Pierwsze strzelanie Remington 1858
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- W ten piękny prawie jesienny dzień, postrzelamy z Remingtona 1858 w cal. 44, wykonanego przez firmę Pietta w roku 2023. Lufa 5,5 cala, szkielet mosiężny. Rewolwer strzela kulą 451, przy naważce 23 gr (1,5 g) bił trochę w dół. Po wystrzeleniu 150 kul podjąłem decyzję o spiłowaniu muszki. Teraz rewolwer ustawiony jest w punkt na 25 m.
Jak zwykle zwięźle i konkretnie. Aż chce się postrzelać... :)
Pozdr! KRZYFAR
Dzięki, pozdrawiamy!
/Bartek
Mosiężna prochownica nie daje iskry, więc po nasypaniu prochu Bumu nie będzie, no chyba że ktoś celowo będzie prażył nad ogniem. Poza tym piękny rewolwer.
Widzę, że znasz się na rzeczy i masz poczucie piękna. 😅
Kiedy możemy się spodziewać odcinka dlaczego rewolwer z mosiężną ramą?
Jak wystrzeli 1500 kul. Cierpliwości.
Pozdrawiam
Piotrek
Dzięki za odpowiedź! W takim razie czekamy 😁
👍👍👍👍👍
Myślałem że te ładowanie bębenka jest strasznie czasochłonne i już myślałem o drugim bębenku żeby na strzelnicy nie ładować tego 15 minut, ale widzę jak wprawę się załapie to z 2 minuty ładowania bębenka tylko
szkoda ze nie zauwazyles ze to bylo przyspieszone tempo 🤣
@@heaven2861Da się w minutę załadować.
Tak pytam bo z cp nie mam za wiele do czynienia, czy kolega jest pewny, że to nie są zerwane strzały. To takie typowe ułożenie przestrzelin, w dół i w lewo - dla praworęcznego strzelca. Może palec głębiej na spuście to strzeli w dół i w prawo? 😊 a poważnie to czy w rewolwerach cp trzeba piłować przyrządy?
Zapewniam kolegę, że strzały nie były zerwane. Obecnie po skróceniu muszki i przestawieniu lekko w bok (montowana była na jaskółczym ogonie) rewolwer jest ustawiony w punkt. W tańszych włoskich rewolwerach zdarza się, że muszka jest odrobinę za długa (Remington, Colt Cattelman) lub za krótka (Colt Navy, Army). Oczywiście nie jest to regułą. Droższe rewolwery pozbawione są tych wad : Remington produkowany przez włoską firmę Davide Pedersoli, czy niemiecki R&S FWB History no. 1.
Pozdrawiam
Piotrek
@@strzeleckapasja ok, dzięki za info.
A czy warto też kłaść smar pod kule?
Jest to jakieś rozwiązanie, tylko po co sobie życie komplikować. Musisz pamiętać, aby użyć twardszego smaru. Widywałem strzelców, którzy mieli problem w okresie letnim, zdarzało się, że smar powodował zamoczenie nie tylko przybitki, ale i prochu.
Pozdrawiam
Piotrek
A jak Spiller & Burr ?
Nadal działa. Bezawaryjnie.
Pozdrawiam
Piotrek
@@strzeleckapasja kiedyś się nad nim zastanawiałem, miał być moim pierwszym rewolwerem
Nie mogłoby się stać bum bo to prochownica bezpieczna to raz a dwa że jest mosiężna i iskra tam nie przeskoczy...