Identyczną S500 kupił parę lat temu znajomy. Też z Japsow, zakupiona w znanej firmie zajmującej się importem z Japonii. 64 tys km to miało i faktycznie wyglądało i jeździło to jak salonowa nówka. Niestety auta "z pod koca" pod koc się tylko nadają. Po 4 latach codziennego użytkowania i kolejnych 60 tys km wymienił w nim wszystko to co w każdym innym (warsztat specjalizujący się w mercach) mających 300tys km + przebiegu. Czasu nie oszukasz i uszczelki uszczelniacze i inne elementy gumowe się starzeją bez względu na przebieg i to co w innych wymagało wymian po 10 latach i 350tys km u niego trzeba było wymieniać już przy 80-100tys km. Zewsząd wycieki zapocenia, osiadające zawieszenie i stale jakieś komunikaty na desce informujące o kolejnym niedomaganiu
To dosyć normalne. W aucie jest ogrom części które się utlenia albo w podobny sposób degraduje. Gumowe uszczelki, tuleje, półosie, zaciski hamulcowe. Dostałem kiedyś 20 letniego Opla po Wuju, 40tys przebiegu. Wszystko w stanie “idealnym”, tyle tylko że trzeba było wymienić płyny, elastyczne przewody hamulcowe, tuleje czasem się odezwą mimo że kompletnie sprawne, piasty z tyłu do wymiany itp itd.
Bo auta premium właściwie mają sens tylko jako nowe w najmie na 2-3 lata. Kupowanie ich później nie ma żadnego sensu, oprócz leczenia swoich kompleksów.
za wypasionego ML 2 lata starszego, z mniejszym przebiegiem i większym silnikiem mniej zapłaciłem 2 tygodnie temu. Salon PL, 100% ori lakier na aucie. Niech spieprza z tym seatem.
Import Japonia to chyba nowy trik na sprzedawanie aut po zawyżonych cenach. Może nie będzie ukrywanej powypadkowej przeszłości czy skręconego przebiegu, ale jeśli model jest powszechnie uznawany za kapryśny i awaryjny (i jest niesamowicie przeładowany elektroniką) to żaden kraj pochodzenia go nie uratuje.
Problemem jest ze często kupi to ktoś kto nie będzie tego serwisował na czas tylko jak już coś się zepsuje i u kowala w stodole. Na koniec takiego trupa kupi jakiś dzieciak i się rozwali pod dyskoteką.
@@raf5087w punkt. Kumpel kupił kilka lat temu bmw 7 2017 rok. Rok temu sprzedał. Olej wymieniał u siebie w garażu. Dodam, że nie był mechanikiem, nie był masterkowiczem, pasjami nie grzebał przy autach itd. Zrobił to iście z pobudek finansowych. I tak to właśnie u nas jest. Ja rozumiem, że, jak ktoś umie, to dlaczego nie. Ale z drugiej strony, przyjezdza potencjalny kupujący i co mu powiesz? Robiłem w garażu? No średnio przy takim wozie.
@@danielczernielewski6931 Jak kupujesz taką brykę, to sprzedający powinien mieć garaż w domu za kilka milionów. To widać gołym okiem. Z drugiej strony, to też żadna gwarancja. Gość z kasą, który wymienia samochody premium co dwa-trzy lata (skończył się leasing), ma w doopie wymiany oleju co 10 tysięcy kilometrów, jeśli komputer krzyczy dopiero za 40 tysięcy. On ma auto na gwarancji, a później niech się martwią frajerzy, którzy zakupią taką "okazję z polskiego salonu".
