@@jakubdumanski2223 egr jest niezbędny do wprowadzenia auta w proces wypalania DPFa w trakcie normalnego użytkowania więc jego zaślepienie znacznie skraca żywotność DPFa, chyba że kupisz VCDSa i aktywujesz tsn proces wypalania kompem. co wyższa jak ten pan ładnie pokazał... cały nagar z EGRa magicznie nie znikł, ten nagar jest wyprodukowany w komorze spalania i jest wywalany do układu, jak masz zaślepiony EGR trudno aby był brudny ale ten nagar jest nadal w silniku, we wtryskach i inny h częściach całego układu wydechowego, a co jeszcze jest ważne zaślepiając EGR powodujesz że silnik nie dostaje już ciepłego powietrza zwrotnego przez co dłużej się nagrzewa czyli defakto produkujesz tego nagaru więcej bo dłużej tyrasz silnik na ssaniu/zimnym a nawet są raporty że przez zaślepienie EGRa a co za tym idzie chłodnicy spalon jak masz silnik z plastikowymi kolektorami to one potrafią po czasie się przetopić, każdy może robić co chce ale fakty są takie że długoterminowe zaślepienie EGRa jest bardziej problematyczne niż jego wymiana raz na 250-300tyś...
Mam pytanie coś się dzieje z tym nagarem, chyba musi się gdzieś odkładać, a pierwsze co będzie to będzie DPF później kata, pytanie czy wszystko kastrować
@@SztosGaraz trochę nie kumam jak egr zaślepiony to spaliny z nagarem powinny iść ku wyjściu a nie do wejścia wytłumacz bo nie kumam tej teorii, egr służy do powrotu częśći spalin które dozą do kolektora wydechowego skoro zaślepienie to wszystkie tam pójdą to skąd u ciebie dolote
Jeżeli wszystko sprawne ,i olej nie wali w dolot to powinno być czysto,a jak odma wali olejem i turbo puszcza to potem się wszystko zalepia mieszanka,w ciężarówkach odma jest odseparowana i doloty czysciutkie ,też dużo ma wpływ na to jak się jeździ ,diesel musi w pizde dostawać ,but wtedy ładnie wszystko sie wypala
Gdyby nie ekologia, stacja diagnostyczna i wyprogramowanie egr ze sterownika to też bym całkowicie wyrzucił ten zawór recyrkulacji spalin. Jak do tej pory czyszczę dolot przy każdej wymianie oleju, co max 10k i niemam z nim problemów i auto nie traci na mocy a jak traci to ja tego nie zauważyłem.
Ostatnio sciagalem u siebie ,narazie olej nie wali w dolot,odma nie puszcza , turbo było zmieniane i jest sucho, i czysto,niby 350tysi silnik n57n2 197km fabrycznie bez klap,i kanały w glowicy czyste,moim zdaniem jezeli jest wszystko sprawne to dolot powinien byc suchy,w ciezarowkach jest dolot suchutki ,nie spotkałem sie jeszcze zeby w ciezarowce przy sprawnym silniku i osprzecie waliła turbina
Zaślepianie wyłączanie egr nie ma sensu. W niczym on nie przeszkadza a auto szybciej się rozgrzewa. Jak ktoś nie zamula i stosuje dobre paliwo i olej nagar na ściankach jest nie wielki. CO do klapek mam w kilku autach i nie mam zamiaru usuwać. W busie 435 tys km zajrzałem do kolektora a tam tylko lekki nalot czarny. Klapki są ok.
