różni się tym, że sentencja łacińska jest tylko retoryczną podporą do wyrażenia samodzielnej myśli, którą p. Giełzak dalej rozwija, podczas gdy, w w przypadku opisanym, na powtórzeniu sloganu-memu myśl się kończy (a może nawet w ogóle się nie zaczęła...)
@@KuziemekKmożesz coś wyjaśniać i np. spointować to jakąś maksymą (w łacinie, po angielsku, cytatem z serialu - wszystko jedno skąd!), a można po prostu wyuczyć się reagowania za pomocą jakiś utartych zwrotów czy memów właśnie. Tiktoizacja w znaczeniu upraszczania myśli - jasne. Możesz też mem napisać po łacinie, wyjdzie na to samo, nie ważny jest tu język, tylko sposób jego użycia.
Przy memie nierzadko ważny jest kontekst oraz czy przebił się do świadomości odbiorców, mówiąc "Co, u licha, dzieje się w tym lesie?" nawet wybitny memoznawca może nie wiedzieć że cytuję Asterixa. Poza tym sentencje łacińskie można poskładać z użyciem słownika a memy znamy z KnowYourMeme jeśli są popularne (i anglojęzyczne). A gdzie Polska skarbnica wyjaśniająca memy? No i łacina jako tako przeżyła próbę czasu pod wieloma postaciami (religia, zaklęcia/imiona w Harrym Potterze - Draco to smok, czy też wstawki w Trylogii Sienkiewicza "Zagłoba sum" gdzie sum znaczy "jestem"). Mem też jest bardziej piktograficzny - bo bez połączenia z obrazkiem traci moc/przesłanie. "So you have chosen death" - nie jest tym samym bez Sarumana patrzącym spod brwi do kamery...
W tych szalonych czasach, gdy krew mnie zalewa co chwile bo nasze elity sa.... no coz mam powiedziec.... to miernoty! To przychodze do DLR posluchac sobie, by sie na chwile uspokoic. A co do polaryzacji, mam taka teorie ostatnio. Ze cala polaryzacja to jest efekt "teatru politycznego". Czegos, co wiadomo ze istnieje. Ale moim zdaniem poza tylko okresleniem "teatr", mamy do czynienia z czyms wiecej, prawdziwym narzedziem! Gdzie zatrudniane sa cale firmy i specjalisci do partii, ktorzy pisza scenariusze i role! Specjalisci sie ksztalca na uczelniach, robiac "przelomowe" doktoraty jak to w nowy sposob motlochem kierowac. Akty sa pisane na przyszlosc jak tez doraznie. Machina teatralna pracuje 24/dobe i zatrudnia cala mase ludzi. I jest naprawde potezna, nie jest to tylko potoczne okreslenie. Renesans tego teatru mamy akurat gdzies u schylku prymatu USA. I nie jest to przypadek! Poniewaz elity amerykanskie stwierdzily, ze nie beda brac odpowiedzialnosci za ich bledy decyzyjne, prowadzace do pauperyzacji klasy sredniej. To jest uzbrojone spoleczenstwo, trzeba z nimi uwazac. Lepiej wzbudzac skrajne emocje, by rozum ludu wyciszyc. Niech sie rzuca sobie do gardel, byle by nas (elit) nie ruszali. I jak wszystko, ten teatr przyszedl do nas USA. Gdy oddalismy bezpieczenstwo do NATO i sprawy gospodarcze UE, elity stwierdzily ze trzeba ten teatr tez zaimportowac (no bo co teraz maja robic?). Jak w latach 90tych wszyscy importowali "zachodni model biznesowy", traktujac to jak swiete pisma. Tak ten teatr zostal zaimportowany jako "zachodni model prowadzenia polityki". A elity zajarane byly tym narzedziem, jak najnowszym modelem srajfona (ktorego tez musimy miec!). I w tym teatrze nasze elity sie wyspecjalizowaly jak malo kto - w koncu mozemy powiedziec, ze sa w czyms perfekcyjni. I tak po 20 latach budzimy sie w swiecie, w ktorym sie okazuje, ze nasze elity to nikt inny niz takie "trolle internetowe" (Tarczynski, Jachira, Holownia, Braun, Starczewski.... wymieniac mozna bez konca. Czy to nie dziwne, ze tak wielu z nich ma wyksztalcenie teatralne badz doswiadczenie w robieniu show?) A panstwo caly czas prowadzilo sie na autopilocie. A elity dalej spia i dalej uwazaja, ze najwazniejszy jest "teatr polityczny" i ze to tak naprawde ten teatr daje pozycje w relacjach miedzynarodowych i potege gospodarcza! Dlatego wlasnie elity sa przekonane, ze to dzieki nim wlasnie Polska przeszla "cud gospodarczy". Dlatego wlasnie uwazaja, ze Polska jest potega moralna. Im glosniej krzycza, tym bardziej w to wierza. My natomiast powinnismy im dziekowac za istnienie i wspaniale show! A glosy otrzymane w wyborach, tylko ich w tym utwierdzaja. "No bo przeciez mnie wybrali, musze byc najlepszy, doceniaja to co robie". Dlatego sa przekonani, ze wcale swiat sie nie zmienia. Ze Rosja tez gra swoj "teatr", ze Chiny tez graja swoj "teatr". I ze nastaly czasy, ktore sie nigdy nie zmienia i ze nikt z nich nigdy nie poniesie za nic odpowiedzialnosci.
