warto pozbywać się dziwnych lub przeterminowanych rzeczy po remoncie :) stare resztki farb, lakierów, klei itd itd kilka kafelek bo w razie czego można wymienić :)
Utwierdziłam się w dobrym postanowieniu dzięki Tobie :-) Polega ono na przeglądnięciu każdego kartonu po wprowadzeniu się do nowego mieszkania. Na specjalne miejsce odkładam rzeczy, które już nie są potrzebne więc zostaną sprzedane. Nazbierało się ich sporo:-) Dla mnie taką kategorią do uporządkowania były też tekstylia domowe: obrusy, serwety, zasłony, firanki, poszewki itd. Nie wszystkie są mi potrzebne więc te, które były w dobrym stanie również zostały przeznaczone do sprzedania. Te w nieco gorszym stanie, ale z naturalnego w miarę materiału przerobione na ścierki kuchenne.
Jako, że ostatnio koncentruję się na inteligentnym gospodarowaniu swoimi zasobami finansowymi to dochodzę do wniosku, że pozbywanie się rzeczy choć ogólnie proces pozytywny, to jednak nie pozbawiony pewnego ryzyka i niebezpieczeństw szczególnie dla mniej zaawansowanych w tej materii zawodników. Niebezpieczeństwo jest takie, że ktoś na fali ekscytacji pozbędzie się zbyt wiele rzeczy, a po jakimś czasie jednak stwierdzi, że są one mu potrzebne i kupi je ponownie narażając się na niepotrzebne wydatki, więc zalecałbym rozwagę. Nie na pałę wyrzucać wszystko jak leci :-) Powinien to być proces poniekąd przemyślany. Zdecydowanie lepiej zaczynać od zmiany nawyków zakupowych i myślowych przez zadawanie sobie między innymi inteligentnych pytań np Czy jest mi to naprawdę koniecznie potrzebne? I podobnych. Ja tak robię i to daje dobre efekty. Rzecz kupione pod wpływem impulsu bardzo często okazują się nietrafioną rzeczą, która ląduje w piwnicy, czy na strychu. Poz tym warto sprawdzać opinie o kupowanej rzeczy w internecie, żeby się nie okazało, że kupiliśmy jakiegoś bubla :-)
Rzeczy sentymentalne, których chcę się pozbyć, a jednak jest mi ich szkoda po prostu fotografuję, zdjęcia też przywołują wspomnienia, a nie zagracają mieszkania.
Mole spożywcze zapewne kupiłaś już z płatkami owsianymi w sklepie 😉 w zeszłym roku był duży problem z molami u wielu osób. Wina jest po stronie producenta lub hurtowni która żle przechowywała produkty tak zawne sypkie (suche)😁
U mnie na wsi w okresie wiosenoo-letnim lata sporo moli. Kupuje zawsze pułapki na mole spozywcze a produkty trzymam w słoikach i pojemnikach szkalnych które mozna mocno zakŕecić. Nie mam nic ani w torebka papierowych ani plastikowych ponieważ mole gniezdzą się nawet w załamaniach tych opakowań tam ggdzie sa sklejane/zgrzewane.
Co do tego jak czuje się w majtach a jak w koronkach... W majtach jest fajnie i wygodnie, koronki doprowadzają mnie do szału po sekundzie od założenia.
Bardzo fajny filmik ,magnesow sie juz dawno pozbylam wynioslam na garaz ,tam powiesilam ,nie cierpie miec nic na lodowce powieszone ,herbaty mozna wykorzystac do odswiezania butow ,teraz mysle nad pozbyciem sie swiatecznych ozdob .:)
Ja zrobiłam zdjęcie zabawek, ubrań i oddałam je biedniejszej rodzinie z okolic, kuzynka zrobiła to samo, fajnie jak jakieś dziecko ucieszy się, że ma coś nowego a my mamy więcej miejsca (oczywiście takie rzeczy które były w idealnym stanie :) ) Czekam na kolejne części
Właśnie jestem w trakcie nabywania nowego nawyku. Dwa razy w tygodniu robię przegląd lodówki i raz w tygodniu przegląd spiżarni. A co za tym idzie od razu w tych dniach zakupy i planowanie posiłków na kilka dni.
