Miałam depresję poporodową, myśli samobójcze. Z niemożliwości pojęcia tego wielkiego cierpienia, gdy powinnam być najszczęśliwszą na świecie samookaleczałam się, by stłumić ten ból. Słuchając tej historii cieszę się, że jestem introwertykiem i nie mam przyjaciółek. Za to "teściowa" polubiła by się zapewne z Wiktorią. Codziennie wielokrotnie mnie krytykowała, gdy wracałam zmęczona po pracy w drzwiach witała mnie śpiewając "mniej niż zero", którą od tamtej pory nienawidzę, do partnera opowiadała zmyślone informacje na mój temat i wciągnęła do swojej intrygi drugiego syna. Straszyła, że jak będę się skarżyć, czy jej się przeciwstawiać to zgłosi, że jestem chorą psychicznie, maltretuję dziecko i mi odbierze prawa rodzicielskie. Zgłosiłam się do psychologa, by stwierdził, czy ze mną jest coś nie tak. Stwierdzono, że relacja matka-syn w przypadku teściowej i partnera jest zaburzona i traktowała mnie jak rywalkę, syn przypominał ojca, więc wyobrażała sobie, że znowu jest z mężem a wnuk to ich dziecko. Partner mi nie wierzył, tak był zmanipulowany. Żyłam tak 9 m-cy aż dałam mu ultimatum. Albo ona się wyniesie, albo ja. Od 6 lat ta kobieta dla mnie umarła. Wnuka widuje tylko na wideorozmowach. Partner potrzebował czasu by przejrzeć na oczy i dziś też tylko z obowiązku rozmawia przez telefon. Prawie zawsze chociaż raz w życiu każdy z nas sięgnie dna. Trzeba wtedy pamiętać, że dalsza droga prowadzi już tylko w górę, gdzie któregoś dnia ujrzymy słońce. Przytulam ciepło wszystkich na dnie, w otchłani cierpienia. Nie jesteście sami. Dla świata możecie być nikim, ale dla kogoś, nawet psa, kota, jesteście całym światem💖
jest mi bardzo przykro, że przezyłaś taki koszmar. I cieszę się, że z niego wyszłaś :) Moja mama też miała depresję poporodową, potem przez 15 lat zmagała się z kolejnymi, pobytami w szpiatalach, próby samobójcze-wszystko gdy ja byłam nastolatką. Sama próbowałam się zabić, teraz leczę się na depresję mimo tego, że śmieję się często, to w duszy gra mi smutek i brak sensu. Depresja chodzi za mną całe życie- ale teraz mam siłę z nia walczyć. Miłego dnia !!! i dobrego życia:)
Przykro mi z powodu tego co przeszłaś, ale też wielkie ukłony za to, że pokonałaś tą drogę i dziś jesteś tu gdzie jesteś. Obyśmy wszyscy w gorszych chwilach mieli tyle siły 🙏❤️
Obie dziewczyny były zaburzone psychicznie, może dlatego znalazły wspólny język... w tej sprawie są dwie ofiary - martwa Agata i Wiktoria, choć żywa, to ze zniszczonym życiem... Oto kolejny przykład na to, że psychiatria dziecięca w Polsce nie istnieje. Ogromne wyrazy współczucia dla Rodzin obu dziewczyn...
@@sylweks7 parafrazując klasyka - nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów które mogą dostatecznie obelżywie określić takie słowa. Weź książkę (to takie papierowe) i poczytaj o tym, skąd się biorą choroby psychiczne. Możesz pokazać jakieś dowody (naukowe, nie "no bo nigdy tego nie było"), że nie ma takich chorób u dzieci i młodzieży?
Tak, trafił swój na swego w złym tego słowa znaczeniu :( spcjopatia też się z powietrza nie bierze to btw. A co do psychiatrii dziecięcej to warto obejrzeć 7mpz odc. p samobójstwie dziecka ; dwa depresja to nie jedyna choroba psych. u dzieciaków często widać źle wyk osobowość a depresja to skutek a nie dominanta. plus rodzice którzy posylaja dzieci na ter. ale ja?!ze mna wszystko ok , obcym nic gadac nie będę. a wisienka na szczycie sa sami lekarze i terapwuxu2tu tez mozna wdepnac w gowno a jednak sprawa bardziej subtelna i delikatna niz lekarz innej spec. psych. dziecięca jest trudna, żmudna, nieopłacalna. pieniądze uda często tam gdzie nie powinny sama leczenie zaczęłam jako nastolatka i lecze się po dziś dzień. o nieudolności systemu pod tym kątem moglabym długo. a po co Państwo ma inwestować w słabe jednostki do tego jeszcze bez praw wyborczych :///
Cenię bardzo to, że dodałaś tę historię w Dniu Zdrowia Psychicznego. Trzeba szerzyć wiedzę na temat tych chorób i leczenia. Leczenia prawidłowego, czyli przez psychiatrów, pomocy psychologów. Korzystajmy z tej pomocy i bądźmy dla siebie wyrozumiali. Depresja to nie widzi mi się. To choroba.
Tak ? Jakoś dziwnie ambitni ludzie nie cierpią na depresję. Kolejny wymysł XXI wieku. Ten świat schodzi na psy. Najłatwiej swoje niepowodzenia i lenistwo nazwać depresją. Dodam tylko ,że jak chce się dostać zwolnienie z pracy to najlepiej symulować depresję bo nikt tego nie zakwestionuje ( nie da się ) . Owszem trzeba być wyrozumiałym dla innych więc ta dziewczyna pomagając się zabić koleżance była dla niej bardzo wyrozumiała.
@@sylweks7 po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że bardzo mało wiesz na temat tej choroby i to co piszesz jest krzywdzące. Jest bardzo dużo dowodów naukowych, opracowań dostępnych w XXI wieku, dlatego zapraszam Cię do edukacji w tym temacie. Depresja nie dzieli ludzi na ambitnych czy takich, którym się nie powiodło życiowo, tak samo jak alkoholizm nie występuje tylko w ubogich rodzinach. Przemyśl następnym razem swoją wypowiedź, ponieważ możesz kogoś zrazić przed pójściem do psychiatry i nie otrzyma pomocy na czas, tak jak ta zabita dziewczyna.
@@sylweks7 zabawne. moją przyjaciółkę oraz znajomą właśnie zawyżone ambicje wpędziły w depresję... a wielu wybitnych artystów bądź pisarzy (h.p. lovecraft, o. dazai) nawet ubiegłego wieku cierpiało na choroby psychiczne, gdy dziś nazywamy ich wybitnymi.
Depresja to straszna choroba, ktora bardzo latwo mozna ukryć. Choruje juz ponad 10 lat i dalej sa osoby w moim otoczeniu ktore nie wiedzą. A te ktore sie dowiadują nie chca wierzyć, bo "przecież ja zawsze usmiechnieta". I sie powtórzę za Olgą... nie badzmy obojetni.
Jest tak jak piszesz. Sama mam znajoma, która szukała bezskutecznie specjalisty i sami lekarze mówili jej na początku spotkania czego taka młoda i pewna siebie kobieta szuka w gabinecie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pozdrawiam :)
Drpresja to podstepna przyjaciolka, najpierw, pozwala Ci odpoczac,mowi :po co Ci to wyjscie?Ci ludzie?odespij, poloz sie. Potem wmawia Ci, ze Ci sami ludzie nie mysla wcale o Tobie, nie potrzebuja Cie, oni tylko czegos od Ciebie zawsze chca, za cos Cie lubia.. nie za to kim jestes. Wycisza Ci telefon, pozwala Ci sie wyplakac...az zostajesz sama, w zwatpieniu, niemocy, myslisz, ze nie jestes nikomu potrzebna.
Olga odkryłem Cię niedawno. Moim zdaniem przebiłaś Justynę Mazur narracją, umiejętnością budowania napięcia. Przyjemny głos do tego delikatna muzyka w tle to wszystko ma ręce i nogi. Leci sup i życzę dalszych sukcesów. Jeśli chodzi o następne odcinki polecam sprawy min Iwony Wieczorek ciekawi mnie Twój punkt widzenia na tą sprawę.
@@Haushincia No szkoda tylko, ze mało dowiedziala się o Wejherowie. Bo uwierz, nie jest to najpiękniejsze miasto na Pomorzu. Za Wejherowo to raczej, my, Pomorzanie, się wstydzimy.
To prawda, Olga się rozwija a Justyna coraz mniejszą uwagę przykłada do języka, reaserchu i szacunku do widza… Od jakiegoś czasu 5NZ zupełnie mi nie leży… Moje ulubione kanały to właśnie Olga Herring oraz Zbrodnie Prowincjonalne.
Bardzo mnie poruszyła ta sprawa, dziękuję za to, z jakim wyczuciem podeszłaś do tej tragedii. Mam nastoletnie dziecko i ciągle się martwię, czy czegoś nie przeoczyłam, czy dostatecznie dużo robię i rozmawiamy. W międzyczasie myślę, jak nie przesadzić z nadopiekuńczością. Trudne to, bo trzeba uszanować prywatność i uczucia takiej młodej osoby, pozwalać popełniać błędy i wchodzić w dorosłość, a przy tym czuwać i nie zwariować ze strachu. Znam dwie dziewczynki z klasy mojego dziecka, najlepsze przyjaciółki - obie się tną. Znam matkę jednej i chciałam wybadać, czy ma tego świadomość. Powiedziała, że to głupoty wieku dorastania, jak widzą z mężem nowe blizny to jest szlaban na telefon i sprawa załatwiona. Rozmawiałam też z wychowawczynią klasy, bez podawania nazwisk, że w jej klasie są nowe rozrywki w postaci okaleczania się i może przydałyby się im spotkania z psychologiem czy kimś. Odbębniła pogadankę na godzinie wychowawczej, głównie o wierze i modlitwie. Cała klasa do dziś się z tego śmieje. Czy da się zapobiegać takim tragediom jak ta opowiedziana w tym podcaście? Nie sądzę, jeśli nie da się dziecku poczucia bezpieczeństwa i nie zbuduje jego zaufania.