37:00 Tutaj się akurat nie zgodzę, bo takie wplatanie cytatów do rozmowy dodaje jej dodatkowo kolorytu. Marcinie sam bardzo często używasz cytatów. Fakt że twoje są bardziej wyszukane nie sprawia, że są dużo lepsze, bo jak powiedziałeś nie mówisz swoimi słowami.
Ubiegłeś mnie w napisaniu tego komentarza. Człowiek który mówi praktycznie samymi anegdotami i cytatami czepia się posługiwania jakimiś przyjętymi zwrotami czy żartami. Przedziwne
Nie chodzi mu o wplatanie cytatów itd. - bo to red. Giełzak robi nie tylko, że tak lubi ale na szczęście też jak w poezji tj. żeby lepiej trafiać w desygnat. Tak jakby znał dodatkowy język, który pozwala nie tylko grać w grę statusową ale też czasami lepiej odpowiednie dać rzeczy słowo. A ostatecznie nie mówi się swoimi słowami bo słowa jabłko stół kobieta ktoś kiedyś wymyslił. Chodzi o to, żeby nie myśleć sztampowo tylko przemyśleć problem i wyrobić sobie zdanie a niekoniecznie powtarzać zbitki i frazy podrzucane przez media od razu na język, bez udziału mózgu i swojego ja.
Sam system wyborów prezydenckich jest skonstruowany, aby dzielić ludzi na dwa obozy. Oczywiście rozumiem, że większa ilość kandydatów w drugiej turze mogłaby nas sprowadzić do sytuacji z tury pierwszej, ale może warto byłoby rozważyć, aby w przypadku drugiej tury weszło do niej przykładowo 3 kandydatów i żeby wypowiedzi o ewentualnym przekazaniu głosów innemu kandydatowi było zabronione.
Może polaryzacje trzeba potraktować jak naszą demografię. Nie ma co psioczyć na górę, która nam widok zasłania jeśli nie da się jej przestawić. Trzeba tak zaprojektować przestrzeń by ta góra stała się zaletą a przynajmniej czynnikiem neutralnym. Poza tym polaryzacja jest wpisana w naszą kulturę a nie przeszkadzała nam ona czynić rzeczy wielkich. Może lepiej nadpisać podziały jakimś wyższym celem?
O. WItamy w Bydgoszczu. Slucham was dosc regularnie, a przegapilem announcment o wizycie w Bydgoszczy, a z checia bym poszedl live, mam calkiem sporo challengujacych pytań :)
Rozumiem zwracanie uwagi na winy po obu stronach politycznej barykady, ale brakuje mi wyraźnego stwierdzenia, że tu nie ma symetrii. Jednak tvn to nie jest Republika. A PO nie tworzyło kampanii wyborczej na tezach o wymordowaniu polskiej elity w Smoleńsku wbrew wszelkim faktom. Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem nie da się prowadzić rozmowy o polaryzacji w Polsce bez zwrócenia uwagi na tę dysproporcję. Co do USA i systemu dwupartyjnego - moim zdaniem rola współczesnych mediów jest dużo znaczniejsza w polaryzacji niż sama dwupartyjność. Przez ostatnie 150 lat te dwie partie przekazywały sobie władzę w sposób pokojowy. Kandydaci na prezydenta pokazywali nieraz dużą dozę szacunku do siebie nawzajem. Proszę sobie posłuchać np przemowy senatora McCaina uznającego swoją przegraną z Obamą - klasa. Sądzę, że nie bez powodu Trump bezkarnie wszczął awanturę właśnie w erze mediów społecznościowych i ich algorytmów, tworząc bezprecedensowy wyłom w tradycji pokojowego przekazywania władzy w USA (myślę, że wojna secesyjna miała jednak głębsze i nieporównywalne korzenie niż współczesna polaryzacja)
Q&A skupiony na jednym temacie, polaryzacja jako zjawisko społeczne oceniane bez wzburzenia (w stylu Stanowskiego czy Mazurka), bez fajerwerków i bez histerii - gratulacje dla organizatorów
Redaktorzy najdrożsi, przecież to, że jakaś partia reprezentuje konkretną grupę społeczną, a z innych nikt na nią nie głosuje, jest czymś najbardziej zdrowym w polityce. To właśnie udawanie, że się reprezentuje wszystkich, jest niezdrowe.
w tym sensie to tak, ale taka lewica np. powinna reprezentowac wszystkich ludzi pracy, chyba redaktorom chodzilo o to, ze grozi nam nadmierna atomizacja, a podzieleni nie mamy szans wygrac z kapitalem :)
Myślę, ze lepiej w ramach wspólnoty nie mówić o konflikcie tylko o sporze. Albo o sporze jako o czymś naturalnym w zwiazku z występującą sprzecznoscią lub napięciem interesów a o konflikcie jako czymś już dla wspolnoty destrukcyjnym. Mowi sie o sporach zbiorowych lub sądowych jako czyms co ma swoje ramy. W sensie nie utożsamiałbym konfliktu ze sporem. Konflikt wg mojego odczucia językowego to wyzszy poziom antagonizmu z odcieniem radykalnego wszystko albo nic i destrukcja, coś negatywnego. Np. mowi sie o zarzadzaniu poprzez konflikt, konfliktowy charakter itd. Wchodzi też nie zawsze ale moze być element irracjonalny, co w pojeciu spór raczej sie nie miesci. Np. jest konflikt charakterów.
