym materacem i mam komfortowy nocleg na każde warunki, mieszcząc wszystko w plecaku 55 litrów. :D
Co do samego śpiwora. Wszystko już chyba doradziłem, ale powtórzę. Nie można go wystawić na ewidentne zmoczenie i do tego zaliczam spanie z twarzą zamkniętą w Bivibagu przy niskiej temperaturze, o ile za dnia nie można go wysuszyć na słońcu. Marka to rzecz drugorzędna, jeśli mówimy o dobrych polskich firmach. Mam i Małachowskiego, i Yeti (od nich mam aż trzy śpiwory, ale tylko przez to, iż poznałem osobiście właściciela i to były pierwsze moje trzy śpiwory, reszta marek, w mojej opinii, nie odstaje), i Cumulusa. Wybieram taki, który dla danego zastosowania wydaje się najbardziej odpowiedni. I zawsze zabieram taki, by nie było w nocy zbyt zimno. Zwłaszcza na długich wyprawach. Nieprzespanie jednej nocy to nie jest problem, ale miałem kilka dni deficytu i zaczęło się robić bardzo nieprzyjemnie.
Jeśli koniecznie chce Pan sprawdzić sprzęt Gospodarza, to Gospodarz ma swój sklep, na którym może mieć używany przez siebie sprzęt (z częścią używanego sprzętu, jak kiedyś sprawdziłem, tak jest).
Dobrej nocy! :]
@@Normanion co do spania na zewnątrz miałem na myśli ogólnie teren natomiast zawsze śpimy na kandyjkach w tzw dychach lub NSach także spanie pod chmurką odpada oraz na małych wypadach zazwyczaj też jest namiot, więc teoretycznie nie powinno mnie zalać.
Na bardzo trudne czasy to chyba broń jest najważniejsza. Co z tego że nagromadzisz jakichś dóbr, jak ci je zaraz odbiorą szabrownicy.
To raczej nie jest zestaw na apokalipsę, tylko tak jak zostało wspomniane w filmie na przerwy w dostawie wody, prądu, albo w przypadku pożaru. Raczej nikt nie zaczyna szabrować, jak kilka dni nie ma wody (przynajmniej taką mam nadzieję xD)
@@adrianaaa6755 Przy powodziach bardzo szybko złodziejstwo zaczyna działać.
@@KrzychuBB Złodziejstwo czy zaradnosc?
@@megasuma nie zaradnosc , tylko skurwy..nstwo. Kula w leb za taka zaradnosc
Co sądzisz o wojskowych racjach żywnościowych? Używasz? Ja lubię czasem sobie gdzieś wyjechać np na quadach i w wolnej chwili spożyć taką rację.
Dobre pytanie podbijam
Ja jestem zolnierzem i sa bardzo dobre jakosciowo, wiekszosc konserw pasteryzowana sa lepsze niz amerykanskie odpowiedniki. W amerykanskich sama chemia i wiekszosc na slodko, u nas tresciwie i w miare zdrowo na stronie arpol.sklep mozna kupic pojedyncze rzeczy z tych zestawow
@@RR-tw9ww często kupuję polskie rację, próbowałem też racji z innych krajów i przyznaje ze polskie są jednymi z najlepszych na świecie 💪
@@ALARMOWO-lh2gk trzeba jedynie doprawic bo bardzo malo przypraw maja. Bigos rzadzi na poligonach kazdy szuka puchy z bigosem
@@RR-tw9ww uwielbiam batoniki w opłatku 🤩🤩🤩
polecam zestaw panel solarny i mala turbina wiatrowa, AC/DC, jesli macie chociaz balkon to wystarzcy np. na zasilanie lodowki grzanie wody a koszty dzisiaj niewielkie tych turbin swietne do altanek itp.
Tiaaa, a słońca ostatnio u nas pod dostatkiem a dobrze wieje nad Bałtykiem tylko te koszta kilometrów kabla do domu ...
AC/DC? Nigdy ich nie lubiłem...XD
@@cosiekcoskowaty7490
Hmmm, cosiek cośkowaty... Hmmm naprawdę coś kowaty. AcDc nic nie mówi? A ejsidisi ?😀
@@KrystianPilot Znam wiele znaczeń tego skrótu, nie spinaj się tak:)
@@cosiekcoskowaty7490
Oki, spoko, to tak dla jaj 👍😀
Jak to jest możliwe ze zestaw jedzenia jaki zaptezentowales wystarczy 3 -4 osoba skoro ja tyle zjadam w tydzień ?
