Można dojść do wniosku, że organy w ubiegłym wieku zostały przebudowane. Można to stwierdzić spoglądając na dyspozycję II manuału, która jest dość nietypowa dla warsztatu Voelknera i tamtego okresu budownictwa organowego. Kolejnym aspektem jest dość wysoka mixtura, która figuruje w dyspozycji głównej sekcji wraz z Rauschkwintą. Głos ten rzadko występował w tej wielkości instrumentach wraz z mixturą. Do tego nazwa Rauschkwinty na tabliczce rejestrowej to "Kwinta szumiąca", co jeszcze bardziej przemawia za tym, że głos ten nie jest głosem oryginalnym. Klawiatura pedałowa jest trzecią klawiaturą w tych organach. Ostatnia wymiana została dokonana podczas ostatniego remontu. Wszystkie te informacje jednak nie zmieniają faktu, że instrument jest wyjątkowy i brzmi bardzo przyjemnie.
Nie wiedziałem, że tam taki duży instrument :) Nie byłem nigdy w środku w tym kościele, ale I manuał wydaje się pasować intonacją do wnętrza (poza tą wyjącą, krzyczącą miksturą dodaną jakby z innego orgla). Z drugiego manuału może się podobać Pryncypał skrzypcowy o ładnym, śpiewnym brzmieniu. Szkoda, że ten najprawdopodobniej najładniejszy głos w tych organach został ogołocony z 8’ :( Flet polny ? Dla mnie to Superoktawa 2’.
Widze że pan organomistrz zmienił intonacje i strój... To nie powinno być 441/40 hz tylko 436,6 hz... To nie brzmi jak oryginalny Voelkner. Podczas "remontu" zmieniono dyspozycje dodawając stylizowane tabliczki, na 100%. Gram na wielu instrumentach Voelknera i swoje wiem. Dodatkowo zmieniono tabliczki na nieoryginalne. Remont przeprowadzony niezgodnie ze sztuką organmistrzowską. Klawiatura nożna powinna zostać zrekonstruowana, i powinna zostać przywrócona intonacja i strój Voelkerowski. Voelkner nigdy nie dawał do tak małych instrumentów do II Manuału głosów 2' oraz kwint. Tak samo jest z Manuałem I, Voelkner dawał Rauschquinte w małych instrumentach a miksturę w większych i mocniejszych instrumentach. Hubercie, musimy sie kiedyś zmówić, i pokaże ci instrumenty z zachowaną intonacją Voelknerowską. Oczywiście u mnie na kanale można posłuchać, ale to nie to samo co na żywo 😁
Masz rację Danielu. W tym problem niestety, że nie zachowała się pierwotna dyspozycja Voelknera w dokumentach (oczywiście możemy się domyśleć jaka była), natomiast ostatni remont przeprowadzony przez Pana Cepkę to był remont, a nie rekonstrukcja. Taką dyspozycję można było zastać już przed remontem. Problem w tym, że nie wiemy kto i kiedy zmienił oryginalną dyspozycję Voelknera. Może kiedyś ktoś odnajdzie informacje na ten temat, natomiast dziś nic nie wiadomo, przynajmniej mi. Dzięki za zaproszenie, kiedyś się wybiorę w Twoje strony!
No i to nie są organy englera, nawet mu nie dorównują. Powiększono klawiatury, źle zintonowano instrument, i nastrojono na bodajże 441hz, a wiadomo że prawdziwe organy barokowe są nastrojone w okolicach 429 hz ewentualnie tak jak organy Nitrowskiego na w okolicach 470 hz. Obecny instrument nie dorównuje organom Englera z wyżej wymienionych powodów. Warto wspomnieć że Engler nie dodawał dźwięku "des" w oktawie wielkiej, co po raz kolejny zaprzecza tezie rekonstrukcji instrumentu. Jest to poprostu instrument szczątkowo wzorowany na organach barokowych z uwzględnieniem rekonstrukcji prospektu. I to tyle w temacie. Napisał bym więcej ale "specjaliści" i tak mnie zaraz zlinczują.
2 manuał jest schrzaniony - brak aeoliny, salicionału czy vox celestis - ktoś coś tam bezmyślnie grzebał. W dodatku domyślam się, że oryginalnie pryncypał smyczkowy był 8' i jakiś idiota go uciął w połowie 😠🤬
Zamiast vox coelestis zapewne było Flauto Amabile 8', tak jak jest to u mnie w Biechowie. Kolejna ciekawa a zarazem podejrzana rzecz jest taka że Voelkner bardzo rzadko dawał supry i suby 🙃
Można dojść do wniosku, że organy w ubiegłym wieku zostały przebudowane. Można to stwierdzić spoglądając na dyspozycję II manuału, która jest dość nietypowa dla warsztatu Voelknera i tamtego okresu budownictwa organowego. Kolejnym aspektem jest dość wysoka mixtura, która figuruje w dyspozycji głównej sekcji wraz z Rauschkwintą. Głos ten rzadko występował w tej wielkości instrumentach wraz z mixturą. Do tego nazwa Rauschkwinty na tabliczce rejestrowej to "Kwinta szumiąca", co jeszcze bardziej przemawia za tym, że głos ten nie jest głosem oryginalnym. Klawiatura pedałowa jest trzecią klawiaturą w tych organach. Ostatnia wymiana została dokonana podczas ostatniego remontu. Wszystkie te informacje jednak nie zmieniają faktu, że instrument jest wyjątkowy i brzmi bardzo przyjemnie.
No proszę! Poważnie, bez tremy, elegancko. A jakie wykorzystanie instrumentu! To chyba romantyk jeśli nie mylę się...