Lewicowcy chętnie mówią o zjawisku konfliktu, ale unikają kategorii prawdy. W rezultacie prostak i kłamca zawsze jest usprawiedliwiony: bo elity go skrzywdziły. Wuj tam, że często nie jest, uzasadnienie jest aksjomatyczne. Czemu głupcy wierzą w Smoleńsk, chcą bić pedałów i czarnych? Wiadomo, bo Balcerowicz z Michnikiem i Tuskiem.
@@maciektrybuszewski9964trzeba odróżnić opis od postulatu. Nawet jeśli prawdą byłoby, że naturalnym stanem życia społecznego jest walka klas, to jak rozumiem cywilizowaniem tej walki jest narodowe państwo demokratyczne urzeczywistniające sprawiedliwości społeczna z drożnym systemem wymiany elit itd. A ogólnie polaryzację też trzeba odróżnić od dychotomii tj. kiedy jest jakieś kontinuum a kiedy tylko 0 i 1. Wiadomo, że nie potrzeba tyłu polityków, bo ludzie aż tak się nie różnią w poglądach. No ale ludzi z potrzebą sprawczości 😂😂jest więcej niż potrzeba. Dotyczy to różnych profesji. Tylko robić kufa nie ma komu 😂😂😂
Ja to widzę inaczej i polska polityka zaczyna się i kończy na PiS-ie i to jest ta partia, która wygrała rywalizację, niezależnie od tego, że po wyborach znalazła się w opozycji, a mamy tu dwa problemy, pierwszy i drugi. Pierwszy jest taki, że nie dokonała trwałej marginalizacji PO - nie rządzi z większością konstytucyjną, nie stworzyła na tyle stabilnego systemu jak w Japonii LDP, czy Singapurze PAP - on zresztą w polskich realiach bardziej przypominał model Orbana i tu przechodzimy do problemu drugiego. Drugi to - totalność i toksyczność części programu PiS-u - jak właśnie ten Tusk zdrajca, religia smoleńska, rządzenie przez podział, twardy przekaz sprawiło, że opozycja i Tusk dostały szansę. W tej szansie jest jednak i wielkie zagrożenie - co i kto wygrał, bo nie jest to wygrana programowa, lepszej wizji Polski, wyższych standardów, a wygrana nijakości i miałkości Tuska. Weźmy narodowy mit - CPK - do niego odnosi się jednocześnie i Lewica i Konfederacja - nie mała część lewicy podziela po cichu nienawiść PiS-u do elit III RP, może żałuje My nie mieliśmy tyle odwagi. Oczywiście jest jeszcze lewica z marszu 11 Listopada - ale tą pomińmy milczeniem.
Przypomniała mi się scena z Krolla, kiedy zomowcy okładają Wiadernego, a on się ich pyta o kaprali. I dostaje odpowiedź "to my jesteśmy kaprale". Lewica to są elity 3 RP. Elity edukacyjne, elity wielkich aglomeracji, no i dzieci z najlepszych miejskich liceów, do których posłali ich wygrani transformacji. Lewica wykazuje się pewnym stopniem autoagresji, ale bez przesady. To tylko przypadłości naskórkowe.
@@grzegorzpelc8388 Jest część starej lewicy, środowisko Ordynackiej, dawni absolwenci SGPiS - obecne SGH, choć ta część lewicy naturalnie ciąży ku PO. Tylko znowu ono zasilało jednak lewicę wpłatami.🤫
@@Adamus1410 Taki przykładowy Miller przecież do żadnego liceum nie chodził i był z biednej rodziny, ale nie wiem czy ten człowiek akurat to pokolenie miał na myśli.
1:49:58 Panowie, wy sami uważacie, że Julkowa lewica odjechała od rzeczywistości. Także młode chłopaki głosujący na Konfe to nie jest radykalizm. Radykalizmem jest Julka która jak nie dostanie czego chce goli głowę i chce kopiować koreański ruch 4 B.
Idź na marsz niepodległości to zobacyzsz czym jest konfiarski radykalizm. Dawno nie słyszałem tak polaryzujcych tekstów jakie mówił chociażby K. Bosak lub przedstawiciel młodzieży wszechpolskiej.
Julka nie zrobi Ci krzywdy, ale tłum fundamentalistów religijnych z pochodniami i zniszczona libertarianizmem gospodarka już tak. Nie wiem kto jest bardziej radykalny ale wiem kto jest groźniejszy.
W ramach łagodzenia polaryzacji ustalmy że płaskoziemcy mają część racji i zadekretujmy Ziemię półokrągłą. Żeby nie urazić uczuć płaskoziemców elitarną wyższością.
PiS to nie płaskoziemcy i można go podzielić na dwie części, gdzie obok cudacznych zjawisk, wielu patologii, dalej jest to pierwsza partia w kraju, która w dodatku ma jakiś program na tle całej reszty.
