Mam 38 lat i ciągle boję się podejmować własnych decyzji! Pytam wszystkich dookoła, upewniam się czy podejmuję decyzję mimo że wiem że oni nie wiedzą co dla mnie będzie najlepsze! O zgrozo!!
Tak! pora dorosnąć i wziąć życie w swoje ręce :) FIlmik świetny -Dziękuję bardzo za to ze dzieli się pani z swiatem swoja wiedza i doswiadczeniem :)) Grunt to się nigdy nie poddawać:)
Tak, tak! Jesteśmy od dziecka tak zaprogramowani, ze zmiana myślenia wydaje się dużym wyzwaniem i odwagą. Ale to jedyny sposób, żeby podążać własną ścieżką.😄
A ja miałam cudowne dzieciństwo. Pełne ciepła, miłości i bezpieczeństwa. Chciałabym m8c na chwilę być znowu dzieckiem, bo jak ktoś ma cudowne dzieciństwo to nie chce dorastać tak szybko.
Wszystko prawda. Ja juz kilkanaście lat temu wprowadziłam w zycie nowe zasady. Okazuje sie po czasie, ze Rodzice czerpią ze mnie inspirację, chwalą i dziwią się, że tak też mozna. Polecam z calego serca wprowadzanie zmian w zyciu, zawsze, kiedy czujemy ze obecne zycie jest nie nasze, jakies takie cudze.
Kochana BEATO dziękuje za to że jesteś ,robisz i mówisz to wszystko pomagasz mi w moim życiu .Natomiast nie zgadzam się z tym filmikiem i Twoją opowiastką . Zapominasz o przekorze jak by tego nie nazwać negowaniu od dziecka tego co zastajesz o ambicji . Jestem dzieckiem bardzo młodych rodziców pijaństwo brak odpowiedzialności za mnie sprawił że moje dzieciństwo to ciągły lęk że znowu mnie zbiją, strach który nie opuszczał mnie nawet nocą .Paradoksalnie przyczynił się do tego że sama umiałam zbudować związek i rodzinę 36 lat temu w harmonii, miłości i szacunku.Muszę powiedzieć że mój mąż też nie pochodzi ze szczęśliwej rodzinki ,był dzieckiem kolegi z pracy swojej mamy nigdy nie miał ojca . Jego mama wiecznie poszukiwała szczęścia i wymarzonego partnera 4 razy brała ślub nieszczęśliwie .MOŻNA na zasadzie totalnej negacji POZDRAWIAM
❤🙌🌍👏👏tak właśnie jest jak Pani mówi.Niestety kopiujemy zachowanie naszych rodziców oczywiście nie zdając sobie z tego sprawy 😊na szczęście ja to wyłapalam- nie powiem że w porę bo po drodze popełniłam te same błędy jak moi rodzice-naprawiłam siebie ,wsluchalam się w siebie i wciąż to robię żeby się nie pogubić 😉👌
Wiele tematów które Pani porusza w swoich wypowiedziach są moimi problemami, staram się powolutku wprowadzać to w życie, ale jest to dla mnie straszne trudne, musiałbym codziennie oglądać Pani filmy i każdego dnia przypominać sobie o Pani radach Pani Beato, a te zakorzenione głęboko myśli są jak by wyryte we mnie, każde niepowodzenie a ja od razu obwiniam siebie...mam teraz taki okres że najlepiej bym z domu nie wychodził, i tak cud że pracuje i wykonuje jakieś obowiązki, całe moje życie to wieczne klęski...chce mi się krzyczeć...ostatnie związki to pasmo porażek a samotność, bynajmniej teraz na początku jest straszna, nie znam siebie, a bardzo bym chciał się poznać...mam tyle do powiedzenia, porozmawiania z kimś kto mnie wysłucha i zrozumie co we mnie siedzi...mimo wszystko dziękuje za te filmy, są dla mnie świeżym tlenem do którego wracam jak tylko sobie nie radzę...Dziękuje raz jeszcze.
