Gorąco zachęcam do zajrzenia na Infopigułę gdzie znajdziecie odfiltrowane informacje z Polski i ze świata - streszczonych tak bezstronnie, na ile to możliwe: Najwygodniej pobrać aplikację: Google Play - tiny.pl/dhqdr Apple - tiny.pl/dhqcb Można też czytać bezpośrednio na stronie: infopigula.pl/#/ Do rejestracji wystarczy podanie maila i ustawieniu hasła. Włącza to pełną wersję, bez żadnych zobowiązań płatniczych.
Jesteśmy społeczeństwem, które żyje w erze non stop połączenia z innymi, a tak naprawdę nie jesteśmy w stanie połączyć się w sposób szczery emocjonalnie, ponieważ ważniejsza jest natychmiastowa reakcja na bodźce i gratyfikacja. Sama jestem przykładem. Nie jestem z tego dumna, ale staram się mieć jak najmniej tych platform.
Ja tak szczerze używam tylko youtuba i discorda. Jeżeli discorda podepniemy pod media społecznościowe mimo że zawiera on mechanizmy z mediów społecznościowych to nie ma on algorytmów i służy bardziej jako fora czy komunikator.
@@kapixniecapix3869w zaleznosci od serwerow na jakich jestes ale ogolnie masz 100% rację akurat discord w moim odczuciu jest duzo lepsza platforma od calej reszty skonstruowana jest duzo bardziej na bezposredni kontakt z drugim czlowiekiem i mysle ze kazdy kto korzystal kiedys z discorda poznal na nich przynajmniej kilka wartosciowych osob z ktorymi mozna bylo porozmawiac na poziomie na rozne tematy
Jesteśmy społeczeństwem tak bardzo spolaryzowanym, skorygowanym, ukierunkowanym, ustawionym, sprofilowanym, zmodyfikowanym, zmutowanym, syntetycznym, sztucznym, zindustrializowanym, zbiurokratyzowanym, zinstytucjonalizowanym, technologicznym, konsumpcyjnym, że niezdolnym żyć naturalnie, bz wygód, zabawek, używek. Taki to silne uzależnienie, uwarunkowanie, zżycie, przyzwyczajeni. Dlatego z tego zniewolenia, uzależnienia, nałogu, uwarunkowania nie wyjdziemy, będziemy coraz bardziej zniewalani, pętani, przyzwyczajani, oswajani. Ale my nie widzimy w tym nic złego, żadnych zagrożeń, niebezpieczeństw, szkodliwości, uciążliwości i negatywnego wpływu. Z uwagi na to, że jesteśmy naznaczeni, to nie możemy zaprotestować, wyrzec się, wyprzeć, odmówić, odrzucić to nas zniewala, czyni słabymi, upośledzonymi, okaleczonymi, zdeformowanymi :). Najważniejsze są podniety, doznania, emocje, wrażenia i tym żyjemy, to nas rajcuje, przekonuje, przyciąga, napędza. Kochamy technologie, konsumpcjonizm, czujemy słabość, uległość, entuzjazm, sympatię, pociąg, euforię, fascynację, ekscytację, podziw, zachwyt. To nas inspiruje, imponuje nam. Nie ważna jest cena/koszt jaką płacimy, ponosimy. Kto tam się będzie tym interesował, martwił i przejmował. Takie 'drobiazgi" są nieistotne, nieważne, bez znaczenia :)
"naprawdę nie jesteśmy w stanie połączyć się w sposób szczery emocjonalnie" - jeśli za chwilę masz usłyszeć, że jesteś nachalny/a, natrętny/a, zboczony/a, nie w czyimś typie to podświadomie się wycofujesz i ograniczasz takie relacje z innymi ludźmi.
@@pawerzonca9447 oj po co ten fałsz, obłuda i wygodna obrona. po części tak niewątpliwie i bezsprzecznie jest. ale w większości przypadków po prostu tak nam wygodnie, opłacalnie, korzystnie. w chrześcijaństwie egoizm, snobizm, obojętność mocno i głęboko się zakorzeniły jak i znieczulica. to nie jest przypadek, przypadłość, dolegliwość tylko polaków, ale całej chrześcijańskiej europy. ale o dziwo kiedy widzimy interes i możliwość zarobienia $$, to od razu stajemy się rozpromienieni, pełni energii, wigoru, entuzjazmu, emocji :) od razu widzimy sens, cel życia. to pokazuje skalę nienaturalności, sztuczności, syntetyczności. nie potrafimy dawać z siebie. może nawet nie tyle nie umiemy i nie potrafimy, co nie chcemy. szukamy wszędzie interesu/zysku i we wszystkim. ludzi biednych, niedołężnych, którzy nie są w stanie nam zaoferować $$, bo fizycznie to niemożliwe, nie stać ich, to ich odrzucamy, odpychamy, dystansujemy się, odwracamy, odsuwamy. to nie kwestia polityki, ale naszego wnętrza, sumienia, ego. zadajemy się z ludźmi mającymi $$, bo jesteśmy materialistami. taka jest prawda o nas samych. tylko to bardziej skutecznie lub mniej ukrywamy, chowamy, zatajamy :). zawsze szukamy pretekstu, wymówki, okazji do szukania znajomości i utrzymywania kontaktu z ludźmi z $$. i to praktykuje ponad 90% ludności. oj można by wiele pisać o tym kombinatorstwie, wrogości, niechęci, pogardzie, narcyzmie. to jest bardzo widoczne, charakterystyczne w chrześcijaństwie ta wszechobecna polityka, wyrachowanie, kalkulacja, materializm, który się objawia/przejawia we wszystkim, także w kontaktach/relacjach. po prostu na tym etapie przyciąga i łączy nas już tylko mamona :) no ale jeszcze musimy poudawać, że jesteśmy 'bezinteresowni", stać nas, zdolni jesteśmy do 'poświęcenia i ofiarności" pod publikę, choć wewnątrz czujemy niechęć, wstyd, skrępowanie :) taka jest natura chrześcijańska, zawsze fałszywa, wyrachowana, obłudna, perfidna, narcystyczna :)
Jak ja uwielbiam, gdy w jakiejkolwiek dyskusji mój rozmówca poda argument "Wyrażania siebie", które dzisiaj stało się synonimem do mojego ulubionego stwierdzenia, czyli "leczenia kompleksów oraz "szukania atencji".
Bo dokładnie tym to jest. Te wszyskie gendery, binarności i inne pierdoły to tak naprawdę zgraja ludzi przeciętnych, którzy niczym się nie wyróżniają i są tak naprawdę skazane na przeciętność, szukający atencji. Bo osiągnąć sukes zawodowy, tak, by wzbudzić podziw i atencję ludzi jest ciężko, no ale przemalować włosy na zielono, napaprać tatuaży i ćwieków na skórę i stwerdzić, że jestem non gender binary specific androgyne cośtam to w sumie niewiele kosztuje.
Oj prawda bracie. Ja ogólnie jestem uczulony na te wszystkie zwroty z "siebie", w stylu "szukanie siebie", "poznawanie siebie", "bycie lepszą wersją siebie", itd. W praktyce nie oznaczają one nic, ale ładnie brzmią (tak filozoficznie, tak duchowo, tak głęboko).
Leczenie kompleksów jest dobrą rzeczą, a szukanie atencji normalną u homo sapiens. Oczywiście, social media niszczą je obie, ale wtedy zwykle to jest wołanie o pomoc...
@@pierwiastekz2935 Zwróć jednak proszę uwagę, że "leczenie kompleksów" i "szukanie atencji" mimo, że naturalne to w sytuacji gdy prowadzi do prześladowania innych musi być piętnowane i potępiane, gdyż w przeciwnym razie cała ta zabawa w "Społeczeństwo" nie ma sensu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to co gwarantowało naszemu gatunkowi przeżycie w przeszłości, dzisiaj prowadzi do jego upadku...na potwierdzenie tej tezy ma dowód empiryczny w postaci tego, że teraz piszemy oraz kolejnych doniesień o zgubnych wpływach SM...tak to o Was piszę TikTok i Instagram.
Fejsbunia opuściłem 8 lat temu. Grono znajomych skurczyło się do kilkunastu osób, ale dzięki temu zająłem się sobą co pomogło obrać kurs w życiu. Polecam.
Mialem facebooka między 14 a 18 rokiem życia (aktualnie mam 28 lat), pamiętam że z miesiąc po maturze pod wpływem impulsu po prostu usiadłem do komputera i go usunąłem, uznałem że i tak nic z tego toksycznego szajsu dobrego nie wyniknie. Nie da się opisać jaką wolność mi to dało, zacząłem robić rzeczy dla robienia rzeczy, a nie dla potwierdzenia swojej wartości w oczach innych.
Przeżywam teraz to samo, kiedy przestałem scrollować i codzennie siedzieć przy mediach społecznościowych. Trzeba powiedzieć to wprost - te wszystkie sociale to totalne gówno. Udało mi się usunąć instagrama, niedługo usunę facebooka, a później konto google. I życie powróci do bycia życiem. Piękna sprawa.
Problem polega na tym, że tacy ludzie, o takim rodzaju/typie osobowości, mentalności, cechach, tożsamości są wszędzie, wszechobecni, w każdej dziedzinie, branży. Oni sami sobie otwierają drzwi się wprowadzają, wchodzą na zasadzie współpracy. Jedni wspierają, wspomagają, pomagają, asystują, asekurują drugich. Dlatego nie można się tej skonsolidowanej/zjednoczonej/solidarnej/sprzymierzonej sile sprzeciwić, oprzeć. Ani jej samej powstrzymać, ograniczyć wpływ, ingerencję, oddziaływanie, pole/obszar działania.