Apropos pożarów - pamiętam do dzisiaj słowa strażaka, który robił nam szkolenie BHP i PPOŻ w pracy. Warto mieć w mieszkaniu gaśnicę. Jeść nie woła, a może się okazać zbawienna w pewnych sytuacjach. A kto ma w mieszkaniu gaśnicę? Albo nawet na klatce w bloku? Praktycznie nikt.
Pozdrawiam! ;)
ja mam :)
Ja trzymam w mieszkaniu zwykła samochodową.
I tutaj masz całkowitą rację. Kartusz gazowy z dokręconym palnikiem zajął się dwumetrowym płomieniem, bo zdechł zawór gazu... spaliła się firana, karnisz, drzwi od zabudowy lodówki i gdybym nie miał za drzwiami gaśnicy, pewnie dziś bym tego nie pisał... a mieszkam w małym bloku. Nieważne, jak bardzo uważacie, wypadki chodzą po ludziach. Warto mieć pod ręką nawet starą gaśnicę samochodową bez atestu.
Dobrze przemyślany zestaw, fajnie to skompletowałeś. Pozdrawiam 👍
Ale tak w ogóle to z pewnością dobre porady, już kiedyś zastanawiałam się nad czymś takim :)
jeszcze czujnik gazu no i czujnik dymu :) czujnik tlenku (czadu) to nie to samo co czujnik dymu :) a czujnik gazu jeszcze inny do lpg a inny do ziemnego :) no i może panel słoneczny jeszcze do ładowania stacji :)
Rozwaliłeś mnie makaronem i papierem toaletowym 😅
Jak zwykle świetny materiał.
Wiadomo. Makaron najlepszy - ruclips.net/video/l12Csc_lW0Q/видео.html
@Mruuuczek Oczywiście. Tylko nie jako zapas na awarię, a na kryzys zwiazany z krachem gospodarki i utrata źródla utrzymania.Na awarię to wystarczy latarka i snickers.
Ciekawy odcinek.Niestety stacja Delta jest droższa w porównaniu do zakupu agregatu średniej klasy. W sytuacji blackoutu agregat odpalić będzie można na balkonie lub pod blokiem.
Jeśli nie będzie prądu przez dłuższy czas to przyjdzie banda osiedlowych sebixów i zabierze ci ten agregat i nawet się nie zająkniesz:)
@@timke6806 Naturalnie, że w trudnych czasach nieprzygotowani przyjdą do przygotowanych by próbować odebrać im to, co mają. Ale nieprzygotowani nie wiedzą o jednym: że Ci przygotowani są również gotowi na taki scenariusz i ludziom inteligentnym nie trzeba chyba pisać co to oznacza.
@@sebastianjakobschy1603 Dla takich cwaniaczków będę miał przygotowane specjalne przedmioty oraz moje 3 owczarki też ich miło przyjmą:)
@@timke6806 I o to chodzi!
Dzięki Marcin za super wiedzę i porady praktyczne na czasy w strefie bezmyślnie małpy w maskach w cyrku wsiarstwa . Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱🌞🇵🇱
Może nagrał by pan nowszą wersję tego przygotowania się. Być może dziś by pan coś zmienił, jakieś nowe gadżety, nowe pomysły. Pozdrawiam
Film pierwsza klasa, dziekuje
Co to za nóż i gdzie go można dostać?
Trochę dziwaczne że nie ma na trudne czasy jakiegoś radia na baterie ? Niby radio FM jest w telefonie ale nie w każdym... Poza tym zestaw spoko. Na balkonie można mieć agregat ale tylko mały inwerter Hondy zabudowany w jakiejś szafce. On tylko mruczy. Ale wydać 5 tysi żeby to uruchomić raz to chyba nie ma sensu.... Pozdrawiam serdecznie.
Reklama kończy się w 3:22
60l wody (12 baniaków) w mieszkaniu w bloku?
w blokach jest coś takiego jak piwnica
@@RafcioH22A niestety większość polskich piwnic w blokowiskach to pomieści te 12 baniaków i może ewentualnie koło od roweru.