@@grzegorzpelc8388 Czy program 500 plus był szkodliwy, podnoszenie płacy minimalnej i te kilka lat szybkiego wzrostu gospodarczego za rządów PiS-u? Do wielkich projektów infrastrukturalnych jak CPK - odnosi się przecież i obecna lewica - Paulina Matysiak - osobna sprawa, czy sensem. Oczywiście jest tak, że program PiS-u się bardziej nie udał, niż udał, wcale nie stanęliśmy na własnych nogach, zarazem pomimo porażek, faktu, że nie udało się wbić łopaty pod elektrownię atomową, CPK, Izerę to dalej program PiS-u jest punktem odniesienia. Tu proszę mnie źle nie zrozumieć - nie - to nie PiS jest taki wspaniały, to cała reszta jest tak słaba, miałka itd.
@@grzegorzpelc8388 Ocena rządów PiS jest trudna i złożona, nie mniej jakby nie patrzeć to na tle III RP ten okres to jednak 500 plus, szybki wzrost pensji, wzrost gospodarczy, te kilka dobrych lat w polskiej gospodarce. Druga rzecz w wymiarze idei, wielkich projektów jak elektrownie atomowe, CPK, Izera - niezależnie, że nie udało się wbić łopaty i one leżą i kwiczą to dalej są punktem odniesienia. Nie - to nie PiS jest taki wspaniały, a oceniam to na tle całej reszty, która jest dopiero słaba.🙂
Mam pytanie do DLR o coś, co można by nazwać wielką strategią dla Polski. Co RP powinna osiągnąć w perspektywie 20, 50 i 100 lat? Jakie są cele Polski według DLR? Byłbym zachwycony, gdyby ktokolwiek określił w RP przyszły horyzont zdarzeń.
@@marekgumowski3578 Konkretnie co tu jest celem? Będę precyzyjnych na tle majaków polskich elit - które za chwilę mają dogonić Włochy, Hiszpanie, ba MFW mówi o Szwajcarii w PKB, czy Tusk o poziomie życia UK. Ten awans do II ligi UE - Hiszpania, Włochy to kapitalizacja GPW na poziomie 750 mld USD - jest 166. Przełamanie technologiczne i gospodarcze i wejście, choćby do tej II ligi procesów i powstanie kilku firm globalnych i kilkunastu regionalnych - region Europy Środkowej i Wschodniej. Celem społecznym powinno być przełamanie absurdów w polityce mieszkaniowej i stworzenie modelu budownictwa społecznego, komunalnego, które rok w rok oddaje 100 tysięcy mieszkań o metrażu minimum 55 m2 w dobrym standardzie, które będą dostępne dla ludzi o medianie zarobków. Budowa własnego przemysłu obronnego i przemysłu w ogóle. Prawidłowe zastosowanie ekosystemów w gospodarce i skończenie z bredniami na poziomie Trzaskowskiego majaczącego o NVIDII.
Do pana ,ktory przemawial ,troche szcunku i pokory do ludzi ktorzy tworza inne podkasty,nie bede polemizowal ,ktory podkast jest lepszy,ale stwierdzenie tak na otwartym spotkaniu ,ze dwie lewe rece sa najkepszym przynosi taki troche niesmak i jakies poczucie wyzszosci..,
PiS i PO różniły się do wyborów z października zeszłego roku, ale teraz obie mówią hasłami pana Kaczyńskiego. Rożnicą jest tylko w estetyce (i to niekoniecznie ta PO jest zawsze lepsza niż ta PiS).
Panowie, chętnie posłuchałbym Waszego wywiadu z Markiem Magierowskim. Dzięki za świetne podcasty, keep up the good work :)
Co do wyrażanie się memami (shut up and take my money) - czym to się różni od przywoływania np. łacińskich sentencji? jakoś 37:00
różni się tym, że sentencja łacińska jest tylko retoryczną podporą do wyrażenia samodzielnej myśli, którą p. Giełzak dalej rozwija, podczas gdy, w w przypadku opisanym, na powtórzeniu sloganu-memu myśl się kończy (a może nawet w ogóle się nie zaczęła...)
@@jus-g9r Czyli żadna różnica poza skojarzeniem sentencji łacińskiej z erudycją, a mema z tiktokizacją. Czyli w zasadzie zawoalowanym klasizmem.
@@KuziemekKmożesz coś wyjaśniać i np. spointować to jakąś maksymą (w łacinie, po angielsku, cytatem z serialu - wszystko jedno skąd!), a można po prostu wyuczyć się reagowania za pomocą jakiś utartych zwrotów czy memów właśnie. Tiktoizacja w znaczeniu upraszczania myśli - jasne. Możesz też mem napisać po łacinie, wyjdzie na to samo, nie ważny jest tu język, tylko sposób jego użycia.
Przy memie nierzadko ważny jest kontekst oraz czy przebił się do świadomości odbiorców, mówiąc "Co, u licha, dzieje się w tym lesie?" nawet wybitny memoznawca może nie wiedzieć że cytuję Asterixa. Poza tym sentencje łacińskie można poskładać z użyciem słownika a memy znamy z KnowYourMeme jeśli są popularne (i anglojęzyczne). A gdzie Polska skarbnica wyjaśniająca memy?
