Tak średnio to pasuje, bo w „7 metrów pod ziemią” nazwa tyczy się tego, że wywiady są nagrywane na 2poziomie garażu podziemnego, czyli około 7metrów 😏 tu co najwyżej może się to nazywać „nad kanałem”, wiadomo chociaż że siedzą na warsztacie 😅
To standardowa umowa ucznia teraz to jest ok 180 miesięcznie zł za 12h tygodniowo na pierwszym roku. Nie ma się z czego śmiać bo taki uczeń mało roboty zrobi. A jak jest pojętny i można mu coś dać samodzielnie do zrobienia no to już zależy od szefa czy coś więcej dostanie (z resztą pod stołem czyli nie legalnie). Według umowy tyle mu się należy i to jest zgodne z prawem. Jeżeli Michu o tym nie wie no to ma zaległości w prawie pracy.
Z jednej strony rozumiem żeby było normalnie a z drugiej stojąc po drugiej stronie gościa który ma auto za 2- 3 tys to ciężko płacić 180 za roboczogodzinę przy nim jak co miesiąc jest coś do zrobienia także chwała ze są też domowi mechanicy ja wiem ktoś napisze nie stać cie to nie kupuj auta ale życie nie zawsze pisze proste scenariusze pozdrawiam i łapka w górę😉
To że ktoś robi za 180 nie oznacza że ten co będzie robi to samo za 80(bo są inne realia-wypizdów wielki to nie 3miasto) ma robić to na odpierdol i ma oszukiwać klienta i wkładać stare części gdy płacimy za nowe
Wychodzę z założenia, że lepiej już naprawić stare auto, niż kupować nowe, narażając się na dodatkowe koszty i nieuczciwych sprzedawców. No chyba że naprawa jest zbyt droga, a auto opanowała rdza. Mam autko kupione za 7 tys. zł, przebieg 130 tys. km, 15-letnie. Wiele rzeczy było w nim do zrobienia na początku, ale sam silnik po przejechanych przeze mnie 30 tysiącach nadal świetnie się sprawuje. Przez 2 lata jego użytkowania prowadziłam notatki związane z wymianami części i innych usług i wyszło tego około 1,5 tys. zł, a wchodziły w to 2 wymiany oleju i filtrów, wymiana drążków, zmiany opon, geometria, wymiana stacyjki, amortyzatory, naprawa klimatyzacji, wymiana świec zapłonowych i cewki, wymiana klocków hamulcowych oraz wymiana akumulatora. Nie uwzględniłam w tym 2,5 tys. zł za założenie gazu pół roku po zakupie. Najgorsze w tym wszystkim nie są koszty poniesione u mechanika, a ich nieuczciwość. Nawet najtańszy mechanik może być uczciwy, a najdroższy profesjonalny warsztat oszukać. Kiedyś miałam sytuację, że przygasły mi ledy na desce rozdzielczej i na zegarze. Mechanik w dosyć nowoczesnym warsztacie stwierdził, że muszę mieć wymieniony alternator. Nie muszę się znać, co to jest za ustrojstwo, a przynajmniej tak wtedy myślałam, więc zgodziłam się na wymianę. Coś mnie jednak tknęło i zrobiłam zdjęcia tej części, po uprzednim sprawdzeniu w necie jak to wygląda. Zrobiłam nawet ślad na nim. Po około godzinie zadzwonili do mnie z informacją, że wymiana kosztuje 800 zł i czy zgadzam się na taki zabieg. Zgodziłam się. Na drugi dzień przyjechałam odebrać auto. Dostałam paragon, ale uparłam się, żeby oddali mi również część. Niechętnie, ale zgodzili się. Po dłuższej chwili wydali mi ją. Okazało się, że na części nie było mojego znacznika, poza tym wyglądała inaczej. Natomiast alternator w samochodzie był ten sam, nieco wyczyszczony, ale jednak bez wątpienia stary. Finalnie złożyłam reklamację i ją uznali, ale ile przy tym było zachodu, to tylko ja sama wiem. Wychodzenie z założenia, że głupią dziewczynę da się naciągnąć i oszukać powoduje właśnie takie patologie jak klient, który stoi nad mechanikiem i patrzy mu na ręce. Tak szczerze, nie dziwię już się temu, ale wiem, że może denerwować. A ledy przygasły, bo na boku miałam pokrętełko, które przez przypadek przekręciłam na minimum, myśląc, że to ustawienie świateł.
@@morkatak4108 stare auto które prędzej czy później będzie się psuło coraz częściej nie naraża na dodatkowe koszty? bo mi to brzmi jak ich definicja... raczej każdy jeździ (lub nie) tym na co go stać bo jak kogoś stać na nowe to nie kupuje starego do naprawy żeby się "nie narażać" a zarówno jeden przypadek dobrego i taniego auta jak i oszustwa w "nowoczesnym" warsztacie tak na prawdę niczego nie dowodzi. jedyne co można to robić wszystko z głową i być przezornym :)
Głośność swoją drogą, ale jest coś do poprawki i nie wiem czy to chodzi o mikrofon rozmówcy czy też to przez zniekształcenie w postprodukcji trochę się dźwięk rozmył
Odcinek ok. Poszukaj mechaników którzy pracują w Holandii, tutaj to się dzieja cuda nawet do teraz, a ceny droższe niż renomowane serwisy, bo w języku PL usługa.
Albo UK, tutaj to dopiero pole do popisu bys mial. Przykladanie wkretaka do silnika i skroni i mowienie ze alternator jest wadliwy - pozniej okazuje sie ze rolka od napinacza tak naprawde. Poprawcie mnie prosze jesli sie myle i patent z wkretakiem sie praktykuje. Mechanikiem nie jestem po prostu zdziwilo mnie to bo troche dzikim zachodem zawialo ( sprawdzaniem czy pociag jedzie przez wbijanie noza w ziemie)
Dzięki mistrzu za wszystko! Dla mnie jesteś najlepszy bo zaraziłeś mnie zajawką, uświadomiłeś nie raz nie dwa i otworzyłeś oczy na wiele spraw. Jeszcze raz serdeczne dzięki łysemu i wszystkim którzy pomagali i przyczynili się do tego stanu rzeczy. Mistrzowska robota, szacun!
"Miotła i ogień" jak widzę to cały kraj, ma ta samą metodę przyuczania do zawodu, i co najlepsze bieg czasu tego nie zmienia... Sytuacji podmian części, osobiście byłem świadkiem. Na szczęście, człowiek który nakazywał pracownikom takie zabiegi, zamknął warsztat i juz się nie otworzył...
W 2008r. Jak robiłem w używanych silnikach to połowa klientów przyjeżdżała po drugi silnik z winy mechanika np. nie dokręcona rolka napinacza w rozrządzie lub wymiana uszczelki pod głowicą a olej został stary z płynem chłodzącym.
Dobra Łysy, Dzięki za wrzutkę. Doceniam podjęcie się tej serii ale w następnych odcinkach byłbym więcej jak tylko szczęśliwy jeśli ominąłbyś kwestie jak to było na praktykach z umowami czy z hajsami :) chodzi mi, że fenomen tej serii to pokazywanie historii które się działy, ale opisane bardziej szczegółowo. tutaj np. było wymiana rozrządu i przesmarowywanie rolek i coś takiego mi chodzi czyli jakie części były tylko regenerowane a kasowane było jak za nowe, i na jakich warunkach to się działo. Co było umyślnie uszkadzane w aucie i JAKIMI SPOSOBAMI nakładało się dodatkowe koszta na konsumenta. Brawo dla chłopaka za chęć otworzenia ust na ten temat! Pozdrawiam Arkadiusz
miałem praktyki w LZNS ponad 30 lat temu i pierwsze co usłyszeliśmy to" tylko po hali się nie pałętać" tak więc "praktyki" polegały na graniu w karty w pakamerze
Niestety pewna część winy należy do konsumentów którzy chcą tanio, jak najtaniej się da. Więcej takich odcinków. Niech Janusze warsztatowi wiedzą, że pewne brudy wychodzą na świat
Powiem krótko sam jestem mechanikiem, choć już nie pracuje w zawodzie, gdyby nie mój dziadek mechanik starej dobrej szkoły, to g...o bym umiał czy to po szkole czy po praktychach. U nas się nie uczy zawodu w szkole czy na praktykach - bez samodoskonalenia i pasji mechanikiem nie zostaniesz
Uwielbiam Was .Takich mechaników jak Wy jest bardzo ale to bardzo malutko a szkoda .Kiedyś jeden mechanik zmieniał nam skrzynkę biegów i zapomniał włożyć osłony jezuu jak w środku było gorąco .Ludzie na warsztatach podejmują się różnych wezwań nie zdając sobie sprawy co tak naprawdę robią i jak .