Kupiłem 25 letnie auto z małym przebiegiem włożyłem już 2 krotność jego wartości i nie zapowiada się żebym przestał. Więc nie wiem czy mały przebieg to zaleta
@@raf5087 Oj wiedział wiedział połowa rzeczy które wymieniłem były fabryczne łącznie z paskiem rozrządu który był tak sparciały że odchodził w rękach. Nawet gadania właściciela że jest nowy akumulator i opony się okazały nieprawda może były nowe ale w 2010 oraz 2005r
W weekend kupiłem kolejnego Lexusa GS tym razem 300H, który dołączył do 450H, oba roczniki z 2017r. Nigdy więcej żadnej niemieckiej motoryzacji! Przez 6 lat wydałem 92 tys zł nie licząc eksploatacji! Miałem kilkuletnie audi a4 B8, a6 C7, VW CC, czy nowe BMW 528i ! Lexus zero awarii, zero przesadnych i drogich czynności eksploatacyjnych, aby chociażby silnik się nie rozleciał. Wolę dodatkowe pieniadze przeznaczyć na urlop.
Potwierdzam. Już przebieg przebiegiem - jeśli oryginalny i serwisowany na bieżąco to w zasadzie bez różnicy czy 200 czy 300 tys. Ale 70 tys za 13 letnie auto i to nawet nie klasy premium?! Ktoś mocno zakochany w VAGu i chyba trochę odleciał. 45 tys to bym powiedział że dużo
Samochód faktycznie piękny. Opowiedziana historia tego segmentu przez pryzmat Mercedesa jeszcze lepsza. Najbardziej podobała mi się końcówka z Córką Pana Jacka rodem z Marvela...czyli niby koniec a tu jeszcze jakaś wstawka, zajawka...👍🙂🖖.
Czytam te komentarze i w końcu nie wiem kto tu ma większe kompleksy, kupujący czy oglądający. Na tym to polega, żeby cieszyć się swoim zakupem, a ile będzie kosztować utrzymanie to raz, że nigdy nie wiadomo a dwa tyle ile będzie mógł przeznaczyć właściciel.
Zastanawia mnie co dzieje się z tymi wszystkimi S-klasami, które mają kilkanaście lat? Nie widać tego na ulicach, nikt tego nie kupuje, więc co - na złom to idzie?
W210 e klasa to zgniła już przez korozje to tego nie ma już. Takie bmw e39 to jeszcze jeździ. S klasa w220 rdza podobnie oraz po tylu latach to jest skarbonka kto i za ile naprawi choćby pneumatyczne zawieszenie.
Kupiłem do mojej „graciarni „ 4 lata temu ese w221 5.5 v8 polifta -salon Polska , słuszny przebieg - obecnie 320 tys przebiegu , lata trasy , w zasadzie tylko czynności serwisowe , jedyna „bolączka „ to hamulec postojowy .
S klasa z silnikiem M 273 ma sens tylko po 2008 roku . Wcześniejsze egzemplarze mają ogromne problemy z rozrządem . Jesli ktoś jeździ autem z M 113 i chce się przesiąść na M 273 może być nie miło rozczarowany usterkami.
na luksus musi być człowieka stać , stary grzmot to już nie luksus tylko staroć, w UK takie coś kosztuje grosze bo utrzymanie tego jest dla bogaczy , a bogaty kupuje nowe.
@@Shitakel czyli ludzi nie stać na utrzymania klasyków? To w polsce ktora jest biedniejsza stoi mnóstwo zabytków w super stanie. Ja rozumiem, że dla nich to taki mercedes to może nie mieć wartości ale mieli swoje rodzime produkcje kiedyś.
wiem jak to dziwacznie zabrzmi - ale ponoc na auta z Japonii trzeba przede wszystkim uwazac pod jednym kątem - czy nie są ... promieniotwórcze - co dotyczy aut skażonych w ramach słynnej awarii elektrowni atomowej. Prawdę mówiąc mi by to do głowy nie przyszło... ale faktycznie można znaleźć w necie nawet nie mało na ten temat informacji - głównie w języku angielskim. Takie auta często mają dziwnie niską cenę, jak za ogólnie bardzo dobry stan...
