@@bartomiejchalastra7347 to prawda kupiłem Volvo w Niemczech zapuszone stary klekot nabite miał 750 tys teraz po 8 latach licznik ma prawie milion można można nigdy nie patrzyłem na przebieg bo skoro samochód tyle przejechał i był dbamy to znaczy się będzie jeździł dalej
A czemu ty się przypierdzielasz do Caddy? Mam jeżdżę i serwisuje i jest auto wygodne do bólu a jeśli ciebie trolu dupa boli to zapierdzielaj hemoroidy leczyć dzbanie
Nie tak było: Oddaje kluczyki właścicielowi i mówi, że ma dwie wiadomości, dobrom i złom. Już nic pan nie musi dokłądać do tego samochodu. Tak? A złom? Już mówiłem ;)
Miałem masę samochodów ale jakbym podsumował koszty eksploatacji i napraw wszystkich łącznie to nie wyszłoby 40 koła. Chrisie zmień mechanika bo dyma cię aż furczy😂😂
Mój mechanik, bardzo dobry,pojechał po auto z jeszcze jednym mechanikiem. Laptopy,kontrolę na kanale,auto perfekt. Za tydzień silnik powiedział pa pa.Każdemu może się zdarzyć 😊
Znam ten ból, najpierw elementy eksploatacyjne z kategorii zawieszenie i hamulce, usypiają czujność bo to ma prawo się wysypać w aucie. Później naprawy zaskakujące, ale występujące regularnie. Następnie zastanawianie czy sprzedać, czy zostawić, czy robić, czy nie robić. Na koniec zastanawianie się, przy której naprawie przyszła depresja. Pozdrawia Combo
Miałem 6 samochodów i 3 z nich były z grupy vag (dwie skody i vw) oprócz tego toyota, Renault i citroen. I do vaga dokładałem najwiecej i najczęściej się psuły. W tej chwili mam jeszcze tego vw ale obiecałem sobie, ze nigdy więcej vaga.
Pytanie jakie zalecenia? Bo np. jak w peugeotach zmieniali pasek co 120tys. A jego awarie zdążały się przy 90tys. Albo olej co 30 tys. Km xD niektóre marki jak Volvo czy jeep olewaly zalecenia producenta i skracały terminy wymiany niektórych rzeczy. Choć też muszę przyznać, że jakbym sam nie ogarniał tematu to prędzej by mi filtr od turbiny odpadł niż ktoś by go wymienił. Ale akurat z tym powszechny problem jest.
Tylko, że w tym przypadku to nie miało związku z serwisowaniem w ASO. EGR, rozrusznik, wtryskiwacze, pompa hp - to nie ma żadnego związku z serwisowaniem. Owszem - zużycie pierścieni od Long Life'a tak. Ale wszystko inne to po prostu gówniana jakość VW.
Dlatego ja od dłuższego czasu w ogłoszeniu jak ktoś się chwali serwis aso6to się boję 😱 że olej co 30tys był wymieniany itd a to proszenie się o kosztowne kłopoty
Kurna, 30 tys to zrobiłem w ostatni rok Galaxy 2004 2.3 benzyna automat. Wymieniłem… Opony, pasek osprzętu, rolki i napinacz oraz pompę wspomagania, bo zaczęła wyć. Jednak co benzyna, to benzyna. Oczywiście z LPG. :D
Chris zamontuj w caddy hondowskiego diesla!! Będzie hulał kolejne 400 tys km!!! A do tego zagrzejesz ludzików na forach 😂 a przecież to lubisz 😂 myślę że taki swap to świetny pomysł?
Kupiłem Polo 6n2 dwa lata temu z przebiegiem 318 tys za 2500 zł teraz ma 348 tyś na LPG 1.4 60 km włożyłem w niego 1000 zł przez dwa lata jak dla mnie super samochód
Jak tak tego wszystkiego słuchałem to pierwsze na myśl mi przyszło Jak ja uwielbiam swojego 21letniego tdi-ka przy caddy profesora można powiedzieć że jest kompletnie bezawaryjne 😅
Niestety mam podobne doświadczenia z Caddym bo miałem od nowości i od przebiegu 170 tyś to pasmo niekończących się awarii a zaczeło się niewinie od jednego wtrysku a później po kolei wszystkie i egr więc przy 200 tyś sprzedałem bo to była skarbonka. Dla porównania następne auto Citroe Jumpy 260 tyś zrobił beż zająknięcia.
Mam BMW, które według opinii o marce powinno być legendarnie awaryjne, z silnikiem "bombą" n20 i do przebiegu 210kkm od nowości był w aucie wymieniony sterownik lewej lampy. Oczywiście - może być tak, że wszystko wybuchnie w którymś momencie, no ale puki co się nie zanosi. Odnoszę wrażenie że VAG, przynajmniej od jakiegoś czasu jest przereklamowany jeśli chodzi o bezawaryjność.
Obejrzałem od początku do końca. Hehe. Miałem też taką wtopę z passatem. Raz na dwa tygodnie lądował u znajomka na warsztacie. Miałem go rok i jak sprzedałem tą padlinę, to kupujący zadzwonił, że passat wjechał mu do garażu z podjazdu przez zamknięte drzwi. Sam sobie zwolnił ręczny. Hehe. Pozdrawiam.
No też tak mam. Dużo tego i się sypie, usterki powtarzalne także robota jest. Amerykanie mowia ze dzięki audi ich mechaników stać na studia dla dzieci.
27:15 i pomyśleć, że profesor kiedyś serię "zemsta volvohamona" nagrał... nie wiedział jeszcze wtedy, że będzie w przyszłości nowy zielony mściciel, pranastępca pewnego akwarelisty, nie z egiptu, ale też ze sfinksem w tle, czy tam z fixem we łbie
Hej Kris. Mialem podobny problem z wtryskami. Finalnie taniej było kupic cały silnik kompletny ze skrzynia i powymieniać wtryski, pompę wysokiego ciśnienia, listwę oraz reszte przewodów. Dodatkowo wymieniłem wstępna pompę w baku i umyłem bak.... :)po ponad roku słupek i skrzynie sprzedałem za cenę kupna kompletnego silnika więc jedyny kosztem było kupno nowej pompki wstępnej . Czasem jednak lepiej jest kupic coś używanego tym bardziej jeśli sam umiesz to włożyć oraz możesz robić to 2 razy :) Pozdrawiam !!!
Edukacyjny i wartościowy materiał. Dwa lata temu kupiłem Forda Smaxa 2.0 tdci (HDI) od pierwszego właściciela. Auto z 2009 roku. Pierwszy właściciel wymienił dużo drogich części: kompletne sprzęgło wraz z kołem dwumasowym, świece żarowe (3 szt.), a czwartej pod egr-em nie wymienili bo dojście szujowe i drożej by było, akumulator, rozrząd kompletny, konserwacja podwozia, tarcze i klocki przód i tył i wiele innych eksploatacyjnych pierdół. Postanowił auto sprzedać jak padła mu elektroniczno - hydrauliczna pompa wspomagania kierownicy. Zanim wystawił na ogłoszenie podjął prubę naprawy. Warsztat zakupił używaną pompę wspomagania i niestety nie usuneli usterki. Używaną pompę oddali, zamontowali starą uznając, że nie ona jest przyczyną awarii. Rozłożyli ręce i oddali samochód klientowi. Ja kupiłem auto za 1/4 wartości rynkowej sprawnego auta. Wymieniłem pompę na regenerowaną za 800 zł plus nowy płyn i rezerwuar (kubek z wewnętrznym filtrem) na płyn w sumie za 1000 zł. Usterkę usunąłem, auto dopieściłem. Dostało nowy egr i czwartą świecę zarową i zregenerowałem alternator oraz rozrusznik, obudowę filtra paliwa bo starą zassał powietrze do układu paliwowego. Pojeździłem dwa lata i nie dawno sprzedałem odzyskując wszystkie włożone pieniądze plus mała nawiązka. Bawiłem się przy tym świetnie i miłe wspominam czas z rodzinką na pokładzie Smaxa. Sprzedałem bez żadnych usterek czy wad z zamiarem uniknięcia remontu turbo, wtrysków, pompy paliwowej common rail bo przecież tego nie remontowałem. Autem zrobiłem 50.000 km i w chwili sprzedaży miało 247000 km. Mega przygoda i żadnych strat finansowych. Tak kupowałem i sprzedawałem wszystkie moje auta. Nie jestem zawodowo mechanikiem. Jedynie hobbystycznie dłubię przy moich autach. Coś spierdzielę to mogę mieć pretensję tylko do siebie. Dużo radości z kupna i sprzedaży. Pozdrawiam.
