Awantury Literackie i Historyczne, Walentynki 24: A kochali się, aż strach
HTML-код
- Опубликовано: 12 фев 2024
- 01:18 "Na południe od Brazos" Larry McMurtry
09:47 "Nadzieja w beznadziei" Nadieżda Mandelsztam
16:43 "Żegnaj, laleczko" Raymond Chandler
22:13 "Requiem dla dziewczyny" Nevil Shute
31:50 "Najlepiej w życiu ma twój kot" Szymborska-Filpowicz, listy
36:25 "Kolonia karna. Ona. On" Tomasz Jastrun
38:55 "Joanna Szalona" Johan Brouwer
45:10 "Krzyżowcy" Zofia Kossak-Szczucka
54:44 Podziękowania z okazji subskrubcji i zapowiedź ew, Q i A
Ten materiał jest kolejnym, po którym żałuję, że doba ma tylko 24 godziny. Z taką pasją i tak ciekawie opowiadasz o tych książkach, że od razu chce się przeczytać najlepiej wszystkie. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego nagrania i życzę jak najwięcej właśnie tego typu materiałów. Awantury literackie i historyczne w pełnej klasie. Szacunek!
Bardzo dziękuję za życzenia i miłe słowa. Książki omawiane tu mogę polecić z czystym sumieniem. Pozdrawiam serdecznie.
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. NA DOBRE, NA NIEDOBRE I NA LITOŚĆ BOSKĄ ... ;-) :-) Najlepiej w życiu ma twój kot - piękna nawet tytuł emanuje miłością i czułością. Czytałam ponad rok temu i świetnie się ubawiłam, kwiecisty, barwny, szalenie dowcipny i elokwentny język i świetne poczucie humoru :-) i planuje sobie ściągnąć tę pozycję do swojej biblioteczki. Kossak- Szczucka też lubię mam jej sporą kolekcję ale na Krzyżowców jeszcze poluje. Wesołych walentynek i oby to przesłanie miłości i dobroci " szło " w świat nie tylko 14.02 ale i każdego dnia :-) pozdrawiam serdecznie
Dzięki! "Wisławo, w pewnym sensie droga, by zacytować prezesa". (Ale jest też i "Wisełko kochana"...) Naprawdę wzruszająca jest ta ich porespondencja. Świetny przykłąd tego, jak bez wyleności i dosłowności przekazać uczucie do drugiego człowieka. A troska jednego o drugie bije z każdego zdania. I ja pozdrawiam.
A i zapomnailam dodać, ze bardzo mi sie podoba miniaturka do tego filmu 🌹 Gratuluję subskrypcji, w pełni zasłużone i jestem pewna, że kanał się bedzie dalej prężnie rozwijał ☺️
Dzięki! Polecam się z następnymi odcinkami.
Wspaniały film! Niesamowite złoże inspiracji ❣️
Dzień dobry Panie Mirku , to ja dziękuję , że dzieli się pan swoją wiedzą i ogromnym potencjałem, jestem pod wrażeniem Pana wiedzy , lekkości opowiadania.Wszystkiego najlepszego dla Pana w dniu 14.02.2024❤
Dzień dobry i bardzo dziekuję za ciepłe słowa! Mam nadzieję, że którąś z propozycji Pani sobie wybierze na umilenie wieczoru. Pozdrawiam równie serdecznie.
Panie Mirku, jakże ciekawie Pan opowiada, można Pana słuchać godzinami. Myślę, że gdyby mówił Pan o hałdzie żużlu, też słuchałabym z wielkim zainteresowaniem. Ma Pan niebywały dar. I tyle ciekawych książek dopisuję do mojej listy. A ja polecam na walentynki książkę "Co się wydarzyło w Madison County", jest też ekranizacja z Meryl Streep.
Bardzo dziękuję za tak miły odbiór i słowa! Cieszę się, że mogę służyć pomocą w wyborze dobrych (w moim przekonaniu) książek. Polecam się szczerze z następnymi filmikami i pozdrawiam serdecznie. Jeszcze raz dziękuję.
