@@blebleble2656 O to prawda, wiele gier szczebla Triple-A staje się "Ładnie wyglądającą wydmuszką", z prostego powodu, nowe pokolenie pepegi - Gracze uważają, że grafika > gameplay i zawartość. Przez co dostajemy potworki typu Fallout 76, Star Citizen (chociaż ten, to ewenement sam w sobie). Nowe gry segmentu 3A są często grami na jedno przejście, kasując jak za tytuł na hektogodziny gameplayu. Przy czym teraz opłaca się zerknąć w segment "Indie", gdzie gry wyglądają często na bardziej dopieszczone.
@@Mihst1 esencją gry 3A jest horizon zero dawn. Prawdopodobnie najgorsza gra jaką widziałem. Jedynie co ma do zaoferowania to ciekawa fabuła. Autentycznie ta gra nie ma nic po prostu maszynka do pieniędzy dla głupków.
@@Mihst1 Następnym razem wybierz lepsze przykłady gier jak np. Anthem. Falloutowi 76 do dobrej grafiki na dzisiejsze czasy, to wiele brakuje i zdecydowanie nie jest to aspekt zachęcający do kupna tej gry.
9:30 Jestem osobą, która przez naście lat tylko słyszała o Mass Effect i postanowiła zagrać w całą serie od samego początku. Historia faktycznie jest na tyle wciągająca , że nie tylko nie odbiłem się od tej częsci, ale także byłem absolutnie zachwycony grą! Fabuła skończona no prawie na jednym oddechu :D. Co prawda czuć, że gra się postarzała, ale to tylko i wyłącznie dodaje wrażeń, kiedy chwilę po finale ME1 odpala się ME2 .
@@danieldzierozynki5406 w KOTORze jest moc. Tylko pikseloze i kanciaki trzeba przeżyć. Z drugiej strony Kreia (z 2 części) wciąż jest moją ulubioną BNką. A propos 2-ki zabawie jest wszystkich zJedi'ować, choć tylko u Miry uważam to za Bardzo ułatwiające zabawę (i ta radość kiedy klepiesz latarką przerośnięty dywan na solówce)
z tydzień temu skończyłem enty raz G1 i nie wygląda tragicznie. Mam wrażenie jakby wersja steamowska dostała tekstury deczko lepszej rozdzielczości niż dawne wersje płytowe
@@geebar7710 no to lepiej nie rób sobie przerwy ziom sam kawał serca oddałem tej serii przechodziłem ją wiele razy (uroki czasów gdy internet nie był tak szybki i dostępny niż tera co się miało na płytach przechodziło się po wiele razy a gothica miał chyba każdy szanujący się gracz) jakoś zeszłego roku chciałem znów odwiedzić górniczą kolonie po kilku letniej przerwie i masakra już samo sterowanie wymyślał ktoś mocno nadużywający mefedronu idzie sobie człowiek (to akurat jest normalnie) i zauważa swoją pierwszą wymarzoną broń na ziemi leży kilof no to podnosimy wiec clik
@@michasyty7891 mnie za to wyrobiło się podejście do serii AC, pierwsza w jaka gralem to black flag i tak jak to popularna opinia mówi: dobra gra o piratach, z assassynem gorzej, pomimo sterowania i systemu walki przeszedłem dwa razy i dobrze wspominam, następnie 2 podejścia do unity ale jakoś już bez szału, trójką się sparzyłem przez 3 godziny grania i przez to nie chce sie sparzyć AC 1 i 2, wole znać o nich opinie świetnych gier ale sam w nie nie grać, natomiast w origin i odyssey bawiłem się wybornie, a na następną część może nawet pójść preorder z mojej strony bo klimat wikingów kocham, ogólnie nowe trendy w mechanice i zrobienie rpga z serii dla mnie na plus
Ja w goticzka pierwszy raz grałem w 2017, po tym jak po 7 godzinach gry odstawiłem Wiedźmina 3, i spokojnie mogę powiedzieć, że starsza gra miała bardziej wciągający początek, wiedźmina ruszyłem dopiero po zakończeniu zwiedzania doliny
A grał ktoś w Legacy of Kain: Soul Reaver i inne gry z tej serii? Muzyka świetna, fabuła i klimat, gra z 1999 roku. Dziwi mnie dlaczego ta gra nie jest popularna
6:18 Jestem z 2005 i gothica odpaliłem po raz pierwszy w mniej więcej 2015 u wujka, po czym spodobał mi się na tyle (to były jeszcze czasy, gdy nie obchodziła mnie w sumie fabuła, bo fajnie się biło orków z miecza) że kupiłem całą trylogie. Dwa lata zajęło przekonanie mi się do gothica 1, jednak do dzisiaj przeszedłem go 4 razy, w tym raz bijąc wszystko co mogłem w każdym rozdziale, więc według mnie w gothica nadal można się wciągnąć nawet i dziś
@@MultiKamil97 To ciekawe w sumie, bo jeżeli dobrze pamiętam to mój wujek też zaczął w 2005 albo 04 jak dobrze pamiętam xD Dla mnie na przykład zagranie w gothica przed wyjściem w g3 wydaje się czymś niepojętym z powodu mojego wieku, ale czasami zastanawiam się co ludzie myśleli o wtedy nadchodzącym g3 zanim wyszedł
@@marcinuczak5117 To ja byłem wyjątkiem od reguły i chodził mi na pełnych detalach. Na niższych przechodziłem przez ściany. Co ciekawe działał tylko na XP Home Edition a na Professional ani rusz
@@Kustosz2137 Szanuję wobec tego bardzo, bo z reguły młodzi gracze negują dziś wartość Gothica. Ja zawsze bardziej patrzyłem na fabułę gry niż jej oprawę graficzną i może z tego względu w Gothica gram gdzieś od 2005, z małymi przerwami, aż po dziś dzień :D W końcu Gothic oferuje tyle modyfikacji, a i sama podstawowa gra jest na tyle ciekawa, że można przy niej spędzać godziny, wcale się nie nudząc, a gra nie odstrasza pomimo wielu innych tytułów, które kuszą każdego gracza. Gothic 2 zakończył się w tak mocny sposób, że na trójkę czekałem przede wszystkim ze względu na dalszy los tej historii i to oczekiwanie było niezwykłe. Owszem, zastanawiało mnie jak to będzie wyglądać pod względem graficznym i prawdę mówiąc spodziewałem się nadal równie "drewnianego" Gothica jak w dwóch poprzednich częściach, może po prostu ciut ładniejszego. I gdy już wyszedł to przeżyłem lekki szok. Trójka mocno się różniła zarówno stylem walki, grafiką jak i wieloma innymi elementami. Jako fan poprzednich dwóch części momentami czułem się wręcz nieswojo w tym "nowym" świecie. Gra przed wyjściem odpowiednich patchów była też tak pełna błędów, że nie dało się w nią grać. W czasie oczekiwania wyobrażałem sobie kompletnie inny, lepiej napisany scenariusz, bardziej rozbudowane dialogi, a dostaliśmy lekko mówiąc kupę pod tym względem. Przez to potrzebowałem dużo czasu żeby się przekonać do tej części. Dziś oceniam ją trochę bardziej pozytywnie, a na fabułę da się przymknąć oko, jeśli skupi się nie tyle na grze jako kontynuacji historii z poprzednich części, co na obecnym świecie gry. Jeśli jesteś fanem The Last of Us i z niecierpliwością czekasz na kontynuację tej wspaniałej historii z nowymi rozwiązaniami technicznymi, to towarzyszyły mi podobne emocje w oczekiwaniu na Gothica 3. I jak nigdy nie uwierzę, by Naughty Dog mieli spieprzyć sprawę, tak niestety "Pirania" trochę poległa :/
Ja mam z wiedźminem 1 odwrotnie, wszyscy mówili o nim tak źle że nigdy nie spróbowałem z niego zagrać, aż do niedawna, i nawet jakimś cudem spodobała mi się mechanika walki. Jest bardzo dobrze, fabuła miażdży, a grafika, no może poza modelami postaci, nie jest taka zła na jaką na pierwszy rzut oka wygląda. Na pewno warto dać szansę. Mówię to wszystkim którzy grali w 2 i 3 zostawiając jedynkę.
Ja grałem w jedynkę po raz pierwszy w tym roku i mi się naprawdę podobała :D . A gdy przechodziłem ją drugi raz to niechcący zapisałem grę w takim momencie, że po wczytaniu od razu umierałem od strzała od rośliny, którego nie dało się uniknąć i nie przeszedłem przez to gry.
Ja tak miałam z Gothicem 2. Wszyscy dookoła mówili, jaka to nie jest trudna gra, jaka to nie jest toporna, ile to trzeba przy niej kombinować, że skutecznie mnie to zniechęciło do grania w nią przez całe lata. Jedynkę przechodziłam z moim byłym, który mi podpowiadał wszystko, przez co niestety też niechcący mącił wszystko w głowie, sprawiając, że Gothic 1 wydawał mi się dużo bardziej skomplikowaną grą niż jest i to samo wrażenie przeniosło się na dwójkę. Teraz w końcu w niego gram po tych całych latach... i mam wielkie WTF w głowie, bo ta gra wcale mi się nie wydaje tak trudna i tak toporna, jak wszyscy mówią - wręcz przeciwnie, dziwię się, czemu wszyscy mówią, jaka to trudna nie jest. Za to Wiedźmin 1 nigdy, ani razu nie wydawał mi się toporny ani w jakiś sposób ciężki do grania i chyba nigdy nie zrozumiem, skąd takie opinie i tak masowe odbijanie się od niego. A dodam, że przeszłam go 4 lata temu, czyli już prawie 10 lat po premierze. Mało tego, bawiłam się przy nim nawet lepiej niż przy świetnej trójce.
Ja gralem wielokrotnie w Wiedzmina 1, dwójkę grałem 2 razy i jak dla mnie to nieporozumienie i graficznie i fabularnie i cudowna 3. Ale muzyka z 1 i fabula sie broni a grafika i mechanika tez nie odstaje za mocno. System walki bardzo mi sie podoba.
Ostatnio zabrałem się za serię Assassin's Creed na poważnie i w przeciągu ostatniego roku udało mi się nadrobić wszystkie klasyczne części (od 1 do 3 oczywiście razem z brotherhoodem i revelations) i mogę powiedzieć z ręką na sercu, że jestem teraz fanem tej serii. Mam wrażenie, że gdyby którejś z tych części nie było, nie odbierałbym reszty tak pozytywnie.
Może nie to, że my(oni?) się zestarzeliśmy Porównując produkcje dostępne na rynku, gracze mają po prostu coraz większe wymagania, ażeby 'tutaj' się łatwiej sterowało, ażeby 'to' było bardziej czytelne
@@niedopalonywierzyciel3494 no tak, czyli gry są dosłownie dokładnie takie same, ale grający są inni bo wraz z upływem czasu zmieniaja sie nasze oczekiwania
Trudno mi się z tym nie zgodzić. Sam nie należę do mainstreamowych graczy i bardzo dobrze, bo tak to bym oczekiwał jak debil od jakiejś starej gry tego samego, co po tych nowszych, a właśnie takie rzeczy ci mainstreamowcy często robią (chociaż nie jestem do końca pewien). Mnie okulary nostalgii zgrubsza nie dotyczą - po prostu zasiadając do jakiejś produkcji sprzed kilku lat traktuję ją przez pryzmat roku, którym wyszła i nie szukam na siłę większych wad. Tyle, i powyższy materiał Tvgry zrobiło chyba tylko w celu potwierdzenia faktu, jak wielkimi ignorantami potrafią być niektórzy ludzie....
Oczekiwania nie mają nic do tego (patrz klepanie tych samych schematów w grach obecnie). Tu chodzi o porównanie. Kiedyś te gry były uważane za "fotorealistyczne". Wszystko się rozwija i to nad czym dzisiaj się ludzie spuszczają za 20 lat będzie uważane za paździerz bo przyjdzie lepsze, ładniejsze. To samo w filmach i CGI, taki matrix rozwalał mózg a dzisiaj "trąci myszką"
@@cokeabuser6672 jak na czasy w których wychodził był ok. Jest nostalgia bo byłem dzieckiem i świetnie się bawiłem przy przechodzeniu lecz dzisiaj nawet nie myśle o tym by go zainstalować. Żadna gra z amigi czy ps1 mnie tak nie wciągnęła.
Ja rok temu przeszłem go 1 raz i grało mi się dobrze tylko do sterowania musiałem się przyzwyczaić ale poza tym to co mi zostało w głowie to bagienne ziele i ulumulu
Ja bez bicia się przyznam, że Gothica pierwszy raz ograłem w 2016... Od tej pory w grze wbite ponad 100 godzin, a grafika i sterowanie jeszcze ani razu nie odepchęły mnie od gry, no może poza drabinami w kamiennej twierdzy
Jeśli chodzi o mnie i powrót do starych gier, to zdecydowanie jest to dla mnie łatwiejsze przez fakt, że z jakiegoś powodu przyjemnie obcuje mi się z topornym sterowaniem ( Dayz mod, Warrior Kings Battles, Dark Souls, Stare Total Wary...) a estetyka grafiki takiego gothica2 dla przykładu- dla mnie jest jego nieodzownym elementem, bez którego tej gry sobie nie wyobrażam, a który jest miły dla oka w moim przypadku. Przy okazji, jeśli ktoś podobnie jak ja ostatnimi czasy robi sobie tournee po starych tytułach to mam kilka propozycji: Robin Hood Legenda sherwood, Twierdza Deluxe Sacrifice Colobot Syberia1 ,2 Dawn of War Winter Assault Alien swarm (tylko tu trzeba przynajmniej 1 osobę namówić dodatkową)
6:00 Nie powiedziałbym. Pierwszy raz zagrałem w Gothica jakieś 4 lata temu, więc nie mam żadnej 'nostalgii' zaślepiającej moje oczy i muszę powiedzieć, że grafika choć stara to dalej grywalna, a mechanika była czymś nowym i ciekawym (ale musiałem sprawdzić na necie jak podnosić przedmioty :D). Poza tym, po coś są mody graficzne.
Dokładnie tak samo mam. Pierwszy raz zagrałem w podobnym czasie co ty, naprawdę się zakochałem w tym jak zbudowany jest świat gry. Sterowanie na początku wydaje się dziwne ale po godzinie gry można się przyzwyczaić.
Co do Mass Effect, kocham tą serię i nawet kilka dni temu zrobiłem maraton trylogii (pewnie po raz setny xD) i grafika w 1 części mnie nie odrzuciła (chociaż rzuciło mi się w oczy, że twarz głównego bohatera jest znacznie bardziej szczegółowa od innych postaci, nie wspominając o kosmitach gdzie jest widoczna pikseloza, szczególnie jak się używa monitora 24"), jednak jak tutaj powiedziane zostało muszę się zgodzić do gameplayu; znacznie odbiega od drugiej i trzeciej części, ale idzie się przyzwyczaić. Morrowind: wraz z Gothikiem moje dwie ukochane gry z czasów gimnazjum, które katowałem długie lata. Pamiętam, że w czasopiśmie Komputer Świat Gry było zestawienie trzech zestawów komputerowych w kategoriach ekonomiczny, optymalny oraz z wyższej półki, były tam pokazywane wyniki testów wydajności na różnych grach i Morrowind występował tam przez kilka lat po premierze jako swoisty benchmark. Dziś ta gra zapewne odrzuca młodszych graczy, jednak nie tyle co pod względem graficznym, ale mechanika dialogów bazująca na bardzo długich tekstach czytanych. A także brak jakichkolwiek znaczników, żeby znaleźć dane miejsce w zleconym zadaniu trzeba było wszystko dokładnie przeczytać, wypytywać NPCów, no patrząc na współczesne gry to masakra, dlatego każdy szanujący się wówczas gracz (chyba) zakładał zeszyt, gdzie prowadził notatki czy szkicował sobie mapki. Również nie dawno wróciłem do tej serii, przyzwyczajony współczesnymi grami było ciężko, ale klimat tego świata jest unikalny i ukończyłem zadowolony jak za dawnych czasów. Na koniec seria AC: oczywiście uwielbiam bardzo, jednak zacząłem ją ogrywać dopiero po Origins. Potem poszła grecka Odyseja, a następnie poprzednie części. Niestety to był błąd, trylogię Ezio właściwie przechodziłem na siłę. O ile 2 oraz Revelations jakoś poszło, to z Brotherhood było faktycznie ciężko i poszła na odpierdziel. Niestety, na mojej kupce wstydu wciąż czeka część pierwsza, próbowałem podejść ale nie wyszło. Może kiedyś się uda...
