Ja bym dodał do tej listy grę SPORE. Nie da się jej przejść na 100%. Tj. przejąć wszystkie układy i planety na maxa i takie tam w galaktyce teoretycznie się da (ktoś liczył, że to by długie lata ciągłej gry zajęło), ale osiągnięć się już nie zdobędzie, bo np. są osiągnięcia polegające na posiadaniu swojego dzieła jako tam polecane na stronie SPORE, a obecnie to już niemożliwe.
Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej pograć w 10 różnych nowych gier zamiast męczyć się z pojedynczym tytułem setki godzin by dostać wirtualny puchar. Szanuję jednak wytrwałość niektórych jednostek. Zwłaszcza wyzwania z WoWa, które wymagają posiadania drugiego osobnego życia tylko na granie :)
W krzyżyk-kółko (grając z bratem, tryb PvP) zaliczyłem wszystkie możliwe wygrane: trzy linie w poziomie, trzy w pionie i obie przekątne. Aktualnie masteruję szachy, a kolejne będzie go.
Nigdy nie miałem głowy do przechodzenia gier na 100%. Jedyna, jaką ukończyłem z takim wynikiem (i to aż 2 razy), to "Tomb Raider (2013)", teraz spróbuję 3 raz i chyba tyle, jeśli chodzi o przechodzenie czegoś na 100%, za dużo roboty, a nie chcę się zmuszać do grania.
Ja bym dodał tu jeszcze grę Stellaris. Dość dużo osiągnięć wymaga zniszczenia bądź podbicia lub wasalizacji wrogiego imperium o określonym "tytule" np Użyj globalnego pacyfikatora by uwięzić planetę należącą do Fanatic purifiers, ravenous swarm albo determineted extermiantors. Osiągnięcie to wykonało jedynie 0.3% graczy. Osiągnięcia te są prawie niemożliwe ze względu na rzadkość występowania takich imperiów a także na nikłą szansę na zdobycie odpowiedniej technologii, czasu, materiałów i bezpieczeństwa statku konstrukcyjnego. Ale najgorszym i najrzadszym osiągnięciem jest Stay on Target. Trzeba zniszczyć Colossusa(statku niszczącego planety) wrogiego imperium podczas procesu jego strzelania. Wykonało go tylko 0.1% graczy. Trudność polega nie tylko na wytrzymałości statku ale na szansie trafienia technologii potrzebnych do stworzenia statku przez wrogie SI i na użyciu tego podczas wojny z imperium gracza. Zarazem trzeba na czas dolecieć flotą do układu z Colossusem i na czas zniszczyć go.
A ja właśnie mam zupełnie na odwrót, dla mnie gra, która nie jest ukończona na 100% to marnotrawstwo kasy, bo wiem, że odpuściłem sobie pewne aktywności, które gra oferuje.
Platyny zbieram od lat, najtrudniejsze w moim dorobku to: -Max Payne 3 i trofeum The Shadows Rushed Me, czyli przejście gdy bez zgonu, na najwyższym poziome trudności i do tego z malejącym czasem. Tutaj sporym problemem były niestety glitche, które serwowała mi gra. -GTA4/Resistance 2/Final Fantasy XIV - za sprawą ogromnego grindu w multi. -Catherine/Vanquish/Metal Gear Rising - tutaj już wleciało więcej skillowych pucharów. -White Knight Chronicles 1/2 - przeogromny grind w singlu, za sprawą zamkniętych serwerów. Pewnie można by wymienić jeszcze kilka, mój skromny profil na psnprofiles to Zygo89pl Pozdrawiam wszystkich wbijających osiągnięcia ; )
W wielu grach były też na ekranach podsumowujących poziom pokazane znelzione sekrety - np Duke Nukem 3D, ale i stareńki Superfrog z 1994 roku. A gra w sumie jedyna, w której mam 100%, bo jakoś mnie to nie jara -0 to mój ukochany Tony Hawk's Pro Skaters 2. To jedyna gra, w której ukończyłem wszystkie lvle na 100% wszystkie postaciami dostępnymi w grze (trzeba policzyć nie tylko podstawowych skaterów, ale postać Custom Skater, czyli tworzoną przez siebie i chyba 4 inne do odblokowania). Wykupiłem też wszystkie wzory desek, osiągnąłem złote medale wszystkimi postaciami we wszystkich zawodach. Bliżej końca tego maratonu kończyłem prawie wszystkie lvle na 2 podejścia, a niektóre nawet za 1, ale w większości sytuacji o ile dało się za 1 podejściem zrobić wszystkie zadania, to zebranie wszystkich pieniędzy na planszy wymagało jeszcze tej jednej minuty na zajrzenie w pominięte, często mało dostępne miejsca. Chciałem też kiedyś zaliczyć wszystkie gapy, ale tego nigdy nie dokończyłem, ale mogę powiedzieć, że w tym miałem jakieś 95%.
Dzięki! (5 godzin pożniej) Czemu próbujesz wyrzucić za okno mięso wraz z komputerem? bo...... Ogląda statystyki steam 4%....... Dlatego. i wyrzuca to wraz z jego umysłem!
W team fortress 2 jest achievement, który nazywa się "Po pierwsze nie szkodzić" a polega on na tym, że trzeba całą rundę przegrać medykiem i nikogo nie zaatakować, jest również drugi achevement (nie pamiętam jak sie nazywa) który każe zabić chyba 60 razy osobę z ballonicournem a problem jest taki że mało osób posiada ten kosmetyk
Damn dałem się zbaitować tytułowi. Liczyłem na gry których faktycznie nie da się zmaksować, jak pamiętny M&B Warband gdzie niektóre achievementy są zbugowane :)
Próbowałem przejść Darkest Dungeon na 100% Na razie przeszedłem 70% i mam rzadko spotykane osiągnięcia jak np. Ashes to Ashes Dawna chwila została przywrócona (za wymaksowanie całej osady) Z mroku wyłoniła się przerażająca postać Osiągnięcie za zabicie każdego bossa Osiągnięcie za wbicie 6 poz. Woli na każdej klasie bohatera Sentymentalne pamiątki po naszych przodkach Stróż I jeszcze osiągnięcia za pokonanie każdego bossa z Crimson Court (oprócz fanatyka) i każdego bossa Color of Madness Teraz próbuje przejść grę w 99 tygodni, nie stracić ani jednego bohatera i wygrać ostatni boss fight z reynauldem i dismasem w składzie. No a później stygian i zabijanie bohaterów za pomocą larw...
