Nie odnoszę się to twojego komentarza, chodzi o komentarze poniżej pisane przez jakieś boty mające dosłownie ustawione zdjęcie tyłka, myślę, że Szymon albo ktoś moderujący ten kanał chciałby o tym wiedzieć, dlatego piszę pod wpisem kanału WI, żeby zobaczył.
Jestem kobietą ani my bez mężczyzn ani mężczyźni bez nas potrzebujemy wzajemnego szacunku do siebie i swoich ograniczeń i wsparcia pytanie komu zależy na takim konflikcie płciowym? Przecież nikt nie jest lepszy po prostu inny .... zatrwaza mnie to
Nie wierzącym i pragnącym rozpadu wartości rodzina, całe lewactwo i triumfująca żydowski kult syjonistyczny. ,, Polaki wyssali antysemityzm z mlekiem matki,, 😅 jesteśmy bydłem i będziemy jeśli w końcu nie wyjdziemy na ulice. Póki jest jeszcze o co walczyć.
Obserwuję z wielkiem zainteresowaniem na państwa, które są kilka dobrych kroków przed nami w "równouprawnieniu". No właśnie, a przecież my już osiągnęliśmy równouprawnienie. Jesteśmy równi wobec prawa. My kobiety możemy zostać inżynierem, lekarzem, górnikiem. Więc co teraz wprowadzają? I cały czas powtarzają, że jest tyle jeszcze do zrobienia... Aż strach pomyśleć. Przede wszystkim skupiam się na Hiszpanii. I nie, nie będzie lepiej. Moim zdaniem kobiety przyjmują cechy toksycznej męskości, które przecież tyle zła wyrządziły. Teraz kobieta zdradza, bo jest wolna i ma prawo. Teraz kobieta pije na umór, bo przecież się musi wybawić. Dziś kobieta uprawia sek%%s z kim popadnie, bez zobowiązań, bo korzysta z życia. Natomiast wszelkie przejawy tradycyjnych zachowań u mężczyzn postrzegają jako najgorsze dno. Oby Polki jak najszybciej z tego szaleństwa się obudziły. Pamiętajmy, że w parze z wolnością idzie zawsze odpowiedzialność. I nawet jeśli jest ona chwilowo odroczona, to przyjdzie czas poniesienia konsekwencji.
Nie ma równouprawnienia bo jest inny wiek emerytalny (na korzyść kobiet) i inne wymagania przy rekrutacji do wojska i policji (na korzyść kobiet) i to że faceci mogą sobie podwiązać nasieniowody, a kobiety jajowody nie (czyli na korzyść mężczyzn). Tak czy siak feministki zachodnie chyba nie mówią o równouprawnieniu (przynajmniej ja nie słyszałam, może jakieś jednostki powtarzające slogany) a raczej o tym że kobiety są postrzegane gorzej lub mają za mało miejsca w popkulturze. A o już nie jest kwestia równouprawnienia.
Bo to są środowiska wywodzące się z komunistycznej międzynarodówki. Podobna retoryka, postulaty. Tylko uwspółcześnione. Komuniści w swoich czasach też dużo mówili o postępie, demokracji i równości.
To są skutki uboczne ideologii, które zaraziły nasze społeczeństwo, i ci którzy to zaszczepili nie przewidzieli tego ,będzie jeszcze gorzej, ale zawsze jest nadzieja ,że w końcu się obudzimy i przerwiemy to szaleństwo .Pozdrowienia dla myślących.
Poprawił bym z kobiety przyjmują cechy toksycznej męskości" na " kobiety wykazują cechy toksycznej kobiecości" Dlaczego? Czym jest toksyczna męskość i dlaczego kobieta ma je wykazywać skoro jest kobietą?
"Przestańmy własną pieścić się boleścią Przestańmy ciągłym lamentem się poić Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią Mężom przystoi w milczeniu się zbroić."
Ale nie zapominajmy, że chwilę wcześniej jest "Miejmy odwagę!… nie tę tchnącą szałem, Która na oślep leci bez oręża, " Najpierw trzeba rozpoznać wroga, a potem się zbroić
Ogólnie coraz większym problemem będzie łączenie się ludzi w pary, przez to równouprawnienie na siłę kobiety będą porządały coraz to wyższych standardów u mężczyzn, a te właśnie standardy będzie spełniać coraz to mniejszy odsetek mężczyzn co sprawi że spora część mężczyzn będzie samotna jak i kobiet, bo jedni byli zbyt mało wartościowi w oczach drugiej płci, a dla drugiej strony była zbyt mała podaż żeby to zapotrzebowanie spełnić
Dziękuję za poruszenie tego słonia w pokoju. (kwestie środowiskowo-biologiczne). Zdecydowanie za mało się o tym mówi. Czasem myślę jak ciężko mieli ludzie w epoce przemysłowej truci czadem azbestem, kadymem najróżniejszymi lakierami itp. Wychodzi na to, że my wcale nie mamy pod tym względem lepiej, a może nawet gorzej, bo nasze trucizny są niewidoczne dla oka? Skaziliśmy ten świat w tak krótkim czasie, że jest to aż w dziwny sposób imponujące xD
ten gościu od ufo, Hardcore Teaching 2 lata temu nagrał o chemikaliach które obniżają testo. i są w wodzie w Usa oraz Australii. I wtedy to brzmiało jak teoria spiskowa, dobrze że szymon zrobił reasearch
Zawsze gdy pseudo eksperci zaczną mówić "To wasza własna wina że macie problemy", sytuacja tylko się pogorszy, niezależnie od prawdziwości tych słów. Powinno się pomagać ludziom w potrzebie, a nie ich jeszcze dobijać w grunt.
@@szymonkozielski4339 No i właśnie o tym mówię. Powiesz to samo osobom, których ojciec zostawił w dzieciństwie, matka miała gdzieś i nie mieli po prostu żadnego wychowania, a nikt im nie dał pomocnej dłoni, bo po prostu był nie wychowany? Powiesz to samo osobom, którzy dostali traumy z powodu przemocy w rodzinie? Albo weteranom którzy wrócili z wojny jako zupełnie inni ludzie i popadli przez to w alkocholizm? A może osobom, którzy dostali raka i całe ich życie się zawaliło, bo wszystkie oszczędności i pół dobytku muszą wywalić na leczenie? Oczywiście że to ich wina, prawda? Oczywiście że to były absolutnie ich wybory! Życie jest zbyt losowe by w ogóle tak zwalać winę na kogokolwiek za ich stan życiowy. Jedyny wybór to czy rzucisz kostką czy nie. Wmawianie sobie że mamy wybór jest po prostu wygodne, bo nie musisz się zastanawiać nad tym co naprawdę doprowadza ludzi do takich sytuacji, a jak się postrzega takich ludzi jak samych winnych sobie, to można z czystym sumieniem przejść obok i nie podawać ręki. Nie musisz nikomu pomagać, ale przynajmniej nie przyczyniaj się jeszcze do problemu.
@@szymonkozielski4339 No tak naukowcy od lat zastanwiają się nad tym problemem, nie wiedzą z czego tak na prawde wynikają, ale ty wiesz, że to przez ich wybory
Społeczeństwo. Nie ma kryzysu męskości, ponieważ każdy kto się urodził mężczyzną, nim jest. Chodzi o to, że społecznie budujemy tego typu problemy, a w teraźniejszych czasach swoje 5 minut mają narcyzi. Chodzi o facetów jak i kobiety. Kiedy jednostki myślące o sobie budują życie społeczne, to prędzej czy później coś pójdzie w złym kierunku. A budują, wystarczy się przejść na byle imprezę i od wyimaginowanej konkurencji może głowa rozboleć.
Super film, zdecydowanie pogłębił moją wizje problemu, a zmiany środowiskowe wskazane jako potencjalna przyczyna takiego stanu rzeczy były dla mnie zupełna nowością i bardzo zmieniają na pewno moje postrzeganie osób zmagających się z tym problemem
Patrząc na kierunek w jakim to zmierza, tzn. że sytuacja wcale nie idzie ku lepszemu, to zastanawiam się co nastąpi wcześniej: społeczeństwa się ogarną i zaczną się procesy odwracające obecne tendencje czy dożyjemy czasów, że płeć rzeczywiście zostanie oficjalnie i prawnie uznana za konstrukt społeczny, a faceci zostaną psychicznie wykastrowani i będą uznawani za takie nieco silniejsze fizycznie kobiety?
Moi koledzy mają młodsze rodzeństwo więc coś tam ogarniam. Młodzi chłopcy (nastolatkowie) odchodzą od trendu włażenia kobietom w dupę na każdym kroku. Poza tym na fioletowej platformie modny jest "sigma" (niby mem ale takie rzeczy też mają wpływ). To nie to co mój rocznik 97 że potrafiłem się spotkać z negatywnym odbiorem za głupie zwrócenie uwagi kobiecie. Bo mężczyźni też są winni kobiecego zepsucia traktując niewłaściwe kobiety jak królowe. Normalne dziewczyny też istnieją bo jakoś nigdy nie miałem problemów w relacjach z koleżankami. Zaryzykuję stwierdzenie że kobiety lubią jak potrafisz wredną sukę skrytykować czy nawet zwyzywać bo traktują się nawzajem po ludzku bez gloryfikacji tak jak faceci traktują kobiety
Zgadzam się całkowicie z ostatnim zdaniem filmu - nie zwalczajmy się, tylko kooperujmy ze sobą i spróbujmy znaleźć wspólne rozwiązanie problemów, które dotykają obie płcie. Feminizm w obecnej postaci faktycznie jest szkodliwy, ale odpowiedzią nie może być redpill czy blackpill.
Odpowiedzia ma byc prawda. W redpillu jak i w blackpillu znajdziesz sporo racji ale tez sporo teorii bazujacych na frustracji. Jednoczesnie feminizm walczy z meskoscia, ale jak spojrzysz na decyzje kobiet - to zawsze kobiety wybieraly mezczyzn z problemami ponad ulozonymi facetami - bo wialo nuda. Ja bym nie uzywal wogole "pigulek". One powstaly po to zeby przykleic jakimkolwiek opiniom czy faktom okreslona latke i zdyskredytowac. Warto samemu analizowac sprawy i nie popadac w skrajnosci. Ale mowienie ze blackpill jest idealny dla doomerow to podwazanie badan ktore jasno pokazuja ze dla kobiet wyglad mezczyzny (np: wzrost) jest bardzo wazny w doborze potencjalnego partnera i kobiety pomimo ze same mowia ze najwazniejsza jest osobowosc wybireraja inaczej. Bylo takie badanie gdzie kobiety odpowiadaly ze najwazniejsza jest osobowosc. W wiekszosci ich lista waznych cech i kolejnosc sie pokrywala. Ale gdy zapytano te same kobiety "Co jest waznego dla INNYCH kobiet?" To tutaj nagle odpowiedzi byly obrocone o 180 stopni i wszystkie powiedzialy ze dla ich kolezanek czy innych kobiet wyglad byl najwazniejszy. Wg mnie ludzie - mezczyzni i kobiety sa niestety nadal bardzo prymitywnymi istotami. Liczy sie dla nas masa rzeczy jeszcze obecnych w naszym "gadzim" mozgu. Ale kazdy pozuje na jakas wyzej myslaca istote. Ja sam nie jestem idealny. Mowi sie ze mezczyzni teraz simpuja i wybieraja jakakolwiek kobiete. Dla mnie moze 5% jest atrakcyjna bo procz wygladu liczy sie wnetrze i dobroc ktorej wiekszosci z nas brakuje.
@@HCforLife1 Ja trochę uogólniłem oczywiście z tymi pigułkami. Chodzi mi o społeczność, która często antagonizuje kobiety, generalizując przy tym ich zachowania. W niektórych aspektach pewnie mają rację. Powiem więcej - w pewien sposób to oni poprzez taką dosyć skrajną narrację nagłaśniają tematy dyskryminacji mężczyzn i kryzysu męskości w dzisiejszym świecie (mówię to na swoim przykładzie, bo zacząłem zgłębiać temat po obejrzeniu jednego z filmików w "redpillowym stylu". Powinna się po prostu zapalić w pewnym momencie czerwona lampka przy obcowaniu z taką społecznością i takimi twórcami.
kiedyś mówiło się że "ktoś myśli X a ktoś myśli X". Dzisiaj każdy ma kurwa określenie - konserwatysta, lewak, redpill, sigma gdzie to nic nie znaczy. Widziałem na ang. yt jak ludzie poważnie przez pare dni kłócili się o to co to jest "liberalny konserwatyzm". A jakie to ma znaczenie? Każdy ma inną myśl na inny temat, nie da sie fizycznie tak wrzucić ludzi do worka. I wiem, że ludzi mózg robi to sam, automatycznie, bo chroni przed zagrożeniami, kategoryzując podobne zachowania, ale o czym tu mówić jak to ma nazwy, a ludzie stosują to jak broń. I okazuje sie że Redpill walczy z bluepillem, blackpill z oboma, wszyscy walczą z feminizmem, a feminizm z męskością. I co to znaczy koniec końców? Nic. Bo każdy z osobna który stoi "bardziej" po "jednej ze stron" ma własną wizję świata, ja też. Zostaliśmy podzieleni na obozy, i nieświadomie ten podział podtrzymujemy.
Bardzo ważny i wartościowy odcinek. Jednocześnie bardzo przygnębiający, bo przypomina o tym, że otacza nas wiele złych rzeczy na które nie mamy wpływu i czeka nas zagłada
To, że mamy problem nie oznacza że będzie zagłada. Żydzi mieli zagładę a jednak żyją, Polska upadała a jednak powstała na nowo. Więc jeśli takie rzeczy się dzieją, to czemu cały świat (różne państwa i narody) miałby szlag trafić? Więcej wiary! Dobrego dnia.
Korwin miał racje, kiedyś mężczyźni byli agresywni, musieli sobie radzić w warunkach konkurencji lokalnej i środowiskowej. Teraz co najwyżej w realiach korporacyjnych gdzie każdy jest tylko numerem do zastąpienia w każdej chwili (jednocześnie musząc się dostosowywać do narzuconych z góry kulturowo zachowań). Kiedyś seks był głównym spełnieniem życiowym a teraz w dobie szerokiej gamy rozrywek został zepchnięty z piedestału i wystarczą jego substytuty. Tak samo wielu mężczyzn zrozumiało że uganianie się za kobietami i służenie jej nie jest ciekawą alternatywą do życia.
Mówisz o sprawach społecznych. Agresja była wymuszona, ponieważ było jak było. Tutaj chodzi o coś innego, czasami mam wrażenie, że narcyzm się rozpowszechnił i niestety zawładnął życiem społecznym. A to jest toksyczne i nie jest wyznacznikiem męskości. Ileż można mówić o sobie i wszystko brać za konkurencję, której nie ma. W dalszej perspektywie takie życie prowadzi do kryzysu. Kobiet też to tyczy, ponieważ uganiają się za wyżej przedstawionymi jednostkami. Myślę, że to jest kwestia rozciągnięta obustronnie - odbiegając od skrajności. Bo nie jest tak, że każda kobieta popiera albo kojarzy feminizm. Może tylko z nazwy, ale krzywdzące jest to, że jest to jakichś odnaleziony sens. Naprawiać oddolnie. Wszystko prowadzi do życia towarzyskiego na co dzień.