Jezu, często słuchając jakiegoś podcastu mam wrażenie, że już nic bardziej niewiarygodnego nie usłyszę, ale za każdym razem się mylę i natrafiam np. na taką historie... Nieprawdopodobne... Jak scenariusz jakiegoś filmu, a nie życie... Świetny podcast, jesteś moim numerem jeden teraz. Rób to dalej ❤️
Bardzo lubię Ciebie słuchać. Najlepsze jest to, że od niedawna korzystam z nowego konta oszczędnościowe wszystko czego słuchałam do tej pory na starym koncie - znów odsłuchuję, choć doskonale znam już te historie.Masz niesamowity głos, mogę Cię słuchać bez końca.
Problem polega na braku rozmów... Braku czasu i... Obwinianiu wszystkich, tylko nie siebie... Nikt nie powinien znać lepiej naszych dzieci niż my sami... To czujność którą tworzymy przez lata...
Jesteś w psychicznym kryzysie? Czujesz, że wszystko wymyka się z Twoich rąk? Masz myśli samobójcze lub jesteś ofiarą przemocy? Pamiętaj, są miejsca i ludzie którzy mogą i chcą Ci pomóc! Pod tym linkiem znajdziesz ważne telefony antydepresyjne. Możesz w każdej chwili zadzwonić pod jeden z podanych numerów i otrzymać wsparcie. Jesteśmy tu dla Ciebie, nie jesteś sam
Agata, zabrała swą tajemnicę do grobu. Jej historia zostawia niepełny obraz, dlaczego tak na prawdę musiała umrzeć i choć po części tłumaczyło jej wybór pomiędzy życiem a śmiercią .Dziękuję za bardzo ciekawą i tragiczną opowieść.
Temat depresji to temat rzeka..poza tym jest bagatelizowany i marginalizowany. Ludzie często mówią zobacz świeci słońce, idź pobiegaj będzie Ci lepiej...jak dla mnie ewidentnie zabrakło tu pomocy osób z zewnątrz którzy by dostrzegli problem i w porę pomogli.
Okropnie przykra sprawa :( Pamiętam jak znaleziono Agatę w Brzeźnie , głośno było o tym, zwłaszcza, że zaczęły się roić teorie spiskowe bo wiadomo, wcześniej zaginęła w dość relatywnie niedalekiej okolicy Iwona W. Ogromnie żal mi Dziewczyny, że nie udało się Jej mieć koło siebie prawdziwych przyjaciół. Ja w ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, że wiem od kogoś, że ten planuje odebrać sobie życie i nic z tym nie robię...żal osieroconych Bliskich Agaty .
Trafiłam to przez przypadek i jestem zachwycona narracja, językiem oraz opisami, budowaniem napięcia. Faktycznie u Justyny nie jest to co kiedyś . Bardzo mi się podoba ze Olga nie daje swoich domysłów hipotez co np. U Szepthanki zajmuje więcej niż treść merytoryczna odcinka.
Świetnie przygotowany materiał, masz wspaniały głos i dykcję, bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, nie masz usypiającego głosu a to ważne :) Pozdrawiam
Olga jak zwykle pełen profesjonalizm 👏👏 Mam takie marzenie żeby Cię słuchać częściej 👍 Dziękuję Ci za Twoją pracę Pierwszy raz słyszę tą smutną sprawę 😢 Straszna tragedia 😥💔 Pozdrawiam serdecznie życzę miłego dnia i udanego tygodnia 😘
Ja również słucham Cię od niedawna i moim zdaniem masz niesamowicie ciekawy głos i sposób w jaki opowiadasz historie. Czekam na kolejne podcasty z niecierpliwością. Pozdrawiam Cię serdecznie i do następnego super ciekawego słuchowiska!!!😍😍😍
Świetna robota Olga :) Jak zwykle :) Sprawa smutna. Sama miałam depresję i napady paniki ale miałam osoby , którymi mogłam rozmawiać. Przyjęłam się do szpitala i zaczęłam brać leki plus terapia. Teraz jest ok, zakochałam się, wzięliśmy pieska i życie nabrało koloru :) Po prostu nie wstydziłam się poprosić o pomoc.
Myślę, że nie ma co krytykować innych dziewczyn Justyny czy Agi. Wierzę, że każda bardzo się stara i robi wszystko, żeby jej podcast był na jak najwyższym poziomie. Faktem jest jednak, że Olga jest świetna. Słucham wszystkiego z wielką uwaga i skupieniem. Fantastycznie przedstawia te niestety smutne a wręcz tragiczne historie. Życzę wielu sukcesów i z niecierpliwością czekam na więcej 😊👍dobra robota.
Nadrobiony cały kanał i teraz z niecierpliwością czekam na każdy nowy odcinek... ostatnio tylko tutaj mi najlepiej ... pozdrawiam Olga !Jest czadersko;)
Bardzo dziękuję za ten ciekawy i świetny odcinek. W przyjaźni jest różnie, ale jak dochodzi do morderstwa tak młodej dziewczyny to mój umysł tego nie ogarnia. Pozdrawiam cię serdecznie. Bardzo dziękuję za materiał 🌹
A ja sądzę że jej śmierć wynika ze zbyt wysokich może opacznie rozumianych oczekiwań otoczenia. Duża aktywność fizyczna i społeczna była równocześnie presją i próbą odreagowania. Niekontrolowana spowodowała przeciążenie psychiczne i najprawdopodobniej świadomość chorego kręgosłupa jawiła się przeszkodą nie do pokonania i niweczącą wszystko co do tej pory Agata robiła by dotrzeć do wymarzonego celu. Coś w rodzaju zawodu miłosnego niespełnionej miłości co w tym wieku jest intensywniej odczuwane i emocje przeważają nad rozsądkiem.
Jestem w szoku, odpaliłam odcinek nawet nie czytając tytułu, i takiego obrotu sprawy kompletnie się nie spodziewałam. Nie znałam tej sprawy, szalenie ciekawa, smutna i przerażająca. No i oczywiście świetny resercz
Cześć Olga, świetnie przygotowany materiał i ładnie przedstawione. Słucham Cie od jakiegoś czasu i jestem zadowolona. Trochę za dużo dla mnie bylo tego opisu na początku ale potem już się wciągnęłam;) Widać progres u Ciebie super :)
Czym Ola zajmujesz się zawodowo? To jest po prostu profesjonalizm. Umówmy się. Co do sprawy niezwykle przykra i tragiczna. Jeżeli była pod wpływem morfiny i hydroksyzyny to są te lekarstwa wyłącznie na receptę. Nie można ich od tak kupić w aptece.
@@Grymasia Hydroksyzynę można kupić ot tak. Morfina znajduję się w niektórych lekach przeciwbólowych w małych ilościach ( nie podano jakie było stężenie) . Zresztą co za różnica czy można je kupić czy nie.
Rozumiem ,że jak przenosiłabyś meble to prawdziwy przyjaciel nie powinien Ci w tym pomóc tylko zadzwonić po odpowiednie osoby które to zrobią ? Właśnie takich przyjaciół ludziom potrzeba .
@@sylweks7 dokładnie tak, jeśli przeniesienie tych mebli jest niepotrzebne/szkodliwe bądź są za ciężkie dla nas do przeniesienia. Śmierć nie jest rozwiązaniem problemu.
Dzięki za premierę,Olga.Tak,jak wspomnialem,mogę Cię wesprzeć poprzez obciążenie karty bankomatowej Kiedyś próbowałem poprzez patronite,ale poległem..Widac,dla młodzieńców po 50tce są bariery nie do przeskoczenia...😄
Jak zawsze Olga odcinek świetnie zrobiony. Dziękuje za te twoje podcasty. A sprawa bardzo przykra, szkoda Agaty i ze miała takie problemy. Przykre tez ze miała takie osoby wokół siebie które zamiast pomoc to zrobiły coś przeciwnego.
Fajnie :) z kryminalnych podcastów najbardziej lubię Olgę Hering słucham rok i to jest muj absolutny TOP 1. Lubię słuchać bardzo tych historii są takie ciekawe dzięki tobie pozdrawiam cie Olga🤗 i czekam z ekscytacja co to będzie miłej niedzieli 😋
Smutna historia. Mimo że mieszkam w okolicach i jestem niewiele starsza od Agaty, nigdy wcześniej nie słyszałam o tej sprawie. Dziękuję za świetny odcinek!
Witam lubię ciebie słuchać wszystko dokładnie opowiadasz później opowiadam mojemu synowi moja córka też żyje w depresji znam to przeszła bardzo dużo ja ją w spieram najgorzej jak ktoś jest w dołku pozdrawiam
Agata wypełniała sobie każdą wolną chwilę jakimś zajęciem, by maksymalnie skupić na czymś uwagę i tym samym na jakiś czas zapomnieć o tym, co czuje, gdy jest sam na sam z samą sobą. Jazda na rowerze zapewni zastrzyk endorfin, ale niestety tylko na chwilę. Bez leków i opieki specjalisty stany depresyjne doprowadzą do tego, o czym opowiadasz w tym podkaście.