Byłbym zapomniał- film "Co się wydarzyło..." widziałem i bardzo mi się podobał (Eastwood tam też grał)- ksiązkę bym chętnie przeczytał, bo lubię takie nostalgiczne tematy. Dzięki za przypomnienie o niej. Pozdrawiam.
Świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Podziwiam dobór lektur, jak i opowieść o nich. Po takim nagraniu dobitnie wiem, po co tu jestem :)
Dzięki! Polecam się z następnymi filmikami i pozdrawiam.
@@emigrant41 Na pewno skorzystam :-)
Witaj. Jak zwykle świetny filmik 🥰 Przy Twojej erudycji i sposobie opowiadania podoba się każda proponowana książka, ale w komentarzu skupię się na trzech 😀. Pierwsza książka o której opowiadałeś , a która czytana przed laty bardzo mi się podobała to "Na południe od Brazos". Powstał nawet serial na jej podstawie. I tu mi pomogłeś, bo nie byłam pewna czy to opasłe tomisko dostępne teraz w księgarniach to ta książka. Teraz wiem i ją sobie kupię 😍. Druga książka, która szczególnie mnie ujęła w Twoim filmiku, to "Nadzieja w beznadziei". Zapowiada się ciekawie. Najlepsze w tym jest to, że historia jest prawdziwa. No i na koniec historia dobrze znana nie tylko mnie, ale chyba większości, czyli historia mojej obłąkanej imienniczki Joanny Szalonej 😉. Nigdy nie czytałam osobnej książki o tej postaci, więc chętnie sięgnę po "Joannę Szaloną". Reasumując świetnie się oglądało i z pewnością będę regularnie odwiedzać Twój kanał 💚
Bardzo dziękuję za obfity komentarz. Co do Joanny Szalonej to rzecz jasna w każdej biografii choćby Karola V jest wspominana zresztą dokoła niej (w sensie czasowym także- pokolenie przed i pokolenie po) było dużo sławnych postaci, które zaważyły na losach Europy, wuęc w ich biografiach także. Jesli chodzi o Nadieżdę Mandelsztam, to tak, jak mówiłem jestem przed lekturą jej wspomnień z całego życia (przeżyła męża o ponad 40 lat) i dużo sobie po nich obiecuję- była np. przyjaciółką Achmatowej, wstęp samego Brodskiego... Jedyny problem- kiedy to wszytsko czytać? 🤥 Ale przecież Ty też znasz ten problem.😊 Pozdrawiam serdecznie.
Świetne, niesztampowe zestawienie:-).
Zgadzam się, że to rzucanie "love you" przy każdej okazji, trywializuje i pozbawia te słowa głębszego sensu. Też tego nie lubię.
Muszę w końcu przeczytać listy Szymborskiej i Filipowicza.
Miniaturka bomba😁
Dzięki! Wiem po Twoich filmikach, że cenisz dobre poczucie humoru, więc "Najlepiej w życiu ma Twój kot" z pewnością da Ci dużą satysfakcję przy czytaniu Próbka: Wiech powiedział, że w Zakopanem jest ładnie, tylko szkoda, że góry widok zasłąniają..." Pozdrowienia!
@@emigrant41 😅 zachęcona
Wyśmienite wybory! Co prawda czytałem tylko listy Szymborskiej i Filipowicza i bardzo mi się podobały, ten humor, czułość, bardzo niebanalne podejście.
Gratuluję przekroczenia 600 subskrybentów!
Witam! Cieszę się, że prezentowane ksiązki się podobały i polecam się z dalszymi filmikami. PS. Drogi Nicponiu Literacki, dobrze, że wpadłeś, bo chciałem się Ciebie spytać czy email, którego wysłałem Ci 22 stycznia doszedł. Pozdrawiam serdecznie.