Miałem okazję przejść pierwszy raz ME w zeszłym miesiącu i z grywalnością jest kiepsko. Fabuła była całkiem interesująca i pchała mnie do przodu, a całe uniwersum sprawiało wrażenie dość rozbudowanego, ale w kwestii mechanik było naprawdę kiepsko.
Bzdura. Nie jest. Ja jestem graczem, które nie zna trylogii ME, nie grałem jeszcze w żadną część. Mam kupione na Steamie i chciałem wreszcie zacząć (by zmniejszyć choć trochę kupkę wstydu), ale od jedynki odbiłem się praktycznie od razu. Jest drewniana, z koszmarną mechaniką i graficznie jest naprawdę kiepsko. Jeśli chcesz, by grafika trzymała się po latach, musisz ubrać swoją grę w jakiś styl graficzny. I chodzi mi od razu o jakiś cell-shading, czy kreskówkową grafikę. Chodzi mi po prostu o styl. Half-Life 2 np nie odpycha od monitora, podobnie jak Wiedźmin 2 (bo jedynka jest niestety straszna), NfS: Most Wanted 2005, Warcraft III czy God od War. Mass Effect 1 jest po prostu "grafiką fotorealiztyczną", a taka ma to do siebie, że zamyka grę w danym okresie czasu.
W mojej opinii jest to kwestia jak dawno grałeś w tytuł i jak często go ogrywasz. Np mnie nie męczy nic w Gothicu bo gram w niego dość często choć zgadzam się, że ani grafika nie robi wrażenia a mechaniki w nim są toporne, a interfejs słaby. Ale ja znam to i mnie to nie odpycha. Mass Effect mam podobnie ale zdecydowanie przyjemniej się gra w ME2 niż ME1. Ale np w Follouta 1 i 2 nigdy nie miałem okazji grać. Osłuchałem się jakie są rewelacyjne i spróbowałem niedawno. Odbiłem się. Męczyłem tak strasznie, że żadna fabuła nie ważne jak dobra nie zmusi mnie by przejść te gry.
Wczoraj odpaliłam ME3, którego ciepło wspominałam (i ograłam kilkanaście razy), ale po rozpoczęciu stwierdziłam - nope. Jest drętwo i topornie. Jeszcze parę lat temu mnie to nie drażniło. Dzisiaj ciężko się przestawić na stare gry. Wiedźmina 1 i 2 nigdy nie ukończyłam. ME1 też. Jeśli nie dorastało się z tymi grami to powrót do nich jest bolesny.
Prawda grałem w nią pierwszy raz w tamtym roku na ps3 i choć były częste loadingi na cytadeli to grę skończyłem jak cała trylogię i z chęcią jakbym mógł to bym rozegrał tą serię od nowa nawet teraz
Streszczenie filmu: Wszystkie stare gry wyglądają źle, bo mają (na dziś) kiepską grafikę, a niektóre mają jeszcze słabe (w porównaniu z dzisiejszymi) AI i mechanizm zniszczeń. Nie ma za co. PS Jeśli koś naprawdę szuka gry, której AI, fizyka i grafika nie pogorszyły się od lat - to polecam warcaby i chińczyka... PPS Pierwszy Tomb Raider był z 1996 roku - mój pierwszy PC był z 1995 roku. Zróbmy film o naszych pecetach - "Jak sprawują się nasze komputery po 20-25 latach". Ciekawy jestem opinii, bo przecież niemożliwe, żeby wszyscy odpowiedzieli "gorzej niż kiedyś"?
Nie mam żadnej nostalgii do gothica, bo to nie były moje czasy, ale nie przeszkodziło mi to do ogrania tej gry. Nie zestarzała się może tak dobrze jak San Andreas, ale mimo to Gothic jest bardzo grywalny. Do sterowania bardzo szybko się przyzwyczaiłem, a grafika nigdy nie była dla mnie przeszkodą. Jestem dowodem na to że nawet dzieciaki takie jak ja, mogą się świetnie bawić przy klasykach
Battlefield 2, ta gra nadal jest dla mnie najlepsza, tyle pojazdów, samolotów, państw. Kozackie dodatki itd. Najbardziej pamiętam jak byłem dzieciakiem, jak grałem jeszcze w demo na mapie Gulf of Oman i pół drużyny siedziało na lotniskowcu żeby zabrać F35 po czym rozbijało się na pasie startowym. xdd
W Morrowind grałem raz dawno temu i chyba nie skończyłem a ostatnio kiedy dawali za darmo (dawno temu) przeszedłem całość świetnie się bawiąc a dawali za darmo bo TES czy Morrowind mieli 15 urodziny a nawet zaczełem od nowa ale odpadłem w około 1/4 gry
A propos Morrowinda, pamiętam taki felieton w CD-Action (który to był rok?), gdzie na przykładzie Morrowinda właśnie autor zastanawiał się nad granicą realności w grach, problemach etycznych z tym związanych itp; taki ciekawy, mocny artykuł inspirowany grafiką w tej grze. Tak, to było coś wtedy...
7:10 o przepraszam bardzo Pierwszy NFS się zestarzał, ale Underground 2 absolutnie nie. Niedawno wróciłem do tego tytułu, zostało mi ostatnie miasto, gram na pc i padzie do xbox one, polecam każdemu.
Underground 2 i Most Wanted zestarzały się mocno. Sam uwielbiam U2, często wracam, ale potem przypominam sobie, że pojazdy to praktycznie prostokątne, niezniszczalne pudełka prawie bez modelu jazdy. Mimo wszystko dalej moja ulubiona część serii, jedna z najlepszych.
Oj NFSy z tamtych lat bardzo się zestarzały. Może nadal są tak samo grywalne jak były wtedy (choć bywają z nimi problemy techniczne na Windowsie 10, ale tu pomagają poprawki z neta), lecz pod względem grafiki są już naprawdę przestarzałe. Wszystko jest kanciaste, trasy są hermetycznie obudowane budynkami i nieprzenikalnymi neonowymi barierami. Lata lecą, grafika się rozwija.
Ja osobiście tego aż tak nie widzę. To chyba taka kategoria gier gdzie od czasu wejścia w 3D stare crapy jak poldek i wypieszczone NFS nie dzieli wizualnie taka przepaść jak między np strzelarkami. Może zmienił bym zdanie gdy ograł na zmianę coś zupełnie nowego i coś 2000 roku. Tak to dla mnie trochę jak żart z graficznego rozwoju FIFA .
TW Shogun 1. Po powrocie do niego po około 10 latach uznałem, że jednostki zbudowane na bitmapach chociaż wstrętne to były nawet znośnie. To drewniana mechanika bitew jak i kampanii doprowadziła mnie do płaczu.
Eh, czy tylko ja uważam, że AC 1 jest dalej dobre(grałem w tym roku)? A Ezio Trilogy to proszę mi nie ruszać tej świętości(grałem 1-2 lata temu) Tak samo grałem w tym roku w Gothica 3 i naprawdę to dalej dobra gra.
Nie, nie tylko Ty - ja też, bo AC 1 jest dobre, ale wielu najwidoczniej za bardzo przyzwyczaiło się do najnowszych odsłon Asasyna, począwszy od Origins.
O AC 1 się nie wypowiadam bo ostatni raz gralem z 8 lat temu ale AC 2 skonczylem wczoraj i musze powiedziec ze poza grafiką gra byla dla mnie jak na moment kiedy wyszla. Teraz ogrywan Brotherhood'a i wedlug mnie najlepsza cześć serii do Black Flaga bo w późniejsze nie gralem.
Zacząłem serię od AC 2 i dopiero kilka dni temu wziąłem się za jedynkę. Podobał mi się bardzo pod wieloma aspektami, oprócz tych "zróżnicowanych" misji, ale chętnie robiłem wszystkie (nawet poboczne oprócz flag). Najważniejsze jest to, że twórcy nie robili z gracza debila i walka była w jakimś stopniu wyzwaniem, począwszy bez kontry.
Różnica jakości grafiki w modelach postaci rzuca się w oczy, ale nie kłuje, a gameplay nadal sprawia mnóstwo radochy i widoczki z punktów widokowych wciąż są piękne.
Zgodzę się z tobą. Coś mnie wzięło rok temu i kupiłem pięć pierwszych części (pomijając remastera trójki) i nadal twierdzę że gry są grywalne choć fabuła jedynki pozostawia wiele do życzenia
Jak to dobrze, że nie mam takich problemów i ogrywanie gier od Króla Lwa, przez Tomb Raidera, Gothica i Mass Effecta, aż po Wiedźmina 3, sprawia mi taka samą radochę 😁
Podobnie. Mechanika może i dziwnawa ale dało się grać spokojnie. Choć sam bawiłem się świetnie w KotORach więc może po prostu mam tolerancję. Za to jak kocham Pillars of Eternity tak BG1 mnie odepchnął. Tornment też ale tu prędzej wrócę. Nie siadł mi też Dragon Age Origins do końca
To ja tak miałem około 5 lat temu, ale przyznam, że jednak dla rozdzielczości 1920x1080 zainstalowałem moda, bo inaczej to się nie dało. No a niestety do tej listy by trzeba dodać pierwszego Wiedźmaka, który się co prawda pod względem erpegowym nie zestarzał za bardzo, to jednak mechanika walki potwornie się zestarzała... Przydałby się remake jedynki na silniku dwójki (jakoś najbardziej mi jej system walki podchodził).
@@piotrszymanski4458 Wszedłem tu po obejrzeniu filmu na TV, żeby to napisać. Wcześniej przeszedłem takie gry jak Wiedźmin 3, czy GTA5. Nie odrzuciła mnie absolutnie graficznie, ani gameplayem. Na każdej planecie odwiedziłem każde miejsce i dziwiłem się, że ta gra ma tyle lat. Perełka.
Potwierdzam. W tym roku zacząłem serie od jedynki właśnie (wersja na Xboxa) i przez pewien czas nie mogłem sie oderwać. A potem przyszło dmc i póki co nie ukończyłem. Ale ukończe
Panie Mateuszu to moze teraz gry ktore dobrze się zestarzały? Z miejsca bym zaliczył kultowego painkillera, F.E.A.R. NFS Most Wanted/Carbon czy Medal of honor Allied Assault. Chętnie bym obejrzał taki materiał. Jest potencjał panowie :D Łapkujcie żeby zobaczyli
Właśnie sterowanie jest bardzo dobre, a co to kurde ... każdy by chciał tylko kliknąć i gotowe ? Trzeba naciskać strzałki, żeby Bezio wiedział co masz na myśli.
To właśnie ciekawe, że ze wszystkich zarzutów stawianych Gothicowi, tak z tych po latach jak i świeżo po premierze, nie rozumiałem nigdy lamentu o sterowanie. Nie wiem, może mam inną architekturę mózgowia, Gothica ogrywałem po raz pierwszy kilka lat po premierze, a wcale nie poczułem, żeby sterowanie było źle przemyślane czy nieintuicyjne. Fakt- jest bardziej skomplikowane niż "klikaj tak szybko jak możesz", może bolało to, że nie było wtedy standardem zamieszczanie samouczków które "prowadzą za rączkę", ale hej... umiejętności jazdy rowerem też nikt od urodzenia nie ma :P Poza tym miało swoiste zalety, m.in. dużo ciężej było wykonać przypadkowo jakąś brzemienną w skutkach akcję, np. sieknąć kompana czy NPC mieczem przez plecy, który w niezbyt fortunnym momencie włączył się do walki (w porównaniu do np. mechaniki z serii TES), czy fakt, że można tą grę ograć wykorzystując wyłącznie klawiaturę. Aż dziwne że została wydana wyłącznie na PC, to sterowanie bardzo łatwo by było przenieść na konsole czy nawet handheldy.
Pierwszy raz w życiu grałem w Mass Efekta w te wakacje. Uważam, że jest dobrą grą, która chociaż faktycznie ma swoje lata, to nadal jest bardzo grywalna.
Mass Effect: - Ziarno - wylaczasz - 21:9 - instalujesz moda Jak dla mnie jest to najlepsza odslona serii i najlepiej sie przy niej bawilem. Mnogosc roznych pancerzy i uzbrojenia, etc, uproszczona w kolejnych odslonach. Czysto RPG-owa walka, pozniej przeinacona na pseudo gre akcji. Dla mnie diament (choc lekko nieoszlifowany)
Jedno z najgorszych GTA z "bohaterem" popychadłem bez własnego zdania, żadnej inwencji. Do tego misje denne jak mało co, niemal bez ładu i składu wrzucone między siebie.
Gothic 1 i gothic 2 nk to jedyne gry, które ogrywam praktycznie bez przerwy. Nawet zabrałem się za drobne skrypty, rozszerzanie mechanik gry (jak choćby możliwość kopania rudy w G1) czy powiększanie bazy NPC i ogólnej historii świata pod barierą. W moim przypadku można mówić nie tyle o okularach nostalgii, ale jakichś mocnych soczewkach nostalgicznych. Nie twierdzę, że nie widzę kwadratowych pięści i dwuwymiarowych drzew, ale wystarczy jedno okrążenie po zewnętrznym pierścieniu i gra wydaje mi się fotorealistyczna ;)
Gothic źle się zestarzał?! Fakt, jest kanciasty, ale dalej wygląda bardzo dobrze, przez realistycznie neutralną stylistykę (bez silenia się na wyglądanie pięknie czy inne "złote godziny) i przez dobór tekstur (choć przydałaby się ich nieco wyższa rozdzielczość w dzisiejszych czasach). No i sterowanie, pozornie toporne, jest świetne, do tego stopnia, że brakuje mi podobnego w wielu innych grach tego typu. Mass Effect... Graficznie dalej bardzo dobrze, choć ponownie - potrzebna wyższa rozdzielczość tekstur. Toporność sterowania? Gdzie niby? Fakt, jest wolniejszy niż dwójka, bo jest bardziej grą RPG niż grą akcji, a dwójka wprost przeciwnie - to bardziej akcyjniak. Trójka jest zaś idealnym połączeniem obu. Assassins Creed - tak samo jak oba wyżej: tekstury. Co tam jest drewnianego? Brak możliwości pływania owszem. Ale co jeszcze?
Oj tak, miałem takie szczęście, że zarówno Gothic jak i Mass Effect zaczynałem od drugich części. I potem gdy miałem okazje ograć pierwsze kończyło się tylko na jednorazowym i dość opornym ograniu głównych questów fabularnych by lepiej rozumieć świat przedstawiony. Obie gry to świetne trylogie i kolejne części na tyle usprawniły gameplay, że przerzucanie się na wcześniejsze części może okazać się ciężkie
Eh, od zawsze mi się wydaje, że jeśli gra po paru latach bardzo traci w naszych oczach, to znaczy, że od początku była prędzej ciekawostką, niż naprawdę ciekawą pozycją... PS ci, co zbywają doceniających starsze rzeczy mówiąc, że to "okulary sentymentu", powinni pamiętać, że "okulary mody i postępu" są jeszcze mocniejsze i częściej noszone 😎 Nawet grafika potrafi długo pozostawać ładna, jeśli nie goni tylko za efekciarstwem, ale jest zrobiona z jakimś smakiem i pomysłem - tak samo, jak zdjęcie czarno-białe potrafi być ciekawsze od niejednego kolorowego.