Lub 10szt 6l np Primavery. Układajac na boku, w 3 rzędach po 3szt. smiało mieści się pod zlewozmywakiem ...
To ja mam kilkanaście butli po perhydrolu z chemii basenowej. Każda ma pojemność 30 litrów (no, nieco więcej) i nie zajmuje tak dużo miejsca. Leży mi tego kilkanaście sztuk w piwnicy, których nie potrafię wyrzucić, ponieważ nasze cudowne prawo nie pozwala mi wyrzucić przed dom tego, co się nie zmieści w worku na konkretny surowiec. Taki sześcian z uchwytem do kolan. Dwa takie zmieściłbym w swoim mieszkaniu za łóżkiem i jeszcze pewnie miałbym miejsce na kolejne trzy.
A broń?
WSZYSTKO PIĘKNIE, A CO NAPRZYKŁAD Z INWALIDAMI?
Raczej logicznie bo się z nimi stanie bez pomocy.
Co do zasilania- jako osoba lubiąca majsterkować zrobiłem sobie prosty system zasilania awaryjnego. Na balkonie zamontowałem sobie jakieś małe ogniwo fotowoltaiczne (bodajże 17V i 0,7A) które przez kontroler jest podpięte do akumulatora samochodowego. Panel słoneczny będzie ładował taki akumulator dość długo, ale prądu nie wyłączają codziennie więc gdy prąd w sieci będzie, to panel powolutku ładuje akumulator, a gdy prądu w gniazdku braknie, to mogę korzystać z akumulatora. Wystarczy kupić przetwornicę ups do samochodu 12V/230Vi mamy normalny prąd jak z gniazdka. Zamierzam kupić jeszcze drugi akumulator tak, aby prądu starczyło na dłużej. Ja jestem jeszcze krótkofalowcem, a że wszystkie moje radiostacje mogą pracować z napięcia 12V to jak nie ma prądu w gniazdku to podpinam je do akumulatora.
Oczywiście jeśli przerwy w dostawie prądu występują częściej, można do tego zestawu dołożyć prostownik do ładowania akumulatorów i po prostu to ładowanie będzie trwało krócej niż na samym panelu. Ot taki mój pomysł na zasilanie awaryjne który na pewno jest tańszy od firmowych rozwiązań
Bardzo fajny pomysł, sam o czymś takim myślę. A co to za ogniwo fotowoltaiczne? Możesz polecić jeśli dobrze Ci się sprawuje?
@@PatrooPL sam nie wiem skąd je mam, po prostu mały solar tak 50 na 30cm mnjej więcej. Mało wydajny, ale jeśli brak prądu trafia się raz na miesiąc albo więcej to spokojnie akumulator zdąży się naładować. Polecam dać większy, ale ja ten system zrobiłem na razie w formie doświadczenia, z czystej ciekawości i nie chcąc inwestować w to dużo pieniędzy wykorzystałem to co miałem
A czy zrobiłby Pan takie coś na zamówienie do ogródka? ;)
@@Baba_Jaga_Mary nie wiem czy 14 latek może założyć firmę układów zasilania awaryjnego 😂
Nie bardzo, bo nigdy nie jestem pewien jak długo i czy będzie to działało niezawodnie. U siebie okej, coś się zepsuje to naprawię, ale jak robię dla kogoś to mam na głowie nie dość że swoje sprawy to ewentualnie jakiś serwis mojego partyzanckiego urządzenia nie wiadomo jak daleko od domu. Mógłbym, ale po pierwsze w tym roku mam egzamin ósmoklasisty i czasu mało, a po drugie nie chcę mieć problemów spowodowanych usterkami moich urządzeń...
Marcin właśnie uświadomiłeś mi, że w zasadzie mam w domu wszystko o czym wspominasz poza rezerwą prądu (umiem się bez niej obyć ale faktycznie dodatkowe źródło na wszelki wypadek to dobra opcja nad która się poważnie zastanowię). Nigdy nie traktowałem tego jako "zestaw awaryjny" ale raczej jako normalne wyposażenie - chyba starzy ludzie tak już mają ;-). Film jak zwykle bardzo przydatny a dodałbym od siebie, że całym tym szpejem trzeba się jeszcze umieć posługiwać a nie tylko posiadać.
Ryż czy makaron także można zagotować tylko zalewając, jeśli zrobimy to w termosie i zamkniemy go. Sprawdzone wielokrotnie, bo w ten sposób można oszczędzić na prądzie czy gazie.