Seks glownym spelnieniem zyciowym? Nie. Tutaj nie masz racji. Tak nigdy nie bylo. Byla nim rodzina. Seks zepchniety z piedestalu? Raczej hipergamia kobiet tutaj sprawia ze faceci wola byc sami, bo nawet przecietne julki chca miec adonisa, minimum 180cm wzrostu z dobra kasa. Mezczyzni byli bardziej agresywni za mlodu bo mieli o co walczyc. Obecnie w relacjach wygrywa genetyczna loteria. Moze to blackpill - ale takie sa realia
Nadmierne skomplikowanie problemu nie prowadzi do rozwiazań. Zacząłem pisać elaborat, ale zrozumiałem że temat jest tak strasznie rozciągnięty i tak szybko opowiedziany iż nie ma sensu komentować. No bo jak się odnieść do tych wszystkich argumentów? Co wynika z tego materiału? Jest winny? Jest rozwiązanie? Kryzys jest prawdziwy czy tylko formą konstrukcji społecznej zdefiniowanwj w nowych warunkach kolejnej rewolucji przemysłowej? Wiecej pytań niż odpowiedzi.
Moim zdaniem kryzys męskości jest spowodowany tym że po osiągnięciu egalitarnych społeczeństw, ruchy które za tym stały nie zatrzymały się, lecz dalej prowadziły wojnę z mężczyznami i męskością, sprawiając że w wielu aspektach życia są oni dyskryminowani. Na szczęście Polska i pod tym względem jest zacofana, więc nie odczuwamy tego aż tak bardzo jak państwa zachodnie
Ten eksperyment nie przekłada się na ludzi. Stosując takie uproszczenie pomijasz zbyt wiele aspektów. Nie można wysunąć takich wniosków, że myszy tak miały, to ludzie też.
@@zblazowany5271 Jedynie przestrzeganie praw Boga czynią Nas więcej niżeli zwierzęta i pozwalają przetrwać w tej "utopii". Zachód odchodzi od tych praw i ginie, niestety ta zaraza przyszła także do Nas... Para bellum.
Muszę powiedzieć wow, gdyż nie zdawałam sobie sprawy w pełni jaki wpływ biologiczny ma chemia wokół nas. Na podobny temat wypowiedziała się w jednym z filmów Anna Gemma. Do tego wpływu dochodzą również media społecznościowe i bigos mamy zrobiony. Chłopaki trzymajcie się razem, uważajcie na chemikalia i wspierajcie się.
No o sfeminizowanych szkołach od dawna wiadomo, były już badania o sposobie oceniania chłopców. No i generalnie szkoła traktuje chłopców jak defektywne dziewczynki które trzeba naprawić.
@@piotrd.4850Z drugiej strony rodzice i społeczeństwo a nawet chłopcy sami wobec siebie wymagają jakiegoś radykalnego obrazu męskości z filmów typu Rocky czy Terminator, facet nie płacze, musi być silny i twardy, nie okazywać emocji prócz gniewu, walczyć itd. Szkoła z zasady nie jest męska bo chłopcy najlepiej to by się bili na podwórku, siedzieli, pierdzieli i nic nie uczyli ale w naszym społeczeństwie tak się ustawiają na przegranych. A dziewczynki są socjalizowane, mają przyjaciółki, uczy się je by dbały o wygląd, oceny, karierę, przyszłość, od małej mają plan tygodnia zapchany wszelkimi korepetycjami i wydarzeniami. To oczywiście im będzie 'łatwiej' w obecnym społeczeństwie, choć też się wykańczają i przepracowują
@@Cinek13518no ok, tylko że weź pod uwagę ogół społeczeństwa, a nie tylko siebie. Jak społeczeństwo złożone z sfeminizowanych lebiod ma budować naszą przyszłość?
To o farbach i innych produktach przemysłu trafiających do środowiska i pomimo oczyszczalni ścieków dalej w tej wodzie substancji obniżających testosteron słyszałem już dawno u Carrionera. Pozdrawiam
może się już nie opłaca? nikt nie jest zmuszany do małżeństw, ciąż. trzeba pracować x godzin aby się ledwo wyżywić, albo jedna osoba jest już samo wystarczalna i nie potrzebuje drugiej przeciwnej połówki do towarzystwa bo ma kota/psa i/lub grę wideo.
@@gus2619 Na dłuższą metę to mus upaść, bo nie ma dalszego nośnika kultury. Czyli nie ma przyszłych pokoleń bo one się po prostu nie rodzą. Już nie mówiąc, że nie będzie ludzi którzy podtrzymają obecne państwa i doboroby. Kto naprawi drogi, kto naprawi linie elektryczne czy obroni granicę? Ci ludzie się po prostu nie rodzą
Tak tylko się mówi, psychologia działa inaczej, jak zagłębić się w motywacje to większość z nich zawsze opiera się na jednym, zyskaniu aprobaty przez innych.
Wydaje się, że czynniki biologiczne mogą mieć największy wpływ na męskość. Dowód w postaci zachodzących zmian w świecie zwierzą jest całkiem solidny. Dodałbym do tego pakietu tragikomedii środowisko, jakie sobie stworzyliśmy. Przede wszystkim mężczyźni stali się bezużyteczni w kontekście przetrwania. Nie potrzebujemy typowo męskich zachowań, żeby przetrwać - umrzeć jest stosunkowo trudno w porównaniu do dziejów minionych. O wiele bardziej trzeba się postarać, żeby umrzeć niż żeby przeżyć. Nawet bezdomność nie jest dziś równoznaczna ze śmiercią, gdzie brak dachu nad głową jest ekstremum w hierarchii społecznej. Jeśli więc weźmiemy przeciętnego, zdrowego mężczyznę, nieuwikłanego w uzależnienia od narkotyków czy alkoholu, pracującego (czyli mającego ubezpieczenie zdrowotne), posiadającego normalny dostęp do zasobów takich jak jedzenie, energia, leki (nawet jeśli mężczyzna zarabia najniższą krajową), to czy posiada on coś, co wymagało użycia cech koniecznych do przetrwania? Pracująca, przeciętna kobieta ma dokładnie to samo, czy to oznacza, że kobiety stały się lepsze w przetrwanie? Jeszcze nie tak dawno temu to wszystko nie było tak oczywiste. Zobrazowałbym to tak - Ferrari stojące w szopie i kurzące się, jest bezużyteczne. Wyjeżdżając nim na ulicę, może i spełni swoją rolę, bo przewiezie z punktu A do B ale będzie to niepotrzebny koszt i trzeba uważać na dziury i progi zwalniające, żeby nie uszkodzić auta. Jeśli jednak wyprowadzimy je na tor, gdzie może bić rekordy i pokazać swoją moc, zrobić to, do czego zostało stworzone w ekstremalnych warunkach, w których przeciętne auto, nawet jeśli dałoby radę, nie zrobiłoby nic imponującego. Zostaliśmy, jako mężczyźni, obdarowani przed Boga takim właśnie Ferrari, którym jest męstwo. Jednocześnie, dzięki temu męstwu, stworzyliśmy bezpieczną cywilizację, w której męstwo nie jest potrzebne, a przynajmniej nie do normalnego życia, a już w szczególności nie jest potrzebne kobietom, bo wszystko mogą zapewnić sobie same, łącznie ze statusem. Co więcej, jednym z filarów męstwa jest służba innym, dzielenie się tym, co zostało „upolowane”. Jeśli więc bliscy czy też potencjalni bliscy, nie potrzebują męstwa, jakie ono ma uzasadnienie? Wiem, że na zachodzie nie jest tak bezpiecznie jak w Polsce ale z drugiej strony, czy poziom niebezpieczeństwa jest tak wysoki, że mężczyźni zaczęli tam masowo chodzić na sztuki walki, odbywać służby przygotowawcze w wojsku albo tworzyć organizacje proobronne? Nie wiem, choć się domyślam. Nadal jest na tyle bezpiecznie, że nie wywołuje to znaczącej reakcji, a wydaje mi się, że należałoby takiej oczekiwać jeśli sytuacja byłaby podbramkowa, bez względu na to, jak negatywnie oceniane jest dziś męstwo. Zapraszam do dyskusji, być może się mylę albo coś pomijam.
Ja, by powiedział, że nie ma kryzysu męskości, gdyż mężczyźni dalej utrzymują ten system, a to aktualnie co widzimy to plan destabilizacji państwa od środka, dając więcej specjalnych praw kobietą, kto ma cel, w tym się okaże czy nie będzie za późno.
Prawica apeluje do mężczyzn: "Bądź bardziej podobny do swojego ojca", natomiast Lewica: "Bądź bardziej podobny do swojej siostry ". I chociaż nie mam siostry, a czwórkę braci, to w moim przypadku apel lewicy okazał się mieć więcej sensu. A to dlatego, bo w okresie mojej nauki większość nauczycieli stanowiły kobiety. Dodatkowo wychowywała mnie głównie matka, z kolei ojciec w moim życiu był mało obecny. Owszem, to długa historia, ale chciałbym się tym wszystkim podzielić. Szczerze mówiąc to mam za sobą dość sporo trudnych przeżyć, w tym parę trudnych rozstań z kobietami, z którymi związek zakończył się wcześniej niż się zaczął. Ale po jednym z nich cierpię do dziś i chciałbym o tym opowiedzieć. Kiedyś byłem zauroczony w pewnej dziewczynie, byliśmy sąsiadami. Dałem temu wszystkiemu sporo czasu, bo nie byłem pewny czy to tylko chwilowe bądź głębsze uczucie. Szczerze mówiąc moje życie potoczyło się inaczej niż zaczynałem to sobie wyobrażać, a to że nie mam w sobie cech typowo męskich jest raczej konsekwencją życia spędzonego w pijaństwie własnych rodziców i dziadków, braku autorytetów u rodziców przede wszystkim u ojca bo matka zawsze starała się jak tylko mogła, w końcu nieszczęśliwej miłości. To wszystko odcisnęło na mnie swoje piętno. Owszem, matka niedawno uporała się z problemem alkoholowym, ale ojciec dalej pije. Było też sporo mojej winy. Poważnie zaniedbałem swoją eks, poświęcałem jej zbyt mało czasu, za mało ze sobą rozmawialiśmy. Choć dla mnie było to trudne, to na pół roku przed jej ślubem z kimś innym z kim ma dziecko, ujawniłem jej że nie widzę wspólnej przyszłości, że zasługuje na kogoś lepszego niż ja, że nam po prostu nie wyszło, po czym rozstałem się z Patrycją, bo tak nazywa się ta była dziewczyna. W gruncie rzeczy oboje zdawaliśmy sobie sprawę że nie chcemy ze sobą być, że do siebie nie pasujemy, że nie wrócimy do siebie i że tak będzie dla nas najlepiej. Owszem, kiedyś ją kochałem, ale od rozstania minęło sporo czasu i obecnie nic mnie już z nią nie łączy. Jako że od tamtej pory nie związałem się z żadną kobietą i że wciąż nie uprawiałem seksu, to coś ze mną musi być nie tak. Tak czy inaczej szczerze wolałbym, żeby do tego wszystkiego nie doszło, ale cóż, stało się tak a nie inaczej i będę musiał z tym żyć. A kiedy myślę o swojej byłej dziewczynie, czy o rodzicielstwie, czuję przede wszystkim ból i żal, przez to że przez swój brak odwagi i popełnione przez siebie błędy to wszystko zaprzepaściłem. Jedno mogę powiedzieć na pewno. Jestem zmęczony swoimi miłosnymi porażkami i wszystko jest lepsze od związku z niewłaściwą osobą. Uświadomiłem sobie również, że chciałbym wieść nowe, lepsze, szczęśliwe życie, bez względu na to, jak bardzo bym się zmienił. Ale najpierw muszę sobie odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących samego siebie. Odkąd tylko pamiętam, zastanawiam się, co jest ze mną nie tak, skoro brakuje mi cech jednoznacznie kojarzonych z męskością. Być może dlatego że jestem emocjonalnym, ufnym, naiwnym i łatwo przywiązującym się człowiekiem podatnym na sugestie innych. Przyczynił się również fakt, że nie miałem łatwego życia. Alkoholizm rodziców i dziadków, brak autorytetów zwłaszcza u ojca który wciąż pije, w końcu nieszczęśliwa miłość, to wszystko odcisnęło na mnie swoje piętno. Do tego jeszcze moja mama całkiem niedawno stwierdziła, że nie nadaję się na ojca. Choć czuję że ma ona rację, to cały czas staram się poukładać sobie to wszystko w głowie w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące samego siebie. Wciąż nie wiem czy zdecydować się na dzieci, czy jednak podążyć w zupełnie innym kierunku. Jednak z jakiegoś powodu coś mnie ciągnie w kierunku nie dzieci, a BDSM. Tak się złożyło że mam w sobie naturalne predyspozycje do uległości, zwłaszcza że kobiety związanych z tym środowiskiem zidentyfikowały mnie jako maminsynka. Sam nie wiem co o tym myśleć, ale chyba gdzieś w sobie czuję, że mają rację, bo brakuje mi cech męskich, a zamiast tego z jakiegoś powodu mam więcej cech kobiecych. Chociaż nie spotkałem żadnej dominy twarzą w twarz, ale jednak odważyłem się zrobić to co mi kazały przez chat. Przez tamtą chwilę, gdy całkowicie poddałem się ich woli, czułem się jakbym wierzył, że kobiety związane ze środowiskiem BDSM są najwspanialszymi kobietami na świecie. To tak jakbym w nich zakochany. Towaszyszące temu doświadczeniu uczucie było zupełnie niepodobne do tych wcześniejszych, bardziej wyzwalające, autentyczne. Po cichu marzę o tym by ta chwila trwała wiecznie, ponieważ właśnie wtedy czułem się jakbym był sobą. Najpierw jednak wciąż muszę znaleźć odpowiedzi na wiele dręczących mnie pytań, bo wciąż nie wiem kim tak naprawdę chciałbym być.
Co do domin, to polecam obejrzeć ostatni odcinek Nie wiem ale się dowiem o tym biznesie, wiele osób w chatach to faceci udający kobiety. Najlepiej żebyś spróbował skorzystać z psychoterapii, specjalista pomoże Ci z częścią problemów
Ziomuś widać, że jesteś refleksyjny i masz potencjał do pracy nad sobą. Ja jestem po 3 latach psychoterapii, gdzie wiele gówna przetrawiłem, zrozumiałem, przeżyłem i zaakceptowałem przez to rozwinąłem poczucie sensu i celu w życiu i poczułem męskość. Jeszcze raz podkreślę to co napisałem, po tym jak przestawiłeś swoje problemy, uważam, że masz duży potencjał do pracy teraputycznej i zaleczenia ran z przeszłości. Trzymaj się Bracie! Czasem potrzeba nam relacji z drugim człowiekiem, który bez oceniania, z pełną akceptacją nas takimi jakimi jesteśmy w danym momencie pomoże nam przejść przez trudności.
Zainteresowanie Bdsm to skutek tego co wydarzylo się w Twoim życiu. Za wszelką cenę nie idź tą drogą ponieważ później może nie być odwrotu i bardzo możesz żałować tego jak zmieni się Twoja psychika. Mi osobiście terapia nie dała absolutnie nic w tym temacie. Niestety nie ma na ten stan jednego lekarstwa. Na pewno warto zacząć od podwyższenia własnej wartości, znalezienie pasji i w pełni poświęcenie się jej. Możliwe, że dzięki temu uda Ci się uciec od swoich słabości i podbudujesz się wewnętrznie. Na pomoc z zewnątrz jako mężczyzna raczej bym nie liczył. Smutna prawda jest taka, że nikogo to nie obchodzi na zewnątrz a nawet ludzie będą czerpać satysfakcję z tego, że mogą Tobą pomiatać. Może ktoś ma inne doświadczenia związane z terapią ode mnie i mógłby Ci polecić kogoś bardziej ogarniętego. Ja niestety trafiłem tak, że wyciągnięcie tego gówna na zewnątrz jeszcze bardziej mi zaszkodziło. Oczywiście nie chcę Cię zniechęcać ale trzeba również pamiętać, że samo siedzenie w bezczynności i liczenie na cud również nic nie zmieni. Pozdrawiam
Posłuchaj. To że nie masz cech męskich jest w większości TWOJĄ WINĄ. Musisz wziąć to na klate, i to zmienić i to będzie zwycięstwo, poczujesz dumę. Chyba że chcesz żeby zawsze już tak było, to zrzuć odpowiedzialność jeszcze na siostre której nie masz, i fajrancik, całe życie jako przegryw. edit. nie sluchaj tych imbecyli od "pomocy psycholgicznej" ćwicz nie graj w gry nie siedz na tiktoku ani yt wyjdz z ludzmi czytaj, to jest FIZYCZNIE zdrowe bo obniża kortyzol a kortyzol obniża teścia. pół roku i życie ci sie obróci stary, nigdy nie mów nigdy
@@draindope Łatwo ci mówić, bo nie wychowywałeś się w dysfunkcyjnej rodzinie, nie twoi rodzice są alkoholikami. A co do zmian to najpierw muszę sobie odpowiedzieć na wiele pytań, bo wciąż nie wiem kim tak naprawdę chciałbym być.