Najpotężniejszym zdaniem jak dla mnie było "Dobrowolne zniewolenie". Dosłownie nikt nas nie zmuszał abyśmy korzystali z tych aplikacji a jednak staliśmy się w pewien sposób od nich uzależnieni
Super że w końcu zaczyna docierać że różne formy aktywności 'na ekranach' mają różny wpływ a internet to zestaw narzędzi za pomocą których można się rozwijać lub robić sobie i innym krzywdę.
Ostatnio usunąłem facebooka, instagrama, i ograniczam YT do minimum. Jakoś nie tęsknię za tymi idiotyzmami, którymi te plaformy karmiły na bieżąco. I jakoś nie tęskno mi za tymi ludźmi, którzy siedzieli w swoich bańkach i lubili cię tylko, jak zgadzasz się z nimi.
To wideo należałoby koniecznie pokazać wszystkim rodzicom, np. na zebraniu w szkole. Może byłoby to początkiem jakiejś sensownej debaty w tym temacie... bo na jakiekolwiek poważne zmiany przyjdzie nam pewnie jeszcze długo poczekać.
Jakoś w zeszłym miesiącu przysłuchiwałem się w wiadomościach o podobnej debacie, w której kobieta twierdziła, że dzieciom należałoby ograniczyć dostępność informacji. Tylko ona podawała jako argumenty przede wszystkim łatwy dostęp do pornografii itp
Nie mam Instagrama, TikToka, snapa, facebooka, żadnych socjalmediów i bardzo dobrze mi się bez tego żyje. Jeśli YT będzie dalej wyglądał, tak, jak wygląda, to i z tego będzie trzeba zrezygnować. Polecam odłożyć te wszystkie media i zacząć żyć własnym życiem, zobaczycie, ile nagle będziecie mieć wolnego czasu, którego można twórczo i kreatywnie wykorzystać. (zanim ktoś się przyczepi, telewizora tez nie mam od nastu lat).
W pełni się z Tobą zgadzam. Ale telewizor (nie mylić z telewizją), to akurat mam, ale tylko po to aby pograć na konsoli w ulubione gry lub obejrzeć ulubione filmy- aczkolwiek pod tym względem i rak jesrem bardzo selektywny.
Dzięki @WojnaIdeiPL za twoją działalność, za głos rozsądku, który pomaga zorientować się w tym medialnym haosie. Mam nadzieję, że Twój kanał będzie działał jak najdłużej, zachowując swój charakter informacyjny.
Jak zaczalem sie przysluchiwac temu filmowi, przypominaly mi sie slowa mamy na temat mojego pokolenia o tym, ze brakuje w nas pewnoaci siebie. Zdecydowanie sie utozsamiam z tym stwierdzeniem. Ostatnio mam od kilku lat wachanie, czy sie zglosic na lejcji czy nie w obawie o zblaznienie sie i inne podobne leki. Jestem ich swiadomy od dluzszego czasu i staram sie z nimi walczyc.
Pierwszym krokiem do zmiany jest zauważenie, co działa nie tak. Pamiętaj, że udzielanie się nigdy Ci nie szkodzi. Jeśli masz rację, masz potwierdzenie swoich informacji i dostajesz pozytywnego kopa. Jeśli się mylisz, korygujesz to, co nie działa, czyli tylko zyskujesz. Powodzenia w procesie poprawy swojego życia.
Obawa/Strach nie zgłaszanie się na lekcji jest bardziej efektem wychowywania człowieka i nabrania danych wzorców. Oczywiście możesz śledzić w internecie osoby znane i sądzić, że twoje życie jest przeciętne i nijakie. Jednakże bardziej bym stawiał na introwertyczną naturę i nieprzyjemne sytuacje z rówieśnikami, człowiek mógł być kiedyś poniżony i siedzi to w nim. Do 7- mego roku życia podświadomość wchłonie wszystko jak gąbka. Skąd ten wniosek. Ja kiedyś w wieku 7 czy 8 lat nie zgłaszałem się często na lekcji, a internet był w okrojonej formie, którą dzisiaj znamy. Więc bardziej kwestia wychowania, traum czy leków "grała" pierwsze skrzypce.
@@kanapkuba4072raczej tak. Przynajmniej często można się z takim poglądem spotkać, wg Wikipedii również RUclips zalicza się do mediów społecznościowych.
@@kanapkuba4072 Znaczy można się oczywiście kłócić co uznajemy za media społecznościowe, pisząc ten komentarz nie miałem żadnego poważnego zarzutu, a zrobiłem to bardziej z nudów. Jednak tak czy inaczej ja osobiście korzystając z YT przez 10 lat raczej spotykałem się z opinią, że RUclips jak najbardziej zalicza się do mediów społecznościowych; Wyszukując "Is youtube a social media platform?", znalazłem jedynie stwierdzenia potwierdzające to, ale nie mówię oczywiście, że bezwzględnie oznacza, że mam rację, bo wszystko zależy jakiej definicji tej frazy się trzymamy itd itd. W każdym razie miłego dnia :D
I dlatego pomimo że posiadam różne media społecznościowe (są idealne bowiem do sprawdzania różnych osób z którymi mam styczność) to praktycznie z nich nie korzystam. Oczywiście ja jako osoba już ponad 30 letnia zdążyłem sobie wykształcić swoistą odporność na internet więc nie ma to na mnie niemal żadnego wpływu i zapewne z tego właśnie powodu nie widzę w nich wartości.
Nikogo to za bardzo nie interesuje że pan ma 30 lat i jest odporny na te diabelstwa, proszę się pochwalić dzieciom lub żonie zamiast pisać niepotrzebne komentarze. Ewentualnie zawrzeć w nich jakąś wartość poza "Ja jestem odporny na social media"
@@mr.goodmorning9029 Z całym szacunkiem ale to nie pan decyduje które komentarze są potrzebne, a które nie. Podobnie nie ma pan również prawa mówić w imieniu innych. Sugeruje także by przestał pan szukać problemu tam gdzie go nie ma bo ja akurat jestem miłą osobą, ale w przyszłości może mieć pan mniej szczęścia.
@@johntrudeu9756 ufff całe szczęście że trafiłem na oazę spokoju jak pan i obeszło się bez problemów dla mnie. naprawdę dziękuję Panu za uprzejmość bo inaczej mógłbym mieć spore kłopoty. Dziękuję i pozdrawiam
Kolezanka prowadzi zajecia na UJ. Ze slajdów, które przygotowała do zajec usunęła info na tema roznic miedzy kobietami i mężczyznami...bo inaczej bylyby na nia skargi od studentów i mogliby ją zwolnić. Absurd.
Cztery pory cyklu cywilizacji. Obecnie jesteśmy w miejscu gdzie słaba cywilizacja, doprowadza do coraz większego przesilenia, i w najbliższych latach muszą nastąpić "ciężki czasy". Musi nastąpić pewien "upadek" tej cywilizacji (czytaj wojna), by znów móc tworzyć silne pokolenie. Problem w tym cyklu nastąpił wraz z postępem medycyny. "Dawni" (z poprzedniego cyklu) silni jeszcze żyją, i mają realny wpływ na władzę. Zaś słabi, mają minimalny wpływ na decyzję "starych". Dlatego ten cykl, może zakończyć się pełną anihilacją ludzkości. Obecnie dążymy do konfliktu pełno skalowego, wielonarodowego, obejmującego większość świata. Ale młodzi "bez jaj" na użycie broni ostatecznej jeszcze nie rządzą, a "starzy" nie posiadają "hamulcy" do udowadniania kto ma "większe jaja". Żyjemy obecnie w najtrudniejszym czasie dla tej planety. Mam tylko jedną nadzieję. Mam nadzieję, że po wystrzelaniu się nawzajem. Po odpaleniu wszystkiego co ta cywilizacja posiada. Po tysiącach lat, jak natura będzie naprawiać nasze błędy. To ta sama Natura, nie pozwoli by małpa, lub jej następca ewolucyjny. Nie wykształciła palca przeciwstawnego i nie zrzedła z drzewa.
Gdy społeczeństwo upada nadchodzi anarachia i ludzie zaczynają się zabijać w celu zdobycia dóbr. W końcu to społeczeństwa formują prawa, zaś bez nich żadne prawa nie istnieją.
Nawet obecnie będzie ciężko się odsunąć od mediów społecznościowych. Aż się boję sobie wyobrazić jaka by była reakcja społeczności na to, że to koniec mediów społeczności
@@kaczoreuropejski582 gorzej gdyby się wściekli, że w Polsce zakazują TikToka pytając się "Co z moją rozrywką?!". Tu nie chodzi o rozrywkę a o ochronę danych
Jak ja kocham twój kanał! Twoje filmy to jedne z niewielu w tym wielkim oceanie głupoty, które zawierają uniwersalną prawdę, mądrość i czysty obiektywizm Oby się to nie zmieniło
... wyszły na podwórka i zaczęły grać w gumę, w palanta i zimą robić lodowiska na podwórkach. Ludzie zaczęli pisać listy, wysyłać widokówki, rozmawiać z nieznajomymi i spotykać się na urodzinach u cioci. cdn.
Z uniwersytetami jest już tak w Polsce. Zostałem totalnie zjechany za trzymanie się faktu że płeć determinują chromosomy X i Y. Boję się z kimkolwiek dyskutować, bo można zostać wykluczonym😢😢
@@PokerMakyo ja nie neguję, że istnieją osoby, które w wyniku defektów genetycznych nie pasują do binarnego podziału płci, ale to przypadki jeden na milion. Istnieją również zaburzenia psychiczne, polegające na odczuwaniu dysforii płciowej, to już częściej. Ale wzrost, 1000-krotny ilości osób identyfikujących się jako trans, czy niebinarnych w ostatnich latach, to ewidentnie wpływ mediów. To w ogóle nie podważa, że płeć człowieka jest zdeterminowana przez chromosomy. Jak dla mnie tak popularny zabieg tranzycji, wobec ludzi mających problem psychiczny, nie fizyczny czy genetyczny, a takich teraz jest najwięcej, porównuję do propozycji samobójstwa w depresji. Problem niby rozwiązany, tylko jakim kosztem.