Hej Profesor. Tak mi się przypomina pierwsze autko... Xsara FL kombi 2.0hdi 2002. Plastikowe łączniki linki sprzęgła, guma wahacza (kształt ,,P'') z plasteliny łożysko oporowe (2x), beleczka... Człowiek się na tym aucie nauczył wszystkiego, a problem był taki, że ciągle coś nowego się wysypywało w tej Cytrynie i zaesze było coś do roboty. Masakra
Caddy to najlepsze auto dla małych firm.. Nie 1.6 tylko 2004-2009 sdi ... Bez usterek. Mała moc nie zużywa podzespołów opon zawieszenia. Tylko kontrolować olej . Reszta te nowsze to g! I tyke w temacie. Dodam że przez 8 lat tylko ubezpieczenie , oleje , paliwo , łącznik stabilizatora , i guma na półosi, oraz tylne gumy stabilizatora . Opony zmieniłem bo były stare nie zużyte. No i też zima idzie i nowa bateria ..
Ale czego spodziewać się po zakupie samochodu "pracującego"? Większość ludzi nie dba o firmowe samochody bo to nie oni je serwisują, stąd właśnie szybka eksploatacja i późniejsza odsprzedaż Chrisowi jako super ekstra zadbany serwisowany w ASO.
Powiem tak, jak bym słyszał sam siebie o niemieckiej motoryzacja po przejściu na japońską. Oglądałem do końca bo od początku jak bym widział sam siebie. Pozdrawiam fajny samochód mało pali ale wolę średnio palące japońskie benzyny
Mam nieodparte wrażenie że już od minimum 15 lat to jest zupełnie inna motoryzacja, niż te czołgi do początku produkcji milenium do roku max 2005/06. Widzę to po wielu firmowych samochodach różnych marek (choć głównie francuzy) i patrząc na to co posiadam i posiadałem w swoim życiu prywatnie. Nadal najlepiej, wsiada mi się do Golfa 2 i Paska B3 oraz B4, jako takich czołgów w które się wsiada i jedzie ;) z B5 już to różnie bywa ;) to samo np Opel Astra, stara Fka była czołgiem, później pojawiła się w moim życiu Astra G i dwa razy w roku jakiś grubszy psikus robiła.. To samo z fordem, i kilka innych marek które miałem krótko ale zdążyły na psuć krwi
W czasach świetności Passata B5 / B6 (xD), gdy wielu Polaków uważało te auta za najlepsze na świecie, Laguna 2 została okrzyknięta królową lawet. Nie wiem czy jakikolwiek samochód dzisiaj wyprodukowany przejeździ kolejnych 15 lat
Po Polacy "zakochani" są w niemieckiej motoryzacji, Dla mnie najlepszy samochód jaki miał Chriss to Lexus GS450H. Po tamtym filmiku sam kupiłem 450H, najpierw z 2009r a teraz mam GS450H z 2016r. Obecnie poluje na drugie auto Lexus LS600H long najlepiej z końcówki produkcji, lexusy to totalnie bezawaryjne auta, wcześniej jeździłem audi i bmw... to byl dramat, skarbonki bez dna i 2 x masakra na zagranicznym urlopie, na poważne naprawy przez 5 lat wydałem 66 tys zł.... Lexusem z 2009r przejechałem pół Europy, nigdy mnie nie zawiódł i sprzedałem z przebiegiem 337 tys km. Mam kontakt z nowym właścicielem, który dobija już do 400 tys km i jest zakochany w tym aucie. Dziewczyna jeździ Peugeot 508 2.0HDI z 2012 i złego słowa też nie mogę powiedzieć, auto ma od 6 lat, obecnie przejechało 350 tys km, bardzo ekonomiczne i również zero problemów.
Kris Skode Rooster lub Praktik 1.4 lub 1.6 benzyna mogles kupic. Jezdziła by i mało kiedy o co by pytała. A jak by sie ci popsuł Romster to za grosze bys go naprawił. Albo jakaś Dacie dostawcza. Moze mocy i wielkosci wnetrza nie było by jak w cady ale za to swiety spokoj.
Po 20 latach jazdy benzyniakami, elpegiekami, chciałem kupić diesla. Właśnie wybiles mi to z głowy. Volvo v70 2.4 140 km to chyba będzie najlepszy wybór
Miałem przez 15 lat 850 z silnikiem 2,5 170KM. Fenomenalny silnik, jak sprzedawałem miał 700kkm i z napraw silnika tylko zestawy rozrządu i raz kompleksowe uszczelnienie z wyjeciem silnika z auta. Dźwięk miód malina, osiągi całkiem dobre a spalanie na LPG też dało się zaakceptować. Polecam.
Ja dalej jeżdżę 850 2.4 170, pali dużo, osiągi też mogłyby być lepsze, ale fakt, silnik nie sprawiał nigdy problemów, a jeśli to nie wykluczaly one podróży dookoła świata
Cześć. Z dieslem 163 km do roku 2005 - pancerny . Całkowicie konstrukcja Volvo. Potem weszły mocniejsze 185 km, ale już klapy wirowe DPF i wtryski piezo. Fajnie lata, ale jak coś padnie, to boli. A tego starszego diesla bez konsekwencji można podkręcić i też pojedzie. Kolega ma z benzyną i lpg. licznik otworzył 7 setkę i tylko koszty eksploatacyjne. Błotnik przytarł 8 lat temu a nadal zero rdzy . Taki ocynk.
8:13 mnie w szambo wpakowała firma co naprawiała alternator 😊 a biegły z Radomia jeszcze chce 4800 zł za dwie opinie w których jest ponad 10 błędów jak ten, że trzeba ustawić napięcie paska przy pomocy specjalistycznego przyrządów, które oczywiście biegły posiada 😅 a jednak producent tych specjalistycznych przyrządów wyklucza ich użycie w przypadku współpracy paska z automatycznym napinaczem 😅. Liniowość kół pasowych poleca sprawdzić przy pomocy miarki zwijanej za 14,99 zł 😅
Od 20 lat jeżdżę W 124 2,0 d z 1985 roku. Auto nigdy nie odmówiło posłuszeństwa. Raz poszła uszczelka pod głowicą, ale jeździł choć kopcił na biało, i raz rozciekla się pompa paliwa. Sprzęgło wymienione. I to wszystko przez 20 lat . Koszt tych napraw które wymieniłem, na tamte pieniądze ok 2,3 tys zł. Silnik bierze oleju tyle co 20 lat temu, ok 0,5 l na 10.000 km. Ropy bierze ok 6 l latem a 6,5 zima. Uważam to autko za bardzo ekologiczne. Pozdrawiam Pana Profesora i dziękuję za jego edukacyjna pracę 👍
Mając na uwadze, że to wszystko się działo sukcesywnie, a nie wszystko naraz, oraz to że to się działo sukcesywnie przez niedługi czas jak 2 lata, to oznacza, że ten samochód był wiecznie na warsztacie (o.0) Aż sukces, że się Wam udało nakulać taki przebieg ^_^''
Chrisie obejrzane do końca. Troszkę mnie pocieszyłeś bo nie jestem sam. Kupiłem a4 b6 1.8t quattro 4 lata temu, auto stało, ja zacząłem jeździć i o. Sprzęgła, dwumasy, czujniki, wielowahacze, amorki tył 2 razy bo nowe po 2 latach od montażu zamarzły (firma robi dalej orginały do audi), przód tej samej firmy jest już do wymiany, założone miesiąc po tyle. Panewki na korbach, teraz głowice wymieniłem łańcuszki, paski, pompa paliwa orgi auto dalej nie ma dość. Także ponad 15k w części, robota moja, a jeszcze nie widać końca i dalej coś nie domaga. Momentami wymiękam 😅 Pozdrawiam 😁
Jakie auto wszędzie wjedzie firmowe !!! Krisie kupiłeś sobie auto po firmowe wiadomo jak tam się traktuje auta .U mnie w pracy każdy samochód firmowy serwisował sobie sam.Faktury do biura się wysyłało i ok koleżanka z pracy na jednym oleju 70 tys kilometrów zrobiła zapomniała że olej trzeba wymienić.