Moim zdaniem teorie z tym brakiem korzenia mandragory i sproszkowanego skorpiona mają sens. Dużo sensu. Magiczny pierścień który zawieszony na szyi, na łańcuchu trzeba zanieść do ognistej góry też by się przydał.
@@martingalaxy2256 Tak, tak, jednak bez korzenia mandragory nie mogli/ły zajść w ciążę i dlatego wszystkie ich związki kończyły się szybciej niż się zaczęły.
Temat pięknie przedstawiony, oparty o naukowe wypowiedzi. I, jak ciosem w twarz, zakończony wnioskiem poszukiwania męskości zgodnej z ideą równości płci. Co to jest idea równości płci? Co to w ogóle znaczy? Czy autorzy zgadzają się z taką potrzebą opartą o ww. ideę, zawartą w cytacie na końcu odcinka ?
Równość płci jest to termin używany głównie przez Feministki i Feministów, wykorzystywany do uzyskiwania różnego rodzaju przywilejów dla kobiet pod płaszczykiem dyskryminacji półciowej, która w cywilizowanej Europie nie istnieje lub są to skrajne rzadkie przypadki...
Równość płci polega na tym, że co drugi samolot pasażerski jest pilotowany nie przez kapitana i drugiego pilota, ale przez kapitankę i drugą pilotkę. Miłych lotów...
A co jeśli wszystko ma znaczenie? Polityka, środowisko, wychowanie? Zacząć od usuwania idei nie binarnej, uświadamianie problemów obu płci (kryzys kobiet też trwa, OF, przygodne współżycia, dzietność) aż do zmian tego co jemy
W pełni to wszystko rozumiem. Ale wykreowałem sobie swój mały świat w którym jestem decydującym. Coś pięknego i ona musi się podporządkować. Wy tego podświadomie chcecie, oddać stery. Muszę nadmienić że zwaząlem się z niesamowicie mocną kobiete i rok poświęciłem na jej podporządkowanie. Teraz jest szczęśliwa bo ja dowodzę. Męskość nie do końca umarła, jak się chce to można.
Ja mam wrażenie, że kobiety jako ogol nie potrzebują mężczyzny do poczucia bezpieczeństwa z uwagi, że mężczyźni zadbali w naszym kraju o bezpieczeństwo. Następne pokolenie(w tym ja) jest krytykowane za chęć do rywalizacji, męskiej agresji(zdrowej). Ja, jak i wielu moich rówieśników po pierwsze, nie widzi odpowiedniej partnerki do posiadania dzieci, do tego swiat wydaje się niepewny, jeśli chodzi o zapewnienie dobrobytu kolejnemu pokoleniu, stąd dla mnie podstawowa meska potrzeba, czyli posiadanie potomstwa, stała się odrzucająca. Od pory gdy to zrozumiałem, czuje się jakbym żył wbrew swoim naturalnym instynktom. Nie wiem czy macie podobne odczucia.
Ja np. Nie mam samego problemu ze znalezieniem partnerki bo i tak mam nasrane we łbie i nawet nie chcę(w sęsie nie mogę/bariera psychiczną przez bycie introwertykiem) zrobić pierwszego kroku
@@mitris9153 ja tak miałem, po czym udało się kogoś znaleźć na dłużej, zawod samym podejściem do mężczyzn i związku z mezczyzna(charakter księżniczki, Ty dla mnie rób wszystko, ja dla Ciebie nic) dziesiątki podobnych historii obserwuje lub słyszę od znajomych, a dzieci mają tylko Ci co wpadli. Nie ufam w lojalność kobiety. Była partnerka kumpla szczerze powiedziała, że one są w stanie tylko syna pokochać, inni mężczyźni są, do czasu kiedy są potrzebni. Brutalne ale prawdziwe. I disneyowska miłość pryska
@@xaxaxaxa2194 A to ciekawe bo ja. Słysząc historie kolegów/obserwując ich relacje nigdy bym nie powiedział o czymś takim. Z tego co obserwuję to w ich związkach nie ma w ogóle tego podejścia "traktuj mnie jak księżniczkę" I ogólnie jestem lepsza od ciebie. Ale chyba zależy to od środowiska w jakim jesteśmy i tego jak najpewniej się one różnią.
@@tyrransz9005Myślę że koledze chodziło bardziej o rozwiązanie przytoczonego w filmie problemu, które byłoby w stanie zadowolić całe społeczeństwo (a przynajmniej większość)
A potem mamy samotne matki ktore wychowuja facetow na jeszcze wiekszych simpow. I niedlugo cale masy samotnych 40ek ktore beda ekstremalnie sfrustrowane. Nie mowiac o mlodym pokoleniu obecnych 15-18latek ktore za kilka lat zniszcza rynek jeszcze bardziej. Wspolczuje mlodym facetom. Zero prospektu na normalne zwiazki. Bez dobrej genetyki niestety wiekszosc mezczyzn bedzie niewidzialna (zawsze byla ale to sie nasili)
I kobiety są coraz bardziej zepsute i rozszczeniowe. Nie muszą pracować jak ich matki czy babcie. Mają teraz znacznie lżej, wcześniejsza emerytura, mniej dzieci, parytety w lekkich pracach, dostają niemalże zawszę dziecko po rozstaniu i wiele, wiele innych.
Moim zdaniem film dla filmu. Nic nie wnosi tylko podtrzymuje zamieszanie. Z drugiej strony pokazuje jak to wszystko wygląda. Z trzeciej znów strony jakby utwierdza w przekonaniu że tego się nie da rozwiązać. Niestety dla tych którzy tak uważają że tak już po prostu musi być i to dobrze, A trochę na pocieszenie dla tych którzy są z tego powodu zatrwożona, można poddać w rozważanie coś co było pewne już jakieś 10 lat temu- mianowicie chodzi o fakt że coraz bliższy jest dzień kiedy to wszystko jebnie. I tak jak mówi poeta po w nocy przyjdzie dzień a po burzy spokój, tak historia zatoczyło i wszystko wróci do normy. Chyba że Wszechmogący stwierdzi że to już ostatni raz kiedy ludzkość upada na twarz. To tak trochę górnolotnie, natomiast jeżeli już niebawem nasi jajo głowi i możnowładcy z gotują nam konflikt wojenny w którym będziemy musieli uczestniczyć bo tak sobie wymyślą i zdecydują, to na terenie Polski problem upadku męstwa szybko zniknie. Wtedy zobaczymy wspaniałe odważne i wyzwolone kobiety na czołgach i w samolotach które dzielnie walczą za ojczyznę😂 ale co tam. Wróci patriarchat który europejskie w tym oczywiście polskie kobiety na pewno pokochają bo będzie lepszy zagraniczny- z nutką tajemniczości szaleństwa I codziennie będzie zaskakiwał nasze wyzwolone kobiety. Będzie taki mulaty, Egzotyczny, arabski. Nie to co ten polski europejski który był przewidywalny i zniewalający
uwazam ze "tradycyjna męskośc" jest czymś co własnie pomaga psychicznie anizeli niszczy psychike problem w tym ze niektórzy panowie mysla ze są mescy nie chodząc do lekarza nie dbając o siebie i nie biorąc wszystko na swoją głowe...
W Problemie Trzech Ciał jest opisane jak ludzkość za kilkaset lat będzie miała tak sfeminizowanych mężczyzn że ciężko ich odróżnić od kobiet i też pierwsze oznaki były widoczne w naszych czasach.
Zachód to tylko wycinek całości zwanej ludzkością, w kulturach niezachodnich męskość ma się dobrze, jest tradycyjna i silna, to Europa i USA/Kanada mają ten problem, ludzkość da sobie radę, spokojnie :)
Już tak jest tylko kobiety nie mają kasy. Zasiadają w HR czyli najpotężniejszej jednostce. To od niej zależy czy ktoś dostanie pracę czy też musi szukać dalej. To zmienia wszystko.
Kobiety dostając wszelkie przywileje, prawa wyborcze doprowadziły do właśnie kryzysu męskości. Mężczyzna już od przedszkola, jest gorzej traktowany przez nauczycielki. Kobiety mają dzisiaj znacznie lepiej niż ich matki czy babcie. 800+, alimenty uzależnione od zdolności zarobkowych i majątkowych, wcześniejsze emerytury, parytety w lekkich pracach, na studiach itp. Równouprawnienie dzisiaj oznacza specjalne przywileje kobiet, bez obowiązków kobiet, z przeszłości.
Cóż świat się rozwija i to chyba logiczne, że kobiety prędzej czy później dostałyby prawa i nie sądzę, że to jest głównym problemem poruszanym w tym filmie🙂 Po prostu kobiety mają już nowoczesny wzorzec (który tak na marginesie też jest toksyczny i prowadzi do tego że kobiety gonią za karierą zapominają o takich rolach jak bycie żoną czy matką, czego potem żałują), a mężczyźni jeszcze tego wzorca nie mają. Jednak napisałeś ten komentarz jakby powrót do przeszłości (żeby kobiety miały gorzej? Skoro teraz mają lepiej niż ich matki?) był rozwiązaniem na kryzys męskości, z czym się nie zgadzam. 1) ze względów biologicznych kobiety powinny mieć lepszy wiek emerytalny i myślę że większość tradycyjnych mężczyzn się z tym zgodzi 2) dziewczynki lepiej sobie radzą w naszym systemie edukacji ponieważ znowu ich mózg jest lepiej przystosowany to działania w takim systemie (stworzonym przez mężczyzn tak na marginesie) 3) parytety to głupota zgadzam się 4) nie rozumiem argumentu dotyczącego alimentów? Wolałbyś żeby nie istniały, żeby mężczyzna nie musiał wspierać swoich dzieci finansowo jak mieszkają ze swoją matką po rozwodzie? Tak są kobiety które zupełnie porzuciły ,,obowiązki kobiet z przeszłości”, ale niestety ja widzę o wiele więcej tych kobiet, które są matkami żonami kucharkami i sprzątaczkami i jednocześnie harują ją pełnym etacie, bo ciężko w tej ekonomii wyżywić rodzinę z jednej pensji. Chodzi mi oczywiście o prawdziwy świat a nie Julki z Internetu. Myślę że obie płcie powinny znaleźć balans w nowym świecie i zacząć tworzyć prawdziwe nuklearne rodziny, żeby i kobiety i mężczyźni mogli sobie swobodnie korzystać w praw do głosowania czy wykonywania zawodów
@@sophieb1889wiesz, że prawo to nie to samo co przywilej? Albo że niektórymi - np. wiekiem emerytalnym - kobiety same się zaorały? Statystyczna kobieta ostatnie 10-15 lat spędzi SAMA, w biedzie, zapomnieniu i samotności. Bo partnera dawno wyśle na tamten świat :>
@@sophieb1889 Rozwiązanie sytuacji z wiekiem emerytalnym jest bardzo proste. Nie chcesz wnosić tak naprawdę największej i najwspanialszej wartości jaką może wnieść kobieta- czyli stworzenie nowego życia, to pracujesz i masz takie same obowiązki jak facet. Nie masz potomstwa do 35-40 roku życia, to emeryturę dostajesz w wieku 65 lat, a nie 60. Dodatkowo w razie konfliktu obowiązkowo zostajesz powołana do wojska. Kobiety mają w tym społeczeństwie przywileje, które nadano im za to jaką wartość dla niego stanowią, a tak jak wyżej wspomniałem tą wartością jest rodzenie nowego życia, opiekuńczość itp. Nie wnosisz tej wartości = nie korzystasz z przywilejów. Współczesne kobiety się wycwaniły, bo korzystają z przywilejów za swoją funkcję w społeczeństwie i przestały ją spełniać jednocześnie zatrzymując przywileje. Aczkolwiek uważam, że do wyżej wymienionego scenariuszu nie dojdzie, bo prędzej wymrzemy.
Dobrym pomysłem jest regularne badanie poziomu testosteronu i zrobienie wszystkiego, co może potencjalnie zadziałać, aby ten poziom podnieść. Myślę, że wsparcie układu detoksykacyjnego przy dużej ilości chemicznego syfu może pomóc. Dieta, sen, aktywność fizyczna, testosteron zdecydowanie da się podnieść. Oczywiście mogą być bardziej skomplikowane problemy typu infekcje grzybicze, ale myślę, że warto walczyć o bycie lepszym mężczyzną, dociekać, szukać rozwiązania.
Wytluczcie jak działa ten mechanizm. Kiedys mężczyzna byl w stanie utrzymać rodzinę. Teraz kiedy pracują kobiety nie jest w stanie. Nagle utrzymanie rodziny wymaga dwa razy więcej pracy.
Bo kiedyś jak mężczyzna skończył politechnikę to miał dobre zarobki a teraz po elektrotechnice bądź elektronice to nie tyle co bieda a brak pracy. Za to HR i finanse szaleją równo
@@tw4ruky162 Zależy co. Zarządzanie jako ostatnie się trzyma. Myślę że infa na UJ CZY AGH też się utrzyma a reszta to reszta... nawet ofert na staże nie ma
@wojciechbem8661 nie wiem kiedy to było te kiedyś za czasów moich rodziców to musieli pracować oboje a w sklepie był tylko ocet za czasów dziadków to pracowały też dzieci a mięso to było na obiad jak krowa zdechła
Tamte pokolenia przeżarły na kredyt to, co tobie się należy dzisiaj. Utrzymanie rodziny wymaga mniej pracy niż wtedy, ale tamci pożyczyli sobie od ciebie i to przeżarli. Cała filozofia.
Zawsze myślałem, że ludzkość dopadła jakaś paranoja, bo większość zachowuje się bardzo dziwnie i tak nielogicznie, że trudno mi w to było uwierzyć. Po obejrzeniu tego filmu wiem, że to chemia. Trzeba by zrobić badania poglądów politycznych i problemów z orientacją w porównaniu do obecności tych związków chemicznych w organizmie, żeby ostatecznie to potwierdzić.
"To, czego potrzebujemy, to pozytywna wizja męskości zgodna z ideą równości płci" - no to powodzenia XD Podpowiem: autor nie pisałby takich głupot, gdyby wiedział, jaki skutek wywiera na ludzi ewolucja w ich psychice, o tym mówi psychologia ewolucyjna Davida M. Bussa.
Trzy linki do materiału z taką ilością poruszanych tematów? Wiele powiedzianych rzeczy to mity lub hipotezy przedstawione jako fakty, przypisów oczywiście brak.
Jakby szkoly społeczeństwo rodziny sposób wychowania do tego doprowadziły w dzisiejszych czasach mężczyzini nie wiedzą co z sobą zrobić ale nie do końca w niekorycg sytuacjach czasem się budzimy tylko w dzisiejszych czasach coraz trudniej
Stąd że kiedy Pasut nagrywa szony w największych polskich miastach, społeczeństwo się pyta: Dlaczego on tak upadł? Ludziom z jakiegoś powodu skutek myli się z przyczyną.