Wow dzieki za info
A w piwnicy boczniaki,żart oczywiście. 8)
Z ta zrywka z chaty w środku nocy cos wiem .Wyciek gazu w bloku strażacy wygonili nas na podwórko 65 rodzin . Staliśmy jak stado baranów na zimnie w środku nocy w koszulach nocnych niektórzy w samych gaciach i patrzyliśmy czy się blok nie wysadzi w powietrze. Teraz po latach fajne wspomnienie ,choć naprawdę panika była ogromna.
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji najlepiej, aby ewakuowani mieszkańcy schronili się na klatkach schodowych w sąsiednich blokach, zamiast stać na dworze ileś godzin.
W takim toruńskim Auchanie od czasu do czasu jest alarm bombowy i wówczas pracowników wywalają na dwór na placyk w krótkim rękawku i przewiewnym polarku. Jak jest ciepło to masz szczęście. Zimą możesz tylko sobie nóżką potuptać lub w ostateczności posiedzieć w aucie z prześmiardniętym tytoniem towarzystwem. Cud, miód.
@@PetrovVIII i tak dobrze, że dziś choć niektórzy ćwiczą takie sytuacje. Pamiętam, jak w latach 90-tych u mnie w technikum był alarm bombowy (fałszywy, ktoś sobie jaja robił - takie numery były w owych latach modne). Pamiętam, ze ewakuacja około 1000 uczniów z budynku trwała chyba z godzinę i otwarte były tylko jedne, główne, drzwi. Do tylnych drzwi budynku klucze miał co prawda woźny, ale nikt nie wiedział, gdzie jest woźny. Może leżał narąbany w kotłowni, albo bardziej prawdopodobne, że pierwszy uciekł z budynku i zwiał. Ech, kolorowe to były te lata 90-te :)
@@pogodanaprzygode To akurat nie były ćwiczenia. :) Najwyraźniej ktoś ich nie lubi i raz na jakiś czas wszyscy mają "rozrywkę".14.02. będę pamiętał do końca życia - 6 godzin stania i czekania aż ktoś się zlituje i drzwi otworzy.
Oj, świeczki sa bardzo przydatne!
Takiego filmu się nie spodziewałem. Przemyślany i konkretny jak zawsze :)
A ja się właśnie spodziewałem. Bo przemyślany i konkretny jak zawsze. ;)
a co om broni?
Super, tylko latarkę lepiej mieć na baterie niż na prąd...
Produkty lokowane?
Bardzo dobry program i merytoryczny przekaz.
Też mam ten czajnik z Biedry
Świetne porady właśnie dlatego, że nie przesadzone jak to często bywa z tym tematem. Pozdrawiam.
jaki filtr do wody ? Sawyer ok, a ten drugi jaki to model?
Super film
Pozdrawiam serdecznie
Marcin twój uspokajający głos koi moje nerwy. Oczywiście bardzo dobry odcinek. Czekam na kolejne produkcję. Szczególnie rowerowe
Strongarm w kojocie. Bardzo fajowy nożyk.
Szacun za miniaturę.
Super robota, bardzo konkretny materiał
1:41 aaaa to z tąd te wypady do lasu...
Super odcinek. Pozdrawiam😉
Bardzo fajny i przemyślany zestaw. Moim zdaniem warto mieć również jakieś dokumenty potwierdzające naszą tożsamość (oraz naszych dzieci) i trochę gotówki w takim zestawieniu.
Pieniadze moga upasc np wskutek inflacji, moze jakies zlote monety itp
W sytuacji większego kryzysu złote monety trudno wymienić na gotówkę. Ja proponowałbym: trochę gotówki krajowej, trochę ‚silnych’ walut zagranicznych (USD, CHF), a jak ktoś jest zamożny - trochę złota/srebra.