Ostatnio wróciłem od mechanika i tak myślałem, że sporo wydałem... Christie za cenę tego VW i remontu to kupiłbyś byś pandę 2 w benzynie od dziadka założył hak in kupil przyczepkę na dmc 400 kg. I by to robiło za woła. I jeszcze by zostało z 15btys na ursuska.
Widzisz, gdybyś kupił takiego Caddiego z legendarnym w Polsce przebiegiem 180.000 to byś jeździł i chwalił a tak to tylko koszta... Pozdrawiam i życzę miłego dnia Tobie i wszystkim oglądającym.
Witam w roku 2011 kupiłem Caddy 1.6 tdi nowy, produkowany w Niemczech. Do 2017 zrobiłem 150.000 bez awarii, z serwisem v ASO nic się nie zepsuło . W 2017 kupiłem nowy Caddy 2.0 tdi produkowany w Poznaniu. Obecnie ma 180.000. Do dziś musiałam zmienić: akumulator, taśmę kierownicy, zawór egr, sondę lambda, pompę wody, czujnik front assist, tylnie amortyzatory oraz silent bloki. Tapicerka fotela kierowcy jest zużyta, a z jednego blotnika łuszczy się lakier. To mój ostatni nowy VW.
Witam serdecznie Szanownego Krisa Profesora, po prostu jest Pan ofiarą inżynierii celowego postarzania produktów tak, by nie opłacało się naprawiać i trzeba było brać nowe. Jak widać, niestety, wdrożyli i działa :(
Lancia delta 1.6 multijet 120 koni - przez podobny przebieg wymienilem swiwce żarowe (paliła ake jakoś długo), rozrusznik (z powodu jak powyżej), dwa zawory EGR (jeden najtanszy chinczyk z allegro a drugi hella - zobaczymy ile pozyje). Do tego tylko zamek kierowcy bo cwntralny przestal działać. Ale ogolnie kazda z tych ustrek taka że auto jeździło a ja tylko chciałem dopieścić.
@@Skowyr89 nie, to jest ten sam silnik co w bravo i paru innych fiatach. Nawet ładnie brzmi (jak na diesla oczywiście), w sensie miękko i cicho a nie traktor jak w VW
Chrisie mam to samo, niespodzianka na święta. Fiat Bravo II 1.4 t Jet 150km. Najpierw regeneracja hamulców (nowe tarcze, klocki, tłoczki i gumki, zaciski wypiaskowane i malowane). Potem dwumasa miała dość życia, wymieniona. Wahacze nowe, sprężyny wszystkie wymienione. No i tego płynu chłodniczego brał właśnie jakieś śmieszne ilości tak jak Caddy. Mówię kit, raz na jakiś czas doleje nic się nie dzieje. Zrobiło się teraz zimno i nie chce palić po nocy. Co się okazało? Sprężanie 1 cyl. 13bar 2. 10bar 3. 7bar 4. 10 bar. Przy próbie olejowej wydmuchuje 2 i 4 cylindrem (3 zalany). No i fura u mechanika. Tak jak dwumase zrobiłem sam, tak UPG boje się sam robić :D Pozdro! Oby to była ostatnia usterka w Caddym 😁
3/4 co tu napisałeś to rzeczy eksploatacyjne, które zużywają się w każdej marce. Chyba nie widzisz różnicy między hamulcami i el zawiedzenia, a zjechanymi tłokami, pierścieniami, pęknięta głowica, skrzynia biegów...
@@totuus1382 Kończyłeś filozofię? Za dużo rozmyślasz. Bardziej chodziło o to że człowiek na bieżąco robi to, tamto, siamto i niby jest fajne a tu całkiem niespodziewanie taka akcja. Widać trzeba wszystko prościej pisać żeby niektórzy pojęli...
To dawkowanie to chyba norma w vagu. Kupiłem 10-letniego passata 7 lat temu. Serwisowany do końca w ASO, ostatni przegląd chyba 4 tygodnie przed zakupem. Ogólnie długo już wytrzymałem, ale kończy mi się cierpliwość. Remont DSG mało mnie nie zabił :D
U mnie też komplet, turbo,dwumas, głowica,tłoki pierścienie, panewki, pompa oleju,wtryski regeneracja, dogrzewacz Webasto, klima- która nadal nie działa,bo auto nie widzi ciśnienia gazu. Wymieniane czujniki i nic, chyba awaria kabelków. Teraz jeszcze EGR, pompa tandemowa,klapa gasząca. Przyszła zima, więc akumulator,rozrusznik i gateway bo coś kradnie prąd. Wóz jeździ genialnie,tylko jak się rozgrzeje to coś terkocze w DSG przy hamowaniu silnikiem... No kirwa no...😢
Witam mam propozycję zrób panie eksperyment i nie wymieniaj tłoków tylko roztocz rowki dobierz inne pierścienie i złóż zobaczymy jak w tedy będzie z żywotnością i eksploatacją
Jakbym o swoim S-maxie słuchał. Chłodnica klimatyzacji, nowy egr, regenracja turbo(które już się rozlatuje po 3 miesiącach, tyle warte jest regenerowanie w polskich realich), nowe świece żarowe, przeguby wewnętrzne. W najblizyszm czasie wtryskiwacze i możliwe, że pompa wyskiego ciśnienia. Mimo tych wszystkich zabiegów, chyba ani razu nie mogłem powiedzieć że samochod jest w pełni sprawny. Też nie miałem takiego irytujacego przypadku w swoim życiu, a nawet alfę 147 miałem, w której nie działo się nic zupełnie
A ja mam dokładnie przeciwne doświadczenia - diesle wszystkie jakie miałem bezproblemowe, a benzyny - upg, pobór oleju, problemy z zapłonem itp. Niczego takie gadanie nie dowodzi.
Bral olej profesorze...ale przy wypalaniu dpf ropa dostawa sie do oleju i go niejako uzupelniala na bierzaco ....przez ostatnie 6 lat zrobilem golfem 6 2.0tdi cffb prawie 400tys km i wiem co mowie....ostatnie ok.15tys km zrobilem na zapchanym dpf,silnik w trybie awaryjnym,ograniczona moc,dpf sie nie wypalal i dopiero bylo widac zuzycie realne oleju...przez 5 tys km schodzilo od maxa do min....dla wtajemniczonych dodam ze co 3-4 tys km resetowalem wartosci dpf(vcds) zeby auto jakos jezdzilo i robilem celowo check engine wypinajac na chwile przeplywomierz zeby mi nie probowal wypalac dpf po resecie....wiedzialem ze auto bedzie isc na zlom czy czesci dlatego wyciskalem go do konca jak cytryne...zakupione przy przebiegu ok.300k a dzisiaj sprzedane przy 695k...silnik i skrzynia wciaz na chodzie 😂...pozdrawiam
Posiadam VW Passat B7 z roku 2014 2.0 TDI.Auto nabyłem od mojej cioci,która posiadała ten samochód od nowości.Jakież było moje zdziwienie po 4 miesiącach użytkowania kiedy w Passacie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęły się pojawiać usterki.Na początku amortyzatory przód, turbosprężarka,przeguby wewnętrzne skrzyni biegów DSG, czujnik poziomowania bi ksenonów,rozrusznik,alternator i wiele innych.Tak więc pozdrawiam serdecznie użytkowników VW i życzę wytrwałości 🙂.
No ja kupiłem mojego Peugeota 10 letniego robiąc oględziny u mechanika, który miał go w przyszłości serwisować. Zanim to się stało odradził mi jakieś 5 innych 3008-ek. Dopiero za 6. razem dał zielone światło. I tak, przez 2 lata tylko eksploatacja w moim 2.0HDi, jedyna awaria to pęknięta sprężyna z przodu.
Przydałaby się wiedza na temat autentyczności przebiegu i sposobie użytkowania przez te kilkanaście lat. Gdyby powyższe były znane bo na przykład Profesor miałby to auto od nowości to można by wysunąć jakieś wnioski, a tak to wygląda na normalne zużycie elementów silnika po kilkunastu latach użytkowania. Silnik można zarżnąć w jeden dzień nawet nowy, a tym bardziej nowy, który jest niedotarty. Auto mogło jeździć przeładowane z gazem w podłodze. Może zmieniało często kierowców. Nie trzeba łamać przepisów żeby zamęczyć silnik stylem jazdy. Za niskie obroty też przyspieszy zużycie. Ciekawy przykład gdzie widać, że poziom skomplikowania współczesnych silników spalinowych jest taki, że jedna usterka pociąga lawinowo kolejne. Już prewencyjna wymiana części wydaje się być nieopłacalna ekonomicznie, a co dopiero całkowity remont silnika i osprzętu. To wymusza zakup nowych aut, oczywiście w różnych formach finansowania ale jednak nowych. I o to chodzi producentom bo jak nazwa wskazuje to producenci i liczy się sprzedaż nowych aut, a nie obsługa przez kilkanaście lat.