Grałem nie tak dawno w Far Cry Primal i niedługo po skończeniu typowego wstępu i rozpoczęciu rozwijania własnej wioski zaciekawiły mnie osiągnięcia, postanowiłem je sprawdzić i znalazłem tam takie cudo: TURBOŁOWCA: "Ukończ grę w trybie przetrwania (poziom trudności Ekspert) z opcją definitywnej śmierci... Zresztą nieważne... Nikt tego nie ukończy". Nie mogłem odpuścić, początek gry znam na pamięć ponieważ przechodziłem go dziesiątki razy, jednak polecam takie przeżycie, od razu wczułem się 10 razy bardziej w postać która jak tym razem umrze to umrze na stałe. Osiągnięcie odblokowałem 8 stycznia 2018 i jestem dumny nawet z tej małej głupiej odznaki i filmiku specjalnego od twórców. =D
Jak dotąd jedyną grą w (nie licząc przygodówek telltale) której udało mi się zdobyć platynę jest Hotline Miami na PS Vita. Żadna inna gra nie wciągnęła mnie na tak długi czas (ponad pół roku grania dzień w dzień, potem około roku grania kilka razy w tygodniu zanim mi się znudziła) i trochę to osiągnięcie trwało. Do dziś uważam tę grę za perełkę w swojej bibliotece i lubię czasem pyknąć, a trofeum lubię się czasem pochwalić, bo robi wrażenie :)
Gran Turismo 2 na Playstation 1. Po przejściu wszystkiego co się da licznik postępu pokazywał 98.6%. Twórcy dodali do gry dwa dragstery, ale zapomnieli dodać misje/wyścigi dla nich.
Ja lubię osiągnięcia w mojej ukochanej Europa Universalis IV, część to naprawdę trudne zadania, ale najciekawsze są te które wymagają od gracza zrobienia konkretnej czynności konkretnym krajem. Powoduje to że mamy swego rodzaju role-play w odgrywanie konkretnego scenariusza. Dodatkowo co patch ich ilość się zwiększa więc zawsze jest co robić.
Z jednej strony czujesz dumę, że osiągnąłeś coś co bardzo małej liczbie osób się udało. Z drugiej strony czujesz się źle, gdy wszyscy patrzą na ciebie jak na wariata. Niestety, niektóre osiągnięcia zabiorą ci całe życie.
Z takich gier to byłoby bad dream:coma i clean mirror i dirty cursor gdzie cały następny segment był do zrobienia perfekcyjnie aby nie oczyścić kursora odklikując gdziekolwiek lub nie ubrudzić kursora przez całą grę lub osiągnięcie bazujące na błędzie gdzie klucz musi się zduplikować. Albo please dont touch anything i osiągnięcie z perfekcyjnym przejściem endingu bez ani jednego błędnego kliknięcia. jeszcze dla mnie osobiście south park stick of truth gdzie 6 razy przechodziłem cały wątek ,zbierając wszystkie znajdźki i bronie i nagle na końcu dowiaduje się że nie zabiłem biskupa w Kanadzie i brakowało mi jednej broni, której nie dostaniesz w inny sposób.
Mało jest gier które nakłoniły mnie do ich masterowania - zwyczajnie szkoda mi było czasu, jednak bardzo miło wspominam odznaki i puchary z gier cyklu chicken invaders
Ha ja się mogę pochwalić. W trine 2 mam aczika "bohater trine 2" za zdobycie wszystkich osiągnięć. Co jest takiego niesamowitego w tym? Że mam połowę osiągnięć.
W moim przypadku osiągnięcia wpadają same podczas gry. Dopiero gdy widzę, iż brakuje tylko paru do 100%, podejmuję próbę "wymasterowania" tytułu, o ile nie mają jakiś absurdalnych wymagań lub nie dotyczą multi (w które na ogół nie gram lub jest w danym tytule od dawna martwe). Osiągnięcia są czasami za to dla mnie przydatne przy poznawaniu mechaniki gry - często ich opis/nazwa wskazuje na coś, czego nie mówi nam sama gra ;)
Racja. Ukończyłem tą grę już 3 razu i zacząłem ponownie grę, ale nie zdobyłem jeszcze nawet jednego osiągnięcia, ale trening czyni mistrza. Powinno też się dodać jakieś zapisy bo to wyjątkowo ciężka i nieuczciwa gra.
kurwa wszystkie lego jak leci mam wymasterowane marvel star wars jones Harry Potter hobbit wp ogólnie jestem dziwna skrajnoscia bo moje ulubione gry poza wyzej wymienionymi to dark souls 1 i 3
Rzadko kiedy mam gry skończone na 100%, a to wszystko przez znajdźki. 200 piórek, flag, czy innych głupot w AC? Podziękuję. Ponad 400 (!) znaków zapytania w Arkham City? Nie ma opcji. Był jeden wyjątek: Arkham Knight, a to przez wyścigi Riddlera. Kiedy udało mi się w końcu każdy z nich ukończyć, zawzięłam się na znalezienie wszystkich znajdziek, byle tylko móc na koniec gry pobić tego przeciwnika. Jakie to było cudowne uczucie!