@@dawidm6512 37 letni facet, który zagaduje do pijanych 20 latek na imprezach? Ja na jego nagraniach widzę jedno dno i zwykle jest tym trzymającym mikrofon.
Takie czasy, że sztuczne dziewczyny szukają prawdziwych mężczyzn. Niech sobie każdy będzie jaki chce i nie wymaga od drugiego człowieka postawy, która wydaje się tej osobie 'dobra'.
Ogólnie materiał jako pigułka informacyjna jest całkiem ok ale końcówka z przesłaniem że "trzeba na nowo odnaleźć wzorzec męskości zgodny z równością płci" to progresywny bełkot zgodny z poprawnością polityczną ale przeczący rzeczywistości. Cała ta rzekoma równość płci nie może istnieć dopóki naszych potrzeb nie będą w pełni zaspokajać byty sztuczne do tego stworzone. Także dopóki będziemy się opierać na działaniu i pracy ludzi równość płci jest fikcją a najczęściej jest używana jako wytrych żeby przeforsować rozwiązania mające działać w interesie pewnych konkretnych grup społecznych.
Tak istnieje i to bardzo wielki krzyzys męskości piszę to przed obejrzeniem filmiku Sam fakt że do mainstreamu przebiło się takie określenie jak "toksyczna męskość" o tym świadczy
W ogóle nie ma kryzysu męskości, jest kryzys kobiecości wynikły przez internet i tworzenie narcyzek. Do mainstreamu przebiło się takie określenie, bo narcyz zawsze szuka ofiary na swoją winę. Obecnie mamy piekło mężczyzn.
👉A ja mając wspaniałego ojca czy dziadka nie czuję odrazy do bycia do nich podobnym. Ponadto gardzę konceptem 《równości płci》uznając ów koncept za nieścisły i zły.
Śmiem zasugerować że być może pokonanie ów kryzysu wymagać obalenie paradygmatu równości płci i ludzi w ogóle ❗️Także, a wręcz przede wszystkim z przyczyn biologicznych. Ponadto termin równości jest nieścisły, jednak zazwyczaj koncept ten wykorzystywany on przeciw roli kobiety jako matki wielu dzieci i gospodyni domowej w młodym wieku oraz przeciw sile, decyzyjności, ambicji i protekcjonalności mężczyzn.
Stąd że użalanie się nad sobą staje się postawą kultowa. Za moich czasów nastolatki prześcigali siew tym kto jest twardszy, silniejszy, odporniejszy psychiczne,a teraz licytują sie kto ma większą traumę. Mówią ze prawdziwy mężczyzna powinien sie ze swoimi słabościami obnosić wi e sie obnosi. I tak to wygląda.
A wiesz ilu z tych pozornie "twardych ludzi" za drzwiami domów kastruje swoje dzieci właśnie z kobiecości i męskości? Dla mnie takie komentarze to śmiech. Stworzenie relacji przez dwoje dzieci dobrze udających dorosłych jest do pewnego momentu dobre dla społeczeństwa. Z takiej rodziny nie powstaną jednak funkcjonalne społecznie jednostki, które potrafią potrafią spełnić swoje potrzeby, nie mówiąc o tym by zapewnić to swoim dzieciom i mieć większy wkład w społeczeństwo. Choćby chciały. To pieprzenie "kiedyś to było" jest żałosne. Właśnie przez to pokolenie "z kiedyś to było" stworzyło to, co jest dzisiaj, a postęp cywilizacyjny pogłębił problem, a nie go stworzył. Dziecko jest uzależnione w pełni od rodzica, więc ono się rodzicowi podporządkowuje nawet jeśli miałoby to być wbrew światu.
Zabawne że te badania psychologów zawsze pochodzą ze stanów gdzie najbardziej walczą z "toksyczną męskoscią" - równolegle widzimy największy moralny upadek zachodu Jakoś ani rosyjscy ani chińscy ani na całym świecie nigdzie się tak nie mówi, nikt nie ma takiego zdania a cały świat wschodu i południa stawia na silnych mężczyzn. Zobaczymy na wynik tej konfrontacji poglądów.
Nie słyszałeś o chińskich, japońskich i koreańskich mężczyznach? Tam to jest dopiero kryzysm, że takie Chiny walczą o męskich mężczyzn. Chińskie ministerstwo edukacji wydało komunikat, w którym wezwano szkoły do zreformowania oferty wychowania fizycznego i zatrudnienia większej liczby mężczyzn w szkołach. Ma to zapobiegać "dalszej feminizacji" młodzieży płci męskiej.
Obecnie stany wygrywają demografią, technologią, techniką i siłą ognia, patrząc na wykresy, wygryw będzie się tylko pogłębiał. Ruskie i Chińskie chłopy już miały swój upadek. Nie ma też tam silnych mężczyzn, tylko są same pizdy pod butem dyktatury, przy okazji rozkręcili swoją pizdowatością hipergamię kobiet do niewyobrażalnych rozmiarów i jest tam kult pieniądza. W Chinach roszczeniowość i oportunistyczna miłość u kobiet przechodzi już wszystko.
Ja wiem, ze to nie ten kanał, ale chcialbym prosić Szymonie, abyś powiedział, co myslisz o nowej podstawie programowej z historii. Ja jestem nie do końca normalny, ale jak czytalem co tam sie dzieje to zebrał mi sie na płacz. Poza tym ma wrazenie, że dziełach mówiących o futurystycznych totalitaryzmach, często pojawia się motyw modyfikacji historii. Man nadzieję, ze jakoś do Ciebie dotrze ten komentarz. Pozdrawiam.
Ja jako mężczyzna muszę powiedzieć, że nie odczuwam żadnego kryzysu męskości, szczerze mówiąc pierwszy raz teraz natykam się na ten termin XD Nie wiem czy w "feminizacji" mężczyzn jest coś złego. Ja tam się cieszę, że w tych czasach nie muszę iść do wojska, mieć samych męskich przyjaciół i zachowywać się jak "samiec alfa". Podoba mi się to w jakim kierunku to zmierza i nie widzę powodu, żeby to zmieniać. Kultura zmienia się od kiedy człowiek istnieje, a teraz te zmiany nazywamy "kryzysem". Może to po prostu strach przed nieznanym?
Jest takie powiedzenie, że silni ludzi tworzą łatwe czasy a słabi trudne i teraz jak myślisz? Obecne młode pokolenia to słabi ludzie czy silni? PS. A z tym wojskiem to niestety obyś się nie zdziwił i mówię to z przykrością.
Ale wiesz ze w kamasze to w razie W ty pojdziesz a nie twoje przyjaciele dziurwace😏 Nawet na UPAinie gdzie baby tez sa poborowe tylko mezczyzni sa brani na front tak wiec bym sie na twoim miejscu tak nie cieszył.
Wydaje mi się że kiedyś tak samo nie musiałeś być "standardowym mężczyzną" tylko mogło to być cięższe do uzyskania i wymagało większego hartu ducha, związanego ze starciami z innymi/społeczeństwem i doprowadzić (paradoksalnie), do klasycznego "zmężnienia". Na pewno w odczuciu zewnętrznym. Bez walki o siebie, mogłeś zostać po prostu stłamszony. (Też strasznie mi tu nie pasował przykład z wojskiem bo z tego co wiem to dla mężczyzn jest pobór obowiązkowy, dalej.) Również nie sądzę bym rozumiał w jaki sposób postrzegasz cechy jakie jako "facet" powinieneś mieć lub jakie kiedyś powinieneś mieć. Sam nie jestem fanem koncepcji Sigm i Alf ale rozumiem czemu te wizję mogą być dla ludzi kuszące. Zastanawiam się nad tym, czego twoim zdaniem wymaga się od ciebie jako mężczyzny? Jeśli nie masz nic przeciwko odpowiedzi na moje pytanie, oczywiście. I byłbym wdzięczny jeśli powiedziałbyś swój wiek, sądzę że w tego typu rozmyśleniach, ten fakt ma sens. Ja mam 23 lata.
Obecny kryzys męskości to oczywiście wina chemii przemysłowej i żywieniowej. Jakby tego mało wzrasta nam poziom agresji i patologii w szkołach i wbrew powodom poprzednich pokoleń agresja u młodych to spirala problemów psychicznych i intelektualnych. Młodych kobiet też to nie pominęło, desek mamy za dużo.
@@matyjaszmatyszek3206 lewaczek płacze o cudzej inteligencji, sam posiadając ujemną. Zacne. Ale dajesz, wyłóż te różnice. A ja lecę po popcorn. Coś czuję, że będzie wesoło.
Najważniejsze jest aby w pierwszej kolejności odpowiedzieć sobie dokladnie na pytanie "Co to znaczy być mężczyzną?". Problem w tym, że odpowiedzi jakie mi sie nasuwają pasują również do pytania "Co to znaczy być normalną, porządną dorosłą osobą?"
W momencie pisania tego komentarza, Hitler 2.0 siedzi zamknięty u siebie w pokoju i rysuje anime dziewczynki z wielkimi bimbałami, podczas gdy za ścianą jego siostra robi nagą sesję na onlyfans, matka popuszcza szpary jakiemuś podającemu się ze Enrique z Portugalii cyganowi, a ojciec, nie no beka, nie ma żadnego ojca XD. Przyjdzie czas, może nie za rok, może nie za pięć lat, ale przyjdzie czas, kiedy cały gniew, cała uraza, cała rozpacz, którą w sercach młodych mężczyzn z taką zajadłością podsyca feminizm i liberalizm zostanie ukierunkowana przez Hitlera 2.0. Skala przemocy, jaką wtedy ujrzymy, dorówna największym ludobójstwom ze znanej historii. Czekam z utęsknieniem i z chęcią wezmę w niej udział.
Koszulk i kubki z uwspółcześnionymi wersjami dzieł sztuki znajdziedzie w naszym sklepie: zalezy.pl/
Myślę że to przez Mary Sue.
A wogule ile razy mam już was prosić o analizę postaci Optimusa Prime'a z Transformers?
@WojnaIdeiPL jakieś chyba boty z profilowymi z d*pami spamują pod tym filmem w komentarzach.
@@bagietka7894 czy ty mnie obrażasz?!
Nie odnoszę się to twojego komentarza, chodzi o komentarze poniżej pisane przez jakieś boty mające dosłownie ustawione zdjęcie tyłka, myślę, że Szymon albo ktoś moderujący ten kanał chciałby o tym wiedzieć, dlatego piszę pod wpisem kanału WI, żeby zobaczył.
Będzie coś o filmie oni żyją
Jestem kobietą ani my bez mężczyzn ani mężczyźni bez nas potrzebujemy wzajemnego szacunku do siebie i swoich ograniczeń i wsparcia pytanie komu zależy na takim konflikcie płciowym? Przecież nikt nie jest lepszy po prostu inny .... zatrwaza mnie to
Nie wierzącym i pragnącym rozpadu wartości rodzina, całe lewactwo i triumfująca żydowski kult syjonistyczny. ,, Polaki wyssali antysemityzm z mlekiem matki,, 😅 jesteśmy bydłem i będziemy jeśli w końcu nie wyjdziemy na ulice. Póki jest jeszcze o co walczyć.
Dla kogoś komu ta religia przeszkadza, np Żydom co mają większe uprawnienia do czci wiary niż Polacy :)
Obserwuję z wielkiem zainteresowaniem na państwa, które są kilka dobrych kroków przed nami w "równouprawnieniu". No właśnie, a przecież my już osiągnęliśmy równouprawnienie. Jesteśmy równi wobec prawa. My kobiety możemy zostać inżynierem, lekarzem, górnikiem. Więc co teraz wprowadzają? I cały czas powtarzają, że jest tyle jeszcze do zrobienia... Aż strach pomyśleć.
Przede wszystkim skupiam się na Hiszpanii. I nie, nie będzie lepiej. Moim zdaniem kobiety przyjmują cechy toksycznej męskości, które przecież tyle zła wyrządziły. Teraz kobieta zdradza, bo jest wolna i ma prawo. Teraz kobieta pije na umór, bo przecież się musi wybawić. Dziś kobieta uprawia sek%%s z kim popadnie, bez zobowiązań, bo korzysta z życia. Natomiast wszelkie przejawy tradycyjnych zachowań u mężczyzn postrzegają jako najgorsze dno.
Oby Polki jak najszybciej z tego szaleństwa się obudziły. Pamiętajmy, że w parze z wolnością idzie zawsze odpowiedzialność. I nawet jeśli jest ona chwilowo odroczona, to przyjdzie czas poniesienia konsekwencji.
Bo toksyczna męskość u mężczyzn jest siła u kobiet i twoje przykłady dosadnie to pokazują.
Nie ma równouprawnienia bo jest inny wiek emerytalny (na korzyść kobiet) i inne wymagania przy rekrutacji do wojska i policji (na korzyść kobiet) i to że faceci mogą sobie podwiązać nasieniowody, a kobiety jajowody nie (czyli na korzyść mężczyzn). Tak czy siak feministki zachodnie chyba nie mówią o równouprawnieniu (przynajmniej ja nie słyszałam, może jakieś jednostki powtarzające slogany) a raczej o tym że kobiety są postrzegane gorzej lub mają za mało miejsca w popkulturze. A o już nie jest kwestia równouprawnienia.
Bo to są środowiska wywodzące się z komunistycznej międzynarodówki. Podobna retoryka, postulaty. Tylko uwspółcześnione. Komuniści w swoich czasach też dużo mówili o postępie, demokracji i równości.
To są skutki uboczne ideologii, które zaraziły nasze społeczeństwo, i ci którzy to zaszczepili nie przewidzieli tego ,będzie jeszcze gorzej, ale zawsze jest nadzieja ,że w końcu się obudzimy i przerwiemy to szaleństwo .Pozdrowienia dla myślących.
Poprawił bym z kobiety przyjmują cechy toksycznej męskości" na " kobiety wykazują cechy toksycznej kobiecości"
Dlaczego? Czym jest toksyczna męskość i dlaczego kobieta ma je wykazywać skoro jest kobietą?
Śpieszmy się kochać teorię spiskowe. Tak szybko stają się faktem
"Przestańmy własną pieścić się boleścią
Przestańmy ciągłym lamentem się poić
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić."
Ale nie zapominajmy, że chwilę wcześniej jest
"Miejmy odwagę!… nie tę tchnącą szałem,
Która na oślep leci bez oręża, "
Najpierw trzeba rozpoznać wroga, a potem się zbroić
Święte słowa.
Dziękuje za przedstawienie mi twórczości Asnyka
Historia to proces przechodzenia z jednego kryzysu w drugi.
Koprolity, jakim cudem jesteś wszędzie i na dodatek piszesz takie zajebiste komentarze?
@@EwelinaTyc-b1mbo to konto prowadzi wiele osób
W sumie jak ktoś widzi wszędzie koprolitego to oznacza prawdopodobnie uzależnienie od yt, widze ze sam jestem
@@EwelinaTyc-b1m skąd wiesz ze jest wszędzie?
@@maranatha5473 bo na prawi każdym kanale jaki oglądam on pisze zajebiste komentarze.