Znam temat, i był to problem jak oglądałem auta w 2012, 2014 roku. Głównie zabytkowe, głównie Mercedesy:) I pewnie kilka do Polski wjechało, ale ja przynajmniej sprawdzałem, z jakiego są rejonu. Ale jak masz auto, które do 2021 jeździło po japońskich drogach... To raczej nie jest to problem
Masakra z tą ceną tego Seata, ostatnio kupiłem auto klasy premium za 70 tys zł z silnikiem o jeszcze raz takiej mocy i pojemności. Czemu z takim przebiegiem to tak drogie auto?
Jak najbardziej tak. M272 z początku produkcji to tragedia, M273 z początku produkcji też miał problemy, ale po poprawkach koła zębatego to jest pancerny motor. Następca, m278 to dopiero kosmos.
@@Niktistotny87 to jak wg Ciebie to wygląda? Nastawniki się rozsypują i tyle. Rozrząd z przodu, nie musisz wyciągać silnika, nawet jak chcesz wymienić wszystko (łańcuch, ślizgi, napinacz). Kolektor pewnie w całości, albo zabawa w wykodowywanie klapek - trudno, kosztowne, m113 to to nie jest ALE tu się zaczyna m278 - mokry intercooler w plastikowym kolektorze, bezpośredni wtrysk benzyny (nagarują jak Audice i się zacierają), rozrząd też skomplikowany, dwie turbosprężarki, wycieki, temperatura. Ot, postęp. Ludzie się przestraszyli m273, bo po czasach pancernego m113 to była przepaść. Zrobiłeś 16 świec, jakieś tanie wycieki z pokryw i "łogiń na tłoki", aż tu nagle się okazuje, że trzeba wyłożyć furmankę kasy na rozrząd i kolektor w następcy. Z kolei kosztów związanych z m278 już nikt nie widzi, bo wszystko się jakoś rozmyło wśród awaryjności całej motoryzacji.
m273 np. na zagranicznym kanale CarWizard nie jest silnikiem szczególnie polecanym. Bodajże dopiero te, które zostały wyprodukowane w 2 połowie 2008 roku są warte uwagi... Ciekawe.
@@pawer99412 więc tak, w ogłoszeniach nic ciekawego za bardzo a dalej pojechał oglądać S klase w221 z japonii, coś tam było bite z przodu ale bez tragedii całkiem ładna eska do kupienia i to w longu
No nie, nawet niemiecki (złotymi literami pisane) mercedes to nie cegła z kościoła gotyckiego z XIV wieku. Za miesiąc, dwa będzie kolejny odcinek i jedyna w swoim rodzaju okazja na niego z tekstem, kto nie weźmie przegra życie.
*W weekend kupiłem kolejnego Lexusa GS tym razem 300H, który dołączył do 450H, oba roczniki z 2017r. Nigdy więcej żadnej niemieckiej motoryzacji! Przez 6 lat wydałem 92 tys zł nie licząc eksploatacji! Miałem kilkuletnie audi a4 B8, a6 C7, VW CC, czy nowe BMW 528i ! Lexus zero awarii, zero przesadnych i drogich czynności eksploatacyjnych, aby chociażby silnik się nie rozleciał. Wolę dodatkowe pieniadze przeznaczyć na urlop.*
Mysle, ze duzo osob, ktore przesiadly sie na Lexusa zostaja przy tej marce, sam od 3 lat posiadam IS i w przyszlosci planuje przesiadke na GS albo ES po 2015. Lepiej wydac pieniadze na cos innego niz wizyty u mechanika ✌️
Nie zaprzeczam auto ładne ale będzie się psuło jak każde stare tyle że nie od przebiegu a lat. Gumy silikony plastiki skóra i miliard innych rzeczy po kilkunastu latach nie ważne czy stało czy jeździło będą ciekły czy się kruszyly po prostu ze starości. Nowy właściciel szybko się o tym dowie i odechce mu się starych aut
