Cieszę się ogromnie, że książka się Pani podobała i chyba wiem, co ma Pani na myśli. Ludziska wierzą jednak na nieskończoną ilość sposobów i nie wierzą na jeszcze więcej, więc nie jestem pewna, czy istnieje coś takiego jak „prawdziwa wiara”. 😀Jest za to zapewne, coś takiego jak przestrzeń w człowieku (jako gatunku) na doświadczenie, czy wyobrażenie sobie Absolutu/ Boga/czegoś większego od siebie, choć nie w każdym osobniku się ona rozwija, a często też zanika. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy ktoś z talentem pisze o własnym doświadczeniu wiary, (a nie religijności) to mnie to intryguje. Choć tutaj jest to tylko jedna z wielu płaszczyzn. Cieszę się że Panią też to porwało! 😀Dobrego dnia, Dobrego roku 2025! 😀
@@wposzukiwaniuksiazkidoskonalej Pelna zgoda z tym co Pani napisała. Dziękuję i życzę Wszystkiego co dobre w Nowym Roku, jasnej prostej drogi zgodnie ze swoją wewnetrzna prawdą. Pozdrawiam serdecznie.
Przepraszam, jeszcze tu wróciłam. Czytając noblistę, w tym czasie słuchałam często najnowszego utworu muzycznego M. Stycznia "śnieg" , podobna nić wyczuwalnej energii ruclips.net/video/btLRids8bI4/видео.htmlsi=kjycdiM3SAvvShPf.
Wlasnie czytam. Dokładnie jak Pani mówi - to nie jest trudny tekst. Wystarczy przyjąć, ze to próba zapisu potoku myśli czlowieka. Przecież nasze moga byc podobne, ciągłe powtórki fraz, czasem tylko obrazy z przeszłości jak zdjęcia. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Coś mi się wydaje, że tu nie ma dobrych i złych skojarzeń, bo każdy z nas ma w głowie unikalną ich sieć. W tym co nowe, szukamy podobieństw do tego co już znamy i znajdujemy je, by umiejscowić obiekt we własnej pajęczynie. I to jest super! :) Miłego dnia :)
Wytrzymałem całe 20 stron. Forma jest dla mnie odpychająca. Treść nie jest trudna do zrozumienia, ale forma ta jest męcząca. W dodatku język nie zachwyca, nie czuję kunsztu na miarę noblisty. Wiem, że nie powinienem tak szybko jej oceniać, ale ona mnie po prostu wkurzyła. Przeczytałem kilka fragmentów wyrywkowo i nie znalazłem niczego intrygującego. Myśli bohatera wydają się być dziecinne, a dialogi to totalne kuriozum. Szanuję Pani opinię, tym bardziej, że Pani książkę przeczytała całą, a ja zaledwie jej ułamek, lecz nie mogę się zmuszać do czytania książek, które mi się nie podobają, bo potem przez jakiś czas w ogóle nie czytam. A Septologia bardzo szybko mnie zniechęciła. Żeby nie było tak negatywnie z mojej strony, to przyznam, że przyjemnie się Pani słucha. Pozdrawiam
Proszę się zupełnie tym nie przejmować! Świat jest różnorodny i z całą pewnością są na nim książki dla każdego, kłopot w tym, że niełatwo je znaleźć. Nie będę ukrywała, że odpycha mnie czy nudzi wiele książek, nawet utytułowanych czy niezwykle popularnych. Nie możemy się jednak poddawać w poszukiwaniach, bo ten błysk zachwytu czy choćby chwila przyjemności, poczucia zrozumienia, której doświadczamy kiedy lektura trafi w indywidualny gust, nie da się porównać z niczym! Nie ustawajmy więc! Dzięki, że podzielił się Pan z nami swoim doświadczeniem i za miłe słowa na końcu. 😀
@@wposzukiwaniuksiazkidoskonalej Absolutnie się zgadzam. Ciągle szukam idealnej dla mnie książki. Niestety coraz ciężej mi znaleźć coś ciekawego w beletrystyce, dlatego ostatnio więcej czytam non fiction, bo tutaj nawet z przeciętnej książki mogę coś wynieść. Jednak urzekła mnie ostatnio powieść Petry Dvorakowej "Ogród". Chętnie posłuchałbym Pani recenzji.
Przeczytałam, bardzo rozumię autora, bardzo mi się podobała. Tu trzeba rozumieć czym jest mistycyzm, prawdziwa wiara.