@@maciejkozaczynski7459 podobno najlepsza forma złota która sprawdza się jest łańcuch lub łańcuszek. Łatwiej jest odciąć szczypcami kolejne ogniwo na wymianę np. za żywność lub amunicję do zwierzyny 🤫
@@maciejkozaczynski7459 ja złota w ogóle nie traktuję jako środka płatniczego na trudne czasy - od tego jest srebro, papierosy, alkohol, amunicja, żywność... Złoto kupuje się tylko po to, by zabezpieczyć majątek przed inflacją i zawirowaniami politycznymi, no chyba że w czasie zamieszek chcemy kupić 10 ton pszenicy, wtedy złoto jak najbardziej ;)
@Mruuuczek owszem, broń najważniejsza. Co do srebra, kupowałem jak było po 55 zł :)
Kuchenka do gotowania mam i jest mi bardzo potrzebna z tego filmu wywnioskowalem że trzeba mieć to i owo w razie konieczności .. trudne czasy . Dziękuję Bushcraftowy😙😍😍😍😎❤️❤️❤️❤️❤️💘
Ostatnia osoba, która zalajkuje ten komentarz jest super!🙂🖐️👍
Stacja super! Goal Zero o tej mocy dwa razy droższy. Pozdrawiam
Taką stacje jeżeli ma być stacjonarna i tylko dawać prąd w obszarze naszego domu bez przenoszenia bo swoje waży to za 1500 zł można sobie zmontować a takie z filmu to 5 - 7 tysiecy kosztuje
Dzięks dobra sprawa bez poszerzania strachu.
Będą mieć gdzie się schronić osiedlowe draby po wyważeniu drzwi takiego przezornego mieszkańca blokowiska...😉No chyba że ten zaminuje wcześniej korytarz prowadzący do swego mieszkania 😆albo posiada broń palną do czasowego oporu...
Z perspektywy niespodziewanej kilkutygodniowej sanepidowej kwarantanny całej rodziny (+ 2 koty), jedynie z dochodzącą teściową na odcinku zaopatrzenia, wiem jedno - jedzenie kończy się ostatnie, najprędzej i najbardziej nieubłaganie zużywa się żwirek dla kota, tu nie ma kompromisów ani surogatów ;-)
@@Galileon1 absolutne?
@@Galileon1 po prostu dziwi mnie dobór słowa. Kocham zwierzeta, lubie koty, ale widzę kolego że mocno się zafiksowałeś. Koty to nadal zwierzęta posiadające sporo instynktu, charakter, swoją mądrość, a nawet uczucia, ale to nadal tylko zwierzęta i nigdy nad człowiekiem nie będą górowały.
@@Galileon1 Nie miałbym sumienia aż tak czynić sobie zwierzęcej natury poddaną (moje koty uwielbiają pudełka i inne klaustrofobiczno-intymne pomieszczenia do mniej i bardziej intymnych czynności, kto by tam wystawiał d... nad jakąś nieprzyjazną przepaścią), poza tym miauknięcie "Wys...łam się - sprzątnij!" to ich ulubione zachowanie komfortowe i filar skutecznej komunikacji kocio-ludzkiej.
@@Galileon1 Tak, są absolutnie inteligentne... :)( Za każdym razem, gdy gdzieś się wybieram rowerem widzę ile zwłok tej inteligencji na poboczach się wala. Diabły nienasycone, złoczyńcy nienażarci! Ptaszki mi z budek lęgowych pożerają.
Mordy drą wieczorem pod oknem wyjce nieokiełzane. Pogonić - to patrzy tymi ślepiami jak obrażony jaśnie pan z białego dworku. Na szczęście jest środek zaradczy na tę zarazę - SHIBA INU - żaden KOT mu nie dorówna i pozbędę się tych trudni z mojej posesji.
@@Galileon1 niestety zauważam, że wielokrotnie kocia niezależność jest poczytywana za inteligencję, a złośliwość za sarkazm czyli ludzkie cechy, a więc je personifikujemy. Nie ulega wątpliwości, że mają mnóstwo cech za które je ludzie kochają, ja natomiast nie patrzę przez różowe okulary i widzę ich ograniczenia i wady. Co do tego, że możemy się od zwierząt dużo nauczyć to oczywiście, że tak! Nie na darmo w Piśmie prz czytamy "Leniu, idź do mrówki,przyjrzyj się temu, jak żyje, i zmądrzej..." Powinniśmy obserwować naturę i się z niej uczyć.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Mądrego miło posłuchać.
O bardzo spoko, sam mam zawsze zapas wody, żwywności, jakieś przedmioty na sytuacje awaryjne. Zastanawiałem się tylko nad kupnem jakiegoś awaryjnego zasilania, nie znam się kompletnie, to akurat sprawdzę sobie to co ty masz.