Praktyki miałem szkolne i dzięki temu wiem jak obsłużyć tokarkę a w garażu mam niezahartowany młotek który sam wypiłowałem pilnikiem.Młotek niezahartowany ponieważ mój nauczyciel od praktyk nie miał zielonego pojęcia jaki jest proces hartowania... Po szkole ponad dwa lata w serwisie samochodów ciężarowych gdzie nauczyłem się że BHP to najważniejsza sprawa. Człowiek młody i głupi to robił wszystko co szef mówił bo najważniejsza była KASA!! (oczywiście dla szefa) Widziałem cuda jakie przyjeżdżały po innych warsztatach. Pneumatyka hamulca zaślepiona żeby objechał trasę... Rumunia na dwóch zaciskach hamulcowych w naczepie... Rumunia bez zacisków na ciągniku na osi napędowej... Złamane osie... Złamane ramy... W dwa lata można książkę napisać na temat tego co klient wie a czego chce żeby dalej można zarabiać. Tak to wyglądało mniej więcej 15 lat temu. Były też przypadki takie jak szefowa przychodząca w mini bez underwear a ja w kanale wyciągam skrzynię biegów w MAN TGA :D To akurat zaliczam jako pozytyw tej pracy i zdarzyło się nie raz :D
Jak dla mnie genialnie poprowadzony odcinek szkoda tylko że krótki ale naprawdę szczery , mówiący o tym co się dzieje na polskich warsztatach i o ich przekrętach , oby powstawało więcej takich warsztatów jak micha .
Abstrahując zupełnie od tematu mechaniki, zaskoczyła mnie Twoja reakcja na kwotę za praktyki jaką dostaje uczeń. Jest to normalna i standardowa kwota "wypłaty" ucznia. Kończyłem przyzakładową szkołę zawodową, miałem normalną umowę o pracę, potwierdzoną świadectwem pracy i miesięcznie otrzymywałem 100 zł w pierwszej klasie, zwiększane o 10 zł w każdej kolejnej klasie. Tak wyglądają realia praktyk w naszym kraju, nic się nie zmieniło i pewnie nie zmieni.
Ja jeżdżę od 20 lat do tego samego warsztatu i jestem przy demontażu i montażu nowych części nawet w między czasie pogadamy sobie z mechanikami .Atmosfera prawie rodzinna .I to się ceni. Świetny odcinek i Pozdrawiam 👍
Z jednej strony to te niektóre rzeczy brzmią nieprawdopodobnie. A z drugiej, to wśród moich znajomych były różne takie przypadki. Na ten przykład koledze w starym Golfie przy okazji przeglądu mieli wymienić klocki hamulcowe. No i owszem, na fakturze było to ujęte. A w rzeczywistości... No właśnie. Nikt nie sprawdził przy odbiorze. Za jakiś czas klocki się skończyły, a ja później koledze rozwiercałem śruby zacisków, które tak się zapiekły, że się poukręcały. Niestety, nie pomogła żadna sztuczka warsztatowa, ani galony odrdzewiacza. A jak tak słuchałem tego wywiadu, to się zastanawiałem, czy to jest jakiś rodzaj odwagi, czy po prostu zwykła głupota. No bo jak można nie wymienić wahacza i z pełną świadomością skasować klienta i go wypuścić w niepewnym samochodzie. Przecież to jest kryminał, jeśli coś się wydarzy. Cóż mogę powiedzieć. Jedź z tematem. Może chociaż do części takich "mechaników" coś dotrze. A z drugiej strony, to nie tylko w mechanice takie rzeczy się dzieją. Ja jestem elektrykiem i na takim stanowisku pracuję, jako konserwator. Cieszę się uznaniem i szacunkiem przełożonych, bo zawsze się staram porządnie zrobić robotę. Zwykle na miejscu, ale zdarza się, że jadę w inny rejon kraju, z racji tego, że moja firma prowadzi kilka rodzajów działalności. Jakie "kwiatki" nieraz poprawiam po moich poprzednikach, to aż mi się włos na głowie jeży. Nawet ten, który już dawno wypadł. I to podobno są elektrycy z papierami. Jasne. Chyba znalezionymi w paczce chipsów... Podejrzewam, że w wielu innych branżach można by napisać podobne historie. No cóż. Ja odpowiadam za siebie, a nie za innych. Ale czasami aż mnie krew zalewa, kiedy wiem, że jakiś jełop, uważając się za nie wiadomo jakiego fachowca, odpierdala jakieś dziwne rzeczy i nie rozumie, dlaczego coś nie chce działać...
MICHU , świetny pomyślunek. Fajnie jak by obnażać krętactwa. Co możemy , do czego mamy prawo, przy odbiorze auta od mechanika / z warsztatu. To pewnie w następnych odcinkach wyjdzie. verry najz
Prawda jest taka, że tak wygląda w Polsce rynek usług, nie tylko mechaniczny, ale tak samo lub nawet gorzej wygląda budowlanka, remonty, kosmetologia, fryzjerstwo, zakłady stolarskie itd... Zatrudnienie na legalu to wyjątki, oszukiwanie pracowników, klientów to norma. Co więcej wystawianie paragonów, lub faktur to wyjątki w usługach. Przykład z ostatnich miesięcy - KORONAWIRUS, teoretycznie zakłady zamknięte, ale fryzjerki dojeżdżały do klientów, pracowały "na lewo" po 12 godzin, warsztaty działały tak samo, budowlanka szła pełną parą, jednak o paragon nie pytaj, bo kasy "z tarczy" nie dostanie. Są usługi gdzie zakłady wzięły zwolnienie z ZUS, 5 tysiaków z Urzędu Pracy, i po 100 tysięcy na pracowników, a dochody pod stołem były wyższe niż normalnie. Fryzjerka się chwaliła, że super biznes ta "korona", tylko teraz musi odczekać, bo nie może od razu nowym autem wyjechać, bo to będzie podejrzane. Skarbówki latają po sklepach, trzepią babcie z rzodkiewka, a usługi kiwają budżet na miliardy.
Bardzo dobrze że ktoś zaczął o tym mówić. Sam byłem parę razy oszukany przez różne warsztaty. Raz zamiast wymiany łożyska w kole zostało ono tylko dokręcone. Dowiedziałem się o tym po miesiącu kiedy okazało się że znów zaczyna wyć. Innym razem w innym warsztacie wymienili mi sprężyny amortyzatorów na zupełnie inne nie do mojego auta. Kolejnym razem jeszcze inny warsztat robił mi wydech i sondy lambda wkleił na sylikon w dodatku stare. Był też blacharz który naprawiał drzwi i uszkodził tapicerkę na nich. O tym że samochodem było jerzdzone nie raz się przekonałem. Rekord to 60 km . Kwestia roboczo/ godziny. Jeden warsztat wymienia tarczę hamulcowe 30 minut inny 1 godzina. Więc skąd mam wiedzieć czy i na tym nas nie oszukują. Dziś znaleźć dobrego i zetelnego mechanika to naprawdę trzeba się napocić.
Powiem tak.....Więcej takich odc. niech uświadomi to resztę ludzi czy właścicieli warsztatów jak to wygląda i mam nadzieję otworzy trochę oczy na to wszystko. Pozdrawiam
Heh fajnie zrobiona atmosfera... Na widok "Mechanika " wróciły mi wspomnienia z mojej wizyty na Miasteckim dołku 😁😁😁👍👍👍 Pozdrowienia i niech moc będzie z nami 🏋️♂️🏋️♂️🏋️♂️
Śmiać mi się chce jak słyszę wymiana wahacza bez wahacza. Przecież to dalej tłukło . Taka historia jak "Masa" , co powie to uwierzą ... Nie będziemy dobrze zgrani jako klient-mechanik bez zaufania . Ja zawsze fotki strzelam i stare części do wglądu/zabrania . 22 wiosny i swój "warsztat" z 1 stanowiskiem . Problemem nie są pieniądze dziś tylko CZAS. Każdy kto ma styczność z warsztatem wie, że 1. pytanie to na kiedy . Nie za ile .
