ZNISZCZYŁAM KSIĄŻKI?! - czyli jak zaznaczam fragmenty w książkach 📚🟣
HTML-код
- Опубликовано: 5 фев 2025
- Cześć! W dzisiejszym filmie pogadamy o adnotowaniu w książkach, czyli jak zaznaczam fragmenty w książkach i po niej piszę. Zapraszam do oglądania ❤️
Link do znaczników:
a.aliexpress.c...
🔔Zasubskrybuj nasz kanał, aby nie przegapić najnowszych filmów!
Poznaj nas lepiej, czyli podstawowe informacje i nasze bookstagramy:
💌Kontakt z całą czwórką: czterybookery@gmail.com
💜Pola @madelaine.booklover:
📸 / madelaine.booklover
💌Współpraca: madelaine.booklover@gmail.com
💙Miśka @nastepcyksiazek:
📸 / nastepcyksiazek
💌Współpraca: nastepcyksiazek@gmail.com
🧡Patrycja @books.of.youth:
📸 / books.of.youth
💌Współpraca: patrycja.puzik@op.pl
Cztery Bookery na Instagramie:
/ czterybookery
Miłego dnia!🍀
Muzyka w filmie:
She shines (instrumental version)
Fractal of light - Chris Haugen
ja będę dopiro zaczynałą. mega otworzyłąś mi głowę.wiem co zaznaczać dziękuję
ja zaznaczam dane fragmenty żóltym markerem. Szczerze, czułam niepokój bo mi to pomagało ale czułam ze robie coś nie tak przez nastawienie innych do tego. Dzięki tobie wiem ze to w koncu nasza ksiazki
Bardzo się cieszę 💜 Pamiętaj możesz robić ze swoją książką co tylko chcesz, jest twoja i nikt nie powinien ci mówić co możesz lub nie możesz z nią robić
Osobiście nie adnotuje książek. Znaczniki mam, ale ich nie używam, nie czuję po prostu tego. Juz o pisaniu w książkach nie wspominając. Uważam, że takie ksiazki wyglądają naprawdę fajnie, miło się patrzy na tyle zaznaczonych fragmentów jak i zapisane strony i chciałabym kiedyś przeczytać książkę przy której ktoś miał właśnie tyle przemyśleń. I tak jak sama dbam bardzo o książki tak uważam tak samo jak Ty, że pisanie po książce to nie jest niszczenie jej, co innego np. Złamany grzbiet, bo tego osobiście nie znoszę.
Widzę, że się zgadzamy 💜 Uważam, że adnotowanie nie jest dla każdego i trzeba znaleźć na nie dobry moment, więc rozumiem że mogłaś się z tym nie polubić.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego filmiku 💗 naprawdę miło się ogląda miło, się słucha, oglądam go już drugi raz - i w końcu zrozumiałam przekaz kolorowych karteczek ✨✨ -od razu się zmotywowałam I zaczęłam zaznaczać. Przemiły filmik:3
Dziękuje 🫶🏻❤️ i bardzo się cieszę, że zaczęłaś adnotować!!
Ja długo nie miałam zakładki, więc robiłam ośle uszy, książką które nie miały skrzydełek (jak mają to do zaznaczania używam ich). Niestety bądź stety, nie oduczyłam się zaginania rogów, nawet jak zdobyłam zakładki, I nadal to robię, tylko, że tym razem zaznaczam ciekawe fragmenty. Są tekie 2 książki (żniwiarz Pauliny Hendel i rywalki (1 część) Kiery Cass) która ma co chwilę zagiętą stronę, w niej nie powinno się szukać zagiętych stron, tylko szukać czystych, nietkniętych, bo ich jest mało
Nie rozumiem dlaczego tyle osób jest bardzo wrogo nastawionych do łamania grzbietów. Oczywiście rozumiem, że każdy ma swoją opinię i nie każdy chce łamać grzbiet, okej, ale zaakceptujmy to, że komuś tak jest wygodniej albo ktoś po prostu chce tak zrobić. To nie jest niszczenie książki, da się przeczytać? Da się. Niszczenie książki to zamazywanie tekstu, że nie da się nic przeczytać, wyrywanie kartek, rzucanie książką tak, że niszczą jej się bardzo strony i okładka. Wiem, że każdy ma na ten temat swoje zdanie i szanuję to, serio. Chodzi mi o to żeby akceptować inne osoby, które łamią grzbiety. To nie jest nic strasznego, a jeśli dla kogoś to jednak jest coś strasznego to okej, niech tego po prostu nie robi, ale niech szanuje inne osoby, które jednak tak robią. (W tym co napisałam nie chodziło mi konkretnie o Ciebie, ale o wiele innych osób, które nie akceptują jeśli ktoś łamie grzbiety - chodzi mi oczywiście swoją książkę, a nie pożyczoną.)