Nigdy przenigdy nie kupuje się pojazdów poflotowych, o które żaden kierowca nie dba bo musi szybko coś gdzieś dostarczyć, więc ma głęboko w d... w końcu to firma serwisuje nie kierowca. Z prywatnych rąk bym kupił, ale od firmy nigdy!
Miałam Caddy z 2010r z silnikiem 2.0 TDI 102 kuce jak dobrze pamiętam, został skasowany przy przebiegu 550tys i do tego czasu z poważnych awarii to tylko skrzynia padła. Żadne turbo czy wtryski nie były ruszane. Olej co 10tys i długie życie ;)
To chyba taniej by wyszło jakbyś kupił jakiegoś caddiego do remontu i po swojemu zrobił. Ale kto wiedział. Jak na 30tyś przebiegu to naprawdę dużo musiałeś dołożyć
Spokojnie profesorze, znam to uczucie. Posiadam transporter t4 2.5 i miałem jeszcze więcej awarii podczas 40 000. Zaczynając od skrzyni biegów, półosie, zerwany rozrząd, remont głowicy, awaria pompy wody i znów remont głowicy, brak mocy, dwumasa, bezobjawowo rozsypal się wysprzeglik z łożyskiem oporowym robiąc dziurę w skrzyni biegów. To tak tylko dla otuchy💪
Tak to jest jak się jedzie kupować auto bez mechanika
Albo bez szwagra ❤😢
😂😂😂😂😂
Wytlumaczenie bardzo proste: nie był opity. 👎
@ArturArtur-ph5ow ale wiesz, że jak realnie jest z 500k to możesz przekręcić nawet na 100k i dalej wyjdzie to samo? XD
@@bartomiejchalastra7347 to prawda kupiłem Volvo w Niemczech zapuszone stary klekot nabite miał 750 tys teraz po 8 latach licznik ma prawie milion można można nigdy nie patrzyłem na przebieg bo skoro samochód tyle przejechał i był dbamy to znaczy się będzie jeździł dalej
Baaaardzo dobry inżynier projektował ten samochód... piękne dawkowanie usterek. Idealne rozłożenie w czasie. Gratulacje dla inżynierów VW.
A czemu ty się przypierdzielasz do Caddy? Mam jeżdżę i serwisuje i jest auto wygodne do bólu a jeśli ciebie trolu dupa boli to zapierdzielaj hemoroidy leczyć dzbanie
Ale nad tymi sprawami naprawdę pracują inżynierowie by nie wyprodukować przypadkiem czegoś zbyt trwałego.
panie przecież gdyby to jeździło do ASO to oni by drugie tyle co przy sprzedaży, to na serwisie zarobili :)
@@seekmostudioto my już w PRL-u mieliśmy takich inżynierów 😂😂😂
Krzysztof przez te samochody żyje skromnie, za to bez wygód xD
Może i ma brzydki zielony kolor ale za to tłoki wyglądają jak ze śmietnika.
@@michagiedrojc5513nie no co ty gadasz fajnie wygląda taki zielony, wyróżnia się na tle wszystkich białych caddy
Po chłopsku xD
@@vxn7937 Najlepsze są te żółte z demobilu po Deustche Post. Po cofnięciu licznika o 300tys mają 500.
Walaszek wszedł zbyt głęboko.
Był sens.
Poczułem się znacznie lepiej, bo ja za każdym razem kupując auto, wpierd...am się na minę.
Miło było popatrzeć jak ktoś inny się męczy. 😆
Mechanik oddaje kluczyki i mówi:
-Mam dla pana wiadomość
-Jaką?
-Złom.
😂😂😂😂😂
Nie tak było: Oddaje kluczyki właścicielowi i mówi, że ma dwie wiadomości, dobrom i złom. Już nic pan nie musi dokłądać do tego samochodu. Tak? A złom? Już mówiłem ;)
Piękny suchar 😂😂😂 wszystkim opowiem
😃😃😃😃😃💪💪💪💪💪
Wrócę z pracy, to przedstawię historię swojego Vag-a
Miałem masę samochodów ale jakbym podsumował koszty eksploatacji i napraw wszystkich łącznie to nie wyszłoby 40 koła. Chrisie zmień mechanika bo dyma cię aż furczy😂😂
Same zapuszczeńce są od takich oszczędnych.
Kto tu mówi o oszczedzaniu? Wystarczy nie być frajerem
Taa, a struclok typu "ino leje i jade".
@@weuek nie oceniaj innych swoją miarą
@@KajooPrezes Wystarczy miećc trochę doświadczenia życiowego, to się takim kozactwom nie daje wiary.
Krisie, nic się nie przejmuj, gorzej jakbyś się źle ożenił ;)
Ale o tym to w kolejnym odcinku.
@@Pawe-pg7bq😂
a skąd wiesz czy7 sie dobrze ożenił ???? Może dostał segregator z kolejnymi aktami małżeństwa i rozwodów....aaaa?
Przeca cały czos w garażu spędza i spi
Jak mają ciche dni to Kris idzie do garażu i tam sobie odpoczywa:)@@jerzystanislaw8605
Mój mechanik, bardzo dobry,pojechał po auto z jeszcze jednym mechanikiem. Laptopy,kontrolę na kanale,auto perfekt. Za tydzień silnik powiedział pa pa.Każdemu może się zdarzyć 😊
Na twoim miejscu panie Chris to bym zmienił mechanika
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
Znam ten ból, najpierw elementy eksploatacyjne z kategorii zawieszenie i hamulce, usypiają czujność bo to ma prawo się wysypać w aucie. Później naprawy zaskakujące, ale występujące regularnie. Następnie zastanawianie czy sprzedać, czy zostawić, czy robić, czy nie robić. Na koniec zastanawianie się, przy której naprawie przyszła depresja. Pozdrawia Combo
Pan Profesor nie docenił jednego- ilości wiedzy którą zdobył dzięki temu samochodzikowi.... 😊
za darmo ...!!
@@fizollorudolf7492 raczej za 20k ;)
dużo czasu i ogromny koszt żeby sie dowiedzieć że nie warto kupować vw caddy vw - ny żerują na legendzie passata i t4 ;/
Zwłaszcza potęgi usterek zagadek oszustek 😅
trafić taki egzemplarz to jak wygrana na loterii XD zawsze niespodziewana od Mirka handlu XD
Miałem 6 samochodów i 3 z nich były z grupy vag (dwie skody i vw) oprócz tego toyota, Renault i citroen. I do vaga dokładałem najwiecej i najczęściej się psuły. W tej chwili mam jeszcze tego vw ale obiecałem sobie, ze nigdy więcej vaga.
Odnoszę wrażenie, że nowe auta serwisowane w ASO, zgodnie z ich zaleceniami, są bardziej zajechane jak te serwisowane na zwykły, chłopski rozum.
Pytanie jakie zalecenia? Bo np. jak w peugeotach zmieniali pasek co 120tys. A jego awarie zdążały się przy 90tys. Albo olej co 30 tys. Km xD niektóre marki jak Volvo czy jeep olewaly zalecenia producenta i skracały terminy wymiany niektórych rzeczy. Choć też muszę przyznać, że jakbym sam nie ogarniał tematu to prędzej by mi filtr od turbiny odpadł niż ktoś by go wymienił. Ale akurat z tym powszechny problem jest.
Tylko, że w tym przypadku to nie miało związku z serwisowaniem w ASO. EGR, rozrusznik, wtryskiwacze, pompa hp - to nie ma żadnego związku z serwisowaniem. Owszem - zużycie pierścieni od Long Life'a tak. Ale wszystko inne to po prostu gówniana jakość VW.
To nie wrażenie tylko pewność. 90% sprzedawanych nowych aut to leasingi z pakietem serwisowym. Im później serwis tym wiecej zarobku.
Dlatego ja od dłuższego czasu w ogłoszeniu jak ktoś się chwali serwis aso6to się boję 😱 że olej co 30tys był wymieniany itd a to proszenie się o kosztowne kłopoty
@@civic952 jeśli ASO to będziesz miał dokładnie wypisane co ile olej. Więc strach nieuzasadniony, bo łatwo sprawdzić.