Wiesz mi się nie chce śmiać bo sam widziałem takie wały. Gumy zawieszenia wymienione, faktura na części pokazana, części stare gdzieś zaginęły a tu stare smarem potraktowane. Masz rację ja też chcę widzieć stare części i chce wiedzieć co było robione.
Po drugie profesor ostatnio wspominał, że bardzo często się zdarza się klient odbiera naprawiona auto na mega wysokim poziomie a klient specjalnie upala auto lub je spuje a potem przychodzi z reklamacją.
Bardzo dobry odcinek, Panie Michale co do świadomości mechaników zapraszam do Koszalina do serwisu BMW. Mój samochód od trzech lat średnio spędza 4 miesiące na warsztacie. Ręce opadają nie chce oddać go gdzie indziej żeby nie twierdzili ze inny zespół, oddanie na poprawki to dramat samochód na placu musi odstać minimum dwa miesiące
Nareszcie Michu wielkie dzięki może wkońcu ludzie zrozumieją, że za 100 czy 300zł nie da się zrobić rozrządu czy wielu innych rzeczy. więcej proszę ku prestrodze!!!!
Jako praktykant tez widziałem takie rzeczy , podoba mi się to co robisz . Praktyki miałem płatne , ale szkoła brała to dla siebie i nic nie dostawało się . Gdy szukałem pracy jako mechanik dawali mi 1600 zł na rękę albo szukali z doświadczeniem , a ja sobie zadawałem pytanie gdzie mam ja młody zdobyć ?. Było to moje marzenie , ale niestety z braku pieniędzy musiałem porzucić i szukać gdzie indziej pracy i tak narazie pracuje w Tartaku . Może kiedyś spełnię i wrócę do tego . Pozdrawiam gorąco :)
Ja niedługo kończe praktyki i z czystym sercem mogę prazyznać że bardzo dużo się na nich nauczyłem co prawda to prawda w pierwszej klasie nauka głównie polegała na przyglądaniu się i prostych pracach, ale teraz w 3 klasie ustawiam nawet rozrządy, robimy remonty klasyków. Oczywiście żeby nie było na szczocie trzeba jeździć bo to standard ale to zawsze na fajrant i cała ekipa sprząta. Także to tak naprawdę zależy od warsztatu i od pracodawcy.
Wygląda to one to one jak TVN"owa ustawka... Dzisiejszy warsztat który tak traktował by klienta nie ma perspektywy przetrwania, a łysy stracił zmysły bo wypróżnia się do własnego gniazda...
Powinna powstać czarna lista takich warsztatów , odcinek jest jak najbardziej na plus czekam na kolejny , swego czasu także oglądałem każdy odcinek na tvn turbo "Będzie Pan Zadowolony" zapewne większość go też oglądała.
Fajny pomysł na serię. Następny powinien być odcinek pt. spowiedź Łysego co z kasą ze zbiórki na środki ochrony dla szpitala w Kościerzynie. ruclips.net/video/k_9j8WNSPfs/видео.html Już dużo czasu upłynęło a ty wbrew zapewnieniom nie rozliczyłeś zbiórki przed kamerą.
Daj chlopie spokuj bo jesteś żałosny. Zadzwoń do szpitala w koscierzynie i zapytaj czemu 8 tygodni nik nie chce przyjąć zakupionego towaru za ponad 10k. Potem zadzwon do fundacji tipdonation. I zapytaj zeby pokazali co faktury zakupu, ponieważ oni to opłacili pod koniec maja. A na koniec wysle ci foty jak ladnie kartony stoja u mnie w firmie od 8 tygodni w warsztacie który znajduje się 600metrow od szpitala. Zachowujesz się jak nie powiem kto od kilku tygodni sugerując oszustwo uwaga na 10 tys. A ani razu nie wpadło Ci do tej małej glowy ze problem nie lezy po mojej stronie. Spokojnie mam smsy i bilingi połączeń z drekcja szpitala ktora ma to w dupie. Żałuje że mam takich widzów jak ty !
@@Milosnicy4Kolek Chłopie to ty jesteś żałosny. Po pierwsze tipanddonation nie jest żadną fundacją więc już mijasz się z prawdą. Po drugie sam obiecałeś że rozliczysz wszystko przed kamerą a teraz fochy stroisz że ktoś o to pyta. Czyli widziałeś pytania pod swoimi filmami i celowo je ignorowałeś ? Trzeba było wcześniej odpowiedzieć. Nie bądź hipokrytą. Każesz mi pisać i się dowiadywać ? Przecież to ty organizowaleś zbiórkę i zapewniałeś że rozliczysz wszystko przed kamerą. Fajnie że masz wszystko udokumentowane, czekamy w takim razie na to rozliczenie gdzie pewnie dla przejrzystości pokażesz wyciągi z tipanddonation, rachunki zakupu oraz korespondencję z dyrekcją szpitala. Przecież nie masz nic do ukrycia i chcesz być w porządku. Prawda ? Swoją drogą to ciekawe że nie chcą od ciebie przyjąć towaru skoro tak u nich źle i wszystkiego im brakuje. Czyżby środki nie spełniały wymagań czy norm ? To kiedy film z rozliczeniem ?
Środki spełniają wiecej norm niż szpital wymaga. Po prostu każdy ma tam to w dupie. A skoro mówiłem ze rozlicze i zrobie film z przekazania. To skoro nie ma filmu to nie ma przekazania i rozliczenia. Tak ciężko połączyć kropki?
@@Milosnicy4Kolek To powinno się chyba nagrać film : patrzcie tu wyciąg z tipanddonation gdzie były takie i takie wpłaty, zebraliśmy tyle i tyle, patrzcie kupiliśmy to i to za tyle i tyle ale szpital któremu wszystkiego brakuje nie chce od nas tego przyjąć. Takie trudne dla popularnego youtubera ? Przecież sam mówisz że wszystko masz udokumentowane. Na razie to tylko twoje niczym nie poparte twierdzenia. To tobie powinno zależeć aby wszystko było przejrzyste jak łza.
Ale naprawdę ostatnią osobą na świecie bedzie gość który sugeruje przekręt od kilku tygodni walac jak jehowy, któremu mam się tłumaczyć? Bedziesz mówić mi co mam nagrać i kiedy ? Nie pomyślałeś np ze mamy prawnika na etacie który zalecił jeszcze wysłać list, i np czekamy na odp. Nie twoja janusza logika juz wie wszystko zaraz najlepiej . Bedzie czas bedzie wszystko pojawi się materiał. Zwlekam bo ostatni jestem od tego typu dram, tym bardziej kiedy jeszcze szpitale funkjonuja jak funkcjonują
Bardzo fajna seria! Słuchając takich rzeczy, aż chcę się powiedzieć - niech warsztaty M4K rozmnażają się jak grzyby po deszczu :D Mubi.pl działa! 150 zł wróciło 😉.
Jak najbardziej mocniej bardziej i dłużej ! Jak zawsze super lekcje niestety ja chciałem taniej i wyszło 3x drożej bo wszystko zniszczone i zrobione tragicznie ale na szczęście już wszystko jest poprawione i bezpiecznie
Michu, tak na prawdę to zobrazowałeś tym odcinkiem sytuację szefa warsztatu i pracownika - mechanika. Szef warsztatu nie zna sie na mechanice, kosi kase, jeździ RAMem, Hell Catem, kupuje quady, ścigacze, wycieczki na Bahamy itp, a jego pracownik kosi 8 zł na godzinę i jeździ audi A4 TDI. POLSKA.
Miałem podobne akcje. Płacenie za napełnienie czynnika który nie był napełniony, wymiana oleju w skrzyni który był tylko nieznacznie zlany. Wymiana opon z niedokrwconymi śrubami i dwa tygodnie czekania z autem na warsztacie...
Super sprawa dobrze wiedzieć co dzieje się w warsztatach,szkoda że tylko człowiek nie ma świadomości co naprawdę dolega samochodowi bo by było wiadomo czego się spodziewać.Dzięki za ten program ;-)
Michu, warsztat warsztatem, w ASO też często są fajne historie ;) Po czasie ogarniasz, że jako osoba prywatna nie zainteresowana leasingami itd. nie ma znaczenia czy kupujesz nowe czy używane, w jednym i w drugim wypadku zazwyczaj jest kombinatoryka ;)
Dokładnie tak samo miałem !! 120 zł które i tak wydawałem na bilet miesięczny ... Nauczyłem się tylko naprawiać hamulce... A tak miotła i jakieś prace dziwne... Patologia. Wytrzymałem tam pół roku. I co i mechanikiem nie jestem.