Klapki zależy jakie auto. 1.9cdti nagminnie się sypią . Robisz klapki zrób EGR. Robisz EGR zrób DPF. Zrobisz DPF i EGR zrób program 😂no i możesz spokojnie jeździć krótkie dystanse po mieście
Ja zawsze zalecam czyszczenie kolektora co 60-90kkm, można przyjąć że co rozrząd jak jest na pasku, chyba że auto mało jeździ to warto zajrzeć wcześniej. Co ciekawe są diesle mniej lub bardziej zachodzące sadzą, patrząc po autach które serwisowałem przez dłuższy okres, chociaż i tak pewnie kluczowe będą wtryski i szczelność tłoka. Jeśli chodzi o EGR to wolniejsze nagrzewanie jest jedynym argumentem przeciw z punktu widzenia eksploatacji, przy czym jak jest to uporczywe zależy od konstrukcji układu chłodzenia. Dochodzi kwestia ekologii, EGR jest właśnie po to, żeby zmniejszyć temperaturę spalania i przez to ograniczyć emisję tlenków. Tutaj każdy będzie miał swoją opinię, jeśli silnik ma umrzeć wcześniej przez ekologię i trzeba do niego pozyskać kolejne części to ta ekologia może stać pod znakiem zapytania, w utrzymywanym samochodzie gdzie zawór i kolektor będą przez kogoś kontrolowane, rzeczywiście jesteśmy nieco bardziej eko. Na spalanie EGR nie wpływa, bądź wpływa marginalnie. Czysty kolektor to z drugiej strony, co by nie mówić, zażegnanie problemu na dobre. Poza olejem z turbiny, ale to jednak nie sadza. Z klapkami jest trochę podobna sprawa, o tyle że klapki są złe, jeżeli ich konstrukcja pozwala na to że po pewnym przebiegu mogą się urwać, albo ich śrubki, etc., i przelecieć aż do zaworów. Można zaobserwować jak z czasem zmieniały się koncepcje na budowę systemu takich klapek w różnych markach. Nie wszystkie układy są mocno niebezpieczne, zależy jak się uszkadzają. Problemem jest to, że o ile już samo sprawdzenie ilości syfu w kolektorze to jest jakaś praca ale bez przesady, o tyle ocenienie stanu klapek nie jest już takie oczywiste. Często są ukryte gdzieś pod kolektorem, a nawet jak mamy je na wierzchu, to ciężko ocenić stan jeśli coś nie jest ewidentnie luźne czy spękane i klapki działają, chociaż czasem charakterystycznie grzechoczą. Ale czy w takim a takim samochodzie należy te klapki wyjąć po 200kkm? A może po 400? No ale przebieg przebiegowi nierówny. To po ilu latach? Może trzeba wymieniać profilaktycznie łączniki, a może same ośki, klapki? Co pada pierwsze? To jeżdżąc autem które ma naście lat są zasadne pytania. Podobieństwo z EGRem też jest takie, że tak jak on jest to kolejna rzecz która, po prostu, może się zepsuć a nie daje użytkownikowi wymiernych korzyści w użytkowaniu auta. I znowu, usunięcie załatwia sprawę definitywnie. Jak to w życiu, nic nie jest czarno-białe, te systemy działają w określony sposób i w wielu konstrukcjach można, ale nie trzeba ich mieć, bo usunięcie jest tanim zabiegiem. W nowszych autach z elektronicznym EGRem czasem można iść na kompromis, i zaprogramować EGR tak, żeby działał w mniejszym zakresie. Kiedyś były, i pewnie dalej są, sprzedawane blaszki zaślepiające częściowo, z wywierconym otworkiem co ogranicza w znacznym stopniu przepływ spalin, ale to raczej się stosowało żeby oszukać komputer. A w samym porównaniu chociaż pomysł jest spoko, niestety, brakuje podania przebiegu tego zaślepionego EGRa, żeby mieć jakiekolwiek zestawienie z tym który zaszedł sadzą, jak się zdaje przez dłuższy okres. Nie oglądałem poprzednich materiałów, więc nie mam poglądu w ile i z jakim przebiegiem takie lekkie zabrudzenie powstało.
I takie komentarze mi sie podobaja... egr po zaslepieniu i wyczyszczeniu z mojej e60 zrobil okolo 30 tys a egr ktory pochodzil z silnika gdzie lracowal mial okolo 200 tys to wyczytalem z przebiegu wymiany rozrzadu wiec mozna sie jedynie domyslac ile mial realnie co nie zmienia faktu ze egr tworzy nagar w kolektorze a i silnik lepiej pracuje gdy go zaslepimy takie moje odczucia..
Cześć, dzięki za omówienie porzadny materiał.
Cześć, zaślepienie egr ma jakiś wpływ na filtr dpf? Zauważyłeś jakieś różnice w zapychaniu się, wypalaniu filtra?