No i łacina jako tako przeżyła próbę czasu pod wieloma postaciami (religia, zaklęcia/imiona w Harrym Potterze - Draco to smok, czy też wstawki w Trylogii Sienkiewicza "Zagłoba sum" gdzie sum znaczy "jestem").
Mem też jest bardziej piktograficzny - bo bez połączenia z obrazkiem traci moc/przesłanie. "So you have chosen death" - nie jest tym samym bez Sarumana patrzącym spod brwi do kamery...
DLR zawsze na probsie
Propsie*😊
I po co cudować @@_m00rgan
W tych szalonych czasach, gdy krew mnie zalewa co chwile bo nasze elity sa.... no coz mam powiedziec.... to miernoty! To przychodze do DLR posluchac sobie, by sie na chwile uspokoic.
A co do polaryzacji, mam taka teorie ostatnio. Ze cala polaryzacja to jest efekt "teatru politycznego". Czegos, co wiadomo ze istnieje. Ale moim zdaniem poza tylko okresleniem "teatr", mamy do czynienia z czyms wiecej, prawdziwym narzedziem! Gdzie zatrudniane sa cale firmy i specjalisci do partii, ktorzy pisza scenariusze i role! Specjalisci sie ksztalca na uczelniach, robiac "przelomowe" doktoraty jak to w nowy sposob motlochem kierowac. Akty sa pisane na przyszlosc jak tez doraznie. Machina teatralna pracuje 24/dobe i zatrudnia cala mase ludzi. I jest naprawde potezna, nie jest to tylko potoczne okreslenie.
Renesans tego teatru mamy akurat gdzies u schylku prymatu USA. I nie jest to przypadek! Poniewaz elity amerykanskie stwierdzily, ze nie beda brac odpowiedzialnosci za ich bledy decyzyjne, prowadzace do pauperyzacji klasy sredniej. To jest uzbrojone spoleczenstwo, trzeba z nimi uwazac. Lepiej wzbudzac skrajne emocje, by rozum ludu wyciszyc. Niech sie rzuca sobie do gardel, byle by nas (elit) nie ruszali.
I jak wszystko, ten teatr przyszedl do nas USA. Gdy oddalismy bezpieczenstwo do NATO i sprawy gospodarcze UE, elity stwierdzily ze trzeba ten teatr tez zaimportowac (no bo co teraz maja robic?). Jak w latach 90tych wszyscy importowali "zachodni model biznesowy", traktujac to jak swiete pisma. Tak ten teatr zostal zaimportowany jako "zachodni model prowadzenia polityki". A elity zajarane byly tym narzedziem, jak najnowszym modelem srajfona (ktorego tez musimy miec!). I w tym teatrze nasze elity sie wyspecjalizowaly jak malo kto - w koncu mozemy powiedziec, ze sa w czyms perfekcyjni.
I tak po 20 latach budzimy sie w swiecie, w ktorym sie okazuje, ze nasze elity to nikt inny niz takie "trolle internetowe" (Tarczynski, Jachira, Holownia, Braun, Starczewski.... wymieniac mozna bez konca. Czy to nie dziwne, ze tak wielu z nich ma wyksztalcenie teatralne badz doswiadczenie w robieniu show?) A panstwo caly czas prowadzilo sie na autopilocie. A elity dalej spia i dalej uwazaja, ze najwazniejszy jest "teatr polityczny" i ze to tak naprawde ten teatr daje pozycje w relacjach miedzynarodowych i potege gospodarcza!
Dlatego wlasnie elity sa przekonane, ze to dzieki nim wlasnie Polska przeszla "cud gospodarczy". Dlatego wlasnie uwazaja, ze Polska jest potega moralna. Im glosniej krzycza, tym bardziej w to wierza. My natomiast powinnismy im dziekowac za istnienie i wspaniale show! A glosy otrzymane w wyborach, tylko ich w tym utwierdzaja. "No bo przeciez mnie wybrali, musze byc najlepszy, doceniaja to co robie".
Dlatego sa przekonani, ze wcale swiat sie nie zmienia. Ze Rosja tez gra swoj "teatr", ze Chiny tez graja swoj "teatr". I ze nastaly czasy, ktore sie nigdy nie zmienia i ze nikt z nich nigdy nie poniesie za nic odpowiedzialnosci.
37:00 Tutaj się akurat nie zgodzę, bo takie wplatanie cytatów do rozmowy dodaje jej dodatkowo kolorytu. Marcinie sam bardzo często używasz cytatów. Fakt że twoje są bardziej wyszukane nie sprawia, że są dużo lepsze, bo jak powiedziałeś nie mówisz swoimi słowami.