Znam też wiele ciekawych przypadków. Przypadek ASO Ford wymiana płynu hamulcowego ale tylko w samym zbiorniczku. Renault Kangoo Servis ASO ciekł uszczelniacz silnika od strony skrzyni biegów wyciek umyty rozpuszczalnikiem.
Ja miałem dwa razy styczność z gazownikami. Raz jeden na problem z tankowaniem lpg miał tylko taki sposób jak powaleniem młotkiem po zbiorniku i wepchnieciu śrubokrętem zaworu wwlewie gazu. Efekt taki ze musiałem zawór wymienić bo na stacji wszyscy uciekali jak odpinalo się pistolet. A drugi raz podjechałem na regulacje. Gościu podpiął kompa ruszył 1,4 obrotu srobka i skasował 100.od tego czasu już nie korzystam z żadnych mechanikow. I robię wszystko sam. Od lpg, remonty silników, skrzyni po blacharkę. Brawo Michu. Trzeba wyplenic ta patologię.
Z czasem takie praktyki zaczynają znikać. Kiedyś w ASO był to częsty widok, aktualnie sporo takich firm upadło. Nawet znam 2 firmy gdzie miałem praktyki - już ich nie ma. Wymiana części oleju, przecieranie starego filtra szmatą ze zużytym olejem - żeby wyglądał na nowy, podmiana filtra powietrza ( nowy do szafki mechanika ), mechanik nie przepompował pedałem hamulca i wyjeżdżał z podnośnika - na szczęście ręczny działał , uzupełnienie płynu hamulcowego w zbiorniczku i skasowanie za nowe klocki ( klocki do szafki mechanika ). Jedno ASO VW ( nie istniejące ) znajomy oddawał regularnie na przegląd samochód do około 40000 km przy 43000 km zgasł silnik - na bagnecie pokazywało coś oleju - okazało się że to smar - oleju w misce było może z 500 ml. Oczywiście silnik poszedł do remontu na koszt klienta ( w innym niezależnym warsztacie - bo w jego okolicy samochód odmówił jazdy ). Klienci też potrafili sprawdzić czy rzeczywiście części zostały zmienione na nowe.
Dokładnie tak jak opisał to gość odcinka, wymieniono mi kiedyś rozrząd. Awaria po 100 km w trasie, a rozrząd robiłem specjalnie przed trasą, żeby uniknąć niemiłej niespodzianki...
Myślę, że seria potrzebna i warto ją prowadzić dalej. Co do formy, dłużej, ale nie koniecznie ostrzej. Tak jak jest jest dobrze. Z takich sytuacji, które mi się osobiście przytrafiły, to zatajenie usterki, którą spowodował mechanik. Wymieniał świece, ukręcił gwint przy odkręcaniu, załapał na 1,2 zwoje. Do cylindra oczywiście wleciały opiłki. Nic nie powiedział, auto oddane wszystko okey. Po 15 km świeca została wystrzelona. Wartość remontu powyżej wartości samochodu.
Było wziąć na spowiedź Wazzupa: Nie dam ci rozgrzeszenia 😂
Majster to wszystko nagrywa więc spowiadać to sie nie ma z czego
@@Blejk_Karington on nic nie ukrywa cyk fuch to styl życia
Albo profesora, wycinanie katalizatorów, spuszczanie benzyny, szpachlowanie wkrętów XD
A w kolejnym odcinku widzimy Wazzupa :D hehe
No, to ja robiłem! Pakiet premium 500!
Wszystkie Krzyśki to porządne chłopaki!
Zwłaszcza kononowicz
Wiedziałem! To Ty. Nie poznałem od razu bo Ci głos zmienili.
Jak mechanik, to oczywiście że złodziej! Pozdrowionka ;)
LoL ale ustawka XD
Krzychu!
Kadettem teraz!
"7 Metrów pod warsztatem mechanicznym"
O tym samym pomyślałam xd
bardziej ''7 metrów pod autem''
"7 metrów w kanale"
Jest Buka XD
Tak średnio to pasuje, bo w „7 metrów pod ziemią” nazwa tyczy się tego, że wywiady są nagrywane na 2poziomie garażu podziemnego, czyli około 7metrów 😏 tu co najwyżej może się to nazywać „nad kanałem”, wiadomo chociaż że siedzą na warsztacie 😅
To standardowa umowa ucznia teraz to jest ok 180 miesięcznie zł za 12h tygodniowo na pierwszym roku. Nie ma się z czego śmiać bo taki uczeń mało roboty zrobi. A jak jest pojętny i można mu coś dać samodzielnie do zrobienia no to już zależy od szefa czy coś więcej dostanie (z resztą pod stołem czyli nie legalnie). Według umowy tyle mu się należy i to jest zgodne z prawem. Jeżeli Michu o tym nie wie no to ma zaległości w prawie pracy.
Z jednej strony rozumiem żeby było normalnie a z drugiej stojąc po drugiej stronie gościa który ma auto za 2- 3 tys to ciężko płacić 180 za roboczogodzinę przy nim jak co miesiąc jest coś do zrobienia także chwała ze są też domowi mechanicy ja wiem ktoś napisze nie stać cie to nie kupuj auta ale życie nie zawsze pisze proste scenariusze pozdrawiam i łapka w górę😉
To że ktoś robi za 180 nie oznacza że ten co będzie robi to samo za 80(bo są inne realia-wypizdów wielki to nie 3miasto) ma robić to na odpierdol i ma oszukiwać klienta i wkładać stare części gdy płacimy za nowe
Wychodzę z założenia, że lepiej już naprawić stare auto, niż kupować nowe, narażając się na dodatkowe koszty i nieuczciwych sprzedawców. No chyba że naprawa jest zbyt droga, a auto opanowała rdza. Mam autko kupione za 7 tys. zł, przebieg 130 tys. km, 15-letnie. Wiele rzeczy było w nim do zrobienia na początku, ale sam silnik po przejechanych przeze mnie 30 tysiącach nadal świetnie się sprawuje. Przez 2 lata jego użytkowania prowadziłam notatki związane z wymianami części i innych usług i wyszło tego około 1,5 tys. zł, a wchodziły w to 2 wymiany oleju i filtrów, wymiana drążków, zmiany opon, geometria, wymiana stacyjki, amortyzatory, naprawa klimatyzacji, wymiana świec zapłonowych i cewki, wymiana klocków hamulcowych oraz wymiana akumulatora. Nie uwzględniłam w tym 2,5 tys. zł za założenie gazu pół roku po zakupie.
Najgorsze w tym wszystkim nie są koszty poniesione u mechanika, a ich nieuczciwość. Nawet najtańszy mechanik może być uczciwy, a najdroższy profesjonalny warsztat oszukać.
Kiedyś miałam sytuację, że przygasły mi ledy na desce rozdzielczej i na zegarze. Mechanik w dosyć nowoczesnym warsztacie stwierdził, że muszę mieć wymieniony alternator. Nie muszę się znać, co to jest za ustrojstwo, a przynajmniej tak wtedy myślałam, więc zgodziłam się na wymianę. Coś mnie jednak tknęło i zrobiłam zdjęcia tej części, po uprzednim sprawdzeniu w necie jak to wygląda. Zrobiłam nawet ślad na nim. Po około godzinie zadzwonili do mnie z informacją, że wymiana kosztuje 800 zł i czy zgadzam się na taki zabieg. Zgodziłam się. Na drugi dzień przyjechałam odebrać auto. Dostałam paragon, ale uparłam się, żeby oddali mi również część. Niechętnie, ale zgodzili się. Po dłuższej chwili wydali mi ją. Okazało się, że na części nie było mojego znacznika, poza tym wyglądała inaczej. Natomiast alternator w samochodzie był ten sam, nieco wyczyszczony, ale jednak bez wątpienia stary. Finalnie złożyłam reklamację i ją uznali, ale ile przy tym było zachodu, to tylko ja sama wiem. Wychodzenie z założenia, że głupią dziewczynę da się naciągnąć i oszukać powoduje właśnie takie patologie jak klient, który stoi nad mechanikiem i patrzy mu na ręce. Tak szczerze, nie dziwię już się temu, ale wiem, że może denerwować.