Jednym z niedorzecznych osiągnięć do zdobycia jest archigment z gry Metal Slug 2. Osiągnięcie ,,The Hero of Metal Slug 2" wymaga od nas przejścia tej platformowej strzelaninki za jednym życiem (czyli nasza postać z 1hp, lub innymi słowy na hita, może zostać trafiona maxymalnie 3 razy, zanim będziemy musieli zaczynać od nowa). Fakt utrudnia losowość AI przeciwników i pocisków, oraz nieprecyzyjne sterowanie.
A gdzie takie piękne osiągnięcie jak „Blast from the Past” z „Fallout Shelter”, które wymaga umieszczenia w swojej krypcie 20 legendarnych bohaterów, których można dostać tylko z lootboksów, z których, rzecz jasna, wypadają losowo? Konieczność płacenia za platynę to szczyt chamstwa i pewnie bym się nieźle wkurzył, gdybym nie miał życia i calakował gry.
Hej. Nie nigdy nie robiłem czegoś takiego. Granie ma mi sprawiać przyjemność a nie być obowiązkiem. Rozumiem ze zdobycie czegoś na 100% może dawać satysfakcje, ale powtarzanie czegoś x razy przestaje być przyjemne i staje się męczarnia. Pozdrawiam!
Warto wspomnieć o grze o nazwie Toribash. By zdobyć Elitarny Pas i zdobyć ostatnie osiągnięcie trzeba zagrać 1.000.000 gier multiplayer. Mimo że jedna gra trwa około 2 minut, to można zagrać max. 100 gier dziennie (żeby się liczyły). Żeby wbić osiągnięcie trzeba grać codziennie po ok. 3h przez 10 000 dni bez przerwy, co daje ponad 30000 wymaganych godzin.
The Binding of Isaac - jedyna gra, którą chce mi się maksować. Ma bardzo sensowny system osiągnięć, bo każdy z nich dodaje nowy przedmiot do gry. I co najlepsze, każde osiągnięcie faktycznie daje satysfakcję, gra jest uczciwa pod tym względem.
Ja jestem graczem retro, w tych grach nie ma w sumie czegoś takiego jak „osiągnięcia”. Wyjąwszy np. Dooma, czy Wolfensteina 3D oraz pokrewne FPS-y. Ale sam przez 22 lata grałem w pierwszą Civilization, zanim nie przeszedłem jej na poziomie Emperor bez SAVE/RESTORE. Do tego też zaliczam ukończenie wszystkich misji w X-Wingu (tych oryginalnych, bo fanowskich jeszcze nie dałem rady) oraz W Wing Commanderach 1 i 2 raz ze wszystkimi dodatkami.
W Guild Wars 2 nie da się odblokować wszystkich osiągnięć, tam niektóre tyczą się wydarzeń sprzed np. roku i w tym momencie nie da się zdobyć achi za nie
Wolfenstein the new order. Trochę mi to zajelo, ale gierka mi się tak soodobala, że była to przyjemność 😀 Oczywiście wspomagałem się youtube bo bez tego było to niemożliwe. Chodzi oczywiście o przejście gry na jednym życiu przy najwyższym stopniu trudności.
Mnie pasek ukończenia w grach lego mnie przytłacza. Bo gdy ukończyłeś całą i tak krótką kampanię a oni każą ci przejść całą grę od nowa tylko że z innymi postaciami to czuję się źle.
Kocham masterowanie gier. Na razie nawet nie tyle najtrudniejszą to na najdłuższą grą w której robiłem platyne było The Last Of Us. Były tam dwa trofea na online które trzeba było zrobić. Polegały one na tym żeby ukończyć 12 tygodni dwoma frakcjami z przynajmniej 1 żyjącym człowiekiem, a ja się wywaliłem na drugiej frakcji gdy miałem 9 tygodni. A 1 gra to 1 dzień 12*7=84 | 84*2=168 | 1 gra to około 20 minut 168*20= 3360 minut 3360/60=56h + te 9 tygodni 1260minut/60= 21h 56+21=77h Wow, nawet nie widziałem ze tak dużo mi to zajęło
W Twisted Metal na PS3 były 2 osiągnięcia, które mnie rozbawily: "bla, bla, bla, dawaj trofeum!" za przejście samouczka i "Myślisz, że ta gra zrobiła się sama?" za obejrzenie napisów końcowych. Takie zabawne trofea są ok. Trudne (wykonalne) zadania, który wymagają (najwyżej) krótkiego grinda też są ok i dają satysfakcję, ale achievement na zasadzie "przejdź grę 12 razy bez utraty życia" jest bezsensem. Powinni coś takiego tytułować "co ja robię ze swoim życiem".
A i pomysł na kolejny odcinek. Gry które wykorzystują wzrok vs gry które polegają na echolokacji. To może być ciekawe bo na bank są gracze którzy np. nie słyszą na jedną stronę i w grze typu pubg maja trudniej. Ale widzą więcej na ekranie grając np w gry typu dota.
Jestem typem zbieracza i kolesia, który uwielbia przechodzić gry na 100%, mając najlepsze możliwe zakończenie. I tutaj mam problem z "Dishonored". Bo z jednej strony zalecane jest niezabijanie nikogo, a z drugiej twórcy dają nam gamę broni do zabijania przeciwników. Aż chce się to robić!
Bardzo często od rzadkości platyny nie zależy poziom trudności a popularność. Dla przykładu fifa 18 jest do zrobienia w kilka dni lecz przez to jak jest popularna na świecie rzadkość wynosi 0,1%.
Przykładem gry, której nie mogę ukończyć na 100% jest Gran Turismo 5. W 2014 (chyba) zamknięto serwery online, a np. jedno trofeum zdobywa się po udostępnieniu zdjęcia z gry.