hhhahahahaha, jasne. mam 2 stare e39 i robie jakis tam wiekszy serwis raz na 2 lata, a auta lataja po 30k rocznie. raz na 100k zawiasy (przy czym amortyztory sachs (nie jakies za 50pln) raz na 250-300k), pompa wody, rolki paski itp. Takie skorzane fotele chcialbys miec w jakims nowym jak te maja. Ostatnio sie "zepsul" glosnik w systemie dsp po 25 latach, no musialem zdjac boczek i prysnac contaktem na zlaczke, ale sie psuja na potege! Bzdety opowiadasz, jako uzytkownik kilku samochodow (mam tego wiecej), to wszystko zalezy czy serwisowane bylo do porzadku czy sie drutowalo kilka lat. Sa tacy co nawet na tarczach hamulcowych "oszczedzaja" i je przetaczaja :))))
Identyczną S500 kupił parę lat temu znajomy. Też z Japsow, zakupiona w znanej firmie zajmującej się importem z Japonii. 64 tys km to miało i faktycznie wyglądało i jeździło to jak salonowa nówka. Niestety auta "z pod koca" pod koc się tylko nadają. Po 4 latach codziennego użytkowania i kolejnych 60 tys km wymienił w nim wszystko to co w każdym innym (warsztat specjalizujący się w mercach) mających 300tys km + przebiegu. Czasu nie oszukasz i uszczelki uszczelniacze i inne elementy gumowe się starzeją bez względu na przebieg i to co w innych wymagało wymian po 10 latach i 350tys km u niego trzeba było wymieniać już przy 80-100tys km. Zewsząd wycieki zapocenia, osiadające zawieszenie i stale jakieś komunikaty na desce informujące o kolejnym niedomaganiu
Normalka 🙂
eSka to nie jest tanie auto w użytkowaniu - ani jako nowe, ani tym bardziej, jako używane.
Wiele lat temu usłyszałem maksymę. Nie kupuje się starej limuzyny, bo po jakimś czasie okaże się, że kupiłeś łącznie dwie takie limuzyny...
To dosyć normalne. W aucie jest ogrom części które się utlenia albo w podobny sposób degraduje. Gumowe uszczelki, tuleje, półosie, zaciski hamulcowe. Dostałem kiedyś 20 letniego Opla po Wuju, 40tys przebiegu. Wszystko w stanie “idealnym”, tyle tylko że trzeba było wymienić płyny, elastyczne przewody hamulcowe, tuleje czasem się odezwą mimo że kompletnie sprawne, piasty z tyłu do wymiany itp itd.
Bo auta premium właściwie mają sens tylko jako nowe w najmie na 2-3 lata. Kupowanie ich później nie ma żadnego sensu, oprócz leczenia swoich kompleksów.
Trzynastoletnia Alhambra z przebiegiem powyżej 300 tys za ponad 60 000 zl! 😱 Świat oszalał
kogoś pogieło albo szuka frajera
za wypasionego ML 2 lata starszego, z mniejszym przebiegiem i większym silnikiem mniej zapłaciłem 2 tygodnie temu. Salon PL, 100% ori lakier na aucie. Niech spieprza z tym seatem.
Specjalnie cofnąłem film by ponownie usłyszeć rocznik i przebieg :D
@@Aldek1981 no ja też bo nie dowierzałem
@@nico-toscani czyli też się strajerzyłeś kupując starego grata za kupę kasy? Gratulacje XDDDD
Końcówka najlepsza 😅
Nooo😂😂😂
Końcówka najlepsza :). ❤
Import Japonia to chyba nowy trik na sprzedawanie aut po zawyżonych cenach. Może nie będzie ukrywanej powypadkowej przeszłości czy skręconego przebiegu, ale jeśli model jest powszechnie uznawany za kapryśny i awaryjny (i jest niesamowicie przeładowany elektroniką) to żaden kraj pochodzenia go nie uratuje.
Pochodzenie to jedno, ale jest podstawową zasada. Samochody premium nie są dla gołodupców!
Problemem jest ze często kupi to ktoś kto nie będzie tego serwisował na czas tylko jak już coś się zepsuje i u kowala w stodole. Na koniec takiego trupa kupi jakiś dzieciak i się rozwali pod dyskoteką.