Kurna, 30 tys to zrobiłem w ostatni rok Galaxy 2004 2.3 benzyna automat. Wymieniłem…
Opony, pasek osprzętu, rolki i napinacz oraz pompę wspomagania, bo zaczęła wyć.
Jednak co benzyna, to benzyna. Oczywiście z LPG. :D
Z tej perspektywy klątwa Volvochamona nie była taka zła w porównaniu z klątwą VAGochamona :(
No tylko że w Volvo też był silnik z VW 😆😅
Gorsza była tylko klątwa Onanchutepa 😂😂
@@Szymon9trzy co to?
VAGochłona raczej
Panie Krzysztofie tym filmem wlałeś wiadro optymizmu w serca swoich widzów, którzy na co dzień zmagają się z równie pięknymi perełkami.🤭😭
I Takiego Profesora to my kochamy Kawa na ławę . Przykro mi że tak się tobie Chrisie stało
Profesorze takie filmy są bardzo potrzebne, zawsze je oglądam jak raz w roku muszę wydać tysiaka na swojego rumpla 😅
Jak pomyślałem "chociaż skrzynia dobra", a w tym momencie profesor mówi o pękniętej skrzyni biegów 😆
😂😂😂❤
Ja tez, slucham, mysle o chociaz skrzynia i tu wlasnie....
Chris zamontuj w caddy hondowskiego diesla!! Będzie hulał kolejne 400 tys km!!! A do tego zagrzejesz ludzików na forach 😂 a przecież to lubisz 😂 myślę że taki swap to świetny pomysł?
Dobre ♥️
Jeszcze one są w takich śmiesznych pieniądzach bo się nie psują, więc nikt ich nie remontuje, czy profesorre pSZeprosi hondziarzy i kupi sobie 2.2?
Moje Polo 6N2 zabiło skrzynię przy 110 tyś km a następnie silnik przy 120 tyś km. Te auta są zrobione z twarogu.
A olej w skrzyni był zmieniany ?
A silnik czemu nie żyje ?
Kupiłem Polo 6n2 dwa lata temu z przebiegiem 318 tys za 2500 zł teraz ma 348 tyś na LPG 1.4 60 km włożyłem w niego 1000 zł przez dwa lata jak dla mnie super samochód
VW tandeta za duże pieniądze.
A wciskałeś sprzęgło przy zmianie biegów? 🤔
@@Artur_Intro silniki 1.4 16V 80 PS i 1.6 8V 101 PS nie są tandetą
Jak tak tego wszystkiego słuchałem to pierwsze na myśl mi przyszło Jak ja uwielbiam swojego 21letniego tdi-ka przy caddy profesora można powiedzieć że jest kompletnie bezawaryjne 😅
Niestety mam podobne doświadczenia z Caddym bo miałem od nowości i od przebiegu 170 tyś to pasmo niekończących się awarii a zaczeło się niewinie od jednego wtrysku a później po kolei wszystkie i egr więc przy 200 tyś sprzedałem bo to była skarbonka. Dla porównania następne auto Citroe Jumpy 260 tyś zrobił beż zająknięcia.
Mam BMW, które według opinii o marce powinno być legendarnie awaryjne, z silnikiem "bombą" n20 i do przebiegu 210kkm od nowości był w aucie wymieniony sterownik lewej lampy. Oczywiście - może być tak, że wszystko wybuchnie w którymś momencie, no ale puki co się nie zanosi. Odnoszę wrażenie że VAG, przynajmniej od jakiegoś czasu jest przereklamowany jeśli chodzi o bezawaryjność.
Obejrzałem od początku do końca. Hehe. Miałem też taką wtopę z passatem. Raz na dwa tygodnie lądował u znajomka na warsztacie. Miałem go rok i jak sprzedałem tą padlinę, to kupujący zadzwonił, że passat wjechał mu do garażu z podjazdu przez zamknięte drzwi. Sam sobie zwolnił ręczny. Hehe. Pozdrawiam.
U nas na warsztacie mówimy ze gdyby nie grupa Vag to nie było by co robić. Pozdro
No też tak mam. Dużo tego i się sypie, usterki powtarzalne także robota jest. Amerykanie mowia ze dzięki audi ich mechaników stać na studia dla dzieci.
27:15 i pomyśleć, że profesor kiedyś serię "zemsta volvohamona" nagrał... nie wiedział jeszcze wtedy, że będzie w przyszłości nowy zielony mściciel, pranastępca pewnego akwarelisty, nie z egiptu, ale też ze sfinksem w tle, czy tam z fixem we łbie
Poprzedni właściciel doskonale trafił w czas kiedy należy sprzedać samochód😅
To jest nadprzyrodzona zdolność prawie wszystkich Polaków 😉
ma rentgen w oczach jak superman ? XD albo złożył auto z odpadów mechanicznych XD
Hej Kris. Mialem podobny problem z wtryskami. Finalnie taniej było kupic cały silnik kompletny ze skrzynia i powymieniać wtryski, pompę wysokiego ciśnienia, listwę oraz reszte przewodów. Dodatkowo wymieniłem wstępna pompę w baku i umyłem bak.... :)po ponad roku słupek i skrzynie sprzedałem za cenę kupna kompletnego silnika więc jedyny kosztem było kupno nowej pompki wstępnej . Czasem jednak lepiej jest kupic coś używanego tym bardziej jeśli sam umiesz to włożyć oraz możesz robić to 2 razy :) Pozdrawiam !!!
Edukacyjny i wartościowy materiał. Dwa lata temu kupiłem Forda Smaxa 2.0 tdci (HDI) od pierwszego właściciela. Auto z 2009 roku. Pierwszy właściciel wymienił dużo drogich części: kompletne sprzęgło wraz z kołem dwumasowym, świece żarowe (3 szt.), a czwartej pod egr-em nie wymienili bo dojście szujowe i drożej by było, akumulator, rozrząd kompletny, konserwacja podwozia, tarcze i klocki przód i tył i wiele innych eksploatacyjnych pierdół. Postanowił auto sprzedać jak padła mu elektroniczno - hydrauliczna pompa wspomagania kierownicy. Zanim wystawił na ogłoszenie podjął prubę naprawy. Warsztat zakupił używaną pompę wspomagania i niestety nie usuneli usterki. Używaną pompę oddali, zamontowali starą uznając, że nie ona jest przyczyną awarii. Rozłożyli ręce i oddali samochód klientowi. Ja kupiłem auto za 1/4 wartości rynkowej sprawnego auta. Wymieniłem pompę na regenerowaną za 800 zł plus nowy płyn i rezerwuar (kubek z wewnętrznym filtrem) na płyn w sumie za 1000 zł. Usterkę usunąłem, auto dopieściłem. Dostało nowy egr i czwartą świecę zarową i zregenerowałem alternator oraz rozrusznik, obudowę filtra paliwa bo starą zassał powietrze do układu paliwowego. Pojeździłem dwa lata i nie dawno sprzedałem odzyskując wszystkie włożone pieniądze plus mała nawiązka. Bawiłem się przy tym świetnie i miłe wspominam czas z rodzinką na pokładzie Smaxa. Sprzedałem bez żadnych usterek czy wad z zamiarem uniknięcia remontu turbo, wtrysków, pompy paliwowej common rail bo przecież tego nie remontowałem. Autem zrobiłem 50.000 km i w chwili sprzedaży miało 247000 km. Mega przygoda i żadnych strat finansowych. Tak kupowałem i sprzedawałem wszystkie moje auta. Nie jestem zawodowo mechanikiem. Jedynie hobbystycznie dłubię przy moich autach. Coś spierdzielę to mogę mieć pretensję tylko do siebie. Dużo radości z kupna i sprzedaży. Pozdrawiam.
Musisz miec sporo wopnego czasu
Hej Profesor. Tak mi się przypomina pierwsze autko... Xsara FL kombi 2.0hdi 2002. Plastikowe łączniki linki sprzęgła, guma wahacza (kształt ,,P'') z plasteliny łożysko oporowe (2x), beleczka... Człowiek się na tym aucie nauczył wszystkiego, a problem był taki, że ciągle coś nowego się wysypywało w tej Cytrynie i zaesze było coś do roboty. Masakra
Zacznam się zastanawiać, że może to A klasa mści się ze złomowiska.