@@PokerMakyo ja nie neguję, że istnieją osoby, które w wyniku defektów genetycznych nie pasują do binarnego podziału płci, ale to przypadki jeden na milion. Istnieją również zaburzenia psychiczne, polegające na odczuwaniu dysforii płciowej, to już częściej. Ale wzrost, 1000-krotny ilości osób identyfikujących się jako trans, czy niebinarnych w ostatnich latach, to ewidentnie wpływ mediów. To w ogóle nie podważa, że płeć człowieka jest zdeterminowana przez chromosomy. Jak dla mnie tak popularny zabieg tranzycji, wobec ludzi mających problem psychiczny, nie fizyczny czy genetyczny, a takich teraz jest najwięcej, porównuję do propozycji sam- OB - stwa w depresji. Problem niby rozwiązany, tylko jakim kosztem.
Zniszczyslismy społeczeństwo... to jest smutne że żyjemy w czasach największego rozwoju jaki kolejek istniał JEDNAK poziom zdrowia psychicznego ludzi jest chyba na najgorszym poziomie jaki może być... Najgorsze jest w tym że jak komuś chce to uświadomić to jesteś zazwyczaj atakowy...
Interesujące że materiał spogląda na podobną tematykę i badania zgoła inaczej niż dzisiejszy film Sabine Hossenfelder, myślę że podeszliście do tego bardziej kompleksowo 👍👍
Ciekawostka: te same metody dzielenia ludzi z określonego kraju bądź społeczeństwa na podgrupy, a następnie napuszczanie ich na siebie i pogłębianie przepaści między nimi w celu osiągnięcia określonych korzyści - używane na co dzień i wyraźnie widoczne obecnie w mediach społecznościowych - były stosowane przez wieki w krajach kolonialnych, jako metoda kontroli zniewolonej populacji, tak by szukali wrogów we własnym plemieniu lub plemieniu sąsiednim, nie koncentrując się na okupancie.
Pojawienie się globalnych korporacji, wchłonięcie mniejszych stron, zanik forów. Dawanie nam użytkownikom takiej wygody że aż staliśmy się produktem. Może są jakieś badania wewnętrzne(danych firm), które potwierdzają że skłócone społeczeństwo, alienacja, samotność, skrajności, wywoływanie w nas złych emocji sprawiają że stajemy się lepszymi konsumentami? I teraz zaczynam się zastanawiać o kim to gorzej świadczy, o nas czy o tych którzy w imię biznesu podsycają do takich zachowań?
@@dawids6858dokładnie tak. Na początku lat 2000-2010 internet był zdominowany przez samych użytkowników, zwykle pasjonatów. Dzisiaj to kopalnia złota dla korporacji, największe źródło pieniądza - korporacje chcą za wszelką cenę uszczknąć jak największy kawałek dla siebie, a to wiąże się z uzależnianiem użytkowników od swoich usług, treści, stosując do tego wątpliwe moralnie algorytmy i zagrywki psychologiczne - jakiekolwiek inicjatywy ,,szaraków" które osiągają sukces szybko są przez korpo kupowane i wchłaniane. Niestety, kiedyś cieszyliśmy się, że internet stał w opozycji do telewizji będącej często zaściankową tubą propagandową, a finalnie internet stał się dla społeczeństwa jeszcze gorszym potworem Frankensteina niż jakiekolwiek media wcześniej. Wolność ,,sieci" też jest iluzoryczna - niby możesz udostępniać, tworzyć, programować, pisać o czym chcesz, ale finalnie to, czy trafisz z tym masowo do ludzi jest uzależnione często od algorytmów, marketingu, itd. a z wielomiliardowymi korporacjami konkurencji o uwagę użytkownika nie wygrasz.
Między upowszechnieniem sie samochodów a wprowadzeniem obowiązkowych pasów bezpieczeństwa i stref zgniotu minęło kilkadziesiąt lat, bo apele o to aby używać aut z rozsądkiem nie zmniejszały ofiar wypadków. Może z mediami społecznościowymi też tak będzie, że zanim wprowadzi sie pewne zabezpieczenia i modyfikacje w sposobie działania takich portali aby nie powodowały uzależnień i obniżenia nastroju prowadzącego do depresji a nawet samobójstw, po prostu musi minąć ileś lat.
To zależy, bo z mediów social trzeba też umieć korzystać. Np taki chiński Tik Tok, to proszę sobie porównać jak używa go amerykańska młodzież a jak azjatycka. Ta pierwsza do promowania swoich durnych zachowań i tak ich to ogłupiło, że to tragiczne a ta druga do nauki, dzielenia się swoimi pasjami, promowania sportu i aktywności.
Mam właściwie tylko yt i messengera, resztę odinstalowałem XD W sensie naprawdę, kiedy wkroczyłem w samorozwój zobaczyłem, jaki to jest bezsens siedzieć przez 3h dziennie na tiktoki czy instagramie.
Tak prawda malo czasu mamy . W sklepie jestem na 3 zmiany . Dla mnie weekend to pracujądza sobota i wolna niedziela i 1 dzien w tygodniu . Nic mi sie nie chce prôcz grania czy siedzenia przed komputerem
Najgorsze jest to że nawet jeżeli komuś się to nie podoba to ciężko zacząć znów wychodzić ze znajomymi gdziekolwiek ponieważ oni są zahipnotyzowani spędzaniem czasu w internecie. Szkoda że nie można cofnąć się do 1990 roku z grupą, która zniszczy smartfony i komputery, by uczynić ludzi znów szczęśliwymi. Jak szkoda że żyjemy w takich czasach. Wolałbym się urodzić 70 lat temu.
Kiedyś dzieciaki chciały być najlepsze i najpopularniejsze w szkole, ale internet sprawił, że weszło to na poziom globalny. Z bullingiem jest tak samo, w internecie łatwiej się z tym spotkać i to z każdej strony, a dzieciaki strasznie to znoszą.
Kiedy tak było? Serio pytam, bo mam wrażenie że jeśli tak było to już po tym gdy skończyłem uczęszczać do szkoły. No chyba że mówimy o rzeczywistości z amerykańskich filmów?
@@PokerMakyo Świat nie ogranicza się jedynie do Twojego otoczenia. Tak było, może nie w Twojej szkole, ale akurat tam gdzie ja chodziłam jak najbardziej było to powszechne. Wystarczyły co najmniej dwie dziewczyny z dużym ego by rywalizowały o popularność.
@@PokerMakyo Ogólnie chodzi o to, że im masz większy zasięg postrzegania to masz więcej konkurentów. Tak samo np jak mieszkasz w dużym mieście takim jak nowy jork i załóżmy, że jesteś 1 na milion dobry to takich jak ty w nowym jorku jest już kilkudziesięciu. I to mocno wpływa na rywalizacje i stres psychiczny tak samo jak to, że kiedyś się porównywałeś ze swoją szkołą jak w przykładzie z pierwszego komentarza a teraz się porównujesz z całą Polską czy nawet światem.
@@JustMartha07 Ja nie podważam Twojego doświadczenia. I jestem świadomy że w tym samym czasie ludzie mogli mieć dość różne przeżycia. Po prostu się zastanawiałem czy to jakaś niedawno powstała tendencja czy po prostu miałem to szczęście że mnie ominęło.
@@PokerMakyo Możliwe że w Twoim środowisku było inaczej. Tak samo ja chodzi do szkół, w których nie było incydentów z używkami, a mój narzeczony chodził do szkoły, gdzie była grupka ćpunów.
To jest chore. Mówienie o ryzyku wiążącym się choćby z zabiegiem korekcji laserowej wzroku jest w porządku, ale mówienie, że tzw. "tranzycja" niesie ze sobą ryzyko i niemożliwość odwrócenia tego procesu to "mowa nienawiści". Hipokryzja, wszędzie hipokryzja.
To bardzo ważny i potrzebny materiał, ale moim zdaniem teraz przydałby się filmik o możliwościach rozwiązania tych problemów, i/lub o pozytywnych stronach Sociali i Internetu w ogólności. Żeby poznać różne strony problemu.
Najlepsze jest to że stare Grażyny i Janusze mówili "kiedyś nie było internetów i było dobrze a teraz są i jest źle" a teraz sami są niewolnikami tych mediów społecznosciowych
super film trzeba o tym mówić głośniej ale niestety z tego co widzę po komentarzach wielu nie załapało przekazu choć skacze im on po głowie chyba ludzkość jest stracona
Swiat jest obecnie tak niesatysfakcjonujący, a omowiony tu problem tak trudny, ze uznaje ze jako ludzkosc osiagnelismy punkt bez odwrotu. Zaluje, ze urodzilem sie w tych czasach. Jestem zdepresjonowany i bardzo sie boje o swoje dziecko. Zycie traci sens.