Cieszę się ogromnie, że książka się Pani podobała i chyba wiem, co ma Pani na myśli. Ludziska wierzą jednak na nieskończoną ilość sposobów i nie wierzą na jeszcze więcej, więc nie jestem pewna, czy istnieje coś takiego jak „prawdziwa wiara”. 😀Jest za to zapewne, coś takiego jak przestrzeń w człowieku (jako gatunku) na doświadczenie, czy wyobrażenie sobie Absolutu/ Boga/czegoś większego od siebie, choć nie w każdym osobniku się ona rozwija, a często też zanika. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy ktoś z talentem pisze o własnym doświadczeniu wiary, (a nie religijności) to mnie to intryguje. Choć tutaj jest to tylko jedna z wielu płaszczyzn. Cieszę się że Panią też to porwało! 😀Dobrego dnia, Dobrego roku 2025! 😀
@@wposzukiwaniuksiazkidoskonalej Pelna zgoda z tym co Pani napisała. Dziękuję i życzę Wszystkiego co dobre w Nowym Roku, jasnej prostej drogi zgodnie ze swoją wewnetrzna prawdą. Pozdrawiam serdecznie.
Przepraszam, jeszcze tu wróciłam. Czytając noblistę, w tym czasie słuchałam często najnowszego utworu muzycznego M. Stycznia "śnieg" , podobna nić wyczuwalnej energii
ruclips.net/video/btLRids8bI4/видео.htmlsi=kjycdiM3SAvvShPf.
Piękny głos! Posłuchałabym go w pełnym brzmieniu! Dzięki :)@@teresa-r
Przekonala mnie Pani😊
Proszę koniecznie dać znać, jak wrażenia. Może zobaczy w niej Pani coś jeszcze innego, czego nie dostrzegłam? 😀
Też czekałam, też się cieszę, że dostał Nobla. Już na półce i pewnie dość szybko będę czytać.
Daj proszę znać jak wrażenia po lekturze. 😀
Wlasnie czytam. Dokładnie jak Pani mówi - to nie jest trudny tekst. Wystarczy przyjąć, ze to próba zapisu potoku myśli czlowieka. Przecież nasze moga byc podobne, ciągłe powtórki fraz, czasem tylko obrazy z przeszłości jak zdjęcia. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Ogromnie się cieszę, że mamy podobne odczucia. Dziękuję, że wyraziła Pani to publicznie. 😀😀😀
Moja pierwsza myśl jak zacząłem to czytać - Ulisses połączony z twórczością Saramago. Nie wiem czy mam rację...
Coś mi się wydaje, że tu nie ma dobrych i złych skojarzeń, bo każdy z nas ma w głowie unikalną ich sieć. W tym co nowe, szukamy podobieństw do tego co już znamy i znajdujemy je, by umiejscowić obiekt we własnej pajęczynie. I to jest super! :)
Miłego dnia :)
Wytrzymałem całe 20 stron. Forma jest dla mnie odpychająca. Treść nie jest trudna do zrozumienia, ale forma ta jest męcząca. W dodatku język nie zachwyca, nie czuję kunsztu na miarę noblisty. Wiem, że nie powinienem tak szybko jej oceniać, ale ona mnie po prostu wkurzyła. Przeczytałem kilka fragmentów wyrywkowo i nie znalazłem niczego intrygującego. Myśli bohatera wydają się być dziecinne, a dialogi to totalne kuriozum. Szanuję Pani opinię, tym bardziej, że Pani książkę przeczytała całą, a ja zaledwie jej ułamek, lecz nie mogę się zmuszać do czytania książek, które mi się nie podobają, bo potem przez jakiś czas w ogóle nie czytam. A Septologia bardzo szybko mnie zniechęciła.
Żeby nie było tak negatywnie z mojej strony, to przyznam, że przyjemnie się Pani słucha.
Pozdrawiam
Proszę się zupełnie tym nie przejmować! Świat jest różnorodny i z całą pewnością są na nim książki dla każdego, kłopot w tym, że niełatwo je znaleźć. Nie będę ukrywała, że odpycha mnie czy nudzi wiele książek, nawet utytułowanych czy niezwykle popularnych. Nie możemy się jednak poddawać w poszukiwaniach, bo ten błysk zachwytu czy choćby chwila przyjemności, poczucia zrozumienia, której doświadczamy kiedy lektura trafi w indywidualny gust, nie da się porównać z niczym! Nie ustawajmy więc! Dzięki, że podzielił się Pan z nami swoim doświadczeniem i za miłe słowa na końcu. 😀
@@wposzukiwaniuksiazkidoskonalej Absolutnie się zgadzam. Ciągle szukam idealnej dla mnie książki. Niestety coraz ciężej mi znaleźć coś ciekawego w beletrystyce, dlatego ostatnio więcej czytam non fiction, bo tutaj nawet z przeciętnej książki mogę coś wynieść. Jednak urzekła mnie ostatnio powieść Petry Dvorakowej "Ogród". Chętnie posłuchałbym Pani recenzji.
Dzięki za polecenie! Jestem jej ogromnie ciekawa. Od razu jej poszukam. 😀