Ja bym dodał do tej listy grę SPORE. Nie da się jej przejść na 100%. Tj. przejąć wszystkie układy i planety na maxa i takie tam w galaktyce teoretycznie się da (ktoś liczył, że to by długie lata ciągłej gry zajęło), ale osiągnięć się już nie zdobędzie, bo np. są osiągnięcia polegające na posiadaniu swojego dzieła jako tam polecane na stronie SPORE, a obecnie to już niemożliwe.
Spajki ty nawet otym nie pomyślałem
AB mi się 5 udało xd
Heh, grałem pare lat temu i przejęcie jednego układu to było dla mnie coś
ledwo co pokonanie groxów to już przesada bo po 5 godzinach grania w fazie kosmosu już chce się usunąć grę
MR. FOX dlatego najlepiej wejść z nimi w sojusz ;)
Tytuł:gry których bieda się przejść na 100%
Sarge:hold my beer
Ja mam takie podejście do osiągnięć, że po prostu masteruję, co się da, a jak mam z czymś problem, to odpuszczam. Świetny film, jak zawsze ;)
Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej pograć w 10 różnych nowych gier zamiast męczyć się z pojedynczym tytułem setki godzin by dostać wirtualny puchar. Szanuję jednak wytrwałość niektórych jednostek. Zwłaszcza wyzwania z WoWa, które wymagają posiadania drugiego osobnego życia tylko na granie :)
Denerwuje mnie to że chce grać tylko w podstawke ale żeby mieć 100% osiągnięć na steam trzeba dokupić płatny dodatek
+1
AlolXpl albo rozegrac 50 lub pierdyliard dużo rozgrywek online
W Pilars of eternity jest gorzej, bo masz osiągnięcie za przejście dodatku solo+ na najwyższym poz. Trudności, albo wsparcie na kickstarterze
Ja tak miałem z payday 2 i Saints row
@@lise3407 tak jest z wszystkimi grami które mają płatne dodatki
W krzyżyk-kółko (grając z bratem, tryb PvP) zaliczyłem wszystkie możliwe wygrane: trzy linie w poziomie, trzy w pionie i obie przekątne. Aktualnie masteruję szachy, a kolejne będzie go.
A ja się cieszyłem, gdy zwiedziłem 65% mapy w Euro Truck Simulator 2
WooKs XD to słabo bo w 1 dzień można z na 100%
Pff ETS2 nawet z wszystkimi dodatkami ma z 3x mniejszą mapę od The Crew, codziennie od 3 miechów gram po godzinkę i nawet 1/4 nie odkryłem
mam 1100 h w ets2 i robienie 100% w jeden dzień to morderstwo ;)
The Crew to gra dynamiczna, ETS2 nie potrzebuje takiej dużej mapy ze względu na maksymalną prędkość 140km/h
150 na mp*
W żadnej, nie gram dla osiągnięć lecz dla przyjemności :)
Gry single player które mają osiągnięcia w trybie multiplayer ?
najgorzej na konsoli
to ja mam teraz problem z Tomb Raider - kilka osób na krzyż gra w multi i ciężko jest zdobyć osiągnięcie rankingowe...
Nigdy nie miałem głowy do przechodzenia gier na 100%. Jedyna, jaką ukończyłem z takim wynikiem (i to aż 2 razy), to "Tomb Raider (2013)", teraz spróbuję 3 raz i chyba tyle, jeśli chodzi o przechodzenie czegoś na 100%, za dużo roboty, a nie chcę się zmuszać do grania.
A ja się cieszyłem że zrobiłem 75% misji pobocznych w divinity original sin 2
Garry's Mod "Graj bez przerwy na jednym serwerze oraz mapie przez 4 godziny" "Graj bez przerwy na jednym serwerze oraz mapie przez 8 godziny"
Ja bym dodał tu jeszcze grę Stellaris. Dość dużo osiągnięć wymaga zniszczenia bądź podbicia lub wasalizacji wrogiego imperium o określonym "tytule" np Użyj globalnego pacyfikatora by uwięzić planetę należącą do Fanatic purifiers, ravenous swarm albo determineted extermiantors. Osiągnięcie to wykonało jedynie 0.3% graczy. Osiągnięcia te są prawie niemożliwe ze względu na rzadkość występowania takich imperiów a także na nikłą szansę na zdobycie odpowiedniej technologii, czasu, materiałów i bezpieczeństwa statku konstrukcyjnego. Ale najgorszym i najrzadszym osiągnięciem jest Stay on Target. Trzeba zniszczyć Colossusa(statku niszczącego planety) wrogiego imperium podczas procesu jego strzelania. Wykonało go tylko 0.1% graczy. Trudność polega nie tylko na wytrzymałości statku ale na szansie trafienia technologii potrzebnych do stworzenia statku przez wrogie SI i na użyciu tego podczas wojny z imperium gracza. Zarazem trzeba na czas dolecieć flotą do układu z Colossusem i na czas zniszczyć go.
Jeżeli coś jest niemożliwe, potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi.
Nigdy nie chciało mi się robić 100% w żadnej grze :)
wiX u Ja nie raz próbowałem, ale i tak w końcu brakło cierpliwości.
Też tak mam
A ja właśnie mam zupełnie na odwrót, dla mnie gra, która nie jest ukończona na 100% to marnotrawstwo kasy, bo wiem, że odpuściłem sobie pewne aktywności, które gra oferuje.
@@redunch884 ja mam że jak mam na 100% to fajnie ale jak nie mam to nic
Zawsze robię platyne jak zrobię grę na 100%, a bardzo mi się podobała, wtedy jeszcze żeby mieć coś w niej do roboty, to sięgam po robienie trofeów
-"A tego już nie było?"
- "Było trzy razy ale to ja jestem szefem, zmienię nazwę i będzie"
Platyny zbieram od lat, najtrudniejsze w moim dorobku to:
-Max Payne 3 i trofeum The Shadows Rushed Me, czyli przejście gdy bez zgonu, na najwyższym poziome trudności i do tego z malejącym czasem. Tutaj sporym problemem były niestety glitche, które serwowała mi gra.