Sam nadajesz życiu sens. I masz wpływ na najbliższe otoczenie. Postawa bezradności to też postawa która ma wpływ (szkodliwy) na Twoje otoczenie. Lepiej robić niewiele dobrego na początku niż nie robić nic i się jak to określiłeś depresjonować. Wiem o czym mówię, bo byłam tam gdzie tyle, ale z tego wyszłam. Świat jest trudny, ale dla choćby najmniejszego promyczka radości nadziei czy potrzeby troski o innych. Dasz radę, życzę Ci żebyś to zobaczył, że możesz dużo małych ale wspaniałych rzeczy i to jest super.
wiesz ja to mam tak ze patrząc z jednej perspektywy to rok temu bym napisał to samo co ty, i w ogóle wszystko jest beznadziejne i byle jakie, a dziś patrząc z innej perspektywy to widzę że to nie była prawda, świat jest jaki jest, ludzie są lepsi niż nam sie może wydawać, to nie znaczy że są super itd. ale to co dla ciebie jest wadą dla drugiego jest jakby koniecznością i vice versa... nie sądzę że my nadajemy sami sobie sens ale każdy żyje w poczuciu jakiegoś sensu swojego życia czy rzeczywistości albo dosłownie umiera z beznadziejności (co sam doświadczyłem przez ponad rok)
Polecam film "Dylemat społeczny", który pokazuje, w jaki sposób korporacje dążą, aby utrzymać uwagę użytkowników oraz jak oddziałowują na społeczeństwo
Interesujące. Sabine Hossenfelder dosłownie równocześnie opublikowała film z poważną polemiką. Nie z tym materiałem, bo nie ma pewnie o nim pojęcia, ale z zaskakująca ilością tez tu przytaczanych. Nie wiem kto ma rację, ale polecam
Szymon, dzięki. Naprawdę nie masz pojęcia jak długo szukałam czegoś takiego jak info piguła. Jak masz inne kanały do polecenia daj znać. Myślę, że nie tylko ja mam dość sugerowanych bzdur.
Osobiście nie posiadam insta twitter itd a Facebooka założyłem w ostatnich klasach podstawowki zeby na mesie spisac zadanie od kogoś xD dla kontekstu mam 19 lat i nigdy nie rozumialem jak mozna non stop publikować coś o sobie w necie i do tego przeglądać innych po 1 kogo obchodzisz po 2 co oni mnie obchodzą takie platformy powinny być narzędziem wykorzystywanym gdy jest potrzebny ale jeśli jest czymś wiecej to raczej zły znak ludzie chcą sobie marnować czas na pierdoły i angażować się w nic nie znaczące relacje ich sprawa szkoda tylko że ciężko spotkać kogoś wartosciowego :I
Internet to potężne narzędzie, napędza rozwój nauki, ułatwia wiele rzeczy, ale może być też niebezpieczny. Tylko należy się zastanowić czy chcemy dawać takie narzędzie dzieciom.
Około roku temu korzystałem z Facebooka, ale nie mam zamiaru do tego wracać. W początkowej fazie korzystania z FB, moim celem było znalezienie grup zainteresowań oraz ekspertów w wybranej przeze mnie dziedzinie. Przez dłuższy czas udawało mi się to i było to opłacalne. Jednak nadszedł moment, kiedy zaczęłem korzystać z Discorda. Stopniowo straciłem motywację do odwiedzania Facebooka, a gdy już to robiłem, czekały mnie wymuszone próby nawiązania nowych znajomości. Poziom tych ludzi stanowił jednoznaczne potwierdzenie poziomu ankietowanych kanał "matura to bzdura". Nie planuję więc wracać do korzystania z tej platformy. Nie śmieszy mnie oglądanie ludzi z FB.
taka myśl pamiętacie odcinek chiny kolos na glinianych nogach analiza gospodarki chin i w miarę ogólnie chin proponuje odcinek o tej samej formule ale o ue ponieważ od tamtego momentu chiny się na razie umacniają a unia upada rok po roku choć może się mylę i w tym filmie mógłbyś przedstawić ludziom bardziej obiektywną perspektywę.
Dużym problem jest demografia, przede wszystkim w nie największych miastach Polski. Kiedyś było naprawdę dużo osób z którymi można było się zadawać, można było dobrać znajomego którego się zna bo ,,miało się duży wybór,,. Teraz gdy tych dzieci jest mniej świat bez mediów doprowadziłby do bardzo dużego osamotnienia, chodź być może jestem w błędzie.
No i skończy się cywilizacja Europejska, podbiją nas muzułmanie macicami swoich kobiet. Jak nie cierpię religii, to przyznam że potrafi kontrolować całe rzesze ludzi. Trzeba było iść na Papieża...
W zasadzie jest na odwrót. Owszem demografia to ogromny problem na który składa się wiele czynników ale jednym z tych czynników są media społecznościowe. Próba za ich pomocą naprawienia sytuacji nie jest najlepszym pomysłem.
Jeżeli chcecie stracić trochę wiary w ludzkość przyjrzyjcie się wspomnianemu w filmie incydentowi na uniwersytecie Evergreen. Benjamin A Boyce na swoim kanale ma 12 filmów dokładnie opisujących wydarzenia jakie tam zaszły godzina po godzinie. Mam nadzieję, że mamy jeszcze szansę się obronić przed takim szaleństwem w Europie.
media społecznościowe mogą sobie odpuścić ludzie, którzy nie znają się na psychologii, mają niskie poczucie własnej wartości, niską samoocenę, kiepskie samopoczucie, niską inteligencję emocjonalną, niską samoświadomość, zaburzenia psychiczne, emocjonalne i osobowości.
Media społecznościowe i ich mechanizmy można też porównać do podatności np. w systemie komputerowym. Komputer dobrowolnie daje się włamywaczowi zalogować (z wykorzystaniem podatności, ale jednak) - a nie jest to ani dobre, ani legalne i nie bez powodu. Ludzie też mają różne ewolucyjnie wykreowane skłonności i ciężko jest z nimi walczyć, być może właśnie ich wykorzystywanie powinno być uregulowane...
Uniwersytety ulegające naciskom malej czesci krzykaczy okazują słabość, ignorując przy tym strone, która może mieć bardziej racjonalne podejscie do danych problemow czy zagadnien, a jednak mającą na tyla samokontroli, zeby nie zachowywać się jak rozwrzeszczany 4latek.
Gorąco zachęcam do zajrzenia na Infopigułę gdzie znajdziecie odfiltrowane informacje z Polski i ze świata - streszczonych tak bezstronnie, na ile to możliwe:
Najwygodniej pobrać aplikację: Google Play - tiny.pl/dhqdr Apple - tiny.pl/dhqcb
Można też czytać bezpośrednio na stronie: infopigula.pl/#/
Do rejestracji wystarczy podanie maila i ustawieniu hasła. Włącza to pełną wersję, bez żadnych zobowiązań płatniczych.
.
Jesteśmy społeczeństwem, które żyje w erze non stop połączenia z innymi, a tak naprawdę nie jesteśmy w stanie połączyć się w sposób szczery emocjonalnie, ponieważ ważniejsza jest natychmiastowa reakcja na bodźce i gratyfikacja. Sama jestem przykładem. Nie jestem z tego dumna, ale staram się mieć jak najmniej tych platform.
Ja tak szczerze używam tylko youtuba i discorda. Jeżeli discorda podepniemy pod media społecznościowe mimo że zawiera on mechanizmy z mediów społecznościowych to nie ma on algorytmów i służy bardziej jako fora czy komunikator.
@@kapixniecapix3869w zaleznosci od serwerow na jakich jestes ale ogolnie masz 100% rację akurat discord w moim odczuciu jest duzo lepsza platforma od calej reszty skonstruowana jest duzo bardziej na bezposredni kontakt z drugim czlowiekiem i mysle ze kazdy kto korzystal kiedys z discorda poznal na nich przynajmniej kilka wartosciowych osob z ktorymi mozna bylo porozmawiac na poziomie na rozne tematy
Jesteśmy społeczeństwem tak bardzo spolaryzowanym, skorygowanym, ukierunkowanym, ustawionym, sprofilowanym, zmodyfikowanym, zmutowanym, syntetycznym, sztucznym, zindustrializowanym, zbiurokratyzowanym, zinstytucjonalizowanym, technologicznym, konsumpcyjnym, że niezdolnym żyć naturalnie, bz wygód, zabawek, używek. Taki to silne uzależnienie, uwarunkowanie, zżycie, przyzwyczajeni. Dlatego z tego zniewolenia, uzależnienia, nałogu, uwarunkowania nie wyjdziemy, będziemy coraz bardziej zniewalani, pętani, przyzwyczajani, oswajani. Ale my nie widzimy w tym nic złego, żadnych zagrożeń, niebezpieczeństw, szkodliwości, uciążliwości i negatywnego wpływu. Z uwagi na to, że jesteśmy naznaczeni, to nie możemy zaprotestować, wyrzec się, wyprzeć, odmówić, odrzucić to nas zniewala, czyni słabymi, upośledzonymi, okaleczonymi, zdeformowanymi :). Najważniejsze są podniety, doznania, emocje, wrażenia i tym żyjemy, to nas rajcuje, przekonuje, przyciąga, napędza. Kochamy technologie, konsumpcjonizm, czujemy słabość, uległość, entuzjazm, sympatię, pociąg, euforię, fascynację, ekscytację, podziw, zachwyt. To nas inspiruje, imponuje nam. Nie ważna jest cena/koszt jaką płacimy, ponosimy. Kto tam się będzie tym interesował, martwił i przejmował. Takie 'drobiazgi" są nieistotne, nieważne, bez znaczenia :)
"naprawdę nie jesteśmy w stanie połączyć się w sposób szczery emocjonalnie" - jeśli za chwilę masz usłyszeć, że jesteś nachalny/a, natrętny/a, zboczony/a, nie w czyimś typie to podświadomie się wycofujesz i ograniczasz takie relacje z innymi ludźmi.