Ubiegłeś mnie w napisaniu tego komentarza. Człowiek który mówi praktycznie samymi anegdotami i cytatami czepia się posługiwania jakimiś przyjętymi zwrotami czy żartami. Przedziwne
Nie chodzi mu o wplatanie cytatów itd. - bo to red. Giełzak robi nie tylko, że tak lubi ale na szczęście też jak w poezji tj. żeby lepiej trafiać w desygnat. Tak jakby znał dodatkowy język, który pozwala nie tylko grać w grę statusową ale też czasami lepiej odpowiednie dać rzeczy słowo. A ostatecznie nie mówi się swoimi słowami bo słowa jabłko stół kobieta ktoś kiedyś wymyslił. Chodzi o to, żeby nie myśleć sztampowo tylko przemyśleć problem i wyrobić sobie zdanie a niekoniecznie powtarzać zbitki i frazy podrzucane przez media od razu na język, bez udziału mózgu i swojego ja.
@@witoldwitkowski9381tak, tak, tak
Prawda jest taka, że gdyby na to pozwolić to motłoch, który tak panowie kochacie rozszarpałby was na strzępy.
Sam system wyborów prezydenckich jest skonstruowany, aby dzielić ludzi na dwa obozy. Oczywiście rozumiem, że większa ilość kandydatów w drugiej turze mogłaby nas sprowadzić do sytuacji z tury pierwszej, ale może warto byłoby rozważyć, aby w przypadku drugiej tury weszło do niej przykładowo 3 kandydatów i żeby wypowiedzi o ewentualnym przekazaniu głosów innemu kandydatowi było zabronione.
Może polaryzacje trzeba potraktować jak naszą demografię. Nie ma co psioczyć na górę, która nam widok zasłania jeśli nie da się jej przestawić. Trzeba tak zaprojektować przestrzeń by ta góra stała się zaletą a przynajmniej czynnikiem neutralnym.
Poza tym polaryzacja jest wpisana w naszą kulturę a nie przeszkadzała nam ona czynić rzeczy wielkich. Może lepiej nadpisać podziały jakimś wyższym celem?
O. WItamy w Bydgoszczu. Slucham was dosc regularnie, a przegapilem announcment o wizycie w Bydgoszczy, a z checia bym poszedl live, mam calkiem sporo challengujacych pytań :)
Naucz się polskiego.
Informacje o spotkaniach są raczej częściej ogłaszane na sm (fb, ig chyba też)
Rozumiem zwracanie uwagi na winy po obu stronach politycznej barykady, ale brakuje mi wyraźnego stwierdzenia, że tu nie ma symetrii. Jednak tvn to nie jest Republika. A PO nie tworzyło kampanii wyborczej na tezach o wymordowaniu polskiej elity w Smoleńsku wbrew wszelkim faktom. Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem nie da się prowadzić rozmowy o polaryzacji w Polsce bez zwrócenia uwagi na tę dysproporcję.
Co do USA i systemu dwupartyjnego - moim zdaniem rola współczesnych mediów jest dużo znaczniejsza w polaryzacji niż sama dwupartyjność. Przez ostatnie 150 lat te dwie partie przekazywały sobie władzę w sposób pokojowy. Kandydaci na prezydenta pokazywali nieraz dużą dozę szacunku do siebie nawzajem. Proszę sobie posłuchać np przemowy senatora McCaina uznającego swoją przegraną z Obamą - klasa. Sądzę, że nie bez powodu Trump bezkarnie wszczął awanturę właśnie w erze mediów społecznościowych i ich algorytmów, tworząc bezprecedensowy wyłom w tradycji pokojowego przekazywania władzy w USA (myślę, że wojna secesyjna miała jednak głębsze i nieporównywalne korzenie niż współczesna polaryzacja)
Gdzie podajecie informacje o tych spotkaniach?
Informacje o spotkaniach są raczej częściej ogłaszane na sm (fb, ig chyba też)
Q&A skupiony na jednym temacie, polaryzacja jako zjawisko społeczne oceniane bez wzburzenia (w stylu Stanowskiego czy Mazurka), bez fajerwerków i bez histerii - gratulacje dla organizatorów
Dawać Zielona Góra 😎
27:20 - pozdrawiam jako część widowni :D
Redaktorzy najdrożsi, przecież to, że jakaś partia reprezentuje konkretną grupę społeczną, a z innych nikt na nią nie głosuje, jest czymś najbardziej zdrowym w polityce. To właśnie udawanie, że się reprezentuje wszystkich, jest niezdrowe.
w tym sensie to tak, ale taka lewica np. powinna reprezentowac wszystkich ludzi pracy, chyba redaktorom chodzilo o to, ze grozi nam nadmierna atomizacja, a podzieleni nie mamy szans wygrac z kapitalem :)
Tyfusy i Krzyżoki❤ love 4ever😊
Influenserzy oburzenia - jak to usłyszałem to przed oczami pokazał mi się Stanowski z Mazurkiem. Kto by pasował bardziej?
Myślę, ze lepiej w ramach wspólnoty nie mówić o konflikcie tylko o sporze. Albo o sporze jako o czymś naturalnym w zwiazku z występującą sprzecznoscią lub napięciem interesów a o konflikcie jako czymś już dla wspolnoty destrukcyjnym. Mowi sie o sporach zbiorowych lub sądowych jako czyms co ma swoje ramy. W sensie nie utożsamiałbym konfliktu ze sporem. Konflikt wg mojego odczucia językowego to wyzszy poziom antagonizmu z odcieniem radykalnego wszystko albo nic i destrukcja, coś negatywnego. Np. mowi sie o zarzadzaniu poprzez konflikt, konfliktowy charakter itd. Wchodzi też nie zawsze ale moze być element irracjonalny, co w pojeciu spór raczej sie nie miesci. Np. jest konflikt charakterów.