Ja się do końca nie zgodzę z tym filmem. Ja lubię zbierać i nie jestem z tego zadowolona, nie lubię wyrzucać ale nauczyło mnie tego życie. Bywały u mnie takie sytuacje, że wyrzuciłam coś zbędnego co okazało się za chwile potrzebne, np. nigdy nie nosiłam czerwonego swetra, na Mikołajki do szkoły kazali przyjść w czymkolwiek czerwonym i musiałam iść kupić. Dla mnie ma to sens żeby zmienić swoje nawyki i nie kupować więcej ale pozbywać się rzeczy, za które już się zapłaciło a nie są typowymi śmieciami, nie jest dobrym pomysłem. Tak samo dokumenty, wyniki badań, paragony niby nie aktualne a po latach do jakiejś sprawy sądowej mogą się przydać, nigdy nie wiesz co się wydarzy za rok dwa trzy… Co do bielizny i ubrań, to ja mam sentyment do wielu rzeczy i lepiej mi się chodzi w starym niż w nowym. I zawsze wybieram te majtki, które mam już kilka lat niż nowe. Nie wiemy w jakiej sytuacji materialnej będziemy za kilka, może będziemy żałować ze wyrzuciliśmy rzeczy stare ale jeszcze dobre bo nie będzie możności kupić nowych. Moja mama powyrzucała wiele rzeczy po swoich rodzicach typu żelazka, czajniki itp bo weszła elektronika i na tamtą chwile były śmieciami a teraz te rzeczy były by warte majątek.
Oj miałam parę lat temu przygodę z molami spożywczymi. Tylko że ja w porę nie zobaczyłam. Wrzuciłam wszystko mąki, przyprawy, ryż no totalnie wszystko. I jak poszłam do sklepu kupiłam dosłownie parę produktów i wtedy zobaczyłam ile ja tego miałam i że tyle wcale nie jest mi potrzebne. To było jak cud 😀
Ja kilka lat temu też właśnie musiałam wszystko powyrzucać, bo się ich namnożyło. Od tamtej pory zawsze wszystko szczelnie zamykam, ale jak widać i tak się nie uchroniłam w 100%.
nie znoszę zbieractwa, minimalizm mnie uspokaja, jest jednak problem kiedy rodzina tego nie podziela, ekstremalnym przykładem jest syn, który nie potrafi pozbyć się nawet zabawek z dzieciństwa, nawet bezwartościowych i popsutych
Ja odkryłam mole w paczuszce z grzybami suszonymi które tak sobie leżały i czekały aż może do czegoś je wykorzystam Na szczęście większość innych suchych produktów miałam w sloikach, ale wszystko co było luzem musiałam wyrzucić! Potem przez jakiś czas jeszcze ciągle się pojawiały, ale chyba ostatecznie resztka się przykleiła do tej naklejki Ale mole to paskudztwo. Najlepiej trzymać wszystko w szczelnie zamkniętych słojach
Czesc, moge zapytac, z ktorej czesci Polski jestes? Czasem uzywasz odmiennych od moich zabiegow jezykowych i jestem ciekawa jak to sie ma go regionu, z którego pochodzisz ;) Film oczywiście bardzo fajny, nie czaje skad taka fala hejtu w komentarzach
Kiedyś coś wspomniałaś że się budujecie.? Czy mi się coś pomieszalo? Wiem że nie ma temat ale ciekawa jestem czy jako minimalistka budujecie duży dom czy maly🙂
Nie nie, nie budujemy się i na razie nie planujemy. Nie wiemy gdzie osiadziemy na stałe, nie chcemy się wiązać z jakimś konkretnym miejscem, przynajmniej przez najbliższe kilka lat. Ale gdybyśmy się budowali, to nie chciałabym dużego domu😉
Kiedyś miałam taką chęć żeby nagrywać co jakiś czas. Zauważyłam jednak, że ludzie nie są zainteresowani więcej się wstrzymałam. Ale dawno już żadnego nie było więc może w końcu coś nagram 😉
Odnośnie schowków w autach - w każdym kupionym aucie po gruntownym sprzątaniu szło tam znaleźć ciekawe rzeczy. Tradycyjnie pieniądze różnych walut, płyty, biżuterię...