@@Black_marked Jedynka lepsza w 2 moją ulubioną broń(mp5) popsuli dając jakiś durny przełącznik semi/auto zamiast tłumika z przybliżeniem, a problem z brakiem celownika???? Ja celownik mam może pogrzeb w ustawieniach :)
@@NoSkilAllLuck Z tego co pamiętam to problem z celownikiem leżał zawsze po stronie systemu operacyjnego bodajże. A ogólnie jakie obydwa Projecty nie były to klimat miały niewątpliwie, to poczucie zagrożenia i ogólna trudność to była siła napędowa obydwu części. Ciekawe czy wyjdzie ta trójka bo były parę lat temu jakieś newsy ale po tym wszystko ucichło...
Jaki problem z celownikiem? Co prawda grałem z ... 18 lat temu w to, ale celownik działał normalnie. Pewnie tak jak ktoś tutaj napisał - problem wynikał z systemu. Celownik w tej grze co najwyżej śmiesznie "skakał" zamiast się rozszerzać jak w większości późniejszych gier. Strzelałeś i czułeś jakby bohater miał parkinsona :)
Może się graficznie zestarzały. Jednak u mnie. Grafika nie grała nigdy pierwszych skrzypiec. Zawsze wracałem uwagę na fabułę oraz system rozgrywki gry. Chociaż ten w Gothic-u 1 jest okropny. Jednak da się do niego przyzwyczaić.
Sam system w Gothicu jest bardzo dobry i oryginalny - system reputacji, przyłączanie się do obozów, tymczasowi towarzysze, mechanika własności NPC i inne. Kuleją technikalia - grafika, sterowanie, AI itp
Ja tam ostatnio GTA 3 ograłem, ubawiłem sie po pachy. Jedyne gta w którym można rozczłonkować przechodniów. Najlepiej wgrać to : steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=720574899 I macie chyba jedno z najlepszych GTA, ten sam gościu (od tego moda) wydał też patcha dla GTA VC, ale ogólnie VC jest mniej stabilne, przynajmniej na wysokobudżetowym PC i Windows 10 64bit. Klimat 3 jest dla mnie naprawdę wyjątkowy.
Mam tak samo, doskonale baiłem się ostatnio przy falloucie 1 i 2, z którymi była to moja pierwsza styczność. A Max Payne do dziś jest na szczycie mojej toplisty.
Według mnie to zależy od tego jak bardzo możemy przymknąć oko na niedociągnięcia pewnych tytułów na przestrzeni lat i oczywiście też od tego co lubimy gatunkowo. Ja przykładowo nie trawiłem Gothica 5 czy 10 lat temu i nie trawię go do dziś, za to w Medal of Honor: Allied Assault zagrywam się nawet obecnie.
Wg mnie gorzej zestarzało się stare 3D od 2D. Tytuły 3D sprzed roku 2000 wyglądają paskudnie i nie jestem niestety w stanie już ich strawić, natomiast gry 2D z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych nadal od czasu do czasu ogrywam. Te pikselowane 2D ma swój urok i nadal wygląda nieźle.
Ja miałem pewne kompletnie odwrotne doświadczenie niż w filmie. Z trylogią wiedźmin, jestem dosyć młodym graczem ale postanowiłem zacząć wiedźminy od początku czyli W1 edycja rozszerzona, i patrząc na tą grafikę, gameplay na filmach wiele dni nie mogłem się do niej zebrać ale w końcu zacząłem i.... Myślę o borze co za zaskoczenie gameplay przypadł mi do gustu, fabuła i soundtrack to Poezja a o przestarzałej grafice niemal zapomniałem. Koniec końców zdałem sobię sprawę że bawiłem się w W1 o niebo lepiej niż w wielu nowych dobrych grach AAA. A dwójka wogule się nie zestarzała. Taka moja historyjka🙂
po latach już jako dorosła osoba dużo lepiej każdy będzie się bawił w w1 . Pamietam jak za dzieciaka grałem i nawet całej nie przeszedłem toporność brak uproszczeń zniechęcił mnie bardzo ( a ja tylko chciałem siekać mieczem a nie eliksiry ważyć i lazić i sam rozwiązywać zagadki )
Przechodzilem sobie nie tak dawno temu od nowa cala trylogie i Mass 1 wyglada spoko, co jak co ale nie przesadzal bym ze sie zestarzal uwazam ze zdecydowanie nie
Jeśli wracam do jakiejś gry po latach, to podobnie boleśnie zderzam się z nostalgicznym odbiorem gry. Tak stało się np. z Final Fantasy VII, które zapamiętałem nie tylko jako grę, ale wręcz niesamowite przeżycie. Po latach okazało się, że miałem szybko dosyć losowych walk a fabuła... no japoński RPG, a ja trochę od czasu premiery się zestarzałem. Inne doświadczenie często mam ze starociami, po które dziś sięgam pierwszy raz. Na X360 ograłem sporo tytułów z pierwszego X'a, które mnie wciągnęły niesamowicie do samego końca (np. Beyond Good & Evil, w które nie grałem wcześniej czy Dreamfall). Są też gry, które zwyczajnie są dla mnie nadal grywalne np. seria Fable. Zacząłem od Fable 2, później Fable 3 i dopiero wtedy sięgnąłem po pierwsze Fable. Oczywiście, idąc po linii najmniejszego oporu - wersja low-res na X360 (kowersja z Xbox, tak, wiem, że mogłem zagrać na PC, ale nie o to chodzi). Gra wciągnęła i dziś wszystkie trzy gry mam w kolekcji na X1. Myślę, że sporo zależy od oczekiwań. Nostalgia pompuje oczekiwania do niewyobrażalnych rozmiarów. Zdarza się pamiętać rzeczy, które nie miały wcale miejsca. Żeby daleko nie szukać, ja pamiętałem, że ukończyłem FF7! Tylko, że dopiero po latach grając ponownie zdałem sobie sprawę, że coś takiego nie miało miejsca. W momencie, gdy nostalgia nie gra takiej roli, sięgamy po coś po raz pierwszy odbiór może być zupełnie inny. Chyba nikt nie sądzi, że gra wydana 20 lat temu będzie wyglądała jak produkcje z 2020. Również kwestia grywalności - tutaj łatwiej zejść na ziemię. Nostalgia zaburza ten odbiór. Dlatego wolę, by pewne gry czy inne produkty popkultury pozostały jedynie we wspomnieniach :)
Ale się ztriggerowałem przez to jechanie po GTA 3 i pozwole się nie zgodzić co do tego że się bardzo zestarzała. Ja miesiąc temu ograłem znowu i wciąż jest mega grywalna. Jasne, trochę toporna ale KLIMAT ma wspaniały. Tak samo jak Vice City.
z moich obserwacji wynika, że strzelanki starzeją się dostojnie - takie Medal of Honor AA, czy Return to Castle Wolfenstein do dzisiaj nie rażą grafiką i śmiało można sobie takie klasyki odświeżyć - wiadomo, że różnica będzie ogromna względem gier wypuszczanych teraz, ale mimo to, nie popsujemy sobie wspomnień przy tych grach, a wręcz się uśmiechniemy nostalgicznie gdy usłyszymy "papieren bitte" :)
Czasem wracam do Max Payne jedynki, bo jest tam genialna fabuła. Niestety gameplay jest już mocno taki sobie, dlatego jadę na kodach. Ale w 2001, czy na początku 2002 jak w to grałem pierwszy raz, to byłem pod mega wrażeniem ;)
Jestem wielką fanką gier lego, wychowałam się na nich. Gdy Epic serwował nam darmowe gry, między innymi z bratem trafiliśmy na gry lego batman. Pierwsza z nich była niezłym potworkiem, jeśli chodzi o grę dwuosobową. Bugi, brak podziału ekranu przez co musieliśmy pozostawać wspólnie w kadrze, toporne sterowanie. Z drugiej strony na wycieczce na Ukrainę kupiłam sobie pierwszego Mass Effecta i pomimo tego, co było mówione w materiale, Elessar jednak mnie przekonał, żeby w końcu zagrać :)
Kurna, GTA III dalej ma spoko grafikę. Fakt, nie jest jakaś piękna, ale nie jest to tragedia. Czasami wracam do starych części GTA i III dalej się trzyma. A Gothic - jak wychodził to miałem rok, więc ciężko powiedzieć, że z nim dorastałem. Grałem w niego, znałem historię, ale nigdy nie przeszedłem (to znaczy przeszedłem, ale z "ułatwiaczami"). Jakoś rok temu postanowiłem wrócić do pierwszych dwóch części i bardzo dobrze mi się grało. Sterowanie dziwne, ale na tyle proste, że szybko się je ogarnia. Powiedziałbym, że grafika w Gothic'u ma to coś w sobie, że nie wyobrażam sobie go z inną grafiką. Po prostu jest to cecha charakterystyczna tej serii (przynajmniej dwóch pierwszych części).
Co do niegrywalności gothica się nie zgodzę, jestem zbyt młody żeby mieć nostalgię do tego tytułu, a mimo to przeszedłem obydwie części PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU - w zeszłym roku, bardziej niż grafika przeszkadzało mi sterowanie postacią, ale mimo tego bawiłem się świetnie i w końcu zrozumiałem dlaczego wszyscy tak bardzo kochają tę grę
Assassin`s Creed Valhalla xD Błagam, to już dawno nie jest assassin, tylko jakieś gierki(dobre czy nie, nie oceniam), które podszywają się pod tą markę, żeby sprzedaż była lepsza. Pozdrawiam :)
Ostatnio wyszedł remaster całej trylogii Mass Effecta, więc skuszona renomą marki zakupiłam. Jestem obecnie w połowie 3 i muszę przyznać, że jest to jedna z najlepsych serii gier EVER. Polecam każdemu.
Użyj biblioteki wrapującej D39 z jakiegoś pakietu ENB np do Mass Effect 3. Wystarczy ją wrzucić do katalogu z exekiem gry. Nie musisz instalować ENB. Pójdzie na każdym laptopie podobnie jak Skyrim. Działała nawet na pozbawionej sterowników graficznych karcie Radeon 3600 (10 czy 15 letniej). enbdev.com/download.html
Jednymi z nielicznych gier do których wróciłem i stwierdziłem, że są dokładnie takie jakie je pamiętam było Delta Force Xtreme i El Matador. Niby gry nie jakieś wybitne, ale naprawdę fajnie było sobie przypomnieć stare czasy.
Zdecydowanie Driver (1999) - przeszedłem ją za młodu i zapamiętałem jako grę posiadającą mega realistyczny model jazdy jak i realistyczną grafikę - oj jak bardzo się zdziwiłem odpalając ją po niemal 20 latach, zupełnie nie tak ją pamiętałem :) Sama gra była kapitalna - choć niejednokrotnie frustrująca z uwagi na dość wysoki poziom trudności - dziś pewnie nie jeden by ją po prostu porzucił, ale w tamtych czasach miało się co najwyżej kilka tytułów do ogrywania i przeważnie przechodziło się je do końca - teraz z uwagi na mnogość tytułów znacznie łatwiej jest je porzucić po 1-2h jeśli coś nam się nie spodoba ;) Swoją drogą już wtedy Driver miał te interaktywne menu w 3D w postaci jakiejś kwatery/mieszkania - to też robiło wrażenie.
Ja kiedy ostatnio grałem w najnowszą Tomb Raider i prawie krew mi oczy zalewała (jako fana tej gry). Ta gra to tylko skakanie i eksploracja, czasem tylko strzelanie i niezbyt ciekawa fabuła. Moim zdaniem ostatnia naprawdę dobra gra z tej serii to Tomb Raider 2012. Więc zrobiłem retro gaming i zagrałem w Tomb Raider 2. Zaskoczyłem się. Ten piękny klimat powrócił! Twórcy postawili na 1 pierwszym miejscu strzelanie i fabułę. I to ja rozumiem. Kanciasta grafika wcale mi nie przeszkadza i wolę grać w 20 letnią Tomb Raider niż nową. Więc dołączam się że dzisiejszym grom brakuje tego klimatu i czasem mogą być tylko "ładnie wyglądającą wydmuszką". Nie mówiąc o tym że kiedyś liczyła się kreatywność a teraz wszystkie gry mają takie same mechaniki.
Jeśli chodzi o gry wyścigowe, to Colin McRae 4 nadal prezentuje się naprawdę ładnie, mimo 16 lat na karku. Do dzis sobie do niego wracam niekiedy. Podobnie Grand Prix Legends z 1998(!). Nigdy nie grałem w tak niesamowicie trudną i złożoną grę wyścigowa. A co do materiału - Tv Gry i nie wspomnieć o pierwszym Wiedźminie przy tej okazji?!
Nie wiem czy traktujecie gry jako jakąś formę sztuki, ale jeśli tak, to to podejście bardzo przeczy temu. Granie w starocie bez świadomości kontekstu historycznego, z oczekiwaniami jak do współczesnych gier zmienia je w sprzęt elektroniczny, który wymienia się na nowy, gdy tylko powszechne stają się takie z lepszymi parametrami. Tym samym odcinacie się od większości dorobku tej growej branży.
Oblivion... Wg mnie niegrywalny. Ale oczywiście gry typu np. settlers, airline tycoon nie zestarzały się w ogóle. Lubię też wracać do rollercoasterów :-) mimo, że grafika w starych częściach nie powala, a niektóre mechanizmy są dziwne to seria nadal potrafi umilić wieczór.
Co najśmieszniejsze, NFS Underground, Underground 2, Most Wanted (stary) chyba najlepsze z serii w jakie grałem wcześniej :P i podobał mi się otwarty świat w 2 a w most wanted tuning prawie każdego auta po wygraniu z przeciwnikiem i odebraniem karty do silnika, nie ma to jak przejść całą grę Golfem z niestandardowymi częściami :P jedynka zato miała taki klimat i jako pierwsza gra na pierwszym w życiu komputerze było to coś zupełnie nowego i mega zajefajnego, te dragi i drifty, i oczywiście muzyczka w tle Get Low :D
Cel-shading w XIII naprawdę ratuje te grę. Ostatnio uznałem, że należałoby odkurzyć grę dzieciństwa. Instalowałem grę obawiając się jednak że nostalgia sprawiała że tak dobrze zapamiętałem te produkcje. Odpaliłem, brak widescreena, wyłączyłem.Wystarczył szybki fix i kilka patchy żeby ukończyć grę jednym tchem, jeszcze bardziej zakochany w fabule i klimacie niż kiedykolwiek. No i zaraz po ukończeniu trzeba było przeczytać ponownie Bourne’a póki utrzymywał się mood xD
Czy ja wiem... W moim wypadku jak wracam do takiego Gothica 1 to nadal mi się podoba oprawa graficzna. Ogólnie cała taa grafika muzyka tworzy taki klimat że mogę godzinami w to grać. Wiele gier mimo świetnej grafiki są jakieś sztuczne... Fabuła nijaka nie wciąga... Mówienie że gra zle się zestarzała bo grafika jest nie tak to tak jakby powiedzieć że maluch to jezdzące pudło na 4 kołach i z kierownicą... Prawda.... Ale jest jedno ale... To maluch !!! Które dla wielu Polaków było częścią życia. Zdziwiony jestem zdaniem że GTA 3 zle się zestarzało ... Moim zdaniem całkiem niezle się trzyma...