Ogólnie coraz większym problemem będzie łączenie się ludzi w pary, przez to równouprawnienie na siłę kobiety będą porządały coraz to wyższych standardów u mężczyzn, a te właśnie standardy będzie spełniać coraz to mniejszy odsetek mężczyzn co sprawi że spora część mężczyzn będzie samotna jak i kobiet, bo jedni byli zbyt mało wartościowi w oczach drugiej płci, a dla drugiej strony była zbyt mała podaż żeby to zapotrzebowanie spełnić
Dziękuję za poruszenie tego słonia w pokoju. (kwestie środowiskowo-biologiczne). Zdecydowanie za mało się o tym mówi. Czasem myślę jak ciężko mieli ludzie w epoce przemysłowej truci czadem azbestem, kadymem najróżniejszymi lakierami itp. Wychodzi na to, że my wcale nie mamy pod tym względem lepiej, a może nawet gorzej, bo nasze trucizny są niewidoczne dla oka? Skaziliśmy ten świat w tak krótkim czasie, że jest to aż w dziwny sposób imponujące xD
ten gościu od ufo, Hardcore Teaching 2 lata temu nagrał o chemikaliach które obniżają testo. i są w wodzie w Usa oraz Australii. I wtedy to brzmiało jak teoria spiskowa, dobrze że szymon zrobił reasearch
Nie my.
Zawsze gdy pseudo eksperci zaczną mówić "To wasza własna wina że macie problemy", sytuacja tylko się pogorszy, niezależnie od prawdziwości tych słów. Powinno się pomagać ludziom w potrzebie, a nie ich jeszcze dobijać w grunt.
Nie zgodzę się, mężczyźni sami odpowiadają za swoje problemy, to twoje wybory prowadzą do tego jak wygląda twoje życie.
@@szymonkozielski4339 No i właśnie o tym mówię. Powiesz to samo osobom, których ojciec zostawił w dzieciństwie, matka miała gdzieś i nie mieli po prostu żadnego wychowania, a nikt im nie dał pomocnej dłoni, bo po prostu był nie wychowany? Powiesz to samo osobom, którzy dostali traumy z powodu przemocy w rodzinie? Albo weteranom którzy wrócili z wojny jako zupełnie inni ludzie i popadli przez to w alkocholizm? A może osobom, którzy dostali raka i całe ich życie się zawaliło, bo wszystkie oszczędności i pół dobytku muszą wywalić na leczenie? Oczywiście że to ich wina, prawda? Oczywiście że to były absolutnie ich wybory!
Życie jest zbyt losowe by w ogóle tak zwalać winę na kogokolwiek za ich stan życiowy. Jedyny wybór to czy rzucisz kostką czy nie. Wmawianie sobie że mamy wybór jest po prostu wygodne, bo nie musisz się zastanawiać nad tym co naprawdę doprowadza ludzi do takich sytuacji, a jak się postrzega takich ludzi jak samych winnych sobie, to można z czystym sumieniem przejść obok i nie podawać ręki. Nie musisz nikomu pomagać, ale przynajmniej nie przyczyniaj się jeszcze do problemu.
W punkt @@WwZa7
@@szymonkozielski4339 No tak naukowcy od lat zastanwiają się nad tym problemem, nie wiedzą z czego tak na prawde wynikają, ale ty wiesz, że to przez ich wybory
Społeczeństwo. Nie ma kryzysu męskości, ponieważ każdy kto się urodził mężczyzną, nim jest. Chodzi o to, że społecznie budujemy tego typu problemy, a w teraźniejszych czasach swoje 5 minut mają narcyzi. Chodzi o facetów jak i kobiety. Kiedy jednostki myślące o sobie budują życie społeczne, to prędzej czy później coś pójdzie w złym kierunku. A budują, wystarczy się przejść na byle imprezę i od wyimaginowanej konkurencji może głowa rozboleć.
Super film, zdecydowanie pogłębił moją wizje problemu, a zmiany środowiskowe wskazane jako potencjalna przyczyna takiego stanu rzeczy były dla mnie zupełna nowością i bardzo zmieniają na pewno moje postrzeganie osób zmagających się z tym problemem
Ależ dobry filmik. Dzięki za zebranie wszystkiego w całość.
Obecnie mamy do czynienia nie tylko z kryzysem męskości, lecz także z kryzysem kobiecości co w ostateczności daje kryzys cywilizacji jako takiej ;)
I o
Dobrze za dużo ludzi już na świecie
@@wojbas471 za dużo ludzi bez wyobraźni dlatego takich jak Ty nie żal będzie ;)
@@wojbas471 jesteś istota bez wyobraźni, ale to dobrze, że się ujawniasz takich nie żal ;)
@@wojbas471 za mało ludzi z wyobraźnia ;)
Patrząc na kierunek w jakim to zmierza, tzn. że sytuacja wcale nie idzie ku lepszemu, to zastanawiam się co nastąpi wcześniej: społeczeństwa się ogarną i zaczną się procesy odwracające obecne tendencje czy dożyjemy czasów, że płeć rzeczywiście zostanie oficjalnie i prawnie uznana za konstrukt społeczny, a faceci zostaną psychicznie wykastrowani i będą uznawani za takie nieco silniejsze fizycznie kobiety?
To pierwsze. Już to się dzieje
Słuszna uwaga
Moi koledzy mają młodsze rodzeństwo więc coś tam ogarniam. Młodzi chłopcy (nastolatkowie) odchodzą od trendu włażenia kobietom w dupę na każdym kroku. Poza tym na fioletowej platformie modny jest "sigma" (niby mem ale takie rzeczy też mają wpływ). To nie to co mój rocznik 97 że potrafiłem się spotkać z negatywnym odbiorem za głupie zwrócenie uwagi kobiecie. Bo mężczyźni też są winni kobiecego zepsucia traktując niewłaściwe kobiety jak królowe. Normalne dziewczyny też istnieją bo jakoś nigdy nie miałem problemów w relacjach z koleżankami. Zaryzykuję stwierdzenie że kobiety lubią jak potrafisz wredną sukę skrytykować czy nawet zwyzywać bo traktują się nawzajem po ludzku bez gloryfikacji tak jak faceci traktują kobiety
@@kubusss3161I dobrze.
imo to 2 i to też już się dzieje na zachodzie
Zgadzam się całkowicie z ostatnim zdaniem filmu - nie zwalczajmy się, tylko kooperujmy ze sobą i spróbujmy znaleźć wspólne rozwiązanie problemów, które dotykają obie płcie. Feminizm w obecnej postaci faktycznie jest szkodliwy, ale odpowiedzią nie może być redpill czy blackpill.
Odpowiedzia ma byc prawda. W redpillu jak i w blackpillu znajdziesz sporo racji ale tez sporo teorii bazujacych na frustracji.
Jednoczesnie feminizm walczy z meskoscia, ale jak spojrzysz na decyzje kobiet - to zawsze kobiety wybieraly mezczyzn
z problemami ponad ulozonymi facetami - bo wialo nuda. Ja bym nie uzywal wogole "pigulek". One powstaly
po to zeby przykleic jakimkolwiek opiniom czy faktom okreslona latke i zdyskredytowac. Warto samemu analizowac
sprawy i nie popadac w skrajnosci. Ale mowienie ze blackpill jest idealny dla doomerow to podwazanie badan
ktore jasno pokazuja ze dla kobiet wyglad mezczyzny (np: wzrost) jest bardzo wazny w doborze potencjalnego partnera i
kobiety pomimo ze same mowia ze najwazniejsza jest osobowosc wybireraja inaczej. Bylo takie badanie gdzie kobiety odpowiadaly
ze najwazniejsza jest osobowosc. W wiekszosci ich lista waznych cech i kolejnosc sie pokrywala. Ale gdy zapytano te same kobiety
"Co jest waznego dla INNYCH kobiet?" To tutaj nagle odpowiedzi byly obrocone o 180 stopni i wszystkie powiedzialy ze dla ich kolezanek
czy innych kobiet wyglad byl najwazniejszy.
Wg mnie ludzie - mezczyzni i kobiety sa niestety nadal bardzo prymitywnymi istotami. Liczy sie dla nas
masa rzeczy jeszcze obecnych w naszym "gadzim" mozgu. Ale kazdy pozuje na jakas wyzej myslaca istote. Ja sam nie jestem
idealny. Mowi sie ze mezczyzni teraz simpuja i wybieraja jakakolwiek kobiete. Dla mnie moze 5% jest atrakcyjna bo procz wygladu
liczy sie wnetrze i dobroc ktorej wiekszosci z nas brakuje.
@@HCforLife1 Ja trochę uogólniłem oczywiście z tymi pigułkami. Chodzi mi o społeczność, która często antagonizuje kobiety, generalizując przy tym ich zachowania. W niektórych aspektach pewnie mają rację. Powiem więcej - w pewien sposób to oni poprzez taką dosyć skrajną narrację nagłaśniają tematy dyskryminacji mężczyzn i kryzysu męskości w dzisiejszym świecie (mówię to na swoim przykładzie, bo zacząłem zgłębiać temat po obejrzeniu jednego z filmików w "redpillowym stylu". Powinna się po prostu zapalić w pewnym momencie czerwona lampka przy obcowaniu z taką społecznością i takimi twórcami.
@@Kubatro123 Nie ma lepszej odpowiedzi na feminizm niż redpill.
@@HCforLife1"Odpowiedzią ma być prawda" - czyli red pill. Red pill = prawda
kiedyś mówiło się że "ktoś myśli X a ktoś myśli X". Dzisiaj każdy ma kurwa określenie - konserwatysta, lewak, redpill, sigma gdzie to nic nie znaczy. Widziałem na ang. yt jak ludzie poważnie przez pare dni kłócili się o to co to jest "liberalny konserwatyzm". A jakie to ma znaczenie? Każdy ma inną myśl na inny temat, nie da sie fizycznie tak wrzucić ludzi do worka. I wiem, że ludzi mózg robi to sam, automatycznie, bo chroni przed zagrożeniami, kategoryzując podobne zachowania, ale o czym tu mówić jak to ma nazwy, a ludzie stosują to jak broń. I okazuje sie że Redpill walczy z bluepillem, blackpill z oboma, wszyscy walczą z feminizmem, a feminizm z męskością. I co to znaczy koniec końców? Nic. Bo każdy z osobna który stoi "bardziej" po "jednej ze stron" ma własną wizję świata, ja też. Zostaliśmy podzieleni na obozy, i nieświadomie ten podział podtrzymujemy.
Bardzo ważny i wartościowy odcinek. Jednocześnie bardzo przygnębiający, bo przypomina o tym, że otacza nas wiele złych rzeczy na które nie mamy wpływu i czeka nas zagłada
To, że mamy problem nie oznacza że będzie zagłada. Żydzi mieli zagładę a jednak żyją, Polska upadała a jednak powstała na nowo. Więc jeśli takie rzeczy się dzieją, to czemu cały świat (różne państwa i narody) miałby szlag trafić? Więcej wiary! Dobrego dnia.
Korwin miał racje, kiedyś mężczyźni byli agresywni, musieli sobie radzić w warunkach konkurencji lokalnej i środowiskowej. Teraz co najwyżej w realiach korporacyjnych gdzie każdy jest tylko numerem do zastąpienia w każdej chwili (jednocześnie musząc się dostosowywać do narzuconych z góry kulturowo zachowań). Kiedyś seks był głównym spełnieniem życiowym a teraz w dobie szerokiej gamy rozrywek został zepchnięty z piedestału i wystarczą jego substytuty. Tak samo wielu mężczyzn zrozumiało że uganianie się za kobietami i służenie jej nie jest ciekawą alternatywą do życia.
Niestety blackpill zbiera dziś żałosne żniwa…
Mówisz o sprawach społecznych. Agresja była wymuszona, ponieważ było jak było. Tutaj chodzi o coś innego, czasami mam wrażenie, że narcyzm się rozpowszechnił i niestety zawładnął życiem społecznym. A to jest toksyczne i nie jest wyznacznikiem męskości. Ileż można mówić o sobie i wszystko brać za konkurencję, której nie ma. W dalszej perspektywie takie życie prowadzi do kryzysu. Kobiet też to tyczy, ponieważ uganiają się za wyżej przedstawionymi jednostkami. Myślę, że to jest kwestia rozciągnięta obustronnie - odbiegając od skrajności. Bo nie jest tak, że każda kobieta popiera albo kojarzy feminizm. Może tylko z nazwy, ale krzywdzące jest to, że jest to jakichś odnaleziony sens. Naprawiać oddolnie. Wszystko prowadzi do życia towarzyskiego na co dzień.
@@93arnii Tylko ze to wina blackpilla, zwłaszcza kiedy mówi on prawdę
"Korwin miał rację", nawet nie czytam dalej xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Seks glownym spelnieniem zyciowym? Nie. Tutaj nie masz racji. Tak nigdy nie bylo. Byla nim rodzina.
Seks zepchniety z piedestalu? Raczej hipergamia kobiet tutaj sprawia ze faceci wola byc sami, bo nawet
przecietne julki chca miec adonisa, minimum 180cm wzrostu z dobra kasa. Mezczyzni byli bardziej agresywni za mlodu bo mieli o co walczyc.
Obecnie w relacjach wygrywa genetyczna loteria. Moze to blackpill - ale takie sa realia
Boję się tego oglądać, przyszedłem sprawdzić komentarze
Nadmierne skomplikowanie problemu nie prowadzi do rozwiazań. Zacząłem pisać elaborat, ale zrozumiałem że temat jest tak strasznie rozciągnięty i tak szybko opowiedziany iż nie ma sensu komentować. No bo jak się odnieść do tych wszystkich argumentów? Co wynika z tego materiału? Jest winny? Jest rozwiązanie? Kryzys jest prawdziwy czy tylko formą konstrukcji społecznej zdefiniowanwj w nowych warunkach kolejnej rewolucji przemysłowej? Wiecej pytań niż odpowiedzi.
Moim zdaniem kryzys męskości jest spowodowany tym że po osiągnięciu egalitarnych społeczeństw, ruchy które za tym stały nie zatrzymały się, lecz dalej prowadziły wojnę z mężczyznami i męskością, sprawiając że w wielu aspektach życia są oni dyskryminowani. Na szczęście Polska i pod tym względem jest zacofana, więc nie odczuwamy tego aż tak bardzo jak państwa zachodnie
Witam. Wszystko co się obecnie dzieje to Nasza "mysia utopia"... Kto nie zna/ polecam przestudiować.
Ten eksperyment nie przekłada się na ludzi. Stosując takie uproszczenie pomijasz zbyt wiele aspektów. Nie można wysunąć takich wniosków, że myszy tak miały, to ludzie też.
@@zblazowany5271 ale przecież to się dosłownie teraz dzieje
@@zblazowany5271 Jedynie przestrzeganie praw Boga czynią Nas więcej niżeli zwierzęta i pozwalają przetrwać w tej "utopii". Zachód odchodzi od tych praw i ginie, niestety ta zaraza przyszła także do Nas... Para bellum.
Muszę powiedzieć wow, gdyż nie zdawałam sobie sprawy w pełni jaki wpływ biologiczny ma chemia wokół nas. Na podobny temat wypowiedziała się w jednym z filmów Anna Gemma. Do tego wpływu dochodzą również media społecznościowe i bigos mamy zrobiony. Chłopaki trzymajcie się razem, uważajcie na chemikalia i wspierajcie się.
Żona czytała nową podstawę programową i mowi tak: jedna wielka deprecjacja męskości
No o sfeminizowanych szkołach od dawna wiadomo, były już badania o sposobie oceniania chłopców. No i generalnie szkoła traktuje chłopców jak defektywne dziewczynki które trzeba naprawić.
@@piotrd.4850,,szkoła traktuje chłopców jak defektywne dziewczynki, które trzeba naprawić" - dlaczego tak sądzisz?
@@piotrd.4850Z drugiej strony rodzice i społeczeństwo a nawet chłopcy sami wobec siebie wymagają jakiegoś radykalnego obrazu męskości z filmów typu Rocky czy Terminator, facet nie płacze, musi być silny i twardy, nie okazywać emocji prócz gniewu, walczyć itd.