Jak zwykle świetnie zrealizowany materiał.😀
bardzo ładnie
Hubert, martwiłem się o ciebie. Cieszę się, że wróciłeś na youtube. 😀
Ciekawa historia organów 🙂
Zapraszam do Cerekwicy , chętnie posłuchamy
Bomba! :D
Pięknie zaprezentowane👍 mam nadzieję, że po remoncie organów w Stęszewie też nagrasz taki filmik.
Dziękuję! Będzie film, będzie! 😃
Gamba prawie jak pryncypał smyczkowy, mocna, mocniejsza niż u Riegera.
Super, ale nigdzie nie napisałeś pełnej dyspozycji tego instrumentu ;)
:)
Nie wiedziałem, że tam taki duży instrument :)
Nie byłem nigdy w środku w tym kościele, ale I manuał wydaje się pasować intonacją do wnętrza (poza tą wyjącą, krzyczącą miksturą dodaną jakby z innego orgla).
Z drugiego manuału może się podobać Pryncypał skrzypcowy o ładnym, śpiewnym brzmieniu. Szkoda, że ten najprawdopodobniej najładniejszy głos w tych organach został ogołocony z 8’ :(
Flet polny ? Dla mnie to Superoktawa 2’.
Zgadzam się, podejrzewam, że ten pryncypał skrzypcowy był kiedyś 8'. :)
0:49 Barwa głównego pryncypału jest po prostu nieziemska! Przynajmniej na nagraniu.
Na żywo również! 😃
Ta wysoka Mikstura nie pasuje do dyspozycji, jest taka zbyt "chamska", poza tym to ładny instrumencik, jak i gra miłego Pana 😅
Widze że pan organomistrz zmienił intonacje i strój... To nie powinno być 441/40 hz tylko 436,6 hz... To nie brzmi jak oryginalny Voelkner. Podczas "remontu" zmieniono dyspozycje dodawając stylizowane tabliczki, na 100%. Gram na wielu instrumentach Voelknera i swoje wiem. Dodatkowo zmieniono tabliczki na nieoryginalne. Remont przeprowadzony niezgodnie ze sztuką organmistrzowską. Klawiatura nożna powinna zostać zrekonstruowana, i powinna zostać przywrócona intonacja i strój Voelkerowski. Voelkner nigdy nie dawał do tak małych instrumentów do II Manuału głosów 2' oraz kwint. Tak samo jest z Manuałem I, Voelkner dawał Rauschquinte w małych instrumentach a miksturę w większych i mocniejszych instrumentach. Hubercie, musimy sie kiedyś zmówić, i pokaże ci instrumenty z zachowaną intonacją Voelknerowską. Oczywiście u mnie na kanale można posłuchać, ale to nie to samo co na żywo 😁
Masz rację Danielu. W tym problem niestety, że nie zachowała się pierwotna dyspozycja Voelknera w dokumentach (oczywiście możemy się domyśleć jaka była), natomiast ostatni remont przeprowadzony przez Pana Cepkę to był remont, a nie rekonstrukcja. Taką dyspozycję można było zastać już przed remontem. Problem w tym, że nie wiemy kto i kiedy zmienił oryginalną dyspozycję Voelknera. Może kiedyś ktoś odnajdzie informacje na ten temat, natomiast dziś nic nie wiadomo, przynajmniej mi. Dzięki za zaproszenie, kiedyś się wybiorę w Twoje strony!
@@HubertTrojanek Zapraszam serdecznie! Zobaczysz i zagrasz na prawdziwych instrumentach voelknera 😁
Musisz kiedyś zagrac na nowych organach Englera u św Elżbiety we Wrocławiu! :)
@@piterpit7260 Hubert grał na nowych organach w Bazylice Św. Elżbiety
No i to nie są organy englera, nawet mu nie dorównują. Powiększono klawiatury, źle zintonowano instrument, i nastrojono na bodajże 441hz, a wiadomo że prawdziwe organy barokowe są nastrojone w okolicach 429 hz ewentualnie tak jak organy Nitrowskiego na w okolicach 470 hz. Obecny instrument nie dorównuje organom Englera z wyżej wymienionych powodów. Warto wspomnieć że Engler nie dodawał dźwięku "des" w oktawie wielkiej, co po raz kolejny zaprzecza tezie rekonstrukcji instrumentu. Jest to poprostu instrument szczątkowo wzorowany na organach barokowych z uwzględnieniem rekonstrukcji prospektu. I to tyle w temacie. Napisał bym więcej ale "specjaliści" i tak mnie zaraz zlinczują.
2 manuał jest schrzaniony - brak aeoliny, salicionału czy vox celestis - ktoś coś tam bezmyślnie grzebał. W dodatku domyślam się, że oryginalnie pryncypał smyczkowy był 8' i jakiś idiota go uciął w połowie 😠🤬
Podejrzewam, że pierwotne głosy w II manuale to:
- Pryncypał skrzypcowy 8'
- Salicional 8'/Aeolina 8'
- Vox Coelestis 8'
- Gedackt 8'/Inny flet 8'
- Flet Trawers 4'/Inny flet 4'
@@HubertTrojanek I one tam powinny wraz z połączeniem 2/1 super znaleźć się z powrotem.
Zamiast vox coelestis zapewne było Flauto Amabile 8', tak jak jest to u mnie w Biechowie. Kolejna ciekawa a zarazem podejrzana rzecz jest taka że Voelkner bardzo rzadko dawał supry i suby 🙃
Gamba prawie jak pryncypał smyczkowy, mocna, mocniejsza niż u Riegera.