Bardzo lubie Ciebie słuchać Olga. Jesteś niesamowita w opowiadaniu wszystkich historii, a tej nie znałam. Czy mogłabyś dodawać trochę zdjęć z życia osòb do historii, które opowiadasz? Pozdrawiam serdecznie,
O matko co za historia nie przypuszalam, że to tak się skończy .W szoku jestem że trzy dziewczyny i wszystkie trzy nie miały wątpliwości nie zastanowiły się ,że to co robią jest złe 😑
Strasznie mi szkoda wszystkich trzech dziewczyn. Moim zdaniem każda była aż tak zaburzona, że nie myślała racjonalnie i nie przerwała tego makabrycznego planu. Osoba chora na depresje nie myśli takimi samymi kryteriami co inni a śmierć uważa za zbawienie. Gdyby tylko nasza świadomość o tej chorobie była na wyższym poziomie może dałoby się tego uniknąć. Jestem rówieśniczka Agaty i w liceum również niemal otarłam się o śmierć przez depresje, więc tym bardziej mnie to smuci.
Szczerze, to nawet nie musiały być mocno zaburzone, to były nastolatki - ten wiek się charakteryzuje brakiem logicznego myślenia. Też spora część nastolatków przechodzi przez okresy fascynacji śmiercią. Nie zdziwiłabym się, gdyby nawet żadna z nich wcześniej nie pomyślała o prawdziwych formach pomocy, a kiedy o nich usłyszały były jak "o faktycznie, tak mogłyśmy zrobić".
Ciezka sprawa. Trudno jest rodzinie odkryć , ze ich bliski cierpi na depresje .dziewczyna była żywa , ciagle w biegu . Nie dziwcie się jej koleżance ! To tak naprawdę jeszcze dzieci . Jest mi szkoda wszystkich dziewczyn . Należy zadać sobie pytanie czemu Agata chciała się zabić ? Wysokie aspiracje dziadka , którego Agata nie chciała zawieść . Nie wiemy naprawdę jakie te relacje z dziadkiem były . Wiem co pisze bo przeżyłam podobna sytuacje . Odratowano mnie w szpitalu . Znalazł mnie ojciec zupełnie przypadkiem .
Kocham komentarze w stylu "nie miała istotnych powodów", albo że była młoda i pełna życia- depresja zakłada różne maski. A wiek nie ma tu znaczenia, bo w każdym wieku ta choroba może cię dopaść.
Jaka smutna i przerażająca historia. Życie każdego człowieka jest pełne wzlotów i upadków. Nigdy, nie możemy poddawać się i traktować naszego i innych życia, jako coś oczywistego. Życie, które zostało przekazane przez naszych rodziców to dar od naszego Stwórcy, projektanta wszechświata, naszego globu i dawcy wszelkich form życia. Nasze ciało wyposażone jest w szereg zmysłów : wzrok, węch, dotyk, słuch, dzięki którym możemy radować się. Kiedy zmysły zawodzą, a organy naszego ciała psują się to wiele osób uważa, że jest najnieszczęśliwszym na świecie. Ludzie chorzy również mogą żyć. Jak dużo osób zadaje sobie pytanie jaki jest sens życia, gdzie szukać projektanta, który wyposażył Ziemię we wszystko co jest niezbędne do życia. "Szczęśliwi są ci, którzy idą drogą nienaganności , którzy chodzą w prawie Jahwe. Szczęśliwi są ci, którzy trzymają się Jego przypomnień, którzy szukają Go całym sercem". - Psalm 119 : 1-2.
Świetny podcast z bardzo dobrze opracowanym tematem 😊 Jednak, muszę się przyczepić do jednej rzeczy, która zawsze w podcastach kryminalnych, poruszających tematykę spraw związanych z Parkiem Brzeźnieńskim i Regana strasznie mnie irytuje. Naprawdę, przy znalezieniu ciała w tych parkach, na mieszkańców "nie pada blady strach". Jako mieszkanka Gdańska, wiem że te miejsca są mocno ciałogenne i większość mieszkańców również wie. Oprócz tego, że są to parki ogromne, gdzie monitoring nie jest w każdym zakamarku, jest wiele ścieżek które są zupełnie nie monitorowane i nowe ciągle powstają, parki te są połączone z lasami. Może zamiast mówić, o bladym strachu, lepiej było by dać jakiś apel do przyjezdnych, żeby jednak starali się trzymać wyznaczonych, monitorowanych szlaków. Bo, nas jako mieszkańców, dotknie to tak, jak zwykle, czyli prawie wcale, ale dla przyjezdnych, nie znających realiów, może to być duże i nieprzyjemne zaskoczenie. Zwłaszcza, że wariatów nie brakuje.
Na swoją obronę napiszę, że oglądałam archiwalne materiały z czasu gdy znaleziono Agatę, wywiady z okolicznymi i osobami które odwiedzają park. W tamtym czasie było kilka nieprzyjemnych incydentów i napadów w tej okolicy co nawet doprowadziło do stworzenia Straży Obywatelskiej Brzeźna na około rok przed śmiercią Agaty. Chciałam podkreślić że, jak wyczytałam z doniesień medialnych - atmosfera niepokoju faktycznie tam wtedy panowała. Ale oczywiście nie mieszkałam tam, nie byłam tam więc wybacz jeśli coś źle zrozumiałam :( Gdańsk i okolice są piękne i absolutnie nie kojarzą mi się złowrogo!
@@OlgaHerring w sensie, nie chodzi o to, że mam coś za złe, bardzo fajnie, że opisujesz wszystkie panujące wtedy nastroje i to jest super. Jednak, spraw w parku Regana i Brzeźnieńskim jest masa rocznie, zaginięcia, napady etc. Dobrze by było właśnie, zwrócić uwagę, że to nie są zbyt bezpieczne miejsca. Oczywiście, każdy ma prawo przedstawiać te miejsca jak samemu je odczuwa, bo są to miejsca bardzo urokliwe, co jest faktem, ale wiele spraw nigdy nie dochodzi do ogólnokrajowego obiegu, bo jest ich bardzo dużo. Mimo wszystko, bardzo przyjemnie słucha mi się twoich podcastów i widzę, że są dobrze przygotowane 😊
@@prettylittlepsycho1632 dokładnie jest jak piszesz..mieszkam w tych okolicach od urodzenia..ale np po zmroku w czasie sezonu turystycznego ja nie mam odwagi tam chodzic..choc ogolnie to ulubione miejsce moich spacerów z psem.
Przerażająca sprawa. Jak bardzo musimy obserwować zachowania bliskich. Czasem blahe słowa rzucone na odczepnego, czasem działania. W biegu codzienności nie mamy czasu na to a... Powinniśmy 😐 kanał bardzo dobrze dopracowany. Dziękujemy za Twoja pracę
Na pewno bliscy do dzisiaj zadają sobie pytanie czy mogli temu zapobiec, czy może widzieli za mało. Wszyscy pochłonięci pędem codziennego życia czasem nie zauważamy nawet wielkich, czerwonych lampek ostrzegawczych. Mam nadzieję, że ta historia będzie dla wielu z nas ku przestrodze. Pozdrawiam Cię serdecznie
B.czesto na spacerach z psem mijam to miejsce..az ciarki przechodzą.Osobiscie nie uwazam ,ze jedna z dziewczynek byla bezwzględną morderczynią a druga jej ofiarą.Po prostu spotkaly się ze sobą dwie bardzo nieszczęsliwe osoby..dwie tak naprawdę wymagaly leczenia i zainteresowania..przerazające ,ze czasem w tym zabieganym swiecie nie jestesmy w stanie dostrzec jak nieszczesliwe są nasze dzieci..Co do tej trzeciej dziewczynki..uwazam,ze nie miala jakiej istotnej roli..byla zwyczajnie zmanipulowana.
Szkoda mi obu. Były przyjaciółkami, wspierały się do samego końca. Obie nieszczęśliwe, pragnące śmierci. Uważam,że Wiktoria nie zasłużyła na taką karę...oddała wielką przysługę Agacie- obie tak to widziały. Rozumiem ten sposób myślenia, mam podobne doświadczenia
Depresja ....jest nieuleczalna. Mam 41 lat. Od 25 lat choruję. To nie jest życie niestety. Ciągle mam w pamięci siebie sprzed choroby. Doskonale wiem, które zdarzenia wpłynęły na rozwój choroby, wiele prób terapii bez powodzenia, bezowocne "starania specjalistów"...serio...ich to nie obchodzi. Tylko ładnie mówią, ale nie mają ochoty na odpowiedzialność swojego zawodu i tak naprawdę nie rozumieją tej choroby. Żal mi Agaty, bo być może, podłoże jej depresji było do złapania i wyprostowania. Czy ktoś sprawdził to kochające środowisko, w którym się wychowywała? Narcystyczny rodzic potrafi się świetnie maskować a być bezpośrednią przyczyną choroby. To tylko podpowiedź. Nie oskarżam jej bliskich, nie mam żadnych wiadomości na ten temat. Po prostu się zastanawiam...
Świetnie opowiedziana historia📜 ale jakże trudna do zrozumienia. Bardzo współczuję rodzicom. A co do takiej przyjaźni mam mieszane uczucia💘💘💘. Pozdrawiam Olga..