@@jakubdumanski2223 egr jest niezbędny do wprowadzenia auta w proces wypalania DPFa w trakcie normalnego użytkowania więc jego zaślepienie znacznie skraca żywotność DPFa, chyba że kupisz VCDSa i aktywujesz tsn proces wypalania kompem. co wyższa jak ten pan ładnie pokazał... cały nagar z EGRa magicznie nie znikł, ten nagar jest wyprodukowany w komorze spalania i jest wywalany do układu, jak masz zaślepiony EGR trudno aby był brudny ale ten nagar jest nadal w silniku, we wtryskach i inny h częściach całego układu wydechowego, a co jeszcze jest ważne zaślepiając EGR powodujesz że silnik nie dostaje już ciepłego powietrza zwrotnego przez co dłużej się nagrzewa czyli defakto produkujesz tego nagaru więcej bo dłużej tyrasz silnik na ssaniu/zimnym a nawet są raporty że przez zaślepienie EGRa a co za tym idzie chłodnicy spalon jak masz silnik z plastikowymi kolektorami to one potrafią po czasie się przetopić, każdy może robić co chce ale fakty są takie że długoterminowe zaślepienie EGRa jest bardziej problematyczne niż jego wymiana raz na 250-300tyś...
A czy w VW po odłaczeniu EGRu trzeba zająć sie DPFem bo słyszałem że bez sensu jest w VW robić tylko EGR ??
Mam pytanie coś się dzieje z tym nagarem, chyba musi się gdzieś odkładać, a pierwsze co będzie to będzie DPF później kata, pytanie czy wszystko kastrować
Nagar z egr nie idzie do dpf tylko w dolot
@@SztosGaraz trochę nie kumam jak egr zaślepiony to spaliny z nagarem powinny iść ku wyjściu a nie do wejścia wytłumacz bo nie kumam tej teorii, egr służy do powrotu częśći spalin które dozą do kolektora wydechowego skoro zaślepienie to wszystkie tam pójdą to skąd u ciebie dolote
Jeżeli wszystko sprawne ,i olej nie wali w dolot to powinno być czysto,a jak odma wali olejem i turbo puszcza to potem się wszystko zalepia mieszanka,w ciężarówkach odma jest odseparowana i doloty czysciutkie ,też dużo ma wpływ na to jak się jeździ ,diesel musi w pizde dostawać ,but wtedy ładnie wszystko sie wypala
Cześć jak mogę się z Tobą skontaktować w sprawie tego silnika mam taki sam i kilka pytań ?;)
Gdyby nie ekologia, stacja diagnostyczna i wyprogramowanie egr ze sterownika to też bym całkowicie wyrzucił ten zawór recyrkulacji spalin. Jak do tej pory czyszczę dolot przy każdej wymianie oleju, co max 10k i niemam z nim problemów i auto nie traci na mocy a jak traci to ja tego nie zauważyłem.
Pierwszy,dzięki za info stoję przed tym dylematem właśnie
2:24
Ostatnio sciagalem u siebie ,narazie olej nie wali w dolot,odma nie puszcza , turbo było zmieniane i jest sucho, i czysto,niby 350tysi silnik n57n2 197km fabrycznie bez klap,i kanały w glowicy czyste,moim zdaniem jezeli jest wszystko sprawne to dolot powinien byc suchy,w ciezarowkach jest dolot suchutki ,nie spotkałem sie jeszcze zeby w ciezarowce przy sprawnym silniku i osprzecie waliła turbina
To ci powiem😉 od 10 lat jezdze zestawami i nie raz widzialem jak lalo sie z rur 😁
😀
Zaślepianie wyłączanie egr nie ma sensu. W niczym on nie przeszkadza a auto szybciej się rozgrzewa. Jak ktoś nie zamula i stosuje dobre paliwo i olej nagar na ściankach jest nie wielki. CO do klapek mam w kilku autach i nie mam zamiaru usuwać. W busie 435 tys km zajrzałem do kolektora a tam tylko lekki nalot czarny. Klapki są ok.
I tu sie nie zgodze....
Bajki, nie ma takiej możliwości.