A ledy przygasły, bo na boku miałam pokrętełko, które przez przypadek przekręciłam na minimum, myśląc, że to ustawienie świateł.
@@morkatak4108 stare auto które prędzej czy później będzie się psuło coraz częściej nie naraża na dodatkowe koszty? bo mi to brzmi jak ich definicja... raczej każdy jeździ (lub nie) tym na co go stać bo jak kogoś stać na nowe to nie kupuje starego do naprawy żeby się "nie narażać" a zarówno jeden przypadek dobrego i taniego auta jak i oszustwa w "nowoczesnym" warsztacie tak na prawdę niczego nie dowodzi. jedyne co można to robić wszystko z głową i być przezornym :)
Nigdy nie ufaj komuś kto mówi 'pieniążki'... XD
Naogladał się Greka z 7 metrów XD
Nie cierpię takich ludzi 🙈🙈🙈
Pieniążki ? - CIĘŻKO K...WA ZAROBIONE PIENIĄDZE !!!
Cewnik
Ponieważ? Co w tym zlego, że mówi "pieniążki"?
Pomysł na odcinek mega.
Jedna sprawa, niech modulowany głos będzie troszke głośniejszy. Tak na równo z Twoim 😉
niech wysoki ton zrobią :d
@@arkadiuszpoziemski4961 XD
po prostu zeby dało sie go zrozumieć mimo modulacji
racja.źle się tego słucha.
Głośność swoją drogą, ale jest coś do poprawki i nie wiem czy to chodzi o mikrofon rozmówcy czy też to przez zniekształcenie w postprodukcji trochę się dźwięk rozmył
Mi to się wydaje jakby michu gadał sam ze sobą
Bo sam tak robi i siebie nagrywa... i o sobie opowiada jak on ludzi w chuja robi
Odcinek ok.
Poszukaj mechaników którzy pracują w Holandii, tutaj to się dzieja cuda nawet do teraz, a ceny droższe niż renomowane serwisy, bo w języku PL usługa.
I kręcenie liczników okolicznym handlarzom
Racja. Odczułem na własnej skórze, omijam polskie warsztaty szerokim łukiem.
@@MateoM-iz8kw Potwierdzam . Wymiana 1 łożyska , a zapłaciłem za 2 . Porażka .
Albo UK, tutaj to dopiero pole do popisu bys mial. Przykladanie wkretaka do silnika i skroni i mowienie ze alternator jest wadliwy - pozniej okazuje sie ze rolka od napinacza tak naprawde. Poprawcie mnie prosze jesli sie myle i patent z wkretakiem sie praktykuje. Mechanikiem nie jestem po prostu zdziwilo mnie to bo troche dzikim zachodem zawialo ( sprawdzaniem czy pociag jedzie przez wbijanie noza w ziemie)
"spowiedź mechanika 2" może zacznijmy od przywitania się z widzami... "salut majstry!"
Michu! Mega genialny pomysł na serię! Wielkie propsy! Czekam na kontynuację.
Michu ja z motoryzacją nie mam nic do czynienia bo nie mogę mieć prawka. Ale czesto oglądam twój kanał i popieram ciebie w 100% brawo ty
Zaproś Wala z Blok Ekipy to się dopiero perełek nasłuchamy 😉
Dzięki mistrzu za wszystko! Dla mnie jesteś najlepszy bo zaraziłeś mnie zajawką, uświadomiłeś nie raz nie dwa i otworzyłeś oczy na wiele spraw. Jeszcze raz serdeczne dzięki łysemu i wszystkim którzy pomagali i przyczynili się do tego stanu rzeczy. Mistrzowska robota, szacun!
może i zżyna z 7 metrów pod ziemią, ale ty rozmawiasz z osobami po fachu i doskonale znasz temat i realia, i właśnie dlatego to jest ciekawe.
"Miotła i ogień" jak widzę to cały kraj, ma ta samą metodę przyuczania do zawodu, i co najlepsze bieg czasu tego nie zmienia... Sytuacji podmian części, osobiście byłem świadkiem. Na szczęście, człowiek który nakazywał pracownikom takie zabiegi, zamknął warsztat i juz się nie otworzył...
W technikum informatycznym moje praktyki to było sprzątanie, obsługa ksera. Mało było styczności z serwisem komputerów.
Koleś był bardziej zamaskowany i miał zmieniony głos bardziej niż Masa :)
To po to abyś nie rozpoznał Profesora Chrisa.
😂
Masa masa..
@@PafnucyHalucyn A i tak każdy rozpoznał.
W 2008r. Jak robiłem w używanych silnikach to połowa klientów przyjeżdżała po drugi silnik z winy mechanika np. nie dokręcona rolka napinacza w rozrządzie lub wymiana uszczelki pod głowicą a olej został stary z płynem chłodzącym.
Ja Cię Gościu lubię bardzo, dużo nauczyłem się od Ciebie, pozdrawiam.
Dobra Łysy, Dzięki za wrzutkę. Doceniam podjęcie się tej serii ale w następnych odcinkach byłbym więcej jak tylko szczęśliwy jeśli ominąłbyś kwestie jak to było na praktykach z umowami czy z hajsami :)
chodzi mi, że fenomen tej serii to pokazywanie historii które się działy, ale opisane bardziej szczegółowo. tutaj np. było wymiana rozrządu i przesmarowywanie rolek i coś takiego mi chodzi czyli jakie części były tylko regenerowane a kasowane było jak za nowe, i na jakich warunkach to się działo. Co było umyślnie uszkadzane w aucie i JAKIMI SPOSOBAMI nakładało się dodatkowe koszta na konsumenta.
Brawo dla chłopaka za chęć otworzenia ust na ten temat!
Pozdrawiam Arkadiusz
miałem praktyki w LZNS ponad 30 lat temu i pierwsze co usłyszeliśmy to" tylko po hali się nie pałętać" tak więc "praktyki" polegały na graniu w karty w pakamerze
ja tam miałem jeszcze z 12 lat temu w warsztacie
Niestety pewna część winy należy do konsumentów którzy chcą tanio, jak najtaniej się da. Więcej takich odcinków. Niech Janusze warsztatowi wiedzą, że pewne brudy wychodzą na świat
Stachu przesadziłeś z tym modulatorem xD
Łysy świetny sposób na uswiadamianie ludzi rób to co robisz bo naprawdę dobrze ci to wychodzi 👊👊
Super👍 kiedy pojawi się jakiś odcinek z projektu Ursusa C-360?? 👍👍
Witam. Michal LYSY. Dobra robota. Dzieki.
U mnie na praktykach wszystko było tak samo jak u Krzycha .
Michu jak najbardziej pokazuj prawdę, co się dzieje w warsztatach. Film bardzo na pozytywnie. Pozdrawiam i życzę najlepszego 🤜🤛✌️👍🤟🍻
Poproszę więcej takich spowiedzi mechaników 👍
Powiem krótko sam jestem mechanikiem, choć już nie pracuje w zawodzie, gdyby nie mój dziadek mechanik starej dobrej szkoły, to g...o bym umiał czy to po szkole czy po praktychach. U nas się nie uczy zawodu w szkole czy na praktykach - bez samodoskonalenia i pasji mechanikiem nie zostaniesz
Więcej takich wywiadów ! Pozdrawiam.
Uwielbiam Was .Takich mechaników jak Wy jest bardzo ale to bardzo malutko a szkoda .Kiedyś jeden mechanik zmieniał nam skrzynkę biegów i zapomniał włożyć osłony jezuu jak w środku było gorąco .Ludzie na warsztatach podejmują się różnych wezwań nie zdając sobie sprawy co tak naprawdę robią i jak .
XD mi brakło fragmentu "to się wytnie" gdzie widać by było "krzycha" XD Pozdrawiam :P
w której minucie?
@@olekb-i8242 "mi brakło fragmentu"
Praktyki miałem szkolne i dzięki temu wiem jak obsłużyć tokarkę a w garażu mam niezahartowany młotek który sam wypiłowałem pilnikiem.Młotek niezahartowany ponieważ mój nauczyciel od praktyk nie miał zielonego pojęcia jaki jest proces hartowania...