Juz wpisywalam autora i tytul na liste, ale Pana opowiesc o tej ksiazce, wydala mi sie tak znajoma. Czytalam ja jako nastolatka, ponad czterdziesci lat temu, nie pamietalam ani tytulu ani autora, ale tresc pamietam do dzis "Requiem dla dziewczyny", swoja smierci splacila ostatnia "rate". Sluchalam z przyjemnoscie i do paru z tych ksiazek chetnie wroce. Mandelsztam i Achmatowa to moi ulubieni rosyjscy poeci ( 20 wiek) ksiazka jego zony przegapislam, ale teraz mam na liscie. Dziekuje za video.
Witam i dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że mogłem pomóc zidentyfikować książkę sprzed lat. Też mam taką co najmniej jedną: czytana ze czterdzieści lat temu i motyw nadal tkwi w głowie, ale ani autora, ani tytułu nie pamiętam. Może nawt wspomnę o tym w następnym odcinku. Pozdrawiam serdecznie.
Z tego co pan poleca to czytałam tylko i wyłącznie korespondencję Kornela Filipowicza i Wisławy Szymborskiej. No ale zapisuję do przeczytania całą resztę. Poza tym, do tej pory byłam przekonana że na południe od brazos jest to literatura ibero amerykańska i dlatego po nią nie sięgałam ale teraz już wiem, że jest w kręgu moich zainteresowań.
Pierwsze dwie częsci tetralogii McMurtry'ego ("Szlak umrzyka" i "Księżyc Komanczów"), podobnie czwarta ("Ulice Laredo") skupiają się głównie na pograniczu amerykańsko-meksykańskim, ale trzecia czyli właśnie "Na południe od Brazos" ("Lonesome dove") zaczyna się w podłudniowym Texasie a potem jest podróż aż do Montany czyli właściwie przez całe Stany. Podróż niesamowita, dodam (scena walki grizzly z niesfornym bykiem choćby). Bardzo polecam tę ksiązkę.
@@emigrant41 dopisuję na listę, u wielu osób pojawia się ta pozycja jako bardzo dobra. A na dniach skończyłam reportaż Krew i burza o zdobywaniu Teksasu, Kalifornii i Meksyku przez USA, więc mam podbudowę teoretyczną 😉
Dziękuję za ten filmik ❤dzięki Panu poznałam bardzo wartościowe książki. Dzięki Panu poszerzam horyzonty. Dziękuję ♥️
A ja dziekuję za tak miłe słowa! Postaram się nie zawieść w następnych odcinkiach, z którymi się szczerze polecam. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo za ciekawe polecajki. Pozdrawiam 🙂
I ja dziękuję, za obecność i polecam się na przyszłość z pozdrowieniem.😊
Bardzo miło mi było obejrzeć Twój film na początku dzisiejszego dnia. Książki, które wybrałeś są zaskakujące, nieoczywiste. Ponieważ czytam teraz literaturę rosyjską, to najbardziej zainteresowała mnie książka Nadieżdy Mandelsztam, którą już nota bene kupiłam na allegro (jestem świeżo po przeczytaniu biografii Babla - "Babel. Człowiek bez losu" Aleksandra Kaczorowskiego; ten pisarz również doświadczył stalinowskiej zemsty). Uwielbiam "Na południe od Brazos" - chętnie przeczytałabym jeszcze raz tę książkę, bo szczegóły już zatarły mi się w pamięci. Raymonda Chandlera czytałam tak dawno temu, że nie doceniłam wartości jego książek (będę czekała na odcinek o nim i chciałabym odkryć go na nowo). Również film o piszących Brytyjczykach jest jednym z najbardziej przeze mnie wyczekiwanych 🙂
Moje pierwsze skojarzenia z tematem "miłość" w literaturze to:
"Znów ta miłość" Doris Lessing, o najróżniejszych odcieniach miłości (są tu między innymi nawiązania i cytaty z brytyjskiej poezji miłosnej)
"Dni bez końca" Sebastiana Barry'ego, napisana lirycznym pięknym językiem powieść o miłości do indiańskiego dziecka, ale nie tylko o tym.
