Jesteście świetni, nie wiem jak to skomentować. Mam mnóstwo tego rodzaju doświadczeń, zawróno z wychodzniem z ciała, śmiercią kliniczną, halucynacjami i mnóstwem innych sytuacji gdy zmysły popadają w szaleństwo dysharmonii. Kiedyś o tym pogadamy...przy ognisku :)
Dla każdego z nas (łącznie z Wami☺️) ten odcinek był zapewne o czymś trochę innym. Każdy słyszy i widzi pzez swoje osobiste pryzmaty. Wiedzę , przekonania, lęki i wiele innych. To tak do ostatniego akapitu: o czym ten film. Co do OOBE to osobiście nie mam doświadczenia. Ale wierzę, że ciało sobie a świadomość czyli jakaś energia - sobie. Miałam narkozę, 2x ale to dokładnie jak P Justyna - zero poczucia czegokolwiek. Maseczka i głos "oddychamy" i od razu głos pielęgniarki "halo, budzimy się". A te parę godzin niebytu?? To gdzie Ja byłam? Fascynujące. Temat arcyciekawy a Wasze rozmowy inspirują i to chyba o to chodzi 😉 Ja za to dziękuję bo lubię Was słuchać. Naprawdę szczere dziękuję i serdeczne pozdrawiam.❤
Kilka luźnych uwag / pytań / skojarzeń ... 1. Jak się mają takie halucynacje autoskopijne do bilokacji? 2. Mnie również przytrafiły się w życiu doświadczenia z kategorii "odmiennych stanów świadomości" (inne niż OBE, ale jednak). I oczywiście jakkolwiek można by je wytłumaczyć, lub jakkolwiek próbowałaby je może tłumaczyć nauka, np. że to kwestia reakcji chemicznych, czy to podanych z zewnątrz, czy wytworzonych przez sam organizm na skutek jakiś bodźców, albo nawet samych procesów myślowych... (zresztą jakoś się z nami - [przebywającymi w tym świecie - trzeba komunikować, jeśli my chcemy się skomunikować z Chińczykiem, musimy posłużyć się językiem, który ten człowiek zrozumie] wszelkie tłumaczenia mają się nijak do samego DOŚWIADCZENIA. Zazwyczaj to doświadczenie pokazuje indywidualnej jednostce, że istnieje jakaś inna rzeczywistość, niż ta 3D /4D, którą jako tako oswoiliśmy. 2a. Bardzo lubię złotą myśl Heisenberga: „Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni cię w ateistę, ale na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg”. 3. Kaczuszki istotnie fajne są ;) 4. A tak w ogóle w kontekście fizyki kwantowej nic nie jest niemożliwe …
ad1: Może tak, że świadectwa bilokacji pochodzą od "obserwatorów zewnętrznych" (jakakolwiek nie byłaby ich natura :) OBE pozostaje subiektywnym doświadczeniem. ad2: Dzięki za podzielenie się doświadczeniem; czy nie z siły DOŚWIADCZENIA (jakiej by nie było natury :) wynika jego możliwy wpływ na życie jednostki lub nawet kulturę / społeczność? ad2a: Już też ją lubię! Dzięki 🤗 ad3: a ich stosunek do świata; to dopiero... ! ad4: Jako leń patentowany "zaoszczędziłem" wieeele tys godzin i nie poszedłem na fizykę.... :( Choć w szkole wspaniały belfer od fizyki sugerował, żeby być ostrożnym w interpretacjach filozoficznych fizyki kwantowej. Nie wszystko jest aż tak względne jak się mawia... :) Dzięki za ciekawy komentarz; prowokację do dyskusji, odcinka?...:)
@@Jakub_Jedrzejewski Ad.1 Ale ciekawe co czuje i jak odbiera to osoba podlegająca bilokacji. Może też kiedyś poruszycie taki temat ;) Ad.2 tak - właśnie! Ad.4. Ja się nie znam ani na fizyce kwantowej, ani na jej filozoficznej interpretacji, ale pewne przekazy do mnie dotarły i z niektórymi refleksjami jakoś mój umysł rezonuje. To tylko subiektywne odczucia. Ale przecież każde doświadczenie i odczucie jest subiektywne. Niektóre jedynie są bardziej uniwersalne, i większość ludzi może się z tym utożsamić.. Na szczęście jesteśmy jednostkami obdarzonymi wolną wolą i możemy sami zdecydować co uznać za prawdę (nie uzurpując sobie prawa do tego, żeby tę prawdę narzucać innym). A ja dziękuję, że jesteście i robicie to, co robicie. Zawsze dobrze posłuchać ludzi, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia :)