Sprawia to, że wychodzi na najgorsze popychadło bez żadnej inicjatywy. Tylko przychodzi, ktoś mu mówi co ma zrobić, i ten to robi bez zająknięcia. Zero charyzmy, zero osobowości, zero czegokolwiek.
@@rubbers3 Podobnie jak Far Cry 5 czy inne mordobitki. Takie czasy, GTA 1 i GTA 2 też był bohater niemowa, ale nie ujmuje to wcale klimatu. W nowszych GTA bohater mówi - i co? Tez jest popychadłem.
@@vlad_8011 "Takie czasy" nie czynią tego czymś dobrym. Nie grałem w FC5 więc się nie wypowiem jak to działa tam, ale da się zrobić grę z niemym protagonistą, który jednak ma osobowość, ma własną inicjatywę i nie jest popychadłem. A nowsze GTA, czyli wszystko poza najgorszymi częściami... Kto jest popychadłem? Tommy z VC, który przejmuje miasto dla siebie, oszukuje mafię z LC dając im fałszywe pieniądze? Pełen charyzmy i działania na swój własny interes? CJ faktycznie jest popychadłem dla CRASH, ale role się odwracają i mści się na swoich "oprawcach" po drodze zdobywając wpływy i pracując na własny sukces, który stawia się wielu ludziom? O Niko i trójce z V (+ bohaterach z LCS, VCS i EFLC) nawet nie chce mi się pisać, bo już jasno pokazałem, że racji nie masz. Tylko Claude jest popychadłem.
Ja sobie ostatnio przypomniałem genialną strategie z lotra, mianowicie Bitwa o Śródziemie, ( jedynka) i o boże... Naprawdę nie spodziewałem sie że może aż tak źle wypaśc po latach. Jest toporna, ograniczona w porównaniu do nast części,( budowa, nie frakcje) i jakoś ciężko odnależć mi w niej tą samą przyjemność co kiedyś. To smutne...
Jeśli ktoś patrzy w grach tylko na grafike to nic dziwnego że dla niego niektóre gry się zestarzały ale jak dla mnie każda z gier przedstawiona w tym materiale jest zajebista i bardzo grywalna po dziś dzień.
Privateer 1 Z jednej strony ciekawy gampelay, ale dziś już nieco wymagałby odświeżenia. Sindicate, DUke Nukem 3d czy Worms to po remasterach z pewnością znalazło by kilku nowych nabywców plus setki starych :)
>silent hill 1 i 2 Przecież to są najlepsze odsłony serii do dzisiaj, gameplay dalej trzyma się kupy i gry straszą o niebo lepiej niż późniejsze silenty
GTA III jak i VC moim zdaniem się zestarzały i względem gry sandboxowej bardzo ograniczają tą swobodę. San Andreas natomiast mimo już przestarzałej grafiki nadal oferuje rewelacyjną rozgrywkę i zabawę. Ogólnie to fajny materiał, a i myślę, że druga część w pełni mogłaby się pojawić, ponieważ wiele tytułów zostało trochę pominiętych. Dodałbym do tej listy: - Call of Duty & Call of Duty: United Offensive Co prawda urok jak i nostalgia zostały, ale względem graficznym już troszkę się gra zestarzała i moim zdaniem w pełni zasługuje na porządny remaster oraz prawowity powrót do korzeni serii. Grywalność nadal jest ok, o ile nie mówimy o multiplayerze, w którym regularnie będziemy mieć wysoki ping. - Mafia: The City of Lost Heaven Jedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek powstały w grach - już za sam ten aspekt gra zasługuje na remaster. Sama gra oferowała niegdyś naprawdę wiele ciekawych mechanik, a model jazdy i zniszczeń nadal przykuwa oko, to jednak dziś te rozpikselowane tekstury mocno rzucają się w oczy, podobnie jak toporne sterowanie postacią. - Max Payne & Max Payne 2: The Fall of Max Payne Podobnie jak wyżej - jedna z najlepszych historii do przeżycia oraz wówczas rewelacyjne efekty naprawdę robiły furorę i do dziś pozostawiają nostalgię. To zdecydowanie kolejne tytuły warte remastera, ponieważ wiele kwestii graficznych bardzo się już zestarzało, a sama gra stała się mniej filmowa niż kiedyś. Chętnie bym dodał jeszcze NFS:U, NFS:U2 i NFS:MW, ale po prostu uważam, że powinna pojawić się gra, która łączy te trzy części ze sobą, oferując rozgrywkę MMO jak to miało miejsce w NFS:World.
Napiłbym się z Elesarem przy gadaniu o Mass Effectie :D Zdecydowanie zgadzam się za każdym razem z każdym jego słowem haha Z Jordanem też :D Pamiętam że dla mnie największym szokiem była gra Donald The Great Escape? Chyba tak się nazywała i Tarzan. Dalej bym zagrał chętnie, ale jakoś Duck Tales dalej ogrywam chętnie a do tych tytułów wracam raz na jakiś czas. Brakuje mi tutaj Pierwszego Wiedźmina. Ostatnio przeszedłem go po raz pierwszy, bo jak byłem młodszy backtracking i powtarzalność walk mnie po prostu dobijała. W sumie teraz nic się nie zmieniło poza chęcią przejścia całej trylogii od deski do deski. Ale gra dalej klimatycznie jest genialna, gameplay zasługuje na naprawę
Z tych gier co wymieniliście jakoś ładne nadal są wiedźmin 1(z 3 osoby wygląda najlepiej) , Republic Comando, gta 3, Gothic , Mass Effect 1, Morrowind(z 3 osoby), ac 1 .
A co do Gothica, to możesz sobie przecież pobrać Direcx 11 i przy okazji kilka innych modów poprawiających tekstury, modele itp itd. I zareczam ci że po tym zabiegu Gothic 1 będzie wyglądał jak sto milionów .
Spójrzmy na taką odświeżoną trylogię Crasha, w teksturach i otoczeniu bardzo chciała iść na realizm i już się zestarzała, a za to Najwyższy Czas myślę będzie wyglądać ślicznie jeszcze dłuuuuugie lata bo poszedł w bardziej kreskówkową stylistykę, taką jak Reignited Trilogy Spyro, który nadal wygląda bajecznie.
@@bdg4life820 wiesz robią aplikację, która niby to odpala na smartfonie (mój telefon prawie odpalił win xp) to może zagram... ALE nie o to mi tu chodziło...
Tak bywa, jak się wybiera gry ze względu na grafikę. Ja za młodu zagrywałem się do upadłego w kolejne części Carmageddonu, który już jako nowa gra, był krytykowany za dość słabą grafikę. Mi tam grafika wystarczała, zwłaszcza, że miałem wówczas ATI Mach 64, dla którego pierwsza część Carmageddonu była szczytem możliwości. Natomiast z przyjemnością wracam do tej gry aż do dzisiaj, po ponad 20 latach. I uważam, że zestarzała się bardzo dobrze.
Xcomy- jako ze swoją przygodę zaczynałem od gry z drugiej dekady XXI wieku, to powrót do roku 1994 jakby to delikatnie ująć... No wiecie. Natomiast powiem szczerze, że np taki Jagged alliance 2( kocham!) Dla mnie nawet po tylu latach wygląda okay a wszystko co wyszło pod tym szyldem później było zwyczajnie toną guano. Fallouty mimo swojej magii też już graficznie siadają. Gdyby na początku stulecia były odświeżone graficznie i wyglądały jak brotherhood od steel to byłyby do dzisiaj grywalne. Niestety odświeżone nie były i ziarno BIJE. Prywatnie cholernie się cieszę, że idengine 1 jest do dzisiaj podtrzymywany przez fanów na cudownym poziomie, bo dzięki temu doomy wyglądają super i nadal da się w nie grać :3
Z tą jedynką to aż tak bym się nie zgodził, ale taka dwójka dalej daje radę, szczególnie modele postaci, jak na 2001 rok wyglądają zaskakująco bardzo dobrze.
Czas dla niektórych gier potrafi być mocno brutalny pod wieloma względami. Mnie osobiście nie odstraszają od siebie stare gry swoimi wiekowymi grafikami czy trudniejszym sterowaniem, ale niestety mało jest osób, które potrafią latami ciągle kochać gry, które przy pierwszej rozgrywce pokochali. 0:09-0:14 - Zamiłowania Pana Mateusza do wzniecania ognia i wywoływania pożarów potrafi być niepokojące.
Red Faction mimo swoich lat , pamiętam jak podobało mi się za małolata to strzelanie , efekty wybuchów w ogóle wykonanie gry i klimat ale czasem odpalam i bawię się świetnie wspominając dawne lata co kiedyś zaskakiwało :) do końca życia nie zapomnę grafiki oryginalnej płyty z tym kilofem w pięści na czerwonym tle ah...:) takich już nie robią :(
Pamiętam jak grałem w Tomb Raider 1 i bałem się walki z tym smokiem dużym... (PS1) byłem mały i gry oddziaływały na mnie (pewnie też na innych) bardzo emocjonująco. Teraz trochę to zatraciłem... (proszę wróć) Ostatni raz wciągnął mnie Wiedźmin 3/Mass Effect 1/2 i taki Black Desert na 2 tygodnie. Ktoś miał podobnie ? :D
Vice City nie trzyma się najlepiej? Toporność graficzno-gameplayowa dodaje klimatu. Im bardziej gra jest "retro", tym łatwiej wczuć się w retro-klimat fabuły. Może i data wydania nie odpowiada latom 80-tym, ale przez to że technilogicznie jest przeterminowana - lata 80-te czuć w VC jakoś... Bardziej
>Odpala grę z przed 20 lat
>Okazało się, że przez dwie dekady technologia bardzo się poprawiła
*surprised pikachu face*
a grywalność popadła w ruinę
@@blebleble2656 O to prawda, wiele gier szczebla Triple-A staje się "Ładnie wyglądającą wydmuszką", z prostego powodu, nowe pokolenie pepegi - Gracze uważają, że grafika > gameplay i zawartość. Przez co dostajemy potworki typu Fallout 76, Star Citizen (chociaż ten, to ewenement sam w sobie). Nowe gry segmentu 3A są często grami na jedno przejście, kasując jak za tytuł na hektogodziny gameplayu. Przy czym teraz opłaca się zerknąć w segment "Indie", gdzie gry wyglądają często na bardziej dopieszczone.
@@blebleble2656 Tak naprawde to grywalnosc sie wogole nie zmienila ;)
@@Mihst1 esencją gry 3A jest horizon zero dawn. Prawdopodobnie najgorsza gra jaką widziałem. Jedynie co ma do zaoferowania to ciekawa fabuła. Autentycznie ta gra nie ma nic po prostu maszynka do pieniędzy dla głupków.
@@Mihst1 Następnym razem wybierz lepsze przykłady gier jak np. Anthem. Falloutowi 76 do dobrej grafiki na dzisiejsze czasy, to wiele brakuje i zdecydowanie nie jest to aspekt zachęcający do kupna tej gry.
9:30 Jestem osobą, która przez naście lat tylko słyszała o Mass Effect i postanowiła zagrać w całą serie od samego początku. Historia faktycznie jest na tyle wciągająca , że nie tylko nie odbiłem się od tej częsci, ale także byłem absolutnie zachwycony grą! Fabuła skończona no prawie na jednym oddechu :D. Co prawda czuć, że gra się postarzała, ale to tylko i wyłącznie dodaje wrażeń, kiedy chwilę po finale ME1 odpala się ME2 .
To zagraj jeszcze w KOTOR, gra starsza, ale równie dobra co Mass Effect i od tego samego studia.
@@danieldzierozynki5406 w KOTORze jest moc. Tylko pikseloze i kanciaki trzeba przeżyć. Z drugiej strony Kreia (z 2 części) wciąż jest moją ulubioną BNką. A propos 2-ki zabawie jest wszystkich zJedi'ować, choć tylko u Miry uważam to za Bardzo ułatwiające zabawę (i ta radość kiedy klepiesz latarką przerośnięty dywan na solówce)
Grałeś w Legendary Edition? Właśnie nie wiem czemu w filmie nie wspomniał o tym, przecież to jest zremasterowana trylogia
TVGry: Gothic 1 sie zestarzał
WAGON: Jak w coś nie przestaniesz grać to sie nie zestarzy
+1
z tydzień temu skończyłem enty raz G1 i nie wygląda tragicznie. Mam wrażenie jakby wersja steamowska dostała tekstury deczko lepszej rozdzielczości niż dawne wersje płytowe
@@geebar7710 no to lepiej nie rób sobie przerwy ziom sam kawał serca oddałem tej serii przechodziłem ją wiele razy (uroki czasów gdy internet nie był tak szybki i dostępny niż tera co się miało na płytach przechodziło się po wiele razy a gothica miał chyba każdy szanujący się gracz) jakoś zeszłego roku chciałem znów odwiedzić górniczą kolonie po kilku letniej przerwie i masakra już samo sterowanie wymyślał ktoś mocno nadużywający mefedronu idzie sobie człowiek (to akurat jest normalnie) i zauważa swoją pierwszą wymarzoną broń na ziemi leży kilof no to podnosimy wiec clik
@@michasyty7891 mnie za to wyrobiło się podejście do serii AC, pierwsza w jaka gralem to black flag i tak jak to popularna opinia mówi: dobra gra o piratach, z assassynem gorzej, pomimo sterowania i systemu walki przeszedłem dwa razy i dobrze wspominam, następnie 2 podejścia do unity ale jakoś już bez szału, trójką się sparzyłem przez 3 godziny grania i przez to nie chce sie sparzyć AC 1 i 2, wole znać o nich opinie świetnych gier ale sam w nie nie grać, natomiast w origin i odyssey bawiłem się wybornie, a na następną część może nawet pójść preorder z mojej strony bo klimat wikingów kocham, ogólnie nowe trendy w mechanice i zrobienie rpga z serii dla mnie na plus
Ja w goticzka pierwszy raz grałem w 2017, po tym jak po 7 godzinach gry odstawiłem Wiedźmina 3, i spokojnie mogę powiedzieć, że starsza gra miała bardziej wciągający początek, wiedźmina ruszyłem dopiero po zakończeniu zwiedzania doliny
A grał ktoś w Legacy of Kain: Soul Reaver i inne gry z tej serii? Muzyka świetna, fabuła i klimat, gra z 1999 roku. Dziwi mnie dlaczego ta gra nie jest popularna
Grałem we wszystkie części
Soul Reaver 1- gralem pierwszy raz chyba w 2017 i gra zrobila na mnie swietne wrazenie. Kurna planuja remake re4 lub mass effect a taka perełka czeka
Legacy Of Kain to świetna seria, szkoda, że dziś już martwa, jedynie społeczność coś tam próbuje tworzyć
facebook.com/lokdr
*cries in Nosgoth*
Prawdopodobnie ma być remak na PS5 - a ile w tym prawdy to się okaże
Pamięta ktoś jak wychwalano w Maxie Paynie kule z broni?
O siema
O Leopold xD
Nie spodziewałem się ciebie tutaj globo
A kule. W ogóle grafikę :D A teraz to zdjęcie przyklejone na cegłę xD
@@ukaszgruszka8982 Gówno kogo obchodzi czy się czegoś spodziewałeś czy nie.