Pozdrawiam i dziękuję za dzisiejszy literacki poranek.
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. "Babla. Człwieka bez losu" już kupiłem (razem z biografią Hrabala -"Hrabal. Słodka apokalipsa", choć lektura obu jeszce przede mną. Doris Lessing to pisarka, którą mam na liście do poznania ( w ramach poznawania twórczości noblistów i -tek, bo tu kuleję) Zacznę w takim razie od tej proponowanej przez Ciebie. Tym bardziej, że uwielbiam jak akcja toczy się w środowiskach aktorskich (jak w tym wypadku) czy literackich. W pisuję na krótką listę zakupową. Te "Dni bez końca" też brzmią ciekawie. Pozdrawiam seredcznie.
Dobre! ❤❤❤🎉
Dzięki!
Panie Mirku, zawsze z wielką przyjemnością słucham Pana poleceń, bardzo nie sztampowych, nietypowych i przez to interesujących. Nieodmiennie życzę Panu sukcesu.
Mam ogromną prośbę, chciałbym przeczytać cykl Larrego McmlMurtry, ale Lubimy Czytać podaje nieco inna kolejność niż Pan. Może Pan jakoś to wyjaśnić,😊😊.
Rozwiązaniem jest wypożyczenie lub zakup jednotomowego wydania, ale to ok 800 stron 😮
Wolałabym kolejne tomy.
Z góry dziękuję. pozdrawiam
Po pierwsze, bardzo dziekuję za miłe słowa- postaram się nie zawieść zaufania w przyszłości. Co do tetralogii Larry'ego McMurtry- już wyjaśniam. Tu sa dwie sprawy. Pierwsza jest taka, że kolejnośc powstawania książek była inna niż chronologia akcji. "Lonesome dove" (polski tytuł: "Na południe od Brazos") napisał w 1985 roku. potem, w 1993 dopisał dalsze losy bohaterów w zamykającym cykl "Ulice Laredo" A potem postanowił "dorobić" im młodość i w 1995 roku napisał "Dead men's walk" (Szlak umrzyka)- czyli poczatek, ich młodość i kiedy się poznali a dwa lata potem, w 1997 roku następną część "Comanche Moon" (Księżyc Komanczów) czyli lata walk z Komaczami, perypetie Klary i Gusa, ich lata dojrzałe, ale nie starość. Taka była kolejność powstawania tych książek. Jednak chronologicznie, jeśli chodzi o czas akcji pierwszy jest tak jak mowiłem "Szlak Umrzyka", potem "Księżyć Komanczów", dalej "Na południe od Brazos" (LD) i "Ulice Laredo". Drugą sprawą jest taka komplikacja, że, o ile wiem, jeszcze u nas nie wydano "Księżyca Komanczów" (Być może to się już zmieniło, trzeba by sprawdzić). Dodam jeszcze, że ja przeczytałem najpierw "Na Pd od Brazos" Lata potem ze zdziwieniem dowiedziałem się, że w ogóle są jakieś inne części i sukcesywnie przeczytałem "Szlak Umrzyka", "Księżyc Komanczów" i na końcu "Ulice Laredo". Te trzy w oryginale, a "Na Południe..." po polsku. Wcale mi ta kolejność czytania nie przeszkadzała. Mam nadzieję, że rozwiałem tu wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie.
@@emigrant41 Wydawnictwo Vesper planuje wydanie Księżyca Komanczów na jesieni tego roku, właśnie dostałam od nich wiadomość. Zaczekam zatem z czytaniem i sięgnę po komplet. Dziękuję bardzo za wszystkie informacje.
@@alinaornatowska6065 Bardzo dziękuję za tę wiadomość z Vespera.
Ale fajny pomysł. Pozdrowienia!
Dzięki za miłę słowa i ja pozdrawiam.
Dziękuję za ten odcinek, ja sama nie czytam książek o miłości...znaczy jak się przytrafi taki wątek to trudno, ale romanse mnie denerwują. O miłości wole wiersze, jakoś poezja lepiej oddaje krótkotrwałe uczucia. Pozdrawiam!