Od nowego roku nie jem gorzkiej czekolady ponieważ byłam uzalezniona od niej, nie kupuje więc czekolady wogule. Na pewno będę rozważnie kupować ciuchy, buty. Nie chcę kupować jedzenia na zapas. Wszystkie sypkie rzeczy przesypuje do słoików. Kiedyś kupowałam za dużo cherbaty, i stare wyrzucałam. Dzieciom chce kupować tylko tyle ubrań ile jest potrzebne. Oprócz tego zaczęłam ograniczać dzieciom czipsy.
warto pozbywać się dziwnych lub przeterminowanych rzeczy po remoncie :) stare resztki farb, lakierów, klei itd itd kilka kafelek bo w razie czego można wymienić :)
Utwierdziłam się w dobrym postanowieniu dzięki Tobie :-) Polega ono na przeglądnięciu każdego kartonu po wprowadzeniu się do nowego mieszkania. Na specjalne miejsce odkładam rzeczy, które już nie są potrzebne więc zostaną sprzedane. Nazbierało się ich sporo:-) Dla mnie taką kategorią do uporządkowania były też tekstylia domowe: obrusy, serwety, zasłony, firanki, poszewki itd. Nie wszystkie są mi potrzebne więc te, które były w dobrym stanie również zostały przeznaczone do sprzedania. Te w nieco gorszym stanie, ale z naturalnego w miarę materiału przerobione na ścierki kuchenne.
Magnesów z podróży to ja się nigdy nie pozbędę. Po moim trupie. 🗽🗼🕌🗺️
Tak samo :D. Zamiast zwozić jakieś pamiąteczki, kupuję magnes z każdego miejsca :).
@@MaMiWorld ja też 😀
W sumie jak to przemyślałam to chciałabym być z nimi pochowana 🤣
@@annazmudka2967 ♥️ haha
@@annazmudka2967 😆😆❤️
Jako, że ostatnio koncentruję się na inteligentnym gospodarowaniu swoimi zasobami finansowymi to dochodzę do wniosku, że pozbywanie się rzeczy choć ogólnie proces pozytywny, to jednak nie pozbawiony pewnego ryzyka i niebezpieczeństw szczególnie dla mniej zaawansowanych w tej materii zawodników. Niebezpieczeństwo jest takie, że ktoś na fali ekscytacji pozbędzie się zbyt wiele rzeczy, a po jakimś czasie jednak stwierdzi, że są one mu potrzebne i kupi je ponownie narażając się na niepotrzebne wydatki, więc zalecałbym rozwagę. Nie na pałę wyrzucać wszystko jak leci :-) Powinien to być proces poniekąd przemyślany. Zdecydowanie lepiej zaczynać od zmiany nawyków zakupowych i myślowych przez zadawanie sobie między innymi inteligentnych pytań np Czy jest mi to naprawdę koniecznie potrzebne? I podobnych. Ja tak robię i to daje dobre efekty. Rzecz kupione pod wpływem impulsu bardzo często okazują się nietrafioną rzeczą, która ląduje w piwnicy, czy na strychu. Poz tym warto sprawdzać opinie o kupowanej rzeczy w internecie, żeby się nie okazało, że kupiliśmy jakiegoś bubla :-)
Oczywiście! Zgadzam się z Tobą jak najbardziej 😉
Rzeczy sentymentalne, których chcę się pozbyć, a jednak jest mi ich szkoda po prostu fotografuję, zdjęcia też przywołują wspomnienia, a nie zagracają mieszkania.
Udało mi się jeszcze w listopadzie uporządkować dokumenty. Ogromny stos papierów. Teraz mieszczą się w dwóch teczkach. :D pozdrawiam
No właśnie tak to zwykle wygląda hehe😅Stos papierów, a większość zbędna. Coś o tym wiem 😅
Ja tak samo, uporalam sie w grudniu z dwiema siatami (!!!) papierzysk, a z tego stosu zostaly mi dwa segregatory :D
@@paulinak.5439 Zainspirowalas mnie😊 dokumenty- moja szuflada wstydu😅
Mole spożywcze zapewne kupiłaś już z płatkami owsianymi w sklepie 😉 w zeszłym roku był duży problem z molami u wielu osób. Wina jest po stronie producenta lub hurtowni która żle przechowywała produkty tak zawne sypkie (suche)😁
Dokładnie. One już tam były
U mnie na wsi w okresie wiosenoo-letnim lata sporo moli. Kupuje zawsze pułapki na mole spozywcze a produkty trzymam w słoikach i pojemnikach szkalnych które mozna mocno zakŕecić. Nie mam nic ani w torebka papierowych ani plastikowych ponieważ mole gniezdzą się nawet w załamaniach tych opakowań tam ggdzie sa sklejane/zgrzewane.
A to jest bardzo możliwe!
Co do tego jak czuje się w majtach a jak w koronkach... W majtach jest fajnie i wygodnie, koronki doprowadzają mnie do szału po sekundzie od założenia.