Straszna tragedia dla Rodziny, moje wyrazy wspolczucia; sw. Faustuna pisze w dzienniczku, ze pokusa samobujczej smierci jest jedna z najsilniejszych pokus; Moja prosba do Pana Jezusa zeby wybaczyl Agacie♥️
Przesluchalam wszystkie twoje historie , to że je świetnie opowiadasz to żadnej z tych histori nigdy nie slyszalsm .Gratuluję tej nietypowosci.😊pozdrawiam Serdecznie
@@kucibaba Jest co najmniej jeden podcast na ten temat - dla mnie to opowieść o tym jak bardzo nastolatka rozwijająca się fizycznie i intelektualnie może być zagubiona w sferze emocji i psychiki. Masakra a postać jej koleżanki to ..szkoda gadać nie powinna byc na wolności bez nadzoru
" jest typową chłopczycą że niektórzy nie zastanawiają czy to chłopak czy dziewczyna" a później" jest o delikatnej dziewczęcej urodzie" To jaka ta urodę w końcu ma ,ta pierwszą czy drugą...
Z podcastu wynika, że sąd nie ustalił dlaczego Agata chciała odebrać sobie życie. Powód znała tylko ona. Po opisie jej osoby przyszło mi jednak skojarzenie z kilkoma dziewczynami, które miałam okazję poznać w życiu. Agata była typem chłopczycy i być może miała jakiś problem z własną seksualnością? Okres dojrzewania to ciężki czas. Może bała się, że otoczenie nie zaakceptuje pewnych rzeczy. Oczywiście to są tylko gdybania obcej osoby, która kompletnie nie znała Agaty. Co by nie było powodem - depresja to niebezpieczna choroba i powinna być traktowana śmiertelnie poważnie.
Az trudno uwiezyc,ze mloda dziewczyna pomogla zakonczyc zycie kolezance Agacie. Nie rozumie orzekania przez sady 😪🙄🇸🇪 🇵🇱 a kolezankom tak teudno zaufac. Zwykle z problemami zostajemy sami ze soba 😭🙈
Co działo się w umyśle nastolatki,że doprowadziło do takiej tragedii? Jak my rodzice, otoczenie musimy być wrażliwi na sygnały , ale czy spodziewamy się ,że nasze najbliższe osoby mają breblemy? Ta sprawa mną wstrząsnęła, inaczej patrzę na osoby ,które mnie otaczają może z większą empatią...
Nie rozumiem, dziewczyna, która miała wybitny rozum ścisły, mając problemy w dała się w tak destrukcyjne towarzystwo. Przecież koleżanki nie miały po 5 lat, żeby nie myśleć. Nie wiem co nimi kierowało, ale o litości to bym tu raczej wątpiła. A może zazdrość? Ja, jak by nawet kogoś nie cierpiała, to po usłyszeniu, że chce się zabić, to bym nie pomogła, raczej bym próbowała zrozumieć co kieruję tą osobę i jakoś jej pomóc wyjść z takiego stanu. Nie wiadomo też jakie zdanie miała rodzina, czy może ona czuła się nie akceptowana w jakiś sposób. Może przerosła ją, ta pomoc w hospicjum. To nie jest miejsce dla młodych niedojrzałych ludzi. Dekadę temu byłam w dps i już wiedziałam, że po codziennym tam byciu, sama bym zgłupiała, dlatego przeważnie tam pracują os starsze z doświadczeniem. Może mimo, wyglądu chardego, była dość delikatną osobą..., przerażające jest to, że jak w tamtym momencie chciała zawrócić, to pseudo koleżanka dokończyła. Mi to jakoś się w głowie nie mieści...,że takie rzeczy w ogóle się dzieją. A po trzecie, za 4 ścianami domu nie wiadomo co się kryje, może to tyko pozory, że wszystko tam było ok, a może rówieśnicy jej dokuczali..
Podcasty są naprawdę Premium Quality a byłoby jeszcze bardziej idealnie gdyby w opisie pod filmem umieszczać krótkie info czy sprawa jest rozwiązana czy nierozwiązana. Jeszcze dobrze by było gdyby zdjęcia z miniaturek filmów były widoczne także w czasie odtwarzania materiału
No jakby w Wejherowie usłyszeli że to małe miasto :). Wejherowo może metropolią nie jest, ale to największe miasto Kaszub. Warto zobaczyć jak ktoś wybiera się do Trójmiasta.
Tez nie mialam latwo ani wPolsce ani w Canadzie ,ale dalam rade odcielam sie od toksycznego zwiazku ,zawistnej rodziny ipodlych przyjaciol:) mam wspaniale corki i kochane wnuki ❤️blizniaki💕💕💕💕💕💕😎
Moim zdaniem, stwierdzenie, że depresję Agaty pielęgnowała fałszywa przyjaźń przerzuca całą winę na Wiktorię, która była chora i także miała mnóstwo własnych problemów. Dwoje dzieci, które nikogo poza sobą nie miały. A gdzie byli mama, babcia i dziadek, dla których podobno Agata była całym światem? Czy depresję Agaty pielęgnowała fałszywa przyjaźń, czy może jednak ślepota dorosłych?
Mam dokładnie takie samo zdanie. Zrzucanie winy na nastolatkę, która sama boryka się z problemami, jest trochę pójściem na łatwiznę. Jakim cudem najbliższe jej osoby nie dostrzegały, że jest jej źle? Miała też próbę samobójczą, czy jej rodzina zdawała sobie z tego sprawę? Czy udawali, że to tylko wygłupy?
Świetny odcinek. Bardzo ciekawe opowiedziana sprawa, poruszająca ważny i trudny temat... Jednak historia ta byłaby jeszcze bardziej zaskakująca gdyby nie spoiler w tytule.
Miałam depresję poporodową, myśli samobójcze. Z niemożliwości pojęcia tego wielkiego cierpienia, gdy powinnam być najszczęśliwszą na świecie samookaleczałam się, by stłumić ten ból. Słuchając tej historii cieszę się, że jestem introwertykiem i nie mam przyjaciółek. Za to "teściowa" polubiła by się zapewne z Wiktorią. Codziennie wielokrotnie mnie krytykowała, gdy wracałam zmęczona po pracy w drzwiach witała mnie śpiewając "mniej niż zero", którą od tamtej pory nienawidzę, do partnera opowiadała zmyślone informacje na mój temat i wciągnęła do swojej intrygi drugiego syna. Straszyła, że jak będę się skarżyć, czy jej się przeciwstawiać to zgłosi, że jestem chorą psychicznie, maltretuję dziecko i mi odbierze prawa rodzicielskie. Zgłosiłam się do psychologa, by stwierdził, czy ze mną jest coś nie tak. Stwierdzono, że relacja matka-syn w przypadku teściowej i partnera jest zaburzona i traktowała mnie jak rywalkę, syn przypominał ojca, więc wyobrażała sobie, że znowu jest z mężem a wnuk to ich dziecko. Partner mi nie wierzył, tak był zmanipulowany. Żyłam tak 9 m-cy aż dałam mu ultimatum. Albo ona się wyniesie, albo ja. Od 6 lat ta kobieta dla mnie umarła. Wnuka widuje tylko na wideorozmowach. Partner potrzebował czasu by przejrzeć na oczy i dziś też tylko z obowiązku rozmawia przez telefon.
Prawie zawsze chociaż raz w życiu każdy z nas sięgnie dna. Trzeba wtedy pamiętać, że dalsza droga prowadzi już tylko w górę, gdzie któregoś dnia ujrzymy słońce. Przytulam ciepło wszystkich na dnie, w otchłani cierpienia. Nie jesteście sami. Dla świata możecie być nikim, ale dla kogoś, nawet psa, kota, jesteście całym światem💖
Jestem z Ciebie dumna,że dałaś radę !!! :-* Miałam podobną sytuację z tym,że miałam tylko właśnie akurat przyjaciół ! Pozdrawiam serdecznie .
Gratulacje, że potrafiłaś wybrnąć z tak trudnej sytuacji. I widać po tym co piszesz, że problem masz przepracowany :)
jest mi bardzo przykro, że przezyłaś taki koszmar. I cieszę się, że z niego wyszłaś :)
Moja mama też miała depresję poporodową, potem przez 15 lat zmagała się z kolejnymi, pobytami w szpiatalach, próby samobójcze-wszystko gdy ja byłam nastolatką. Sama próbowałam się zabić, teraz leczę się na depresję mimo tego, że śmieję się często, to w duszy gra mi smutek i brak sensu. Depresja chodzi za mną całe życie- ale teraz mam siłę z nia walczyć.
Miłego dnia !!! i dobrego życia:)
Pani teściowa dawno temu powinna była zacząć się leczyć. Gratuluję i podziwiam, że dała Pani radę poradzić sobie z tak strasznie toksyczną sytuacją 💓
Przykro mi z powodu tego co przeszłaś, ale też wielkie ukłony za to, że pokonałaś tą drogę i dziś jesteś tu gdzie jesteś. Obyśmy wszyscy w gorszych chwilach mieli tyle siły 🙏❤️
Obie dziewczyny były zaburzone psychicznie, może dlatego znalazły wspólny język... w tej sprawie są dwie ofiary - martwa Agata i Wiktoria, choć żywa, to ze zniszczonym życiem... Oto kolejny przykład na to, że psychiatria dziecięca w Polsce nie istnieje.
Ogromne wyrazy współczucia dla Rodzin obu dziewczyn...
Słuszna uwaga :( zaburzenia depresyjne wciąż są bagatelizowane. A zaburzenia depresyjne u dzieci i młodzieży... temat odnoszę wrażenie wciąż raczkuje.
@@OlgaHerring Są bagatelizowane bo nie istnieją. Jak ktoś jest przysłowiowym leszczem to już problem rodziców i wychowania . Smutne ale prawdziwe .
@@sylweks7 przez takie poglądy właśnie masa młodych ludzi odbiera sobie życie
@@sylweks7 parafrazując klasyka - nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów które mogą dostatecznie obelżywie określić takie słowa. Weź książkę (to takie papierowe) i poczytaj o tym, skąd się biorą choroby psychiczne. Możesz pokazać jakieś dowody (naukowe, nie "no bo nigdy tego nie było"), że nie ma takich chorób u dzieci i młodzieży?