To prawda, każdy z nas nosi w sobie te dawne przekonania tak mocno wrośnięte w podświadomość, że stają się instynktownymi emocjami. Chodzi właśnie o to, żeby to zmienić. Najlepiej zrobić to poprzez codzienne ćwiczenia. Proszę spróbować, to naprawdę działa 😀 Polecam panu serię książek z ćwiczeniami na każdy dzień roku, "Kurs pozytywnego myślenia ", pozdrawiam 😀
O tak p Beata , powiew świeżego tlenu i jeszcze np książka o podświadomości Marfiego jakoś tak to nazwisko autora brzmiało , o podświadomość pozdrawiam
Moja zycie jest zupelnie Inne niz zycie moich rodzicow! Kocham ich i szanuje, ale moje wybory sa Inne! Relacje z moim mezem tez! Zgadzam sie z toba, to co my myslimy ,czujemy jest wazne dla nas! Naszej wybory i marzenia!najwazniejsze jest to co sami o sobie Myslimy!
Dzieci - szczególnie, że są wrażliwe i z wieloma doświadczeniami stykają się po raz pierwszy - chłoną dużo nie tylko z tego, co robią i mówią rodzice, ale też z ich niewypowiedzianych stanów wewnętrznych; ten proces inkorporacji może nieco przypominać przyswajanie myśli przepływających w podtekście sztuki podczas oglądania jej przez widza, ale zwykle doznania wnikają w ciało i umysł dziecka dużo głębiej i silniej się zakorzeniają, ponieważ jest ono nie tylko widzem czy świadkiem, ale wyjątkowo wyczulonym rzeczywistym uczestnikiem danej sytuacji.
Zrobiłam tak jak powiedziałaś, wypisałam to czego nie chcę już i co wyszło mi że moje dzieciństwo sprawiło że ja boję się żyć.... co teraz z tym zrobić??? jak ruszyć dalej, ja naprawdę chcę to zmienić
Moja teściowa wychowała się w domu pełnym miłości i szacunku ,dobroci. Bez obecności przemocy i alkoholu. Z małej wioski wprowadziła się do Warszawy ,rozwijała się, podróżował, miała wspaniałych przyjaciół, ciekawą pracę. Mimo tego męża wybrała uzalenionego od alkoholu i jej życie dramatycznie się zmieniło. Horror oparty na braku szacunku, przemocy itd. Tak więc dlaczego tak się stalo?Jaki mechanizm zastosowała tutaj podswiadomosc?
Rodzice Oboje starali się wychować nas bardzo Choć nie wiedzieli czasami czy było warto Rozumu i sił swych używać musieli Abyśmy cokolwiek zrozumieć zechcieli Niby oboje razem ale każde z osobna Przyuczyć nas to rzecz niesposobna Pokazać to życie nam zapragnęli Choć nie potrafili sami a może nie chcieli Każde na swoją stronę nas przeciąga Tylko w ten sposób to życie wygląda Wmawiając nam, że sposób jest taki Bo z innej strony ten świat jest nijaki Jedno zabawą nas przekupuje Bo tak najlepiej to życie smakuje Bawmy się, tańczmy, niech hula dusza Nic dookoła niech nas nie rusza Drugie zaś wciąż powtarza nachalnie Że bez rozumu i serca żyje się fatalnie Najlepiej będzie jeśli światu pokażemy Imieniem naszym jakoś zasłyniemy W którą ze stron nam dziś pójść przystało Na to dowodów wciąż mamy za mało Hulanki wybrać czas i swawoli A może rozum i serce żyć nam pozwoli Niemając pojęcia co oboje nam dali Nie wiemy, na której położyć się szali Ciężko jest wybrać drogę ku szczęściu Niewiedząc, która lepsza jest w przejściu Najlepiej będzie jeśli obie te drogi połączymy Obojga rodziców w ten sposób złączymy Będą się przez to zawsze kochali I wspólnie drogę ku szczęściu nam wytyczali
Żyj tak, żebyś cofnął czas, ale nie po to, abyś COŚ ZMIENIĆ, tylko aby przeżyć to jeszcze raz! Jeszcze raz i jeszcze raz! Bądź przy tym dobrej myśli!😁😁😁 A nade wszystko ODPOCZYWAJ! Pole, które odpoczywa, daje obfitsze plony!