Coś w tym jest, bawełniane są najwygodniejsze 🙂
@@miniwersja A ja kupuje bawelniane ale ladne. Przyjemne z pozytecznym :), Koronek tez niedawidze.
Prawda dziewczyny, mam tak samo :)
Bardzo fajny filmik ,magnesow sie juz dawno pozbylam wynioslam na garaz ,tam powiesilam ,nie cierpie miec nic na lodowce powieszone ,herbaty mozna wykorzystac do odswiezania butow ,teraz mysle nad pozbyciem sie swiatecznych ozdob .:)
Ooo nie słyszałam o takim zastosowaniu herbaty 🤔 muszę wypróbować 😃
@@miniwersja Ja wyczytalam w necie i stosuje jak mam jakies przeterminowane ziolowe herbaty ,popryskam ulubionym olejkiem i do butow wsadzam .
Szuflada z pierdołami 😂😂😂 fajne określenie. Przyznam się że też takową mam. 😉
Mój pomysł z komentarza pod poprzednim filmem! 😂 Każdy ma taką szufladę! Odgruzowuję ją co jakiś czas a i tak mnóstwo pierdół w środku!
U mnie nazywa się w skrócie pierdolnik:-)
Ja zrobiłam zdjęcie zabawek, ubrań i oddałam je biedniejszej rodzinie z okolic, kuzynka zrobiła to samo, fajnie jak jakieś dziecko ucieszy się, że ma coś nowego a my mamy więcej miejsca (oczywiście takie rzeczy które były w idealnym stanie :) ) Czekam na kolejne części
Jeśli jest tylko ktoś kto chętnie przyjmie, to jest to super opcja 😃 Z korzyścią dla obu stron 😉
Ja nie kupuje jakoś bardzo na zapas żywność, ale też mnie zaatakowały mole spożywcze w szafce, wszystkie produkty teraz przesypuję do słoików
Właśnie jestem w trakcie nabywania nowego nawyku. Dwa razy w tygodniu robię przegląd lodówki i raz w tygodniu przegląd spiżarni. A co za tym idzie od razu w tych dniach zakupy i planowanie posiłków na kilka dni.
Ja się do końca nie zgodzę z tym filmem. Ja lubię zbierać i nie jestem z tego zadowolona, nie lubię wyrzucać ale nauczyło mnie tego życie. Bywały u mnie takie sytuacje, że wyrzuciłam coś zbędnego co okazało się za chwile potrzebne, np. nigdy nie nosiłam czerwonego swetra, na Mikołajki do szkoły kazali przyjść w czymkolwiek czerwonym i musiałam iść kupić. Dla mnie ma to sens żeby zmienić swoje nawyki i nie kupować więcej ale pozbywać się rzeczy, za które już się zapłaciło a nie są typowymi śmieciami, nie jest dobrym pomysłem. Tak samo dokumenty, wyniki badań, paragony niby nie aktualne a po latach do jakiejś sprawy sądowej mogą się przydać, nigdy nie wiesz co się wydarzy za rok dwa trzy… Co do bielizny i ubrań, to ja mam sentyment do wielu rzeczy i lepiej mi się chodzi w starym niż w nowym. I zawsze wybieram te majtki, które mam już kilka lat niż nowe. Nie wiemy w jakiej sytuacji materialnej będziemy za kilka, może będziemy żałować ze wyrzuciliśmy rzeczy stare ale jeszcze dobre bo nie będzie możności kupić nowych. Moja mama powyrzucała wiele rzeczy po swoich rodzicach typu żelazka, czajniki itp bo weszła elektronika i na tamtą chwile były śmieciami a teraz te rzeczy były by warte majątek.
Superrr ❤️ ❤️ ❤️
Oj miałam parę lat temu przygodę z molami spożywczymi. Tylko że ja w porę nie zobaczyłam. Wrzuciłam wszystko mąki, przyprawy, ryż no totalnie wszystko. I jak poszłam do sklepu kupiłam dosłownie parę produktów i wtedy zobaczyłam ile ja tego miałam i że tyle wcale nie jest mi potrzebne. To było jak cud 😀
Ja kilka lat temu też właśnie musiałam wszystko powyrzucać, bo się ich namnożyło. Od tamtej pory zawsze wszystko szczelnie zamykam, ale jak widać i tak się nie uchroniłam w 100%.
nie znoszę zbieractwa, minimalizm mnie uspokaja, jest jednak problem kiedy rodzina tego nie podziela, ekstremalnym przykładem jest syn, który nie potrafi pozbyć się nawet zabawek z dzieciństwa, nawet bezwartościowych i popsutych
Łapka i oglądam!