Czynności intelektualne planowania np polowań, podróży czy przeprowadzanie jakiejkolwiek wnioskowań i dowodów na słuszność założenia jest pozazmyslowym funkcjonowaniem w abstracyjnej i stworzonej przez naszą świadomość przestrzeni..... wirtualnej rzeczywistości...,jest oparte na tym co już poznaliśmy lub nasz łeb wymieszał.....chwilowo oddalamy się od samych siebie
@@kornekartru i tu przychodzi mi na myśl rola języka. My mamy jak się poruszać w abstrakcyjnej przestrzeni, a zwierzaki..? Dzięki za ciekawą uwagę. Prowokacje do następnej opowieści / odcinka...? :)
@@Jakub_Jedrzejewski przepraszam raczej rzymskim zwyczajem raczej pochłaniam treści i trochę mi wstyd za to. Można by się zastanowić nad przyczyną dlaczegóż o ile to prawda nasze społeczeństwo powraca to pisma hieroglificznego podobno niejednokrotnie spotykanego na wrakach NOL😁
@@dzikilokator9706 Moze bladze ale zwierzaki nie maja wolnej woli, mozliwosci wyboru zla jak rozumiem nauczanie KK. Ich nieobecnosc w raju = brak duszy nie jest prawda wiary czy przedmiotem nauczania. Z tego co wiem (choc nie na pewno :)
Jesteście świetni, nie wiem jak to skomentować. Mam mnóstwo tego rodzaju doświadczeń, zawróno z wychodzniem z ciała, śmiercią kliniczną, halucynacjami i mnóstwem innych sytuacji gdy zmysły popadają w szaleństwo dysharmonii. Kiedyś o tym pogadamy...przy ognisku :)
Super, pogadajmy 😃 Ognisko to podstawa, jak kawa 😊
Dla każdego z nas (łącznie z Wami☺️) ten odcinek był zapewne o czymś trochę innym. Każdy słyszy i widzi pzez swoje osobiste pryzmaty. Wiedzę , przekonania, lęki i wiele innych. To tak do ostatniego akapitu: o czym ten film.
Co do OOBE to osobiście nie mam doświadczenia. Ale wierzę, że ciało sobie a świadomość czyli jakaś energia - sobie. Miałam narkozę, 2x ale to dokładnie jak P Justyna - zero poczucia czegokolwiek. Maseczka i głos "oddychamy" i od razu głos pielęgniarki "halo, budzimy się". A te parę godzin niebytu?? To gdzie Ja byłam? Fascynujące.
Temat arcyciekawy a Wasze rozmowy inspirują i to chyba o to chodzi 😉 Ja za to dziękuję bo lubię Was słuchać. Naprawdę szczere dziękuję i serdeczne pozdrawiam.❤
A my dziękujemy za ten ciekawy komentarz. Serdecznie pozdrawiamy 😊
Dziękuję 😊
A my dziękujemy za obejrzenie 🤗
Kilka luźnych uwag / pytań / skojarzeń ...
1. Jak się mają takie halucynacje autoskopijne do bilokacji?
2. Mnie również przytrafiły się w życiu doświadczenia z kategorii "odmiennych stanów świadomości" (inne niż OBE, ale jednak). I oczywiście jakkolwiek można by je wytłumaczyć, lub jakkolwiek próbowałaby je może tłumaczyć nauka, np. że to kwestia reakcji chemicznych, czy to podanych z zewnątrz, czy wytworzonych przez sam organizm na skutek jakiś bodźców, albo nawet samych procesów myślowych... (zresztą jakoś się z nami - [przebywającymi w tym świecie - trzeba komunikować, jeśli my chcemy się skomunikować z Chińczykiem, musimy posłużyć się językiem, który ten człowiek zrozumie] wszelkie tłumaczenia mają się nijak do samego DOŚWIADCZENIA. Zazwyczaj to doświadczenie pokazuje indywidualnej jednostce, że istnieje jakaś inna rzeczywistość, niż ta 3D /4D, którą jako tako oswoiliśmy.
2a. Bardzo lubię złotą myśl Heisenberga: „Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni cię w ateistę, ale na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg”.