-GTA4/Resistance 2/Final Fantasy XIV - za sprawą ogromnego grindu w multi.
-Catherine/Vanquish/Metal Gear Rising - tutaj już wleciało więcej skillowych pucharów.
-White Knight Chronicles 1/2 - przeogromny grind w singlu, za sprawą zamkniętych serwerów.
Pewnie można by wymienić jeszcze kilka, mój skromny profil na psnprofiles to Zygo89pl
Pozdrawiam wszystkich wbijających osiągnięcia ; )
Nareszcie film z Szefem! :D
Nelik - to Hed jest szefem wszystkich szefów!!!
W wielu grach były też na ekranach podsumowujących poziom pokazane znelzione sekrety - np Duke Nukem 3D, ale i stareńki Superfrog z 1994 roku.
A gra w sumie jedyna, w której mam 100%, bo jakoś mnie to nie jara -0 to mój ukochany Tony Hawk's Pro Skaters 2. To jedyna gra, w której ukończyłem wszystkie lvle na 100% wszystkie postaciami dostępnymi w grze (trzeba policzyć nie tylko podstawowych skaterów, ale postać Custom Skater, czyli tworzoną przez siebie i chyba 4 inne do odblokowania). Wykupiłem też wszystkie wzory desek, osiągnąłem złote medale wszystkimi postaciami we wszystkich zawodach. Bliżej końca tego maratonu kończyłem prawie wszystkie lvle na 2 podejścia, a niektóre nawet za 1, ale w większości sytuacji o ile dało się za 1 podejściem zrobić wszystkie zadania, to zebranie wszystkich pieniędzy na planszy wymagało jeszcze tej jednej minuty na zajrzenie w pominięte, często mało dostępne miejsca. Chciałem też kiedyś zaliczyć wszystkie gapy, ale tego nigdy nie dokończyłem, ale mogę powiedzieć, że w tym miałem jakieś 95%.
Polecam spróbować przejść Super Meat Boy na 100% świetna zabawa ;)
Dzięki! (5 godzin pożniej) Czemu próbujesz wyrzucić za okno mięso wraz z komputerem?
bo...... Ogląda statystyki steam 4%....... Dlatego. i wyrzuca to wraz z jego umysłem!
Z tym Total War'em się zgadzam, ledwo co RAZ ukończyłem cel główny, nie wyobrażam sobie przechodzić tego 14 razy...
ja przeszedłem sapera
W team fortress 2 jest achievement, który nazywa się "Po pierwsze nie szkodzić" a polega on na tym, że trzeba całą rundę przegrać medykiem i nikogo nie zaatakować, jest również drugi achevement (nie pamiętam jak sie nazywa) który każe zabić chyba 60 razy osobę z ballonicournem a problem jest taki że mało osób posiada ten kosmetyk
Dzień dobry i smacznego obiadku ;)
Ja pierdole, jakie lizanie dupki...
A dziękuję, dziękuję.
MrRaf95 xDD
Dziękuję, właśnie zjadłem
Moment w którym opisuje Attacking Zegeta zawsze mnie ujmuje :D
Tytuł to typowy clickbait. Nie da się przejść na 100%, a gość przy każdej z tych gier opowiada ile procent ludzi przeszło daną grę na 100%...
czyli kłamią?
chwyt marketingowy xD
Chodzi mu o to że trzeba zdobyć wszystkie osiągnięcia (wiem data)
@@kurczakonomega3299 XD
spodziewałem się gier w których jedno osiągnięcie wyklucza drugie
Damn dałem się zbaitować tytułowi. Liczyłem na gry których faktycznie nie da się zmaksować, jak pamiętny M&B Warband gdzie niektóre achievementy są zbugowane :)
Jak cała gra xD
Jedyna gra jaką zrobiłem na 100% to LEGO Harry Potter lata 5-7.
Próbowałem przejść Darkest Dungeon na 100%
Na razie przeszedłem 70% i mam rzadko spotykane osiągnięcia jak np.
Ashes to Ashes
Dawna chwila została przywrócona (za wymaksowanie całej osady)
Z mroku wyłoniła się przerażająca postać
Osiągnięcie za zabicie każdego bossa
Osiągnięcie za wbicie 6 poz. Woli na każdej klasie bohatera
Sentymentalne pamiątki po naszych przodkach
Stróż
I jeszcze osiągnięcia za pokonanie każdego bossa z Crimson Court (oprócz fanatyka) i każdego bossa Color of Madness
Teraz próbuje przejść grę w 99 tygodni, nie stracić ani jednego bohatera i wygrać ostatni boss fight z reynauldem i dismasem w składzie.
No a później stygian i zabijanie bohaterów za pomocą larw...
Gta 3, VC,4, VCS, SA
Wszystkie w 5 minut :D Bo jeszcze słaby net miałem i powoli się savey pobierały xD
Grałem nie tak dawno w Far Cry Primal i niedługo po skończeniu typowego wstępu i rozpoczęciu rozwijania własnej wioski zaciekawiły mnie osiągnięcia, postanowiłem je sprawdzić i znalazłem tam takie cudo: TURBOŁOWCA: "Ukończ grę w trybie przetrwania (poziom trudności Ekspert) z opcją definitywnej śmierci... Zresztą nieważne... Nikt tego nie ukończy". Nie mogłem odpuścić, początek gry znam na pamięć ponieważ przechodziłem go dziesiątki razy, jednak polecam takie przeżycie, od razu wczułem się 10 razy bardziej w postać która jak tym razem umrze to umrze na stałe. Osiągnięcie odblokowałem 8 stycznia 2018 i jestem dumny nawet z tej małej głupiej odznaki i filmiku specjalnego od twórców. =D
Ja rise of the tombraider doszedłem do finału a miałem ukończone tylko 65% całej gry
Jak dotąd jedyną grą w (nie licząc przygodówek telltale) której udało mi się zdobyć platynę jest Hotline Miami na PS Vita. Żadna inna gra nie wciągnęła mnie na tak długi czas (ponad pół roku grania dzień w dzień, potem około roku grania kilka razy w tygodniu zanim mi się znudziła) i trochę to osiągnięcie trwało. Do dziś uważam tę grę za perełkę w swojej bibliotece i lubię czasem pyknąć, a trofeum lubię się czasem pochwalić, bo robi wrażenie :)
Twórcy tych gier chyba wzorowali się na życiu.