To prawda, każdy ma trochę inne pojęcie zniszczonej książki i rozumiem czemu tak myślisz. Jestem zdania: niech każdy robi co chce ze swoją własnością. Fakt, nie podkreśliłam w filmie, że po prostu dla mnie złamany grzbiet we własnej książce uważam za zniszczenie i z góry za to przepraszam.
Bardzo ciekawy temat, chyba spróbuję przy książkach Tokarczuk:)
Niszczenie książek w ten sposób to najlepsze co może być. Traktowanie książki jako trofeum to wyraz snobizmu lub płytkości poznania.
Ja podążam za nawykami mistrzów:
Schopenhauer's custom was to make marginal notes, often extensive, in the same language as the book he was reading. These notes, unfailingly penetrating, are sometimes written with such vehemence that the pencil has almost pierced the paper. - The Philosophy of Schopenhauer by Bryan Magee
My Yoga is underlining sentences. - Joseph Campbell ruclips.net/video/aGx4IlppSgU/видео.html
Ja naklejam na książki kodu QR które umożliwiają nagranie dwóch przemyśleń na kopię. Potem po sprzedaniu mogę porozmawiać z ludźmi którzy je nabędą a których nie znam.
Adnotowanie wygląda fantastycznie i kiedyś chciałam robić z książkami coś na tej zasadzie, ale nie umiem się przemóc. Zawsze boję się, że ostatecznie książka okaże się do mnie nie trafiać i będzie problem z puszczeniem jej dalej w świat... Karteczki indeksujące kiedyś mi się sprawdzały (miałam je w każdym możliwym kącie), co prawda w jednym kolorze do danej książki, ale obecnie jakoś wolę skupiać się na płynięciu z historią niż dobieraniu karteczek 🙈 Ale myślę, że mam kilka takich książek, do których będę wracać i w takich wypadkach możliwe, że skuszę się na intensywne adnotowanie ("Sezon na truskawki" choćby, bo fantastycznych cytatów jest tam od groma, a wracać do poszczególnych opowiadań będę jeszcze wielokrotnie) ❤
Totalnie rozumiem!! Sprzedaż książki popisanej długopisem nie wchodzi w grę i później jest problem. Ja zwykle czuję, że książka jest po prostu taka moja i zaczynam pisać.
Mam bardzo często podobnie, że wolę płynąć przez historię, niż non stop odrywać się od niej i zaznaczać coś. Wszystko zależy od tego jaki mam nastrój w danej chwili względem czytania 😌
Ja ze względu na to, że może kiedyś sprzedam jakieś książki, to po prostu piszę po nich ołówkiem - w razie co można zetrzeć moje przemyślenia c:
Jeśli ktoś nie chce pisać po książce to polecam samoprzylepne karteczki! Ja sama tak robiłam póki nie przełamałam się do pisania ❤️
O super pomysł! Napewno wielu osobom pozwoli przełamać tę barierę 💜
Jak nazywają się te karteczki pół transparetne?
Mam pytanie, czy znaczniki muszą być półprzezroczyste czy mogą być takie zwykłe papierowe?
mogą być papierowe, jakie chcesz tak naprawdę
Jaka sliczna jakosc!
Dziękuje 💜
Adnotujesz Książki podczas ich czytania, czy gdy już przeczytasz wracasz do danej książki, przeglądasz ją i zaznaczasz? Mam właśnie taką sprawę, przeczytałem całą serię Rodzony Monet i mam dylemat. Chciałbym zacząć zaznaczać rózne własnie smieszne, smutne momenty, czy też cytaty ale nie wiem czy jest sens wracać do tej samej ksiązki drugi raz. Mam tez jeszce jedno pytanie czy jesli juz zdecyduję się wrocić do książki mam ją obejrzeć dokładnie czy tylko przejrzeć?
no jak chcesz przeczytać drugi raz to czytaj, jak nie chcesz to nie. co ty własnego zdania nie masz?
Chyba widziałam heartstoper
trochę pokazałaś paradoksów - może wynika to z tego że pewne rzeczy odkryłaś później jak karteczki przebijające do robienia notatek, nie osądzam ale myślę że każdy ma prawo robić co chce z tym za co zapłacił, choć poszanowanie książki też mówi o właścicielu, tak przynajmniej dawniej mówiono, ale plus za pasje i dzielenie się swoimi doświadczeniami z "notatek" - z jednej skorzystam.