Mam takiego Mercedesa z Japonii i nie jest tak źle jak piszesz. Jestem z w 221 bardzo zadowolony.
@@raf5087w punkt. Kumpel kupił kilka lat temu bmw 7 2017 rok. Rok temu sprzedał. Olej wymieniał u siebie w garażu. Dodam, że nie był mechanikiem, nie był masterkowiczem, pasjami nie grzebał przy autach itd. Zrobił to iście z pobudek finansowych. I tak to właśnie u nas jest. Ja rozumiem, że, jak ktoś umie, to dlaczego nie. Ale z drugiej strony, przyjezdza potencjalny kupujący i co mu powiesz? Robiłem w garażu? No średnio przy takim wozie.
@@danielczernielewski6931 Jak kupujesz taką brykę, to sprzedający powinien mieć garaż w domu za kilka milionów. To widać gołym okiem. Z drugiej strony, to też żadna gwarancja. Gość z kasą, który wymienia samochody premium co dwa-trzy lata (skończył się leasing), ma w doopie wymiany oleju co 10 tysięcy kilometrów, jeśli komputer krzyczy dopiero za 40 tysięcy. On ma auto na gwarancji, a później niech się martwią frajerzy, którzy zakupią taką "okazję z polskiego salonu".
Kupiłem 25 letnie auto z małym przebiegiem włożyłem już 2 krotność jego wartości i nie zapowiada się żebym przestał. Więc nie wiem czy mały przebieg to zaleta
Ktoś wiedział dlaczego sprzedawał.
Stare auta to fajnie tylko brzmia we wpisach fantastow w internecie
@@raf5087 Oj wiedział wiedział połowa rzeczy które wymieniłem były fabryczne łącznie z paskiem rozrządu który był tak sparciały że odchodził w rękach. Nawet gadania właściciela że jest nowy akumulator i opony się okazały nieprawda może były nowe ale w 2010 oraz 2005r
W weekend kupiłem kolejnego Lexusa GS tym razem 300H, który dołączył do 450H, oba roczniki z 2017r. Nigdy więcej żadnej niemieckiej motoryzacji! Przez 6 lat wydałem 92 tys zł nie licząc eksploatacji! Miałem kilkuletnie audi a4 B8, a6 C7, VW CC, czy nowe BMW 528i ! Lexus zero awarii, zero przesadnych i drogich czynności eksploatacyjnych, aby chociażby silnik się nie rozleciał. Wolę dodatkowe pieniadze przeznaczyć na urlop.
Cena za tego Seata z sufitu.
Dokładnie! Auto z takim przebiegiem będzie wymagało coraz to nowych kosztownych napraw.
Potwierdzam. Już przebieg przebiegiem - jeśli oryginalny i serwisowany na bieżąco to w zasadzie bez różnicy czy 200 czy 300 tys. Ale 70 tys za 13 letnie auto i to nawet nie klasy premium?! Ktoś mocno zakochany w VAGu i chyba trochę odleciał. 45 tys to bym powiedział że dużo
Samochód faktycznie piękny. Opowiedziana historia tego segmentu przez pryzmat Mercedesa jeszcze lepsza. Najbardziej podobała mi się końcówka z Córką Pana Jacka rodem z Marvela...czyli niby koniec a tu jeszcze jakaś wstawka, zajawka...👍🙂🖖.
Dzień dobry Panie Jacku,zawsze miło oglądać.Wszystkiego dobrego życzę oraz pozdrawiam ;)
swietna dykcja i szermierka slowna narratora - gratuluje i zycze sukcesow
3:20 Panie Jacku, 'Sonderklasse' to klasa specjalna, nie wspaniała 🙃
Końcówka filmu odjechana. Pozdrawiam
Jak idę do pracy to mijam S 550, piękny samochód.