@@pawerzonca9447 oj po co ten fałsz, obłuda i wygodna obrona. po części tak niewątpliwie i bezsprzecznie jest. ale w większości przypadków po prostu tak nam wygodnie, opłacalnie, korzystnie. w chrześcijaństwie egoizm, snobizm, obojętność mocno i głęboko się zakorzeniły jak i znieczulica. to nie jest przypadek, przypadłość, dolegliwość tylko polaków, ale całej chrześcijańskiej europy. ale o dziwo kiedy widzimy interes i możliwość zarobienia $$, to od razu stajemy się rozpromienieni, pełni energii, wigoru, entuzjazmu, emocji :) od razu widzimy sens, cel życia. to pokazuje skalę nienaturalności, sztuczności, syntetyczności. nie potrafimy dawać z siebie. może nawet nie tyle nie umiemy i nie potrafimy, co nie chcemy. szukamy wszędzie interesu/zysku i we wszystkim. ludzi biednych, niedołężnych, którzy nie są w stanie nam zaoferować $$, bo fizycznie to niemożliwe, nie stać ich, to ich odrzucamy, odpychamy, dystansujemy się, odwracamy, odsuwamy. to nie kwestia polityki, ale naszego wnętrza, sumienia, ego. zadajemy się z ludźmi mającymi $$, bo jesteśmy materialistami. taka jest prawda o nas samych. tylko to bardziej skutecznie lub mniej ukrywamy, chowamy, zatajamy :). zawsze szukamy pretekstu, wymówki, okazji do szukania znajomości i utrzymywania kontaktu z ludźmi z $$. i to praktykuje ponad 90% ludności. oj można by wiele pisać o tym kombinatorstwie, wrogości, niechęci, pogardzie, narcyzmie. to jest bardzo widoczne, charakterystyczne w chrześcijaństwie ta wszechobecna polityka, wyrachowanie, kalkulacja, materializm, który się objawia/przejawia we wszystkim, także w kontaktach/relacjach. po prostu na tym etapie przyciąga i łączy nas już tylko mamona :) no ale jeszcze musimy poudawać, że jesteśmy 'bezinteresowni", stać nas, zdolni jesteśmy do 'poświęcenia i ofiarności" pod publikę, choć wewnątrz czujemy niechęć, wstyd, skrępowanie :) taka jest natura chrześcijańska, zawsze fałszywa, wyrachowana, obłudna, perfidna, narcystyczna :)
Jak ja uwielbiam, gdy w jakiejkolwiek dyskusji mój rozmówca poda argument "Wyrażania siebie", które dzisiaj stało się synonimem do mojego ulubionego stwierdzenia, czyli "leczenia kompleksów oraz "szukania atencji".
Mam wrażenie że dla niektórych ludzi agresja to forma leczenia kompleksów bo mogą się poczuć lepiej od atakowanych przez siebie ludzi
Bo dokładnie tym to jest. Te wszyskie gendery, binarności i inne pierdoły to tak naprawdę zgraja ludzi przeciętnych, którzy niczym się nie wyróżniają i są tak naprawdę skazane na przeciętność, szukający atencji. Bo osiągnąć sukes zawodowy, tak, by wzbudzić podziw i atencję ludzi jest ciężko, no ale przemalować włosy na zielono, napaprać tatuaży i ćwieków na skórę i stwerdzić, że jestem non gender binary specific androgyne cośtam to w sumie niewiele kosztuje.
Oj prawda bracie.
Ja ogólnie jestem uczulony na te wszystkie zwroty z "siebie", w stylu "szukanie siebie", "poznawanie siebie", "bycie lepszą wersją siebie", itd.
W praktyce nie oznaczają one nic, ale ładnie brzmią (tak filozoficznie, tak duchowo, tak głęboko).
Leczenie kompleksów jest dobrą rzeczą, a szukanie atencji normalną u homo sapiens. Oczywiście, social media niszczą je obie, ale wtedy zwykle to jest wołanie o pomoc...
@@pierwiastekz2935 Zwróć jednak proszę uwagę, że "leczenie kompleksów" i "szukanie atencji" mimo, że naturalne to w sytuacji gdy prowadzi do prześladowania innych musi być piętnowane i potępiane, gdyż w przeciwnym razie cała ta zabawa w "Społeczeństwo" nie ma sensu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to co gwarantowało naszemu gatunkowi przeżycie w przeszłości, dzisiaj prowadzi do jego upadku...na potwierdzenie tej tezy ma dowód empiryczny w postaci tego, że teraz piszemy oraz kolejnych doniesień o zgubnych wpływach SM...tak to o Was piszę TikTok i Instagram.
Fejsbunia opuściłem 8 lat temu. Grono znajomych skurczyło się do kilkunastu osób, ale dzięki temu zająłem się sobą co pomogło obrać kurs w życiu. Polecam.
Mialem facebooka między 14 a 18 rokiem życia (aktualnie mam 28 lat), pamiętam że z miesiąc po maturze pod wpływem impulsu po prostu usiadłem do komputera i go usunąłem, uznałem że i tak nic z tego toksycznego szajsu dobrego nie wyniknie. Nie da się opisać jaką wolność mi to dało, zacząłem robić rzeczy dla robienia rzeczy, a nie dla potwierdzenia swojej wartości w oczach innych.
Zajebiste! Cześć Tobie i twoim decyzjom!
Ja obecnie 34 lata, bez fejsa też dobre 10 lat, ani insta, jedynie mesenger, żeby mieć kontakt ze znajomymi, można.
Przeżywam teraz to samo, kiedy przestałem scrollować i codzennie siedzieć przy mediach społecznościowych. Trzeba powiedzieć to wprost - te wszystkie sociale to totalne gówno. Udało mi się usunąć instagrama, niedługo usunę facebooka, a później konto google. I życie powróci do bycia życiem. Piękna sprawa.
Cały ten materiał można streścić jednym zdaniem - social media wprowadziły do Internetu ludzi, którzy nigdy w internecie znaleźć się nie powinni
Problem polega na tym, że tacy ludzie, o takim rodzaju/typie osobowości, mentalności, cechach, tożsamości są wszędzie, wszechobecni, w każdej dziedzinie, branży. Oni sami sobie otwierają drzwi się wprowadzają, wchodzą na zasadzie współpracy. Jedni wspierają, wspomagają, pomagają, asystują, asekurują drugich. Dlatego nie można się tej skonsolidowanej/zjednoczonej/solidarnej/sprzymierzonej sile sprzeciwić, oprzeć. Ani jej samej powstrzymać, ograniczyć wpływ, ingerencję, oddziaływanie, pole/obszar działania.
Dyktatorzy ?
@@berakfilip Nie. Dobroczyńcy i dobrodzieje ), lekko skażeni i naznaczeni przez zło wcielone :)
@@struspedzisraczka7853 Precyzyjniej
XD co to za nadinterpretacja
Najpotężniejszym zdaniem jak dla mnie było "Dobrowolne zniewolenie". Dosłownie nikt nas nie zmuszał abyśmy korzystali z tych aplikacji a jednak staliśmy się w pewien sposób od nich uzależnieni
Można by uznać, że to taka manipulacja samych mediów.
Super że w końcu zaczyna docierać że różne formy aktywności 'na ekranach' mają różny wpływ a internet to zestaw narzędzi za pomocą których można się rozwijać lub robić sobie i innym krzywdę.
Media społecznościowe są aspołeczne.
To prawda
Kuriozum jest to, że to, co mówili nam, że nas zbliży, de facto tak nas oddala, że bliżej do Nowego Jorku, niż do pobliskiej żabki😁Niestety.
Oj święta racja
Paradoks 😂
Powiedział ten, który komentuje w mediach społecznościowych tylko po to, żeby dostać atencję 🤡
Dlatego ja nie mam żadnych mediów społecznościowych i jestem z tego dumny. jedyny co mam to YT i to mi wystarcza
Ostatnio usunąłem facebooka, instagrama, i ograniczam YT do minimum. Jakoś nie tęsknię za tymi idiotyzmami, którymi te plaformy karmiły na bieżąco. I jakoś nie tęskno mi za tymi ludźmi, którzy siedzieli w swoich bańkach i lubili cię tylko, jak zgadzasz się z nimi.
Fani Fagaty i Natsuu wytłumaczcie co jest ciekawego co sprawia ,że obserwujecie te osoby czym zawdzięczają swą sławę ???
To wideo należałoby koniecznie pokazać wszystkim rodzicom, np. na zebraniu w szkole. Może byłoby to początkiem jakiejś sensownej debaty w tym temacie... bo na jakiekolwiek poważne zmiany przyjdzie nam pewnie jeszcze długo poczekać.
dzieci puszczone samopas są .
Jakoś w zeszłym miesiącu przysłuchiwałem się w wiadomościach o podobnej debacie, w której kobieta twierdziła, że dzieciom należałoby ograniczyć dostępność informacji. Tylko ona podawała jako argumenty przede wszystkim łatwy dostęp do pornografii itp
Zapuzno...
Nie mam Instagrama, TikToka, snapa, facebooka, żadnych socjalmediów i bardzo dobrze mi się bez tego żyje.
Jeśli YT będzie dalej wyglądał, tak, jak wygląda, to i z tego będzie trzeba zrezygnować. Polecam odłożyć te wszystkie media i zacząć żyć własnym życiem, zobaczycie, ile nagle będziecie mieć wolnego czasu, którego można twórczo i kreatywnie wykorzystać. (zanim ktoś się przyczepi, telewizora tez nie mam od nastu lat).
W pełni się z Tobą zgadzam. Ale telewizor (nie mylić z telewizją), to akurat mam, ale tylko po to aby pograć na konsoli w ulubione gry lub obejrzeć ulubione filmy- aczkolwiek pod tym względem i rak jesrem bardzo selektywny.