Tak, trafił swój na swego w złym tego słowa znaczeniu :( spcjopatia też się z powietrza nie bierze to btw. A co do psychiatrii dziecięcej to warto obejrzeć 7mpz odc. p samobójstwie dziecka ; dwa depresja to nie jedyna choroba psych. u dzieciaków często widać źle wyk osobowość a depresja to skutek a nie dominanta. plus rodzice którzy posylaja dzieci na ter. ale ja?!ze mna wszystko ok , obcym nic gadac nie będę. a wisienka na szczycie sa sami lekarze i terapwuxu2tu tez mozna wdepnac w gowno a jednak sprawa bardziej subtelna i delikatna niz lekarz innej spec. psych. dziecięca jest trudna, żmudna, nieopłacalna. pieniądze uda często tam gdzie nie powinny sama leczenie zaczęłam jako nastolatka i lecze się po dziś dzień. o nieudolności systemu pod tym kątem moglabym długo. a po co Państwo ma inwestować w słabe jednostki do tego jeszcze bez praw wyborczych :///
Cenię bardzo to, że dodałaś tę historię w Dniu Zdrowia Psychicznego. Trzeba szerzyć wiedzę na temat tych chorób i leczenia. Leczenia prawidłowego, czyli przez psychiatrów, pomocy psychologów. Korzystajmy z tej pomocy i bądźmy dla siebie wyrozumiali. Depresja to nie widzi mi się. To choroba.
Owszem. I nie życzę jej nikomu. Nie bójcie się prosić o pomoc. To nie jest nasza wina. Choroba nie wybiera. Pozdrawiam.
Tak ? Jakoś dziwnie ambitni ludzie nie cierpią na depresję. Kolejny wymysł XXI wieku. Ten świat schodzi na psy. Najłatwiej swoje niepowodzenia i lenistwo nazwać depresją. Dodam tylko ,że jak chce się dostać zwolnienie z pracy to najlepiej symulować depresję bo nikt tego nie zakwestionuje ( nie da się ) . Owszem trzeba być wyrozumiałym dla innych więc ta dziewczyna pomagając się zabić koleżance była dla niej bardzo wyrozumiała.
@@sylweks7 po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że bardzo mało wiesz na temat tej choroby i to co piszesz jest krzywdzące. Jest bardzo dużo dowodów naukowych, opracowań dostępnych w XXI wieku, dlatego zapraszam Cię do edukacji w tym temacie. Depresja nie dzieli ludzi na ambitnych czy takich, którym się nie powiodło życiowo, tak samo jak alkoholizm nie występuje tylko w ubogich rodzinach. Przemyśl następnym razem swoją wypowiedź, ponieważ możesz kogoś zrazić przed pójściem do psychiatry i nie otrzyma pomocy na czas, tak jak ta zabita dziewczyna.
@@sylweks7 trolling taki że aż razi w oczy
@@sylweks7 zabawne. moją przyjaciółkę oraz znajomą właśnie zawyżone ambicje wpędziły w depresję... a wielu wybitnych artystów bądź pisarzy (h.p. lovecraft, o. dazai) nawet ubiegłego wieku cierpiało na choroby psychiczne, gdy dziś nazywamy ich wybitnymi.
Depresja to straszna choroba, ktora bardzo latwo mozna ukryć. Choruje juz ponad 10 lat i dalej sa osoby w moim otoczeniu ktore nie wiedzą. A te ktore sie dowiadują nie chca wierzyć, bo "przecież ja zawsze usmiechnieta". I sie powtórzę za Olgą... nie badzmy obojetni.
Jest tak jak piszesz. Sama mam znajoma, która szukała bezskutecznie specjalisty i sami lekarze mówili jej na początku spotkania czego taka młoda i pewna siebie kobieta szuka w gabinecie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pozdrawiam :)
Ja również 10 lat,na szczęście biorę leki.Trzymaj się.Pozdrawiam.
Drpresja to podstepna przyjaciolka, najpierw, pozwala Ci odpoczac,mowi :po co Ci to wyjscie?Ci ludzie?odespij, poloz sie. Potem wmawia Ci, ze Ci sami ludzie nie mysla wcale o Tobie, nie potrzebuja Cie, oni tylko czegos od Ciebie zawsze chca, za cos Cie lubia.. nie za to kim jestes. Wycisza Ci telefon, pozwala Ci sie wyplakac...az zostajesz sama, w zwatpieniu, niemocy, myslisz, ze nie jestes nikomu potrzebna.
Ja już 15 lat z depresją i na lekach. Tylko nieliczne osoby wiedzą, nikt z postronnych.
@@rebeliaosbourne7020 nie zawsze tak jest czesto odwrotnie
Olga coraz czesciej Ciebie slucham. Masz wspanialy, ciekawy glos i jestes soba. Serdecznie pozdrawiam💕
Olga odkryłem Cię niedawno. Moim zdaniem przebiłaś Justynę Mazur narracją, umiejętnością budowania napięcia. Przyjemny głos do tego delikatna muzyka w tle to wszystko ma ręce i nogi. Leci sup i życzę dalszych sukcesów. Jeśli chodzi o następne odcinki polecam sprawy min Iwony Wieczorek ciekawi mnie Twój punkt widzenia na tą sprawę.
Myślę że nie ma po co porównywać dziewczyn Obie są cudowne! :)
Olga przede wszystkim wygrywa starannym riserczem, który od dawna u Justyny leży.
@@Haushincia No szkoda tylko, ze mało dowiedziala się o Wejherowie. Bo uwierz, nie jest to najpiękniejsze miasto na Pomorzu. Za Wejherowo to raczej, my, Pomorzanie, się wstydzimy.
Tez chcialabym usłyszeć o Iwonie na kanale Olgi. Wiem, ze jest to sprawa najbardziej znana w Polsce, ale ciekawi mnie jak Olga by o tym opowiedziała
To prawda, Olga się rozwija a Justyna coraz mniejszą uwagę przykłada do języka, reaserchu i szacunku do widza… Od jakiegoś czasu 5NZ zupełnie mi nie leży… Moje ulubione kanały to właśnie Olga Herring oraz Zbrodnie Prowincjonalne.
Bardzo mnie poruszyła ta sprawa, dziękuję za to, z jakim wyczuciem podeszłaś do tej tragedii.
Mam nastoletnie dziecko i ciągle się martwię, czy czegoś nie przeoczyłam, czy dostatecznie dużo robię i rozmawiamy. W międzyczasie myślę, jak nie przesadzić z nadopiekuńczością. Trudne to, bo trzeba uszanować prywatność i uczucia takiej młodej osoby, pozwalać popełniać błędy i wchodzić w dorosłość, a przy tym czuwać i nie zwariować ze strachu.
Znam dwie dziewczynki z klasy mojego dziecka, najlepsze przyjaciółki - obie się tną. Znam matkę jednej i chciałam wybadać, czy ma tego świadomość. Powiedziała, że to głupoty wieku dorastania, jak widzą z mężem nowe blizny to jest szlaban na telefon i sprawa załatwiona.
Rozmawiałam też z wychowawczynią klasy, bez podawania nazwisk, że w jej klasie są nowe rozrywki w postaci okaleczania się i może przydałyby się im spotkania z psychologiem czy kimś. Odbębniła pogadankę na godzinie wychowawczej, głównie o wierze i modlitwie. Cała klasa do dziś się z tego śmieje.
Czy da się zapobiegać takim tragediom jak ta opowiedziana w tym podcaście? Nie sądzę, jeśli nie da się dziecku poczucia bezpieczeństwa i nie zbuduje jego zaufania.
Jezu, często słuchając jakiegoś podcastu mam wrażenie, że już nic bardziej niewiarygodnego nie usłyszę, ale za każdym razem się mylę i natrafiam np. na taką historie... Nieprawdopodobne... Jak scenariusz jakiegoś filmu, a nie życie... Świetny podcast, jesteś moim numerem jeden teraz. Rób to dalej ❤️
Bardzo lubię Ciebie słuchać. Najlepsze jest to, że od niedawna korzystam z nowego konta oszczędnościowe wszystko czego słuchałam do tej pory na starym koncie - znów odsłuchuję, choć doskonale znam już te historie.Masz niesamowity głos, mogę Cię słuchać bez końca.
Problem polega na braku rozmów...
Braku czasu i... Obwinianiu wszystkich, tylko nie siebie...
Nikt nie powinien znać lepiej naszych dzieci niż my sami...
To czujność którą tworzymy przez lata...
Jesteś w psychicznym kryzysie? Czujesz, że wszystko wymyka się z Twoich rąk? Masz myśli samobójcze lub jesteś ofiarą przemocy? Pamiętaj, są miejsca i ludzie którzy mogą i chcą Ci pomóc!
Pod tym linkiem znajdziesz ważne telefony antydepresyjne. Możesz w każdej chwili zadzwonić pod jeden z podanych numerów i otrzymać wsparcie. Jesteśmy tu dla Ciebie, nie jesteś sam
Agata, zabrała swą tajemnicę do grobu. Jej historia zostawia niepełny obraz, dlaczego tak na prawdę musiała umrzeć i choć po części tłumaczyło jej wybór pomiędzy życiem a śmiercią .Dziękuję za bardzo ciekawą i tragiczną opowieść.
Temat depresji to temat rzeka..poza tym jest bagatelizowany i marginalizowany. Ludzie często mówią zobacz świeci słońce, idź pobiegaj będzie Ci lepiej...jak dla mnie ewidentnie zabrakło tu pomocy osób z zewnątrz którzy by dostrzegli problem i w porę pomogli.