Koprolity ohohohoh wyborny żart gratuluję pomysłowości proszę wypierdalać
Aventrox człowiek wykorzystuje ok 10%
Życie nie da się wymasterować, chyba twórca/twórcy nie przewidzieli skutków permadeath ;)
Akurat to nie prawda człowiek wykorzystuje cały potencjał mózgu ale tylko 10% odpowiada za myślenie a reszta za inne czynności życiowe
Mr Satan psycholog-pisze.pl/uzywasz-tylko-10-mozgu/
No racja
Najlepiej się robi na 100% Hollow Knighta. Bo jeszcze true ending, pokazanie klimatu itd.
Payday'a prawie nie da się przejść na 100% (chodzi o osiągnięcia)
w Payday nie jest tak trudno te osiągnięcia zdobyć... jest ich sporo, fakt ale zrobić to jest na prawdę łatwo.
Zajmuje kawał czasu
WoW ma ich ponad 3k i co?
Nie coś około 650
Gon 9000 jaki kawał ?
Ach ta nostalgia za kilkoma godzinami topienia się i szukania obranych muszli i nawalanie sprejów 24/7 na jakiś zadupiach,,,ach świetne czasy
Moja jedyna (narazie ;D) platyna została zdobyta w grze "Infamous : second son" bawiłem się bardzo dobrze ale była jednak trochę za krótka (gra)
Gran Turismo 2 na Playstation 1. Po przejściu wszystkiego co się da licznik postępu pokazywał 98.6%. Twórcy dodali do gry dwa dragstery, ale zapomnieli dodać misje/wyścigi dla nich.
Tytuł trochę zmyla, ale ogólnie materiał na plus
Tylko że podobne już z 2-3 były.... Nie mają pomysłów. Za mało Kacpra :(
Ja lubię osiągnięcia w mojej ukochanej Europa Universalis IV, część to naprawdę trudne zadania, ale najciekawsze są te które wymagają od gracza zrobienia konkretnej czynności konkretnym krajem. Powoduje to że mamy swego rodzaju role-play w odgrywanie konkretnego scenariusza. Dodatkowo co patch ich ilość się zwiększa więc zawsze jest co robić.
The bading of issac afterbirth +
Wszytko na maksa „two flies to go”
Z jednej strony czujesz dumę, że osiągnąłeś coś co bardzo małej liczbie osób się udało. Z drugiej strony czujesz się źle, gdy wszyscy patrzą na ciebie jak na wariata. Niestety, niektóre osiągnięcia zabiorą ci całe życie.
Martwe multi . . . których i tak nie lubie
Nie robie 100% ale jak gra fajna to staram sie zrobić jak naajwiecej
Pierwsze DJ Hero ukończone na 100 procent. Reszta gier to granie dla historii.
Gothic 3 zmierzch bugów - nie do przejścia.
Zawsze w polowie wymiekalem, ta gra jest mega słaba. O ile bugi naprawisz, tak fabuły już nie.
zmierzch bugów niby lepiej omijać : P
Przeszedłem grę, ale nie udało mi się zdobyć jakiejś mitycznej zbroji od wędrowca bo był zbugowany
ja tam na luzie zrobiłem wszystko biedacki
z zerkaniem do gothicopedii w niewiele ponad 20h ukonczyłem na normalnym
Z takich gier to byłoby bad dream:coma i clean mirror i dirty cursor gdzie cały następny segment był do zrobienia perfekcyjnie aby nie oczyścić kursora odklikując gdziekolwiek lub nie ubrudzić kursora przez całą grę lub osiągnięcie bazujące na błędzie gdzie klucz musi się zduplikować.
Albo please dont touch anything i osiągnięcie z perfekcyjnym przejściem endingu bez ani jednego błędnego kliknięcia.
jeszcze dla mnie osobiście south park stick of truth gdzie 6 razy przechodziłem cały wątek ,zbierając wszystkie znajdźki i bronie i nagle na końcu dowiaduje się że nie zabiłem biskupa w Kanadzie i brakowało mi jednej broni, której nie dostaniesz w inny sposób.
1:25 o wyzwania z "No Man's Sky"
Mało jest gier które nakłoniły mnie do ich masterowania - zwyczajnie szkoda mi było czasu, jednak bardzo miło wspominam odznaki i puchary z gier cyklu chicken invaders
Half life 3
Jeszcze portal 3
I GTA 6
Mikołaj Strzelec Przykład z dupy
Team Fortress 3
Wiedzmin 4
Bully
gra nie ma achievementów, ale wewnętrzny licznik procesu, który nigdy nie wyniesie 100%
Ha ja się mogę pochwalić. W trine 2 mam aczika "bohater trine 2" za zdobycie wszystkich osiągnięć. Co jest takiego niesamowitego w tym? Że mam połowę osiągnięć.
Sam mam może połowę ale PC poszedł się walić.Będę się kiedyś przymierzał ponownie.Póki co,Resident Evil 5 na 100 %.
W moim przypadku osiągnięcia wpadają same podczas gry. Dopiero gdy widzę, iż brakuje tylko paru do 100%, podejmuję próbę "wymasterowania" tytułu, o ile nie mają jakiś absurdalnych wymagań lub nie dotyczą multi (w które na ogół nie gram lub jest w danym tytule od dawna martwe).