6:18
Jestem z 2005 i gothica odpaliłem po raz pierwszy w mniej więcej 2015 u wujka, po czym spodobał mi się na tyle (to były jeszcze czasy, gdy nie obchodziła mnie w sumie fabuła, bo fajnie się biło orków z miecza) że kupiłem całą trylogie. Dwa lata zajęło przekonanie mi się do gothica 1, jednak do dzisiaj przeszedłem go 4 razy, w tym raz bijąc wszystko co mogłem w każdym rozdziale, więc według mnie w gothica nadal można się wciągnąć nawet i dziś
Wow, w 2005 to ja po raz pierwszy w Gothica zagrałem. Aż staro się poczułem haha xD
@@MultiKamil97 To ciekawe w sumie, bo jeżeli dobrze pamiętam to mój wujek też zaczął w 2005 albo 04 jak dobrze pamiętam xD Dla mnie na przykład zagranie w gothica przed wyjściem w g3 wydaje się czymś niepojętym z powodu mojego wieku, ale czasami zastanawiam się co ludzie myśleli o wtedy nadchodzącym g3 zanim wyszedł
Pamiętam jaki był hype na G3 w szkole. Wszyscy tak czekali. A jak wyszedł to u nikogo nie działało przez tą optymalizacje na początku😄😄😄
@@marcinuczak5117 To ja byłem wyjątkiem od reguły i chodził mi na pełnych detalach. Na niższych przechodziłem przez ściany. Co ciekawe działał tylko na XP Home Edition a na Professional ani rusz
@@Kustosz2137 Szanuję wobec tego bardzo, bo z reguły młodzi gracze negują dziś wartość Gothica. Ja zawsze bardziej patrzyłem na fabułę gry niż jej oprawę graficzną i może z tego względu w Gothica gram gdzieś od 2005, z małymi przerwami, aż po dziś dzień :D W końcu Gothic oferuje tyle modyfikacji, a i sama podstawowa gra jest na tyle ciekawa, że można przy niej spędzać godziny, wcale się nie nudząc, a gra nie odstrasza pomimo wielu innych tytułów, które kuszą każdego gracza.
Gothic 2 zakończył się w tak mocny sposób, że na trójkę czekałem przede wszystkim ze względu na dalszy los tej historii i to oczekiwanie było niezwykłe. Owszem, zastanawiało mnie jak to będzie wyglądać pod względem graficznym i prawdę mówiąc spodziewałem się nadal równie "drewnianego" Gothica jak w dwóch poprzednich częściach, może po prostu ciut ładniejszego. I gdy już wyszedł to przeżyłem lekki szok. Trójka mocno się różniła zarówno stylem walki, grafiką jak i wieloma innymi elementami. Jako fan poprzednich dwóch części momentami czułem się wręcz nieswojo w tym "nowym" świecie. Gra przed wyjściem odpowiednich patchów była też tak pełna błędów, że nie dało się w nią grać. W czasie oczekiwania wyobrażałem sobie kompletnie inny, lepiej napisany scenariusz, bardziej rozbudowane dialogi, a dostaliśmy lekko mówiąc kupę pod tym względem. Przez to potrzebowałem dużo czasu żeby się przekonać do tej części. Dziś oceniam ją trochę bardziej pozytywnie, a na fabułę da się przymknąć oko, jeśli skupi się nie tyle na grze jako kontynuacji historii z poprzednich części, co na obecnym świecie gry. Jeśli jesteś fanem The Last of Us i z niecierpliwością czekasz na kontynuację tej wspaniałej historii z nowymi rozwiązaniami technicznymi, to towarzyszyły mi podobne emocje w oczekiwaniu na Gothica 3. I jak nigdy nie uwierzę, by Naughty Dog mieli spieprzyć sprawę, tak niestety "Pirania" trochę poległa :/
Ja mam z wiedźminem 1 odwrotnie, wszyscy mówili o nim tak źle że nigdy nie spróbowałem z niego zagrać, aż do niedawna, i nawet jakimś cudem spodobała mi się mechanika walki. Jest bardzo dobrze, fabuła miażdży, a grafika, no może poza modelami postaci, nie jest taka zła na jaką na pierwszy rzut oka wygląda. Na pewno warto dać szansę. Mówię to wszystkim którzy grali w 2 i 3 zostawiając jedynkę.
Mnie zniechęciły loadingi na ówczesnym pc. Może kiedyś ogram z jakimś modem jak kupię laptopa. Na konsole nie kupię bo nie ma.
Ja grałem w jedynkę po raz pierwszy w tym roku i mi się naprawdę podobała :D . A gdy przechodziłem ją drugi raz to niechcący zapisałem grę w takim momencie, że po wczytaniu od razu umierałem od strzała od rośliny, którego nie dało się uniknąć i nie przeszedłem przez to gry.
Ja tak miałam z Gothicem 2. Wszyscy dookoła mówili, jaka to nie jest trudna gra, jaka to nie jest toporna, ile to trzeba przy niej kombinować, że skutecznie mnie to zniechęciło do grania w nią przez całe lata. Jedynkę przechodziłam z moim byłym, który mi podpowiadał wszystko, przez co niestety też niechcący mącił wszystko w głowie, sprawiając, że Gothic 1 wydawał mi się dużo bardziej skomplikowaną grą niż jest i to samo wrażenie przeniosło się na dwójkę. Teraz w końcu w niego gram po tych całych latach... i mam wielkie WTF w głowie, bo ta gra wcale mi się nie wydaje tak trudna i tak toporna, jak wszyscy mówią - wręcz przeciwnie, dziwię się, czemu wszyscy mówią, jaka to trudna nie jest.
Za to Wiedźmin 1 nigdy, ani razu nie wydawał mi się toporny ani w jakiś sposób ciężki do grania i chyba nigdy nie zrozumiem, skąd takie opinie i tak masowe odbijanie się od niego. A dodam, że przeszłam go 4 lata temu, czyli już prawie 10 lat po premierze. Mało tego, bawiłam się przy nim nawet lepiej niż przy świetnej trójce.
Ja gralem wielokrotnie w Wiedzmina 1, dwójkę grałem 2 razy i jak dla mnie to nieporozumienie i graficznie i fabularnie i cudowna 3. Ale muzyka z 1 i fabula sie broni a grafika i mechanika tez nie odstaje za mocno. System walki bardzo mi sie podoba.
Jak dla mnie Wiedźmin 1 to jedyna część ktora można zakwalifikować jako dark fantasy. Brudny klimat miażdży i imo jest najbardziej słowiański.
Ostatnio zabrałem się za serię Assassin's Creed na poważnie i w przeciągu ostatniego roku udało mi się nadrobić wszystkie klasyczne części (od 1 do 3 oczywiście razem z brotherhoodem i revelations) i mogę powiedzieć z ręką na sercu, że jestem teraz fanem tej serii. Mam wrażenie, że gdyby którejś z tych części nie było, nie odbierałbym reszty tak pozytywnie.
Gry są takie same jak wcześniej, to Wy się zestarzaliście
Może nie to, że my(oni?) się zestarzeliśmy
Porównując produkcje dostępne na rynku, gracze mają po prostu coraz większe wymagania, ażeby 'tutaj' się łatwiej sterowało, ażeby 'to' było bardziej czytelne
@@niedopalonywierzyciel3494 no tak, czyli gry są dosłownie dokładnie takie same, ale grający są inni bo wraz z upływem czasu zmieniaja sie nasze oczekiwania
Trudno mi się z tym nie zgodzić. Sam nie należę do mainstreamowych graczy i bardzo dobrze, bo tak to bym oczekiwał jak debil od jakiejś starej gry tego samego, co po tych nowszych, a właśnie takie rzeczy ci mainstreamowcy często robią (chociaż nie jestem do końca pewien). Mnie okulary nostalgii zgrubsza nie dotyczą - po prostu zasiadając do jakiejś produkcji sprzed kilku lat traktuję ją przez pryzmat roku, którym wyszła i nie szukam na siłę większych wad. Tyle, i powyższy materiał Tvgry zrobiło chyba tylko w celu potwierdzenia faktu, jak wielkimi ignorantami potrafią być niektórzy ludzie....
@@michalmedia7306 pszypij pjontke. Dalej gram sobie w Minecrafta, albo Open TTD. Ta druga gra jest starsza ode mnie (mam 14 lat, nie wstydzę się tego)
Oczekiwania nie mają nic do tego (patrz klepanie tych samych schematów w grach obecnie). Tu chodzi o porównanie. Kiedyś te gry były uważane za "fotorealistyczne". Wszystko się rozwija i to nad czym dzisiaj się ludzie spuszczają za 20 lat będzie uważane za paździerz bo przyjdzie lepsze, ładniejsze. To samo w filmach i CGI, taki matrix rozwalał mózg a dzisiaj "trąci myszką"
Gothic? Od poczatku byl toporny ale... jest niesmiertelny. Mody, dodatki, filmiki i machinima. Absolutnie z tym punktem sie nie zgadzam!
Gothic jest gownem
@@cokeabuser6672 jak na czasy w których wychodził był ok. Jest nostalgia bo byłem dzieckiem i świetnie się bawiłem przy przechodzeniu lecz dzisiaj nawet nie myśle o tym by go zainstalować. Żadna gra z amigi czy ps1 mnie tak nie wciągnęła.
@@cokeabuser6672 To twoje zdanie dla kogoś moze byc fajny
Ja rok temu przeszłem go 1 raz i grało mi się dobrze tylko do sterowania musiałem się przyzwyczaić ale poza tym to co mi zostało w głowie to bagienne ziele i ulumulu
Ja bez bicia się przyznam, że Gothica pierwszy raz ograłem w 2016... Od tej pory w grze wbite ponad 100 godzin, a grafika i sterowanie jeszcze ani razu nie odepchęły mnie od gry, no może poza drabinami w kamiennej twierdzy
@@jumpjimcrow6959 wiesz co grałem, ale totalnie nie podszedł mi styl walki, a optymalizacja skutecznie psuje grę
@@jumpjimcrow6959 tu sie zgadzam, ale i tak coś mi tam nie podeszło
@@jumpjimcrow6959 Jakie Deep Silver???? To jest THQ Nordic.
O tych drabinach nawet powstala piosenka ;) obczaj Kistru - Najwiekszy wrog
@@jumpjimcrow6959 pewnie, że był, tylko wymagał trochę wprawy
Jeśli chodzi o mnie i powrót do starych gier, to zdecydowanie jest to dla mnie łatwiejsze przez fakt, że z jakiegoś powodu przyjemnie obcuje mi się z topornym sterowaniem ( Dayz mod, Warrior Kings Battles, Dark Souls, Stare Total Wary...) a estetyka grafiki takiego gothica2 dla przykładu- dla mnie jest jego nieodzownym elementem, bez którego tej gry sobie nie wyobrażam, a który jest miły dla oka w moim przypadku. Przy okazji, jeśli ktoś podobnie jak ja ostatnimi czasy robi sobie tournee po starych tytułach to mam kilka propozycji:
Robin Hood Legenda sherwood,
Twierdza Deluxe
Sacrifice
Colobot
Syberia1 ,2
Dawn of War Winter Assault
Alien swarm (tylko tu trzeba przynajmniej 1 osobę namówić dodatkową)
6:00
Nie powiedziałbym. Pierwszy raz zagrałem w Gothica jakieś 4 lata temu, więc nie mam żadnej 'nostalgii' zaślepiającej moje oczy i muszę powiedzieć, że grafika choć stara to dalej grywalna, a mechanika była czymś nowym i ciekawym (ale musiałem sprawdzić na necie jak podnosić przedmioty :D).
Poza tym, po coś są mody graficzne.
Na materiale było mówione że nie wliczają modow
Dokładnie tak samo mam. Pierwszy raz zagrałem w podobnym czasie co ty, naprawdę się zakochałem w tym jak zbudowany jest świat gry. Sterowanie na początku wydaje się dziwne ale po godzinie gry można się przyzwyczaić.
Co do Mass Effect, kocham tą serię i nawet kilka dni temu zrobiłem maraton trylogii (pewnie po raz setny xD) i grafika w 1 części mnie nie odrzuciła (chociaż rzuciło mi się w oczy, że twarz głównego bohatera jest znacznie bardziej szczegółowa od innych postaci, nie wspominając o kosmitach gdzie jest widoczna pikseloza, szczególnie jak się używa monitora 24"), jednak jak tutaj powiedziane zostało muszę się zgodzić do gameplayu; znacznie odbiega od drugiej i trzeciej części, ale idzie się przyzwyczaić.
Morrowind: wraz z Gothikiem moje dwie ukochane gry z czasów gimnazjum, które katowałem długie lata. Pamiętam, że w czasopiśmie Komputer Świat Gry było zestawienie trzech zestawów komputerowych w kategoriach ekonomiczny, optymalny oraz z wyższej półki, były tam pokazywane wyniki testów wydajności na różnych grach i Morrowind występował tam przez kilka lat po premierze jako swoisty benchmark. Dziś ta gra zapewne odrzuca młodszych graczy, jednak nie tyle co pod względem graficznym, ale mechanika dialogów bazująca na bardzo długich tekstach czytanych. A także brak jakichkolwiek znaczników, żeby znaleźć dane miejsce w zleconym zadaniu trzeba było wszystko dokładnie przeczytać, wypytywać NPCów, no patrząc na współczesne gry to masakra, dlatego każdy szanujący się wówczas gracz (chyba) zakładał zeszyt, gdzie prowadził notatki czy szkicował sobie mapki. Również nie dawno wróciłem do tej serii, przyzwyczajony współczesnymi grami było ciężko, ale klimat tego świata jest unikalny i ukończyłem zadowolony jak za dawnych czasów.
Na koniec seria AC: oczywiście uwielbiam bardzo, jednak zacząłem ją ogrywać dopiero po Origins. Potem poszła grecka Odyseja, a następnie poprzednie części. Niestety to był błąd, trylogię Ezio właściwie przechodziłem na siłę. O ile 2 oraz Revelations jakoś poszło, to z Brotherhood było faktycznie ciężko i poszła na odpierdziel. Niestety, na mojej kupce wstydu wciąż czeka część pierwsza, próbowałem podejść ale nie wyszło. Może kiedyś się uda...
Nie zgodzę się co do Mass Effecta, nadal jest bardzo grywalny.
Miałem okazję przejść pierwszy raz ME w zeszłym miesiącu i z grywalnością jest kiepsko. Fabuła była całkiem interesująca i pchała mnie do przodu, a całe uniwersum sprawiało wrażenie dość rozbudowanego, ale w kwestii mechanik było naprawdę kiepsko.
Bzdura. Nie jest. Ja jestem graczem, które nie zna trylogii ME, nie grałem jeszcze w żadną część. Mam kupione na Steamie i chciałem wreszcie zacząć (by zmniejszyć choć trochę kupkę wstydu), ale od jedynki odbiłem się praktycznie od razu. Jest drewniana, z koszmarną mechaniką i graficznie jest naprawdę kiepsko. Jeśli chcesz, by grafika trzymała się po latach, musisz ubrać swoją grę w jakiś styl graficzny. I chodzi mi od razu o jakiś cell-shading, czy kreskówkową grafikę. Chodzi mi po prostu o styl. Half-Life 2 np nie odpycha od monitora, podobnie jak Wiedźmin 2 (bo jedynka jest niestety straszna), NfS: Most Wanted 2005, Warcraft III czy God od War. Mass Effect 1 jest po prostu "grafiką fotorealiztyczną", a taka ma to do siebie, że zamyka grę w danym okresie czasu.
W mojej opinii jest to kwestia jak dawno grałeś w tytuł i jak często go ogrywasz. Np mnie nie męczy nic w Gothicu bo gram w niego dość często choć zgadzam się, że ani grafika nie robi wrażenia a mechaniki w nim są toporne, a interfejs słaby. Ale ja znam to i mnie to nie odpycha. Mass Effect mam podobnie ale zdecydowanie przyjemniej się gra w ME2 niż ME1. Ale np w Follouta 1 i 2 nigdy nie miałem okazji grać. Osłuchałem się jakie są rewelacyjne i spróbowałem niedawno. Odbiłem się. Męczyłem tak strasznie, że żadna fabuła nie ważne jak dobra nie zmusi mnie by przejść te gry.