Zgadzam się w 100%! Dwie zaburzone dziewczyny. Kolejny dowód na to, że psychiatria dziecięca w Polsce nie istnieje.
Okropnie przykra sprawa :( Pamiętam jak znaleziono Agatę w Brzeźnie , głośno było o tym, zwłaszcza, że zaczęły się roić teorie spiskowe bo wiadomo, wcześniej zaginęła w dość relatywnie niedalekiej okolicy Iwona W. Ogromnie żal mi Dziewczyny, że nie udało się Jej mieć koło siebie prawdziwych przyjaciół. Ja w ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, że wiem od kogoś, że ten planuje odebrać sobie życie i nic z tym nie robię...żal osieroconych Bliskich Agaty .
Nie jestem w stanie uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę.Jestem w szoku😳😳😳
Trafiłam to przez przypadek i jestem zachwycona narracja, językiem oraz opisami, budowaniem napięcia. Faktycznie u Justyny nie jest to co kiedyś . Bardzo mi się podoba ze Olga nie daje swoich domysłów hipotez co np. U Szepthanki zajmuje więcej niż treść merytoryczna odcinka.
Świetnie przygotowany materiał, masz wspaniały głos i dykcję, bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, nie masz usypiającego głosu a to ważne :) Pozdrawiam
Olga jak zwykle pełen profesjonalizm 👏👏 Mam takie marzenie żeby Cię słuchać częściej 👍 Dziękuję Ci za Twoją pracę Pierwszy raz słyszę tą smutną sprawę 😢 Straszna tragedia 😥💔 Pozdrawiam serdecznie życzę miłego dnia i udanego tygodnia 😘
Ja również słucham Cię od niedawna i moim zdaniem masz niesamowicie ciekawy głos i sposób w jaki opowiadasz historie. Czekam na kolejne podcasty z niecierpliwością. Pozdrawiam Cię serdecznie i do następnego super ciekawego słuchowiska!!!😍😍😍
Olga! Piękny głos, piękna dykcja, perfekcjonizm… czekam na dalsze historie kryminalne…
Serdecznie Cię pozdrawiam Ania z Berlina
Świetna robota Olga :) Jak zwykle :) Sprawa smutna. Sama miałam depresję i napady paniki ale miałam osoby , którymi mogłam rozmawiać. Przyjęłam się do szpitala i zaczęłam brać leki plus terapia. Teraz jest ok, zakochałam się, wzięliśmy pieska i życie nabrało koloru :) Po prostu nie wstydziłam się poprosić o pomoc.
Myślę, że nie ma co krytykować innych dziewczyn Justyny czy Agi. Wierzę, że każda bardzo się stara i robi wszystko, żeby jej podcast był na jak najwyższym poziomie. Faktem jest jednak, że Olga jest świetna. Słucham wszystkiego z wielką uwaga i skupieniem. Fantastycznie przedstawia te niestety smutne a wręcz tragiczne historie. Życzę wielu sukcesów i z niecierpliwością czekam na więcej 😊👍dobra robota.
Tak wartościowa osoba... :( Pokój Jej Duszy [*]
Nadrobiony cały kanał i teraz z niecierpliwością czekam na każdy nowy odcinek... ostatnio tylko tutaj mi najlepiej ... pozdrawiam Olga !Jest czadersko;)
Bardzo dziękuję za ten ciekawy i świetny odcinek. W przyjaźni jest różnie, ale jak dochodzi do morderstwa tak młodej dziewczyny to mój umysł tego nie ogarnia. Pozdrawiam cię serdecznie. Bardzo dziękuję za materiał 🌹
Świetna robota 👍👍👍👍, dzięki za ten czas! Nasza piękna Olga znowu wykonala kapitalną pracę! Depresja to straszna choroba...
Przychodzę tu ze Spotify, żeby zostawić łapkę i komentarz 🤗 świetna robota 💪🏻 dziękujemy 😘😘
wspaniała barwa głosu, "puka do mych drzwi", myślałam ze nikt nie zastąpi Justyny, surprise 👍
Super by było jakbys dodawała jakieś zdjęcia. Ale ogólnie bardzo lubię Cię słuchać 😍 rób to co robisz tak świetnie dalej. Pozzrawian
nie ma zdjęć
Olga, jesteś Cudowna! A czekoladkę chętnie przegryzę na osłodę historii. Dziękuję za to, co robisz!
A ja sądzę że jej śmierć wynika ze zbyt wysokich może opacznie rozumianych oczekiwań otoczenia. Duża aktywność fizyczna i społeczna była równocześnie presją i próbą odreagowania. Niekontrolowana spowodowała przeciążenie psychiczne i najprawdopodobniej świadomość chorego kręgosłupa jawiła się przeszkodą nie do pokonania i niweczącą wszystko co do tej pory Agata robiła by dotrzeć do wymarzonego celu. Coś w rodzaju zawodu miłosnego niespełnionej miłości co w tym wieku jest intensywniej odczuwane i emocje przeważają nad rozsądkiem.
Depresja choroba 1swiata.Agata zniszczyla zycie mamie i dziadkom i Wiktorii tez wciagajac ja w swoj pokretny plan.Egzaltowana dziewucha.
@@joasok3642 Obrzydliwy komentarz. Świadczy o absolutnym braku tak wiedzy jak i wrażliwości. Wstyd.
Jestem w szoku, odpaliłam odcinek nawet nie czytając tytułu, i takiego obrotu sprawy kompletnie się nie spodziewałam. Nie znałam tej sprawy, szalenie ciekawa, smutna i przerażająca. No i oczywiście świetny resercz
Dziękuję! Faktycznie, z początku aż ciężko uwierzyć że wszystko wydarzyło się naprawdę.
Cześć Olga, świetnie przygotowany materiał i ładnie przedstawione. Słucham Cie od jakiegoś czasu i jestem zadowolona.
Trochę za dużo dla mnie bylo tego opisu na początku ale potem już się wciągnęłam;)
Widać progres u Ciebie super :)
Dobra robota Olga lubię Cię słuchać trzymasz wysoki poziom 👌😁
Artur, dziękuję za miłe słowa! Takie komentarze są bardzo budujące
Mistrzostwo. Powinnaś być zawodową dziennikarką.
Ojej ale komplement! Dziękuję!
Czym Ola zajmujesz się zawodowo? To jest po prostu profesjonalizm. Umówmy się. Co do sprawy niezwykle przykra i tragiczna. Jeżeli była pod wpływem morfiny i hydroksyzyny to są te lekarstwa wyłącznie na receptę. Nie można ich od tak kupić w aptece.
@@Grymasia Hydroksyzynę można kupić ot tak. Morfina znajduję się w niektórych lekach przeciwbólowych w małych ilościach ( nie podano jakie było stężenie) . Zresztą co za różnica czy można je kupić czy nie.
Świetnie to opowiedziałaś, bardzo dziękuję za odcinek, pozdrawiam 🥰
Broń mnie Boże od takich " przyjaciół".
Dzięki za świetny podcast😉
To zdecydowanie była toksyczna przyjaźń... pozdrawiam cieplutko!
To nie przyjaciele tylko chorzy ludzie
Rozumiem ,że jak przenosiłabyś meble to prawdziwy przyjaciel nie powinien Ci w tym pomóc tylko zadzwonić po odpowiednie osoby które to zrobią ? Właśnie takich przyjaciół ludziom potrzeba .
@@sylweks7 dokładnie tak, jeśli przeniesienie tych mebli jest niepotrzebne/szkodliwe bądź są za ciężkie dla nas do przeniesienia. Śmierć nie jest rozwiązaniem problemu.
Dzięki za premierę,Olga.Tak,jak wspomnialem,mogę Cię wesprzeć poprzez obciążenie karty bankomatowej Kiedyś próbowałem poprzez patronite,ale poległem..Widac,dla młodzieńców po 50tce są bariery nie do przeskoczenia...😄
😉
@@milobos11 Jakie ładne imię....Luiza.😊
@@karolpokorski1631 Dziękuję. Zwykle ludzie mówią, że jest dziwne.
@@milobos11 Jest bardzo ładne i oryginalne.
@@karolpokorski1631 Jest mi bardzo miło, dziękuję. Zwłaszcza, że dla mojego pokolenia zawsze było zbyt "wydziwione".
Jak zawsze Olga odcinek świetnie zrobiony.
Dziękuje za te twoje podcasty.
A sprawa bardzo przykra, szkoda Agaty i ze miała takie problemy. Przykre tez ze miała takie osoby wokół siebie które zamiast pomoc to zrobiły coś przeciwnego.
Fajnie :) z kryminalnych podcastów najbardziej lubię Olgę Hering słucham rok i to jest muj absolutny TOP 1. Lubię słuchać bardzo tych historii są takie ciekawe dzięki tobie pozdrawiam cie Olga🤗 i czekam z ekscytacja co to będzie miłej niedzieli 😋
Ale miło! Czyli jesteś ze mną od początku
Ogólnie moja historia ze słuchaniem kryminałów zaczeła się od marca i kwaratanny to jedyna dobra rzecz jaka mnie spotkała wtedy 😂
Zawsze czekam na Twoją kolejną opowieść 😊
Bardzo mi miło! Uwielbiam tworzyć dla Was
@@OlgaHerring 😊
Uwielbiam Cię słuchać kochana. Bardzo Ci dziękuję za to co robisz, pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów ❤
Srasznie smutna historia.. ogromna tragedia.. można było pomóc Agacie...😞 a jednak życie straciła młoda dziewczyna mająca całe życie przed sobą...
