Porter bałtycki czy porter polski?
HTML-код
- Опубликовано: 31 дек 2023
- Czy porter bałtycki powinien być nazywany porterem polskim? Marcin Chmielarz, jako twórca Baltic Porter Day i popularyzator porteru bałtyckiego, zabiera głos.
_______________________________
Link do wpisu na blogu Martyna Cornella: zythophile.co.uk/2021/01/16/i...
_______________________________
Bądź na bieżąco z tym, co robimy!
Kociokwik na Facebooku: / kociokwiktv
Kociokwik na Instagramie: / kociokwik_tv
Nasza strona: www.kociokwiktv.com/
Bardzo merytoryczny materiał. Porter polski brzmi fajnie, ale w XIX wieku Polski nie było na mapach świata. Uważam że bardziej trafna jest nazwa wywodząca się od rejonu, obszaru gdzie ten styl powstał. Pewne jest to że My robimy najlepsze Portery Baltyckie na świecie.
Mnie przekonuje ta argumentacja, jest bardzo logiczna 👌
Dzięki :)
Taka argumentacja mnie przekonuje. Myślę, że podobnie jest z grodziskim, który polski nie był a polski już teraz jest. Styl zaadoptowany przez pl ale nie stworzony przez Polaków, ale to moja subiektywna ocena
Dziękuję, bo zdałem sobie sprawę z tego, że rzeczywiście dolna fermentacja jest czymś wyróżniającym, co może zaskoczyć osobę spotykającą się po raz pierwszy z porterem -polskim- bałtyckim. Przyznaję, że dotąd patrzyłem na nią trochę jak na kulę u nogi. A nazwa? Groll był Bawarczykiem, a pilzner jest kojarzony z Czechami. No właśnie, kojarzony... Mam nadzieję, że nikt nie prowadził kampanii na rzecz zmiany nazwy na bardziej kojarzącą się z Czechami. W mojej świadomości nazwa "bałtycki" nawiązuje do wyjątkowo bogatej historii, w których to nasze morze (chociaż bez pływów) naprawdę łączyło. Goci, Jomsborg, chąśnicy, Bracia Witalijscy, Hanza, Eryk Pomorski, Księstwo Kurlandii i Semigalii, Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną... A może do Kralowca? Piwo powinno łączyć. Zawsze. Jeśli komuś zależy, niech sobie wymyśli narodowe piwo polskie i sprzedaje przy Starym Rynku w Toruniu. Proszę bardzo. Ale tutaj mamy tradycję, z której powinniśmy być dumni. Reasumując - mnie przekonaliście, ale Jan Paweł mógłby się oburzyć.
Pilzner owszem jest czeskim pomysłem, ale dolną fermentację stosowano w Bawarii już kawał czasu wcześniej, w książce "Lager" Mark Dredge podaje, że pierwsza wzmianka o drożdżach dolnej fermentacji pochodzi z 1420 roku.
@@KociokwikTV Pewnie nie przeczytam, więc znowu dziękuję 😉Mówię o tym, że teoretycznie ktoś mógłby toczyć bezsensowną walkę o czeskość pilznera w nazwie. I chodzi mi o zasadę. Mogę się mylić, ale IPA chyba nie jest najpopularniejszym napojem w Indiach. Podobno cola z destylowanym krowim moczem miała większe wzięcie, ale nikt nie zmienia nazwy piwnego stylu. Nie ma sensu machać szabelką. Zatem tak - zgadzam się.
Rzeczypospolita to więcej niż Polska i to jej jesteśmy dziedzicami.
A co było wcześniej porter bałtycki górnej czy dolnej fermentacji?
W momencie powstania nazwy "baltic porter" zdecydowania większość była dolnej fermentacji.