Wczoraj odpaliłam ME3, którego ciepło wspominałam (i ograłam kilkanaście razy), ale po rozpoczęciu stwierdziłam - nope. Jest drętwo i topornie. Jeszcze parę lat temu mnie to nie drażniło. Dzisiaj ciężko się przestawić na stare gry. Wiedźmina 1 i 2 nigdy nie ukończyłam. ME1 też. Jeśli nie dorastało się z tymi grami to powrót do nich jest bolesny.
Prawda grałem w nią pierwszy raz w tamtym roku na ps3 i choć były częste loadingi na cytadeli to grę skończyłem jak cała trylogię i z chęcią jakbym mógł to bym rozegrał tą serię od nowa nawet teraz
Streszczenie filmu: Wszystkie stare gry wyglądają źle, bo mają (na dziś) kiepską grafikę, a niektóre mają jeszcze słabe (w porównaniu z dzisiejszymi) AI i mechanizm zniszczeń. Nie ma za co.
PS Jeśli koś naprawdę szuka gry, której AI, fizyka i grafika nie pogorszyły się od lat - to polecam warcaby i chińczyka...
PPS Pierwszy Tomb Raider był z 1996 roku - mój pierwszy PC był z 1995 roku. Zróbmy film o naszych pecetach - "Jak sprawują się nasze komputery po 20-25 latach". Ciekawy jestem opinii, bo przecież niemożliwe, żeby wszyscy odpowiedzieli "gorzej niż kiedyś"?
@@bdg4life820 no już zaczynają bajdurzyć to nie ten sam "kontent"
Nie mam żadnej nostalgii do gothica, bo to nie były moje czasy, ale nie przeszkodziło mi to do ogrania tej gry. Nie zestarzała się może tak dobrze jak San Andreas, ale mimo to Gothic jest bardzo grywalny. Do sterowania bardzo szybko się przyzwyczaiłem, a grafika nigdy nie była dla mnie przeszkodą. Jestem dowodem na to że nawet dzieciaki takie jak ja, mogą się świetnie bawić przy klasykach
Szacun za Toystory 2, dzięki za kawał nostalgii !
Battlefield 2, ta gra nadal jest dla mnie najlepsza, tyle pojazdów, samolotów, państw. Kozackie dodatki itd. Najbardziej pamiętam jak byłem dzieciakiem, jak grałem jeszcze w demo na mapie Gulf of Oman i pół drużyny siedziało na lotniskowcu żeby zabrać F35 po czym rozbijało się na pasie startowym. xdd
Śmiesznie musiało być
10:17 Morrowind ukochany do dziś ❤
W Morrowind grałem raz dawno temu i chyba nie skończyłem a ostatnio kiedy dawali za darmo (dawno temu) przeszedłem całość świetnie się bawiąc a dawali za darmo bo TES czy Morrowind mieli 15 urodziny a nawet zaczełem od nowa ale odpadłem w około 1/4 gry
A propos Morrowinda, pamiętam taki felieton w CD-Action (który to był rok?), gdzie na przykładzie Morrowinda właśnie autor zastanawiał się nad granicą realności w grach, problemach etycznych z tym związanych itp; taki ciekawy, mocny artykuł inspirowany grafiką w tej grze. Tak, to było coś wtedy...
7:10 o przepraszam bardzo
Pierwszy NFS się zestarzał, ale Underground 2 absolutnie nie.
Niedawno wróciłem do tego tytułu, zostało mi ostatnie miasto, gram na pc i padzie do xbox one, polecam każdemu.
Moim okiem gry wyścigowe pod 2000 roku wyglądają dobrze.
Gry wyścigowe są dlugowieczne... prędzej o nich zapominają...
Underground 2 i Most Wanted zestarzały się mocno. Sam uwielbiam U2, często wracam, ale potem przypominam sobie, że pojazdy to praktycznie prostokątne, niezniszczalne pudełka prawie bez modelu jazdy. Mimo wszystko dalej moja ulubiona część serii, jedna z najlepszych.
Oj NFSy z tamtych lat bardzo się zestarzały. Może nadal są tak samo grywalne jak były wtedy (choć bywają z nimi problemy techniczne na Windowsie 10, ale tu pomagają poprawki z neta), lecz pod względem grafiki są już naprawdę przestarzałe. Wszystko jest kanciaste, trasy są hermetycznie obudowane budynkami i nieprzenikalnymi neonowymi barierami. Lata lecą, grafika się rozwija.
Ja osobiście tego aż tak nie widzę.
To chyba taka kategoria gier gdzie od czasu wejścia w 3D stare crapy jak poldek i wypieszczone NFS nie dzieli wizualnie taka przepaść jak między np strzelarkami.
Może zmienił bym zdanie gdy ograł na zmianę coś zupełnie nowego i coś 2000 roku.
Tak to dla mnie trochę jak żart z graficznego rozwoju FIFA .
TW Shogun 1. Po powrocie do niego po około 10 latach uznałem, że jednostki zbudowane na bitmapach chociaż wstrętne to były nawet znośnie. To drewniana mechanika bitew jak i kampanii doprowadziła mnie do płaczu.
Eh, czy tylko ja uważam, że AC 1 jest dalej dobre(grałem w tym roku)? A Ezio Trilogy to proszę mi nie ruszać tej świętości(grałem 1-2 lata temu)
Tak samo grałem w tym roku w Gothica 3 i naprawdę to dalej dobra gra.
Nie, nie tylko Ty - ja też, bo AC 1 jest dobre, ale wielu najwidoczniej za bardzo przyzwyczaiło się do najnowszych odsłon Asasyna, począwszy od Origins.
O AC 1 się nie wypowiadam bo ostatni raz gralem z 8 lat temu ale AC 2 skonczylem wczoraj i musze powiedziec ze poza grafiką gra byla dla mnie jak na moment kiedy wyszla. Teraz ogrywan Brotherhood'a i wedlug mnie najlepsza cześć serii do Black Flaga bo w późniejsze nie gralem.
Zacząłem serię od AC 2 i dopiero kilka dni temu wziąłem się za jedynkę. Podobał mi się bardzo pod wieloma aspektami, oprócz tych "zróżnicowanych" misji, ale chętnie robiłem wszystkie (nawet poboczne oprócz flag). Najważniejsze jest to, że twórcy nie robili z gracza debila i walka była w jakimś stopniu wyzwaniem, począwszy bez kontry.
Różnica jakości grafiki w modelach postaci rzuca się w oczy, ale nie kłuje, a gameplay nadal sprawia mnóstwo radochy i widoczki z punktów widokowych wciąż są piękne.
Zgodzę się z tobą. Coś mnie wzięło rok temu i kupiłem pięć pierwszych części (pomijając remastera trójki) i nadal twierdzę że gry są grywalne choć fabuła jedynki pozostawia wiele do życzenia
Jak to dobrze, że nie mam takich problemów i ogrywanie gier od Króla Lwa, przez Tomb Raidera, Gothica i Mass Effecta, aż po Wiedźmina 3, sprawia mi taka samą radochę 😁
ja pamiętam taką gre jak mój brat niedźwiedź pamietam że kiedyś pół klasy przychodziło do mnie w to pograć
Pierwszy raz w mass effect 1 grałem półtorej lub dwa lata temu, przy czym bawiłem się bardzo dobrze.
W sumie miałam podobnie. Chociaż całą trylogię zaczynałam od dwójki xD
Podobnie. Mechanika może i dziwnawa ale dało się grać spokojnie. Choć sam bawiłem się świetnie w KotORach więc może po prostu mam tolerancję.
Za to jak kocham Pillars of Eternity tak BG1 mnie odepchnął. Tornment też ale tu prędzej wrócę. Nie siadł mi też Dragon Age Origins do końca
To ja tak miałem około 5 lat temu, ale przyznam, że jednak dla rozdzielczości 1920x1080 zainstalowałem moda, bo inaczej to się nie dało. No a niestety do tej listy by trzeba dodać pierwszego Wiedźmaka, który się co prawda pod względem erpegowym nie zestarzał za bardzo, to jednak mechanika walki potwornie się zestarzała... Przydałby się remake jedynki na silniku dwójki (jakoś najbardziej mi jej system walki podchodził).
@@piotrszymanski4458 Wszedłem tu po obejrzeniu filmu na TV, żeby to napisać. Wcześniej przeszedłem takie gry jak Wiedźmin 3, czy GTA5. Nie odrzuciła mnie absolutnie graficznie, ani gameplayem. Na każdej planecie odwiedziłem każde miejsce i dziwiłem się, że ta gra ma tyle lat. Perełka.
Potwierdzam. W tym roku zacząłem serie od jedynki właśnie (wersja na Xboxa) i przez pewien czas nie mogłem sie oderwać. A potem przyszło dmc i póki co nie ukończyłem. Ale ukończe
Panie Mateuszu to moze teraz gry ktore dobrze się zestarzały? Z miejsca bym zaliczył kultowego painkillera, F.E.A.R. NFS Most Wanted/Carbon czy Medal of honor Allied Assault. Chętnie bym obejrzał taki materiał. Jest potencjał panowie :D Łapkujcie żeby zobaczyli
5:30 Ja dalej lubię grać w Gothica, ten klimat jest niesamowity ^^ Nawet to kaprawe sterowanie ma swój urok i da się przyzwyczaić :p
Czasem lubię wrócić do jedynki, czy dwójki, chociaż pamiętam jak grafika i sterowanie mnie na początku zniechęciły :)
@@kubula5312 takie piękne, że nie wiedziałeś czy ci kompa nie spali (proszę nie bierz do siebie, to żart)
Właśnie sterowanie jest bardzo dobre, a co to kurde ... każdy by chciał tylko kliknąć i gotowe ? Trzeba naciskać strzałki, żeby Bezio wiedział co masz na myśli.
Wracam regularnie.
To właśnie ciekawe, że ze wszystkich zarzutów stawianych Gothicowi, tak z tych po latach jak i świeżo po premierze, nie rozumiałem nigdy lamentu o sterowanie. Nie wiem, może mam inną architekturę mózgowia, Gothica ogrywałem po raz pierwszy kilka lat po premierze, a wcale nie poczułem, żeby sterowanie było źle przemyślane czy nieintuicyjne. Fakt- jest bardziej skomplikowane niż "klikaj tak szybko jak możesz", może bolało to, że nie było wtedy standardem zamieszczanie samouczków które "prowadzą za rączkę", ale hej... umiejętności jazdy rowerem też nikt od urodzenia nie ma :P
Poza tym miało swoiste zalety, m.in. dużo ciężej było wykonać przypadkowo jakąś brzemienną w skutkach akcję, np. sieknąć kompana czy NPC mieczem przez plecy, który w niezbyt fortunnym momencie włączył się do walki (w porównaniu do np. mechaniki z serii TES), czy fakt, że można tą grę ograć wykorzystując wyłącznie klawiaturę. Aż dziwne że została wydana wyłącznie na PC, to sterowanie bardzo łatwo by było przenieść na konsole czy nawet handheldy.
Pierwszy raz w życiu grałem w Mass Efekta w te wakacje. Uważam, że jest dobrą grą, która chociaż faktycznie ma swoje lata, to nadal jest bardzo grywalna.
gothic i gta3 dają rade za sprawą klimatu. Dobre gry nadal.
Mass Effect:
- Ziarno - wylaczasz
- 21:9 - instalujesz moda
Jak dla mnie jest to najlepsza odslona serii i najlepiej sie przy niej bawilem. Mnogosc roznych pancerzy i uzbrojenia, etc, uproszczona w kolejnych odslonach. Czysto RPG-owa walka, pozniej przeinacona na pseudo gre akcji. Dla mnie diament (choc lekko nieoszlifowany)
może i gta3 według wielu się źle zestarzało ale moim zdaniem to dalej bardzo dobra produkcja
Bo tak jest. Uważam, że bardzo dobrze sobie radzi nawet w obecnych czasach.
+1
+1
Jedno z najgorszych GTA z "bohaterem" popychadłem bez własnego zdania, żadnej inwencji. Do tego misje denne jak mało co, niemal bez ładu i składu wrzucone między siebie.
@@rubbers3 Co ty masz do misji? Takie jak w każdym GTA tyle, że główny wątek dość ciekawy. Kolega chyba nie zrozumiał wszystkich dialogów.
Gothic 1 i gothic 2 nk to jedyne gry, które ogrywam praktycznie bez przerwy. Nawet zabrałem się za drobne skrypty, rozszerzanie mechanik gry (jak choćby możliwość kopania rudy w G1) czy powiększanie bazy NPC i ogólnej historii świata pod barierą. W moim przypadku można mówić nie tyle o okularach nostalgii, ale jakichś mocnych soczewkach nostalgicznych. Nie twierdzę, że nie widzę kwadratowych pięści i dwuwymiarowych drzew, ale wystarczy jedno okrążenie po zewnętrznym pierścieniu i gra wydaje mi się fotorealistyczna ;)
Gothic źle się zestarzał?! Fakt, jest kanciasty, ale dalej wygląda bardzo dobrze, przez realistycznie neutralną stylistykę (bez silenia się na wyglądanie pięknie czy inne "złote godziny) i przez dobór tekstur (choć przydałaby się ich nieco wyższa rozdzielczość w dzisiejszych czasach). No i sterowanie, pozornie toporne, jest świetne, do tego stopnia, że brakuje mi podobnego w wielu innych grach tego typu.
Mass Effect... Graficznie dalej bardzo dobrze, choć ponownie - potrzebna wyższa rozdzielczość tekstur. Toporność sterowania? Gdzie niby? Fakt, jest wolniejszy niż dwójka, bo jest bardziej grą RPG niż grą akcji, a dwójka wprost przeciwnie - to bardziej akcyjniak. Trójka jest zaś idealnym połączeniem obu.
Assassins Creed - tak samo jak oba wyżej: tekstury. Co tam jest drewnianego? Brak możliwości pływania owszem. Ale co jeszcze?
Co? XD Przecież Gothic już w dniu premiery wyglądał jak nudne, szare i brzydkie drewno, a ty pierdolisz coś o tym że nawet dziś jest ładny xDDDD
@@ahapik123 Fałsz. Recenzje z czasów premiery chwaliły wygląd Gothica. A ja nie odnoszę się do jakości grafiki, tylko do stylistyki, a to różnica.
Oj tak, miałem takie szczęście, że zarówno Gothic jak i Mass Effect zaczynałem od drugich części. I potem gdy miałem okazje ograć pierwsze kończyło się tylko na jednorazowym i dość opornym ograniu głównych questów fabularnych by lepiej rozumieć świat przedstawiony. Obie gry to świetne trylogie i kolejne części na tyle usprawniły gameplay, że przerzucanie się na wcześniejsze części może okazać się ciężkie
Quake I, Heroes III, Doom I... Pamiętajmy o nich...
doom nie
@@sesawter4999 chodziło mi o doom 1
Heroes 3 nie zestarzał się i ma się dobrze
Heroes III się bardzo szlachetnie zestarzał IMO. Nadal bawi bez krzty żenady ani rozczarowania.
@@BziumMq dokładnie
Eh, od zawsze mi się wydaje, że jeśli gra po paru latach bardzo traci w naszych oczach, to znaczy, że od początku była prędzej ciekawostką, niż naprawdę ciekawą pozycją...
PS ci, co zbywają doceniających starsze rzeczy mówiąc, że to "okulary sentymentu", powinni pamiętać, że "okulary mody i postępu" są jeszcze mocniejsze i częściej noszone 😎 Nawet grafika potrafi długo pozostawać ładna, jeśli nie goni tylko za efekciarstwem, ale jest zrobiona z jakimś smakiem i pomysłem - tak samo, jak zdjęcie czarno-białe potrafi być ciekawsze od niejednego kolorowego.