Smutna historia. Mimo że mieszkam w okolicach i jestem niewiele starsza od Agaty, nigdy wcześniej nie słyszałam o tej sprawie. Dziękuję za świetny odcinek!
Witam lubię ciebie słuchać wszystko dokładnie opowiadasz później opowiadam mojemu synowi moja córka też żyje w depresji znam to przeszła bardzo dużo ja ją w spieram najgorzej jak ktoś jest w dołku pozdrawiam
Agata wypełniała sobie każdą wolną chwilę jakimś zajęciem, by maksymalnie skupić na czymś uwagę i tym samym na jakiś czas zapomnieć o tym, co czuje, gdy jest sam na sam z samą sobą. Jazda na rowerze zapewni zastrzyk endorfin, ale niestety tylko na chwilę. Bez leków i opieki specjalisty stany depresyjne doprowadzą do tego, o czym opowiadasz w tym podkaście.
Olga, rób to co robisz 👌
Dziękuję Dorota! To coś co i ja sobie życzę
@@OlgaHerring ❤️
Bardzo lubie Ciebie słuchać Olga.
Jesteś niesamowita w opowiadaniu wszystkich historii, a tej nie znałam.
Czy mogłabyś dodawać trochę zdjęć
z życia osòb do historii, które opowiadasz?
Pozdrawiam serdecznie,
O matko co za historia nie przypuszalam, że to tak się skończy .W szoku jestem że trzy dziewczyny i wszystkie trzy nie miały wątpliwości nie zastanowiły się ,że to co robią jest złe 😑
Uwielbiam panią słuchać!!! Proszę czesciej dodawać materiały.
Pięknie opowiadasz :) miło posłuchać
Strasznie mi szkoda wszystkich trzech dziewczyn. Moim zdaniem każda była aż tak zaburzona, że nie myślała racjonalnie i nie przerwała tego makabrycznego planu. Osoba chora na depresje nie myśli takimi samymi kryteriami co inni a śmierć uważa za zbawienie. Gdyby tylko nasza świadomość o tej chorobie była na wyższym poziomie może dałoby się tego uniknąć. Jestem rówieśniczka Agaty i w liceum również niemal otarłam się o śmierć przez depresje, więc tym bardziej mnie to smuci.
Zgadzam się z Tobą.
Niestety jak widać po niektórych komentarzach świadomość o tej chorobie u wielu osób jest znikoma, a nawet żadna.
Szczerze, to nawet nie musiały być mocno zaburzone, to były nastolatki - ten wiek się charakteryzuje brakiem logicznego myślenia. Też spora część nastolatków przechodzi przez okresy fascynacji śmiercią. Nie zdziwiłabym się, gdyby nawet żadna z nich wcześniej nie pomyślała o prawdziwych formach pomocy, a kiedy o nich usłyszały były jak "o faktycznie, tak mogłyśmy zrobić".
Słucham Ciebie, dziergam sweter na drutach.... Dzięki Olga! 🌷🌷
Pani Olgo, wspaniały kanał. Ciekawe sprawy np. ta z Indii w przedostatnim wideo była mega ciekawa i fajne wykonanie
Ciezka sprawa. Trudno jest rodzinie odkryć , ze ich bliski cierpi na depresje .dziewczyna była żywa , ciagle w biegu . Nie dziwcie się jej koleżance ! To tak naprawdę jeszcze dzieci . Jest mi szkoda wszystkich dziewczyn . Należy zadać sobie pytanie czemu Agata chciała się zabić ? Wysokie aspiracje dziadka , którego Agata nie chciała zawieść . Nie wiemy naprawdę jakie te relacje z dziadkiem były . Wiem co pisze bo przeżyłam podobna sytuacje . Odratowano mnie w szpitalu . Znalazł mnie ojciec zupełnie przypadkiem .
Dobrze, że ojciec Cię znalazł i dobrze, że jesteś. Trzymaj się!
@@Maja-us1dt trzymam die ale wyjechalam 1100 km dalej i nie utrzymuje kontaktów
Świetny materiał. Do odsłuchania kupiłem czekolady ale partnerka zjadła. 😁
😂👍
Olga Ty jesteś naszą czekoladą, umilaczem wieczorów. Zamieniam się w słuch. Pozdrawiam i łapka w ciemno
Kocham komentarze w stylu "nie miała istotnych powodów", albo że była młoda i pełna życia- depresja zakłada różne maski. A wiek nie ma tu znaczenia, bo w każdym wieku ta choroba może cię dopaść.
Dziękuję 💝
Jak zawsze profesjonalna robota pani Olgi! Dziękuję za ten odcinek i czekam na wiele kolejnych 😉😘
Serdecznie dziękuję! Z przyjemnością zasiadam do pracy nad kolejnymi materiałami
Dziękuję i pozdrawiam
Jaka smutna i przerażająca historia. Życie każdego człowieka jest pełne wzlotów i upadków. Nigdy, nie możemy poddawać się i traktować naszego i innych życia, jako coś oczywistego. Życie, które zostało przekazane przez naszych rodziców to dar od naszego Stwórcy, projektanta wszechświata, naszego globu i dawcy wszelkich form życia. Nasze ciało wyposażone jest w szereg zmysłów : wzrok, węch, dotyk, słuch, dzięki którym możemy radować się. Kiedy zmysły zawodzą, a organy naszego ciała psują się to wiele osób uważa, że jest najnieszczęśliwszym na świecie. Ludzie chorzy również mogą żyć. Jak dużo osób zadaje sobie pytanie jaki jest sens życia, gdzie szukać projektanta, który wyposażył Ziemię we wszystko co jest niezbędne do życia. "Szczęśliwi są ci, którzy idą drogą nienaganności , którzy chodzą w prawie Jahwe. Szczęśliwi są ci, którzy trzymają się Jego przypomnień, którzy szukają Go całym sercem". - Psalm 119 : 1-2.
Świetny podcast z bardzo dobrze opracowanym tematem 😊 Jednak, muszę się przyczepić do jednej rzeczy, która zawsze w podcastach kryminalnych, poruszających tematykę spraw związanych z Parkiem Brzeźnieńskim i Regana strasznie mnie irytuje. Naprawdę, przy znalezieniu ciała w tych parkach, na mieszkańców "nie pada blady strach". Jako mieszkanka Gdańska, wiem że te miejsca są mocno ciałogenne i większość mieszkańców również wie. Oprócz tego, że są to parki ogromne, gdzie monitoring nie jest w każdym zakamarku, jest wiele ścieżek które są zupełnie nie monitorowane i nowe ciągle powstają, parki te są połączone z lasami. Może zamiast mówić, o bladym strachu, lepiej było by dać jakiś apel do przyjezdnych, żeby jednak starali się trzymać wyznaczonych, monitorowanych szlaków. Bo, nas jako mieszkańców, dotknie to tak, jak zwykle, czyli prawie wcale, ale dla przyjezdnych, nie znających realiów, może to być duże i nieprzyjemne zaskoczenie. Zwłaszcza, że wariatów nie brakuje.
Na swoją obronę napiszę, że oglądałam archiwalne materiały z czasu gdy znaleziono Agatę, wywiady z okolicznymi i osobami które odwiedzają park. W tamtym czasie było kilka nieprzyjemnych incydentów i napadów w tej okolicy co nawet doprowadziło do stworzenia Straży Obywatelskiej Brzeźna na około rok przed śmiercią Agaty. Chciałam podkreślić że, jak wyczytałam z doniesień medialnych - atmosfera niepokoju faktycznie tam wtedy panowała. Ale oczywiście nie mieszkałam tam, nie byłam tam więc wybacz jeśli coś źle zrozumiałam :( Gdańsk i okolice są piękne i absolutnie nie kojarzą mi się złowrogo!
@@OlgaHerring w sensie, nie chodzi o to, że mam coś za złe, bardzo fajnie, że opisujesz wszystkie panujące wtedy nastroje i to jest super. Jednak, spraw w parku Regana i Brzeźnieńskim jest masa rocznie, zaginięcia, napady etc. Dobrze by było właśnie, zwrócić uwagę, że to nie są zbyt bezpieczne miejsca. Oczywiście, każdy ma prawo przedstawiać te miejsca jak samemu je odczuwa, bo są to miejsca bardzo urokliwe, co jest faktem, ale wiele spraw nigdy nie dochodzi do ogólnokrajowego obiegu, bo jest ich bardzo dużo. Mimo wszystko, bardzo przyjemnie słucha mi się twoich podcastów i widzę, że są dobrze przygotowane 😊
@@prettylittlepsycho1632 dokładnie jest jak piszesz..mieszkam w tych okolicach od urodzenia..ale np po zmroku w czasie sezonu turystycznego ja nie mam odwagi tam chodzic..choc ogolnie to ulubione miejsce moich spacerów z psem.
Przerażająca sprawa. Jak bardzo musimy obserwować zachowania bliskich. Czasem blahe słowa rzucone na odczepnego, czasem działania. W biegu codzienności nie mamy czasu na to a... Powinniśmy 😐 kanał bardzo dobrze dopracowany. Dziękujemy za Twoja pracę
Na pewno bliscy do dzisiaj zadają sobie pytanie czy mogli temu zapobiec, czy może widzieli za mało. Wszyscy pochłonięci pędem codziennego życia czasem nie zauważamy nawet wielkich, czerwonych lampek ostrzegawczych. Mam nadzieję, że ta historia będzie dla wielu z nas ku przestrodze. Pozdrawiam Cię serdecznie
B.czesto na spacerach z psem mijam to miejsce..az ciarki przechodzą.Osobiscie nie uwazam ,ze jedna z dziewczynek byla bezwzględną morderczynią a druga jej ofiarą.Po prostu spotkaly się ze sobą dwie bardzo nieszczęsliwe osoby..dwie tak naprawdę wymagaly leczenia i zainteresowania..przerazające ,ze czasem w tym zabieganym swiecie nie jestesmy w stanie dostrzec jak nieszczesliwe są nasze dzieci..Co do tej trzeciej dziewczynki..uwazam,ze nie miala jakiej istotnej roli..byla zwyczajnie zmanipulowana.