Lewicowcy chętnie mówią o zjawisku konfliktu, ale unikają kategorii prawdy. W rezultacie prostak i kłamca zawsze jest usprawiedliwiony: bo elity go skrzywdziły. Wuj tam, że często nie jest, uzasadnienie jest aksjomatyczne. Czemu głupcy wierzą w Smoleńsk, chcą bić pedałów i czarnych? Wiadomo, bo Balcerowicz z Michnikiem i Tuskiem.
@@maciektrybuszewski9964trzeba odróżnić opis od postulatu. Nawet jeśli prawdą byłoby, że naturalnym stanem życia społecznego jest walka klas, to jak rozumiem cywilizowaniem tej walki jest narodowe państwo demokratyczne urzeczywistniające sprawiedliwości społeczna z drożnym systemem wymiany elit itd. A ogólnie polaryzację też trzeba odróżnić od dychotomii tj. kiedy jest jakieś kontinuum a kiedy tylko 0 i 1. Wiadomo, że nie potrzeba tyłu polityków, bo ludzie aż tak się nie różnią w poglądach. No ale ludzi z potrzebą sprawczości 😂😂jest więcej niż potrzeba. Dotyczy to różnych profesji. Tylko robić kufa nie ma komu 😂😂😂
Troche cogam co napisalem wczesniej pod względem obu rak ,niezle ,nawt batdzo dobrze.......
1:07:00 - Dislike za cenzurę, kiedy trzeba nazwać rzeczy po imieniu. 😁
Ja to widzę inaczej i polska polityka zaczyna się i kończy na PiS-ie i to jest ta partia, która wygrała rywalizację, niezależnie od
tego, że po wyborach znalazła się w opozycji, a mamy tu dwa problemy, pierwszy i drugi.
Pierwszy jest taki, że nie dokonała trwałej marginalizacji PO - nie rządzi z większością konstytucyjną, nie stworzyła na
tyle stabilnego systemu jak w Japonii LDP, czy Singapurze PAP - on zresztą w polskich realiach bardziej przypominał model
Orbana i tu przechodzimy do problemu drugiego.
Drugi to - totalność i toksyczność części programu PiS-u - jak właśnie ten Tusk zdrajca, religia smoleńska, rządzenie przez podział,
twardy przekaz sprawiło, że opozycja i Tusk dostały szansę.
W tej szansie jest jednak i wielkie zagrożenie - co i kto wygrał, bo nie jest to wygrana programowa, lepszej wizji Polski,
wyższych standardów, a wygrana nijakości i miałkości Tuska.
Weźmy narodowy mit - CPK - do niego odnosi się jednocześnie i Lewica i Konfederacja - nie mała część lewicy podziela po
cichu nienawiść PiS-u do elit III RP, może żałuje My nie mieliśmy tyle odwagi.
Oczywiście jest jeszcze lewica z marszu 11 Listopada - ale tą pomińmy milczeniem.
Przypomniała mi się scena z Krolla, kiedy zomowcy okładają Wiadernego, a on się ich pyta o kaprali. I dostaje odpowiedź "to my jesteśmy kaprale".
Lewica to są elity 3 RP. Elity edukacyjne, elity wielkich aglomeracji, no i dzieci z najlepszych miejskich liceów, do których posłali ich wygrani transformacji. Lewica wykazuje się pewnym stopniem autoagresji, ale bez przesady. To tylko przypadłości naskórkowe.
@@yaqppl Nieprawda, elity to PO. Lewica najwyżej średniacy, z jakimiś tam pojedynczymi wyjątkami które się przebiły do średniej wyższej.
@@grzegorzpelc8388 Jest część starej lewicy, środowisko Ordynackiej, dawni absolwenci SGPiS - obecne SGH,
choć ta część lewicy naturalnie ciąży ku PO. Tylko znowu ono zasilało jednak lewicę wpłatami.🤫
@@Adamus1410 Taki przykładowy Miller przecież do żadnego liceum nie chodził i był z biednej rodziny, ale nie wiem czy ten człowiek akurat to pokolenie miał na myśli.
essa
BydgoszczU.
1:49:58 Panowie, wy sami uważacie, że Julkowa lewica odjechała od rzeczywistości. Także młode chłopaki głosujący na Konfe to nie jest radykalizm. Radykalizmem jest Julka która jak nie dostanie czego chce goli głowę i chce kopiować koreański ruch 4 B.
Idź na marsz niepodległości to zobacyzsz czym jest konfiarski radykalizm. Dawno nie słyszałem tak polaryzujcych tekstów jakie mówił chociażby K. Bosak lub przedstawiciel młodzieży wszechpolskiej.
Julka nie zrobi Ci krzywdy, ale tłum fundamentalistów religijnych z pochodniami i zniszczona libertarianizmem gospodarka już tak. Nie wiem kto jest bardziej radykalny ale wiem kto jest groźniejszy.