Osiągnięcia są czasami za to dla mnie przydatne przy poznawaniu mechaniki gry - często ich opis/nazwa wskazuje na coś, czego nie mówi nam sama gra ;)
Mam tylko jedną grę w której mam 100% i jest to... HuniePop xDD
Kamsinox szanuję w opór XD
ViktorReznovPLays Nie było aż tak źle ;)
Gra w stylu anime z nagimi postaciami? Stfffuu, nie lubię takich typów graczy.
O gustach się nie dyskutuje
Dawid035 biorę to co dają a skoro to jedyne cycki jakie zobaczę no to wiesz :P
Nie do końca wiem czy osiągnął sto procent, ale wujek Ben na pewno przeszedł grę zwaną życiem.
życie -tą gre nie da się przejsc na 100%
Racja. Ukończyłem tą grę już 3 razu i zacząłem ponownie grę, ale nie zdobyłem jeszcze nawet jednego osiągnięcia, ale trening czyni mistrza. Powinno też się dodać jakieś zapisy bo to wyjątkowo ciężka i nieuczciwa gra.
Ktoś, kto robi tylko(czasami nawet nie) fabułę, nigdy nie zrozumie perfekcjonistów
W końcu szef :)
U mnie faza "masterowania" gier zaczęła się od Crash'a Bandicoota na PS1. I tak do dzisiaj mam tą fazę, masterujac Crash'a N-sane Trilogy 😁
Ja mam 100% w większości gier LEGO teraz masteruje LEGO jurassic world. Kto lubi gry LEGO niech napisze która jest jego ulubioną
Wojtek Ch co znowu ja?
Ja przeszedłem na 100% około 4 gry lego
Alan fajnie
Ja aktualnie maxuje Lego Bamana 2
kurwa wszystkie lego jak leci mam wymasterowane marvel star wars jones Harry Potter hobbit wp ogólnie jestem dziwna skrajnoscia bo moje ulubione gry poza wyzej wymienionymi to dark souls 1 i 3
Chyba przynajmniej 80 % gier na steam ma takie osiągnięcia których zwykły śmiertelnik nigdy nie będzie chciał zadać sobie trudu by je zdobyć
ja w total war rome 2 mam 82% ale brnę do przodu ,staram się o 100%
Za to Empire total war przeszedłem na 100%
KosoX_002 powodzenia ;)
Cofnął bym się do jeszczez większej prehistorii gier i ekranu końcowego plansz w Doomie wskazującego ile znaleźliśmy sekretów.
Gdzie EUIV ?
TEŻ O TYM POMYŚLAŁEM I MIAŁEM TO W GŁOWIE PRZEZ CAŁY FILM
World Conquest Ryukku Island moze?
Może odcinek o achievementach, które były już na psone, pierwszy mgs przyznawał odznaki i kryptonimy w zależności jak przeszliśmy grę
Ja zrobiłem AC orgins na 100%
Rzadko kiedy mam gry skończone na 100%, a to wszystko przez znajdźki. 200 piórek, flag, czy innych głupot w AC? Podziękuję. Ponad 400 (!) znaków zapytania w Arkham City? Nie ma opcji.
Był jeden wyjątek: Arkham Knight, a to przez wyścigi Riddlera. Kiedy udało mi się w końcu każdy z nich ukończyć, zawzięłam się na znalezienie wszystkich znajdziek, byle tylko móc na koniec gry pobić tego przeciwnika. Jakie to było cudowne uczucie!
Wiedźmin 3 dziki gon i wszystkie dodatki ps4
Jedyna grą, o której pamiętam, że ją wymaksowałem na 100%, jest Unravel na PS4. Ciekawy materiał. Pozdrawiam
Platyna w battlefront 2 (mam 5 platyn)
Jednym z niedorzecznych osiągnięć do zdobycia jest archigment z gry Metal Slug 2. Osiągnięcie ,,The Hero of Metal Slug 2" wymaga od nas przejścia tej platformowej strzelaninki za jednym życiem (czyli nasza postać z 1hp, lub innymi słowy na hita, może zostać trafiona maxymalnie 3 razy, zanim będziemy musieli zaczynać od nowa). Fakt utrudnia losowość AI przeciwników i pocisków, oraz nieprecyzyjne sterowanie.
A gdzie takie piękne osiągnięcie jak „Blast from the Past” z „Fallout Shelter”, które wymaga umieszczenia w swojej krypcie 20 legendarnych bohaterów, których można dostać tylko z lootboksów, z których, rzecz jasna, wypadają losowo? Konieczność płacenia za platynę to szczyt chamstwa i pewnie bym się nieźle wkurzył, gdybym nie miał życia i calakował gry.
Super że wspomnieliście o Total warach!
Paint 3d online jest trudny
majster PL XD a ja myślałem ze paint 2 na kompie w szkole jest trudny
XD
Z resztą nfsu2 też wykazywało, że nie można zrobić 100% i odblokować kilku naklejek (zapewne było to dostępne dla graczy konsolowych)
Fifa jest niemożliwa do przejścia
GucIo gry sportowe, to gry dla debili
te gry są do przejścia bo tam są zadania
wystarcza mieć je wszystkie i gra zrobiona
Jezus, kazde podoba sie co innego, np. Wasza ulubiona gre ktos moze uwazac za gowniana, o gustach sie nie dyskutuje
Wiktor Wnuk Imię Wiktor to imię dla debili
A jako ciekawostke ci powiem ze ponad 1,3 miliona osob kupilo Farming Simulator 17 w kilka miesiecy
Jestem prostym człowiekiem, widzę materiał od TVGry daję like
w Tomb Raider 2013 mam 100% i prawie 100% mam w Rise of the Tomb Raider
Hej. Nie nigdy nie robiłem czegoś takiego. Granie ma mi sprawiać przyjemność a nie być obowiązkiem. Rozumiem ze zdobycie czegoś na 100% może dawać satysfakcje, ale powtarzanie czegoś x razy przestaje być przyjemne i staje się męczarnia.