Po szkole ponad dwa lata w serwisie samochodów ciężarowych gdzie nauczyłem się że BHP to najważniejsza sprawa. Człowiek młody i głupi to robił wszystko co szef mówił bo najważniejsza była KASA!! (oczywiście dla szefa)
Widziałem cuda jakie przyjeżdżały po innych warsztatach. Pneumatyka hamulca zaślepiona żeby objechał trasę... Rumunia na dwóch zaciskach hamulcowych w naczepie... Rumunia bez zacisków na ciągniku na osi napędowej... Złamane osie... Złamane ramy... W dwa lata można książkę napisać na temat tego co klient wie a czego chce żeby dalej można zarabiać. Tak to wyglądało mniej więcej 15 lat temu.
Były też przypadki takie jak szefowa przychodząca w mini bez underwear a ja w kanale wyciągam skrzynię biegów w MAN TGA :D To akurat zaliczam jako pozytyw tej pracy i zdarzyło się nie raz :D
Bardzo fajny odcinek. Moim zdaniem odcinki z tej serii mogą być dłuższe. Jak to Michu nazwałeś bardziej hardcorowe pytania. Pozdrawiam.
Jak dla mnie genialnie poprowadzony odcinek szkoda tylko że krótki ale naprawdę szczery , mówiący o tym co się dzieje na polskich warsztatach i o ich przekrętach , oby powstawało więcej takich warsztatów jak micha .
Profesorze Chris, czy to ty!?
Profesor już jest wprawiony w planowanie głowicy więc to nie on.
Dokladnie, on mlotkiem wyrownuje gładź glowicy :D z doswiadczeniem wychodzi lepiej jak to bylo
@@bibo6303Ważne byle gradacja asfaltu była odpowiednią
... no co Ty??? ... dopiero co odpiął linkę od planowanej głowicy🤘😎🤷🏻♂️😂
Też myślę, że to Profesor Chris. Historia pasuje.
Abstrahując zupełnie od tematu mechaniki, zaskoczyła mnie Twoja reakcja na kwotę za praktyki jaką dostaje uczeń. Jest to normalna i standardowa kwota "wypłaty" ucznia. Kończyłem przyzakładową szkołę zawodową, miałem normalną umowę o pracę, potwierdzoną świadectwem pracy i miesięcznie otrzymywałem 100 zł w pierwszej klasie, zwiększane o 10 zł w każdej kolejnej klasie. Tak wyglądają realia praktyk w naszym kraju, nic się nie zmieniło i pewnie nie zmieni.
Mam na imię Michał nie drutuje od 2 lat :D
A na poważnie zapowiada się ciekawie.
Ja jeżdżę od 20 lat do tego samego warsztatu i jestem przy demontażu i montażu nowych części nawet w między czasie pogadamy sobie z mechanikami .Atmosfera prawie rodzinna .I to się ceni. Świetny odcinek i Pozdrawiam 👍
"Spójne społeczeństwo" w jakiejkolwiek dziedzinie, panie Michale, to coś na co jeszcze sobie poczekamy parędziesiąt lat, a może i paręset.
Dopóki w Polsce stawki i zarobki nie zrównają się z EU, to będzie tak zawsze i prawie wszędzie.
Z jednej strony to te niektóre rzeczy brzmią nieprawdopodobnie. A z drugiej, to wśród moich znajomych były różne takie przypadki. Na ten przykład koledze w starym Golfie przy okazji przeglądu mieli wymienić klocki hamulcowe. No i owszem, na fakturze było to ujęte. A w rzeczywistości... No właśnie. Nikt nie sprawdził przy odbiorze. Za jakiś czas klocki się skończyły, a ja później koledze rozwiercałem śruby zacisków, które tak się zapiekły, że się poukręcały. Niestety, nie pomogła żadna sztuczka warsztatowa, ani galony odrdzewiacza. A jak tak słuchałem tego wywiadu, to się zastanawiałem, czy to jest jakiś rodzaj odwagi, czy po prostu zwykła głupota. No bo jak można nie wymienić wahacza i z pełną świadomością skasować klienta i go wypuścić w niepewnym samochodzie. Przecież to jest kryminał, jeśli coś się wydarzy.
Cóż mogę powiedzieć. Jedź z tematem. Może chociaż do części takich "mechaników" coś dotrze.
A z drugiej strony, to nie tylko w mechanice takie rzeczy się dzieją. Ja jestem elektrykiem i na takim stanowisku pracuję, jako konserwator. Cieszę się uznaniem i szacunkiem przełożonych, bo zawsze się staram porządnie zrobić robotę. Zwykle na miejscu, ale zdarza się, że jadę w inny rejon kraju, z racji tego, że moja firma prowadzi kilka rodzajów działalności. Jakie "kwiatki" nieraz poprawiam po moich poprzednikach, to aż mi się włos na głowie jeży. Nawet ten, który już dawno wypadł. I to podobno są elektrycy z papierami. Jasne. Chyba znalezionymi w paczce chipsów...
Podejrzewam, że w wielu innych branżach można by napisać podobne historie. No cóż. Ja odpowiadam za siebie, a nie za innych. Ale czasami aż mnie krew zalewa, kiedy wiem, że jakiś jełop, uważając się za nie wiadomo jakiego fachowca, odpierdala jakieś dziwne rzeczy i nie rozumie, dlaczego coś nie chce działać...
Z serii : ,,7 metrów pod warsztatem"
MICHU , świetny pomyślunek.
Fajnie jak by obnażać krętactwa. Co możemy , do czego mamy prawo, przy odbiorze auta od mechanika / z warsztatu.
To pewnie w następnych odcinkach wyjdzie.
verry najz
Oglądamy pozdro Michu 👍
Michałku. Ty jesteś przemiłą osobą. Nie da się ukryć. Pozdro Michałeczku. Paa.
Pieniążki, pozdro dla kumatych 😂
Pieniazki z olx xDDDD
Kacper ze Świnoujścia
Niezła ściema.
@@cyco04 hahaha kisne xD
Już miałem naszykowany nawet kod na BLIKa ;)
Mega pomysł na film. Coś zupełnie innego, nowego. Dobrze wiedzieć na co moge sie natrafić oddajac wozidło. Czekam na nastepny odcinek. Pozdro Michu!
''7 metrów pod autem''
Prawda jest taka, że tak wygląda w Polsce rynek usług, nie tylko mechaniczny, ale tak samo lub nawet gorzej wygląda budowlanka, remonty, kosmetologia, fryzjerstwo, zakłady stolarskie itd... Zatrudnienie na legalu to wyjątki, oszukiwanie pracowników, klientów to norma. Co więcej wystawianie paragonów, lub faktur to wyjątki w usługach. Przykład z ostatnich miesięcy - KORONAWIRUS, teoretycznie zakłady zamknięte, ale fryzjerki dojeżdżały do klientów, pracowały "na lewo" po 12 godzin, warsztaty działały tak samo, budowlanka szła pełną parą, jednak o paragon nie pytaj, bo kasy "z tarczy" nie dostanie. Są usługi gdzie zakłady wzięły zwolnienie z ZUS, 5 tysiaków z Urzędu Pracy, i po 100 tysięcy na pracowników, a dochody pod stołem były wyższe niż normalnie. Fryzjerka się chwaliła, że super biznes ta "korona", tylko teraz musi odczekać, bo nie może od razu nowym autem wyjechać, bo to będzie podejrzane. Skarbówki latają po sklepach, trzepią babcie z rzodkiewka, a usługi kiwają budżet na miliardy.
Krzysiu, katalizatorów wyciętych już nie liczy- stracił rachubę.
Bardzo dobrze że ktoś zaczął o tym mówić. Sam byłem parę razy oszukany przez różne warsztaty. Raz zamiast wymiany łożyska w kole zostało ono tylko dokręcone. Dowiedziałem się o tym po miesiącu kiedy okazało się że znów zaczyna wyć. Innym razem w innym warsztacie wymienili mi sprężyny amortyzatorów na zupełnie inne nie do mojego auta. Kolejnym razem jeszcze inny warsztat robił mi wydech i sondy lambda wkleił na sylikon w dodatku stare. Był też blacharz który naprawiał drzwi i uszkodził tapicerkę na nich. O tym że samochodem było jerzdzone nie raz się przekonałem. Rekord to 60 km . Kwestia roboczo/ godziny. Jeden warsztat wymienia tarczę hamulcowe 30 minut inny 1 godzina. Więc skąd mam wiedzieć czy i na tym nas nie oszukują. Dziś znaleźć dobrego i zetelnego mechanika to naprawdę trzeba się napocić.