Bardzo ważny i wartościowy film.
Dzięki @WojnaIdeiPL za twoją działalność, za głos rozsądku, który pomaga zorientować się w tym medialnym haosie.
Mam nadzieję, że Twój kanał będzie działał jak najdłużej, zachowując swój charakter informacyjny.
Jak zaczalem sie przysluchiwac temu filmowi, przypominaly mi sie slowa mamy na temat mojego pokolenia o tym, ze brakuje w nas pewnoaci siebie. Zdecydowanie sie utozsamiam z tym stwierdzeniem. Ostatnio mam od kilku lat wachanie, czy sie zglosic na lejcji czy nie w obawie o zblaznienie sie i inne podobne leki. Jestem ich swiadomy od dluzszego czasu i staram sie z nimi walczyc.
Pierwszym krokiem do zmiany jest zauważenie, co działa nie tak. Pamiętaj, że udzielanie się nigdy Ci nie szkodzi. Jeśli masz rację, masz potwierdzenie swoich informacji i dostajesz pozytywnego kopa. Jeśli się mylisz, korygujesz to, co nie działa, czyli tylko zyskujesz. Powodzenia w procesie poprawy swojego życia.
Obawa/Strach nie zgłaszanie się na lekcji jest bardziej efektem wychowywania człowieka i nabrania danych wzorców. Oczywiście możesz śledzić w internecie osoby znane i sądzić, że twoje życie jest przeciętne i nijakie. Jednakże bardziej bym stawiał na introwertyczną naturę i nieprzyjemne sytuacje z rówieśnikami, człowiek mógł być kiedyś poniżony i siedzi to w nim. Do 7- mego roku życia podświadomość wchłonie wszystko jak gąbka. Skąd ten wniosek. Ja kiedyś w wieku 7 czy 8 lat nie zgłaszałem się często na lekcji, a internet był w okrojonej formie, którą dzisiaj znamy. Więc bardziej kwestia wychowania, traum czy leków "grała" pierwsze skrzypce.
Nie, to raczej inna kwestia, tak jak przed mówca
komentarz dla zasięgu za współpracę z Infopigułą
Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊
Pozdrawiam
Wielkie odkrycie XD
Dlatego ja w tym szambie nie siedzę
Nie napisałeś właśnie na nich komentarza?
@@Raytreq czy RUclips to faktycznie media społecznościowe?
@@kanapkuba4072raczej tak. Przynajmniej często można się z takim poglądem spotkać, wg Wikipedii również RUclips zalicza się do mediów społecznościowych.
@@Raytreq nie XD
@@kanapkuba4072 Znaczy można się oczywiście kłócić co uznajemy za media społecznościowe, pisząc ten komentarz nie miałem żadnego poważnego zarzutu, a zrobiłem to bardziej z nudów. Jednak tak czy inaczej ja osobiście korzystając z YT przez 10 lat raczej spotykałem się z opinią, że RUclips jak najbardziej zalicza się do mediów społecznościowych; Wyszukując "Is youtube a social media platform?", znalazłem jedynie stwierdzenia potwierdzające to, ale nie mówię oczywiście, że bezwzględnie oznacza, że mam rację, bo wszystko zależy jakiej definicji tej frazy się trzymamy itd itd. W każdym razie miłego dnia :D
Około rok temu odinstalowałem wszystkie media społecznościowe po za Messenger, uważam że była to świetna decyzja, polecam każdemu
W kolejnym trzeba się zająć sporem o media publiczne vel państwowe w Polsce.
I dlatego pomimo że posiadam różne media społecznościowe (są idealne bowiem do sprawdzania różnych osób z którymi mam styczność) to praktycznie z nich nie korzystam. Oczywiście ja jako osoba już ponad 30 letnia zdążyłem sobie wykształcić swoistą odporność na internet więc nie ma to na mnie niemal żadnego wpływu i zapewne z tego właśnie powodu nie widzę w nich wartości.
Nikogo to za bardzo nie interesuje że pan ma 30 lat i jest odporny na te diabelstwa, proszę się pochwalić dzieciom lub żonie zamiast pisać niepotrzebne komentarze. Ewentualnie zawrzeć w nich jakąś wartość poza "Ja jestem odporny na social media"
@@mr.goodmorning9029 Z całym szacunkiem ale to nie pan decyduje które komentarze są potrzebne, a które nie. Podobnie nie ma pan również prawa mówić w imieniu innych. Sugeruje także by przestał pan szukać problemu tam gdzie go nie ma bo ja akurat jestem miłą osobą, ale w przyszłości może mieć pan mniej szczęścia.
@@johntrudeu9756 ufff całe szczęście że trafiłem na oazę spokoju jak pan i obeszło się bez problemów dla mnie. naprawdę dziękuję Panu za uprzejmość bo inaczej mógłbym mieć spore kłopoty. Dziękuję i pozdrawiam
No nie wiem, w jakiś słabszy dzień klikniemy gdzie nie trzeba było
Mądry i potrzebny film.
Dziękuję 😊
No tez. Chociaż najbardziej szkodzi społeczeństu ludzka natura.
Kolezanka prowadzi zajecia na UJ. Ze slajdów, które przygotowała do zajec usunęła info na tema roznic miedzy kobietami i mężczyznami...bo inaczej bylyby na nia skargi od studentów i mogliby ją zwolnić. Absurd.
Propsy za reklamę Infopiguły! Polecam.z rana na kibelku idealna lektura.a wnioski i opinie sam sobie wyrób i wymyśl
Cztery pory cyklu cywilizacji. Obecnie jesteśmy w miejscu gdzie słaba cywilizacja, doprowadza do coraz większego przesilenia, i w najbliższych latach muszą nastąpić "ciężki czasy". Musi nastąpić pewien "upadek" tej cywilizacji (czytaj wojna), by znów móc tworzyć silne pokolenie. Problem w tym cyklu nastąpił wraz z postępem medycyny. "Dawni" (z poprzedniego cyklu) silni jeszcze żyją, i mają realny wpływ na władzę. Zaś słabi, mają minimalny wpływ na decyzję "starych". Dlatego ten cykl, może zakończyć się pełną anihilacją ludzkości. Obecnie dążymy do konfliktu pełno skalowego, wielonarodowego, obejmującego większość świata. Ale młodzi "bez jaj" na użycie broni ostatecznej jeszcze nie rządzą, a "starzy" nie posiadają "hamulcy" do udowadniania kto ma "większe jaja". Żyjemy obecnie w najtrudniejszym czasie dla tej planety. Mam tylko jedną nadzieję. Mam nadzieję, że po wystrzelaniu się nawzajem. Po odpaleniu wszystkiego co ta cywilizacja posiada. Po tysiącach lat, jak natura będzie naprawiać nasze błędy. To ta sama Natura, nie pozwoli by małpa, lub jej następca ewolucyjny. Nie wykształciła palca przeciwstawnego i nie zrzedła z drzewa.
Świetny materiał.
I dobrze. Społeczeństwa i tak są do luftu, więc niech upadną wreszcie.
Gdy społeczeństwo upada nadchodzi anarachia i ludzie zaczynają się zabijać w celu zdobycia dóbr. W końcu to społeczeństwa formują prawa, zaś bez nich żadne prawa nie istnieją.
Nawet obecnie będzie ciężko się odsunąć od mediów społecznościowych. Aż się boję sobie wyobrazić jaka by była reakcja społeczności na to, że to koniec mediów społeczności
Wyłączyć internet w Polsce na dwa dni to ludzie by na ulicach strajkowali 😂
@@kaczoreuropejski582 gorzej gdyby się wściekli, że w Polsce zakazują TikToka pytając się "Co z moją rozrywką?!". Tu nie chodzi o rozrywkę a o ochronę danych
@@enderus7868 nie no bez tiktoka by przeżyli ale gdyby wszystkie media padły na raz to lament w nieboglosy 100pro
Dobry materiał!
Świetny materiał!
1. Najpierw jest indywidualne dobro moje.
2. Potem jest kolektywne dobro społeczeństwa.
Ja tam robię detoks. Polecam każdemu.
Jak ja kocham twój kanał!
Twoje filmy to jedne z niewielu w tym wielkim oceanie głupoty, które zawierają uniwersalną prawdę, mądrość i czysty obiektywizm
Oby się to nie zmieniło
I nagle ktoś krzyknął z góry "dobra wyłączamy" i wyłączyli wszystko hahhaah😅 a w tedy dzieci wyszły na podwórka
Obawiam się że sam fakt odłączenia ich sprawiłby że większość spróbowałaby się wylogować z życia.
Najpierw zaczną od starych żeby im nie przeszkadzali Wyślą nas do gazu@@johntrudeu9756
... wyszły na podwórka i zaczęły grać w gumę, w palanta i zimą robić lodowiska na podwórkach. Ludzie zaczęli pisać listy, wysyłać widokówki, rozmawiać z nieznajomymi i spotykać się na urodzinach u cioci. cdn.
Jak zawsze w punkt 🙄🤝
Z uniwersytetami jest już tak w Polsce. Zostałem totalnie zjechany za trzymanie się faktu że płeć determinują chromosomy X i Y. Boję się z kimkolwiek dyskutować, bo można zostać wykluczonym😢😢
A co w przypadku gdy w chromosomie, jak to czasem bywa, nie ma genu SRY?