A co jeśli się dalej mieszka z rodzicami? ... To bardzo ciężkie, prawda? Postawić się rodzicom. Mieszkać z nimi, a jednak żyć inaczej.... Dla mnie to bardzo trudne. Ja nie umiem żyć po swojemu, jak z nimi mieszkam.. Nie mam dość siły aby im się postawić, bo się boję. Boję się, że mają rację, że "sama zobaczę, że popełniam ogromny błąd". Lub, że sama zobaczę, że mieli rację ...... Wydaje mi się, że nie do końca... Marzę o innym małżeństwie niż to moich rodziców, choć naprawdę wszystko jest ok, mają udane małżeństwo ;) Chyba muszę się wyprowadzić, bo nie wezmę inaczej życia w swoje ręce...
Dziękuję za te słowa ❤️
Dziekuję.
Dziękuję 🍀
Mam 38 lat i ciągle boję się podejmować własnych decyzji! Pytam wszystkich dookoła, upewniam się czy podejmuję decyzję mimo że wiem że oni nie wiedzą co dla mnie będzie najlepsze! O zgrozo!!
Tak chce żyć inaczej, myśleć ,zachowywać się inaczej niż moi rodzice ,wierzę że ma to sens w moim życiu ❤️🌿
Dziękuję
Dziękuję!! To mi znowu dodało sił. Tak chcę inaczej!
Dziękuję Ci za te słowa..
Tak! pora dorosnąć i wziąć życie w swoje ręce :) FIlmik świetny -Dziękuję bardzo za to ze dzieli się pani z swiatem swoja wiedza i doswiadczeniem :)) Grunt to się nigdy nie poddawać:)
Dziekuje
Dziękuję Pani Beatko♥️
Tak, tak! Jesteśmy od dziecka tak zaprogramowani, ze zmiana myślenia wydaje się dużym wyzwaniem i odwagą. Ale to jedyny sposób, żeby podążać własną ścieżką.😄
katolickie wychowanie takie skutki ma ;)
A ja miałam cudowne dzieciństwo. Pełne ciepła, miłości i bezpieczeństwa. Chciałabym m8c na chwilę być znowu dzieckiem, bo jak ktoś ma cudowne dzieciństwo to nie chce dorastać tak szybko.
Witam ❤ piękny przekaz ❤ pozdrawiam ❤
Wszystko prawda. Ja juz kilkanaście lat temu wprowadziłam w zycie nowe zasady. Okazuje sie po czasie, ze Rodzice czerpią ze mnie inspirację, chwalą i dziwią się, że tak też mozna. Polecam z calego serca wprowadzanie zmian w zyciu, zawsze, kiedy czujemy ze obecne zycie jest nie nasze, jakies takie cudze.
Miły początek dnia :)
To o czym mówisz jest bardzo trudne do osiągnięcia i wymaga wiele pracy nad sobą. Wiem, bo sama nad tym pracuje.
Jak ci idzie ?
Kochana BEATO dziękuje za to że jesteś ,robisz i mówisz to wszystko pomagasz mi w moim życiu .Natomiast nie zgadzam się z tym filmikiem i Twoją opowiastką . Zapominasz o przekorze jak by tego nie nazwać negowaniu od dziecka tego co zastajesz o ambicji . Jestem dzieckiem bardzo młodych rodziców pijaństwo brak odpowiedzialności za mnie sprawił że moje dzieciństwo to ciągły lęk że znowu mnie zbiją, strach który nie opuszczał mnie nawet nocą .Paradoksalnie przyczynił się do tego że sama umiałam zbudować związek i rodzinę 36 lat temu w harmonii, miłości i szacunku.Muszę powiedzieć że mój mąż też nie pochodzi ze szczęśliwej rodzinki ,był dzieckiem kolegi z pracy swojej mamy nigdy nie miał ojca . Jego mama wiecznie poszukiwała szczęścia i wymarzonego partnera 4 razy brała ślub nieszczęśliwie .MOŻNA na zasadzie totalnej negacji POZDRAWIAM
❤🙌🌍👏👏tak właśnie jest jak Pani mówi.Niestety kopiujemy zachowanie naszych rodziców oczywiście nie zdając sobie z tego sprawy 😊na szczęście ja to wyłapalam- nie powiem że w porę bo po drodze popełniłam te same błędy jak moi rodzice-naprawiłam siebie ,wsluchalam się w siebie i wciąż to robię żeby się nie pogubić 😉👌
Dziękuje 😊👼
Dziękuję Aniele mój. Staram się. Jest to bardzo trudne. Uda się. Kocham Cię Jacek.