Pierwotnie portery warzone w basenie morza Bałtyckiego były robione na wzór angielskich, czyli górnej. W pewnym momencie (pewnie końcówka XIX wieku) nastąpiła zmiana sposobu fermentacji i to było coś, co odróżniało te portery od wszystkich innych. No i był jeszcze jeden, pod koniec XX wieku pewnie kluczowy wyróżnik. Większość porterów warzonych wtedy na świecie była dość lekka, podczas gdy portery warzone w naszej okolicy były zdecydowanie mocniejsze.
To może zrzutka na tą odznakę na Untappd?
Cierpliwości ;)
@@KociokwikTV czyli to Twoja sprawka ;)??
Ogólnie się z Wami zgadzam, ale z tym Lwowem i Wilnem to Wam nie poszło. Gdybyście znali trochę historii to wiedzielibyście, że te miasta w przeważającej większości były zamieszkane przez Polaków.
Żaba z tej strony 🙂 Moi dziadkowie pochodzą z Wilna, więc dość dobrze znam tę część historii, nie tylko w teorii 😉 Wspomnieliśmy zresztą o tym, że w browarze mogli pracować Polacy. Byłoby jednak co najmniej dziwne, gdybyśmy w takiej sytuacji próbowali przypisać porter bałtycki tylko Polsce. Spójrzmy na takiego Mickiewicza - dla nas to nasz narodowy poeta, dla Litwinów ich, a dla Bialorusinów ich. Gdyby (hipotetycznie) porter dolnej fermentacji powstał w Wilnie, byłby takim właśnie Mickiewiczem czy Kościuszką (no, może bez Białorusi).
@@KociokwikTV Zgadzam się, to był tylko taki psztyczek, pozdrawiam.
Skoro "przyzwyczailismy" sie do tego ze porter baltycki to lager to czemu jego imperialna wersja czesto bywa/bywala gorna fermentacja ?
Zeby bardziej sie posmiac- czekam na session imperial baltic porter 😅
Myślę, że powody mogą być różne, np. przyzwyczajenie do danych drożdży, albo brak możliwości uwarzenia lagera w danym browarze.
Jest też jeszcze jedna rzecz - przy ekstraktach powyżej 25 Blg, bogatym zasypie pełnym słodów specjalnych i długim leżakowaniu praktycznie nie będzie różnicy czy użyjemy drożdży lagerowych, czy ejlowych. Praktycznie, bo nie wątpię że doświadczeni sensorycy zauważą różnicę, ale dla zdecydowanej większości nawet świadomych konsumentów różnicy nie będzie.
Więc też nie zamierzam jakoś bardzo walczyć o to, że prawdziwy porter bałtycki absolutnie musi być lagerem. Uważam, że powinien być, bo to go wyróżnia i będę to promować i edukować, ale browary zrobią jak uważają ;). Imperialny porter (w domyśle ejlowy) to też fajne piwo :D
Polska ma narzucać całemu światu własną narrację? Chyba zwariowaliście... Polska ma być potulna i się grzecznie słuchać starszych (w domyśle amerykanów, anglików, niemców, ruskich i żydów), A NIE!
no ale ciężko powiedzieć, że porter fiński i estoński to to samo co polski. moim zdaniem to zupełnie inne piwa
Ale który porter z Polski? Co roku jest kilkadziesiąt nowych, które potrafią bardzo się od siebie różnić.
@@KociokwikTV portery polskie i fińskie różnią się od siebie w znaczącym stopniu. Tak samo jak czeskie pilsy różnią się od niemieckich (też zapytasz które bo co roku wychodzi dużo nowych które różnią się od siebie?)
@@Pan_Amo w znaczącym stopniu, czyli jak? Co łączy portery fińskie i odróżnia je od polskich?
@@KociokwikTV co odróżnia pilsy czeskie i niemieckie? W znaczącym stopniu czyli jest to zauważalne
@@KociokwikTV Etykieta na polskim porterze bałtyckim jest taka jakby znacząco bardziej... polska 😉
Troche mętne te wasze gadanie...