No i kawka i michu Oglądamy❤
Powiem tak.....Więcej takich odc. niech uświadomi to resztę ludzi czy właścicieli warsztatów jak to wygląda i mam nadzieję otworzy trochę oczy na to wszystko. Pozdrawiam
Mam nadzieję że to nie jest ostatni odc z tej serii 😅😂
Heh fajnie zrobiona atmosfera...
Na widok "Mechanika " wróciły mi wspomnienia z mojej wizyty na Miasteckim dołku 😁😁😁👍👍👍
Pozdrowienia i niech moc będzie z nami 🏋️♂️🏋️♂️🏋️♂️
Najlepszy motoryzacyjny kanał,dziękujemy Michał za prace !!!❤️❤️❤️
Super seria. Oby bylo wiecej.
Moja przygoda z mechanikami to gdy w e34 po pol roku okazało sie że wahacze po wymianie śrub nie mają....
Śmiać mi się chce jak słyszę wymiana wahacza bez wahacza. Przecież to dalej tłukło . Taka historia jak "Masa" , co powie to uwierzą ... Nie będziemy dobrze zgrani jako klient-mechanik bez zaufania . Ja zawsze fotki strzelam i stare części do wglądu/zabrania . 22 wiosny i swój "warsztat" z 1 stanowiskiem . Problemem nie są pieniądze dziś tylko CZAS. Każdy kto ma styczność z warsztatem wie, że 1. pytanie to na kiedy . Nie za ile .
Wiesz mi się nie chce śmiać bo sam widziałem takie wały. Gumy zawieszenia wymienione, faktura na części pokazana, części stare gdzieś zaginęły a tu stare smarem potraktowane. Masz rację ja też chcę widzieć stare części i chce wiedzieć co było robione.
Po drugie profesor ostatnio wspominał, że bardzo często się zdarza się klient odbiera naprawiona auto na mega wysokim poziomie a klient specjalnie upala auto lub je spuje a potem przychodzi z reklamacją.
I tak się robi reklamę dla swojego warsztatu, brawo Michu za pomysłowość, wziąłeś inspiracje od polityków i to działa. 😂
Bardzo dobry odcinek, Panie Michale co do świadomości mechaników zapraszam do Koszalina do serwisu BMW. Mój samochód od trzech lat średnio spędza 4 miesiące na warsztacie. Ręce opadają nie chce oddać go gdzie indziej żeby nie twierdzili ze inny zespół, oddanie na poprawki to dramat samochód na placu musi odstać minimum dwa miesiące
"metr pod podnośnikiem"
Pod kanałem;)
Nareszcie Michu wielkie dzięki może wkońcu ludzie zrozumieją, że za 100 czy 300zł nie da się zrobić rozrządu czy wielu innych rzeczy. więcej proszę ku prestrodze!!!!
Siema Michu jak zawsze zostawiłem łapkę w górę 🦾
JA ZAWSZE DAJE ŁAPKĘ W CIEMNO.
Dobra ustawka!
to wygląda jak ustawka ze świadkiem w TVN :D
A skad wiesz że nie ustawione???
Ty tak na poważnie poważnie przygłupie
Pamiętam czasy, jak się podmieniało głośniki albo wkładało słabe akumulatory, eh to były czasy, a paliwo to był standard :)
Jako praktykant tez widziałem takie rzeczy , podoba mi się to co robisz . Praktyki miałem płatne , ale szkoła brała to dla siebie i nic nie dostawało się . Gdy szukałem pracy jako mechanik dawali mi 1600 zł na rękę albo szukali z doświadczeniem , a ja sobie zadawałem pytanie gdzie mam ja młody zdobyć ?. Było to moje marzenie , ale niestety z braku pieniędzy musiałem porzucić i szukać gdzie indziej pracy i tak narazie pracuje w Tartaku . Może kiedyś spełnię i wrócę do tego . Pozdrawiam gorąco :)
Michu zszedł do podziemia 👌
prof. Chris - na karcie przyjęcia pojazdu 1) katalizator 2) dolna osłona silnika. Po wyjeździe 1) wycięty 2) zjedzona :D
Super👌👍👊
Ja niedługo kończe praktyki i z czystym sercem mogę prazyznać że bardzo dużo się na nich nauczyłem co prawda to prawda w pierwszej klasie nauka głównie polegała na przyglądaniu się i prostych pracach, ale teraz w 3 klasie ustawiam nawet rozrządy, robimy remonty klasyków. Oczywiście żeby nie było na szczocie trzeba jeździć bo to standard ale to zawsze na fajrant i cała ekipa sprząta. Także to tak naprawdę zależy od warsztatu i od pracodawcy.
Wygląda to one to one jak TVN"owa ustawka... Dzisiejszy warsztat który tak traktował by klienta nie ma perspektywy przetrwania, a łysy stracił zmysły bo wypróżnia się do własnego gniazda...
Powinna powstać czarna lista takich warsztatów , odcinek jest jak najbardziej na plus czekam na kolejny , swego czasu także oglądałem każdy odcinek na tvn turbo "Będzie Pan Zadowolony" zapewne większość go też oglądała.
"nad kanałem czyli jak się mechanikiem stałem"
Nad kanałem się spuszczałem. Czyli o tym, jak mechanikiem się stałem.
Fajny pomysł na serię.
Następny powinien być odcinek pt. spowiedź Łysego co z kasą ze zbiórki na środki ochrony dla szpitala w Kościerzynie.
ruclips.net/video/k_9j8WNSPfs/видео.html
Już dużo czasu upłynęło a ty wbrew zapewnieniom nie rozliczyłeś zbiórki przed kamerą.
Daj chlopie spokuj bo jesteś żałosny. Zadzwoń do szpitala w koscierzynie i zapytaj czemu 8 tygodni nik nie chce przyjąć zakupionego towaru za ponad 10k. Potem zadzwon do fundacji tipdonation. I zapytaj zeby pokazali co faktury zakupu, ponieważ oni to opłacili pod koniec maja. A na koniec wysle ci foty jak ladnie kartony stoja u mnie w firmie od 8 tygodni w warsztacie który znajduje się 600metrow od szpitala. Zachowujesz się jak nie powiem kto od kilku tygodni sugerując oszustwo uwaga na 10 tys. A ani razu nie wpadło Ci do tej małej glowy ze problem nie lezy po mojej stronie. Spokojnie mam smsy i bilingi połączeń z drekcja szpitala ktora ma to w dupie. Żałuje że mam takich widzów jak ty !
@@Milosnicy4Kolek Chłopie to ty jesteś żałosny. Po pierwsze tipanddonation nie jest żadną fundacją więc już mijasz się z prawdą. Po drugie sam obiecałeś że rozliczysz wszystko przed kamerą a teraz fochy stroisz że ktoś o to pyta. Czyli widziałeś pytania pod swoimi filmami i celowo je ignorowałeś ? Trzeba było wcześniej odpowiedzieć. Nie bądź hipokrytą. Każesz mi pisać i się dowiadywać ? Przecież to ty organizowaleś zbiórkę i zapewniałeś że rozliczysz wszystko przed kamerą. Fajnie że masz wszystko udokumentowane, czekamy w takim razie na to rozliczenie gdzie pewnie dla przejrzystości pokażesz wyciągi z tipanddonation, rachunki zakupu oraz korespondencję z dyrekcją szpitala. Przecież nie masz nic do ukrycia i chcesz być w porządku. Prawda ?
Swoją drogą to ciekawe że nie chcą od ciebie przyjąć towaru skoro tak u nich źle i wszystkiego im brakuje. Czyżby środki nie spełniały wymagań czy norm ?
To kiedy film z rozliczeniem ?
Środki spełniają wiecej norm niż szpital wymaga. Po prostu każdy ma tam to w dupie. A skoro mówiłem ze rozlicze i zrobie film z przekazania. To skoro nie ma filmu to nie ma przekazania i rozliczenia. Tak ciężko połączyć kropki?