Szkoła z zasady nie jest męska bo chłopcy najlepiej to by się bili na podwórku, siedzieli, pierdzieli i nic nie uczyli ale w naszym społeczeństwie tak się ustawiają na przegranych.
A dziewczynki są socjalizowane, mają przyjaciółki, uczy się je by dbały o wygląd, oceny, karierę, przyszłość, od małej mają plan tygodnia zapchany wszelkimi korepetycjami i wydarzeniami. To oczywiście im będzie 'łatwiej' w obecnym społeczeństwie, choć też się wykańczają i przepracowują
Gdyby deprecjacja męskości była zła to by jej nie przeprowadzono. Mnie to tam pasuje. Mniejsza konkurencja w postaci silnych mężczyzn
@@Cinek13518no ok, tylko że weź pod uwagę ogół społeczeństwa, a nie tylko siebie. Jak społeczeństwo złożone z sfeminizowanych lebiod ma budować naszą przyszłość?
To o farbach i innych produktach przemysłu trafiających do środowiska i pomimo oczyszczalni ścieków dalej w tej wodzie substancji obniżających testosteron słyszałem już dawno u Carrionera.
Pozdrawiam
Z 8 lat temu DSM już o tym nagrywał
może się już nie opłaca? nikt nie jest zmuszany do małżeństw, ciąż. trzeba pracować x godzin aby się ledwo wyżywić, albo jedna osoba jest już samo wystarczalna i nie potrzebuje drugiej przeciwnej połówki do towarzystwa bo ma kota/psa i/lub grę wideo.
Coś w tym jest ale wątpię żeby na dłuższą metę tak sie dało. Prawda jest taka że na jakimś etapie człowiek po prostu potrzebuje drugiej osoby
@@gus2619 Na dłuższą metę to mus upaść, bo nie ma dalszego nośnika kultury. Czyli nie ma przyszłych pokoleń bo one się po prostu nie rodzą. Już nie mówiąc, że nie będzie ludzi którzy podtrzymają obecne państwa i doboroby. Kto naprawi drogi, kto naprawi linie elektryczne czy obroni granicę? Ci ludzie się po prostu nie rodzą
Prawdziwy mężczyzna nic nigdy nikomu nie musi i nie powinien udowadniać, bez wyjątku. Mężczyzna sam jest sobie sterem, żeglarzem i okrętem.
Coś w tym jest.
Prawda
Tak tylko się mówi, psychologia działa inaczej, jak zagłębić się w motywacje to większość z nich zawsze opiera się na jednym, zyskaniu aprobaty przez innych.
Amen
polać temu panu! 🍻
Wydaje się, że czynniki biologiczne mogą mieć największy wpływ na męskość. Dowód w postaci zachodzących zmian w świecie zwierzą jest całkiem solidny. Dodałbym do tego pakietu tragikomedii środowisko, jakie sobie stworzyliśmy. Przede wszystkim mężczyźni stali się bezużyteczni w kontekście przetrwania. Nie potrzebujemy typowo męskich zachowań, żeby przetrwać - umrzeć jest stosunkowo trudno w porównaniu do dziejów minionych. O wiele bardziej trzeba się postarać, żeby umrzeć niż żeby przeżyć. Nawet bezdomność nie jest dziś równoznaczna ze śmiercią, gdzie brak dachu nad głową jest ekstremum w hierarchii społecznej. Jeśli więc weźmiemy przeciętnego, zdrowego mężczyznę, nieuwikłanego w uzależnienia od narkotyków czy alkoholu, pracującego (czyli mającego ubezpieczenie zdrowotne), posiadającego normalny dostęp do zasobów takich jak jedzenie, energia, leki (nawet jeśli mężczyzna zarabia najniższą krajową), to czy posiada on coś, co wymagało użycia cech koniecznych do przetrwania? Pracująca, przeciętna kobieta ma dokładnie to samo, czy to oznacza, że kobiety stały się lepsze w przetrwanie? Jeszcze nie tak dawno temu to wszystko nie było tak oczywiste. Zobrazowałbym to tak - Ferrari stojące w szopie i kurzące się, jest bezużyteczne. Wyjeżdżając nim na ulicę, może i spełni swoją rolę, bo przewiezie z punktu A do B ale będzie to niepotrzebny koszt i trzeba uważać na dziury i progi zwalniające, żeby nie uszkodzić auta. Jeśli jednak wyprowadzimy je na tor, gdzie może bić rekordy i pokazać swoją moc, zrobić to, do czego zostało stworzone w ekstremalnych warunkach, w których przeciętne auto, nawet jeśli dałoby radę, nie zrobiłoby nic imponującego. Zostaliśmy, jako mężczyźni, obdarowani przed Boga takim właśnie Ferrari, którym jest męstwo. Jednocześnie, dzięki temu męstwu, stworzyliśmy bezpieczną cywilizację, w której męstwo nie jest potrzebne, a przynajmniej nie do normalnego życia, a już w szczególności nie jest potrzebne kobietom, bo wszystko mogą zapewnić sobie same, łącznie ze statusem. Co więcej, jednym z filarów męstwa jest służba innym, dzielenie się tym, co zostało „upolowane”. Jeśli więc bliscy czy też potencjalni bliscy, nie potrzebują męstwa, jakie ono ma uzasadnienie? Wiem, że na zachodzie nie jest tak bezpiecznie jak w Polsce ale z drugiej strony, czy poziom niebezpieczeństwa jest tak wysoki, że mężczyźni zaczęli tam masowo chodzić na sztuki walki, odbywać służby przygotowawcze w wojsku albo tworzyć organizacje proobronne? Nie wiem, choć się domyślam. Nadal jest na tyle bezpiecznie, że nie wywołuje to znaczącej reakcji, a wydaje mi się, że należałoby takiej oczekiwać jeśli sytuacja byłaby podbramkowa, bez względu na to, jak negatywnie oceniane jest dziś męstwo. Zapraszam do dyskusji, być może się mylę albo coś pomijam.
Zacna wypowiedź.
Ja, by powiedział, że nie ma kryzysu męskości, gdyż mężczyźni dalej utrzymują ten system, a to aktualnie co widzimy to plan destabilizacji państwa od środka, dając więcej specjalnych praw kobietą, kto ma cel, w tym się okaże czy nie będzie za późno.
Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊
Prawica apeluje do mężczyzn: "Bądź bardziej podobny do swojego ojca", natomiast Lewica: "Bądź bardziej podobny do swojej siostry ". I chociaż nie mam siostry, a czwórkę braci, to w moim przypadku apel lewicy okazał się mieć więcej sensu. A to dlatego, bo w okresie mojej nauki większość nauczycieli stanowiły kobiety. Dodatkowo wychowywała mnie głównie matka, z kolei ojciec w moim życiu był mało obecny. Owszem, to długa historia, ale chciałbym się tym wszystkim podzielić. Szczerze mówiąc to mam za sobą dość sporo trudnych przeżyć, w tym parę trudnych rozstań z kobietami, z którymi związek zakończył się wcześniej niż się zaczął. Ale po jednym z nich cierpię do dziś i chciałbym o tym opowiedzieć. Kiedyś byłem zauroczony w pewnej dziewczynie, byliśmy sąsiadami. Dałem temu wszystkiemu sporo czasu, bo nie byłem pewny czy to tylko chwilowe bądź głębsze uczucie. Szczerze mówiąc moje życie potoczyło się inaczej niż zaczynałem to sobie wyobrażać, a to że nie mam w sobie cech typowo męskich jest raczej konsekwencją życia spędzonego w pijaństwie własnych rodziców i dziadków, braku autorytetów u rodziców przede wszystkim u ojca bo matka zawsze starała się jak tylko mogła, w końcu nieszczęśliwej miłości. To wszystko odcisnęło na mnie swoje piętno. Owszem, matka niedawno uporała się z problemem alkoholowym, ale ojciec dalej pije. Było też sporo mojej winy. Poważnie zaniedbałem swoją eks, poświęcałem jej zbyt mało czasu, za mało ze sobą rozmawialiśmy. Choć dla mnie było to trudne, to na pół roku przed jej ślubem z kimś innym z kim ma dziecko, ujawniłem jej że nie widzę wspólnej przyszłości, że zasługuje na kogoś lepszego niż ja, że nam po prostu nie wyszło, po czym rozstałem się z Patrycją, bo tak nazywa się ta była dziewczyna. W gruncie rzeczy oboje zdawaliśmy sobie sprawę że nie chcemy ze sobą być, że do siebie nie pasujemy, że nie wrócimy do siebie i że tak będzie dla nas najlepiej. Owszem, kiedyś ją kochałem, ale od rozstania minęło sporo czasu i obecnie nic mnie już z nią nie łączy. Jako że od tamtej pory nie związałem się z żadną kobietą i że wciąż nie uprawiałem seksu, to coś ze mną musi być nie tak. Tak czy inaczej szczerze wolałbym, żeby do tego wszystkiego nie doszło, ale cóż, stało się tak a nie inaczej i będę musiał z tym żyć. A kiedy myślę o swojej byłej dziewczynie, czy o rodzicielstwie, czuję przede wszystkim ból i żal, przez to że przez swój brak odwagi i popełnione przez siebie błędy to wszystko zaprzepaściłem. Jedno mogę powiedzieć na pewno. Jestem zmęczony swoimi miłosnymi porażkami i wszystko jest lepsze od związku z niewłaściwą osobą. Uświadomiłem sobie również, że chciałbym wieść nowe, lepsze, szczęśliwe życie, bez względu na to, jak bardzo bym się zmienił. Ale najpierw muszę sobie odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących samego siebie. Odkąd tylko pamiętam, zastanawiam się, co jest ze mną nie tak, skoro brakuje mi cech jednoznacznie kojarzonych z męskością. Być może dlatego że jestem emocjonalnym, ufnym, naiwnym i łatwo przywiązującym się człowiekiem podatnym na sugestie innych. Przyczynił się również fakt, że nie miałem łatwego życia. Alkoholizm rodziców i dziadków, brak autorytetów zwłaszcza u ojca który wciąż pije, w końcu nieszczęśliwa miłość, to wszystko odcisnęło na mnie swoje piętno. Do tego jeszcze moja mama całkiem niedawno stwierdziła, że nie nadaję się na ojca. Choć czuję że ma ona rację, to cały czas staram się poukładać sobie to wszystko w głowie w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące samego siebie. Wciąż nie wiem czy zdecydować się na dzieci, czy jednak podążyć w zupełnie innym kierunku. Jednak z jakiegoś powodu coś mnie ciągnie w kierunku nie dzieci, a BDSM. Tak się złożyło że mam w sobie naturalne predyspozycje do uległości, zwłaszcza że kobiety związanych z tym środowiskiem zidentyfikowały mnie jako maminsynka. Sam nie wiem co o tym myśleć, ale chyba gdzieś w sobie czuję, że mają rację, bo brakuje mi cech męskich, a zamiast tego z jakiegoś powodu mam więcej cech kobiecych. Chociaż nie spotkałem żadnej dominy twarzą w twarz, ale jednak odważyłem się zrobić to co mi kazały przez chat. Przez tamtą chwilę, gdy całkowicie poddałem się ich woli, czułem się jakbym wierzył, że kobiety związane ze środowiskiem BDSM są najwspanialszymi kobietami na świecie. To tak jakbym w nich zakochany. Towaszyszące temu doświadczeniu uczucie było zupełnie niepodobne do tych wcześniejszych, bardziej wyzwalające, autentyczne. Po cichu marzę o tym by ta chwila trwała wiecznie, ponieważ właśnie wtedy czułem się jakbym był sobą. Najpierw jednak wciąż muszę znaleźć odpowiedzi na wiele dręczących mnie pytań, bo wciąż nie wiem kim tak naprawdę chciałbym być.
Co do domin, to polecam obejrzeć ostatni odcinek Nie wiem ale się dowiem o tym biznesie, wiele osób w chatach to faceci udający kobiety.
Najlepiej żebyś spróbował skorzystać z psychoterapii, specjalista pomoże Ci z częścią problemów
Ziomuś widać, że jesteś refleksyjny i masz potencjał do pracy nad sobą. Ja jestem po 3 latach psychoterapii, gdzie wiele gówna przetrawiłem, zrozumiałem, przeżyłem i zaakceptowałem przez to rozwinąłem poczucie sensu i celu w życiu i poczułem męskość.
Jeszcze raz podkreślę to co napisałem, po tym jak przestawiłeś swoje problemy, uważam, że masz duży potencjał do pracy teraputycznej i zaleczenia ran z przeszłości.
Trzymaj się Bracie!
Czasem potrzeba nam relacji z drugim człowiekiem, który bez oceniania, z pełną akceptacją nas takimi jakimi jesteśmy w danym momencie pomoże nam przejść przez trudności.
Zainteresowanie Bdsm to skutek tego co wydarzylo się w Twoim życiu. Za wszelką cenę nie idź tą drogą ponieważ później może nie być odwrotu i bardzo możesz żałować tego jak zmieni się Twoja psychika. Mi osobiście terapia nie dała absolutnie nic w tym temacie. Niestety nie ma na ten stan jednego lekarstwa. Na pewno warto zacząć od podwyższenia własnej wartości, znalezienie pasji i w pełni poświęcenie się jej. Możliwe, że dzięki temu uda Ci się uciec od swoich słabości i podbudujesz się wewnętrznie. Na pomoc z zewnątrz jako mężczyzna raczej bym nie liczył. Smutna prawda jest taka, że nikogo to nie obchodzi na zewnątrz a nawet ludzie będą czerpać satysfakcję z tego, że mogą Tobą pomiatać. Może ktoś ma inne doświadczenia związane z terapią ode mnie i mógłby Ci polecić kogoś bardziej ogarniętego. Ja niestety trafiłem tak, że wyciągnięcie tego gówna na zewnątrz jeszcze bardziej mi zaszkodziło. Oczywiście nie chcę Cię zniechęcać ale trzeba również pamiętać, że samo siedzenie w bezczynności i liczenie na cud również nic nie zmieni.
Pozdrawiam
Posłuchaj. To że nie masz cech męskich jest w większości TWOJĄ WINĄ. Musisz wziąć to na klate, i to zmienić i to będzie zwycięstwo, poczujesz dumę. Chyba że chcesz żeby zawsze już tak było, to zrzuć odpowiedzialność jeszcze na siostre której nie masz, i fajrancik, całe życie jako przegryw.
edit. nie sluchaj tych imbecyli od "pomocy psycholgicznej"
ćwicz
nie graj w gry
nie siedz na tiktoku ani yt
wyjdz z ludzmi
czytaj, to jest FIZYCZNIE zdrowe bo obniża kortyzol a kortyzol obniża teścia.
pół roku i życie ci sie obróci stary, nigdy nie mów nigdy
@@draindope Łatwo ci mówić, bo nie wychowywałeś się w dysfunkcyjnej rodzinie, nie twoi rodzice są alkoholikami. A co do zmian to najpierw muszę sobie odpowiedzieć na wiele pytań, bo wciąż nie wiem kim tak naprawdę chciałbym być.
Moim zdaniem teorie z tym brakiem korzenia mandragory i sproszkowanego skorpiona mają sens. Dużo sensu. Magiczny pierścień który zawieszony na szyi, na łańcuchu trzeba zanieść do ognistej góry też by się przydał.
Frodo była kobietą. Podobnie jak Kopernik.
@@martingalaxy2256 Tak, tak, jednak bez korzenia mandragory nie mogli/ły zajść w ciążę i dlatego wszystkie ich związki kończyły się szybciej niż się zaczęły.
Nie ma żądnego kryzysu męskości tylko kryzys kobiecości...