Panie Jacku dziękuję za chwilową utratę słuchu oglądając film na słuchawkach 😂
Czytam te komentarze i w końcu nie wiem kto tu ma większe kompleksy, kupujący czy oglądający. Na tym to polega, żeby cieszyć się swoim zakupem, a ile będzie kosztować utrzymanie to raz, że nigdy nie wiadomo a dwa tyle ile będzie mógł przeznaczyć właściciel.
Zastanawia mnie co dzieje się z tymi wszystkimi S-klasami, które mają kilkanaście lat? Nie widać tego na ulicach, nikt tego nie kupuje, więc co - na złom to idzie?
Najczęściej trafiają na wioski i zdrutowane jakoś jeżdżą
Dużo jedzie na wschód. No i ... Dużo jest wokół ciebie, tylko nie zwracasz już takiej uwagi
wiekszosc idzie na eksport
Kiedyś widziałem cała lawetę 9 szt takich jadąc w kierunku Litwy. Oni sprzedają dalej do Azerbejdżanu czy Albanii.
W210 e klasa to zgniła już przez korozje to tego nie ma już. Takie bmw e39 to jeszcze jeździ. S klasa w220 rdza podobnie oraz po tylu latach to jest skarbonka kto i za ile naprawi choćby pneumatyczne zawieszenie.
Kupiłem do mojej „graciarni „ 4 lata temu ese w221 5.5 v8 polifta -salon Polska , słuszny przebieg - obecnie 320 tys przebiegu , lata trasy , w zasadzie tylko czynności serwisowe , jedyna „bolączka „ to hamulec postojowy .
na czym plega ta bolaczka? nie da sie czegos po prostu wymienic?
Uwaga JLR radzi sobie teraz całkiem nieźle 😊
S klasa z silnikiem M 273 ma sens tylko po 2008 roku . Wcześniejsze egzemplarze mają ogromne problemy z rozrządem . Jesli ktoś jeździ autem z M 113 i chce się przesiąść na M 273 może być nie miło rozczarowany usterkami.
STARE TO DOBRE JEST WINO
wino? to dopiero shit... czysta i tylko ciepla.
ile lat ma twoja S-klasa? Mam nadzieje ze nie jest starsza niz 2 lata...
Zdejmi proszę ta folie z miernika ...😊
Zdjąłem:)
bonus extra robi robote
Końcówka bezbłędna też mam BAŚKĘ ❤❤😊😊 one są bezbłędne
Takie Wołodyjowski
Ładna praca wiosenno jesienna w tle
A jednak pani czapeczka wróciła 😂
Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie
To niestety bardzo możliwe, części gumowe parcieja, uszczelnienia zaczynają puszczać i trzeba wyciągać grube rolady żeby to ogarnąć w takiej S -ce.
A liczbę Sivertów Pan zmierzył?
4:43 Nie wiem co tu robi fotka Kubusia- W120. Bo raczej powinien tu znależć się W180. Jeśli doszukujemy się jakiś przodków S klasy z czasów pontonów.
na luksus musi być człowieka stać , stary grzmot to już nie luksus tylko staroć, w UK takie coś kosztuje grosze bo utrzymanie tego jest dla bogaczy , a bogaty kupuje nowe.
Poważnie? Nie raz widziałem na yt jak orestaurowali choćby E30 i wcale nie były to m3 tylko zwykłe wersje. Nie ma rynku "klasyków" ?
W UK głównie akurat chodzi o podatki
@@Shitakel czyli ludzi nie stać na utrzymania klasyków? To w polsce ktora jest biedniejsza stoi mnóstwo zabytków w super stanie. Ja rozumiem, że dla nich to taki mercedes to może nie mieć wartości ale mieli swoje rodzime produkcje kiedyś.
❤
Pozdrawiam 😊
wiem jak to dziwacznie zabrzmi - ale ponoc na auta z Japonii trzeba przede wszystkim uwazac pod jednym kątem - czy nie są ... promieniotwórcze - co dotyczy aut skażonych w ramach słynnej awarii elektrowni atomowej. Prawdę mówiąc mi by to do głowy nie przyszło... ale faktycznie można znaleźć w necie nawet nie mało na ten temat informacji - głównie w języku angielskim. Takie auta często mają dziwnie niską cenę, jak za ogólnie bardzo dobry stan...