Bardzo wartościowy filmik:) zaraz biore się za przeglą szuflady z makaronami itd bo cos czuje za dawno w niej nie sprzątałam.
Super, że Cię zmotywował💪
Ja odkryłam mole w paczuszce z grzybami suszonymi które tak sobie leżały i czekały aż może do czegoś je wykorzystam
Na szczęście większość innych suchych produktów miałam w sloikach, ale wszystko co było luzem musiałam wyrzucić! Potem przez jakiś czas jeszcze ciągle się pojawiały, ale chyba ostatecznie resztka się przykleiła do tej naklejki
Ale mole to paskudztwo. Najlepiej trzymać wszystko w szczelnie zamkniętych słojach
Wyciągnijcie:) a nie wyciagcie hehehe,fajny film
Aż musiałam przejrzeć komentarze, czy się aby nie przesłyszałam 😅 "wyciągcie" 😅😅😅
Wszystko w granicach rozsądku nawet z minimalizmem.
Jasne 😉 często mówię, że nie można popadać w skrajności.
😊 miałem to samo z płatkami , otrębami 🐛🐜
To chyba przynosi się ze sklepu z tymi płatkami. Miałam tam z nieotwieraną paczką którą przyniosłam ze sklepu.
Zapraszam bardzo serdecznie do mnie na pyszną sałatkę🥑🍊🍎🍓🍆🥒🍐🍒🍅🥬
Jak wiecie kto je sałatki jest piękny i gładki 🥰🥰🥰🥰
Pozdrawiam😘
Czesc, moge zapytac, z ktorej czesci Polski jestes? Czasem uzywasz odmiennych od moich zabiegow jezykowych i jestem ciekawa jak to sie ma go regionu, z którego pochodzisz ;)
Film oczywiście bardzo fajny, nie czaje skad taka fala hejtu w komentarzach
Hej😉 pochodzę z Małopolski 🙂
Kiedyś coś wspomniałaś że się budujecie.? Czy mi się coś pomieszalo? Wiem że nie ma temat ale ciekawa jestem czy jako minimalistka budujecie duży dom czy maly🙂
Nie nie, nie budujemy się i na razie nie planujemy. Nie wiemy gdzie osiadziemy na stałe, nie chcemy się wiązać z jakimś konkretnym miejscem, przynajmniej przez najbliższe kilka lat. Ale gdybyśmy się budowali, to nie chciałabym dużego domu😉
Wiesz co jest fajne? Takie tablice metalowe, na których można umieszczać magnesy 😊
A to nawet nie wiedziałam, że są takie tablice 😉
Też zbieram magnesy by w swoim domu mieć tablicę z magnesami plus jedno zdjęcie z tego miejsca. :D
Pojawią się czasami vlogi?
Kiedyś miałam taką chęć żeby nagrywać co jakiś czas. Zauważyłam jednak, że ludzie nie są zainteresowani więcej się wstrzymałam. Ale dawno już żadnego nie było więc może w końcu coś nagram 😉
miniwersja ja poproszę :)
@@paulinaowczarek5667 to już nas dwie :)
Trzecia:D
KDS👍
Nie musimy wyrzucać koniecznie możemy zanieść do sklepu charetatywnego
Tak, tak jeśli jest taka możliwość to jak najbardziej 😉
Odnośnie schowków w autach - w każdym kupionym aucie po gruntownym sprzątaniu szło tam znaleźć ciekawe rzeczy. Tradycyjnie pieniądze różnych walut, płyty, biżuterię...
Tak, to prawda😅zawsze coś ciekawego się odnajdzie 😉
No właśnie magnesy z podróży to jest minimalizm niż jakieś kurzołapy
XD wolna niedziala :D mazna segrelowac
Po obejrzeniu filmu przyniosłam pudelko pierdół do segregacji xD
Od nowego roku nie jem gorzkiej czekolady ponieważ byłam uzalezniona od niej, nie kupuje więc czekolady wogule. Na pewno będę rozważnie kupować ciuchy, buty. Nie chcę kupować jedzenia na zapas. Wszystkie sypkie rzeczy przesypuje do słoików. Kiedyś kupowałam za dużo cherbaty, i stare wyrzucałam. Dzieciom chce kupować tylko tyle ubrań ile jest potrzebne. Oprócz tego zaczęłam ograniczać dzieciom czipsy.