Dokładnie
Temat pięknie przedstawiony, oparty o naukowe wypowiedzi. I, jak ciosem w twarz, zakończony wnioskiem poszukiwania męskości zgodnej z ideą równości płci. Co to jest idea równości płci? Co to w ogóle znaczy? Czy autorzy zgadzają się z taką potrzebą opartą o ww. ideę, zawartą w cytacie na końcu odcinka ?
Równość płci jest to termin używany głównie przez Feministki i Feministów, wykorzystywany do uzyskiwania różnego rodzaju przywilejów dla kobiet pod płaszczykiem dyskryminacji półciowej, która w cywilizowanej Europie nie istnieje lub są to skrajne rzadkie przypadki...
Równość płci polega na tym że kobieta ma mieć lepiej bo jest kobietą xD
Równość płci polega na tym, że co drugi samolot pasażerski jest pilotowany nie przez kapitana i drugiego pilota, ale przez kapitankę i drugą pilotkę. Miłych lotów...
A co jeśli wszystko ma znaczenie? Polityka, środowisko, wychowanie?
Zacząć od usuwania idei nie binarnej, uświadamianie problemów obu płci (kryzys kobiet też trwa, OF, przygodne współżycia, dzietność) aż do zmian tego co jemy
Kto też zgubił się w życiu?
Świetny kanał!
W pełni to wszystko rozumiem. Ale wykreowałem sobie swój mały świat w którym jestem decydującym. Coś pięknego i ona musi się podporządkować. Wy tego podświadomie chcecie, oddać stery. Muszę nadmienić że zwaząlem się z niesamowicie mocną kobiete i rok poświęciłem na jej podporządkowanie. Teraz jest szczęśliwa bo ja dowodzę. Męskość nie do końca umarła, jak się chce to można.
Hej, imię Zbyszko odmienia się przez przypadki - jak każde inne „powołuje się na Zbyszka” a nie na „ na Zbyszko” 😊
Pozdrawiam!
Ja mam wrażenie, że kobiety jako ogol nie potrzebują mężczyzny do poczucia bezpieczeństwa z uwagi, że mężczyźni zadbali w naszym kraju o bezpieczeństwo. Następne pokolenie(w tym ja) jest krytykowane za chęć do rywalizacji, męskiej agresji(zdrowej). Ja, jak i wielu moich rówieśników po pierwsze, nie widzi odpowiedniej partnerki do posiadania dzieci, do tego swiat wydaje się niepewny, jeśli chodzi o zapewnienie dobrobytu kolejnemu pokoleniu, stąd dla mnie podstawowa meska potrzeba, czyli posiadanie potomstwa, stała się odrzucająca. Od pory gdy to zrozumiałem, czuje się jakbym żył wbrew swoim naturalnym instynktom. Nie wiem czy macie podobne odczucia.
Ja np. Nie mam samego problemu ze znalezieniem partnerki bo i tak mam nasrane we łbie i nawet nie chcę(w sęsie nie mogę/bariera psychiczną przez bycie introwertykiem) zrobić pierwszego kroku
@@mitris9153 ja tak miałem, po czym udało się kogoś znaleźć na dłużej, zawod samym podejściem do mężczyzn i związku z mezczyzna(charakter księżniczki, Ty dla mnie rób wszystko, ja dla Ciebie nic) dziesiątki podobnych historii obserwuje lub słyszę od znajomych, a dzieci mają tylko Ci co wpadli. Nie ufam w lojalność kobiety. Była partnerka kumpla szczerze powiedziała, że one są w stanie tylko syna pokochać, inni mężczyźni są, do czasu kiedy są potrzebni. Brutalne ale prawdziwe. I disneyowska miłość pryska
@@xaxaxaxa2194 A to ciekawe bo ja. Słysząc historie kolegów/obserwując ich relacje nigdy bym nie powiedział o czymś takim. Z tego co obserwuję to w ich związkach nie ma w ogóle tego podejścia "traktuj mnie jak księżniczkę" I ogólnie jestem lepsza od ciebie. Ale chyba zależy to od środowiska w jakim jesteśmy i tego jak najpewniej się one różnią.
@@mitris9153No raczej masz wyjątkowe środowisko
@@mitris9153 prawdopodobnie masz rację
No i dobrze, niech świat płonie.
Bardzo dobry materiał, ale ciężko z niego wyciągnąć wnioski.
Od tego mamy mózgi
Szymon zawsze robi materiały nienarzucające wizji. Pozostawia miejsce na dyskusje i refleksje
Zatem masz poważne problemy z logicznym myśleniem
@@tyrransz9005Myślę że koledze chodziło bardziej o rozwiązanie przytoczonego w filmie problemu, które byłoby w stanie zadowolić całe społeczeństwo (a przynajmniej większość)
Mamy kryzys kobiet które porzuciły swoją biologiczną funkcje żony i matki. I później doszedł kryzys męskości, Panowie także porzucili swoje funkcję
A potem mamy samotne matki ktore wychowuja facetow na jeszcze wiekszych simpow. I niedlugo cale masy samotnych 40ek ktore beda ekstremalnie sfrustrowane.
Nie mowiac o mlodym pokoleniu obecnych 15-18latek ktore za kilka lat zniszcza rynek jeszcze bardziej. Wspolczuje mlodym facetom. Zero prospektu na normalne zwiazki. Bez dobrej genetyki niestety wiekszosc mezczyzn bedzie niewidzialna (zawsze byla ale to sie nasili)
I kobiety są coraz bardziej zepsute i rozszczeniowe. Nie muszą pracować jak ich matki czy babcie. Mają teraz znacznie lżej, wcześniejsza emerytura, mniej dzieci, parytety w lekkich pracach, dostają niemalże zawszę dziecko po rozstaniu i wiele, wiele innych.
@@markobe4325 #PiekłoKobiet
O nie, kobiety przestały być podnóżkami dla facetów. Jak tak może być XD
Biologiczna funkcję 😂😂
Moim zdaniem film dla filmu. Nic nie wnosi tylko podtrzymuje zamieszanie. Z drugiej strony pokazuje jak to wszystko wygląda. Z trzeciej znów strony jakby utwierdza w przekonaniu że tego się nie da rozwiązać. Niestety dla tych którzy tak uważają że tak już po prostu musi być i to dobrze, A trochę na pocieszenie dla tych którzy są z tego powodu zatrwożona, można poddać w rozważanie coś co było pewne już jakieś 10 lat temu- mianowicie chodzi o fakt że coraz bliższy jest dzień kiedy to wszystko jebnie. I tak jak mówi poeta po w nocy przyjdzie dzień a po burzy spokój, tak historia zatoczyło i wszystko wróci do normy. Chyba że Wszechmogący stwierdzi że to już ostatni raz kiedy ludzkość upada na twarz. To tak trochę górnolotnie, natomiast jeżeli już niebawem nasi jajo głowi i możnowładcy z gotują nam konflikt wojenny w którym będziemy musieli uczestniczyć bo tak sobie wymyślą i zdecydują, to na terenie Polski problem upadku męstwa szybko zniknie. Wtedy zobaczymy wspaniałe odważne i wyzwolone kobiety na czołgach i w samolotach które dzielnie walczą za ojczyznę😂 ale co tam. Wróci patriarchat który europejskie w tym oczywiście polskie kobiety na pewno pokochają bo będzie lepszy zagraniczny- z nutką tajemniczości szaleństwa I codziennie będzie zaskakiwał nasze wyzwolone kobiety. Będzie taki mulaty, Egzotyczny, arabski. Nie to co ten polski europejski który był przewidywalny i zniewalający
No... potrzeba zmian nie tylko w polityce, ale i w przemyśle by wymienione w tym materiale zjawiska stały się mniejsze. Tylko tak możemy się uratować.
uwazam ze "tradycyjna męskośc" jest czymś co własnie pomaga psychicznie anizeli niszczy psychike problem w tym ze niektórzy panowie mysla ze są mescy nie chodząc do lekarza nie dbając o siebie i nie biorąc wszystko na swoją głowe...
Boże, pomóż temu światu 😢
W Problemie Trzech Ciał jest opisane jak ludzkość za kilkaset lat będzie miała tak sfeminizowanych mężczyzn że ciężko ich odróżnić od kobiet i też pierwsze oznaki były widoczne w naszych czasach.
Zachód to tylko wycinek całości zwanej ludzkością, w kulturach niezachodnich męskość ma się dobrze, jest tradycyjna i silna, to Europa i USA/Kanada mają ten problem, ludzkość da sobie radę, spokojnie :)
I bardzo płeć to wymysł faszystów
@@princepatrick5955jedna płeć lepszy świat 💪💪
W systemie korporacyjnym kobiety wręcz są premiowane do bycia manegerkami.
Sprowadza to facetów do funkcji podwładnych, podnóżków.
Już tak jest tylko kobiety nie mają kasy. Zasiadają w HR czyli najpotężniejszej jednostce. To od niej zależy czy ktoś dostanie pracę czy też musi szukać dalej. To zmienia wszystko.
Bardzo dobrze 💪💪💪
Aż przypomina mi się eksperyment Calhouna na szczurzej utopii
Kobiety dostając wszelkie przywileje, prawa wyborcze doprowadziły do właśnie kryzysu męskości. Mężczyzna już od przedszkola, jest gorzej traktowany przez nauczycielki. Kobiety mają dzisiaj znacznie lepiej niż ich matki czy babcie. 800+, alimenty uzależnione od zdolności zarobkowych i majątkowych, wcześniejsze emerytury, parytety w lekkich pracach, na studiach itp. Równouprawnienie dzisiaj oznacza specjalne przywileje kobiet, bez obowiązków kobiet, z przeszłości.
Cóż świat się rozwija i to chyba logiczne, że kobiety prędzej czy później dostałyby prawa i nie sądzę, że to jest głównym problemem poruszanym w tym filmie🙂 Po prostu kobiety mają już nowoczesny wzorzec (który tak na marginesie też jest toksyczny i prowadzi do tego że kobiety gonią za karierą zapominają o takich rolach jak bycie żoną czy matką, czego potem żałują), a mężczyźni jeszcze tego wzorca nie mają.
Jednak napisałeś ten komentarz jakby powrót do przeszłości (żeby kobiety miały gorzej? Skoro teraz mają lepiej niż ich matki?) był rozwiązaniem na kryzys męskości, z czym się nie zgadzam.
1) ze względów biologicznych kobiety powinny mieć lepszy wiek emerytalny i myślę że większość tradycyjnych mężczyzn się z tym zgodzi
2) dziewczynki lepiej sobie radzą w naszym systemie edukacji ponieważ znowu ich mózg jest lepiej przystosowany to działania w takim systemie (stworzonym przez mężczyzn tak na marginesie)
3) parytety to głupota zgadzam się
4) nie rozumiem argumentu dotyczącego alimentów? Wolałbyś żeby nie istniały, żeby mężczyzna nie musiał wspierać swoich dzieci finansowo jak mieszkają ze swoją matką po rozwodzie?
Tak są kobiety które zupełnie porzuciły ,,obowiązki kobiet z przeszłości”, ale niestety ja widzę o wiele więcej tych kobiet, które są matkami żonami kucharkami i sprzątaczkami i jednocześnie harują ją pełnym etacie, bo ciężko w tej ekonomii wyżywić rodzinę z jednej pensji. Chodzi mi oczywiście o prawdziwy świat a nie Julki z Internetu. Myślę że obie płcie powinny znaleźć balans w nowym świecie i zacząć tworzyć prawdziwe nuklearne rodziny, żeby i kobiety i mężczyźni mogli sobie swobodnie korzystać w praw do głosowania czy wykonywania zawodów
@@sophieb1889wiesz, że prawo to nie to samo co przywilej? Albo że niektórymi - np. wiekiem emerytalnym - kobiety same się zaorały? Statystyczna kobieta ostatnie 10-15 lat spędzi SAMA, w biedzie, zapomnieniu i samotności. Bo partnera dawno wyśle na tamten świat :>
@@sophieb1889dlaczego ze względów biologicznych kobiety powinny mieć lepszy wiek emerytalny?
@@sophieb1889 Rozwiązanie sytuacji z wiekiem emerytalnym jest bardzo proste. Nie chcesz wnosić tak naprawdę największej i najwspanialszej wartości jaką może wnieść kobieta- czyli stworzenie nowego życia, to pracujesz i masz takie same obowiązki jak facet.
Nie masz potomstwa do 35-40 roku życia, to emeryturę dostajesz w wieku 65 lat, a nie 60.
Dodatkowo w razie konfliktu obowiązkowo zostajesz powołana do wojska.
Kobiety mają w tym społeczeństwie przywileje, które nadano im za to jaką wartość dla niego stanowią, a tak jak wyżej wspomniałem tą wartością jest rodzenie nowego życia, opiekuńczość itp.
Nie wnosisz tej wartości = nie korzystasz z przywilejów.
Współczesne kobiety się wycwaniły, bo korzystają z przywilejów za swoją funkcję w społeczeństwie i przestały ją spełniać jednocześnie zatrzymując przywileje.
Aczkolwiek uważam, że do wyżej wymienionego scenariuszu nie dojdzie, bo prędzej wymrzemy.
@@thevoiceofmotivation424mówisz jak jest...
Jestem wilkiem. Albo wiedzminem. Samotny z wyboru. Goscie dzisiaj sa tak przyjebani ze bez kobiety zadnej decyzji nie umieja podjac.
To proste. Mężczyźni dali kobietom palec a one zabrały rękę. PDK
I bardzo dobrze
@@wojbas471Grubo się mylisz w swoich przekonaniach.
Dobrym pomysłem jest regularne badanie poziomu testosteronu i zrobienie wszystkiego, co może potencjalnie zadziałać, aby ten poziom podnieść. Myślę, że wsparcie układu detoksykacyjnego przy dużej ilości chemicznego syfu może pomóc. Dieta, sen, aktywność fizyczna, testosteron zdecydowanie da się podnieść. Oczywiście mogą być bardziej skomplikowane problemy typu infekcje grzybicze, ale myślę, że warto walczyć o bycie lepszym mężczyzną, dociekać, szukać rozwiązania.
E tam
@@wojbas471 dlaczego e tam? XD
@@wojbas471 btw., to że masz wyjebane w to, może być objawem niskiego testosteronu XDDD
Wytluczcie jak działa ten mechanizm. Kiedys mężczyzna byl w stanie utrzymać rodzinę. Teraz kiedy pracują kobiety nie jest w stanie. Nagle utrzymanie rodziny wymaga dwa razy więcej pracy.
Bo kiedyś jak mężczyzna skończył politechnikę to miał dobre zarobki a teraz po elektrotechnice bądź elektronice to nie tyle co bieda a brak pracy. Za to HR i finanse szaleją równo
Teraz polibuda to ściek
@@tw4ruky162 Zależy co. Zarządzanie jako ostatnie się trzyma. Myślę że infa na UJ CZY AGH też się utrzyma a reszta to reszta... nawet ofert na staże nie ma
@wojciechbem8661 nie wiem kiedy to było te kiedyś za czasów moich rodziców to musieli pracować oboje a w sklepie był tylko ocet za czasów dziadków to pracowały też dzieci a mięso to było na obiad jak krowa zdechła
Tamte pokolenia przeżarły na kredyt to, co tobie się należy dzisiaj. Utrzymanie rodziny wymaga mniej pracy niż wtedy, ale tamci pożyczyli sobie od ciebie i to przeżarli. Cała filozofia.
Zawsze myślałem, że ludzkość dopadła jakaś paranoja, bo większość zachowuje się bardzo dziwnie i tak nielogicznie, że trudno mi w to było uwierzyć. Po obejrzeniu tego filmu wiem, że to chemia. Trzeba by zrobić badania poglądów politycznych i problemów z orientacją w porównaniu do obecności tych związków chemicznych w organizmie, żeby ostatecznie to potwierdzić.