Znam temat, i był to problem jak oglądałem auta w 2012, 2014 roku. Głównie zabytkowe, głównie Mercedesy:)
I pewnie kilka do Polski wjechało, ale ja przynajmniej sprawdzałem, z jakiego są rejonu. Ale jak masz auto, które do 2021 jeździło po japońskich drogach... To raczej nie jest to problem
A czy sprawdzał na SKP, czy światła w tym mercedesie świecą po europejsku? To znany problem z japończykami.
Masz aktualny kod rabatowy do mierników lakieru?
thx
Srebrny to straszny kolor do malowania, mało kto potrafi dobrać kolor i pocieniować.
Mechanicy popełnili błąd. Te miechy wymienia się zawsze parami i dziwi mnie to, że nie wymienili także lewego. To jest wbrew standardom
Ile za tego Seata? Za 2 chyba?
👌👍
Ale bym pojeździł taką z 2.1 cdi 😀
A co z bmw e3?
Na pewne auta albo stać cię na nowe albo odpuść
Masakra z tą ceną tego Seata, ostatnio kupiłem auto klasy premium za 70 tys zł z silnikiem o jeszcze raz takiej mocy i pojemności. Czemu z takim przebiegiem to tak drogie auto?
jeśli są ślady zarysowań na lakierze od delikatnych pazurków kobiety, to co to za słaby lakier?
w Mercedesie?
Pytanie czy to od pazurków czy od pierścionków?
Ten japończyk jal wychodzi licznikiem geigera ?
Bezproblemowe m273? Oj chyba nie...
Jak najbardziej tak. M272 z początku produkcji to tragedia, M273 z początku produkcji też miał problemy, ale po poprawkach koła zębatego to jest pancerny motor. Następca, m278 to dopiero kosmos.
@@luki1503 Miałem do czynienia z autami niby z poprawionym walkiem i nie do końca tak to wygląda. A co z kolektorem dolotowym?
@@Niktistotny87 to jak wg Ciebie to wygląda? Nastawniki się rozsypują i tyle. Rozrząd z przodu, nie musisz wyciągać silnika, nawet jak chcesz wymienić wszystko (łańcuch, ślizgi, napinacz). Kolektor pewnie w całości, albo zabawa w wykodowywanie klapek - trudno, kosztowne, m113 to to nie jest ALE tu się zaczyna m278 - mokry intercooler w plastikowym kolektorze, bezpośredni wtrysk benzyny (nagarują jak Audice i się zacierają), rozrząd też skomplikowany, dwie turbosprężarki, wycieki, temperatura. Ot, postęp. Ludzie się przestraszyli m273, bo po czasach pancernego m113 to była przepaść. Zrobiłeś 16 świec, jakieś tanie wycieki z pokryw i "łogiń na tłoki", aż tu nagle się okazuje, że trzeba wyłożyć furmankę kasy na rozrząd i kolektor w następcy. Z kolei kosztów związanych z m278 już nikt nie widzi, bo wszystko się jakoś rozmyło wśród awaryjności całej motoryzacji.
m273 np. na zagranicznym kanale CarWizard nie jest silnikiem szczególnie polecanym. Bodajże dopiero te, które zostały wyprodukowane w 2 połowie 2008 roku są warte uwagi... Ciekawe.
@@petep1ku226 CarWizard nie naprawia mi samochodu 😄 Wolę opinię gości, którym ściskam rękę, robią Mercedesy od lat i zjedli na nich zęby.