Dzięki za obejrzenie! W tych ksiązkach, które przedstawiłem uczucia są przedstawione wyjątkowo nienachalnie. PS. Kurcze, muszę sie w końcu przeprosić z poezją... 🥴 Pozdrawiam. 😊
Dzień dobry.
👍
Pozdrawiam serdecznie.
Witam i z wzajemnością.
@@emigrant41
Temat jednodniowy,
zaś tematy związane z historią dla mnie zawsze .
Ale rozumiem ,że nie tylko ja oglądam .
Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na następne odcinki.
@@zbigniew.8261 Fakt, że temat jednodniowy, ale dobra okazja do przedstawienia kilku, moim zdaniem ciekawych książek. Co do historii- spieszę donieść, że obserwuję coraz większe zainteresowanie tą częśćią kanału- będę się starał to rozbudowywać. Pozdrawiam i dziękuję za obecność.
@@emigrant41
QiA jak najbardziej.
Skoro wspominałem historię ,to mam pytanie :
Jest do wyboru jedna z sześciu epoka historyczna, to która?
Raz jeszcze pozdrawiam serdecznie.
@@zbigniew.8261 Dzięki. Zapisane. Pytanie fantastyczne👍; odpowiem nawet gdyby było tylko to jedno.😊
Motywy miłosne z "Krzyżowców" przeżyłem bardzo mocno, ale raczej ten z dumną Blanką i zakochanym w niej rycerzem :)
No, tak... tam tego zresztą jest więcej. Ciekawostka- mnie do końca (to znaczy do sceny śmierci Zbyluta) nie przyszło do głowy czemu on jest cały czas wściekły na młodszego brata. 😄 i co także ciekawe- każda przestawicielka płci pięknej jaką o to pytałem ( a wiele pytałem) mówiła mi, że dla niej ta przyczyna była jasna od początku.😂
@@emigrant41Jeśli dobrze pamiętam to tam jest taka sugestia na samym początku. Bardzo, bardzo delikatna. Ja tego nie załapałem, ale na swoją obronę powiem, że czytałem "Krzyżowców" po raz pierwszy w wieku 13/14 lat więc... ;)
Po tytule to myślałem, że Brzezińska się trafi ;)
Z tymi rozmowami to mam tak samo, no bez przesady to są poważne wyznania, nie na każdy telefon, nie na każdą rozmowę :)
Przesłuchałem z ciekawością :]
😆Teraz dopiero się zorientowałem, że to jest parafraza z Brzeińskiej i, że wyszła Antologia z takim tytułem. Nie, u mnie ten dopisek to był spontan. 😁
Bardzo ciekawe książki Pan prezentuje. Szczególnie zainteresowała mnie "Joanna Szalona", intrygująca postać, córka TAKICH rodziców i matka cesarza Karola V... Będąc w Hiszpanii kilka lat temu oglądałam serial "Isabel" o Izabeli Kastylijskiej, zrealizowany z wielkim rozmachem, świetny serial o życiu największej spośród władczyń Hiszpanii. Aktorka wcielająca się w Joannę doskonale (moim zdaniem) pokazała jej szaleństwo, jej rozpacz, jej cierpienie, ale także relację z rodzicami, czyli Izabelą i Ferdynandem, którzy ku swojej rozpaczy zdają sobie w końcu sprawę, że ich następczyni jest pod takim wpływem swojego męża Filipa Pięknego, że Hiszpanii nie przyniesie to nic dobrego.