@@PokerMakyoto mamy do czynienia z mutantem
@@PokerMakyo ja nie neguję, że istnieją osoby, które w wyniku defektów genetycznych nie pasują do binarnego podziału płci, ale to przypadki jeden na milion. Istnieją również zaburzenia psychiczne, polegające na odczuwaniu dysforii płciowej, to już częściej. Ale wzrost, 1000-krotny ilości osób identyfikujących się jako trans, czy niebinarnych w ostatnich latach, to ewidentnie wpływ mediów. To w ogóle nie podważa, że płeć człowieka jest zdeterminowana przez chromosomy. Jak dla mnie tak popularny zabieg tranzycji, wobec ludzi mających problem psychiczny, nie fizyczny czy genetyczny, a takich teraz jest najwięcej, porównuję do propozycji samobójstwa w depresji. Problem niby rozwiązany, tylko jakim kosztem.
@@PokerMakyo ja nie neguję, że istnieją osoby, które w wyniku defektów genetycznych nie pasują do binarnego podziału płci, ale to przypadki jeden na milion. Istnieją również zaburzenia psychiczne, polegające na odczuwaniu dysforii płciowej, to już częściej. Ale wzrost, 1000-krotny ilości osób identyfikujących się jako trans, czy niebinarnych w ostatnich latach, to ewidentnie wpływ mediów. To w ogóle nie podważa, że płeć człowieka jest zdeterminowana przez chromosomy. Jak dla mnie tak popularny zabieg tranzycji, wobec ludzi mających problem psychiczny, nie fizyczny czy genetyczny, a takich teraz jest najwięcej, porównuję do propozycji sam- OB - stwa w depresji. Problem niby rozwiązany, tylko jakim kosztem.
@@tombi94 Nie. Z kobietą która ma chromosomy XY. Mutacja to coś innego.
Usunalem socjal media miesiac temu. Polecam każdemu kto ma problem z prokrastynacją
Korzystam z info piguły i bardzo mocno polecam
Zniszczyslismy społeczeństwo... to jest smutne że żyjemy w czasach największego rozwoju jaki kolejek istniał JEDNAK poziom zdrowia psychicznego ludzi jest chyba na najgorszym poziomie jaki może być... Najgorsze jest w tym że jak komuś chce to uświadomić to jesteś zazwyczaj atakowy...
Interesujące że materiał spogląda na podobną tematykę i badania zgoła inaczej niż dzisiejszy film Sabine Hossenfelder, myślę że podeszliście do tego bardziej kompleksowo 👍👍
Ciekawostka: te same metody dzielenia ludzi z określonego kraju bądź społeczeństwa na podgrupy, a następnie napuszczanie ich na siebie i pogłębianie przepaści między nimi w celu osiągnięcia określonych korzyści - używane na co dzień i wyraźnie widoczne obecnie w mediach społecznościowych - były stosowane przez wieki w krajach kolonialnych, jako metoda kontroli zniewolonej populacji, tak by szukali wrogów we własnym plemieniu lub plemieniu sąsiednim, nie koncentrując się na okupancie.
Jak to się stało, że z utopijnego źródła wiedzy, poznawania ludzi z drugiego końca świata, Internet stał się źródłem idiokracji i aspołeczności 🤔
Pojawienie się globalnych korporacji, wchłonięcie mniejszych stron, zanik forów. Dawanie nam użytkownikom takiej wygody że aż staliśmy się produktem. Może są jakieś badania wewnętrzne(danych firm), które potwierdzają że skłócone społeczeństwo, alienacja, samotność, skrajności, wywoływanie w nas złych emocji sprawiają że stajemy się lepszymi konsumentami? I teraz zaczynam się zastanawiać o kim to gorzej świadczy, o nas czy o tych którzy w imię biznesu podsycają do takich zachowań?
@@dawids6858dokładnie tak. Na początku lat 2000-2010 internet był zdominowany przez samych użytkowników, zwykle pasjonatów. Dzisiaj to kopalnia złota dla korporacji, największe źródło pieniądza - korporacje chcą za wszelką cenę uszczknąć jak największy kawałek dla siebie, a to wiąże się z uzależnianiem użytkowników od swoich usług, treści, stosując do tego wątpliwe moralnie algorytmy i zagrywki psychologiczne - jakiekolwiek inicjatywy ,,szaraków" które osiągają sukces szybko są przez korpo kupowane i wchłaniane. Niestety, kiedyś cieszyliśmy się, że internet stał w opozycji do telewizji będącej często zaściankową tubą propagandową, a finalnie internet stał się dla społeczeństwa jeszcze gorszym potworem Frankensteina niż jakiekolwiek media wcześniej. Wolność ,,sieci" też jest iluzoryczna - niby możesz udostępniać, tworzyć, programować, pisać o czym chcesz, ale finalnie to, czy trafisz z tym masowo do ludzi jest uzależnione często od algorytmów, marketingu, itd. a z wielomiliardowymi korporacjami konkurencji o uwagę użytkownika nie wygrasz.
Fajny pomysł z tą pigułą tylko boje się że zaraz ja ktoś kupi i będzie gówno jak z innymi stronami
Między upowszechnieniem sie samochodów a wprowadzeniem obowiązkowych pasów bezpieczeństwa i stref zgniotu minęło kilkadziesiąt lat, bo apele o to aby używać aut z rozsądkiem nie zmniejszały ofiar wypadków.
Może z mediami społecznościowymi też tak będzie, że zanim wprowadzi sie pewne zabezpieczenia i modyfikacje w sposobie działania takich portali aby nie powodowały uzależnień i obniżenia nastroju prowadzącego do depresji a nawet samobójstw, po prostu musi minąć ileś lat.
"Nowy wspaniały świat"
Dzięki za materiał!
To zależy, bo z mediów social trzeba też umieć korzystać. Np taki chiński Tik Tok, to proszę sobie porównać jak używa go amerykańska młodzież a jak azjatycka. Ta pierwsza do promowania swoich durnych zachowań i tak ich to ogłupiło, że to tragiczne a ta druga do nauki, dzielenia się swoimi pasjami, promowania sportu i aktywności.
Mam właściwie tylko yt i messengera, resztę odinstalowałem XD
W sensie naprawdę, kiedy wkroczyłem w samorozwój zobaczyłem, jaki to jest bezsens siedzieć przez 3h dziennie na tiktoki czy instagramie.
Czy będzie odc o RDR2 czyli jak perspektywa śmierci może zmienić człowieka?
Temat bardzo fajny, ale są lepsze bazy do opisywania tego zjawiska, niż gra komputerowa.
❤❤❤
Smutne 😟
Tak prawda malo czasu mamy . W sklepie jestem na 3 zmiany . Dla mnie weekend to pracujądza sobota i wolna niedziela i 1 dzien w tygodniu . Nic mi sie nie chce prôcz grania czy siedzenia przed komputerem
Socjal media już tyle razy mówiły mi że socjal media niszczą społeczeństwo i moje życie, że chyba zacznę w to wierzyć :D
Świetny materiał.
A coś w temacie uzależnień od gier typu klikacze z fb??
Jak rozpoznać, bronić się, przeciwdziałać??
Z góry dziękuję za informację
Winter is comming pozdro dla kumatych
Podpowiem płatków śniegu w społeczeństwie będzie coraz więcej
Dlatego właśnie korzystam prawie tylko z discorda
Media społecznościowe sa tak społeczne jak sprawiedliwa jest sprawiedliwosc spoleczna
Najgorsze jest to że nawet jeżeli komuś się to nie podoba to ciężko zacząć znów wychodzić ze znajomymi gdziekolwiek ponieważ oni są zahipnotyzowani spędzaniem czasu w internecie. Szkoda że nie można cofnąć się do 1990 roku z grupą, która zniszczy smartfony i komputery, by uczynić ludzi znów szczęśliwymi. Jak szkoda że żyjemy w takich czasach. Wolałbym się urodzić 70 lat temu.
Super masz te filmy
Kiedyś dzieciaki chciały być najlepsze i najpopularniejsze w szkole, ale internet sprawił, że weszło to na poziom globalny. Z bullingiem jest tak samo, w internecie łatwiej się z tym spotkać i to z każdej strony, a dzieciaki strasznie to znoszą.
Kiedy tak było? Serio pytam, bo mam wrażenie że jeśli tak było to już po tym gdy skończyłem uczęszczać do szkoły. No chyba że mówimy o rzeczywistości z amerykańskich filmów?
@@PokerMakyo Świat nie ogranicza się jedynie do Twojego otoczenia. Tak było, może nie w Twojej szkole, ale akurat tam gdzie ja chodziłam jak najbardziej było to powszechne. Wystarczyły co najmniej dwie dziewczyny z dużym ego by rywalizowały o popularność.
@@PokerMakyo Ogólnie chodzi o to, że im masz większy zasięg postrzegania to masz więcej konkurentów. Tak samo np jak mieszkasz w dużym mieście takim jak nowy jork i załóżmy, że jesteś 1 na milion dobry to takich jak ty w nowym jorku jest już kilkudziesięciu. I to mocno wpływa na rywalizacje i stres psychiczny tak samo jak to, że kiedyś się porównywałeś ze swoją szkołą jak w przykładzie z pierwszego komentarza a teraz się porównujesz z całą Polską czy nawet światem.
@@JustMartha07 Ja nie podważam Twojego doświadczenia. I jestem świadomy że w tym samym czasie ludzie mogli mieć dość różne przeżycia. Po prostu się zastanawiałem czy to jakaś niedawno powstała tendencja czy po prostu miałem to szczęście że mnie ominęło.
@@PokerMakyo Możliwe że w Twoim środowisku było inaczej. Tak samo ja chodzi do szkół, w których nie było incydentów z używkami, a mój narzeczony chodził do szkoły, gdzie była grupka ćpunów.
Co tu dużo mówić jesteśmy w du*ie, jeśli chodzi o socjalne kontakty
To jest chore. Mówienie o ryzyku wiążącym się choćby z zabiegiem korekcji laserowej wzroku jest w porządku, ale mówienie, że tzw. "tranzycja" niesie ze sobą ryzyko i niemożliwość odwrócenia tego procesu to "mowa nienawiści". Hipokryzja, wszędzie hipokryzja.