Klapki zależy jakie auto. 1.9cdti nagminnie się sypią . Robisz klapki zrób EGR. Robisz EGR zrób DPF. Zrobisz DPF i EGR zrób program 😂no i możesz spokojnie jeździć krótkie dystanse po mieście
Ja zawsze zalecam czyszczenie kolektora co 60-90kkm, można przyjąć że co rozrząd jak jest na pasku, chyba że auto mało jeździ to warto zajrzeć wcześniej. Co ciekawe są diesle mniej lub bardziej zachodzące sadzą, patrząc po autach które serwisowałem przez dłuższy okres, chociaż i tak pewnie kluczowe będą wtryski i szczelność tłoka. Jeśli chodzi o EGR to wolniejsze nagrzewanie jest jedynym argumentem przeciw z punktu widzenia eksploatacji, przy czym jak jest to uporczywe zależy od konstrukcji układu chłodzenia. Dochodzi kwestia ekologii, EGR jest właśnie po to, żeby zmniejszyć temperaturę spalania i przez to ograniczyć emisję tlenków. Tutaj każdy będzie miał swoją opinię, jeśli silnik ma umrzeć wcześniej przez ekologię i trzeba do niego pozyskać kolejne części to ta ekologia może stać pod znakiem zapytania, w utrzymywanym samochodzie gdzie zawór i kolektor będą przez kogoś kontrolowane, rzeczywiście jesteśmy nieco bardziej eko. Na spalanie EGR nie wpływa, bądź wpływa marginalnie. Czysty kolektor to z drugiej strony, co by nie mówić, zażegnanie problemu na dobre. Poza olejem z turbiny, ale to jednak nie sadza.
Z klapkami jest trochę podobna sprawa, o tyle że klapki są złe, jeżeli ich konstrukcja pozwala na to że po pewnym przebiegu mogą się urwać, albo ich śrubki, etc., i przelecieć aż do zaworów. Można zaobserwować jak z czasem zmieniały się koncepcje na budowę systemu takich klapek w różnych markach. Nie wszystkie układy są mocno niebezpieczne, zależy jak się uszkadzają. Problemem jest to, że o ile już samo sprawdzenie ilości syfu w kolektorze to jest jakaś praca ale bez przesady, o tyle ocenienie stanu klapek nie jest już takie oczywiste. Często są ukryte gdzieś pod kolektorem, a nawet jak mamy je na wierzchu, to ciężko ocenić stan jeśli coś nie jest ewidentnie luźne czy spękane i klapki działają, chociaż czasem charakterystycznie grzechoczą. Ale czy w takim a takim samochodzie należy te klapki wyjąć po 200kkm? A może po 400? No ale przebieg przebiegowi nierówny. To po ilu latach? Może trzeba wymieniać profilaktycznie łączniki, a może same ośki, klapki? Co pada pierwsze? To jeżdżąc autem które ma naście lat są zasadne pytania. Podobieństwo z EGRem też jest takie, że tak jak on jest to kolejna rzecz która, po prostu, może się zepsuć a nie daje użytkownikowi wymiernych korzyści w użytkowaniu auta. I znowu, usunięcie załatwia sprawę definitywnie.
Jak to w życiu, nic nie jest czarno-białe, te systemy działają w określony sposób i w wielu konstrukcjach można, ale nie trzeba ich mieć, bo usunięcie jest tanim zabiegiem. W nowszych autach z elektronicznym EGRem czasem można iść na kompromis, i zaprogramować EGR tak, żeby działał w mniejszym zakresie. Kiedyś były, i pewnie dalej są, sprzedawane blaszki zaślepiające częściowo, z wywierconym otworkiem co ogranicza w znacznym stopniu przepływ spalin, ale to raczej się stosowało żeby oszukać komputer.
A w samym porównaniu chociaż pomysł jest spoko, niestety, brakuje podania przebiegu tego zaślepionego EGRa, żeby mieć jakiekolwiek zestawienie z tym który zaszedł sadzą, jak się zdaje przez dłuższy okres. Nie oglądałem poprzednich materiałów, więc nie mam poglądu w ile i z jakim przebiegiem takie lekkie zabrudzenie powstało.
I takie komentarze mi sie podobaja... egr po zaslepieniu i wyczyszczeniu z mojej e60 zrobil okolo 30 tys a egr ktory pochodzil z silnika gdzie lracowal mial okolo 200 tys to wyczytalem z przebiegu wymiany rozrzadu wiec mozna sie jedynie domyslac ile mial realnie co nie zmienia faktu ze egr tworzy nagar w kolektorze a i silnik lepiej pracuje gdy go zaslepimy takie moje odczucia..