Jest kryzys.Wystarczy spojrzeć na młodych chłopaków i ręce opadają.Oni mają prowadzić ciężarówki,pracować fizycznie??????
Nie, ty od tego jesteś :) My jesteśmy od kształcenia by zdobyć lepszą robotę
I pomyśleć że w tym 2000 ludzie śmiali się z teorii że przemysł cie zgejuje 😢/😂
Kurcze nie chcę ż nikim rywalizować .Nie interesują mnie ryzykowne zachowania .Nie mam żadnego problemu ze swoją męskością .
A w gierkę czy piłkę nie grales nigdy?
Nie chce odpowiedzialności i ryzyka. Nie mam na to siły.
A też nie chcę być czyimś bankomatem 4:44
Dobry materiał
"To, czego potrzebujemy, to pozytywna wizja męskości zgodna z ideą równości płci" - no to powodzenia XD
Podpowiem: autor nie pisałby takich głupot, gdyby wiedział, jaki skutek wywiera na ludzi ewolucja w ich psychice, o tym mówi psychologia ewolucyjna Davida M. Bussa.
Psychologia ewolucyjna to żart.
XDDD
Trzy linki do materiału z taką ilością poruszanych tematów? Wiele powiedzianych rzeczy to mity lub hipotezy przedstawione jako fakty, przypisów oczywiście brak.
Jakby szkoly społeczeństwo rodziny sposób wychowania do tego doprowadziły w dzisiejszych czasach mężczyzini nie wiedzą co z sobą zrobić ale nie do końca w niekorycg sytuacjach czasem się budzimy tylko w dzisiejszych czasach coraz trudniej
Stąd że kiedy Pasut nagrywa szony w największych polskich miastach, społeczeństwo się pyta: Dlaczego on tak upadł?
Ludziom z jakiegoś powodu skutek myli się z przyczyną.
.
Pasut to definicja totalnego upadku. Próbuje poniżać dziewczyny, które nagrywa sam w ten sposób pokazując swój poziom.
@@aleksandra3535Tylko raz kliknąłem żeby zobaczyć, bo nie zamierzam tego wspierać.
On ich nie próbuje poniżać same się poniżają
@@dawidm6512 37 letni facet, który zagaduje do pijanych 20 latek na imprezach? Ja na jego nagraniach widzę jedno dno i zwykle jest tym trzymającym mikrofon.
@@aleksandra3535 Poziom rozmowy jest ten sam po obu stronach, z wyjątkami
Wniosek: rewolucja przemysłowa była błędem
To teraz kobiety będą walczyć za nas :) jesteśmy zgubieni
to mówisz że "chemicals in the water are turning freaking frogs gay" - kto by pomyślał
Przecież on tak nie powiedział, mógłbyś rozwinąć myśl?
czyli najbardziej prawdopodobne że nas nieświadomie otruli pięknie
Jesteś najlepszym kanałem 🎉
Takie czasy, że sztuczne dziewczyny szukają prawdziwych mężczyzn. Niech sobie każdy będzie jaki chce i nie wymaga od drugiego człowieka postawy, która wydaje się tej osobie 'dobra'.
trwa. przede wszystkim Nie mogą być sobą
Bardzo dobry odcinek.
Jak to ktoś kiedyś fajnie ujął: mężczyzną mówi się jacy mają nie być, niż jacy mają być
Ogólnie materiał jako pigułka informacyjna jest całkiem ok ale końcówka z przesłaniem że "trzeba na nowo odnaleźć wzorzec męskości zgodny z równością płci" to progresywny bełkot zgodny z poprawnością polityczną ale przeczący rzeczywistości. Cała ta rzekoma równość płci nie może istnieć dopóki naszych potrzeb nie będą w pełni zaspokajać byty sztuczne do tego stworzone. Także dopóki będziemy się opierać na działaniu i pracy ludzi równość płci jest fikcją a najczęściej jest używana jako wytrych żeby przeforsować rozwiązania mające działać w interesie pewnych konkretnych grup społecznych.
Tak istnieje i to bardzo wielki krzyzys męskości piszę to przed obejrzeniem filmiku
Sam fakt że do mainstreamu przebiło się takie określenie jak "toksyczna męskość" o tym świadczy
W ogóle nie ma kryzysu męskości, jest kryzys kobiecości wynikły przez internet i tworzenie narcyzek.
Do mainstreamu przebiło się takie określenie, bo narcyz zawsze szuka ofiary na swoją winę. Obecnie mamy piekło mężczyzn.
Nie ogladaj tego ja Ci powiem dlaczego jest kryzys zarowno męskości jak i kobiecości. To przez wszechobecne kukoldztwo. Pozdrawiam.
Wara od kobiet incele
@@wojbas471 nikt tu nie ma nic do kobiet xd
Trwa ale od dawna. Świat wg Kiepskich koniec ery meskiego bata odcinek sprzed prawie 20 lat.
Kryzys to jest cakego społeczeństwa i wartości zarówno kobiety i mężczyzni sa temu wini
A jak to jest w innych kulturach ?
👏
👉A ja mając wspaniałego ojca czy dziadka nie czuję odrazy do bycia do nich podobnym. Ponadto gardzę konceptem 《równości płci》uznając ów koncept za nieścisły i zły.
Śmiem zasugerować że być może pokonanie ów kryzysu wymagać obalenie paradygmatu równości płci i ludzi w ogóle ❗️Także, a wręcz przede wszystkim z przyczyn biologicznych. Ponadto termin równości jest nieścisły, jednak zazwyczaj koncept ten wykorzystywany on przeciw roli kobiety jako matki wielu dzieci i gospodyni domowej w młodym wieku oraz przeciw sile, decyzyjności, ambicji i protekcjonalności mężczyzn.
@@kambal6746wracaj do pieczary
Jednocześnie kryzys kobiecości
Kryzys dotyczy wielkich miast. Nie generalizujmy
Co to za posąg na miniaturce?
Stąd że użalanie się nad sobą staje się postawą kultowa. Za moich czasów nastolatki prześcigali siew tym kto jest twardszy, silniejszy, odporniejszy psychiczne,a teraz licytują sie kto ma większą traumę. Mówią ze prawdziwy mężczyzna powinien sie ze swoimi słabościami obnosić wi e sie obnosi. I tak to wygląda.
Twoje czasy to zacofanie
@@wojbas471 W moich czasach ludzie wiedzieli co to jest kobieta,a teraz taki sie postęp dokonał ze mają z tym problem.
A wiesz ilu z tych pozornie "twardych ludzi" za drzwiami domów kastruje swoje dzieci właśnie z kobiecości i męskości? Dla mnie takie komentarze to śmiech. Stworzenie relacji przez dwoje dzieci dobrze udających dorosłych jest do pewnego momentu dobre dla społeczeństwa. Z takiej rodziny nie powstaną jednak funkcjonalne społecznie jednostki, które potrafią potrafią spełnić swoje potrzeby, nie mówiąc o tym by zapewnić to swoim dzieciom i mieć większy wkład w społeczeństwo. Choćby chciały. To pieprzenie "kiedyś to było" jest żałosne. Właśnie przez to pokolenie "z kiedyś to było" stworzyło to, co jest dzisiaj, a postęp cywilizacyjny pogłębił problem, a nie go stworzył. Dziecko jest uzależnione w pełni od rodzica, więc ono się rodzicowi podporządkowuje nawet jeśli miałoby to być wbrew światu.
Zabawne że te badania psychologów zawsze pochodzą ze stanów gdzie najbardziej walczą z "toksyczną męskoscią" - równolegle widzimy największy moralny upadek zachodu
Jakoś ani rosyjscy ani chińscy ani na całym świecie nigdzie się tak nie mówi, nikt nie ma takiego zdania a cały świat wschodu i południa stawia na silnych mężczyzn.
Zobaczymy na wynik tej konfrontacji poglądów.
Nie słyszałeś o chińskich, japońskich i koreańskich mężczyznach? Tam to jest dopiero kryzysm, że takie Chiny walczą o męskich mężczyzn. Chińskie ministerstwo edukacji wydało komunikat, w którym wezwano szkoły do zreformowania oferty wychowania fizycznego i zatrudnienia większej liczby mężczyzn w szkołach. Ma to zapobiegać "dalszej feminizacji" młodzieży płci męskiej.
Obecnie stany wygrywają demografią, technologią, techniką i siłą ognia, patrząc na wykresy, wygryw będzie się tylko pogłębiał.
Ruskie i Chińskie chłopy już miały swój upadek. Nie ma też tam silnych mężczyzn, tylko są same pizdy pod butem dyktatury, przy okazji rozkręcili swoją pizdowatością hipergamię kobiet do niewyobrażalnych rozmiarów i jest tam kult pieniądza.
W Chinach roszczeniowość i oportunistyczna miłość u kobiet przechodzi już wszystko.
Na pewno się nie mówi, czy raczej nie słucha Pan co tam się dzieje?
Ja wiem, ze to nie ten kanał, ale chcialbym prosić Szymonie, abyś powiedział, co myslisz o nowej podstawie programowej z historii. Ja jestem nie do końca normalny, ale jak czytalem co tam sie dzieje to zebrał mi sie na płacz. Poza tym ma wrazenie, że dziełach mówiących o futurystycznych totalitaryzmach, często pojawia się motyw modyfikacji historii. Man nadzieję, ze jakoś do Ciebie dotrze ten komentarz. Pozdrawiam.
Ale nagrał. Mówił o tym w przeglądzie
Ależ ten kanał robi się coraz lepszy z każdym kolejnym esejem
Pytanie retoryczne, oczywista odpowiedź jeśli się niema klapek na oczach ale i tak obejrzmy co masz do powiedzenia w tej kwestii
0:28 ... taką siekiereczką pieński rąbać ? Toż masochista jakiś.
To samo pomyślałem
Samuraj nie ma celu, tylko drogę
to damska siekierka xD
Jaki mężczyzna, taka siekierka... Ale koszula i broda drwala jest? Jest, więc o co chodzi😉
.
Ale przecież kobiety na przestrzeni wieków pracowały
Glownie zajmujac sie domem
I dlatego były nieszczęśliwe @@kwestionariusz1
@@wojbas471 A mężczyźni byli szczęśliwi? Kiedyś większości społeczeństwa niemal całe życie upływało na tyraniu od rana do wieczora.
Ale to teraz jest największy procent chorych na depresję XD @@Hellvard
Ja jako mężczyzna muszę powiedzieć, że nie odczuwam żadnego kryzysu męskości, szczerze mówiąc pierwszy raz teraz natykam się na ten termin XD Nie wiem czy w "feminizacji" mężczyzn jest coś złego. Ja tam się cieszę, że w tych czasach nie muszę iść do wojska, mieć samych męskich przyjaciół i zachowywać się jak "samiec alfa". Podoba mi się to w jakim kierunku to zmierza i nie widzę powodu, żeby to zmieniać. Kultura zmienia się od kiedy człowiek istnieje, a teraz te zmiany nazywamy "kryzysem". Może to po prostu strach przed nieznanym?
Jesteś gejem nie ?
@@Gburek144 akurat nie
Jest takie powiedzenie, że silni ludzi tworzą łatwe czasy a słabi trudne i teraz jak myślisz? Obecne młode pokolenia to słabi ludzie czy silni?
PS. A z tym wojskiem to niestety obyś się nie zdziwił i mówię to z przykrością.
Ale wiesz ze w kamasze to w razie W ty pojdziesz a nie twoje przyjaciele dziurwace😏 Nawet na UPAinie gdzie baby tez sa poborowe tylko mezczyzni sa brani na front tak wiec bym sie na twoim miejscu tak nie cieszył.
Wydaje mi się że kiedyś tak samo nie musiałeś być "standardowym mężczyzną" tylko mogło to być cięższe do uzyskania i wymagało większego hartu ducha, związanego ze starciami z innymi/społeczeństwem i doprowadzić (paradoksalnie), do klasycznego "zmężnienia". Na pewno w odczuciu zewnętrznym.
Bez walki o siebie, mogłeś zostać po prostu stłamszony.
(Też strasznie mi tu nie pasował przykład z wojskiem bo z tego co wiem to dla mężczyzn jest pobór obowiązkowy, dalej.)
Również nie sądzę bym rozumiał w jaki sposób postrzegasz cechy jakie jako "facet" powinieneś mieć lub jakie kiedyś powinieneś mieć. Sam nie jestem fanem koncepcji Sigm i Alf ale rozumiem czemu te wizję mogą być dla ludzi kuszące.
Zastanawiam się nad tym, czego twoim zdaniem wymaga się od ciebie jako mężczyzny? Jeśli nie masz nic przeciwko odpowiedzi na moje pytanie, oczywiście.
I byłbym wdzięczny jeśli powiedziałbyś swój wiek, sądzę że w tego typu rozmyśleniach, ten fakt ma sens. Ja mam 23 lata.
Obecny kryzys męskości to oczywiście wina chemii przemysłowej i żywieniowej. Jakby tego mało wzrasta nam poziom agresji i patologii w szkołach i wbrew powodom poprzednich pokoleń agresja u młodych to spirala problemów psychicznych i intelektualnych. Młodych kobiet też to nie pominęło, desek mamy za dużo.
Jakiej równości płci? Każda płeć ma swoją specyfikę. I swoje zadania.
Ile dodatkowo punktów do IQ potrzebujesz, żeby pojąć różnicę między równością a jednakowością w społeczeństwie?
@@matyjaszmatyszek3206 lewaczek płacze o cudzej inteligencji, sam posiadając ujemną. Zacne.
Ale dajesz, wyłóż te różnice. A ja lecę po popcorn. Coś czuję, że będzie wesoło.
@@kzynda1 Prawiczek chce się załapać na darmową naukę? Toż Korwin cię wyśmieje, nie boisz się?
@@matyjaszmatyszek3206 Tak jak myślałem, zero pojęcia. Trzymaj się
@@kzynda1 Jakbyś myślał, to byś wymyślił. Przeceniasz się.
Najważniejsze jest aby w pierwszej kolejności odpowiedzieć sobie dokladnie na pytanie "Co to znaczy być mężczyzną?".
Problem w tym, że odpowiedzi jakie mi sie nasuwają pasują również do pytania "Co to znaczy być normalną, porządną dorosłą osobą?"
👍👍👍
Nic sie nie zmieniło, niech tylko czasy sie troche pogorsza co juz sie po czesci dzieje to znów "męscy mężczyźni" beda potrzebni.
😂😂😂😂twoje niedoczekanie
ale moje niedoczekanie ze bedą coraz gorsze czasy czy to ze wtedy meżczyżni beda coraz bardziej potrzebni?@@wojbas471
Ta część z biologia, wow
Chyba czas zacząć mówić o kryzysie kobiecości.
Co by się musiało stać, by można było stwierdzić, że jest "kryzys kobiecości"?
W momencie pisania tego komentarza, Hitler 2.0 siedzi zamknięty u siebie w pokoju i rysuje anime dziewczynki z wielkimi bimbałami, podczas gdy za ścianą jego siostra robi nagą sesję na onlyfans, matka popuszcza szpary jakiemuś podającemu się ze Enrique z Portugalii cyganowi, a ojciec, nie no beka, nie ma żadnego ojca XD. Przyjdzie czas, może nie za rok, może nie za pięć lat, ale przyjdzie czas, kiedy cały gniew, cała uraza, cała rozpacz, którą w sercach młodych mężczyzn z taką zajadłością podsyca feminizm i liberalizm zostanie ukierunkowana przez Hitlera 2.0.
Skala przemocy, jaką wtedy ujrzymy, dorówna największym ludobójstwom ze znanej historii.
Czekam z utęsknieniem i z chęcią wezmę w niej udział.