Dlatego zlikwidowałem Facebooka, nie ma mam Instagrama. Żyję i mam się dobrze bez tego.
Mam infopigułe polecam
To bardzo ważny i potrzebny materiał, ale moim zdaniem teraz przydałby się filmik o możliwościach rozwiązania tych problemów, i/lub o pozytywnych stronach Sociali i Internetu w ogólności. Żeby poznać różne strony problemu.
Najlepsze jest to że stare Grażyny i Janusze mówili "kiedyś nie było internetów i było dobrze a teraz są i jest źle" a teraz sami są niewolnikami tych mediów społecznosciowych
super film trzeba o tym mówić głośniej ale niestety z tego co widzę po komentarzach wielu nie załapało przekazu choć skacze im on po głowie chyba ludzkość jest stracona
„Media antyspolecznosciowe”
Ważny materiał
Swiat jest obecnie tak niesatysfakcjonujący, a omowiony tu problem tak trudny, ze uznaje ze jako ludzkosc osiagnelismy punkt bez odwrotu.
Zaluje, ze urodzilem sie w tych czasach. Jestem zdepresjonowany i bardzo sie boje o swoje dziecko. Zycie traci sens.
Sam nadajesz życiu sens. I masz wpływ na najbliższe otoczenie. Postawa bezradności to też postawa która ma wpływ (szkodliwy) na Twoje otoczenie. Lepiej robić niewiele dobrego na początku niż nie robić nic i się jak to określiłeś depresjonować. Wiem o czym mówię, bo byłam tam gdzie tyle, ale z tego wyszłam. Świat jest trudny, ale dla choćby najmniejszego promyczka radości nadziei czy potrzeby troski o innych. Dasz radę, życzę Ci żebyś to zobaczył, że możesz dużo małych ale wspaniałych rzeczy i to jest super.
@@SzklaneSkrzydla dziękuję za odpowiedź.
wiesz ja to mam tak ze patrząc z jednej perspektywy to rok temu bym napisał to samo co ty, i w ogóle wszystko jest beznadziejne i byle jakie, a dziś patrząc z innej perspektywy to widzę że to nie była prawda, świat jest jaki jest, ludzie są lepsi niż nam sie może wydawać, to nie znaczy że są super itd. ale to co dla ciebie jest wadą dla drugiego jest jakby koniecznością i vice versa... nie sądzę że my nadajemy sami sobie sens ale każdy żyje w poczuciu jakiegoś sensu swojego życia czy rzeczywistości albo dosłownie umiera z beznadziejności (co sam doświadczyłem przez ponad rok)
To się zgadza
Jak to się zwykło mawiać?
Świat jest pełen paradoksòw
Poza tym przeraża mnie że ten świat a w zasadzie ludzkość się ztacza
Polecam film "Dylemat społeczny", który pokazuje, w jaki sposób korporacje dążą, aby utrzymać uwagę użytkowników oraz jak oddziałowują na społeczeństwo
Interesujące. Sabine Hossenfelder dosłownie równocześnie opublikowała film z poważną polemiką. Nie z tym materiałem, bo nie ma pewnie o nim pojęcia, ale z zaskakująca ilością tez tu przytaczanych. Nie wiem kto ma rację, ale polecam
Szymon, dzięki. Naprawdę nie masz pojęcia jak długo szukałam czegoś takiego jak info piguła. Jak masz inne kanały do polecenia daj znać. Myślę, że nie tylko ja mam dość sugerowanych bzdur.
Brakuje regulacji. Tak jak tiktok jest inny w Chinach i poza nimi.
Osobiście nie posiadam insta twitter itd a Facebooka założyłem w ostatnich klasach podstawowki zeby na mesie spisac zadanie od kogoś xD dla kontekstu mam 19 lat i nigdy nie rozumialem jak mozna non stop publikować coś o sobie w necie i do tego przeglądać innych po 1 kogo obchodzisz po 2 co oni mnie obchodzą takie platformy powinny być narzędziem wykorzystywanym gdy jest potrzebny ale jeśli jest czymś wiecej to raczej zły znak ludzie chcą sobie marnować czas na pierdoły i angażować się w nic nie znaczące relacje ich sprawa szkoda tylko że ciężko spotkać kogoś wartosciowego :I
W pozostałych najnowszych odkryciach: Woda jest mokra.
A jednak dla większości społeczeństwa nie jest to takie oczywiste.
a nie sok z kaktusa ?
@@bilbobagins4530jest bardzo mokry
@@kanapkuba4072 nie ma nic bardziej mokrego od soku z kaktusa
@@lama1435 nom
A z innej beczki: trawa jest zielona a woda mokra.
Trawa to roślina.Woda jest cieczą płynną
W pracy słyszę tylko i piwie bzykaniu i hiphop, jestem bardziej ogłupiony
Internet to potężne narzędzie, napędza rozwój nauki, ułatwia wiele rzeczy, ale może być też niebezpieczny. Tylko należy się zastanowić czy chcemy dawać takie narzędzie dzieciom.
Około roku temu korzystałem z Facebooka, ale nie mam zamiaru do tego wracać. W początkowej fazie korzystania z FB, moim celem było znalezienie grup zainteresowań oraz ekspertów w wybranej przeze mnie dziedzinie. Przez dłuższy czas udawało mi się to i było to opłacalne. Jednak nadszedł moment, kiedy zaczęłem korzystać z Discorda. Stopniowo straciłem motywację do odwiedzania Facebooka, a gdy już to robiłem, czekały mnie wymuszone próby nawiązania nowych znajomości. Poziom tych ludzi stanowił jednoznaczne potwierdzenie poziomu ankietowanych kanał "matura to bzdura". Nie planuję więc wracać do korzystania z tej platformy. Nie śmieszy mnie oglądanie ludzi z FB.
Fajnie by było żeby tym razem algorytm zadziałał na korzyść społeczństwa i puścił ten film dalej
taka myśl pamiętacie odcinek chiny kolos na glinianych nogach analiza gospodarki chin i w miarę ogólnie chin proponuje odcinek o tej samej formule ale o ue ponieważ od tamtego momentu chiny się na razie umacniają a unia upada rok po roku choć może się mylę i w tym filmie mógłbyś przedstawić ludziom bardziej obiektywną perspektywę.
Bardzo ciężko czyta się Twój komentarz.
Za to w Polsce w ostatnich wyborach wygrał pewien algorytm
Media społecznościowe powodują zniewolenie emocjonalne od tych algorytmów.
Mam pytanie: Czy Chiny które "cenzurują" Internet w tym media społecznościowe, nie chroni społeczeństwa i nie będzie bardziej zdrowe w przyszłości?
Dużym problem jest demografia, przede wszystkim w nie największych miastach Polski. Kiedyś było naprawdę dużo osób z którymi można było się zadawać, można było dobrać znajomego którego się zna bo ,,miało się duży wybór,,. Teraz gdy tych dzieci jest mniej świat bez mediów doprowadziłby do bardzo dużego osamotnienia, chodź być może jestem w błędzie.
No i skończy się cywilizacja Europejska, podbiją nas muzułmanie macicami swoich kobiet. Jak nie cierpię religii, to przyznam że potrafi kontrolować całe rzesze ludzi.
Trzeba było iść na Papieża...
W zasadzie jest na odwrót. Owszem demografia to ogromny problem na który składa się wiele czynników ale jednym z tych czynników są media społecznościowe. Próba za ich pomocą naprawienia sytuacji nie jest najlepszym pomysłem.
Ale do tej info piguły trzeba się logować :/
Wolę już RedPillNews
To na pewno niestety zresztą nic w tym nowego,!
Coraz bardziej uważam, że świat powinien zmierzyć się z konfliktem zbrojnym, aby ludzkość mogła cofnąć się w rozwoju i funkcjonować jak kiedyś.
Nie porównuj wojny na Ukrainie, to jest co innego. Większość Ukraińców spierdoliła na zachód, zamiast bronić swojego skrawka ziemi.
Komentarz dla statystyk
Jeżeli chcecie stracić trochę wiary w ludzkość przyjrzyjcie się wspomnianemu w filmie incydentowi na uniwersytecie Evergreen. Benjamin A Boyce na swoim kanale ma 12 filmów dokładnie opisujących wydarzenia jakie tam zaszły godzina po godzinie. Mam nadzieję, że mamy jeszcze szansę się obronić przed takim szaleństwem w Europie.
Ja chciałbym stracić trochę wiary, ale niestety już nic z niej nie zostało ;)
media społecznościowe mogą sobie odpuścić ludzie, którzy nie znają się na psychologii, mają niskie poczucie własnej wartości, niską samoocenę, kiepskie samopoczucie, niską inteligencję emocjonalną, niską samoświadomość, zaburzenia psychiczne, emocjonalne i osobowości.
Media społecznościowe i ich mechanizmy można też porównać do podatności np. w systemie komputerowym. Komputer dobrowolnie daje się włamywaczowi zalogować (z wykorzystaniem podatności, ale jednak) - a nie jest to ani dobre, ani legalne i nie bez powodu.
Ludzie też mają różne ewolucyjnie wykreowane skłonności i ciężko jest z nimi walczyć, być może właśnie ich wykorzystywanie powinno być uregulowane...
Uniwersytety ulegające naciskom malej czesci krzykaczy okazują słabość, ignorując przy tym strone, która może mieć bardziej racjonalne podejscie do danych problemow czy zagadnien, a jednak mającą na tyla samokontroli, zeby nie zachowywać się jak rozwrzeszczany 4latek.