Project I.G.I, i ten wieczny problem z brakiem celownika ;D
O to to. Mam dalej na płycie i myślę, czy by kiedyś nie wrócić. Ale nie wiem czy chcę sobie psuć dobre wspomnienia. ;)
@@JJKubala Ja rozważam odświeżenie dwójki, ale też się zastanawiam czy wypada w to brnąć.
@@Black_marked Jedynka lepsza w 2 moją ulubioną broń(mp5) popsuli dając jakiś durny przełącznik semi/auto zamiast tłumika z przybliżeniem, a problem z brakiem celownika???? Ja celownik mam może pogrzeb w ustawieniach :)
@@NoSkilAllLuck Z tego co pamiętam to problem z celownikiem leżał zawsze po stronie systemu operacyjnego bodajże. A ogólnie jakie obydwa Projecty nie były to klimat miały niewątpliwie, to poczucie zagrożenia i ogólna trudność to była siła napędowa obydwu części. Ciekawe czy wyjdzie ta trójka bo były parę lat temu jakieś newsy ale po tym wszystko ucichło...
Jaki problem z celownikiem? Co prawda grałem z ... 18 lat temu w to, ale celownik działał normalnie. Pewnie tak jak ktoś tutaj napisał - problem wynikał z systemu. Celownik w tej grze co najwyżej śmiesznie "skakał" zamiast się rozszerzać jak w większości późniejszych gier. Strzelałeś i czułeś jakby bohater miał parkinsona :)
3:26 A jakie ma Pan plany na sylwestra?
Może się graficznie zestarzały. Jednak u mnie. Grafika nie grała nigdy pierwszych skrzypiec. Zawsze wracałem uwagę na fabułę oraz system rozgrywki gry. Chociaż ten w Gothic-u 1 jest okropny. Jednak da się do niego przyzwyczaić.
Sam system w Gothicu jest bardzo dobry i oryginalny - system reputacji, przyłączanie się do obozów, tymczasowi towarzysze, mechanika własności NPC i inne. Kuleją technikalia - grafika, sterowanie, AI itp
Szacun za Tresspassera na samym końcu filmiku. Liczyłem, że będzie poruszony nieco bardziej :D
Ja tam ostatnio GTA 3 ograłem, ubawiłem sie po pachy. Jedyne gta w którym można rozczłonkować przechodniów.
Najlepiej wgrać to :
steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=720574899
I macie chyba jedno z najlepszych GTA, ten sam gościu (od tego moda) wydał też patcha dla GTA VC, ale ogólnie VC jest mniej stabilne, przynajmniej na wysokobudżetowym PC i Windows 10 64bit.
Klimat 3 jest dla mnie naprawdę wyjątkowy.
Akurat kilka dni temu myślałem sobie że gry starzeją się dużo szybciej niż filmy. Patrzę a tu taki materiał
A mnie tam starsze produkcje dalej przyciągają i nie mam z tym problemu.
Zalezy jak starsze
Mam tak samo, doskonale baiłem się ostatnio przy falloucie 1 i 2, z którymi była to moja pierwsza styczność. A Max Payne do dziś jest na szczycie mojej toplisty.
Według mnie to zależy od tego jak bardzo możemy przymknąć oko na niedociągnięcia pewnych tytułów na przestrzeni lat i oczywiście też od tego co lubimy gatunkowo. Ja przykładowo nie trawiłem Gothica 5 czy 10 lat temu i nie trawię go do dziś, za to w Medal of Honor: Allied Assault zagrywam się nawet obecnie.
Wg mnie gorzej zestarzało się stare 3D od 2D. Tytuły 3D sprzed roku 2000 wyglądają paskudnie i nie jestem niestety w stanie już ich strawić, natomiast gry 2D z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych nadal od czasu do czasu ogrywam. Te pikselowane 2D ma swój urok i nadal wygląda nieźle.
Ja miałem pewne kompletnie odwrotne doświadczenie niż w filmie.
Z trylogią wiedźmin, jestem dosyć młodym graczem ale postanowiłem zacząć wiedźminy od początku czyli W1 edycja rozszerzona, i patrząc na tą grafikę, gameplay na filmach wiele dni nie mogłem się do niej zebrać ale w końcu zacząłem i....
Myślę o borze co za zaskoczenie gameplay przypadł mi do gustu, fabuła i soundtrack to Poezja a o przestarzałej grafice niemal zapomniałem.
Koniec końców zdałem sobię sprawę że bawiłem się w W1 o niebo lepiej niż w wielu nowych dobrych grach AAA.
A dwójka wogule się nie zestarzała.
Taka moja historyjka🙂
po latach już jako dorosła osoba dużo lepiej każdy będzie się bawił w w1 . Pamietam jak za dzieciaka grałem i nawet całej nie przeszedłem toporność brak uproszczeń zniechęcił mnie bardzo ( a ja tylko chciałem siekać mieczem a nie eliksiry ważyć i lazić i sam rozwiązywać zagadki )
Gram w Mass Effect 1 od 2019 roku. Mam na Steamie wbitych 170 godzin. Wszystko zależy od gracza.
Przechodzilem sobie nie tak dawno temu od nowa cala trylogie i Mass 1 wyglada spoko, co jak co ale nie przesadzal bym ze sie zestarzal uwazam ze zdecydowanie nie
a ja odbilem sie od dwojki przez grafike :(
Jeśli wracam do jakiejś gry po latach, to podobnie boleśnie zderzam się z nostalgicznym odbiorem gry. Tak stało się np. z Final Fantasy VII, które zapamiętałem nie tylko jako grę, ale wręcz niesamowite przeżycie. Po latach okazało się, że miałem szybko dosyć losowych walk a fabuła... no japoński RPG, a ja trochę od czasu premiery się zestarzałem.
Inne doświadczenie często mam ze starociami, po które dziś sięgam pierwszy raz. Na X360 ograłem sporo tytułów z pierwszego X'a, które mnie wciągnęły niesamowicie do samego końca (np. Beyond Good & Evil, w które nie grałem wcześniej czy Dreamfall). Są też gry, które zwyczajnie są dla mnie nadal grywalne np. seria Fable. Zacząłem od Fable 2, później Fable 3 i dopiero wtedy sięgnąłem po pierwsze Fable. Oczywiście, idąc po linii najmniejszego oporu - wersja low-res na X360 (kowersja z Xbox, tak, wiem, że mogłem zagrać na PC, ale nie o to chodzi). Gra wciągnęła i dziś wszystkie trzy gry mam w kolekcji na X1.
Myślę, że sporo zależy od oczekiwań. Nostalgia pompuje oczekiwania do niewyobrażalnych rozmiarów. Zdarza się pamiętać rzeczy, które nie miały wcale miejsca. Żeby daleko nie szukać, ja pamiętałem, że ukończyłem FF7! Tylko, że dopiero po latach grając ponownie zdałem sobie sprawę, że coś takiego nie miało miejsca. W momencie, gdy nostalgia nie gra takiej roli, sięgamy po coś po raz pierwszy odbiór może być zupełnie inny. Chyba nikt nie sądzi, że gra wydana 20 lat temu będzie wyglądała jak produkcje z 2020. Również kwestia grywalności - tutaj łatwiej zejść na ziemię. Nostalgia zaburza ten odbiór. Dlatego wolę, by pewne gry czy inne produkty popkultury pozostały jedynie we wspomnieniach :)
Ale się ztriggerowałem przez to jechanie po GTA 3 i pozwole się nie zgodzić co do tego że się bardzo zestarzała. Ja miesiąc temu ograłem znowu i wciąż jest mega grywalna. Jasne, trochę toporna ale KLIMAT ma wspaniały. Tak samo jak Vice City.
z moich obserwacji wynika, że strzelanki starzeją się dostojnie - takie Medal of Honor AA, czy Return to Castle Wolfenstein do dzisiaj nie rażą grafiką i śmiało można sobie takie klasyki odświeżyć - wiadomo, że różnica będzie ogromna względem gier wypuszczanych teraz, ale mimo to, nie popsujemy sobie wspomnień przy tych grach, a wręcz się uśmiechniemy nostalgicznie gdy usłyszymy "papieren bitte" :)
Czasem wracam do Max Payne jedynki, bo jest tam genialna fabuła. Niestety gameplay jest już mocno taki sobie, dlatego jadę na kodach. Ale w 2001, czy na początku 2002 jak w to grałem pierwszy raz, to byłem pod mega wrażeniem ;)
Wow, to pierwszy odcinek, gdzie dred nie zaczyna mówiąc o sobie! Gratulacje, jest poprawa. :)
Dodajmy, że to jedyna poprawa.
Silent hill miał wiele zakończeń. Pewnie pierwszy raz grałeś
Mnie cześć 1 też nie wzięła za serce. Dwójka natomiast nadal się trzyma
silent hill 2 i sekretne zakończenie z psem
Jedynka wspaniała 5 zakończeń, przeszedłem 20 razy na hard. Dalej da się grać
Jestem wielką fanką gier lego, wychowałam się na nich. Gdy Epic serwował nam darmowe gry, między innymi z bratem trafiliśmy na gry lego batman. Pierwsza z nich była niezłym potworkiem, jeśli chodzi o grę dwuosobową. Bugi, brak podziału ekranu przez co musieliśmy pozostawać wspólnie w kadrze, toporne sterowanie.
Z drugiej strony na wycieczce na Ukrainę kupiłam sobie pierwszego Mass Effecta i pomimo tego, co było mówione w materiale, Elessar jednak mnie przekonał, żeby w końcu zagrać :)
Silent Hill 2 nadaj jest mega klimatyczny i grywalny, ale remakem bym nie pogardził.... tylko z tą samą muzyką!
Kurna, GTA III dalej ma spoko grafikę. Fakt, nie jest jakaś piękna, ale nie jest to tragedia. Czasami wracam do starych części GTA i III dalej się trzyma. A Gothic - jak wychodził to miałem rok, więc ciężko powiedzieć, że z nim dorastałem. Grałem w niego, znałem historię, ale nigdy nie przeszedłem (to znaczy przeszedłem, ale z "ułatwiaczami"). Jakoś rok temu postanowiłem wrócić do pierwszych dwóch części i bardzo dobrze mi się grało. Sterowanie dziwne, ale na tyle proste, że szybko się je ogarnia. Powiedziałbym, że grafika w Gothic'u ma to coś w sobie, że nie wyobrażam sobie go z inną grafiką. Po prostu jest to cecha charakterystyczna tej serii (przynajmniej dwóch pierwszych części).
TVGry sugeruje, że Mass Effectowi przydałby się remaster.
15 godzin później EA zapowiada remaster.
Nie wierzę w takie przypadki...
EA zapowiada remaster od kilku lat, tak samo jak prequel, sequel i cuda na kiju. Jak zrobią to zobaczymy.
Co do niegrywalności gothica się nie zgodzę, jestem zbyt młody żeby mieć nostalgię do tego tytułu, a mimo to przeszedłem obydwie części PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU - w zeszłym roku, bardziej niż grafika przeszkadzało mi sterowanie postacią, ale mimo tego bawiłem się świetnie i w końcu zrozumiałem dlaczego wszyscy tak bardzo kochają tę grę
Assassin`s Creed Valhalla xD Błagam, to już dawno nie jest assassin, tylko jakieś gierki(dobre czy nie, nie oceniam), które podszywają się pod tą markę, żeby sprzedaż była lepsza. Pozdrawiam :)
To się bardziej sprzedaje ze względu na to że ma w tytule "Assassin's Creed"
No i? Jak rzucono w kat Prince of Persia żeby zrobić Assasina to było dobrze? Takie życie.
Ostatnio wyszedł remaster całej trylogii Mass Effecta, więc skuszona renomą marki zakupiłam. Jestem obecnie w połowie 3 i muszę przyznać, że jest to jedna z najlepsych serii gier EVER. Polecam każdemu.
8:10 mass effect... chciałbym nadrobić zaległości w tej serii, ale laptop odmówił posłuszeństwa przy 2... (całkiem, nie że jest tak słaby)
WE'LL BANG OK?
@@Drenosir ok
Użyj biblioteki wrapującej D39 z jakiegoś pakietu ENB np do Mass Effect 3. Wystarczy ją wrzucić do katalogu z exekiem gry. Nie musisz instalować ENB. Pójdzie na każdym laptopie podobnie jak Skyrim. Działała nawet na pozbawionej sterowników graficznych karcie Radeon 3600 (10 czy 15 letniej).
enbdev.com/download.html
@@nexnexnex8261 👍
Jednymi z nielicznych gier do których wróciłem i stwierdziłem, że są dokładnie takie jakie je pamiętam było Delta Force Xtreme i El Matador. Niby gry nie jakieś wybitne, ale naprawdę fajnie było sobie przypomnieć stare czasy.
Marc Ecko's Getting Up ❤️
Aż serce mocniej zabiło gdy zobaczyłem ten najlepszy kawałek dzieciństwa :D
Zdecydowanie Driver (1999) - przeszedłem ją za młodu i zapamiętałem jako grę posiadającą mega realistyczny model jazdy jak i realistyczną grafikę - oj jak bardzo się zdziwiłem odpalając ją po niemal 20 latach, zupełnie nie tak ją pamiętałem :) Sama gra była kapitalna - choć niejednokrotnie frustrująca z uwagi na dość wysoki poziom trudności - dziś pewnie nie jeden by ją po prostu porzucił, ale w tamtych czasach miało się co najwyżej kilka tytułów do ogrywania i przeważnie przechodziło się je do końca - teraz z uwagi na mnogość tytułów znacznie łatwiej jest je porzucić po 1-2h jeśli coś nam się nie spodoba ;) Swoją drogą już wtedy Driver miał te interaktywne menu w 3D w postaci jakiejś kwatery/mieszkania - to też robiło wrażenie.
Miało być dark forces ale Arasz wyciął xD
Ja kiedy ostatnio grałem w najnowszą Tomb Raider i prawie krew mi oczy zalewała (jako fana tej gry). Ta gra to tylko skakanie i eksploracja, czasem tylko strzelanie i niezbyt ciekawa fabuła. Moim zdaniem ostatnia naprawdę dobra gra z tej serii to Tomb Raider 2012. Więc zrobiłem retro gaming i zagrałem w Tomb Raider 2. Zaskoczyłem się. Ten piękny klimat powrócił! Twórcy postawili na 1 pierwszym miejscu strzelanie i fabułę. I to ja rozumiem. Kanciasta grafika wcale mi nie przeszkadza i wolę grać w 20 letnią Tomb Raider niż nową. Więc dołączam się że dzisiejszym grom brakuje tego klimatu i czasem mogą być tylko "ładnie wyglądającą wydmuszką". Nie mówiąc o tym że kiedyś liczyła się kreatywność a teraz wszystkie gry mają takie same mechaniki.
Tomb Raider był wydany najpierw na Segę, a nie PSX, więc podpinanie trójwymiarowych gier tamtych czasów tylko pod psx to błąd i brak rzetelności.
nie zesraj się
@@Pytrycz Za późno. Poszło po kostkach.
@@blady51797 śmiechu warte
@@Pytrycz Elokwencja na najwyższym poziomie. Rozmowa z tobą to prawdziwy zaszczyt.
@@blady51797 o jaki ty mądry, prezydentem chciał być
Jeśli chodzi o gry wyścigowe, to Colin McRae 4 nadal prezentuje się naprawdę ładnie, mimo 16 lat na karku. Do dzis sobie do niego wracam niekiedy. Podobnie Grand Prix Legends z 1998(!). Nigdy nie grałem w tak niesamowicie trudną i złożoną grę wyścigowa. A co do materiału - Tv Gry i nie wspomnieć o pierwszym Wiedźminie przy tej okazji?!