W ramach łagodzenia polaryzacji ustalmy że płaskoziemcy mają część racji i zadekretujmy Ziemię półokrągłą. Żeby nie urazić uczuć płaskoziemców elitarną wyższością.
PiS to nie płaskoziemcy i można go podzielić na dwie części, gdzie obok cudacznych zjawisk, wielu patologii, dalej
jest to pierwsza partia w kraju, która w dodatku ma jakiś program na tle całej reszty.
@@Adamus1410 Jasne, ważne że ma program, nieważne, że w x szkodliwy?
@@grzegorzpelc8388 Czy program 500 plus był szkodliwy, podnoszenie płacy minimalnej i te kilka lat szybkiego
wzrostu gospodarczego za rządów PiS-u? Do wielkich projektów infrastrukturalnych jak CPK - odnosi się przecież
i obecna lewica - Paulina Matysiak - osobna sprawa, czy sensem.
Oczywiście jest tak, że program PiS-u się bardziej nie udał, niż udał, wcale nie stanęliśmy na własnych nogach,
zarazem pomimo porażek, faktu, że nie udało się wbić łopaty pod elektrownię atomową, CPK, Izerę to dalej
program PiS-u jest punktem odniesienia.
Tu proszę mnie źle nie zrozumieć - nie - to nie PiS jest taki wspaniały, to cała reszta jest tak słaba, miałka itd.
@@grzegorzpelc8388 Ocena rządów PiS jest trudna i złożona, nie mniej jakby nie patrzeć to na tle III RP ten
okres to jednak 500 plus, szybki wzrost pensji, wzrost gospodarczy, te kilka dobrych lat w polskiej gospodarce.
Druga rzecz w wymiarze idei, wielkich projektów jak elektrownie atomowe, CPK, Izera - niezależnie, że nie udało
się wbić łopaty i one leżą i kwiczą to dalej są punktem odniesienia.
Nie - to nie PiS jest taki wspaniały, a oceniam to na tle całej reszty, która jest dopiero słaba.🙂
Matko jaki kretyznizm symeteyzować ocenę kwestii społecznych i gospodarczych które są względne z kształtem planety xD
123
Mam pytanie do DLR o coś, co można by nazwać wielką strategią dla Polski. Co RP powinna osiągnąć w perspektywie 20, 50 i 100 lat? Jakie są cele Polski według DLR? Byłbym zachwycony, gdyby ktokolwiek określił w RP przyszły horyzont zdarzeń.
Oczywiście bogata i silna Polska dołączająca do grona światowych potęg.🙂
@@Adamus1410 A te potęgi to: Chiny, Rosja i Brazylia? Czy też może USA i przybudówki?
@@marekgumowski3578 Konkretnie co tu jest celem?
Będę precyzyjnych na tle majaków polskich elit - które za chwilę mają dogonić Włochy, Hiszpanie, ba MFW mówi
o Szwajcarii w PKB, czy Tusk o poziomie życia UK.
Ten awans do II ligi UE - Hiszpania, Włochy to kapitalizacja GPW na poziomie 750 mld USD - jest 166.
Przełamanie technologiczne i gospodarcze i wejście, choćby do tej II ligi procesów i powstanie kilku firm
globalnych i kilkunastu regionalnych - region Europy Środkowej i Wschodniej.
Celem społecznym powinno być przełamanie absurdów w polityce mieszkaniowej i stworzenie modelu
budownictwa społecznego, komunalnego, które rok w rok oddaje 100 tysięcy mieszkań o metrażu minimum
55 m2 w dobrym standardzie, które będą dostępne dla ludzi o medianie zarobków.
Budowa własnego przemysłu obronnego i przemysłu w ogóle.
Prawidłowe zastosowanie ekosystemów w gospodarce i skończenie z bredniami na poziomie Trzaskowskiego
majaczącego o NVIDII.
@@marekgumowski3578 Chiny i Rosja się za chwilę zawalą przecież.
Do pana ,ktory przemawial ,troche szcunku i pokory do ludzi ktorzy tworza inne podkasty,nie bede polemizowal ,ktory podkast jest lepszy,ale stwierdzenie tak na otwartym spotkaniu ,ze dwie lewe rece sa najkepszym przynosi taki troche niesmak i jakies poczucie wyzszosci..,
dla niego są najlepszym, przedstawił swoją opinię
DLR to budowanie zielono tęczowego syfu w Polsce. 😢
Syf to teraz masz.
@@gigantus9001ślepy czy co? Obrazki z Francji, wb widział?
@@mdprzedsiebiorstwo8829 A to myślałem, że o Polsce rozmawiamy :)
@@mdprzedsiebiorstwo8829 Tacy jak Ty widzieli obrazki, a są tacy, którzy tam byli i nie dają się oszukać obrazkom.
@ myślisz że w dobie Internetu takie kłamstwa kogoś przekonają ?
PiS i PO różniły się do wyborów z października zeszłego roku, ale teraz obie mówią hasłami pana Kaczyńskiego. Rożnicą jest tylko w estetyce (i to niekoniecznie ta PO jest zawsze lepsza niż ta PiS).
rozmowa o nicym
Lapsus. Salazar to Portugalia Pół Pot to Kambodża
Darmozjady spotykają się aby omówić jak dorwać się do kasy z podatków 😂😂😂