3. Kaczuszki istotnie fajne są ;)
4. A tak w ogóle w kontekście fizyki kwantowej nic nie jest niemożliwe …
ad1: Może tak, że świadectwa bilokacji pochodzą od "obserwatorów zewnętrznych" (jakakolwiek nie byłaby ich natura :) OBE pozostaje subiektywnym doświadczeniem.
ad2: Dzięki za podzielenie się doświadczeniem; czy nie z siły DOŚWIADCZENIA (jakiej by nie było natury :) wynika jego możliwy wpływ na życie jednostki lub nawet kulturę / społeczność?
ad2a: Już też ją lubię! Dzięki 🤗
ad3: a ich stosunek do świata; to dopiero... !
ad4: Jako leń patentowany "zaoszczędziłem" wieeele tys godzin i nie poszedłem na fizykę.... :( Choć w szkole wspaniały belfer od fizyki sugerował, żeby być ostrożnym w interpretacjach filozoficznych fizyki kwantowej. Nie wszystko jest aż tak względne jak się mawia... :)
Dzięki za ciekawy komentarz; prowokację do dyskusji, odcinka?...:)
@@Jakub_Jedrzejewski Ad.1 Ale ciekawe co czuje i jak odbiera to osoba podlegająca bilokacji. Może też kiedyś poruszycie taki temat ;)
Ad.2 tak - właśnie!
Ad.4. Ja się nie znam ani na fizyce kwantowej, ani na jej filozoficznej interpretacji, ale pewne przekazy do mnie dotarły i z niektórymi refleksjami jakoś mój umysł rezonuje. To tylko subiektywne odczucia. Ale przecież każde doświadczenie i odczucie jest subiektywne. Niektóre jedynie są bardziej uniwersalne, i większość ludzi może się z tym utożsamić.. Na szczęście jesteśmy jednostkami obdarzonymi wolną wolą i możemy sami zdecydować co uznać za prawdę (nie uzurpując sobie prawa do tego, żeby tę prawdę narzucać innym).
A ja dziękuję, że jesteście i robicie to, co robicie. Zawsze dobrze posłuchać ludzi, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia :)
Poczucie czasu jest zawsze i wszedzie jesli masz swiadomosc czasu
@@jeronims3079 Dziękujemy za komentarz 😊
Moje ulubione pytanie, nie tylko w książkach brzmi: Czy to się dzieje naprawdę?
Czynności intelektualne planowania np polowań, podróży czy przeprowadzanie jakiejkolwiek wnioskowań i dowodów na słuszność założenia jest pozazmyslowym funkcjonowaniem w abstracyjnej i stworzonej przez naszą świadomość przestrzeni..... wirtualnej rzeczywistości...,jest oparte na tym co już poznaliśmy lub nasz łeb wymieszał.....chwilowo oddalamy się od samych siebie
I chyba tylko my mamy ta zdolnosc oddalania sie od siebie.... jesli dobrze zrozumialem 🤔
@@Jakub_Jedrzejewski zwierzaki też trochę przecież polują wędrują
@@kornekartru i tu przychodzi mi na myśl rola języka. My mamy jak się poruszać w abstrakcyjnej przestrzeni, a zwierzaki..?
Dzięki za ciekawą uwagę. Prowokacje do następnej opowieści / odcinka...? :)
@@Jakub_Jedrzejewski przepraszam raczej rzymskim zwyczajem raczej pochłaniam treści i trochę mi wstyd za to. Można by się zastanowić nad przyczyną dlaczegóż o ile to prawda nasze społeczeństwo powraca to pisma hieroglificznego podobno niejednokrotnie spotykanego na wrakach NOL😁
10:00 kaczuchy wzięły wszystko
Można powiedzieć, że wystąpiliśmy gościnnie w filmie o kaczuchach 🙂🙃
3:38 Łysiczkę lancetowatą mam ususzoną jakby co
Będziemy pamiętać jakby co 😉
Jest koncepcja portali organicznych, tj. istot bez duszy
Hmmm... 🤔 Biorąc pod uwagę moje doświadczenia z narkozą - może to ja? 😱
@@CafeWiedza Ja się o to podejrzewam
@@widzspectator979 😱😯
Istoty bez duszy to chyba zwierzęta? Według nauczania KK.
@@dzikilokator9706 Moze bladze ale zwierzaki nie maja wolnej woli, mozliwosci wyboru zla jak rozumiem nauczanie KK. Ich nieobecnosc w raju = brak duszy nie jest prawda wiary czy przedmiotem nauczania. Z tego co wiem (choc nie na pewno :)
Lustro? edit - w pierszych sekundach napisałem
Takie lustro bez lustra. Dla mnie niesamowite, co ta nasza psychika potrafi wyprawiać.