Nie wiem czy traktujecie gry jako jakąś formę sztuki, ale jeśli tak, to to podejście bardzo przeczy temu. Granie w starocie bez świadomości kontekstu historycznego, z oczekiwaniami jak do współczesnych gier zmienia je w sprzęt elektroniczny, który wymienia się na nowy, gdy tylko powszechne stają się takie z lepszymi parametrami. Tym samym odcinacie się od większości dorobku tej growej branży.
Oblivion... Wg mnie niegrywalny. Ale oczywiście gry typu np. settlers, airline tycoon nie zestarzały się w ogóle. Lubię też wracać do rollercoasterów :-) mimo, że grafika w starych częściach nie powala, a niektóre mechanizmy są dziwne to seria nadal potrafi umilić wieczór.
Gothic 1 i 2, heroes 3, deus ex, mafia 1 i 2, warblade i soldat- swoje na karku mają, ale dają więcej fun-u niż najnowsze tytuły imo.
Heroes 3 (jak i poprzednie części) są najgorsze.
Nawet pół godziny nie mogłem wytrzymać, a w 4 i 5 grałem godzinami.
Co najśmieszniejsze, NFS Underground, Underground 2, Most Wanted (stary) chyba najlepsze z serii w jakie grałem wcześniej :P i podobał mi się otwarty świat w 2 a w most wanted tuning prawie każdego auta po wygraniu z przeciwnikiem i odebraniem karty do silnika, nie ma to jak przejść całą grę Golfem z niestandardowymi częściami :P jedynka zato miała taki klimat i jako pierwsza gra na pierwszym w życiu komputerze było to coś zupełnie nowego i mega zajefajnego, te dragi i drifty, i oczywiście muzyczka w tle Get Low :D
a moze teraz najlepsze gry ktore sie nie zestarzaly? :)
MC xd
Crash bandicoot
"Mimo pieciu lat na karku Wiedzmin 3 dalej jest bardzo grywalny", tak pewnie by bylo xD
inb4 będzie Gothic, Mass Effect i Asasyn i któraś z części GTA xD
ac brotherhood, hitman 2 silient assassin, sam and max i gry od telltale games, sąsiedzi z piekłarodem
Cel-shading w XIII naprawdę ratuje te grę. Ostatnio uznałem, że należałoby odkurzyć grę dzieciństwa. Instalowałem grę obawiając się jednak że nostalgia sprawiała że tak dobrze zapamiętałem te produkcje. Odpaliłem, brak widescreena, wyłączyłem.Wystarczył szybki fix i kilka patchy żeby ukończyć grę jednym tchem, jeszcze bardziej zakochany w fabule i klimacie niż kiedykolwiek. No i zaraz po ukończeniu trzeba było przeczytać ponownie Bourne’a póki utrzymywał się mood xD
Ehhh...ten moment kiedy GTA III wychodziło i było dla mnie definicją fotorealizmu
Jak nie grałem to czytałem o nim w CD-Action, jak była moja kolej na kompie to wykorzystywałem cały limit czasu na tą grę (1 komp na 3 braci)
Czy ja wiem... W moim wypadku jak wracam do takiego Gothica 1 to nadal mi się podoba oprawa graficzna. Ogólnie cała taa grafika muzyka tworzy taki klimat że mogę godzinami w to grać. Wiele gier mimo świetnej grafiki są jakieś sztuczne... Fabuła nijaka nie wciąga... Mówienie że gra zle się zestarzała bo grafika jest nie tak to tak jakby powiedzieć że maluch to jezdzące pudło na 4 kołach i z kierownicą... Prawda.... Ale jest jedno ale... To maluch !!! Które dla wielu Polaków było częścią życia. Zdziwiony jestem zdaniem że GTA 3 zle się zestarzało ... Moim zdaniem całkiem niezle się trzyma...
Powiedzcie mi co ludziom przeszkadza w tym, że Claude nie ma głosu
Niektórym po prostu przeszkadza. Tak samo że bohater Half-Life nic nie mówi. Mnie nie ale rozumiem że niektórym może.
Wtedy to jeszcze uszło. Ale niemowa Artem, kiedy zadają mu pytania to już kpina.
Sprawia to, że wychodzi na najgorsze popychadło bez żadnej inicjatywy. Tylko przychodzi, ktoś mu mówi co ma zrobić, i ten to robi bez zająknięcia. Zero charyzmy, zero osobowości, zero czegokolwiek.
@@rubbers3 Podobnie jak Far Cry 5 czy inne mordobitki. Takie czasy, GTA 1 i GTA 2 też był bohater niemowa, ale nie ujmuje to wcale klimatu. W nowszych GTA bohater mówi - i co? Tez jest popychadłem.
@@vlad_8011 "Takie czasy" nie czynią tego czymś dobrym. Nie grałem w FC5 więc się nie wypowiem jak to działa tam, ale da się zrobić grę z niemym protagonistą, który jednak ma osobowość, ma własną inicjatywę i nie jest popychadłem.
A nowsze GTA, czyli wszystko poza najgorszymi częściami... Kto jest popychadłem? Tommy z VC, który przejmuje miasto dla siebie, oszukuje mafię z LC dając im fałszywe pieniądze? Pełen charyzmy i działania na swój własny interes? CJ faktycznie jest popychadłem dla CRASH, ale role się odwracają i mści się na swoich "oprawcach" po drodze zdobywając wpływy i pracując na własny sukces, który stawia się wielu ludziom? O Niko i trójce z V (+ bohaterach z LCS, VCS i EFLC) nawet nie chce mi się pisać, bo już jasno pokazałem, że racji nie masz.
Tylko Claude jest popychadłem.
Ja sobie ostatnio przypomniałem genialną strategie z lotra, mianowicie Bitwa o Śródziemie, ( jedynka) i o boże... Naprawdę nie spodziewałem sie że może aż tak źle wypaśc po latach. Jest toporna, ograniczona w porównaniu do nast części,( budowa, nie frakcje) i jakoś ciężko odnależć mi w niej tą samą przyjemność co kiedyś. To smutne...
Jeśli ktoś patrzy w grach tylko na grafike to nic dziwnego że dla niego niektóre gry się zestarzały ale jak dla mnie każda z gier przedstawiona w tym materiale jest zajebista i bardzo grywalna po dziś dzień.
Privateer 1 Z jednej strony ciekawy gampelay, ale dziś już nieco wymagałby odświeżenia. Sindicate, DUke Nukem 3d czy Worms to po remasterach z pewnością znalazło by kilku nowych nabywców plus setki starych :)
>silent hill 1 i 2
Przecież to są najlepsze odsłony serii do dzisiaj, gameplay dalej trzyma się kupy i gry straszą o niebo lepiej niż późniejsze silenty
Też nie rozumiem jak można uznać, że te dwie gry się zestarzały.
GTA III jak i VC moim zdaniem się zestarzały i względem gry sandboxowej bardzo ograniczają tą swobodę. San Andreas natomiast mimo już przestarzałej grafiki nadal oferuje rewelacyjną rozgrywkę i zabawę.
Ogólnie to fajny materiał, a i myślę, że druga część w pełni mogłaby się pojawić, ponieważ wiele tytułów zostało trochę pominiętych.
Dodałbym do tej listy:
- Call of Duty & Call of Duty: United Offensive
Co prawda urok jak i nostalgia zostały, ale względem graficznym już troszkę się gra zestarzała i moim zdaniem w pełni zasługuje na porządny remaster oraz prawowity powrót do korzeni serii. Grywalność nadal jest ok, o ile nie mówimy o multiplayerze, w którym regularnie będziemy mieć wysoki ping.
- Mafia: The City of Lost Heaven
Jedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek powstały w grach - już za sam ten aspekt gra zasługuje na remaster. Sama gra oferowała niegdyś naprawdę wiele ciekawych mechanik, a model jazdy i zniszczeń nadal przykuwa oko, to jednak dziś te rozpikselowane tekstury mocno rzucają się w oczy, podobnie jak toporne sterowanie postacią.
- Max Payne & Max Payne 2: The Fall of Max Payne
Podobnie jak wyżej - jedna z najlepszych historii do przeżycia oraz wówczas rewelacyjne efekty naprawdę robiły furorę i do dziś pozostawiają nostalgię. To zdecydowanie kolejne tytuły warte remastera, ponieważ wiele kwestii graficznych bardzo się już zestarzało, a sama gra stała się mniej filmowa niż kiedyś.
Chętnie bym dodał jeszcze NFS:U, NFS:U2 i NFS:MW, ale po prostu uważam, że powinna pojawić się gra, która łączy te trzy części ze sobą, oferując rozgrywkę MMO jak to miało miejsce w NFS:World.
12:47 "to będzie trzeci raz to samo ale kupisz od razu"
Napiłbym się z Elesarem przy gadaniu o Mass Effectie :D Zdecydowanie zgadzam się za każdym razem z każdym jego słowem haha Z Jordanem też :D Pamiętam że dla mnie największym szokiem była gra Donald The Great Escape? Chyba tak się nazywała i Tarzan. Dalej bym zagrał chętnie, ale jakoś Duck Tales dalej ogrywam chętnie a do tych tytułów wracam raz na jakiś czas. Brakuje mi tutaj Pierwszego Wiedźmina. Ostatnio przeszedłem go po raz pierwszy, bo jak byłem młodszy backtracking i powtarzalność walk mnie po prostu dobijała. W sumie teraz nic się nie zmieniło poza chęcią przejścia całej trylogii od deski do deski. Ale gra dalej klimatycznie jest genialna, gameplay zasługuje na naprawę
8:50 W świetle grafiki, płynność gry nie zależy od wielkości monitora, tylko rozdzielczości :P
Z tych gier co wymieniliście jakoś ładne nadal są wiedźmin 1(z 3 osoby wygląda najlepiej) , Republic Comando, gta 3, Gothic , Mass Effect 1, Morrowind(z 3 osoby), ac 1 .
Pierwszy Mass Effect (jak cała trylogia) to godny materiał na nie tyle remaster co reboot (coś jak Capcom z RE zrobił).
A co do Gothica, to możesz sobie przecież pobrać Direcx 11 i przy okazji kilka innych modów poprawiających tekstury, modele itp itd. I zareczam ci że po tym zabiegu Gothic 1 będzie wyglądał jak sto milionów .
GTA3 nie było nazwane rewolucją?? Polecam poczytać trochę :)
Było ogromną rewolucją
@@capralmarines4043 dokładnie.
Spójrzmy na taką odświeżoną trylogię Crasha, w teksturach i otoczeniu bardzo chciała iść na realizm i już się zestarzała, a za to Najwyższy Czas myślę będzie wyglądać ślicznie jeszcze dłuuuuugie lata bo poszedł w bardziej kreskówkową stylistykę, taką jak Reignited Trilogy Spyro, który nadal wygląda bajecznie.
10:41 no widzę... teraz, widząc to, napewno nie zagram...
wygląda jak dmuchana lala
@@bdg4life820 wiesz robią aplikację, która niby to odpala na smartfonie (mój telefon prawie odpalił win xp) to może zagram... ALE nie o to mi tu chodziło...
@@bdg4life820 dlatego mówię może...
Tak bywa, jak się wybiera gry ze względu na grafikę. Ja za młodu zagrywałem się do upadłego w kolejne części Carmageddonu, który już jako nowa gra, był krytykowany za dość słabą grafikę. Mi tam grafika wystarczała, zwłaszcza, że miałem wówczas ATI Mach 64, dla którego pierwsza część Carmageddonu była szczytem możliwości. Natomiast z przyjemnością wracam do tej gry aż do dzisiaj, po ponad 20 latach. I uważam, że zestarzała się bardzo dobrze.
Z GTA III się nie zgodzę - gra się w nią bardzo przyjemnie nawet dzisiaj, a archaiczne systemy zupełnie w niej nie przeszkadzają :)
Xcomy- jako ze swoją przygodę zaczynałem od gry z drugiej dekady XXI wieku, to powrót do roku 1994 jakby to delikatnie ująć... No wiecie.
Natomiast powiem szczerze, że np taki Jagged alliance 2( kocham!) Dla mnie nawet po tylu latach wygląda okay a wszystko co wyszło pod tym szyldem później było zwyczajnie toną guano.
Fallouty mimo swojej magii też już graficznie siadają. Gdyby na początku stulecia były odświeżone graficznie i wyglądały jak brotherhood od steel to byłyby do dzisiaj grywalne. Niestety odświeżone nie były i ziarno BIJE.
Prywatnie cholernie się cieszę, że idengine 1 jest do dzisiaj podtrzymywany przez fanów na cudownym poziomie, bo dzięki temu doomy wyglądają super i nadal da się w nie grać :3
Silent Hille wyglądają do tej pory bardzo dobrze (łącznie z jedynką). Zginę na tym wzgórzu
Z tą jedynką to aż tak bym się nie zgodził, ale taka dwójka dalej daje radę, szczególnie modele postaci, jak na 2001 rok wyglądają zaskakująco bardzo dobrze.
@@Valt13PL Moim zdaniem jedyne co się słabo zestarzało w jedynce to animacja biegu głównego bohatera.
Czas dla niektórych gier potrafi być mocno brutalny pod wieloma względami. Mnie osobiście nie odstraszają od siebie stare gry swoimi wiekowymi grafikami czy trudniejszym sterowaniem, ale niestety mało jest osób, które potrafią latami ciągle kochać gry, które przy pierwszej rozgrywce pokochali.
0:09-0:14 - Zamiłowania Pana Mateusza do wzniecania ognia i wywoływania pożarów potrafi być niepokojące.
Half Life 2 się zestarzał świetnie, pierwszy raz w życiu zagrałem w tą grę 2 miesiące temu i stałem się takim fanem że kupiłem Oculusa i Alyx...
Z tego co widzę to chyba tylko mnie Half-Life 2 znudził po kilku godzinach gry.
Red Faction mimo swoich lat , pamiętam jak podobało mi się za małolata to strzelanie , efekty wybuchów w ogóle wykonanie gry i klimat ale czasem odpalam i bawię się świetnie wspominając dawne lata co kiedyś zaskakiwało :) do końca życia nie zapomnę grafiki oryginalnej płyty z tym kilofem w pięści na czerwonym tle ah...:) takich już nie robią :(
"Moje serce trzyma się gdzieś tam mocno między Morrowindem a Skyrimem" Czyli Oblivion?
Oblivion jest nalepszy z TES
@@karolkrajewski7878 Pragnąłbym się nie zgodzić. Skyrim miażdży wszystko jak dla mnie.
@@karolkrajewski7878 każdy TES jest ujowy
Rzecz gustu mi się podoba v Obku glownie klimat
@@karolkrajewski7878 mi ogólnie klimat w każdym tes sie podobał i ogólnie lubie lore tes odrzuca mine tylko cała reszta
Pamiętam jak grałem w Tomb Raider 1 i bałem się walki z tym smokiem dużym... (PS1) byłem mały i gry oddziaływały na mnie (pewnie też na innych) bardzo emocjonująco. Teraz trochę to zatraciłem... (proszę wróć) Ostatni raz wciągnął mnie Wiedźmin 3/Mass Effect 1/2 i taki Black Desert na 2 tygodnie. Ktoś miał podobnie ? :D
Teraz poprosimy zestawienie gier, które mimo upływu lat nie zestarzały się praktycznie nic i dalej są grywalne.
Wiedźmin 3 i Dark Forces
Vice City nie trzyma się najlepiej? Toporność graficzno-gameplayowa dodaje klimatu. Im bardziej gra jest "retro", tym łatwiej wczuć się w retro-klimat fabuły. Może i data wydania nie odpowiada latom 80-tym, ale przez to że technilogicznie jest przeterminowana - lata 80-te czuć w VC jakoś... Bardziej