Nie mam czasu, jutro obejrze.
ja teraz oglądam, jak coś to ci mogę opowiedzieć o czym było
@@Piotrek4500 piszPan
@@pawer99412 więc tak, w ogłoszeniach nic ciekawego za bardzo a dalej pojechał oglądać S klase w221 z japonii, coś tam było bite z przodu ale bez tragedii całkiem ładna eska do kupienia i to w longu
@@Piotrek4500 kupił? Bo nie mam czasu oglądać
No nie, nawet niemiecki (złotymi literami pisane) mercedes to nie cegła z kościoła gotyckiego z XIV wieku. Za miesiąc, dwa będzie kolejny odcinek i jedyna w swoim rodzaju okazja na niego z tekstem, kto nie weźmie przegra życie.
Seal hit xDDD
Za tego Świata to w życiu tyle nie dałbym.
Standardowo jak ktos jezdzi 4 cylindry to ma trudnosc ze zrozumieniem wartosci prawdziwych samochodow i potem frustracja
Generalnie chodzi o to, że gołodupiec nie zrozumie bogatego. W odwrotnym kierunku raczej to samo.
Ja bym nie usnoł dać stówę i nieć świadomość, że błotnik ma inny odcień.
*W weekend kupiłem kolejnego Lexusa GS tym razem 300H, który dołączył do 450H, oba roczniki z 2017r. Nigdy więcej żadnej niemieckiej motoryzacji! Przez 6 lat wydałem 92 tys zł nie licząc eksploatacji! Miałem kilkuletnie audi a4 B8, a6 C7, VW CC, czy nowe BMW 528i ! Lexus zero awarii, zero przesadnych i drogich czynności eksploatacyjnych, aby chociażby silnik się nie rozleciał. Wolę dodatkowe pieniadze przeznaczyć na urlop.*
Powtarzasz sie 🥱
@@xiukn8 i będę, pisze prawdę
Mysle, ze duzo osob, ktore przesiadly sie na Lexusa zostaja przy tej marce, sam od 3 lat posiadam IS i w przyszlosci planuje przesiadke na GS albo ES po 2015. Lepiej wydac pieniadze na cos innego niz wizyty u mechanika ✌️
Co weekend kupujesz kolejnego lexa? . Bocie siedzący w toyocie.
@@Traczor-lu3bo Nie co tydzień, kupiłem dwa w ciagu ostatnich 2 lat, a Ty siedz w rozpadajacym się audi tzn VW
Ja pie.....e kolejny youtukomis. Masakra!
Nooo . A wiesz co jest najgorsze? Ten youtukomis ma swoich fanów, wielbicieli. Tacy z nas masochiści😅.
To był czas gdy Mercedes robił brzydkie auta.
Ceny tych aut to jakiś żart 😂😂😂😂 co wy pierdo...cie😂😂😂😂
Piwnica
Перший коментар 😉
Nie zaprzeczam auto ładne ale będzie się psuło jak każde stare tyle że nie od przebiegu a lat. Gumy silikony plastiki skóra i miliard innych rzeczy po kilkunastu latach nie ważne czy stało czy jeździło będą ciekły czy się kruszyly po prostu ze starości. Nowy właściciel szybko się o tym dowie i odechce mu się starych aut
Bez przesady, moje volvo ma 34 lata i sie nie psuje, normalnie jeździ pomimo mijajacych lat :)
Bajki i mity edycja 25.
hhhahahahaha, jasne. mam 2 stare e39 i robie jakis tam wiekszy serwis raz na 2 lata, a auta lataja po 30k rocznie.
raz na 100k zawiasy (przy czym amortyztory sachs (nie jakies za 50pln) raz na 250-300k), pompa wody, rolki paski itp. Takie skorzane fotele chcialbys miec w jakims nowym jak te maja. Ostatnio sie "zepsul" glosnik w systemie dsp po 25 latach, no musialem zdjac boczek i prysnac contaktem na zlaczke, ale sie psuja na potege!
Bzdety opowiadasz, jako uzytkownik kilku samochodow (mam tego wiecej), to wszystko zalezy czy serwisowane bylo do porzadku czy sie drutowalo kilka lat. Sa tacy co nawet na tarczach hamulcowych "oszczedzaja" i je przetaczaja :))))
Japończyk nie zostawił po sobie śladu.😂😂.