@@Milosnicy4Kolek To powinno się chyba nagrać film : patrzcie tu wyciąg z tipanddonation gdzie były takie i takie wpłaty, zebraliśmy tyle i tyle, patrzcie kupiliśmy to i to za tyle i tyle ale szpital któremu wszystkiego brakuje nie chce od nas tego przyjąć. Takie trudne dla popularnego youtubera ?
Przecież sam mówisz że wszystko masz udokumentowane.
Na razie to tylko twoje niczym nie poparte twierdzenia.
To tobie powinno zależeć aby wszystko było przejrzyste jak łza.
Ale naprawdę ostatnią osobą na świecie bedzie gość który sugeruje przekręt od kilku tygodni walac jak jehowy, któremu mam się tłumaczyć? Bedziesz mówić mi co mam nagrać i kiedy ? Nie pomyślałeś np ze mamy prawnika na etacie który zalecił jeszcze wysłać list, i np czekamy na odp. Nie twoja janusza logika juz wie wszystko zaraz najlepiej . Bedzie czas bedzie wszystko pojawi się materiał. Zwlekam bo ostatni jestem od tego typu dram, tym bardziej kiedy jeszcze szpitale funkjonuja jak funkcjonują
Bardzo fajna seria!
Słuchając takich rzeczy, aż chcę się powiedzieć - niech warsztaty M4K rozmnażają się jak grzyby po deszczu :D
Mubi.pl działa! 150 zł wróciło 😉.
Łysy z twojego telefonu Ci to napisal? Chciał miec jeden fajny komentarz ? :D
Jak najbardziej mocniej bardziej i dłużej ! Jak zawsze super lekcje niestety ja chciałem taniej i wyszło 3x drożej bo wszystko zniszczone i zrobione tragicznie ale na szczęście już wszystko jest poprawione i bezpiecznie
Michu, tak na prawdę to zobrazowałeś tym odcinkiem sytuację szefa warsztatu i pracownika - mechanika. Szef warsztatu nie zna sie na mechanice, kosi kase, jeździ RAMem, Hell Catem, kupuje quady, ścigacze, wycieczki na Bahamy itp, a jego pracownik kosi 8 zł na godzinę i jeździ audi A4 TDI.
POLSKA.
i jeszcze mówi temu pracownikowi- "że na twoje miejsce czeka tysiąc..."
Miałem podobne akcje. Płacenie za napełnienie czynnika który nie był napełniony, wymiana oleju w skrzyni który był tylko nieznacznie zlany. Wymiana opon z niedokrwconymi śrubami i dwa tygodnie czekania z autem na warsztacie...
Niedokręcone śruby? Jak typ rozpędził auto i miał niefart to mogiła...
"Spowiedź Mechanika to seria o której zawsze MARZYŁAM" :P :D :)
Super sprawa dobrze wiedzieć co dzieje się w warsztatach,szkoda że tylko człowiek nie ma świadomości co naprawdę dolega samochodowi bo by było wiadomo czego się spodziewać.Dzięki za ten program ;-)
E tam, spodziewałem się grubszych rzeczy, w ASO pracowałem tam się działo. xd Niestety to często jest tak, że klient się sam o to prosi.
W ASO też? Powiedz coś więcej
Michu, warsztat warsztatem, w ASO też często są fajne historie ;) Po czasie ogarniasz, że jako osoba prywatna nie zainteresowana leasingami itd. nie ma znaczenia czy kupujesz nowe czy używane, w jednym i w drugim wypadku zazwyczaj jest kombinatoryka ;)
Fajny odcinek taki nietypowy :D
Takie to idnne było
Dokładnie tak samo miałem !! 120 zł które i tak wydawałem na bilet miesięczny ... Nauczyłem się tylko naprawiać hamulce... A tak miotła i jakieś prace dziwne... Patologia. Wytrzymałem tam pół roku. I co i mechanikiem nie jestem.
Odcinek wyreżyserowany gorzej niż niemieckie porno, a szyty tak grubymi nićmi jak plandeka na starze.
Kurła jak ja latał plandekę w starze sznurem do prania
sztuczne bardzo
Łysy myślał że jak zmieni sobie głos i kaptur założy to nikt się nie kapnie😋
Znam też wiele ciekawych przypadków. Przypadek ASO Ford wymiana płynu hamulcowego ale tylko w samym zbiorniczku. Renault Kangoo Servis ASO ciekł uszczelniacz silnika od strony skrzyni biegów wyciek umyty rozpuszczalnikiem.
Witam serdecznie wszystkich miłośników czterech kółek
Jak Durczok mam nadzieję że stół nie jest ujeb.... A na serio dobrze ze robisz takie odcinki 👍
Na kacu w łóżku;) no dobra zobaczę 😄😄😄
no i warto było chlać aż tyle?
@@sultan5929 trochę tak ale dzisiaj zwłoki hehe 🤣
Ja miałem dwa razy styczność z gazownikami. Raz jeden na problem z tankowaniem lpg miał tylko taki sposób jak powaleniem młotkiem po zbiorniku i wepchnieciu śrubokrętem zaworu wwlewie gazu. Efekt taki ze musiałem zawór wymienić bo na stacji wszyscy uciekali jak odpinalo się pistolet. A drugi raz podjechałem na regulacje. Gościu podpiął kompa ruszył 1,4 obrotu srobka i skasował 100.od tego czasu już nie korzystam z żadnych mechanikow. I robię wszystko sam. Od lpg, remonty silników, skrzyni po blacharkę. Brawo Michu. Trzeba wyplenic ta patologię.
Łysy zaraz zacznie nową serię filmów dokumentalnych we współpracy z braćmi sekielskimi 😂😄
I co w związku z tym 🤔
Z czasem takie praktyki zaczynają znikać. Kiedyś w ASO był to częsty widok, aktualnie sporo takich firm upadło. Nawet znam 2 firmy gdzie miałem praktyki - już ich nie ma. Wymiana części oleju, przecieranie starego filtra szmatą ze zużytym olejem - żeby wyglądał na nowy, podmiana filtra powietrza ( nowy do szafki mechanika ), mechanik nie przepompował pedałem hamulca i wyjeżdżał z podnośnika - na szczęście ręczny działał , uzupełnienie płynu hamulcowego w zbiorniczku i skasowanie za nowe klocki ( klocki do szafki mechanika ).
Jedno ASO VW ( nie istniejące ) znajomy oddawał regularnie na przegląd samochód do około 40000 km przy 43000 km zgasł silnik - na bagnecie pokazywało coś oleju - okazało się że to smar - oleju w misce było może z 500 ml. Oczywiście silnik poszedł do remontu na koszt klienta ( w innym niezależnym warsztacie - bo w jego okolicy samochód odmówił jazdy ).
Klienci też potrafili sprawdzić czy rzeczywiście części zostały zmienione na nowe.
Obniżka podnośnika na 419zł na na innej aukcji są po 300zł hahaha
Takie promocje to żadne promocje biznes leci 😁😁😁
Normalna sprawa, tak się zarabia na debilach.
Ten sam podnośnik czy może 2T , bo to jednak różnica ;)
Już dawno zauwazylem ze to żadne promocje cena ktora zawsze była 140 tu nagle promocja ze 170 lub 200 na wlasnie 140
Napisałem komentarz że na innej aukcji ten sam podnośnik jest za 300zł i już tej aukcji niema ,niezły wałek :)
I po wyborach można oglądać
Pozdrawiam
Ja też po głosowaniu
Chociaż trochę humor poprawia po bólu brzucha spowodowanych wyborem....
Dokładnie tak jak opisał to gość odcinka, wymieniono mi kiedyś rozrząd. Awaria po 100 km w trasie, a rozrząd robiłem specjalnie przed trasą, żeby uniknąć niemiłej niespodzianki...
niedotarty
"No to ja robilem" 😂
Myślę, że seria potrzebna i warto ją prowadzić dalej. Co do formy, dłużej, ale nie koniecznie ostrzej. Tak jak jest jest dobrze. Z takich sytuacji, które mi się osobiście przytrafiły, to zatajenie usterki, którą spowodował mechanik. Wymieniał świece, ukręcił gwint przy odkręcaniu, załapał na 1,2 zwoje. Do cylindra oczywiście wleciały opiłki. Nic nie powiedział, auto oddane wszystko okey. Po 15 km świeca została wystrzelona. Wartość remontu powyżej wartości samochodu.
7 metrów za bramą serwisu mechanicznego
z serii gwarancja do bramy, a potem się nie znamy