Interesuję się finansami i biznesem i uwielbiam serię "inwestuj w ruchomości z profesorem Chrisem" :)
:)
Kupiłeś samochód dla milionera ja obejrzałem do końca , wniosek ...nie tylko ja robię nieudane zakupy , wesołych świąt Krzysiek 😂
Caddy to najlepsze auto dla małych firm.. Nie 1.6 tylko 2004-2009 sdi ... Bez usterek. Mała moc nie zużywa podzespołów opon zawieszenia. Tylko kontrolować olej . Reszta te nowsze to g! I tyke w temacie. Dodam że przez 8 lat tylko ubezpieczenie , oleje , paliwo , łącznik stabilizatora , i guma na półosi, oraz tylne gumy stabilizatora . Opony zmieniłem bo były stare nie zużyte. No i też zima idzie i nowa bateria ..
A co z benzyna gaz w tych rocznikach?
Jak słyszę serwisowany w ASO, to mam zawsze mieszane uczucia
Każdy serwisowany w ACO
Tak, bo lepiej u Mietka w garażu bez faktur na niby...
Kupiłem 3 nowe auta, w tym samym salonie i każdy z nich jest serwisowany prze ten sam serwis przy salonie, nie mam uwag, póki co
Serwisowany w Aso to on był do 300 tys km i drugie tyle u mietka w garażu a potem cofka na 300 i łapiemy frajera. Faktury zawsze robią wrażenie.
Ale czego spodziewać się po zakupie samochodu "pracującego"?
Większość ludzi nie dba o firmowe samochody bo to nie oni je serwisują, stąd właśnie szybka eksploatacja i późniejsza odsprzedaż Chrisowi jako super ekstra zadbany serwisowany w ASO.
Obejrzałem do końca. Chłopaki mniej by pieniędzy zużyli śmigając uberem. Ale nauka kosztuje :). Fajne te filmy :)
Następnym razem jak będziesz jechał po samochód to weź zaprzyjaźnionego mechanika który pomoże ci w oględzinach.
Powiem tak, jak bym słyszał sam siebie o niemieckiej motoryzacja po przejściu na japońską. Oglądałem do końca bo od początku jak bym widział sam siebie. Pozdrawiam fajny samochód mało pali ale wolę średnio palące japońskie benzyny
Mam nieodparte wrażenie że już od minimum 15 lat to jest zupełnie inna motoryzacja, niż te czołgi do początku produkcji milenium do roku max 2005/06. Widzę to po wielu firmowych samochodach różnych marek (choć głównie francuzy) i patrząc na to co posiadam i posiadałem w swoim życiu prywatnie. Nadal najlepiej, wsiada mi się do Golfa 2 i Paska B3 oraz B4, jako takich czołgów w które się wsiada i jedzie ;) z B5 już to różnie bywa ;) to samo np Opel Astra, stara Fka była czołgiem, później pojawiła się w moim życiu Astra G i dwa razy w roku jakiś grubszy psikus robiła.. To samo z fordem, i kilka innych marek które miałem krótko ale zdążyły na psuć krwi
W czasach świetności Passata B5 / B6 (xD), gdy wielu Polaków uważało te auta za najlepsze na świecie, Laguna 2 została okrzyknięta królową lawet.
Nie wiem czy jakikolwiek samochód dzisiaj wyprodukowany przejeździ kolejnych 15 lat
Po Polacy "zakochani" są w niemieckiej motoryzacji, Dla mnie najlepszy samochód jaki miał Chriss to Lexus GS450H. Po tamtym filmiku sam kupiłem 450H, najpierw z 2009r a teraz mam GS450H z 2016r. Obecnie poluje na drugie auto Lexus LS600H long najlepiej z końcówki produkcji, lexusy to totalnie bezawaryjne auta, wcześniej jeździłem audi i bmw... to byl dramat, skarbonki bez dna i 2 x masakra na zagranicznym urlopie, na poważne naprawy przez 5 lat wydałem 66 tys zł.... Lexusem z 2009r przejechałem pół Europy, nigdy mnie nie zawiódł i sprzedałem z przebiegiem 337 tys km. Mam kontakt z nowym właścicielem, który dobija już do 400 tys km i jest zakochany w tym aucie. Dziewczyna jeździ Peugeot 508 2.0HDI z 2012 i złego słowa też nie mogę powiedzieć, auto ma od 6 lat, obecnie przejechało 350 tys km, bardzo ekonomiczne i również zero problemów.
Kris Skode Rooster lub Praktik 1.4 lub 1.6 benzyna mogles kupic. Jezdziła by i mało kiedy o co by pytała. A jak by sie ci popsuł Romster to za grosze bys go naprawił. Albo jakaś Dacie dostawcza. Moze mocy i wielkosci wnetrza nie było by jak w cady ale za to swiety spokoj.
Po 20 latach jazdy benzyniakami, elpegiekami, chciałem kupić diesla. Właśnie wybiles mi to z głowy. Volvo v70 2.4 140 km to chyba będzie najlepszy wybór
Miałem przez 15 lat 850 z silnikiem 2,5 170KM. Fenomenalny silnik, jak sprzedawałem miał 700kkm i z napraw silnika tylko zestawy rozrządu i raz kompleksowe uszczelnienie z wyjeciem silnika z auta. Dźwięk miód malina, osiągi całkiem dobre a spalanie na LPG też dało się zaakceptować. Polecam.
Ja ma v70 2.4 benzyna 140kw 320000km ZERO problemów oby tak dalej 🙂
Ja dalej jeżdżę 850 2.4 170, pali dużo, osiągi też mogłyby być lepsze, ale fakt, silnik nie sprawiał nigdy problemów, a jeśli to nie wykluczaly one podróży dookoła świata
Ujezdzam '01 V70 2.4 benzynę 4 rok i utrzymanie trochę kosztuje ale to głównie eksploatacja, a nie usterki krytyczne.
Cześć. Z dieslem 163 km do roku 2005 - pancerny . Całkowicie konstrukcja Volvo. Potem weszły mocniejsze 185 km, ale już klapy wirowe DPF i wtryski piezo. Fajnie lata, ale jak coś padnie, to boli. A tego starszego diesla bez konsekwencji można podkręcić i też pojedzie. Kolega ma z benzyną i lpg. licznik otworzył 7 setkę i tylko koszty eksploatacyjne. Błotnik przytarł 8 lat temu a nadal zero rdzy . Taki ocynk.
8:13 mnie w szambo wpakowała firma co naprawiała alternator 😊 a biegły z Radomia jeszcze chce 4800 zł za dwie opinie w których jest ponad 10 błędów jak ten, że trzeba ustawić napięcie paska przy pomocy specjalistycznego przyrządów, które oczywiście biegły posiada 😅 a jednak producent tych specjalistycznych przyrządów wyklucza ich użycie w przypadku współpracy paska z automatycznym napinaczem 😅. Liniowość kół pasowych poleca sprawdzić przy pomocy miarki zwijanej za 14,99 zł 😅
Czuję spadek wartości Caddy, bierzcie póki taniejo!
Miałeś już wszystko, to pora na stare 2.0 HDi. Może u Was nie zrobią SCT 😊
Miał to być tak piękny i niezawodny, a wyszło jak zwykle. Dotrwałem do końca, to bardzo szkoleniowy i pocieszający materiał ! Pozdrawiam
Od 20 lat jeżdżę W 124 2,0 d z 1985 roku. Auto nigdy nie odmówiło posłuszeństwa. Raz poszła uszczelka pod głowicą, ale jeździł choć kopcił na biało, i raz rozciekla się pompa paliwa. Sprzęgło wymienione. I to wszystko przez 20 lat . Koszt tych napraw które wymieniłem, na tamte pieniądze ok 2,3 tys zł. Silnik bierze oleju tyle co 20 lat temu, ok 0,5 l na 10.000 km. Ropy bierze ok 6 l latem a 6,5 zima. Uważam to autko za bardzo ekologiczne. Pozdrawiam Pana Profesora i dziękuję za jego edukacyjna pracę 👍
Mój najgorszy samochód to był Sharan - też VAG - przypadek? :) Tak mnie zraził, że już nie wrócę do niemieckich gruzów.
A ja passat b5 prawie 400 tyś nalotu i zero problemów :) także widzisz ja zadowolony z vaga a kolejnym autem będzie golfik 7ka
@@civic12 no to powodzenia
@@civic12 Fanatyzm gorszy od faszyzmu, nie przetłumaczysz do takiego, nie dociera niestety.