Wiele tematów które Pani porusza w swoich wypowiedziach są moimi problemami, staram się powolutku wprowadzać to w życie, ale jest to dla mnie straszne trudne, musiałbym codziennie oglądać Pani filmy i każdego dnia przypominać sobie o Pani radach Pani Beato, a te zakorzenione głęboko myśli są jak by wyryte we mnie, każde niepowodzenie a ja od razu obwiniam siebie...mam teraz taki okres że najlepiej bym z domu nie wychodził, i tak cud że pracuje i wykonuje jakieś obowiązki, całe moje życie to wieczne klęski...chce mi się krzyczeć...ostatnie związki to pasmo porażek a samotność, bynajmniej teraz na początku jest straszna, nie znam siebie, a bardzo bym chciał się poznać...mam tyle do powiedzenia, porozmawiania z kimś kto mnie wysłucha i zrozumie co we mnie siedzi...mimo wszystko dziękuje za te filmy, są dla mnie świeżym tlenem do którego wracam jak tylko sobie nie radzę...Dziękuje raz jeszcze.
To prawda, każdy z nas nosi w sobie te dawne przekonania tak mocno wrośnięte w podświadomość, że stają się instynktownymi emocjami. Chodzi właśnie o to, żeby to zmienić. Najlepiej zrobić to poprzez codzienne ćwiczenia. Proszę spróbować, to naprawdę działa 😀 Polecam panu serię książek z ćwiczeniami na każdy dzień roku, "Kurs pozytywnego myślenia ", pozdrawiam 😀
O tak p Beata , powiew świeżego tlenu i jeszcze np książka o podświadomości Marfiego jakoś tak to nazwisko autora brzmiało , o podświadomość pozdrawiam
Nigdy nie jest za późno 🙏🏼
Okazuje Sobie szacunek 😊
Dziękuję 💙
Moja zycie jest zupelnie Inne niz zycie moich rodzicow! Kocham ich i szanuje, ale moje wybory sa Inne! Relacje z moim mezem tez! Zgadzam sie z toba, to co my myslimy ,czujemy jest wazne dla nas! Naszej wybory i marzenia!najwazniejsze jest to co sami o sobie Myslimy!
Dziekuje❤ spedzamy swieta osobno bo tak zdrowo.- bez rodzicow😁 Kocham cykady.❤🙌😏
Warto mieć własne wartości 💕
Są rzeczy których nie da się wybaczyć nawet wtedy kiedy już nie żyją.
Bardzo ważny dla mnie temat. Dziękuję!
Mój tata zawsze powtarzał żebym była sobą miał rację.
Dzieci - szczególnie, że są wrażliwe i z wieloma doświadczeniami stykają się po raz pierwszy - chłoną dużo nie tylko z tego, co robią i mówią rodzice, ale też z ich niewypowiedzianych stanów wewnętrznych; ten proces inkorporacji może nieco przypominać przyswajanie myśli przepływających w podtekście sztuki podczas oglądania jej przez widza, ale zwykle doznania wnikają w ciało i umysł dziecka dużo głębiej i silniej się zakorzeniają, ponieważ jest ono nie tylko widzem czy świadkiem, ale wyjątkowo wyczulonym rzeczywistym uczestnikiem danej sytuacji.
Brawo Ty!