Szkoda mi obu. Były przyjaciółkami, wspierały się do samego końca. Obie nieszczęśliwe, pragnące śmierci. Uważam,że Wiktoria nie zasłużyła na taką karę...oddała wielką przysługę Agacie- obie tak to widziały.
Rozumiem ten sposób myślenia, mam podobne doświadczenia
Depresja ....jest nieuleczalna. Mam 41 lat. Od 25 lat choruję. To nie jest życie niestety. Ciągle mam w pamięci siebie sprzed choroby. Doskonale wiem, które zdarzenia wpłynęły na rozwój choroby, wiele prób terapii bez powodzenia, bezowocne "starania specjalistów"...serio...ich to nie obchodzi. Tylko ładnie mówią, ale nie mają ochoty na odpowiedzialność swojego zawodu i tak naprawdę nie rozumieją tej choroby.
Żal mi Agaty, bo być może, podłoże jej depresji było do złapania i wyprostowania.
Czy ktoś sprawdził to kochające środowisko, w którym się wychowywała?
Narcystyczny rodzic potrafi się świetnie maskować a być bezpośrednią przyczyną choroby.
To tylko podpowiedź. Nie oskarżam jej bliskich, nie mam żadnych wiadomości na ten temat.
Po prostu się zastanawiam...
Świetnie opowiedziana historia📜 ale jakże trudna do zrozumienia. Bardzo współczuję rodzicom. A co do takiej przyjaźni mam mieszane uczucia💘💘💘. Pozdrawiam Olga..
Sprawa wydaje się wręcz nieprawdopodobna a niestety wydarzyła się naprawdę. Pozdrawiam cieplutko!
Cześć! Fajnie, że jesteś!
Straszna tragedia dla Rodziny, moje wyrazy wspolczucia; sw. Faustuna pisze w dzienniczku, ze pokusa samobujczej smierci jest jedna z najsilniejszych pokus; Moja prosba do Pana Jezusa zeby wybaczyl Agacie♥️
Nie znałam tej sprawy, świetnie zrobiony odcinek.
Super świetny podkast...choć tragiczny 😪dziękuję 🌹
Jestem pod wrażeniem Twoich podcastów !!!!
Z pozoru szczęśliwa zdolna i pełna energii nastolatka chce zakończyć życie coś tu jest grubo nie halo…
Dziękuję 🙂
Przesluchalam wszystkie twoje historie , to że je świetnie opowiadasz to żadnej z tych histori nigdy nie slyszalsm .Gratuluję tej nietypowosci.😊pozdrawiam Serdecznie
Dziękuję ❤
Dzięki ♥️
Dziękuję że jesteś
Sprawa znana ale..po mistrzowsku opracowana ! No i ten głos..miodzio Pozdrawiam
A ja nie znałam tej sprawy
@@kucibaba Jest co najmniej jeden podcast na ten temat - dla mnie to opowieść o tym jak bardzo nastolatka rozwijająca się fizycznie i intelektualnie może być zagubiona w sferze emocji i psychiki. Masakra a postać jej koleżanki to ..szkoda gadać nie powinna byc na wolności bez nadzoru
" jest typową chłopczycą że niektórzy nie zastanawiają czy to chłopak czy dziewczyna" a później" jest o delikatnej dziewczęcej urodzie"
To jaka ta urodę w końcu ma ,ta pierwszą czy drugą...
Z podcastu wynika, że sąd nie ustalił dlaczego Agata chciała odebrać sobie życie. Powód znała tylko ona. Po opisie jej osoby przyszło mi jednak skojarzenie z kilkoma dziewczynami, które miałam okazję poznać w życiu. Agata była typem chłopczycy i być może miała jakiś problem z własną seksualnością? Okres dojrzewania to ciężki czas. Może bała się, że otoczenie nie zaakceptuje pewnych rzeczy. Oczywiście to są tylko gdybania obcej osoby, która kompletnie nie znała Agaty. Co by nie było powodem - depresja to niebezpieczna choroba i powinna być traktowana śmiertelnie poważnie.
Bardzo stereotypowe myślenie, że jak chłopczyca to od razu miała problem z seksualnością.
Az trudno uwiezyc,ze mloda dziewczyna pomogla zakonczyc zycie kolezance Agacie. Nie rozumie orzekania przez sady 😪🙄🇸🇪 🇵🇱 a kolezankom tak teudno zaufac. Zwykle z problemami zostajemy sami ze soba 😭🙈
Bardzo przygnębiająca sprawa, ale opowiedziana fantastycznie. Plot twist opowiedziany przez Ciebie był niesamowicie porażający.
Wspaniały materiał, jak zawsze👌
Rewelacyjny podcast ,bardzo ciekawie opowiedziany .Dziękuje .
Smutna historia ale przekazana z wyczuciem jak zwykle. Pozdrawiam Ciebie Olga :)
Dopiero co odkryłam Twój kanał ale subik zostaje♥️♥️♥️ sprawa bardzo ciekawa😉☺️
Dziękuję
Co działo się w umyśle nastolatki,że doprowadziło do takiej tragedii?
Jak my rodzice, otoczenie musimy być wrażliwi na sygnały , ale czy spodziewamy się ,że nasze najbliższe osoby mają breblemy?
Ta sprawa mną wstrząsnęła, inaczej patrzę na osoby ,które mnie otaczają może z większą empatią...
Dziękuje za Twoja ciężka pracę
Nie rozumiem, dziewczyna, która miała wybitny rozum ścisły, mając problemy w dała się w tak destrukcyjne towarzystwo. Przecież koleżanki nie miały po 5 lat, żeby nie myśleć. Nie wiem co nimi kierowało, ale o litości to bym tu raczej wątpiła. A może zazdrość?
Ja, jak by nawet kogoś nie cierpiała, to po usłyszeniu, że chce się zabić, to bym nie pomogła, raczej bym próbowała zrozumieć co kieruję tą osobę i jakoś jej pomóc wyjść z takiego stanu. Nie wiadomo też jakie zdanie miała rodzina, czy może ona czuła się nie akceptowana w jakiś sposób. Może przerosła ją, ta pomoc w hospicjum. To nie jest miejsce dla młodych niedojrzałych ludzi. Dekadę temu byłam w dps i już wiedziałam, że po codziennym tam byciu, sama bym zgłupiała, dlatego przeważnie tam pracują os starsze z doświadczeniem. Może mimo, wyglądu chardego, była dość delikatną osobą..., przerażające jest to, że jak w tamtym momencie chciała zawrócić, to pseudo koleżanka dokończyła. Mi to jakoś się w głowie nie mieści...,że takie rzeczy w ogóle się dzieją.
A po trzecie, za 4 ścianami domu nie wiadomo co się kryje, może to tyko pozory, że wszystko tam było ok, a może rówieśnicy jej dokuczali..
Boże, to jest nieprawdopodobne!
Masakra!
Podcasty są naprawdę Premium Quality a byłoby jeszcze bardziej idealnie gdyby w opisie pod filmem umieszczać krótkie info czy sprawa jest rozwiązana czy nierozwiązana. Jeszcze dobrze by było gdyby zdjęcia z miniaturek filmów były widoczne także w czasie odtwarzania materiału
Jestes poprostu swietna...
Dziękuję!
Ja też już nie mogę się doczekać. 😀
Już tuż tuż ❤️
No jakby w Wejherowie usłyszeli że to małe miasto :). Wejherowo może metropolią nie jest, ale to największe miasto Kaszub. Warto zobaczyć jak ktoś wybiera się do Trójmiasta.
Bardzo poruszająca sprawa :(
Tez nie mialam latwo ani wPolsce ani w Canadzie ,ale dalam rade odcielam sie od toksycznego zwiazku ,zawistnej rodziny ipodlych przyjaciol:) mam wspaniale corki i kochane wnuki ❤️blizniaki💕💕💕💕💕💕😎
Ciekawa historia, dziękuję za kolejny podcast. Pozdrawiam 😃
Moim zdaniem, stwierdzenie, że depresję Agaty pielęgnowała fałszywa przyjaźń przerzuca całą winę na Wiktorię, która była chora i także miała mnóstwo własnych problemów. Dwoje dzieci, które nikogo poza sobą nie miały. A gdzie byli mama, babcia i dziadek, dla których podobno Agata była całym światem? Czy depresję Agaty pielęgnowała fałszywa przyjaźń, czy może jednak ślepota dorosłych?
Mam dokładnie takie samo zdanie. Zrzucanie winy na nastolatkę, która sama boryka się z problemami, jest trochę pójściem na łatwiznę. Jakim cudem najbliższe jej osoby nie dostrzegały, że jest jej źle? Miała też próbę samobójczą, czy jej rodzina zdawała sobie z tego sprawę? Czy udawali, że to tylko wygłupy?
Świetny odcinek. Bardzo ciekawe opowiedziana sprawa, poruszająca ważny i trudny temat... Jednak historia ta byłaby jeszcze bardziej zaskakująca gdyby nie spoiler w tytule.
Dobry sportowiec, umie z godnością przegrywać.Więc to nie znoszenie porażek jest antysportową postawą