O, bardzo się cieszę że mamy wspólne zainteresowania historyczne. Joanna Szalona...i babka Filipa II, którym do tej pory dzieci straszą ( 😆 ) zwłaszcza w filmach. "...Hiszpanii nie przyniesie nic dobrego" W pewnym sensie i Francji- to od tego małżeństwa wzięły się roszczenia i władza Habsburgów w Hiszpanii, co podziałało na Francję, która poczuła się w kleszczach, jak płachta na byka i co było przyczyną niezliczonych wojen.(Potem jeszcze doszła kwestia habsburskich Niderlandów) Ale to już nie wina Joanny. Gratuluję pobytu w Hiszpanii i bardzo jestem ciekawy tego serialu. Poza tym, ze względu na postać Św Walentego, który jest, jak Pani wspomina na swoim kanale "Poczytajmy coś" (bardzo oryginalną i ciekawą walentynkową listę ma tam Pani) oprócz zakochanych, także patronem osób chorych umysłowo, postać Joanny Kastylijskiej podwójnie nadaje się do wspomnienia tego dnia. Pozdrawiam.
@@emigrant41 tak, oczywiście, że Francja też na tym nie skorzystała, ale serial był z wiadomych względów skoncentrowany na Hiszpanii :) Rzeczywiście, Joanna Szalona pasuje do dzisiejszego dnia idealnie, że też o tym nie pomyślałam!
Pozdrawiam!
PS: przecudna miniaturka 😍
Zainteresowal mnie pan ta historia o Joannie Szalonej. Poszukam po internecie gdzie dostepna i sobie ja zakupie.
Moim zdaniem książka (i historia) warta poznania . Jak ostatni raz sprawdzałem była po kilkanaście zł. na Allegro.😊
Haha ta miniaturka
😋
O Filipowiczu czeka u mnie na polce ksiazka Justyny Sobolowskiej.
Wow! Nie wiedziałem, że taka książka wyszła! Już zamówiona- dzięki serdeczne za info!
W jednym z odcinków opowiadał Pan o scenie walki - ojej, nie za bardzo pamiętam - walki byka z niedźwiedziem (?). W którejś z powieści Jamesa Jonesa? Larry'ego McMurtry? Byłbym wdzięczny za przypomnienie tytułu tej powieści...:)
To było w "Na południe od Brazos" Larry'ego McMurtry 🙂
@@emigrant41 Baardzo dziękuję! Jutro wybiorę się do biblioteki, aby tę powieść wypożyczyć.. Mam nadzieję, że w jakiś sposób zaspokoi mój głód czytania po świeżo przeczytanej "Nad Zbruczem" Wiesława Helaka;)
@@a.misiewicz2091 Jeżeli posiada Pan głód czytania po "Nad Zbruczem", to polecam także "Nadberezyńców" Floriana Czarnyszewicza; podobne kresowe klimaty tylko bardziej na północny-wschód od "Nad Zbruczem". Ale, rzecz jasna, przy lekturze "Na południe od Brazos" też satysfakcja z lektury gwarantowana.
@@emigrant41, dziękuję za rekomendację! Zajmę się nią kiedyś w przyszłości;)
No i przeczytałem "Na południe od Brazos"! Zajęło mi to 19 dni i była to wspaniała, fantastyczna przygoda czytelnicza, jedna z lepszych w moim życiu! O powieści tej dowiedziałem się z Pana videobloga, więc baardzo dziękuję! Oczekuję teraz na osobny film dotyczący L. McMurtry'ego, o czym gdzieś kiedyś Pan wspomniał! :)
Młody Stalin też ponoć pisał wiersze.Tak piszą jego biografowie,czy słyszał Pan coś o tych wierszach?
Tak, próbował swych sił w poezji w czasach seminarium. Niektóre jego wiersze nawet poszły do druku pod pseudonimem Soselo. Najbardziej znane to "Poranek" który się jemu przypisuje a czasem zaprzecza czy np. oda "Do Księżyca" Jest tego zresztą więcej i miał nawet na tym polu niejakie sukcesy.Pisze o tym np. Simon Sebag Montefiore w książce "Stalin. Młode lata despoty" w rodziałach "Poeta i kapłaństwo" i "Człowiek o gorejących oczach". Jak się wygoogla w sieci hasło "Soselo" to można znaleźć o nich informacje i jest hasło na angielskiej wiki "Poetry of Joseph Stalin.