Zrobiłam tak jak powiedziałaś, wypisałam to czego nie chcę już i co wyszło mi że moje dzieciństwo sprawiło że ja boję się żyć.... co teraz z tym zrobić??? jak ruszyć dalej, ja naprawdę chcę to zmienić
przeskocz z dachu na dach..oczywiście taki możliwy bys nie spadla ;)
❤❤❤
Moja teściowa wychowała się w domu pełnym miłości i szacunku ,dobroci. Bez obecności przemocy i alkoholu. Z małej wioski wprowadziła się do Warszawy ,rozwijała się, podróżował, miała wspaniałych przyjaciół, ciekawą pracę. Mimo tego męża wybrała uzalenionego od alkoholu i jej życie dramatycznie się zmieniło. Horror oparty na braku szacunku, przemocy itd. Tak więc dlaczego tak się stalo?Jaki mechanizm zastosowała tutaj podswiadomosc?
Rodzice
Oboje starali się wychować nas bardzo
Choć nie wiedzieli czasami czy było warto
Rozumu i sił swych używać musieli
Abyśmy cokolwiek zrozumieć zechcieli
Niby oboje razem ale każde z osobna
Przyuczyć nas to rzecz niesposobna
Pokazać to życie nam zapragnęli
Choć nie potrafili sami a może nie chcieli
Każde na swoją stronę nas przeciąga
Tylko w ten sposób to życie wygląda
Wmawiając nam, że sposób jest taki
Bo z innej strony ten świat jest nijaki
Jedno zabawą nas przekupuje
Bo tak najlepiej to życie smakuje
Bawmy się, tańczmy, niech hula dusza
Nic dookoła niech nas nie rusza
Drugie zaś wciąż powtarza nachalnie
Że bez rozumu i serca żyje się fatalnie
Najlepiej będzie jeśli światu pokażemy
Imieniem naszym jakoś zasłyniemy
W którą ze stron nam dziś pójść przystało
Na to dowodów wciąż mamy za mało
Hulanki wybrać czas i swawoli
A może rozum i serce żyć nam pozwoli
Niemając pojęcia co oboje nam dali
Nie wiemy, na której położyć się szali
Ciężko jest wybrać drogę ku szczęściu
Niewiedząc, która lepsza jest w przejściu
Najlepiej będzie jeśli obie te drogi połączymy
Obojga rodziców w ten sposób złączymy
Będą się przez to zawsze kochali
I wspólnie drogę ku szczęściu nam wytyczali
Żyj tak, żebyś cofnął czas, ale nie po to, abyś COŚ ZMIENIĆ, tylko aby przeżyć to jeszcze raz! Jeszcze raz i jeszcze raz! Bądź przy tym dobrej myśli!😁😁😁 A nade wszystko ODPOCZYWAJ! Pole, które odpoczywa, daje obfitsze plony!
DZIEKUJE❤
Święta prawda...tylko jak to zmienić?:-)?
A co jeśli się dalej mieszka z rodzicami? ...
To bardzo ciężkie, prawda?
Postawić się rodzicom. Mieszkać z nimi, a jednak żyć inaczej.... Dla mnie to bardzo trudne. Ja nie umiem żyć po swojemu, jak z nimi mieszkam.. Nie mam dość siły aby im się postawić, bo się boję. Boję się, że mają rację, że "sama zobaczę, że popełniam ogromny błąd". Lub, że sama zobaczę, że mieli rację ......
Wydaje mi się, że nie do końca... Marzę o innym małżeństwie niż to moich rodziców, choć naprawdę wszystko jest ok, mają udane małżeństwo ;)
Chyba muszę się wyprowadzić, bo nie wezmę inaczej życia w swoje ręce...
Ja od dzieciństwa byłam wolna i to mi pozostało :)
Nie potrafię być niczym niewolnikiem !
Kocham Cię❤️
To brzęczenie w tle! 😘
Raczej nie przejmowałem od rodziców ich zachowań, inaczej musiałbym być po matce: ... a po ojcu alkoholikiem
(Łk 4,24)
❤
❤️