A ja mam szalonego i jest super 1.9 tdii tak to ta wersja 15 koników
Mając na uwadze, że to wszystko się działo sukcesywnie, a nie wszystko naraz, oraz to że to się działo sukcesywnie przez niedługi czas jak 2 lata, to oznacza, że ten samochód był wiecznie na warsztacie (o.0) Aż sukces, że się Wam udało nakulać taki przebieg ^_^''
Drogi Profesorze , dzięki za historię wyłożoną jak kawa na ławę , nie zły >szczur< wyszedł z pod maski Kadiego.
A mówią, że takie przebiegi są lepsze niż przysłowiowe 180 tys., bo już z pewnością jest wszystko zrobione 😁
Jest w Norwegii pewien fan marki VW i nawet tate ostatnio uszczesciwiał takim autem :) lepiej przekazcie mu zeby nie ogladał 😅
Marewel Marcin Guz super ogladam od kilku lat
Chłop sie zna na naprawianiu ale ego ma wywalone w kosmos i lepiej mu nic nie pisać bo on wie najlepiej wszystko ten norweg!
Ale przynajmniej się łatwo naprawia xD pół auta
Profesor zawsze szuka jakiegoś ciekawego autka do vlogaska a tu taka perełka pod dachem .
Profesorze to auto jest z Łomży ma 899000 km pozdrowienia mordeczki
To zemsta tego handlarze co Profesor nagrywał filmik jak się kupuje auto w komisie w Łomży 😜
A właśnie chciałem sobie kupić Caddy'ego na drugi samochód do roboty 😅
Caddy 3 przedlift z 1.9 jest naprawdę spoko!
@@kirtek5159tylko co z blacharką jak one tak gniją 🤷🏻♂️
Mam 2008, BLS, DSG 6, 175 Tysięcy przebiegu. @@kirtek5159
To się syndrom sztokholmski nazywa... Mam to samo z golfem.
Chrisie obejrzane do końca. Troszkę mnie pocieszyłeś bo nie jestem sam. Kupiłem a4 b6 1.8t quattro 4 lata temu, auto stało, ja zacząłem jeździć i o. Sprzęgła, dwumasy, czujniki, wielowahacze, amorki tył 2 razy bo nowe po 2 latach od montażu zamarzły (firma robi dalej orginały do audi), przód tej samej firmy jest już do wymiany, założone miesiąc po tyle. Panewki na korbach, teraz głowice wymieniłem łańcuszki, paski, pompa paliwa orgi auto dalej nie ma dość. Także ponad 15k w części, robota moja, a jeszcze nie widać końca i dalej coś nie domaga. Momentami wymiękam 😅
Pozdrawiam 😁
Jakie auto wszędzie wjedzie firmowe !!! Krisie kupiłeś sobie auto po firmowe wiadomo jak tam się traktuje auta .U mnie w pracy każdy samochód firmowy serwisował sobie sam.Faktury do biura się wysyłało i ok koleżanka z pracy na jednym oleju 70 tys kilometrów zrobiła zapomniała że olej trzeba wymienić.
Caddy przy traktorach-mega ciekawe:)
Panie Krisie!!! Za ten filmik oskar, normalnie złoty katalizator!!!!!!!!!!! (wiem co mówię, też mam niestety vw...)
Ostatnio wróciłem od mechanika i tak myślałem, że sporo wydałem... Christie za cenę tego VW i remontu to kupiłbyś byś pandę 2 w benzynie od dziadka założył hak in kupil przyczepkę na dmc 400 kg. I by to robiło za woła. I jeszcze by zostało z 15btys na ursuska.
Widzisz, gdybyś kupił takiego Caddiego z legendarnym w Polsce przebiegiem 180.000 to byś jeździł i chwalił a tak to tylko koszta... Pozdrawiam i życzę miłego dnia Tobie i wszystkim oglądającym.
wszystko byłoby powymieniane albo zapożyczone z dawców 😂
@@jarosawgiedz1345dokładnie!!!!
No jak to Profesor. Szczery do bólu! Dziękuje Panu Profesorowi. Pozdrawia wierny uczeń!
Nie brał oleju bo ciśnienie spalania wypłukiwało go z sadzą do skrzyni korbowej 😀
Witam w roku 2011 kupiłem Caddy 1.6 tdi nowy, produkowany w Niemczech. Do 2017 zrobiłem 150.000 bez awarii, z serwisem v ASO nic się nie zepsuło .
W 2017 kupiłem nowy Caddy 2.0 tdi produkowany w Poznaniu. Obecnie ma 180.000. Do dziś musiałam zmienić: akumulator, taśmę kierownicy, zawór egr, sondę lambda, pompę wody, czujnik front assist, tylnie amortyzatory oraz silent bloki. Tapicerka fotela kierowcy jest zużyta, a z jednego blotnika łuszczy się lakier. To mój ostatni nowy VW.
Teoretycznie kupując nowe w leasing na firmę wyszło by taniej. Pozdrawiam
Witam serdecznie Szanownego Krisa Profesora, po prostu jest Pan ofiarą inżynierii celowego postarzania produktów tak, by nie opłacało się naprawiać i trzeba było brać nowe. Jak widać, niestety, wdrożyli i działa :(
ja oglądąłem do końca, bardzo przydatny film jak dla mnie :)
Obejrzałem do końca. Właśnie zebała mi się skrzynia automat (5) w Maździe 6 GH. Naprawa pół wartości samochodu, ale lubię ten samochód 😊
Lancia delta 1.6 multijet 120 koni - przez podobny przebieg wymienilem swiwce żarowe (paliła ake jakoś długo), rozrusznik (z powodu jak powyżej), dwa zawory EGR (jeden najtanszy chinczyk z allegro a drugi hella - zobaczymy ile pozyje). Do tego tylko zamek kierowcy bo cwntralny przestal działać. Ale ogolnie kazda z tych ustrek taka że auto jeździło a ja tylko chciałem dopieścić.
@@Skowyr89 nie, to jest ten sam silnik co w bravo i paru innych fiatach. Nawet ładnie brzmi (jak na diesla oczywiście), w sensie miękko i cicho a nie traktor jak w VW
Bardziej słuchałem niż oglądałem - ale do końca 👍👍
posiadam takie vw caddy w pracy jako służbowe trzy sztuki, potwierdzam poerdola się na potęgę 😂 mechanik ma ich dosyć na desce choinka 🤨❤
Chrisie mam to samo, niespodzianka na święta. Fiat Bravo II 1.4 t Jet 150km. Najpierw regeneracja hamulców (nowe tarcze, klocki, tłoczki i gumki, zaciski wypiaskowane i malowane). Potem dwumasa miała dość życia, wymieniona. Wahacze nowe, sprężyny wszystkie wymienione. No i tego płynu chłodniczego brał właśnie jakieś śmieszne ilości tak jak Caddy. Mówię kit, raz na jakiś czas doleje nic się nie dzieje. Zrobiło się teraz zimno i nie chce palić po nocy. Co się okazało? Sprężanie 1 cyl. 13bar 2. 10bar 3. 7bar 4. 10 bar. Przy próbie olejowej wydmuchuje 2 i 4 cylindrem (3 zalany). No i fura u mechanika. Tak jak dwumase zrobiłem sam, tak UPG boje się sam robić :D Pozdro! Oby to była ostatnia usterka w Caddym 😁
3/4 co tu napisałeś to rzeczy eksploatacyjne, które zużywają się w każdej marce. Chyba nie widzisz różnicy między hamulcami i el zawiedzenia, a zjechanymi tłokami, pierścieniami, pęknięta głowica, skrzynia biegów...
@@totuus1382 Kończyłeś filozofię? Za dużo rozmyślasz. Bardziej chodziło o to że człowiek na bieżąco robi to, tamto, siamto i niby jest fajne a tu całkiem niespodziewanie taka akcja. Widać trzeba wszystko prościej pisać żeby niektórzy pojęli...
To dawkowanie to chyba norma w vagu. Kupiłem 10-letniego passata 7 lat temu. Serwisowany do końca w ASO, ostatni przegląd chyba 4 tygodnie przed zakupem. Ogólnie długo już wytrzymałem, ale kończy mi się cierpliwość. Remont DSG mało mnie nie zabił :D
Ile ta przyjemność z DSG wychodzi :D ?
Vag dobre autka. Miałeś pecha. Kup kolejnego xD❤
@@stefan3950 Bardzo dobre ale trzeba dbać o auto a nie jezdzić i nic nie robić i lamenotwać że ojej zepsuło się xD
@@civic12 Ty tak serio? jak dbać np o pompe wtryskową?