Pozdrawiam!
ja mam 100% w GTA 5 i demon soul
Warto wspomnieć o grze o nazwie Toribash. By zdobyć Elitarny Pas i zdobyć ostatnie osiągnięcie trzeba zagrać 1.000.000 gier multiplayer. Mimo że jedna gra trwa około 2 minut, to można zagrać max. 100 gier dziennie (żeby się liczyły). Żeby wbić osiągnięcie trzeba grać codziennie po ok. 3h przez 10 000 dni bez przerwy, co daje ponad 30000 wymaganych godzin.
The Binding of Isaac - jedyna gra, którą chce mi się maksować. Ma bardzo sensowny system osiągnięć, bo każdy z nich dodaje nowy przedmiot do gry. I co najlepsze, każde osiągnięcie faktycznie daje satysfakcję, gra jest uczciwa pod tym względem.
Ja jestem graczem retro, w tych grach nie ma w sumie czegoś takiego jak „osiągnięcia”. Wyjąwszy np. Dooma, czy Wolfensteina 3D oraz pokrewne FPS-y. Ale sam przez 22 lata grałem w pierwszą Civilization, zanim nie przeszedłem jej na poziomie Emperor bez SAVE/RESTORE. Do tego też zaliczam ukończenie wszystkich misji w X-Wingu (tych oryginalnych, bo fanowskich jeszcze nie dałem rady) oraz W Wing Commanderach 1 i 2 raz ze wszystkimi dodatkami.
W Guild Wars 2 nie da się odblokować wszystkich osiągnięć, tam niektóre tyczą się wydarzeń sprzed np. roku i w tym momencie nie da się zdobyć achi za nie
Wolfenstein the new order. Trochę mi to zajelo, ale gierka mi się tak soodobala, że była to przyjemność 😀 Oczywiście wspomagałem się youtube bo bez tego było to niemożliwe. Chodzi oczywiście o przejście gry na jednym życiu przy najwyższym stopniu trudności.
Mnie pasek ukończenia w grach lego mnie przytłacza. Bo gdy ukończyłeś całą i tak krótką kampanię a oni każą ci przejść całą grę od nowa tylko że z innymi postaciami to czuję się źle.
Dla mnie NAJŁATWIEJSZA jaką wymasterowałem to My name's mayo kupiłem ją a nastepnego dnia już ją przeszedłem pozdro dla tvgry
Kocham masterowanie gier. Na razie nawet nie tyle najtrudniejszą to na najdłuższą grą w której robiłem platyne było The Last Of Us. Były tam dwa trofea na online które trzeba było zrobić. Polegały one na tym żeby ukończyć 12 tygodni dwoma frakcjami z przynajmniej 1 żyjącym człowiekiem, a ja się wywaliłem na drugiej frakcji gdy miałem 9 tygodni. A 1 gra to 1 dzień 12*7=84 | 84*2=168 |
1 gra to około 20 minut
168*20= 3360 minut
3360/60=56h
+ te 9 tygodni 1260minut/60= 21h
56+21=77h
Wow, nawet nie widziałem ze tak dużo mi to zajęło
W Twisted Metal na PS3 były 2 osiągnięcia, które mnie rozbawily: "bla, bla, bla, dawaj trofeum!" za przejście samouczka i "Myślisz, że ta gra zrobiła się sama?" za obejrzenie napisów końcowych. Takie zabawne trofea są ok. Trudne (wykonalne) zadania, który wymagają (najwyżej) krótkiego grinda też są ok i dają satysfakcję, ale achievement na zasadzie "przejdź grę 12 razy bez utraty życia" jest bezsensem. Powinni coś takiego tytułować "co ja robię ze swoim życiem".
A i pomysł na kolejny odcinek. Gry które wykorzystują wzrok vs gry które polegają na echolokacji. To może być ciekawe bo na bank są gracze którzy np. nie słyszą na jedną stronę i w grze typu pubg maja trudniej. Ale widzą więcej na ekranie grając np w gry typu dota.
Kurde aż se przypomniałem moje platyny na PS4 Minecraft Skyrim i AC origins
Jestem typem zbieracza i kolesia, który uwielbia przechodzić gry na 100%, mając najlepsze możliwe zakończenie. I tutaj mam problem z "Dishonored". Bo z jednej strony zalecane jest niezabijanie nikogo, a z drugiej twórcy dają nam gamę broni do zabijania przeciwników. Aż chce się to robić!
1:18 akurat to mi się udało. 100% chyba, ale nie jestem pewien. Chyba jednej drogi do działka nie odblokowałem.
Jak to dobrze, że ograniczam się do Ogame. Tam wystarczy 15 achevementów, w miarę prostych do zrobienia i tylko walka o statsy w rankingach.
Moją 100% pierwszą, ale i wymagającą była ta z Hotline Miami. Teraz jeszcze kilka achivków i będzie druga seta z drugiej części :D
Bardzo często od rzadkości platyny nie zależy poziom trudności a popularność. Dla przykładu fifa 18 jest do zrobienia w kilka dni lecz przez to jak jest popularna na świecie rzadkość wynosi 0,1%.
Jak na razie mam tylko 1 grę zrobionom na 100% ale na mojej liście jest dalej Hollow Knight na 100%.
Przykładem gry, której nie mogę ukończyć na 100% jest Gran Turismo 5. W 2014 (chyba) zamknięto serwery online, a np. jedno trofeum zdobywa się po udostępnieniu zdjęcia z gry.
Ja zawsze próbuję zdobyć trochę osiągnięć w danej grze, ale przy takich typu 'Zrób to w X minut' lub 'Zbierz X znajdziek' odpadam.