@@Artur_Intro Postawić w garażu i nie jeździć? ;)
Zawsze fajnie cię posłuchać 😊
Szanowny Profesorze. Guru mój. Pytanko... Gdzie do ciężkiej kurwy wiadomości ze stodoły? Ile można czekać?😁
Widzę że nie jestem sam z moim Touranem 😂 Łączę się w bólu profesorze 😊
U mnie też komplet, turbo,dwumas, głowica,tłoki pierścienie, panewki, pompa oleju,wtryski regeneracja, dogrzewacz Webasto, klima- która nadal nie działa,bo auto nie widzi ciśnienia gazu. Wymieniane czujniki i nic, chyba awaria kabelków. Teraz jeszcze EGR, pompa tandemowa,klapa gasząca. Przyszła zima, więc akumulator,rozrusznik i gateway bo coś kradnie prąd.
Wóz jeździ genialnie,tylko jak się rozgrzeje to coś terkocze w DSG przy hamowaniu silnikiem... No kirwa no...😢
Chrisie to już cinquecento 900 z Łomży było lepsze ?
Witam mam propozycję zrób panie eksperyment i nie wymieniaj tłoków tylko roztocz rowki dobierz inne pierścienie i złóż zobaczymy jak w tedy będzie z żywotnością i eksploatacją
A było nie dotykać 🎉😂 jeździć - obserwować 🫡
Jakbym o swoim S-maxie słuchał. Chłodnica klimatyzacji, nowy egr, regenracja turbo(które już się rozlatuje po 3 miesiącach, tyle warte jest regenerowanie w polskich realich), nowe świece żarowe, przeguby wewnętrzne. W najblizyszm czasie wtryskiwacze i możliwe, że pompa wyskiego ciśnienia. Mimo tych wszystkich zabiegów, chyba ani razu nie mogłem powiedzieć że samochod jest w pełni sprawny. Też nie miałem takiego irytujacego przypadku w swoim życiu, a nawet alfę 147 miałem, w której nie działo się nic zupełnie
@Chris, następnym razem jak będziesz kupował auto weź kogoś kto się na nich zna. 😉
Przypomina mi się filmik pt: dlaczego mechanik nie chce naprawiać Twojego starego diesla.
Dlatego lepsza benzyna z gazem w jakimś prostym silniku :D Mam te same doświadczenia z dieslami :)
Ta, w pakiecie brak mocy i wycie silnika
Teraz już nie ma prostych silników prawie wcale.
A ja mam dokładnie przeciwne doświadczenia - diesle wszystkie jakie miałem bezproblemowe, a benzyny - upg, pobór oleju, problemy z zapłonem itp.
Niczego takie gadanie nie dowodzi.
Jeździcie złomem to macie perypetie 🤣
@@stefan3950 Każdy VW to złom.
Bral olej profesorze...ale przy wypalaniu dpf ropa dostawa sie do oleju i go niejako uzupelniala na bierzaco ....przez ostatnie 6 lat zrobilem golfem 6 2.0tdi cffb prawie 400tys km i wiem co mowie....ostatnie ok.15tys km zrobilem na zapchanym dpf,silnik w trybie awaryjnym,ograniczona moc,dpf sie nie wypalal i dopiero bylo widac zuzycie realne oleju...przez 5 tys km schodzilo od maxa do min....dla wtajemniczonych dodam ze co 3-4 tys km resetowalem wartosci dpf(vcds) zeby auto jakos jezdzilo i robilem celowo check engine wypinajac na chwile przeplywomierz zeby mi nie probowal wypalac dpf po resecie....wiedzialem ze auto bedzie isc na zlom czy czesci dlatego wyciskalem go do konca jak cytryne...zakupione przy przebiegu ok.300k a dzisiaj sprzedane przy 695k...silnik i skrzynia wciaz na chodzie 😂...pozdrawiam
Caddy przebiło Mercedesa A klasę 😅
Posiadam VW Passat B7 z roku 2014 2.0 TDI.Auto nabyłem od mojej cioci,która posiadała ten samochód od nowości.Jakież było moje zdziwienie po 4 miesiącach użytkowania kiedy w Passacie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęły się pojawiać usterki.Na początku amortyzatory przód, turbosprężarka,przeguby wewnętrzne skrzyni biegów DSG, czujnik poziomowania bi ksenonów,rozrusznik,alternator i wiele innych.Tak więc pozdrawiam serdecznie użytkowników VW i życzę wytrwałości 🙂.
Chrisie, jak będziesz kupował następny samochód yo zrob jak ja. Ja zawsze biorę ze sobą swojego mechanika.😊
No ja kupiłem mojego Peugeota 10 letniego robiąc oględziny u mechanika, który miał go w przyszłości serwisować. Zanim to się stało odradził mi jakieś 5 innych 3008-ek. Dopiero za 6. razem dał zielone światło. I tak, przez 2 lata tylko eksploatacja w moim 2.0HDi, jedyna awaria to pęknięta sprężyna z przodu.
20:50 Chris mechanik wymieniacz XD
Trzeba było szwagra wziąć na oględziny 😂
Albo chociaż żonę to by powiedziła nie kupujemy bo brzydki kolor.
Teraz jeszcze kompresor klimy, alternator, wspomaganie i maglownica😅
Serwisowany w ASO wow😮 ta sterta faktur powinna dać do myślenia 😅
Przydałaby się wiedza na temat autentyczności przebiegu i sposobie użytkowania przez te kilkanaście lat.
Gdyby powyższe były znane bo na przykład Profesor miałby to auto od nowości to można by wysunąć jakieś wnioski, a tak to wygląda na normalne zużycie elementów silnika po kilkunastu latach użytkowania.
Silnik można zarżnąć w jeden dzień nawet nowy, a tym bardziej nowy, który jest niedotarty.
Auto mogło jeździć przeładowane z gazem w podłodze. Może zmieniało często kierowców. Nie trzeba łamać przepisów żeby zamęczyć silnik stylem jazdy. Za niskie obroty też przyspieszy zużycie.
Ciekawy przykład gdzie widać, że poziom skomplikowania współczesnych silników spalinowych jest taki, że jedna usterka pociąga lawinowo kolejne. Już prewencyjna wymiana części wydaje się być nieopłacalna ekonomicznie, a co dopiero całkowity remont silnika i osprzętu.
To wymusza zakup nowych aut, oczywiście w różnych formach finansowania ale jednak nowych.
I o to chodzi producentom bo jak nazwa wskazuje to producenci i liczy się sprzedaż nowych aut, a nie obsługa przez kilkanaście lat.
Dzięki Chris to nauczka dla kupujących uzywane samochody 😄
Nie no jak brać,to tylko nowe..... I nie narzekać.
Nigdy przenigdy nie kupuje się pojazdów poflotowych, o które żaden kierowca nie dba bo musi szybko coś gdzieś dostarczyć, więc ma głęboko w d... w końcu to firma serwisuje nie kierowca.
Z prywatnych rąk bym kupił, ale od firmy nigdy!
Miałam Caddy z 2010r z silnikiem 2.0 TDI 102 kuce jak dobrze pamiętam, został skasowany przy przebiegu 550tys i do tego czasu z poważnych awarii to tylko skrzynia padła. Żadne turbo czy wtryski nie były ruszane. Olej co 10tys i długie życie ;)
możemy być dumni polska produkcja
Używany VAG w dieslu to sprzęt dla bogatych i odważnych.
TSI/TFSI w sumie też
To chyba taniej by wyszło jakbyś kupił jakiegoś caddiego do remontu i po swojemu zrobił. Ale kto wiedział. Jak na 30tyś przebiegu to naprawdę dużo musiałeś dołożyć
Nawet uberem byłoby taniej ha ha
Spokojnie profesorze, znam to uczucie. Posiadam transporter t4 2.5 i miałem jeszcze więcej awarii podczas 40 000. Zaczynając od skrzyni biegów, półosie, zerwany rozrząd, remont głowicy, awaria pompy wody i znów remont głowicy, brak mocy, dwumasa, bezobjawowo rozsypal się wysprzeglik z łożyskiem oporowym robiąc dziurę w skrzyni biegów. To tak tylko dla otuchy💪
Jak się kupuje diesla to musi być grubo turbo wtryski pompa itd... to są emocje
eee tam.
Kupiłby 1.9 SDI i problem z głowy.
@@Marcinnnnie wiesz kto to kivi :(
A pamiętam jak kupowałeś i ten tekst. Co się robi na początku jak się kupuje Caddy? Jedziemy się zrobić mape🫠